HomeStandard Blog Whole Post (Page 303)

Wystawa „Sklep z cytatami”, składająca się ze skrzydlatych słów polskich pisarzy i poetów, została otwarta we wtorek, 13 listopada, w Bibliotece Narodowej Białorusi. Jest to jedno z wydarzeń trwającego w białoruskiej stolicy Miesiąca Literatury Polskiej na Białorusi.

Dyrektor Biblioteki Narodowej Białorusi Raman Matulski i dyrektor Instytutu Polskiego w Mińsku Cezary Karpiński

„Chcemy pokazywać Białorusinom polską kulturę i znanych Polaków” – powiedział PAP Raman Matulski, dyrektor Biblioteki Narodowej Białorusi. „Są tu poeci i pisarze, naukowcy jak Maria Skłodowska-Curie, którzy przybliżają nam Polskę w różnych epokach, w różnych aspektach” – dodał.

Przemawia Raman Matulski, dyrektor Biblioteki Narodowej Białorusi

Podkreślił, że Polaków i Białorusinów jako sąsiadów łączy „nie tylko granica”, ale historia, kultura czy nawet przyzwyczajenia. „Najlepszym przykładem tego jest cytat z Adama Mickiewicza, urodzonego na tych terenach. Nie da się go podzielić, bo jest nasz wspólny” – mówił Matulski, który kończąc swoje przemówienie złożył Polakom życzenia z okazji stulecia odzyskania niepodległości.

„Wystawa jest jednym z wydarzeń Miesiąca Literatury Polskiej na Białorusi” – powiedział dyrektor Instytutu Polskiego w Mińsku Cezary Karpiński, zapraszając gości wystawy także na inne wydarzenia w ramach tego cyklu.

Przemawia Cezary Karpiński, dyrektor Instytutu Polskiego w Mińsku

Daria Mielcarzewicz, autorka plakatów „Sklepu z cytatami”, powiedziała zebranym, że projekt będzie wkrótce obchodzić szóste urodziny. „Od początku zależało nam na misyjności tego projektu, tzn. żeby przez niego zachęcać ludzi do czytania” – powiedziała artystka.

Przemawia Daria Mielcarzewicz, autorka wystawianych prac

Dodała, że w kolekcji „Sklepu” są zaprezentowane na Białorusi plakaty z cytatami pisarzy i poetów, ale także cały szereg przedmiotów użytkowych, takich jak koszulki, kubki czy plecaki, na których umieszczono skrzydlate słowa znanych Polaków.

Jak wyjaśniła, znalazły się na nich też cytaty artystów i postaci popkultury, również z zagranicy, np. malarki Fridy Kahlo czy Lorda Vadera z „Gwiezdnych Wojen”.

Wystawa prezentowana w Mińsku to zbiór plakatów z cytatami m.in. Jana Kochanowskiego, Adama Mickiewicza, Henryka Sienkiewicza, Marka Hłaski, Witolda Gombrowicza, Stanisława Lema i innych. Towarzyszy jej ekspozycja prezentująca białoruskie przekłady polskiej literatury.

Cytaty, które nie były wcześniej przetłumaczone w ramach dzieł literackich, przełożyła Maryja Puszkina.

Wystawa „Sklep z cytatami” w Bibliotece Narodowej Białorusi potrwa do 28 listopada br.

Znadniemna.pl za Justyna Prus/PAP, zdjęcia pochodzą z www.nlb.by

Wystawa „Sklep z cytatami”, składająca się ze skrzydlatych słów polskich pisarzy i poetów, została otwarta we wtorek, 13 listopada, w Bibliotece Narodowej Białorusi. Jest to jedno z wydarzeń trwającego w białoruskiej stolicy Miesiąca Literatury Polskiej na Białorusi. [caption id="attachment_34620" align="alignnone" width="500"] Dyrektor Biblioteki Narodowej Białorusi Raman

Ministerstwo Kultury Republiki Białoruś wydało pozwolenie na ustanowienie w Brzozówce koło Lidy pomnika Juliusza Stolle, przedwojennego właściciela legendarnej Huty Szkła „Niemen” i de facto – założyciela Brzozówki.

Juliusz Stolle z synami, fot.: Muzeum Huty Szkła „Niemen”

Z inicjatywą upamiętnienia polskiego przedsiębiorcy z okresu przedwojennej Polski wystąpili do władz Białorusi działacze Ruchu Obywatelskiego „Dzieja”, którzy w sierpniu br. zebrali wśród mieszkańców Brzozówki podpisy poparcia pomysłu budowy pomnika założyciela przedsiębiorstwa, dzięki któremu de facto powstało miasto Brzozówka.

W odpowiedzi na petycję mieszkańców Brzozówki Ministerstwo Kultury Białorusi zaznaczyło, iż „popiera ideę wykonania i postawienia pomnika Juliusza Stolle w mieście Brzozówka ze środków pozabudżetowych (pochodzących od sponsorów)”.

Według białoruskiego resortu kultury, uwzględniając znaczenie postaci Juliusza Stolle dla historii regionu, należy przeprowadzić konkurs projektów przyszłego pomnika, który miałby zostać rozstrzygnięty przez jury, w którego skład weszliby m.in. eksperci Republikańskiej Rady Artystyczno-Eksperckiej  ds. Sztuki Monumentalnej i Dekoracyjno-Monumentalnej.

– Cieszy nas pozytywna odpowiedź na naszą petycję, więc przystępujemy do drugiego etapu realizacji inicjatywy upamiętnienia Juliusza Stolle, czyli do zbierania środków na zaprojektowanie i wykonanie pomnika – komentował decyzję ministerstwa dla mediów Witold Aszurak, aktywista Ruchu „O wolność”, będącego współorganizatorem akcji upamiętnienia przedwojennego polskiego przedsiębiorcy.

