HomeStandard Blog Whole Post (Page 556)

Wczoraj odbyło się kolejne posiedzenie Klubu Inteligencji Polskiej, któremu po raz pierwszy przewodniczyła nowa prezes – Anna Porzecka. Temat spotkania, z racji tego, że w tych dniach przypada 150. rocznica powstania styczniowego, został poświęcony jednemu z największych zrywów patriotycznych w historii Narodu Polskiego.

Anna_Porzecka_Klub_Inteligencji_Polskiej

Anna Porzecka, prezes Klubu Inteligencji Polskiej

W swoim wykładzie historyk Józef Porzecki nie tylko przypomniał zebranym najważniejsze daty, fakty i nazwiska związane z powstaniem, ale też dużo uwagi poświęcił wydarzeniom sprzed 150 lat, które rozgrywały się na terenie Grodzieńszczyzny. Klubowicze mieli też możliwość zobaczyć na slajdach miejsca pamięci z okresu powstania styczniowego.

W wielu miastach Polski zorganizowane zostały uroczystości upamiętniające rocznicę powstania styczniowego, wzięły w nich udział najwyższe władze państwa, w tym również prezydent Bronisław Komorowski. Natomiast na Białorusi obchody rocznicy tak ważnego i budującego wydarzenia w historii kraju zostały zignorowane na poziomie państwowym, lecz spora część społeczeństwa uczciła największy zryw patriotyczny w dziejach polskiego i białoruskiego narodów. Zresztą w historiografii białoruskiej powstanie z 1863 roku funkcjonuje pod nazwą „powstanie Kalinowskiego”, co w znaczny sposób zniekształca i ogranicza prawdziwy obraz wydarzenia historycznego.

Na zakończenie spotkania Józef Porzecki podzielił się swoimi spostrzerzeniami, że po rozmowie z uczniami wielu szkół grodzieńskich, którzy uczęszczają na jego zajęcia w szkole społecznej, wywnioskował, iż w szkołach państwowych, w dniu wybuchu powstania, nie wspomniano ani słowem o wydarzeniu, które rozgrywało się na naszych terenach.

– Z przykrością stwierdzam, że historiografia białoruska przemilcza to wydarzenie, nie jest ono popularyzowane, szczególnie wśród młodzieży. Gdy pytam uczniów, szkoły społecznej, czy coś wiedzą o powstaniu, o jego przywódcach, o Traugucie mianowicie, okazuje się, że praktycznie nic nie wiedzą. Proszę was, nauczycieli, aby w swoich szkołach przekazywaliście wiedzę o tym powstaniu – zaapelował Józef Porzecki.

IE

 

Wczoraj odbyło się kolejne posiedzenie Klubu Inteligencji Polskiej, któremu po raz pierwszy przewodniczyła nowa prezes – Anna Porzecka. Temat spotkania, z racji tego, że w tych dniach przypada 150. rocznica powstania styczniowego, został poświęcony jednemu z największych zrywów patriotycznych w historii Narodu Polskiego. [caption id="attachment_827" align="alignnone"

Kolejne spotkanie cykliczne odbyło się w dn. 17 stycznia. Jak podkreślił witając zebranych Konsul Generalny RP w Grodnie Andrzej Chodkiewicz, zapoczątkowało ono obchody 150. rocznicy powstania styczniowego.

Z odczytem o przebiegu powstania, jego przywódcach, najważniejszych bitwach, a także o miejscach pamięci i grobach powstańców na Grodzieńszczyźnie opowiedział historyk Józef Porzecki. Krajoznawca Iwan Budnik uzupełnił temat zwracając uwagę na operacje karne wojsk rosyjskich, stosowanie przez tłumiciela powstania Murawiowa-Wieszaciela zasady odpowiedzialności zbiorowej, gdy palono całe wsie za pomoc powstańcom, a mieszkańców wysyłano na Syberię i w głąb Rosji.

Lubow Zoryna opowiedziała o historii obrazu z 1934 roku, znajdującego się w domu rodziny grodzieńskiej i przedstawiającego śmierć powstańca. Jaki jest los tej rodziny nie wiadomo, prawdopodobnie ich deportowano, a dom przejęła rodzina przybyła z Rosji.

