„W porozumieniu z Europejską Służba Działań Zewnętrznych i państwami członkowskimi UE podjęliśmy decyzję o odwołaniu na konsultacje części ambasadorów akredytowanych na Białorusi – poinformował szef MSZ Zbigniew Rau. Wcześniej, o wezwaniu przez Polskę i Litwę swoich przedstawicieli w Mińsku na konsultacje poinformował litewski MSZ.
Ambasadorowie krajów UE w Mińsku przed Ambasadą Litwy, fot.: Przedstawicielstwo UE na Białorusi
„Priorytetem wsparcie dla Białorusinów”
„W porozumieniu z Europejską Służbą Działań Zewnętrznych (European External Action Service – EEAS) i państwami członkowskimi UE podjęliśmy decyzję o odwołaniu na konsultacje części ambasadorów akredytowanych w Republice Białorusi” – napisał szef polskiej dyplomacji na Twitterze.
Podziękował jednocześnie „za solidarność wyrażoną z Polską i Litwą przez partnerów z UE”. „Priorytetem pozostaje wsparcie dla Białorusinów i ich dążenia do demokratyzacji kraju. Potrzebujemy kanałów komunikacji oraz możliwości działania na rzecz suwerennej i demokratycznej Republiki Białorusi. Wszelkie próby napiętnowania jakiegokolwiek państwa członkowskiego UE spotkają się z jednoznaczną, solidarną odpowiedzią” – oświadczył Rau.
Jeszcze dzisiaj, jak podaje portal TUT.BY, Białoruś ma opuścić także ambasador Niemiec Manfred Huterer. Szef niemieckiej misji dyplomatycznej opuszcza Białoruś m.in. na znak solidarności ze swoimi kolegami z Polski i Litwy.
Znadniemna.pl na podstawie PAP/IAR/polskieradio.pl/TUT.BY
"W porozumieniu z Europejską Służba Działań Zewnętrznych i państwami członkowskimi UE podjęliśmy decyzję o odwołaniu na konsultacje części ambasadorów akredytowanych na Białorusi - poinformował szef MSZ Zbigniew Rau. Wcześniej, o wezwaniu przez Polskę i Litwę swoich przedstawicieli w Mińsku na konsultacje poinformował litewski MSZ.
[caption id="attachment_48944"
Osoby starsze najczęściej pełnią rolę wychowawczą, a bez nich świat nie mógłby istnieć. Seniorzy ZPB, bo o nich mowa, są bardzo aktywni, tym bardziej wtedy, kiedy mogą się spotkać i działać, tak jak podczas wydarzenia, które z okazji Międzynarodowego Dnia Osób Starszych zorganizował, we współpracy z Konsulatem Generalnym RP w Grodnie, Związek Polaków na Białorusi.
Chór „Nadniemeńskie Melodie” pod kierownictwem Henryka Szmuraja
W niedzielę, 4 października, seniorzy z Uniwersytetów Trzeciego Wieku, działających przy oddziałach ZPB w Grodnie, Lidzie, Wołkowysku i Mińsku przybyli do największej sali, wynajmowanej przez Zarząd Główny ZPB.
W imieniu organizatorów, przybyłych gości i słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku, powitała prezes ZPB Andżelika Borys. W swoim wystąpieniu zwróciła ona uwagę na bezcenne życiowe doświadczenie seniorów, z którego mogą korzystać młodsze pokolenia.
Prezes ZPB Andżelika Borys
– Życzę Wam długich lat życia w dobrym zdrowiu, pełnych radosnego ciepła, pogody ducha, a każdy dzień niech dostarcza Państwu wiele radości i uśmiechu na twarzy – powiedziała prezes ZPB.
Pod adresem zgromadzonych padły też ciepłe słowa od przedstawicielki działającej w Grodnie polskiej placówki konsularnej.
Konsul RP Karolina Świderska
– W imieniu Konsulatu Generalnego RP w Grodnie chciałabym złożyć z jednej strony życzenia, a z drugiej podziękowania – zwróciła się do słuchaczy UTW konsul RP Karolina Świderska. – Życzę Państwu dużo zdrowia, szczęścia, wszelkiej pomyślności oraz dziękuję za to, że jesteście wciąż tak bardzo aktywni, że możemy z Was brać przykład i na Was liczyć – dodała pani konsul.
