HomeStandard Blog Whole Post (Page 199)

W wieku 73 lat we Lwowie zmarła Emilia Chmielowa, współzałożycielka i wieloletnia prezes Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie (FOPnU), rzeczniczka dialogu polsko-ukraińskiego – poinformował dzisiaj „Kurier Galicyjski”.

Chmielowa, działaczka polonijna, pływaczka i trenerka sportowa, odeszła po długiej chorobie – podkreślił portal dwutygodnika. Lwowianka stała na czele federacji od czasu jej założenia w 1992 roku.

Za swoje działania Chmielowa była uhonorowana wieloma odznaczeniami państwowymi, w tym m.in. Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

Chmielowa pełniła m.in. funkcję wiceprzewodniczącej Rady Polonii Świata i członka Polonijnej Rady Konsultacyjnej przy Urzędzie Marszałka Senatu RP.

Rzeczniczka dialogu polsko-ukraińskiego

Była „liderką inicjatyw na rzecz odrodzenia i konsolidacji ruchu polonijnego na Ukrainie, integracji szkolnictwa polskiego, popularyzacji kultury i tradycji polskiej, animacji życia społecznego oraz tworzenia i utrzymywania stałych więzi z Polską”, a także rzeczniczką dialogu polsko-ukraińskiego – napisał „Kurier Galicyjski”.

Federacja Organizacji Polskich na Ukrainie zrzesza Polaków w 134 organizacjach członkowskich na terenie całej Ukrainy. Ma ponad 18,5 tys. członków.

Znadniemna.pl za tvp.info/PAP/Fot.:PAP/Tomasz Gzell

W wieku 73 lat we Lwowie zmarła Emilia Chmielowa, współzałożycielka i wieloletnia prezes Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie (FOPnU), rzeczniczka dialogu polsko-ukraińskiego - poinformował dzisiaj „Kurier Galicyjski”. Chmielowa, działaczka polonijna, pływaczka i trenerka sportowa, odeszła po długiej chorobie – podkreślił portal dwutygodnika. Lwowianka stała na czele

Zapewnienie o wsparciu ze strony Rządu RP dla Polaków na Białorusi, prześladowanych przez reżim Aleksandra Łukaszenki za prowadzenie działalności oświatowej i kulturalnej na rzecz polskiej społeczności oraz opiekujących się miejscami polskiej pamięci narodowej na Białorusi, usłyszeli dzisiaj redaktorzy mediów ZPB podczas spotkania w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej.

Redaktor naczelna „Głosu znad Niemna na uchodźstwie” Iness Todryk-Pisalnik i jej mąż, redaktor naczelny portalu Znadniemna.pl Andrzej Pisalnik spotkali się dzisiaj z szefem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej Michałem Dworczykiem i ministrem Janem Dziedziczakiem, pełnomocnikiem Rządu RP do spraw Polonii i Polaków za Granicą.

Podczas spotkania w KPRM redaktorzy mediów ZPB, którzy pod groźbą aresztowania zmuszeni zostali do opuszczenia Białorusi, omówili z ministrami Dworczykiem i Dziedziczakiem sposoby pomocy dla wciąż prześladowanej na Białorusi polskiej mniejszości narodowej.

Przedstawicieli rządu interesowały ostatnie informacje na temat sytuacji uwięzionych w mińskim areszcie „Waładarka” liderów polskiej społeczności na Białorusi: prezes ZPB Andżeliki Borys, prezes Oddziału ZPB w Lidzie Ireny Biernackiej, prezes Oddziału ZPB w Wołkowysku Marii Tiszkowskiej oraz członka Zarządu Głównego ZPB Andrzeja Poczobuta, a także Anny Paniszewej, dyrektor zlikwidowanej przez sąd w Brześciu .

Wszyscy pięcioro działaczy polskich już ponad miesiąc przebywają w areszcie z absurdalnymi zarzutami „podżegania do nienawiści na tle narodowościowym” oraz „rehabilitacji nazizmu”, za co grożą drakońskie wyroki od 5 do 12 lat pozbawienia wolności.

