HomeStandard Blog Whole Post (Page 503)

Przewodnicząca Rady Naczelnej Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys została dzisiaj, 12 marca, oficjalnie poinformowana w grodzieńskim przedstawicielstwie Komitetu Kontroli Państwowej o tym, że zostaje poddana nieustannej obserwacji ze strony tego urzędu.

Andzelika_Borys

Przewodnicząca Rady Naczelnej ZPB Andżelika Borys

Zgodnie z postanowieniem inspektora Departamentu Dochodzeń Finansowych Komitetu Kontroli Państwowej (KKP) o zastosowaniu wobec działaczki ZPB czynności inwigilacyjnych, Andżelika Borys powinna stawiać się w KKP na każde wezwanie inspektora aż do odwołania zastosowanych przez niego wobec niej środków prewencji w postaci czynności inwigilacyjnych.

Poza tym, że takie czynności wobec Andżeliki Borys będą stosowane, dokładnie niewiadomo, na czym będą one polegały. Można się domyślać, iż na podstawie decyzji inspektora, oficjalnie będą podsłuchiwane i rejestrowane rozmowy telefoniczne, prowadzone przez Andżelikę Borys. Być może będzie ona rejestrowana z ukrycia na kamerę wideo. – Mam nadzieję, że taka kamera nie została jeszcze zainstalowana w mojej łazience domowej – żartuje Andżelika Borys.

Jak wytłumaczył nam obrońca Andżeliki Borys, zastosowane wobec jego klientki czynności w żaden sposób nie ograniczają jej praw obywatelskich. Nie oznaczają też, że toczy się wobec niej postępowanie karne bądź administracyjne. – Może być to próba wywarcia presji psychicznej, w celu ograniczenia jej aktywności społecznej w Związku Polaków – przypuszcza mecenas.

Podczas dzisiejszej wizyty w Departamencie Dochodzeń Finansowych KKP w Grodnie Andżelika Borys dowiedziała się, że ten urząd przez kilka miesięcy zajmował się szukaniem dowodów na to, że popełniła ona przestępstwo. Dowodów takich nie udało się jednak zebrać o czym świadczy decyzja o odmowie wszczęcia przeciwko przewodniczącej Rady Naczelnej ZPB sprawy karnej. O to, aby taka sprawa została wszczęta, musiał, zgodnie z procedurą prawną, oficjalnie zwrócić się do KKP jakiś obywatel bądź instytucja. – Czyli chodzi o donos na mnie, który się nie potwierdził – mówi Andżelika Borys.

Przewodnicząca Rady Naczelnej ZPB zdaje sobie sprawę, że władze próbują ją zastraszyć, jako aktywną działaczkę niezależnego Związku Polaków na Białorusi. – Rozumiem, że zgodnie z zasadą stalinowską „byłby człowiek, a artykuł na niego zawsze się znajdzie”, oskarżenie przeciwko mnie może zostać sfabrykowane w każdej chwili. W takiej sytuacji znajduje się większość działaczy środowiska demokratycznego na Białorusi. Jeśli chodzi o mnie, nie potrafię zawieść oczekiwań jakie ma wobec mnie środowisko Polaków na Białorusi, więc na pewno nie potrafię być mniej aktywna – podkreśla Borys.

Znadniemna.pl

Przewodnicząca Rady Naczelnej Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys została dzisiaj, 12 marca, oficjalnie poinformowana w grodzieńskim przedstawicielstwie Komitetu Kontroli Państwowej o tym, że zostaje poddana nieustannej obserwacji ze strony tego urzędu. [caption id="attachment_8865" align="alignnone" width="480"] Przewodnicząca Rady Naczelnej ZPB Andżelika Borys[/caption] Zgodnie z postanowieniem inspektora Departamentu

Pierwsze publiczne posiedzenie trybunału obywatelskiego „Zbrodnie stalinizmu na Białorusi”, poświęcone przestępstwom władzy sowieckiej na ludności zamieszkującej okupowane przez ZSRR we wrześniu 1939 roku ziemie II Rzeczypospolitej Polskiej, wchodzące obecnie w skład Republiki Białoruś, odbyło się 5 marca w mińskiej siedzibie opozycyjnej Partii Białoruski Front Narodowy.

Katyn_trybunal_obywatelski_w_Minsku_pub

Przemawia Włodzimierz Romanowski

Inicjatorami i organizatorami trybunału są: Międzynarodowe Centrum Obrony Praw Człowieka „Memoriał” oraz białoruska inicjatywa obywatelska „Za uratowanie Kuropat”, a w jego skład wchodzi obecnie ponad dziesięciu białoruskich historyków, pisarzy, etnografów i obrońców praw człowieka.

Katyn_trybunal_obywatelski_w_Minsku_Pruszynski

Hrabia Aleksander Pruszyński

Przewodniczył pierwszemu posiedzeniu trybunału obywatelskiego kierownik białoruskiej filii „Memoriału” Włodzimierz Romanowski. W charakterze jego pomocników wystąpili: białoruski historyk, znany badacz zbrodni sowieckich na Białorusi Igor Kuzniecow oraz działacz polonijny hrabia Aleksander Pruszyński.

– Powinniśmy rozpowszechniać i zachowywać wiedzę o zbrodniach stalinizmu przede wszystkim z myślą o młodym pokoleniu naszego kraju, gdyż ani z białoruskich podręczników szkolnych, ani ze źródeł oficjalnych nie da się jej zaczerpnąć – mówił Włodzimierz Romanowski, definiując w ten sposób zadania, stojące przed trybunałem obywatelskim.

Katyn_trybunal_obywatelski_w_Minsku_Igor_Kuzniecow

Igor Kuzniecow

Mówiąc o zbrodni katyńskiej w kontekście przestępstw stalinizmu popełnionych na terenie Białorusi, historyk Igor Kuzniecow zaznaczył, że młodzi Białorusini najczęściej nie mają pojęcia o tym, co oznaczają pojęcia „Katyń” i „Kuropaty”.

