HomeStandard Blog Whole Post (Page 514)

Badanie opinii publicznej wykazało, że wiekszość mieszkańców Litwy weźmie udział w wyborach prezydenckich (53 proc.). W związku ze zbliżającymi sie wyborami prezydenckimi spółka „Intos Žinios” na zlecenie portalu L24 w dniach 29 kwietnia-6 maja 2014 roku przeprowadziła badanie opinii publicznej wsród mieszkańców Litwy.

Waldemar_Tomaszewski

Waldemar Tomaszewski

Badanie wykonano na reprezentatywnej próbie dorosłych mieszkańców głównych miast Litwy. Badaniu poddano 500 respondentów w wieku powyżej 18. lat. Respondenci odpowiadali na pytanie, czy wezmą udział w głosowaniu w wyborach prezydenckich, które odbędą się w najbliższą niedzielę – 11 maja, a w przypadku odpowiedzi twierdzącej, jakiego kandydata poprą.

Zgodnie z badaniem 26,1 proc. zagłosuje na obecną głowę państwa Dalię Grybauskaitė. Na drugim miejscu znalazł się lider Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, europoseł Waldemar Tomaszewski, którego zamierza poprzeć 11,4 proc. respondentów. Na podstawie tych badań można przypuszczać, że w drugiej turze wyborów prezydenckich rywalem D. Grybauskaitė będzie W. Tomaszewski.

Dalsze miejsce zajmuje kandydat socjaldemokratów, europoseł Zigmantas Balčytis – swoje poparcie wyraziło mu 10,7 proc. respondentów. Na posła na Sejm, byłego konserwatystę Naglisa Puteikisa zagłosowałoby 8,6 proc. pytanych.

Zgodnie z badaniem kandydata Partii Pracy Artūrasa Paulauskasa poparłoby 8,3 proc. mieszkańców. Na mera Wilna Artūrasa Zuokasa zagłosowałoby 6,4 proc. respondentów, na mera Ignaliny Bronisa Ropė – 4,1 proc. badanych.

Dalia Grybauskaitė 26,1 proc.

Waldemar Tomaszewski 11,4 proc.

Zigmantas Balčytis 10,7 proc.

Naglis Puteikis 8,6 proc.

Artūras Paulauskas 8,3 proc.

Artūras Zuokas 6,4 proc.

Bronis Ropė 4,1 proc.

Nie ma zdania, nie odpowiedziało 24,4 proc.

www.L24.lt

Badanie opinii publicznej wykazało, że wiekszość mieszkańców Litwy weźmie udział w wyborach prezydenckich (53 proc.). W związku ze zbliżającymi sie wyborami prezydenckimi spółka „Intos Žinios” na zlecenie portalu L24 w dniach 29 kwietnia-6 maja 2014 roku przeprowadziła badanie opinii publicznej wsród mieszkańców Litwy. [caption id="attachment_4318" align="alignnone"

Przewodniczący Rady Polskiego Narodowo-Kulturalnego Centrum „Polonia” w Saratowie Jan Jankowski wezwał do zaprzestania konfrontacji wojennej na Ukrainie. Działacz polonijny skrytykował ingerencję w sprawy Ukrainy jakiegokolwiek kraju, w tym Rosji.

Jan_Jankowski_sstu_ru

Jan Jankowski, fot.: sstu.ru 

– Jestem przeciwko wojnie, przeciwko faszyzmowi oraz przeciwko ingerencji w konflikt na Ukrainie jakiegokolwiek kraju. Wiem czym jest wojna i czym jest ludobójstwo – z takim oświadczeniem wystąpił Jan Jankowski podczas poświęconego sytuacji na Ukrainie posiedzenia Izby Obywatelskiej Obwodu Saratowskiego. Podczas swojego występu lider saratowskich Polaków wezwał do uregulowania sytuacji na Ukrainie wyłącznie metodami dyplomatycznymi i do wycofania się z tego kraju obcych, w tym rosyjskich, wojskowych .

– To po prostu w głowie się nie układa. Nie potrafię dobrać słów – nie krył emocji Jankowski, próbując wytłumaczyć dziennikarzom swoje stanowisko wobec ukraińskich wydarzeń. Lider saratowskich Polaków skrytykował zbyt jednostronne relacjonowanie wydarzeń ukraińskich w rosyjskich mediach i wezwał kierownictwo Rosji do powstrzymania się przed wprowadzeniem na teren Ukrainy wojska lub zbrojnych oddziałów ochotniczych. – Należy robić to, co robił Łukin (Władimir Łukin – były rosyjski ombudsman, negocjator z ramienia Rosji podczas konfliktu między kijowskim Majdanem, a Wiktorem Janukowyczem w lutym bieżącego roku – red.), starać się deeskalować sytuację, a nie podsycać emocje – oświadczył Polak z Saratowa.

Polonia obwodu saratowskiego według oficjalnych danych liczy ok. 1200 osób. Nieoficjalnie mówi się, że w tym regionie Rosji może mieszkać od 14 do 40 tysięcy osób polskiego pochodzenia. Polskie Narodowo-Kulturalne Centrum „Polonia” liczy ponad 140 aktywnych działaczy i jest wpływową organizacją społeczną w obwodzie saratowskim.