Małżeństwo Pisalników podzieliło się z przedstawicielami Rządu RP kilkoma pomysłami na temat tego, jaki działania chcą zrealizować w celu podtrzymywania zainteresowania polskiej i międzynarodowej opinii publicznej oraz mediów losem prześladowanych przez dyktatorski reżim Łukaszenki białoruskich obywateli narodowości polskiej.

Znadniemna.pl/Fot.: Krystian Maj/KPRM

Zapewnienie o wsparciu ze strony Rządu RP dla Polaków na Białorusi, prześladowanych przez reżim Aleksandra Łukaszenki za prowadzenie działalności oświatowej i kulturalnej na rzecz polskiej społeczności oraz opiekujących się miejscami polskiej pamięci narodowej na Białorusi, usłyszeli dzisiaj redaktorzy mediów ZPB podczas spotkania w Kancelarii Prezesa

Anna Kosko, córka uwięzionej przez władze białoruskiej Ireny Biernackiej, obchodziła dzisiaj pierwszą miesięcznicę rozstania z mamą, pikietując ze swoją rodziną w centrum Warszawy i przypominając przechodniom o dramatycznych wydarzeniach sprzed miesiąca, kiedy do aresztu śledczego „Waładarka” w Mińsku trafiło czworo członków Zarządu Głównego Związku Polaków na Białorusi.

O akcji przypomnienia o tym, że prezes ZPB Andżelika Borys, prezes Oddziału ZPB w Lidzie Irena Biernacka, prezes Oddziału ZPB w Wołkowysku Maria Tiszkowska oraz członek Zarządu Głównego ZPB Andrzej Poczobut, zostali uwięzieni przez reżim dyktatorski Aleksandra Łukaszenki tylko za to, że są Polakami i ośmielali się to manifestować otwarcie, pielęgnując polskie tradycję, kulturę, dbając o przetrwanie wśród mieszkających na Białorusi Polaków znajomości języka ojczystego, a także przekazując kolejnym pokoleniom miejscowych Polaków wiedzę o polskiej historii, kształtując tym samym u młodego pokolenia właściwą, niezakłamaną przez postkomunistyczną propagandę, polską tożsamość narodową.

Za taką działalność, za którą każde państwo demokratyczne i rządzone przez oświeconych władców byłoby im wdzięczne, gdyż wzbogacają różnorodność kulturową społeczeństwa danego kraju, reżim zacofanego w swoim cywilizacyjnym rozwoju kołchozowego dyktatora Aleksandra Łukaszenki oskarżył liderów polskiej mniejszości na Białorusi o „rozpalanie waśni na tle narodowościowym, podżeganie do nienawiści”, a nawet o „rehabilitację nazizmu”.

Więzionym dokładnie od miesiąca w areszcie „Waładarka” Polakom grożą drakońskie wyroki od 5 do 12 lat pozbawienia wolności.

Bliscy uwięzionych prosili przechodniów podczas pikiety w Warszawie, żeby Rodacy w Polsce nie zapominali o ich tragicznych losach i okazywali im wsparcie wysyłając kartki i listy do aresztu.

Przypomnijmy dane adresowe, które należy podawać, wysyłając korespondencję do uwięzionych działaczy ZPB:

Adresy, na które należy wysyłać korespondencję (UWAGA! prosimy pisać do naszych kolegów w języku rosyjskim z uwagi na wymogi więziennej cenzury):

Do Andżeliki Borys należy na kopercie napisać następujące dane adresata:

Борис Анжелика Чеславовна

СИЗО № 1, 220030, г. Минск, ул. Володарского, 2

Республика Беларусь

Do Ireny Biernackiej piszcie jako do:

Бернацкая Ирена Адольфовна,

СИЗО № 1, 220030, г. Минск, ул. Володарского, 2

Республика Беларусь

Do Marii Tiszkowskiej:

Тишковская Мария Чеславовна,

СИЗО № 1, 220030, г. Минск, ул. Володарского, 2

Республика Беларусь

Do Andrzeja Poczobuta:

Почобут Андрей Станиславович

СИЗО № 1, 220030, г. Минск, ул. Володарского, 2

Республика Беларусь

Do Anny Paniszewej:

Панишева Анна Викторовна

Следственный изолятор № 7, 224030, г. Брест, ул. Советских Пограничников 37,

Республика Беларусь.

