HomeStandard Blog Whole Post (Page 316)

Wystawę „Święty Krzyż przeciw swastyce” współorganizowaną przez Ambasadę RP otwarto 12 grudnia w Mińsku. Ekspozycja opowiada o losach katolickich i prawosławnych duchownych w walce z hitlerowskim okupantem na terenie dzisiejszej Białorusi w czasie II wojny światowej.

Zwiedzanie wystawy

„Otwieramy dzisiaj niezwykłą wystawę, niełatwą, ale poruszającą, opowiadającą o największym poświęceniu człowieka w imię wartości, które stawia nawet czasem ponad własne życie” – mówił ambasador RP na Białorusi Konrad Pawlik, otwierając wystawę w Muzeum Wielkiej Wojny Ojczyźnianej w białoruskiej stolicy.

Ambasador RP na Białorusi Konrad Pawlik

Wystawa jest wspólnym projektem ambasady RP w Mińsku i Muzeum Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, jak w krajach postowieckich nazywa się tę część II wojny światowej, w której ZSRR walczył po stronie koalicji antyhitlerowskiej (1941-45).

„Na terenie tzw. Komisariatu Generalnego Białoruś od września 1941 do 1944 roku Kościół katolicki i nieustępliwi, broniący wiernych księża, stojący na drodze „nowego porządku” stali się celem bezwzględnych represji. Zwykli ludzie, którym groziły prześladowania, szukali schronienia w najbardziej naturalnych dla nich miejscach – pod świętymi dachami kościołów i cerkwi, w których księża okazywali pomoc potrzebującym bez względu na narodowość czy religię – uciekinierom z więzień i aresztów, Żydom, partyzantom różnych formacji” – przypomniał Pawlik.

Goście wernisażu wystawy i jej organizatorzy

Dyplomata podkreślił, że „wielokrotnie księża oddawali swe życie w ofierze za wiernych – ginęli rozstrzeliwani podczas publicznych egzekucji, palono ich żywcem, zabijano w komorze gazowej kołdyczewskiego obozu śmierci. Ich ofiarę docenił i uczcił papież Jan Paweł II, wynosząc księży katolickich męczenników ziemi białoruskiej do grona błogosławionych”.

Wicedyrektor muzeum i współautor wystawy Jury Cykał zauważył, że wystawa może być zalążkiem szerszej ekspozycji o roli duchownych różnych wyznań i Kościołów w walce z nazizmem.

„Każdy z nas włożył cząstkę siebie w przygotowanie tej wystawy” – powiedział Jury Cykał, przyznając, że wcześniej temat ten nie był w pełni eksponowany, chociaż można znaleźć wiele przykładów i świadectw heroicznej postawy duchownych w czasie II wojny światowej.
Autorami idei byli: pracownica Ambasady RP odpowiadająca za współpracę kulturalno-naukową Elżbieta Iniewska oraz Jury Cykał.

Zwierzchnik białoruskich katolików ks. abp Tadeusz Kondrusiewicz

W otwarciu wystawy wziął udział zwierzchnik białoruskich katolików ks. abp Tadeusz Kondrusiewicz oraz przedstawiciele Białoruskiej Cerkwi Prawosławnej, a także delegacja diecezji chełmsko-lubelskiej Autokefalicznej Polskiej Cerkwi Prawosławnej. Obecni byli także ambasadorowie Ukrainy i Litwy, wicegubernator obwodu mińskiego Wiktar Sirenka oraz pierwszy przywódca niepodległej Białorusi Stanisław Szuszkiewicz.

Znadniemna.pl za Kresy24.pl/msz.gov.pl, zdjęcia Witalij Paliniewski/Catholic.by

Wystawę „Święty Krzyż przeciw swastyce” współorganizowaną przez Ambasadę RP otwarto 12 grudnia w Mińsku. Ekspozycja opowiada o losach katolickich i prawosławnych duchownych w walce z hitlerowskim okupantem na terenie dzisiejszej Białorusi w czasie II wojny światowej. [caption id="attachment_27361" align="alignnone" width="500"] Zwiedzanie wystawy[/caption] „Otwieramy dzisiaj niezwykłą wystawę, niełatwą,

W Mińsku rozpoczęła się w środę, 13 grudnia, dwudniowa konferencja „Filomaci i filareci: twórczy los pokolenia w historii i współczesności”. W tym roku przypada 200. rocznica utworzenia towarzystwa, do którego należeli m.in. Adam Mickiewicz, Tomasz Zan i Jan Czeczot.

Portrety Tomasza Zana i Jana Czeczota, fot.: Wikimedia Commons

„Polsko-białoruska konferencja otwarta w Centralnej Bibliotece Naukowej Narodowej Akademii Nauk Białorusi to kolejna odsłona obchodów 200. rocznicy powołania do życia Towarzystwa Filomatów” – powiedział PAP w środę Mateusz Adamski, dyrektor Instytutu Polskiego w Mińsku, współorganizującego konferencję.

„Dzięki ideom filomatów Polacy mogli zachować swojego narodowego ducha, siłę, niepodległość. Ale są oni ważni także dla Białorusinów” – podkreślił Adamski.

Jak powiedział, „widzi duże zainteresowanie tym tematem w białoruskich kręgach intelektualnych”. „Jest tu świadomość, że jest to część naszego wspólnego dziedzictwa. Większość filomatów wywodziła się z tradycji i z ziem Wielkiego Księstwa Litewskiego” – zaznaczył.

Wicedyrektor Narodowego Muzeum Sztuki Siarhiej Wieczar podkreślił, że dorobek środowiska filomatów odegrał istotną rolę również w historii Białorusi. „Zaczęli działać krótko po rozbiorach Rzeczypospolitej, kiedy istniała wspólna przestrzeń kulturalna na tych terenach” – powiedział Wieczar.

„Zrobili wiele dla przyszłej Polski, ale także dla Białorusi wpływ ich działalności był wielki” – ocenił. Wskazał, że m.in. Zan i Czeczot w swojej twórczości wykorzystywali elementy miejscowego folkloru i kultury, przyczynili się do ich badania i zachowania.

Dr Teresa Rączka-Jeziorska z Instytutu Badań Literackich PAN powiedziała PAP, że dla polskich naukowców to bardzo ważne, żeby „usłyszeć białoruski punkt widzenia, poznać ich dorobek”.

„Przyjechałam tutaj, żeby zobaczyć te miejsca, w których oni wyrośli, które chcieli badać” – podkreśliła dr hab. Danuta Zawadzka z Uniwersytetu w Białymstoku. Dodała, że dla naukowców ciągle istnieje przestrzeń do nowych badań i poszukiwań. „My przede wszystkim znamy filomatów z pamięci, ze świadectw ludzkich, ale jestem przekonana, że dokumenty historyczne są ciągle do odkrycia” – podkreśliła.

Dr hab. Jerzy Borowczyk z UAM w Poznaniu mówił o tym, że „dla młodego pokolenia to nie jest łatwe do zrozumienia, że ktoś mógł czuć się jednocześnie Polakiem, Litwinem i Białorusinem”.

„Ci młodzi chłopcy, którzy zaczynali wtedy studia na Uniwersytecie Wileńskim, żyli w przeświadczeniu żywej obecności Wielkiego Księstwa Litewskiego jako części pierwszej wielonarodowej Rzeczypospolitej” – powiedział Borowczyk.