Znadniemna.pl za Saratovnews.ru i Poloniasaratow.com

Przewodniczący Rady Polskiego Narodowo-Kulturalnego Centrum "Polonia" w Saratowie Jan Jankowski wezwał do zaprzestania konfrontacji wojennej na Ukrainie. Działacz polonijny skrytykował ingerencję w sprawy Ukrainy jakiegokolwiek kraju, w tym Rosji. [caption id="attachment_4314" align="alignnone" width="480"] Jan Jankowski, fot.: sstu.ru [/caption] - Jestem przeciwko wojnie, przeciwko faszyzmowi oraz przeciwko ingerencji w

Działacze Oddziału Związku Polaków w Pińsku 223. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja uczcili sprzątaniem na miejscowych polskich cmentarzach przy ulicy Hajdajenki.

Cmentarz_w_Pinsku_01

Na kompleks cmentarny w Pińsku, który odwiedzili miejscowi Polacy z okazji święta narodowego, składają się między innymi Cmentarz Rzymskokatolicki oraz Cmentarz Wojskowy Polski. W obu nekropoliach działacze polscy porządkowali mogiły pochowanych tu wybitnych, związanych z Pińskiem Polaków oraz polskich żołnierzy i powstańców. Jednym z najbardziej znanym w Pińsku grobów, zachowanych na Cmentarzu Wojskowym Polskim jest, zwana przez miejscowych „grobem nieznanego żołnierza”, mogiła bohatera powstania wielkopolskiego, opiece nad którą miejscowy oddział ZPB przywiązuje szczególną uwagę.

Cmentarz_w_Pinsku

Kompleks cmentarny przy ulicy Hajdajenki w Pińsku jest nekropolią zabytkową, zamkniętą dla nowych pochówków w latach 70. ubiegłego stulecia. Jako nekropolia nieczynna dla pochówków wymaga stałej opieki. Polacy Pińska postanowili, że Święto Konstytucji Trzeciego Maja jest doskonałym powodem, aby zadbać o zabytkowe polskie groby i zademonstrować w ten sposób miejscowej społeczności obecność Polaków na pińskiej ziemi oraz pokazać, iż wśród miejscowej społeczności polskiej wciąż żywa jest pamięć o przodkach zarówno tych bardziej, jak i mniej znanych.

Cmentarz_w_Pinsku_02

Ostatni spoczynek w nekropolii przy ulicy Hajdajenki w Pińsku znaleźli między innymi:

Helena Skirmuntt (1827–1874) – rzeźbiarka i malarka z Kresów.

Kazimierz Skirmuntt (1824–1893) – właściciel Kołodna na Polesiu.

Hortensja z Ordów Skirmunttowa (1808–1894) – siostra Napoleona, zamężna z Aleksandrem Skirmunttem z Porzecza, babka Konstancji Skirmuntt (zm. 1933).

Genowefa Broel-Plater (1852–1935) – właścicielka Zapola koło Pińska, córka Wandalina Pusłowskiego.

Konstancja Skirmuntt (zm. 1933) – publicystka, ostatnia właścicielka Pałacu Butrymowiczów w Pińsku.

Ignacy Kraszewski (1789–1853) – ziemianin z Borowa, daleki krewny Józefa Ignacego.

Leon Światopełk-Mirski (1871–1925) – ksiądz prałat w Pińsku.

Witold Tadeusz Danielewicz-Czeczott (1848–1929) – ksiądz rzymskokatolicki.

Oraz tzw. „żołnierz nieznany”, czyli bohater powstania wielkopolskiego.

Cmentarz_w_Pinsku_03

Cmentarz_w_Pinsku_04

Igor Sołowiej z Pińska

Działacze Oddziału Związku Polaków w Pińsku 223. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja uczcili sprzątaniem na miejscowych polskich cmentarzach przy ulicy Hajdajenki. Na kompleks cmentarny w Pińsku, który odwiedzili miejscowi Polacy z okazji święta narodowego, składają się między innymi Cmentarz Rzymskokatolicki oraz Cmentarz Wojskowy Polski. W obu

Sowieccy wojskowi po zdobyciu, broniącego się bohatersko przez prawie trzy doby, Grodna nie wykazali się wielkodusznością i szacunkiem wobec zwyciężonych. Mordowali zarówno bezbronnych polskich żołnierzy, jak i cywili, a nawet – nieletnich harcerzy.

sowieci-ArmiaCzerwonaArmia-Grodno-obronaGrodna-historia-wojsko-1939-480x312

Armia sowiecka w zdobytym Grodnie

Jak wskazują autorzy, „żołnierze polscy płacili (…) bardzo wysoką cenę za udział w jego (Grodna) obronie. W opisie rezultatów walk w Grodnie prowadzonych przez jednostki 16 Korpusu Strzeleckiego Armii Czerwonej czytamy m.in.: Zdobycze: 400 karabinów, 120 pocisków, karabiny maszynowe ciężkie i ręczne, naboje, co przekazano komisarzowi do spraw zdobyczy; do niewoli wzięto 600-700 ludzi. Straty w zabitych przeciwnika – więcej niż 200 ludzi. Rozstrzelano 29 oficerów, w tym pułkownika, majorów, kapitanów i in.”.

Tablica_pamiatkowa_Batorowka_1933

Na tzw. „Psiej Górce” Sowieci zastrzelili około 20 uczniów broniących Domu Strzelca; koło Poniemunia – podchorążych, prawdopodobnie z 77 pułku piechoty w Lidzie. Liczbę zabitych ocenia się na około 300 wojskowych i cywilów. Zabójstw dokonywali funkcjonariusze NKWD przy udziale miejscowych komunistów.