Po oficjalnym otwarciu Dnia Seniora przyszła pora na wykłady edukacyjne. Paweł Kasprzyk, metodyk-konsultant, skierowany przez ORPEG do Polskiej Szkoły Społecznej im. Króla Stefana Batorego przy ZPB w Grodnie, wygłosił prelekcję o historii powstania w Polsce Konstytucji i zmianach, które zachodziły w Ustawie Zasadniczej w różnych okresach dziejowych państwa polskiego.
Następny prelegent, prezes Towarzystwa Polskich Lekarzy przy ZPB Leonid Syczewski, wygłosił wykład na temat: „Choroba zwana artrozą, jej przyczyny, objawy oraz sposoby zapobiegania i leczenia”. W tej części spotkania, na życzenie seniorów, działaczka ZPB z Grodna Irena Ejsmont wyświetliła film o Elizie Orzeszkowej, i opowiedziała o życiowym dorobku autorki powieści „Nad Niemnem”.
W popołudniowej części programu Dnia Seniora jego uczestnicy zostali podzieleni na cztery grupy wedle zainteresowań. Jedna z nich wzięła udział w warsztatach dziennikarskich, które poprowadził dziennikarz TVP Polonia Andrzej Poczobut.
Seniorzy, zainteresowani rozwojem sprawności fizycznej wzięli udział w szkoleniach z techniki uprawiania Nordic Walking, które poprowadził mistrz Polski w tej dyscyplinie sportowej Andrzej Dziedziewicz.
Wśród słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku znalazła się także grupa chętnych do udziału w zajęciach z podstaw warsztatu aktorskiego i improwizacji teatralnej, które poprowadziła Anna Meniuk, metodyk-konsultant, skierowany przez ORPEG do Polskiej Szkoły Społecznej im. Króla Stefana Batorego przy ZPB w Grodnie.
Dużym zainteresowaniem wśród słuchaczy UTW cieszyła się także zorganizowana dla nich gra intelektualna pt. „Co? Gdzie? Kiedy?”.
Zakończył się Dzień Seniora w Grodnie przeglądem talentów artystycznych, na który złożyły się występy: grupy wokalnej „Społem” z Mińska pod kierownictwem Aleksandra Szugajewa, zespołu instrumentalnego „60+” z Lidy pod kierownictwem Leokadii Sachoń oraz chóru „Nadniemeńskie Melodie” pod kierownictwem Henryka Szmuraja.
Seniorzy gorąco witali także gwiazdę koncertu, którą była śpiewaczka z Mińska Nadzieja Brońska, organizatorka wielu przedsięwzięć kulturalnych, m.in. Festiwalu Anny German „Eurydyka”.
W programie koncertowym nie zabrakło także występów, świadczących o tym, że polscy seniorzy na Białorusi mają poczucie humoru i potrafią odnosić się do siebie z samoironią. Dowodem ta to stał się występ Kabaretu „60+” z Lidy, który zagrał scenkę „Na dyskotece”, a także występ słuchaczy z UTW w Grodnie, którzy zadebiutowali ze scenką pt. „Dzień Seniora”.
Główną atrakcją artystycznej części Dnia Seniora stał się pokaz mody, w którym swoje kreacje przedstawili seniorzy z Grodna, Lidy i Mińska.
Zakończył się Dzień Seniora uroczystym wręczeniem jego uczestnikom pamiątkowych dyplomów i prezentów.
Za świetnie spędzony wspólnie czas wszystkim uczestnikom wydarzenia podziękowała jego organizator i prowadząca – wiceprezes ZPB ds. Kultury Renata Dziemiańczuk.
Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji:
Paweł Kasprzyk, metodyk-konsultant, skierowany przez ORPEG do Polskiej Szkoły Społecznej im. Króla Stefana Batorego przy ZPB w Grodnie
Prezes Towarzystwa Polskich Lekarzy przy ZPB Leonid Syczewski
Warsztaty dziennikarskie prowadzi Andrzej Poczobut
Warsztaty teatralne prowadzi Anna Meniuk, metodyk-konsultant, skierowany przez ORPEG do Polskiej Szkoły Społecznej im. Króla Stefana Batorego przy ZPB w Grodnie
Gra intelektualna pt. „Co? Gdzie? Kiedy?”
