HomeStandard Blog Whole Post (Page 334)

Władze oświatowe Grodna wbrew prośbie rodziców o zwiększenie liczby pierwszych klas w Szkole Polskiej w Grodnie, także w przyszłym roku szkolnym utworzą w niej tylko dwie pierwsze klasy.

Odpowiedź władz na apel 60 rodziców o zwiększenie liczby pierwszych klas, przekazany 21 marca władzom oświatowym przez prezes ZPB Andżelikę Borys i przewodniczącą Rady Naczelnej ZPB Anżelikę Orechwo, opublikowała na swojej stronie w Facebooku Anżelika Orechwo.

Z odpowiedzi władz wynika, że zwiększenie liczby pierwszych klas w Polskiej Szkole (i tym samym przyjęcie do szkoły większej niż w latach poprzednich liczby uczniów – red.) spowoduje, iż szkoła będzie musiała organizować zajęcia na dwie zmiany, jak robią to inne szkoły grodzieńskie.

Zdaniem władz konieczność zwiększenia liczby klas w szkole i jej praca na dwie zmiany zaszkodzi m.in. organizacji w niej zajęć fakultatywnych z muzyki i śpiewu.

W związku z powyższym władze Grodna uważają za niecelowe utworzenie w szkole większej liczby pierwszych klas niż dwie. Dzieje się tak mimo tego, że na zajęcia przygotowujące do rozpoczęcia nauki w Polskiej Szkole w tym roku uczęszcza 75 dzieciaków. Ich przyjęcie do szkoły w roku szkolnym 2018/2019 wymagałoby utworzenie dla takiej liczby uczniów co najmniej trzech pierwszych klas.

Andżelika Borys, prezes ZPB

– W latach poprzednich niechęć władz do tworzenia dodatkowych klas spowodowała, że do Polskiej Szkoły w Grodnie nie trafiali wszyscy chętni do podjęcia w niej nauki – mówi nam Andżelika Borys. Według niej ze strony władz jest to celowe ograniczanie prawa Polaków Grodna do pobierania nauki w języku ojczystym.

Argumenty władz prezes ZPB uważa za kuriozalne, gdyż inne szkoły Grodna prowadzą zajęcia na dwie zmiany bez szkody dla procesu nauczania uczniów, pobierających w nich naukę. – Jeśli władze uważają, że w Szkole Polskiej musi być tylko jedna zmiana zajęć i uniemożliwia to przyjmowanie do szkoły wszystkich chętnych, to niech władze wybudują w Grodnie drugą szkołę z polskim językiem wykładowym – argumentuje Borys.

Według prezes ZPB ignorowanie przez władze oczekiwań rodziców, pragnących oddać swoje dzieci do Polskiej Szkoły, zmusi Związek Polaków do podjęcia inicjatywy zbierania podpisów wśród obywateli Białorusi pod żądaniem zagwarantowania polskim dzieciom, będącym obywatelami Białorusi, nauki w języku ojczystym w ramach państwowego systemu edukacji.

Znadniemnna.pl

Władze oświatowe Grodna wbrew prośbie rodziców o zwiększenie liczby pierwszych klas w Szkole Polskiej w Grodnie, także w przyszłym roku szkolnym utworzą w niej tylko dwie pierwsze klasy. Odpowiedź władz na apel 60 rodziców o zwiększenie liczby pierwszych klas, przekazany 21 marca władzom oświatowym przez prezes

Smutna wiadomość dotarła do nas od pana Władysława Bieńkowskiego, syna współzałożyciela Związku Polaków na Białorusi –  przewodniczącego Rady Naczelnej ZPB w latach 90. minionego stulecia.

Władysław Bieńkowski poinformował nas o śmierci swojego TATY…

Śp. Czesław Bieńkowski jako rektor sądeckiej Wyższej Szkoły Biznesu, fot.: sadeczanin.info

Napisał mianowicie:

„Szanowni Państwo,

W dniu 1 kwietnia 2018 roku w Mińsku w wieku 80 lat zmarł prof. Czesław Bieńkowski, politolog, rektor Wyższej Szkoły Biznesu w Nowym Sączu i profesor Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Wieloletni działacz polskiej mniejszości na Białorusi, m.in. założyciel Związku Polaków na Białorusi, założyciel i przewodniczący Polskiego Towarzystwa Naukowego na Białorusi oraz założyciel i wieloletni kierownik pierwszej polskiej uczelni wyższej na Białorusi: Polskiej Wyższej Szkoły Humanistycznej w Mińsku. Prof. Bieńkowski spocznie na cmentarzu rodzinnym w miejscowości Snów koło Nieświeża (Białoruś) w dniu 7 kwietnia 2018 r. Msza żałobna zostanie odprawiona o godzinie 13:00 w kościele w Snowie.”

