HomeStandard Blog Whole Post (Page 250)

Koncert z okazji obchodzonej w tym roku 200. rocznicy urodzin Stanisława Moniuszki, wybitnego kompozytora, twórcy polskiej opery narodowej, odbył się w niedzielę, 3 marca, w kościele pw. św. Antoniego w Maryjnej Górce pod Mińskiem.

Uczestnicy koncertu: organista Marcin Szumilas i wokalistki Marta oraz Maria Januszkiewicz

Imię Stanisława Moniuszki jest niezwykle bliskie mieszkańcom Maryjnej Górki, gdyż rodzinna miejscowość kompozytora folwark Ubiel, w którym spędził dzieciństwo, leży od Maryjnej Górki na odległości zaledwie około 30 kilometrów.

Po niedzielnej Mszy świętej wierni zostali poproszeni o pozostanie w świątyni, gdyż został dla nich przygotowany koncert, składający się z utworów  organowych i wokalnych, skomponowanych  przez jednego z najwybitniejszych w dziejach kompozytorów polskich.

Marcin Szumilas i Maria Januszkiewicz

Przed zgromadzonymi w kościele pw. św. Antoniego mieszkańcami Maryjnej Górki wystąpili muzycy z Polski i Białorusi: Maria Januszkiewicz, wykładająca na  Akademii Muzycznej w Krakowie, jej mąż Marcin Szumilas, organista parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Katowicach oraz siostra Marii -Marta Januszkiewicz, będąca absolwentką Białoruskiej Państwowej Akademii Muzycznej w Mińsku.

Koncert był połączony z multimedialną prezentacją o Stanisławie Moniuszce

Utwory wokalne, wykonywane przez muzyków, zabrzmiały w językach polskim i łacińskim. Między występami artyści przybliżali też publiczności postać autora wykonywanej przez nich muzyki, wyświetlając na ekranie prezentację multimedialną, zawierającą najważniejsze i najciekawsze fakty z biografii Stanisława Moniuszki.

Natalia Jakimcowa-Chmielewska z Maryjnej Górki

Koncert z okazji obchodzonej w tym roku 200. rocznicy urodzin Stanisława Moniuszki, wybitnego kompozytora, twórcy polskiej opery narodowej, odbył się w niedzielę, 3 marca, w kościele pw. św. Antoniego w Maryjnej Górce pod Mińskiem. [caption id="attachment_37417" align="alignnone" width="500"] Uczestnicy koncertu: organista Marcin Szumilas i wokalistki Marta

Zjednoczenie praw człowieka i edukacji obywatelskiej Ruch „O Wolność”, będące fundatorem Nagrody imienia wybitnego białoruskiego działacza społecznego, krajoznawcy z Baranowicz Wiktora Syrycy, ogłosiło wyniki tegorocznej, trzeciej już, edycji tego prestiżowego plebiscytu, mającego na celu wyróżnianie najbardziej cennych inicjatyw społecznych.

Igor Stankiewicz, fot.: pyx.by

Wśród sześciu inicjatyw i działaczy społecznych, nominowanych do Nagrody za 2018 rok, kapituła wyłoniła jednego zwycięzcę. Został nim nasz autor, działacz Związku Polaków na Białorusi Igor Stankiewicz, będący koordynatorem i pomysłodawcą inicjatywy społecznej „Kobylaki. Rozstrzelani w Orszy”, upamiętniającej ofiary masowych egzekucji, dokonywanych przez NKWD  na Kobylackiej Górze w okolicach Orszy.

Podczas wręczania Nagrody Wiktora Syrycy przewodniczący Ruchu „O Wolność” Ihar Hubarewicz, wygłaszając laudację na cześć laureata, podkreślił znaczenie doceniania inicjatyw, mających na celu upamiętnianie ofiar represji stalinowskich. Według Hubarewicza, uwzględniając niechętny stosunek białoruskich władz do upamiętniania ofiar zbrodni komunistycznych, bez takich inicjatyw, jaką reprezentuje Igor Stankiewicz, pamięć o ludzkich tragediach i dramatach, związanych z okresem panowania Stalina mogłaby w społeczeństwie zaniknąć, co groziłoby zanikiem wrażliwości społecznej na ludzką krzywdę oraz niesprawiedliwość i otwierałoby drogę do recydywy przedmiotowego traktowania ludzi i ludzkiej godności przez represyjny aparat państwowy.

Igor Stankiewicz i Ihar Hubarewicz, przewodniczący Ruchu „O Wolność”, fot.: pyx.by

Igor Stankiewicz, dziękując za wyróżnienie i docenienie jego pracy na rzecz upamiętniania ofiar zbrodni stalinowskich, opowiedział, że na listy ofiar masowych egzekucji, dokonywanych przez NKWD pod Orszą, natrafił podczas szukania w archiwach informacji o swoich korzeniach rodzinnych. W październiku 2017 roku postanowił upamiętnić znane mu ofiary rozstrzeliwań bez uzgodnienia z władzami. Zamieścił wówczas na Kobylackiej Górze 11 tablic z nazwiskami ludzi, którzy tutaj zginęli. Obecnie, dzięki inicjatywie „Kobylaki. Rozstrzelani w Orszy” i zaangażowaniu Igora Stankiewicza liczba zidentyfikowanych ofiar rozstrzeliwań pod Orszą już jest szacowana na setki nazwisk, a ustalenia kolejnych wciąż trwają. Potomkowie ofiar, dzięki ustaleniom Igora Stankiewicza i jego inicjatywie, upamiętniają swoich przodków, stawiając na Kobylackiej Górze krzyże i zawieszając tabliczki z imionami i nazwiskami rozstrzelanych.

