HomeStandard Blog Whole Post (Page 555)

W Grodnie, w miejscu zburzonej w 1961 roku pierwszej na ziemiach białoruskich świątyni katolickiej, znanej jako Fara Witoldowa, a w okresie międzywojennym – jako kościół garnizonowy, w przyszłym roku zostanie odsłonięty pomnik w kształcie na wpół zburzonego łuku.

Szkic pomnika Fary Witoldowej

Szkic pomnika Fary Witoldowej, fot.: „Grodzieńska Prawda”

Projekt pomnika z napisem, przypominającym o barbarzyńskim zniszczeniu przez władze sowieckie jednego z najcenniejszych pomników architektury i historii Białorusi, już został opracowany i zatwierdzony przez władze Grodna.

Fara Witoldowa jako kościół garnizonowy, lata 30. XX wieku, fot.: wikipedia.org

Fara Witoldowa, jako kościół garnizonowy. Lata 30. XX wieku, fot.: wikipedia.org

Obok Teatru Dramatycznego pojawi się z kolei pomnik, przypominający o innych utraconych świątyniach grodzieńskich, między innymi o stojącym w tym miejscu do lat 60. minionego stulecia klasztorze Bernardynek.

Fara Witoldowa, ufundowana w 1389 roku przez Wielkiego Księcia Litwy Witolda, po znalezieniu się Grodna w zaborze rosyjskim była świątynią prawosławną. Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę i zwróceniu świątyni katolikom pełniła funkcję kościoła garnizonowego. Została zburzona przez władze komunistyczne 29 listopada 1961 roku.

a.pis. za vgr.by

W Grodnie, w miejscu zburzonej w 1961 roku pierwszej na ziemiach białoruskich świątyni katolickiej, znanej jako Fara Witoldowa, a w okresie międzywojennym - jako kościół garnizonowy, w przyszłym roku zostanie odsłonięty pomnik w kształcie na wpół zburzonego łuku. [caption id="attachment_2513" align="alignnone" width="480"] Szkic pomnika Fary Witoldowej,

20-lecie istnienia odchodziła w minioną sobotę w Domu Polskim w Wilnie Europejska Unia Wspólnot Polonijnych.

W jubileuszu organizacji, zrzeszającej 36 polonijnych i polskich struktur z całej Europy, uczestniczyła delegacja Związku Polaków na Białorusi na czele z prezesem Mieczysławem Jaśkiewiczem i przewodniczącą Rady Naczelnej ZPB Andżeliką Borys.

Posiedzenie Rady Prezesów EUWP

Posiedzenie Rady Prezesów EUWP

Uroczystości jubileuszowe EUWP poprzedziło posiedzenie Rady Prezesów organizacji polskich i polonijnych, zrzeszonych w Unii w którym uczestniczył prezes ZPB. Prezesi z Europy potwierdzili poparcie dla decyzji Rady Polonii Świata o ogłoszeniu zbliżającego się 2014 roku Rokiem Jana Pawła II. Postanowiono skierować pismo w tej sprawie z ramienia EUWP do Sejmu RP. Rada Prezesów omówiła także kwestie związane ze stanem polskiej oświaty w poszczególnych krajach, odnotowując pogarszający się poziom wspierania środowisk polskich i polonijnych w Europie przez polską dyplomację.

Uroczystości jubileuszowe EUWP rozpoczęły się od odśpiewania hymnu Gaude Mater Polonia przez chór „Wilenka” z Wilna.

prezydent EUWP Helena Miziniak po otrzymaniu odznaczenia "Bene Merito" z rąk ambasadora Jarosława Czubińskiego

prezydent EUWP Helena Miziniak po otrzymaniu odznaczenia „Bene Merito” z rąk ambasadora Jarosława Czubińskiego

Po uroczystym otwarciu obchodów licznych gości, wśród których znaleźli się między innymi ambasador RP na Litwie Jarosław Czubiński i inni przedstawiciele MSZ, senator Janina Sagatowska oraz Longin Komołowski, prezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, powitała Helena Miziniak, prezydent EUWP.