Andrzej Dziedziewicz prowadzi warsztaty z techniki uprawiania Nordic Walking
Prezes UTW przy ZPB Halina Gawrus. Prezentacja UTW przy ZPB w Grodnie
Prezentacja UTW przy ZPB w Lidzie
Prezentacja UTW przy ZPB w Mińsku
Prezentacja UTW przy ZPB w Wołkowysku
Wiceprezes ZPB ds. Kultury Renata Dziemiańczuk
Grupa wokalna „Społem” z Mińska pod kierownictwem Aleksandra Szugajewa
Zespół instrumentalny „60+” z Lidy pod kierownictwem Leokadii Sachoń
Chór „Nadniemeńskie Melodie” pod kierownictwem Henryka Szmuraja
Osoby starsze najczęściej pełnią rolę wychowawczą, a bez nich świat nie mógłby istnieć. Seniorzy ZPB, bo o nich mowa, są bardzo aktywni, tym bardziej wtedy, kiedy mogą się spotkać i działać, tak jak podczas wydarzenia, które z okazji Międzynarodowego Dnia Osób Starszych zorganizował, we współpracy
Ponad 350 uczniów przyjęła w swoje progi w nowym roku szkolnym Polska Szkoła Społeczna, działająca przy Oddziale Związku Polaków na Białorusi w Lidzie. Uroczysta inauguracja roku szkolnego 2020/2021 odbyła się w sobotę 3 października.
Uroczystość rozpoczęcia roku szkolnego zainaugurowała modlitwa
Na uroczystość rozpoczęcia roku szkolnego w PSS przy ZPB w Lidzie przybyli liczni goście, m.in. prezes ZPB Andżelika Borys oraz konsul w Konsulacie Generalnym RP w Grodnie Stanisław Sadowy. Goście wręczyli najmłodszym uczniom szkoły upominki z przyborami szkolnymi i słodyczami.
Przemawia konsul RP w Grodnie Stanisław Sadowy
Prezes ZPB Andżelika Borys wręcza upominki najmłodszym uczniom szkoły
Przemawiając do zgromadzonych na uroczystości uczniów i ich rodziców prezes ZPB Andżelika Borys dziękowała rodzicom za to, że oddali swoje pociechy na naukę języka polskiego do PSS przy ZPB.
Występ uczniów PSS przy ZPB w Lidzie
Na uroczystość rozpoczęcia roku szkolnego przybyli honorowi goście i rodzice uczniów PSS przy ZPB w Lidzie
Jak podkreśla prezes Oddziału ZPB w Lidzie Irena Biernacka uczniami szkoły są głównie dzieci z polskich rodzin.
– Dlatego staramy się nie tylko uczyć języka polskiego, lecz także wychowywać naszych uczniów w duchu polskiego patriotyzmu – tak określa misję szkoły Irena Biernacka.
PSS przy ZPB w Lidzie jest młodą placówką edukacyjną – istnieje od 2017 roku. Przedtem działacze miejscowego Oddziału ZPB korzystali z dobrodziejstwa lidzkich parafii katolickich, organizując zajęcia z języka polskiego dla dzieci i młodzieży w parafialnych salkach katechetycznych.
– W roku 2017 postanowiliśmy zebrać wszystkich uczniów pod jednym dachem. Wynajęliśmy pomieszczenie. Przy pomocy Zarządu Głównego ZPB wyposażyliśmy pomieszczenia lekcyjne, sporządziliśmy rozkład zajęć i w ten sposób powstała szkoła, która już trzy lata kształci dzieci w różnym wieku, poczynając od uczniów szkoły podstawowej i kończąc na młodzieży, która przygotowuje się do podjęcia nauki na studiach wyższych w Polsce – opowiada o szkole prezes Oddziału ZPB w Lidzie Irena Biernacka.
Kadrę pedagogiczną PSS przy ZPB w Lidzie stanowią czterej nauczyciele języka polskiego. W rozpoczętym roku szkolnym 2020/2021 ekipa pedagogiczna szkoły powiększyła się o dwie osoby. Ośrodek Rozwoju Polskiej Edukacji za Granicą (ORPEG) przy Ministerstwie Edukacji Narodowej RP skierował do PSS przy ZPB w Lidzie dwóch metodyków-konsultantów z Polski.
Obecność w PSS przy ZPB w Lidzie doświadczonych pedagogów z Polski oznacza dla placówki podniesienie jej prestiżu oraz poziomu nauczania. Już dzisiaj PSS przy ZPB jest uważana za jeden z najlepszych ośrodków nauczania języka polskiego w Lidzie – mieście, którego połowę mieszkańców stanowią Polacy.
