HomeStandard Blog Whole Post (Page 554)

Blisko stuosobowa grupa działaczy organizacji polskich z Grodna wspólnie z przedstawicielami polskiej dyplomacji oraz gościem uroczystości z Polski, wiceprzewodniczącym klubu parlamentarnego partii „Prawo i Sprawiedliwość”, posłem na Sejm RP Krzysztofem Jurgielem, oddali wczoraj hołd żołnierzom polskim, poległym w wojnie polsko-bolszewickiej oraz w innych konfliktach zbrojnych.

IMG_4378
Poseł na Sejm RP Krzysztof Jurgiel i konsul generalny RP w Grodnie Andrzej Chodkiewicz składają wieńce i kwiaty przy Krzyżu Katyńskim

Grodzieńskie uroczystości z okazji obchodzonego wczoraj Dnia Wojska Polskiego rozpoczęły się na Cmentarzu Garnizonowym, na którym są pochowani żołnierze, walczący o wolną Polskę w 1920 roku, ale też w wojnach późniejszych, między innymi w kampanii wrześniowej 1939 roku.

Wieńce i kwiaty przy Krzyżu Katyńskim, złożyli w obecności grodzieńskich Polaków, reprezentujących Związek Polaków na Białorusi oraz Polską Macierz Szkolną, poseł Krzysztof Jurgiel i konsul generalny w Grodnie Andrzej Chodkiewicz. Składając kwiaty i zapalając znicze goście uroczystości przypomnieli o znaczeniu Bitwy Warszawskiej, w rocznicę której Wojsko Polskie obchodzi swoje święto, w dziejach Europy, a nawet ludzkości.

IMG_4367

Po środku – gość uroczystości, poseł na Sejm RP Krzysztof Jurgiel

Krzysztof Jurgiel dziękował Związkowi Polaków na Białorusi za zaproszenie do Grodna i możliwość oddania hołdu żołnierzom polskim, poległym na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej, wspólnie z grodnianami. – Wiem, że waszym przyjacielem był mój przyjaciel i kolega, marszałek Krzysztof Putra, który tragicznie zginął w 2010 roku pod Smoleńskiem. Tym bardziej więc wzruszające jest dla mnie to spotkanie i udział w tych uroczystościach – mówił poseł Jurgiel. Prezes Związku Polaków Mieczysław Jaśkiewicz przypomniał z kolei o potrzebie pielęgnowania pamięci o ludziach walczących o Polskę, gdyż to dzięki ich ofierze możemy być dumni ze swojej przynależności do narodu polskiego. – Powiada się, że niepodległość Polski mierzy się krzyżami na grobach żołnierzy i cywilów walczących o nią – mówił Jaśkiewicz, zauważając iż ta ofiara była, niestety, niezmiernie ogromna. – Zbyt dużo mamy tych krzyży – zauważył prezes ZPB.

IMG_4470

Na Cmentarzu Pobernardyńskim przy symbolicznym grobie najmłodszego obrońcy Grodna we wrześniu 1939 roku 13-letniego Tadka Jasińskiego

Z Cmentarza Garnizonowego grodzieńscy Polacy i goście uroczystości udali się na Cmentarz Pobernardyński, gdzie także jest dużo grobów obrońców Polski przed najeźdzcą z różnych okresów. Szczególnie wzruszająco dla grodnian brzmiały tu słowa przypominające o ofierze najmłodszego obrońcy Grodna przed Armią Czerwoną we wrześniu 1939 roku, trzynastoletniego Tadka Jasińskiego, którego symboliczny grób znajduje się obok dużej, liczącej kilkadziesiąt mogił, kwatery żołnierzy polskich.

Składanie wieńców i zapalanie zniczy w hołdzie poległym żołnierzom polskim grodnianie i goście uroczystości zakończyli na Cmentarzu Franciszkańskim, po czym w kościele Bernardynów wspólnie modlili się w intencji bohaterów wszystkich wojen, które toczyła Polska o swoją wolność i niepodległość.

Ciąg dalszy uroczystości zaplanowany jest na dzisiaj oraz na sobotę i niedzielę. Delegacja Związku Polaków na Białorusi wspólnie z delegacją Konsulatu Generalnego RP w Grodnie odwiedzi w tych dniach groby żołnierzy polskich, porozrzucane po całej Grodzieńszczyźnie.

a.pis.

Blisko stuosobowa grupa działaczy organizacji polskich z Grodna wspólnie z przedstawicielami polskiej dyplomacji oraz gościem uroczystości z Polski, wiceprzewodniczącym klubu parlamentarnego partii „Prawo i Sprawiedliwość”, posłem na Sejm RP Krzysztofem Jurgielem, oddali wczoraj hołd żołnierzom polskim, poległym w wojnie polsko-bolszewickiej oraz w innych konfliktach zbrojnych. Poseł

Już dzisiaj Związek Polaków na Białorusi zaprasza grodnian do udziału w uroczystościach z okazji Święta Wojska Polskiego.

plakatpropagandowy_small

Plakat propagandowy z 1920 r.