Wieczorem w dawnym dworku Wańkowiczów – obecnie filii Narodowego Muzeum Sztuki – odbył się wieczór poetycko-muzyczny poświęcony filomatom. W czasie spotkania zabrzmiała muzyka z epoki – m.in. utwory Stanisława Moniuszki, Fryderyka Chopina i Michała Ogińskiego, a także wiersze filomatów.

Znadniemna.pl za Justyna Prus/PAP

W Mińsku rozpoczęła się w środę, 13 grudnia, dwudniowa konferencja „Filomaci i filareci: twórczy los pokolenia w historii i współczesności”. W tym roku przypada 200. rocznica utworzenia towarzystwa, do którego należeli m.in. Adam Mickiewicz, Tomasz Zan i Jan Czeczot. [caption id="attachment_27357" align="alignnone" width="500"] Portrety Tomasza Zana

Pierwsza edycja turnieju koszykarskiego o Puchar Polskiego Klubu Sportowego „Sokół”, działającego przy Związku Polaków na Białorusi, odbyła się 10 grudnia w Grodnie.

Puchar „Sokoła” – główne trofeum turnieju

Zawody odbyły się wśród drużyn chłopięcych, w dwóch kategoriach wiekowych: „chłopaki w wieku od 14 do 16 lat” oraz „chłopcy od lat 11 do 13”.

W obu kategoriach do rozgrywek przystąpiło po cztery drużyny, reprezentujących: Grodno, Skidel,rejon grodzieński, Mińsk oraz Lidę.

W ataku koszykarze z Mińska

Walka o piłkę

Pod koszem

W starszej kategorii wiekowej I miejsce i Puchar „Sokoła” wywalczyli koszykarze, grający w barwach „Sokoła-Grodno”. II stopień podium zajęła drużyna z rejonu grodzieńskiego (Putryszki i Indura). III miejsce wywalczyła  Szkoła Sportowa nr 7 w Grodnie, a na IV miejscu zostali sklasyfikowani koszykarze „Sokoła-Lida”.

Zdobywcy Pucharu „Sokoła” w starszej grupie wiekowej – drużyna „Sokoła-Grodno”

Wśród młodszych koszykarzy triumfowali wychowankowie Szkoły Sportowej nr 7 Grodna. II miejsce wywalczyli koszykarze „Sokoła-Lida”. Na III stopniu podium znaleźli się sportowcy ze stolicy Białorusi – Mińska. Miejsce IV wśród najmłodszych zajęli natomiast koszykarze ze Skidla.

Triumfatorzy wśród młodszych zawodników – drużyna Szkoły Sportowej nr 7 w Grodnie

Sędziowie pierwszej edycji turnieju koszykarskiego o Puchar „Sokoła” w wersji OPEN przyznali także wyróżnienia indywidualne:

Statuetkę i tytuł MVP turnieju z rąk Marka Zaniewskiego otrzymuje zawodnik „Sokoła-Grodno” Dmitrij Kukła

dla najskuteczniejszego zawodnika (MVP turnieju) – Dmitrija Kukły („Sokół-Grodno”);
dla najlepszego zawodnika wśród koszykarzy młodszej kategorii wiekowej – Leona Dubickiego („Sokół-Lida”);
dla najlepszego zawodnika wśród koszykarzy starszej kategorii wiekowej – Aleksandra Chwata (drużyna rejonu grodzieńskiego).

Nagrody zespołowe i indywidualne uczestnikom Turnieju o Puchar „Sokoła” w wersji OPEN wręczył osobiście prezes PKS „Sokół” i wiceprezes ZPB Marek Zaniewski.

Znadniemna.pl, zdjęcia Marka Zaniewskiego

Pierwsza edycja turnieju koszykarskiego o Puchar Polskiego Klubu Sportowego „Sokół”, działającego przy Związku Polaków na Białorusi, odbyła się 10 grudnia w Grodnie. [caption id="attachment_27345" align="alignnone" width="500"] Puchar "Sokoła" - główne trofeum turnieju[/caption] Zawody odbyły się wśród drużyn chłopięcych, w dwóch kategoriach wiekowych: „chłopaki w wieku od 14

Delegacja Związku Polaków na Białorusi, w której skład weszli działacze z Grodna, Wawiórki, Nowogródka i działającego przy ZPB Uniwersytetu Trzeciego Wieku, w sobotę , 9 grudnia, wzięła udział w wigilijnym spotkaniu zorganizowanym przez Koło Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” w Węgorzewie.

Uczestnicy spotkania wigilijnego w Węgorzewie w miejscowym kościele parafialnym

„Był to dzień wyjątkowy, pełny wspomnień, wzruszeń i głębokich przeżyć duchowych” – czytamy na stronie internetowej Koła Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” w Węgorzewie.

Wydarzeniem, które powodowało przyspieszone bicie serca, było spotkanie członków węgorzewskiego koła Wspólnoty Polskiej z rodakami zza wschodniej granicy, w którym oprócz Polaków z Białorusi wzięli udział rodacy z Litwy, Łotwy, Mołdawii, Ukrainy i Rosji (obwód kaliningradzki).

Na początku była uroczysta Msza św. celebrowana przez ks. Klemensa Litwina, homilię natomiast wygłosił kapelan ks. kpt. Łukasz Hubacz. Na zakończenie mszy kapłanom została przekazana ziemia z Kresów; z Białorusi z miejsc straceń Polaków, z Żułowa miejsca urodzenia Józefa Piłsudskiego oraz z Gusiewa w Obwodzie Kaliningradzkim.

Spotkania z udziałem Polaków zza granicy organizowane są w Węgorzewie od 18 lat. Dla niektórych była to pierwsza wizyta w Polsce, dla wielu podróż sentymentalna i spełnienie marzeń rodziców i dziadków. Wśród gości były małżeństwa, mamy z dziećmi, a także babcia z dorosłą już wnuczką.

W tegorocznej wigilii wzięła udział rekordowa liczba gości bo aż 140 osób. Do Węgorzewa przyjechało 70 rodaków z Litwy, Łotwy, Białorusi, Rosji (obwód kaliningradzki) a także z Mołdawii i Ukrainy.

Janina Sołowicz, przewodnicząca delegacji ZPB na spotkaniu wigilijnym w Węgorzewie, wręcza Wiesławowi Pietrzakowi, prezesowi Koła Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” w Węgorzewie, w darze od ZPB obraz z widokiem Grodna

W spotkaniu wzięli udział konsulowie z Kaliningradu na czele z Konsulem Generalnym Agnieszką Marczak, Prezes Zarządu Krajowego Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” Dariusz Piotr Bonisławski, Przewodniczący Komisji Współpracy z zagranicą Sejmiku Warmińsko-Mazurskiego Zbigniew Pietrzak, Z-ca Dyrektora Departamentu Kultury i Edukacji, były Wojewoda Warmińsko-Mazurski Marian Podziewski, Halina Faj – Starosta Węgorzewski, Krzysztof Piwowarczyk, Burmistrz Węgorzewa, członkowie Koła Wspólnota Polska oraz chóru „Ojczyzna”.