O swoim dziadku – powstańcu styczniowym i dalszych losach rodziny opowiedział krajoznawca Witold Iwanowski.

Spotkania Czwartkowe, na które zapraszają redakcja „Magazynu Polskiego” i Konsulat Generalny RP w Grodnie, odbywają się w trzeci czwartek miesiąca. Następne odbędzie się dn. 21 lutego o 18.30.

IW

 

Kolejne spotkanie cykliczne odbyło się w dn. 17 stycznia. Jak podkreślił witając zebranych Konsul Generalny RP w Grodnie Andrzej Chodkiewicz, zapoczątkowało ono obchody 150. rocznicy powstania styczniowego. Z odczytem o przebiegu powstania, jego przywódcach, najważniejszych bitwach, a także o miejscach pamięci i grobach powstańców na Grodzieńszczyźnie

Uczestnicy Uniwersytetu Trzeciego Wieku obchodzili dn. 21 stycznia oba święta naraz, bo dziadków i babć w ich towarzystwie nie brakuje. O wnukach i prawnukach dużo rozmawiali, ale nie tylko.

Wspólne śpiewanie kolęd

Wspólne śpiewanie kolęd

Na początek dla dziadków i babć zaśpiewano „Sto lat”. Wśród słuchaczy UTW najwięcej wnuków i prawnuków ma Teresa Nowik, razem piętnaścioro: ośmioro wnuków i siedmioro prawnuków. Zofia Cydzik ma 12 wnuków, a Kazimierz Łokić – pięcioro. Dziadkowie starają się, by młodsze pokolenia ich rodzin pamiętały o swoich korzeniach, tradycjach i kulturze.

Potem było tradycyjne w tym okresie śpiewanie kolęd, konkurs piosenki i konkurs na najciekawszą interpretację opowiadania. Leon Podlach, tradycyjnie też, recytował swoje wiersze. A na koniec imprezy odbyły się tańce, bo przecież trwa karnawał.

IW

 

 

Uczestnicy Uniwersytetu Trzeciego Wieku obchodzili dn. 21 stycznia oba święta naraz, bo dziadków i babć w ich towarzystwie nie brakuje. O wnukach i prawnukach dużo rozmawiali, ale nie tylko. [caption id="attachment_843" align="alignnone" width="480"] Wspólne śpiewanie kolęd[/caption] Na początek dla dziadków i babć zaśpiewano „Sto lat”. Wśród słuchaczy

Niedawno do wieczności odeszła Aldona Diakowska mieszkanka Żodziszek (rej. smorgoński), która od 1939 roku i do końca życia opiekowała się grobem polskich żołnierzy, walczących z bolszewikami w 1920 roku.

Aldona Diakowska

Aldona Diakowska

Pragniemy przypomnieć jej postać, zamieszczając artykuł

Orzeł jednak przetrwał

Nasza ziemia jest usiana grobami polskich żołnierzy, walczących „o wolność waszą i naszą” w powstaniach i wojnach. Różny był los owych grobów: niektóre przez cały czas były zadbane, o innych zapomniano z upływem czasu, bo odeszli ich opiekunowie. Celowo też niszczyła je władza sowiecka. Na cmentarzu parafialnym w Żodziszkach w rejonie smorgońskim jest mogiła żołnierzy polskich, którą od 1939 roku i po dzień dzisiejszy opiekuje się Aldona Diakowska.

Ten grób jest zawsze zadbany. To zbiorowa mogiła ośmiu nieznanych żołnierzy Wojska Polskiego z czasów wojny polsko-bolszewickiej. W październiku 1920 roku pod Żodziszkami stoczyła bitwę 3. Dywizja Piechoty Legionów pod dowództwem gen. Leona Berbeckiego i oddziały 21. Dywizji Strzelców przeciwko 3. Armii Bolszewickiej. W trakcie działań bojowych bolszewicy zostali wyparci z przyczółka na lewym brzegu Wilii, lecz były straty po stronie polskiej. Ciała zabitych polskich żołnierzy zostały przywiezione z okolicznych pól i pochowane na cmentarzu parafialnym.

