HomeStandard Blog Whole Post (Page 501)

W Siedlcach, w ramach obchodów Dnia Papieskiego, 13 – 14 października, rozegrano XI Międzynarodowy Turniej Szachowy „Równych szans”.

Zawody rozegrano w nowej sali gimnastycznej z zastosowaniem nowoczesnego sprzętu i technologii informacyjnych

Zawody rozegrano w nowej sali gimnastycznej z zastosowaniem nowoczesnego sprzętu i technologii informacyjnych

Zawody odbyły się pod patronatem prezydenta Siedlec Wojciecha Kudelskiego i biskupa siedleckiego Zbigniewa Kiernikowskiego.

O zwycięstwo ubiegało się 90 szachistów z Polski i Białorusi, w tym 23 zawodników z listy rankingowej międzynarodowej federacji szachowej FIDE. Działający przy oddziale Związku Polaków w Brześciu Klub Szachowy, juz po raz czwarty, reprezentowała grupa polskich dzieci i młodzieży.

Gra Artur Głuchowski, najmłodszy zawodnik z Brześcia

Gra Artur Głuchowski, najmłodszy zawodnik z Brześcia

Przedstawiciele brzeskiego Klubu Szachowego nie zostali zwycięzcami turnieju. Zostali sklasyfikowani jednak dość wysoko: na miejscach 4 i 5 w kategorii – gimnazja, miejscu 4 w kategorii – szkoły podstawowe (klasy I-III) oraz 7 miejscu w kategorii szkoły podstawowe (klasy IV-VI).

Gra Michał Adamczyk z brzeskiego klubu szachowego

Gra Michał Adamczyk z brzeskiego Klubu Szachowego

Po zakończeniu turnieju dla jego uczestników odbyło się świetne widowisko poetycko-muzyczne pt. „Jan Paweł II – Papież Dialogu” w wykonaniu uczniów Zespołu Szkół Nr 2 w Siedlcach.

Anna Adamczyk

W Siedlcach, w ramach obchodów Dnia Papieskiego, 13 - 14 października, rozegrano XI Międzynarodowy Turniej Szachowy "Równych szans". [caption id="attachment_1934" align="alignnone" width="480"] Zawody rozegrano w nowej sali gimnastycznej z zastosowaniem nowoczesnego sprzętu i technologii informacyjnych[/caption] Zawody odbyły się pod patronatem prezydenta Siedlec Wojciecha Kudelskiego i biskupa siedleckiego

Uroczysty koncert z okazji siedemnastolecia działalności w Brześciu oddziału „Polesie”, partnerskiej organizacji ZPB Polska Macierz Szkolna, odbył się 17 października w mieście nad Bugiem.

Występ zespołu tanecznego

Występ zespołu tanecznego

Zawdzięczając poetyckiemu dorobkowi współzałożycielki Polskiej Macierzy Szkolnej i prezes oddziału PMS „Polesie” Marii Sulimy znaczna część wykonywanych podczas koncertu utworów była jej autorstwa.

W wykonaniu członków brzeskiego Klubu „Młoda Polonia” Pawła Bielawskiego i Natalii Szostik zaproszona na koncert publiczność wysłuchała piosenek „Ojczyzno”, „Pokochała dusza moja” i „Łabędzie” na słowa Marii Sulimy i muzykę Haliny Giedzik.

Występ dzieci z klas polskojęzycznych szkoly nr 9 w Brześciu

Występ dzieci z klas polskojęzycznych szkoly nr 9 w Brześciu

Wiele wierszy pani prezes jest przetłumaczonych z języka polskiego na rosyjski. Przekonać się o tym można było, słuchając recytacji wierszy „Tadeuszowi Kościuszko” i „Puszcza Białowieska”, które zaprezentowali publiczności Alina Klimuk, Paweł Bielawski i Daniel Nikiforow.

W koncercie udział wzięły także zespoły artystyczne ze współpracujących z odziałem PMS „Polesie” placówek oświatowych Brześcia – między innymi chór „Kant” pod kierownictwem Świetlany Borysiuk i zespół instrumentalny „Wieczorki” pod kierunkiem Aleksandra Budzko ze Szkoły Muzycznej nr 1. Tańce i śpiew zaprezentowali także uczniowie klas polskich ze Szkoły Średniej nr 9.

Recytowanie wiersza Marii Sulimy "Tadeuszowi Kościuszce"

Recytowanie wiersza Marii Sulimy „Tadeuszowi Kościuszce”

Zakończył koncert chór „Polesie”, będący dumą brzeskiego oddziału PMS. Ten kolektyw muzyczny istnieje od sześciu lat. Za okres swojego istnienia chórzyści dali ponad 250 koncertów zarówno na Białorusi, jak i w Polsce. Chór „Polesie”, prowadzony przez dyrygenta Swietłanę Mazuruk i kierownika chóru Barbarę Liniewicz, zaśpiewał pięć utworów wywołując gorący aplauz publiczności.

Po części artystycznej uroczystości rocznicowych głos wzięła ich główna bohaterka Maria Sulima. Pani prezes podziękowała za wieloletnią współpracę Konsulatowi Generalnemu RP w Brześciu, władzom miasta, a także oddziałowi Związku Polaków na Białorusi w Brześciu.

Upominki i wyróżnienia dla najbardziej zasłużonych działaczy PMS „Polesie” wręczyli goście uroczystości z Polski i partnerzy obchodzącej siedemnaste urodziny organizacji z oddziału Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” w Siedlcach prezes Jerzy Myszkowski i dyrektor Jacek Grabiński.

