HomeStandard Blog Whole Post (Page 269)

Kolejne warsztaty dla nauczycieli języka polskiego zorganizowało w dniach 27-28 października w siedzibie Oddziału Związku Polaków na Białorusi w Mińsku działające przy ZPB Stowarzyszenie Nauczycieli Polskich.

Prowadząca warsztaty Kinga Maciaszczyk analizuje emocje uczestników szkoleń

W zajęciach wzięło udział około czterdziestu nauczycieli z Mińska, Mołodeczna, Stołpców, Fanipola, Witebska, Mohylewa, Lelczyc, Mozyrza, Dzierżyńska, Połocka i Rakowa. Głównym tematem, omawianym w trakcie warsztatów, były metody motywowania uczniów do poznawania literatury polskiej. Prowadząca zajęcia psycholog, logopeda i nauczyciel Kinga Maciaszczyk z Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, dzieliła się z nauczycielami z Białorusi wiedzą, dotyczącą tego, jak należy rozmawiać z uczniami o emocjach i przeżyciach czytelniczych. Ujawniła sekrety wyboru  lektur, które by zainteresowały uczniów i sprawiły, że chcieliby oni przeczytać wybrane lektury.

Uczestnicy warsztatów

Podczas zajęć Kinga Maciaszczyk, od siedmiu lat prowadząca warsztaty dla nauczycieli zarówno w Polsce, jak i poza jej granicami, ujawniła, że ma kresowe korzenie, gdyż jej dziadkowie pochodzą z Grodzieńszczyzny, a ona sama ma sentyment do Kresów Wschodnich i ich mieszkańców. Być może również ta okoliczność sprawiła, iż między wykładowcą, a uczestnikami warsztatów został nawiązany doskonały kontakt i współpraca.

Jeszcze przed rozpoczęciem szkoleń każdy uczestnik zgłosił do prowadzącej swoje oczekiwania od zajęć, a Kinga Maciaszczyk, poprowadziła je z uwzględnieniem zgłoszonych oczekiwań. W ramach szkoleń każdy przybyły na nie nauczyciel rozwiązał test psychologiczny, którego wynik pomógł ocenić stan psychologiczny rozwiązującego oraz jego samoocenę. Podczas zajęć prowadząca zademonstrowała  jeszcze kilka metod z dziedziny psychologii, pomagających oceniać emocje i panować nad nimi. „Nie każdy psycholog jest nauczycielem, ale każdy dobry nauczyciel jest psychologiem” – tłumaczyła potrzebę posiadania przez nauczycieli wiedzy z podstaw psychologii Kinga Maciaszczyk.

Między prowadzącą warsztaty i uczestnikami zajęć została nawiązana doskonała współpraca

Po zapoznaniu się z teorią, w drugiej części szkoleń, ich uczestnicy przystąpili do ćwiczeń, pomagających stosować metody aktywizujące w praktyce. Praca ta polegała m.in. na wykonaniu zachęcających do aktywności plakatów, robionych z wykorzystaniem wycinanych z magazynów i czasopism ilustracji.

Warsztaty, organizowane przez Stowarzyszenie Nauczycieli Polskich przy ZPB, są wspierane merytorycznie oraz organizacyjnie przez Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” i współfinansowane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej RP.

Obecna na zajęciach w Mińsku prezes ZPB Andżelika Borys wyraziła zadowolenie z powodu tego, że udziałem w projekcie szkoleniowym dla nauczycieli, są zainteresowani przedstawiciele zarówno dużych, jak i mniejszych ośrodków nauczania języka polskiego, działających w miejscowościach, leżących w najdalszych nawet zakątkach Białorusi.

Przemawia Andżelika Borys, prezes ZPB

Andżelika Borys ogłosiła także, że kolejne spotkanie nauczycieli w ramach projektu szkoleniowego odbędzie się 17 listopada w Baranowiczach (w ramach tego spotkania szkolenie z podstaw dziennikarstwa z nauczycielami już drugi raz przeprowadzą redaktorzy mediów ZPB Iness Todryk-Pisalnik i Andrzej Pisalnik), a zakończy się tegoroczny cykl warsztatów spotkaniem w Grodnie, gdzie każdy z uczestników szkoleń otrzyma świadectwo Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”.

Paulina Juckiewicz z Mińska

Kolejne warsztaty dla nauczycieli języka polskiego zorganizowało w dniach 27-28 października w siedzibie Oddziału Związku Polaków na Białorusi w Mińsku działające przy ZPB Stowarzyszenie Nauczycieli Polskich. [caption id="attachment_34263" align="alignnone" width="500"] Prowadząca warsztaty Kinga Maciaszczyk analizuje emocje uczestników szkoleń[/caption] W zajęciach wzięło udział około czterdziestu nauczycieli z Mińska,

Związek Polaków na Białorusi wspólnie z Konsulatem Generalnym RP w Grodnie zorganizował w niedzielę, 28 października, akcję upamiętniającą żołnierzy, poległych na terenie Grodzieńszczyzny w walkach, stoczonych o odrodzoną 100 lat temu wolną Polskę podczas wojny polsko-bolszewickiej. Akcja odbyła się z okazji nadchodzącego Dnia Wszystkich Świętych i Zaduszek.

Pomnik na cmentarzu wojennym w Wołkowysku

W wyprawie po  grobach żołnierskich i cmentarzach wojennych, rozsianych po ziemi grodzieńskiej, udział wzięli przedstawiciele Zarządu Głównego ZPB na czele z prezes organizacji Andżeliką Borys, konsulowie w Konsulacie Generalnym RP w Grodnie – Marzena i Jan Demczukowie, a także ponad 20-osobowa grupa uczniów Polskiej Szkoły Społecznej przy Związku Polaków na Białorusi w Grodnie im. Króla Stefana Batorego ze swoimi pedagogami – Pawłem Kasprzykiem i Antonim Pacenką.