Legendarna działaczka polonijna otrzymała z rąk ambasadora Czubińskiego przyznane przez szefa MSZ Radosława Sikorskiego odznaczenie „Bene Merito”. Tą nagrodą polski resort dyplomatyczny odznacza za działalność wzmacniającą pozycję Polski na arenie międzynarodowej.

Listy gratulacyjne uczestnikom obchodów jubileuszowych EUWP wysłali między innymi prezydent Polski Bronisław Komorowski oraz premier Litwy Algirdas Butkevičius.

senator Janina Sagatowska i działacz polonijny Andrzej Janeczko z Hiszpanii przy obrazie Matki Boskiej Ostrobramskiej

Senator Janina Sagatowska i działacz polonijny z Hiszpanii Andrzej Janeczko przy obrazie Matki Boskiej Ostrobramskiej

Obchody 20-lecia istnienia stały się dla EUWP okazją, aby wręczyć medale pamiątkowe EUWP najbardziej zasłużonym orędownikom sprawy Polaków za granicą. Wśród nagrodzonych znaleźli się: senator Janina Sagatowska, prezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” Longin Komołowski polonijna działaczka Maria Olson ze Szwecji oraz prezes Związku Polaków na Litwie Michał Mackiewicz.

Związek Polaków na Białorusi też skorzystał z uroczystej okazji, aby odznaczyć dyplomami honorowymi ZPB działaczy EUWP. Z rąk Andżeliki Borys i Mieczysława Jaśkiewicza dyplomy otrzymali: prezydent EUWP Helena Miziniak oraz prezes honorowy obchodzącej jubileusz organizacji Tadeusz Pilat. Jak podkreślali kierownicy ZPB, Polacy na Białorusi doskonale pamiętają o pomocy i wsparciu, jakich udzieliła EUWP naszej organizacji, aby temat prześladowania Polaków na Białorusi został zauważony przez społeczność międzynarodową.

Andżelika Borys z Wilna

20-lecie istnienia odchodziła w minioną sobotę w Domu Polskim w Wilnie Europejska Unia Wspólnot Polonijnych. W jubileuszu organizacji, zrzeszającej 36 polonijnych i polskich struktur z całej Europy, uczestniczyła delegacja Związku Polaków na Białorusi na czele z prezesem Mieczysławem Jaśkiewiczem i przewodniczącą Rady Naczelnej ZPB Andżeliką Borys. [caption

Na cykl warsztatów plastycznych dla dzieci, młodzieży i wszystkich chętnych zapraszają w Brześciu członkowie Stowarzyszenia Twórców Ludowych przy Związku Polaków na Białorusi.

Podczas warsztatów

Podczas warsztatów

Na zajęciach, które odbywają się w niedziele, uczniowie zdobywają umiejętności wykonywania artystycznych pocztówek, wycinanek świątecznych, opanowują technikę papieroplastyki, kreślarstwa, scrap artsu. Doświadczeni mistrzowie proponują chętnym nauczenia się rzeźby z metalu. Przed nadchodzącymi Świętami Bożego Narodzenia dla uczestników warsztatów niewątpliwie korzystne będzie zdobycie umiejętności robienia stroików świątecznych.

Stanisława Karpol

Stanisława Karpol

Stowarzyszenie Twórców Ludowych przy ZPB w Brześciu istnieje od 2007 roku. Jego założycielką i prezesem jest Stanisława Karpol, mistrzyni rękodzielnictwa w zakresie hafciarstwa, dziergania, malarstwa i projektowania oraz renowacji odzieży, zdobionej haftem ludowym. W dorobku prezes i jej oddziału, który liczy ponad 40 rękodzielników z różnych regionów Polesia, jest masa nagród, zdobytych w różnych konkursach oraz liczne wystawy na Białorusi i w Polsce, a także w innych krajach Europy, między innymi w Niemczech i Czechach.

Cel istnienia Stowarzyszenia jego członkowie określają tak: pielęgnowanie i kultywowanie dawnych tradycji kultury ludowej oraz rozwój sztuki współczesnej w oparciu o tradycje przodków.

