HomeStandard Blog Whole Post (Page 465)

Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Mińsku oraz duet „WitaM” – Maryna Towarnicka i Witalij Oleszkiewicz, serdecznie zapraszają do udziału w IV Festiwalu Piosenki im. Anny German «Eurydyka» – Mińsk 2015, który odbędzie się w dniach 26-27 września 2015 r. Adresatami konkursu są wokaliści i grupy muzyczne z terenu całej Republiki Białorusi.

Festiwal_Anny_German

Konkurs odbywa się w trzech kategoriach:

I. Soliści w wieku 15 – 25 lat

II. Soliści powyżej 25. roku życia

III. Grupy muzyczne do 10 uczestników (których członkowie ukończyli 15 lat)

Każdy uczestnik zobowiązany jest do wykonania dwóch utworów – jednego w języku polskim, drugiego w innym wybranym języku.

Ważne daty!

  • zgłoszenia uczestników przyjmowane są do 15 września br. pod adresem [email protected]
  • przesłuchania konkursowe w Mińsku odbędą się dnia 26 września br. (sobota)
  • koncert galowy laureatów Festiwalu i zaproszonych gości odbędzie się 27 września br. (niedziela).

Formularz zgłoszeniowy (w rosyjskiej wersji językowej) można pobrać zayavka15.

Więcej informacji o konkursie na stronie www.annagerman.by

Serdecznie zapraszamy do udziału!

Festiwal Anny German odbywa się w Mińsku przy wsparciu Ambasady Polski na Białorusi od 2012 roku. Jego celem jest popularyzacja dorobku Anny German, wsparcie utalentowanych wokalistów oraz integracja środowiska artystycznego. Konkurs z roku na rok cieszy się coraz większą popularnością, uznaniem i prestiżem. Laureaci ubiegłorocznej edycji odbyli trasę koncertową po Polsce, w ramach której mieli okazję zaprezentować swój talent polskiej publiczności podczas 12 koncertów w 6 miastach.  

Znadniemna.pl za minsk.msz.gov.pl

Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Mińsku oraz duet „WitaM” – Maryna Towarnicka i Witalij Oleszkiewicz, serdecznie zapraszają do udziału w IV Festiwalu Piosenki im. Anny German «Eurydyka» - Mińsk 2015, który odbędzie się w dniach 26-27 września 2015 r. Adresatami konkursu są wokaliści i grupy muzyczne z

Ponad tysiąc turystów, w większości Polaków, skorzystało dotąd z możliwości odwiedzenia białoruskiego parku narodowego Puszcza Białowieska bez wizy – poinformował PAP dyrektor generalny parku Alaksandr Bury.

puszcza_04

– Indywidualnie odwiedziło nasz park około 900 osób, a w grupach 140. Około 90 proc. z nich to Polacy – powiedział Bury.

puszcza_07

Jego zdaniem program bezwizowego wjazdu do parku, który uruchomiono 12 czerwca, działa nieźle, choć niektóre kwestie wymagają jeszcze dopracowania, np. wymiana waluty na granicy. – Mamy tam terminale, ale nie ma jeszcze połączenia. Tą kwestią zajmuje się Ministerstwo Łączności i myślę, że w najbliższym czasie kwestia zostanie rozwiązana – powiedział.

puszcza_01

Jak podkreślił, większość turystów wjeżdża do parku na rowerach. – Mamy kilka tras rowerowych, turyści odwiedzają Muzeum Przyrody, siedzibę Dziadka Mroza, Muzeum Kultury i Tradycyjnych Technologii, a także wybiegi dla zwierząt.

puszcza_03

Mamy żubry, jelenie, jenoty, rysie, wilki, dziki – wymienił.

puszcza_06

Dodał, że turystom, którzy przyjadą bez własnego pojazdu, park może zapewnić „dowolną liczbę wszelkiego rodzaju rowerów, i dla dorosłych, i dla dzieci”. – Wszystkich możemy zadowolić – zapewnił.

Według dyrektora park narodowy współpracuje z polskimi firmami turystycznymi. Osoby, które zdecydują się skorzystać z takiego sposobu zwiedzania puszczy, mają zagwarantowane wyżywienie, zakwaterowanie i inną obsługę turystyczną.

Bez wizy można przebywać na terenie parku nie dłużej niż 3 dni. Ruch bezwizowy jest możliwy jedynie przez przejście Białowieża-Piererow. Zostało ono otwarte dla ruchu międzynarodowego w 2005 roku. W związku z tym, że przylegające do niego tereny są parkiem narodowym, nie można go przekraczać samochodem, a tylko rowerem lub pieszo.

puszcza_08

Według Burego od początku roku park odwiedziło 158 tys. turystów, w tym 88 tys. zagranicznych.

Trzeba wydrukować specjalny dokument i kupić ubezpieczenie.

puszcza_02

Podstawą do bezwizowego wjazdu i wyjazdu z Białorusi, jak również przebywania na terenie Puszczy Białowieskiej, jest dokument przyznający cudzoziemcowi prawo do odwiedzenia parku narodowego. Aby go otrzymać, należy zarejestrować się na stronie parku http://npbp.brest.by. Odpowiedź, która nadejdzie na adres elektroniczny podany podczas rejestracji, trzeba wydrukować i w zadeklarowany dzień wjazdu zjawić się z nią, a także z paszportem oraz ubezpieczeniem na przejściu granicznym.

puszcza

W czerwcu 2014 roku Komitet Światowego Dziedzictwa przyjął zgłoszony przez Polskę i Białoruś wspólny wniosek o wpisanie obszaru Puszczy Białowieskiej leżącej po obu stronach granicy jako obiektu światowego dziedzictwa UNESCO.