Redakcja portalu Znadniemna.pl oraz Zarząd Główny Związku Polaków na Białorusi  składają wyrazy głębokiego współczucia rodzinie i bliskim zmarłego.

Cześć Jego Pamięci!

Znadniemna.pl

Smutna wiadomość dotarła do nas od pana Władysława Bieńkowskiego, syna współzałożyciela Związku Polaków na Białorusi -  przewodniczącego Rady Naczelnej ZPB w latach 90. minionego stulecia. Władysław Bieńkowski poinformował nas o śmierci swojego TATY

Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” ma zaszczyt zaprosić nauczycieli polonijnych na staż dla nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej i języka polskiego do Ostródy.

Pobyty stażowe umożliwiające oprócz doskonalenia języka i kontaktu z kulturą, zdobycie wiedzy na temat skutecznych i aktualnych sposobów nauczania, dają możliwość nabywania nowej wiedzy i umiejętności w toku zajęć warsztatowych oraz bezpośredniej obserwacji, jak poznane narzędzia funkcjonują w grupie uczącej się w szkolnej klasie, a podczas prowadzenia zajęć w szkole, tworzą przestrzeń, w której nauczyciele mogą ugruntować swoje nowe umiejętności metodyczne i językowe, dzięki czemu skutecznie będą z nich korzystać po powrocie do macierzystych placówek. Bezpośredni kontakt z nauczycielami w Polsce tworzy w projekcie wartość dodaną: przygotowuje nauczycieli do podjęcia współpracy edukacyjnej ze szkołami w Polsce.

Cele szczegółowe staży realizowanych w Polsce:
– wyposażenie uczestników w umiejętność nowoczesnego i skutecznego nauczania w oparciu o współczesne kanony wiedzy na temat procesu uczenia się;
– doskonalenie wiedzy i umiejętności z zakresu nauczanego przedmiotu oraz języka polskiego (warsztat metodyczny);
– rozwijanie umiejętności nauczania z zastosowaniem nowoczesnych metod i technologii (warsztat metodyczny);
– poznanie metod i form angażujących grupę w proces uczenia się, procesy motywacyjne a ocenianie uczniów (warsztat metodyczno – psychologiczny);
– nabycie umiejętności inicjowania działań dydaktyczno-wychowawczych;
– inicjowanie i budowanie Partnerstwa szkół w celu wypracowywania i realizowania wspólnych przedsięwzięć edukacyjnych.

Staż realizowany jest we współpracy ze Szkołą Podstawową nr 1 im. Armii Krajowej w Ostródzie i skierowany jest do nauczycieli polonijnych z: Czech, Litwy, Ukrainy, Łotwy, Białorusi, Niemiec, Irlandii, Belgii, Holandii, Włoch, USA oraz Kanady.

Staż odbywać się będzie w dn. 06 – 13 maja 2018 r. w Ostródzie (zakwaterowanie uczestników w Domu Polonii, ul. Pieniężnego 6, przyjazd w dn. 6 maja w godzinach popołudniowych, wyjazd w dn. 13 maja w godzinach porannych, zajęcia odbywać się będą w dn. 7-12 maja).

Koszty podróży: Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” jako organizator pokrywa koszty podróży do kwoty 250,00zł. W celu uzyskania refundacji należy zachować bilety, stanowiące podstawę do zwrotu kosztów.

Formularz zgłoszeniowy do udziału w stażu można wypełnić na stronie organizatora.

 Znadniemna.pl za odnswp.pl

Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli Stowarzyszenia "Wspólnota Polska" ma zaszczyt zaprosić nauczycieli polonijnych na staż dla nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej i języka polskiego do Ostródy. Pobyty stażowe umożliwiające oprócz doskonalenia języka i kontaktu z kulturą, zdobycie wiedzy na temat skutecznych i aktualnych sposobów nauczania, dają możliwość nabywania nowej wiedzy

W 8. rocznicę katastrofy smoleńskiej we wtorek 10 kwietnia o godz. 18.30 w mińskiej archikatedrze rzymskokatolickiej Najświętszej Marii Panny odbędzie się msza święta w intencji ofiar katastrofy i ich rodzin zorganizowana z inicjatywy Ambasady RP w Mińsku.