Według Witolda Aszuraka postać Juliusza Stolle powinna zostać godnie upamiętniona w Brzozówce, gdyż  jest on symbolem skutecznego przedsiębiorcy, któremu udało się zrealizować swój potencjał, w wyniku czego powstało całe miasto pracowitych, ambitnych i aktywnych ludzi.

Juliusz Stolle z małżonką Józefą, fot.: belsat.eu

Juliusz Stolle, będąc skutecznym przedsiębiorcą, był także gorliwym polskim patriotą i na takich wychował swoich synów: Edwarda Stolle, porucznika Wojska Polskiego, który 13 sierpnia 1920 roku zginął śmiercią żołnierza pod Radzyminem, broniąc Warszawy przed bolszewickim natarciem oraz Feliksa Czesława Stolle, którego los, dzięki relacji wnuczki Feliksa Danuty Stolle-Grosfeld, opisaliśmy w ramach akcji „Dziadek w polskim mundurze”.

Grób rodziny Stolle na cmentarzu parafialnym w Brzozówce

Podobnie jak jego syn Edward Juliusz Stolle jest pochowany w grobie rodzinnym na cmentarzu parafialnym w Brzozówce. Grób rodziny Stolle jest objęty opieką miejscowej ludności i odwiedzany przy okazji polskich świąt narodowych i rocznic patriotycznych przez działaczy Związku Polaków na Białorusi.

Znadniemna.pl na podstawie pyx.by

Ministerstwo Kultury Republiki Białoruś wydało pozwolenie na ustanowienie w Brzozówce koło Lidy pomnika Juliusza Stolle, przedwojennego właściciela legendarnej Huty Szkła „Niemen” i de facto – założyciela Brzozówki. [caption id="attachment_34614" align="alignnone" width="500"] Juliusz Stolle z synami, fot.: Muzeum Huty Szkła "Niemen"[/caption] Z inicjatywą upamiętnienia polskiego przedsiębiorcy z okresu

Przyjęcie z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości wydał 12 listopada w Teatrze Wielkim w Mińsku ambasador RP na Białorusi Artur Michalski. Uroczystość uświetniło przedstawienie baletowe pt. „Szopeniana” wyreżyserowane do muzyki Fryderyka Chopina.

Wśród gości przyjęcia – przedstawicieli Związku Polaków na Białorusi i innych organizacji oraz środowisk polskich w tym kraju, a także reprezentantów świata polityki, kultury, duchowieństwa i innych – nie zabrakło oficjalnego reprezentanta rządu Białorusi – wiceministra spraw zagranicznych Olega Krawczenki.

Wiceminister spraw zagranicznych Białorusi Oleg Krawczenko i ambasador RP na Białorusi Artur Michalski

Po wysłuchaniu hymnów Polski i Białorusi zgromadzonych przywitał gospodarz przyjęcia ambasador RP Artur Michalski.

Przemawiał w trzech językach – polskim, białoruskim i angielskim – przypominając, że w 1918 roku „Rzeczpospolita wielu narodów po 123 latach życia w niewoli sąsiednich imperiów – Prus, Austrii i Rosji – znów pojawiła się na mapie Europy”. – Rok 1918 był ważny dla Polaków, ale i dla Białorusinów, którzy w marcu obchodzili stulecie powstania Białoruskiej Republiki Ludowej” – zaznaczył w swoim przemówieniu dyplomata. Przypomniał też historię Polski w XX stuleciu. Przemawiając w języku białoruskim ambasador podkreślił, że wolność i niepodległość są wartościami wiecznymi i każdy naród dąży do własnej państwowości i niepodległości względem innych narodów. Zwracając się do żyjących na Białorusi Polaków Artur Michalski przypomniał, że ich przodkowie brali ważny i czynny udział w walce o niepodległość Polski. – Macie szczególny powód do radości, gdyż sto lat temu Polska zmartwychwstała dzięki pracy, determinacji i cierpieniom także waszych przodków – podkreślił dyplomata.

Przemawia Artur Michalski, ambasador RP na Białorusi

Kończąc swoje wystąpienie Artur Michalski podkreślił, że Polska chce być dobrym sąsiadem Białorusi. Wyraził także nadzieję, że „ożywienie procesu politycznego w relacjach dwustronnych posłuży poszerzaniu pola wolności i pogłębi zaufanie oraz otwartość między naszymi państwami”.

Z życzeniami z okazji Święta Niepodległości Polski zwrócił się do zgromadzonych w języku polskim także wiceminister spraw zagranicznych Białorusi Oleg Krawczenko. Wiceszef białoruskiej dyplomacji podziękował swoim polskim kolegom za współpracę, a zwracając się do obecnych na uroczystości  zaznaczył, że „niezależność to najwyższa zdobycz narodu”. – W ciągu 100 lat Polska osiągnęła ogromne sukcesy. Współczesna Polska to kraj cieszący się autorytetem, jeden z najbardziej wpływowych krajów UE, to gospodarka, która poraża sukcesami swojego rozwoju” – wyliczał Krawczenko sukcesy, które Polsce przyniosła odzyskana sto lat temu Niepodległość.

Mówiąc o tym, co łączy Polaków i Białorusinów, wiceminister spraw zagranicznych Białorusi zaznaczył, że oba narody są połączeni wspólną historią i mają wielu wspólnych bohaterów, m.in. Tadeusza Kościuszkę, który „jest bohaterem narodowym w USA, Polsce i na Białorusi”. – Jego poświęcenie sprawie praw człowieka, sprawiedliwości społecznej i narodowej niepodległości, to wieczny dowód jego historycznej wielkości – mówił Oleg Krawczenko, dodając, że historia Europy to niestety także historia wojen. – Nasze narody nigdy nie były, a także – jestem przekonany – nigdy nie będą wrogami – powiedział. Według białoruskiego dyplomaty bycie dobrymi sąsiadami, nie wymaga zgody we wszystkim, gdyż każdy naród ma swoje specyficzne interesy, które nie muszą być identyczne z interesami sąsiada. Tym nie mniej, jak zaznaczył Oleg Krawczenko „bardzo ważne jest to, że stopniowo między nami odbudowuje się zaufanie”.