W ramach objazdu odwiedzonych zostało kilkanaście miejsc pamięci, wśród których były zarówno pojedyncze groby żołnierskie, jak i duże nekropolie wojenne, takie jak cmentarz wojenny w Wołkowysku, kwatera żołnierzy, poległych w wojnie polsko-bolszewickiej na Cmentarzu Pobernardyńskim w Grodnie, czy licząca około 250 grobów kwatera żołnierzy 1920 roku  w Słonimiu.

Trasa objazdu po miejscach, upamiętniających obrońców wolnej Polski, prowadziła także przez Małą i Wielką Brzostowice, Makarowce, Geniusze, Piaski, Mosty i inne miejscowości.

Z uwagi na to, że w wyprawie brała udział młodzież szkolna, organizatorzy objazdu na jego zakończenie postanowili pokazać młodym ludziom ważne dla Polaków nie tylko z Białorusi, ale też z Polski i całego globu  miejsca pamięci, nie związane wprawdzie z wojną polsko-bolszewicką, lecz stanowiące trwałe elementy polskiej tożsamości narodowej. Były to opisane w nieśmiertelnych dziełach wybitnej grodnianki Elizy Orzeszkowej grób Jana i Cecylii w Bohatyrowiczach oraz grób powstańców styczniowych, znajdujący się w lesie obok Miniewicz, wsi sąsiadującej z Bohatyrowiczami.

Proponujemy Państwu obejrzenie fotorelacji z wyprawy, upamiętniającej bohaterów walk o wolną i niepodległą Polskę:

Grodno – Cmentarz Garnizonowy

Przy grobach żołnierzy, poległych w 1920 roku

Uczestników wyprawy po miejscach pamięci wita konsul w Konsulacie Generalnym RP w Grodnie Jan Demczuk

Grodno – Cmentarz Pobernardyński

Przy kwaterze żołnierzy poległych w wojnie polsko-bolszewickiej

Przy grobie Elizy Orzeszkowej

Przy grobie generała brygady Mikołaja Sulewskiego – twórcy i dowódcy Samoobrony Ziemi Grodzieńskiej

Makarowce: mogiła Albina Czeczotta, oficera Wojska Polskiego od 1919 roku i zbiorowa mogiła żołnierzy poległych w 1920 roku

Geniusze: Kwatera 16-tu żołnierzy, poległych w wojnie polsko-bolszewickiej

Mała Brzostowica: grób nieznanego żołnierza, poległego w 1920 roku

Brzostowica Wielka: pomnik żołnierzy 1920 roku i okresu walk o Niepodległość Polski oraz oddzielne groby 

Wołkowysk: Cmentarz Wojskowy z okresu walk o Niepodległość Polski i wojny polsko-bolszewickiej

 Słonim: kwatera wojenna 1920 roku, licząca ok. 250 grobów

Piaski: grób nieznanego żołnierza, poległego w 1920 roku

Mosty: pomnik ku czci poległych w 1920 roku żołnierzy Grodzieńskiego Piłku Strzelców

Bohatyrowicze: Grób Jana i Cecylii

Miniewicze: Mogiła 40. Powstańców Styczniowych

Znadniemna.pl

Związek Polaków na Białorusi wspólnie z Konsulatem Generalnym RP w Grodnie zorganizował w niedzielę, 28 października, akcję upamiętniającą żołnierzy, poległych na terenie Grodzieńszczyzny w walkach, stoczonych o odrodzoną 100 lat temu wolną Polskę podczas wojny polsko-bolszewickiej. Akcja odbyła się z okazji nadchodzącego Dnia Wszystkich Świętych

Prezydent Andrzej Duda wręczył Akt Nadania Obywatelstwa Rzeczypospolitej Polskiej Franciszkowi Jakowczykowi, żołnierzowi AK, który spędził ponad 20 lat w sowieckich łagrach – biografię Franciszka Jakowczyka publikowaliśmy na naszym portalu. Uroczystość odbyła się w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim we Wrocławiu.

Foto: Jakub Szymczuk/KPRP

Foto: Jakub Szymczuk/KPRP

– Ten dokument nie jest, w gruncie rzeczy, nadaniem obywatelstwa – jest potwierdzeniem tego, co zawsze było, tego, o czym Pan zawsze był przekonany, i co zawsze miał Pan w swoim sercu z domu, z Polski, w której się Pan urodził na polskiej ziemi i w polskiej rodzinie inteligenckiej. To, co wpajał Panu w dzieciństwie tata, który był legionistą marszałka Piłsudskiego i mama – nauczycielka historii – podkreślał Andrzej Duda.

Foto: Jakub Szymczuk/KPRP

Prezydent przypomniał, że lata młodości Jakowczyk spędził w niewoli, w sowieckich łagrach, z powodu swej niezłomności. – W tym roku skończył Pan 90 lat. Ta tułaczka wojenna tym symbolicznym gestem dziś się dla Pana kończy. Ogromnie się z tego cieszę – powiedział Andrzej Duda.

Foto: Jakub Szymczuk/KPRP

Prezydentowi towarzyszyła Małżonka Agata Kornhauser-Duda, a także wiceszef KPRP Paweł Mucha.

Foto: Jakub Szymczuk/KPRP

Franciszek Jakowczyk nie krył wzruszenia uroczystością i podziękował Parze Prezydenckiej za zainteresowanie jego osobą i losami wojennych kombatantów oraz ofiar, które zginęły w efekcie wojny. – Dziękuję Panu Prezydentowi i jego Małżonce. Pan Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej bardzo dużo robi dla żołnierzy Armii Krajowej, którzy cierpieli i ginęli z rąk faszystów i komunistów. Ja jestem tego przykładem, dwa razy byłem skazywany na karę śmierci zamienianą potem na więzienie – powiedział Franciszek Jakowczyk.

Foto: Jakub Szymczuk/KPRP

Franciszek Jakowczyk urodził się w 1928 roku w Samołowiczach obok Pacewicz (gmina Piaski, powiat Wołkowysk) w rodzinie inteligenckiej. Jego ojciec Włodzimierz był wojskowym i w czasach I wojny światowej służył w Legionach Piłsudskiego. Matka Anna pracowała jako nauczyciel historii w szkole wiejskiej. Tragicznym dla rodziny Jakowczyków okazał się 1939 rok. Samołowicze zostały okupowane przez wojska radzieckie. W 1941 roku do wsi i okolic po Sowietach przyszli nowi okupanci – Niemcy.