Katyn_trybunal_obywatelski_w_Minsku

Polscy żołnierze – jeńcy wojenni konwojowani przez Armię Czerwoną do kolejowych punktów załadunku za granicą polsko-sowiecką – wrzesień 1939

Katyn_trybunal_obywatelski_w_Minsku_foto

Podczas posiedzenia trybunału „Zbrodnie stalinizmu na Białorusi” jego inicjatorzy zaprezentowali bogaty, oparty na wiarygodnych źródłach, materiał ujawniający skalę zbrodni stalinowskich zarówno na Białorusinach, jak i na Polakach, zamieszkujących okupowane przez Sowietów w 1939 roku tereny II Rzeczypospolitej Polskiej. Zostały przedstawione między innymi miejsca masowych egzekucji, dokonywanych przez NKWD na terenie współczesnej Białorusi i miejsca zbiorowego pochówku ofiar stalinowskiego ludobójstwa.

Katyn_trybunal_obywatelski_w_Minsku_ikona

Katyn_trybunal_obywatelski_w_Minsku_mapa4

Mapa mogił zbiorowych ofiar NKWD i masowych egzekucji dokonanych w latach 1918-1940

Mówiąc o zbrodni na polskich jeńcach wojennych, badacze zbrodni stalinizmu zauważyli, że do tej pory oficjalnie nie ujawniona została tak zwana białoruska lista katyńska, na której mogą być nazwiska około 3 tysięcy polskich wojskowych, straconych na terenie współczesnej Białorusi, głównie – w okolicach Mińska, między innymi w uroczysku Kuropaty, będącym miejscem masowych egzekucji wykonywanych przez reżim stalinowski także na własnych obywatelach.

Katyn_trybunal_obywatelski_w_Minsku_mapa

Katyn_trybunal_obywatelski_w_Minsku_mapa1

Podczas posiedzenia trybunału jego inicjatorzy powołali radę redakcyjną „Czarnej Księgi stalinizmu na Białorusi”, która ma stać się kompendium wiedzy o jednym z najczarniejszych okresów w historii Białorusi – wiedzy o zbrodniach, które nie podlegają przedawnieniu.

Katyn_trybunal_obywatelski_w_Minsku_mapa2

Katyn_trybunal_obywatelski_w_Minsku_mapa3

Jak zapowiedzieli członkowie trybunału „Zbrodnie stalinizmu na Białorusi”, będzie on pracował w celu sporządzenia „Czarnej Księgi stalinizmu na Białorusi”, do 29 października 2015 roku, kiedy odbędzie się podsumowanie prac trybunału.

Ludmiła Burlewicz z Mińska

Pierwsze publiczne posiedzenie trybunału obywatelskiego „Zbrodnie stalinizmu na Białorusi”, poświęcone przestępstwom władzy sowieckiej na ludności zamieszkującej okupowane przez ZSRR we wrześniu 1939 roku ziemie II Rzeczypospolitej Polskiej, wchodzące obecnie w skład Republiki Białoruś, odbyło się 5 marca w mińskiej siedzibie opozycyjnej Partii Białoruski Front Narodowy. [caption

Zorganizowany 10 marca przez Oddział ZPB w Grodnie pokaz filmu „Andżelika i jej drużyna”, nakręconego przez Agnieszkę Romaszewską-Guzy, zainaugurował obchody 10-lecia działalności Związku Polaków na Białorusi po próbie zniszczenia największej polskiej organizacji na Białorusi przez służby specjalne.

Grodno_Spotkanie_w_Miejskim_Borys

Przemawia Andżelika Borys, przewodnicząca Rady Naczelnej ZPB

Na zebraniu grodzieńskiego oddziału ZPB zgromadziło się około 200 miejscowych Polaków. Przybyli po to, żeby obejrzeć film pt. „Andżelika i jej drużyna”, opowiadający o tym jak służby specjalne Białorusi rozpętały bezprecedensową falę prześladowań wobec demokratycznie wybranych na VI Zjeździe ZPB w marcu 2005 roku władz największej organizacji polskiej mniejszości narodowej w kraju, doprowadzając tym samym do najpoważniejszego w historii niepodległej Białorusi kryzysu w stosunkach polsko-białoruskich.

Grodno_Spotkanie_w_Miejskim_film

Grodno_Spotkanie_w_Miejskim

Andżelika Borys po wyborze na prezesa ZPB na VI Zjeździe organizacji w 2005r. Kadr z filmu „Andżelika i jej drużyna”

Obecna na pokazie główna bohaterka filmu, wówczas prezes ZPB, a obecnie przewodnicząca Rady Naczelnej organizacji Andżelika Borys, zwracając się do publiczności, zaznaczyła, iż przetrwanie ZPB w warunkach ciągłych prześladowań i prowokacji ze strony aparatu represyjnego Białorusi nie byłoby możliwe, gdyby demokratycznie wybrane władze Związku nie cieszyły się poparciem mieszkających na Białorusi Polaków.

Andzelika_Borys

Andżelika Borys, przewodnicząca Rady Naczelnej ZPB

– Po wydarzeniach, pokazanych w filmie, prognozowano, że po pół roku poddamy się i zrezygnujemy z działalności. Ale Polacy na Białorusi wykazali się niezwykłą determinacją, patriotyzmem, dojrzałością obywatelską i potrafili, sprzeciwiając się autorytarnemu reżimowi Białorusi, nie tylko zachować większość struktur związkowych, lecz kontynuować rozwój na Białorusi polskiej kultury i oświaty z niespotykaną dotąd pomysłowością i entuzjazmem – mówiła Andżelika Borys.