Przemawia Oleg Krawczenko, wiceminister spraw zagranicznych Białorusi

– Niech żyje niepodległa Polska i Białoruś! – zakończył swoje przemówienie wiceszef MSZ Białorusi.

Po oficjalnych przemówieniach goście przyjęcia z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości mogli delektować się muzyką Fryderyka Chopina i wyreżyserowanym do niej przedstawieniem baletowym.

Ludmiła Burlewicz z Mińska

Przyjęcie z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości wydał 12 listopada w Teatrze Wielkim w Mińsku ambasador RP na Białorusi Artur Michalski. Uroczystość uświetniło przedstawienie baletowe pt. „Szopeniana” wyreżyserowane do muzyki Fryderyka Chopina. Wśród gości przyjęcia – przedstawicieli Związku Polaków na Białorusi i innych organizacji

Większe i mniejsze oddziały Związku Polaków na Białorusi świętowały 11 listopada setną rocznicę odzyskania przez Polskę Niepodległości.

Grodno

Centralne uroczystości odbyły się w Grodnie, gdzie realizowane od dłuższego czasu przez miejscowych Polaków przedsięwzięcia (porządkowanie Cmentarza Farnego przez Oddział ZPB w Grodnie, wspólne odśpiewanie „Mazurka Dąbrowskiego” przez uczniów i nauczycieli Polskiej Szkoły Społecznej przy ZPB im. Króla Stefana Batorego oraz inne inicjatywy) na cześć Jubileuszu, który zdarza się raz na sto lat, zwieńczyła Msza św. za Ojczyznę w kościele Znalezienia Krzyża Świętego oraz uroczysta Akademia i koncert, przygotowany siłami uczniów PSS przy ZPB im. Króla Stefana Batorego.

Gościem Akademii i koncertu była m.in. Elżbieta Książek, małżonka konsula generalnego RP w Grodnie Jarosława Książka, która w imieniu męża złożyła grodzieńskim Polakom życzenia z okazji obchodzonego przez rodaków na całym świecie Święta Niepodległości.

Smorgonie

Głównym wydarzeniem obchodów 100-lecia odzyskania Niepodległości przez Polskę w Oddziale ZPB w Smorgoniach stało się poświęcenie odnowionego pomnika na grobie pięciu żołnierzy, poległych w wojnie polsko-bolszewickiej w 1920 roku.
Pomnik, który stanął na grobie bohaterów walk z bolszewikami w 1928 roku, czyli w 10. rocznicę odzyskania przez Polskę Niepodległości, został odrestaurowany siłami członków Oddziału ZPB w Smorgoniach przy wsparciu Konsulatu Generalnego RP w Grodnie.

Poświęcenia odnowionego pomnika w dniu stulecia odzyskanej przez Polskę Niepodległości w obecności miejscowych Polaków, konsula w Konsulacie Generalnym RP w Grodnie Andrzeja Raczkowskiego oraz wiceprezesa ZPB Marka Zaniewskiego, dokonał wikariusz parafii św. Michała Archanioła w Smorgoniach ksiądz kanonik Zdzisław Weder.

-To potrzeba serca, ażeby pamiętać o tych, którzy kochali Ojczyznę tak, że gotowi byli oddać za nią życie – mówił duchowny przed dokonaniem aktu poświęcenia pomnika.

O znaczeniu ofiary żołnierzy dla Niepodległej Ojczyzny wspomniał w przemówieniu przy pomniku także konsul Andrzej Raczkowski. – Polscy żołnierze spoczywający w Smorgoniach oraz wielu innych miejscach na terenie dzisiejszej Białorusi oddali życie za to, żebyśmy mogli żyć w suwerennym i niepodległym kraju – podkreślił dyplomata.

Prezes Oddziału ZPB w Smorgoniach Teresa Pietrowa zwróciła z kolei uwagę na to, że pomnik odnowiony siłami członków miejscowego oddziału ZPB „powstał na grobie pięciu nieznanych żołnierzy Wojska Polskiego w dziesiątą rocznicę odzyskania przez Polskę Niepodległości”. – To bardzo symboliczne, że w setną rocznicę tego samego wydarzenia dokonujemy ponownego poświęcenia tego pomnika, tylko już odnowionego – mówiła polska działaczka.

Po poświęceniu pomnika na grobie pięciu żołnierzy Wojska Polskiego, obecni na uroczystości członkowie Oddziału ZPB w Smorgoniach oraz goście udali się do miejscowego kościoła św. Michała Archanioła, w którym ks. Zdzisław Weder odprawił uroczyste nabożeństwo w intencji Ojczyzny. Wygłaszając kazanie przed wiernymi, po brzegi wypełniającymi świątynię, kapłan zaznaczył, że odprawia nabożeństwo w języku polskim, „gdyż w takim dniu, jaki dzisiaj przeżywamy – nie mogłem postąpić inaczej”. – Módlmy się za Ojczyznę – każdy za swoją! – apelował do zgromadzonych ksiądz, zakładając, że nie wszyscy obecni w kościele parafianie mają korzenie polskie. Przypominając o obowiązku miłowania bliźniego ksiądz Weder wzywał do tego, aby mieszkający na Białorusi Polacy, miłując Polskę, nie traktowali Białorusi, jako macochy i miłowali ją, jak matkę, chociażby ze względu na braci Białorusinów, z którymi powinni żyć w zgodzie i przyjaźni. Białorusinom kapłan życzył z kolei, aby ze zrozumieniem przyjmowali patriotyczne uczucia, czyli przywiązanie do Polski i polskości, przeżywane i demonstrowane przez mieszkających na Białorusi Polaków.