Ofiary katastrofy prezydenckiego TU-154, fot.:pppi.pl

10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem rozbił się polski samolot państwowy z delegacją pod przewodnictwem Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego lecącą na obchody rocznicowe Zbrodni Katyńskiej, w której zginęli polscy oficerowie zamordowani wiosną 1940 r. przez NKWD.

Wszyscy członkowie delegacji, w skład której wchodzili oprócz Prezydenta RP wraz z Małżonką przedstawiciele najwyższych władz państwowych Rzeczypospolitej Polskiej, głównych sił politycznych, władz wojskowych, duchowieństwa, Rodzin Katyńskich, organizacji społecznych oraz towarzyszących im służb państwowych i administracji, zginęli.
Po mszy świętej o godz. 19.30 odbędzie się koncert organowy.

Afisz koncertu

Znadniemna.pl za minsk.msz.gov.pl

W 8. rocznicę katastrofy smoleńskiej we wtorek 10 kwietnia o godz. 18.30 w mińskiej archikatedrze rzymskokatolickiej Najświętszej Marii Panny odbędzie się msza święta w intencji ofiar katastrofy i ich rodzin zorganizowana z inicjatywy Ambasady RP w Mińsku. [caption id="attachment_3719" align="alignnone" width="500"] Ofiary katastrofy prezydenckiego TU-154, fot.:pppi.pl[/caption] 10

Dzisiaj, 3 kwietnia, mija 78 lat od rozpoczęcia przez NKWD likwidacji obozów dla polskich oficerów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie. W ciągu sześciu tygodni rozstrzelano 14 587 jeńców. Zamordowano również ok. 7 300 Polaków przetrzymywanych w więzieniach na obszarze przedwojennych wschodnich województw Rzeczypospolitej.

Katyń, 04.1943 r. Ekshumacja zwłok polskich oficerów, zamordowanych w 1940 r. Fot.: PAP/CAF/Archiwum

Po sowieckiej agresji na Polskę 17 września 1939 r. w niewoli sowieckiej znalazło się 240-250 tys. polskich jeńców, w tym ponad 10 tys. oficerów.

Przygotowania do zbrodni

Już 19 września 1939 r. Ławrientij Beria powołał Zarząd do Spraw Jeńców Wojennych i Internowanych przy NKWD oraz nakazał utworzenie sieci obozów.

Na początku października 1939 r. władze sowieckie zaczęły zwalniać część jeńców-szeregowców. W tym samym czasie podjęto decyzję o utworzeniu dwóch „obozów oficerskich” w Starobielsku i Kozielsku oraz obozu w Ostaszkowie, przeznaczonego dla funkcjonariuszy policji, KOP i więziennictwa.

Pod koniec lutego 1940 r. we wspomnianych obozach więziono 6 192 policjantów i funkcjonariuszy wyżej wymienionych służb oraz 8 376 oficerów. Wśród uwięzionych znajdowała się duża grupa oficerów rezerwy, powołanych do wojska w chwili wybuchu wojny. Większość z nich reprezentowała polską inteligencję – lekarze, prawnicy, nauczyciele szkolni i akademiccy, inżynierowie, literaci, dziennikarze, działacze polityczni, urzędnicy państwowi i samorządowi, ziemianie. Obok nich w obozach znaleźli się również kapelani katoliccy, prawosławni, protestanccy oraz wyznania mojżeszowego.

Decyzja o mordzie

Decyzja o wymordowaniu polskich jeńców wojennych z obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie oraz Polaków przetrzymywanych w więzieniach NKWD na obszarze przedwojennych wschodnich województw Rzeczypospolitej zapadła na najwyższym szczeblu sowieckich władz.