Uroczystości rozpoczną się o godz. 17.00 na Cmentarzu Garnizonowym. Działacze ZPB, goście uroczystości z Polski oraz przedstawiciele dyplomacji polskiej w Grodnie złożą wieńce i zapalą znicze na grobach polskich żołnierzy.

 Po uroczystościach na cmentarzu, o godzinie 19.00 w kościele pobernardyńskim odprawiona zostanie Msza Święta za poległych bohaterów.

potwor_bolszewicki

Plakat propagandowy z 1920 r.

Przypomnijmy, iż Święto Wojska Polskiego obchodzone jest 15 sierpnia na pamiątkę zwycięskiej Bitwy Warszawskiej w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 roku. Wówczas, pod wodzą marszałka Józefa Piłsudskiego armia odradzającego się Państwa Polskiego zatrzymała rozprzestrzenienie się rewolucji bolszewickiej na Zachód i uratowała narody Zachodniej Europy przed plagą bolszewizmu i czerwonego terroru.

 Bitwa Warszawska jest uznawana za jedną z najważniejszych bitew w dziejach świata.

 zpb.org.pl

Już dzisiaj Związek Polaków na Białorusi zaprasza grodnian do udziału w uroczystościach z okazji Święta Wojska Polskiego. [caption id="attachment_145" align="alignnone" width="336"] Plakat propagandowy z 1920 r.[/caption] Uroczystości rozpoczną się o godz. 17.00 na Cmentarzu Garnizonowym. Działacze ZPB, goście uroczystości z Polski oraz przedstawiciele dyplomacji polskiej w

Dzisiaj Polacy na całym świecie świętują 93. rocznicę zwycięskiej Bitwy Warszawskiej, w której nasi przodkowie nie tylko złamali grzbiet Sowietom i pogonili na wschód czerwoną zarazę, sprawili też, że mieszkańcy Grodna, Brześcia i znacznej części dzisiejszej Białorusi mieli prawie 20-letni okres spokojnego i dostatniego życia w wolnej i niezależnej II Rzeczypospolitej.

1920-bitwa-warszawska-plakat-wiktor-deni-chlopie-polski-obszarnik_0_b

Bolszewicki plakat propagandowy z 1920 r.

 

Jak wyglądała bitwa, będąca jedną z najważniejszych w dziejach ludzkości, z perspektywy Białorusinów? O tym donosi dzisiaj białoruska redakcja Polskiego Radia.

Proponujemy zapoznać się z tą relacją:

Bitwa Warszawska zmieniła przebieg wojny polsko-bolszewickiej 1919-1920. Armia Czerwona zmierzała na Zachód, aby wzniecić pożar rewolucji światowej. Głównym celem bolszewickiej agresji przeciwko Polsce było jej całkowite rozbicie, proklamowanie władzy sowieckiej i dalsza ofensywa na Zachód.

Natarcie na stolicę Polski rozpoczęło się 12 sierpnia. Zarówno bolszewicy, jak i większość zagranicznych ekspertów było przekonanych, iż Polskę czeka klęska.

W tym czasie w Warszawie przebywały władze BNR (Białoruskiej Republiki Ludowej – proklamowanej w 1918 roku) i przedstawiciele Tymczasowego Białoruskiego Komitetu Narodowego, którzy ewakuowali się wraz z Polakami z Mińska latem 1920 roku – przypomina białoruski historyk Uładzimir Lachouski.

Uładzimir Lachouski: Akurat w tym czasie w Warszawie przebywali przedstawiciele Białoruskiego Komitetu Narodowego i Rady BNR: Wacław Iwanowski, Kuźma Ciareszczanka, Bronisław Taraszkiewicz i inni. I w tym momencie ich opinie się podzieliły. Taraszkiewicz, a najbardziej Kuźma Ciareszczanka – wówczas minister spraw zagranicznych Białoruskiej Republiki Ludowej, demonstrowali nastroje antypolskie, czekali oni na klęskę Polski w tej bitwie. Natomiast Iwanowski, jak pisze Taraszkiewicz, poczuł się polskim patriotą. Iwanowski zapewniał, że Polska nigdy nie zaprzestanie walki z Sowietami, i nawet wówczas, gdy Warszawa zostanie okupowana, zacznie się sprzeciw partyzancki, i czerwonych tak czy inaczej czeka porażka. W ten sposób, nastąpił rozłam w światopoglądzie ludzi, którzy z boku obserwowali konfrontację między Polską a Rosją Sowiecką.

Obie wojujące ze sobą strony były przez Białorusinów postrzegane jako wrogowie. Ani Polska, ani Rosja nie brały na poważnie dążeń niepodległościowych Białorusinów.