Proponujemy Państwu zapoznać się z wideo reportażem z rozpoczęcia roku szkolnego w PSS przy ZPB w Lidzie:
Ponad 350 uczniów przyjęła w swoje progi w nowym roku szkolnym Polska Szkoła Społeczna, działająca przy Oddziale Związku Polaków na Białorusi w Lidzie. Uroczysta inauguracja roku szkolnego 2020/2021 odbyła się w sobotę 3 października.
[caption id="attachment_48842" align="alignnone" width="500"] Uroczystość rozpoczęcia roku szkolnego zainaugurowała modlitwa[/caption]
Na uroczystość rozpoczęcia
Rusłan Kulewicz, reporter portalu Hrodna.life i, jak mówi o nim redakcja, a zgadzają się czytelnicy – najszybszy dziennikarz w Grodnie, znalazł schronienie na Łotwie. Podczas protestów przeciwko fałszerstwom wyborczym w Grodnie OMON-owcy złamali Rusłanowi obie ręce.
Rusłan Kulewicz, fot.: facebook.com
O tym, że Rusłan, którego nasi czytelnicy znają m.in. z naszych publikacji o nim , znalazł się na Łotwie opowiedziała w rozmowie z Magdaleną Rigamonti dla „Dziennika. Gazety Prawnej” szefowa białoruskiego Press Clubu Julia Słucka.
Publikujemy fragment rozmowy poświęcony Rusłanowi Kulewiczowi, który Magdalena Rigamonti opublikowała na swoim profilu facebookowym:
Julia Słucka: (…)
– Proszę spojrzeć na to zdjęcie, to Rusłan, młody dziennikarz z Grodna.
Dwie ręce ma połamane?
– Hm. Połamali w nadgarstkach, przy łokciach. Przez to nie może pracować, nie może pisać. W więzieniu tak się znęcali. Potem przewieźli go do szpitala. A kiedy ze szpitala wyszedł, zaczęła się nagonka na niego w mediach społecznościowych, grożono mu, jego żonie, jego rodzice. Zaczął się bać. Ten strach go niszczył psychicznie. W regionach nie jest tak, jak w Mińsku. W Mińsku dziennikarze byli bardziej przygotowani na to, co się dzieje. Przywykli do protestów, do demonstracji, do różnych reakcji OMON-u. Koledzy z mediów lokalnych przeciwnie. Ich to zaskoczyło, wielu żyje w strachu. Przecież teraz jest tak, że pierwszy raz w historii Białorusi, protesty są nie tylko w Mińsku, ale także w mniejszych miastach.
Co z Rusłanem?
– Jest teraz za granicą.
To był przerzut?
– Przerzut do Unii Europejskiej. Blisko, na Łotwę. Pomógł tamtejszy związek dziennikarzy. Łotewscy dziennikarze rozmawiali z ich ministrem spraw zagranicznych, szybko zorganizowano wizy. Więcej, Rusłanowi zapewniono mieszkanie, wyżywienie. Do tego ma ochronę i sesje z psychologiem. Wszystko po to, żeby jak najwięcej traumy z niego zdjąć, żeby mógł normalnie żyć.
Rusłan Kulewicz, reporter portalu Hrodna.life i, jak mówi o nim redakcja, a zgadzają się czytelnicy - najszybszy dziennikarz w Grodnie, znalazł schronienie na Łotwie. Podczas protestów przeciwko fałszerstwom wyborczym w Grodnie OMON-owcy złamali Rusłanowi obie ręce.
[caption id="attachment_48837" align="alignnone" width="500"] Rusłan Kulewicz, fot.: facebook.com[/caption]
O tym, że
MSZ w Mińsku zażądało od ambasad Polski i Litwy ograniczenia liczby dyplomatów pracujących na Białorusi – oświadczył rzecznik resortu Anatolij Hłaz. W przypadku Polski chodzi o pozostawienie 18 z 50 dyplomatów.
Fot.: minsknews.by
– Dziś do MSZ Białorusi wezwano ambasadorów Polski i Litwy. Wobec jednoznacznie destrukcyjnej działalności tych krajów zaproponowano im, aby do 9 października 2020 roku skład ich misji dyplomatycznych na Białorusi zrównał się z białoruskimi misjami zagranicznymi w tych krajach – powiedział w piątek Anatolij Hłaz, cytowany przez państwową agencję BiełTA.
