HomeStandard Blog Whole Post (Page 306)

Około 30 referatów zostało wygłoszonych w ramach międzynarodowej konferencji naukowej pt. „Polacy na Białorusi (od końca XIX do początku XXI wieku). Polityka – społeczeństwo – kultura”, która odbyła się w dniach 21-22 listopada w Sali Multimedialnej Konsulatu Generalnego RP w Grodnie. Przedsięwzięcie zostało zorganizowane przez: Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego, Konsulat Generalny RP w Grodnie i Związek Polaków na Białorusi.

W konferencji wzięło udział kilkudziesięciu znanych badaczy stosunków polsko-białoruskich i dziejów mniejszości polskiej na Białorusi. Uczestnikami naukowego forum byli m.in.: ks. prof. dr hab. Roman Dzwonkowski, prof. dr hab. Roman Jurkowski, prof. dr hab. Wojciech Śleszyński, prof. dr hab. Eugeniusz Mironowicz, prof. dr hab. Aleksander Smalańczuk, prof. dr hab. Edmund Jarmusik, dr Marcin Wakar, dr Piotr Kościński, dr Igor Mielnikow i inni. Konferencję zaszczycili obecnością m.in. ambasador RP na Białorusi Artur Michalski oraz dyrektor Instytutu Polskiego w Mińsku Cezary Karpiński.

Dyrektor Studium Europy Wschodniej UW dr Jan Malicki, ambasador RP na Białorusi Artur Michalski i konsul generalny RP w Grodnie Jarosław Książek podczas otwarcia konferencji

Jarosław Książek, konsul generalny RP w Grodnie wręczna dwa tomy konferencyjne Cezaremu Karpińskiemu, dyrektorowi Instytutu Polskiego w Mińsku

Przemawia konsul generalny RP w Grodnie Jarosław Książek

– Czy temat dzisiejszej konferencji jest historią, czy współczesnością? Niewątpliwie jest tematem rzeką, tematem morzem, tematem oceanem oraz jest niezwykle istotny w kontekście obchodzonego w tym roku 100-lecia Niepodległości – powiedział, otwierając konferencję, Jarosław Książek, konsul generalny RP w Grodnie. Dyplomata przypomniał popularne w kręgach historycznych powiedzenie, że każde pokolenie piszę swoją historię na nowo. – Nigdy jednak, będąc jeszcze studentem historii, w to nie wierzyłem – oznajmił, przyznając, że walka z komunizmem, na przykład, była owszem walką o tożsamość i prawdę historyczną. – Ale co nowego można powiedzieć o Mieszko I, co zmieniło się w bitwie pod Legnicą lub bitwie pod Grunwaldem? – pytał retorycznie Jarosław Książek, przyznając jednak, że próby nowego spojrzenia na wydarzenia, które stają się historią, powinny być podejmowane, czego przejawem jest konferencja, którą ma zaszczyt gościć Konsulat Generalny RP w Grodnie.

Dr Jan Malicki, dyrektor Studium Europy Wschodniej UW

Dyrektor Studium Europy Wschodniej (SEW) Uniwersytetu Warszawskiego dr Jan Malicki, będący współorganizatorem naukowego forum, zaznaczył w swoim przemówieniu, że nie byłoby tej konferencji w Grodnie, gdyby konsul Jarosław Książek sam nie był historykiem i nie miał zapału naukowego, przypominającego mu o tym, że przed zostaniem konsulem, sam działał jako naukowiec. – Od dwóch lat grodnianie mają szczęście przyjmowania międzynarodowego historycznego forum naukowego – zaznaczył Malicki, dodając, że druga edycja konferencji jest niezwykła, gdyż publikację konferencyjną przygotowaliśmy przed, a nie, jak jest to zazwyczaj przyjęte, po konferencji.

Konsul RP w Grodnie Andrzej Raczkowski i dr Tadeusz Gawin, prezes honorowy ZPB

– Potwierdzam, że pomysł wydania tomu konferencyjnego był mój, ale mi się nie udało namówić naukowców, żeby złożyli zawczasu swoje referaty. Koledze Tadeuszowi Gawinowi natomiast, to się udało. Dziękuję mu za to, gdyż dzięki jego zdolnościom przekonywania kolegów, uczestnicy naszego spotkania oraz inne zainteresowane osoby mogą zapoznać się z treścią referatów nawet przed ich wygłoszeniem. Książkę wydaną przez SEW można kupić także w księgarni naukowej im. B. Prusa w Warszawie – podkreślił dyrektor Malicki, przypominając, że to właśnie honorowy prezes ZPB dr Tadeusz Gawin jest redaktorem publikacji, wydanej przez Studium Europy Wschodniej UW.

Zgodnie z zaproponowanym przez organizatorów formatem konferencji odczytywanie naukowych referatów i dyskusje odbywały się w pięciu blokach tematycznych.

Przemawia dr Tadeusz Gawin

W pierwszym z nich białoruscy i polscy naukowcy omawiali następujące zagadnienia: „Relacje polsko-białoruskie w Imperium Rosyjskim przed rewolucją październikową 1917 roku”, „Polskie i białoruskie koncepcje budowy państw narodowych w latach 1915-1921”, „Konsekwencje traktatu ryskiego dla Polaków i Białorusinów”. Moderatorami tej części obrad byli: dyrektor Studium Europy Wschodniej UW dr Jan Malicki i prof. dr hab. Wojciech Śleszyński.

Prof. dr hab. Roman Jurkowski wygłasza referat pt. „Edward Woyniłłowicz i inni polscy posłowie do Rady Państwa z ziem białoruskich. Praca w strukturach izby wyższej parlamentu rosyjskiego w latach 1906-1913”

Dr hab. Joanna Gierowska-Kałłaur wygłasza tezy ze swojego referatu pt. „Polacy z gubernii północno-zachodnich wobec idei odbudowy niepodległej Polski oraz białoruskich idei niepodległościowych”

Prof. dr hab. Wojciech Śleszyński wręcza ambasadorowi i konsulowi książkę o Muzeum Sybiru w Białymstoku

Prof. dr hab. Wojciech Śleszyński wygłasza referat pt. „Walka polskich instytucji państwowych z białoruską (komunistyczną) działalnością dywersyjną na ziemiach północno-wschodnich II Rzeczypospolitej (1920-1925)”

Dr Jan Wiśniewski opowiada o stosunku admirała Aleksandra Kołczaka do kwestii białoruskiej i polskiej w latach 1918-1920

Dr Piotr Cichoracki mówi o powrotach z „bieżeństwa” – konsekwencjach politycznych i społecznych

Dr Igor Mielnikow prezentuje swoją najnowszą książkę pt. „Druga wojna światowa na zdjęciach z archiwum Igora Mielnikowa”

Na obradach byli obecni wiceprezesi ZPB – Renata Dziemiańczuk i Marek Zaniewski

Występujący w pierwszym bloku tematycznym prof. Aleksander Smalańczuk zaprezentował swoją najnowszą książkę „Roman Skirmunt (1868-1939): życiorys obywatela kraju”. Historię działalności polskiej policji państwowej w północno-wschodnich województwach II Rzeczypospolitej zreferował dr Igor Mielnikow, przedstawiając swoją najnowszą książkę pt. „Druga wojna światowa na zdjęciach z archiwum Igora Mielnikow”.