Anna Adamczyk z Brześcia

Na cykl warsztatów plastycznych dla dzieci, młodzieży i wszystkich chętnych zapraszają w Brześciu członkowie Stowarzyszenia Twórców Ludowych przy Związku Polaków na Białorusi. [caption id="attachment_2503" align="alignnone" width="480"] Podczas warsztatów[/caption] Na zajęciach, które odbywają się w niedziele, uczniowie zdobywają umiejętności wykonywania artystycznych pocztówek, wycinanek świątecznych, opanowują technikę papieroplastyki, kreślarstwa,

Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej, jak co roku organizuje pomoc rodakom na dawnych Wschodnich Kresach Rzeczypospolitej Polskiej. W tym roku, w ramach projektu „Akcja Paczka”, harcerze odwiedzą Białoruś, Litwę, Ukrainę oraz Mołdawię.

Daniel Górnicki, autor artykułu "Akcja Paczka dlaczego harcerze jadą na Wschód", fot.: ZHR

Daniel Górnicki, autor artykułu „Akcja Paczka dlaczego harcerze jadą na Wschód”, fot.: ZHR

Jednym z efektów zaangażowania w pomaganie Polakom na Wschodzie jest zgłębianie przez harcerzy wiedzy o historii Kresów. Tak oto w tym roku w ramach przygotowań do Akcji Paczka-2013 druh Daniel Górnicki z Warszawy, studiujący historię sztuki na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego, należący do 91 Warszawskiej Drużyny Harcerzy „Burza” im. Witolda Pileckiego, napisał artykuł, opisujący w skrócie historię Polski i Polskich Kresów, składającą się na kształtowanie tożsamości narodowej pozostawionej, w wyniku zawirowań historycznych poza granicami Polski, polskiej ludności na Białorusi, Ukrainie, Litwie, Łotwie, Mołdawii i Rosji.

Proponujemy państwu zapoznanie się z pracą druha Daniela Górnickiego, która może służyć młodemu pokoleniu zamieszkałych na Wschodzie Polaków jako kompendium wiedzy o historii Polski zarówno w czasach jej świetności , jak też w czasach, gdy Polacy musieli walczyć o odrodzenie swojej Ojczyzny oraz o przetrwanie jako naródu w granicach obcych państw:

Artykuł Daniela Górnickiego „Akcja Paczka dlaczego harcerze jadą na Wschód”

a.pis.

Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej, jak co roku organizuje pomoc rodakom na dawnych Wschodnich Kresach Rzeczypospolitej Polskiej. W tym roku, w ramach projektu „Akcja Paczka”, harcerze odwiedzą Białoruś, Litwę, Ukrainę oraz Mołdawię. [caption id="attachment_2493" align="alignnone" width="480"] Daniel Górnicki, autor artykułu "Akcja Paczka dlaczego harcerze jadą na Wschód", fot.:

Niesamowite widowisko aktorsko-muzyczne mieli okazję przeżyć w piątek grodnianie, zgromadzeni w kościele p.w. Najświętszego Odkupiciela na „Dziewiatowce”.

Misterium "Dziadów" w kościele na "Dziewiatówce"

Misterium „Dziadów” w kościele na „Dziewiatówce”

Kantata „Widma” Stanisława Moniuszki do drugiej części „Dziadów” Adama Mickiewicza wyreżyserowana i zainscenizowana przez solistę Teatru Wielkiego Opery Narodowej w Warszawie Roberta Dymowskiego, wykonana przez niego i jego kolegów wspólnie z orkiestrą kameralną i chórem „Grodzieńskie Słowiki”, pod kierownictwem muzycznym państwa Alicji i Andrzeja Binertów, nie pozostawiła obojętnym żadnego z ponad tysiąca zgromadzonych w świątyni widzów.

Robert Dymowski jako Guślarz

Robert Dymowski jako Guślarz i Starzec Pielgrzym w kreacji Czesława Gałki (po prawej)

Po zakończeniu ponadgodzinnego widowiska publiczność nagrodziła artystów brawami na stojąco, a Robert Dymowski i jego koledzy z warszawskiej Opery Narodowej dziękowali grodzieńskim muzykom i chórowi za niezwykle wysoki poziom wykonania jednego z najciekawszych utworów twórcy polskiej opery narodowej.