Autorzy przytaczają relację Karola Szlamka: „Na moim podwórzu, na Sobieskiego 3, zostało aresztowanych czterech bezbronnych żołnierzy polskich, a następnie rozstrzelanych. Za znalezienie w mieszkaniu w czasie rewizji munduru oficerskiego gospodarz również został rozstrzelany. Widziałem masę rozstrzelanych osób, których ciała nie były pogrzebane do dn. 4 X 1939 r., leżały one w ogrodach na ul. Pohulanka, obok szosy na Skidel”.

wojsko-17wrzesnia1939-IIwojna

Z kolei Romuald Czubiński opisywał, jak do grupy zatrzymanych polskich żołnierzy podszedł pułkownik sowiecki. „Zaczęło się badanie. Co my za jedni z pochodzenia i dlaczego stawiamy opór Czerwonej Armii, która nas jako klasa robotnicza przyszła wyswobodzić spod jarzma polskich panów, że wy musieliście (…) skierować broń na polskich oficerów i panów, a tak zasłużyliście na karę”. Czubiński zdołał uciec; tych, co zostali, rozstrzelano. Wspominał, że „najwięcej ucierpiał plac Skidelski, gdzie rozstrzelano dużo młodzieży szkolnej i robotniczej. (…) W mieście zapanował terror, wystarczyło, że któryś z przechodniów doniósł milicjantowi lub jakiemuś enkawudziście, że ten, a ten jest oficerem, policjantem, strzelcem lub strzelał do wkraczających oddziałów Armii Czerwonej itp., [a] był z miejsca na ulicy aresztowany”.

Sowieci mordowali też lekarzy ze szpitala wojskowego. Czesław Płatakis opowiadał: „Sowieccy oficerowie kazali lekarzom wojskowym wyjść przed gmach i ustawić się w szeregu. Nastąpiła krótka rozprawa: padało oskarżenie – oficer, a w ślad za tym strzał z pistoletu”. Płatakis, jako podchorąży, został oszczędzony.

Natomiast Marian Władysław Nowicki opisywał mordowanie harcerzy. Dzieci „mogły one być w wieku 10-15 lat. Te grupy liczyły po 15-20 osób, a prowadzono ich kilka. Każdą prowadziło kilku uzbrojonych radzieckich żołnierzy przewyższających ich o głowę. (…) Matka, która też ich widziała, twierdziła, że prowadzono polskich harcerzy. Prowadzono ich drogą w kierunku na górę zwaną Brzeziną, skąd po pewnym czasie słychać było strzały”. Pozostały po nich tylko mogiły.

Podczas zbliżającej się, 75. rocznicy tamtych wydarzeń, trzeba je koniecznie przypomnieć – podkreśla Klub Przyjaciół Filmu GRODNO 1939, z czym całkowicie się solidaryzujemy.

Znadniemna.pl za Klubprzyjaciolfilmugrodno1939.wordpress.com

Sowieccy wojskowi po zdobyciu, broniącego się bohatersko przez prawie trzy doby, Grodna nie wykazali się wielkodusznością i szacunkiem wobec zwyciężonych. Mordowali zarówno bezbronnych polskich żołnierzy, jak i cywili, a nawet - nieletnich harcerzy. [caption id="attachment_4301" align="alignnone" width="480"] Armia sowiecka w zdobytym Grodnie[/caption] Jak wskazują autorzy, „żołnierze polscy

Działaczy polskich z różnych organizacji społecznych, działających na terenie grodzieńskiego okręgu konsularnego w miniony piątek z okazji Dnia Polonii i Polaków za Granicą oraz 223. rocznicy uchwalenia Konstytucji Trzeciego Maja, pierwszej w nowożytnej Europie i drugiej na świecie po amerykańskiej, zaprosił Konsulat Generalny RP w Grodnie.

1

Przemawia konsul generalny RP w Grodnie Andrzej Chodkiewicz

– Święto Konstytucji 3 Maja jest świętem nie tylko dla Polaków, lecz dla wszystkich narodów, mieszkających w państwie, które tę konstytucję uchwaliło, czyli – Rzeczypospolitej Polskiej Obojga Narodów – przypomniał, witając gości, konsul generalny RP w Grodnie Andrzej Chodkiewicz. Dyplomata dziękował Polakom, mieszkającym na Białorusi za to, że pielęgnują polskie tradycje i opiekują się śladami polskości w miejscach swojego zamieszkania. – Polska jest wam za to wdzięczna i zawsze będzie wdzięczna – zapewnił konsul generalny, nawiązując do znaczenia obchodzonego w drugim dniu maja Święta Polonii i Polaków za Granicą.

2

Konsulowie: Ewa Lewczuk, Piotr Lewczuk i Zbigniew Pruchniak

3

Goście przyjęcia

Przyjęcie konsula generalnego uświetnił program artystyczny, na który złożył się występ wychowanków grodzieńskiej szkoły tanecznej „Gracja”. Młodzi artyści zaprezentowali zgromadzonym w konsulacie gościom wiązankę tańców towarzyskich w różnych stylach i rytmach, poczynając od walca angielskiego, tanga i foxtrota i kończąc na tańcach latynoamerykańskich.

5

Tańczą wychowankowie szkoły tanecznej „Gracja”

6

9

7

10

Przyjęcie w konsulacie z okazji polskich świąt narodowych stało się doskonałą możliwością, aby w miłej towarzyskiej atmosferze porozmawiać na tematy, nurtujące społeczność polską Grodzieńszczyzny oraz w sposób nieformalny poobcować z pracownikami placówki konsularnej, którzy niemal w pełnym składzie byli obecni na przyjęciu.