Transgraniczny Obiekt Światowego Dziedzictwa otrzymał nazwę „Bialowieza Forest”. Obejmuje powierzchnię ok. 141 tys. ha terenów po stronie polskiej i białoruskiej, a całkowita powierzchnia – włączając w to strefę buforową – wynosi ponad 308 tys. ha.

Znadniemna.pl za PAP/agkm

Ponad tysiąc turystów, w większości Polaków, skorzystało dotąd z możliwości odwiedzenia białoruskiego parku narodowego Puszcza Białowieska bez wizy - poinformował PAP dyrektor generalny parku Alaksandr Bury. - Indywidualnie odwiedziło nasz park około 900 osób, a w grupach 140. Około 90 proc. z nich to Polacy -

Wolontariusze z UE, Białorusi i Rosji pomagają restaurować pałac Sapiehów w Różanie w obwodzie brzeskim na zachodzie Białorusi – powiedział dyrektor Muzeum Różańskiego Pałacu Sapiehów Rusłan Kniha.

Palac_Sapiehow_Ruzany_Orda

Zespół pałacowy na obrazie Napoleona Ordy

– Mamy 20 wolontariuszy: Holender, Czech, Słowak, Białorusini i Rosjanie. Inicjatorem tego obozu o nazwie Dziedzictwo Sapiehów jest Białoruskie Stowarzyszenie Klubów UNESCO przy wsparciu władz rejonu (powiatu) prużańskiego – powiedział Kniha.

Palac_Sapiehow_Ruzany

Jak podkreślił, obóz, który potrwa do soboty, jest organizowany już piąty raz. W tym roku nie uczestniczą w nim Polacy, ale w roku ubiegłym byli także wolontariusze z Polski.

Palac_Sapiehow_Ruzany_04

Od 2011 r. zwiedzający mogą zobaczyć dwie odnowione kordegardy pałacu w Różanie: wschodnią i zachodnią oraz bramę wjazdową. We wschodniej kordegardzie znajduje się muzeum z ekspozycją poświęconą rodowi Sapiehów.

Palac_Sapiehow_Ruzany_02

– W ramach programu Zamki Białorusi od 2012 r. trwa restauracja wschodniego skrzydła pałacu. Zakończy się w 2018 r. Będzie się tam znajdował teatr i sale wystawiennicze – powiedział dyrektor.

Palac_Sapiehow_Ruzany_01

Wolontariusze pomagają na przykład w restauracji fasady. – Robią to, co jest w stanie zrobić każdy student, nikt im nie pozwoli kłaść sztukaterii. Noszą kamienie, sortują cegły z XIII w., porządkują drugie piętro pałacu – powiedział dyrektor.

Palac_Sapiehow_Ruzany_03

Podkreślił, że choć skrzydła pałacu są w ruinie, to dla prac wolontariuszy wybrano takie pomieszczenia, które nie stwarzają dla nich zagrożenia. – Wszyscy są w kaskach – zaznaczył.

Ruiny pałacu, który gościł królów

Palac_Sapiehow_Ruzany_05

Pałac w Różanie został zbudowany na początku XVII w. przez Lwa Sapiehę, a w XVIII w. gruntownie go przebudowano. Gościł m.in. króla Władysława IV i Stanisława Augusta Poniatowskiego. Na początku XX w. spłonął, a po częściowej restauracji ponownie został zniszczony w 1944 r. i od tego czasu pozostaje w ruinie.

Palac_Sapiehow_Ruzany_06

Dyrektor powiedział, że muzeum kompleksu pałacowego jest odwiedzane rocznie przez 25 tys. turystów, z czego 2,5 tys. to Polacy.

Znadniemna.pl za PAP/agkm, fot.: radzima.org

Wolontariusze z UE, Białorusi i Rosji pomagają restaurować pałac Sapiehów w Różanie w obwodzie brzeskim na zachodzie Białorusi - powiedział dyrektor Muzeum Różańskiego Pałacu Sapiehów Rusłan Kniha. [caption id="attachment_10945" align="alignnone" width="480"] Zespół pałacowy na obrazie Napoleona Ordy[/caption] - Mamy 20 wolontariuszy: Holender, Czech, Słowak, Białorusini i Rosjanie.

Kilkaset kilometrów pokonała na motorze w dniach 17-19 lipca 84-letnia kapitan Weronika Sebastianowicz, prezes działającego przy Związku Polaków na Białorusi Stowarzyszenia Żołnierzy Armii Krajowej.

Rysak_i_Sebasatianowicz_na_motorze

Weronika Sebastianowicz jako pasażer komandora rajdu Leszka Rysaka

Żywa legenda polskiego podziemia antykomunistycznego na Białorusi wzięła udział w V Rajdzie Motocyklowym „Żołnierze Niezłomni – PAMIĘTAMY. PAMIĘTAJ I TY!”, zorganizowanym przez Stowarzyszenie Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński. Trasa rajdu przebiegała po Lubelszczyźnie, po miejscach związanych z działaniami legendarnych braci, żołnierzy Armii Krajowej oraz Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość – por. Leona Taraszkiewicza ps. „Jastrząb” oraz ppor. Edwarda Taraszkiewicza ps. „Żelazny”.

Na krótkim postoju

Na krótkim postoju

Przy ognisku z rajdowcami

Przy ognisku z rajdowcami

Jak przyznaje pani kapitan, zwiedzanie miejsc pamięci żołnierzy polskiego podziemia antykomunistycznego traktuje ona, jako obowiązek i dług, który powinna spłacać do końca życia swoim, poległym w młodym wieku, towarzyszom broni. – Właśnie dlatego nie mogłam odmówić komandorowi rajdu Leszkowi Rysakowi, kiedy zaproponował mi przejechać się z nim i innymi rajdowcami na motorze oddając hołd poległym w walkach o wolną Polskę chłopaków – mówi Weronika Sebastianowicz.