Igor Stankiewicz podkreśla, że tworzony oddolnie przez potomków ofiar memoriał na Kobylackiej Górze, jest krytycznie oceniany przez władze. Mimo tego Igor Stankiewicz kontynuuje pracę poszukiwawczą i pomaga potomkom ofiar w odnajdywaniu w archiwach oraz innych źródłach informacji o ich represjonowanych przodkach.

Według ustaleń Igora Stankiewicza na Kobylackiej Górze pod Orszą tylko w latach 1937-1938 zginęło blisko dwa tysiące ludzi, przy czym 503 z nich byli Polakami, rozstrzelanymi w ramach prowadzonej przez stalinowskich oprawców czystki etnicznej, czyli tzw. „Operacji polskiej NKWD (1937-1938)”.

Redakcja portalu Znadniemna.pl serdecznie gratuluje Igorowi Stankiewiczowi prestiżowego wyróżnienia!

Jest dla nas zaszczytem, Panie Igorze, że możemy Pana nazywać naszym Autorem i Kolegą!

Znadniemna.pl na podstawie pyx.by

Zjednoczenie praw człowieka i edukacji obywatelskiej Ruch „O Wolność”, będące fundatorem Nagrody imienia wybitnego białoruskiego działacza społecznego, krajoznawcy z Baranowicz Wiktora Syrycy, ogłosiło wyniki tegorocznej, trzeciej już, edycji tego prestiżowego plebiscytu, mającego na celu wyróżnianie najbardziej cennych inicjatyw społecznych. [caption id="attachment_37410" align="alignnone" width="500"] Igor Stankiewicz, fot.:

Prelekcję o Armii Krajowej i żołnierzach powojennego polskiego podziemia niepodległościowego wygłosił 2 marca na zebraniu Oddziału Związku Polaków w Mińsku Tadeusz Malewicz, prezes działającego przy ZPB Komitetu Ochrony Zabytków i Miejsc Pamięci Narodowej. Spotkanie odbyło się w ramach obchodów  Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”.

Prezes Oddziału ZPB w Mińsku Helena Marczukiewicz przedstawia gościa spotkania i prelegenta Tadeusza Malewicza, prezesa Komitetu Ochrony Zabytków i Miejsc Pamięci Narodowej przy ZPB

Gospodyni spotkania, prezes Oddziału ZPB w Mińsku Helena Marczukiewicz, przedstawiła swojego gościa jako jednego ze współzałożycieli Związku Polaków na Białorusi, mającego wielkie zasługi w zakresie upamiętniania na Białorusi polskich bohaterów i ich dokonań.

Tadeusz Malewicz demonstruje publiczności książkę Piotra Woźniaka o „Żołnierzach Wyklętych”

Opowiadając historię powstania i walki Armii Krajowej Tadeusz Malewicz podkreślił, że była to największa w Europie konspiracyjna formacja zbrojna, stawiająca opór niemieckim okupantom. To właśnie żołnierze Armii Krajowej, po jej oficjalnym rozwiązaniu w styczniu 1945 roku, nie pogodzili się z kolejną okupacją ziem polskich, tym razem przez najeźdźców sowieckich, i stawili im zbrojny opór, pozostając wierni przysiędze i idei odrodzenia się wolnej i niepodległej Polski. Za stawianie oporu sowietyzacji Polski przez marionetkową, sterowaną z Moskwy władzę, żołnierze antykomunistycznego podziemia niepodległościowego byli prześladowani przez nowych okupantów, torturowani  w aresztach i masowo skazywani na śmierć w sfingowanych procesach sądowych.

Wystąpienie Tadeusza Malewicza cieszyło się zainteresowaniem publiczności

Jednak to właśnie dzięki ich niezłomnej postawie w Narodzie Polskim przetrwał duch wolności i wierności ideałom narodowym, co doprowadziło w konsekwencji do upadku komunizmu i do odzyskania przez Polskę prawdziwej suwerenności.

Po wystąpieniu Tadeusza Malewicza uczestnicy spotkania obejrzeli film, opowiadający o Armii Krajowej i losach jej żołnierzy.

Agnieszka Wiśniewska z Mińska, zdjęcia Anny Worobiowej

Prelekcję o Armii Krajowej i żołnierzach powojennego polskiego podziemia niepodległościowego wygłosił 2 marca na zebraniu Oddziału Związku Polaków w Mińsku Tadeusz Malewicz, prezes działającego przy ZPB Komitetu Ochrony Zabytków i Miejsc Pamięci Narodowej. Spotkanie odbyło się w ramach obchodów  Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. [caption id="attachment_37400"

„Jedno miasto, różne wspomnienia” to tytuł książki grodzieńskiego dziennikarza i krajoznawcy Rusłana Kulewicza, którą autor zaprezentował 5 marca na zebraniu Oddziału Związku Polaków na Białorusi w Grodnie.

Rusłan Kulewicz, autor książki „Jedno miasto, różne wspomnienia”

Na książkę Rusłana Kulewicza złożyły się spisane przez niego wspomnienia szesnastu grodnian, pamiętających czasy sprzed wybuchu II wojny światowej. Opowiedzenie historii przedwojennego Grodna, której nie uczą w białoruskich szkołach, było głównym celem dziennikarza. Grodnian, urodzonych w latach 20. minionego stulecia i pamiętających przedwojenne Grodno, autor często poznawał przypadkowo, spotykając ich na ulicach miasta. Czasem byli to grodnianie, mieszkający obecnie za granicą, najczęściej w Polsce, tęskniący za Grodnem i regularnie przyjeżdżający do rodzinnego miasta.