Nauczyciel historii z Lepelszczyzny Walery Kuchta i dr Tadeusz Gawin

Dr Piotr Kosciński opowiada o propagandowych polskojęzycznych wydawnictwach w ZSRS

W drugim bloku tematycznym zatytułowanym „Mniejszość polska w BSRS w latach 1919-1939” wystąpił nauczyciel historii z Lepelszczyzny Walery Tuchta, wygłaszając referat pt. „Polacy na Lepelszczyźnie: od chutorów do represji stalinowskich”. Dr Piotr Kościński, przedstawiając swój referat, opowiedział o pracy ideologicznej, prowadzonej w latach 1921-1937 w polskojęzycznych gazetach, wydawanych dla mniejszości polskiej w ZSRS. – Celem tych gazet było przede wszystkim wychowanie człowieka sowieckiego, czyli robienie z Polaków na Białorusi prawdziwych obywateli Związku Radzieckiego – zaznaczył naukowiec.

Ks. prof. dr hab. Roman Dzwonkowski mówi o Kościele Katolickim w Białoruskiej SRS w latach 1918-1939

Temat represji, jakie dotknęły Polaków i Kościół Katolicki w ZSRS w dwudziestoleciu międzywojennym przedstawił ks. prof. dr hab. Roman Dzwonkowski. Opowiedział on, że w okresie międzywojennym na wschodnich ziemiach dzisiejszej Białorusi Kościół Katolicki przestał istnieć jako instytucja życia publicznego. Katolików, zarówno księży jak i wiernych, komuniści prześladowali za pomocą oskarżania ich o prowadzenie antypaństwowej działalności oraz stosując wobec nich terror.

W trzeciej części konferencji została przedstawiona sytuacja Polaków na terenie ZSRS w latach 1939-1941 oraz w okresie okupacji niemieckiej w województwach północno-wschodnich II Rzeczypospolitej.

Doc. dr Stanisław Silwanowicz opowiada o życiu konspiracyjnym na okupowanych terenach północno-wschodnich Polski w latach 1939-1941

Dr Witalij Barabasz przedstawia referat pt. „Armia Krajowa i społeczności narodowe w Zachodniej Białorusi w latach okupacji hitlerowskiej (1941-1944)”

Czwarta część poświęcona była Polakom w BSRS w latach 1944-1991. Omówiono w niej kolektywizacje wsi, podziemie niepodległościowe na Grodzieńszczyźnie, sowietyzację ludności polskiej w BSRR.

Andrzej Poczobut wygłasza referat pt. „Za 'drugiego’ Sowieta. Polskie podziemie niepodległościowe na Grodzieńszczyźnie w latach 1944-1954”

Dziennikarz i publicysta Andrzej Poczobut, w swoim przemówieniu zaznaczył m.in., że w latach 1944-1954 na obecnej zachodniej Białorusi tysiące Polaków walczyło z komunistami i ginęło z bronią w ręku. – Według białoruskiej historiografii, ostatni polski żołnierz Armii Krajowej był zabity w 1954 roku – przypomniał prelegent.

Dr hab. Jan Szumski opowiada o sowietyzacji ludności polskiej w BSRR

Politykę władz Mińska i Warszawy wobec Polaków w latach 1991-2017 naukowcy analizowali w piątej części forum, którą poprowadził prof. dr hab. Eugeniusz Mironowicz. W swoim referacie pt. „ Polsko-białoruskie relacje międzypaństwowe w latach 1989-2017” relację między Mińskiem a Warszawą autor określił jako „szorstkie sąsiedztwo”. Zaznaczył, że te relacje nie są wprawdzie wrogie, ale nie są też poprawne. – Przyczyną takiej sytuacji są różne wybory geopolityczne, których Polska i Białoruś dokonały na początku lat 90. XX wieku – podkreślił naukowiec. Wskazał, iż wówczas, gdy w Polsce dokonano jednoznacznego wyboru w kierunku Zachodu i zapadła decyzja o dążeniu do członkostwa w NATO, Białoruś postawiła na relacje z Rosją, od której się uzależniła , a obecnie ta zależność tylko się nasila.

Dr hab. Iwona Massaka opowiada o historycznych symbolach narodowych Białorusi

Dr Marcin Wakar wygłasza referat pt. „Związek Polaków na Białorusi – XXX lat na straży polskości. Stan aktualny i perspektywy rozwoju”

Dr hab. Arkadiusz Czwołek wygłasza tezy swojego referatu na temat stosunku władz polskich wobec problemów mniejszości polskiej na Białorusi w latach 1990-2017

Prof. dr hab. Edmund Jarmusik wygłasza referat pt. „Kosciół katolicki wobec problemów białoruskiego społeczeństwa (1990-2017)

O relacjach międzypaństwowych polsko-białoruskich w latach 1989-2017 opowiada prof. dr hab. Eugeniusz Mironowicz

Dr Tadeusz Gawin opowiada o koncepcji narodu białoruskiego w ideologii państwowej

Biorący udział w dyskusji konsul generalny RP w Grodnie Jarosław Książek przypomniał, że z punktu widzenia państwa białoruskiego niezależny Związek Polaków na Białorusi nie istnieje, choć jest to najliczniejsza organizacją społeczna na Białorusi. Zdaniem dyplomaty ZPB zasługuje na szczególną uwagę naukowców. – Życzę Związkowi Polaków na czele z Andżeliką Borys, by stał się organizacją legalną, chociaż nie wiemy, kiedy to może nastąpić – dodał konsul generalny.

Konsul generalny RP w Grodnie Jarosław Książek

Problemy z jakimi boryka się Związek Polaków na Białorusi wywołały ożywioną dyskusję m.in. w kwestii ograniczenia dostępu do nauki w języku polskim w białoruskim systemie szkolnictwa państwowego.

Dr Jan Malicki, dyrektor Studium Europy Wschodniej UW

Podsumowując obrady dyrektor Studium Europy Wschodniej UW dr Jan Malicki zaznaczył, że chciałby, aby w przyszłości dyskusje polskich i białoruskich naukowców odbywały się w murach jednej z uczelni grodzieńskich.

Ambasador RP na Białorusi Artur Michalski

Biorący udział w konferencji ambasador RP na Białorusi Artur Michalski również mówił o potrzebie kontynuacji spotkań naukowców z obu krajów. – Mam nadzieję, że wbrew pesymistycznym prognozom, w przyszłości uda się z omawianymi podczas konferencji tematami wyjść poza mury placówki konsularnej w Grodnie – zaznaczył ambasador.

Dr Tadeusz Gawin

Honorowy prezes ZPB dr Tadeusz Gawin, zaznaczył z kolei, że naukowa dyskusja jest potrzebna nie tylko środowiskom akademickim w Polsce i na Białorusi, ale także osobom, które po prostu interesują się tematami, poruszanymi podczas współorganizowanych przez niego konferencji.

– Chcemy pokazać, że Polacy mieli wielkie zasługi w budowaniu państwa białoruskiego, a także to, że nas Polaków i Białorusinów, mieszkających na tej ziemi, nic nie dzieli. Jeżeli nawet dyskutujemy, czy spieramy się o historię, posiadając posiadać odmienne zdania, nie powinno to przeszkadzać nam w pokojowym współistnieniu – podkreślił Tadeusz Gawin.

