HomeStandard Blog Whole Post (Page 402)

Połączone senackie Komisje ds. Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą oraz Samorządu Terytorialnego opowiedziały się za przyjęciem nowelizacji ustawy o Karcie Polaka bez poprawek.

Fot.: Kresy24.pl

Fot.: Kresy24.pl

Senatorowie odrzucili poprawki formalne zaproponowane przez Biuro Legislacyjne Senatu, które zgłosiła wiceszefowa Komisji ds. Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą Grażyna Stark z PO.

W myśl nowelizacji decyzję o świadczeniach pieniężnych dla posiadaczy Karty Polaka, którzy wystąpią o stały pobyt w Polsce, mają wydawać nie starostowie, ale wojewodowie.

Dyrektor Departamentu Obywatelstwa i Repatriacji MSWiA Marek Zieliński na posiedzeniu komisji wskazywał, że znowelizowane przepisy pozwolą uprościć procedurę przyznawania środków, sprawiając jednocześnie, że będzie ona tańsza i szybsza.

– Podstawową zmianą było przeniesienie wydawania decyzji o przyznaniu świadczeń pieniężnych ze starostów na wojewodów. Skąd ta zmiana? Przede wszystkim wnioski są składane do jednego organu, czyli decyzje o przyznanie stałego pobytu, jak i decyzje o przyznaniu takich świadczeń wydaje ten sam organ, czyli zyskujemy możliwość nad tym kontroli. Istniała taka obawa, że osoby, które uzyskiwały stały pobyt, będą mogły składać takie wnioski u kilku starostów – wyjaśnił Marek Zieliński.

Karta Polaka przyznawana jest osobom polskiego pochodzenia żyjącym w 15 krajach powstałych lub odrodzonych po rozpadzie ZSRR, które nie uznają podwójnego obywatelstwa.

Poprzednia nowelizacja ustawy zakłada ułatwienia dla posiadaczy Karty w osiedlaniu się w Polsce i ubieganiu się o polskie obywatelstwo.

Obecną nowelizację ustawy Sejm przyjął 15 listopada.

Znadniemna.pl za radiomaryja.pl

Połączone senackie Komisje ds. Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą oraz Samorządu Terytorialnego opowiedziały się za przyjęciem nowelizacji ustawy o Karcie Polaka bez poprawek. [caption id="attachment_14080" align="alignnone" width="480"] Fot.: Kresy24.pl[/caption] Senatorowie odrzucili poprawki formalne zaproponowane przez Biuro Legislacyjne Senatu, które zgłosiła wiceszefowa Komisji ds. Emigracji i

Zabawa andrzejkowa odbyła się 25 listopada w Towarzystwie Młodzieży Polskiej przy Związku Polaków na Białorusi.

Przemawia prezes TMP przy ZPB Anna Zagdaj

Przemawia prezes TMP przy ZPB Anna Zagdaj

Zgodnie z tradycją tematem zabawy były wróżby oraz zabiegi magiczne, zarówno indywidualne jak i grupowe. O tradycji wróżb andrzejkowych, opowiedziała przed rozpoczęciem zabawy prezes Towarzystwa Młodzieży Polskiej (TMP) przy ZPB Anna Zagdaj.

Pani prezes wytłumaczyła młodym ludziom, iż właściwym terminem wróżenia andrzejkowego jest wprawdzie wigilia dnia świętego Andrzeja, czyli wieczór z 29 na 30 listopada, ale z uwagi na to, że w tym roku nadejście Adwentu wyprzedziło właściwy termin Andrzejek, zabawę zdecydowano zorganizować zawczasu, łącząc ją z Katarzynkami (wedle polskiego zwyczaju świątecznego – męski odpowiednik Andrzejek), gdyż na 25 listopada przypada dzień św. Katarzyny. Życzenia imieninowe na zabawie andrzejkowej w TMP przy ZPB przyjmowały zatem również Katarzyny.

Przepowiadanie przyszłości

Przepowiadanie przyszłości

Wróżenie imienia narzeczonego bądź narzeczonej

Wróżenie imienia narzeczonego bądź narzeczonej

Wróżenie andrzejkowe zaczęło się od przepowiadania przeszłości. Chociaż wszyscy traktowali je z przymrużeniem oka chętnych do poznania tego, co ich czeka, nie brakowało. Tradycyjnie, jedną z najpopularniejszych wróżb stało się przepowiadanie imienia narzeczonego, bądź narzeczonej. Po wróżbach w ramach zabawy ogłoszono konkurs taneczny, po którym odbyła się dyskoteka.