Jak wyjaśnił rzecznik, w polskiej ambasadzie powinno pozostać 18 dyplomatów zamiast 50, w litewskiej – 14 zamiast 25.
– Chciałbym podkreślić, że podjęliśmy te wymuszone kroki nie bez żalu po długiej cierpliwości i apelach o rozwagę, wyłącznie ze względu na szczególną destrukcyjną rolę, jaką w praktyce zdecydowali się odegrać przywódcy Polski i Litwy w stosunku do Białorusi – mówił rzecznik MSZ.
Ambasadorowie Białorusi w Warszawie i Wilnie zostaną wezwani do Mińska na 5 października na konsultacje.
Cofnięte akredytacje
Anatolij Hłaz oznajmił ponadto, że „kontakty wszystkich akredytowanych dyplomatów z państw UE ze strukturami państwowymi Białorusi są przenoszone wyłącznie na teren MSZ zgodnie z Konwencją wiedeńską o stosunkach dyplomatycznych”.
MSZ Białorusi cofnęło także wszystkie akredytacje wydane wcześniej zagranicznym dziennikarzom – oznajmił Hłaz, dowodząc, że jest to związane z wejściem w życie nowych rozporządzeń.
MSZ w Mińsku zażądało od ambasad Polski i Litwy ograniczenia liczby dyplomatów pracujących na Białorusi - oświadczył rzecznik resortu Anatolij Hłaz. W przypadku Polski chodzi o pozostawienie 18 z 50 dyplomatów.
[caption id="attachment_48833" align="alignnone" width="500"] Fot.: minsknews.by[/caption]
- Dziś do MSZ Białorusi wezwano ambasadorów Polski i Litwy.
Figura św. Michała Archanioła rozpoczęła pielgrzymkę po czterech diecezjach Białorusi. Nadal nie wiadomo jednak, kiedy abp Tadeusz Kondrusiewicz będzie mógł powrócić do kraju. W oczekiwaniu na odpowiedź na odwołanie się od decyzji o nieważności białoruskiego paszportu, metropolita mińsko-mohylewski stara się być jak najbliżej swoich wiernych.
Figura św. Michała Archanioła, fot.: Catholic.by
Jeszcze przed wyjazdem do Polski abp. Kondrusiewicz zapowiedział pielgrzymkę figury św. Michała Archanioła, aby modlić się o pokojowe rozwiązanie problemów kraju. Podczas homilii inaugurującej peregrynację biskup pomocniczy Mińska Jerzy Kasabucki zdecydowanie odrzucił oskarżenia kierowane pod adresem Kościoła katolickiego, jakoby chciał doprowadzić do przewrotu politycznego. Nazwał je kłamstwami nie mającymi nic wspólnego z prawdą. Informacje te powinny być potraktowane zdaniem hierarchy w kategoriach dowcipu.
Rozmawiając po zakończeniu Mszy z białoruskimi mediami bp Kasabucki zwrócił uwagę, że „księża od nikogo nie otrzymują instrukcji, nie tylko natury politycznej. Są zachęcani natomiast do modlitwy, do odmawiania różańca, do organizowania błogosławieństwa cmentarza w listopadzie, kiedy wierni podczas całego tygodnia będą polecać swoich zmarłych, ale również tutaj nie są przekazywane wskazania, w jaki sposób to czynić. Są ryty liturgiczne oraz zalecenia odnoszące się do kapłanów na całym świecie. I oni sami wiedzą, o czym mają mówić wiernym. Nikt nie wzywa księży, aby zajmowali publiczne stanowisko podczas Mszy”.
Pomocniczy biskup Mińska dodał, że Kościół na Białorusi mówi prawdę o sytuacji w kraju, przeciwstawia się przemocy, wzywa osoby do jedności, zgody, do pokoju i przebaczenia. Podkreśla również, że istnieje pomiędzy ludźmi silna solidarność niezależnie od religii.
Znadniemna.pl za Krzysztof Ołdakowski SJ – Watykan/Vaticannews.va
Figura św. Michała Archanioła rozpoczęła pielgrzymkę po czterech diecezjach Białorusi. Nadal nie wiadomo jednak, kiedy abp Tadeusz Kondrusiewicz będzie mógł powrócić do kraju. W oczekiwaniu na odpowiedź na odwołanie się od decyzji o nieważności białoruskiego paszportu, metropolita mińsko-mohylewski stara się być jak najbliżej swoich wiernych.