Grodno_Spotkanie_w_Miejskim_pub

Polska działaczka podkreśliła, że mimo wielu dramatów, a nawet tragedii ludzkich, towarzyszących walce Polaków na Białorusi o zachowanie swojej tożsamości, organizacja pozostaje wierna zasadzie demokracji i jest otwarta na ludzi o różnych poglądach. – Dowodem na to jest chociażby fakt, iż na tej sali widzę twarze ludzi, którzy w 2005 roku i latach późniejszych aktywnie przyczyniali do niszczenia niezależnego środowiska polskiego. Mam nadzieję, że ich obecność tutaj świadczy o ich przemianie moralnej – mówiła Borys.

Grodno_Spotkanie_w_Miejskim_pidlaki

Obecni na zebraniu grodzieńskiego Oddziału ZPB osoby, zaangażowane w zwalczanie niezależnego środowiska polskiego na Białorusi

Przewodnicząca Rady Naczelnej ZPB, zwracając się do zebranych na pokazie filmowym z okazji 10-lecia istnienia ZPB, złożyła im podziękowanie za trwanie przy wartościach, wyróżniających Polaków na całym świecie, mimo doznawanych przez działaczy związkowych represji i prześladowań. Słowa szczególnego uznania Andżelika Borys skierowała do gospodyni zebrania, pełniącej obowiązki prezesa Oddziału ZPB w Grodnie Janiny Sołowicz. – To, że w organizacji działają tak inicjatywni ludzie jest potwierdzeniem, że nie przegraliśmy wojny ze służbami specjalnymi i organizacja wciąż ma spory potencjał do rozwoju – podkreśliła Borys.

Grodno_Spotkanie_w_Miejskim_Borys_Solowicz

Andżelika Borys i Janina Sołowicz

Zorganizowane przez Janinę Sołowicz spotkanie, inaugurujące obchody 10-lecia działalności organizacji walczącej o prawa Polaków na Białorusi, stało się okazją do prezentacji niezwykle cennej inicjatywy, w którą angażuje się ZPB.

Grodno_Spotkanie_w_Miejskim_Pisalnik

Przemawia jeden z bohaterów filmu „Andżelika i jej druzyna” Andrzej Pisalnik, rzecznik prasowy ZPB

Przed członkami Oddziału ZPB w Grodnie wystąpiła wolontariuszka warszawskiej Fundacji Joachima Lelewela Olga Gałecka. Zaprezentowała ona realizowany przez Fundację Joachima Lelewela program „Grodno1939”, będący pokłosiem wyprodukowanego przez fundację, przy wsparciu między innymi ZPB, filmu dokumentalnego pt. „Krew na bruku. Grodno 1939”, opowiadającego o bohaterskiej obronie Grodna przed Armią Czerwoną we wrześniu 1939 roku przez mieszkańców miasta.

Grodno_Spotkanie_w_Miejskim_film_02

Olga Gałecka opowiada o projekcie „Grodno 1939”

Jak zaznaczyła Olga Gałecka program „Grodno1939” ma na celu zgromadzenie jak największej ilości materiałów – wspomnień, zdjęć, dokumentów, opracowań – opowiadających o sowieckiej inwazji na Polskę we wrześniu 1939 roku. Te materiały będą publikowane na działającej od 10 marca oficjalnie stronie internetowej projektu www. grodno1939.pl. Cały zgromadzony w ramach projektu materiał zostanie wykorzystany do napisania scenariusza do półtoragodzinnego filmu fabularnego o obronie Grodna we wrześniu 1939 roku i walce polskiej ludności z sowiecką agresją na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej.

Grodno_Spotkanie_w_Miejskim_Rota

Działacze ZPB na zakończenie spotkania śpiewają „Rotę”

Zebranie Oddziału PB w Grodnie 10 marca, połączone z pokazem filmu „Andżelika i jej drużyna”, stało się pierwszym przedsięwzięciem w szeregu innych, zaplanowanych w ramach obchodów 10-lecia działalności organizacji po próbie jej zniszczenia. Kolejne imprezy – koncerty, wystawy, konferencje i spotkania – będą odbywały się z tej okazji w najbliższym czasie zarówno na Białorusi jak i w Polsce. We współpracy ze Stowarzyszeniem „Wspólnota Polska” ZPB planuje w kwietniu zorganizować między innymi koncert, działających przy organizacji zespołów polskich, wystawę fotograficzną, opowiadającą o ostatnim 10-leciu działalności ZPB oraz konferencję, podsumowującą dorobek organizacji, działającej w państwie autorytarnym de facto w warunkach podziemia.

Znadniemna.pl

Zorganizowany 10 marca przez Oddział ZPB w Grodnie pokaz filmu „Andżelika i jej drużyna”, nakręconego przez Agnieszkę Romaszewską-Guzy, zainaugurował obchody 10-lecia działalności Związku Polaków na Białorusi po próbie zniszczenia największej polskiej organizacji na Białorusi przez służby specjalne. [caption id="attachment_8836" align="alignnone" width="480"] Przemawia Andżelika Borys, przewodnicząca Rady

Organizatorami obrony Grodna we wrześniu 1939 r. byli major Benedykt Serafin i wiceprezydent Grodna Roman Sawicki. Wiemy o nich niewiele.

obrona_Grodna

Serafin i Sawicki w filmie „Krew na bruku. Grodno 1939″, fot.: grodno1939.pl

O Serafinie wiadomo, że urodził się 08.04.1893, a więc miał 46 lat. W 1928 r. był w 81 pułku piechoty. Jak został komendantem Rejonowej Komendy Uzupełnień w Grodnie – nie wiadomo. Do niedawna przypuszczaliśmy, że zginął, najprawdopodobniej przedzierając się na Litwę. Jednak wg. prof. Czesława Grzelaka z AON, autora wielu publikacji o walkach na Kresach Północnowschodnich we wrześniu 1939 r. wiemy, że są informacje, że dotarł do Wielkiej Brytanii. Co się z nim później stało?