12

Znadniemna.pl

Działaczy polskich z różnych organizacji społecznych, działających na terenie grodzieńskiego okręgu konsularnego w miniony piątek z okazji Dnia Polonii i Polaków za Granicą oraz 223. rocznicy uchwalenia Konstytucji Trzeciego Maja, pierwszej w nowożytnej Europie i drugiej na świecie po amerykańskiej, zaprosił Konsulat Generalny RP w

2 maja, Polacy na całym świecie obchodzili dwa ważne święta: Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej oraz Dzień Polonii i Polaków za Granicą, ustanowiony w dowód uznania wielowiekowego dorobku i wkładu Polonii i Polaków za granicą w odzyskanie przez Polskę niepodległości, wierność i przywiązanie do polskości oraz pomoc Krajowi w najtrudniejszych momentach.

Pomnikodlabienie

Przy pomniku w Podłabieniu

Polacy Grodna wraz z przedstawicielami Konsulatu Generalnego RP w Grodnie z okazji podwójnego święta oddali hołd Ojczyźnie w miejscach przypominających o odzyskaniu przez Polskę niepodległości oraz o walkach o niepodległość Ojczyzny, a także przy pomnikach wybitnych, związanych z Grodnem i Grodzieńszczyzną, Polaków.

Pomnikodlabienie (1)

Pomnik z napisem „Na pamiątkę konstytucji Zmartwychwstania Polski 3 maja 1919 r.”

Świąteczny objazd miejsc pamięci zaczął się od wizyty przedstawicieli polskiej placówki konsularnej w Grodnie i miejscowych Polaków w podgrodzieńskim Podłabieniu, przy ustanowionym 3 maja 1919 roku pomniku, ustanowionym na pamiątkę Konstytucji 3 Maja oraz odzyskania niepodległości przez Polskę.

Tablice_Kosciol_Farny (10)

W prezbiterium po lewej stronie na ścianie usytuowana jest tablica w hołdzie Papieżowi Janowi Pawłowi II. Wykonana z białego marmuru z wyrytym napisem o treści:
WDZIĘCZNI
BOGU WSZECHMOGĄCEMU
ZA 25 LAT POSŁUGI PIOTROWEJ
JANA PAWŁA II – PAPIEŻA POLAKA
LUD BOŻY DIECEZJI GRODZIEŃSKIEJ
W lewej górnej części tablicy umieszczony jubileuszowy medalion papieski, w prawej napis:
GRODNO
16.X.2003

Tablice_Kosciol_Farny (11)

W samym Grodnie delegacje Konsulatu Generalnego RP, Związku Polaków na Białorusi oraz Polskiej Macierzy Szkolnej odwiedziły grodzieńską katedrę, w której jest mnóstwo, ufundowanych w różnych latach przez grodnian, upamiętnień wybitnych, związanych z miastem nad Niemnem i wiernie służących Najjaśniejszej Rzeczypospolitej, postaci.

Tablice_Kosciol_Farny

Przy pomniku Antoniego Tyzenhauza, dłuta rzeźbiarza lwowskiego Tomasza Dykasa (zm. 1910).

Tablice_Kosciol_Farny (2)

Przy tablicy upamiętniającej 425 rocznicę śmierci króla Stefana Batorego. Tablica wykonana z czarnego granitu z inskrypcją o treści:
STEFAN BATORY
KRÓL POLSKI
WIELKI KSIĄŻE LITEWSKI
KSIĄŻE SIEDMIOGRODZKI
27.IX.1533 – 12.XII.1586
SOMLYO GRODNO
Nad tablicą umieszczone jest wykonane z brązu popiersie króla Stefana Batorego.
Tablica została umieszczona dzięki staraniom Andrzeja Chodkiewicza, Konsula Generalnego Rzeczypospolitej Polskiej w Grodnie. Odsłonięta i wyświęcona 12 grudnia 2011 r.

Tablice_Kosciol_Farny (3)

Tablice_Kosciol_Farny (1)

Przy tablicy upamiętniającej 100-ną rocznicę śmierci Tadeusza Kościuszki. Na tablicy wyryty napis:
1817 – 1917
TADEUSZOWI
KOŚCIUSZCE
RODACY
Tadeusz Kościuszko, w czasie insurekcji do Grodna przybył 30 września 1794 roku. Był witany entuzjastycznie przez ludność miasta. Wielu mieszkańców Grodna i okolic zaciągnęło się do szeregów powstańczych.

Tablice_Kosciol_Farny (4)

Przy tablicy Zygmunta i Edwarda Wróblewskich

Tablice_Kosciol_Farny (5)

Tablice_Kosciol_Farny (7)

Tablica ku pamięci harcerzy obrońców Grodna

Tablice_Kosciol_Farny (9)

Nie zabrakło Polaków także na Nowym Zamku, przy tablicy upamiętniającej insurekcję kościuszkowską i pobyt w Grodnie samego Tadeusza Kościuszki.

Tablica_Nowy_Zamek (3)

Na Nowym Zamku, przy tablicy upamiętniającej insurekcję kościuszkowską

Tablica_Nowy_Zamek (2)

Tablica_Nowy_Zamek (4)

Śpiewa chór Uniwersytetu Trzeciego Wieku przy Polskiej Macierzy Szkolnej

Polscy dyplomaci wraz z grodnianami w Dniu Flagi Rzeczypospolitej Polskiej i Dniu Polonii i Polaków za Granicą złożyli kwiaty przy grodzieńskich pomnikach Adama Mickiewicza, Elizy Orzeszkowej oraz przy tablicy, upamiętniającej Powstanie Styczniowe na grodzieńskim dworcu kolejowym.

