HomeStandard Blog Whole Post (Page 438)

Na stronach internetowych ministerstwa obrony Rosji historycy IPN odnaleźli dokumenty opisujące przebieg tzw. obławy augustowskiej – poinformował 9 lutego białostocki oddział Instytutu Pamięci Narodowej.

oblawa_augustowska_str

Historycy IPN odnaleźli na stronach internetowych, gdzie publikowane są od maja ub. roku archiwalia ministerstwa obrony Rosji, kilka tysięcy stron dokumentów związanych z obławą augustowską, czyli przeprowadzoną przez sowietów w lipcu 1945 roku akcją wobec niepodległościowego podziemia.
To dokumenty dotyczące działalności 50. Armii III Frontu Białoruskiego Armii Czerwonej. Kilkaset fotokopii zostało już przetłumaczonych.

Prowadzący śledztwo w sprawie obławy prokurator pionu śledczego IPN w Białymstoku Zbigniew Kulikowski ma też opinię specjalnie powołanego biegłego historyka, który ocenił, iż dokumenty są autentyczne.

Kulikowski mówił na wtorkowej konferencji prasowej, że teraz zamierza zwrócić się do strony rosyjskiej o nadesłanie tych dokumentów. Podkreślił, że są tam dane o konkretnych dowódcach i żołnierzach, którzy brali udział w obławie augustowskiej, stąd potrzeba ustalenia – także z pomocą Rosjan – czy te osoby żyją i gdzie mieszkają.

Wcześniej IPN już kilka razy zwracał się w tym śledztwie o pomoc prawną do strony rosyjskiej, ale nigdy nie uzyskał pozytywnej odpowiedzi.

„Te dokumenty są niesłychanie ważne. Mamy cały plan tej zbrodniczej akcji, zbrodni przeciwko ludzkości, która została zaplanowana i – z punktu widzenia prawa karnego – popełniona w zamiarze bezpośrednim zabójstwa ludzi tylko dlatego, że ci ludzie mieli inne przekonania polityczne. A taki czyn nigdy nie ulega przedawnieniu” – dodał prok. Kulikowski.

Przypomniał, że dotąd jedynymi takimi dokumentami, którymi dysponowano w śledztwie były szyfrogramy naczelnika Głównego Zarządu Kontrwywiadu „Smiersz” generała Wiktora Abakumowa do Ludowego Komisarza Spraw Wewnętrznych Związku Sowieckich Republik Radzieckich Ławrentija Berii z 21 lipca 1945 r., w którym jest mowa o planie zamordowania 592 osób zatrzymanych w obławie.

Historyk IPN w Białymstoku dr Jan Jerzy Milewski mówił, że odkryte dokumenty ilustrują przebieg operacji wojskowej. Potwierdzają one m.in., pojawiające się już wcześniej informacje, że w działaniach sowieckich wobec niepodległościowego podziemia wzięło udział ok. 40 tys. żołnierzy.

„To świadczy o tym, jak poważnie ta operacja była traktowana przez stronę sowiecką” – mówił Milewski. Dodał, że dokumenty pozwalają poznać obszar obławy, zwłaszcza – gdzie zaczynały się działania od strony białoruskiej i litewskiej.

Są też szczegóły operacji, w tym kluczowej potyczki zbrojnej, która miała miejsce nad jeziorem Brożane. Np. właściwa data i miejsce tej bitwy – doszło do niej 15 lipca 1945 roku (wcześniej przyjmowano datę 12 lipca) i trwała kilka godzin.

Obława augustowska jest największą niewyjaśnioną zbrodnią popełnioną na Polakach po II wojnie światowej. W odkrytych dokumentach sowieckich nazywana jest „operacją przeczesywania lasów”, skierowaną przeciwko Armii Krajowej, a także podziemiu litewskiemu. Objęła teren o powierzchni blisko 3,5 tys. km kwadr.

„Znamy mechanizm, jeśli chodzi o przebieg obławy augustowskiej, znamy zasięg, znamy nazwiska” – mówiła dyrektor oddziału IPN w Białymstoku Barbara Bojaryn-Kazberuk. Omawiała jeden z odkrytych raportów, z którego wynika, iż zatrzymane były nie 592 osoby, jak dotąd przyjmowano, ale 611.

„Nie kończymy poszukiwań i szczegółowej analizy tych dokumentów (…). Chyba nic już bardziej nie świadczy o tym, szczególnie biorąc pod uwagę dane z tych dokumentów, jak wyglądało wyzwolenie w roku 1945, kiedy jednostki frontowe obcego państwa, regularne wojsko, regularna armia, prowadzi działania na terenie innego państwa” – dodała.

Okoliczności zbrodni i miejsce (lub miejsca) pochówku ofiar obławy wciąż są jednak niewyjaśnione, stąd ustalenie dokładnej liczby i tożsamości ofiar, a także odnalezienie ich grobów jest jednym z głównych celów śledztwa IPN.

Prok. Kulikowski powiedział dziennikarzom, że gotowa jest, przygotowana dla potrzeb śledztwa, opinia biegłych z zakresu kartografii, którzy analizowali powojenne zdjęcia lotnicze. Wskazali oni ponad 60 miejsc na terytorium Białorusi, które potencjalnie mogą być jamami grobowymi. Większość z nich – w okolicach miejscowości Kalety. Po stronie polskiej jest kilkanaście takich miejsc.

Dodał, że w tej sytuacji będzie skierowany do strony białoruskiej wniosek o pomoc w sprawdzeniu przez archeologów tych miejsc. „Mam nadzieję, że strona białoruska nam pomoże, a polski prokurator będzie dopuszczony do tych czynności jako obserwator” – dodał prokurator. Trwa kwerenda na Litwie, po niej ma być skierowany wniosek o pomoc prawną także do strony litewskiej.

IPN ponowił we wtorek apel do rodzin ofiar obławy, o przekazywanie materiału do badań porównawczych DNA. Baza takich próbek jest tworzona do potencjalnej identyfikacji ofiar, gdyby udało się odkryć miejsca ich pochówków.