Dyskoteka

Dyskoteka

W zabawie andrzejkowej, zorganizowanej przez TMP przy ZPB wzięli udział, uczniowie Polskiej Szkoły Społecznej przy ZPB w Grodnie. Udział w zabawie andrzejkowej był dla nich doskonałą okazją do zapoznania się z jedną z najpopularniejszych polskich tradycyjnych zabaw młodzieżowych i do zapoznania się z polskim środowiskiem młodzieżowym Grodna.

Najbardziej aktywni uczestnicy zabawy oraz zwycięzcy konkursu tanecznego otrzymali od organizatorów drobne upominki i słodkie nagrody.

Znadniemna.pl, zdjęcia TMP przy ZPB

Zabawa andrzejkowa odbyła się 25 listopada w Towarzystwie Młodzieży Polskiej przy Związku Polaków na Białorusi. [caption id="attachment_19864" align="alignnone" width="500"] Przemawia prezes TMP przy ZPB Anna Zagdaj[/caption] Zgodnie z tradycją tematem zabawy były wróżby oraz zabiegi magiczne, zarówno indywidualne jak i grupowe. O tradycji wróżb andrzejkowych, opowiedziała przed

Już w najbliższy weekend 3 i 4 grudnia centrum Grodna w okolicach Nowego i Starego Zamku zaludni się postaciami z XVI stulecia, rycerzami z okresu panowania jednego z najwybitniejszych władców Polski i Wielkiego Księstwa Litewskiego – Jego Królewskiej Mości Stefana Batorego, który zmarł w Grodnie 430 lat temu – 12 grudnia.

Afisz grodzieńskich obchodów 430. rocznicy śmierci JKM Stefana Batorego

Afisz grodzieńskich obchodów 430. rocznicy śmierci JKM Stefana Batorego, fot.: hussar.com.pl

Pokazy strojów z epoki oraz rekonstrukcje bitew rycerskich w rocznicę śmierci Króla w jego ukochanym grodzie, jakim było Grodno, organizują dla grodnian i gości miasta we współpracy z Grodzieńskim Państwowym Muzeum Historyczno-Archeologicznym, warszawska Fundacja „Hussar” oraz Grupa Rekonstrukcji Historycznej „Chorągiew Hetmana Stanisława Żółkiewskiego”.

Jak zapowiadają organizatorzy obchodów rocznicy śmierci JKM Stefana Batorego w Grodnie w sobotę, 3 grudnia, od godziny 12.00 do 16.00 na terenie Starego i Nowego Zamku będzie zorganizowane obozowisko rycerskie z czasów Stefana Batorego. Tutaj rekonstruktorzy będą między innymi demonstrowali stroje z epoki i pokazy sztuki walki szablą. Na obozowisku rycerskim można będzie podziwiać także inscenizacje walk rycerskich oraz niezwyciężoną polską jazdę konną – skrzydlatą husarię.

Niezwykle barwnie i uroczyście zapowiada się drugi dzień grodzieńskich obchodów 430. rocznicy śmierci z Bożej łaski Króla Polski, Wielkiego Księcia Litewskiego, Ruskiego, Pruskiego, Mazowieckiego, Żmudzkiego, Kijowskiego, Wołyńskiego, Podlaskiego, Inflanckiego, a także Księcia Siedmiogrodzkiego, Jego Królewskiej Mości Stefana Batorego. W niedzielę, 4 grudnia, uczestnicy obchodów o godzinie 11.30 wyruszą uroczystym przemarszem OD Starego Zamku do grodzieńskiej katedry, w której o godzinie 12.00 rozpocznie się Msza święta w intencji Króla Stefana Batorego z udziałem asysty husarskiej.

Organizatorzy grodzieńskich obchodów 430. rocznicy śmierci Króla Polski i Wielkiego Księcia Litewskiego Stefana Batorego zapraszają wszystkich grodnian i gości miasta do złożenia wizyty na obozowisku rycerskim oraz do wspólnej modlitwy w intencji Króla w grodzieńskiej katedrze.

Wstęp na wszystkie wydarzenia, organizowane w ramach obchodów, jest wolny!