O dorobku Marii Sulimy, jako działaczki PMS opowiedział zgromadzonym prezes Polskiej Macierzy Szkolnej Stanisław Sienkiewicz. Podkreślił, że Maria Sulima należy do grona działaczy polskich, którzy czynnie odradzają szkolnictwo polskie na Białorusi od roku 1990. – To dzięki niej zwiększa się liczba uczniów w klasach z polskim językiem wykładowym w szkole nr 9 w Brześciu, zakładane są punkty nauki języka polskiego w szkołach państwowych – mówił przełożony Marii Sulimy.

Dzięki zdolnościom organizacyjnym głównej bohaterki uroczystości, w Brześciu powstały i prężnie działają Klub „Młoda Polonia”, Towarzystwo Lekarzy Polskich, Uniwersytet Trzeciego Wieku oraz chór „Polesie”.

Od 2001 roku Maria Sulima regularnie organizuje w mieście nad Bugiem konferencje poświęcone wybitnym osobistościom Polesia: Marii Rodziewiczównie, Julianowi Ursynowi Niemcewiczowi, Romualdowi Trauguttowi, Tadeuszowi Kościuszce, Ignacemu Kraszewskiemu, Tadeuszowi Rejtanowi, Krystynie Krahelskiej.

 Anna Adamczyk z Brześcia

Uroczysty koncert z okazji siedemnastolecia działalności w Brześciu oddziału „Polesie”, partnerskiej organizacji ZPB Polska Macierz Szkolna, odbył się 17 października w mieście nad Bugiem. [caption id="attachment_1929" align="alignnone" width="480"] Występ zespołu tanecznego[/caption] Zawdzięczając poetyckiemu dorobkowi współzałożycielki Polskiej Macierzy Szkolnej i prezes oddziału PMS „Polesie” Marii Sulimy znaczna część

Dzisiaj, w galerii “Na Płocie”, przed Konsulatem Generalnym RP w Grodnie, odbył się wernisaż wystawy fotograficznej pt. „Narew”, przygotowanej przez znakomitego fotografa z Białegostoku Jerzego Fedorowicza.

Uroczyście otworzył wernisaż konsul generalny RP w Grodnie Andrzej Chodkiewicz.

Jerzy Fedorowicz opowiada o swojej wystawie

Jerzy Fedorowicz opowiada o swojej wystawie

– Nie mamy w konsulacie sali wystawowej, ale chcemy chociażby tu, jak żartobliwie nazywamy naszą galerię – „Na płocie”, prezentować prace fotografów i malarzy z różnych regionów Polski. Skoro przez ten nasz taras rocznie przechodzi sto tysięcy ludzi po wizy, będziemy mieli największą frekwencję wystawową w Grodnie – zauważył dyplomata.

Podczas wernisażu

Podczas wernisażu

Na wystawie zgromadzili się działacze Związku Polaków na Białorusi, artyści-malarze z Towarzystwa Plastyków Polskich przy ZPB, grodnianie oraz pracownicy placówki dyplomatycznej, którzy z zainteresowaniem słuchali słów autora wystawianych zdjęć i oglądali jego prace.

Fotografie Jerzego Federowicza

Fotografie Jerzego Fedorowicza

– Interesuje mnie pejzaż nad wodą, gdyż nad wodą właśnie spędziłem swoje dzieciństwo – mówił Jerzy Fedorowicz. – Łowienie ryb i wędrówki szlakami nadwodnymi sprawiły, że zacząłem fotografować – dodał artysta, mówiąc, że na wystawie prezentuje kawałek Podlasia – zielonej krainy, gdzie jest najwięcej w Polsce puszcz i duża ilość jezior. – Są to najciekawsze i najgłębsze zbiorniki wody w Środkowej Europie – zaznaczył fotograf.

Wystawa Fedorowicza 03

Wystawa składa się z kilkudziesięciu fotografii, ukazujących przyrodę lasów, łąk, jezior i rzek Podlasia. Fedorowicz stara się ukazywać florę i faunę w jej naturalnym środowisku. Swoje prace artysta wykonuje bez zastosowania dodatkowego oświetlenia i sztucznych elementów tła. Prezentowane obrazy łączą w sobie artystyczną perfekcję, techniczne zaawansowanie fotografii i naturalne piękno przyrody.

Wystawa Fedorowicza 07

Wystawa Fedorowicza 01

W centrum Jerzy Fedorowicz

Jerzy Fedorowicz jest byłym nauczycielem fizyki i techniki oraz fotografii. Poza 35-letnią pracą dydaktyczną zajmował się działalnością kulturalną i twórczą, szczególnie w dziedzinie fotografii. Ta ostatnia według Fedorowicza jest skutecznym środkiem, metodą i formą kształcenia i wychowania młodzieży.

Każdego roku artysta organizuje dla młodzieży wiele plenerów i wystaw. Jego wychowankowie uczestniczyli w najważniejszych młodzieżowych imprezach fotograficznych w Polsce i zdobywali główne nagrody.

Iness Todryk-Pisalnik

Dzisiaj, w galerii “Na Płocie”, przed Konsulatem Generalnym RP w Grodnie, odbył się wernisaż wystawy fotograficznej pt. „Narew”, przygotowanej przez znakomitego fotografa z Białegostoku Jerzego Fedorowicza. Uroczyście otworzył wernisaż konsul generalny RP w Grodnie Andrzej Chodkiewicz. [caption id="attachment_1917" align="alignnone" width="480"] Jerzy Fedorowicz opowiada o swojej wystawie[/caption] - Nie

Jeszcze w tym roku Związek Polaków na Białorusi odczuje efekty wizyty kierownictwa organizacji na czele z prezesem Mieczysławem Jaśkiewiczem i przewodniczącą Rady Naczelnej ZPB Andżeliką Borys w Krakowie i Kielcach.

Do wizyty Polaków z Białorusi w Małopolsce i województwie świętokrzyskim doszło w ubiegłym tygodniu.