Foto: Jakub Szymczuk/KPRP

Franciszek Jakowczyk wstąpił do AK i otrzymał pseudonim „Karny”. Uczestniczył w różnych operacjach. Podczas jednej z nich w 1948 roku został aresztowany i skazany na 25 lat łagrów. Na początku lat 50. Jakowczykowi udało się zbiec. Ale znów został złapany i znów wyrok – śmierć, zmieniony na 25 lat pozbawienia wolności, z których 15 lat spędził w więzieniu. Wyszedł na wolność w 1969 roku. Wnioskował o amnestię w ramach podpisanej umowy między ZSRR i Polską o repatriacji, ale otrzymał z Moskwy odpowiedź, że: „Nie podlega repatriacji ze względu na ciężką zbrodnię przeciwko narodowi ZSRR”.

Foto: Jakub Szymczuk/KPRP

Po wyjściu z łagru szukał miejsca gdzie zamieszkać, bo do Polski go nie wpuszczano. Pojechał tam, gdzie „Polska była niedaleko” – do Dowbysza, gdzie wówczas mieszkało duże skupisko Polaków. Założył tam rodzinę, znalazł pracę, prowadził gospodarstwo.

Franciszek Jakowczyk zawsze mówił i mówi, że: „Jestem przecież Polakiem, który nigdy nie zrzekł się polskiego obywatelstwa i nigdy nie wystąpił o obywatelstwo radzieckie. Miałem wszystko na przekór sobie. Ale żyłem i nie traciłem nadziei. Nie traciłem nadziei i żyłem”.

W październiku 2005 roku został wyróżniony medalem Pro Memoria za zasługi w okresie II wojny światowej, w maju 2008 roku otrzymał Kartę Polaka. W lutym 2018 roku Franciszek Jakowczyk wyjechał na odwiedziny i leczenie do Wrocławia, do swojej siostry, Leokadii.

Znadniemna.pl za prezydent.pl

Prezydent Andrzej Duda wręczył Akt Nadania Obywatelstwa Rzeczypospolitej Polskiej Franciszkowi Jakowczykowi, żołnierzowi AK, który spędził ponad 20 lat w sowieckich łagrach - biografię Franciszka Jakowczyka publikowaliśmy na naszym portalu. Uroczystość odbyła się w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim we Wrocławiu. [caption id="attachment_34191" align="alignnone" width="480"] Foto: Jakub Szymczuk/KPRP[/caption] [caption id="attachment_34192"

Tablet, ufundowany przez Konsulat Generalny RP w Grodnie, otrzymała, jako główną nagrodę szkolnych eliminacji do republikańskiego etapu konkursu recytatorskiego Kresy-2018, ich zwyciężczyni – Ksenia Żywalewska, uczennica Polskiej Szkoły Społecznej przy ZPB im. Króla Stefana Batorego.

Swietłana Timoszko, p.o. dyrektora PSS przy ZPB im. Króla Stefana Batorego wręcza tablet – nagrodę główną Ksenii Żywalewskiej za zajęcie I miejsca

Na szkolne eliminacje do konkursu „KRESY-2018” przybyło 27 października do Polskiej Szkoły Społecznej przy Związku Polaków na Białorusi w Grodnie im. Króla Stefana Batorego (Szkoła Batorego) około 30 uczniów, pragnących porywalizować o prawo reprezentowania szkoły na kolejnych etapach prestiżowego konkursu, organizowanego od 27 lat przez Podlaski Oddział Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”.

Przemawia Swietłana Timoszko, p.o. dyrektora PSS przy ZPB im. Króla Stefana Batorego

Uczniów, ich rodziców, a także gości eliminacji powitała przed rozpoczęciem zmagań krasomówczych Swietłana Timoszko, p.o. PSS przy ZPB im. Króla Stefana Batorego. Dyrektor wyraziła zadowolenie, że młodzież szkolna bierze aktywny udział w konkursach, organizowanych przez podległą jej placówkę oświatową. Podziękowała też nauczycielom za przygotowanie uczestników konkursu, udział w którym sprzyja pielęgnowaniu przez młode pokolenie kresowych Polaków mowy ojczystej.

Anna Mieniuk, metodyk – konsultant, skierowany przez Ośrodek Rozwoju Polskiej Edukacji za Granicą przy MEN RP

Irena Denisiewicz, nauczyciel języka polskiego, Andrzej Pisalnik, redaktor naczelny portalu Znadniemna.pl i Paweł Kasprzyk, metodyk-konsultant, skierowany przez Ośrodek Rozwoju Polskiej Edukacji za Granicą przy MEN RP

Recytatorów oceniała komisja w skład której weszli m.in.: Anna Mieniuk i Paweł Kasprzyk, będący metodykami – konsultantami, skierowanymi do Szkoły Batorego przez Ośrodek Rozwoju Polskiej Edukacji za Granicą przy MEN RP. Pedagogom z Polski w ocenianiu występów polskiej młodzieży z Grodna pomagali: Irena Denisiewicz, nauczyciel języka polskiego oraz redaktor naczelny portalu Znadniemna.pl Andrzej Pisalnik.

Przemawia przewodniczący Jury Paweł Kasprzyk

Wśród recytowanych utworów poetyckich znalazły się wiersze m.in. Adama Mickiewicza, Jana Kochanowskiego, Czesława Miłosza, Wisławy Szymborskiej, Jana Brzechwy, Jana Twardowskiego, Danuty Wawiłow, Jolanty Wybieralskiej, Marii Konopnickiej, Jana Pietrzaka, Wandy Chotomskiej, Doroty Gellner, Tadeusza Kubiaka, Juliana Tuwima, Hanny Niewiadomskiej, Stanisława Pagaczewskiego, Michała Jankowiaka i Władysława Belzy.