Znadniemna.pl na postawie hussar.com.pl

Już w najbliższy weekend 3 i 4 grudnia centrum Grodna w okolicach Nowego i Starego Zamku zaludni się postaciami z XVI stulecia, rycerzami z okresu panowania jednego z najwybitniejszych władców Polski i Wielkiego Księstwa Litewskiego - Jego Królewskiej Mości Stefana Batorego, który zmarł w Grodnie

Czy w oczach Boga rosyjski prawosławny świat posiada tak ogromną wartość, by w jego imię zabijać księży katolickich? Według białoruskich popów komuś, kto mierzy się z takim dylematem należy się tytuł rosyjskiego przywódcy religijnego i narodowego.

konferencja_murawiow

27 listopada w cerkwi pw. Opieki Matki Bożej w Mińsku, gdzie tydzień wcześniej po raz pierwszy od 100 lat odprawiono egzekwie za hrabiego Michaiła Murawjowa Wileńskiego, znanego jako kata Powstania Styczniowego, zorganizowano konferencję naukową poświęconą tej „wybitnej” osobistości pod hasłem: „Gotów oddać ofiarę życia …”.

Konferencja, którą namaścił zwierzchnik Cerkwi prawosławnej na Białorusi Metropolita Paweł, została zorganizowana przez Prawosławne Bractwa Michała Archanioła przy wsparciu informacyjnym „Zachodniej Rusi”.

Z wykładami wystąpili profesorowie rosyjskich uczelni i przedstawiciele Cerkwi prawosławnej na Białorusi. Już na samym wstępie, udzielający gościny proboszcz parafii – archimandryta Wasian zapewnił, że wszyscy uczestnicy konferencji przedstawią stanowiska naukowe, i będą unikać stronniczości i uprzedzeń, aby zrozumieć wydarzenia z tamtych czasów i obiektywnie rozważą rolę gubernatora Północno-zachodniego kraju hrabiego Murawjowa.

Tłumił „polskie powstanie na białoruskiej ziemi”

„Otwieramy konferencję poświęconą pamięci jaskrawej i wybitnej osobowości, która odegrała ważne znaczenie w historii narodu białoruskiego – hrabiemu Michaiłowi Murawjowowi. Z nazwiskiem tego człowieka wiąże się ważna historia naszego kraju, która przypada na połowę XIX wieku, kiedy terytorium współczesnej Białorusi, wybuchło polskie powstanie. Ogromne znaczenie w stłumieniu tego powstania i przywróceniu spokoju zawdzięczamy hrabiemu Murawjewowi. Jego silne przywództwo pozwoliło mu w krótkim czasie powstrzymać brutalne mordy ludności cywilnej, rabunki i przemoc. Naszym obowiązkiem jest przekazanie tej prawdy historycznej potomności, nie możemy przemilczać, tuszować lub ukrywać jakichś faktów. Zasługi hrabiego Murawjowa z różnych powodów nie zostały docenione w poprzednim okresie” – powiedział archimandryta Wasian.

Konstanty Kalinowski demonizował „moskala”

Doktor Aleksander Bendin, wykładowca Instytutu Teologicznego wyraził zadowolenie, że na Białorusi po raz pierwszy ma miejsce wydarzenie upamiętniające Murawjowa. W swoim wystąpieniu pt: „Hrabia Murawjow – Wileński – pogromca czy reformator północno-zachodniej części Imperium Rosyjskiego 1863-1865 roku”, wyraził swoją opinię na temat gazety „Mużyckaja Prauda”, którą wydawał Kastuś Kalinowski:

„Jednym z obszarów działalności propagandowej była tzw. „Mużyckaja Prauda”. Była to propagandowa broszura, pisana celowo w języku pseudo – ludowym przez wykształconego człowieka, którą świadomie dostosował do masowej świadomości niewykształconego chłopstwa. Tym człowiekiem był Kalinowski, który obecnie pojawia się jako bohater narodowy. W broszurze „Mużyckaja prauda” pisał on, że po powstaniu chłopi będą cieszyć się pełną swobodą, którą przedstawiał jak utopijny raj, gdzie nie ma podatków, nie ma „panów”. Czyli obiecał chłopom anarchię.

Kalinowski przedstawiał w broszurach „złowrogi obraz Moskala”.

„W uprawianej propagandzie Kalinowski przekierowywał energię nienawiści społecznej z panów na moskali. Pojawiał się w nich demoniczny wizerunek moskala, jako uosobienie całego zła, jako istota problemów chłopskich, Rosja i car Aleksander II. Byli tam i „wielkorusy” i prawosławni. Wszystko to zostało wykorzystane w celu zwabienia białoruskiego chłopa do samobójczej pułapki polskiego powstania” – mówił do zgromadzonych Aleksander Bendin.