Weronika Sebastianowicz we Włodawie, przy pomniku AK-owców, poległych z rąk komunistów

przy_pomniku_KOP

Przy pomniku poległych w 1939 roku żołnierzy KOP we wsi Zbereże

Komandor V Rajdu Motocyklowego „Żołnierze Niezłomni – PAMIĘTAMY. PAMIĘTAJ I TY!” Leszek Rysak odebrał panią kapitan w piątek, 17 lipca, w Sokółce. Pasażerka komandorskiego motocykla otrzymała ekwipunek motocyklisty (buty, rękawice, kombinezon i kask) i na tylnym siedzeniu motocykla Leszka Rysaka, wyruszyła do wsi Hanna, gdzie zbierali się uczestnicy rajdu.

Przy muralu Żołnierzy Niezłomnych

Przy muralu Żołnierzy Niezłomnych

Z uczestnikami rajdu

Z uczestnikami rajdu

Weronika_i_motor

84-letnia kpt. Weronika Sebastianowicz „Różyczka” pokonała na motorze całą trasę rajdu

Wraz z rajdowcami pani kapitan przejechała całą trasę, aktywnie uczestnicząc we wszystkich wydarzeniach, przewidzianych przez program rajdu.

Znadniemna.pl

Kilkaset kilometrów pokonała na motorze w dniach 17-19 lipca 84-letnia kapitan Weronika Sebastianowicz, prezes działającego przy Związku Polaków na Białorusi Stowarzyszenia Żołnierzy Armii Krajowej. [caption id="attachment_10931" align="alignnone" width="480"] Weronika Sebastianowicz jako pasażer komandora rajdu Leszka Rysaka[/caption] Żywa legenda polskiego podziemia antykomunistycznego na Białorusi wzięła udział w V Rajdzie

Osiemdziesięciu zawodników z Grodna, Lidy,Wołkowyska, Brześcia i Mińska zgłosił Związek Polaków na Białorusi i działający przy nim Polski Klub Sportowy „Sokół” do udziału w XVII Światowych Letnich Igrzyskach Polonijnych – Śląsk 2015.

logo_igrzysk

Logo XVII Światowych Letnich Igrzysk Polonijnych – Śląsk 2015, fot.: wspolnotapolska.org.pl

Najbardziej prestiżowe na kuli ziemskiej zawody sportowe wśród Polonii i Polaków za granicą wystartują w Katowicach 2 sierpnia. Polacy z Białorusi jadą bronić 34 mistrzowskich tytułów, zdobytych dwa lata temu na Igrzyskach w Kielcach.

Z poprzednich, odbywających się, co dwa lata, Światowych Letnich Igrzysk Polonijnych reprezentacja Polaków z Białorusi przywiozła 74 medali, w tym – 34 złote, 21 srebrny i 19 brązowych. Wśród 26 krajów świata, sklasyfikowanych w końcowej klasyfikacji medalowej, Białoruś zajęła na poprzednich Igrzyskach piąte miejsce, ustępując polonijnym potęgom sportowym z Czech (1 miejsce), Litwy (2), Kanady (3) i Niemiec (4).

W tym roku, jak zapewnia nas wiceprezes Polskiego Klubu Sportowego „Sokół” Marek Zaniewski, polscy sportowcy z Białorusi nastawiają się na powtórzenie wyniku sprzed dwóch lat, a może nawet na jego polepszenie i „wskoczenie” na podium w końcowej klasyfikacji medalowej.

Sokol_Grodno_igrzyska

Siatkarze z Białorusi po udanym występie na Igrzyskach w Kielcach w 2013 roku, fot.: wspolnotapolska.org.pl

– Tradycyjnie liczymy na naszych siatkarzy halowych, którzy na każdych zawodach polonijnych walczą o najcenniejsze trofeum i nigdy nie plasują się poza podium – mówi Marek Zaniewski. Dwa lata temu w Kielcach kobieca reprezentacja siatkarek z Białorusi sięgnęła po złote medale Igrzysk , a panowie zdobyli srebrne nagrody.

Jan Zablocki_small

2013 rok. Jan Zabłocki w redakcji Znadniemna.pl demonstruje kielecką gazetę „Echo Dnia” z reportażem o sukcesach córki na XVI Światowych Igrzyskach Polonijnych

Gwiazdami Igrzysk w Kielcach stała się też rodzina Zabłockich z Grodna, a właściwie – Anastazja Zabłocka, która na korcie tenisowym zdeklasowała rywalki we wszystkich trzech dostępnych jej konkurencjach i pokazała absolutny wynik, zdobywając trzy złote medale: w turnieju indywidualnym, w deblu, wraz z koleżanką z Brześcia Ludmiłą Michałap oraz w mikście, grając w parze ze swoim ojcem i trenerem Janem Zabłockim.

Światowe Igrzyska Polonijne zarówno letnie, jak i zimowe to największe i najbardziej prestiżowe zawody sportowe, rozgrywane wśród Polonii i Polaków mieszkających za granicą. To forum sportowe jest organizowane, co dwa lata przez Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” w różnych miastach Polski, które zabiegają o to, by gościć sportowców polskiego pochodzenia z całej kuli ziemskiej. Liczba uczestników Igrzysk, w zależności od ilości dyscyplin, w różnych latach wahała się od 900 do 1700 sportowców, reprezentujących 26 – 31 państw.

Znadniemna.pl

Osiemdziesięciu zawodników z Grodna, Lidy,Wołkowyska, Brześcia i Mińska zgłosił Związek Polaków na Białorusi i działający przy nim Polski Klub Sportowy „Sokół” do udziału w XVII Światowych Letnich Igrzyskach Polonijnych – Śląsk 2015. [caption id="attachment_10923" align="alignnone" width="480"] Logo XVII Światowych Letnich Igrzysk Polonijnych – Śląsk 2015, fot.:

Grupa młodzieży, głównie członków Oddziału Związku Polaków na Białorusi w Mińsku, w dniach 29 czerwca – 10 lipca brała udział w warsztatach dla wolontariuszy, zorganizowanych w ramach projektu „Wolontariat, to jest to!” przez Ełckie Centrum Wolontariatu Caritas.