Znadniemna.pl za PAP

Na stronach internetowych ministerstwa obrony Rosji historycy IPN odnaleźli dokumenty opisujące przebieg tzw. obławy augustowskiej - poinformował 9 lutego białostocki oddział Instytutu Pamięci Narodowej. Historycy IPN odnaleźli na stronach internetowych, gdzie publikowane są od maja ub. roku archiwalia ministerstwa obrony Rosji, kilka tysięcy stron dokumentów związanych z

Według przewodniczącego Białoruskiego Państwowego Komitetu Kontroli Granicznej Leonida Malcewa, wprowadzenie Małego ruchu granicznego z krajami Unii Europejskiej spowoduje „paraliż całej granicy”.

ruch_graniczny

Leonid Malcew i Aleksander Łukaszenko, fot.: belta.by

„Przytoczę oficjalne dane polskich strażników granicznych dotyczących Małego Ruchu Granicznego z Ukrainą: tam strumień obywateli rośnie o 20-30 proc. rocznie i stanowi już połowę całkowitego ruchu. Dwukrotnie przewyższa nawet nasz obecny – całkowity przepływ ludności przez przejścia graniczne z Polską. I to już jest dowód na to, że obciążenie na naszych przejściach przy MRG wzrośnie bardzo znacząco. I jeśli bez przygotowania uruchomimy MRG z Polską, będzie to katastrofa. Po prostu sparaliżowana zostanie cała granica” – powiedział Leonid Malcew.

Generał podkreślił, że Białoruś podpisując porozumienie o Małym ruchu granicznym z Polską, Litwą i Łotwą, wsparła samą ideę i wyraziła gotowość współpracy w tym formacie.

„Z powodzeniem przetestowaliśmy najbardziej dostępną opcję – z Łotwą. Przyjrzeliśmy się jak działa MRG na najbardziej intensywnych odcinakach, i oceniając realną sytuację jaka ma miejsce u naszych sąsiadów doszliśmy do wniosku, że bez odpowiedniego przygotowania, żadnej korzyści z takiego uproszczenia nie będzie”- oświadczył Malcew.

Jak wcześniej informowaliśmy, władze białoruskie od 5 lat celowo blokują projekt Małego ruchu granicznego z Polska i Litwą.

Według wyliczeń Białoruskiego Państwowego Komitetu Kontroli Granicznej, MRG z Litwą i Polską objąłby tereny na Białorusi zamieszkane przez 1,7 mln osób, czyli 18 proc. ludności kraju – z tego 600 tys. osób mieszkających przy granicy z Litwą i 1,1 mln – z Polską. Po stronie Litwy i Polski mały ruch graniczny objąłby odpowiednio 800 tys. i 600 tys. osób.

Przy czym, jak podkreślał w styczniu Malcew w wywiadzie dla dziennika „SB. Biełaruś Siegodnia”, zasadnicza część białoruskich uczestników małego ruchu granicznego (około 65 proc.) koncentruje się na kierunku polskim, przede wszystkim z uwagi na Brześć i Grodno”.

Znadniemna.pl za Kresy24.pl

Według przewodniczącego Białoruskiego Państwowego Komitetu Kontroli Granicznej Leonida Malcewa, wprowadzenie Małego ruchu granicznego z krajami Unii Europejskiej spowoduje "paraliż całej granicy". [caption id="attachment_14759" align="alignnone" width="480"] Leonid Malcew i Aleksander Łukaszenko, fot.: belta.by[/caption] "Przytoczę oficjalne dane polskich strażników granicznych dotyczących Małego Ruchu Granicznego z Ukrainą: tam strumień obywateli

Kilkudziesięcioosobowa grupa działaczy Związku Polaków na Białorusi i działającego przy nim Stowarzyszenia Polaków – Ofiar Represji Politycznych na czele z prezes Haliną Jakołcewicz i prezesem ZPB Mieczysławem Jaśkiewiczem modliła się dzisiaj – w 76. rocznicę wywózek na Sybir ludności polskiej z Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej, zajętych przez Sowietów po interwencji 1939 roku – przy tablicy, upamiętniającej ofiary wydarzeń sprzed 76 lat, wiszącej na ścianie okupowanego od 2005 roku przez władze białoruskie Domu Polskiego w Grodnie.

Grodno_tablica_Sybirakow_24

Tablica ku pamięci ofiar terroru komunistycznego, która została wykonana i ufundowana przez Warszawskie Mechaniczne Zakłady PZL. Umieszczona na Domu Polskim w połowie lat 90-tych z inicjatywy Tadeusza Malewicza, ówczesnego wiceprezesa ZPB

Nieduży wiec modlitewny trwał około dwudziestu minut.

Grodno_tablica_Sybirakow_18

Konsulowie RP w Grodnie: Zbigniew Pruchniak, Krzysztof Adam Zieliński i Leszek Wanat

Grodno_tablica_Sybirakow_16

Grodno_tablica_Sybirakow_17

Do zgromadzonych z krótkim przypomnieniem tragicznych wydarzeń sprzed 76 lat przemówiła Halina Jakołcewicz. Mieczysław Jaśkiewicz zwrócił uwagę na potrzebę pielęgnowania pamięci o Rodakach – ofiarach reżimu stalinowskiego wśród współcześnie żyjących na Białorusi Polaków.

Grodno_tablica_Sybirakow_7

Grodno_tablica_Sybirakow_14

Grodno_tablica_Sybirakow_13

Grodno_tablica_Sybirakow_12

Grodno_tablica_Sybirakow_11

Grodno_tablica_Sybirakow_10

Grodno_tablica_Sybirakow

Halina Jakołcewicz, prezes Stowarzyszenia Polaków – Ofiar Represji Politycznych przy ZPB

Konsul RP Zbigniew Pruchniak, pełniący obowiązki szefa Konsulatu Generalnego RP w Grodnie w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej dziękował swoim przedmówcom oraz działaczom ZPB i jeszcze żyjącym Sybirakom za dbanie o liczne na terenie Grodzieńszczyzny ślady polskości oraz za pamięć o tragicznych losach Polaków, którzy jako naród najbardziej ucierpieli od najbardziej nieludzkich reżimów totalitarnych w historii ludzkości, panujących na terenie Europy w XX stuleciu.

Grodno_tablica_Sybirakow_3

Przemawia Zbigniew Pruchniak, konsul RP w Grodnie

Grodno_tablica_Sybirakow_8

Grodno_tablica_Sybirakow_2

Podczas modlitwy

Grodno_tablica_Sybirakow_22

Sybiracy Maria Taraszczuk i Antoni Gierbiedź

Modlitwa za Sybiraków przy Domu Polskim zainaugurowała grodzieńskie obchody 76. rocznicy wywózek Polaków na Sybir.