Roman Sawicki urodził się w 10 lutego 1888 w Grodnie. Ukończył studia na Wydziale Matematyki Uniwersytetu Petersburskiego. W 1918 brał udział w Samoobronie Ziemi Grodzieńskiej. W latach 1919–1920 -nauczyciel matematyki w grodzieńskich szkołach. W 1919 radny miejski z ramienia PPS. Od 1934 – wiceprezydent Grodna. O nim wiemy tyle, że zdołał sie wydostać z miasta, ale później (juz podczas okupacji niemieckiej?) do niego wrócił. Został w 1942 r. rozstrzelany w Grodnie przez Niemców.

Szukamy informacji o Benedykcie Serafinie i Romanie Sawickim.

Prosimy o kontakt: [email protected]

Znadniemna.pl za Fundacją Joachima Lelewela

Organizatorami obrony Grodna we wrześniu 1939 r. byli major Benedykt Serafin i wiceprezydent Grodna Roman Sawicki. Wiemy o nich niewiele. [caption id="attachment_8828" align="alignnone" width="480"] Serafin i Sawicki w filmie „Krew na bruku. Grodno 1939″, fot.: grodno1939.pl[/caption] O Serafinie wiadomo, że urodził się 08.04.1893, a więc miał 46

Ruszyła strona internetowa grodno1939.pl o obronie Grodna i Kresów Wschodnich II Rzeczypospolitej przed sowiecką agresją we wrześniu 1939 roku. Strona jest pokłosiem nakręconego w ubiegłym roku przez warszawską Fundację Joachima Lelewela przy wsparciu Związku Polaków na Białorusi i pod patronatem między innymi naszego portalu filmu dokumentalnego „Krew na bruku. Grodno 1939”.

grodno_1939_str

Dzisiaj wieczorem na spotkaniu Oddziału ZPB w Grodnie, w związku z oficjalnym startem strony grodno1939.pl, odbędzie się jej oficjalna prezentacja, którą poprowadzi wolontariuszka Fundacji Joachima Lelewela Olga Gałecka.

O nowej inicjatywie Fundacji Joachima Lelewela, na podstawie relacji jej prezesa Piotra Kościńskiego, pisze dzisiejsza „Rzeczpospolita”, patron medialny filmu „Krew na bruku. Grodno 1939”:
– Przy okazji tworzenia filmu (zwiastun można obejrzeć tu) zebraliśmy wiele interesujących, a nieznanych informacji i materiałów. Stąd pomysł akcji poszukiwania i zbierania dalszych materiałów i stworzenia strony, która będzie je ukazywać – mówi szef Fundacji Joachima Lelewela, Piotr Kościński.

I strona już jest. Są na niej opisy powstawania filmu dokumentalnego, w tym zdjęć rekonstrukcyjnych, w których Twierdza Modlin udawała Grodno – a także zasady jego udostępniania na pokazy, które już odbyły się w wielu miastach Polski, jak również na Białorusi. Przybywa też materiałów na temat samych walk w Grodnie – organizatorzy chcą dotrzeć do żyjących uczestników wydarzeń sprzed 75 lat – a także informacji o tym, jak obrona miasta pokazywana była w Związku Radzieckim i obecnie, w państwowych mediach białoruskich.

– Naszym celem jest stworzenie filmu fabularnego, ale na to potrzeba naprawdę dużych środków – dodaje Piotr Kościński. „Krew na bruku” powstała przy współpracy Fundacji Joachima Lelewela i firmy LunarSix oraz Związku Polaków na Białorusi, w znacznej mierze dzięki ofiarności społecznej.

Przypomnijmy: Nad ranem 20 września 1939 r. sowiecki batalion rozpoznawczy podszedł pod Grodno od południa. Sowieci zdecydowali się zaatakować miasto przez most. Grupa została jednak na moście silnie ostrzelana przez polskich obrońców. Doprowadziło to do rozproszenia się czołgów, które dalej działały pojedynczo. W rezultacie polscy żołnierze rozpoczęli polowanie na nie, niszcząc wszystkie wozy bojowe. Było kilka przypadków wykorzystania jako osłony cywilów przez czołgistów, w co najmniej jednym wypadku do pancerza czołgu zostało przywiązane dziecko (trzynastoletni Tadek Jasiński), które zginęło od kul. Obrońcy walczyli z sowieckimi napastnikami przy użyciu dwóch dział przeciwlotniczych, ustawionych do strzelania na wprost, a także karabinów maszynowych, granatów i butelek z benzyną. Walki trwały do 22 września. Tego dnia z Grodna wydostali się dwaj przywódcy polskiej obrony, wiceprezydent miasta R. Sawicki i mjr. B. Serafin wraz z ostatnią częścią obrońców. Straty sowieckie są oficjalnie oceniane na 53 zabitych i 161 rannych oraz zniszczonych 19 czołgów i 3 samochody pancerne (niewykluczone, że były znacznie większe). Straty polskie są trudne do określenia, ponieważ Sowieci dokonywali mordów zbiorowych (w tym – młodzieży) – szacuje się je na co najmniej 300 zabitych.

Znadniemna.pl na podstawie „Rzeczpospolitej”

Ruszyła strona internetowa grodno1939.pl o obronie Grodna i Kresów Wschodnich II Rzeczypospolitej przed sowiecką agresją we wrześniu 1939 roku. Strona jest pokłosiem nakręconego w ubiegłym roku przez warszawską Fundację Joachima Lelewela przy wsparciu Związku Polaków na Białorusi i pod patronatem między innymi naszego portalu filmu

Od przedszkolaków po dorosłych – taka jest różnica wiekowa uczniów, uczęszczających do działającej przy Oddziale Związku Polaków w Mińsku Szkoły Społecznej Języka Polskiego. O początkach powstania placówki i jej dniu dzisiejszym opowiedziała nam dyrektor szkoły Polina Juckiewicz.