Pomnik_mickiewiczowi (1)

Przy pomniku Adama Mickiewicza

Pomnik_mickiewiczowi

Popiersie poety wykonane z brązu. Umieszczone na postumencie obłożonym czerwonym granitem z napisem w językach białoruskim i polskim:
AДAMУ
MIЦKEBIЧУ
ЎДЗЯЧHЫЯ
СУAЍЧЫHHIKI 89

ADAMOWI

MICKIEWICZOWI

WDZIĘCZNI

RODACY

1998

Popiersie z brązu zostało sfinansowane i odlane w Warszawskich Zakładach Mechanicznych PZL „Wola” według projektu artysty plastyka Andrzeja Zaśpickiego z Mińska. Plac pod budowę pomnika i postument zostały przygotowane i sfinansowane przez władze miasta Grodna.

Pomnik odsłonięto 25 października 1998 roku dzięki staraniom społecznego komitetu im. Adama Mickiewicza przy Związku Polaków na Białorusi.

Pomnik_E_Orzeszkowej (2)

Przy pomniku Elizy Orzeszkowej, który składa się z cokołu zwieńczonego popiersiem pisarki – projektu rzeźbiarza warszawskiego Romualda Zerycha. Na cokole widnieje napis:
 ELIZA ORZESZKOWA

Pomnik_E_Orzeszkowej (1)

– To piękne, że w Grodnie jest tyle miejsc, bezpośrednio związanych z Polską i jej historią – mówił na koniec objazdu, dziękując grodzieńskim Polakom za udział w nim, konsul generalny RP w Grodnie Andrzej Chodkiewicz.

Dworzec_kolejowy (1)

Na dworcu kolejowym w Grodnie przy drewnianej tablicy z wyrzeźbioną na ukos datą 1863r. Poniżej znajduje się tekst w języku białoruskim:
TYT
HA ЧУГУНАЧНЫМ
ВАКЗАЛЕ
14 CAKABIKA 1863 ГОДА
AДБЫУСЯ БОЍ
ПАМІЖ АТРАДАМ ГРОДЗЕНСКАЍ
РЭВАЛЮЦЫЙНАЙ АРГАНIЗAЦЫI
I ЦАРСКIМ BОЙСКАМ

Dworzec_kolejowy

W tłumaczeniu na język polski: W tym miejscu, na Dworcu Kolejowym, 14 marca 1863 r. doszło do potyczki pomiędzy oddziałem grodzieńskiej powstańczej organizacji i wojskiem carskim.
Tablica osadzona na kutych metalowych prętach, zwieńczona kutym podwójnym krzyżem. Całość przykryta daszkiem.
Tablica poświęcona wydarzeniom na dworcu kolejowym w Grodnie 14 marca 1863 r. tak opisuje te wydarzenia S. Zieliński w książce „Bitwy i potyczki 1863-1864”, wydanej w 1913 r.: Dnia 14.3.1863 wieczorem Leon Kulczycki, b.kapitan moskiewski, później zawiadowca stacji w Grodnie, na czele kilkudziesięciu młodzieży grodzieńskiej zajął gotowy do wyjazdu pociąg na stacji grodzieńskiej, celem odjazdu do oddziału Narbuta, i wyruszył rzeczywiście w kierunku Porzecza, lecz tylko z jednym towarzyszem na lokomotywie, którą maszynista podstępnie odczepił od reszty wagonów. Rota stojąca na dworcu uderzyła na pozostałą młodzież, która straciwszy dwóch rannych i dwóch wziętych do niewoli na miejscu: Samulińskeigo i Tołłoczkę, rozpierzchła się po mieście i w ciągu nocy została prawie w komplecie wychwytana.
Tablica została umieszczona w 1994 r. z inicjatywy Aleksandra MIlinkiewicza, ówczesnego wiceprezydenta miasta Grodna. Prace nad tablicą zostały wykonane przez Włodzimierza Pantilejewa, Jurasia Macko i Anatola Kapciuga.

Redakcja Znadniemna.pl życzy wszystkim Rodakom w kraju i za Granicą z okazji ważnych dla nas wszystkich świąt dużo zdrowia, powodzenia w zajęciach zawodowych i rodzinnych.

Tworząc ze wszystkimi, rozsianymi po całym świecie, Rodakami jedną wspólnotę, zwracamy się do Zbawcy słowami z inskrypcji, wyrytej na pomniku w Podłabieniu:

„OD POWIETRZA

GŁODU OGNIA I WOJNY

WYBAW NAS PANIE”

Redakcja Znadniemna.pl

2 maja, Polacy na całym świecie obchodzili dwa ważne święta: Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej oraz Dzień Polonii i Polaków za Granicą, ustanowiony w dowód uznania wielowiekowego dorobku i wkładu Polonii i Polaków za granicą w odzyskanie przez Polskę niepodległości, wierność i przywiązanie do polskości oraz

Drewniany czterometrowy krzyż z napisem “GLORIA VICTIS” (CHWAŁA ZWYCIĘŻONYM – łac.) stanął przy pomniku na symbolicznym grobie ppor. Czesława Zajączkowskiego ps. „Ragner” we wsi Jeremiewicze.

Napis na krzyżu przy pomniku "Ragnera"

Napis na krzyżu przy pomniku „Ragnera”

Nowy, mierzący cztery metry, drewniany krzyż zastąpił spróchniały, stojący wcześniej w tym samym miejscu – na posesji państwa Jadwigi i Romualda Ostrouch – krzyż przydrożny.

