HomeStandard Blog Whole Post (Page 339)

Uroczyste przyjęcie z okazji Świąt Wielkanocnych zorganizował 8 kwietnia Oddział Związku Polaków na Białorusi w Mińsku. Dzień wcześniej, 7 kwietnia, na spotkaniu z okazji Wielkiej Nocy bawili się działacze Oddziału ZPB w Borysowie.

Zwycięski rysunek wielkanocny w konkursie przeprowadzonym w Domu Polskim w Borysowie

Mińsk

Zaproszenie prezes Oddziału ZPB w Mińsku Heleny Marczukiewicz przyjęli licznie przybyli na uroczystość goście: kierujący Ambasadą RP w Mińsku chargé d’affaires a.i., radca Michał Chabros, kierownik Wydziału Konsularnego Ambasady RP, radca Marek Pędzich, rzecznik Ambasady RP, radca Marcin Wojciechowski, konsul RP Izabela Choińska, a także wiceprezes ZPB ds. Kultury Renata Dziemiańczuk oraz prezesi oddziałów ZPB w Iwieńcu i Fanipolu – Teresa Sobol i Tamara Naumienko.

Kwartet smyczkowy „Anima”

Spotkanie zainaugurowało wykonanie przez kwartet smyczkowy „Anima” Hejnału Świątecznego autorstwa polsko-białoruskiego kompozytora, pedagoga i działacza muzycznego Igora Jankowskiego.

Jako pierwsza przemówiła do zgromadzonych, składając życzenia świąteczne, gospodyni spotkania Helena Marczukiewicz.

Gości spotkania wielkanocnego wita Helena Marczukiewicz, prezes Oddziału ZPB w Mińsku i wiceprezes ZPB

Po niej przemówił radca Michał Chabros. „Święta Wielkiej Nocy zawsze dają nadzieję, radość i siły żebyśmy mogli realizować nasze pomysły. W tym roku obchodzimy setną rocznicę odzyskania przez Polskę Niepodległości, ale nie tylko. Na ten rok przypada także okrągła rocznica powstania ZPB” – mówił dyplomata, podkreślając, iż z uwagi na wskazane okoliczności rok 2018 można traktować jako rok podsumowania. Kierownik Ambasady RP w Mińsku zapewnił też zgromadzonych, że mogą oni liczyć na owocną współpracę z polskim przedstawicielstwem dyplomatycznym na Białorusi.

Przemawia chargé d’affaires a.i. Ambasady RP w Mińsku, radca Michał Chabros

Ciepłymi słowami przywitał zgromadzonych także radca Marek Pędzich, dziękując przy okazji Polakom Mińska za przygotowanie świątecznego spotkania.

Za zaproszenie na uroczystość dziękuje gospodarzom radca Marek Pędzich

Po przemówieniach uczestnicy uroczystości zostali zaproszeni do wysłuchania koncertu, który poprowadziła działaczka Oddziału ZPB w Mińsku, nauczycielka języka polskiego Ludmiła Burlewicz.

Na program koncertu złożyły się występy zarówno artystów i zespołów, działających przy miejscowym oddziale ZPB, jak i znanych przedstawicieli sceny białoruskiej.

Gra Sergiusz Antonow

Olga Guczek i zespół „Czarna Perła”

Śpiewa Tatiana Gażewska

Zespół Ireny Szostak

Grają Uładzimir Tkaczenka i Aleksander Muraszko

Wystąpili m.in.: Sergiusz Antonow i Ludmiła Szabucka, zespół Ireny Szostak i zespół „Czarna Perła” (kier. Walery Szymczak). W wykonaniu Olgi Guczek, Tatiany Gażewskiej, Andrzeja Jakuszewa, Pawła Szauczuka, Aleksandra Tichomirowa oraz Rusłana Skripko w koncercie zabrzmiały m.in. piosenki z repertuaru Anny German. Kilka kompozycji instrumentalnych wykonali dla publiczności zasłużony artysta Białorusi Uładzimir Tkaczenka (w przeszłości uczestnik legendarnego białoruskiego zespołu „Piesniary”) i laureat międzynarodowych konkursów gitarowych Aleksander Muraszko. Zakończyło koncert wspólne z publicznością wykonanie przez Olgę Guczek piosenki „Polsko moja” pod akompaniament autorki Heleny Abramowicz.

Zdjęcie pamiątkowe artystów i gości spotkania w Mińsku

Borysów

Spotkanie wielkanocne członków Oddziału ZPB w Borysowie odbyło się 7 kwietnia w miejscowym Domu Polskim.

Dzieci, uczące się języka polskiego w Domu Polskim w Borysowie

Świąteczny program artystyczny dla gości spotkania przygotowała miejscowa polska młodzież i dzieci.

Na przedstawioną przez młodych borysowian inscenizację słowno-muzyczną złożyły się wiersze i piosenki, przypominające o Święcie Zmartwychwstania Pańskiego.

Dzieci wykonują kompozycję słowno-muzyczną

Młodzież przypomniała zgromadzonym tradycje i obyczaje polskie, związane ze Świętem Wielkiej Nocy, a najmłodsi zaprezentowali inscenizację obchodów Święta Wielkiej Nocy w polskiej rodzinie.

Inscenizacja obchodów Świeta Wielkiej Nocy w polskiej rodzinie

Uczestnicy spotkania wielkanocnego w Domu Polskim w Borysowie mieli także okazję podziwiać wystawę dziecięcych rysunków, biorących udział w przeprowadzonym w Domu Polskim konkursie rysunków na temat Wielkiej Nocy.

Wystawa dziecięcych rysunków wielkanocnych

Gościem honorowym spotkania wielkanocnego w Domu Polskim w Borysewie była konsul RP z Mińska Izabela Choińska. Dyplomatka, dziękując młodym artystom za dostarczone przeżycia duchowe i estetyczne, wręczyła im drobne upominki.

Konsul Izabela Choińska dziękuje dzieciom za świetny występ

Po części artystycznej spotkania wszyscy jego uczestnicy zasiedli przy świątecznym stole, przy którym dziatwa częstowała się słodyczami, a dorośli wymieniali się wrażeniami o koncercie i rozmawiali na inne, nurtujące ich tematy.