Znadniemna.pl

Około 30 referatów zostało wygłoszonych w ramach międzynarodowej konferencji naukowej pt. „Polacy na Białorusi (od końca XIX do początku XXI wieku). Polityka – społeczeństwo - kultura”, która odbyła się w dniach 21-22 listopada w Sali Multimedialnej Konsulatu Generalnego RP w Grodnie. Przedsięwzięcie zostało zorganizowane przez:

W Belwederze 23 listopada odbyło się walne zebranie Federacji Mediów Polskich na Wschodzie, podczas którego nasz kolega Andrzej Pisalnik, redaktor naczelny portalu Znadniemna.pl, będący także sekretarzem Zarządu Głównego Związku Polaków na Białorusi został ponownie wybrany na prezesa Federacji. Stowarzyszenie Federacji Mediów Polskich na Wschodzie zrzesza dziennikarzy mediów polskich, działających na Litwie, Łotwie, Białorusi i Ukrainie. 

Fot. Igor Smirnow / KPRP

Irena Waluś, członek Zarządu Federacji Mediów Polskich na Wschodzie i Andrzej Pisalnik, prezes Federacji Mediów Polskich na Wschodzie. Fot. Igor Smirnow / KPRP

Finansowanie działalności mediów polonijnych w dwuletniej perspektywie, a nie jak obecnie w rocznej – to jeden z głównych postulatów podnoszonych podczas V walnego zjazdu Stowarzyszenia Federacji Mediów Polskich na Wschodzie, które odbyło się w Belwederze.

Współorganizatorami spotkania były: Kancelaria Prezydenta RP, Kancelaria Senatu RP, Fundacja Wolność i Demokracja i Fundacja Pomoc Polakom na Wschodzie. Projekt jest współfinansowany przez SenatRP w ramach opieki nad Polonią i Polakami za granicą.

Przemawia sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Adam Kwiatkowski. Fot. Igor Smirnow / KPRP

„Każde takie spotkanie jest z kilku powodów ważne, po pierwsze dlatego, że ważne jest, żeby polskie media na wschodzie istniały, bo dla nas to jest źródło informacji. Myślę tutaj o nas mieszkających w Polsce, ale też o tych naszych rodakach, którzy dzięki państwu mogą dowiedzieć się, co ważnego dla polskiej społeczności i nie tylko dzieje się w miejscach, gdzie mieszkają” – mówił sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Adam Kwiatkowski.

Przemawia senator RP Artur Warzocha. Fot. Igor Smirnow / KPRP

Senator Artur Warzocha (PiS) mówił, że Senat w miarę możliwości stara się – i będzie nadal to robić – wspierać materialnie działalność mediów polonijnych. „Wasza działalność buduje poczucie wspólnoty narodowej, polskiej w miejscach, gdzie mieszkacie, ale też wyraża łączność waszych środowisk z Polską. Dzisiaj, w roku setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości jest to dla nas szczególnie istotne” – podkreślił senator.

Głos zabrała prezes Fundacji Wolność i Demokracja Robert Czyżewski. Fot. Igor Smirnow / KPRP

Media polonijne należy rozpatrywać nie tylko w kategoriach odbiorcy, ale też z perspektywy twórców – uważa prezes Fundacji Wolność i Demokracja Robert Czyżewski. „Media to miejsce kształtowania się polskiej elity; są jednym z niewielu miejsc, gdzie może przechować się polska elita. Co ma robić człowiek, który ma coś do powiedzenia o Polsce po polsku? Nie ma wielu takich możliwości w obcym państwie, nawet zaprzyjaźnionym, ale jednak obcym; może tworzyć media” – podkreślił Robert Czyżewski.

Przemawia wiceprezes Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie Rafał Dzięciołowski. Fot. Igor Smirnow / KPRP

Wiceprezes rządowej Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie Rafał Dzięciołowski przekonywał, że patronem Stowarzyszenia Federacja Mediów Polskich na Wschodzie powinien zostać pisarz i publicysta Józef Mackiewicz (1902-1985), „dlatego że był wierny swojemu sumieniu; był wybitnym patriotą, ale ten patriotyzm umiał pokazać w formie czystości dziennikarskiej misji”.

Fot. Igor Smirnow / KPRP

„Mackiewicz był zawsze wierny prawdzie i o tej prawdzie zawsze odważnie pisał – i wtedy, gdy piętnował władze Litwy kowieńskiej za prześladowanie Polaków prowadzone metodami nadzwyczaj brutalnymi i niestety skutecznymi, i w 1938 r. i 1939 r., gdy piętnował władze II Rzeczpospolitej za nadużycia wobec mniejszości litewskiej, kiedy pisał o braku szacunku, empatii, jaką politycy w Warszawie przejawiali dla polskich Kresów” – powiedział Rafał Dzięciołowski.

Prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys mówiła o sytuacji mediów polonijnych na Białorusi. Borys podkreśliła, że media polonijne na Białorusi to jednocześnie najsilniejsze media niezależne w tym kraju. Jak mówiła, białoruskie media, niezależne od władz w Mińsku, są w bardzo złej kondycji. „Na Białorusi dominuje propaganda rosyjska, dominują rosyjskie media, które w społeczeństwie są opiniotwórcze. Jeżeli mówimy o niezależnych mediach w kontekście Białorusi, to mówimy o mediach polskich przede wszystkim” – powiedziała Andżelika Borys.

Zaznaczyła, że dziennikarze są jednak prześladowani, karani, zabierany im jest sprzęt. „Trzeba pracować w konspiracji, w której przez 13 lat działalności zdobiliśmy ogromne doświadczenie, ale też ogromne wsparcie zwykłych ludzi” – mówiła.

Zaznaczyła, że ZPB ma obecnie 105 struktur regionalnych i około 12 tys. członków. W każdej prawie wiosce jest nasz oddział, albo zespół, albo nauczyciel. Dzięki siatce tych ludzi możemy rozprowadzać polską prasę i informować, przeciwstawiać się rosyjskiej propagandzie” – powiedziała.

Walenty Wojniłło przedstawił sytuację mediów polonijnych na Litwie. Wskazywał, że po wprowadzeniu euro na Litwie media polonijne przeżywają „skok cen”. „W tej chwili jest problem, by przyciągnąć młodzież, zainteresować ją współpracą z naszymi redakcjami. Dlatego bardzo liczymy na zrozumienie naszej sytuacji podczas uchwalaniach kolejnych budżetów. Wojniłło mówił, że „bardzo dobrym pomysłem była dwuletnia promesa finansowania, która pozwalała redakcjom na modernizację, pozwalała mieć pewność jutra, bo wsparcie jest nie tylko na ten konkretny rok”. „W perspektywie dwuletniej zawsze można więcej zaplanować” – podkreślił.

Fot. Igor Smirnow / KPRP

Na fakt, że media polonijne muszą mierzyć się z problemem braku ciągłości wsparcia finansowego w związku z obowiązującą obecnie jednoroczną perspektywą udzielania im wsparcia przez Senat podniósł też Jerzy Wójcicki, który przedstawił sytuację mediów polskiej mniejszości na Ukrainie. „Perspektywa przejścia na dwuletnie finansowanie jest taką naszą nadzieją, która nie wiemy, czy może by zrealizowana” – mówił.