Stary, spróchniały krzyż przydrożny przy pomniku

Stary, spróchniały krzyż przydrożny przy pomniku

Od grudnia zeszłego roku ogrodzone dla przydrożnego krzyża miejsce na posesji państwa Ostrouch jest także miejscem pamięci i symbolicznym grobem legendarnego dowódcy Armii Krajowej, kawalera krzyża Virtuti Militari V klasy, ppor. Czesława Zajączkowskiego ps. „Ragner”.

Pomnik z nowym krzyżem

Pomnik z nowym krzyżem

To pod koniec ubiegłego roku właśnie, za zgodą państwa Ostrouch na ich posesji, Związek Polaków na Białorusi przy wsparciu warszawskiej Fundacji „Wolność i Demokracja” ustanowił pomnik ku czci legendarnego Żołnierza Wyklętego, poległego 3 grudnia 1944 roku w starciu z NKWD.

Posesja państwa Ostrouch została wybrana na miejsce upamiętnienia „Ragnera” nie przypadkowo. Jej właściciel Romuald Ostrouch w dniu śmierci legendarnego dowódcy AK wywiózł furmanką jego ciało i zwłoki innego zabitego żołnierza oddziału „Ragnera” z pola walki. W okolicy Jeremiewicz (rejon lidzki) furmanka pana Romualda została zatrzymana przez patrol NKWD, a zwłoki poległych polskich żołnierzy – przeładowane na enkawudowską ciężąrówkę. Oprawcy AKowców zabrali szczątki „Ragnera”, by potem wystawić je na pokaz w pobliskiej Bielicy, jako dowód tego, że budzący w Sowietach lęk i przerażenie, nazywany przez nich „czortem w okularach”, dowódca AK nie żyje.

Mieczysław Jaśkiewicz i Romuald Ostrouch przy pomniku "Ragnera" w grudniu 2013 roku

Mieczysław Jaśkiewicz i Romuald Ostrouch przy pomniku „Ragnera” w grudniu 2013 roku

W którym miejscu ostatecznie spoczęły skradzione przez Sowietów szczątki „Ragnera” nie wiadomo. Dlatego Romuald Ostrouch ani chwili się nie wahał wyrażając zgodę na to, by symboliczny grób bohatera i pomnik ku jego czci, znalazły się na jego prywatnej posesji.

Pomniki, wciąż wyklętym na Białorusi, bohaterom Armii Krajowej, czyje miejsca pochówku nie udaje się ustalić, mimo starań, podejmowanych przez krajoznawców, historyków i bliskich poległych żołnierzy, często pojawiają się na posesjach prywatnych polskich rodzin patriotycznych.

Na posesji państwa Lucji i Antoniego Korzeniewskich w Raczkowszczyźnie (rejon szczuczyński) Związkowi Polaków na Białorusi za drugą próbą (pierwsza skończyła się zbrodnią wandalizmu popełnioną przez rzekomo nieznanych sprawców) udało się upamiętnić ostatniego dowódcę połączonych sił AK Lida-Szczuczyn ppor. Anatola Radziwonika ps. „Olech”.

Antoni Oleszkiewicz, brat Weroniki Sebastianowicz

Antoni Oleszkiewicz, brat Weroniki Sebastianowicz

O godnym upamiętnieniu poległego w obławie NKWD brata, żołnierza Armii Krajowj Antoniego Oleszkiewicza wciąż marzy kpt. Weronika Sebastianowicz, prezes Stowarzyszenia Żołnierzy Armii Krajowej przy ZPB. Kierowane przez nią do białoruskich archiwów zapytania z prośbą ujawnienia miejsca pochówku brata pozostają bez odpowiedzi. – Moje prośby zakończyły się niczym. Do dziś nie wiem, gdzie brat jest pochowany, choć nie tracę nadziei, że kiedyś znajdę to miejsce. Może ktoś podpowie, może ktoś coś słyszał – mówiła Weronika Sebastianowicz w rozmowie z nami z okazji Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”.

O tym, że Antoni Oleszkiewicz odebrał sobie życie strzałem ostatnim nabojem w usta, gdy trafił w obławę, Weronika Sebastianowicz dowiedziała się ponad pół wieku temu w Workucie, gdzie odbywała zasądzoną jej za współpracę z Armią Krajową karę 25 lat łagrów.

Znadniemna.pl

Drewniany czterometrowy krzyż z napisem “GLORIA VICTIS” (CHWAŁA ZWYCIĘŻONYM – łac.) stanął przy pomniku na symbolicznym grobie ppor. Czesława Zajączkowskiego ps. „Ragner” we wsi Jeremiewicze. [caption id="attachment_4243" align="alignnone" width="480"] Napis na krzyżu przy pomniku "Ragnera"[/caption] Nowy, mierzący cztery metry, drewniany krzyż zastąpił spróchniały, stojący wcześniej w tym

Około 70. paczek świątecznych, przeznaczonych dla mieszkających na Białorusi kombatantów Armii Krajowej, zabrali 2 kwietnia z domu prezes Stowarzyszenia Żołnierzy Armii Krajowej przy ZPB kpt. Weroniki Sebastianowicz funkcjonariusze Urzędu Celnego w Grodnie.

