HomeStandard Blog Whole Post (Page 421)

2 września 2016 r. wchodzą w życie nowe zasady dotyczące Karty Polaka: stałe miejsce zamieszkania w Polsce przyznawane jest za darmo, obywatelstwo – po roku, a comiesięczny zasiłek – dla każdego członka rodziny.

Fot.: Kresy24.pl

Fot.: Kresy24.pl

13 maja 2016 r. , a także zmienił szereg innych powiązanych ustaw: o polskim obywatelstwie oraz o cudzoziemcach w Polsce. 1 czerwca nowy dokument został opublikowany w dzienniku państwowym i od 2 września 2016 poprawki do ustaw wchodzą w życie (po upływie 3 miesięcy od oficjalnej publikacji).

Co oferuje nowa Ustawa o Karcie Polaka i polskie obywatelstwo:

• Kartę Polaka można uzyskać na terenie Polski od wojewodów. Do 2017 roku zostanie określony wykaz, w którym województwie obywatele jakich państw mają prawo do uzyskiwania Karty Polaka.

• Polska wiza wielokrotna na podstawie Karty Polaka jest wydawana za darmo. Ta norma działa już w polskich konsulatach na terenie Białorusi.

• Stałe miejsce zamieszkania w Polsce na podstawie Karty Polaka jest przyznawane bezpłatnie – wcześniej rozpatrzenie wniosku kosztowało 640 złotych, a wydanie Karty 50 złotych.

• Osoba, która ma Kartę Polaka, po ubieganiu się o zezwolenie na stały pobyt w Polsce może liczyć na pomoc pieniężną.

• Cudzoziemiec, który uzyskał zezwolenie na zamieszkanie na podstawie polskiego pochodzenia, ma prawo do uzyskania obywatelstwa w Polsce po roku nieprzerwanego pobytu (wcześniej były to 2 lata).

• Procedura przyznania polskiego obywatelstwa dla takich osób odbywa się bezpłatnie.

Wysokość pomocy finansowej dla posiadaczy Karty Polaka.

Posiadacz Karty Polaka i jego małżonek w ciągu pierwszych 3 miesięcy otrzymują od państwa polskiego po 925 złotych, a od 4. do 9. miesiąca – po 555 złotych. Jeśli małżonkowie mają dzieci, to za każde dziecko przez pierwsze 3 miesiące należy się 462,5 złotego, od 4. do 9. miesiąca – 277,5 złotego.

Kilka ważnych aspektów pomocy finansowej:

• O wsparcie finansowe może ubiegać się tylko posiadacz Karty Polaka, który wcześniej zwrócił się o pozwolenie na stały pobyt w Polsce.

• Pomoc pieniężna nie podlega opodatkowaniu podatkiem od dochodów i nie zależy od wielkości zarobków jego odbiorcy.

• Wypłaty są stałe i nie mogą być przyznawane dłużej niż 9 miesięcy.

• Zasiłek przestaje być wypłacany po utraceniu statusu stałego pobytu (na przykład, po przyznaniu obywatelstwa).

• Wypłaty są realizowane do momentu, gdy w polskim budżecie rocznym są pieniądze, założone w danym grafiku wydatków.

• O pomoc finansową można ubiegać się dopiero od 1 stycznia 2017 rok , ponieważ w przyjętym już na 2016 rok polskim budżecie nie przewidziano takiego grafiku wydatków.

Kiedy można ubiegać się o zezwolenie na pobyt

Dla posiadaczy Karty Polaka lub osób mających polskie pochodzenie nie ma znaczenia, jak długo mieszkały w Polsce i czy w ogóle mieszkały. Po przyjeździe do Rzeczypospolitej można od razu ubiegać się o pobyt stały, warto jednak wziąć pod uwagę, że fakt zatrudnienia w Polsce bardziej pozytywnie wpływa na ostateczną decyzję w tej sprawie.

Co oznacza nieprzerwany pobyt w Polsce?