Szkola_Nadziei_Minsk_02

Dyrektor szkoły Polina Juckiewicz podczas zajęć z najmłodszymi

Pani dyrektor jest z wykształcenia nauczycielką i swoją przygodę pedagogiczną zaczynała w 1992 roku od pracy w szkole białoruskiej. Przyznaje jednak, że od samego początku pracy w zawodzie nauczyciela marzyła o niedużej szkole kameralnej, w której wszyscy będą nawzajem się znali i szanowali.

„Chciałam, by wszyscy mogli znaleźć w niej inspiracje, by nauczyciele i uczniowie dzielili się swoim entuzjazmem, zapałem i wiedzą, uczyli się innego patrzenia na świat” – wspomina Polina Juckiewicz pierwsze zarysy koncepcji wymarzonej przez nią, jako młodą nauczycielkę, placówki oświatowej.

W dużej mierze marzenia nauczycielki zaczęły się spełniać w 2009 roku, kiedy to prezes Oddziału ZPB w Mińsku Helena Marczukiewicz zaproponowała jej i jej koleżankom stworzyć Szkołę Społeczną Języka Polskiego. Poza entuzjazmem i wizją przyszłej szkoły nowo powstały zespół pedagogiczny nie miał niczego. Z pomocą godnej pochwały inicjatywie oświatowej przyszła mińska parafia pw. św. Szymona i Heleny. Jej proboszcz ks. Władysław Zawalniuk pozwolił nauczycielkom spotykać się z uczniami w pomieszczeniach kościoła parafialnego, szeroko znanego pod nazwą Czerwony Kościół.

Nauczyciele nie mając podręczników i innych pomocy dydaktycznych opracowali własne, nowatorskie programy nauczania, w których uwzględnili przede wszystkim potrzeby i możliwości uczniów. Mimo ograniczeń nauczyciele wprowadzili do programu na przykład elementy techniki przyśpieszonej nauki języka. Nieocenioną wartością dodatnią procesu nauczania stały się spotkania pozalekcyjne, wspólne obchody polskich świąt narodowych, religijnych i innych. Oczywiście tak bogatej i atrakcyjnej oferty zespół pedagogiczny nie mógłby zapewnić bez dostępu do źródeł wiedzy o polskich tradycjach i obyczajach. Na szczęście od samego początku istnienia szkoły, dostęp do swoich zbiorów zaofiarowały uczniom polskiej placówki oświatowej działająca przy Czerwonym Kościele Biblioteka im. Adama Mickiewicza oraz Biblioteka Instytutu Polskiego w Mińsku.

„Było nas pięciu nauczycieli i na samym początku zdołaliśmy zebrać tyle samo niewielkich – do dziesięciu uczniów – grup młodych i dorosłych ludzi, zainteresowanych nauką języka polskiego” – opowiada Polina Juckiewicz. Jako dyrektorce udało jej się stworzyć w niedużym zespole pedagogów i uczniów kameralną, ciepłą, niemalże rodzinną atmosferę.

Szkola_Nadziei_Minsk

Z każdym kolejnym rokiem liczba chętnych do nauki w szkole, zanurzenia się w atmosferę polskiej tradycji, życzliwości oraz wzajemnej pomocy zaczęła się zwiększać. Po pięciu latach działalności Szkoła Społeczna Języka Polskiego przy Oddziale ZPB w Mińsku zwiększyła liczbę uczniów ponad czterokrotnie. Obecnie uczęszcza do niej ponad 200 uczniów w różnym wieku, głownie dzieci i młodzież.

Ambicje zespołu pedagogicznego i dyrektor szkoły w miarę rozwoju placówki stawały się coraz większe. Marzyło im się uatrakcyjnienie oferty edukacyjnej i rozciągnięcie jej na najmłodszych Polaków Mińska. Chcieli, żeby do szkoły mogły uczęszczać całe rodziny Polaków, mieszkających w białoruskiej stolicy. Trzeba było stworzyć program wychowania przedszkolnego w języku polskim. Tak się też stało. Obecnie w Szkole Społecznej Języka Polskiego w Mińsku działają dwie grupy dla przedszkolaków. Podczas zajęć z najmłodszymi pedagodzy szkolni kładą nacisk na właściwą adaptację dzieci w społeczeństwie, ich wychowanie muzyczne, naukę rytmiki i tańca. Zajęcia z dziećmi są prowadzone w niewielkich grupach – mniejszych, niż w państwowych przedszkolach.

Panująca w grupach dla najmłodszych ciepła i rodzinna atmosfera sprawia, że rodzice nie mogą się nacieszyć z faktu, iż Szkoła Społeczna Języka Polskiego założyła grupy wychowawcze dla ich pociech. – Czują się tu jak we własnym domu – najczęściej relacjonują samopoczucie najmłodszych uczniów szkoły ich mamy i taty. Mówią, że szkoła daje ich dzieciom poczucie bezpieczeństwa, miłości i akceptacji, atmosferę swobody i pewności siebie, zapewnia rozwój nieskrępowanej ekspresji. – Staramy się pomagać rodzinie w wychowywaniu dziecka na człowieka wrażliwego, otwartego na świat i losy innych, radzącego sobie z przeciwnościami życia – wylicza cele stawiane przez pedagogów w pracy z najmłodszymi dyrektor Szkoły Społecznej Języka Polskiego.
Polina Juckiewicz dodaje, że podczas zajęć zarówno z przedszkolakami, jak i z nieco starszymi dziećmi, lekcje z języka polskiego łączy ona z zajęciami plastycznymi i muzycznymi. Skutkiem takiego połączenia stało się na przykład wykonanie przez dzieci przepięknych kartek świątecznych na Boże Narodzenie. „Wysłałam je do Szkoły Polskiej w Paryżu, a w zamian nasi uczniowie otrzymali kartki od polskich dzieci uczących się w paryskiej szkole” – opowiada pani dyrektor.