Weronika_Sebastianowicz_slider2

Członkowie Stowarzyszenia ŻAK przy ZPB: ppor. Józef Nowik, por. Alfons Rodziewicz, kpt. Weronika Sebastianowicz (prezes), por. Edward Akuszewicz

Weronika Sebastianowicz postanowiła dopiero teraz poinformować nas o tym, gdyż przez kilka tygodni od momentu wizyty celników w swoim domu w Skidlu miała złudzenia, że pomoc zebrana przez organizacje w Polsce, wspierające mieszkających na Białorusi żołnierzy AK, zostanie jej zwrócona. – Z tego co wiem celnicy znaleźli pretekst, żeby paczek nie oddawać. Stwierdzili, iż część zarekwirowaych produktów rzekomo przekroczyła termin ważności do spożycia – opowiada prezes Stowarzyszenia ŻAK przy ZPB.

83-letnia Weronika Sebastianowicz przyznaje, iż nie orientuje się dokładnie w obowiązujących na Białorusi procedurach, które dotyczą rozdzielania pomocy zza granicy dla polskich weteranów drugiej wojny światowej, zwłaszcza dla żołnierzy Armii Krajowej, wciąż uznawanych przez oficjalną historiografię białoruską i białoruskie urzędy za „bandytów”. – Mogę powiedzieć, że zbieraną przez Rodaków w Polsce pomoc dla żołnierzy AK pomaga dostarczać Konsulat Generalny RP w Grodnie – przyznaje Weronika Sebastianowicz. Według niej incydent, związany z zarekwirowaniem przez celników paczek świątecznych może utrudnić dalsze niesienie tego typu pomocy z Polski kombatantom AK na Białorusi.

– Nie wiem, czym to się skończy, czy zostanę postawiona przed sądem za spełnienie obowiązku wobec członków Stowarzyszenia ŻAK przy ZPB. Chcę tylko podziękować wszystkim darczyńcom w Polsce, którzy przyczynili się do uzbierania paczek świątecznych dla nielicznych, żyjących jeszcze na Białorusi, żołnierzy AK i ich rodzin – mówi Weronika Sebastianowicz, wymieniając wśród organizacji, którym jest wdzięczna za wieloletnie wsparcie swoich towarzyszy broni paczkami świątecznymi, wrocławskie Stowarzyszenie ODRA-NIEMEN oraz Stowarzyszenie Łagierników Żołnierzy Armii Krajowej z siedzibą w Warszawie.

Przypomnijmy, że w ubiegłym roku za nielegalne z punktu widzenia władz Białorusi postawienie krzyża, upamiętniającego dowódcę oddziału połączonych sił AK Lida-Szczuczyn Anatola Radziwonika ps. „Olech” oraz jego żołnierzy, poległych pod wsią Raczkowszczyzna w walkach z NKWD w 1949 roku, kpt. Weronika Sebastianowicz została postawiona przed białoruskim sądem, który ukarał ją dużą grzywną.

Znadniemna.pl

Około 70. paczek świątecznych, przeznaczonych dla mieszkających na Białorusi kombatantów Armii Krajowej, zabrali 2 kwietnia z domu prezes Stowarzyszenia Żołnierzy Armii Krajowej przy ZPB kpt. Weroniki Sebastianowicz funkcjonariusze Urzędu Celnego w Grodnie. [caption id="attachment_966" align="alignnone" width="455"] Członkowie Stowarzyszenia ŻAK przy ZPB: ppor. Józef Nowik, por. Alfons

Anfisa Sawościna, uczennica Polskiej Szkoły w Grodnie, zwyciężyła 26 kwietnia w konkursie „Mistrz Ortografii”, zorganizowanym przez Związek Polaków na Białorusi we współpracy z Instytutem Filologii Polskiej i Lingwistyki Stosowanej Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach.

Dr barbara Stelingowska, prof. nzw. UPH, dr hab. Violetta Machnicka, zwyciężczyni konkursu Anfisa Sawościna, Andżelika Borys

Laureatka konkursu otrzymała prawo do podjęcia studiów polonistycznych na siedleckiej uczelni z zagwarantowanym stypendium.

Podczas rozwiązywania testu ortograficznego

Podczas rozwiązywania testu ortograficznego

Razem do konkursu przystąpiło trzydziestu ośmiu młodych ludzi z Grodna, Baranowicz, Brześcia i Lidy. Wśród reprezentowanych przez młodzież uczelni najlepiej wypadła Polska Szkoła w Grodnie. Poza zdobytym przez Anfisę Sawościnę pierwszym miejscem, trzy uczennice tej właśnie placówki edukacyjnej podzieliły ex aequo drugie miejsce w zmaganiach z testem ortograficznym. Został on opracowany do celów konkursowych przez wchodzące w skład jury konkursu przedstawicielki Instytutu Filologii Polskiej i Lingwistyki Stosowanej Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego (UPH) w Siedlcach: dyrektor Instytutu prof. nzw. UPH, dr hab. Violettę Machnicką i dr Barbarę Stelingowską, asystentkę w Zakładzie Literatury Polskiej XIX, XX wieku i Krytyki Współczesnej Instytutu.

Ogłoszenie wyników konkursu

Ogłoszenie wyników konkursu

Szczęśliwymi zdobywczyniami drugiego miejsca w konkursie „Mistrz Ortografii” zostały: Bożena Żerebiło, Ewelina Ustach oraz Jana Wieczerzyńska. Wszystkie dziewczyny, podobnie jak zwyciężczyni, będą mogły podjąć nieodpłatne studia polonistyczne na uczelni w Siedlcach. – Co się tyczy stypendium, Związek Polaków na Białorusi będzie szukał możliwości, żeby dziewczyny je otrzymywały – mówi współorganizator konkursu ze strony Związku Polaków, przewodnicząca Rady Naczelnej ZPB Andżelika Borys.

