List pasterski Metropolity Tadeusza Kondrusiewicza na Wielkanoc 2014 r.
Arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz – Metropolita Mińsko-Mohylewski
„Chrystus zmartwychwstał, prawdziwe zmartwychwstał!”
Umiłowani kapłani, osoby konsekrowane, drodzy wierni, ludzie dobrej woli!
1. Witam was tym paschalnym zawołaniem w radosne i zbawcze święta Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, podczas których świętujemy zwycięstwo naszego Zbawcy nad grzechem, śmiercią i złym duchem. Powtarza się ono co roku i już przyzwyczailiśmy się do niego tak mocno, że nierzadko stwierdzamy, iż świetnie znamy historię zmartwychwstania Chrystusa. W rzeczywistości święto Paschy nie jest historią. Jest zawsze aktualne i niesie nam nową nadzieję, nawet wbrew nadziei (por. Rz 4,18).
Dziś we wszystkich świątyniach chrześcijańskich – katolickich, prawosławnych i protestanckich – brzmi radosne Alleluja! Wielkanocna radość przenika głębie naszych serc, ponieważ tajemnica Zmartwychwstania jest największą prawdą naszej wiary i wokół niej koncentruje się zarówno życie Kościoła, jak i osobiste każdego z nas.
2. Pascha głosi nam bardzo ważną wieść, że kochający nas Bóg w Ukrzyżowanym i Zmartwychwstałym Jezusie daje nam zbawienie i nową nadzieję. Zmartwychwstały Jezus nie uwalnia nas od zła w sposób powierzchowny i tymczasowy, lecz radykalny. My wszyscy, którzy otrzymaliśmy chrzest zanurzający nas w Jezusie Chrystusie, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć, aby tak jak On zmartwychwstać i postępować w nowym życiu – mówi św. Paweł Apostoł (por. Rz 6,3-4).
W Wielki piątek wydawało się, że Jezus został pokonany i zniknęła wszelka nadzieja. Prawda zmartwychwstania świadczy jednak o zwycięstwie życia nad śmiercią, miłości nad nienawiścią, miłosierdzia nad zemstą. Paschalna tajemnica śmierci i zmartwychwstania Chrystusa bezwzględnie zmienia sytuację człowieka i świata. Dlatego Zmartwychwstały Chrystus nie jest przeszłością, ale współczesnością, dzięki której zmienia się świat i człowiek.
Pascha – to zachwycenie się Bogiem, który bezgranicznie kocha człowieka aż do najwyższego stopnia, że posłał swego Jednorodzonego Syna, aby zbawił człowieka poprzez śmierć na krzyżu. Pascha – to historia Chrystusa Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego, który zapewnia, że Bóg nie przestaje nas kochać, nawet wówczas, gdy Go krzyżujemy. Pascha – to możliwość spotkania z Chrystusem, który przychodzi do nas w swej miłości ratującej przed różnoraką śmiercią: fizyczną, duchową, moralną, społeczną itd.
3. Niewiara w zmartwychwstanie Chrystusa czyni człowieka bezradnym wobec doświadczeń życia. Pusty grób nie jest tylko pierwszym znakiem skierowanym do kobiet przybyłych z wonnymi olejami i do apostołów. Jest symbolem przerażającej pustki dotykającej ludzi, wśród których nie ma Boga. Bez Boga wszystko wydaje się człowiekowi być pustym, bezsensownym i strasznym. Bez Boga stajemy się bezradni i zagubieni, jak małe dzieci niemające kochających rodziców. Każde doświadczenie i cierpienie możemy znieść, jeśli jest z nami Ten, który kocha i uczy kochać. To Zmartwychwstały Chrystus, który zawsze jest z nami w Piśmie Świętym, sakramentach i życiu Kościoła. Przebywa z nami, abyśmy mogli doświadczyć Jego miłości. Codziennie zaprasza nas, abyśmy byli Jego uczniami. A być uczniem Jezusa oznacza kochać na Jego wzór.
4. Podczas wigilii paschalnej wierni odnawiają przyrzeczenia chrzcielne, co ma ogromne symboliczne znaczenie. Święty Paweł Apostoł uczy, że w sakramencie chrztu zostaliśmy zanurzeni w tajemnicy cierpienia, śmierci i zmartwychwstania Jezusa (por. Rz 6,1-14). Mówiąc innymi słowy, w sakramencie chrztu zostaliśmy włączeni w paschalną tajemnicę Chrystusa, dzięki której On jest z nami w radości i smutku, w momentach sukcesów i porażek. Dzieje się tak, ponieważ, jak mówił Paweł Apostoł „teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus” (Gal 2,20) i wszyscy, którzy zostali ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekli się w Chrystusa (por. Gal 3,27).