Nad wspólną mogiłą wznosi się piękny pomnik w postaci obelisku, na którym widnieje wizerunek orła białego w koronie. Pomnik został postawiony z inicjatywy miejscowej społeczności. Niestety, nie udało się ustalić nazwisk osób tu pochowanych.

Irena Stolczyńska, mieszkanka Żodziszek, powiedziała, że przed wojną miejsce to było otoczone szczególna opieką: „Harcerze dbali o grób żołnierzy. Podczas uroczystości 3 maja i 11 listopada uczniowie szkoły wraz z nauczycielami oddawali hołd poległym. Również w dniach 1 i 2 listopada dzieci z rodzicami zapalali znicze na grobie żołnierzy”.

Aldona Diakowska wspomina: „Za polskich czasów ukończyłam 6 klas szkoły powszechnej, byłam harcerką i należałam do Związku Strzeleckiego. Gdy kończył się rok szkolny 1938/39, na czas wakacji harcerze otrzymywali różne zadania, ja wyciągnęłam los z zadaniem: opiekować się grobem żołnierzy polskich”. I tak zostało. Jak się okazało, to było zadanie na całe życie.

– Bo jak inaczej, składałam przecież przysięgę – mówi pani Aldona. – Na początku okupacji sowieckiej bałam się otwarcie opiekować grobem. Potajemnie przychodziłam na cmentarz, sprzątałam i stawiałam kwiaty. Gdy rozpoczęła się wojna, zaczęłam mówić, że w tej mogile spoczywa mój wujek.

To Aldona Diakowska powtórzyła po wojnie podczas wezwania na milicję, ponieważ doniesiono, że w dniu 1 listopada z koleżankami śpiewały polską piosenkę na grobie żołnierzy. Wymyślona legenda o wujku pomogła. Nie można przecież zabronić opiekowania grobem, gdzie spoczywa krewny. Przychodziła na cmentarz codziennie, żeby sprawdzić, czy orzeł na pomniku jest na miejscu. Bała się o niego. Wiedziała, z jakim zacietrzewieniem Sowieci niszczą wszystkie symbole polskie. Jej orzeł w koronie jednak przetrwał…

Pani Aldona zaśpiewała piosenkę, która powstała w okresie międzywojnia, śpiewano ją wtedy podczas uroczystości na cmentarzu. To piosenka o nieznanym żołnierzu polskim pochowanym w Żodziszkach:

Gdy trąbki bojowej odezwał się głos

Wołając – Do broni Polacy!

Do pułku przyleciał z dalekich gdzieś stron

I pierwszy się zgłosił do służby

 

Hej, żołnierzu ty nieznany

Co w Żodziszkach pogrzebany…

 

Gdy leżał w szpitalu osłabion od ran

I śmierć zdążała już blisko

Dyktował do księgi: „Me imię jest Jan,

A Żołnierz jest moje nazwisko”

 

Hej, żołnierzu ty nieznany

Co w Żodziszkach pogrzebany…

 

Paliło go słońce i parzył go mróz

Dygotał od chłodu i śniegu

Do ręki zgrzybiałej karabin mu wrósł

I zawsze jest w pierwszym szeregu

 

Hej, żołnierzu ty nieznany

Co w Żodziszkach pogrzebany…

Ponad 70 lat Aldona Diakowska opiekuje się mogiłą żołnierzy polskich, to stało się częścią jej życia. Nie wyobraża, żeby mogło być inaczej. Dba o miejsce spoczynku nieznanych żołnierzy jak dba o groby najbliższej rodziny. Nawet teraz, gdy jest już w sędziwym wieku. Wierność ideałom i złożonej przysiędze budzą szacunek. Możemy być dumni, że tacy ludzie są wśród nas.

Irena Waluś

 

 

Niedawno do wieczności odeszła Aldona Diakowska mieszkanka Żodziszek (rej. smorgoński), która od 1939 roku i do końca życia opiekowała się grobem polskich żołnierzy, walczących z bolszewikami w 1920 roku. [caption id="attachment_830" align="alignnone" width="480"] Aldona Diakowska[/caption] Pragniemy przypomnieć jej postać, zamieszczając artykuł Orzeł jednak przetrwał Nasza ziemia jest usiana grobami

Chór z Minska „Głos duszy” powtórzył ubiegłoroczny sukces swoich ziomków, śpiewających w chórze„Społem”, zajmując miejsce na podium Międzynarodowego Festiwalu Kolęd i Pastorałek w Będzinie.