Uładzimir Lachouski: Dla polityków o orientacji lewicowej, jak Ciareszczanka, Taraszkiewicz i szeregu innych, obie strony były wrogami Białorusi, występował tzw. syndrom dwóch wrogów. Z uwagi na to jednak, iż działacze białoruscy mieli przekonania lewicowe, w tamtym czasie gorszym wrogiem była dla nich Polska. Dlatego cofanie się wojsk polskich do Warszawy uważali oni za okoliczność korzystną dla sprawy białoruskiej. Kiedy dwaj przeciwnicy, którzy nie chcieli niepodległości Białorusi, walczą pomiędzy sobą, wówczas pojawiała się szansa na uzyskanie przez Białoruś niepodległości. W kręgach lewicy radykalnej Polska była jednak uważana za o wiele większe zło. Z kolei Wacław Iwanowski był wcześniej aresztowany i więziony przez bolszewików. Wróciwszy, on, rzecz jasna, znacznie zmienił swój światopogląd i obudziły się w nim korzenie polskie On opowiedział się wówczas po stronie Piłsudskiego.

Granica między Polską a Rosją po pierwszej wojnie światowej nie została ustalona. Francja i Anglia czekały odrodzenia Rosji w granicach przedsowieckich. Białorusini dostrzegali w tym szansę na samodzielność, wiążąc wszakże większe nadzieje na odrodzenie Białorusi z Rosją Sowiecką.

Uładzimir Lachouski: Bolszewicy realizowali idee światowej rewolucji. Już po raz drugi proklamowana została Białoruska Republika Sowiecka. Było wiadomo, jeśli Sowieci pójdą dalej na zachód, to granice tej republiki poszerzą się do Bugu, z tej przyczyny lewicowi radykałowie przychylnie postrzegali ofensywę czerwonych. Od Polski po długich negocjacjach nie było na co czekać. Ani Piłsudski, ani Dmowski nie odbierali na poważnie niepodległości Białorusi. Nawet koncepcja federacji po latach 1919-20 straciła na aktualności dla lewicowych radykałów, którzy, przypomnę, stanowili większość w strukturach BNR.

15 sierpnia Wojsko Polskie pod dowództwem Józefa Piłsudskiego zdołało zatrzymać natarcie bolszewików i przerwać sowiecki front. W skutek dalszych ataków, wojsko sowieckie okazało się niemal całkowicie rozbite.

Oszałamiające, nieoczekiwane polskie zwycięstwo złamało bolszewicką ofensywę na Zachód.

W następnych miesiącach szereg polskich zwycięstw, które nastąpiły po Bitwie Warszawskiej, zapewniły Polsce niepodległość i doprowadziły do zawarcia w 1921 roku traktatu pokojowego ze Związkiem Sowieckim, zabezpieczającym wschodnie granice państwa polskiego.

med

Polski plakat propagandowy z 1920 r.

Bitwę Warszawską okrzyknięto „Cudem nad Wisłą” i uznano za jedną z osiemnastu najważniejszych i przełomowych bitew w dziejach ludzkości.

 za Radyjo.net

Komentarz ZPB

W Polsce pojawiają się ostatnio (na razie – ostrożne) głosy, iż z uwagi na wrażliwość historyczną Białorusinów, Polacy, zwłaszcza na Białorusi, powinni skromniej manifestować swoje przywiązanie do chwalebnych czynów swoich przodków. Dotyczy to wydarzeń 17 września1939 roku, między innymi zaangażowania się ZPB we wspieranie produkcji filmu o obronie Grodna przed Armią Czerwoną w 1939 roku, oraz pielęgnowania pamięci o działającym w Sowieckiej Białorusi po zakończeniu II wojny światowej polskim podziemiu antyradzieckim. Związek Polaków na Białorusi mimo sympatii do białoruskiej opozycji demokratycznej i braci Białorusinów, nie ma zamiaru kreować swojej polityki historycznej wedle ich życzeń i oczekiwań. Od strony polskiej oczekujemy z kolei, aby, wspierając białoruską opozycję demokratyczną, pomogła jej zrozumieć, że „demokracja” i „europejskość” o których tyle mówi oznacza także tolerancję dla odrębnej wrażliwości historycznej mniejszości narodowych .

a.pis

Dzisiaj Polacy na całym świecie świętują 93. rocznicę zwycięskiej Bitwy Warszawskiej, w której nasi przodkowie nie tylko złamali grzbiet Sowietom i pogonili na wschód czerwoną zarazę, sprawili też, że mieszkańcy Grodna, Brześcia i znacznej części dzisiejszej Białorusi mieli prawie 20-letni okres spokojnego i dostatniego życia

Młodzi Polacy z Lidy i okolic, wywodzący się ze środowiska, prowadzącego w Internecie bloga „Polacy Grodzieńszczyzny”, na kilka dni przed Dniem Wojska Polskiego zajęli się porządkowaniem i sprzątaniem mogił polskich żołnierzy.

znicze_small

Młodzież z Lidy zakończyła pracę już po zmierzchu
fot.: polacygrodzienszczyzny.blogspot.com

Jak informuje strona internetowa prężnie działającego środowiska młodych patriotów polskich, w poniedziałek 12 sierpnia grupa polskiej młodzieży z Lidy (w tym kibiców miejscowego klubu piłkarskiego) udała się do kwatery żołnierzy Armii Krajowej w Surkontach.

sprzątanie_small

Praca w kwaterze fot.: polacygrodzienszczyzny.blogspot.com

„Cmentarz choć odnowiony w zeszłym roku, wymagał już prac porządkowych, przede wszystkim oczyszczenia z roślin” – czytamy w relacji z wyjazdu.Jak widać na zdjęciach, kwatera po pracy lidzkiej mlodzieży rzeczywiście prezentuje się godnie.