Obchody stulecia odzyskania przez Polskę Niepodległości w Smorgoniach zakończyły się akademią w wykonaniu młodzieży i dzieci, uczących się języka polskiego oraz gościnnym koncertem zespołu wokalnego „Polskie Echo Ostrowca” z sąsiadującego ze smorgońskim, rejonu ostrowieckiego.

 

 

Lida

Wspólne odśpiewanie Hymnu Polski przez dzieci i dorosłych stało się elementem obchodów stulecia odzyskania przez Polskę Niepodległości wśród Polaków Lidy. Wprawdzie część z nich udała się na uroczystości jubileuszowe do Warszawy bądź do Wilna, ale pozostający w Lidzie członkowie ZPB także uczcili doniosłą rocznicę, fotografując się m.in. z wykonanym przez nich transparentem, na którym można przeczytać: „Możesz wyrwać mnie z Polski, ale nie wyrwiesz Polski ze mnie. Jestem Polakiem, zawsze byłem nim i będę!!!”

 

Wołkowysk

Uczniowie, działającej przy miejscowym oddziale ZPB Polskiej Szkoły Społecznej, wraz ze swoimi nauczycielami przyłączyli się do akcji pt. „Rekord dla Niepodległej”, polegającej na wspólnym odśpiewaniu Hymnu Polski przez uczniów i nauczycieli placówki oświatowej.

Baranowicze

Uroczystą akademią i koncertem uczcili 100. rocznicę odzyskania przez Polskę Niepodległości Polacy w Baranowiczach. Uroczystości odbyły się w działającym tutaj Domu Polskim i zostały przygotowane wysiłkiem uczniów i pedagogów baranowickiej Społecznej Szkoły Polskiej im. Tadeusza Reytana, a także członków miejscowego oddziału ZPB.

Lokalne uroczystości z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę Niepodległości odbyły się także w innych oddziałach ZPB i działających na Białorusi środowiskach polskich.

Znadniemna.pl

Większe i mniejsze oddziały Związku Polaków na Białorusi świętowały 11 listopada setną rocznicę odzyskania przez Polskę Niepodległości. Grodno Centralne uroczystości odbyły się w Grodnie, gdzie realizowane od dłuższego czasu przez miejscowych Polaków przedsięwzięcia (porządkowanie Cmentarza Farnego przez Oddział ZPB w Grodnie, wspólne odśpiewanie „Mazurka Dąbrowskiego” przez uczniów

Polacy na Białorusi obchodzą 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. W Grodnie, Mińsku i Brześciu, a także w mniejszych miejscowościach, w których żyją przedstawiciele mniejszości polskiej, odbywają się specjalne uroczystości.

Członkowie Oddziału Związku Polaków na Białorusi w Lidzie

„Setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości obchodzimy przez cały rok. Wszystkie wydarzenia, które w ciągu tego roku organizujemy, odnoszą się w jakiś sposób do tej jubileuszowej daty” – powiedziała PAP Andżelika Borys, szefowa nieuznawanego przez Mińsk Związku Polaków na Białorusi (ZPB).

W sobotę uczniowie grodzieńskiej Polskiej Szkoły Społecznej im. Stefana Batorego przy ZPB dołączyli do organizowanej przez polskie Ministerstwo Edukacji Narodowej ogólnoświatowej akcji „Rekord dla Niepodległej”. O 11:11 dzieci zaśpiewały hymn Polski przed wejściem do szkoły.

W niedzielę w kościele pobernardyńskim w Grodnie odprawiona zostanie msza święta, a następnie odbędzie się akademia z udziałem uczniów polskiej szkoły.

Wraz z konsulem generalnym RP w Grodnie Jarosławem Książkiem aktywiści ZPB udadzą się do Smorgoni, gdzie zostanie poświęcony odrestaurowany przez miejscowych aktywistów ZPB pomnik na grobie nieznanych żołnierzy wojny z bolszewikami 1920 r.

„Wszystkie oddziały Związku Polaków, także te lokalne, w małych miejscowościach, świętują rocznicę odzyskania niepodległości” – powiedziała Borys. Dodała, że każdy oddział organizuje własne obchody, ale zawsze nieodłącznym elementem jest dbanie o polskie miejsca pamięci i odpowiednie przygotowanie ich do uroczystej daty.

Ambasada RP w Mińsku wraz z mińskim oddziałem ZPB i historykiem Iharem Mielnikauem zorganizowali we wtorek prezentację albumu „Dowborczycy z twierdzy Bobrujsk”, poświęcony historii Pierwszego Korpusu Polskiego dowodzonego przez gen. Józefa Dowbor-Muśnickiego.

„Jako Polacy wytrwaliśmy i znowu staliśmy się wolni, dlatego że nigdy nie pogodziliśmy się z tym, że ktoś inny decyduje o naszym losie. Uratował nas język, kultura, wiara, silne poczucie więzi narodowej i świadomość bogatej historii” – powiedział ambasador RP na Białorusi Artur Michalski w wywiadzie dla niezależnej „Narodnej Woli” na temat odzyskania przez Polskę niepodległości po 123 latach zaborów.

W poniedziałek w Teatrze Wielkim w Mińsku z okazji Dnia Niepodległości odbędzie się przyjęcie narodowe wydane przez ambasadora RP, którego goście zostaną także zaproszeni na balet „Szopeniana”. Uroczyste przyjęcia organizują także konsulaty w Grodnie i w Brześciu.