Rusłan Kulewicz opowiada o bohaterach swojej książki

Wśród bohaterów książki, którzy podzielili się z jej autorem swoimi wspomnieniami, znalazło się kilka zasłużonych działaczy Związku Polaków na Białorusi z Grodna. Jedna z nich – Pelagia Oleszkiewicz – była obecna na prezentacji. Opowiadając o niej Rusłan Kulewicz podkreślił, że to właśnie dzięki wspomnieniom pani Pelagii wielu młodych czytelników książki o przedwojennym Grodnie dowie się, że wojna zaczęła się nie 22 czerwca 1941 roku, jak uczą w białoruskich szkołach, lecz 1 września 1939 roku.

Przemawia jedna z bohaterek książki, działaczka ZPB Pelagia Oleszkiewicz

– Bardzo mnie cieszy, że ta książka największą popularnością cieszy się wśród młodzieży – wyznał autor zdradzając, że najwięcej egzemplarzy tomika wspomnień grodnian o ich mieście udało mu się sprzedać  za pośrednictwem popularnych wśród młodych ludzi internetowych serwisów społecznościowych.

Opowiadając o książce i jej bohaterach Rusłan Kulewicz nie ukrywał, że planuje wydawać kolejne tomiki z przedwojennymi wspomnieniami grodnian. Autor nawiązał już kontakty z grodnianami, którzy po zakończeniu II wojny światowej repatriowali się do Polski. – Mieszkają obecnie w różnych miastach Polski. Wkrótce planuję ich odwiedzić i spisać ich wspomnienia, aby wydać kolejną książkę – powiedział młody pisarz.

Po zakończeniu prezentacji książki „Jedno miasto, różne wspomnienia” obecni na spotkaniu członkowie Oddziału ZPB w Grodnie mieli okazję nabyć książkę z autografem autora.

Współorganizatorem spotkania z autorem książki wspomnień o przedwojennym Grodnie była nasza redakcyjna koleżanka Irena Waluś, redaktor naczelna czasopisma „Magazyn Polski”.

Znadniemna.pl

„Jedno miasto, różne wspomnienia” to tytuł książki grodzieńskiego dziennikarza i krajoznawcy Rusłana Kulewicza, którą autor zaprezentował 5 marca na zebraniu Oddziału Związku Polaków na Białorusi w Grodnie. [caption id="attachment_37391" align="alignnone" width="500"] Rusłan Kulewicz, autor książki "Jedno miasto, różne wspomnienia"[/caption] Na książkę Rusłana Kulewicza złożyły się spisane przez

Związek Polaków na Białorusi zaprasza dzieci, uczące się języka polskiego w wieku od 5-ciu do 10-ciu lat do wzięcia udziału w dorocznym Konkursie Inscenizacji Polskiego Wiersza dla Najmłodszych, który odbędzie się w Grodnie w dniu 30 marca 2019 roku.

W konkursie mogą brać udział zarówno dziecięce zespoły, jak i artyści, występujący solo. W przeglądzie konkursowym uczestnicy powinni zaprezentować jeden wiersz w języku polskim, pasujący do wieku występujących.

Jurorzy, oceniając walory inscenizacji, będą zwracać uwagę na poziom pamięciowego opanowania tekstu, poprawną wymowę, gestykulację i świadomość ciała, ekspresję występu, a także współpracę zespołową podczas występu. Istotny plus dla uczestnika konkursu będzie stanowiła w oczach jurorów trafna interpretacja inscenizowanego utworu poetyckiego. Uczestnikom konkursu należy zadbać także o wywarcie na jurorach pozytywnego ogólnego wrażenia artystycznego. Maksymalny czas trwania przedstawienia konkursowego powinien wynosić 10 minut, a przygotowania do niego nie mogą trać dłużej niż cztery minuty.

Zgłaszać uczestników do Konkursu należy w terminie do 15 marca 2019 roku drogą mailową, kierując zgłoszenia na adres: [email protected].

Szczegółowe informacje o Konkursie i zasadach uczestnictwa w nim znajdziecie Państwo w załączonym do niniejszej publikacji Regulaminie Konkursu.

Znadniemna.pl

Związek Polaków na Białorusi zaprasza dzieci, uczące się języka polskiego w wieku od 5-ciu do 10-ciu lat do wzięcia udziału w dorocznym Konkursie Inscenizacji Polskiego Wiersza dla Najmłodszych, który odbędzie się w Grodnie w dniu 30 marca 2019 roku. W konkursie mogą brać udział zarówno dziecięce

Kilkanaście stoisk regionalnych, prezentujących wyroby rękodzieła, tradycyjne wypieki i kulturę ludową, charakterystyczną dla Polaków, mieszkających w różnych regionach Białorusi, poczynając od Grodzieńszczyzny poprzez Ziemię Mińską i kończąc na wschodnich krańcach kraju – Mohylewie i Mozyrzu. Taką różnorodność przedstawił w Grodnie 3 marca na tradycyjnym jarmarku rękodzieła ku czci św. Kazimierza Związek Polaków na Białorusi.

Najnowsza, odrodzona po dziesięcioleciach panowania władzy komunistycznej, tradycja organizowania w Grodnie jarmarku rękodzieła, zwanego „Kaziukami”, sięga początku bieżącego stulecia, kiedy z taką właśnie inicjatywą przed władzami grodu nad Niemnem wystąpił Związek Polaków na Białorusi.