[caption
Szerzy się fala represji przeciwko Polakom w Lidzie. Na kary grzywny bądź aresztu skazano już trzech miejscowych działaczy Związku Polaków na Białorusi. Kolejni czterej czekają na procesy i wyroki.
Wczoraj, 30 września, sędzia sądu rejonowego w Lidzie Olga Kowaliowa zasądziła karę grzywny wysokości 20 tzw. jednostek bazowych – 540 rubli (ok. 1000 złotych)wieloletniemu działaczowi ZPB, ojcowi czworga dzieci Markowi Samokarowi. Sąd uznał, że mężczyzna złamał prawo, biorąc udział w pokojowym proteście przeciwko milicyjnej przemocy i fałszerstwom podczas wyborów prezydenckich.
Na proces Marka Samokara na salę sądową przybyło kilkadziesiąt osób – głównie członków miejscowego oddziału ZPB – a także jego żona, córki i synowie. Dzieci na żądanie sędzi musiały jednak opuścić salę rozpraw, gdyż Olga Kowaliowa uznała, że nie mogą one przyglądać się procesowi ojca.
– Pan Marek zachował się godnie i przed sądem oznajmił, że protestował przeciwko niesprawiedliwości i będzie to robił także w przyszłości. Czemu jego dzieci nie mogły usłyszeć tak szlachetnego świadectwa z ust ojca? – zastanawia się w rozmowie z nami obecny na procesie Marka Samokara wieloletni działacz ZPB w Lidzie Aleksander Siemionow.
Tego samego dnia przed sądem w Lidzie stanął kolejny działacz ZPB Maksymilian Gryszkiewicz. Też został oskarżony za udział w protestach ulicznych przeciwko panującej na Białorusi dyktatorskiej władzy. Orzeczenie sądu – trzy dni aresztu administracyjnego.
W lidzkim sądzie rozpoczęły się już procesy jeszcze kilku działaczy ZPB. Na sprecyzowanie zarzutów przez miejscową milicję czeka prezes Oddziału ZPB Irena Biernacka. Zarzuca się jej udział i organizację nowenny pompejańskiej, która trwa od 12 sierpnia obok lidzkiej fary. Nowenna jest odprawiana przez działaczy Oddziału ZPB w Lidzie w intencji powrotu na Białoruś niewpuszczanego do kraju przez władze zwierzchnika Kościoła Katolickiego na Białorusi, arcybiskupa Tadeusza Kondrusiewicza.
Wcześniej za udział w tej modlitwie sąd w Lidzie skazał na karę grzywny jednego z miejscowych działaczy ZPB Aleksandra Szora.
Kolejny działacz Oddziału ZPB w Lidzie, któremu grozi kara grzywny bądź aresztu za udział w pokojowych demonstracjach to Aleksander Zaletow. Stanął przed sądem wczoraj, ale proces został odroczony, gdyż nie stawił się na nim świadek oskarżenia – milicjant, który sporządził na Aleksandra protokół administracyjny. Okoliczności zatrzymania Aleksandra Zaletowa przez milicję opisała na swoim profilu na facebooku jego żona Weronika Piuta. Według niej Aleksander został zauważony przez milicjantów, kiedy szedł do kościoła na spotkanie dla młodych małżeństw. W tym samym dniu w Lidzie, jak co dnia odbywały się protesty przeciwko fałszerstwom wyborczym i milicyjnej przemocy. Milicjanci uznali, że idący ulicą mężczyzna jest aktywnym uczestnikiem takich protestów. Po rozpoczęciu procesu Aleksander Zaletow oświadczył przed sądem, że owszem protesty popiera i solidaryzuje się z ich uczestnikami, ale akurat wtedy, kiedy milicjanci uznali, że protestował – po prostu szedł do kościoła.
Kolejną działaczką ZPB w Lidzie, która niebawem stanie przed sądem za udział w pokojowych protestach jest Swietłana Zachwatowicz.
Pierwszą ofiarą trwającej właśnie fali represji przeciwko Polakom Lidy stała się skazana na początku września na karę grzywny działaczka ZPB i znana w Lidzie lekarka Anna Kosko.
Szerzy się fala represji przeciwko Polakom w Lidzie. Na kary grzywny bądź aresztu skazano już trzech miejscowych działaczy Związku Polaków na Białorusi. Kolejni czterej czekają na procesy i wyroki.