Janina Sołowicz demonstruje organ prasowy ZPB – gazetę „Głos znad Niemna na uchodźstwie”

Były powitania, przemówienia i wspólne śpiewanie kolęd. Były wspomnienia i łzy wzruszenia, życzenia i podziękowania za spotkania, pamięć i troskę, za przybliżenie kraju przodków, za przypomnienie tradycji i rodzinną atmosferę. Bo przecież Wigilia Bożego Narodzenia to najpiękniejsze i najbardziej rodzinne święto w Polskiej tradycji obfitujące w zwyczaje i symbole o ogromnej mocy. Zgodnie z tradycją wieczerza wigilijna rozpoczyna się wraz z „pierwszą gwiazdką na niebie”. Jest to symboliczne nawiązanie do Gwiazdy Betlejemskiej zwiastującej narodziny Jezusa. Następnie uczestnicy wzajemnie przełamują się opłatkiem, składając sobie życzenia.

W zależności od regionu i tradycji rodzinnych zestaw wigilijnych potraw jest różny, ale zwyczajowo na wigilijnym stole powinny znaleźć się wszystkie płody ziemi, a potraw powinno być dwanaście. Każdej należy spróbować, co ma zapewnić szczęście przez cały rok. Zgodnie z polskim zwyczajem potrawy wigilijne powinny być postne. Na stole przykrytym białym obrusem z wiązką sianka pod spodem ustawia się o jedno nakrycie więcej, niż wynosi liczba zgromadzonych osób.

Przy wigilijnym stole

Siano, a czasem też ziarno ma zapewnić obfite plony. Dodatkowe miejsce przy stole wigilijnym przeznaczone jest dla niezapowiedzianego gościa, żeby w tym dniu nikt nie był głodny i samotny. Istnieje też zwyczaj umieszczania grosika w jednym uszku w barszczu – temu kto na niego trafi będzie dopisywać szczęście w nadchodzącym roku. Szczęście ma również przynieść pozostawiona w portfelu łuska karpia. Aby tradycji stało się zadość na pięknie zastawionych stołach goście znaleźli siano, garść ziarna, grosik na szczęście oraz łuskę karpia. Wszyscy otrzymali ozdobne świece z prawdziwego, pachnącego wosku.

Był też Mikołaj i prezenty.

Znadniemna.pl za www.wpkw.ehost.pl, zdjęcia Janiny Sołowicz

Delegacja Związku Polaków na Białorusi, w której skład weszli działacze z Grodna, Wawiórki, Nowogródka i działającego przy ZPB Uniwersytetu Trzeciego Wieku, w sobotę , 9 grudnia, wzięła udział w wigilijnym spotkaniu zorganizowanym przez Koło Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” w Węgorzewie. [caption id="attachment_27336" align="alignnone" width="500"] Uczestnicy spotkania wigilijnego

Wczoraj, 12 grudnia, w Narodowym Muzeum Historycznym odbyło się uroczyste otwarcie wystawy „Bożonarodzeniowe Szopki Krakowskie”. Wystawa jest efektem wieloletniej współpracy Narodowego Muzeum Historycznego Republiki Białorusi i Instytutu Polskiego w Mińsku.

W przededniu zimowych świąt Instytut Polski w Mińsku zaprasza dzieci i dorosłych na podróż do magicznego światu historii szopek krakowskich. Na gości czeka nastrój świąteczny, atmosfera ciepła i radości oraz możliwość bliższego zapoznania się z niezwykle interesującą tradycją bożonarodzeniową.

Szopki krakowskie – bogato zdobione, wielowieżowe sceny o architekturze nawiązującej do zabytków Krakowa, przedstawiające misterium Bożego Narodzenia. Różnorodność architektury Krakowa stała się źródłem inspiracji dla szopkarzy. Ten rodzaj szopki ukształtował się w wieku XIX, rozpowszechnił się w wieku XX i dzisiaj jest ważnym elementem współczesnych tradycji bożonarodzeniowych.

Od roku 1946 Historyczne Muzeum miasta Krakowa organizuje konkursy szopek krakowskich, które obecnie znajdują się na Krajowej liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Regulamin pozwala na udział zarówno fachowych szopkarzy (architektów, artystów) jak i amatorów.

Wystawa „Szopki krakowskie” w Narodowym Muzeum Historycznym Republiki Białorusi przedstawia prace ze zbiorów Muzeum Historycznego Miasta Krakowa, które zostały wyróżnione jako najlepsze we wcześniejszych edycjach konkursu.

Cechą charakterystyczną szopek krakowskich są scenki z postaciami historycznymi (królami, działaczami narodowymi, zasłużonymi Polakami) oraz z bohaterami legend i bajek (Lajkonikiem czy Panem Twardowskim). Niektóre szopki posiadają skomplikowane współczesne mechanizmy, które wprawiają w ruch figurki, można też spotkać mechanizmy muzyczne z popularnymi melodiami krakowskimi czy kolędami.

Wystawa potrwa do 14 stycznia 2018 roku.

Znadniemna.pl za instpol.by

Wczoraj, 12 grudnia, w Narodowym Muzeum Historycznym odbyło się uroczyste otwarcie wystawy „Bożonarodzeniowe Szopki Krakowskie”. Wystawa jest efektem wieloletniej współpracy Narodowego Muzeum Historycznego Republiki Białorusi i Instytutu Polskiego w Mińsku. W przededniu zimowych świąt Instytut Polski w Mińsku zaprasza dzieci i dorosłych na podróż do magicznego

Delegacja Towarzystwa Twórców Ludowych, działającego przy Związku Polaków na Białorusi, wzięła udział w tegorocznych, organizowanych każdego roku przed Bożym Narodzeniem przez Państwowe Muzeum Etnograficzne w Warszawie, Boskich Targach Bożonarodzeniowych.

Towarzystwo Twórców Ludowych(TTL) przy ZPB oddelegowało do Warszawy pięcioosobową delegację na czele z prezes TTL Ryszardą Kałacz. Prezes Kałacz powiedziała nam, że na targi pojechali twórcy ludowi, aktywnie udzielający się w działalności TTL przy ZPB i będący uznanymi mistrzami w branży rękodzielników na Białorusi. Byli to m.in.: Eugeniusz Błudow, mający do doskonałości opanowany warsztat robienia przepięknych, użytkowych i artystycznych wyrobów ze słomy, Maryna Jaremczyk, która przedstawiła na targach różnorodną kolekcję ręcznie robionych artystycznych pocztówek, stroików i innych wyrobów, tematycznie nawiązujących do zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia, a także Marianna Kuźmicka z mamą Urszulą, które podobnie, jak Eugeniusz Błudow, zauroczyły mieszkańców Warszawy przepięknymi ażurowymi gwiazdami betlejemskimi ze słomy i innymi drobnymi słomianymi wyrobami, przydatnymi do dekorowania na przykład świątecznej choinki.

Ryszarda Kałacz, prezes TTL przy ZPB ze swoim rękodziełem

Eugeniusz Błudow – mistrz rękodzieła, specjalizujący się w wyrobach ze słomy

Marianna Kuźmicka, mistrzyni słomianego rękodzieła

Marianna Kuźmicka i jej mama Urszula

Maryna Jaremczyk ze swoimi wyrobami

– Wyroby ze słomy sprzedawały się na targach najlepiej – powiedziała nam kierowniczka delegacji TTL przy ZPB. Według Ryszardy Kałacz poziom prac i jakość warsztatu polskich twórców ludowych z Białorusi nie ustępowały na Boskich Targach Bożonarodzeniowych w Warszawie warsztatowi i poziomowi ich kolegów z różnych regionów Polski oraz z Litwy, która również oddelegowała do Warszawy reprezentacje swoich mistrzów rękodzieła.