Kierownictwo ZPB z członkami Komisji ds. Wspolpracy z Polonią i Polakami za Granicą Sejmiku Województwa Małopolskiego

Kierownictwo ZPB wśród członków Komisji ds. Współpracy z Polonią i Polakami za Granicą Sejmiku Województwa Małopolskiego

W dawnej stolicy Polski delegacja ZPB miała okazję uczestniczyć w posiedzeniu Komisji ds. Współpracy z Polonią i Polakami za Granicą Sejmiku Województwa Małopolskiego. Przewodniczący komisji Marek Lasota pozwolił delegacji ZPB szeroko przedstawić działalność naszej organizacji członkom komisji. Po żywej wymianie zdań między gospodarzami i gośćmi udało się ustalić, iż na wniosek radnych Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego wesprze prowadzoną przez ZPB akcję „Polska Książka na Białoruś” i jeszcze w tym roku zakupi szereg pozycji podręcznikowych, niezbędnych do nauki języka polskiego w środowiskach polskich dzieci i młodzieży na Białorusi.

W następnym roku ZPB może liczyć na wsparcie województwa małopolskiego w skierowanej do młodzieży i dzieci, uczących się języka polskiego, akcji „Lato z Polską”. Kraków przyjmie także wycieczkę działaczy ZPB w tym nauczycieli języka polskiego.

Podczas spotkania w Świetokrzyskim Ośrodku Doskonalenia Nauczycieli

Podczas spotkania w Świetokrzyskim Centrum Doskonalenia Nauczycieli

Wycieczka z udziałem nauczycieli i działaczy ZPB do Krakowa zostanie połączona z pobytem w Kielcach, stolicy sąsiadującego z małopolskim województwa świętokrzyskiego. Z Urzędem Marszałkowskim Województwa Świętokrzyskiego Związek Polaków już zresztą realizuje wspólne projekty edukacyjne. Podległy wojewódzkiemu Departamentowi Promocji Edukacji i Kultury Świętokrzyskie Centrum Doskonalenia Nauczycieli (ŚCDN) niedawno szkolił grupę nauczycieli języka polskiego z Grodna, Wołkowyska i Porzecza. Podczas najbliższych ferii natomiast w ramach wyjazdu krajoznawczo-edukacyjnego przy wsparciu ŚCDN grupa młodzieży szkolnej z Wołkowyska odwiedzi swoich rówieśników w Kielcach.

Spotkanie w  kierownictwem Świętokrzyskiego Oddziału Stowarzyszenia "Wspólnota Polska"

Spotkanie z kierownictwem Świętokrzyskiego Oddziału Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”

Owocna w skutki może się okazać przyszła współpraca ZPB z Oddziałem Świętokrzyskim Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”. Goszczący delegację ZPB prezes oddziału Waldemar Bartosz jest jednocześnie przewodniczącym NSZZ „Solidarność” w regionie świętokrzyskim i działaczem „Solidarności” w czasach PRL, a więc doskonale rozumie specyfikę działalności ZPB w warunkach autorytarnego reżimu białoruskiego.

Andrzej Pisalnik z Krakowa i Kielc

Jeszcze w tym roku Związek Polaków na Białorusi odczuje efekty wizyty kierownictwa organizacji na czele z prezesem Mieczysławem Jaśkiewiczem i przewodniczącą Rady Naczelnej ZPB Andżeliką Borys w Krakowie i Kielcach. Do wizyty Polaków z Białorusi w Małopolsce i województwie świętokrzyskim doszło w ubiegłym tygodniu. [caption id="attachment_1909" align="alignnone"

Ponad stu wykładowców języka polskiego z całej Grodzieńszczyzny spotkało się w niedzielę w Grodnie, aby razem świętować 240. rocznicę powołania przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego Komisji Edukacji Narodowej, obchodzonej w Polsce jako Dzień Nauczyciela.

Po uroczystej Mszy Świętej w grodzieńskiej katedrze, pedagodzy zgromadzili się w klubie „Parlament”, gdzie zostali powitani przez konsula generalnego RP w Grodnie Andrzeja Chodkiewicza. Dyplomata w imieniu Rzeczypospolitej Polski i pracowników podległej mu placówki złożył nauczycielom serdeczne podziękowania za żmudną pracę na niwie szerzenia polskiego słowa wśród polskiej społeczności na Białorusi. – To dzięki wam język polski na tej ziemi wciąż żyje – mówił Andrzej Chodkiewicz.

Chodkiewicz_prezent

Konsul generalny RP w Grodnie Andrzej Chodkiewicz wręcza prezent nauczycielce z Polskiej Szkoły w Grodnie

Chodkiewicz_prezent_1

Wśród wyrożnionych znalazł się nauczyciel historii w Polskiej Szkole Społecznej przy ZPB w Grodnie Józef Porzecki

Wśród wyróżnionych znalazł się nauczyciel historii w Polskiej Szkole Społecznej przy ZPB w Grodnie Józef Porzecki

Konsulat Generalny RP w Grodnie przygotował dla nauczycieli, pracujących od wielu lat w placówkach oświatowych, zarówno państwowych, jak i niepaństwowych, prezenty książkowe.

Niezwykle miłym prezentem od placówki dyplomatycznej dla wszystkich zgromadzonych był około godzinny koncert w wykonaniu utalentowanej piosenkarki jazzowej i popowej z Wilna, młodej Polki Eweliny Saszenko. Artystka, specjalizująca się między innymi w wykonywaniu repertuaru legendarnej francuskiej piosenkarki Edith Piaf, stworzyła w klubie „Parlament” atmosferę romantycznego Paryża, opowiadając publiczności muzycznym językiem pełne czułości, ale także innych emocji, historie miłosne.