Warsztaty_w_Elku_02

Młodzież z białoruskiej stolicy uczyła się u ełckich wolontariuszy Caritasu pracy z dziećmi i osobami dorosłymi, upośledzonymi umysłowo. Podczas zajęć, prowadzonych przez wolontariuszkę Emilię Sadowską, młodzież z Białorusi poznała sposoby na animację wolnego czasu dzieci i ludzi specjalnej troski poprzez gry i zabawy, puszczanie baniek mydlanych i nawet zdobywanie umiejętności żonglowania.

Warsztaty_w_Elku_01

Inna wolontariuszka Beata Marchel prowadziła z uczestnikami warsztatów zajęcia praktyczno-techniczne, w trakcie których młodzi ludzie poznali techniki decoupage’u i quillingu, uczyli się pracować z farbami, a nawet robili podkoszulki autorskie.

Zajęcia, przygotowujące do pracy z osobami upośledzonymi umysłowo, poprowadziła Małgorzata Rusek. Przy okazji tych zajęć, odbywających się w formie dyskusji i rozmów na temat pracy z ludźmi specjalnej troski, uczestnicy warsztatów poznali zajęcia preferowane przez takie osoby, czyli między innymi – zajęcia z gliną oraz rysowanie na deseczkach.

Wolontariuszka Barbara Brodowska nauczyła młodzież z Białorusi grom sportowym, zalecanym dla osób, opiece, nad którymi poświęcone były warsztaty.

Uczestnicy warsztatów w Ełku mieli bardzo dobrze zorganizowany wolny czas, w którym między innymi grali w bowling, poznawali tajniki wspinaczki, pływali na kajakach i odwiedzili park linowy.

Warsztaty_w_Elku

Jeden z dni pobytu młodzieży z Mińska w Polsce był poświęcony wycieczce do Warszawy. Uczestnicy warsztatów są wdzięczni ich organizatorom za czarujące dwa tygodnie spędzone z wolontariuszami z Ełckiego Centrum Wolontariatu Caritas i osobiście opiekującej się grupą pani Hannie Nowickiej. Warsztaty dla młodzieży z Mińska i jej pobyt w Ełku zostały dofinansowane ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP.

Oksana Kusznir z Mińska

Grupa młodzieży, głównie członków Oddziału Związku Polaków na Białorusi w Mińsku, w dniach 29 czerwca – 10 lipca brała udział w warsztatach dla wolontariuszy, zorganizowanych w ramach projektu „Wolontariat, to jest to!” przez Ełckie Centrum Wolontariatu Caritas. Młodzież z białoruskiej stolicy uczyła się u ełckich wolontariuszy

Działacze z Oddziału Związku Polaków na Białorusi w Mińsku oraz Polskiej Macierzy Szkolnej w Brześciu wraz z rodakami z Ukrainy spędzili lipcowy tydzień w Krakowie na zaproszenie miejscowego Stowarzyszenia Pomocy Polakom na Wschodzie „Kresy”.

Oddzial_ZPB_Minsk_w_Krakowie_01

Podczas zajęć

ZPB, reprezentowany przez pięćdziesięcioosobową grupę Polaków ze stolicy Białorusi na czele z prezes oddziału i członkini Zarządu Głównego ZPB Heleną Marczukiewicz, podczas pobytu w dawnej stolicy Polski miał okazję zaprezentować mieszkańcom Krakowa i władzom miasta dorobek artystyczny organizacji, zwłaszcza jej stołecznego oddziału, oraz opowiedzieć o sytuacji oświaty polskiej na Białorusi na przykładzie działającej przy ZPB w Mińsku Społecznej Szkoły Języka Polskiego.

Oddzial_ZPB_Minsk_w_Krakowie_zajecia

Uczestnicy pobytu w Krakowie skorzystali też z okazji, aby wzbogacić wiedzę teoretyczną oraz umiejętności praktyczne w posługiwaniu się językiem polskim, uczestnicząc w przygotowanych przez organizatorów zajęciach językowych oraz słuchając wykładu księdza profesora dr hab. Dariusza Oko z Uniwersytetu Papieskiego w Krakowie.

Oddzial_ZPB_Minsk_w_Krakowie_konf

Po prawej ksiądz profesor dr hab. Dariusz Oko

O współpracy szkół z Polski z polskimi placówkami edukacyjnymi na Białorusi i Ukrainie uczestnicy pobytu rozmawiali podczas wizyty w Urzędzie Miasta Krakowa, gdzie grupę Polaków ze Wschodu przyjmował zastępca dyrektora Wydziału Edukacji Dariusz Domajewski. Przy tej okazji udało się omówić między innymi projekt wymiany szkół na 2016 rok.

Oddzial_ZPB_Minsk_w_Krakowie_chor

Chor „Polonez”

Bogato wyglądała część artystyczna pobytu Polaków z Białorusi i Ukrainy w Krakowie. W składzie delegacji ZPB z Mińska i Polskiej Macierzy Szkolnej z Brześcia znalazło się bowiem wielu artystów. Polskie środowisko artystyczne Mińska było reprezentowane przez: chóry „Polonez” i „Społem” oraz solistów Olgę Guczek, Eugeniusza Szurmieja, Witalija Woronko oraz Andrzeja Mieszkowa.