Znadniemna.pl

Anna Kosko, córka uwięzionej przez władze białoruskiej Ireny Biernackiej, obchodziła dzisiaj pierwszą miesięcznicę rozstania z mamą, pikietując ze swoją rodziną w centrum Warszawy i przypominając przechodniom o dramatycznych wydarzeniach sprzed miesiąca, kiedy do aresztu śledczego "Waładarka" w Mińsku trafiło czworo członków Zarządu Głównego Związku Polaków

Aleś Zarembiuk, prezes Fundacji Białoruski Dom w Warszawie, potępił prześladowanie polskiej mniejszości narodowej na Białorusi oraz uwięzienie jej liderów.

Znadniemna.pl

Aleś Zarembiuk, prezes Fundacji Białoruski Dom w Warszawie, potępił prześladowanie polskiej mniejszości narodowej na Białorusi oraz uwięzienie jej liderów. [video width="1280" height="720" mp4="https://glosznadniemna.pl/wp-content/uploads/2021/04/Prezes-fundacji-_Bialoruski-Dom_-potepia-represje-wobec-mniejszosci-polskiej-na-Bialorusi.mp4"][/video] Znadniemna.pl

Anna Kietlińska, Prezes Podlaskiego Oddziału Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” o sytuacji Związku Polaków na Białorusi.

Znadniemna.pl

Anna Kietlińska, Prezes Podlaskiego Oddziału Stowarzyszenia "Wspólnota Polska" o sytuacji Związku Polaków na Białorusi. [video width="1280" height="720" mp4="https://glosznadniemna.pl/wp-content/uploads/2021/04/Anna-Kietlinska-wspiera-dzialaczy-ZPB.mp4"][/video] Znadniemna.pl

Nasi Przyjaciele z kultowego zespołu „Lombard” nagrali specjalne orędzie, w którym solidaryzują się z uwięzionymi przez reżim Łukaszenki liderami Związku Polaków na Białorusi i dedykują nam wszystkim piosenkę Grzegorza Stróżniaka i śp. Andrzeja Sobczyka pt. „Przeżyj to sam”.

Dziękujemy, KOCHANI!

Znadniemna.pl za facebook.com/zespol.lombard 

Nasi Przyjaciele z kultowego zespołu "Lombard" nagrali specjalne orędzie, w którym solidaryzują się z uwięzionymi przez reżim Łukaszenki liderami Związku Polaków na Białorusi i dedykują nam wszystkim piosenkę Grzegorza Stróżniaka i śp. Andrzeja Sobczyka pt. "Przeżyj to sam". Dziękujemy, KOCHANI! [video width="1280" height="720" mp4="https://glosznadniemna.pl/wp-content/uploads/2021/04/10000000_471433647340795_6013838521358716991_n.mp4"][/video] Znadniemna.pl za facebook.com/zespol.lombard 

Państwo Stanisław i Wanda Poczobutowie, rodzice uwięzionego Andrzeja udzielili wywiadu Svabodzie. Z ich słów przebija wielka duma z syna, który za Polskość jest gotów poświęcić swoją wolność. Nie rozumieją, dlaczego ich syn został oskarżony o nacjonalizm. Tłumaczą, skąd w Polakach na Białorusi tyle tęsknoty za Polską, skąd taka duma z niej.

Andrzej Poczobut został zatrzymany 25 marca. Został osadzony w areszcie śledczym nr 1 w Mińsku na Wołodarce pod zarzutem „usprawiedliwienia i rehabilitacji nazizmu” (część 3 art. 130 Kodeksu karnego). Grozi mu od 5 do 12 lat więzienia. W tej sprawie zatrzymano jeszcze 4 członków Związku Polaków na Białorusi, w tym przewodniczącą Andżelikę Borys.

Andrzej Poczobut ma 48 lat. Mieszka w Grodnie, ale urodził się w Brzostowicy Wielkiej. Jest żonaty, ma dwoje dzieci. Jako dziennikarz współpracuje z polskimi mediami.

W latach 2011-2012 Poczobut był dwukrotnie sądzony za rzekome obrażanie i pomówienie Łukaszenki. Spędził kilka miesięcy w areszcie, głodując.