Rywalizacja krasomówców odbywała się w trzech kategoriach wiekowych.

W najmłodszej, I kategorii, (6-12 lat) za najlepszych zostali uznani: Mateusz Durowicz – I miejsce, Waleria Komincz – II miejsce, Karina Mieleszko – III miejsce. Jeszcze troje najmłodszych recytatorów zdaniem jurorów zasłużyli na Wyróżnienie. Byli to: Władysław Gojdzienko, Małgorzata Pawłowska i Marta Pawłowska.

Mateusz Durowicz – I miejsce

Waleria Komincz – II miejsce

Karina Mieleszko – III miejsce

W II kategorii (12-15 lat) laureatami zostali: Agnieszka Komincz – I miejsce, Dymitr Sieliło – II miejsce oraz Irena Kołosza – III miejsce. Wyróżnienia otrzymali: Karina Bogdziewicz, Karol Kondratowicz i Anna Dziwniel.

Agnieszka Komincz – I miejsce

Dymitr Sieliło – II miejsce

Irena Kołosza – III miejsce

W najstarszej III kategorii (od 16 lat wzwyż) za najlepszych zostali uznani: Ksenia Żywalewska – I miejsce, Albina Dzirwuk – II miejsce oraz Michał Bieżencew – III miejsce. Wyróżnienia przyznano natomiast: Dariuszowi Cydzikowi , Weronice Kałosza i Krystynie Iwanowej.

Ksenia Żywalewska – I miejsce

Albina Dzirwuk – II miejsce

Michał Bieżencew – III miejsce

W tym roku, po raz pierwszy w ramach szkolnych eliminacji, przyznana została Nagroda publiczności, którą otrzymała Albina Dzirwuk, zdobywczyni II miejsca najstarszej kategorii konkursowej.

Albina Dzirwuk – II miejsce i Nagroda publiczności

Laureaci eliminacji otrzymali dyplomy, potwierdzające zdobycie przez nich odpowiednich miejsc i wyróżnień, oraz cenne nagrody, ufundowane przez Konsulat Generalny RP w Grodnie. Reszta uczestników zmagań krasomówczych została uhonorowana dyplomami za udział w eliminacjach oraz upominkami. Szkolne eliminacje do konkursu „Kresy-2018” wsparło Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”.

Znadniemna.pl

Tablet, ufundowany przez Konsulat Generalny RP w Grodnie, otrzymała, jako główną nagrodę szkolnych eliminacji do republikańskiego etapu konkursu recytatorskiego Kresy-2018, ich zwyciężczyni - Ksenia Żywalewska, uczennica Polskiej Szkoły Społecznej przy ZPB im. Króla Stefana Batorego. [caption id="attachment_34156" align="alignnone" width="480"] Swietłana Timoszko, p.o. dyrektora PSS przy ZPB

Udział w posiedzeniu Grupy Głównej Konferencji Monachijskiej, spotkanie z białoruskim szefem MSZ oraz odwiedzenie odnowionych polskich cmentarzy wojskowych – to niektóre punkty wizyty szefa polskiej dyplomacji na Białorusi w środę i czwartek – poinformowało MSZ.

Minister spraw zagranicznych RP Jacek Czaputowicz

Jak podkreślił resort dyplomacji w komunikacie, w ramach przygotowań do Konferencji Monachijskiej minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz weźmie udział w posiedzeniu grupy głównej konferencji, której uczestnicy omówią sytuację w regionie, kwestie bezpieczeństwa i związane z tym wyzwania.

„Przy okazji pobytu w Mińsku szef polskiego MSZ spotka się także z szefem białoruskiej dyplomacji Uładzimirem Makiejem. Rozmowy posłużą podsumowaniu stanu polsko-białoruskich stosunków dwustronnych, a także identyfikacji możliwych sfer ich rozwoju” – poinformowało MSZ.

Wizyta szefa polskiej dyplomacji na Białorusi – jak podkreślił resort – zbiegnie się w czasie z „uroczystymi obchodami Wszystkich Świętych”, dlatego ważną jej częścią będzie upamiętnienie spoczywających na białoruskiej ziemi Polaków, którzy „oddali życie za ojczyznę”.

„Minister złoży wiązanki i zapali znicze w miejscu pochówku ofiar represji stalinowskich w Kuropatach z udziałem duchowieństwa i przedstawicieli Polonii. Wspólnie z Polakami mieszkającymi na Białorusi, jak i przedstawicielami duchowieństwa i władz lokalnych, minister Jacek Czaputowicz weźmie również udział w uroczystości poświęcenia odrestaurowanego cmentarza wojskowego żołnierzy wojny polsko-bolszewickiej 1920 r. w Duniłowiczach” – poinformowało MSZ.

Znadniemna.pl za Dzjeje.pl/PAP

Udział w posiedzeniu Grupy Głównej Konferencji Monachijskiej, spotkanie z białoruskim szefem MSZ oraz odwiedzenie odnowionych polskich cmentarzy wojskowych – to niektóre punkty wizyty szefa polskiej dyplomacji na Białorusi w środę i czwartek - poinformowało MSZ. [caption id="attachment_27928" align="alignnone" width="500"] Minister spraw zagranicznych RP Jacek Czaputowicz[/caption] Jak podkreślił

Warsztaty dla nauczycieli języka polskiego jako obcego, odbyły się 25 października w Mińsku. Zajęcia zostały zorganizowane przez Stowarzyszenie Sympatyków Szkoły Języka i Kultury Polskiej Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach przy wsparciu Instytutu Polskiego w Mińsku.

Prowadzące warsztaty: dr Monika Krzempek i dr hab. Aleksandra Achtelik

Do udziału w warsztatach zgłosiło się ponad trzydzieści nauczycieli z Mińska i okolic.  Zajęcia z nimi poprowadziły: dr hab. Aleksandra Achtelik, wicedyrektor Szkoły Języka i Kultury Polskiej Uniwersytetu Śląskiego oraz dr Monika Krzempek z Uniwersytetu Opolskiego.