Znadniemna.pl, zdjęcia Towarzystwo Twórców Ludowych przy ZPB

Delegacja Towarzystwa Twórców Ludowych, działającego przy Związku Polaków na Białorusi, wzięła udział w tegorocznych, organizowanych każdego roku przed Bożym Narodzeniem przez Państwowe Muzeum Etnograficzne w Warszawie, Boskich Targach Bożonarodzeniowych. Towarzystwo Twórców Ludowych(TTL) przy ZPB oddelegowało do Warszawy pięcioosobową delegację na czele z prezes TTL Ryszardą Kałacz.

Chór „Przyszłość” z Nowej Myszy zdobył Grand Prix białoruskich eliminacji do XXIV Międzynarodowego Festiwalu Kolęd i Pastorałek w Będzinie im. Księdza Kazimierza Szwarlika. Oficjalnym organizatorem białoruskiego etapu eliminacji festiwalu, które odbyły się 10 grudnia w Domu Polskim w Baranowiczach, jest Związek Polaków na Białorusi.

Zdobywca Grand Prix białoruskich eliminacji XXIV Międzynarodowego Festiwalu Kolęd i Pastorałek w Będzinie im. Księdza Kazimierza Szwarlika – chór „Przyszłość” z Nowej Myszy

Na białoruskie eliminacje XXIV Międzynarodowego Festiwalu Kolęd i Pastorałek w Będzinie im. Księdza Kazimierza Szwarlika zjechała się do Baranowicz w niedzielę, 10 grudnia, rekordowa liczba uczestników. O dwie przepustki do przesłuchań finałowych w Będzinie rywalizowało dwadzieścia sześć zespołów i solistów, w tym cztery chóry mieszane i kilka dziecięcych. Ogółem na scenę wyszło ponad 350 artystów, reprezentujących większość obwodów Białorusi: grodzieński, miński, brzeski oraz mohylewski.

Jury konkursu składało się z profesjonalistów, wykładających muzykę i śpiew chóralny w szkołach muzycznych Baranowicz. Na przewodniczącą jury przez jurorów została wybrana wiceprezes ZPB ds. Kultury Renata Dziemiańczuk, reprezentująca oficjalnego partnera na Białorusi Fundacji Ogólnopolski Festiwal Kolęd i Pastorałek oraz Urzędu Miejskiego w Będzinie – organizatorów XXIV Międzynarodowego Festiwalu Kolęd i Pastorałek w Będzinie im. Księdza Kazimierza Szwarlika.

W skład jury konkursu weszli wykładowcy muzyki i śpiewu chóralnego na uczelniach muzycznych Baranowicz. Przewodniczącą jury została Renata Dziemiańczuk, wiceprezes ZPB ds. Kultury (pierwsza od prawej)

Przesłuchania uczestników eliminacji trwały przez około cztery godziny, w ciągu których w auli Domu Polskiego w Baranowiczach rozbrzmiewały najpiękniejsze polskie kolędy, a także ukraińskie, a nawet religijne pieśni bożonarodzeniowe, śpiewane po rosyjsku.

Już pod koniec przesłuchań, jako przedostatni, na scenie pojawił się chór mieszany „Przyszłość” z parafii Przemienienia Pańskiego w Nowej Myszy. Kiedy chórzyści ustawili się przed publicznością, nie wszyscy zauważyli stojącego z boku i ściskającego w dłoni mikrofon młodego człowieka. Później, kiedy chór zaczął śpiewać ukraińską kolędę ludową „Dobryj weczir”, publiczność usłyszała dźwięki perkusji, której jednak na scenie nie było. Dźwięki te, jak się okazało, naśladował, wykorzystując technikę śpiewu, zwaną beatboxem, młody człowiek, stojący z mikrofonem obok chóru. Połączenie tradycyjnego śpiewu chóralnego z podkładem beatboxowym zrobiło na publiczności i jurorach mocne wrażenie. Występ chóru „Przyszłość” z Nowej Myszy żegnano gromkimi oklaskami i okrzykami „Brawo!”

Po zakończeniu przesłuchań konkursowych jurorzy nie mieli wątpliwości co do tego, że Grand Prix i prawo reprezentowania Białorusi na etapie przesłuchań finałowych XXIV Międzynarodowego Festiwalu Kolęd i Pastorałek w Będzinie im. Księdza Kazimierza Szwarlika bezdyskusyjnie należy się chórowi „Przyszłość” z Nowej Myszy.

Do rozegrania była jednak jeszcze jedna przepustka do Będzina, a także miejsca premiowane, dla zdobywców których nagrody ufundował Konsulat Generalny RP w Brześciu.

Po trudnej, nieco nerwowej, naradzie drugą przepustkę na festiwal w Będzinie jury postanowiło oddać wykonawcom, reprezentującym młode pokolenie polskich artystów z Białorusi – działającemu przy Oddziale ZPB w Brześciu zespołowi wokalno-instrumentalnemu „CREDO”, którego młodzi soliści zauroczyli jurorów przepiękną polską wymową w kolędach „Betlejemskie pole śpi”, „A wczora z wieczora” i Cicha noc”, do których dzieciakom akompaniowali na instrumentach muzycznych dorośli członkowie zespołu.

W kategorii dziecięcej pierwsze miejsce ex aequo z „CREDO”, bez prawa reprezentowania Białorusi w Będzinie, jury przyznało dziecięcemu chórowi „Wisienka” z Mińska.

Śpiewa chór „Wisienka” z Mińska

Kolejne miejsca w dziecięcej kategorii wykonawców kolęd na eliminacjach w Baranowiczach zdobyły:

II miejsce – zespół wokalno-instrumentalny „Śpiewające Gitary” z Lidy;

Sekcja instrumentalna zespołu „Śpiewające gitary” z Lidy

III miejsce – młodzieżowy zespół muzyczny „SCOPy” ze Słonimia.

Młodzieżowy zespół muzyczny „SCOPy” ze Słonimia

Wśród dorosłych artystów premiowane miejsca rozdano następującym zespołom:

I miejsce – działający przy ZPB chór kameralny z Grodna „SURSUM CORDA”;

Chór kameralny „SURSUM CORDA” z Grodna

II miejsce – chór mieszany z Grodna „VOX DOMINI”;

Chór mieszany „VOX DOMINI” z Grodna

III miejsce – ex aequo zespół wokalno-instrumentalny „Przyjaźń” z Lachowicz.