O godzinie 19.00 w katedrze grodzieńskiej Polacy znowu się zgromadzą na Mszy świętej, która zostanie odprawiona w intencji ofiar reżimu komunistycznego.

Znadniemna.pl

Kilkudziesięcioosobowa grupa działaczy Związku Polaków na Białorusi i działającego przy nim Stowarzyszenia Polaków – Ofiar Represji Politycznych na czele z prezes Haliną Jakołcewicz i prezesem ZPB Mieczysławem Jaśkiewiczem modliła się dzisiaj - w 76. rocznicę wywózek na Sybir ludności polskiej z Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej, zajętych

Prawo i Sprawiedliwość złoży dziś w Sejmie projekt ustawy o ustanowieniu Narodowego Dnia Pamięci Męczeństwa Kresowian. Święto ma mieć charakter państwowy i jeśli ustawa zostanie przyjęta będzie obchodzone 11 lipca – w rocznicę Krwawej Niedzieli na Wołyniu. Autorem projektu i posłem sprawozdawcą jest Michał Dworczyk.

Michal_Dworczyk_01

Przewodniczący sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą Michał Dworczyk

Historia najnowsza okrutnie doświadczyła Polaków zamieszkałych na byłych Kresach. Szczególnie dramatycznym piętnem w XX wieku odcisnął się na nich totalitaryzm rosyjski, niemiecki oraz integralny nacjonalizm ukraiński. Ludobójcze i eksterminacyjne działania dotknęły wielu mieszkańców tamtych ziem, wyłącznie, dlatego, że byli Polakami. Dodatkowym dramatem była zmowa milczenia narzucona przez komunistyczną cenzurę, która zakazywała mówienia o byłych Kresach i gehennie Polaków na Wschodzie — czytamy w projekcie ustawy.

Ludobójcze i eksterminacyjne działania dotknęły niemal wszystkie polskie rodziny na Kresach I i II Rzeczpospolitej. Większa część tych, którym udało się przetrwać musiała szukać schronienia w granicach pojałtańskiej Polski. O ich losie jak również o tych, którzy pozostali na terenach byłych kresów nie można było mówić. Zmowa milczenia narzucona przez komunistyczną cenzurę miała wymazać Kresy oraz ich dorobek ze świadomości narodowej
— napisano w uzasadnieniu, które zostanie wygłoszone przed parlamentarzystami.

Kiedy mówimy „Kresy”, to bardzo wiele osób wciąż nie zdaje sobie sprawy, że to nie jest jakiś mały fragment dawnej Rzeczpospolitej. A to przecież było 50 proc przedwojennego terytorium naszej ojczyzny. Połowa kraju i spora część jego obywateli — mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Michał Dworczyk, poseł PiS, autor projektu ustawy ustanawiającej 11 lipca Dniem Pamięci Męczeństwa Kresowian.

wPolityce.pl: Dlaczego powstała ta ustawa?

Michał Dworczyk, poseł PiS: Po pierwsze, należy oddać hołd tym wszystkim Polakom na Wschodzie, którzy tylko z powody swojej narodowości cierpieli, byli represjonowani, często oddawali życie za swoja polskość. Z drugiej jednak strony, w mojej ocenie, szalenie ważny jest aspekt edukacyjny tej ustawy. Musimy zacząć wracać do tej niezwykle ważnej części naszej historii i kultury, która jest częścią nasze tożsamości, a która była całkowicie zapomniana przez lata komunizmu, a i po 1989 roku za mało o niej mówiliśmy. Nie znalazły się tematy dotyczące Polaków na Kresach w programach nauczania obowiązujących na różnych poziomach nauczania. Także z powodu źle rozumianej poprawności politycznej nie mówiono o Polakach na Kresach „aby nie urazić naszego sąsiada”. Trzeba jasno powiedzieć, że to była droga donikąd. Naród, który siebie nie szanuje, nie będzie szanowany przez innych. Więc jeśli jest to ważna część naszego dziedzictwa, naszej spuścizny narodowej, to musimy jak najwięcej o tym mówić. Musimy przywracać pamięć o Kresach młodzieży i pokoleniu średniemu, bo mamy w tej materii gigantyczne zaniedbania.

Projekt ustawy trafia do Sejmu 10 lutego, a samo święto ma obowiązywać 11 lipca, to nieprzypadkowe daty, prawda?

– Rzeczywiście, to dwie bardzo symboliczne daty. Dzień, w którym składamy ustawę, 10 lutego to rocznica pierwszej wywózki Polaków w czasie drugiej wojny światowej. W 1940 roku pierwsi nasi rodacy trafili do łagrów, na Syberię. Natomiast 11 lipca jest rocznicą Krwawej Niedzieli, czyli apogeum ludobójstwa na Wołyniu. Wreszcie mamy czas, kiedy te rzeczy można nazywać po imieniu i już się tego nie boimy.

Ta data nie została wybrana ani przypadkowo, ani bez konsultacji. Tak naprawdę wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom środowisk kresowych i naszych rodaków na Wschodzie. 11 lipca do tej pory był nieformalnie obchodzony jako Dzień Pamięci Męczeństwa Kresowian, teraz chcemy to usankcjonować. Wierzę, że od tej pory to będzie święto państwowe, co – mam nadzieję – przełoży się na stopniowy i konsekwentny wzrost świadomości o tym, co Kresy znaczą dla naszego społeczeństwa.

Mówił pan, że jest deficyt wiedzy o Kresach w programach szkolnych. Czy dzięki tej ustawie jest szansa aby to zmienić?

– Intencja jest taka, by wszystkie nowe programy szkolne uwzględniały informacje zarówno o wkładzie ludzi Kresów w historię i kulturę Polski, jak i informację o Polakach na Kresach dawniej, ale także dzisiaj.

Trzeba podkreślić jeszcze jedną sprawę. Kiedy mówimy „Kresy”, to bardzo wiele osób wciąż nie zdaje sobie sprawy, że to nie jest jakiś mały fragment dawnej Rzeczpospolitej. A to przecież było 50 proc przedwojennego terytorium naszej ojczyzny. Połowa kraju i spora część jego obywateli. Aby o tym przypominać będziemy podejmowali szereg inicjatyw, które mają upamiętnić ludzi Kresów. Np. 16 lutego będziemy odsłaniali w Starokonstantynowie, na dzisiejszej centralnej Ukrainie tablicę poświęconą dwóm Cichociemnym, którzy urodzili się właśnie tam. Z kolei w Żytomierzu urodził się pułkownik Franciszek Niepokólczycki, prezes WiN. Często nie pamiętamy jak bardzo tamte tereny są z Polską związane. PiS, jako formacja polityczna będzie się starać przywracać tę pamięć i ta ustawa jest jednym z ważnych kroków w tym kierunku.