Podjęło ją 5 marca 1940 r. Biuro Polityczne KC WKP(b) na podstawie pisma, które ludowy komisarz spraw wewnętrznych Ławrientij Beria skierował do Stalina. Szef NKWD, oceniając w nim, że wszyscy wymienieni Polacy „są zatwardziałymi, nierokującymi poprawy wrogami władzy sowieckiej”, wnioskował o rozpatrzenie ich spraw w trybie specjalnym, „z zastosowaniem wobec nich najwyższego wymiaru kary – rozstrzelanie”. Dodawał, że sprawy należy rozpatrzyć bez wzywania aresztowanych i bez przedstawiania zarzutów, decyzji o zakończeniu śledztwa i aktu oskarżenia. Formalnie wyroki miały być wydawane przez Kolegium Specjalne NKWD, w składzie: Iwan Basztakow, Bogdan Kobułow i Wsiewołod Mierkułow. Powyższe wnioski przedstawione przez Berię zostały w całości przyjęte, a na jego piśmie znalazły się aprobujące podpisy Stalina – sekretarza generalnego WKP(b), Klimenta Woroszyłowa – marszałka Związku Sowieckiego i komisarza obrony, Wiaczesława Mołotowa – przew. Rady Komisarzy Ludowych, komisarza spraw zagranicznych i Anastasa Mikojana – wiceprzew. Rady Komisarzy Ludowych i komisarza handlu zagranicznego, a także ręczna notatka: „Kalinin – za, Kaganowicz – za”. (Michaił Kalinin – przew. Prezydium Rady Najwyższej ZSRS – teoretycznie głowa państwa sowieckiego; Łazar Kaganowicz – wiceprzew. Rady Komisarzy Ludowych i komisarz transportu i przemysłu naftowego).

Skala zbrodni

Po trwających miesiąc przygotowaniach, 3 kwietnia 1940 r. rozpoczęto likwidację obozu w Kozielsku, a dwa dni później obozów w Starobielsku i Ostaszkowie. Przez następnych sześć tygodni Polacy wywożeni byli z obozów grupami do miejsc kaźni.

Z Kozielska 4 404 osób przewieziono do Katynia i zamordowano strzałami w tył głowy. 3 896 jeńców ze Starobielska zabito w pomieszczeniach NKWD w Charkowie, a ich ciała pogrzebano na przedmieściach miasta w Piatichatkach. 6 287 osób z Ostaszkowa rozstrzelano w gmachu NKWD w Kalininie, obecnie Twer, a pochowano w miejscowości Miednoje. Łącznie zamordowano 14 587 osób.

Na mocy decyzji z 5 marca 1940 r. wymordowano również około 7 300 Polaków przebywających w różnych więzieniach na terenach włączonych do Związku Sowieckiego: na Ukrainie rozstrzelano 3 405 osób (ich groby prawdopodobnie znajdują się w Bykowni pod Kijowem), a na Białorusi 3 880 (pochowanych prawdopodobnie w Kuropatach pod Mińskiem). Większość z nich stanowili aresztowani działacze konspiracyjnych organizacji, oficerowie nie zmobilizowani we wrześniu 1939 r., urzędnicy państwowi i samorządowi oraz „element społecznie niebezpieczny” z punktu widzenia władz sowieckich.

Spośród jeńców z Kozielska, Starobielska i Ostaszkowa ocalała grupa 448 osób (według innych źródeł 395). Byli to ci, których przewieziono do utworzonego przez NKWD obozu przejściowego w Pawliszczew Borze, a następnie przetransportowano do Griazowca.

W nocy z 12 na 13 kwietnia 1940 r., a więc w czasie kiedy NKWD mordowało polskich jeńców i więźniów, ich rodziny stały się ofiarami masowej deportacji w głąb ZSRS przeprowadzonej przez władze sowieckie. Decyzję o jej zorganizowaniu Rada Komisarzy Ludowych podjęła 2 marca 1940 r. Według danych NKWD w czasie dokonanej wówczas wywózki zesłano łącznie około 61 tys. osób, głównie do Kazachstanu.

Odkrycie miejsc kaźni

Informację o odkryciu masowych grobów w Katyniu Niemcy podali 13 kwietnia 1943 r. (to dziś symboliczna rocznica zbrodni).

15 kwietnia 1943 r. w odpowiedzi Sowieckie Biuro Informacyjne ogłosiło, że polscy jeńcy byli zatrudnieni na robotach budowlanych na zachód od Smoleńska i „wpadli w ręce niemieckich katów faszystowskich w lecie 1941 r., po wycofaniu się wojsk sowieckich z rejonu Smoleńska”. Komunikat stwierdzał: „Niemieckie zbiry faszystowskie nie cofają się w tej swojej potwornej bredni przed najbardziej łajdackim i podłym kłamstwem, za pomocą którego usiłują ukryć niesłychane zbrodnie, popełnione, jak to teraz widać jasno, przez nich samych”.

Tego samego dnia, rząd RP na uchodźstwie polecił swojemu przedstawicielowi w Szwajcarii zwrócić się do Międzynarodowego Czerwonego Krzyża z prośbą o powołanie komisji do zbadania odkrytych grobów.