Zespół wokalno-instrumentalny „Przyjaźń” z Lachowicz

III miejsce – ex aequo chór „Polonez” z Mińska

Chór „Polonez” z Mińska

Proponujemy Państwu obejrzenie fotorelacji z białoruskich eliminacji XXIV Międzynarodowego Festiwalu Kolęd i Pastorałek w Będzinie im. Księdza Kazimierza Szwarlika, które się odbyły 10 grudnia w Domu Polskim w Baranowiczach:

Aryna Chryszanowicz z Lidy

Daria Ciechanowicz z Lidy

Jana Kuzmicz z Iwia

Małgorzata Zachar z Iwia

Tatiana Czapla z Lidy

Alona Titowa z Mohylewa

Rodzeństwo Andrzej Łopato i Anastazja Łopato z Iwia

Bracia Marek i Zachar Spiridowiczowie ze Smorgoni

Aryna Bartoszewicz i Aryna Taboła z Lidy

Zespół wokalny GROMADA ZUCHOWA „ZIELONA WYSPA” ze Słonimia

Grupa wokalna „Głos znad Wilii” ze Smorgoni

Ina Żych, kierowniczka zespołu „Głos znad Wilii”

Zespół „Śpiewające gitary” z Lidy

Zespół wokalno-instrumentalny „Credo” z Brześcia

Schola liturgiczna „JUTRZENKA” z Iwia

Schola liturgiczna „KOLORY RADOŚCI” ze Słonimia

Dziecięcy chór „Wisienka” z Mińska

Jadwiga Szustal i Edward Gołosunow z Baranowicz

Zespół „Młode babcie” z Mińska w poszerzonym składzie – z dziadkami i wnukami

Chór kameralny „SURSUM CORDA” z Grodna

Chór „Czerwone Maki” z Mińska

Chór „Polonez” z Mińska

Chór „Przyszłość” z Nowej Myszy

Uczestnik chóru „Przyszłość” z Nowej Myszy, zapewniający chórowi beatboxowy podkład

Chór „VOX DOMINI” z Grodna

Występ na bis zdobywców Grand Prix – chóru „Przyszłość” z Nowej Myszy

Kierownik chóru „Przyszłośc” z Nowej Myszy Swietłana Żukowska odbiera nagrodę rzeczową za zdobycie Grand Prix białoruskich eliminacji XXIV Międzynarodowego Festiwalu Kolęd i Pastorałek w Będzinie im. Księdza Kazimierza Szwarlika

Znadniemna.pl

Chór „Przyszłość” z Nowej Myszy zdobył Grand Prix białoruskich eliminacji do XXIV Międzynarodowego Festiwalu Kolęd i Pastorałek w Będzinie im. Księdza Kazimierza Szwarlika. Oficjalnym organizatorem białoruskiego etapu eliminacji festiwalu, które odbyły się 10 grudnia w Domu Polskim w Baranowiczach, jest Związek Polaków na Białorusi. [caption id="attachment_27269"

Z dwudniową wizytą przebywała na Białorusi w dniach 9 – 10 grudnia wicemarszałek Senatu RP Maria Koc.

Śpiewa grupa wokalna Polskiej Szkoły Społecznej przy ZPB w Grodnie

W pierwszym dni pobytu na Białorusi wicemarszałek Senatu RP Maria Koc przebywała w Grodnie. Przez prezes ZPB Andżelikę Borys została zaproszona na uroczystość podsumowania konkursu rękodzieła pt. „Igłą malowane”, przeprowadzonego przez Dział Kultury ZPB wśród rękodzielników i twórców ludowych, działających w różnych oddziałach ZPB. Program uroczystego podsumowania konkursu przewidywał występy artystyczne, prezentację wystawy rękodzieła i sztuki ludowej, które brały udział w konkursie „Igłą malowane”, a także prezentację wystawy malarskiej działającego przy ZPB Towarzystwa Plastyków Polskich pt. „Marszałkowi w hołdzie ”.

Renata Dziemiańczuk, wiceprezes ZPB ds. Kultury

Prezes ZPB Andżelika Borys, wicemarszałek Senatu RP Maria Koc i konsul generalny RP w Grodnie Jarosław Książek

W skład jury konkursu „Igłą malowane” weszli: konsul generalny RP w Grodnie Jarosław Książek, członek Zarządu Głównego ZPB Andrzej Poczobut i nauczyciel historii w Polskiej Szkole Społecznej przy ZPB w Grodnie Sławomir Olszewski.

Od lewej: Sławomir Olszewski, Jarosław Książek i Andrzej Poczobut

W czasie, kiedy jurorzy zapoznawali się z pracami konkursowymi, publiczność, wypełniająca po brzegi salę aktową ZPB, miała okazję wysłuchać koncertu, który stał się okazją dla premierowego występu kierowanej prze Natalię Łojko uczniowskiej grupy wokalnej Polskiej Szkoły Społecznej przy ZPB w Grodnie. Próbujący wspólnego śpiewania zaledwie od miesiąca uczniowie szkoły do swojego występu premierowego nauczyli się śpiewania polskich kolęd, których wykonanie wprowadziło publiczność w świąteczny nastrój. Po grupie wokalnej publiczność bawiła się pod piosenki ludowe i biesiadne, wykonane z niezwykłym zapałem i werwą przez solistkę Wiktorię Żegało. Zakończył się program koncertowy występem grupy wokalnej „Lidziejka” z Lidy.

Grupa wokalna Polskiej Szkoły Społecznej przy ZPB w Grodnie

Śpiewa Wiktoria Żegało

Prezes Oddziału ZPB w Lidzie Irena Biernacka przedstawia grupę wokalną „Lidziejka” z Lidy

Śpiewa grupa wokalna „Lidziejka” z Lidy

Po koncercie swój werdykt ogłosiło jury konkursu „Igłą malowane”.

Ogłoszenie werdyktu jury przez Elżbietę Książek, małżonkę konsula genralnego RP w Grodnie Jarosława Ksiązka i członka Zarządu Głównego ZPB Andrzeja Poczobuta

Według jurorów, którzy musieli oceniać prace w dwóch kategoriach konkursowych „rękodzieło ludowe” oraz „rękodzieło współczesne”, na Grand Prix w kategorii „rękodzieło ludowe” zasłużyła praca pt. „Tulipanowiec” (autorzy Walery Grinaszkiewicz oraz Rusłan Prokopienko) wykonana w technice kowalstwa artystycznego. Za najlepsze, zasługujące na Grand Prix, rękodzieło współczesne jurorzy uznali pracę pt. „Dziecko” (autor Helena Uglanica), wykonane w technice haftu krzyżykowego.

W obu kategoriach jury przyznało także po trzy premiowane miejsca, które zdobyły następujące prace:

W kategorii „rękodzieło ludowe”:

1 miejsce – prace, wykonane w technice haftu weneckiego (richelieu) przez Jadwigę i Janinę Olchowik z Repli;
2 miejsce – statuetka pt. „Anioł” wykonana w technice kowalstwa artystycznego przez Jana Peregińca;
3 miejsce – praca pt. „Szopka” wykonana ze słomy przez Eugeniusza Błudowa

W kategorii rękodzieło współczesne”:

1. miejsce – praca pt. „Melodia mej duszy”, wykonana w technice haftu wstążeczkowego przez Ludmiłę Tarnacką ze Smorgoni;
2 miejsce – obraz pt. „Papież”, wyhaftowany krzyżykiem przez Aleksandrę Chomczukową z Rosi;
3 miejsce – obraz pt. „Spuścizna”, wykonany w technice aplikacji ze słomy przez Andrzeja Romaniuka z Lidy.