Głównym tematem zajęć były „Gry i zabawy językowe, wykorzystywane przy nauczaniu języka polskiego jako obcego”. Prowadzące warsztaty specjalistki zaprezentowały zastosowanie praktyczne niektórych gier i zabaw, które uczestnicy warsztatów będą mogli wykorzystać w pracy ze swoimi uczniami. Były to m.in. gry pozwalające na utrwalenie i poszerzenie przez uczniów polskiego słownictwa oraz  zapamiętywanie przez nich konstrukcji gramatycznych.

Podczas praktycznego zastosowania gry językowej

Zaprezentowano także zabawy zachęcające do komunikacji, które można stosować w grupach z uczniami o zróżnicowanym poziomie znajomości języka polskiego.

Dr hab. Aleksandra Achtelik i dr Monika Krzempek są doświadczonymi wykładowcami z zakresu nauczania języka polskiego jako obcego. Aleksandra Achtelik, na przykład, prowadziła wykłady na wyższych uczelniach w wielu krajach świata: w Niemczech, Chinach, Gruzji, Kanadzie, Brazylii, USA, we Włoszech, na Białorusi oraz Ukrainie. Jest także współautorką wielu podręczników do nauczania języka polskiego.

Projekt szkoleń językowych został sfinansowany przez Senat RP w ramach sprawowania opieki nad Polonią i Polakami za granicą w 2018 roku.

Paulina Juckiewicz z Mińska

Warsztaty dla nauczycieli języka polskiego jako obcego, odbyły się 25 października w Mińsku. Zajęcia zostały zorganizowane przez Stowarzyszenie Sympatyków Szkoły Języka i Kultury Polskiej Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach przy wsparciu Instytutu Polskiego w Mińsku. [caption id="attachment_34148" align="alignnone" width="500"] Prowadzące warsztaty: dr Monika Krzempek i dr hab.

Uczniowie i nauczyciele z Polskiej Szkoły Społecznej im. Ignacego Domeyki wraz z dyrektor placówki Aliną Jaroszewicz, będącej także prezesem Obwodowego Brzeskiego Oddziału Związku Polaków na Białorusi, uczestniczyli 20 października w akcji sprzątania na cmentarzu w  Rakowicy koło Brześcia – miejscowości, związanej z zasłużonym dla Polski książęcym rodem Tołłoczków.

Kaplica przydrożna przy drodze do Rakowicy

W drodze do Rakowicy grupa zatrzymała się przy kaplicy przydrożnej, wzniesionej  w 1932 roku. Ten zabytkowy obiekt sakralny zachował się w dobrym stanie m.in. dzięki temu, że nim przez lata opiekował się były miejscowy proboszcz, ks. Jan Wasilewski i jego parafianie. Na kaplicy  zachował się przedwojenny napis w języku polskim, świadczący o tym, że została ona wzniesiona z pobudek patriotycznych: „Boże, błogosław Ojczyznę naszą”.

Przy kaplicy młodzież i nauczyciele z Brześcia zapalili znicze i odmówili krótką modlitwę, po czym Alina Jaroszewicz opowiedziała o tradycji stawiania kaplic przydrożnych, która wciąż jest żywa nie tylko w  Polsce, ale także na Białorusi, zwłaszcza na terenach, zamieszkiwanych przez wyznawców katolicyzmu.

Po dotarciu na cmentarz w Rakowicy brzeską młodzież przywitali Eugeniusz Lickiewicz, koordynator opieki nad miejscami polskiej pamięci narodowej w obwodzie brzeskim oraz wieloletni opiekun miejsc pamięci, działacz ZPB z Peliszcz Adam Mickiewicz. Opiekunowie nad miejscami pamięci rozdali sprzęt do koszenia trawy, ścinania krzaków i gałęzi oraz zbierania liści, po czym młodzież z zapałem, ale także dbałością o znajdujące się na cmentarzu groby i pomniki, przystąpiła do sprzątania nekropolii.

Przy kaplicy na cmentarzu w Rakowicy, wzniesionej przez Teodora Tołłoczkę i w jego zamyśle mającej pełnić funkcję rodowego grobowca Tołłoczków

Podczas sprzątania cmentarza

Sprzątanie w środku kaplicy Tołłoczków

Po wykonanej pracy uczniowie mieli okazję wysłuchać opowieści Aliny Jaroszewicz o książęcym polskim rodzie Tołłoczków, który miał w Rakowicy rodową siedzibę i z którego wywodziło się  wielu zasłużonych dla Polski powstańców, naukowców, a także działaczy społecznych i państwowych. Dyrektor szkoły opowiedziała m.in. historię Jana Tołłoczki, który wraz ze swoim teściem brał czynny udział w powstaniu styczniowym i został za to skazany przez władze carskie na 10 lat zesłania na Syberie i taki sam okres pozbawienia praw publicznych. Jednym z najbardziej wzruszających epizodów życia i zesłania Jana Tołłoczki były wizyty u niego na zesłaniu jego żony Karoliny, która dwukrotnie odbyła podróż z Rakowicy na Syberię, aby zobaczyć się z kochanym małżonkiem. Mimo długiej nieobecności ojca, dzieci Karoliny i Jana Tołłoczków chowali się w duchu patriotycznym i zdobywali dobre wykształcenie, dzięki któremu mogli przysłużyć się wolnej od zaborców, niepodległej Polsce. Jeden z synów Karoliny i Jana – Stanisław Tołłoczko, który jest pochowany na cmentarzu w Rakowicy – został wybitnym chemikiem, autorem podręczników i kierował Instytutem Chemii we Lwowie. Drugi – Ludwik Tołłoczko – w pierwszych latach po odzyskaniu przez Polskę niepodległości piastował w odrodzonej Ojczyźnie stanowisko ministra Poczt i Telegrafów.