17 kwietnia 1943 r. strona polska złożyła w tej sprawie oficjalną notę w Genewie, dowiadując się jednocześnie, iż wcześniej również Niemcy zwrócili się do MCK o wszczęcie dochodzenia.

Działania władz niemieckich zmierzające do sprowokowania konfliktu pomiędzy aliantami miały wywołać wrażenie, że postępowanie Berlina i polskiego rządu są ze sobą koordynowane.

Joseph Goebbels zanotował w swoim dzienniku: „Sprawa Katynia przeradza się w gigantyczną polityczną aferę, która może mieć szerokie reperkusje. Wykorzystujemy ją wszelkimi możliwymi sposobami”.

Katyń w sowieckiej propagandzie

Moskwa bardzo ostro zareagowała na propozycję dochodzenia prowadzonego przez MCK. 19 kwietnia 1943 r. sowiecki dziennik „Prawda” opublikował artykuł zatytułowany „Polscy pomocnicy Hitlera”. Przeczytać w nim można było m.in.: „Oszczerstwo gwałtownie się szerzy. Zanim wysechł atrament na piórach niemiecko-faszystowskich pismaków, ohydne wymysły Goebbelsa i spółki na temat rzekomego masowego mordu na polskich oficerach dokonanego przez władze sowieckie w 1940 r. zostały podchwycone nie tylko przez wiernych hitlerowskich służalców, ale co dziwniejsze, przez ministerialne kręgi rządu generała Sikorskiego (…) Polscy przywódcy w niewybaczalny sposób poszli na lep chytrej prowokacji Goebbelsa i w rzeczywistości podtrzymali nikczemne kłamstwa i oszczercze wymysły katów narodu polskiego. Wobec tego trudno się dziwić, że Hitler też zwrócił się do Międzynarodowego Czerwonego Krzyża z propozycją przeprowadzenia +dochodzenia+ na miejscu zbrodni, przygotowanej rękoma jego mistrzów w sztuce zabijania”.

Ujawnienie zbrodni przez Niemców posłużyło Sowietom za pretekst do zerwania stosunków dyplomatycznych z rządem polskim w Londynie.

21 kwietnia 1943 r. Stalin wysłał tajne i jednobrzmiące depesze do prezydenta Roosevelta i premiera Churchilla, w których zarzucał rządowi gen. Sikorskiego prowadzenie w zmowie z Hitlerem wrogiej kampanii przeciwko Związkowi Sowieckiemu. „Wszystkie te okoliczności – pisał Stalin – zmuszają Związek Sowiecki do stwierdzenia, że obecny rząd polski () faktycznie zerwał sojusznicze stosunki z ZSRS i zajął pozycję wroga wobec Związku Sowieckiego”.

Formalne zerwanie stosunków dyplomatycznych przez Moskwę z polskim rządem na uchodźstwie nastąpiło w nocy z 25 na 26 kwietnia 1943 r. Był to pierwszy krok sowieckiego dyktatora w kierunku stworzenia własnej marionetkowej ekipy do rządzenia Polską.

W sprawie katyńskiej Polacy nie uzyskali niestety wsparcia ze strony przywódców mocarstw zachodnich, którzy w imię trwałości sojuszu ze Stalinem, okazywali mu pomoc w ukrywaniu prawdy o tej zbrodni.

Wobec zablokowania przez Sowietów przeprowadzenia śledztwa w sprawie katyńskiej przez MCK, Niemcy zorganizowali własne dochodzenie. 28 kwietnia 1943 r. na miejsce zbrodni na zaproszenie władz niemieckich przyjechała grupa międzynarodowych ekspertów medycyny sądowej i kryminologii. Przewodniczącym zespołu został doktor Ferenc Orsos, dyrektor Instytutu Medycyny Sądowej w Budapeszcie. Eksperci jednomyślnie podpisali sprawozdanie, w którym stwierdzali, iż egzekucje na polskich jeńcach wykonano w marcu i kwietniu 1940 r.

Po zajęciu Smoleńska pod koniec września 1943 r. przez Armię Czerwoną władze sowieckie powołały specjalną komisję do przeprowadzenia dochodzenia w sprawie Katynia pod przewodnictwem prof. dr. Nikołaja Burdenki.

24 stycznia 1944 r., po ekshumacji 925 odpowiednio spreparowanych ciał polskich oficerów, wspomniana komisja ogłosiła, że zbrodni na Polakach dokonali Niemcy między wrześniem a grudniem 1941 r.