Po rozdaniu laureatom konkursu dyplomów i nagród, ufundowanych przez Konsulat Generalny RP w Grodnie, przed zgromadzonymi na sali działaczami PB przemówiła wicemarszałek Senatu RP Maria Koc. Pani senator nie kryła wzruszenia z powodu kolejnego spotkania z rodakami na Białorusi, którym podziękowała za trwanie w polskości i aktywną działalność na rzecz rozwoju polskiej kultury i edukacji na Białorusi mimo często nie sprzyjających temu warunków. Dziękując rodakom na Białorusi Maria Koc wspomniała o szczególnej roli, jaką w ruchu polskim na Białorusi odgrywa Związek Polaków i prezes organizacji Andżelika Borys.

Maria Koc, wicemarszałek Senatu RP

– Jako Senat RP będziemy wspierać Związek Polaków na Białorusi w jego działalności na rzecz pielęgnowania polskości w tym kraju – zapewniła pani senator. Korzystając z okazji, złożyła ona Polakom na Białorusi życzenia z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku. Zapewniła też, że po zakończeniu spotkania na spokojnie obejrzy wystawę rękodzieła, która ją interesuje jako dyplomowanego etnografa i antropologa kultury. Maria Koc wyraziła podziw dla członków Towarzystwa Plastyków Polskich przy ZPB – twórców wystawy pt. „Marszałkowi w hołdzie”, która, jak zapewniła pani senator, będzie prezentowana w Senacie RP w przyszłym roku – roku stulecia Niepodległości Polski.

Prezes ZPB Andżelika Borys

Jarosław Książek, konsul generalny RP w Grodnie

Drugi dzień swojej wizyty na Białorusi pani senator zaczęła od wizyty w rejonie smorgońskim, gdzie wspólnie z działaczami ZPB w Smorgoniach wzięła udział w Mszy świętej w kościele parafialnym w Wojstomiu i złożyła kwiaty przed przytwierdzoną w miejscowej świątyni tablicą ku czci współtwórcy Niepodległości Polski – Marszałka Józefa Piłsudskiego, którego 150. rocznicę urodzin obchodzimy w tym roku.

Zakończyła się wizyta wicemarszałek Senatu RP Marii Koc na Białorusi jej udziałem w spotkaniu opłatkowym, wydanym w Mińsku dla mieszkających na Białorusi Polaków przez ambasadora RP na Białorusi Konrada Pawlika.

Znadniemna.pl

Z dwudniową wizytą przebywała na Białorusi w dniach 9 – 10 grudnia wicemarszałek Senatu RP Maria Koc. [caption id="attachment_27241" align="alignnone" width="480"] Śpiewa grupa wokalna Polskiej Szkoły Społecznej przy ZPB w Grodnie[/caption] W pierwszym dni pobytu na Białorusi wicemarszałek Senatu RP Maria Koc przebywała w Grodnie. Przez prezes

Strona internetowa Prezydenta RP informuje, że Andrzej Duda podpisał 7 grudnia poprawkę do ustawy o Karcie Polaka. Nowelizacja pozbawia prawa do jej posiadania potomków obywateli II Rzeczpospolitej, którzy nie byli narodowości polskiej.

Prezydent podpisał ustawę o Karcie Polaka. Warunkiem uzyskania dokumentu będzie m.in. wykazanie narodowości polskiej swojej lub przodków. Do tej pory, Karta Polaka mogła być przyznana osobie, która deklaruje przynależność do Narodu Polskiego i spełni łącznie następujące warunki:

1) wykaże swój związek z polskością przez przynajmniej podstawową znajomość języka polskiego, który uważa za język ojczysty, oraz znajomość i kultywowanie polskich tradycji i zwyczajów; 2) w obecności konsula Rzeczypospolitej Polskiej lub upoważnionego pracownika organizacji złoży pisemną deklarację przynależności do Narodu Polskiego; 3) wykaże, że jest narodowości polskiej lub posiadała obywatelstwo polskie, lub co najmniej jedno z jej rodziców lub dziadków albo dwoje pradziadków było narodowości polskiej lub posiadało obywatelstwo polskie, albo przedstawi zaświadczenie organizacji polskiej lub polonijnej działającej na terenie
jednego z państw, o których mowa w ust. 2, potwierdzające aktywne zaangażowanie w działalność na rzecz języka i kultury polskiej lub polskiej mniejszości narodowej przez okres co najmniej ostatnich trzech lat.

Co nowelizacja oznacza dla Białorusi, w której 100 000 obywateli posiada Kartę Polaka?

Jak pisze internetowe wydanie Naszej Niwy, przewodnicząca Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys powiedziała akcentując słowo „Białorusini”, że nic się dla nich nie zmieni.

„Jeśli mówimy o Związku Polaków nie widzę tu żadnych problemów, ponieważ u nas mamy Polaków z pochodzenia. Karta Polaka to dokument, który jest świadectwem przynależności do narodu polskiego. Zgadzam się, że aby go uzyskać, należy udowodnić polskie pochodzenie. Będzie to przeszkoda tylko dla tych, którzy teraz zamierzali zdobyć kartę Polaka dla własnych celów” – powiedział szefowa ZPB.

Przypomnijmy, że po tym, jak pojawiła się zapowiedź, iż w myśl nowelizacji ustawy o KP będzie się liczyło pochodzenie a nie obywatelstwo, grupa Białorusinów protestowała przeciwko zmianom: zbierali podpisy z żądaniem pozostawienia starej wersji ustawy, by następnie przesłać listy do polskiego Sejmu.

Informacja o ustawie z dnia 24 listopada 2017 r. o zmianie ustawy o repatriacji, ustawy o Karcie Polaka oraz ustawy o cudzoziemcach

Ustawa z dnia 24 listopada 2017 r. o zmianie ustawy o repatriacji, ustawy o Karcie Polaka oraz ustawy o cudzoziemcach, ma na celu wprowadzenie instrumentów umożliwiających rozwiązywanie problemów mieszkaniowych repatriantów, przez zwiększenie poziomu pomocy finansowej na zakup mieszkania oraz zmianę zasad wyznaczania wysokości dotacji dla gmin. Nowela zakłada także objęcie małżonków repatriantów instytucją „uznania za repatrianta”, co w konsekwencji ma umożliwić takim osobom korzystanie ze wsparcia w zakresie praw emerytalno-rentowych.

Przedłożona ustawa zmierza do objęcia pomocą finansową państwa całych rodzin repatriantów. Zgodnie z przyjętymi rozwiązaniami, za najbliższą rodzinę repatrianta uznaje się małżonka repatrianta i małoletnie dziecko lub dzieci pozostające pod władzą rodzicielską co najmniej jednego z rodziców, którzy przybyli razem z repatriantem do Polski. W ustawie o repatriacji zdefiniowano także pojęcie „kandydata na repatrianta” w celu wskazania w ustawie osób, którym mogą być zapewnione warunki do osiedlenia w postaci zapewnienia lokalu mieszkalnego przez gminę w trybie umożliwiającym uzyskanie dotacji z budżetu państwa albo w postaci przyznania przez Pełnomocnika miejsca w ośrodku adaptacyjnym dla repatriantów. Kandydatem na repatrianta, zgodnie z ustawą, jest osoba polskiego pochodzenia, wobec której konsul wydał decyzję o zakwalifikowaniu do wydania wizy krajowej w celu repatriacji albo – w przypadku osoby, która złożyła wniosek o wydanie wizy krajowej w celu repatriacji przed dniem 1 maja 2017 r. – decyzję o przyrzeczeniu wydania takiej wizy.