Nikt z uczestników konkursu nie pozostał bez nagrody

Uczestnicy konkursu

Według Andżeliki Borys konkurs „Mistrz Ortografii” jest początkiem szerszej współpracy między ZPB, a siedlecką uczelnią. Jak zapewniły jej przedstawicielki: Instytut Filologii Polskiej i Lingwistyki Stosowanej UPH w Siedlcach ma zamiar zapraszać typowaną przez ZPB młodzież z Białorusi do udziału w organizowanych przez uczelnię konkursach, seminariach, konferencjach i innych przedsięwzięciach akademickich.

Z blisko czterdziestu uczestników konkursu „Mistrz Ortografii” nikt w minioną sobotę nie pozostał bez nagrody. Organizatorzy konkursu przygotowali bowiem dla młodych miłośników ortografii polskiej nagrody pocieszenia w postaci wydań encyklopedycznych, słowników, gadżetów elektronicznych oraz słodyczy.

O zwyciężczyni konkursu „Mistrz Ortografii” Anfisie Sawościnej wiadomo, że pochodzi z rodziny mieszanej: jej tata jest Rosjaninem, a mama – Polką. Laureatka jest zafascynowana zgłębianiem wiedzy o języku polskim oraz polskich tradycjach i historii.

Znadniemna.pl

Anfisa Sawościna, uczennica Polskiej Szkoły w Grodnie, zwyciężyła 26 kwietnia w konkursie „Mistrz Ortografii”, zorganizowanym przez Związek Polaków na Białorusi we współpracy z Instytutem Filologii Polskiej i Lingwistyki Stosowanej Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach. [caption id="attachment_4233" align="alignnone" width="480"] Dr barbara Stelingowska, prof. nzw. UPH, dr hab. Violetta

Mierzący 237 centymetrów gipsowy posąg Jana Pawła II odsłonięto w grodzieńskiej Bazylice katedralnej pw. św. Franciszka Ksawerego w dniu kanonizacji papieża Polaka. Do głównej świątyni katolickiej Grodna dostarczono też szczątki świętego – kilka kropel Jego krwi na tkaninie, przechowywane w relikwiarze w kształcie słońca.

Posąg św. Jana Pawła II autorstwa Wasyla Martyńczuka, fot.: vgr.by

Posąg św. Jana Pawła II autorstwa Wasyla Martyńczuka, fot.: vgr.by

Relikwie świętego przekazał grodnianom arcybiskup Krakowa, były osobisty sekretarz świętego, kardynał Stanisław Dziwisz. Relikwiarz z krwią świętego będzie przechowywany przy ołtarzu Matki Bożej Różańcowej w przezroczystym pojemniku.

Msze św. celebruje proboszcz ks. Jan Kuczyński, fot.: vgr.by

Msze św. celebruje proboszcz ks. Jan Kuczyński, fot.: vgr.by

Uroczystą Mszę świętą z okazji kanonizacji Jana Pawła II i przybycia do Grodna jego relikwii celebrował proboszcz farnego kościoła, ksiądz Jan Kuczyński.

Wasyl Martyńczuk z synem Arsenim, fot.: vgr.by

Wasyl Martyńczuk z synem Arsenim, fot.: vgr.by

Nabożeństwo w dniu kanonizacji stało się okazją do odsłonięcia w katedrze gipsowego posągu świętego, który we współpracy z synem Arsenim i pomocnikiem Michaiłem Łatyszewem wykonał grodzieński rzeźbiarz i malarz, członek Towarzystwa Plastyków Polskich przy Związku Polaków na Białorusi Wasyl Martyńczuk. – To moja pierwsza tak poważna praca – przyznał artysta w rozmowie z gazetą „Wieczernij Grodno”. Dodał, że nie może uwierzyć, iż udało mu się sprostać tak odpowiedzialnemu wyzwaniu, jakim jest wkład w upamiętnienie papieża Polaka w głównej grodzieńskiej świątyni. – W pracy pomagały mi anioły – oznajmił Martyńczuk. Natomiast proboszcz Jan Kuczyński wyznał, iż artysta przed przystąpieniem do pracy prosił o błogosławieństwo, gdyż zwątpił w swoje siły i zdolności.

Polska młodzież z działającego przy SZ "Polska Macierz Szkolna" Liceum Społecznego im. Elizy Orzeszkowej, fot.: vgr.by

Po prawej – polska młodzież z działającego przy SZ „Polska Macierz Szkolna” Liceum Społecznego im. Elizy Orzeszkowej, fot.: vgr.by

Wypełniona po brzegi przez wiernych grodzieńska katedra, fot.: vgr.by

Wypełniona po brzegi przez wiernych grodzieńska katedra, fot.: vgr.by

Podczas Mszy świętej w grodzieńskiej katedrze w dniu kanonizacji papieża Polaka wiernym przypominano między innymi o cudach , które się dokonały za pośrednictwem Ojca Świętego Jana Pawła II.

 Znadniemna.pl za vgr.by

Mierzący 237 centymetrów gipsowy posąg Jana Pawła II odsłonięto w grodzieńskiej Bazylice katedralnej pw. św. Franciszka Ksawerego w dniu kanonizacji papieża Polaka. Do głównej świątyni katolickiej Grodna dostarczono też szczątki świętego - kilka kropel Jego krwi na tkaninie, przechowywane w relikwiarze w kształcie słońca. [caption id="attachment_4224"

Skip to content