Dzięki ZPB każdego roku w okolicach 4 marca, kiedy wspominamy św. Kazimierza – syna króla Kazimierza Jagiellończyka, patrona Rzeczypospolitej Obojga Narodów, będącego też patronem rzemieślników – na ulicach Grodna można nabyć rozmaite wyroby rękodzieła, poczynając od palm wielkanocnych, poprzez wyroby garncarskie oraz inne i kończąc na oryginalnych statuetkach, czy też użytkowych wyrobach z żelaza, będących arcydziełami sztuki kowalskiej.

Dla Związku Polaków na Białorusi „Kaziuki” są nie tylko jarmarkiem, lecz także możliwością szerokiego publicznego zaprezentowania różnorodności i piękna polskiej kultury kresowej. Dlatego też wspólnie z Konsulatem Generalnym RP w Grodnie ZPB każdego roku organizuje „Grodzieńskie Kaziuki” niezależnie od władz miasta.

Tegoroczne święto rzemieślników stało się okazją do zorganizowania przez ZPB festynu polskiej kultury ludowej, w którym w charakterze uczestników – rękodzielników, twórców ludowych, muzyków, wokalistów, tancerzy, kucharzy i cukierników – wzięło udział ponad 400 osób.

Witając uczestników i gości święta prezes ZPB Andżelika Borys podkreśliła, że pielęgnowanie tradycji i kultury polskiej jest jednym z priorytetów w działalności kierowanej przez nią organizacji.

Przemawia prezes ZPB Andżelika Borys

Serdecznie przywitał uczestników i gości „Grodzieńskich Kaziuków 2019” także współorganizator wydarzenia konsul generalny RP w Grodnie Jarosław Książek. – Chcemy widzieć w „Kaziukach” głęboką, piękną polską tradycję dawnej Rzeczypospolitej, ale także możliwość pokazania przez ludzi swoich wielu talentów artystyczno – rzemieślniczych. To bardzo ważne – podkreślił dyplomata.

Przemawia konsul generalny RP w Grodnie Jarosław Książek

Po przemówieniach organizatorów na zgromadzoną na jarmarku publiczność czekała sensacyjna niespodzianka. Na środek rynku „kaziukowego” przybył bowiem na prawdziwym białym koniu sam Królewicz Kazimierz. Uroczyście ogłaszając, że przybył do Grodna z Wilna, patron rzemieślników pobłogosławił im, życząc dużego utargu ze sprzedaży wyrobów, a gromadzącą się na placu ludność zachęcił do tego, aby nie chowała pieniędzy w portfelach, lecz wydawała je na wspieranie pracowitego ludu, i nabywała oferowane przez rzemieślników na sprzedaż wyroby rękodzieła i sztuki ludowej.

Na program „Grodzieńskich Kaziuków 2019” złożyły się występy działających przy ZPB zespołów artystycznych, a nawet gościnny występ zespołu muzyki klezmerskiej, działającego przy organizacji Shomer-International, realizującej projekty na rzecz dialogu chrześcijańsko-żydowskiego.

W ramach jarmarku odbyły się prezentacje każdego z kilkunastu regionalnych stoisk rzemieślniczo-artystycznych, przy których swoje talenty artystyczne, rzemieślnicze, kulinarne i cukiernicze prezentowały oddziały ZPB z Grodna, Lidy, Wołkowyska, Oszmiany, Radunia, Brzostowicy, Mińska, Mołodeczna, Stołpców, Mohylewa, Mozyrza i innych miejscowości, rozsianych po całej Białorusi.

Na zakończenie trwającego przez cały dzień święta rzemiosła, śpiewu i tańca, w które zamieniły się tegoroczne „Grodzieńskie Kaziuki”, prezes ZPB Andżelika Borys i konsul generalny RP w Grodnie Jarosław Książek wręczyli dyplomy i cenne nagrody najlepszym uczestnikom jarmarku w kategoriach „rękodzieło tradycyjne”, „rękodzieło nowoczesne” oraz za „najsmaczniejsze wypieki”. Wyróżnienia i nagrody otrzymali też prezesi oddziałów ZPB, odpowiedzialni za najlepsze artystyczno-rzemieślnicze prezentacje regionalne.

Bogactwo kolorów, szeroki asortyment wyrobów rękodzieła, przeplatanie się kultur polskiej, białoruskiej, cygańskiej i żydowskiej… W ramach jednej publikacji nie da się opisać wszystkiego, co działo się na „Grodzieńskich Kaziukach 2019”!

Tym, kto nie mógł być na nich obecny, pozostaje tylko pozazdrościć tym, którzy na nie przybyli. Aby wzmocnić poczucie zawodu z powodu nieobecności na tegorocznym jarmarku „kaziukowym”, zorganizowanym przez ZPB w Grodnie, można obejrzeć przygotowany przez nas dla Was, Drodzy Czytelnicy, fotoreportaż ze święta:

 

Znadniemna.pl

Kilkanaście stoisk regionalnych, prezentujących wyroby rękodzieła, tradycyjne wypieki i kulturę ludową, charakterystyczną dla Polaków, mieszkających w różnych regionach Białorusi, poczynając od Grodzieńszczyzny poprzez Ziemię Mińską i kończąc na wschodnich krańcach kraju – Mohylewie i Mozyrzu. Taką różnorodność przedstawił w Grodnie 3 marca na tradycyjnym jarmarku

Zorganizowany przez Związek Polaków na Białorusi trzeci rok z rzędu bieg „Tropem Wilczym” ku czci żołnierzy polskiego powojennego podziemia antykomunistycznego, odbył się 2 marca koło Wołkowyska.