Słodycze z wielkanocnego stołu

Dzieci polskie w Borysowie z upominkami od Ambasady RP w Mińsku, otrzymanymi z rąk konsul RP Izabeli Choińskiej

Oddział ZPB i Dom Polski w Borysowie prowadzą bardzo prężną działalność oświatowo-wychowawczą wśród dzieci i młodzieży. Prawie sto dzieci uczy się tutaj języka polskiego, odbywają się zajęcia i spotkania harcerskie, działa kilka zespołów artystycznych, wśród których perełką jest zespół wokalny „Wszystko w porządku” – zwycięzca ubiegłorocznej XIX edycji Festiwalu Polskiej Piosenki Estradowej „Malwy”.

Aleksandra Prokopczyk z Mińska i Ałła Niciejewska z Borysowa, zdjęcia Tarasa Abramienki i Ałły Niciejewskiej

Uroczyste przyjęcie z okazji Świąt Wielkanocnych zorganizował 8 kwietnia Oddział Związku Polaków na Białorusi w Mińsku. Dzień wcześniej, 7 kwietnia, na spotkaniu z okazji Wielkiej Nocy bawili się działacze Oddziału ZPB w Borysowie. [caption id="attachment_30027" align="alignnone" width="500"] Zwycięski rysunek wielkanocny w konkursie przeprowadzonym w Domu Polskim

Około 50-ciu uczniów Szkółki Społecznej działającej przy Oddziale ZPB w Lidzie oraz innych placówek oświatowych wzięło udział w I Miejskim Dyktandzie z Języka Polskiego, które zorganizował w dniu 7 kwietnia lidzki oddział Związku Polaków.

Foto pamiątkowe uczestników konkursu

Uczestnicy sprawdzianu zostali podzieleni na trzy kategorie wiekowe, z których najmłodsza miała do rozwiązania zadania językowe, przygotowane przez dyrektor Polskiej Szkoły Społecznej przy ZPB w Grodnie i przewodniczącą Rady Naczelnej Związku Polaków Anżelikę Orechwo.

W najmłodszej kategorii konkursowej jury nie przyznawało zwycięskich miejsc i wszyscy mali konkursanci otrzymali Dyplomy za udział w konkursie. Jury wyróżniło natomiast dwóch uczniów drugiej klasy Małgorzatę Anacko i Pawła Połujana, którzy bezbłędnie rozwiązali wszystkie przewidziane dla najmłodszych zagadki językowe.

Do rozwiązywania zagadek językowych przygotowują się najmłodsi

O wiele bardziej skomplikowane zadania w postaci napisania dyktanda, pełnego trudnych słów, występujących w odmianach gramatycznych, często sprawiających kłopoty w ich poprawnym napisaniu, mieli uczniowie zmagający się w dwóch pozostałych kategoriach wiekowych konkursu.

Tekst dyktanda, przygotowany przez Anżelikę Orechwo dla uczniów 6- 8 klasy, bezbłędnie napisała, zajmując I miejsce w swojej kategorii, Ewelina Gamburg. Nieco gorzej, ale na premiowane II miejsce, spisał się Daniel Michałowicz. Zamknęła pierwszą trójkę zwycięzców Wioletta Tkacz.

Konkursanci uważnie wschuchują się w czytany tekst

Jeszcze trudniejszy tekst do napisania miała szkolna młodzież (10 -11 klasa). Tutaj najlepiej, popełniając jednakową ilość błędów, spisały się, dzieląc między sobą pierwsze miejsce, Karolina Oziem oraz Eugenia Szypul.

Miejsca drugie i trzecie Jury, składające się z nauczycieli języka polskiego, wykładających w Szkółce Społecznej przy ZPB w Lidzie, w najstarszej kategorii konkursantów postanowiło nie przyznawać.

Wszyscy uczestnicy I Miejskiego Dyktanda z Języka Polskiego w Lidzie otrzymali od jego organizatorów – Oddziału ZPB w Lidzie – Dyplomy za udział w konkursie, ufundowane przez Zarząd Główny ZPB, a zdobywcy premiowanych miejsc – także nagrody rzeczowe i książkowe, ufundowane przez Stowarzyszenie Łagierników Żołnierzy Armii Krajowej z siedzibą w Warszawie.

Dodatkowym wyróżnieniem dla zwycięzców I Miejskiego Dyktanda z Języka Polskiego w Lidzie jest wytypowanie ich do udziału w ogólnobiałoruskim konkursie „Mistrz Ortografii”, który odbędzie się 15 kwietnia w Grodnie.

Irena Biernacka i Swietłana Worono z Lidy

Około 50-ciu uczniów Szkółki Społecznej działającej przy Oddziale ZPB w Lidzie oraz innych placówek oświatowych wzięło udział w I Miejskim Dyktandzie z Języka Polskiego, które zorganizował w dniu 7 kwietnia lidzki oddział Związku Polaków. [caption id="attachment_30021" align="alignnone" width="500"] Foto pamiątkowe uczestników konkursu[/caption] Uczestnicy sprawdzianu zostali podzieleni na

Ta świątynia jest powszechnie znana jako perła baroku: zabytek jest unikatowy. Właśnie odnaleziono w nim nowe, nieznane wcześniej malowidła. Ale w tej historii jest znacznie więcej: Egipt, komunistyczni dygnitarze, a nawet postać z „Pana Tadeusza”!

Kościół Bożego Ciała w Nieświeżu na Białorusi to najstarszy kościół barokowy d. Rzeczypospolitej. Szczyci się unikatową kryptą ze szczątkami ponad 70 przedstawicieli rodu Radziwiłłów. Malowidła, które mogą pochodzić nawet z XVI wieku, odnaleziono podczas trwających właśnie prac konserwacyjnych.

Architekt z importu

„Mikołaj Krzysztof (Radziwiłł) Sierotka, kiedy wracał ze swojej pielgrzymki do Ziemi Świętej, odwiedził Rzym i tam spotkał jezuitów architektów, którzy budowali słynny kościół Il Gesu, uważany za pierwszy kościół barokowy na świecie. Zabrał ze sobą jednego z tych architektów, Giovanniego Bernardoniego, który później zbudował jeszcze kilka innych kościołów w Polsce, m.in. kościół Piotra i Pawła w Krakowie” – powiedział potomek Radziwiłła Sierotki w 12. pokoleniu, Maciej Radziwiłł z Warszawy.