Młodzi patrioci, nie ukrywają zresztą, iż pracowali od świtu do zmierzchu. A gdy Słońce zaszło za horyzont, młodzi Polacy zapalili znicze i, oddając hołd poległym bohaterom, odmówili w ich intencji modlitwę.

Surkonty_small

Kwatera po pracy młodzieży z Lidy prezentuje się godnie
fot.: polacygrodzienszczyzny.blogspot.com

Młodzież z Lidy zapewnia, że polskie ideały żyją w młodym pokoleniu, a pielęgnowanie pamięci o polskich bohaterach ma szczególne znaczenie zwłaszcza w dzisiejszych czasach, „gdy na Białorusi obraża się ich w prasie oficjalnej ale również opozycyjnej”.

a.pis. za polacygrodzienszczyzny.blogspot.com

 

Młodzi Polacy z Lidy i okolic, wywodzący się ze środowiska, prowadzącego w Internecie bloga „Polacy Grodzieńszczyzny”, na kilka dni przed Dniem Wojska Polskiego zajęli się porządkowaniem i sprzątaniem mogił polskich żołnierzy. [caption id="attachment_155" align="alignnone" width="480"] Młodzież z Lidy zakończyła pracę już po zmierzchufot.: polacygrodzienszczyzny.blogspot.com[/caption] Jak informuje strona internetowa

Zakończyła się jedna z nabardziej znanych w Polsce imprez, promujących kulturę kresową – XIX Festiwal Kultury Kresowej w Mrągowie. Festiwal trwał przez trzy dni od 9 do 11 sierpnia.

Helena Andryca

Poezja naszej poetki Heleny Andrycy podbiła serca mrągowian

W festiwalu tradycyjnie uczestniczyły zespoły z Białorusi, Litwy i Ukrainy. W tym roku do Mrągowa zawitał również zespół „Korale” z Krasnojarska z dalekiej Syberii.

 Podczas festiwalu na kiermaszu miejskim swoją sztukę prezentują twórcy ludowi i malarze. Na stoisku rękodziałaczy ze Stowarzyszenia Twórców Ludowych przy ZPB duże zainteresowanie zwiedzających budziły dzieła artystyczne, zrobione szydełkiem przez Henrykę Strzałkowską z Grodna oraz ceramika z Mohylewa autorstwa Pawła Lasoty.

 Nowością tegorocznego festiwalu stała się prezentacja działalności wydawniczej polskich organizacji. W Centrum Kultury i Turystyki można było zapoznać się z prasą i książkami, które wydają Polacy na Białorusi, a mianowicie: Związek Polaków na Białorusi, Polska Macierz Szkolna oraz Towarzystwo Kultury Polskiej Ziemi Lidzkiej.

TKPZL

Reprezentacja Towarzystwa Kultury Polskiej Ziemi Lidzkiej

Podczas festiwalu odbył się wernisaż wystawy poświęconej powstaniu styczniowemu, przygotowanej przez Towarzystwo Plastyków Polskich przy ZPB pt. „Bohaterom powstania w hołdzie”. Prace naszych artystów wzbudziły podziw zarówno gości i uczestników festiwalu, jak i mieszkańców Mrągowa.

Grodzienskie Slowiki

Młodzi artyści z Grodna

Pierwszego dnia festiwalu odbyła się premiera musicalu „Kochanie bez Granic” w wykonaniu uczestników zespołu wokalnego „Sukces” z Mrągowa i zespołu „Grodzieńskie Słowiki”.

 Tradycją festiwalu są również spotkania polskich poetów z Białorusi, Litwy i Ukrainy. Wiersze poetki Heleny Andrycy z Sielca (rejon Smorgoński) podbiły serca słuchaczy swoją szczerością i pięknem strof poetyckich, za które była nagradzana długimi oklaskami.

 Zespoły artystyczne miały okazję pokazać swoje programy podczas występów w małym amfiteatrze w centrum miasta oraz podczas koncertu galowego w amfiteatrze nad jeziorem Czos.

Radunskie Slowiki

Młodzi artyści z Radunia na ulicy Mrągowa

W Mrągowie wystąpiły w tym roku następujące zespoły z Białorusi: „Przyjaciele” z Borysewa, „Raduńskie Słowiki”, „Kresowiacy” z Lidy oraz białoruski zespół taneczny „Prialica” z Grodna.