Oddzial_ZPB_Minsk_w_Krakowie_Olga_Guczek

Olga Guczek

Oddzial_ZPB_Minsk_w_Krakowie_Woronko

Witalij Woronko

Rodacy z Brześcia przywieźli do Krakowa natomiast chór „Polesie”. Wszyscy artyści z Białorusi wystąpili w dużym koncercie, który odbył się w krakowskim Centrum Kultury Rotunda.

Oddzial_ZPB_Minsk_w_Krakowie_Brzesc

Maria Sulima, prezes PMS w Brześciu zapowiada występ chóru „Polesie”

Oddzial_ZPB_Minsk_w_Krakowie

Wspólny występ artystów z Mińska

Oprócz zajęć i występów artystycznych, także przy okazji licznych spotkań integracyjnych, goście dawnej stolicy Polski ze Wschodu zwiedzali Wawel, Drogę Królewską, krakowski Rynek, mieli wycieczkę do Zakopanego i do zamku w Niedzicy. Niezwykłym przeżyciem dla wszystkich uczestników pobytu w Krakowie stał się udział w Mszy świętej w Kościele Mariackim, słynącym między innymi z zabytku światowego kalibru – ołtarza Wita Stwosza.

Nabożeństwo było odprawione w intencji 20-lecia Stowarzyszenia Pomocy Polakom na Wschodzie „Kresy”. Z tej też okazji Stowarzyszenie „Kresy” zorganizowało konferencję, w której poza przedstawicielami władz Stowarzyszenia i jego działaczami wystąpili goście z Kresów, także z Białorusi.

Prezes Oddziału ZPB w Mińsku Helena Marczukiewicz opowiedziała o działalności swojego oddziału i przedstawiła sytuację całego Związku Polaków na Białorusi.

Oddzial_ZPB_Minsk_w_Krakowie_Helena_Marczukiewicz

Helena Marczukiewicz

Dyrektor Społecznej Szkoły Języka Polskiego w Mińsku Polina Juckiewicz zaprezentowała działalność kierowanej przez nią placówki edukacyjnej, informując, iż w tym roku na zajęcia do szkoły uczęszczało 111 dzieci i około 150 osób dorosłych.

Oddzial_ZPB_Minsk_w_Krakowie_Polina_Juckiewicz

Polina Juckiewicz

Nasza koleżanka redakcyjna i działaczka Oddziału ZPB w Mińsku Ludmiła Burlewicz zaprezentowała uczestnikom sympozjum działalność kulturalną Polaków, mieszkających w stolicy Białorusi.

Oddzial_ZPB_Minsk_w_Krakowie_Ludmila_Burlewicz

Ludmiła Burlewicz

Gospodarze sympozjum ze Stowarzyszenia „Kresy”, podsumowując 20 lat działalności organizacji ujawnili z kolei, iż za cały okres jej istnienia należało do niej 3200 osób. W ciągu dwóch dekad Stowarzyszeniu „Kresy” udało się zorganizować 146 wypraw z pomocą rodakom, mieszkającym za wschodnią granicą Polski.

Oddzial_ZPB_Minsk_w_Krakowie_Karol_Chudoba

Karol Chudoba, prezes Stowarzyszenia Pomocy Polakom na Wschodzie „Kresy”

Tygodniowy pobyt Polaków ze Wschodu w Krakowie na zaproszenie Stowarzyszenia Pomocy Polakom na Wschodzie „Kresy” stał się możliwy dzięki wsparciu finansowemu, otrzymanemu od Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP w ramach konkursu na realizację zadania „Współpraca z Polonią i Polakami za granicą w 2015 r.”

Znadniemna.pl, zdjęcia Ludmiły Burlewicz i Aleksandra Wasilenki

Działacze z Oddziału Związku Polaków na Białorusi w Mińsku oraz Polskiej Macierzy Szkolnej w Brześciu wraz z rodakami z Ukrainy spędzili lipcowy tydzień w Krakowie na zaproszenie miejscowego Stowarzyszenia Pomocy Polakom na Wschodzie „Kresy”. [caption id="attachment_10895" align="alignnone" width="480"] Podczas zajęć[/caption] ZPB, reprezentowany przez pięćdziesięcioosobową grupę Polaków ze

Pierwsze miejsce w konkursie na najlepszy spektakl z widowiskiem „Bajka na wesoło” zajął teatrzyk „MiUD” ze Świsłoczy podczas X Festiwalu Teatrów Dziecięcych zza Granicy we Włocławku.

Zespol_teatralny_ze_Swisloczy_we_Wloclawku_01

Tegoroczny Festiwal Teatrów Dziecięcych zza Granicy we Włocławku gościł w dniach 1-5 lipca zespoły teatralne z Polski, Ukrainy, Litwy, Białorusi i Czech.

Młodzi aktorzy, reprezentujący polskie środowiska wymienionych krajów w ramach festiwalu, mieli okazję uczestniczyć w warsztatach, prowadzonych przez dramaturga i krytyka teatralnego Jerzego Rochowiaka oraz Jana Polaka, aktora, reżysera i dyrektora Teatru Impresaryjnego we Włocławku, będącego organizatorem dziecięcego forum teatralnego.

Podczas dni, spędzonych w gościnnym Włocławku, młodzi polscy aktorzy z różnych krajów Europy spotykali się na tzw. wieczorach gospodarzy, podczas których zobaczyli spektakl „Mały Książę” w wykonaniu Teatru Skene, inscenizację „Pchła Szachrajka” zagraną przez Teatr Ludzi Upartych oraz widowisko „Mit o Słonce i Swarożycu”, przedstawione przez aktorów Agencji „Nowakowski Impresariat”.

Dla uczestników festiwalu została też zorganizowana wycieczka krajoznawcza do Kruszwicy, co pozwoliło młodym miłośnikom aktorstwa poznać historię początków Państwa Polskiego.
Kulminacyjnym wydarzeniem festiwalu stał się jednak konkurs na najlepszy spektakl. Teatrzyk „MiUD” ze Świsłoczy z przedstawieniem „Bajka na wesoło” wypadł, zdaniem jury, najlepiej w twórczej konkurencji z rówieśnikami.