W 1945 r. w trakcie procesu zbrodniarzy nazistowskich w Norymberdze Sowieci wprowadzili do aktu oskarżenia zarzut odpowiedzialności za zbrodnię katyńską. Trybunał norymberski w wydanym w 1946 r. wyroku pominął jednak sprawę zamordowania polskich oficerów z powodu braku dowodów.

Zbrodnia Katyńska – zagłada polskich elit

Dr Witold Wasilewski z IPN, oceniając charakter zbrodni katyńskiej, napisał: „Skala represji i zbiorowy profil ofiar, motywy podjęcia decyzji i sposób jej przeprowadzenia – kwalifikują ją do uznania za zbrodnię ludobójstwa. Ofiary łączyła przynależność do elity polskiego społeczeństwa, z tej przyczyny zostały skazane przez komunistów na zagładę, stając się ofiarami klasycznego ludobójstwa, w którym nie konkretne i udowodnione w przewodzie sądowym czyny decydują o śmierci, lecz przynależność do grupy narodowej, etnicznej, rasowej, religijnej, politycznej lub społecznej. W przypadku ofiar zbrodni katyńskiej o ich zagładzie zadecydowało kryterium polskości – fakt, że jeńcy Kozielska, Starobielska i Ostaszkowa byli Polakami. Wyróżnik społeczny (…) był dodatkowym motywem zagłady. Kontekst zbrodni katyńskiej stanowiło wymierzone we wszystkie warstwy społeczne niszczenie polskości na obszarze sowieckiej okupacji, obejmujące m.in. deportację setek tysięcy Polaków w głąb ZSRS w celu etnicznego +wyczyszczenia+ ziem polskich” (W. Wasilewski „Katyń 1940 – sowieckie ludobójstwo na Polakach”, Biuletyn IPN, Nr 1-2 [72-73] 2007).

Znadniemna.pl za Dzieje.pl/PAP

Dzisiaj, 3 kwietnia, mija 78 lat od rozpoczęcia przez NKWD likwidacji obozów dla polskich oficerów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie. W ciągu sześciu tygodni rozstrzelano 14 587 jeńców. Zamordowano również ok. 7 300 Polaków przetrzymywanych w więzieniach na obszarze przedwojennych wschodnich województw Rzeczypospolitej. [caption id="attachment_29953" align="alignnone"

Parafia Świętej Trójcy – Świętego Rocha w Mińsku, najstarsza katolicka parafia w stolicy Białorusi, rozpoczęła w internecie zbiórkę pieniędzy na dokończenie remontu budynku świątyni. Pierwszy drewniany kościół na Górze Troickiej wzniósł król Władysław Jagiełło.

Kościół św. Rocha w Mińsku

Obecny murowany budynek świątyni został zbudowany w 1864 roku. W czasach Związku Radzieckiego kościół został zamknięty i zamieniony na magazyn książek.

Ksiądz Jury Sańko, proboszcz parafii Świętej Trójcy – Świętego Rocha powiedział Polskiemu Radiu, że dzięki zbiórce w internecie każdy chętny może wesprzeć odnowienie tej ważnej świątyni.

– Z każdego zakątku ziemi ludzie mogą wesprzeć naszą inicjatywę, my zapewniamy modlitwę. Już w tym roku – również dzięki tej inicjatywie kościół będzie odremontowany- powiedział ksiądz Sańko. Duchowny zwrócił uwagę, że świątynia pełni również rolę centrum kultury. – Mamy szkołę malarzy, regularnie odbywają się festiwale muzyki organowej – mówi ksiądz proboszcz.

Świątynia zajmuje ważne miejsce w historii zarówno Polski jak i Białorusi. W tym kościele został ochrzczony Jerzy Giedroyć, złożono też tu prochy księżnej Magdaleny Radziwiłł. Na zachowanym częściowo przykościelnym cmentarzu pochowano polskich żołnierzy poległych podczas inwazji wojsk Napoleona na Rosję oraz w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 roku.

Zbiórka pieniędzy na remont kościoła Świętej Trójcy – Świętego Rocha prowadzona jest poprzez platformę crowdfundingową „Talaka.by”.