 Irena Waluś z Mrągowa

 

Zakończyła się jedna z nabardziej znanych w Polsce imprez, promujących kulturę kresową - XIX Festiwal Kultury Kresowej w Mrągowie. Festiwal trwał przez trzy dni od 9 do 11 sierpnia. [caption id="attachment_149" align="alignnone" width="480"] Poezja naszej poetki Heleny Andrycy podbiła serca mrągowian[/caption] W festiwalu tradycyjnie uczestniczyły zespoły

Prezes Związku Polaków na Białorusi Mieczysław Jaśkiewicz odbył przesłuchanie u śledczego wydziału spraw wewnętrznych rejonu szczuczyńskiego w związku ze skargą na akt wandalizmu w Raczkowszczyźnie.

Raczkowszczyzna znicze_0

Miejsce, w którym stał krzyż pamięci „Olecha” i jego żołnierzy

– Śledczy wytłumaczył mi, że jako osoba zainteresowana wyjaśnieniem okoliczności popełnienia świętokradztwa, powinienem ocenić wartość spiłowanego w połowie lipca przez nieznanych sprawców krzyża pamięci ostatniego dowódcy połączonych sił Armii Krajowej Lida-Szczuczyn Anatola Radziwonika ps. „Olech” – opowiada Jaśkiewicz. Według prezesa ZPB, śledczy demonstrował chęć wyjaśnienia sprawy i na uwagę Jaśkiewicza, że krzyż poświęcony jest dla ludzi wierzących rzeczą bezcenną, poprosił, aby przesłuchiwany ocenił szkodę na kwotę, wystarczającą do wszczęcia sprawy karnej przeciwko nieznanym sprawcom aktu wandalizmu. – Tak też zrobiłem – opowiada Jaśkiewicz.

Przypomnijmy, iż w połowie lipca za wiedzą i aprobatą władz gminy Bakszty (rejon szczuczyński) pod nieobecność gospodarzy posesji w Raczkowszczyźnie, na której stał postawiony z inicjatywy ZPB krzyż pamięci ostatniego dowódcy połączonych sił Armii Krajowej Lida-Szczuczyn Anatola Radziwonika ps. „Olech” i jego żołnierzy, doszło do aktu wandalizmu.

Poświęcony 12 maja w obecności około 150 miejscowych mieszkańców krzyż został spiłowany i wywieziony w nieznanym kierunku. Wedle naszego rozeznania świętokradztwo popełnione zostało na polecenie szefa obwodu grodzieńskiego Siamiona Szapiry. Czy szczuczyński wydział spraw wewnętrznych, który ma wszcząć sprawę karną przeciwko niszczycielom krzyża, odważy się przesłuchać szefa obwodu? Na to pytanie będziemy mogli odpowiedzieć po zakończeniu dochodzenia sprawdzającego. – Jak by się ta sprawa nie skończyła, mogę zapewnić, iż Raczkowszczyzna, gdzie zginął komendant „Olech” i jego żołnierze, nie pozostanie bez znaku pamięci po poległych w obronie Ojczyzny bohaterach – mówi Mieczysław Jaśkiewicz.

a.pis.

Prezes Związku Polaków na Białorusi Mieczysław Jaśkiewicz odbył przesłuchanie u śledczego wydziału spraw wewnętrznych rejonu szczuczyńskiego w związku ze skargą na akt wandalizmu w Raczkowszczyźnie. [caption id="attachment_178" align="alignnone" width="480"] Miejsce, w którym stał krzyż pamięci "Olecha" i jego żołnierzy[/caption] - Śledczy wytłumaczył mi, że jako osoba zainteresowana

Jubileusz 600-lecia Indury, miasteczka koło Grodna, obchodzili uroczyście w niedzielę jego mieszkańcy. Na obchody przybyli przedstawiciele trzech tradycyjnych dla Indury wyznań – mojżeszowego, prawosławnego i katolickiego. Organizatorem uroczystości był Oddział Związku Polaków w Indurze.

IMG_9344_0

Gości uroczystości: konsul generalny RP w Grodnie Andrzej Chodkiewicz z małżonką, proboszcz parafii pw. Świętego Aleksandra Niewskiego, jerej Grigorij Koliada i indurczanie

Uroczystości rozpoczęły się Mszą Świętą w kościele pw. Trójcy Świetej w Indurze, koncelebrowaną przez proboszcza parafii księdza Pawła Astukiewicza.

Nabożeństwo zaszczycili obecnością i po jego zakończeniu złożyli serdeczne życzenia i gratulacje mieszkańcom z okazji doniosłego jubileuszu proboszcz parafii pw. Świętego Aleksandra Niewskiego w Indurze, jerej Grigorij Koliada, przedstawiciel wspólnoty żydowskiej Jerzy Gurewicz, konsul generalny RP w Grodnie Andrzej Chodkiewicz z małżonką oraz była prezes Zwiazku Polaków na Białorusi Andżelika Borys.