Ryszard Wróblewski ("zły pan") dziękuje publiczności

Ryszard Wróblewski („zły pan”) dziękuje publiczności

 

„Dziękuję za możliwość współpracy z tak doskonałą orkiestrą i chórem, jakimi są „Grodzieńskie Słowiki, które dały z siebie wszystko pod nieomylną batutą pani Alicji Binert i doskonałym wsparciu Andrzeja Binerta” – tak scharakteryzował wkład grodzieńskich muzyków w widowisko, grający w nim rolę Guślarza Robert Dymowski (bas baryton).

Bijąca brawa na stojąco publiczność

Bijąca brawa na stojąco publiczność

Ponad tysięczna publiczność z zapartym tchem przeżywała sceny z udziałem widma złego pana w kreacji Ryszarda Wróblewskiego (tenor). Niemniej przekonująca w roli  zjawy Zosi była Bogumiła Dziel-Wawrowska (sopran).

Alicja Binert dziękuje solistom Opery Narodowej za wspólne wykonanie kantaty "Widma", a publiczności za ciepłe przyjęcie

Alicja Binert dziękuje solistom Opery Narodowej za wspólne wykonanie kantaty „Widma”, a publiczności za ciepłe przyjęcie

Organizatorami niezapomnianego wykonania misterium „Dziadów” w mieście nad Niemnem były Konsulat Generalny RP w Grodnie oraz parafia Najświętszego Odkupiciela w Grodnie .

a.pis.

Niesamowite widowisko aktorsko-muzyczne mieli okazję przeżyć w piątek grodnianie, zgromadzeni w kościele p.w. Najświętszego Odkupiciela na „Dziewiatowce”. [caption id="attachment_2483" align="alignnone" width="480"] Misterium "Dziadów" w kościele na "Dziewiatówce"[/caption] Kantata „Widma” Stanisława Moniuszki do drugiej części „Dziadów” Adama Mickiewicza wyreżyserowana i zainscenizowana przez solistę Teatru Wielkiego Opery Narodowej w

Rozmowa dziennika „Rzeczpospolita” z Andżeliką Borys, przewodniczącą Rady Naczelnej ZPB i pomysłodawczyni akcji „Z książką na Wschód”.

Andżelika Borys

Andżelika Borys

Wczoraj został zainaugurowany projekt „Z książką na Wschód”. O co w nim chodzi?

– To akcja ogólnopolska. Będziemy zbierać nowe książki w języku polskim, aby potem przekazać je Polakom na Białorusi i Ukrainie. Ruszamy od początku grudnia, zbiórka będzie trwała w księgarniach na terenie całej Polski.

Do kogo konkretnie mają trafiać te książki?

– Przede wszystkim do tych ludzi na Wschodzie, którzy chcą się uczyć języka polskiego w systemie niepaństwowym. Aby mogli to robić, trzeba zapewnić im materiały. Związek Polaków otwiera wciąż nowe punkty nauczania, tak zwane szkoły społeczne, na przykład przy parafiach. Szukamy nauczycieli, potrzebujemy też podręczników.

Ile osób uczy się języka polskiego na Białorusi?

– Liczbę uczących się polskiego na Białorusi w szkołach społecznych, sobotnio-niedzielnych czy parafialnych szacuje się na około 6 tysięcy. I tyle książek chcielibyśmy zebrać. Zwróciliśmy się o pomoc do samorządów w różnych miastach Polski, przekazaliśmy im listę konkretnych autorów i pozycji potrzebnych do nauki języka polskiego. W wielu miejscach otrzymaliśmy wsparcie, duży odzew był też ze strony Stowarzyszenia Republikanie.

Co zrobić, by do nauki polskiego zachęcić więcej osób?