Ewelina Saszenko stworzyła atmosferę romantycznego Paryża

Ewelina Saszenko stworzyła atmosferę romantycznego Paryża

Śpiewowi Eweliny Saszenko, ocenianemu niezwykle wysoko w rozmaitych prestiżowych konkursach ( w 2011 roku reprezentowała Litwę na konkursie Eurowizji), towarzyszył podkład muzyczny w wykonaniu utalentowanego i cenionego litewskiego pianisty jazzowego Paulusa Zdanavičiusa.

Ewelina Saszenko i jej akompaniator Paulus Zdanavičius

Ewelina Saszenko i jej akompaniator Paulus Zdanavičius

Pamiętając, że śpiewa przed Polakami Ewelina Saszenko pod koniec koncertu zmieniła język śpiewu z francuskiego na polski i wykonała przeboje z repertuaru Hanki Ordonówny „Miłość ci wszystko wybaczy” oraz „Na pierwszy znak”.

Utworem, wykonanym na bis były natomiast „Polskie kwiaty”, zaśpiewane w oryginalnej jazzowej aranżacji.

Występ Eweliny Saszenko w Grodnie był drugim koncertem piosenkarki na Białorusi. W sierpniu z dużym powodzeniem zaśpiewała przed Polakami w Oszmianie.

Koncertowanie przed Polakami, nawet w niedużych miejscowościach, wschodząca kresowa gwiazda piosenki traktuje jako spłacanie „długu” wobec polskości. – Bardzo się cieszę, kiedy na koncertach są sami Polacy – przyznała się w jednym z wywiadów, twierdząc, że podczas koncertów liczy się dla niej przede wszystkim kontakt z publicznością. Natomiast jako Polce najlepszy kontakt Ewelinie udaje się nawiązać z publicznością polską.

Tak też się stało w minioną niedzielę w Grodnie.

Andrzej Pisalnik

Ponad stu wykładowców języka polskiego z całej Grodzieńszczyzny spotkało się w niedzielę w Grodnie, aby razem świętować 240. rocznicę powołania przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego Komisji Edukacji Narodowej, obchodzonej w Polsce jako Dzień Nauczyciela. Po uroczystej Mszy Świętej w grodzieńskiej katedrze, pedagodzy zgromadzili się w klubie

Rozmowa z kierownikiem chóru „Głos znad Niemna” i Grodzieńskiej Orkiestry Dętej przy Związku Polaków na Białorusi – Pawłem Kmiecikiem, oraz dyrygentem chóru – Weroniką Szarejko.

Weronika Szarejko i Paweł Kmiecik

Weronika Szarejko i Paweł Kmiecik

Czy moglibyście Naszym Czetelnikom bliżej się przedstawić?

Weronika Szarejko: Po ukończeniu Grodzieńskiego Liceum Muzycznego, dostałam się na studia wyższe na Białoruski Państwowy Uniwersytet Kultury i Sztuki w Mińsku, gdzie ukończyłam dyrygenturę chóralną. Jednocześnie studiowałam zaocznie na Uniwersytecie w Białymstoku, na wydziale Pedagogiki i Psychologii, kierunek Kulturoznawstwo. Obecnie pracuję jako artysta chóru w Państwowej Grodzieńskiej Kapelli im. Tyzenhauza. Od roku jestem dyrygentem chóru „Głos znad Niemna”.

Paweł Kmiecik: Mój dziadek, kapitan Wojska Polskiego, w swoim czasie był kapelmistrzem orkiestry wojskowej w jednostce Okręgu Korpusu III Wojska Polskiego z siedzibą dowództwa w garnizonie Grodno. Jestem rodowitym grodnianinem, a z dziada – pradziada muzykiem. W 1985 roku ukończyłem wojskową muzyczną szkołę średnią w Moskwie, a następnie w 1991 roku – Wojskowe Konserwatorium Muzyczne w Moskwie, wydział Dyrygentury Wojskowej Orkiestry Dętej. Obecnie jestem w stanie spoczynku i nareszcie mogę zajmować się pracą społeczną. Od 15 lat jestem w naszym chórze „Głos znad Niemna”. W ubiegłym roku przed Dniem Niepodległości założyliśmy Grodzieńską Orkiestrę Dętą przy Związku Polaków na Białorusi.

Chor Glos znad Niemna 03

Chór „Głos znad Niemna”

Wielu ludzi twierdzi, że chór jest zespołem, który dokonał w ostatnim czasie znaczącego postępu. Taka opinia cieszy?

Weronika Szarejko: Pracuję z chórem zaledwie rok. Zdecydowałam się na to, ponieważ propozycja prowadzenia chóru była ciekawym wyzwaniem. Na początku było trudno, w czasie przesłuchań miałam pewne obawy, czy coś z tego wyjdzie, ale nikomu nie odmówiłam możliwości śpiewania. Każdy dostał szansę. Dziś nasz chór ma zdecydowanie lepszy poziom. Wszystko dzięki temu, że chórzyści bardzo chcieli śpiewać, poświęcając temu sporo wysiłku oraz czasu. Cieszę się, że inni ludzie widzą rezultaty naszej pracy.

Paweł Kmiecik: Tak, oczywiście, chociaż osobiście nie słyszałem takich opinii. Natomiast chciałbym zaznaczyć, że jeżeli porównać nasz chór wtedy i teraz, to się różnią jak niebo i ziemia. Cieszy fakt, że przychodzą do chóru ludzie młodzi, a także zawodowi śpiewacy. Uważam, że podstawą postępu była ich pasja. Bez tego niewiele byśmy zrobili.

chor

Czy możemy mówić, że chór odniósł sukces za ten rok?

Weronika Szarejko: Dla mnie, tak! Uważam, że poziom chóru jest znacznie wyższy.