Alina Jaroszewicz opowiada o rodzinie Tołłoczków przy grobie Stanisława Tołłoczki

Na patriotów były chowane także kolejne pokolenia Tołłoczków. Wnuczki Karoliny i Jana – Kazimiera i Zofia – walczyły w Powstaniu Warszawskim, w którym Kazimiera poległa, a Zofia została wysłana przez Niemców do obozu śmierci w Oświęcimiu, z którego udało jej się uciec.

Podczas II wojny światowej zginęło ośmiu przedstawicieli rodziny Tołłoczków, a wielu z nich doznało czym są niemieckie więzienia i obozy śmierci.

Najszczęśliwszym okresem dla rodziny Tołłoczków był okres międzywojenny. Duża, licząca około 30 osób, rodzina spotykała się wówczas regularnie w rodzinnej Rakowicy, w której rodzinnym majątkiem zarządzał Teodor Tołłoczko, wzorowy gospodarz, stosujący nowoczesne maszyny i najnowsze sprzęty rolne.  Teodor Tołłoczko wierzył, że ostatni spoczynek członkowie rodu będą znajdowali w rodzinnym grobowcu na cmentarzu w rodzinnej Rakowicy. W roku 1908 wzniósł więc na miejscowym cmentarzu kaplicę, która w jego zamyśle miała stać się  miejscem ostatniego spoczynku wszystkich członków rodziny Tołłoczków. Wiatry historii jednak rozproszyły rodzinę po świecie…

Wyprawa uczniów i nauczycieli Polskiej Szkoły Społecznej im. Ignacego Domeyki  w Brześciu do Rakowicy, została zorganizowana w ramach przygotowań do Dnia Zadusznego i sprzątania ważnych polskich nekropolii, przypominających współcześnie mieszkającym na Białorusi Polakom o ich historii. Pobyt w Rakowicy zakończył się zapaleniem zniczy na grobach, znajdujących się na miejscowym cmentarzu i odmówieniem modlitwy „Anioł Pański” za pochowanych tutaj Polaków oraz pochodzących z tej miejscowości przedstawicieli zasłużonego dla Polski rodu Tołłoczków.

Anna Jurkowska z Rakowicy, zdjęcia Eugeniusza Lickiewicza

Uczniowie i nauczyciele z Polskiej Szkoły Społecznej im. Ignacego Domeyki wraz z dyrektor placówki Aliną Jaroszewicz, będącej także prezesem Obwodowego Brzeskiego Oddziału Związku Polaków na Białorusi, uczestniczyli 20 października w akcji sprzątania na cmentarzu w  Rakowicy koło Brześcia – miejscowości, związanej z zasłużonym dla Polski

Według danych opublikowanych przez Europejski Urząd Statystyczny (Eurostat), w ubiegłym roku 51 841 obywateli Białorusi otrzymało zezwolenie na pobyt stały w krajach Unii Europejskiej. Spośród nich 42 756 wybrało jako kraj zamieszkania Polskę.

Litwa jest na drugim miejscu, osiedliło się tam 2 874 obywateli Białorusi. Dalej są Czechy 1 212, na czwartym miejscu Niemcy -1 050 osób, 621 w Wielkiej Brytanii, 484 na Łotwie, 316 w Szwecji, 213 Białorusinów w Holandii.
Najmniej kart pobytu wydano Białorusinom w Liechtensteinie – otrzymały ją tylko trzy osoby.

Ze statystyk Eurostatu wynika, że spośród prawie 52 tys., tylko 1 968 osób otrzymało w zeszłym roku zezwolenie na pobyt w UE ze względu na podjęcie nauki w danym kraju. Spośród nich w Polsce 953, 223 — Czechy, 141 — Niemcy, 104 — Włochy, 93 — na Litwie.

Ze względu na podjęcie pracy zezwolenie na pobyt w UE uzyskało 26 583 Białorusinów. Spośród nich 22 192 osoby w Polsce, 2 537 na Litwie, 628 w Czechach, 203 w Niemczech, 125 w Norwegii, 104 w Szwecji.

Z powodów rodzinnych pozwolenie otrzymało w 2017 roku 2 994 obywateli Białorusi. Spośród nich 642 w Niemczech, 322 – we Włoszech, 211 – w Polsce, 200 – w Wielkiej Brytanii, 179 – w Szwecji.

Znadniemna.pl za Kresy24.pl

Według danych opublikowanych przez Europejski Urząd Statystyczny (Eurostat), w ubiegłym roku 51 841 obywateli Białorusi otrzymało zezwolenie na pobyt stały w krajach Unii Europejskiej. Spośród nich 42 756 wybrało jako kraj zamieszkania Polskę. Litwa jest na drugim miejscu, osiedliło się tam 2 874 obywateli Białorusi. Dalej

Wiktoria Chomczukowa z Rosi, córka zasłużonych działaczy Związku Polaków na Białorusi Stanisławy i śp. Antoniego Chomczukowych, zdobyła Grand Prix siódmej edycji prestiżowego Festiwalu Piosenki Anny German „Eurydyka”, który odbył się w dniach 20-21 października w Mińsku.

Wiktoria Chomczukowa otrzymuje Grand Prix VII Festiwalu Piosenek Anny German „Eurydyka” z rąk Ambasadora RP na Białorusi Artura Michalskiego

Do zmagań o nagrody i wyróżnienia festiwalu 20 października przystąpiło 25 wykonawców i zespołów z ośmiu miast Białorusi. Występy oceniało międzynarodowe jury w składzie: Marek Ravski, polski śpiewak, aktor i kompozytor, Agata Miedzińska, dyrektor Zielonogórskiego Ośrodka Kultury, profesor Stanisław Górka, znany polski aktor i pedagog, białoruska śpiewaczka ormiańskiego pochodzenia Iskui Abalan oraz białoruska śpiewaczka Tatiana Drobyszewa. Przewodniczącym jury był urodzony w Lidzie zasłużony polski kompozytor  i pianista Jerzy Derfel, a sekretarzem jury – Marina Towarnicka, reżyser festiwalu.