IMG_9276_0

Andrzej Chodkiewicz składa życzenia jubileuszowe

IMG_9265_0

Jerej Grigorij Koliada

IMG_9272_0

Przedstawiciel wspólnoty żydowskiej Jerzy Gurewicz

IMG_9286_0

Andżelika Borys, była prezes ZPB

IMG_9291_0

Prezes ZPB Mieczysław Jaśkiewicz

Około 150 obecnych w kościele wiernych i gości uroczystości wysłuchało prelekcji o historii powstania i dziejach miasteczka Indura, którą wygłosił szef Komitetu Ochrony Miejsc Pamięci Narodowej przy Związku Polaków na Białorusi, historyk Józef Porzecki. Jak podkreślił mówca: „600 lat historii Indury to wiele pokoleń ludzi, tworzących poszczególne jej rozdziały i pracujących na dobrobyt tego miasteczka”.

Kolejnym punktem obchodów było wręczenie dyplomów i unikatowych, wykonanych w technice decoupage, upominków dla najstarszych indurczan – seniora i seniorki, dla najstarszego w Indurze małżeństwa, dla najmłodszej mieszkanki miasteczka oraz dla wielu innych zasłużonych indurczan, którzy są dumą Indury i przyczynili się do jej rozwoju.

IMG_9363_0

Wręczenie dyplomu zasłużonej mieszkance Indury

IMG_9348_0

Wręczenie dyplomu zasłużonemu mieszkańcowi Indury

IMG_9374_0

Wręczenie dyplomu dla najwybitniejszego działacza społeczności polskiej na Białorusi z Indury, prezesa ZPB Mieczysława Jaśkiewicza

Po uroczystościach w kościele, centrum obchodów przeniosło się na prywatną posesję przy rodzinnym domu prezesa ZPB Mieczysława Jaśkiewicza. Rzecz w tym, iż dzień wcześniej wynajęta na tę okoliczność kawiarnia zerwała umowę pod pretekstem awarii kanalizacji.

IMG_9421_0

Gości uroczystości witano w trzech językach – polskim, hebrajskim i białoruskim

– Mnie osobiście, moim bliskim i przyjaciołom przypadł zaszczyt i honor urodzić się w tym przepięknym miejscu, wśród ludzi, którzy, mimo różnic narodowościowych i wyznaniowych, stanowią społeczność potrafiającą się wspólnie nie tylko bawić i cieszyć, ale też wspólnie pracować i być razem w każdej potrzebie. Dzięki wysiłkom działaczy ZPB, przygotowujących te uroczystości, udało się pokazać Indurę od najlepszej strony. Wszystkim kto przyczyniłi się do uświetnienia uroczystości Jubileuszu Indury składam serdeczne dzięki! – mówił prezes Zwiazku Polaków na Białorusi.

Na wspólnej zabawie indurczan i gości uroczystości nie zabrakło tańców i śpiewów. Gorącą owacją publiczność powitała występ znanego aktora, barda i showmana, związanego z Grodzieńszczyzną i jej wybitnego reprezentanta w świecie artystycznym – Wiktora Szałkiewicza. Artysta, zgodnie z ideą obchodów jubileuszu Indury, jako miejsca harmonijnego współistnienia co najmniej trzech wyznań i narodowości, zaśpiewał w trzech językach – polskim, białoruskim i w jidysz.

IMG_9399_0

Śpiewa Wiktor Szałkiewicz

Najbardziej wytrwali do zmroku bawili się i tańczyli pod polskie przeboje estradowe, w wykonaniu działajacego przy Zwiazku Polaków na Białorusi zespołu muzycznego pod kierownictwem Henryka Sajkowskiego, prezesa oddziału miejskiego ZPB w Grodnie.

IMG_9390_0

Tańce pod polskie przeboje estradowe

Iness Todryk-Pisalnik

Jubileusz 600-lecia Indury, miasteczka koło Grodna, obchodzili uroczyście w niedzielę jego mieszkańcy. Na obchody przybyli przedstawiciele trzech tradycyjnych dla Indury wyznań – mojżeszowego, prawosławnego i katolickiego. Organizatorem uroczystości był Oddział Związku Polaków w Indurze. [caption id="attachment_164" align="alignnone" width="480"] Gości uroczystości: konsul generalny RP w Grodnie Andrzej

Gwiazdą tegorocznych XVI Światowych Igrzysk Polonijnych w tenisie ziemnym została osiemnastoletnia Polka z Białorusi Anastazja Zabłocka. Zawodniczka zdobyła trzy złote medale: w singlu, deblu – z koleżanką z Brześcia Ludmiłą Michałap oraz w mikście – z ojcem i trenerem Janem Zabłockim.

Jan Zablocki_small

Jan Zabłocki demonstruje kielecką gazetę „Echo Dnia” z reportażem o sukcesach córki na XVI Światowych Igrzyskach Polonijnych

Dumny tata i trener Anastazji zgodził się odpowiedzieć na nasze pytania.

Anastazja nie pierwszy raz zagrała na Igrzyskach Polonijnych. Proszę opowiedzieć o ich znaczeniu dla rozwoju kariery młodej tenisistki.