Znadniemna.pl za wPolityce.pl/Rozmawiał Marcin Wikło

Prawo i Sprawiedliwość złoży dziś w Sejmie projekt ustawy o ustanowieniu Narodowego Dnia Pamięci Męczeństwa Kresowian. Święto ma mieć charakter państwowy i jeśli ustawa zostanie przyjęta będzie obchodzone 11 lipca - w rocznicę Krwawej Niedzieli na Wołyniu. Autorem projektu i posłem sprawozdawcą jest Michał Dworczyk. [caption

Andżelika Borys, szefowa Rady Naczelnej Związku Polaków na Białorusi uważa, że rząd polski powinien częściej przypominać Aleksandrowi Łukaszence o prawach swoich rodaków.

Forum_Oswiaty_Polskiej_Borys

Andżelika Borys

Andżelika Borys na antenie Polskiego Radia wezwała rząd Beaty Szydło, by przypomniał władzom w Mińsku o konieczności przestrzegania praw polskiej mniejszości narodowej.

Według Borys, Związek Polaków na Białorusi działa od lat i wiele razy zwracał uwagę władzom białoruskim na łamanie praw Polaków, wszystkie apele są jednak nagminnie ignorowane. Jak powiedziała Borys na antenie Polskiego Radia, na Białorusi nauczyciele języka polskiego poddawani są stałej presji, brak komfortu odczuwają także polscy artyści, a język polsi próbuje się wykluczyć z ogólnego systemu edukacji.

„Związek Polaków na Białorusi postrzegany jest przez władze jako „piąta kolumna”, w opozycji do reżimu Łukaszenki” – powiedziała Andżelika Borys.

Obecnie 12 tys. uczniów z Białorusi uczy się języka polskiego. Przewodnicząca Rady uważa, że chwilowe zawieszenie represji wobec polskich działaczy wynika z tego, że władzom na Białorusi zależy na poprawie relacji z Zachodem.

Znadniemna.pl za Kresy24.pl/Polskie Radio 24

Andżelika Borys, szefowa Rady Naczelnej Związku Polaków na Białorusi uważa, że rząd polski powinien częściej przypominać Aleksandrowi Łukaszence o prawach swoich rodaków. [caption id="attachment_12947" align="alignnone" width="480"] Andżelika Borys[/caption] Andżelika Borys na antenie Polskiego Radia wezwała rząd Beaty Szydło, by przypomniał władzom w Mińsku o konieczności przestrzegania praw

Związek Polaków na Białorusi zaprasza dzieci w wieku 4-10 lat do wzięcia udziału w konkursie inscenizacji wierszy polskich poetów dla najmłodszych.

Konkurs_8

REGULAMIN

ADRESACI KONKURSU:

Uczniowie przedszkoli i klas początkowych w wieku 4-10 lat, uczący się języka polskiego w szkołach na Białorusi.

CELE KONKURSU:

• popularyzowanie poezji dziecięcej,
• zainteresowanie dzieci poezją,
• kształtowanie wrażliwości artystycznej oraz podnoszenie kompetencji w posługiwaniu się językiem polskim,
• prezentacja teatralnych i aktorskich uzdolnień dzieci,
• wspieranie twórczych działań dzieci w różnych formach aktywności.

TEMATYKA:

Dowolny dobór utworów z całego bogactwa poezji polskich poetów dla dzieci.

KRYTERIA OCENY:

• odpowiedni dobór tekstu,
• staranne pamięciowe opanowanie tekstu,
• umiejętności warsztatowe członków zespołu (dykcja, świadomość ciała, ekspresja, współpraca członków grupy),
• interpretacja utworu,
• ogólne wrażenie artystyczne,
• dyscyplina czasowa,
• kreatywność.

WARUNKI KONKURSU:

Warunkiem udziału w konkursie jest przygotowanie przez dzieci (pojedynczo lub grupowo) własnej oryginalnej inscenizacji wybranego utworu poezji polskich autorów. Liczba osób biorących udział w inscenizacji grupowej jest dowolna.

UWAGA!!!

W celu uniknięcia powtarzania recytowanych wierszy prosimy przed rozpoczęciem nauki recytacji utworu upewnić się u organizatorów czy ten sam wiersz nie został wybrany przez innego uczestnika.

Każdy uczestnik lub grupa zaprezentuje jeden utwór w czasie nie przekraczającym 5 minut.

NAGRODY:

Laureaci konkursu, uczestnicy oraz ich opiekunowie otrzymają nagrody, dyplomy i podziękowania.

DODATKOWE INFORMACJE:

Wszystkich uczestników oceniać będzie profesjonalne jury. Nauczycieli oraz wychowawców prosimy o składanie zgłoszeń uczestników do konkursu finałowego do 01.03.2016r., według załączonego wzoru na e-mailem: [email protected], [email protected], tel. +375 44 733 64 74 Andżelika Borys

Eliminacje konkursowe zostaną przeprowadzone 19 marca 2016 r. w godzinach 11.00 – 14.00

Znadniemna.pl

Związek Polaków na Białorusi zaprasza dzieci w wieku 4-10 lat do wzięcia udziału w konkursie inscenizacji wierszy polskich poetów dla najmłodszych. REGULAMIN ADRESACI KONKURSU: Uczniowie przedszkoli i klas początkowych w wieku 4-10 lat, uczący się języka polskiego w szkołach na Białorusi. CELE KONKURSU: • popularyzowanie poezji dziecięcej, • zainteresowanie dzieci poezją, • kształtowanie wrażliwości

Szanowni Czytelnicy, nasza rubryka wciąż cieszy się Waszym zainteresowaniem. Cieszy nas to niezmiernie. Smutne jest jedynie to, że ostatnio otrzymujemy coraz więcej zgłoszeń do opisania zdjęć i historii życiowych Waszych, służących w polskich formacjach mundurowych, przodków, o których w rodzinnej pamięci zachowały się informacje szczątkowe, niewystarczające na odtworzenie w miarę kompletnej biografii bohaterów.