– Uświadamiać ani zachęcać nie trzeba, chętnych nie brakuje. Potrzebna jest konkretna pomoc. Przede wszystkim trzeba zapewnić podręczniki i pomóc nauczycielom, stworzyć warunki do pracy. Mówimy o systemie niepaństwowym na Białorusi, więc nie ukrywajmy: niezbędna jest też pomoc finansowa dla nauczycieli.

Ich liczba jest wystarczająca?

– Mamy nauczycieli, którzy chcą pracować, chcą uczyć. W związku z tym, że w Polsce weszła ustawa o Karcie Polaka, na Białorusi język polski staje się coraz bardziej popularny i nawet firmy białoruskie zaczynają go uczyć. Na Ukrainie jest podobnie, masowo zaczęto tam uczyć się polskiego.

To znaczy, że sytuacja Polaków na Wschodzie się poprawia?

– Polakom na Wschodzie zawsze było ciężko. Ważne jest, by wspierać ich dążenia w konkretny sposób – przez promowanie nauki języka i polskiej kultury, troskę o szkolnictwo, dbanie o tożsamość i miejsca pamięci. Historia Polaków na Kresach jest przecież częścią historii Polski.

Rzeczpospolita

Rozmowa dziennika „Rzeczpospolita” z Andżeliką Borys, przewodniczącą Rady Naczelnej ZPB i pomysłodawczyni akcji „Z książką na Wschód”. [caption id="attachment_2477" align="alignnone" width="480"] Andżelika Borys[/caption] Wczoraj został zainaugurowany projekt „Z książką na Wschód". O co w nim chodzi? - To akcja ogólnopolska. Będziemy zbierać nowe książki w języku polskim, aby

Akcja Związku Polaków na Białorusi „Książka dla Białorusi” zainspirowała szereg organizacji i mediów w Polsce, aby poszerzyć zbieranie książek dla Polaków za wschodnią granicą także na Ukrainę. Akcja nosi nazwę „Z książką na Wschód”.

Konferencja_Ksiazka_na_Wschod

Uczestnicy konferencji

Wczoraj w redakcji patrona akcji dziennika „Rzeczpospolita”, odbyła się konferencja prasowa przedstawicieli instytucji wspierających pomysł ZPB zaopatrzenia w podręczniki języka polskiego i literaturę w języku polskim dzieci i dorosłych uczących się języka ojczystego za wschodnią granicą Polski.

Uczestnicy konferencji, wśród których były Andżelika Borys, przewodnicząca Rady Naczelnej ZPB i pomysłodawczyni akcji oraz Emilia Chmielowa prezes Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie, podkreślali potrzebę zabezpieczenia Polaków za granicą w niezbędne do nauki i doskonalenia umiejętności językowych pozycje książkowe.

– ZPB zakłada na Białorusi nowe społeczne punkty nauczania języka polskiego, które potrzebują podręczników, elementarzy i literatury w języku polskim – mówiła Andżelika Borys. Emilia Chmielowa z kolei zaznaczyła, iż pięć szkół z polskim językiem nauczania, funkcjonujących na Ukrainie, potrzebują książek dla uzupełnienia zbiorów bibliotek szkolnych. – Dziękuję za wspaniały pomysł! – mówiła Emilia Chmielowa.

Konferencja_Ksiazka_na_Wschod_02

Emilia Chmielowa, Paweł Kowal, Andżelika Borys, Grzegorz Gauden i prowadzący konferencję

– To piękne przedsięwzięcie – ocenił akcję prezes Polskiej Izby Książki Grzegorz Gauden. Życzył, aby przyczyniła się ona do powstania za wschodnią granicą Polski sieci bibliotek polskich.

– Dla „Rzeczpospolitej” to wielki honor uczestniczyć w takiej akcji w charakterze partnera – oświadczył redaktor naczelny patrona medialnego akcji.

– Apeluję do wszystkich rodaków, aby włączyli się w akcję zbierania książek dla Polaków na Wschodzie – zwrócił się za pośrednictwem obecnych na konferencji mediów do mieszkańców Polski Paweł Kowal, poseł do Parlamentu Europejskiego i fundator Fundacji Energia dla Europy, będącej współorganizatorem akcji „Z książką na Wschód”.