Paweł Kmiecik: Też uważam, że tak. Bardzo dobrze zrobiliśmy, że wraz z Weroniką podzieliliśmy zakres obowiązków. Ponieważ dyrygowanie orkiestrą to jest jedna rzecz, natomiast dyrygowanie chóralne to zupełnie co innego. A sukces chóru to zasługa przede wszystkim Weroniki, gdyż jest świetną młodą dyrygentką.

Chor Glos znad Niemna 01

Ile aktualnie osób liczy chór i w jakim one są wieku? Czy zespół będzie się jeszcze powiększał?

Weronika Szarejko: Około 55 osób. Uważam, żeby podwyższyć poziom naszego chóru, trzeba zaangażować profesjonalistów, a także zainteresować młode pokolenie, żeby była ciągłość w naszym zespole. Spotykamy się na próbach dwa trzy razy w tygodniu.

Paweł Kmiecik: Teraz już mamy więcej ludzi w średnim wieku (40-50 lat), są także i starsze osoby, dochodzi też młodzież, co nas bardzo cieszy. Naszym zadaniem jest utrzymać tych ludzi, którzy do nas przychodzą, oraz postarać się zmienić ich stosunek do tego, że jednak trzeba do pracy, chociaż i społecznej podchodzić profesjonalnie. Myślę, że jeśli ktoś ma w sercu potrzebę śpiewania, to ona się obudzi. Jeśli ktoś jej nie ma, to może dopiero zakiełkuje, pozna idee śpiewania chóralnego.

 

Grodzieńska Orkiestra Dęta

Grodzieńska Orkiestra Dęta

Jakie są Państwa najbliższe plany?

Weronika Szarejko: Przez ten rok byliśmy niezmiernie szczęśliwi z możliwości koncertowania w kościołach Grodzieńszczyzny i Ziemi Brzeskiej. Nareszcie szyjemy nowe stroje dla naszego chóru. A co dotyczy planów – to praca, praca i jeszcze raz praca.

Paweł Kmiecik: Po pierwsze, trzeba stale podnosić poziom chóru, po drugie – promować polską kulturę i po trzecie – nareszcie mamy możliwość, po raz pierwszy w tym roku, wyjechać z koncertem na zaproszenie posła na Sejm RP Krzysztofa Jurgiela, prezesa Zarządu Okręgowego Prawa i Sprawiedliwości w Białymstoku na obchody Dnia Niepodległości. A więc przygotowujemy się do koncertu.

Chor Glos znad Niemna 02

Nad jakim repertuarem obecnie pracujecie? Czy został zmieniony stary?

Weronika Szarejko: Dla naszych chórzystów, muzyka jest pasją, dlatego ta praca przynosi efekty. Najtrudniejsze są w niej żmudne ćwiczenia nowego repertuaru, co wymaga ogromnej cierpliwości. Większa część piosenek została ze starego repertuaru chóru, ale staramy się je wykonywać trochę inaczej. Trzeba też brać pod uwagę to, co chór umie i potrafi zaśpiewać. Zapewniam, że nasz repertuar będzie stale poszerzany, żeby każdy przychodzący na nasze koncerty czuł się w pełni usatysfakcjonowany. Chciałabym wprowadzić do repertuaru znane przeboje Marka Grechuty i Czesława Niemena. Cieszy mnie natomiast ciągły postęp zespołu, czego dowodem są coraz lepsze koncerty.

Paweł Kmiecik: Ci, którzy przychodzą do chóru i dostają się w jego szeregi, robią to z ochotą. Nie ma w chórze ani jednej osoby, która by chodziła na próby z przymusu. Dlatego może chór utrzymuje dobry poziom śpiewu, bo chórzyści robią to z pasją. Staramy się, jakby ze starych szaf, powyciągać stare dobre piosenki, które są zapomniane, niestety nie tylko u nas, ale i w Polsce. Chodzi przede wszystkim o repertuar legendy polskiej muzyki rozrywkowej Jerzego Petersburskiego, przebój „Tango Milonga”, który pod tytułem „Oh, Donna Clara” zdobył światową sławę, a także wielkie przeboje „To ostatnia Niedziela” i „Mała błękitna chusteczka”, które już mamy w swoim repertuarze. Myślimy także o polskich piosenkach z repertuaru Mieczysława Fogga, Eugeniusza Bodo i Jerzego Połomskiego. Mamy zamiar zorganizować wieczór starego polskiego tanga.

Grodzienska Orkiestra Deta 01

Największe marzenie, jeżeli chodzi o Pańską działalność społeczną?

Weronika Szarejko: Najbardziej chce się uznania ludzi, żeby oni rozumieli, że wkładamy w tę pracę kawałek siebie i robimy to od całego serca. To jest niesamowicie ważne, bo bez kultury, nie da się żyć. Kultura musi być zawsze. Osobiście życzę naszemu chórowi jak najwspanialszego rozwoju, nowych, zdolnych chórzystów i kolejnych sukcesów, by radość śpiewania nigdy w nas nie zgasła.

Paweł Kmiecik: Oczywiście, żeby było uznanie ludzi mieszkających na Białorusi. Przecież naród polski, niczym nie zawinił. Nie jesteśmy winni, że wiele lat temu przesunięto granicę i zostaliśmy po drugiej stronie. Kultura polska tu jest i my ze swojej strony staramy się ją pielęgnować i promować w tych ciężkich warunkach dla nas. Mamy w Grodnie Plac Batorego, Nowy i Stary Zamki i to nie zostało zbudowane przez mocarstwo rosyjskie, ale przez królów Polski. Grodno było zawsze miastem polskim. Chórowi życzę w dalszym ciągu takiego jak dotąd zaangażowania, wytrwałości, żeby nie zrażać się trudnościami, jakie niesie ze sobą życie, aby nowe zdolne osoby zasilały szeregi naszego chóru. Muzyka porusza dusze i po prostu zmienia ludzi.