Wydarzenie patriotyczno-sportowe stało się elementem tegorocznych obchodów Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”, organizowanych przez największą organizację polskiej mniejszości na Białorusi.

III białoruska edycja Biegu „Tropem Wilczym” stała się także częścią VI już edycji biegów o tej samej nazwie, organizowanych w całej Polsce i poza jej granicami przez i przy wsparciu warszawskiej Fundacji „Wolność i Demokracja” (Fundacja WiD).

W tym roku na całym świecie na sportowo upamiętnili „Żołnierzy Wyklętych” blisko 75 tysięcy Polaków w różnym wieku.

Bieg, przeprowadzony przez ZPB pod Wołkowyskiem, zgromadził około dwieście biegaczy w wieku od kilku do ponad osiemdziesięciu lat z Grodzieńszczyzny. Na starcie i na trasie biegu zauważony został także zawodnik na wózku inwalidzkim, który przy pomocy opiekunki pokonał cały dystans, wynoszący dla uczestników powyżej 12-go roku życia 2,5 kilometra po terenie polno-leśnym.

Najmłodsi uczestnicy biegu (wiek których nie przekroczył 12 lat) pobiegli jeden kilometr oddzielnie od dorosłych. Z linii startu wybiegło ich około pięćdziesięciu. Tyle samo wróciło na metę, choć niektórym kilkulatkom rozstawieni na trasie sędziowie musieli wskazywać powrotną drogę, a nawet przenosić po kilkadziesiąt metrów na rękach, aby mali zawodnicy nie zniechęcili się do ukończenia biegu i otrzymali na mecie medal za pokonanie dystansu.

Okolicznościowe medale dla wszystkich startujących i finiszujących w biegu „Tropem Wilczym” ufundowała Fundacja „Wolność i Demokracja”, będąca koordynatorem tego dorocznego wydarzenia patriotyczno-sportowego w skali całego globu. Fundacja WiD zapewniła też startującym na Białorusi biegaczom tzw. pakiety startowe, na które złożyły się białe koszulki z podobiznami bohaterów polskiego podziemia antykomunistycznego oraz indywidualne numery uczestników biegu.

Start biegu zainaugurował uroczysty Apel Żołnierzy Niezłomnych, podczas którego goszcząca bieg prezes Oddziału ZPB w Wołkowysku Maria Tiszkowska przypomniała o znaczeniu upamiętniania bohaterów, walczących o wolną i niepodległą Polskę do końca, często za cenę własnego życia.

Słowa wdzięczności za liczne stawienie się na starcie biegu „Tropem Wilczym” wygłosił do jego uczestników także organizator wydarzenia z ramienia Zarządu Głównego ZPB Marek Zaniewski, będący wiceprezesem organizacji i prezesem działającego przy ZPB Polskiego Klubu Sportowego „Sokół”.

Po szczęśliwym, bez wypadków i kontuzji, zakończeniu biegu wszyscy jego uczestnicy otrzymali gorący posiłek i biesiadowali przy ognisku, śpiewając polskie wojenne pieśni patriotyczne.

Bieg „Tropem Wilczym”, którego celem jest upamiętnienie ostatnich obrońców wolności, walczących na ziemiach polskich jeszcze po zakończeniu II wojny światowej, jest największym biegiem pamięci w Polsce i na świecie.

„Tropem Wilczym – Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych” jest też największą imprezą masową, towarzyszącą obchodom Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.

Związek Polaków na Białorusi, bierze udział w tym wybitnym wydarzeniu patriotyczno-sportowym już trzy lata z rzędu i planuje uczestniczyć w nim także w przyszłości.

Zapraszamy do obejrzenia fotoreportażu z III białoruskiej edycji biegu „Tropem Wilczym”:

Przemawia prezes Oddziału ZPB w Wołkowysku Maria Tiszkowska

Marek Zaniewski, wiceprezes ZPB i prezes Polskiego Klubu Sportowego „Sokół” wita uczestników

Prezes Oddziału ZPB w Wołkowysku Maria Tiszkowska dekoruje finiszujących uczestników biegu

Marek Zaniewski, wiceprezes ZPB dekoruje biegaczy

Najstarszy uczestnik biegu 83-letni Stefan Fiedosiewicz

Prezes ZPB w Lidzie Irena Biernacka dekoruje uczestników

Wiceprezes ZPB Marek Zaniewski z najstarszymi uczestnikami biegu Kazimierzem Łokiciem i Stefanem Fiedosiewiczem

 

Znadniemna.pl

Zorganizowany przez Związek Polaków na Białorusi trzeci rok z rzędu bieg „Tropem Wilczym” ku czci żołnierzy polskiego powojennego podziemia antykomunistycznego, odbył się 2 marca koło Wołkowyska. Wydarzenie patriotyczno-sportowe stało się elementem tegorocznych obchodów Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”, organizowanych przez największą organizację polskiej mniejszości na Białorusi. III

Spotkanie z okazji Tłustego Czwartku, organizowane co roku w Białymstoku przez Podlaski Oddział Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, stało się okazją do wręczenia przez prezes ZPB Andżelikę Borys pamiątek z obchodzonego w ubiegłym roku XXX-lecia Związku Polaków przyjaciołom organizacji i jej dobroczyńcom z Białegostoku – Marii Żeszko i Izabeli Półtorak.