Pudła, które zostaną wystawione w księgarniach sieci Dom Ksiązki

Pudła, które zostaną wystawione w księgarniach sieci Dom Ksiązki

Książki dla Polaków na Wschodzie rodacy w Polsce będą mogli kupować w księgarniach ogólnopolskiej sieci Dom Książki i wrzucać do specjalnie wystawionych w księgarniach pudeł. Akcja wystartuje 1 grudnia i potrwa do 15 stycznia nadchodzącego roku, po czym książki zostaną dostarczone na Białoruś i Ukrainę.

 Andrzej Pisalnik z Warszawy

Akcja Związku Polaków na Białorusi „Książka dla Białorusi” zainspirowała szereg organizacji i mediów w Polsce, aby poszerzyć zbieranie książek dla Polaków za wschodnią granicą także na Ukrainę. Akcja nosi nazwę „Z książką na Wschód”. [caption id="attachment_2471" align="alignnone" width="480"] Uczestnicy konferencji[/caption] Wczoraj w redakcji patrona akcji dziennika „Rzeczpospolita”,

W Brzeskim Akademickim Teatrze Dramatu 26 listopada odbył się znakomity koncert znanego i lubianego w Polsce zespołu „Vołosi”. Organizatorem przedsięwzięcia był Konsulat Generalny RP w Brześciu.

Volosi_01

Zespół „Vołosi”

Zespół „Vołosi” jest prawdziwym objawieniem sceny światowej muzyki ostatnich lat. Tworzą go bracia Krzysztof i Stanisław Lasonowie (skrzypce i wiolenczela), instrumentaliści Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach oraz górale Zbigniew Michałek (skrzypce), Jan Kaczmarczyk (altówka) i Robert Waszut (kontrabas) – będący samoukami. Zespół tworzy utwory łącząc elementy utworów ludowych z klasycznymi.

Podczas konceru w Brześciu dali z siebie wszystko. Skrzypce, wiolenczela, altówka, kontrabas w rękach wirtuozów rodzą muzykę unikatową i intrygującą. Zespół wykonał bardzo różnorodny repertuar, który powstał z inspiracji muzyką Karpat, również z innych krajów m.in. Rosji, Bułgarii, Mołdawii, Serbii, Chorwacji, Grecji, Turcji, Izraela, Włoch, Niemiec, Austrii, Holandii, Irlandii i innych krajów.

Koncert_zespolu_Volosi

Zespół oczarował brzeską publiczność. Muzyka tradycyjna mająca oznaki sztuki wysokiej budziła emocje, głośne owacje i podziw. Po koncercie muzycy opowiadali o swojej muzyce, inspiracjach i rozdawali autografy.

Płyta zespołu z atografami

Autografy muzyków na płycie zespołu „Vołosi”

Zespół w obecnym składzie gra i koncertuje od trzech lat. Początki grupy sięgają jednak 1985 roku. Wówczas nazywała się ona „Wołosi”(przez „W” – red.) i tworzyli ją sami górale. W 2003 roku do grupy dołączyli bracia Krzysztof i Stanisław Lasonowie. W ciągu ostatnich trzech lat muzyka zespołu została doceniona na wielu konkursach i Festiwalach. W 2010 roku zespół wystapił na Festiwalu Nowa Tradycja 2010, gdzie zdobył szereg nagród, w 2011 roku „Vołosi” otrzymali nagrodę Grand Prix „Svetozar Stracina” na International Folk Music Competition i nagrodę za najlepszy utwór folkowy w Europie dla „Zmierzchu”, z debiutanckiej płyty „Vołosi”. Także reprezentowali Polskie Radio na XXXII Festiwalu Folkowym Europejskiej Unii Radiowej w Chorwacji 2011, a rok później zagrali na bardzo prestiżowym, największym w Niemczech, festiwalu folkowym w „TFF Rudolstadt”.