Znadniemna.pl za Justyna Prus/PAP

 

Polacy na Białorusi obchodzą 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. W Grodnie, Mińsku i Brześciu, a także w mniejszych miejscowościach, w których żyją przedstawiciele mniejszości polskiej, odbywają się specjalne uroczystości. [caption id="attachment_34515" align="alignnone" width="480"] Członkowie Oddziału Związku Polaków na Białorusi w Lidzie[/caption] „Setną rocznicę odzyskania przez Polskę

Niech 100. rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości będzie świętem wszystkich Polaków – oświadczył prezydent RP Andrzej Duda w sobotnim wystąpieniu telewizyjnym. To są setne urodziny naszej wolności – podkreślił.

Orędzie Pary Prezydenckiej z okazji 100. Rocznicy Odzyskania Niepodległości RP. Źródło: Oficjalny kanał Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w serwisie You Tube

Prezydent razem z pierwszą damą Agatą Kornhauser-Dudą wygłosili telewizyjne orędzie z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.

Prezydent przypomniał, że sto lat temu, 11 listopada 1918 r. na Zamku Królewskim w Warszawie, Rada Regencyjna przekazała Józefowi Piłsudskiemu zwierzchnictwo nad wojskami polskimi, a trzy dni później – pełnię władzy nad niepodległym państwem polskim. Pierwsza dama wskazała, że dzięki tym wydarzeniom „spełniły się marzenia czterech pokoleń Polaków”, bo odrodziła się wolna Polska.

Jak mówił Andrzej Duda, „po 123 latach zaborów – niewoli, prześladowań i wynaradawiania, walk powstańczych i pracy organicznej – mocarstwa zaborcze musiały się wycofać z polskiej ziemi”. „Polacy wykorzystali w pełni szansę daną im po pierwszej wojnie światowej. Poczucie narodowej tożsamości, siła wspólnoty i umiejętności naszych przywódców przyniosły zwycięstwo. Odzyskaliśmy własne państwo. Suwerenna Rzeczpospolita powróciła na mapę polityczną Europy” – podkreślił.

„Niech setna rocznica odzyskania Polski Niepodległej będzie świętem wszystkich nas, Polaków. To są setne urodziny naszej wolności” – zaapelował prezydent. Dziękował jednocześnie wszystkim, którzy nadali obchodom stulecia charakter obywatelski, powszechny i lokalny. „Dziękuję za tysiące wystaw, koncertów, widowisk, iluminacji, konkursów i imprez sportowych” – mówił. Przypomniał, że w niedzielę – 11 listopada w samo południe – w całej Polsce i wielu skupiskach Polonii i Polaków za granicą będzie wspólnie śpiewany hymn państwowy. „Zapraszamy do wyjścia na ulice i place rodzinnych miast i wsi, do spotkania się z rodzinami, przyjaciółmi i sąsiadami” – dodał.

Pierwsza dama zachęcając do wspólnego świętowania, przypominała, że „sto lat temu stała się rzecz wielka: odrodziła się wolna Polska, nasza wspólna Ojczyzna”. „Zaśpiewajmy głośno i radośnie: +Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy+. To nasz hymn – hymn Polski Niepodległej” – mówiła.

Podkreśliła też, że jubileusz 100. rocznicy odzyskania niepodległości świętowany jest przez cały 2018 r. Andrzej Duda wskazał, że w tym czasie przypominane są osiągnięcia bohaterów narodowych zmagań o wolność. „Wybitnych mężów stanu, których nazywamy ojcami niepodległości. Ale także równie wybitnych, a znanych głównie w swoich miejscowościach i regionach, lokalnych bohaterów walki o wolną Polskę” – mówił.

Prezydent zachęcał również, aby na każdym polskim domu została powieszona biało-czerwona flaga. „Niech barwy narodowe będą z nami wszędzie. Niech napełnią nas dumą ze zwycięstwa – zarówno wtedy, w roku 1918 oraz w wojnie 1920 roku z bolszewikami, jak również ze zwycięstwa +Solidarności+ nad komunizmem – zwycięstwa, dzięki któremu mamy dziś własne suwerenne, demokratyczne państwo. A także ze wszystkich naszych codziennych zwycięstw – sukcesów zawodowych, społecznych i osobistych. Bo one też budują niepodległą Rzeczpospolitą – Polskę kolejnego stulecia” – wskazał.

Pierwsza dama przywołała z kolei słowa papieża Jana Pawła II, że „wolna Polska przetrwała w rodzinnych opowieściach i pamiątkach, w tradycjach polskiej wsi i dworu”. „Pieśni patriotyczne, arcydzieła literackie, malarskie i muzyczne, prace historyków i uczonych podtrzymywały wiarę w odrodzenie Ojczyzny” – zaznaczyła Kornhauser-Duda. „Wiary, nadziei i miłości Ojczyzny uczyli nas rodzice, matki i ojcowie” – dodał prezydent.

Pierwsza dama podkreśliła też, że „pamiętamy dziś o dzielnych polskich kobietach, które stały na straży rodzinnych domów, przekazywały dzieciom i wnukom pamięć i tradycję”. „Polki na równi ze swoimi mężami, ojcami i braćmi walczyły o Niepodległą” – powiedziała Kornhauser-Duda. „I nic dziwnego, że kiedy tylko Polska odzyskała niepodległość, to Polki – jako jedne z pierwszych kobiet w Europie – uzyskały od razu pełnię praw obywatelskich” – dodał prezydent.