„Działał wyłącznie w ramach prawa”

Odpowiadając na pytanie publiczności, dlaczego hrabia Murawjow nazywany był przez naród „wieszatielem” i „ludojadem”, doktor Bendin odrzekł, że to zasługa polskiej propagandy, którą następnie podchwycili białoruscy nacjonaliści. Szczególnie oburzony był faktem, że w ten sposób określany jest Murawjow w białoruskich podręcznikach historii:

„W tym powstaniu bardzo ważną rolę odegrała propaganda. Obraz Murawjowa – wieszatiela pojawił się po raz pierwszy w polskiej propagandzie. Potem chętnie podjęli ją rosyjscy liberałowie, pisał o niej w swoim czasopiśmie „Kołokoł” Hercen. Istniało zapotrzebowanie na demoniczny obraz, który reprezentował azjatyckie okrucieństwo rosyjskich władz. Ale w rzeczywistości jest to tylko propaganda, bo Murawiow działał całkowicie zgodnie z prawem, on wszak zwalczał zbrojne powstanie przeciwko władzy.

Jest oczywiste, że istniały przepisy prawa, na podstawie których sądzeni byli buntownicy, a niektórzy z nich zostali ścięci. Zginęli nie niewinni ludzie, ale ludzie, którzy z bronią w ręku działali przeciwko władzom rosyjskim. Muszę z przykrością stwierdzić, że obraz Murawiowa – kata chętnie podchwyciła białoruska historiografia, która krytycznie odnosiła się do okresu, w którym terytorium Białorusi włączone było do Imperium Rosyjskiego. Dlatego w białoruskich podręcznikach nadal obecny jest złowrogi wizerunek Murawjowa kata”.

Argumentując moralne i religijne aspekty działalności hrabiego Murawjowa, uczestnicy konferencji zauważyli, że wśród straconych (ich liczba nie została określona, ale według różnych szacunków, zginęło od 2,5 tys. do 9 423 osób) było 8 księży katolickich. Przy czym pierwsza publiczna egzekucja odbyła się tydzień po jego przybyciu do Wilna.

Archiprezbiter Aleksander Romańczuk, który wystąpił z wykładem nt: „Hrabia Michaił Nikołajewicz Murawjow – Wileński: Względy religijne tłumienia powstania szlachty 1863-1864” zauważył, że Murawiow nie zażądał, by skazanych na śmierć księży pozbawić godności kapłańskiej, dlatego egzekucje na nich wykonano nie jako na obywatelach, którzy złamali prawo, ale jako na katolickich księżach, którzy odczytywali manifest rewolucyjny i wzywali ludzi do buntu.

„Z jednej strony nasuwa się myśl, że takie werbalne przestępstwo karane śmiercią to zbyt surowa kara. Należy jednak mieć na uwadze, że Murawjow zamierzał ukarać przedstawicieli duchowieństwa katolickiego, jeszcze do czasu przybycia do Wilna. On doskonale, bardzo dobrze zaplanował ten krok, by spacyfikować owładnięte buntem prowincje”.

Następnie ks. Romańczuk zadał pytanie, jaką wartość osobiście dla Murawjowa miała zastrzelenie ośmiu księży. A odpowiedź padła następująca:

„W rzeczywistości podniósł kwestię, czy w oczach Boga rosyjski prawosławny świat posiada taką wartość, żeby w imię jego zabijać księży katolickich. Jako prawosławny odpowiedział na to pytanie twierdząco i kazał wykonać wyrok.

W ten sposób zgodził się ponieść przed Bogiem pełną odpowiedź za swoje czyny w kwestii zbawienia. Tak więc, nie możemy wątpić, że hrabia Murawjow rozstrzeliwując 8 księży, wystąpił w roli rosyjskiego przywódcy religijnego i narodowego, a tym samym dokonał osobistego poświęcenia duchowego, złożył siebie w ofierze”.

czytaj także: Cerkiew prawosławna czci kata Białorusi

Znadniemna.pl za Kresy24.pl/nn.by

Czy w oczach Boga rosyjski prawosławny świat posiada tak ogromną wartość, by w jego imię zabijać księży katolickich? Według białoruskich popów komuś, kto mierzy się z takim dylematem należy się tytuł rosyjskiego przywódcy religijnego i narodowego. 27 listopada w cerkwi pw. Opieki Matki Bożej w Mińsku,

Ostatnią okazję, aby się zabawić przed Adwentem Polacy Mińska wykorzystali, organizując 26 listopada koncert andrzejkowy pt. „Sami swoi śpiewają piosenki swoje”.