Spotkanie rozpoczęło się od mszy św. w kaplicy w Belwederze, którą odprawił ks. Leszek Kryża, dyrektor biura Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie przy Konferencji Episkopatu Polski.

Fot. Igor Smirnow / KPRP

Znadniemna.pl za PAP

W Belwederze 23 listopada odbyło się walne zebranie Federacji Mediów Polskich na Wschodzie, podczas którego nasz kolega Andrzej Pisalnik, redaktor naczelny portalu Znadniemna.pl, będący także sekretarzem Zarządu Głównego Związku Polaków na Białorusi został ponownie wybrany na prezesa Federacji. Stowarzyszenie Federacji Mediów Polskich na Wschodzie zrzesza

225 lat temu, 23 listopada 1793 r., zakończył obrady w Grodnie, zwołany na żądanie Rosji, ostatni Sejm Rzeczypospolitej szlacheckiej. Pracując pod presją rosyjskich wojsk, zatwierdził on II rozbiór oraz ustalił nową organizację państwa, która niemal całkowicie unieważniała ustawodawstwo Sejmu Wielkiego.

Ratyfikacji II rozbioru Polski, tak samo jak to się stało w przypadku pierwszego, miał dokonać skonfederowany sejm. W związku z tym reaktywowano Radę Nieustającą w składzie sprzed Sejmu Wielkiego, która zwołała sejm Rzeczypospolitej na czerwiec 1793 r. do Grodna.

Przedsejmowe sejmiki zorganizowane przez konfederatów targowickich odbyły się jednak pod kontrolą rosyjskich wojsk tylko na terenach należących jeszcze do Rzeczypospolitej.

W zamyśle zaborców sejm zwołany do Grodna miał legalizować rozbiór Polski. W związku z tym byli oni zainteresowani, aby utrzymać legalność zgromadzenia. Nad sejmowymi pracami czuwał rosyjski ambasador – Jakob Sievers. Jego najbliższymi doradcami byli natomiast Piotr Ożarowski, hetman wielki koronny, oraz Kazimierz Raczyński. Stosunkowo dużą rolę odegrał również Fryderyk Moszyński, przyszły marszałek wielki koronny. Co prawda Moszyński, w przeciwieństwie do Ożarowskiego i Raczyńskiego, nie brał pieniędzy od Rosjan, uważał jednak, że w ówczesnej sytuacji utrzymanie resztek państwa polskiego jest możliwe wyłącznie dzięki ścisłemu związkowi z Rosją.

Polityka prezentowana przez Moszyńskiego była również widoczna w działaniach króla oraz pozostałych posłów, którzy mieli na uwadze dobro Rzeczypospolitej. W ostentacyjny wręcz sposób przeciwstawiano się Prusom, manifestowano natomiast przyjaźń z Rosją.

Podczas sejmu grodzieńskiego pierwszoplanowe role odegrali jednak nie targowiczanie, lecz król Stanisław August Poniatowski oraz dawni członkowie orientacji prorosyjskiej. Targowickich koncepcji utrzymania ustrojowych odrębności Wielkiego Księstwa broniła natomiast rodzina Kossakowskich. Jednak wbrew ich oczekiwaniom nowa forma rządu przywróciła Radę Nieustającą, utrzymała w mocy niektóre z reform Sejmu Wielkiego oraz rozszerzała kompetencje Rady kosztem sejmu.

Prof. Urszula Augustyniak w publikacji „Historia Polski 1571–1795” napisała, że mimo starannego wyselekcjonowania składu sejm grodzieński stawiał większy opór niż sejm rozbiorowy w 1773 r.

Jedynym dostępnym środkiem nacisku politycznego dla sejmujących była obstrukcja sejmowa oraz wykorzystywanie różnych kruczków prawnych.

Jak napisał prof. Mariusz Markiewicz w „Historii Polski 1492–1795”, obrady sejmu grodzieńskiego „pełne były patriotycznych wystąpień i nie do końca wiadomo, czy szczerych, gdyż czasami czyny ludzi, którzy je wygłaszali, świadczyły o czym innym”.

Również Jakob Sievers stosował różne, wypróbowane już wcześniej, formy nacisku – mniejsze i większe datki, aresztowania, otaczanie izby sejmowej przez wojsko czy wywożenie posłów z Grodna – które okazały się skuteczne.

W czasie obrad istniała także groźba rozszerzenia rozbiorów. Po ten argument sięgnięto już dwadzieścia lat wcześniej. Grożenie rozszerzeniem zaborów nie było jednak wyłącznie pustymi słowami – Austria czuła się pokrzywdzona, ponieważ została pominięta w rozbiorowych rokowaniach i oczekiwała w związku z tym rekompensaty.

W czasie sejmu w Grodnie ratyfikowano dwa traktaty rozbiorowe. Pierwszy ratyfikowano traktat cesyjny z Rosją – jego podpisanie odbyło się 22 lipca, a 17 sierpnia nastąpiła już sama ratyfikacja.

Do prawdziwej batalii doszło natomiast przy traktacie z Prusami. Jego ratyfikacja, po długim oporze, odbyła się dopiero 23 września, kiedy grodzieński zamek został otoczony przez rosyjskie wojsko. Sesja sejmu trwała dwanaście godzin, a milczenie posłów zostało uznane za wyraz zgody.

Jak uważa prof. Markiewicz, „gwarancja całości granic Rzeczypospolitej, jak pokazały poprzednie tego typu deklaracje, nie miała większego znaczenia”.

Zawarty przez sejm grodzieński polsko-rosyjski układ z 16 października pozbawiał Rzeczpospolitą resztek suwerenności. Zarówno międzynarodowe umowy Rzeczypospolitej, jak i zmiany ustroju państwa musiały uzyskać wcześniejszą zgodę Moskwy. Rosja mogła natomiast bez zgody strony polskiej („za uprzedzeniem rządu polskiego”) wprowadzać na terytorium Rzeczypospolitej swoje wojska i zakładać magazyny. W sytuacji wojny komendę nad wspólną polsko-rosyjską armią miał objąć oficer carski, czyli dowódca liczniejszych oddziałów.

Polska służba dyplomatyczna została poddana pod nadzór rosyjskiej. Z kolei polska szlachta w Rosji otrzymała status szlachty rosyjskiej.

W wyniku prac sejmu opracowany również został nowy ustrój państwa, a prawa kardynalne określały podstawowe przywileje szlachty oraz zasady ustrojowe. Ponownie zostały wprowadzone tron elekcyjny, pacta conventa czy prawo do oporu.

Sejm stał się natomiast jednoizbowy, ponieważ senat miał obradować wspólnie z posłami. Z kolei liberum veto miało dotyczyć wyłącznie spraw związanych z naruszeniem praw kardynalnych.

Na czele rządu stanęła Rada Nieustająca, która miała podobne departamenty jak jej poprzedniczka. Zostały zlikwidowane urzędy starostów, a w miejsce komisji cywilno-wojskowych zlikwidowanych przez Targowicę wprowadzono komisje porządkowe.