Wczoraj, 30 września, sędzia sądu rejonowego w Lidzie Olga Kowaliowa zasądziła karę grzywny wysokości 20 tzw. jednostek
W Grodnie odroczono rozprawę sądową nad znanym miejscowym chirurgiem. Jest wspierany przez księży wszystkich wyznań chrześcijańskich, działających w grodzie nad Niemnem.
Aleksander Cylindź. Fot.: svaboda.org(RFE/RL)
Fot.: svaboda.org(RFE/RL)
Dzisiaj, 30 września, w Grodnie miał się rozpocząć proces sądowy znanego w Grodnie chirurga naczyniowego Aleksandra Cylindzia, który wychodził na protesty przeciwko milicyjnej przemocy i fałszowaniu wyborów prezydenckich.
Aleksander Cylindź podczas akcji protestacyjnej
Fot.: svaboda.org(RFE/RL)
Rozprawę odroczono jednak na czas nieokreślony, prawdopodobnie z powodu dużej grupy grodnian, którzy przybyli do sądu, aby wesprzeć lekarza. Wśród około czterdziestu osób, przybyłych na rozprawę sądową nad Aleksandrem Cylindziem znalazła się spora grupa księży, katolickich, prawosławnych oraz luterańskich.
Fot.: svaboda.org(RFE/RL)
Postanowili wesprzeć lekarza, jako chrześcijanina, który cierpi za modlitwę. Rzecz w tym, że Aleksander Cylindź wychodził na akcje protestacyjne, trzymając w rękach krzyż i święty obraz. „Modlę się za Białoruś. Teraz będę musiał wytłumaczyć sądowi, że się modliłem” – powiedział dziennikarzom obok gmachu sądu w Grodnie Aleksander Cylindź.
Fot.: svaboda.org(RFE/RL)
Znany w Grodnie chirurg naczyniowy jest wiernym Kościoła Katolickiego, ale cieszy się szacunkiem wszystkich grodnian niezależnie od wyznania. Stąd – poparcie ze strony księży wszystkich działających w Grodnie wyznań chrześcijańskich.
W Grodnie odroczono rozprawę sądową nad znanym miejscowym chirurgiem. Jest wspierany przez księży wszystkich wyznań chrześcijańskich, działających w grodzie nad Niemnem.
[caption id="attachment_48741" align="alignnone" width="480"] Aleksander Cylindź. Fot.: svaboda.org(RFE/RL)[/caption]
[caption id="attachment_48743" align="alignnone" width="480"] Fot.: svaboda.org(RFE/RL)[/caption]
Dzisiaj, 30 września, w Grodnie miał się rozpocząć proces sądowy znanego w Grodnie
W imieniu członków i zarządu Legnickiego Klubu Biznesu(LKB) składamy ofertę programu: „Praca dla obywateli Białorusi”.
Program kierowany jest do rodzin, par, mieszkających na terenie Białorusi. Członkowie LKB, są nimi pracodawcy i przedsiębiorcy, zapewniają rodzinie mieszkanie z zameldowaniem, pracę, a dla młodzieży studia na kierunku technicznym na Wydziałach Politechniki Wrocławskiej Filia w Legnicy z możliwością otrzymania stypendium dla wzorowych studentów. Kształcenie bezpłatne. W czasie studiów możliwa praca dorywcza.
Dla wszystkich osób aplikujemy o Kartę pobytu lub Kartę Polaka. Możliwe są stypendia fundowane dla studentów. Po okresie studiów praca zapewniona na min 2 lata.
Program kierowany jest do osób z następującymi specjalizacjami i zawodami:
1. Optometrysta (praca w salonie optycznym)
2. Elektryk urządzeń przemysłowych (praca na produkcji i w serwisie)
3. Monter mebli (praca na produkcji i w terenie)
4 Inż mechanik (zakład produkcyjny)
5 Inż. elektryk/automatyk (zakład produkcyjny)
6. Mechanik/ blacharz pojazdów samochodowych 2 osoby (zakład produkcyjny)
W imieniu członków i zarządu Legnickiego Klubu Biznesu(LKB) składamy ofertę programu: „Praca dla obywateli Białorusi”.
Program kierowany jest do rodzin, par, mieszkających na terenie Białorusi. Członkowie LKB, są nimi pracodawcy i przedsiębiorcy, zapewniają rodzinie mieszkanie z zameldowaniem, pracę, a dla młodzieży studia na kierunku technicznym na
W związku z kryzysem politycznym na Białorusi czterystu obywateli tego kraju przyjechało do Polski dzięki m.in. wizom humanitarnym lub procedurze udzielania ochrony międzynarodowej – poinformował 29 września PAP wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Bartosz Grodecki.