Prezes ZPB Andżelika Borys zaprasza Marię Żeszko do odebrania pamiątki z okazji XXX-lecia ZPB

Pamiątki w postaci grafik z widokami zabytków Grodna, Andżelika Borys przywiozła dla działaczek społecznych niezwykle zasłużonych dla Związku Polaków na Białorusi, szczególnie w latach 2005-2006, czyli w początkowym okresie działalności organizacji w warunkach podziemia– byłej prezes Podlaskiego Oddziału Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”(SWP) Marii Żeszko, i byłej członkini Zarządu Podlaskiego Oddziału SWP Izabeli Półtorak.

W najtrudniejszym okresie działalności, czyli w pierwszych latach po delegalizacji przez władze Białorusi Zarządu Głównego Związku Polaków, demokratycznie wybranego na VI Zjeździe ZPB i po wymuszonym zejściu organizacji do podziemia, panie Maria i Izabela stały się dobrymi duchami największej organizacji polskiej mniejszości na Białorusi, prześladowanej w kraju za wschodnią granicą Polski.

Wtedy to w znacznej mierze dzięki nim ZPB potrafił zorganizować swoją pracę na Białorusi w niesprzyjających warunkach. Panie Maria i Izabela pomagały m.in. odtwarzać zagrabioną przez białoruskie władze,  porządkować i prowadzić dokumentację Zarządu Głównego ZPB, a także wykonały obszerną pracę na rzecz wyjaśniania wielu ludziom, urzędom i organizacjom pozarządowym w Polsce okoliczności, w jakich doszło do delegalizacji na Białorusi ZPB.

Maria Żeszko dziękuje Andżelice Borys za pamiątkę z okazji XXX-lecia ZPB

Pani Izabela Półtorak, niestety, nie mogła być obecna na spotkaniu, więc pamiątkę dla niej Andżelika Borys przekazała na ręce organizatorki spotkania – prezes Podlaskiego Oddziału SWP Anny Kietlińskiej.

W programie spotkania z okazji Tłustego Czwartku, na które poza działaczami Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” i ZPB  przybyli także m.in. rodacy z Litwy, odbyła się prezentacja książki, poświęconej śp. Annie Krepsztul pt. „Nadworna Malarka Ostrobramskiej” autorstwa działacza mniejszości polskiej na Litwie Jana Sienkiewicza.

Podczas prezentacji książki poświęconej śp. Annie Krepsztul pt. „Nadworna Malarka Ostrobramskiej”

Znadniemna.pl

Spotkanie z okazji Tłustego Czwartku, organizowane co roku w Białymstoku przez Podlaski Oddział Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, stało się okazją do wręczenia przez prezes ZPB Andżelikę Borys pamiątek z obchodzonego w ubiegłym roku XXX-lecia Związku Polaków przyjaciołom organizacji i jej dobroczyńcom z Białegostoku – Marii Żeszko

„Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” ma być wyrazem hołdu dla żołnierzy drugiej konspiracji za świadectwo męstwa, niezłomnej postawy patriotycznej i przywiązania do tradycji niepodległościowych, za krew przelaną w obronie ojczyzny” – napisał w lutym 2010 r. prezydent Lech Kaczyński, który podjął inicjatywę ustawodawczą w zakresie uchwalenia tego dnia pamięci.

Fot: bpzoliborz.pl

Żołnierze Wyklęci byli żołnierzami polskiego powojennego podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego, którzy stawiali opór sowietyzacji Polski i podporządkowaniu jej ZSRS. Żołnierze podziemia niepodległościowego za cel stawiali sobie odzyskanie przez Polskę pełnej suwerenności państwowej. Największą zakonspirowaną organizacją niepodległościową po wojnie był Ruch Oporu bez Wojny i Dywersji „Wolność i Niezawisłość” (używana była też nazwa Zrzeszenie „Wolność i Niezawisłość”), który powstał 2 września 1945 r. Jego pierwszym prezesem był płk Jan Rzepecki. Według szacunków w latach 1945–1946 liczebność WiN wynosiła 20–30 tys. zaprzysiężonych. Łącznie, przez ponad pięć lat działalności, funkcjonowały cztery komendy (zarządy) organizacji. Zrzeszenie stało się najważniejszym celem do zwalczenia dla komunistycznych służb bezpieczeństwa.

Powojenna konspiracja niepodległościowa była – aż do powstania „Solidarności” – najliczniejszą formą zorganizowanego oporu społeczeństwa polskiego wobec narzuconej władzy.

Według niepewnych danych MSW z lat siedemdziesiątych w okresie 1945–1955 śmierć z bronią w ręku poniosło ok. 9 tys. członków konspiracji. Szacunki te są jednak niepełne, a opór był z pewnością liczbowo znacznie wyższy.

Walcząc z siłami nowego agresora, żołnierze niepodległościowi musieli się zmierzyć z ogromną, wymierzoną w nich propagandą Polski Ludowej, która nazywała ich „bandami reakcyjnego podziemia”. Natomiast osoby działające w antykomunistycznych organizacjach i oddziałach zbrojnych, które znalazły się w kartotekach aparatu bezpieczeństwa, określono mianem „wrogów ludu”.

Sformułowanie „Żołnierze Wyklęci” powstało w 1993 r. – po raz pierwszy użyto go w tytule wystawy „Żołnierze Wyklęci – antykomunistyczne podziemie zbrojne po 1944 r.”, zorganizowanej przez Ligę Republikańską na Uniwersytecie Warszawskim. Jego autorem był Leszek Żebrowski. Stanowi ono bezpośrednie odwołanie do listu otrzymanego przez wdowę po jednym z żołnierzy podziemia, w którym, zawiadamiając o wykonaniu wyroku śmierci na jej mężu, dowódca jednostki wojskowej pisze o nim: „wieczna hańba i nienawiść naszych żołnierzy i oficerów towarzyszy mu i poza grób. Każdy, kto czuje w sobie polską krew, przeklina go – niech więc wyrzeknie się go własna jego żona i dziecko”. Termin „żołnierze wyklęci” upowszechnił Jerzy Ślaski (1926–2002), publikując w 1996 r. książkę właśnie pod takim tytułem.