Dziękuję za rozmowę i życzę dalszych sukcesów.

Rozmawiała Iness Todryk-Pisalnik

Chor Glos znad Niemna 04

Chór „Głos znad Niemna”  powstał w lutym 1994 roku. Obecnie liczy około 50 członków, są to przeważnie osoby w średnim wieku, ale coraz częściej w szeregach chóru pojawia się młodzież. Członkami chóru są pracownicy szkół, przedszkoli, szpitali, technicy. Wszystkich łączy miłość do piosenki polskiej. Chórowi akompaniuje kwartet smyczkowy. Zespół prezentuje szeroki repertuar, wśród którego znaczące miejsce zajmują pieśni kresowe, takie jak „Kresowianka”, „Polesia czar”, „Kresowe dzieci” „Za Niemen”, „Ballada o Grodnie” , jest w nim także miejsce dla piosenek patriotycznych, żołnierskich, ludowych i innych. Dużo uwagi chór poświęca tematyce religijnej, gdyż często koncertuje w kościołach. Pochodzący z ziemi grodzieńskiej chór wielką wagę przywiązuje do kultury i historii Grodna i Grodzieńszczyzny, dlatego podczas każdego występu prezentuje utwory związane z tą ziemią. Dzięki temu wyróżnia się on wśród innych zespołów polskich z Białorusi. Artyści stanowią zgodny zespół, który dba o swoje oblicze, a jednocześnie korzysta ze skarbnicy pięknej kultury polskiej, zwłaszcza kultury kresowej. „Głos znad Niemna” działa przy Związku Polaków na Białorusi. Aktywnie koncertuje, uświetniając swymi występami imprezy, organizowane przez oddziały ZPB. Poprzez swoją działalność chór popularyzują kulturę polską, łączy ludzi więzią przyjaźni i wspólnej pracy artystycznej, wychowują dorastające pokolenie na najlepszych przykładach muzyki i choreografii polskiej. Ale dla każdego z nich niezmiernie ważnym i pobudzającym do doskonalenia warsztatu wykonawczego jest żywy kontakt z Macierzą, dlatego też tak chętnie bierze udział w organizowanych w Polsce imprezach.

Rozmowa z kierownikiem chóru „Głos znad Niemna” i Grodzieńskiej Orkiestry Dętej przy Związku Polaków na Białorusi - Pawłem Kmiecikiem, oraz dyrygentem chóru - Weroniką Szarejko. [caption id="attachment_1882" align="alignnone" width="480"] Weronika Szarejko i Paweł Kmiecik[/caption] Czy moglibyście Naszym Czetelnikom bliżej się przedstawić? Weronika Szarejko: Po ukończeniu Grodzieńskiego Liceum Muzycznego,

Gdy Jan Paweł II został wybrany papieżem, ludzi na terenie ówczesnego ZSRR ogarnęła wielka radość i nadzieja. – To ktoś z naszych, kto zna ten system, kogo nie da się oszukać– tak mówiono – wspomina abp Tadeusz Kondrusiewicz, obecnie metropolita Białorusi.

Tadeusz_Kondrusiewicz

Arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz, metropolita Mińsko-Mohylewski

Arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz podkreśla, że Jan Paweł II odrodził Kościół na Wschodzie. – Spotykałem się z nim często, zawsze chciał wiedzieć, co się dzieje w Moskwie, gdzie wtedy byłem arcybiskupem – wspomina abp Tadeusz Kondrusiewicz, który kierował kościołem katolickim w Rosji przez 16 lat. Zaznacza, że papież bardzo kochał Wschód i bardzo się cieszył, że na Światowe Dni Młodzieży w Częstochowie w 1991 roku przyjechały dziesiątki tysięcy ludzi zza wschodnich granic. Metropolita wspomina, że wielu z nich wróciło do swoich krajów podbudowanych, część z nich uczestniczyła w demonstracjach przeciwko komunistycznemu zamachowi stanu w 1991 roku.

Arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz ma nadzieję, że na Światowe Dni Młodzieży w Krakowie w 2016 roku przyjedzie również dużo młodzieży z Białorusi, z Ukrainy, z Rosji. Przyznaje, że ważne będzie w tej kwestii wsparcie Kościoła i społeczeństwa w Polsce.

Zapraszamy do lektury wspomnień abpa Tadeusza Kondrusiewicza o Janie Pawle II

”Ludzie mówili: to ktoś z naszych, zna system, nie da się oszukać”

Z Janem Pawłem II spotykałem się bardzo wiele razy. Zacznę jednak od historii wyboru papieża. 1978 rok to rok trzech papieży. Paweł VI umiera, wybierają Jana Pawła. Po 33 dniach on umiera i znowu są wybory. Byłem wtedy w seminarium w Kownie. Tam w czasach sowieckich absolutnie zabronione były telewizor i radio. Ustanowiono takie reguły, bo trzeba było chronić seminarzystę. Jedno maleńkie radyjko miał dyżurny, bo on musiał mieć dobrze nastawiony zegarek, żeby wiedzieć, kiedy dzwonić…

Przychodzi 16 października. Mój kolega z pokoju przychodzi w nocy i mówi bardzo cichutko, bo była już cisza, silentium, ”Wojtyłę wybrali”. – A kto to powiedział? – Dyżurny? – Dyżurny, no tak, ma radio. Ale on nie zna języków obcych, to może on coś… nie tak usłyszał? Tak jakoś to trudno przyjąć, może…”. Ale los tak sprawił, że następnego dnia ja byłem dyżurnym. Wstałem godzinę wcześniej, włączyłem radio i miałem świat przed sobą. I rzeczywiście tak było. Przez cały dzień ludzi przychodzili do seminarium, od rana do wieczora i pytali: czy to prawda, czy to prawda… „Ktoś z naszych, ktoś swój, kto zna ten system, kogo nie da się oszukać, który na pewno będzie przez długi czas prowadził Kościół” – mówili.