Szkola_Nadziei_Minsk_01

Tematykę zajęć nauczyciele zawsze dopasowują do oczekiwań uczniów w zależności od ich wieku i zainteresowań. Na przykład 1 marca, w dniu urodzin Fryderyka Chopina, zajęcia w grupach dla nastolatków poświęcone były wybitnemu polskiemu kompozytorowi.

– Jedna z moich uczennic wyznała mi pewnego razu, że przez cały tydzień czeka na nasze kolejne zajęcia, gdyż Szkoła Społeczna Języka Polskiego stała się dla niej drugą rodziną. Daje bowiem poczucie akceptacji i nadziei, nadziei na lepszą przyszłość – podsumowuje swoją relację Polina Juckiewicz.

Znadniemna.pl na podstawie relacji Poliny Juckiewicz, dyrektor Szkoły Społecznej Języka Polskiego przy Oddziale ZPB w Mińsku

Od przedszkolaków po dorosłych – taka jest różnica wiekowa uczniów, uczęszczających do działającej przy Oddziale Związku Polaków w Mińsku Szkoły Społecznej Języka Polskiego. O początkach powstania placówki i jej dniu dzisiejszym opowiedziała nam dyrektor szkoły Polina Juckiewicz. [caption id="attachment_8817" align="alignnone" width="480"] Dyrektor szkoły Polina Juckiewicz podczas zajęć

Wernisaż wystawy malarzy z Białorusi, należących do Towarzystwa Plastyków Polskich przy Związku Polaków na Białorusi odbył się 5 marca w opolskiej Galerii „WuBePe” (sala wystawowa Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Opolu).

tworcy_i_organizatorzy

Malarze z Białorusi wraz z organizatorami wystawy. Od lewej do prawej: Ryszard Dalkiewicz, Halina Nabrdalik, Janina Pilnik, Anna Zabłocka, Tadeusz Hrobak, Natalia Klimowicz

Na zaproszenie organizatorki wystawy prezes Oddziału Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” w Opolu Haliny Nabrdalik na wernisaż przybyła delegacja TPP przy ZPB w składzie: Janina Pilnik, prezes Towarzystwa, Ryszard Dalkiewicz, Anna Zabłocka oraz Natalia Klimowicz.

Na otwarciu wystawy przemawia Ryszard Dalkiewicz

Na otwarciu wystawy przemawia Ryszard Dalkiewicz

Artyści z Białorusi przy okazji pobytu w Opolu nie tylko uczestniczyli w wernisażu. Zwiedzili też miasto i zostali zaproszeni do studia Radia Opole, w którym opowiedzieli nie tylko o wystawie, lecz także o działalności ZPB i sytuacji Polaków na Białorusi.

Podczas zwiedzania wystawy

Opolanie podczas zwiedzania wystawy

zwiedzanie_wystawy_1_str

zwiedzanie_wystawy_2_str

Dalkiewicz_i_zwiedzajacy

Pilnik_i_opolanin

Podziękowanie artystom z Białorusi za chęć przybycia i wystawienia swoich prac w Galerii „WuBePe” złożył podczas wernisażu dyrektor Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Opolu Tadeusz Chrobak. Wystawione w podległej mu placówce obrazy ocenił jako prace, wykonane na bardzo wysokim poziomie artystycznym.

Przemawia Tadeusz Hrobak

Przemawia Tadeusz Hrobak

Dla Galerii „WuBePe” wystawa malarzy z TPP przy ZPB jest pierwszą wystawą malarską z Białorusi. Wcześniej wystawiane tu były prace artystów z Niemiec, Czech oraz Ukrainy.

piosenka_kresowa

Stworzeniu atmosfery spotkania z Kresami podczas wernisażu sprzyjał występ zespołu muzycznego, wykonującego piosenki kresowe.

Janina Pilnik i Halina Nabrdalik w studiu Radia Opole

Janina Pilnik i Halina Nabrdalik w studiu Radia Opole

Na wystawie artystów polskich z Białorusi w Galerii „WuBePe” prezentowanych jest około 50 obrazów. Wystawa potrwa do 16 marca.

Natalia Klimowicz z Opola

Wernisaż wystawy malarzy z Białorusi, należących do Towarzystwa Plastyków Polskich przy Związku Polaków na Białorusi odbył się 5 marca w opolskiej Galerii „WuBePe” (sala wystawowa Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Opolu). [caption id="attachment_8803" align="alignnone" width="480"] Malarze z Białorusi wraz z organizatorami wystawy. Od lewej do prawej: Ryszard

Jeszcze przez tydzień, do 18 marca, w grodzieńskiej galerii „Kryga” można podziwiać twórczość Snieżany Witeckiej, polskiej malarki z Grodna, członkini Towarzystwa Plastyków Polskich działającego przy Związku Polaków na Białorusi.

Snieżana Witecka

Snieżana Witecka

Wernisaż wystawy, noszącej nazwę eksARHAIZM, odbył się w galerii „Kryga” 4 marca. Na otwarciu wystawy nie zabrakło nie tylko przyjaciół i bliskich artystki oraz miłośników jej twórczości, lecz także kolegów z twórczej organizacji.