Na scenie jury festiwalu. Przemawia przewodniczący jury Jerzy Derfel

Kiedy jurorzy, po wysłuchaniu występów konkursowych, udali się na naradę, publiczność miała okazję spotkać się z polską publicystką, autorką książek o Annie German i innych wybitnych postaciach świata polskiej kultury, Mariolą Pryzwan, będącą gościem honorowym wydarzenia.

Mariola Pryzwan jest autorką trzech biograficznych książek o Annie German: „Anna German o sobie”, „Tańcząca Eurydyka. Anna German we wspomnieniach” oraz „Największy elf świata. Wspomnienia o Annie German”.

Biografistka Anny German Mariola Pryzwan i tłumaczka Łarysa Krywonosowa

Po spotkaniu z biografistką Anny German publiczność miała okazję wysłuchać jurorskiego werdyktu, który ogłosił przewodniczący jury Jerzy Derfel, zapraszając wszystkich na Koncert Gałowy festiwalu, podczas którego laureatom zostały wręczone nagrody i wyróżnienia.

Na Koncercie Galowym, który odbył się 21 października na głównej scenie Białoruskiej Filharmonii Państwowej, pojawił się osobiście Ambasador RP na Białorusi Artur Michalski. Jako szef Ambasady RP, będącej – obok Instytutu Polskiego i działającego w stolicy Białorusi „Klubu miłośników kultury polskiej i białoruskiej” – współorganizatorem Festiwalu Piosenki Anny German „Eurydyka”, Artur Michalski został zaproszony do udziału w ceremonii wręczenia nagród laureatom konkursu festiwalowego, wśród których znaleźli się: Wiktoria Chomczukowa z Rosi – zdobywczyni głównej nagrody, czyli Grand Prix VII Festiwalu Piosenki Anny German „Eurydyka” oraz nagrody specjalnej Zielonogórskiego  Ośrodka Kultury; Irena Lewczuk, Natalia Akinina, Marina Szklar (wszystkie z Mińska), które ex aequo zdobyły I miejsce w konkursie wokalnym; Maria Daniłowa z Fanipola i Andrzej Panisow z Grodna, których uhonorowano Nagrodą specjalną organizatorów festiwalu; Daria Kulinkowicz, której wręczono ufundowaną przez Mariolę Pryzwan Nagrodę Specjalną za najlepsze wykonanie piosenki w języku polskim im. Olgi Popowskiej-Yerafeyenka (pochodzącej z Białorusi, zmarłej w tym roku tłumaczki i pedagoga, mającej olbrzymie zasługi w upamiętnianiu Anny German i jej twórczego dziedzictwa w Polsce). Jury przyznało także cztery wyróżnienia, które otrzymali: Maria Subocz z Mołodeczna, Pawel Kozicz z Mińska, Waleria Kuczyńska z Mińska oraz miński duet Inessy Winckiewicz i Sergiusza Antonowa.

Ambasador Artur Michalski nagradza zdobywczynię I miejsca w konkursie Natalię Akininą. Przy fortepianie stoją zdobywczynie ex aequo takiego samego tytułu Marina Szklar i Irena Lewczuk

Podczas Koncertu Galowego goście wydarzenia, jurorzy festiwalowego konkursu, nowi laureaci i laureaci poprzednich edycji festiwalu, wykonywali utwory z repertuaru Anny German.

Gra i śpiewa Irena Lewczuk

Śpiewa Julia Skurko, laureatka poprzednich edycji festiwalu

Występ jurora festiwalu Marka Ravskiego

Podczas Koncertu Galowego parter przed główną sceną Białoruskiej Filharmonii Państwowej był wypełniony przez publiczność po brzegi

W kuluarach festiwalu na pytania portalu Znadniemna.pl odpowiadali jego jurorzy i organizatorzy, m.in.  przewodniczący festiwalowego jury Jerzy Derfel oraz pomysłodawczyni festiwalu i jego organizator Maryna Towarnicka.

Jerzy Derfel, mówiąc o festiwalowych wrażeniach, przyznał, że bardzo się cieszy ze swojej obecności na festiwalu, choć, tak naprawdę, nie lubi zasiadać w jury.

Przy fortepianie przewodniczący festiwalowego jury, kompozytor i pianista Jerzy Derfel

Moim zdaniem, poziom wszystkich uczestników konkursu jest na tyle wysoki, że prawie każdemu można było przyznać pierwsze miejsce. Przepraszam, jeśli wraz z kolegami jurorami skrzywdziłem kogoś, dokonując takiego, a nie innego, wyboru – zaznaczył Jerzy Derfel.

Napisał Pan ponad 200 piosenek do tekstów wielu autorów, m.in. takich, jak: Jonasz Kofta, Agnieszka Osiecka, Jeremi Przybora. Współpracował  Pan z takimi gwiazdami polskiej sceny, jak Wojciech Młynarski, Halina Kunicka, Jerzy Połomski, Irena Santor i innymi. Czy zdarzyło się Panu współpracować z Anną German?

– Kilka razy miałem szczęście akompaniować jej podczas koncertów. To były niezapomniane chwile. Anna miała fantastyczny głos i urok osobisty. I… bardzo trudne życie.

Po raz pierwszy jest Pan w Mińsku?

– Tak.

Podobno jest Pan jednak rodzinnie związany z Kresami Wschodnimi.

– Urodziłem się w Lidzie. Ojciec był w tym mieście dość znanym zegarmistrzem, a jako pasjonat muzyki – lubił grać na różnych przyjęciach. Pod koniec wojny rodzina przeniosła się do Polski. Moja świętej pamięci  żona – aktorka i piosenkarka Jadwiga Swirtun – też pochodziła z Kresów, z Wilna. Dlatego czuję się tu jak u siebie.