Potem były słowa papieża podczas inauguracji: ”Nie bójcie się. Otwórzcie drzwi Chrystusowi, granice państw, systemów ekonomicznych, politycznych, społecznych”. To była wielka nadzieja. Gdyby była inauguracja pontyfikatu, to może trudno uwierzyć w to w Polsce, tam ludzie klęczeli przed telewizorami.

”Tadeuszu, nie bój się, wszystko będzie dobrze”

W 1989 roku zostałem mianowany biskupem, konsekracji biskupiej udzielił mi Jan Paweł II. Było to 20 października, za kilka dni, zbliża się 24. rocznica. Kiedy przyszliśmy po mszy świętej do ołtarza, przy którym jest słynna Pieta… Nie wiem, co u mnie było na twarzy wypisane. Papież podszedł, wziął mnie za ręce… Jak dziś to pamiętam. Powiedział bardzo mocnym głosem: ”Tadeuszu, nie bój się, wszystko będzie dobrze. Ja za ciebie się modlę”. Te słowa wciąż brzmią mi uszach, wciąż je słyszę.

Byłem biskupem Białorusi przez półtora roku, potem przez 16 lat w Rosji w Moskwie. Z papieżem Janem Pawłem II spotykaliśmy się dosyć często. Chciał wiedzieć, jaka jest sytuacja. Chciał wiedzieć o problemach. Bardzo często kończył tę rozmowę przypomnieniem: ”Ty pamiętaj o słowach Matki Bożej z Fatimy. Moje niepokalane serce zatriumfuje, Rosja się nawróci”.

”Papież pytał w szpitalu: Co słychać w Moskwie?”

Ostatnie spotkanie z nim miałem 8 marca 2005 roku. Był w szpitalu. Zadzwoniono do mnie, że papież chce mnie widzieć. Pojechałem do szpitala, bo wtedy akurat byłem w Rzymie. Gdy przyszedłem, siedział na łóżku. Powiedział mocnym głosem, nawet tubalnym, choć już przecież był po operacji tracheotomii: ”Co słychać w Moskwie!?”. Wtedy jeszcze byłem arcybiskupem Moskwy. Człowiek w takiej sytuacji, by pamiętał o sytuacji w Moskwie… Na pewno, gdybym przyjechał dziś, zapytałby, co słychać w Mińsku, albo też gdybym przyjechał z Kijowa, spytałby co w Kijowie.

Dla mnie to wielki człowiek, otwarty na wszystkie Kościoły, języki, kultury, wielki pasterz, teolog. Człowiek wielkiej kultury. Dla sprawy jedności chrześcijan zrobił bardzo wiele – nawoływał do jedności, wydawał encykliki. Odrodził kultury kościoła katolickiego na Wschodzie. To bardzo, bardzo ważne.

Jan Paweł II odrodził Kościół na Wschodzie

Kiedy po raz pierwszy byłem w Fatimie, chciałem spotkać się z siostrą Łucją. Otrzymałem pozwolenie, pojechałem do klasztoru do Coimbro, gdzie przebywała. Rozmawiałem z nią przez tłumacza, a gdy przedstawiłem się jako biskup z Moskwy, nie mogła uwierzyć. I mówi tak: ”To przecież znaczy, że przesłanie fatimskie się realizuje”.

To właśnie się stało za Jana Pawła II. Może i wszyscy opuścili ręce, ale Jan Paweł II wierzył i ta jego mocna wiara realizowała się w tym, że Kościół na tamtych prześladowanych terenach się odrodził.

PolskieRadio.pl

Gdy Jan Paweł II został wybrany papieżem, ludzi na terenie ówczesnego ZSRR ogarnęła wielka radość i nadzieja. – To ktoś z naszych, kto zna ten system, kogo nie da się oszukać– tak mówiono - wspomina abp Tadeusz Kondrusiewicz, obecnie metropolita Białorusi. [caption id="attachment_1872" align="alignnone" width="480"] Arcybiskup

Jak dowiedział się korespondent Polskiego Radia w Mińsku, miejscowy Kościół chce nadać zdarzeniu bardziej uroczysty charakter, niż początkowo planowano.

Jan Paweł II

Jan Paweł II

Planowana na środę 16 października uroczystość poświęcenia pomnika Jana Pawła II w Mohylewie została przełożona na inny termin.

Ksiądz Roman Foksiński, proboszcz kościoła katedralnego Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Mohylewie powiedział Polskiemu Radiu, że zaplanowana na środę uroczystość miała mieć charakter wyłącznie parafialny. Według najnowszych ustaleń z władzami miasta i katolicką Kurią Biskupią, uroczystość ma się odbyć z udziałem wyższych dostojników kościelnych. W parafii w Mohylewie zostanie zorganizowany Dzień Papieski.

Termin nie jest jeszcze znany.

IAR/agkm

Jak dowiedział się korespondent Polskiego Radia w Mińsku, miejscowy Kościół chce nadać zdarzeniu bardziej uroczysty charakter, niż początkowo planowano. [caption id="attachment_1864" align="alignnone" width="480"] Jan Paweł II[/caption] Planowana na środę 16 października uroczystość poświęcenia pomnika Jana Pawła II w Mohylewie została przełożona na inny termin. Ksiądz Roman Foksiński, proboszcz

W dniach 11-12 października w brzeskiej hali sportowej „Wiktoria” odbył się V Turniej Koszykówki Mężczyzn o Puchar Konsula Generalnego RP w Brześciu. W rozgrywkach wzięły udział drużyny: KSK Kaunas (Litwa), Tonus- Żytomierz (Ukraina), IVS-Daugavpilskij kraj (Łotwa), Bielczanie z Białej Podlaskiej (Polska), Gmina Giżycko (Polska) i Sokół-Brześć (Związek Polaków na Białorusi).