Zgodnie z danymi, które przedstawił PAP wiceszef MSWiA, od 18 sierpnia do Polski przyjechało 401 Białorusinów, którzy skorzystali z jednego ze specjalnych trybów. Białorusini przyjeżdżają m.in. dzięki wizom humanitarnym, procedurze udzielenia ochrony międzynarodowej lub w ramach programu dla przedsiębiorców „Poland. Business Harbour”. W szczególnych przypadkach na ich wjazd zezwala ponadto komendant Straży Granicznej.
Na wizach humanitarnych do Polski przyjechało do tej pory 216 Białorusinów, ale polscy konsulowie wydali takich wiz już znacznie więcej. Są one bezpłatne i długoterminowe, ważne do jednego roku. Białorusini otrzymują je w przyspieszonym i uproszczonym trybie.
106 Białorusinów złożyło natomiast wniosek o udzielnie ochrony międzynarodowej na terytorium RP, a 18 osób zadeklarowało złożenie takiego wniosku. Za tę procedurę odpowiada Urząd do Spraw Cudzoziemców.
W przypadku 57 osób indywidualną zgodę na wjazd do Polski wydał komendant Straży Granicznej, na co pozwala art. 32 Ustawy o cudzoziemcach. Do takich sytuacji dochodzi, gdy np. dana osoba, choć dotarła do granicy, nie ma tytułu wjazdowego na terytorium RP.
Cztery osoby wjechały z kolei na wizie uzyskanej w celu udziału w programie „Poland. Business Harbour”, koordynowanym przez Ministerstwo Rozwoju i Polską Agencję Inwestycji i Handlu, we współpracy z GovTech Polska w KPRM, Polską Agencją Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) oraz ze Startup Hub Poland. Program ten ma ułatwić białoruskim freelancerom, start-upom, małym i średnim przedsiębiorstwom oraz dużym firmom bezproblemową relokację na terytorium RP.
MSWiA w obliczu kryzysu politycznego na Białorusi zmieniło ponadto rozporządzenie dotyczące ograniczenia ruchu na granicy zewnętrznej Unii Europejskiej, które obowiązuje od marca w związku z pandemią Covid-19. Dzięki zmianie od tygodnia do Polski formalnie wjechać może każdy obywatel Białorusi posiadający tytuł wjazdowy – tak, jak przed pandemią. Jeszcze wcześniej Białorusinom umożliwiono wjazd na wizach humanitarnych, na wizach turystycznych i w ramach „Poland. Business Harbour”. Po wjeździe Białorusini są kierowani na kwarantannę.
„Do tej pory, w różnym przewidzianym prawem trybie, wpuszczaliśmy wszystkich chcących przyjechać do Polski obywateli Białorusi. Niemniej, chcąc wyjść naprzeciw prośbom, postanowiliśmy dostosować przepisy obowiązującego rozporządzenia. Teraz formalnie do Polski będzie mogła wjechać każda osoba posiadająca tytuł wjazdowy” – wyjaśniał przed tygodniem PAP Grodecki.
Liczba Białorusinów, którzy przyjechali do naszego kraju z powodu kryzysu, może być zatem większa. Liczba tych, którzy skorzystali z któregoś ze specjalnych trybów, w ciągu trzech tygodni wzrosła natomiast prawie czterokrotnie – do 8 września wynosiła 116.
Od 9 sierpnia na Białorusi trwają protesty przeciwko sfałszowaniu wyborów, które według oficjalnych wyników wygrał Alaksandr Łukaszenka, uzyskawszy 80,1 proc. głosów. Swiatłana Cichanouska miała, według Centralnej Komisji Wyborczej, zdobyć poparcie zaledwie 10,1 proc. wyborców. Obywatele sprzeciwiający się reżimowi Łukaszenki są represjonowani.
W związku z kryzysem politycznym na Białorusi czterystu obywateli tego kraju przyjechało do Polski dzięki m.in. wizom humanitarnym lub procedurze udzielania ochrony międzynarodowej – poinformował 29 września PAP wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Bartosz Grodecki.
Zgodnie z danymi, które przedstawił PAP wiceszef MSWiA, od 18 sierpnia