Zespol_teatralny_ze_Swisloczy_we_Wloclawku

„Bajka na wesoło” to oparta na znanych bajkach lekka komedia w sposób humorystyczny ukazująca relacje między kobietą a mężczyzną i pozwalająca publiczności na wyciągnięcie bardzo ważnych morałów.

Sukces teatrzyku „MiUD” (skrót od „Miłe i Utalentowane Dzieci” – aut.) na festiwalu we Włocławku to nie pierwsze osiągnięcie tego zespołu. W ubiegłym roku na tym samym festiwalu „MiUD” z przedstawieniem „Ktokolwiek będziesz w Świsłockiej stronie…” otrzymał wyróżnienie jury „Za Miłość do Małej Ojczyzny”.

Sukcesy młodych polskich aktorów ze Świsłoczy cieszą niezwykle, gdyż „MiUD” istnieje od zaledwie dwóch lat. Utworzony i kierowany przez działaczkę Oddziału Związku Polaków na Białorusi w Świsłoczy Marię Wasilenko teatrzyk, jednoczy zafascynowanych aktorstwem dzieci i młodzież z rodzin polskich w wieku od 8 do 18 lat.

Zespol_teatralny_ze_Swisloczy_we_Wloclawku_02

Uczestnictwo w grupie teatralnej daje młodym świsłockim Polakom możliwość nie tylko rozwijać talent artystyczny, lecz także pozwala na uczenie się poprawnej wymowy w języku polskim.

W pracy teatrzyku, szyciu kostiumów prowadzeniu ćwiczeń i prób, pomagają Marii Wasilenko działaczki świsłockiego oddziału ZPB Natalia Krewczyk i Julia Gusztyn.

X Festiwal Teatrów Dziecięcych zza Granicy we Włocławku, którego triumfatorem zostali młodzi aktorzy ze Świsłoczy, został sfinansowany ze środków MSZ RP w ramach konkursu na realizację zadania „Współpraca z Polonią i Polakami za granicą w 2015 roku” a także z budżetu Miasta i Gminy Włocławek.

Helena Sabuć ze Świsłoczy

Pierwsze miejsce w konkursie na najlepszy spektakl z widowiskiem „Bajka na wesoło” zajął teatrzyk „MiUD” ze Świsłoczy podczas X Festiwalu Teatrów Dziecięcych zza Granicy we Włocławku. Tegoroczny Festiwal Teatrów Dziecięcych zza Granicy we Włocławku gościł w dniach 1-5 lipca zespoły teatralne z Polski, Ukrainy, Litwy, Białorusi

Zagramy koncerty solidarności z Polakami na Białorusi w Polsce – oświadczyła na Facebooku wokalistka zespołu „Lombard” Marta Cugier.

Lombard_04

Zespół „Lombard”

Pozwolenie na zaplanowany na 26 lipca koncert „Lombardu” w Grodnie władze białoruskie cofnęły na kilka dni przed wydarzeniem artystycznym. Poinformowały o tym Konsulat Generalny RP w Grodnie – instytucję, która formalnie zaprosiła legendę polskiej muzyki rockowej do miasta nad Niemnem, w którym „Lombard” koncertował dwukrotnie, zbierając tłumy fanów – pierwszy raz we wrześniu 1988 roku (jeszcze z Małgorzatą Ostrowską, jako wokalistką zespołu), a ostatni – w maju 2008 roku (już z Martą Cugier) zespół wystąpił przed grodzieńskimi Polakami z okazji Dnia Polonii i Polaków za Granicą na zaproszenie ówczesnej prezes Związku Polaków na Białorusi, a obecnie przewodniczącej Rady Naczelnej ZPB Andżeliki Borys.

Lombard_01

Odwołany przez władze koncert też powinien był stać się gestem solidarności muzyków „Lombardu” z Polakami na Białorusi z okazji 10-lecia działalności organizacji w warunkach nieuznawania przez władze Białorusi i też był współorganizowany przez ZPB i osobiście Andżelikę Borys.

Aby zmylić publiczność i ukryć misję, z jaką „Lombard” wybierał się do Grodna, władze wyrażając wstępną zgodę na koncert, postawiły warunek, że muzycy z Polski zaśpiewają wspólnie z kolegami z Białorusi i z Rosji.

„Lombard” – choć trudno było liczyć na to, iż władze „doczepią” do wspólnego z legendami polskiej muzyki rockowej koncertu, rosyjskich i białoruskich muzyków o chociażby zbliżonych do „Lombardu” osiągnięciach, zasługach i popularności – zgodził się na warunek władz białoruskich, gdyż muzykom zależało na tym, aby spotkać się z grodzieńskimi Polakami i okazać im solidarność.

Władze białoruskie okazały się tradycyjnie bardziej tchórzliwe, niż lubią o sobie mówić i myśleć. Na dziesięć dni przed zaplanowanym występem w Grodnie polskiego zespołu – cofnęły pozwolenie na koncert. Koncert, który był już włączony w niezwykle szczelny terminarz występów „Lombardu” i do którego zespół przygotowywał się, tracąc masę czasu i wysiłku oraz angażując wielu ludzi i instytucji.

Lombard_02

Marta Cugier

Wobec wiadomości o odwołaniu koncertu w Grodnie, Marta Cugier w imieniu całego zespołu wydała oświadczenie, które opublikowała na oficjalnym profilu „Lombardu” na Facebooku.