Proponujemy Państwu fotorelację z koncertu:

Chór "Polonez"

Chór „Polonez”

solisci_wladyslaw_dudek_i_wiktor_achramienka

Chór „Polonez” i soliści: Władysław Dudek oraz Wiktor Achramienka

wiktor_achramienka

Wiktor Achramienka

publicznosc

Publiczność

Zespół "Minstrele" z Mołodeczna

Zespół „Minstrele” z Mołodeczna

Zespół "Jednym głosem" z solistką Olgą Guczek

Zespół „Jednym głosem” z solistką Olgą Guczek

Olga Guczek

Olga Guczek

Sergiusz Antonow i Katarzyna Warłakowa

Katarzyna Warłakowa i Sergiusz Antonow

Zespół "Prawdziwi mężczyźni"

Zespół „Prawdziwi mężczyźni”

Duet "Lest"

Duet „Lest”

nadzieja_bronska

Nadzieja Brońska

Aleksy Żukowski

Aleksy Żukowski

Anastazja Chrapicka

Anastazja Chrapicka

anastazja_chrapicka_1

Arina Bugakowa

Arina Bugakowa

Diana Radiecka

Diana Radiecka

Aleksander Wasilenko z Mińska

Ostatnią okazję, aby się zabawić przed Adwentem Polacy Mińska wykorzystali, organizując 26 listopada koncert andrzejkowy pt. „Sami swoi śpiewają piosenki swoje”. Proponujemy Państwu fotorelację z koncertu: [caption id="attachment_19798" align="alignnone" width="500"] Chór "Polonez"[/caption] [caption id="attachment_19799" align="alignnone" width="500"] Chór "Polonez" i soliści: Władysław Dudek oraz Wiktor Achramienka[/caption] [caption id="attachment_19800" align="alignnone" width="500"]

Komisja Przedzjazdowa, zajmująca się przygotowaniami do zaplanowanego na 10 grudnia 2016 roku IX Zjazdu Związku Polaków na Białorusi, zdecydowała, że wstęp na salę obrad IX Zjazdu ZPB dla mediów zostanie ograniczony. Wpuszczeni na salę obrad zostaną tylko ci dziennikarze, którzy się akredytują na IX Zjeździe.

Logo_ZPB

 

Aby akredytować się na Zjeździe i otrzymać prawo wstępu na salę obrad, dziennikarz powinien do dnia 8 grudnia 2016 roku wysłać zgłoszenie na adres e-mailowy: [email protected]

W zgłoszeniu dziennikarz, ubiegający się o akredytację, powinien podać swoje imię i nazwisko oraz nazwę medium, które reprezentuje.

O tym, że dziennikarz, ubiegający się o akredytację na IX Zjeździe ZPB, zostanie dopuszczony na salę obrad, bądź o tym, że decyzja o jego akredytacji okazała się odmowna – Komisja Przedzjazdowa poinformuje zainteresowanego drogą e-mailowa w ciągu doby od momentu wpłynięcia zgłoszenia.

Dziennikarz, akredytowany na IX Zjeździe ZPB drogą e-mailową zostanie poinformowany o trybie i miejscu otrzymania identyfikatora, uprawniającego do wejścia na salę obrad IX Zjazdu ZPB.
Komisja Przedzjazdowa zastrzega sobie prawo do wydawania odmownych opinii o akredytacji dziennikarzy bez podania przyczyn.

Komisja Przedzjazdowa, odpowiedzialna za przygotowania do IX Zjazdu ZPB

Komisja Przedzjazdowa, zajmująca się przygotowaniami do zaplanowanego na 10 grudnia 2016 roku IX Zjazdu Związku Polaków na Białorusi, zdecydowała, że wstęp na salę obrad IX Zjazdu ZPB dla mediów zostanie ograniczony. Wpuszczeni na salę obrad zostaną tylko ci dziennikarze, którzy się akredytują na IX Zjeździe.   Aby

46-osobowa grupa Polaków z Białorusi – działaczy ZPB oraz nauczycieli języka polskiego z Grodzieńszczyzny i Mińska – gościła w dniach 26-27 listopada w Częstochowie na zaproszenie proboszcza miejscowej parafii Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej, księdza Ryszarda Umańskiego.