To pojęcie budzi pewne zastrzeżenia. „Ja pojęcia tego staram się nie używać. Jest ono mało precyzyjne, nieostre i silnie naznaczone emocjami. Osoby, które stosują określenie +żołnierze wyklęci+, odnoszą je do ludzi zaangażowanych w różne formy oporu przeciw komunizmowi w latach 1944–1956 w Polsce, a w szczególności tych, którzy wzięli udział w walce zbrojnej. Nie odnosi się ono do działających po wojnie w Polsce organizacji i grup litewskich, ukraińskich czy też niemieckich” – mówił w rozmowie z PAP historyk prof. Rafał Wnuk, autor m.in. „Atlasu polskiego podziemia niepodległościowego (1944–1956)”.

Przełom, jaki przyniósł rok 1989, nie od razu przyczynił się do przywrócenia społecznej pamięci o postaciach antykomunistycznego, niepodległościowego podziemia. Przez lata starania środowisk kombatanckich, organizacji patriotycznych, stowarzyszeń naukowych, przyjaciół rodziny tych, którzy byli członkami antykomunistycznego podziemia, pozostawały bez odpowiedzi.

Apele środowisk kombatanckich zaczęły zyskiwać coraz większe poparcie w drugiej połowie pierwszej dekady XXI w. Janusz Kurtyka, ówczesny prezes IPN, od końca 2005 r. nadał tym staraniom silny impuls i przyspieszenie.

19 listopada 2008 r. podczas spotkania w Instytucie Historycznym Uniwersytetu Wrocławskiego, z udziałem wiceprezydenta Opola Arkadiusza Karbowiaka i pełnomocnika wojewody opolskiego ds. kombatantów i osób represjonowanych Bogdana Bocheńskiego, postanowiono w Opolu zorganizować 1 marca 2009 r. Dzień Żołnierza Antykomunistycznego. W liście do prezydenta Opola Ryszarda Zembaczyńskiego Janusz Kurtyka pisał: „uroczystość oddania hołdu członkom zbrojnych organizacji niepodległościowych, walczących po II wojnie światowej z organami komunistycznego państwa, powinna wpisać się na stałe do kalendarza uroczystości państwowych”.

28 lutego 2009 r. z inicjatywy prezesa Janusza Kurtyki i Jerzego Szmida na I Walnym Zgromadzeniu Stowarzyszenia NZS 1980 została podjęta uchwała popierająca inicjatywę Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, aby 1 marca ustanowić dniem Żołnierzy Wyklętych.

Zdecydowanego poparcia idei Dnia Pamięci udzielał prezydent Lech Kaczyński. To on ostatecznie skierował w lutym 2010 r. do Sejmu projekt ustawy w tej sprawie.

3 lutego 2011 r. Sejm uchwalił ustawę o ustanowieniu dnia 1 marca Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych. „W hołdzie Żołnierzom Wyklętym – bohaterom antykomunistycznego podziemia, którzy w obronie niepodległego bytu Państwa Polskiego, walcząc o prawo do samostanowienia i urzeczywistnienie dążeń demokratycznych społeczeństwa polskiego, z bronią w ręku, jak i w inny sposób, przeciwstawiali się sowieckiej agresji i narzuconemu siłą reżimowi komunistycznemu” – głosiło uzasadnienie ustawy.

Data 1 marca nie jest przypadkowa. Tego dnia w 1951 r. w więzieniu na warszawskim Mokotowie, po pokazowym procesie, pomiędzy godziną 20.00 a 20.45 strzałem w tył głowy zostali rozstrzelani przywódcy IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” – prezes WiN ppłk Łukasz Ciepliński („Pług”, „Ludwik”) i jego najbliżsi współpracownicy. Ciał zamordowanych nie wydano rodzinom. Pogrzebano je w nieznanym do dziś miejscu. Śmierć ponieśli: Łukasz Ciepliński, Adam Lazarowicz, Mieczysław Kawalec, Józef Rzepka, Franciszek Błażej, Józef Batory i Karol Chmiel.

W 1992 r. Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego unieważnił wyrok Sądu Rejonowego w Warszawie z 14 października 1950 r. 3 maja 2007 r. prezydent Lech Kaczyński nadał Łukaszowi Cieplińskiemu Order Orła Białego w uznaniu znamienitych zasług dla Rzeczypospolitej.

Data 1 marca 1951 r. symbolicznie zamyka dzieje konspiracji niepodległościowej, zapoczątkowanej 27 września 1939 r., w przededniu kapitulacji oblężonej przez Niemców Warszawy, kiedy to grupa oficerów WP na czele z gen. Michałem Tokarzewskim-Karaszewiczem zawiązała Służbę Zwycięstwu Polski (później przekształcaną kolejno w Związek Walki Zbrojnej i Armię Krajową, w 1945 r. zaś w Delegaturę Sił Zbrojnych, na bazie której w tym samym roku utworzono WiN).

Członkowie podziemia niepodległościowego działali do 1956 r.; ostatni „leśny” żołnierz ZWZ-AK, a później WiN – Józef Franczak „Lalek” – zginął w czasie obławy przeprowadzonej przez SB i MO w podlubelskim Majdanie Kozic Górnych 21 października 1963 r. Śmierć Franczaka zakończyła kartę zbrojnego oporu antykomunistycznego.