Śpiewanie kolęd jest jedną z najpiękniejszych i najbardziej żywych polskich tradycji. Tysiące wykonawców co roku bierze udział w eliminacjach do istniejącego od 1994 roku Ogólnopolskiego Festiwalu Kolęd i Pastorałek, który w tym roku, podczas XIX edycji, zmienił nazwę na Międzynarodowy Festiwal Kolęd i Pastorałek im. ks. Kazimierza Szwarlika. Najlepsze zespoły wyłonione w lokalnych eliminacjach w całej Polsce, na Ukrainie i od paru lat na Białorusi, przybyły do Będzina, aby w trzydniowych przesłuchaniach finałowych wywalczyć zaszczytne tytuły.

Tegoroczne grandprix festiwalu zdobył zespół wokalno-instrumentalny „Śpiewająca Rodzinka” z Wiejskiego Domu Kultury w Gorzycach. W kategorii zespołów parafialnych pierwsze miejsce zajął Chór „Głos Duszy” z parafii pw. św. Szymona i Heleny w Mińsku.

Podczas koncertu galowego,20 stycznia 2013 roku, wystąpił jeszcze jeden zespół z Białorusi – zespół wokalny „SŁONECZKO” z Domu Polskiego w Baranowiczach, który został wyróżniony za krzewienie polskiej tradycji kolędowej.

IE

 

Chór z Minska „Głos duszy” powtórzył ubiegłoroczny sukces swoich ziomków, śpiewających w chórze„Społem”, zajmując miejsce na podium Międzynarodowego Festiwalu Kolęd i Pastorałek w Będzinie. Śpiewanie kolęd jest jedną z najpiękniejszych i najbardziej żywych polskich tradycji. Tysiące wykonawców co roku bierze udział w eliminacjach do istniejącego od

Święta Bożego Narodzenia są świętami szczególnymi, a wigilia jest dniem wybaczania, pojednania, serdecznych życzeń. Spotkania opłatkowe stają się okazją do wspólnego przeżywania wyjątkowego nastroju Świąt Bożego Narodzenia oraz obchodów Nowego Roku. Radosna, życzliwa i rodzinna atmosfera towarzyszyła spotkaniu opłatkowemu, które odbyło się 14 grudnia 2012 roku w sali ZPB w Grodnie. W uroczystości wzięli udział członkowie Klubu Inteligencji Polskiej oraz Towarzystwa Młodzieży Polskiej.

Najważniejsza część spotkania czyli dzielenie się opłatkiem

Najważniejsza część spotkania czyli dzielenie się opłatkiem

W bożonarodzeniowy nastrój gości wprowadziły kolędy, które pięknie zaśpiewała Irena Chilmanowicz. Następnie wiceprezes ds. Oświaty ZPB, Helena Dubowska, złożyła zebranym serdeczne życzenia noworoczne oraz wyraziła radość z licznego przybycia gości. Prezes Związku Polaków Mieczysław Jaśkiewicz również złożył wszystkim nauczycielom, młodzieży oraz przybyłym gościom życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia i zbliżającego się Nowego Roku.

Ks. Antoni Gremza wygłosił słowo boże oraz poświęcił opłatki. Po wysłuchaniu fragmentu Ewangelii wg św. Łukasza mówiącej o narodzinach Jezusa w Betlejem, nastąpiła najważniejsza część spotkania czyli podzielenie się opłatkiem – symbolem zgody i pojednania, oraz wspólne składanie życzeń.

Przy wigilijnym stole była okazja, by wymienić poglądy, podyskutować o minionym czasie i o nadziejach związanych z nadchodzącym Nowym Rokiem. Koleżeńska i rodzinna atmosfera oraz gwar przyjacielskich rozmów towarzyszył spożywaniu przygotowanych potraw.

Przy dźwiękach kolęd można było podziwiać „zimową” wystawę prac malarzy, zrzeszonych w Towarzystwie Plastyków Polskich.