Rzeczywiście, w sakramencie chrztu razem z Chrystusem umieramy dla grzechu i razem z Nim zmartwychwstajemy do nowego życia i w taki sposób stajemy się dziećmi Bożymi. Sakrament chrztu daje nam nowy, chrześcijański styl życia, odrzucamy grzech, aby żyć Bożym życiem.
Z tego względu zawsze powinniśmy iść na spotkanie z Chrystusem, od którego rodzi się wiara. Człowiek powinien otwierać się na Boga oraz zawsze żywe i działające Jego Słowa (por. Hbr 4,12). Życie człowieka ma sens tylko wówczas, gdy z dziecięcą ufnością przychodzi do Boga i u Niego szuka siły, by czynić dobro i udoskonalać się, a w ten sposób osiągnąć cel swojego życia.
5. Celem chrześcijańskiego życia jest przygotowanie do wieczności. Jeśli człowiek nie przygotowuje się do swego wskrzeszenia z martwych, jest podobny do wykolejonego pociągu. Co dzieje się z pociągiem, który wypadł z torów? Po prostu nie jedzie. Jest wypełniony cennymi materialnymi towarami, lecz nie dowiezie ich do miejsca przeznaczenia.
Czy coś podobnego nie dzieje się z nami? Czy u kresu naszego ziemskiego życia, gdy pociąg naszego życia przestanie jechać, będziemy mogli zabrać ze sobą do wieczności materialne wartości i przyjemności? Nie! Dlaczego tak bardzo troszczymy się, aby posiadać ogromne domy, a nawet pałace, luksusowe samochody i inne rzeczy? Dlaczego tak wiele czasu i pieniędzy poświęcamy na nie zawsze moralne przyjemności? Dlaczego bogacimy się kosztem innych?
6. Tajemnica paschalna otwiera nam drzwi do wieczności. Św. Paweł Apostoł mówi, że zostaliśmy z Jezusem złączeni w jedno przez podobne zmartwychwstanie (por. Rz 6,5) i nasze życie będzie w niebie, skąd wyczekujemy Zbawcy Jezusa Chrystusa, który przekształci nasze ciała w podobne do swego chwalebnego Ciała (por. Flp 3,20-21). Mamy wspaniałą perspektywę, a mianowicie, zostać tak przemienionymi, aby stać się podobnymi do Jezusa.
W związku z zsekularyzowanymi tendencjami współczesności rodzi się pytanie: „Czy żyjemy, jak wierzący w tak wspaniałą przyszłość?”. Jeśli tak, otwiera się przed nami nowa perspektywa, w której to, nad czym panujemy nie zawładnie nami i nie staniemy się niewolnikami posiadanych rzeczy i grzechu.
7. Ewangelia mówi nam, że kobiety z olejami przyszły do grobu Jezusa, by zgodnie z żydowskim zwyczajem namaścić Jego ciało wonnościami. Martwiły się o to, kto odsunie im kamień zakrywający wejście do grobu (por. 16, 1-3). Z pewnością spodziewały się, że uczynią to żołnierze pełniący wartę przy grobie Jezusa. Gdy przybyły na miejsce, ze zdziwieniem zobaczyły odsunięty kamień i mogły wejść do grobu.
Ewangelia wspomina trzęsienie ziemi, które wówczas miało miejsce i Anioł Pana zstąpił z nieba i odsunął kamień (por. Mt 28,2). To trzęsienie ziemi jest symbolem innego trzęsienia ziemi, mianowicie, znakiem obecności Boga, znakiem nowego stworzenia, znakiem człowieka wyzwolonego z niewoli grzechu.
Podobnie kamień opatrzony pieczęcią, będący znakiem ziemskiego przeznaczenia Jezusa i Jego pochowania wśród zmarłych, został odsunięty Bożą mocą, stał się nowym znakiem wejścia wieczności w czas i zwycięstwa życia nad śmiercią. Zmartwychwstanie jest nowym początkiem, nowym dniem, który spełnia życzenia i realizuje nadzieję. To klucz do zrozumienia życia i śmierci, czasu i wieczności. Słowo „Pascha” oznacza przejście. Swoim zmartwychwstaniem Chrystus zamknął ostatnie przejście ze śmierci do życia, ze starego świata w nowy czas zbawienia i Królestwa Bożego.