Pojęcie nieprzerwanego pobytu jest wytłumaczone w polskiej ustawie o cudzoziemcach – za nieprzerwany uważa się taki pobyt, gdy cudzoziemiec nie opuszczał terytorium Polski na okres dłuższy niż 6 miesięcy, a łączny okres, w którym był nieobecny w Polsce, nie przekracza 10 miesięcy.

Znadniemna.pl za ukrainians.today

2 września 2016 r. wchodzą w życie nowe zasady dotyczące Karty Polaka: stałe miejsce zamieszkania w Polsce przyznawane jest za darmo, obywatelstwo – po roku, a comiesięczny zasiłek – dla każdego członka rodziny. [caption id="attachment_14080" align="alignnone" width="480"] Fot.: Kresy24.pl[/caption] 13 maja 2016 r. , a także zmienił

Trzydziestu trzech młodych wokalistów z całej Białorusi wystartowało 18 czerwca w konkursie Festiwalu Polskiej Piosenki Estradowej „Malwy 2016”. Zdobywczynią Grand Prix osiemnastej już edycji, organizowanego przez Związek Polaków na Białorusi festiwalu wokalnego, została utalentowana Polka z Mińska Anastazja Żegalik.

Malwy_wspolne

Laureatka Grand Prix Festiwalu „Malwy 2016” wystąpiła w starszej kategorii konkursowej (19 – 28 lat) z utworami: „To nie ja” autorstwa Stanisława Syrewicza i Jacka Cygana z repertuaru Edyty Górniak, „Joszko Broda” z repertuaru Anny Marii Jopek oraz przedwojenną piosenką amerykańską autorstwa Richarda Rodgersa i Lorenza Harta pt. „My Funny Valentine”.

Malwy_Anastazja_Zegalik

Anastazja Żegalik

Malwy_publicznosc1

Za zdobycie Grand Prix Festiwalu „Malwy 2016” Anastazja Żegalik otrzymała od organizatorów konkursu dyplom i netbook.

Malwy_wreczenie_Anastazja_Zegalik1

Helena Dubowska, dyrektor PSS przy ZPB, Alicja Binert, kierownik zespołu „Grodzieńskie Słowiki”, Anastazja Żegalik, Adam Chmura, konsul RP w Grodnie i Weronika Szarejko, kierownik Działu Kultury ZPB

Cenne nagrody i dyplomy czekały też na resztę laureatów. Telefony komórkowe oraz wyjazd na ufundowane przez Gdańską Fundację Dobroczynności warsztaty artystyczne do Ośrodka „Stawiska” na Kaszubach otrzymali zdobywcy pierwszych miejsc w obu kategoriach wiekowych konkursu: Anastazja Błakitnaja z Mołodeczna (kat. 15 – 18 lat) oraz Lubow Szydłowska z Grodna (kat. 19 – 28 lat).

Malwy_Anastazja_Blakitnaja

Anastazja Błakitnaja z Mołodeczna

Malwy_wreczenie_Anastazja_Blakitnaja

Malwy_Szydlowska1

Lubow Szydłowska z Grodna

Malwy_wreczenie_Lubow_Szydlowska

Na dalszych premiowanych przez jury konkursu miejscach znaleźli się:

W kategorii 15 – 18 lat:
2 miejsce – Bożena Worono z Lidy;
3 miejsce – Maria Żegalik z Mińska.

Malwy_Bozena_Worono1

Bożena Worono z Lidy

Malwy_Maria_Zegalik

Maria Żegalik z Mińska

W kategorii 19 – 28 lat:
2 miejsce – Aleksy Szaszołko z Grodna;
3 miejsce – Julia Krycka z Grodna.

Malwy_Aleksy_Szaszolko

Aleksy Szaszołko z Grodna

Malwy_Julia_Krycka

Julia Krycka z Grodna

Wśród jurorów Festiwalu „Malwy 2016” znaleźli się doświadczeni profesjonaliści, zaangażowani w rozwój polskiej kultury muzycznej na Kresach, między innymi – Alicja Binert, twórczyni legendarnego zespołu „Grodzieńskie Słowiki” oraz Julia Chmielewska z Akademii Muzycznej w Odessie na Ukrainie.