W Grodnie mieszkają również jego rodzice Stanisław i Wanda. Od chwili aresztowania dostali tylko jeden list od syna, po rosyjsku. Napisany po polsku nie doszedł. Andrzej martwi się przede wszystkim o żonę, dzieci i rodziców. Nie skarży się na więzienne warunki.

„Siedzę w Zamku Piszczałowskim (Wołodarka – red.) i czuję się jak hrabia Monte Christo. Pomimo tego, że od pierwszego aresztowania minęło 10 lat, szybko przystosowałem się do reżimu w areszcie. Szybko się zaadaptowałem”- pisze Andrzej w liście do rodziców. Zapewnia, że ​​jedzenia mu wystarcza, a to które dostaje, dobrze wpływa na jego chory żołądek.

Przed swoimi urodzinami 16 kwietnia Andrzej poprosił o przekazanie słodyczy, żeby poczęstować współwięźniów. Początkowo był przetrzymywany w 15 – osobowej celi, teraz został przeniesiony do 3- osobowej. Nie narzeka.

„Wiemy, że jest silnym facetem moralnie, fizycznie – nie. Ma chore serce, żołądek. Prowadził głodówkę przez trzy dni. Pisał, że w porównaniu z Grodnem Wołodarka wydaje się być kurortem” – płacze matka Andrzeja.

W zeszłym roku rodzice rzadko widzieli syna ze względu na epidemię koronawirusa. Andrzej bardzo obawiał się ich zarażenia, więc odwiedzał ich tylko pod oknem lub pod drzwiami.

„Myśleliśmy, że wszyscy spotkamy się w jego urodziny (16 kwietnia)” – wyjaśnia pani Wanda.

Matka opowiada, jak zatrzymano Andrzeja. Najmłodszy syn wyszedł rano do szkoły i nie zamknął drzwi. Milicjanci faktycznie weszli do otwartego mieszkania i zastali Andrzeja i jego żonę w piżamach. Podczas przeszukania skonfiskowano komputery, telefony, w tym telefony dzieci, pieniądze i karty bankowe.

Andrzej nie spodziewał się, że po niego przyjdą.

„On cały czas pisał o wszystkim. Więc czego chcieć? Nigdy nie pisał słów poparcia dla Łukaszenki. Zawsze pisał przeciwko. Tym bardziej, że jest związany ze Związkiem Polaków – wyjaśnia pani Wanda.

Dziesięć lat po ostatnim uwięzieniu minęło stosunkowo spokojnie.

„A do tamtego czasu to był koszmar. Myślałam, że na starość będzie spokojnie … Ale wtedy było ciężko, i teraz jest ciężko. Tyle, że teraz jesteśmy starzy ”- porównuje dwa aresztowania matka.

Po zatrzymaniu 10 lat temu Poczobut rozpoczął strajk głodowy, aby zaprotestować.

Stracił dużo na wadze.

„Lubił jeść słodycze, bułki, pił słodzone napoje. Potem mi powiedział: „Wiesz, zdałem sobie sprawę, że poradzę sobie bez tego wszystkiego”. Zmienił nawyki żywieniowe. Kiedyś żył, żeby jeść, a teraz je, żeby żyć. Dbał o siebie, dużo chodził”- mówi jego matka.

Jego rodzice są przekonani, że to aresztowanie „nie zmieni go moralnie ani kropli”, tak zresztą jak poprzednie.

„Umrze, ale będzie trzymał się swojego… Budzę się każdego ranka i biegnę do komputera. Czytam duże litery, chociaż prawie nic nie widzę. Boję się zobaczyć coś złego. Najważniejsze, żeby zdrowie mu dopisywało” – martwi się pan Stanisław Poczobut.

Pełną relację przeczytaj tutaj

Znadniemna.pl za Kresy24.pl

Państwo Stanisław i Wanda Poczobutowie, rodzice uwięzionego Andrzeja udzielili wywiadu Svabodzie. Z ich słów przebija wielka duma z syna, który za Polskość jest gotów poświęcić swoją wolność. Nie rozumieją, dlaczego ich syn został oskarżony o nacjonalizm. Tłumaczą, skąd w Polakach na Białorusi tyle tęsknoty za

Jarosław Książek, konsul generalny RP w Grodnie, który w zeszłym miesiącu został wydalony z Białorusi przez władze w Mińsku, nagrał krótki film, w którym zwrócił się w do działaczy Związku Polaków na Białorusi.