Zachowano również niektóre z elementów reform Sejmu Wielkiego – m.in. zasadę „neminem captivabimus” dla mieszczan, a także szczegóły ustroju miast oraz podział władz.

„Ustrój ten nie wszedł z zasadzie w życie, ale świadczy o staraniach polityków grodzieńskich, usiłujących uprawiać realną politykę” – ocenił prof. Markiewicz.

„W intencji Rosji kadłubowa Rzeczpospolita (215 tys. km2, ok. 4 mln mieszkańców) miała pozostać państwem buforowym między sferami dominacji trzech mocarstw rozbiorowych, o władzy wykonawczej na tyle silnej, by za jej pomocą faktyczne rządy mógł sprawować rosyjski ambasador. O ile w czasie I rozbioru starano się jeszcze szukać pretekstów historyczno-prawnych, o tyle II rozbiór stanowił wyraz kryzysu +starego ładu+ – którego miejsce zajął +racjonalistyczny+ system, uwzględniający w stosunkach międzynarodowych motywacje geograficzne, ekonomiczne, strategiczne, z pominięciem etycznych” – oceniła prof. Urszula Augustyniak.

Ostatni sejm Rzeczypospolitej zakończył obrady 23 listopada 1793 r.

Znadniemna.pl za Anna Kruszyńska/PAP

225 lat temu, 23 listopada 1793 r., zakończył obrady w Grodnie, zwołany na żądanie Rosji, ostatni Sejm Rzeczypospolitej szlacheckiej. Pracując pod presją rosyjskich wojsk, zatwierdził on II rozbiór oraz ustalił nową organizację państwa, która niemal całkowicie unieważniała ustawodawstwo Sejmu Wielkiego. Ratyfikacji II rozbioru Polski, tak samo

Włoska Konferencja Biskupia przyjęła zmiany w tekstach modlitw „Ojcze Nasz” oraz „Chwała na wysokości Bogu”, które zaproponował papież Franciszek.

Zgodnie z wykładnią nauk Kościoła katolickiego, modlitwę „Ojcze nasz” przekazał swoim uczniom Jezus. Zdaniem papieża Franciszka w niektórych tłumaczeniach (m.in. na język angielski, włoski i polski) znajduje się błąd, który należy zmienić.

Papież Franciszek wprowadził zmiany w tekstach dwóch modlitw

Chodzi o słowa: „I nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego”. Zdaniem papieża Franciszka Bóg nie może wodzić nas na pokuszenie – jest to rolą Szatana. Oznacza to, że tłumaczenie jest błędne i sugeruje, że to Bóg wywołuje w nas pokusę. Aby zlikwidować ten problem, papież Franciszek zaproponował, aby we wszystkich językach modlono się słowami: „nie opuszczaj nas w pokusie”. Druga zmiana zaszła w psalmie modlitewnym „Chwała na wysokości Bogu” –  zamiast „pokój ludziom dobrej woli” będziemy mówić „pokój ludziom umiłowanym przez Pana”, ponieważ taki przekład bliższy jest biblijnemu oryginałowi z Ewangelii według św. Marka.

Włoska Konferencja Biskupia przyjęła poprawki papieża. Zmieniona słowa w modlitwie „Ojcze Nasz”

Włoska Konferencja Biskupia przyjęła już proponowaną przez papieża Franciszka zmianę. Została ona wprowadzona do nowego wydania Mszału Rzymskiego i musi zostać zatwierdzona przez Stolicę Apostolską. Niektóre konferencje episkopatu, m.in konferencja w Belgii i we Francji, zdecydowały się już na przyjęcie poprawek w modlitwach  „Ojcze Nasz” oraz „Chwała na wysokości Bogu”.

Komentatorzy biblijni zwrócili uwagę na to, że wprowadzenie zmian w tekstach modlitw takich jak „Ojcze Nasz” jest ewenementem w historii Kościoła i prawdziwą rewolucją. Słowa modlitwy „Ojcze Nasz” znane są na całym świecie, wielu z nas zna ją od wczesnych lat dzieciństwa, dlatego wyzwaniem dla wiernych może okazać się zapamiętanie wprowadzonych zmian i zmiana modlitewnych nawyków.

Znadniemna.pl za wyborcza.pl

Włoska Konferencja Biskupia przyjęła zmiany w tekstach modlitw "Ojcze Nasz" oraz "Chwała na wysokości Bogu", które zaproponował papież Franciszek. Zgodnie z wykładnią nauk Kościoła katolickiego, modlitwę "Ojcze nasz" przekazał swoim uczniom Jezus. Zdaniem papieża Franciszka w niektórych tłumaczeniach (m.in. na język angielski, włoski i polski) znajduje

Białoruś zamierza wraz z Rosją walczyć z „fałszowaniem historii” – powiedział we wtorek na wspólnym posiedzeniu MSZ Białorusi i Rosji szef białoruskiej dyplomacji Uładzimir Makiej. Wcześniej jeden z deputowanych zapowiedział utworzenie białoruskiego IPN.

„Białoruś i Rosja nie po raz pierwszy podejmują kroki na rzecz przeciwdziałania pewnym siłom, które próbują zmniejszać wkład ZSRR w uwolnienie Europy i Azji od faszyzmu” – mówił Makiej, otwierając w Mińsku środowe posiedzenie, w którym uczestniczył też rosyjski minister Siergiej Ławrow.

Gospodarz spotkania wskazał, że dzisiaj ten temat nabiera szczególnego wydźwięku w związku ze zbliżającymi się jubileuszami: w roku 2019 przypada 75. rocznica wyzwolenia Białorusi „z rąk najeźdźców niemiecko-faszystowskich”, a w 2020 roku „75-lecie Wielkiego Zwycięstwa”.

Minister Ławrow wskazał, że oprócz „niebezpiecznych tendencji, związanych z wypaczaniem historii wojny”, niepokojąca jest również „narastająca rusofobia, która w pewnych krajach europejskich wynoszona jest wręcz do rangi oficjalnej ideologii”. „W tych warunkach naszym wspólnym zadaniem jest kontynuowanie wysiłków na rzecz przeciwdziałania tym destrukcyjnym planom przy wykorzystaniu wszelkich dostępnych instrumentów politycznych i prawnych” – zaznaczył.

Prezydencka gazeta „Biełaruś Siegodnia” opublikowała w ostatnich dniach artykuł deputowanego Ihara Marzaluka, który apeluje, by Białoruś utworzyła własny instytut pamięci narodowej.

Instytucja ta powinna być jego zdaniem centrum koordynacyjnym i eksperckim, które pozwoli – jak to ujął – „wyraźnie i precyzyjnie określać priorytety Białorusi i obiektywny obraz przeszłości, stale monitorować politykę historyczną sąsiadów i oponentów, operatywnie reagować na próby zafałszowywania i wypaczania historii Białorusi”.

Zdaniem Marzaluka najważniejszym problemem jest „fragmentaryczne i rozproszone podejście do historii państwa, państwowości”. Dlatego też wezwał on do zwołania kongresu historyków białoruskich, którzy mieliby zmierzyć się z tym problemem.

Publicysta Alaksandr Kłaskouski w rozmowie z PAP zwrócił uwagę na to, że choć słowa ministra Makieja i inicjatywa Marzaluka mieszczą się w pojęciu „polityki historycznej”, to mają różne zabarwienie.