„Do zobaczenia na jutrzejszych obchodach!” – zakończyła orędzie para prezydencka.(PAP)

Orędzie Pary Prezydenckiej z okazji 100. Rocznicy Odzyskania Niepodległości RP:

Znadniemna.pl za dzieje.pl

Niech 100. rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości będzie świętem wszystkich Polaków - oświadczył prezydent RP Andrzej Duda w sobotnim wystąpieniu telewizyjnym. To są setne urodziny naszej wolności - podkreślił. [caption id="attachment_34510" align="alignnone" width="480"] Orędzie Pary Prezydenckiej z okazji 100. Rocznicy Odzyskania Niepodległości RP. Źródło: Oficjalny kanał

Polska Szkoła Społeczna przy Związku Polaków na Białorusi w Grodnie im. Króla Stefana Batorego wzięła udział w biciu „Rekordu dla Niepodległej” – ogłoszonej przez Ministerstwo Edukacji Narodowej Rzeczypospolitej Polskiej akcji, polegającej na wspólnym odśpiewaniu przez uczniów i nauczycieli „Mazurka Dąbrowskiego”.

Uczniowie Polskiej Szkoły Społecznej przy ZPB w Grodnie im. Króla Stefana Batorego na schodach przy wejściu do szkoły śpiewają Hymn Polski

W sobotę, 10 listopada, o godzinie 11:11 uczniowie Polskiej Szkoły Społecznej przy ZPB w Grodnie im. Króla Stefana Batorego wraz ze swoimi nauczycielami ustawili się na schodach przy wejściu do szkoły i odśpiewali czterozwrotkowy Hymn Rzeczypospolitej Polskiej.

W ten sposób grodzieńska placówka oświatowa ZPB dołączyła do ogólnoświatowej akcji pt. „Rekord dla Niepodległej”, ogłoszonej przez Ministerstwo Edukacji Narodowej (MEN) RP w ramach obchodów setnej rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości.

W biciu „Rekordu dla Niepodległej” wraz z Polską Szkołą Społeczną przy ZPB w Grodnie im. Króla Stefana Batorego wzięło udział ponad 4,8 milionów uczniów i prawie 470 tysięcy nauczycieli oraz pracowników oświaty z ponad 24 tys. przedszkoli i szkół w Polsce oraz ponad dziewięćdziesięciu polskich placówek oświatowych funkcjonujących w różnych krajach świata.

Intencją pomysłodawcy akcji – MEN RP – jest, aby udział w biciu „Rekordu dla Niepodległej” zapisał się, jako wyjątkowe wydarzenie w historii każdej szkoły bądź przedszkola, a zrobione podczas akcji zdjęcia i  nagrania stanowiły dla przyszłych pokoleń uczniów pamiątkę tego, jak ich poprzednicy świętowali wielki jubileusz 100-lecia odzyskania przez Polskę Niepodległości.

Znadniemna.pl

Polska Szkoła Społeczna przy Związku Polaków na Białorusi w Grodnie im. Króla Stefana Batorego wzięła udział w biciu „Rekordu dla Niepodległej" – ogłoszonej przez Ministerstwo Edukacji Narodowej Rzeczypospolitej Polskiej akcji, polegającej na wspólnym odśpiewaniu przez uczniów i nauczycieli „Mazurka Dąbrowskiego”. [caption id="attachment_34504" align="alignnone" width="500"] Uczniowie Polskiej

Prezentacja wydanego przez Ambasadę RP w Mińsku albumu pt. „Dowborczycy w Twierdzy Bobrujsk” poświęconego żołnierzom I Korpusu Polskiego w Rosji, dowodzonego przez generała Józefa Dowbora-Muśnickiego, odbyła się  6 listopada w siedzibie Oddziału Związku Polaków na Białorusi w Mińsku. 

Album pt. „Dowborczycy w Twierdzy Bobrujsk”

Na prezentacji obecni byli m.in. autorzy albumu – białoruski historyk Igor Mielnikow oraz II sekretarz Ambasady RP w Mińsku Elżbieta Iniewska.

Autorzy albumu Igor Mielnikow i Elżbieta Iniewska

Licznie przybyłą na spotkanie publiczność w imieniu Ambasadora RP na Białorusi Artura Michalskiego przywitał radca Ambasady RP w Mińsku Marcin Wojciechowski. Mówiąc o prezentowanym albumie dyplomata przypomniał, że droga Polski do Niepodległości nie była łatwa. – W ciągu 123 lat Polska była rozdzielona między trzema zaborcami: Austrią, Prusami i Rosją – przypomniał Marcin Wojciechowski, zaznaczając przy tym, że we wszystkich trzech zaborach Polacy nie przestawali marzyć o odzyskaniu Niepodległości przez ich Ojczyznę. – Historia Dowborczyków jest przykładem tego, jak  w kluczowym momencie Polacy, mieszkający w zaborze rosyjskim, potrafili się zorganizować, aby zrealizować ponad stuletnie marzenie Rodaków o wolnej Polsce – zaznaczył mówca. Przybliżając zebranym historię powstania I Korpusu Polskiego w Rosji dyplomata przypomniał, że ta formacja zbrojna, była złożona z Polaków, niosących służbę w armii carskiej, a miejscem stacjonowania I Korpusu był Bobrujsk, który leży w granicach współczesnej Białorusi.

Przemawia Marcin Wojciechowski

Kiedy nadarzyła się okazja żołnierze i oficerowie I Korpusu podjęli walkę o odzyskanie przez Polskę Niepodległości. Wielu z nich walczyło w powstaniu wielkopolskim – jedynym zwycięskim powstaniu w historii Polski, które zdecydowało o tym, że Wielkopolska znalazła się w granicach odrodzonego Państwa Polskiego. – Później Dowborczycy brali udział m.in. w wojnie polsko-bolszewickiej, a po jej zakończeniu wielu z nich stanowiło elitę odrodzonego Wojska Polskiego – przypomniał mówca.