Znadniemna.pl

Jarosław Książek, konsul generalny RP w Grodnie, który w zeszłym miesiącu został wydalony z Białorusi przez władze w Mińsku, nagrał krótki film, w którym zwrócił się w do działaczy Związku Polaków na Białorusi. https://youtu.be/djQqjIJznvY Znadniemna.pl

Będą kolejne, unijne sankcje wobec Białorusi – dowiedziała się nieoficjalnie brukselska korespondentka Polskiego Radia. Z ustaleń Beaty Płomeckiej wynika, że decyzja ma zapaść na najbliższym spotkaniu unijnych ministrów spraw zagranicznych 10 maja.

Powodem rozszerzenia sankcji są prześladowania Polaków mieszkających na Białorusi, a także dalsze represje władz w Mińsku wobec Białorusinów. Prace nad sankcjami już się rozpoczęły. Jeśli zostaną zatwierdzone, będzie to czwarta transza restrykcji nałożonych przez Unię na białoruski reżim w ostatnim roku.

Wspólnota rozpoczęła nakładanie sankcji za sfałszowanie sierpniowych wyborów prezydenckich oraz brutalne represjonowanie pokojowych demonstrantów, którzy protestowali przeciwko fałszerstwom, a także opozycji i dziennikarzy.

Najpierw na czarną listę Unia wpisała 40 przedstawicieli białoruskiego reżimu, później dopisywała kolejne nazwiska. Obecnie jest na niej 88 osób, w tym Aleksander Łukaszenka, jego syn, który jest doradcą do spraw bezpieczeństwa narodowego, ministrowie i przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości.

Wszyscy mają zakaz wjazdu do Unii i zamrożone majątki w Europie. Sankcjami jest objętych także 7 firm wspierających reżim w Mińsku, których aktywa w Unii zostały zablokowane.

Znadniemna.pl za IAR

Będą kolejne, unijne sankcje wobec Białorusi - dowiedziała się nieoficjalnie brukselska korespondentka Polskiego Radia. Z ustaleń Beaty Płomeckiej wynika, że decyzja ma zapaść na najbliższym spotkaniu unijnych ministrów spraw zagranicznych 10 maja. Powodem rozszerzenia sankcji są prześladowania Polaków mieszkających na Białorusi, a także dalsze represje władz

Połączone sejmowe Komisje Spraw Zagranicznych oraz Łączności z Polakami za Granicą wysłuchały dziś relacji ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua o sytuacji polskiej mniejszości na Białorusi, w tym o prześladowaniu Związku Polaków na Białorusi przez władze tego kraju.

Połączone komisje z niepokojem oceniły eskalację prześladowań własnych obywateli przez władze Białorusi. Podkreśliły, że w dramatycznej sytuacji znaleźli się Polacy, obywatele Białorusi, od pokoleń zamieszkujący te tereny. Według parlamentarzystów kulminacją tych wydarzeń były:

  • aresztowanie Anny Paniszewej, kierującej Forum Inicjatyw Lokalnych Brześcia i Ziemi Brzeskiej;
  • aresztowanie kierownictwa Związku Polaków na Białorusi: prezes Andżeliki Borys i członków zarządu: Andrzeja Poczobuta, Marii Tiszkowskiej oraz Ireny Biernackiej;
  • zamknięcie Polskiej Harcerskiej Szkoły Społecznej im. Romualda Traugutta w Brześciu oraz przeprowadzenie szeregu rewizji i konfiskat sprzętu w szkołach działających przy ZPB w Grodnie, Lidzie i Wołkowysku.

– Całość działań podejmowanych przez władze reżimowe wobec przedstawicieli organizacji polskiej mniejszości na Białorusi, a co za tym idzie wobec ich członków oceniamy jako działanie szkodzące nie tylko interesom naszych Rodaków, ale także stosunkom polsko–białoruskim. Żądamy jak najszybszego uwolnienia osób zatrzymanych i zaprzestania stosowania wobec nich niezgodnych z prawem represji łamiących podstawowe prawa człowieka – czytamy w oświadczeniu komisji.