Kościół św. Rocha w Mińsku został poważnie uszkodzony podczas II wojny światowej

Lata 90. Mińscy katolicy żądają zwrotu świątyni wspólnocie katolickiej Mińska

Współczesny wygląd świątyni, która została odremontowana od zewnątrz

Kościół sw. Rocha w Mińsku pełni również rolę centrum kultury

W kościele prowadzona jest katechizacja dzieci i młodzieży

Pęknięcie w murze kościoła, który wymaga niezwłocznego remontu

Pęknięcie w murze kościoła

Znadniemna.pl za Włodzimierz Pac/Polskie Radio, zdjęcia – talaka.by

Parafia Świętej Trójcy - Świętego Rocha w Mińsku, najstarsza katolicka parafia w stolicy Białorusi, rozpoczęła w internecie zbiórkę pieniędzy na dokończenie remontu budynku świątyni. Pierwszy drewniany kościół na Górze Troickiej wzniósł król Władysław Jagiełło. [caption id="attachment_29941" align="alignnone" width="500"] Kościół św. Rocha w Mińsku[/caption] Obecny murowany budynek świątyni

Szanowni Czytelnicy, życzymy Wam Świąt Wielkanocnych, przepełnionych pokojem, wiarą, nadzieją i miłością.

Niech radosny dzień Zmartwychwstania Pańskiego wniesie w Wasze serca nadzieję,
a powracająca do życia natura będzie natchnieniem w Waszym codziennym życiu.

Życzymy Wam na świąteczne dni radosnego, wiosennego nastroju, serdecznych spotkań w gronie rodziny i wśród przyjaciół.

Wesołego Alleluja!

Iness Todryk-Pisalnik, redaktor naczelna „Głosu znad Niemna na uchodźstwie” i Andrzej Pisalnik, redaktor naczelny portalu Znadniemna.pl

Szanowni Czytelnicy, życzymy Wam Świąt Wielkanocnych, przepełnionych pokojem, wiarą, nadzieją i miłością. Niech radosny dzień Zmartwychwstania Pańskiego wniesie w Wasze serca nadzieję, a powracająca do życia natura będzie natchnieniem w Waszym codziennym życiu. Życzymy Wam na świąteczne dni radosnego, wiosennego nastroju, serdecznych spotkań w gronie rodziny i wśród

Zwiedzanie Pałacu Prezydenckiego w Warszawie – taka będzie wspólna nagroda dla laureatów tegorocznej edycji Konkursu „Mistrz Ortografii”, organizowanego przez Związek Polaków na Białorusi.

Uczestnicy ubiegłorocznej edycji Konkursu „Mistrz OIrtografii”

– Poza zwiedzaniem Pałacu Prezydenckiego zwycięzcy i laureaci mogą liczyć na nagrody rzeczowe: laptopy i tablety – mówi nam pomysłodawczyni Konkursu „Mistrz Ortografii” i jego wieloletnia organizator, prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys.

Prezes ZPB podkreśla, że tegoroczna edycja konkursu będzie się różniła od poprzednich tym, że do rywalizacji o trofea konkursowe nie zostaną dopuszczeni zwycięzcy ubiegłorocznych edycji „Mistrza Ortografii”.

Tegoroczna edycja „Mistrza ortografii” odbędzie się w dniu 15 kwietnia 2018 r. w Grodnie o godzinie 11.00.

Do wzięcia udziału w konkursie zapraszana jest młodzież szkolna, która będzie rywalizowała o nagrody w konkursie w dwóch kategoriach wiekowych: uczniowie klas od 6 do 8 oraz uczniowie klas starszych od 9 do 11.

Szczegółowych informacji o konkursie udziela prezes ZPB Andżelika Borys pod adresem e-mailowym: [email protected], bądź pod telefonem: +375 (152) 74-44-23.

Znadniemna.pl

Zwiedzanie Pałacu Prezydenckiego w Warszawie – taka będzie wspólna nagroda dla laureatów tegorocznej edycji Konkursu „Mistrz Ortografii”, organizowanego przez Związek Polaków na Białorusi. [caption id="attachment_22639" align="alignnone" width="500"] Uczestnicy ubiegłorocznej edycji Konkursu "Mistrz OIrtografii"[/caption] - Poza zwiedzaniem Pałacu Prezydenckiego zwycięzcy i laureaci mogą liczyć na nagrody rzeczowe: laptopy

Wymóg uzyskiwania zezwoleń na sprawowanie posługi kapłańskiej przez zagranicznych duchownych szkodzi wizerunkowi Białorusi – powiedział we wtorek, 27 marca, abp Tadeusz Kondrusiewicz, zwierzchnik Kościoła Katolickiego na Białorusi.

Duchowni odwiedzający Białoruś nie mogą sprawować posługi kapłańskiej, dopóki nie uzyskają specjalnego zezwolenia od pełnomocnika rządu ds. religii i narodowości.