Kościół powstał w latach 90. XVI w. Przedstawiciele zakonu jezuitów żyli tu i pracowali przez wiele lat, a rektorem kościoła przez rok (1623-24) był późniejszy święty Andrzej Bobola.

Historia w podziemiach

W podziemiach kościoła znajduje się krypta, która początkowo przeznaczona była częściowo właśnie dla jezuitów, ale z czasem zaczęła służyć tylko członkom rodu Radziwiłłów, którzy byli tutaj chowani.

„Pierwszą pochowaną tu osobą była żona Mikołaja Krzysztofa, Eufemia z książąt Wiśniowieckich, która zmarła jeszcze w końcu XVI w. Później zostali tu pochowani Mikołaj Sierotka i kolejni ordynaci, a także inni potomkowie rodu Radziwiłłów. Kiedyś podobno było tu ponad 100 trumien, w tej chwili jest 72, które się zachowały w lepszym lub gorszym stanie” – powiedział Maciej Radziwiłł.

Ks. Piotr Szarko, który jest od 7 lat proboszczem kościoła, przekonuje, że to trzecia pod względem wielkości krypta rodzinna w Europie po hiszpańskim Escorialu, gdzie spoczywają Habsburgowie i Burbonowie, oraz kościele Kapucynów Wiedniu, gdzie chowano Habsburgów.

„Według niektórych dokumentów krypta była w 1905 r. zatopiona na skutek powodzi. Z tego powodu około 30 sarkofagów zostało zniszczonych i szczątki, które tam się znajdowały, włożono do innych trumien” – dodał.

Egipska tajemnica, komunizm i bohater „Pana Tadeusza”

Znany z podróży po świecie fundator kościoła podczas pobytu w Egipcie miał poznać tajemnicę balsamowania zwłok. „W czasach komunistycznych przyjeżdżały tutaj z Moskwy komisje, ponieważ najważniejsza postać dla władz sowieckich, czyli Lenin, była nie do końca dobrze zmumifikowana, a było wiadomo, że tutaj szczątki Radziwiłłów bardzo dobrze się konserwowały” – powiedział PAP autor książki „Mikołaj Krzysztof Sierotka, wojewoda wileński” prof. Tomasz Kempa z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Wśród znakomitości pochowanych w krypcie są m.in. Michał Kazimierz Radziwiłł-Rybeńko, który ufundował freski we wnętrzu kościoła, pierwowzór stolnika Horeszki z „Pana Tadeusza” – Karol Stanisław Radziwiłł-Panie Kochanku czy Stanisław Radziwiłł – adiutant Józefa Piłsudskiego. „Zginął w 1920 r. Piłsudski tu był na jego pogrzebie” – podkreślił Szarko.

Proboszcz zaznaczył, że w kościele trwają obecnie duże prace konserwatorskie. „Zmieniliśmy dach, który był w złym stanie. W lutym zrobiono badania ścian zewnętrznych i znaleziono bardzo dużo fresków” – zaznaczył. Jak dodał Maciej Radziwiłł, pochodzą one być może nawet z XVI w.

Jak ratować kryptę

„Problemem krypty jest duże zawilgocenie. Ono pogorszyło się od czasu, kiedy w pobliżu kościoła powstał duży parking. To utrudnia przepływ wody. Ja też w miarę moich możliwości partycypuję w poprawie sytuacji. Na razie tylko podnieśliśmy trumny i sarkofagi na grubych dębowych legarach, żeby był przewiew i żeby wilgoć tak nie niszczyła tych trumien. Ale to poważny problem konserwatorski” – powiedział potomek fundatora Kościoła.

Jak zaznaczył Szarko, kościół w odróżnieniu od wielu innych świątyń na terenie Białorusi nigdy nie był zamknięty, a krypta została już udostępniona do zwiedzania.

Proboszcz podkreślił, że tradycję opieki nad sarkofagami w krypcie odziedziczył po swoich poprzednikach. „Kiedy przyjeżdżała Elżbieta Tomaszewska z Radziwiłłów, która tutaj się urodziła i której ojciec (Albrecht) jest pochowany w tej krypcie, to napisała mi, żebym, dopóki tu będę pracował, dobrze pilnował i dobrze zachowywał te sarkofagi” – powiedział.

„Dla nas oczywiście ma to ogromne znaczenie rodzinne, emocjonalne, bo jak przyjeżdżam tutaj, to kolana same zginają się do modlitwy za moich krewnych i przodków.(…) To cud, że ten kościół i krypta zachowały się w niezłej formie przez wszystkie burze dziejowe, które tutaj przeszły” – powiedział Maciej Radziwiłł.

Znadniemna.pl za PAP

Ta świątynia jest powszechnie znana jako perła baroku: zabytek jest unikatowy. Właśnie odnaleziono w nim nowe, nieznane wcześniej malowidła. Ale w tej historii jest znacznie więcej: Egipt, komunistyczni dygnitarze, a nawet postać z "Pana Tadeusza"! Kościół Bożego Ciała w Nieświeżu na Białorusi to najstarszy kościół barokowy

Około stuosobowa grupa działaczy Związku Polaków na Białorusi z obwodów grodzieńskiego i mińskiego na czele z prezes ZPB Andżeliką Borys nawiedziła7 kwietnia Polski Cmentarz Wojenny w Katyniu oraz miejsce katastrofy rządowego Tu-154M przy lotnisku Siewiernyj w Smoleńsku.

Ołtarz na Polskim Cmentarzu Wojennym w Katyniu

Wizyta odbyła się w ramach organizowanych przez ZPB obchodów 78. rocznicy zbrodni katyńskiej i 8. rocznicy katastrofy lotniczej, w której zginęło 96 przedstawicieli elity państwa polskiego, w tym Prezydent RP Lech Kaczyński ze swoją Małżonką Marią Kaczyńską.