Współautor albumu  białoruski historyk dr Igor Mielnikow, mówiąc o znaczeniu wydania tej bogato ilustrowanej księgi, zwrócił uwagę zebranych na to, że historia  I Korpusu wciąż nie jest wyczerpująco  zbadana nawet w Polsce. – Na Białorusi  zaś była ona przez dziesięciolecia przemilczana i do tej pory o Dowborczyków znają nieliczni mieszkańcy kraju, w którym I Korpus stacjonował i działał – podkreślił historyk.

W albumie, będącym rozszerzoną wersją wystawy o Dowborczykach, prezentowanej w ubiegłym roku w Narodowym Muzeum Historycznym w Mińsku, znalazły się sylwetki wybitnych oficerów polskich, których kariera wojskowa związana była ze służbą w I Korpusie Polskim w Rosji. Są to m.in.: generał Władysław Anders, twórca Armii Polskiej na terenie ZSRR w czasach II wojny światowej,   generał Konstanty Plisowski, zamordowany przez NKWD wiosną 1940 roku, czy legendarny dowódca 1. Pułku Saperów Wojska Polskiego, kawaler Orderu Virtuti Militari pułkownik Jan Skoryna.

Współautorka albumu II sekretarz Ambasady RP w Mińsku Elżbieta Iniewska, żegnając się z przybyłą na prezentację publicznością, poinformowała, że Ambasador RP na Białorusi Artur Michalski „za pomoc przy organizacji wydarzeń, związanych z historią Rzeczypospolitej Polskiej; I i II wojną światową i bohaterskimi żołnierzami Wojska Polskiego” odznaczył  medalami pamiątkowymi 100-lecia Odzyskania Niepodległości RP: Igora Mielnikowa, Helenę Abramowicz oraz Annę Tiszuk.

Oprawę muzyczną prezentacji zapewniła Helena Abramowicz, kompozytor i autorka pieśni patriotycznych, m.in. nieformalnego hymnu mińskich Polaków „Polsko moja”

Anna Tiszuk odbiera przyznany jej Medal 100-lecia Odzyskania Niepodległości RP

Po zakończeniu prezentacji albumu o Dowborczykach  chętni mogli dokładnie go obejrzeć, bądź nabyć. Do albumu jest dołączona płyta z polskimi pieśniami patriotycznymi, nagranymi na Białorusi przez miejscowych Polaków.

Natalia Sachno z Mińska, zdjęcia Tarasa Abramienki

Prezentacja wydanego przez Ambasadę RP w Mińsku albumu pt. „Dowborczycy w Twierdzy Bobrujsk” poświęconego żołnierzom I Korpusu Polskiego w Rosji, dowodzonego przez generała Józefa Dowbora-Muśnickiego, odbyła się  6 listopada w siedzibie Oddziału Związku Polaków na Białorusi w Mińsku.  [caption id="attachment_34495" align="alignnone" width="500"] Album pt. "Dowborczycy w

Jeśli masz kamień o średnicy 30-50 centymetrów, możesz go przywieźć do zamku w Krewie i położyć przed bramą. Kamieni w białoruskiej sieci jeszcze nie zbierano. Belsat.eu sprawdza, jaki ma to związek z rewolucją październikową i na co poszły pieniądze z państwowego programu „Zamki Białorusi”.

– Czas zbierać kamienie – taki apel na swoim Facebooku ogłosił krajoznawca i dziennikarz Biełsatu Hleb Łabadzienka.

Okazało się, że chodzi o średniowieczny zamek w Krewie. „Wszystkie kamienie, które wcześniej wypadły z murów, zostały podniesione z ziemi i troskliwie ustawione na swoje miejsca. Jest jednak jasne, że przez tyle lat ruiny wiele z nich na swoje budowy rozgrabili ludzie… Teraz poszukiwane jest jakieś kompleksowe rozwiązanie problemu, ale w tym czasie konserwatorzy będą wdzięczni każdemu, kto przywiezie do Krewa choć kilka kamieni”.

Zamek w Krewie, październik 2018 roku. Fot.: Siarhieja Sciapanawa

Inicjator akcji twierdzi, że pieniądze na restaurację budowli są. Jego apel jest raczej wezwaniem do rytualnego przywracania historii Wielkiego Księstwa Litewskiego, do czego każdy może się przyłączyć.

Zamek w Krewie jest na liście 38 zamków, pałaców i zamczysk objętych państwowym programem rewitalizacji „Zamki Białorusi”. Na jego realizację wydano ponad 131 mld przeddenominacyjnych rubli (ok. 57 mln złotych), a prawie cała ta kwota poszła z budżetów lokalnych. Władze centralne pokryły niecałe 2 proc. wydatków.

Tak mógł wyglądać krewski zamek w XIV i XV wieku. Fot.: smorgon.org

Na konserwację ruin zamku krewskiego administracja w Smorgoni planowała wydać około 5 mld przeddenominacyjnych rubli (prawie 2,2 mln złotych) i skończyć prace w 2015 roku. Mimo znaczenia projektu i zabezpieczonych pieniędzy, konserwacja będzie trwać do 2020 roku.

Zamek w Krewie na rycinie Napoleona Ordy z lat 1873-1883. Fot.: smorgon.org

Jeszcze w XVIII wieku twierdza była w dobrym stanie. Jej obecny wygląd to sprawa sprzed stu lat. Podczas I wojny światowej zamek zajęli Niemcy, przez ponad dwa lata był punktem oporu na pierwszej linii frontu. 21 lipca 1917 roku został prawie całkowicie zburzony przez rosyjski ostrzał artyleryjski.