Zmiana ustawy ma na celu także stworzenie warunków dla skutecznej pomocy repatriantom w zakresie zaspokojenia ich potrzeb mieszkaniowych poprzez podniesienie poziomu pomocy finansowej do 25 000 zł na rodzinę repatrianta (pomoc nie może jednak przekroczyć ceny określonej w umowie sprzedaży lokalu mieszkalnego lub budynku mieszkalnego).

Ustawa wprowadza możliwość uzyskania zezwolenia na pobyt stały członkom najbliższej rodziny repatrianta, jeżeli osoby te nie mogą lub nie chcą nabyć obywatelstwa polskiego w drodze repatriacji.

Po wejściu w życie ustawy, wysokość dotacji z budżetu państwa, przekazywanej gminie zapewniającej lokal mieszkalny kandydatowi na repatrianta oraz członkom jego najbliższej rodziny, będzie uzależniona od metrażu oraz miejsca położenia nieruchomości.

Na skutek wprowadzonej zmiany dostęp do ewidencji lokali mieszkalnych i źródeł utrzymania dla repatriantów będą mieli także repatrianci, którzy nie z własnej winy znaleźli się w szczególnie trudnej sytuacji życiowej, wynikającej z podeszłego wieku, problemów finansowych, zdrowotnych lub adaptacyjnych i nie są w stanie samodzielnie zapewnić sobie lokalu mieszkalnego.

Nowelizacja dokonuje także zmiany ustawy z dnia 7 września 2007 r. o Karcie Polaka (Dz. U. z 2017 r. poz. 1459) polegającej na modyfikacji jednej z przesłanek uprawniających do ubiegania się o Kartę Polaka. Zmiana oznacza, że osoba ubiegająca się o Kartę Polaka nie będzie już musiała wykazywać, że posiadała obywatelstwo polskie lub rodzice, dziadkowie albo pradziadkowie posiadali obywatelstwo polskie. Warunkiem uzyskania Karty Polaka będzie m.in. wykazanie narodowości polskiej swojej lub przodków.

Nowelizacja dokonuje także zmiany w ustawie z dnia 12 grudnia 2013 r. o cudzoziemcach (Dz. U. z 2016 r. poz. 1990, z późn. zm.), które mają charakter dostosowujący.

Ustawa zawiera także przepisy przejściowe. Zgodnie z art. 7 ustawy, wszystkie osoby, które spełniają warunki repatriacji a złożyły wnioski o wydanie wizy krajowej w celu repatriacji przed wejściem w życie przepisów ustanawiających ośrodki adaptacyjne (1 maja 2017 r.), będą mogły ubiegać się o zapewnienie warunków do osiedlenia się w postaci przyznania miejsca w ośrodku adaptacyjnym dla repatriantów. Dodatkowo na podstawie art. 8 członkowie najbliższej rodziny repatrianta, wobec których umorzono postępowanie w sprawie zezwolenia na pobyt stały na podstawie ostatniej nowelizacji przepisów ustawy o repatriacji, będą mogli złożyć wniosek o udzielenie zezwolenia na pobyt stały.

Ustawa wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.

Znadniemna.pl za Kresy24.pl/prezydent.pl/nn.by/AB

Strona internetowa Prezydenta RP informuje, że Andrzej Duda podpisał 7 grudnia poprawkę do ustawy o Karcie Polaka. Nowelizacja pozbawia prawa do jej posiadania potomków obywateli II Rzeczpospolitej, którzy nie byli narodowości polskiej. Prezydent podpisał ustawę o Karcie Polaka. Warunkiem uzyskania dokumentu będzie m.in. wykazanie narodowości polskiej

Prezes Związku Polaków Andżelika Borys skierowała list do przewodniczącego Grodzieńskiego Obwodowego Komitetu Wykonawczego Władimira Krawcowa z apelem o niedopuszczenie zbezczeszczenia zbiorowej mogiły i pomnika żołnierzy Mińskiego i Wileńskiego Pułków Strzelców, poległych 27-78 września 1920 roku w boju pod Krwawym Borem, stoczonym z bolszewikami w ramach Bitwy Niemeńskiej.

Andżelika Borys, prezes ZPB

W petycji, skierowanej do szefa obwodu grodzieńskiego, Andżelika Borys informuje, że społeczność polską niepokoi, iż w toku trwającej obecnie budowy trasy samochodowej M6 Grodno-Mińsk na odcinku niedaleko wsi Feliksowo w rejonie szczuczyńskim podczas poszerzania drogi może dojść do zbezczeszczenia zbiorowego pochówku polskich żołnierzy, poległych w boju pod Krwawym Borem, stoczonym w dniach 27-28 września w ramach Bitwy Niemeńskiej, pieczętującej zwycięstwo Polski w wojnie polsko-bolszewickiej.

Pomnik na zbiorowej mogile żołnierzy, poległych w boju pod Krwawym Borem, wzniesiony na nekropolii w latach 90. minionego stulecia

Prezes ZPB przypomina, że ta nekropolia, będąca jednym z najważniejszych miejsc polskiej pamięci narodowej i chwały polskiego oręża na ziemi grodzieńskiej, już ulegała dewastacji w czasach sowieckich, a postawiony na kwaterze w latach 90. minionego stulecia pomnik nie określa granicy pochówku.

W związku z powyższym prezes ZPB wyraża zdumienie z powodu tego, iż podczas projektowania budowy trasy M6 na odcinku przebiegającym po rejonie szczuczyńskim, projektanci trasy nie opracowali planu ominięcia zbiorowej żołnierskiej mogiły, nie opracowali projektu uporządkowania terytorium wokół wojennej kwatery i zapewnienia komfortowego dojazdu i dojścia do niej dla Polaków, pragnących oddać hołd poległym bohaterom walk o Niepodległość Polski oraz walk o granice II Rzeczypospolitej. „Pragnę przypomnieć, że ta kwatera wojenna jest często odwiedzana przez potomków żołnierzy, poległych w boju pod Krwawym Borem, przez przedstawicieli oficjalnych delegacji z Polski, członków Związku Polaków na Białorusi oraz zwykłych Polaków ” – czytamy w liście, podpisanym przez szefową ZPB.

Sierpień 2015 roku. Delegacje ZPB, Konsulatu Generalnego RP w Grodnie, a także Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” przy kwaterze żołnierzy, poległych w 1920 roku w boju pod Krwawym Borem. W tle, za drzewami, przebiega trasa samochodowa M6 Grodno -Mińsk, obecnie poszerzana

Andżelika Borys przypomina także, iż na mocy obowiązującego obecnie polsko-białoruskiego porozumienia międzyrządowego o ochronie miejsc pochówku i pamięci narodowej oraz miejsc pamięci ofiar wojen i represji, strona białoruska zobowiązała się do utrzymywania w godnym stanie polskich mogił wojskowych.

„Uważam, że prace drogowe, prowadzone na wspomnianym odcinku, grożą wyrządzeniem szkody mogiłom polskich żołnierzy” – stwierdza w petycji na imię  Władimira Krawcowa szefowa ZPB.

W celu uniknięcia dewastacji i zniszczenia polskiej kwatery wojennej Andżelika Borys proponuje, żeby trasa M6 Grodno-Mińsk na odcinku, przebiegającym obok mogiły polskich żołnierzy, znalazła się na odległości co najmniej 7-8 metrów od nekropolii.