Na Polskim Cmentarzu Wojennym w Katyniu uczestnicy żałobnych obchodów rocznicowych wzięli udział we Mszy św., którą celebrował duchowy opiekun mieszkających na Białorusi polskich kombatantów wojennych, Sybiraków i ich rodzin – ks. Andrzej Radziewicz. Pomodlili się też przy grobie generała brygady Bronisława Bohaterewicza, urodzonego w podgrodzieńskich Grandziczach – organizatora Samoobrony Grodna w roku 1918, bohatera wojny polsko-bolszewickiej, aresztowanego przez Sowietów, wywiezionego do obozu w Kozielsku i zamordowanego w Katyniu, chociaż w chwili aresztu generał przebywał w stanie spoczynku.

Z Katynia podróżująca dwoma dużymi autokarami delegacja działaczy ZPB udała się na miejsce katastrofy rządowego TU-154M, przy lotnisku Siewiernyj w Smoleńsku. Tu przy kamieniu pamiątkowym poświęconym ofiarom katastrofy prezydenckiego samolotu sprzed 8 lat, Polacy z Białorusi oddali hołd poległym w tym miejscu przedstawicielom elity państwa polskiego. Wielu z nich było przyjaciółmi Związku Polaków na Białorusi, a ich śmierć działacze organizacji przeżyli jak śmierć osób najbliższych.

Kamień pamiątkowy poświęcony ofiarom katastrofy rządowego TU-154M przy lotnisku Siewiernyj w Smoleńsku

Organizowane przez ZPB obchody 78. rocznicy zbrodni katyńskiej i 8. rocznicy katastrofy smoleńskiej będą kontynuowane 10 kwietnia w oddziałach ZPB na terenie całej Białorusi.

Tego dnia działacze Oddziału ZPB w Mińsku wezmą udział we Mszy św. i wysłuchają żałobnego koncertu, który odbędzie się w mińskim kościele katedralnym z inicjatywy Ambasady RP w Mińsku.

Polacy z Grodna wspólnie z reprezentacją Konsulatu Generalnego RP w Grodnie zgromadzą się 10 kwietnia przy Krzyżu Katyńskim na grodzieńskim cmentarzu garnizonowym po czym udadzą się do kościoła Pobernardyńskiego na Mszę św., która zostanie odprawiona w intencji ofiar zbrodni katyńskiej i katastrofy smoleńskiej.

Fotorelacja z pobytu delegacji ZPB w Katyniu i Smoleńsku:

 KATYŃ

Wieniec od ZPB na Polskim Cmentarzu Wojennym w Katyniu składają prezes ZPB Andżelika Borys i wiceprezes ZPB Marek Zaniewski

Przy grobie gen. brygady Bronisława Bohaterewicza

Znajdująca się obok cmentarza Cerkiew Zmartwychwstania Pańskiego w Katyniu

Na sztandarze, powiewającym obok Cerkwi Zmartwychwstania Pańskiego w Katyniu, widnieje wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej, czczony także przez prawosławnych chrześcijan

MIEJSCE KATASTROFY LOTNICZEJ

Delegacja ZPB w drodze na miejsce katastrofy rządowego TU-154M przy lotnisku Siewiernyj w Smoleńsku

Prezes ZPB Andżelika Borys i jej zastępca Marek Zaniewski składają wieniec przy kamieniu pamiątkowym poświęconym ofiarom katastrofy lotniczej

Znadniemna.pl

Około stuosobowa grupa działaczy Związku Polaków na Białorusi z obwodów grodzieńskiego i mińskiego na czele z prezes ZPB Andżeliką Borys nawiedziła7 kwietnia Polski Cmentarz Wojenny w Katyniu oraz miejsce katastrofy rządowego Tu-154M przy lotnisku Siewiernyj w Smoleńsku. [caption id="attachment_29982" align="alignnone" width="500"] Ołtarz na Polskim Cmentarzu Wojennym

Władze oświatowe Grodna wbrew prośbie rodziców o zwiększenie liczby pierwszych klas w Szkole Polskiej w Grodnie, także w przyszłym roku szkolnym utworzą w niej tylko dwie pierwsze klasy.

Odpowiedź władz na apel 60 rodziców o zwiększenie liczby pierwszych klas, przekazany 21 marca władzom oświatowym przez prezes ZPB Andżelikę Borys i przewodniczącą Rady Naczelnej ZPB Anżelikę Orechwo, opublikowała na swojej stronie w Facebooku Anżelika Orechwo.

Z odpowiedzi władz wynika, że zwiększenie liczby pierwszych klas w Polskiej Szkole (i tym samym przyjęcie do szkoły większej niż w latach poprzednich liczby uczniów – red.) spowoduje, iż szkoła będzie musiała organizować zajęcia na dwie zmiany, jak robią to inne szkoły grodzieńskie.

Zdaniem władz konieczność zwiększenia liczby klas w szkole i jej praca na dwie zmiany zaszkodzi m.in. organizacji w niej zajęć fakultatywnych z muzyki i śpiewu.

W związku z powyższym władze Grodna uważają za niecelowe utworzenie w szkole większej liczby pierwszych klas niż dwie. Dzieje się tak mimo tego, że na zajęcia przygotowujące do rozpoczęcia nauki w Polskiej Szkole w tym roku uczęszcza 75 dzieciaków. Ich przyjęcie do szkoły w roku szkolnym 2018/2019 wymagałoby utworzenie dla takiej liczby uczniów co najmniej trzech pierwszych klas.

Andżelika Borys, prezes ZPB

– W latach poprzednich niechęć władz do tworzenia dodatkowych klas spowodowała, że do Polskiej Szkoły w Grodnie nie trafiali wszyscy chętni do podjęcia w niej nauki – mówi nam Andżelika Borys. Według niej ze strony władz jest to celowe ograniczanie prawa Polaków Grodna do pobierania nauki w języku ojczystym.

Argumenty władz prezes ZPB uważa za kuriozalne, gdyż inne szkoły Grodna prowadzą zajęcia na dwie zmiany bez szkody dla procesu nauczania uczniów, pobierających w nich naukę. – Jeśli władze uważają, że w Szkole Polskiej musi być tylko jedna zmiana zajęć i uniemożliwia to przyjmowanie do szkoły wszystkich chętnych, to niech władze wybudują w Grodnie drugą szkołę z polskim językiem wykładowym – argumentuje Borys.