Maryna Towarnicka opowiedziała nam, czym VII edycja festiwalu różniła się od poprzednich:

– Wszyscy zwrócili uwagę na  bardzo wysoki poziom uczestników konkursu. Jeśli wcześniej najważniejszym kryterium wyboru laureatów był głos i umiejętność czystego śpiewania, tzw. „trafiania w nuty”, to w tym roku jury oceniało także to, jak wykonawcy zachowują się na scenie, jak potrafią przekazywać  emocje. Kolejną zmianą jakościową jest to, że w tym roku większość startujących w konkursie zrezygnowała z nagranych zawczasu podkładów muzycznych. Woleli śpiewać z „żywym” instrumentalnym akompaniamentem. Podobnie, jak poprzednio nie było ograniczeń wiekowych dla uczestników konkursu, ale wykonawcy korzystali z większej ilości konsultacji z języka polskiego. Po raz pierwszy przyznaliśmy też nagrodę  specjalną za językowy poziom wykonania. Po raz pierwszy festiwal przyjęła Białoruska Filharmonia Państwowa, co uważamy za sukces. Przez wiele lat marzyłam także, aby przewodniczącym jury był genialny Jerzy Derfel. W tym roku moje marzenie wreszcie się spełniło! – opowiedziała portalowi Znadniemna.pl Maryna Towarnicka.

Paulina Juckiewicz z Mińska

Wiktoria Chomczukowa z Rosi, córka zasłużonych działaczy Związku Polaków na Białorusi Stanisławy i śp. Antoniego Chomczukowych, zdobyła Grand Prix siódmej edycji prestiżowego Festiwalu Piosenki Anny German „Eurydyka”, który odbył się w dniach 20-21 października w Mińsku. [caption id="attachment_34115" align="alignnone" width="500"] Wiktoria Chomczukowa otrzymuje Grand Prix VII

Uroczystego otwarcia wystawy zbiorowej pt. „Marszałkowi w hołdzie”, autorstwa członków, działającego przy Związku Polaków na Białorusi Towarzystwa Plastyków Polskich, dokonała 24 października w gmachu wyższej izby polskiego parlamentu wicemarszałek Senatu RP Maria Koc.

„Nie ma lepszej formy oddania hołdu marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu niż ta wystawa. Ma ona szczególne znaczenie, bo autorami prezentowanych obrazów są Polacy z Grodzieńszczyzny” – mówiła wicemarszałek Maria Koc podczas wernisażu wystawy. Przypominając, że „Józef Piłsudski to jeden z najwybitniejszych Polaków w naszej historii” wicemarszałek Koc zaznaczyła: „Bez niego Polska nie wybiłaby się na niepodległość”.

Przemawia wicemarszałek Senatu RP Maria Koc

Będąca częstym gościem wydarzeń patriotyczno-kulturalnych, organizowanych przez ZPB, wicemarszałek Senatu dziękowała Polakom na Białorusi, zrzeszonym w Związku Polaków za ich patriotyzm, przywiązanie do Ojczyzny i promowanie polskości.

Największą na Białorusi organizację Polaków reprezentowały na otwarciu wystawy w Senacie wiceprezesi ZPB Renata Dziemiańczuk i Irena Waluś. Natomiast zrzeszeni w ZPB malarze, będący autorami prezentowanych na wystawie obrazów, reprezentowała kilkuosobowa delegacja Towarzystwa Plastyków Polskich na czele z prezes Walentyną Brysacz.

„Ta wystawa jest naszym wkładem w świętowanie 100. rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości” – mówiła Walentyna Brysacz. „U nas, kresowiaków, pamięć o marszałku Piłsudskim jest bardzo żywa” – dodała. Podkreśliła, że kierowana przez nią organizacja twórcza zrzesza wielu wybitnych artystów-plastyków, którzy chętnie biorą udział w twórczych przedsięwzięciach, mających na celu upamiętnianie w obrazach i rzeźbach ważnych dla Polaków rocznic i wydarzeń.

Przemawia Walentyna Brysacz, prezes Towarzystwa Plastyków Polskich przy ZPB

O tym, że wystawa „Marszałkowi w hołdzie”, poświęcona 100. rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości, nie jest pierwszą prezentacją w Senacie RP patriotycznego wymiaru twórczości polskich malarzy z Białorusi wspomniała także wicemarszałek Maria Koc. Przypomniała, że Senat gościł już wystawy tego twórczego środowiska, m.in. wystawę, poświęconą obronie Grodna przed Armią Czerwoną we wrześniu 1939 roku.

Przemawia Renata Dziemiańczuk, wiceprezes ZPB ds. Kultury

Gości wernisażu przywitała w imieniu prezes ZPB Andżeliki Borys, wiceprezes organizacji ds. Kultury Renata Dziemiańczuk, która podziękowała Senatowi za udzielane Polakom na Białorusi wsparcie i zapewniła, że dzięki niemu „czujemy stałą więź z Ojczyzną i mieszkającymi w niej Rodakami”.

Wicemarszałek Maria Koc udziela wywiadu mediom

Prezes TPP przy ZPB Walentyna Brysacz i członkini TPP Walentyna Szoba

Członkowie TPP Aleksander Wasilewicz i Igor Kiebiec

Po uroczystym otwarciu wystawy wicemarszałek Senatu RP Maria Koc zaprosiła gości z Białorusi do swojego gabinetu, gdzie w mniej formalnej atmosferze żywo interesowała się przedsięwzięciami, organizowanymi przez ZPB oraz potrzebami Polaków na Białorusi.

Wystawa „Marszałkowi w hołdzie”, którą w tych dniach można podziwiać w Senacie RP przedstawia 35 obrazów, na których można zobaczyć namalowane przez członków Towarzystwa Plastyków Polskich przy ZPB portrety Józefa Piłsudskiego, oraz obrazy inspirowane wydarzeniami, miejscami i ludźmi, związanymi z marszałkiem.

Znadniemna.pl

Uroczystego otwarcia wystawy zbiorowej pt. „Marszałkowi w hołdzie”, autorstwa członków, działającego przy Związku Polaków na Białorusi Towarzystwa Plastyków Polskich, dokonała 24 października w gmachu wyższej izby polskiego parlamentu wicemarszałek Senatu RP Maria Koc. „Nie ma lepszej formy oddania hołdu marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu niż ta wystawa. Ma

Skip to content