czestochowa_u_ks_umanskiego3

Ks. Ryszard Umański wita gości z Białorusi

Ksiądz Ryszard Umański nie pierwszy raz organizuje pobyt Polaków z Białorusi w duchowej stolicy Polski. Dzięki współpracy między nim, a przewodniczącą Rady Naczelnej ZPB Andżeliką Borys, grupy pielgrzymów z Białorusi regularnie odwiedzają Częstochowę i nawiedzają sanktuarium Jasnogórskie, modląc się przed cudownym obrazem Matki Bożej Częstochowskiej od 2013 roku.

czestochowa_u_ks_umanskiego2

Przemawia Andżelika Borys

Za każdym razem w grupie są tacy, którzy trafiają do Częstochowy po raz pierwszy w życiu. Pod tym względem nie stanowiła wyjątku również ostatnia pielgrzymka. Jej uczestnicy mieli okazję nie tylko nawiedzić Sanktuarium Jasnogórskie.

czestochowa_u_ks_umanskiego14

czestochowa_u_ks_umanskiego16

czestochowa_u_ks_umanskiego15

czestochowa_u_ks_umanskiego13

czestochowa_u_ks_umanskiego11

czestochowa_u_ks_umanskiego9

czestochowa_u_ks_umanskiego10

czestochowa_u_ks_umanskiego8

czestochowa_u_ks_umanskiego5

Dzięki temu, że byli gośćmi księdza Ryszarda Umańskiego, zostali zaproszeni na parafialny wieczór andrzejkowy, podczas którego mogli bliżej się zapoznać z wiernymi z parafii Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej.

czestochowa_u_ks_umanskiego4

czestochowa_u_ks_umanskiego1

Irena Biernacka, prezes Oddziału ZPB w Lidzie i Andrzej Sobol, prezes Oddziału ZPB w Szczuczynie dziękują ks. Ryszardowi Umańskiemu za zaproszenie

czestochowa_u_ks_umanskiego20

czestochowa_u_ks_umanskiego22

Ze względu na obecność w Częstochowie licznej grupy Polaków z Białorusi na czele z Andżeliką Borys, chęć spotkania się z rodakami ze Wschodu wyraził pochodzący z Częstochowy wiceprzewodniczący senackiej Komisji Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą, senator Artur Warzocha.

czestochowa_u_ks_umanskiego

Zdjęcie pamiątkowe z senatorem Arturem Warzochą (siedzi pierwszy od prawej)

Wszyscy uczestnicy wycieczki otrzymali od senatora na pamiątkę o spotkaniu obrazki z wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej.

Znadniemna.pl

46-osobowa grupa Polaków z Białorusi – działaczy ZPB oraz nauczycieli języka polskiego z Grodzieńszczyzny i Mińska – gościła w dniach 26-27 listopada w Częstochowie na zaproszenie proboszcza miejscowej parafii Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej, księdza Ryszarda Umańskiego. [caption id="attachment_19772" align="alignnone" width="480"] Ks. Ryszard Umański wita gości z

Prezentacja wydanego po białorusku zbioru afrykańskich reportaży wybitnego polskiego reportażysty, Ryszarda Kapuścińskiego odbyła się 24 listopada w Mińsku i była ostatnim przedsięwzięciem w ramach odbywającego się z inicjatywy Instytutu Polskiego w Mińsku Miesiąca Polskiej Literatury w białoruskiej stolicy.

heban_kapuscinskiego_4

Książkę „Heban”(w tłumaczeniu białoruskim – „Czarne drzewo”) przetłumaczył na język białoruski Eugeniusz Salejczuk, miłośnik twórczości „cesarza reportażu”, jak nazywano Ryszarda Kapuścińskiego, mieszkaniec jego rodzinnego miasta – Pińska.

heban_kapuscinskiego_puszkina_dubko_salejczuk

Maria Puszkina, Bożena Dudko i Eugeniusz Salejczuk

heban_kapuscinskiego_2

Charakteryzując twórczość swojego wybitnego ziomka Eugeniusz Salejczuk zaznacza, iż reportaże Ryszarda Kapuścińskiego mają charakter uniwersalny. – Pisząc o dalekich krajach, które nie mają żadnych powiązań ani z Polską, ani z Białorusią, robi to tak, iż jego reportaże czyta się ciekawie, a poznając zupełnie obcą nam kulturę – lepiej rozumiemy współczesny świat – mówi Eugeniusz Salejczuk.