Po podpisaniu pokoju ryskiego w 1921 roku zamek w Krewie znalazł się na terytorium II RP. Pod koniec lat 20-tych władze polskie zaczęły konserwację resztek Wieży Kniaziowskiej, ale do restauracji i tak nie doszło. Za czasów sowieckich zamek został ponownie zapomniany, a mogło dojść i do ostatecznego zniszczenia zabytku.

Anton Astapowicz, przewodniczący Białoruskiego Ochotniczego Towarzystwa Ochrony Pomników Historii i Kultury, poruszył temat białoruskich zamków w wywiadzie dla portalu Onliner. Według aktywisty państwowy program „Zamki Białorusi” nie zajął się, wbrew zapowiedziom, zamkami w Holszanach, Krewie i Nowogródku. Prace restauratorskie były prowadzone jedynie w Mirze i Nieświeżu.

– Z wszystkich działań wymyślonych i zaplanowanych w odległym 2002 roku, zrealizowano do dziś jedynie 30 proc. Jaki sens tworzyć jeszcze jeden program, skoro nie zrealizowano poprzedniego? Dwa trwające jednocześnie projekty państwowe, które w zasadzie są jednakowe. Tego nie można nazwać inaczej, jak marnotrawstwem państwowych środków.

Zamek w Krewie przed 1901 rokiem. Fot.: smorgon.org

Wracając do Krewa, znaczenie dla dziedzictwa Białorusi mają nie tylko ściany zamku. To właśnie tutaj była podpisany układ w Krewie, porozumienie o unii personalnej pomiędzy Królestwem Polskim i Wielkim Księstwem Litewskim.

O tym, jak zamek wyglądał przed początkiem jego restauracji i jak do prac podchodzą miejscowi, mówi pochodzący ze Smorgoni artysta Andrej Anro.

Ogólnie, to jestem za restauracją, za konserwacją i ochroną przed niszczeniem, które i tak dotyka nasze zabytki. Jest to jednak punkt widzenia artysty. Możliwe, że dla przyszłych pokoleń odnowił bym trochę krewski zamek, uporządkował dziedziniec wewnętrzny. Ale też zostawił częściowo to, co jest, zakonserwował fragment w stanie z naszych czasów.

Zamek w latach 30. XX wieku. Fot.: Jana Bułhaka

To, co zdążyłem zobaczyć w Krewie, a mianowicie kamienny mur, spodobało mi się to. Pytanie o współczesne cegły i ich formę. Przydałaby się ostrożniejsza i bardziej przemyślana praca, sprowadzenie specjalistów zza granicy, jeśli nie mamy swoich. Ale idea przywiezienia swojego kamienia dla odbudowy zamku brzmi świetnie. To jak pozostawić swój ślad w historii Białorusi, a potem można przywozić gości i chwalić się – ten kamień przywiozłem ja, a to jest kamień tego. W zasadzie podobna praktyka była wcześniej, gdy budowano brukowane drogi. Za przejazd po takiej drodze płacono wcześniej podatek w kamieniach.

Fot.: Jana Bułhaka z lat 30. XX wieku

Jak na razie społeczność internetowa zbiera kamienie dla Krewa z „restauracją po białorusku” w tle – gdy cegłę łączy się z plastikowymi oknami i blachodachówką. Na przykład w siedzibie Ogińskich w Zalesiu została odtworzona oranżeria, wyższa od zbudowanej przed stuleciami.

Poza tym, jest jeszcze jedno ważne pytanie – co po rekonstrukcji? Czy wejście będzie płatne, jak w Nieświeżu? Czy do zamku w Krewie, do którego kamienie zbiera cała Białoruś, będą mogli wejść wszyscy chętni? A może własny kamień oznacza dla darczyńcy dożywotni bilet wstępu?

Znadniemna.pl za Lesia Pczołka/belsat.eu

Jeśli masz kamień o średnicy 30-50 centymetrów, możesz go przywieźć do zamku w Krewie i położyć przed bramą. Kamieni w białoruskiej sieci jeszcze nie zbierano. Belsat.eu sprawdza, jaki ma to związek z rewolucją październikową i na co poszły pieniądze z państwowego programu "Zamki Białorusi". – Czas

Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży rozpoczyna realizację projektu „Polak z sercem”. Akcja powstała z myślą o potrzebujących wsparcia młodych Polakach mieszkających za wschodnią granicą, na Białorusi i Ukrainie. Patronem honorowym akcji jest Maria Koc – Wicemarszałek Senatu RP.

Akcja «Polak z sercem» to konkretny wymiar pomocy dla młodych mieszkających na Ukrainie i Białorusi, a chodzi mianowicie o zbiórkę żywności, produktów żywnościowych z długim terminem ważności oraz środków czystości, ale także zbiórkę funduszy na organizację wakacji, aby ci młodzi stamtąd przyjechali do nas do Polski, żeby mogli pobyć ze swoimi rówieśnikami, doświadczyć kultury, gościnności polskiej i z Bogiem spędzić wakacyjny czas” – mówi Patryk Czech, przewodniczący Prezydium Krajowej Rady KSM.

Zbiórka produktów trwać będzie od 11 do 25 listopada. Jednocześnie zbierane są fundusze na organizację letniego wypoczynku. Aby wesprzeć tę inicjatywę wystarczy wysłać SMS o treści „Pomoc” na numer 72 405 – koszt to 2,46 zł z VAT.

Więcej informacji na stronie ksm.org.pl.

Znadniemna.pl za Kresy24.pl

Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży rozpoczyna realizację projektu „Polak z sercem”. Akcja powstała z myślą o potrzebujących wsparcia młodych Polakach mieszkających za wschodnią granicą, na Białorusi i Ukrainie. Patronem honorowym akcji jest Maria Koc – Wicemarszałek Senatu RP. Akcja «Polak z sercem» to konkretny wymiar pomocy dla młodych

Skip to content