Niżej zamieszczamy treść oświadczenia Marty Cugier i w imieniu wszystkich zawiedzionych decyzją władz białoruskich Czytelników naszego portalu oraz członków Związku Polaków na Białorusi, przepraszamy muzyków zespołu „Lombard” za niecywilizowane i nieprzyjazne wobec Polaków zachowanie władz białoruskich, które nas, Polaków na Białorusi, niestety nie dziwi.

Znadniemna.pl

Oświadczenie zespołu „Lombard”

Lombard_012

WŁADZE BIAŁORUSI COFNĘŁY ZGODĘ GENERALNEMU KONSULATOWI RP W GRODNIE, NA ORGANIZACJĘ KONCERTU ZESPOŁU LOMBARD DLA ZWIĄZKU POLAKÓW NA BIAŁORUSI, KTÓRY MIAŁ SIĘ ODBYĆ 26 LIPCA 2015 ROKU.

Lombard_03

Marta Cugier

W 2008 roku wybraliśmy się do Grodna po raz pierwszy, by zagrać koncert dla Związku Polaków na Białorusi (ZPB) Andżeliki Borys, na oficjalne zaproszenie Konsulatu Generalnego RP w Grodnie. Białoruskie władze robiły wszystko by koncert ten się nie odbył np. nie było żadnej wolnej sali, ani możliwości wynajęcia sprzętu nagłaśniającego. Cudem otrzymaliśmy wizy, gdyż nie było podstaw do odmowy. Na granicy przepakowaliśmy backlin zespołu do dwóch busów Konsulatu RP w Grodnie, by bezpiecznie poruszać się po Białorusi. Czuliśmy się jakby ktoś wsadził nas do wehikułu czasu i przeniósł nas z powrotem do czasów realnego socjalizmu.

Lombard_08

Nasze przerażenie sięgnęło apogeum, kiedy za naszym perkusistą spadło okno z trzeciego piętra opustoszałego budynku, przy ścianie, którego ustawiono prowizoryczną scenę. Usłyszeliśmy: „Takie rzeczy nie dzieją się przypadkiem…” Dookoła można było zauważyć samochody służb specjalnych białoruskiego reżimu. Nasz koncert był obserwowany i rejestrowany.

Mimo niesprzyjającej aury i trudnych warunków technicznych, na dziedzińcu Konsulaty RP zebrała się pokaźna grupa Polaków by odśpiewać przeboje zespołu Lombard, których teksty są tam wciąż tak aktualne: „Kto mi zapłaci za łzy”, „Nasz ostatni taniec”, „Śmierć dyskotece”, „Droga Pani z telewizji” i wiele innych.

Lombard

Kiedy nad głowami powiewały biało-czerwone flagi ze łzami w oczach śpiewaliśmy wspólnie „Przeżyj to sam” czy „Mury” Jacka Kaczmarskiego, z nadzieją, że kiedy spotkamy się następnym razem, „murów” już nie będzie.

Lombard_07

Mieszkańcy Grodna, którzy nie mogli uczestniczyć w koncercie, w oknach swoich domów wsłuchiwali się w dobiegające dźwięki. Nagle ktoś z tłumu rozwinął historyczną flagę wolnej Białorusi. Ciarki nam przeszły po plecach, ale śpiewaliśmy jeszcze głośniej.

Lombard_06

Grzegorz Stróżniak śpiewa z publicznością

Miasto opuszczaliśmy niezwłocznie po koncercie w atmosferze zagrożenia. Po naszym wyjeździe rozpoczęły się aresztowania, przesłuchania, zastraszania Polaków, nachodzenia ich w domach.

Skończyło się procesem Andżeliki Borys i ukaraniem jej grzywną za organizację nielegalnego koncertu, mimo iż miał On charakter prywatny na zaproszenie Konsulatu RP.

Minęło 7 dłuuuugich lat. Pół roku temu zadzwoniła do nas Andżelika i z nieskrywaną radością, z charakterystycznym wschodnim akcentem powiedziała „Martusiu, mamy rocznicę, którą chcemy świętować z Lombardem. Na Białorusi jest odwilż, więc nie będzie problemów. Zostaniecie u nas dłużej. Pokażemy Wam Grodno i okolice. Tak się cieszę…”

Pokochaliśmy i Ją i Polaków na Białorusi, dlatego nie zastanawiając się długo odpowiedziałam, że już nie możemy się doczekać tego spotkania. Wyjazd zbliżał się wielkimi krokami. Od tygodnia wypełniamy dokumenty wizowe, robimy zdjęcia paszportowe, wykupujemy obowiązkowe białoruskie ubezpieczenia, dokumenty celne – karnet ATA na sprzęt… miliony niepotrzebnych-potrzebnych dokumentów… Przypomniał nam się czas, kiedy Polska nie była członkiem Unii Europejskiej. W duchu dziękowaliśmy Bogu, że to już za nami. Żałowaliśmy naszych Przyjaciół zza wschodniej granicy, zaciskaliśmy zęby, bo już za tydzień mieliśmy się z nimi spotkać…

Lombard_011

No właśnie, MIĘLIŚMY!!!

Dzisiaj po tygodniach przygotowań, po otrzymaniu zgody na organizację koncerty zespołu Lombard wraz z zespołami z Rosji i Białorusi (warunek władzy), przyszła do Konsulatu RP w Grodnie druga decyzja – DECYZJA ODMOWNA!!!

Jesteśmy oburzeni i nie kryjemy rozczarowania, tym bardziej, że w mediach wciąż słyszymy o rozluźniających się stosunkach Unii Europejskiej z Białorusią. Pytamy się więc: W zamian, za co?! Za możliwość handlu z tym krajem, za możliwość omijania embarga nałożonego na Rosję?! Za co?! Bo ludziom tam nie żyje się lepiej!!!

W tym Kraju wciąż łamane są PRAWA CZŁOWIEKA!!! Swoją drogą jak słaba musi być ta władza (Białorusi), jeśli boi się koncertu zespołów z Polski, Rosji i Białorusi?!