Według prezes ZPB ignorowanie przez władze oczekiwań rodziców, pragnących oddać swoje dzieci do Polskiej Szkoły, zmusi Związek Polaków do podjęcia inicjatywy zbierania podpisów wśród obywateli Białorusi pod żądaniem zagwarantowania polskim dzieciom, będącym obywatelami Białorusi, nauki w języku ojczystym w ramach państwowego systemu edukacji.

Znadniemnna.pl

Władze oświatowe Grodna wbrew prośbie rodziców o zwiększenie liczby pierwszych klas w Szkole Polskiej w Grodnie, także w przyszłym roku szkolnym utworzą w niej tylko dwie pierwsze klasy. Odpowiedź władz na apel 60 rodziców o zwiększenie liczby pierwszych klas, przekazany 21 marca władzom oświatowym przez prezes

Smutna wiadomość dotarła do nas od pana Władysława Bieńkowskiego, syna współzałożyciela Związku Polaków na Białorusi –  przewodniczącego Rady Naczelnej ZPB w latach 90. minionego stulecia.

Władysław Bieńkowski poinformował nas o śmierci swojego TATY…

Śp. Czesław Bieńkowski jako rektor sądeckiej Wyższej Szkoły Biznesu, fot.: sadeczanin.info

Napisał mianowicie:

„Szanowni Państwo,

W dniu 1 kwietnia 2018 roku w Mińsku w wieku 80 lat zmarł prof. Czesław Bieńkowski, politolog, rektor Wyższej Szkoły Biznesu w Nowym Sączu i profesor Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Wieloletni działacz polskiej mniejszości na Białorusi, m.in. założyciel Związku Polaków na Białorusi, założyciel i przewodniczący Polskiego Towarzystwa Naukowego na Białorusi oraz założyciel i wieloletni kierownik pierwszej polskiej uczelni wyższej na Białorusi: Polskiej Wyższej Szkoły Humanistycznej w Mińsku. Prof. Bieńkowski spocznie na cmentarzu rodzinnym w miejscowości Snów koło Nieświeża (Białoruś) w dniu 7 kwietnia 2018 r. Msza żałobna zostanie odprawiona o godzinie 13:00 w kościele w Snowie.”

Redakcja portalu Znadniemna.pl oraz Zarząd Główny Związku Polaków na Białorusi  składają wyrazy głębokiego współczucia rodzinie i bliskim zmarłego.

Cześć Jego Pamięci!

Znadniemna.pl

Smutna wiadomość dotarła do nas od pana Władysława Bieńkowskiego, syna współzałożyciela Związku Polaków na Białorusi -  przewodniczącego Rady Naczelnej ZPB w latach 90. minionego stulecia. Władysław Bieńkowski poinformował nas o śmierci swojego TATY

Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” ma zaszczyt zaprosić nauczycieli polonijnych na staż dla nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej i języka polskiego do Ostródy.

Pobyty stażowe umożliwiające oprócz doskonalenia języka i kontaktu z kulturą, zdobycie wiedzy na temat skutecznych i aktualnych sposobów nauczania, dają możliwość nabywania nowej wiedzy i umiejętności w toku zajęć warsztatowych oraz bezpośredniej obserwacji, jak poznane narzędzia funkcjonują w grupie uczącej się w szkolnej klasie, a podczas prowadzenia zajęć w szkole, tworzą przestrzeń, w której nauczyciele mogą ugruntować swoje nowe umiejętności metodyczne i językowe, dzięki czemu skutecznie będą z nich korzystać po powrocie do macierzystych placówek. Bezpośredni kontakt z nauczycielami w Polsce tworzy w projekcie wartość dodaną: przygotowuje nauczycieli do podjęcia współpracy edukacyjnej ze szkołami w Polsce.

Cele szczegółowe staży realizowanych w Polsce:
– wyposażenie uczestników w umiejętność nowoczesnego i skutecznego nauczania w oparciu o współczesne kanony wiedzy na temat procesu uczenia się;
– doskonalenie wiedzy i umiejętności z zakresu nauczanego przedmiotu oraz języka polskiego (warsztat metodyczny);
– rozwijanie umiejętności nauczania z zastosowaniem nowoczesnych metod i technologii (warsztat metodyczny);
– poznanie metod i form angażujących grupę w proces uczenia się, procesy motywacyjne a ocenianie uczniów (warsztat metodyczno – psychologiczny);
– nabycie umiejętności inicjowania działań dydaktyczno-wychowawczych;
– inicjowanie i budowanie Partnerstwa szkół w celu wypracowywania i realizowania wspólnych przedsięwzięć edukacyjnych.

Staż realizowany jest we współpracy ze Szkołą Podstawową nr 1 im. Armii Krajowej w Ostródzie i skierowany jest do nauczycieli polonijnych z: Czech, Litwy, Ukrainy, Łotwy, Białorusi, Niemiec, Irlandii, Belgii, Holandii, Włoch, USA oraz Kanady.

Staż odbywać się będzie w dn. 06 – 13 maja 2018 r. w Ostródzie (zakwaterowanie uczestników w Domu Polonii, ul. Pieniężnego 6, przyjazd w dn. 6 maja w godzinach popołudniowych, wyjazd w dn. 13 maja w godzinach porannych, zajęcia odbywać się będą w dn. 7-12 maja).

Koszty podróży: Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” jako organizator pokrywa koszty podróży do kwoty 250,00zł. W celu uzyskania refundacji należy zachować bilety, stanowiące podstawę do zwrotu kosztów.

Formularz zgłoszeniowy do udziału w stażu można wypełnić na stronie organizatora.

 Znadniemna.pl za odnswp.pl

Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli Stowarzyszenia "Wspólnota Polska" ma zaszczyt zaprosić nauczycieli polonijnych na staż dla nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej i języka polskiego do Ostródy. Pobyty stażowe umożliwiające oprócz doskonalenia języka i kontaktu z kulturą, zdobycie wiedzy na temat skutecznych i aktualnych sposobów nauczania, dają możliwość nabywania nowej wiedzy

W 8. rocznicę katastrofy smoleńskiej we wtorek 10 kwietnia o godz. 18.30 w mińskiej archikatedrze rzymskokatolickiej Najświętszej Marii Panny odbędzie się msza święta w intencji ofiar katastrofy i ich rodzin zorganizowana z inicjatywy Ambasady RP w Mińsku.