„Wypowiedź Makieja należy umieścić w odpowiednim kontekście – to formalne potakiwanie Ławrowowi, trudno oczekiwać innych słów w czasie takiego spotkania” – ocenił ekspert. „Zwłaszcza że dla Rosji są to tematy ważne, bolesne, a z różnych stron padały pod adresem Białorusi zarzuty, oczywiście nie ze strony oficjalnej, tylko w mediach, że oddala się od rosyjskiego traktowania pamięci o roli ZSRR” – wskazał komentator.

Kłaskouski uważa, że w ostatnich latach pod wpływem działań Rosji na Ukrainie można dostrzec pewne ostrożne próby Mińska „wzmacniania białoruskich nut w podejściu do historii”. „Wynika to z obawy, że ktoś pewnego dnia powie: skoro mamy wspólną historię, to dlaczego nie mielibyśmy być jednym państwem” – ocenił komentator. „Właśnie w tym kontekście widziałbym inicjatywę posła Marzaluka. Raczej jest to na razie taki balon próbny, ale w +Sowieckiej Białorusi+ (do niedawna taka była nazwa prezydenckiej gazety) nic nie drukuje się przypadkowo” – wskazał Kłaskouski.

„Deputowany Marzaluk z całą pewnością ma wiedzę historyczną, ale nie jest to człowiek daleki od władzy, dlatego pomysł ten wzbudził pewne kontrowersje. W środowiskach niezależnych mówi się o tym, by najpierw oddzielić to, co jest rzeczywiście +narodowe+, od +sowieckiego+ i +rosyjskiego+” – podkreślił rozmówca PAP.

Znadniemna.pl za Justyna Prus/PAP

Białoruś zamierza wraz z Rosją walczyć z „fałszowaniem historii” – powiedział we wtorek na wspólnym posiedzeniu MSZ Białorusi i Rosji szef białoruskiej dyplomacji Uładzimir Makiej. Wcześniej jeden z deputowanych zapowiedział utworzenie białoruskiego IPN. "Białoruś i Rosja nie po raz pierwszy podejmują kroki na rzecz przeciwdziałania pewnym

Niezwykłą, rękopiśmienną mapę Rzeczypospolitej pochodzącą z drugiej połowy XVII w. odnaleźli w Paryżu historycy z Uniwersytetu w Białymstoku – dr Wojciech Walczak i dr hab. Karol Łopatecki.

Źródło: archiwum prywatne dr. Wojciecha Walczaka

Na znalezisko naukowcy trafili podczas badań i kwerend we Francuskim Archiwum Państwowym. Mapa ma wymiary – 198 na 183 cm, objęty nią obszar zaprezentowany jest w skali ok. 1 do 880 000. Mapa jest w dobrym stanie, zachowały się nawet oryginalny drzewiec z fragmentami złoceń oraz fragment drewnianej ramy, w której była oprawiona – poinformowała uczelnia PAP.

Ta wielkoformatowa, narysowana ręcznie mapa zatytułowana jest: CARTE ET DESCRIPTION GÉNÉRALE DES ESTATS DE LA COURONNE DE POLOGNE OÙ SONT LE ROYAUME DE POLOGNE, LES DUCHÉS DE PRUSSE, MAZOVIE, RUSSIE NOIRE, LE GRAND DUCHÉ DE LITHUANIE, LES PROVINCES DE VOLHYNIE, PODOLIE, UKRAINE OU PAYS DES COSAQUES, DIVISÉS EN LEURS PALATINATS, SUBDIVISÉS EN CHASTELLENIES (Mapa i opis generalny ziem Rzeczypospolitej, przedstawiający Królestwo Polskie, Księstwo Pruskie, Mazowsze, Ruś, Wielkie Księstwo Litewskie, Wołyń, Podole, Ukrainę i ziemie Kozackie, podzielony na województwa z zaznaczonymi kasztelaniami).

Jej autorem był prawdopodobnie wybitny geograf i kartograf z XVII wieku Guillaume Sanson, który sporządził ją na podstawie prac szczegółowych swojego ojca Nicolasa (1600-1667), zwanego „ojcem francuskiej kartografii”.

Na trop szerzej nieznanej wcześniej mapy badacze wpadli w 2016 roku. Wówczas, w zamku Kondeuszy we francuskim w Chantilly, badali rękopis opisujący ziemie Rzeczypospolitej.

„Był to wykonany przez Sansona opis geograficzny ziem Polski i Litwy wraz z mapami szczegółowymi Rzeczypospolitej. Zawierał charakterystykę tych terenów, a także bardzo obszerny indeks miejscowości wraz z podanymi współrzędnymi geograficznymi – relacjonuje dr Wojciech Walczak, cytowany w materiale przekazanym przez UwB. – Dzieło to opierało się przede wszystkim na informacjach sporządzonych wcześniej przez innego kartografa, Guillaume’a de Vasseur Beauplana, ale zawiera dodatkowe obiekty, które uszczegóławiają obraz Rzeczypospolitej. Praca ta świadczyła o tym, że musiała powstać rękopiśmienna mapa generalna Rzeczypospolitej różniąca się od innych znanych wersji, drukowanych”.

I właśnie ten obiekt odnaleźli i rozpoczęli nad nim badania historycy z Wydziału Historyczno-Socjologicznego UwB. Według ich wstępnych ustaleń, podobnie jak atlas z Chantilly, odnaleziona w Paryżu mapa została przygotowana przez G. Sansona na zlecenie książąt Condé.

Jak przypominają naukowcy, już w 1660 r. pojawiła się koncepcja wybrania nowego króla za życia władcy (elekcja vivente rege). Kandydatem popieranym przez Jana Kazimierza Wazy był syn Ludwika Burbona, zwanego Wielkim Kondeuszem (1621-1686) – Henryk Juliusz de Burbon (1643-1709), książę de Condé. Plany te nie zostały zrealizowane, ale kolejna okazja nadarzyła się po śmierci Jana III Sobieskiego. Wówczas wysunięto kandydaturę Franciszka Ludwika Burbon-Conti, który był bratankiem Wielkiego Kondeusza. Z tymi postaciami należy wiązać powstanie opisu i mapy ziem Korony i Wielkiego Księstwa Litewskiego. W przygotowaniu do sprawowania władzy w Rzeczypospolitej miał pomóc szczegółowy opis geograficzny ziem Polski i Litwy. Zadanie to przypadło obu Sansonom – wyjaśnia dr hab. Karol Łopatecki. – Ani Henryk Juliusz de Burbon, ani Franciszek Ludwik Burbon-Conti nie objęli tronu polskiego, dlatego i powstałe dzieło nigdy nie zostało wydane drukiem. Na szczęście zachowały się dwie rękopiśmienne kopie atlasu przechowywane w Bibliotece i Archiwum Zamku w Chantilly.

„Źródła te wymagają jeszcze badań szczegółowych, które potwierdzą okoliczności powstania. Mamy nadzieję, że w 2019 r. sfinalizujemy swoje badania wydaniem monografii na ten temat” – dodaje dr W. Walczak.