heban_kapuscinskiego_bozena_dudko

Bożena Dudko, osobista sekretarz Ryszarda Kapuścińskiego

W prezentacji białoruskojęzycznego wydania „Hebanu” Ryszarda Kapuścińskiego uczestniczyła była osobista sekretarz Ryszarda Kapuścińskiego, redaktor Bożena Dudko. Opowiadając historię napisania zbioru reportaży, które ukazały się w 1998 roku pod wspólną okładką i nazwą „Heban”, Bożena Dudko opowiedziała, że do napisania tej książki mistrz potrzebował sześciu lat, które spędził w Afryce. – Uważał się za antropologa i tłumacza kultury, więc starał się poznać i zrozumieć mentalność ludzi, którzy stawali się bohaterami jego reportaży. Niezwykle istotne było dla niego pokazanie tego, czym narody afrykańskie różnią się od siebie. Uważał, że o Afryce nie wolno mówić w sposób uproszczony, a uogólnienia, charakteryzujące zamieszkujące ją narody i ludy należy stosować w sposób niezwykle ostrożny – opowiadała Bożena Dudko.

heban_kapuscinskiego_mateusz_adamski

Przemawia Mateusz Adamski, dyrektor Instytutu Polskiego w Mińsku

Jak zaznaczyła była sekretarz „cesarza reportażu”, „Heban” stał się dziełem, opisującym tylko jedną z części świata. – Kapuściński chciał opisać także Amerykę Łacińską oraz region Pacyfiku, ale, niestety, nie zdążył – mówiła.

heban_kapuscinskiego_5

Gra zespół „Nagual”

Muzyczną oprawę prezentacji białoruskojęzycznego wydania „Hebanu” zapewnił białoruski zespół „Nagual”, grający muzykę, łączącą folklor afrykański i białoruski.

heban_kapuscinskiego_6

Ludmiła Burlewicz i Julia Baryło z Mińska, zdjęcia Julii Baryło

Prezentacja wydanego po białorusku zbioru afrykańskich reportaży wybitnego polskiego reportażysty, Ryszarda Kapuścińskiego odbyła się 24 listopada w Mińsku i była ostatnim przedsięwzięciem w ramach odbywającego się z inicjatywy Instytutu Polskiego w Mińsku Miesiąca Polskiej Literatury w białoruskiej stolicy. Książkę „Heban”(w tłumaczeniu białoruskim - „Czarne drzewo”) przetłumaczył

„Czytamy Sienkiewicza w Grodnie” – impreza pod taką nazwą odbyła się 26 listopada w sali multimedialnej Konsulatu Generalnego RP w Grodnie.

czytanie_sienkiewicza14

czytanie_sienkiewicza11

Wydarzenie, jak zapewniają jego organizatorzy ze strony internetowej „Pomysł na polski”, stało się „wspaniałym oddźwiękiem i poparciem ogólnopolskiej akcji Narodowego Czytania „Quo vadis”, które się odbyło 3 września w ramach obchodów Roku Sienkiewiczowskiego, ogłoszonego przez Senat RP w Polsce”.

czytanie_sienkiewicza

W Grodnie publiczne czytanie fragmentów utworów Henryka Sienkiewicza nie ograniczyło się do powieści, za którą polski pisarz został uhonorowany Nagrodą Nobla. Licznie zgromadzona na imprezie publiczność miała okazję wysłuchać także fragmentów prowadzonej przez pisarza prywatnej korespondencji, a także fragmentów „Trylogii”, pisanej i publikowanej przez Sienkiewicza w okresie rozbiorów Polski „ku pokrzepieniu serc” polskich patriotów.

czytanie_sienkiewicza12

czytanie_sienkiewicza9

czytanie_sienkiewicza8

czytanie_sienkiewicza10

W grodzieńskim czytaniu utworów Henryka Sienkiewicza, wziął udział konsul generalny RP w Grodnie Jarosław Książek, a także zaproszeni goście, między innymi z Uniwersytetu w Białymstoku.

czytanie_sienkiewicza7

czytanie_sienkiewicza2

czytanie_sienkiewicza6

czytanie_sienkiewicza16

czytanie_sienkiewicza3

czytanie_sienkiewicza1

czytanie_sienkiewicza15

czytanie_sienkiewicza5

czytanie_sienkiewicza4

czytanie_sienkiewicza13

Znadniemna.pl

„Czytamy Sienkiewicza w Grodnie” - impreza pod taką nazwą odbyła się 26 listopada w sali multimedialnej Konsulatu Generalnego RP w Grodnie. Wydarzenie, jak zapewniają jego organizatorzy ze strony internetowej "Pomysł na polski", stało się „wspaniałym oddźwiękiem i poparciem ogólnopolskiej akcji Narodowego Czytania „Quo vadis”, które się

Memoriał opublikował listę funkcjonariuszy NKWD z okresu wielkiego terroru.

memorial

Znajduje się na niej około 40 tys. nazwisk enkawudzistów, którzy dostali awans lub jakieś odznaczenie w latach 1935–1939. To pierwsza tego typu ogólnodostępna lista osób, które uczestniczyły w zbrodniach stalinowskich.