IE

 

 

 

Święta Bożego Narodzenia są świętami szczególnymi, a wigilia jest dniem wybaczania, pojednania, serdecznych życzeń. Spotkania opłatkowe stają się okazją do wspólnego przeżywania wyjątkowego nastroju Świąt Bożego Narodzenia oraz obchodów Nowego Roku. Radosna, życzliwa i rodzinna atmosfera towarzyszyła spotkaniu opłatkowemu, które odbyło się 14 grudnia 2012

Wczoraj, 15 stycznia, w Grodnie odbyło się walne zebranie sprawozdawczo-wyborcze Miejskiego Oddziału Związku Polaków na Białorusi. Grodnianie wybrali zarząd i nowego prezesa, którym został Henryk Sajkowski.

Sprawozdanie ustępująсego prezesa

Sprawozdanie ustępująсego prezesa

W zebraniu udział wzięło ponad 200 osób. Zebrani wysłuchali sprawozdanie ustępującego ze stanowiska prezesa oddziału Mieczysława Jaśkiewicza, który przede wszystkim przypomniał najważniejsze wydarzenia z ostatnich kilku lat, w których brali udział działacze ZPB z Grodna. Członkowie grodzieńskiego oddziału podziękowali za wieloletnią pracę Mieczysławowi Jaśkiewiczowi i przystąpili do wyłaniania kandydatów na wakatujące stanowisko. Zgłoszono cztery kandydatury, jednak dwie osoby nie podjęły walki o zaszczytną funkcję. Po wysłuchaniu programów wyborczych Henryka Sajkowskiego i Leona Podlacha, wieloletnich działaczy organizacji, stanowcza większość wyborców oddała swe głosy na kandydaturę Henryka Sajkowskiego.

Prezes ZPB gratuluje nowemu prezesowi oddziału grodzieńskiego

Prezes ZPB gratuluje nowemu prezesowi oddziału grodzieńskiego

Następnie wybrano zarząd Grodzieńskiego Oddziału Miejskiego, w skład którego weszło 9 osób: Janina Sołowicz, Zofia Kaśko, Maria Poczobut, Irena Kirczuk, Anna Porzecka, Grażyna Abramienko, Mieczysław Bondar, Kazimierz Rasilewicz, Danuta Ejsmont.

zpb.org.pl

 

 

 

Wczoraj, 15 stycznia, w Grodnie odbyło się walne zebranie sprawozdawczo-wyborcze Miejskiego Oddziału Związku Polaków na Białorusi. Grodnianie wybrali zarząd i nowego prezesa, którym został Henryk Sajkowski. [caption id="attachment_853" align="alignnone" width="480"] Sprawozdanie ustępująсego prezesa[/caption] W zebraniu udział wzięło ponad 200 osób. Zebrani wysłuchali sprawozdanie ustępującego ze stanowiska prezesa

W dniu 10 stycznia 2013 roku w grodzieńskiej Galerii Tyzenhauza odbyło się uroczyste otwarcie wystawy pod tytułem „Anielskie śpiewy” , na którą się składa 30 obrazów, przedstawiających aniołów w różnych obliczach. Są to prace malarskie autorstwa Genadiusza Picko, aktywnego członka Towarzystwa Plastyków Polskich i prezesa oddziału ZPB w Wiercieliszkach.

Genadiusz Picko przyjmuje gratulacje od prezesa ZPB Mieczysława Jaśkiewicza

Genadiusz Picko przyjmuje gratulacje od prezesa ZPB Mieczysława Jaśkiewicza

Genadiusz Picko malarstwem zajmuje się od 23 lat. W początkach twórczości malował przeważnie pejzarze i kwiaty, później zaczęły pojawiać się obrazy przedstawiające miasto, przez wiele lat na swych obrazach uwieczniał kobiety. Jest osobą pracowitą i otwartą na świat, dlatego nie stronił od udziału w plenerach, zarówno krajowych jak i międzynarodowych, oraz wystawach zbiorowych. Między innymi prace malarza były wystawiane w Paryżu, Petersburgu, Mińsku, Warszawie oraz innych polskich miastach. Ma w swoim dorobku również wystawy indywidualne. Obecna jest już 7. wystawą personalną, a większość z nich miała miejsce właśnie w Galerii Tyzenhauza.