Adolf_Hajdowski_2

Adolf Hajdowski

Prosicie nas przy tym, żeby to my odnaleźliśmy jakieś dane, dotyczące najczęściej wojennych i powojennych losów Waszych przodków.

Niestety nie zawsze potrafimy odtworzyć biografie zgłaszanych przez Was bohaterów, choć, w miarę naszych skromnych możliwości i umiejętności, staramy się znaleźć jakieś ślady po nich w otwartych źródłach.

Z uwagi na to, że portal Znadniemna.pl i rubryka „Dziadek w polskim mundurze” są czytane na całym świecie, pomyśleliśmy, że nie byłoby głupim pomysłem poprosić o pomoc w uzupełnieniu informacji o zgłaszanych do nas bohaterów Was, Drodzy Czytelnicy. Odcinki rubryki, w których, na prośbę zgłaszającego swojego przodka potomka, będziemy prosić Was o pomoc w uzupełnieniu informacji o opisywanym bohaterze, będziemy w tytule zaznaczać wyrazem Poszukiwany.

Dzisiaj na prośbę mieszkanki podgrodzieńskiej wsi Baranowicze Lilii Garbowskiej opisujemy niestety niezakończoną historię jej dziadka szeregowego w 1. kompanii zaopatrywania 3. Dywizji Strzelców Karpackich Adolfa Hajdowskiego, o powojennych losach którego, zwłaszcza o miejscu jego wiecznego spoczynku, wnuczka bardzo prosiła, abyśmy się dowiedzieli.

A więc napiszmy, co wiemy, bądź czego się domyślamy, po rozmowie z panią Lilią o życiu jej dziadka:

Adolf_Hajdowski_1

Adolf Hajdowski

ADOLF HAJDOWSKI urodził się w 1904 roku we wsi Baranowicze pod Grodnem. Był synem Adama Hajdowskiego (imienia matki Adolfa niestety nie znamy). Dzieciństwo i młodość spędził w rodzinnych Baranowiczach.

Zakładamy, że osiągając wiek poborowy w połowie lat 20. ubiegłego stulecia Adolf odbył zasadniczą służbę wojskową w Wojsku Polskim (nie wiemy w jakiej jednostce). Po służbie w wojsku wrócił do domu i pracował na gospodarstwie ojca.

Ożenił się Adolf Hajdowski 2 lutego 1932 roku z Heleną Bychtą, która pod koniec tegoż roku urodziła mu córkę Leokadię – mamę naszej czytelniczki.
Małżeństwo Adolfa i Heleny Hajdowskich było szczęśliwe, gdyż zdecydowało się na drugie dziecko. W 1937 roku Leokadii urodził się braciszek, któremu rodzice dali imię Dominik.

Adolf_Hajdowski_3

Córka i syn Adolfa Hajdowskiego – Leokadia i Dominik

Szczęśliwe życie rodziny Hajdowskich przerwał wybuch II wojny światowej. Adolf Hajdowski został zmobilizowany i walczył w kampanii wrześniowej w jednostce, której żołnierze, podobnie jak nasz bohater, musieli trafić do niewoli radzieckiej.

Wersję o tym, że Adolf Hajdowski trafił do łagrów potwierdza przechowywane przez jego wnuczkę zdjęcie dziadka w mundurze żołnierza 3. Dywizji Strzelców Karpackich (charakterystyczna oznaka rozpoznawcza na lewym rękawie i odznaka pamiątkowa 3 DSK w kształcie krzyża na lewej piersi – red.), walczącej w składzie Armii Andersa, której skład osobowy był rekrutowany z więzionych w łagrach stalinowskich polskich żołnierzy.

Ze zdjęcia oraz z dostępnych spisów żołnierzy 3. Dywizji Strzelców Karpackich wiadomo, że Adolf Hajdowski służył w niej w stopniu szeregowego w składzie 1. Kompanii Zaopatrywania.

Zakładamy, że Adolf Hajdowski, przebywając szlak bojowy z macierzystą dywizją, szczęśliwie ukończył wojnę we Włoszech, skąd w 1947 roku został przeniesiony do Wielkiej Brytanii i zdemobilizowany. Weteran II wojny światowej, żołnierz Armii Andersa, który doświadczył życia w łagrach stalinowskich prawdopodobnie nie zdecydował się na powrót na zajęte przez ZSRR Kresy Wschodnie II RP i pozostał na Zachodzie.

Od tego momentu ani wnuczka Adolfa Lilia, ani jeszcze żyjąca córka bohatera Leokadia, niczego nie wiedzą o tym jak potoczyły się powojenne losy ich przodka. Zdjęcie, które publikujemy, żona Adolfa otrzymała po wojnie okrężnymi drogami od krewnych w Polsce, którzy także niewiele mogli powiedzieć na temat tego, co porabia na zachodzie Adolf Hajdowski.

Rozłączona z mężem przez wojnę i politykę mocarstw światowych żona Adolfa Leokadia Hajdowska musiała sama wychowywać i dawać start życiowy dwójce ich wspólnych dzieci. Aby je utrzymać – pracowała w kołchozie i nawet była przodowniczką pracy, wyróżnianą i premiowaną za wyniki w pracy przez władze sowieckie.

Zmarła Leokadia Hajdowska w rodzinnych Baranowiczach 10 października 1979 roku.

W momencie, kiedy umierała – nie wiedziała, czy żyje jeszcze jej mąż, którego po wrześniu 1939 roku zobaczyła tylko na przekazanym z Polski zdjęciu, przez nas publikowanym.

Niepotwierdzone, bo dotyczące różnych ludzi o imieniu nazwisku Adolf Hajdowski, informacje w Internecie wskazują, iż nasz bohater mógł odejść na wieczną wartę kilka lat przed śmiercią swojej, pozostawionej w Baranowiczach żony – albo w roku 1972, albo w 1976.

Córka i wnuczka Adolfa Hajdowskiego bardzo chcą wiedzieć, gdzie znajduje się grób ich taty i dziadka, o którym im przypomina jedynie jego zdjęcie w mundurze żołnierza 3. Dywizji Strzelców Karpackich.

Cześć Jego Pamięci!

Wszystkich, kto potrafi uzupełnić opisaną przez nas historię życia szeregowego Adolfa Hajdowskiego prosimy o e-mailowy kontakt z redakcją na adres: [email protected].