Jednocześnie w parlamencie białoruskim procedowane są zmiany w prawie oświatowym, eliminujące wpływ rodziców na proces edukacyjny własnych dzieci i wprowadzające język urzędowy do zajęć realizowanych dotychczas w szkołach z polskim językiem nauczania. Zapowiadany jest przegląd i ponowna rejestracja instytucji zajmujących się prowadzeniem kursów języka polskiego na Białorusi.

– W tych warunkach nasi Rodacy na Białorusi mogą zostać praktycznie pozbawieni możliwości realizacji prawa do edukacji w rodzimym języku oraz dostępu do kultury ojczystej – co stanowi standard prawa europejskiego i praw mniejszości narodowych – podkreślają połączone komisje sejmowe.

Zauważają też, że jest to brutalne złamanie Traktatu między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Białoruś o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy z 23 czerwca 1992 r., w szczególności artykułów 13, 14, 15 i 16 tegoż traktatu.

– Apelujemy o działania umożliwiające dalsze, nieograniczone funkcjonowanie szkolnictwa polskiego, prowadzonego w zgodzie z gwarantowanymi mniejszościom narodowym, prawami w zakresie pielęgnowania polskiej kultury i oświaty narodowej.

Posłowie zwracają uwagę, że działaniom tym towarzyszy bezpardonowa akcja propagandowa reżimowych władz i mediów, oskarżających Polskę o inspirowanie powyborczych protestów społecznych na Białorusi z jednoczesnym szkalowaniem dobrego imienia Polaków żyjących w tym kraju.

– Dokonuje się przy tym niesłychanych, niezgodnych z prawdą, manipulacji historycznych, których celem jest zakłamanie wspólnych dziejów i eskalacja wrogości między narodami polskim i białoruskim – czytamy w oświadczeniu komisji.

Parlamentarzyści podkreślają, że na sytuację polskiej mniejszości dodatkowo negatywnie rzutuje faktyczny paraliż polskich placówek dyplomatyczno-konsularnych na Białorusi, których personel jest konsekwentne ograniczany, poczynając od października 2020 roku.

– Na skutek niezrozumiałych, jednostronnych decyzji reżimu Alaksandra Łukaszenki, swoje stanowiska pracy zmuszonych było opuścić 35 z 50 polskich konsulów i dyplomatów. Taka sytuacja determinuje negatywnie możliwości efektywnego wypełniania przez placówki swoich obowiązków i służenia pomocą naszym Rodakom – podkreślają komisje.

Posłowie zwrócili się do polskich władz z apelem kontynuację i systematyczną intensyfikację długofalowej polityki wsparcia dla Polaków żyjących na Białorusi, oraz wprowadzenie programów pomocy dla represjonowanych Rodaków.

W związku z przedstawioną powyżej sytuacją połączone Komisje Łączności z Polakami za Granicą i Spraw Zagranicznych wnoszą o objęcie sankcjami osób (wraz z ich domownikami) z aparatu władzy, sprawiedliwości i bezpieczeństwa, mających związek i biorących bezpośredni udział w represjach wobec Polaków na Białorusi.

Przede wszystkim objęcie ich zakazem wjazdu na teren Rzeczypospolitej Polskiej, a docelowo także na teren Unii Europejskiej.

– W opinii posłów, członków obu komisji, tylko zdecydowane, konsekwentne i konkretne – skierowane przeciw określonym osobom i środowiskom – działania władz naszego Państwa, mogą wpłynąć na zmianę sytuacji naszej mniejszości na Białorusi i zapewnienie jej opieki odpowiadającej elementarnym standardom międzynarodowym.

Znadniemna.pl za belsat.eu

Połączone sejmowe Komisje Spraw Zagranicznych oraz Łączności z Polakami za Granicą wysłuchały dziś relacji ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua o sytuacji polskiej mniejszości na Białorusi, w tym o prześladowaniu Związku Polaków na Białorusi przez władze tego kraju. Połączone komisje z niepokojem oceniły eskalację prześladowań własnych obywateli

Przejdź do treści