Autorem monumentalnej pracy jest moskiewski historyk Andriej Żukow, który od początku lat 90. zbierał materiały w rosyjskich archiwach i bibliotekach. Wszystko dzięki temu, że po upadku ZSRR część archiwum KGB odtajniono i przekazano do Archiwum Państwowego Rosji. Chodzi o rozkazy kierownictwa NKWD z okresu wielkiego terroru, a dotyczące nadania stopnia, awansowania lub zwolnienia funkcjonariuszy. Pełna lista została opublikowana przez znane rosyjskie stowarzyszenie Memoriał, badające zbrodnie komunistyczne. Jeden z założycieli stowarzyszenia Lew Ponomariow wprost nazywa ten dokument „listą katów”.

– Władze na wszelkie sposoby próbują przemilczeć ten temat. Wszystko dlatego, że nasze organy bezpieczeństwa do dziś kontynuują tradycje swoich poprzedników. Wielu z nich miało dziadków w NKWD, a w gabinetach Łubianki do dziś wiszą portrety Feliksa Dzierżyńskiego. Ale rosyjskie społeczeństwo chce poznać prawdę na temat tych krwawych zbrodni. Rodziny ofiar poszukują katów swoich krewnych i znajdują – mówi „Rz” Ponomariow.

Kilka dni temu rosyjskie media obiegła historia tomskiego rolnika Stepana Karagodina, oskarżonego o „zdradę ojczyzny” i rozstrzelanego przez NKWD w styczniu 1938 roku. Jego prawnuk Denis przez wiele lat zbierał informacje na temat okoliczności tej zbrodni i odnalazł sprawcę. Był nim funkcjonariusz NKWD Nikołaj Zyrianow. Jak się okazało, Zyrianow jednego dnia zabił nie tylko jego pradziadka, ale i co najmniej 35 innych osób. Gdy sprawa trafiła do mediów, Denis Karagodin otrzymał list od wnuczki mordercy swojego pradziadka Julii. – Przykro, że nie jestem w stanie niczego zmienić, a jedynie przyznać się do pokrewieństwa z Zyrianowem i modlić się za waszego pradziadka w cerkwi. Dziękuję za waszą pracę i przepraszam – pisze kobieta, która dowiedziała się o wyczynach swojego dawno już nieżyjącego dziadka z mediów. Zaapelowała też do swoich rodaków by „poznać całą prawdę i nazwać rzeczy po imieniu”. Prawda jednak może okazać się bardzo bolesna.

Historycy szacują, że w latach 1937–1938 w Związku Radzieckim na śmierć skazano ponad 680 tys. ludzi. Jeżeli do tego doliczyć ofiary Gułagu liczba represjonowanych w okresie wielkiego terroru przekroczy milion.

Ofiarami czystek stali się m.in. pisarze, naukowcy, inżynierowie, wojskowi, a nawet zwykli robotnicy oraz rolnicy. Badacze historii twierdzą, że w tamtym okresie Stalin mógł dziennie podpisać nawet 3 tys. wyroków śmierci.

– Tymczasem w podręcznikach historii w szkołach wspomina się jednym zdaniem, że „represje masowe miały miejsce” i tyle. Podobnie na marginesie wspominają o pakcie Mołotow-Ribbentrop, ale nie pisze się już o rozbiorze Polski i innych suwerennych krajów – wskazuje Ponomariow.

– Opublikowana przez Memoriał lista może być ciekawa również dla polskich badaczy zbrodni katyńskiej. Znajdują się na niej nazwiska oficerów NKWD z lat 1939–1941.

Znadniemna.pl za rp.pl

Memoriał opublikował listę funkcjonariuszy NKWD z okresu wielkiego terroru. Znajduje się na niej około 40 tys. nazwisk enkawudzistów, którzy dostali awans lub jakieś odznaczenie w latach 1935–1939. To pierwsza tego typu ogólnodostępna lista osób, które uczestniczyły w zbrodniach stalinowskich. Autorem monumentalnej pracy jest moskiewski historyk Andriej Żukow,

Skip to content