Badania nad rękopiśmiennymi mapami przedstawiającymi ziemie Rzeczypospolitej białostoccy historycy prowadzą od 2008 r., w ramach międzynarodowego projektu realizowanego pod kierownictwem dr. Wojciecha Walczaka z UwB oraz prof. Andrew Pernala z Uniwersytetu w Calgary (Kanada). W skład zespołu wchodzą też dr hab. Mariusz Drozdowski (UwB) oraz Dennis F. Essar z Uniwersytetu w Edmonton (Kanada). Przedsięwzięcie zostało wsparte przez Instytut Polonika. Publikacja zawierająca tłumaczenie opisu ziem Rzeczypospolitej wraz z mapami Sansona zostanie wydana w 2019 r.

Mapy i plany rękopiśmienne Rzeczypospolitej z okresu nowożytnego były już przedmiotem opracowania dr. W. Walczaka i dr. hab. K. Łopateckiego. Efektem wcześniejszych kwerend była publikacja pt. Mapy i plany Rzeczypospolitej XVII w. znajdujące się w archiwach w Sztokholmie, T. I i II (Warszawa 2011), wydana przez polskie Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w języku polskim i angielskim.

Znadniemna.pl za PAP

Niezwykłą, rękopiśmienną mapę Rzeczypospolitej pochodzącą z drugiej połowy XVII w. odnaleźli w Paryżu historycy z Uniwersytetu w Białymstoku – dr Wojciech Walczak i dr hab. Karol Łopatecki. [caption id="attachment_34845" align="alignnone" width="480"] Źródło: archiwum prywatne dr. Wojciecha Walczaka[/caption] Na znalezisko naukowcy trafili podczas badań i kwerend we Francuskim

„Turniej Niepodległości-2018” w piłce nożnej halowej, zorganizował 17 listopada Polski Klub Sportowy „Sokół” przy Związku Polaków na Białorusi, a w Lachowiczach miejscowemu oddziałowi ZPB 13 listopada udało się wynająć pomieszczenie, w którym odbył się koncert pt. „Niepodległa, Niepokorna”, przygotowany siłami miejscowych artystów.

„Turniej Niepodległości-2018”

Odprawa przed rozpoczęciem turnieju

Doroczny „Turniej Niepodległości” w piłce nożnej halowej dla chłopców do 12 roku życia już od pięciu lat z rzędu jest organizowany przez Polski Klub Sportowy „Sokół” przy wsparciu Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” w dniu Święta Niepodległości Polski. W tym roku miało być tak samo, a zawody miały stać się elementem centralnych obchodów 100-lecia odzyskania przez Polskę Niepodległości, organizowanych przez Związek Polaków w Grodnie. Turniej odbył się jednak w Lidzie sześć dni po centralnych obchodach, gdyż w dniu 11 listopada kierownictwu PKS „Sokół”, w ostatniej chwili odmówiono dostępu do hali sportowej w Grodnie, zawczasu zarezerwowanej i opłaconej.

Odpowiedni do przeprowadzenia turnieju obiekt udało się wynająć w Lidzie dopiero tydzień po tradycyjnym terminie zawodów.

Mimo utrudnień, czynionych organizatorom turnieju, udział w nim wzięło osiem drużyn piłkarskich: po jednej z Iwia i Słonimia  oraz po dwie z Lidy, Werenowa i Wołkowyska.

Rozgrywki odbyły się w dwóch grupach po cztery drużyny systemem „każdy z każdym”, po czym po dwie najlepsze drużyny z każdej grupy zmierzyły się między sobą o prawo zagrania w finale turnieju. Drużyny, które odpadły w półfinałach, rozegrały między sobą prawo o wejście na trzeci stopień podium.

Ostatecznie miejsca na podium zostały wywalczone przez następujące zespoły piłkarskie:

I miejsce i Nagrodę Specjalną – prawo udziału w piłkarskim „Turnieju Solidarności-2018”, który w dniach 1-2 grudnia zorganizuje w Warszawie Uczniowski Klub Sportowy „Żagle” – wywalczył drugi skład reprezentacji „Sokoła”- Lida. Przegranymi meczu finałowego i zdobywcami II miejsca na podium okazali się piłkarze z drużyny  „Sokół” – Werenowo II, a zamknęli trójkę najlepszych drużyn turnieju piłkarze pierwszego składu reprezentacji „Sokoła” – Wołkowysk.

Trofea „Turnieju Niepodległości-2018”

Zdobywcy trzech pierwszych miejsc otrzymali od organizatorów puchary i medale. Sklad sędziowski turnieju przyznał także nagrody indywidualne:

Najlepszym strzelcem turnieju, zaliczając siedem celnych strzałów do bramki rywali, został Wadim Adamowicz  z „Sokoła” – Wołkowysk I.

Za najbardziej wartościowego gracza rozgrywek uznany został Aleksy Kłoczko z „Sokoła” – Werenowo II.

Tytuł najlepszego bramkarza przyznano z kolei Władysławowi Walukiewiczowi z „Sokoła”– Lida II.

Koncert „Niepodległa, Niepokorna” w Lachowiczach

Bez komplikacji udało się zorganizować lokalne obchody 100-lecia odzyskania przez Polskę Niepodległości w Oddziale ZPB w Lachowiczach.

Śpiewa dziecięcy chór „Srebrny kamerton”

Prezes oddziału Janina Prudnikowa wynajęła pomieszczenie, do którego w dniu 13 listopada licznie przybyli miejscowi Polacy oraz mieszkańcy Lachowicz innych narodowości, pragnący obchodzić ze swoimi polskimi sąsiadami ich narodowe święto.

Program uroczystości, na które złożył się dwugodzinny koncert patriotyczny pt. „Niepodległa, Niepokorna ”, został przygotowany siłami działaczy ZPB w Lachowiczach oraz uczniów ośrodka nauczania języka polskiego, działającego przy miejscowym Oddziale ZPB. Na scenę wychodzili m.in.: miejscowy zespół wokalny  „Przyjaźń”, chór dziecięcy „Srebrny kamerton”, a także młodzi artyści z zespołu „Księżyc”.

Zespół „Przyjaźń”

Organizator uroczystości  z okazji 100-lecia Niepodległości Polski Janina Prudnikowa po zakończeniu koncertu oceniła, że uroczystość bardzo się podobała mieszkańcom Lachowicz, również tym, którzy nie mają polskich korzeni. Powiedziała, że nawet jej znajomi, którzy wcześniej byli nastawieni do mieszkających w Lachowiczach Polaków  sceptycznie, nazywając ich spolszczonymi Białorusinami, przyznawali po koncercie, że nie mieli racji i w Lachowiczach Polacy rzeczywiście są.

Marek Zaniewski z Lidy, Janeczka Przybylska z Lachowicz

„Turniej Niepodległości-2018” w piłce nożnej halowej, zorganizował 17 listopada Polski Klub Sportowy „Sokół” przy Związku Polaków na Białorusi, a w Lachowiczach miejscowemu oddziałowi ZPB 13 listopada udało się wynająć pomieszczenie, w którym odbył się koncert pt. „Niepodległa, Niepokorna”, przygotowany siłami miejscowych artystów. „Turniej Niepodległości-2018” [caption id="attachment_34832" align="alignnone"

W dniach 16-17 listopada w Brześciu odbył się IX Turniej Koszykówki Mężczyzn o Puchar Konsula Generalnego RP w Brześciu. W zawodach wzięły udział drużyny z Polski (z Białej Podlaskiej i Sochaczewa), Białorusi (z Brześcia – zawodnicy z polskich środowisk zrzeszeni w klubie Razem i obwodu brzeskiego), Rosji (z Moskwy i Kaliningradu), Ukrainy (z Łucka) i Litwy (z Wilna).