Ofiary katastrofy prezydenckiego TU-154, fot.:pppi.pl

10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem rozbił się polski samolot państwowy z delegacją pod przewodnictwem Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego lecącą na obchody rocznicowe Zbrodni Katyńskiej, w której zginęli polscy oficerowie zamordowani wiosną 1940 r. przez NKWD.

Wszyscy członkowie delegacji, w skład której wchodzili oprócz Prezydenta RP wraz z Małżonką przedstawiciele najwyższych władz państwowych Rzeczypospolitej Polskiej, głównych sił politycznych, władz wojskowych, duchowieństwa, Rodzin Katyńskich, organizacji społecznych oraz towarzyszących im służb państwowych i administracji, zginęli.
Po mszy świętej o godz. 19.30 odbędzie się koncert organowy.

Afisz koncertu

Znadniemna.pl za minsk.msz.gov.pl

W 8. rocznicę katastrofy smoleńskiej we wtorek 10 kwietnia o godz. 18.30 w mińskiej archikatedrze rzymskokatolickiej Najświętszej Marii Panny odbędzie się msza święta w intencji ofiar katastrofy i ich rodzin zorganizowana z inicjatywy Ambasady RP w Mińsku. [caption id="attachment_3719" align="alignnone" width="500"] Ofiary katastrofy prezydenckiego TU-154, fot.:pppi.pl[/caption] 10

Dzisiaj, 3 kwietnia, mija 78 lat od rozpoczęcia przez NKWD likwidacji obozów dla polskich oficerów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie. W ciągu sześciu tygodni rozstrzelano 14 587 jeńców. Zamordowano również ok. 7 300 Polaków przetrzymywanych w więzieniach na obszarze przedwojennych wschodnich województw Rzeczypospolitej.

Katyń, 04.1943 r. Ekshumacja zwłok polskich oficerów, zamordowanych w 1940 r. Fot.: PAP/CAF/Archiwum

Po sowieckiej agresji na Polskę 17 września 1939 r. w niewoli sowieckiej znalazło się 240-250 tys. polskich jeńców, w tym ponad 10 tys. oficerów.

Przygotowania do zbrodni

Już 19 września 1939 r. Ławrientij Beria powołał Zarząd do Spraw Jeńców Wojennych i Internowanych przy NKWD oraz nakazał utworzenie sieci obozów.

Na początku października 1939 r. władze sowieckie zaczęły zwalniać część jeńców-szeregowców. W tym samym czasie podjęto decyzję o utworzeniu dwóch „obozów oficerskich” w Starobielsku i Kozielsku oraz obozu w Ostaszkowie, przeznaczonego dla funkcjonariuszy policji, KOP i więziennictwa.

Pod koniec lutego 1940 r. we wspomnianych obozach więziono 6 192 policjantów i funkcjonariuszy wyżej wymienionych służb oraz 8 376 oficerów. Wśród uwięzionych znajdowała się duża grupa oficerów rezerwy, powołanych do wojska w chwili wybuchu wojny. Większość z nich reprezentowała polską inteligencję – lekarze, prawnicy, nauczyciele szkolni i akademiccy, inżynierowie, literaci, dziennikarze, działacze polityczni, urzędnicy państwowi i samorządowi, ziemianie. Obok nich w obozach znaleźli się również kapelani katoliccy, prawosławni, protestanccy oraz wyznania mojżeszowego.

Decyzja o mordzie

Decyzja o wymordowaniu polskich jeńców wojennych z obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie oraz Polaków przetrzymywanych w więzieniach NKWD na obszarze przedwojennych wschodnich województw Rzeczypospolitej zapadła na najwyższym szczeblu sowieckich władz.

Podjęło ją 5 marca 1940 r. Biuro Polityczne KC WKP(b) na podstawie pisma, które ludowy komisarz spraw wewnętrznych Ławrientij Beria skierował do Stalina. Szef NKWD, oceniając w nim, że wszyscy wymienieni Polacy „są zatwardziałymi, nierokującymi poprawy wrogami władzy sowieckiej”, wnioskował o rozpatrzenie ich spraw w trybie specjalnym, „z zastosowaniem wobec nich najwyższego wymiaru kary – rozstrzelanie”. Dodawał, że sprawy należy rozpatrzyć bez wzywania aresztowanych i bez przedstawiania zarzutów, decyzji o zakończeniu śledztwa i aktu oskarżenia. Formalnie wyroki miały być wydawane przez Kolegium Specjalne NKWD, w składzie: Iwan Basztakow, Bogdan Kobułow i Wsiewołod Mierkułow. Powyższe wnioski przedstawione przez Berię zostały w całości przyjęte, a na jego piśmie znalazły się aprobujące podpisy Stalina – sekretarza generalnego WKP(b), Klimenta Woroszyłowa – marszałka Związku Sowieckiego i komisarza obrony, Wiaczesława Mołotowa – przew. Rady Komisarzy Ludowych, komisarza spraw zagranicznych i Anastasa Mikojana – wiceprzew. Rady Komisarzy Ludowych i komisarza handlu zagranicznego, a także ręczna notatka: „Kalinin – za, Kaganowicz – za”. (Michaił Kalinin – przew. Prezydium Rady Najwyższej ZSRS – teoretycznie głowa państwa sowieckiego; Łazar Kaganowicz – wiceprzew. Rady Komisarzy Ludowych i komisarz transportu i przemysłu naftowego).

Skala zbrodni

Po trwających miesiąc przygotowaniach, 3 kwietnia 1940 r. rozpoczęto likwidację obozu w Kozielsku, a dwa dni później obozów w Starobielsku i Ostaszkowie. Przez następnych sześć tygodni Polacy wywożeni byli z obozów grupami do miejsc kaźni.

Z Kozielska 4 404 osób przewieziono do Katynia i zamordowano strzałami w tył głowy. 3 896 jeńców ze Starobielska zabito w pomieszczeniach NKWD w Charkowie, a ich ciała pogrzebano na przedmieściach miasta w Piatichatkach. 6 287 osób z Ostaszkowa rozstrzelano w gmachu NKWD w Kalininie, obecnie Twer, a pochowano w miejscowości Miednoje. Łącznie zamordowano 14 587 osób.