Marina Zagidulina i Walentyna Brysacz składają Snieżanie Witeckiej gratulacje z okazji otwarcia kolejnej personalnej wystawy

Marina Zagidulina i Walentyna Brysacz składają Snieżanie Witeckiej gratulacje z okazji otwarcia kolejnej personalnej wystawy

Złożyć gratulacje z okazji otwarcia kolejnej, trzeciej już w karierze malarki, wystawy personalnej przybyli do „Krygi” między innymi działaczka TPP przy ZPB Walentyna Brysacz oraz współpracująca z polskimi malarzami historyk sztuki Marina Zagidulina.

Publiczność podczas otwarcia wystawy

Publiczność podczas otwarcia wystawy

Tematykę wystawy eksARHAIZM sama autorka określa jako rozważanie o wiecznych wartościach i szukanie prawdy. Obrazy Snieżany Witeckiej zdają się być próbą odpowiedzi na pytania: Czym jest Wolność, Miłość, Przyjaźń, Wiara, Nadzieja? Refleksja nad nimi może pomóc odnaleźć się w burzliwym pędzie codziennego życia.

Obraz pt."Dno"

Obraz pt.”Dno”

Obraz pt. "Drzwi"

Obraz pt. „Drzwi”

Dzieła artystki są podobne do opowiadań, w których realny świat przeplata się z fantazją. Nasycone są detalami, z których każdy jest kluczem do tajemnicy. Ten tajemniczy świat nie jest ponury, lecz przesiąknięty optymizmem, nadzieją i spokojem. Nie przypadkowo w charakterze motta do wystawy autorka wybrała myśl Konfucjusza, który twierdził, że mądry wie o niedoskonałości świata, ale ręce mu nigdy nie opadają.

Obraz pt. "Freud"

Obraz pt. „Freud”

Snieżana Witecka jest grodnianką. Urodziła się w grodzie nad Niemnem w 1982 roku. Ukończyła wydział Sztuk Plastycznych na Uniwersytecie im. Janki Kupały w Grodnie. Uczestniczyła w zbiorowych ogólnokrajowych wystawach malarskich, należy Związku Malarzy Białorusi. W Towarzystwie Plastyków Polskich przy ZPB działa od 2012 roku. W ubiegłym roku uczestniczyła w wystawach, organizowanych przez TPP przy ZPB na Litwie i w Polsce, między innymi w Łodzi i w Sopocie.

Natalia Klimowicz dla Znadniemna.pl

Jeszcze przez tydzień, do 18 marca, w grodzieńskiej galerii „Kryga” można podziwiać twórczość Snieżany Witeckiej, polskiej malarki z Grodna, członkini Towarzystwa Plastyków Polskich działającego przy Związku Polaków na Białorusi. [caption id="attachment_8794" align="alignnone" width="480"] Snieżana Witecka[/caption] Wernisaż wystawy, noszącej nazwę eksARHAIZM, odbył się w galerii „Kryga” 4 marca.

Nie odbyło się dzisiejsze przesłuchanie przewodniczącej Rady Naczelnej ZPB Andżeliki Borys w Departamencie Dochodzeń Finansowych grodzieńskiego przedstawicielstwa Komitetu Kontroli Państwowej Białorusi.

Andzelika_Borys

Andżelika Borys

Śledczy Departamentu Dochodzeń Finansowej, choć sam wyznaczył termin przesłuchania, przez dwie godziny trzymał polską działaczkę razem z jej adwokatem w poczekalni, po czym ogłosił, że dzisiaj nie może jej przesłuchać. Nie zrezygnował jednak z tego zamiaru, wyznaczając kolejny termin przesłuchania na najbliższy czwartek.

Obrońca Andżeliki Borys przyznaje, że nie potrafi zinterpretować zachowania śledczego, gdyż w jego praktyce adwokackiej niegotowość śledczego do wykonania wcześniej zaplanowanej przez niego samego czynności służbowej jest przypadkiem wyjątkowym.

Andżelika Borys nie wyklucza z kolei, że śledczy z jakichś przyczyn nie zdążył skonsultować z przełożonymi, czego miałoby dotyczyć przesłuchanie.

Przypomnijmy, że Andżelika Borys już była przesłuchiwana w Komitecie Kontroli Państwowej 27 lutego. Tamta rozmowa nie dotyczyła żadnego postępowania, ani toczącego się wobec samej działaczki ZPB, ani kogokolwiek innego. Przesłuchiwana miała jednak wrażenie, że śledczy stara się wydobyć od niej informacje, dotyczące działalności Związku Polaków na Białorusi. Ze strony śledczego padały też stwierdzenia, że ZPB, który reprezentuje Borys, jest na Białorusi organizacją niezarejestrowaną, a więc działa nielegalnie.

Polska działaczka przypuszczała, że właśnie z jej działalności w ZPB została wezwana na przesłuchanie. Nie wykluczała, że usłyszy dzisiaj zarzuty, dotyczące na przykład działalności w niezarejestrowanej organizacji.

– Dzisiejszej logiki zachowań śledczego zrozumieć nie potrafię. Być może rzeczywiście niespodziewanie okazał się zbyt zajęty, żeby ze mną się spotkać. A może stwierdził, że musi się skonsultować ze swoim kierownictwem w sprawie tego, o co mógłby mnie oskarżyć? Bo nie zakładam, żeby mnie wzywał w swoich godzinach pracy, żeby tak po prostu rozmawiać o ZPB. Nie przypuszczam też, że ma do mnie jakiś uraz osobisty i chce mnie po prostu zdenerwować ciągłym wzywaniem do siebie – skomentowała nam Andżelika Borys zachowanie śledczego Departamentu Dochodzeń Finansowych Komitetu Kontroli Państwowej.