 Znadniemna.pl za Anna Kruszyńska/PAP

„Narodowy Dzień Pamięci "Żołnierzy Wyklętych" ma być wyrazem hołdu dla żołnierzy drugiej konspiracji za świadectwo męstwa, niezłomnej postawy patriotycznej i przywiązania do tradycji niepodległościowych, za krew przelaną w obronie ojczyzny” – napisał w lutym 2010 r. prezydent Lech Kaczyński, który podjął inicjatywę ustawodawczą w zakresie uchwalenia

Objazd rozsianych po Grodzieńszczyźnie miejsc pochówku i upamiętnień żołnierzy polskiego podziemia niepodległościowego, walczących w czasach II wojny światowej i po jej zakończeniu z sowieckim okupantem, zainaugurował 26 lutego organizowane przez Związek Polaków na Białorusi obchody przypadającego na 1 marca Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”.

Współorganizatorem objazdu miejsc pamięci z okazji Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”, obchodzonego każdego roku przez ZPB, był Konsulat Generalny RP w Grodnie. Przedstawiciel placówki konsul RP w Grodnie Andrzej Raczkowski towarzyszył delegacji Zarządu Głównego ZPB na czele z Andżeliką Borys i kilkunastoosobowej grupie działaczy z oddziałów terenowych organizacji, przez całą wyprawę po żołnierskich grobach i upamiętnieniach.

– Dla utrwalania tożsamości narodowej Polaków na Białorusi niezwykle ważne jest pamiętanie o naszych przodkach, którzy walczyli nie tylko z okupantem niemieckim, lecz także z okupantem sowieckim, który po wypędzeniu Niemców zamiast wolności przyniósł miejscowej ludności i narodom Wschodniej Europy dziesięciolecia panowania ideologii komunistycznej, na mocy której w sposób metodyczny, konsekwentny i zbrodniczy okupacyjna władza sowiecka dążyła do zniszczenia ludzkiej godności, wielowiekowych tradycji, obyczajów i wiary zniewolonych przez nią narodów, w tym Narodu Polskiego – powiedziała portalowi Znadniemna.pl Andżelika Borys, tłumacząc znaczenie święta, którego ustanowienie zainicjował w 2010 roku śp. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyński, a po jego tragicznej śmierci w katastrofie smoleńskiej inicjatywę tę podtrzymał, podpisując 9 lutego 2011 roku odpowiednią ustawę, Prezydent RP Bronisław Komorowski.

– Nasza pamięć o bohaterach, prześladowanych przez reżim komunistyczny tylko za to, że walczyli o odrodzenie się wolnej Polski, wyraża się przede wszystkim w tym, że dbamy o ich groby i pielęgnujemy pamięć o nich, przekazując wiedzę o ofierze, złożonej przez bohaterów polskiego podziemia niepodległościowego, młodemu pokoleniu mieszkających na Białorusi Polaków – dodała w rozmowie z nami Andżelika Borys.

W ramach objazdu, inaugurującego tegoroczne obchody Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”, działacze ZPB odwiedzili rozsiane po Grodzieńszczyźnie groby poległych polskich patriotów w Szczuczynie, Niecieczy, Jeremiczach, Wiewiórce, Surkontach, Raduniu, Naczy i Stryjówce:

Szczuczyn. Zbiorowa mogiła ponad 20 żołnierzy AK na cmentarzu parafialnym

Nieciecz. Kwatera żołnierzy I i IV batalionu 77. pułku piechoty Armii Krajowej

Jeremicze. Krzyż i pomnik upamiętniający podporucznika Czesława Zajączkowskiego „Ragnera”

Wawiórka. Kwatera żołnierzy VII batalionu 77. pp mjr Jana Piwnika „Ponurego”

Surkonty. Cmentarz żołnierzy i oficerów Nowogródzkiego Okręgu AK poległych w walce z NKWD w sierpniu 1944 r.

Raduń. Zbiorowa mogiła żołnierzy Armii Krajowej z oddziału Franciszka Weramowicza „Kuny”

Nacza. Kwatera żołnierzy AK z oddziału Jana Borysewicza ps. „Krysia”

Stryjówka. Pomnik żołnierzy VII Uderzeniowego Batalionu Kadrowego AK, dowodzonego przez porucznika Zbigniewa Czarnockiego „Czarnego”, poległych w boju pod Stryjówką

Kolejnym przedsięwzięciem, które ZPB zorganizuje w ramach obchodów tegorocznego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” będzie Bieg Tropem Wilczym, który odbędzie się 2 marca w okolicach Wołkowyska. W tym patriotyczno-sportowym wydarzeniu, które jest organizowane na cześć Żołnierzy Wyklętych także w wielu miastach Polski i poza jej granicami, weźmie udział około 200 zawodników polskiego pochodzenia, głownie członków ZPB i uczniów szkół społecznych, działających przy organizacji w różnych miejscowościach na terenie Białorusi.

Znadniemna.pl, fot.: Marek Zaniewski

Objazd rozsianych po Grodzieńszczyźnie miejsc pochówku i upamiętnień żołnierzy polskiego podziemia niepodległościowego, walczących w czasach II wojny światowej i po jej zakończeniu z sowieckim okupantem, zainaugurował 26 lutego organizowane przez Związek Polaków na Białorusi obchody przypadającego na 1 marca Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. Współorganizatorem objazdu

Skip to content