W tym roku córka kończy 18 lat i zaczyna grać w kategorii dorosłych tenisistów. Na co dzień trenuje w Mińsku i jest piątym numerem w tenisowej reprezentacji Białorusi. Igrzyska Polonijne, których w ostatnich latach staramy się nie przepuścić, stały się dla Anastazji doskonałą okazją, żeby zdobyć doświadczenie gry w turnieju międzynarodowym. Te starty stały się dla niej swoistą „trampoliną” do przyszłego, mam nadzieję, udziału w turniejach o prestiżowe trofea w barwach reprezentacji Białorusi.

Czy poziom rywali na Igrzyskach nie jest dla Anastazji, uprawiającej tenis niemalże zawodowo, za niski?

W żadnym wypadku! Sam się co do tego przekonałem. Gdy graliśmy z córką w turnieju mikstowym – musieliśmy się solidnie pomęczyć, aby wygrać z rywalami. Ale Igrzyska Polonijne mają też tę zaletę, iż tradycyjnie odbywają się na bardzo wysokim poziomie organizacyjnym. Poza tym są one doskonałą okazją, żeby poznać ludzi z całego świata, zdobyć korzystne dla rozwoju kariery sportowca informacje, kontakty i doświadczenia.

Jan Zablocki i Anastazja w Toruniu _small

Jan Zabłocki i Anastazja Zabłocka na najwyższym stopniu podium na XIV Światowych Igrzyskach Polonijnych w Toruniu w 2009 roku

Anastazja została zauważona w Kielcach przez miejscowe media. Czy ta popularność także jest cennym doświadczeniem dla wschodzącej gwiazdy białoruskiego, a może i światowego, czego jej z całego serca życzymy, tenisa?

Jestem niezmiernie dumny z sukcesów córki i cieszę się, iż zdobywa doświadczenie kontaktów z dziennikarzami. Ma zresztą doświadczenie obcowania, a nawet gier sparringowych z prawdziwymi gwiazdami światowego tenisa, między innymi ze znakomitą białoruską tenisistką Wiktorią Azarenką, którą dobrze zna i wykorzystuje każdą okazję, kiedy Wiktoria bywa w Mińsku, żeby z nią się spotkać i razem potrenować.

Życzymy panu i Anastazji licznych sukcesów sportowych oraz tego, by jako Polka z Białorusi godnie reprezentowała kraj, którego jest obywatelką, na najbardziej prestiżowych imprezach tenisowych.

Dziękuję bardzo i zapewniam, iż Anastazja, będąc patriotką Białorusi, zawsze ma świadomość swojego polskiego pochodzenia i jest wdzięczna Rodakom za możliwość szlifowania umiejętności, na tak cudownym święcie sportu, jakim są Światowe Igrzyska Polonijne.

Rozmawiał Andrzej Pisalnik

Gwiazdą tegorocznych XVI Światowych Igrzysk Polonijnych w tenisie ziemnym została osiemnastoletnia Polka z Białorusi Anastazja Zabłocka. Zawodniczka zdobyła trzy złote medale: w singlu, deblu - z koleżanką z Brześcia Ludmiłą Michałap oraz w mikście – z ojcem i trenerem Janem Zabłockim. [caption id="attachment_160" align="alignleft" width="246"] Jan

Przewodniczący senackiej Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą, senator Andrzej Person objął patronatem wspieraną przez Związek Polaków na Białorusi produkcję filmu inscenizowanego o obronie Grodna przed Armią Czerwoną we wrześniu 1939 roku.

Okładka książki Czesława Grzelaka "Wilno-Grodno-Kodziowce 1939", fot.: empik.com

Okładka książki Czesława Grzelaka „Wilno-Grodno-Kodziowce 1939”, fot.: empik.com

O tym, jak wyglądaja obecnie prace nad realizacja ważnego zwlaszcza dla młodego pokolenia Polaków projektu opowiedział na posiedzeniu senackiej Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą Piotr Kościński, współautor scenariusza do filmu oraz prezes Fundacji Joachima Lelewela, będącej producentem obrazu.

Z relacji Piotra Kościńskiego o przebiegu posiedzenia komisji senackiej wynika, że idea stworzenia filmu o obronie Grodna wywołała żywe zainteresowanie senatorów i chęć wsparcia tej produkcji. „Najaktywniej wypowiadał się senator Stanisław Gogacz, który dobrze zna historię obrony Grodna ” – zauważa Piotr Kościński i dodaje, iż Senat, niestety, nie dysponuje środkami , którymi mógłby wesprzeć produkcję filmową. „Ale wsparcie ideowo-duchowe też się przyda ” – stwierdza producent filmu.

Według Piotra Kościńskiego owo wsparcie polega między innymi na powołaniu Komitetu Honorowego filmu o obronie Grodna we wrześniu 1939 roku, do którego zaproszenie przyjął już senator Andrzej Person.

Związek Polaków na Białorusi ponawia apel do wszystkich partnerów o wsparcie materialne produkcji filmu, który stanie się bezcenną pomocą dydaktyczną do nauczania młodego pokolenia Polaków o prawdziwej, premilczanej w czasach sowieckich, bohaterskiej historii miasta nad Niemnem i patriotycznej postawie jego mieszkańców.