Znadniemna.pl na podstawie relacji i z upoważnienia Lilii Garbowskiej, wnuczki bohatera

Szanowni Czytelnicy, nasza rubryka wciąż cieszy się Waszym zainteresowaniem. Cieszy nas to niezmiernie. Smutne jest jedynie to, że ostatnio otrzymujemy coraz więcej zgłoszeń do opisania zdjęć i historii życiowych Waszych, służących w polskich formacjach mundurowych, przodków, o których w rodzinnej pamięci zachowały się informacje szczątkowe,

W Tłusty Czwartek, 4 lutego, w działających przy ZPB ośrodkach nauczania języka polskiego odbyły się zajęcia tematyczne, poświęcone rozpoczęciu ostatniego tygodnia karnawału.

Tlusty_Czwartek

To były niezwykłe lekcje. Były bowiem połączone z tradycyjną konsumpcją pączków, faworków i innych przysmaków.

Mińsk

Tlusty_Czwartek_Minsk_3

W działającej przy Oddziale ZPB w Mińsku Szkole Społecznej Języka Polskiego, każdy uczeń mógł się pojawić 4 lutego na lekcjach tylko pod warunkiem, że nauczy się recytować z pamięci staropolskie przysłowie: „Powiedział Bartek, że dziś tłusty czwartek, a Bartkowa uwierzyła, dobrych pączków nasmażyła”.

Frekwencja na zajęciach okazała się wyjątkowo liczna we wszystkich grupach wiekowych. Zostało to wynagrodzone uczniom między innymi tym, że mogli rozsmakować się w pysznych, przygotowanych przez grono pedagogiczne i starsze uczennice, tłustoczwartkowych słodkościach – pączkach i faworkach, których konsumpcja także była obowiązkowa, gdyż nikt nie chciał ryzykować sprawdzania prawdziwości przesądu: „Jeśli ktoś w Tłusty Czwartek nie zje ani jednego pączka – do następnego roku w życiu nie będzie mu się wiodło”.

Tlusty_Czwartek_Minsk_1

Konsumpcja pączków i faworków podczas zajęć nie przeszkadzała obecnym na nich w zgłębianiu wiedzy o polskiej tradycji świętowania Tłustego Czwartku. Uczniowie dowiedzieli się między innymi o tym, że jeszcze poganie, żegnając zimę i witając nadejście wiosny, ucztowali spożywając w dużych ilościach tłuste potrawy. Rzymianie na przykład raz w roku mieli tłusty dzień, czyli odpowiednik Tłustego Czwartku, który obecnie ma stałe miejsce w kalendarzu chrześcijańskim i zaczyna odliczanie ostatniego tygodnia przed nadejściem Środy Popielcowej i Wielkiego Postu.

Tlusty_Czwartek_Minsk

Z historii tradycji kulinarnej Tłustego Czwartku uczniowie dowiedzieli się, iż zwyczaj jedzenia słodkich pączków w tym dniu pojawił się w Polsce dopiero w XVI wieku, gdyż przedtem świąteczne pieczywo nadziewano słoniną.

Tradycje kulinarne Tłustego Czwartku zdominowały tematycznie lekcję świąteczną w kobiecej grupie Szkoły Społecznej Języka Polskiego przy Oddziale ZPB w Mińsku. Mężczyźni zaś woleli rozmawiać o najbardziej znanych na świecie balach karnawałowych, między innymi w Wenecji i Rio de Janeiro.

Tlusty_Czwartek_Minsk_2

Najmłodsi uczniowie szkoły zaprezentowali z kolei dorosłym kolegom i gronu pedagogicznemu na zakończenie szkolnych obchodów Tłustego Czwartku swoje zdolności artystyczne, recytując wiersz pt. „Tłusty Czwartek” Władysława Broniewskiego, śpiewając wesołe, odpowiednie do tematyki karnawałowej, piosenki oraz dając pokaz tańca.

Lida

Tlusty_Czwartek_2

Tlusty_Czwartek_5

Dzieciaki stały się też głównymi bohaterami świętowania Tłustego Czwartku w szkółce parafialnej dla dzieci i dorosłych, prowadzonej przez Oddział ZPB w Lidzie.

Tlusty_Czwartek_4

Tlusty_Czwartek_3

W koncercie przygotowanym przez najmłodszych uczniów też było dużo śpiewu, recytowania wierszy na temat Tłustego Czwartku, a także wesołych gier i konkursów. Zgodnie z maksymą „w Tłusty Czwartek się swawoli” do karnawałowej zabawy chętnie włączyli się dorośli.

Tlusty_Czwartek_1

Oczywiście także na szkolnej zabawie w Lidzie nie zabrakło tłustoczwartkowych pączków i faworków, a najmłodsi uczestnicy przedstawienia ze szkółki parafialnej otrzymali prezenty i upominki, ufundowane przez Konsulat Generalny RP w Grodnie.

Polina Juckiewicz z Mińska, Irena Biernacka i Aleksy Gil z Lidy

W Tłusty Czwartek, 4 lutego, w działających przy ZPB ośrodkach nauczania języka polskiego odbyły się zajęcia tematyczne, poświęcone rozpoczęciu ostatniego tygodnia karnawału. To były niezwykłe lekcje. Były bowiem połączone z tradycyjną konsumpcją pączków, faworków i innych przysmaków. Mińsk W działającej przy Oddziale ZPB w Mińsku Szkole Społecznej Języka

Balem przedmaturalnym w grodzieńskiej restauracji „Turan” zakończyła 5 lutego sezon studniówek w szkołach polskich na Białorusi, działająca przy Związku Polaków na Białorusi Polska Szkoła Społeczna.

Grodno_Studniowka_pios1

Tegoroczni maturzyści Polskiej Szkoły Społecznej przy ZPB

Gośćmi tegorocznych maturzystów z PSS przy ZPB byli: charge d’affaires Ambasady RP w Mińsku Michał Chabros, pierwszy radca Ambasady RP w Mińsku Marcin Wojciechowski, konsul RP Zbigniew Pruchniak, kierujący Konsulatem Generalnym RP w Grodnie i konsul RP w Grodnie Krzysztof Olszewski, a także prezes ZPB Mieczysław Jaśkiewicz oraz przewodnicząca Rady Naczelnej organizacji Andżelika Borys.