Znadniemna.pl

Nie odbyło się dzisiejsze przesłuchanie przewodniczącej Rady Naczelnej ZPB Andżeliki Borys w Departamencie Dochodzeń Finansowych grodzieńskiego przedstawicielstwa Komitetu Kontroli Państwowej Białorusi. [caption id="attachment_8713" align="alignnone" width="480"] Andżelika Borys[/caption] Śledczy Departamentu Dochodzeń Finansowej, choć sam wyznaczył termin przesłuchania, przez dwie godziny trzymał polską działaczkę razem z jej adwokatem w

W niedzielę, 8 marca, na terenie Konsulatu Generalnego RP w Grodnie Związek Polaków na Białorusi zorganizował tradycyjny, doroczny Jarmark Kaziukowy.

Kaziuki_2015_01

Na wystawie wyrobów rękodzieła, prezentowanych przez członków działającego przy ZPB Towarzystwa Twórców Ludowych, można było nabyć między innymi przepiękne palmy wielkanocne, oraz dzieła sztuki ludowej, wykonane z dużym gustem artystycznym w różnych technikach ozdobnych, poczynając od haftowanych obrusów, poprzez wyroby gliniane, drewniane i na wyrobach kowalstwa artystycznego kończąc.

Kaziuki_2015_024

Palmy grodzieńskie wykonane przez siostry Danutę Olszewską i Dominikę Kowalonek z Grodna

Kaziuki_2015_023

Kaziuki_2015_06

Tatiana Filipowicz i jej lalki robione ręcznie

Kaziuki_2015_05

Tatiana Filipowicz i Katarzyna Bieżko

Kaziuki_2015_09

Wyroby ze słomy Leokadii Bierdowskiej ze Szczuczyna

Kaziuki_2015_010

Lucyna Matys i jej wyroby z papieru

Kaziuki_2015_018

Kaziuki_2015_021

Tamara Bludowa i jej wyroby ze słomki

Kaziuki_2015_019

Kaziuki_2015_08

Anna Karczewska i jej wyroby

Kaziuki_2015_017

Świece dekoracyjne autorstwa Bogdana Silwanowicza z Lidy

Kaziuki_2015_011

Lucyna Małyszko i jej haftowane wyroby

Kaziuki_2015_016

Na Jarmarku Kaziukowym swoje dzieła mieli okazję zaprezentować także licznie przybyli na święto członkowie Towarzystwa Plastyków Polskich przy ZPB.

Kaziuki_2015_031

Stoisko kowala Jana Pierieginca

Kaziuki_2015_012

Stoisko kowali Rusłana Prokopienko i Walerego Grynaszkiewicza

Kaziuki_2015_013

Rzeźby Mikołaja Sklara

Kaziuki_2015_03

Kaziuki_2015_027

Tatiana Wydra i jej wyroby z gliny

Kaziuki_2015

Atmosferze święta sprzyjał program artystyczny, przygotowany przez Dział Kultury ZPB na czele z szefową Weroniką Szarejko. Pod dźwięki muzyki tańcami ludowymi oraz wykonaniem Poloneza zachwycał widzów, tłumnie przybyłych na jarmark, zespół pieśni i tańca „Chabry”. Wystąpili w Grodnie artyści z różnych miast Białorusi, między innymi z Mińska i Lidy.

Kaziuki_2015_04

Zespół pieśni i tańca „Chabry”

Kaziuki_2015_014

Orkiestra Instrumentów Ludowych z Mińska

Kaziuki_2015_030

Zespół „Odrodzenie” z Wasiliszek

Kaziuki_2015_034

Zespół pieśni i tańca „Chabry”

Kaziuki_2015_035

Zespół „Młode Babcie” z Mińska

Kaziuki_2015_032

– Cieszę się, że tradycją staje się przeprowadzenie święta na cześć bardzo związanego z Grodnem świętego Kazimierza na terenie Konsulatu Generalnego RP w Grodnie – zwrócił się do zebranych szef placówki Andrzej Chodkiewicz. Dyplomata dziękował za organizację jarmarku Związkowi Polaków na Białorusi i zachęcał do aktywnego uczestnictwa w bogatym programie grodzieńskich obchodów Kaziuków.

Kaziuki_2015_02

Andrzej Chodkiewicz, konsul generalny RP w Grodnie i prezes ZPB Mieczysław Jaśkiewicz

Kaziuki_2015_036

Obecny na święcie prezes Związku Polaków Mieczysław Jaśkiewicz przypomniał z kolei, iż Jarmark Kaziukowy w tym roku zorganizowany został w dniu, w którym swoje święto obchodzi najpiękniejsza połowa ludzkości. Z tej okazji wszystkie obecne na jarmarku panie otrzymały kwiaty, przygotowane na tę okazję przez ZPB.

Kaziuki_2015_029

Kaziuki_2015_028

Uczestnicy jarmarku i jego goście mieli okazję częstować się przysmakami cukierniczymi, które przygotowały miejscowe gospodynie. Mogli też wziąć udział w konkursie historycznym, wymagającym posiadania wiedzy na temat żywota świętego Kazimierza oraz tradycji obchodów święta patrona Polski i Litwy.

Kaziuki_2015_020

Tradycyjnie nikt nie wyszedł z grodzieńskiego Jarmarku Kaziukowego bez nabytku, a już na pewno – bez artystycznie wykonanej palmy wielkanocnej, którą katolicy poniosą w tym roku święcić do kościoła za trzy tygodnie – w niedzielę, 29 marca.

Znadniemna.pl

W niedzielę, 8 marca, na terenie Konsulatu Generalnego RP w Grodnie Związek Polaków na Białorusi zorganizował tradycyjny, doroczny Jarmark Kaziukowy. Na wystawie wyrobów rękodzieła, prezentowanych przez członków działającego przy ZPB Towarzystwa Twórców Ludowych, można było nabyć między innymi przepiękne palmy wielkanocne, oraz dzieła sztuki ludowej, wykonane

Przejdź do treści