Anna Adamczyk z Brześcia

W Brzeskim Akademickim Teatrze Dramatu 26 listopada odbył się znakomity koncert znanego i lubianego w Polsce zespołu „Vołosi”. Organizatorem przedsięwzięcia był Konsulat Generalny RP w Brześciu. [caption id="attachment_2462" align="alignnone" width="480"] Zespół "Vołosi"[/caption] Zespół „Vołosi” jest prawdziwym objawieniem sceny światowej muzyki ostatnich lat. Tworzą go bracia Krzysztof i

Natalia Niemen, starsza córka z drugiego małżeństwa wybitnego polskiego muzyka i kompozytora Czesława Niemena, wystąpi 8 grudnia z koncertem „Niemen, którego nie znaliśmy” w Teatrze Dramatycznym w Grodnie. Zaśpiewa utwory genialnego taty z jej projektu „Niemen mniej znany”, z którym ostatnio z sukcesem koncertuje w Polsce.

afisz grodzieńskiego koncertu Natalii Niemen, fot.: drama.grodno.by

afisz grodzieńskiego koncertu Natalii Niemen, fot.: drama.grodno.by

Przed rozpoczęciem koncertu otwarta zostanie w Teatrze Dramatycznym wystawa zdjęć pt. „Czesław Niemen w obiektywie żony” z udziałem jej autorki, wdowy po wybitnym muzyku, Małgorzaty Niemen.

Podczas koncertu Natalii Niemen zabrzmią piosenki pochodzące z dwóch ostatnich płyt naszego wybitnego ziomka: „Terra Deflorata” oraz „Spodchmurykapelusza”. Zdaniem piosenkarki ta twórczość jej taty jest mało znana, więc córka chce przypominać o niej zwłaszcza, że zbliża się dziesiąta rocznica śmierci Czesława Niemena, która przypada na 17 stycznia nadchodzącego roku. Natalia Niemen zaśpiewa także powszechnie znane przeboje ojca „Dziwny jest ten świat” i „Jednego serca”. Piosenkę „Dziwny jest ten świat” Natalia wykonała podczas tegorocznej finałowej gali festiwalu w Opolu. Było to wykonanie unikalne, gdyż dzięki użyciu nowoczesnej technologii córka zaśpiewała „wspólnie z ojcem”, którego głos puszczono z nagrania. Ten występ, choć Natalia przyznaje, iż był dla niej niezwykle stresujący, został przez publiczność nagrodzony brawami na stojąco.

Natalia Niemen z piosenką "Dziwny jest ten świat" podczas koncertu galowego festiwalu w Opolu, fot.: TVP1/wPolityce.pl

Natalia Niemen z piosenką „Dziwny jest ten świat” podczas koncertu galowego festiwalu w Opolu, fot.: TVP1/wPolityce.pl

Bilety na koncert piosenek Czesława Niemena w wykonaniu jego córki są do nabycia w kasach Teatru Dramatycznego. Natalia Niemen i jej mama następnego dnia po grodzieńskim koncercie odwiedzą dom rodzinny Czesława Niemena w Starych Wasiliszkach.

Przypomnijmy, iż uznany w Polsce i na świecie muzyk i kompozytor Czesław Niemen jeszcze jako Czesław Wydrzycki zaczynał pobierać naukę muzyki w Białoruskiej Socjalistycznej Republice Sowieckiej, a w roku akademickim 1953-54 uczęszczał do Szkoły Muzycznej w Grodnie. Został z niej wyrzucony za opuszczanie zajęć. Czesław Wydrzycki jeszcze jako uczeń szkoły średniej śpiewał w chórze kościelnym w Starych Wasiliszkach, co w tamtych czasach mogło być postrzegane jako przejaw nieprawomyślności. Na szczęście w 1958 roku w ramach ostatniej fali powojennej repatriacji Polaków z Kresów Wschodnich rodzina Wydrzyckich przeniosła się do Polski.

Koncert córki naszego wybitnego ziomka w jego rodzinnych stronach jest organizowany przez Konsulat Generalny RP w Grodnie we współpracy z Teatrem Dramatycznym w Grodnie i Flharmonią Grodzieńską przy wsparciu medialnym witryny internetowej „Twój Styl”.

a.pis.