Darowizny na produkcję filmu o obronie Grodna we wrześniu 1939 roku można wpłacać na konto Fundacji Joachima Lelewela, zamieszczone na profilu fundacji w Facebooku.

a.pis.

Z opisu książki Czesława Grzelaka „Wilno-Grodno-Kodziowce 1939”:

Bój o miasto z pancernymi siłami sowieckimi rozpoczął strzelec Sławomir Werakso, rzucając pod nadjeżdżający czołg wiązankę granatów. Nie spowodowało to większej szkody, gdyż atakowany pojazd pojechał dalej w kierunku koszar 81 pułku piechoty.Pierwszy czołg spalono za pomocą butelek benzynowych przy ul. Mostowej, tuż obok koszar wojskowych. Następny trafiony został pociskiem działa przeciwlotniczego, strzelającego pociskami przeciwpancernymi z ulicy Mostowej w kierunku ulicy Lipowej. Na ulicy Lipowej obok budynku szkoły podstawowej im. Stefana Żeromskiego ogniem karabinowym uszkodzono także samochód pancerny, który stracił wskutek tego zdolność manewrową.Książka opisuje działania wojsk polskich i ludności cywilnej w obronie północno-wschodnich Kresów Rzeczypospolitej. Do historii przeszła zwłaszcza obrona Grodna – miasta, które najdłużej opierało się regularnym jednostkom wojsk sowieckich. 

źródło: empik.com

Przewodniczący senackiej Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą, senator Andrzej Person objął patronatem wspieraną przez Związek Polaków na Białorusi produkcję filmu inscenizowanego o obronie Grodna przed Armią Czerwoną we wrześniu 1939 roku. [caption id="attachment_203" align="alignleft" width="200"] Okładka książki Czesława Grzelaka "Wilno-Grodno-Kodziowce 1939", fot.:

Złoty medal zdobyły na XVI Światowych Igrzyskach Polonijnych zawodniczki działającego przy Związku Polaków na Białorusi Klubu Sportowego „Sokół Grodno” . Nieco gorszym, bo srebrnym trofeum, może się pochwalić męska połowa związkowego klubu.

Nasze Złotka! fot.: www.igrzyskapolonijne.kielce.eu

Nasze Złotka! fot.: www.igrzyskapolonijne.kielce.eu

– Nasi siatkarze, zarówno mężczyźni, jak i panie, tradycyjnie zdobywają najwyższe stopnie podium na Igrzyskach Polonijnych – mówi wiceprezes Klubu Sportowego „Sokół Grodno” Marek Zaniewski. Działacz związkowy podkreśla, iż medale zdobyte w grach drużynowych są uważane za najbardziej prestiżowe trofea. – To, że od wielu lat jesteśmy faworytami na wszystkich turniejach polonijnych mianowicie w siatkówce, cieszy szczególnie, gdyż ta dyscyplina sportowa jest niezwykle popularna w Polsce – dodaje nasz rozmówca. Zawodniczki „Sokoła Grodno ” w całym turnieju siatkówki podczas Igrzysk nie tylko nie przegrały żadnego meczu, nie oddały też rywalkom zwycięstwa w żadnym z setów. – To wynik absolutny! – cieszy się wiceprezes KS „Sokół Grodno” i nie kryje lekkiego rozczarowania wysokim przecież, choć pozostawiającym mały niedosyt, drugim wynikiem drużyny mężczyzn. – Siatkarze z Dyneburga, którzy w tych rozgrywkach okazali się lepsi są bardzo trudnym rywalem i, podobnie jak nasze chłopaki, w turniejach polonijnych są postrzegani jako faworyci – zauważa Marek Zaniewski. Po piątym dniu Igrzysk w Generalnej Klasyfikacji Medalowej Polacy z Białorusi plasują się na piątym miejscu. Mają w skarbonce medalowej 26 złotych, 18 srebrnych i 13 brązowych krążków. Liderami klasyfikacji pozostają rodacy z Kanady (41 złotych, 30 srebrnych i 21 brązowych medali), którzy objęli prowadzenie już po pierwszym dniu Igrzysk i nie mają zamiaru ustąpić pierwszeństwa żadnej innej reprezentacji Polaków. Do zakończenia największej polonijnej imprezy sportowej pozostaje jeszcze dwa dni.

a.pis.

 

Złoty medal zdobyły na XVI Światowych Igrzyskach Polonijnych zawodniczki działającego przy Związku Polaków na Białorusi Klubu Sportowego „Sokół Grodno” . Nieco gorszym, bo srebrnym trofeum, może się pochwalić męska połowa związkowego klubu. [caption id="attachment_198" align="alignnone" width="480"] Nasze Złotka! fot.: www.igrzyskapolonijne.kielce.eu[/caption] - Nasi siatkarze, zarówno mężczyźni, jak i

Przejdź do treści