Grodno_Studniowka_2

Przemawia Helena Dubowska, dyrektor Polskiej Szkoły Społecznej przy ZPB

Grodno_Studniowka_6

Goście studniówki na prośbę dyrektor PSS przy ZPB Heleny Dubowskiej zwrócili się do tegorocznych maturzystów, gratulując im dotrwania do startu odliczania stu dni do matury i dziękując za to, że do nauki języka polskiego wybrali oni właśnie ośrodek edukacyjny ZPB, którego absolwenci, jak zaznaczył prezes Mieczysław Jaśkiewicz, tradycyjnie bez większych problemów dostają się na studia wyższe w Polsce.

Grodno_Studniowka_5

Michał Chabros, charge d’affaires Ambasady RP w Mińsku

Grodno_Studniowka_1

Grodno_Studniowka_7

Konsul RP w Grodnie Zbigniew Pruchniak

Grodno_Studniowka_9

Grodno_Studniowka_8

Mieczysław Jaśkiewicz, prezes ZPB

Grodno_Studniowka_4

Grodno_Studniowka_10

Andżelika Borys, prezes Rady Naczelnej ZPB

Grodno_Studniowka_20

Weronika Jaskułd wręcza różę Marcinowi Wojciechowskiemu, pierwszemu radcy Ambasady RP w Mińsku

Grodno_Studniowka_11

Goście uroczystości

W części artystycznej balu przedmaturalnego maturzyści zaprezentowali gościom studniówki oraz licznie przybyłym na nią rodzicom i gronu nauczycielskiemu szkoły swoje zdolności artystyczne.

Grodno_Studniowka_12

Poloneza czas zacząć!

Grodno_Studniowka_13

Grodno_Studniowka_14

Grodno_Studniowka_15

W koncercie, na który złożyły się występy wokalne, pokazy taneczne oraz skecze kabaretowe, najbardziej rozbawiła publiczność scenka pt. „Wywiadówka” w wykonaniu chłopaków, którzy z wdziękiem artyzmem i nietuzinkowym poczuciem humoru sparodiowali wizytę rodziców u dyrektora szkoły.

Grodno_Studniowka_16

Śpiewa Aleksandra Logunowska

Grodno_Studniowka_17

Grodno_Studniowka_goscie

Grodno_Studniowka_scenka4

Grodno_Studniowka_scenka3

Grodno_Studniowka_scenka2

Grodno_Studniowka_scenka1

Grodno_Studniowka_scenka5

Grodno_Studniowka_scenka6

Grodno_Studniowka_scenka7

Grodno_Studniowka_taniec

Grodno_Studniowka_taniec1

Po zakończeniu koncertu tegoroczni maturzyści otrzymali z rąk gości honorowych balu pamiątkowe prezenty, po czym rozpoczęła się najciekawsza część studniówki, czyli zabawa, w której trakcie maturzyści między innymi wytypowali w swoim gronie parę, którą uhonorowano tytułami Miss i Mister Studniówki 2016 – Weronikę Jaskułd oraz Szymona Daukszę.

Grodno_Studniowka_wyroznienia1

Grodno_Studniowka_wyroznienia

miss i mister studniowki 2016

Miss i Mister Studniówki 2016 – Weronika Jaskułd oraz Szymon Dauksza

Grodno_Studniowka_pios

Grodno_Studniowka_grono_ped

Grono pedagogiczne Polskiej Szkoły Społecznej przy ZPB: Józef Porzecki, Danuta Karpowicz, Anna Zagdaj, Marek Olczak, Helena Dubowska, Anna Litwinowicz i Agnieszka Moroz

Grodno_Studniowka_zdje_pam

Zdjęcie pamiątkowe kadry pedagogicznej szkoły z gośćmi Studniówki 2016

Grodno_Studniowka_zdje_pam1

Grodno_Studniowka_19

Znadniemna.pl

Balem przedmaturalnym w grodzieńskiej restauracji „Turan” zakończyła 5 lutego sezon studniówek w szkołach polskich na Białorusi, działająca przy Związku Polaków na Białorusi Polska Szkoła Społeczna. [caption id="attachment_14665" align="alignnone" width="480"] Tegoroczni maturzyści Polskiej Szkoły Społecznej przy ZPB[/caption] Gośćmi tegorocznych maturzystów z PSS przy ZPB byli: charge d'affaires Ambasady

Uroczystym otwarciem sali multimedialnej oraz saloniku dla VIP-ów odznaczył zakończenie, trwających cztery lata obszernej przebudowy i remontu pomieszczeń Konsulatu Generalnego RP w Grodnie zespół polskiej placówki konsularnej.

Grodno_Konsulat_otwarcie_5

Konsul RP w Grodnie Zbigniew Pruchniak wita gości uroczystości

Przerobienie przedstawicielstwa Rzeczypospolitej Polskiej w Grodnie w instytucję przyjazną jej pracownikom i petentom oraz służącą polskiej społeczności Grodzieńszczyzny w jej działalności kulturalno-oświatowej zapoczątkował były szef placówki, konsul generalny RP Andrzej Chodkiewicz, kierujący obecnie Konsulatem Generalnym RP w Sankt Petersburgu.

Grodno_Konsulat_otwarcie_1

Otwarcia konsularnej sali multimedialnej w Grodnie w obecności zaproszonych na uroczystość gości i swoich współpracowników dokonał konsul RP w Grodnie Zbigniew Pruchniak, pełniący obowiązki szefa placówki.

Grodno_Konsulat_Poswiecenie_2

Ks. Jerzy Martinowicz, dyrektor Biura Informacji przy Sekretariacie Konferencji Episkopatu Białorusi i biskup grodzieński Aleksander Kaszkiewicz

Grodno_Konsulat_Poswiecenie_1

Biskup Aleksander Kaszkiewicz dokonuje poświęcenia sali multimedialnej

Grodno_Konsulat_Poswiecenie

Nowe pomieszczenia konsulatu poświęcił biskup grodzieński Aleksander Kaszkiewicz. Ekscelencja wyraził przekonanie, że spotkania i przedsięwzięcia, które będą się odbywały w odnowionych murach, pomogą ich uczestnikom w realizacji dobrych inicjatyw i przysporzą radości z działalności na rzecz bliźnich.