Natalia Niemen, starsza córka z drugiego małżeństwa wybitnego polskiego muzyka i kompozytora Czesława Niemena, wystąpi 8 grudnia z koncertem „Niemen, którego nie znaliśmy” w Teatrze Dramatycznym w Grodnie. Zaśpiewa utwory genialnego taty z jej projektu „Niemen mniej znany", z którym ostatnio z sukcesem koncertuje w

Aleksander Łukaszenko, zdaniem działaczy rezydującej w Brześciu organizacji mniejszości ukraińskiej na Białorusi „Ukraiński Dom”, jest etnicznym Ukraińcem.

Prezydenci Ukrainy i Białorusi Wiktor Janukowycz i Aleksander Łukaszenko, fot.: gazetaby.com

Prezydenci Ukrainy i Białorusi Wiktor Janukowycz i Aleksander Łukaszenko, fot.: gazetaby.com

Wynika to z treści listu „Ukraińskiego Domu”, skierowanego do białoruskiej głowy państwa. Jak czytamy na portalu Kresy24 białoruscy Ukraińcy proszą prezydenta, „by pochylił się nad opłakaną sytuacją ukraińskiej kultury i języka w obwodzie brzeskim”. Skarżą się, że pomimo obietnic wsparcia ze strony władz Białorusi, życie kulturalne społeczności ukraińskiej umarło, nie ma mediów ukraińskich, edukacja, nauka języka ukraińskiego w obwodzie brzeskim nie istnieje. „A to przecież takie potrzebne. Przecież to rodzyneczek Polesia” – piszą sygnatariusze listu, prosząc Aleksandra Łukaszenkę o audiencję, aby osobiście opowiedzieć o swoich problemach.

Autorzy listu, starając się przekonać głowę państwa do swoich argumentów, przypominają Łukaszence, że ma on ukraińskie korzenie.

„Wasz dziadek, Trofim Iwanowicz, urodził się obok wsi Sobiczewo, w powiecie Szostkinskim, obwodu sumskiego (północno-wschodnia część Ukrainy, przy granicy z Rosją – red.). Dzisiaj to już nie tak wielka osada, blisko tysiąca mieszkańców, ale oni wszyscy pamiętają i są dumni, że od nich wywodzą się korzenie pierwszego białoruskiego prezydenta. Aleksandrze Grigoriewiczu, wy jesteście z ukraińskim narodem! Za to jesteście doceniani na Ukrainie!” – piszą działacze „Ukraińskiego Domu”.

Stowarzyszenie „Ukraiński Dom” zostało zarejestrowane w 2010 roku, po długoletnich staraniach i czynionych przez władze obwodu brzeskiego przeszkodach w organizacji przez mniejszość ukraińską imprez kulturalno-oświatowych.

Czy w Aleksandrze Łukaszence, któremu złośliwi przypisują romskie pochodzenie, odezwie się ukraińska krew i pochyli się on nad problemami nowo pozyskanych rodaków? A może do lepszego traktowania ukraińskiej mniejszości władze Białorusi przekona to, iż korzenie ukraińskiego prezydenta Wiktora Janukowycza wywodzą się z Białorusi (ze wsi Januki w obwodzie witebskim – red.)? Co prawda przodkowie ukraińskiego prezydenta mogli wcale nie czuć się Białorusinami, lecz Polakami, o czym świadczą polskojęzyczne napisy na grobach przodków ukraińskiej głowy państwa na cmentarzu w Janukach. A, jak wiemy, polskie korzenie mogą nie stanowić najlepszej rekomendacji z punktu widzenia białoruskich władz.

a.pis./Kresy24.pl/belapan.by

Aleksander Łukaszenko, zdaniem działaczy rezydującej w Brześciu organizacji mniejszości ukraińskiej na Białorusi „Ukraiński Dom”, jest etnicznym Ukraińcem. [caption id="attachment_2454" align="alignnone" width="480"] Prezydenci Ukrainy i Białorusi Wiktor Janukowycz i Aleksander Łukaszenko, fot.: gazetaby.com[/caption] Wynika to z treści listu „Ukraińskiego Domu”, skierowanego do białoruskiej głowy państwa. Jak czytamy na

Przejdź do treści