Przemawia konsul generalny RP w Brześciu Piotr Kozakiewicz

Turniej rozegrano w dwóch kategoriach wiekowych 35+ i 50+. Przyznano następujące miejsca – w grupie 50+: I miejsce – „Projekt 44” Moskwa, II miejsce – „SK ENERGETIKAS” Wilno, III miejsce – „Va bank” Kalinigrad, IV miejsce – „Razem” Brześć, V miejsce – Obwód Brzeski. Królem strzelców został zawodnik z drużyny „Projekt 44” z Moskwy Walerij Karicszyn. W grupie 35+: I miejsce – „Bialczanie z Białej Podlaskiej”, II miejsce – „Razem” Brześć, III miejsce – „BM Group” LUCK, IV miejsce – MOSIR basket Sochaczew. Królem strzelców został zawodnik z drużyny „Razem” – Walerij Szpilczuk.

Przemawia Alina Mickiewicz, prezes Stowarzyszenia „Razem do sukcesu”

Zwycięskie drużyny (miejsca: I-III) – oraz królowie strzelców w obu kategoriach wiekowych – otrzymali dyplomy i medale wręczone przez Piotra Kozakiewicza, konsula generalnego RP w Brześciu.

W wydarzeniu oprócz uczestników wzięli udział m.in.: Andżelika Borys, prezes Związku Polaków na Białorusi, Alina Mickiewicz, prezes Stowarzyszenia „Razem do sukcesu” oraz Stanisława Karpol, prezes Polskiego Towarzystwa Twórców Ludowych z Brześcia.

Relacje z otwarcia turnieju, a także zakończenia przekazały regionalne telewizje oraz TV Polonia.

Znadniemna.pl za brzesc.msz.gov.pl

W dniach 16-17 listopada w Brześciu odbył się IX Turniej Koszykówki Mężczyzn o Puchar Konsula Generalnego RP w Brześciu. W zawodach wzięły udział drużyny z Polski (z Białej Podlaskiej i Sochaczewa), Białorusi (z Brześcia – zawodnicy z polskich środowisk zrzeszeni w klubie Razem i obwodu

Koncert jazzowy w ramach projektu PIANO.PL w wykonaniu wokalistki Doroty Miśkiewicz, kwartetu smyczkowego Atom String Quartet i wybitnego pianisty Dominika Wani odbył się wczoraj wieczorem w Białoruskiej Filharmonii Narodowej.

Imprezę zorganizował Instytut Polski w Mińsku w ramach obchodów stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości.

„Stęskniliśmy się za polskim jazzem, a dzisiejszy koncert jest atomowy – i to nie tylko ze względu na nazwę” – mówił otwierając wieczór białoruski znawca jazzu Dzmitry Padbiareski.

„Można powiedzieć, że jest to skrócona sesja wyjazdowa niesamowitego projektu PIANO.PL, który zapoczątkowany został słynnym koncertem w 2016 r. Wraz z Dorotą Miśkiewicz i zespołem Atom String Quartet wystąpili w nim najwybitniejsi polscy pianiści jazzowi” – dodał.

Podczas koncertu w Mińsku artyści wykonali jazzowe aranżacje znanych polskich utworów.

„Jestem szczęśliwa, że mogliśmy wystąpić w Mińsku dla publiczności, wśród której zapewne większość osób nas nie znało. Cieszy mnie, że można przyjechać do Mińska, zagrać piosenki polskich kompozytorów i że to jest tak wspaniale przyjmowane” – powiedziała PAP Dorota Miśkiewicz, która w Mińsku występowała po raz pierwszy.

Podkreśliła, że zarówno Dominik Wania, jak i improwizujący kwartet smyczkowy to wyjątkowi, wybitni artyści. „Ja jestem szczęśliwa, że mogę z nimi grać i że mogliśmy ich pokazać białoruskiej publiczności” – dodała.

Dyrektor Instytutu Polskiego w Mińsku Cezary Karpiński powiedział, że entuzjastyczna reakcja publiczności świadczy o tym, że warto prezentować na Białorusi polski jazz.

Znadniemna.pl za Justyna Prus/PAP

Koncert jazzowy w ramach projektu PIANO.PL w wykonaniu wokalistki Doroty Miśkiewicz, kwartetu smyczkowego Atom String Quartet i wybitnego pianisty Dominika Wani odbył się wczoraj wieczorem w Białoruskiej Filharmonii Narodowej. Imprezę zorganizował Instytut Polski w Mińsku w ramach obchodów stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości. „Stęskniliśmy się za polskim

Uroczystość ślubowania uczniów, pobierających naukę języka polskiego w Polskiej Szkole Społecznej, działającej przy Oddziale Związku Polaków na Białorusi w Lidzie, odbyła się w sobotę, 17 listopada.

Szkoła w Lidzie od niedawna ma własne pomieszczenie, w którym odbyła się pierwsza w tym roku szkolna uroczystość, na którą licznie przybyli rodzice i dziadkowie młodych lidzkich Polaków. Pierwsze święto szkolne, odbywające się we własnych murach stało się okazją do zaprezentowania przez uczniów szkoły swoich talentów artystycznych.

Na zorganizowany z okazji ceremonii ślubowania uczniów koncert złożyły się występy taneczne, recytacja wierszy, popisy wokalne uzdolnionych muzycznie młodych solistów, a także występy działających przy miejscowym oddziale ZPB zespołów – dziecięcego „Młode pokolenie”, oraz zespołu młodzieżowego „Brawo”.

Na uroczystość ślubowania uczniów Polskiej Szkoły Społecznej przy ZPB w Lidzie z upominkami dla nich przybyli goście z współpracujących z miejscowym oddziałem ZPB instytucji i organizacji. Obecny był m.in. konsul w Konsulacie Generalnym RP w Grodnie Andrzej Raczkowski oraz prezes zarejestrowanej w Warszawie Fundacji Pamięci Historii i Kultury Polskiej na Białorusi Denis Zwonik.

Obaj panowie złożyli uczniom szkoły i gronu pedagogicznemu życzenia z okazji szkolnego święta, a także wręczyli prezenty i upominki.

Uroczystość zakończyła się wspólną modlitwą w intencji pomyślnego rozwoju szkoły i poświęceniem jej pomieszczeń, którego dokonał ks. Jan Gawecki.

Funkcjonujący od niedawna przy Oddziale ZPB w Lidzie ośrodek oświatowy liczy około 70-ciu uczniów.

Irena Biernacka z Lidy

Uroczystość ślubowania uczniów, pobierających naukę języka polskiego w Polskiej Szkole Społecznej, działającej przy Oddziale Związku Polaków na Białorusi w Lidzie, odbyła się w sobotę, 17 listopada. Szkoła w Lidzie od niedawna ma własne pomieszczenie, w którym odbyła się pierwsza w tym roku szkolna uroczystość, na którą

Skip to content