– To bardzo szkodzi wizerunkowi Białorusi, niszczy go – powiedział metropolita mińsko-mohylewski abp Tadeusz Kondrusiewicz na spotkaniu z dziennikarzami we wtorek w Mińsku.

Zwierzchnik białoruskich katolików od dawna zwraca uwagę na tę sprawę, wskazując ją jako jeden z problemów Kościoła katolickiego na Białorusi.

Kondrusiewicz powiedział, że jest to nie tylko przeszkoda dla duchownych chcących pracować na Białorusi, ale też szokująca sytuacja dla wielu księży, którzy po prostu chcą na krótko odwiedzić ten kraj lub odwiedzają go jako turyści, korzystając z pięciodniowego ruchu bezwizowego. Niektórzy w związku z tym rezygnują z przyjazdu na Białoruś.

„Hierarchowie watykańscy byli na Białorusi w zeszłym roku na plenarnym posiedzeniu Rady Konferencji Episkopatów Europy. Wiedzieli o tym, że musimy prosić o zezwolenia dla nich, i był to dla nich szok” – mówił Kondrusiewicz.

 Znadniemna.pl za PAP/Polskie Radio

Wymóg uzyskiwania zezwoleń na sprawowanie posługi kapłańskiej przez zagranicznych duchownych szkodzi wizerunkowi Białorusi – powiedział we wtorek, 27 marca, abp Tadeusz Kondrusiewicz, zwierzchnik Kościoła Katolickiego na Białorusi. Duchowni odwiedzający Białoruś nie mogą sprawować posługi kapłańskiej, dopóki nie uzyskają specjalnego zezwolenia od pełnomocnika rządu ds. religii i

W Domu Polskim w Baranowiczach 24 marca została otwarta wystawa „Samarytanie z Markowej”. Przedstawia ona historię rodziny Ulmów, zamordowanych podczas II wojny światowej przez Niemców za ukrywanie Żydów. Na jej otwarciu obecni byli przedstawiciele społeczności polskiej, białoruskiej i żydowskiej.

Wiktoria i Józef Ulmowie ze swoimi dziećmi, fot.: Instytut Pamięci Narodowej

Wystawa związana jest z obchodami Narodowego Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką. Została otwarta dzięki zaangażowaniu polskiego Konsulatu w Brześciu. Konsul generalny Piotr Kozakiewicz w wystąpieniu przedstawił działania podejmowane przez polskie państwo podziemne i zwykłych Polaków pomagających Żydom, także na terenie byłych Kresów Wschodnich, czyli ziemiach dzisiejszej zachodniej Białorusi.

Wystawa „Samarytanie z Markowej” składa się m.in. z przedstawionych na planszach dokumentów i zdjęć obrazujących życie codzienne rodziny Ulmów oraz polskiej i żydowskiej społeczności Markowej, realia niemieckiej okupacji, a także skalę udzielonej pomocy Żydom w województwie podkarpackim.

Wydarzenie zakończył pokaz filmu „Stella”, opowiadający historię Stelli Zylbersztajn-Tzur, Żydówki z Hajfy, uratowanej przez polskie rodziny z okolic Łosic.

Historię ratowania Żydów zna zamieszkała w Baranowiczach polska działaczka społeczna, założycielka Polskiej Szkoły Społecznej im Tadeusza Reytana w Baranowiczach, 88-letnia Elżbieta Dołęga Wrzosek, której rodzina w czasie II wojny światowej ukrywała w domu żydowskie dziecko – Rysia Wagnera.

– To jest mój brat. On przeżył. Żyje w Izraelu, jesteśmy bardzo ze sobą związani – mówiła wcześniej w rozmowie z Polskim Radiem Elżbieta Dołęga-Wrzosek. Jej mamie Teresie przyznano pośmiertnie tytuł Sprawiedliwej wśród Narodów Świata.

Znadniemna.pl za brzesc.msz.gov.pl i polskieradio.pl

W Domu Polskim w Baranowiczach 24 marca została otwarta wystawa "Samarytanie z Markowej". Przedstawia ona historię rodziny Ulmów, zamordowanych podczas II wojny światowej przez Niemców za ukrywanie Żydów. Na jej otwarciu obecni byli przedstawiciele społeczności polskiej, białoruskiej i żydowskiej. [caption id="attachment_29878" align="alignnone" width="480"] Wiktoria i Józef

Skip to content