Na mocy decyzji z 5 marca 1940 r. wymordowano również około 7 300 Polaków przebywających w różnych więzieniach na terenach włączonych do Związku Sowieckiego: na Ukrainie rozstrzelano 3 405 osób (ich groby prawdopodobnie znajdują się w Bykowni pod Kijowem), a na Białorusi 3 880 (pochowanych prawdopodobnie w Kuropatach pod Mińskiem). Większość z nich stanowili aresztowani działacze konspiracyjnych organizacji, oficerowie nie zmobilizowani we wrześniu 1939 r., urzędnicy państwowi i samorządowi oraz „element społecznie niebezpieczny” z punktu widzenia władz sowieckich.

Spośród jeńców z Kozielska, Starobielska i Ostaszkowa ocalała grupa 448 osób (według innych źródeł 395). Byli to ci, których przewieziono do utworzonego przez NKWD obozu przejściowego w Pawliszczew Borze, a następnie przetransportowano do Griazowca.

W nocy z 12 na 13 kwietnia 1940 r., a więc w czasie kiedy NKWD mordowało polskich jeńców i więźniów, ich rodziny stały się ofiarami masowej deportacji w głąb ZSRS przeprowadzonej przez władze sowieckie. Decyzję o jej zorganizowaniu Rada Komisarzy Ludowych podjęła 2 marca 1940 r. Według danych NKWD w czasie dokonanej wówczas wywózki zesłano łącznie około 61 tys. osób, głównie do Kazachstanu.

Odkrycie miejsc kaźni

Informację o odkryciu masowych grobów w Katyniu Niemcy podali 13 kwietnia 1943 r. (to dziś symboliczna rocznica zbrodni).

15 kwietnia 1943 r. w odpowiedzi Sowieckie Biuro Informacyjne ogłosiło, że polscy jeńcy byli zatrudnieni na robotach budowlanych na zachód od Smoleńska i „wpadli w ręce niemieckich katów faszystowskich w lecie 1941 r., po wycofaniu się wojsk sowieckich z rejonu Smoleńska”. Komunikat stwierdzał: „Niemieckie zbiry faszystowskie nie cofają się w tej swojej potwornej bredni przed najbardziej łajdackim i podłym kłamstwem, za pomocą którego usiłują ukryć niesłychane zbrodnie, popełnione, jak to teraz widać jasno, przez nich samych”.

Tego samego dnia, rząd RP na uchodźstwie polecił swojemu przedstawicielowi w Szwajcarii zwrócić się do Międzynarodowego Czerwonego Krzyża z prośbą o powołanie komisji do zbadania odkrytych grobów.

17 kwietnia 1943 r. strona polska złożyła w tej sprawie oficjalną notę w Genewie, dowiadując się jednocześnie, iż wcześniej również Niemcy zwrócili się do MCK o wszczęcie dochodzenia.

Działania władz niemieckich zmierzające do sprowokowania konfliktu pomiędzy aliantami miały wywołać wrażenie, że postępowanie Berlina i polskiego rządu są ze sobą koordynowane.

Joseph Goebbels zanotował w swoim dzienniku: „Sprawa Katynia przeradza się w gigantyczną polityczną aferę, która może mieć szerokie reperkusje. Wykorzystujemy ją wszelkimi możliwymi sposobami”.

Katyń w sowieckiej propagandzie

Moskwa bardzo ostro zareagowała na propozycję dochodzenia prowadzonego przez MCK. 19 kwietnia 1943 r. sowiecki dziennik „Prawda” opublikował artykuł zatytułowany „Polscy pomocnicy Hitlera”. Przeczytać w nim można było m.in.: „Oszczerstwo gwałtownie się szerzy. Zanim wysechł atrament na piórach niemiecko-faszystowskich pismaków, ohydne wymysły Goebbelsa i spółki na temat rzekomego masowego mordu na polskich oficerach dokonanego przez władze sowieckie w 1940 r. zostały podchwycone nie tylko przez wiernych hitlerowskich służalców, ale co dziwniejsze, przez ministerialne kręgi rządu generała Sikorskiego (…) Polscy przywódcy w niewybaczalny sposób poszli na lep chytrej prowokacji Goebbelsa i w rzeczywistości podtrzymali nikczemne kłamstwa i oszczercze wymysły katów narodu polskiego. Wobec tego trudno się dziwić, że Hitler też zwrócił się do Międzynarodowego Czerwonego Krzyża z propozycją przeprowadzenia +dochodzenia+ na miejscu zbrodni, przygotowanej rękoma jego mistrzów w sztuce zabijania”.

Ujawnienie zbrodni przez Niemców posłużyło Sowietom za pretekst do zerwania stosunków dyplomatycznych z rządem polskim w Londynie.

21 kwietnia 1943 r. Stalin wysłał tajne i jednobrzmiące depesze do prezydenta Roosevelta i premiera Churchilla, w których zarzucał rządowi gen. Sikorskiego prowadzenie w zmowie z Hitlerem wrogiej kampanii przeciwko Związkowi Sowieckiemu. „Wszystkie te okoliczności – pisał Stalin – zmuszają Związek Sowiecki do stwierdzenia, że obecny rząd polski () faktycznie zerwał sojusznicze stosunki z ZSRS i zajął pozycję wroga wobec Związku Sowieckiego”.

Formalne zerwanie stosunków dyplomatycznych przez Moskwę z polskim rządem na uchodźstwie nastąpiło w nocy z 25 na 26 kwietnia 1943 r. Był to pierwszy krok sowieckiego dyktatora w kierunku stworzenia własnej marionetkowej ekipy do rządzenia Polską.

W sprawie katyńskiej Polacy nie uzyskali niestety wsparcia ze strony przywódców mocarstw zachodnich, którzy w imię trwałości sojuszu ze Stalinem, okazywali mu pomoc w ukrywaniu prawdy o tej zbrodni.