W taki sposób zmartwychwstanie Chrystusa jest ożywiającym łykiem świeżego powietrza zarówno w naszym osobistym życiu, jak i w relacjach międzyludzkich, aby tam, gdzie wieje wiatr złośliwości i nienawiści, zapanowała zgoda; gdzie panuje wrogość, nastał pokój; gdzie poniżenie – szacunek itd. Być może niektórym wydaje się, że ów ożywiający łyk świeżego powietrza w nas samych, rodzinach, stosunkach między narodami jest utopią. Wydarzenie paschalne mówi, że to nie utopia. Łyk świeżego powietrza jest możliwy, ponieważ źródłem wydarzenia jest Zmartwychwstały Chrystus, podobnie jak światło w ciemności.
8. Anioł Pana, znajdujący się w pustym grobie, powiedział do kobiet z olejami: „Nie bójcie się! Wiem, że szukacie Jezusa Ukrzyżowanego. Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał, jak powiedział (…). Idźcie szybko i powiedzcie Jego uczniom: powstał z martwych i oto udaje się przed wami do Galilei” (Mt 28,5-7). Następnie ukazał się im Jezus, mówiąc: „Nie bójcie się! Idźcie i oznajmijcie moim braciom: niech udadzą się do Galilei, tam Mnie zobaczą” (Mt 28,10).
W taki sposób kobiety z wonnymi olejami stały się pierwszymi ewangelizatorami, ponieważ obwieściły najważniejsze wydarzenie w historii ludzkości – zmartwychwstanie Chrystusa.
Galilea – to miejsce, gdzie mieszkali apostołowie. Dlatego nie mieli robić nic nadzwyczajnego, by spotkać zmartwychwstałego Chrystusa. Powinni tylko wrócić do swoich domów, do codziennych zajęć.
Często pytamy, gdzie możemy spotkać Boga. Wielkanocna Ewangelia daje odpowiedź: „Tam, gdzie mieszkamy i pracujemy, co oznacza – w naszej Galilei”. Koniecznym jest tylko otworzenie dla Niego naszych serc.
9. Świętując uroczystość Zmartwychwstania jednocześnie wyznajemy wiarę, że Jezus jest Zbawicielem świata i każdego z nas. Nie możemy być obojętnymi w obliczu tej prawdy. Chrystus nie może pozostać na peryferiach naszego życia, ponieważ jest jego centrum. Pięknie mówi psalmista, że „Kamień odrzucony przez budujących, stał się kamieniem węgielnym. Stało się to przez Pana, cudem jest w naszych oczach” (Ps 118(117), 22-23). Budynek nie powstanie bez tego kamienia. Bez Chrystusa nie ma zbawienia i nasze życie jest pogrążone w niewoli zła i grzechu. Bez Chrystusa ludzkość znajduje się w więzieniu różnych form egoizmu, zła, przestępstw, nie zachowywaniu fundamentalnych praw i wolności człowieka i całych narodów itd.
Jak strasznie brzmią słowa „bez Chrystusa”! Jakby nadzieja na życie, sprawiedliwość i pokój bezwarunkowo skierowana na niepowodzenie. Jakby nie było zmartwychwstania i Jezus jeszcze leżał w grobie. Papież Benedykt XVI, jeszcze jako kardynał Józef Ratzinger mówił, że Wielka sobota to dzień, w którym Jezus znajduje się w grobie. Czy nie jest to symptomem naszego czasu? Czy nasz czas nie jest Wielką Sobotą i czasem bez Boga?
Życie bez Boga i prawa Bożego; życie tak, jakby Bóg nie istniał; życie niezgodne z normami moralnymi; terroryzm i akty gwałtu; korupcja i niesprawiedliwość socjalna; zabijanie nienarodzonego życia i amoralne wykorzystywanie osiągnięć genetyki i wiele innych – to nic innego, jak straszne znaki nieobecności Boga w naszym życiu i odejście od wiary w Niego, które przerażają pogardą i odrzucaniem drugiej osoby, ignorowaniem jej praw itd. Dlatego koniecznie należy zrobić wszystko, co jest możliwe, a przede wszystkim modlić się, aby prawda o zmartwychwstaniu Chrystusa stała się realną w naszym życiu, abyśmy nie chowali Boga w grobie, lecz był On w naszych sercach, byśmy żyli zgodnie z Bożym prawem, bo On „jest dla nas ucieczką i mocą, łatwo znaleźć u Niego pomoc w trudnościach” (Ps 46 (45), 2). Pomocą w tym wszystkim jest dla nas Chrystus, który powiedział: „Odwagi! Jam zwyciężył świat” (J 16, 33).
Niech w tym wszystkim przestrogą dla nas staną się słowa współczesnego bawarskiego reżysera Augusta Everdinga: „Kto żeni się z duchem czasu, szybko staje się wdowcem” .