Grodno_Konsulat_otwarcie_4

Konsul RP w Grodnie Zbigniew Pruchniak odczytuje list gratulacyjny od Andrzeja Chodkiewicza

Grodno_Konsulat_Czar

Konsul RP w Grodnie Joanna Czartoryska, nadzorująca prace renowacyjne w pomieszczeniach Konsulatu Generalnego RP w Grodnie

O tym, że MSZ dokłada wszelkich starań aby wspierać Polaków za granicą, tworząc również służącą ich działalności infrastrukturę mówił, witając gości przyjęcia Zbigniew Pruchniak. Konsul RP w Grodnie podkreślił, że otwierana sala multimedialna będzie służyła przede wszystkim polskiej społeczności Grodzieńszczyzny, która często boryka się z problemem znalezienia odpowiedniego lokalu do przeprowadzenia przedsięwzięć kulturalnych, oświatowych i innych. – Chcemy, by to miejsce tętniło życiem kulturalnym, stało się miejscem spotkań Polaków przy okazji koncertów, wystaw, sympozjów, czy warsztatów – mówił gospodarz przyjęcia.

Grodno_Konsulat_Poswiecenie_4

Korpus konsularny RP w Grodnie

W swoim przemówieniu Zbigniew Pruchniak nie mógł nie wspomnieć o pomysłodawcy i inicjatorze pozytywnych przemian w Konsulacie Generalnym RP w Grodnie, wieloletnim szefie placówki Andrzeju Chodkiewiczu. Związany obowiązkami służbowymi w Sankt Petersburgu Andrzej Chodkiewicz nie mógł, choć chciał, osobiście uczestniczyć w zwieńczeniu swojego dzieła, jakim stała się renowacja pomieszczeń KGRP w Grodnie. Skierował więc do gości, gospodarzy uroczystości i wykonawców renowacji list gratulacyjny.

Grodno_Konsulat_otwarcie_11

Kpt. Weronika Sebastianowicz rozmawia z charge d’affaires Ambasady RP w Mińsku Michałem Chabrosem

Uroczystość obecnością zaszczycił charge d’affaires Ambasady RP w Mińsku Michał Chabros, któremu towarzyszył nowy pierwszy radca ambasady Marcin Wojciechowski.

Grodno_Konsulat_otwarcie_6

Pierwszy radca Ambasady RP w Mińsku Marcin Wojciechowski i Andrzej Pisalnik, redaktor portalu Znadniemna.pl

Centralę pracujących na Białorusi dyplomatów polskich, czyli Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP reprezentował na otwarciu konsularnej sali multimedialnej wicedyrektor Departamentu Współpracy z Polonią i Polakami Zagranicą Ministerstwa Spraw Zagranicznych Wojciech Tyciński.

O wadze znaczenia renowacji konsulatu świadczyła też duża liczba obecnych na uroczystości jej zakończenia delegacji największych, mających siedziby w Grodnie, organizacji Polaków: Związku Polaków na Białorusi, na czele z prezesem Mieczysławem Jaśkiewiczem i przewodniczącą Rady Naczelnej ZPB Andżeliką Borys, Polskiej Macierzy Szkolnej na czele z prezesem Stanisławem Sienkiewiczem, Klubu Polskich Tradycji Narodowych, na czele z przewodniczącą Alicją Binert oraz innych inicjatyw i organizacji, zrzeszających Polaków Grodna i Grodzieńszczyzny, którym będzie służyła otwarta przy konsulacie sala multimedialna.

Grodno_Konsulat_otwarcie_8

Trzeci sekretarz Konsulatu Generalnego Republiki Litewskiej w Grodnie Radoslavas Kaziulis i ks. bp Aleksander Kaszkiewicz

Pogratulować kolegom i przyjrzeć się ich dokonaniom w zakresie renowacji placówki przybył też przedstawiciel Konsulatu Generalnego Republiki Litewskiej w Grodnie – trzeci sekretarz konsulatu Radoslavas Kaziulis.

Grodno_Konsulat_Arteria_8

Kwartet smyczkowy z Akademii Muzycznej we Wrocławiu

Grodno_Konsulat_Arteria_9

Grodno_Konsulat_Arteria_10

Grodno_Konsulat_Arteria_7

Grodno_Konsulat_Arteria_6

Po części oficjalnej uroczystości otwarcia nowych pomieszczeń KGRP w Grodnie zgromadzeni mieli okazję sprawdzić możliwości akustyczne nowej sali multimedialnej, słuchając koncertu kwartetu smyczkowego z Akademii Muzycznej we Wrocławiu, który wykonał kilka utworów muzyki klasycznej i jazzowej w towarzystwie trębacza Jonasza Dziuby.

Grodno_Konsulat_Arteria_3

Grodno_Konsulat_otwarcie_12

Grodno_Konsulat_Arteria_5

Jonasz Dziuba

Grodno_Konsulat_Arteria_4

Grodno_Konsulat_Arteria_2

Grodno_Konsulat_Arteria_1

Grodno_Konsulat_Arteria

Tego, że Grodzieńszczyzna także jest bogata w talenty artystyczne, dowiedli z kolei, dając rewelacyjny pokaz umiejętności, wychowankowie Klubu Sportowych Tańców Towarzyskich „Gracja” z Grodna.

Grodno_Konsulat_Gracja_7

Podczas wstępu wychowanków Klubu Sportowych Tańców Towarzyskich „Gracja” z Grodna

Grodno_Konsulat_Gracja_6

Grodno_Konsulat_Gracja_2

Grodno_Konsulat_Gracja_4

Grodno_Konsulat_Gracja_5

Grodno_Konsulat_Gracja_3

Grodno_Konsulat_Gracja_1

Konsulowie RP w Grodnie: Wojciech Skrobisz, Krzysztof Olszewski, Jakub Blatkiewicz i Krzysztof Adam Zieliński wręczają upominki młodym tancerzom w dowód wdzięczności za świetny pokaz taneczny

Grodno_Konsulat_Gracja

Olga Banecka, choreograf i Anżelika Romanowicz, dyrektor „Gracji” otrzymują upominki z rąk konsula RP w Grodnie Krzysztofa Adama Zielińskiego

Znadniemna.pl

Uroczystym otwarciem sali multimedialnej oraz saloniku dla VIP-ów odznaczył zakończenie, trwających cztery lata obszernej przebudowy i remontu pomieszczeń Konsulatu Generalnego RP w Grodnie zespół polskiej placówki konsularnej. [caption id="attachment_14627" align="alignnone" width="480"] Konsul RP w Grodnie Zbigniew Pruchniak wita gości uroczystości[/caption] Przerobienie przedstawicielstwa Rzeczypospolitej Polskiej w Grodnie w

Skip to content