– Rok temu od Galerii Tyzenhauza otrzymałem propozycję przygotować wystawę. Nie musiałem długo się zastanawiać nad tematem, ponieważ od razu pomyślałem o aniołach, które 3-4 lata temu pojawiły się w moim życiu i malarstwie – opowiada artysta-malarz.

Od początku planowano, że wystawa odbędzie się w okresie Bożego Narodzenia. Chociaż z przyczyn obiektywnych pojawił się nieduży poślizg czasowy, to anioły nawet w dwa tygodnie po świętach potrafią w sposób magiczny przywrócić tak uwielbianą przez większość grodnian błogą i radosną atmosferę Bożego Narodzenia.

Osiemnastowieczne pomieszczenia galerii wypełniły rożnobarwne zastępy cherubinów i aniołów stróży, grających na różnych instrumentach muzycznych, unoszących się w niebiosach, chroniących swymi skrzydłami. Obrazy posiadają własną legendę, opowieść i są bardzo bogate w symbolikę. Anioł to symbol czystości, dobroci, niewinności, potęgi, nieśmiertelności oraz doskonałości. Symbolika objawia się również w kolorach: niebieskim, złotożółtym, zielonym, różowoczerwonym, turkusowym, pomarańczowym i oczywiście w bieli.

– Anioły nie znają granic między państwami, bo jak zauważyłem lubią je i w Rosji, i w Europie, po prostu każdy normalny człowiek lubi anioły. Nieraz spotykam ludzi, którzy chcą nabyć obraz dla dzieci, i wtedy często proszą właśnie o namalowanie aniołów, żeby były przyjazne i miłe, w ciepłych kolorach – rozważa Genadiusz Picko.

Anioły jako opiekuńcze istoty towarzyszące życiu człowieka od dawna intrygowały i fascynowały artystów. Na przestrzeni wieków w chrześcijaństwie były tematem w sztuce sakralnej. We współczesnej sztuce anioł został wyprowadzony poza ściany świątyń, ale człowiek rownież w dzisiejszych czasach zwraca się do aniołów, szczególnie w trudnych bądź przełomowych chwilach życia. Anioły nadal w ludzkiej podświadomości pełnią swoje funkcje opiekuńcze, a podarować komuś anioła oznacza życzyć mu szczęścia.

Zanurzając się w świat aniołów, spoglądających z miłością na nas z płócien, możemy chociaż na chwilę zapomnieć o codziennych troskach, niepowodzeniach i otuleni ich skrzydłami poczuć się bezpiecznie.

Wystawę „Anielskie śpiewy” można obejrzeć w Galerii Tyzenhauza do 30 stycznia 2013 roku. A wiosną płótna z aniołami będą prezentowane na wystawach w Polsce.

IE

 

 

W dniu 10 stycznia 2013 roku w grodzieńskiej Galerii Tyzenhauza odbyło się uroczyste otwarcie wystawy pod tytułem „Anielskie śpiewy” , na którą się składa 30 obrazów, przedstawiających aniołów w różnych obliczach. Są to prace malarskie autorstwa Genadiusza Picko, aktywnego członka Towarzystwa Plastyków Polskich i prezesa

W Grodnie w dniach 1-2 grudnia po raz kolejny zebrały się osoby, których wiek jest nazywany „jesienią życia”. Z inicjatywy Związku Polaków na Białorusi odbyło się Trzecie Spotkanie Klubów Seniora. W tegorocznym spotkaniu wzięli udział członkowie ZPB z Mińska, Brześcia, Grodna, Lidy, Werenowa, Radunia, Małej Brzostowicy, Skidla oraz goście z Polski – przedstawiciele Stowarzyszenia Uniwersytet Trzeciego Wieku w Sokółce.

W dużej mierze formuła tegorocznego spotkania była powtórzeniem, tego, co sprawdziło się w poprzednich latach, czyli były prezentacje dorobku uniwersytetów trzeciego wieku, w tym również dorobku artystycznego, oraz wymiana doświadczeń. Ale trzeba zaznaczyć, że w tym roku wśrod zebranych było sporo osób, które dopiero zamierzają założyć w swoich miejscowościach zrzeszenia starszych osób i przyjechały na spotkanie, aby zasięgnać podpowiedzi i wskazówek, poznać nowe pomysły, które sprawią, że starsi ludzie będą chętniej otwierały się na nowe doświadczenia.