Wobec zablokowania przez Sowietów przeprowadzenia śledztwa w sprawie katyńskiej przez MCK, Niemcy zorganizowali własne dochodzenie. 28 kwietnia 1943 r. na miejsce zbrodni na zaproszenie władz niemieckich przyjechała grupa międzynarodowych ekspertów medycyny sądowej i kryminologii. Przewodniczącym zespołu został doktor Ferenc Orsos, dyrektor Instytutu Medycyny Sądowej w Budapeszcie. Eksperci jednomyślnie podpisali sprawozdanie, w którym stwierdzali, iż egzekucje na polskich jeńcach wykonano w marcu i kwietniu 1940 r.

Po zajęciu Smoleńska pod koniec września 1943 r. przez Armię Czerwoną władze sowieckie powołały specjalną komisję do przeprowadzenia dochodzenia w sprawie Katynia pod przewodnictwem prof. dr. Nikołaja Burdenki.

24 stycznia 1944 r., po ekshumacji 925 odpowiednio spreparowanych ciał polskich oficerów, wspomniana komisja ogłosiła, że zbrodni na Polakach dokonali Niemcy między wrześniem a grudniem 1941 r.

W 1945 r. w trakcie procesu zbrodniarzy nazistowskich w Norymberdze Sowieci wprowadzili do aktu oskarżenia zarzut odpowiedzialności za zbrodnię katyńską. Trybunał norymberski w wydanym w 1946 r. wyroku pominął jednak sprawę zamordowania polskich oficerów z powodu braku dowodów.

Zbrodnia Katyńska – zagłada polskich elit

Dr Witold Wasilewski z IPN, oceniając charakter zbrodni katyńskiej, napisał: „Skala represji i zbiorowy profil ofiar, motywy podjęcia decyzji i sposób jej przeprowadzenia – kwalifikują ją do uznania za zbrodnię ludobójstwa. Ofiary łączyła przynależność do elity polskiego społeczeństwa, z tej przyczyny zostały skazane przez komunistów na zagładę, stając się ofiarami klasycznego ludobójstwa, w którym nie konkretne i udowodnione w przewodzie sądowym czyny decydują o śmierci, lecz przynależność do grupy narodowej, etnicznej, rasowej, religijnej, politycznej lub społecznej. W przypadku ofiar zbrodni katyńskiej o ich zagładzie zadecydowało kryterium polskości – fakt, że jeńcy Kozielska, Starobielska i Ostaszkowa byli Polakami. Wyróżnik społeczny (…) był dodatkowym motywem zagłady. Kontekst zbrodni katyńskiej stanowiło wymierzone we wszystkie warstwy społeczne niszczenie polskości na obszarze sowieckiej okupacji, obejmujące m.in. deportację setek tysięcy Polaków w głąb ZSRS w celu etnicznego +wyczyszczenia+ ziem polskich” (W. Wasilewski „Katyń 1940 – sowieckie ludobójstwo na Polakach”, Biuletyn IPN, Nr 1-2 [72-73] 2007).

Znadniemna.pl za Dzieje.pl/PAP

Dzisiaj, 3 kwietnia, mija 78 lat od rozpoczęcia przez NKWD likwidacji obozów dla polskich oficerów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie. W ciągu sześciu tygodni rozstrzelano 14 587 jeńców. Zamordowano również ok. 7 300 Polaków przetrzymywanych w więzieniach na obszarze przedwojennych wschodnich województw Rzeczypospolitej. [caption id="attachment_29953" align="alignnone"

Parafia Świętej Trójcy – Świętego Rocha w Mińsku, najstarsza katolicka parafia w stolicy Białorusi, rozpoczęła w internecie zbiórkę pieniędzy na dokończenie remontu budynku świątyni. Pierwszy drewniany kościół na Górze Troickiej wzniósł król Władysław Jagiełło.

Kościół św. Rocha w Mińsku

Obecny murowany budynek świątyni został zbudowany w 1864 roku. W czasach Związku Radzieckiego kościół został zamknięty i zamieniony na magazyn książek.

Ksiądz Jury Sańko, proboszcz parafii Świętej Trójcy – Świętego Rocha powiedział Polskiemu Radiu, że dzięki zbiórce w internecie każdy chętny może wesprzeć odnowienie tej ważnej świątyni.

– Z każdego zakątku ziemi ludzie mogą wesprzeć naszą inicjatywę, my zapewniamy modlitwę. Już w tym roku – również dzięki tej inicjatywie kościół będzie odremontowany- powiedział ksiądz Sańko. Duchowny zwrócił uwagę, że świątynia pełni również rolę centrum kultury. – Mamy szkołę malarzy, regularnie odbywają się festiwale muzyki organowej – mówi ksiądz proboszcz.

Świątynia zajmuje ważne miejsce w historii zarówno Polski jak i Białorusi. W tym kościele został ochrzczony Jerzy Giedroyć, złożono też tu prochy księżnej Magdaleny Radziwiłł. Na zachowanym częściowo przykościelnym cmentarzu pochowano polskich żołnierzy poległych podczas inwazji wojsk Napoleona na Rosję oraz w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 roku.

Zbiórka pieniędzy na remont kościoła Świętej Trójcy – Świętego Rocha prowadzona jest poprzez platformę crowdfundingową „Talaka.by”.

Kościół św. Rocha w Mińsku został poważnie uszkodzony podczas II wojny światowej

Lata 90. Mińscy katolicy żądają zwrotu świątyni wspólnocie katolickiej Mińska

Współczesny wygląd świątyni, która została odremontowana od zewnątrz

Kościół sw. Rocha w Mińsku pełni również rolę centrum kultury

W kościele prowadzona jest katechizacja dzieci i młodzieży

Pęknięcie w murze kościoła, który wymaga niezwłocznego remontu

Pęknięcie w murze kościoła

Znadniemna.pl za Włodzimierz Pac/Polskie Radio, zdjęcia – talaka.by

Parafia Świętej Trójcy - Świętego Rocha w Mińsku, najstarsza katolicka parafia w stolicy Białorusi, rozpoczęła w internecie zbiórkę pieniędzy na dokończenie remontu budynku świątyni. Pierwszy drewniany kościół na Górze Troickiej wzniósł król Władysław Jagiełło. [caption id="attachment_29941" align="alignnone" width="500"] Kościół św. Rocha w Mińsku[/caption] Obecny murowany budynek świątyni

Skip to content