„To miejsce pochówku polskich żołnierzy ma dla Polaków znaczenie szczególne, a bitwa Pod Krwawym Borem jest wpisana złotymi literami do historii Wojska Polskiego, jest ona upamiętniona na tablicach na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie” – przekonuje do swoich racji Andżelika Borys i dodaje: „Mam nadzieję, że deklarowane przez rząd Białorusi ocieplenie w stosunkach z Polską sprawi, iż miejsce pochówku polskich żołnierzy nie ulegnie zbezczeszczeniu”.

Kopię petycji do  przewodniczącego Grodzieńskiego Obwodowego Komitetu Wykonawczego prezes ZPB skierowała do konsula generalnego RP w Grodnie Jarosława Książka.

Bitwa pod Krwawym Borem (artykuł z Wikipedii):

Bitwa stoczona 27 i 28 września 1920 roku, w lasach na ziemi lidzkiej, nad rzeką Lebiodą koło Papierni przez oddziały polskie 1 Dywizji Litewsko Białoruskiej (DLB) z siłami 3 Armii sowieckiej. Znana też jako bitwa nad Lebiodą lub bój pod Papiernią.

W czasie bitwy niemeńskiej 1 DLB gen. J. Rządkowskiego tworzyła z 1 Dywizją Piechoty Legionów i z 2 i 4 Brygada Jazdy, Północną Grupę Uderzeniową 2 Armii, która wykonywała manewr przez skrawek terytorium Litwy na głębokie tyły 3 Armii sowieckiej gen. A. W. Łazarewicza, broniącej Grodna. 26 września wojska Łazarewicza pod naciskiem 2 Armii polskiej rozpoczęły odwrót na Lidę. O odwrocie Naczelne Dowództwo WP powiadomiło gen. Rządkowskiego z opóźnieniem (rozkaz wydany 25, dotarł z 24 godzinnym opóźnieniem). 27 września o świcie gen. Rządkowski siłami mińskiego i wileńskiego pułku strzelców ruszył na przeprawy na rz. Lebioda, aby zamknąć sowietom odwrót. W Wasiliszkach pułk miński (ok. 1100 żołnierzy) zaskoczył i zmusił do odwrotu 5 Brygadę Strzelców z 2 Dywizji Strzelców. Po czym dalej zmierzał na przeprawę. Za nim szedł pułk wileński (1200 żołnierzy), artyleria, dowództwo i tyły. O 13:00 pułk miński zajął Papiernię i jego 2 batalion ruszył na przeprawę. Równocześnie na przeprawę zbliżały się siły główne 3 Armii (2, 5, 6 i 56 DS), cofające się na Lidę. Część 2 DS i 6 DS przeprawiły się i odpoczywały na wschodnim brzegu. 2 bataliom pułku mińskiego, po wyjściu z Krwawego Boru trafił na drodze pod Feliksowem na nieubezpieczonych Rosjan, uderzył z marszu i rozbił ich. Polacy opanowali Feliksów i zmusili sztab 3 Armii kwaterujący w Lebiodzie do ucieczki. Przed opuszczeniem wsi Łazarewicz wydał rozkaz 5 i 6 DS natarcia z zachodu i wschodu i odbicie przeprawy. Sztab 3 Armii pod polskim ostrzałem wycofał się do Lidy jednak stracił łączność z dywizjami. 18 BS z 6 DS uderzyła na 2 batalion polski od wschodu, a oddziały sowieckie 2 i 5 DS uderzyły od zachodu i zepchnęły polski batalion do Krwawego Boru. Tutaj batalion wytrwał w obronie do przybycia 1 i 2 batalionu pułku mińskiego. Wzmocnieni Polacy przeszli do natarcia i przez kilka godzin toczyli bój o Feliksów i Lebiodę z przeważającymi siłami sowietów. Wieczorem Polacy cofnęli się do Krwawego Boru. Sowieci opanowali drogę na Lidę, którą ruszyły oddziały 3 Armii.

Ok. 19 nadszedł opóźniony pułk wileński. Zorganizowano nowe natarcie i opanowano przeprawę na Lebiodzie. Pułk wileński zajął obronę na rzece, a wykrwawiony pułk miński przeszedł do odwodu z jednym batalionem wysunięty do Krwawego Boru. Żołnierzom wieczorem przekazano informację, że Polacy wdarli się do Grodna. Ta wiadomość dała błędny wniosek gen. Rzadkowskiemu, że jeśli walki toczą się pod Grodnem, to nie należy oczekiwać sił głównych 3 Armii, które musiały dopiero rozpocząć odwrót znad Niemna. Rzeczywiście sowieci opuścili Grodno w nocy 26/26 września. Ok. godz. 20 do przepraw na Lebiodzie podeszła 56 DS. Jej pułki o 21 uderzyły na odcinku 2 – 3 km siłami kilku tysięcy żołnierzy. Masy piechoty sowieckiej wdarły się w polską obronę. Doszło do walki wręcz. Pułki wileński i miński zostały przytłoczone liczebnością Rosjan. Jednocześnie od wschodu uderzyły sowieckie 2 i 6 DS. Rosjanie z determinacja walczyli o odblokowanie drogi na Lidę.

Podczas walk w nocy oddziały polskie i sowieckie przemieszały się. Walczono na granaty i bagnety. Obie strony nie brały jeńców. 28 września o 1 w nocy Polacy zostali zepchnięci do Krwawego Boru. Rosjanie opanowali szosę, którą do 4 rano trwał przemarsz 3 Armii na Lidę.

Bój pod Krwawym Borem zdezorganizował dowodzenie w 3 Armii. Sztab Łazarewicza uciekł do Lidy. Tutaj został zaatakowany przez 1 DPLeg i musiał wycofywać się dalej na wschód, jeszcze przed nadejście czołowych oddziałów armii. Bitwa pod Krwawym Borem opóźniła marsz 3 Armii na Lidę, w wyniku czego 1 DPLeg. zdążyła opanować miasto i zagrodzić przeciwnikowi drogę odwrotu na wschód.

W bitwie Polacy stracili 130 poległych, 230 rannych i 410 zaginionych. Większość żołnierzy zaginionych była rozproszona i w następnym dniu wróciła do szeregu. Kilkudziesięciu jeńców sowieci rozstrzelali 28 września w lasach pod Lidą. Straty 3 Armii sowieckiej to kilkaset poległych i rannych, 1000 jeńców, 12 dział i 15 ckm.

Walki żołnierzy polskich pod Krwawym Borem zostały upamiętnione na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie, napisem na jednej z tablic w II RP „KRWAWY BÓR k/PAPIERNII 27 – 28 IX 1920” i po 1990 r – „KRWAWY BÓR pod PAPIERNIĄ 27 – 28 IX 1920”.

Znadniemna.pl

Prezes Związku Polaków Andżelika Borys skierowała list do przewodniczącego Grodzieńskiego Obwodowego Komitetu Wykonawczego Władimira Krawcowa z apelem o niedopuszczenie zbezczeszczenia zbiorowej mogiły i pomnika żołnierzy Mińskiego i Wileńskiego Pułków Strzelców, poległych 27-78 września 1920 roku w boju pod Krwawym Borem, stoczonym z bolszewikami w ramach

Skip to content