Uczestnicy turnieju

Uczestnicy turnieju

Konsul Generalny RP w Brześciu Anna Nowakowska uroczyście dokonała otwarcia imprezy.

– Życzę wszystkim uczestnikom turnieju powodzenia, mam nadzieję, że dostarczą nam wielu emocji i ten puchar wyjedzie z Brześcia, bo od czterech lat zwycięża drużyna Sokół-Brześć ze Związku Polaków na Białorusi – zaznaczyła konsul Nowakowska.

– Wiele profesjonalnych drużyn koszykarskich może brać przykład z uczestników tego turnieju, ich poziomu gry, zwłaszcza, że zawodnicy mają powyżej 40 lat – zaznaczył podczas rozpoczęcia turnieju kierownik Departamentu Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki Obwodowego Komitetu Wykonawczego Ernest Nikolajczuk.

Podczas turnieju było dużo pięknych podań, popisowych akcji oraz mnóstwo koszykarskiej zabawy w duchu fair play.

Mecz koszykarzy KSK Kaunas z drużyną Sokół-Brześć

Mecz finałowy koszykarzy KSK Kaunas z drużyną Sokół-Brześć

Dwudniowe rozgrywki wyłoniły trzech zwycięzców: 1 miejsce zdobył KSK Kaunas (Litwa), 2 miejsce – Sokół-Brześć (Związek Polaków na Białorusi), 3 – Daugavpilskij kraj (Łotwa).

Konsul Nowakowska wręcza puchar koszykarzom KSK Kaunas

Konsul Nowakowska wręcza puchar koszykarzom KSK Kaunas

Anna Adamczyk z Brześcia

 

W dniach 11-12 października w brzeskiej hali sportowej „Wiktoria” odbył się V Turniej Koszykówki Mężczyzn o Puchar Konsula Generalnego RP w Brześciu. W rozgrywkach wzięły udział drużyny: KSK Kaunas (Litwa), Tonus- Żytomierz (Ukraina), IVS-Daugavpilskij kraj (Łotwa), Bielczanie z Białej Podlaskiej (Polska), Gmina Giżycko (Polska) i

Nowogródek, Mir i Zaosie zwiedziła grupa działaczy ZPB i nauczycieli 12 października. Członkowie Klubu Inteligencji Polskiej mieli okazję wysłuchać fascynującej opowieści Józefa Porzeckiego, prezesa Komitetu Ochrony Miejsc Pamięci Narodowej przy ZPB o kulturze i historii zwiedzanych miejscowości.

Uczestnicy wycieczki przed  zamkiem w Mirze, jednym z największych i najlepiej zachowanych na Białorusi, który zostałzbudowany w latach 1506-10 przez Jerzego Illinicza, marszałka litewskiego, namiestnika lidzkiego, starostę brzeskiego i kowieńskiego.

Uczestnicy wycieczki przed zamkiem w Mirze, jednym z największych i najlepiej zachowanych na Białorusi, który został zbudowany w latach 1506-1510 przez Jerzego Illinicza, marszałka litewskiego, namiestnika lidzkiego, starostę brzeskiego i kowieńskiego.

Zwiedzając Nowogródek działacze związkowi wstąpili do miejscowego kościoła farnego, w którym prawie 600 lat temu pobrali się ślubem król polski Władysław Jagiełło z Sońką, księżną Holszańską. W tej samej świątyni został ochrzczony w lutym 1799 roku wieszcz narodu polskiego Adam Mickiewicz.

Zwiedzając ruiny zamku nowogródzkiego, Kopiec Mickiewicza, usypany w hołdzie wieszczowi w okresie II Rzeczypospolitej, uczestnicy wycieczki oddali hołd poecie przy jego pomniku, zbudowanym z inicjatywy Zwiazku Polaków na Białorusi.

Członkowie Klubu Inteligencji Polskiej zwiedzili także zamek w Mirze, który jest wpisany na listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO.

W Zaosiu uczestnicy wycieczki zwiedzili zrekonstruowany zespół dworski w dawnym folwarku Mickiewiczów, miejscu urodzin Adama Mickiewicza. O życiu rodziny poety zwiedzającym opowiedział dyrektor muzeum Anatol Jewmieńkow.

Dworek Mickiewiczów w Zaosiu

Dworek Mickiewiczów w Zaosiu

W domu rodzinnym Adama Mickiewicza

W domu rodzinnym Adama Mickiewicza

Klub Inteligencji Polskiej 02

Członkowie Klubu Inteligencji Polskiej

Podróż szlakiem wieszcza grupa zakończyła nad legendarnym jeziorem Świteź, gdzie przewodnik Józef Porzecki podsumował wycieczkę podkreślając, że w nauczaniu języka polskiego ważną rolę odgrywa kształtowanie w młodym pokoleniu tożsamości narodowej, czemu sprzyja poznawanie przez młodzież historii swojej Ojczyzny.

Andżelika Borys z Nowogródka, Mira i Zaosia

Nowogródek, Mir i Zaosie zwiedziła grupa działaczy ZPB i nauczycieli 12 października. Członkowie Klubu Inteligencji Polskiej mieli okazję wysłuchać fascynującej opowieści Józefa Porzeckiego, prezesa Komitetu Ochrony Miejsc Pamięci Narodowej przy ZPB o kulturze i historii zwiedzanych miejscowości. [caption id="attachment_1835" align="alignnone" width="480"] Uczestnicy wycieczki przed zamkiem w

Skip to content