Ciekawi nas również czy Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zareaguje w tej sprawie, czy znów pozostawi Związek Polaków na Białorusi i Andżelikę Borys samym sobie?! Swój występ z okazji 35 Rocznicy Powstania NSZZ Solidarność 29 sierpnia w Gdańsku dedykujemy POLAKOM NA BIAŁORUSI!!! ROAD TO FREEDOM, NOBODY GONNA STOP!!! W najbliższym czasie odbędzie się również koncert zespołu LOMBARD w Polsce pt. SOLIDARNI Z POLAKAMI NA BIAŁORUSI!

Marta Cugier (Lombard)

Zagramy koncerty solidarności z Polakami na Białorusi w Polsce – oświadczyła na Facebooku wokalistka zespołu „Lombard” Marta Cugier. [caption id="attachment_10869" align="alignnone" width="480"] Zespół "Lombard"[/caption] Pozwolenie na zaplanowany na 26 lipca koncert „Lombardu” w Grodnie władze białoruskie cofnęły na kilka dni przed wydarzeniem artystycznym. Poinformowały o tym Konsulat

Czterdziestu dziewięciu nauczycieli języka polskiego i działaczy środowisk polskich z różnych zakątków Białorusi – Grodna, Baranowicz, Mińska, Lidy, Mołodeczna, Wołkowyska, Werenowa, Horodziei i innych miejscowości – uczestniczyło w dniach 5 – 11 lipca w seminarium naukowym, które odbyło się na terenie Wielkopolskiego Samorządowego Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Gnieźnie.

Wizyta_w_Poznaniu_01

Organizatorem wizyty edukacyjnej dla nauczycieli i działaczy polskich z Białorusi był Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego. Przyjmowali grupę Polaków z Białorusi w Gnieźnie osobiście członkini zarządu województwa Marzena Wodzińska oraz zastępca dyrektora Departamentu Edukacji i Nauki Urzędu Województwa Wielkopolskiego w Poznaniu Piotr Waśko.

Wizyta_w_Poznaniu

Marzena Wodzińska, Andżelika Borys i Piotr Waśko

Na czele grupy z Białorusi stała przewodnicząca Rady Naczelnej Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys. Polska działaczka podkreśla w rozmowie ze Znadniemna.pl, że była to pierwsza wizyta tak licznej grupy nauczycieli i działaczy polskich z Białorusi w Wielkopolsce. – Organizując takie wizyty, my, jako Związek Polaków na Białorusi, inwestujemy w kadrę pedagogiczną.

Wizyta_w_Poznaniu_02

Nasi nauczyciele dzięki takim wizytom podnoszą własne kwalifikacje, zwiedzają Polskę, nawiązują kontakty z kolegami w Polsce, nabierają doświadczenia i zwiększają motywację do dalszej pracy, często społecznej, a więc tej najtrudniejszej, wymagającej zrzeczenia się z jakichś osobistych zainteresowań i planów. Bardzo liczymy na dalszą współpracę w tym zakresie z województwem wielkopolskim – mówi Borys.

Wizyta_w_Poznaniu_03

Przemawia Piotr Waśko

O tym, że współpraca ze środowiskiem nauczycieli języka polskiego na Białorusi będzie kontynuowana mówiła na spotkaniu z gośćmi z Białorusi członkini zarządu województwa Marzena Wodzińska. – Myślimy o tym, aby takie spotkania i wizyty stały się cykliczne – powiedziała przedstawicielka władz wojewódzkich. – Państwa praca jest bardzo ważna dla Polski. Nigdy nie byłam na Białorusi, nie wiem, jak wygląda tam sytuacja. Ale dla mnie jest niezwykle ważne to, co robicie dla polskiej kultury – zwróciła się do nauczycieli Marzena Wodzińska.

Wizyta_w_Poznaniu_07

Wyjazd do Wielkopolski 49-osobowej grupy nauczycieli i działaczy polskich z Białorusi stał się możliwy dzięki kontaktom Związku Polaków na Białorusi i osobiście przewodniczącej Rady Naczelnej organizacji Andżeliki Borys z Departamentem Edukacji Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego w Poznaniu i jego wicedyrektorem Piotrem Waśko.

Wizyta_w_Poznaniu_04

Marzena Wodzińska i Andżelika Borys

Na program seminarium dla gości z Białorusi złożył się cykl wykładów, spotkań i warsztatów. Wykład nt. „Historia i Kultura I Rzeczypospolitej” wygłosił przed uczestnikami seminarium prof. Waldemar Łazuga z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, a posłanka do Parlamentu Europejskiego Agnieszka Kozłowska-Rajewicz wystąpiła z wykładem nt. „25 lat Wolności, Polska w Unii Europejskiej”.

Wizyta_w_Poznaniu_06

Uczestnicy seminarium mieli też spotkanie z arcybiskupem seniorem archidiecezji gnieźnieńskiej Henrykiem Muszyńskim. Poza wykładami i spotkaniami nauczyciele i działacze polscy z Białorusi uczestniczyli w warsztatach muzycznych, szkoleniu z zakresu terapii zajęciowej oraz zwiedzali Poznań i gnieźnieńskie atrakcje, między innymi – Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie.

Wizyta_w_Poznaniu_05

Znadniemna.pl, zdjęcia Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego

Czterdziestu dziewięciu nauczycieli języka polskiego i działaczy środowisk polskich z różnych zakątków Białorusi – Grodna, Baranowicz, Mińska, Lidy, Mołodeczna, Wołkowyska, Werenowa, Horodziei i innych miejscowości - uczestniczyło w dniach 5 – 11 lipca w seminarium naukowym, które odbyło się na terenie Wielkopolskiego Samorządowego Centrum Kształcenia

Skip to content