10. Nam, ludziom już XXI wieku, Bóg ukazuje życiową drogę i zaprasza, abyśmy nią szli, gdyż tylko wówczas dojdziemy do odpowiedniego poznania prawdy zmartwychwstania i w nią uwierzymy. Sam Zbawiciel pomaga nam na tym szlaku. Należy Go słuchać, jak posłuchał Piotr i wypłynął na głębię, aby złowić mnóstwo ryb, chociaż wcześniej łowił całą noc i nic nie złowił (por. Łk 5,4-6).
Światło wielkanocnego poranka rozświetliło ciemność śmierci, radość zamieniła smutek, uśmiech – cierpienie. Niepokój o przyszłość ustąpił miejsca pewności i wierze w działalnie Bożej miłości.
Dlatego naszą nadzieję powinniśmy pokładać w Bogu, a nie w ludziach. Podczas różnorakich kryzysów nastroje społeczne często się zmieniają. Historia Wielkiego tygodnia bardzo dobrze to potwierdza. W niedzielę palmową ludzie witali Jezusa okrzykami: „Hosanna Synowi Dawida”, natomiast w Wielki piątek domagali się Jego ukrzyżowania. Żadna organizacja i najlepszy system społeczny nie uchroni ludzi przed kryzysem, ponieważ jego przyczyna tkwi w grzechu. Dlatego nasza radość nie powinna opierać się na ludzkim optymizmie, lecz na prawdzie o zmartwychwstaniu Chrystusa.
Powinniśmy prosić Jezusa, aby dał nam udział w Jego zmartwychwstaniu i przemieniał nas swoją mocą, abyśmy mogli odczuwać Go, jako żyjącego i działającego wśród nas – jak mówi Papież Franciszek .
W kościołach, cerkwiach, kirchach i domach modlitwy brzmi dziś radosne „Alleluja!”. Cieszmy się i my! Uwielbijmy Zmartwychwstałego Pana radosnym śpiewem w naszych świątyniach, aktami miłości – w rodzinach i w naszej Ojczyźnie. Obejmiemy naszymi modlitwami wierzących i niewierzących, ponieważ miłość Boga rozlała się na wszystkich ludzi. Chrystus Zmartwychwstał, aby wszyscy mieli dostęp do Ojca niebieskiego. W duchu wiary z wszystkimi podzielimy się wielkanocną radością.
Składając sobie świąteczne życzenia i dzieląc się tradycyjnym wielkanocnym jajkiem, symbolem życia, wspomnimy także ludzi wyłączonych z życia społecznego, zniewolonych, samotnych, chorych, starszych, pracujących w święta, by inni mogli odpoczywać. Obejmiemy ich bratnią miłością i podzielimy się z nimi wielkanocnym pokojem duchowym, który przyniósł nam Zmartwychwstały Chrystus. Niech wielkanocna radość rozlewa się z naszych serc na wszystkich ludzi!
11. Drodzy bracia i siostry!
Serdecznie pozdrawiam was z okazji radosnego i zbawczego święta Zmartwychwstania Chrystusa. W tym roku wszyscy chrześcijanie razem świętują Paschę. Powinniśmy widzieć w tym palec Opatrzności Bożej, która wzywa do zjednoczenia naszych wysiłków w celu obrony chrześcijańskich wartości i silniejszego głoszenia Dobrej Nowiny o Zmartwychwstałym Jezusie.
Dlatego tegoroczna Pascha – to nasze wspólne święto, z okazji którego pozdrawiam wszystkich chrześcijan i ludzi dobrej woli i życzę mocy Zmartwychwstałego, Jego łaski i pokoju. Niech w złożonej rzeczywistości współczesnego świata stanie się ona prawdziwie ożywiającym łykiem świeżego powietrza, jaki prowadzi do nowego życia w Zmartwychwstałym Chrystusie.
Swoje życzenia umacniam błogosławieństwem w imię Ojca, + i Syna, i Ducha Świętego. Amen.
Arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz
Metropolita Mińsko-Mohylewski
Mińsk, 13 kwietnia 2014 r.
Niedziela Palmowa
P.S. Przewielebni kapłani niech przeczytają ten list wiernym w uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego 20 kwietnia 2014 r.
Znadniemna.pl za Catholic.by
List pasterski Metropolity Tadeusza Kondrusiewicza na Wielkanoc 2014 r.
[caption id="attachment_1872" align="alignnone" width="480"] Arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz - Metropolita Mińsko-Mohylewski[/caption]
„Chrystus zmartwychwstał, prawdziwe zmartwychwstał!”
Umiłowani kapłani, osoby konsekrowane, drodzy wierni, ludzie dobrej woli!
1. Witam was tym paschalnym zawołaniem w radosne i zbawcze święta Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, podczas których świętujemy