Wiele nowych pomysłów można było zaczerpnąc z prezentacji Stowarzyszenia Uniwersytet Trzeciego Wieku w Sokółce, którą rozpoczęto spotkanie. UTW w Sokółce działa od 2008 roku, obecnie zrzesza około 200 osób i ciagle prężnie się rozwija. Elżbieta Szarkowska, prezes Stowarzyszenia UTW, zapoznała zebranych z działalnością organizacji, m.in. opowiedziała o tym, w jaki sposób motywują starsze osoby do aktywności społecznej, umożliwiają zdobywanie wiedzy, ułatwiają nawiązywanie przyjaźni i pomagają dbać o kondycję fizyczną. Pokrótce też przedstawiła jak funkcjonują poszczególne sekcje: historyczna i geograficzna, kulinarna i folklorystyczna, literacka i kulturalna, turystyczno-rekreacyjna, sztuki ludowej, komputerowa i językowa. Wkrótce też mają powstać nowe sekcje – fotograficzna i ogrodnicza. Zresztą pomysł na tę ostatnią podpatrzyli u kolegów z UTW w Solecznikach. Raz w miesiącu odbywają się też wykłady połączone z koncertem czy spektaklem.

W ciągu kilku lat Stowarzyszenie zrealizowało kilka projektów, które dały satysfakcję członkom UTW, ale też przyniosły wymierne korzyści społeczności lokalnej. Ostatnio na przykład jest realizowany projekt „Akademia Przedszkolaka i Seniora”, który cieszy się ogromnym zainteresowaniem nie tylko u osób starszych, ale też angażuje ich wnuczęta.

Bardziej szczegółowo z działalnością sekcji mozna było się zapoznać podczas paneli dyskusyjnych, które odbyły się po obiedzie. Polacy z Białorusi zadawali wiele pytań, na które goście z Polski udzielali wyczerpujących odpowiedzi. Miała miejsce też część praktyczna, ponieważ goście z Polski pokazali próbkę tego, czym się zajmują, mowa tu o przedstawieniu kabaretowym, które obejrzeli zebrani.

IE

 

W Grodnie w dniach 1-2 grudnia po raz kolejny zebrały się osoby, których wiek jest nazywany „jesienią życia”. Z inicjatywy Związku Polaków na Białorusi odbyło się Trzecie Spotkanie Klubów Seniora. W tegorocznym spotkaniu wzięli udział członkowie ZPB z Mińska, Brześcia, Grodna, Lidy, Werenowa, Radunia, Małej

Taki tytuł nosi wystawa prac członków Towarzystwa Plastyków Polskich przy Związku Polaków na Białorusi oraz przedstawicieli Okręgu Warszawskiego Związku Polskich Artystów Plastyków, która została otwarta w dn. 21 listopada w Domu Kultury Polskiej w Wilnie.

Stanisław Kiczko, prezes Towarzystwa Plastyków Polskich opowiada o ekspozycji

Stanisław Kiczko, prezes Towarzystwa Plastyków Polskich opowiada o ekspozycji

Stanisław Kiczko, prezes Towarzystwa Plastyków Polskich przy ZPB, zaznacza, że ekspozycja będzie cennym poznawczo i inspirującym spotkaniem z twórczością malarzy o dużym dorobku artystycznym. Artyści, z kolei, podkreślają, że wystawiając swoje prace w Wilnie chcą m.in. pokazać, że malarze polskiego pochodzenia zachowują swoją tożsamość narodową, jednocześnie wzbogacając ją o tradycje innych narodowości przyjaznych im.

GS

 

 

Taki tytuł nosi wystawa prac członków Towarzystwa Plastyków Polskich przy Związku Polaków na Białorusi oraz przedstawicieli Okręgu Warszawskiego Związku Polskich Artystów Plastyków, która została otwarta w dn. 21 listopada w Domu Kultury Polskiej w Wilnie. [caption id="attachment_873" align="alignnone" width="480"] Stanisław Kiczko, prezes Towarzystwa Plastyków Polskich opowiada

Skip to content