Malwy_jury

Jury: Adam Chmura, Helena Dubowska, Alicja Binert i Julia Chmielewska

Jak zaznaczyła w rozmowie z portalem Znadniemna.pl kierowniczka Działu Kultury ZPB Weronika Szarejko, Festiwal Polskiej Piosenki Estradowej „Malwy 2016”, który w tym roku obchodził już osiemnastolecie istnienia jest jednym ze sztandarowych przedsięwzięć kulturalnych, organizowanych przez Związek Polaków na Białorusi.

Malwy_Weronika_Szarejko

Przemawia Weronika Szarejko, kierownik Działu Kultury ZPB

– Cieszy, że każdego roku udaje nam się odkrywać wśród polskiej młodzieży na Białorusi nowe talenty wokalne. W tym roku było tak samo – podsumowuje osiemnastą edycję Festiwalu „Malwy 2016” jego organizatorka.

Znadniemna.pl, zdjęcia Marka Zaniewskiego

Trzydziestu trzech młodych wokalistów z całej Białorusi wystartowało 18 czerwca w konkursie Festiwalu Polskiej Piosenki Estradowej „Malwy 2016”. Zdobywczynią Grand Prix osiemnastej już edycji, organizowanego przez Związek Polaków na Białorusi festiwalu wokalnego, została utalentowana Polka z Mińska Anastazja Żegalik. Laureatka Grand Prix Festiwalu „Malwy 2016” wystąpiła

W Muzeum Emigracji w Gdyni 18 czerwca wręczono Nagrody im. Macieja Płażyńskiego 2016 dla dziennikarzy i mediów służących Polonii. W piątej edycji nagrody jury wybrało zwycięzców spośród kilkudziesięciu nominacji nadesłanych z kilkunastu krajów.

Nagroda_Plazynskiego_dyplom

Nagroda_Plazynskiego_Jakub_Plazynski

Przemawia Jakub Płażyński, przewodniczący Jury, syn Patrona Nagrody im. Macieja Płażyńskiego

Nagroda_Plazynskiego_Piotr_Hukalo1

Elżbieta Płażyńska i Kacper Płażyński

W kategorii dziennikarz medium polonijnego nagrodę odebrała Iness Todryk-Pisalnik, redaktor naczelna „Głosu znad Niemna na uchodźstwie”, nagrodzona za cykl publikacji pod wspólnym tytułem „Dziadek w polskim mundurze”, przedstawiających biografie Polaków, którzy służyli Polsce w różnych formacjach mundurowych w okresach istnienia państwa polskiego lub w czasie walki Polaków o państwowość.

Nagroda_Plazynskiego_Jacek_Wlodarczyk

Przemawia Jarosław Włodarczyk z Fundacji Press Club Polska

Nagroda_Plazynskiego_Iness_Todryk_Pisalnik3

Małgorzata Naukowicz z Polskiego Radia zapowiada laureatkę tegorocznej edycji Nagrody im. Macieja Płażyńskiego dla dziennikarzy i mediów służących Polonii w kategorii dziennikarz medium polonijnego

Nagroda_Plazynskiego_Iness_Todryk_Pisalnik12

Marcin Skwierawski, wiceprezydent Miasta Sopotu i Małgorzata Naukowicz wręczają nagrodę Iness Todryk-Pisalnik z „Głosu znad Niemna na uchodźstwie”

Na tę nagrodę trzeba było rzeczywiście zasłużyć. Jest dla mnie szczególnie ważna, ponieważ Patrona nagrody znałam osobiście. Był z nami – Polakami na Białorusi – zawsze, w najtrudniejszych chwilach. Odważnie stawał w naszej obronie, wspierał i podtrzymywał na duchu. To było dla nas niezwykle ważne – powiedziała laureatka, odbierając nagrodę. Dodała, że Nagrodę dedykuje wszystkim dziadkom, których losy zostały opisane w ramach akcji „Dziadek w polskim mundurze” i ich potomkom, którzy pielęgnują pamięć o swoich przodkach.

Nagroda_Plazynskiego_Iness_Todryk_Pisalnik1

Przemawia Iness Todryk-Pisalnik

Nagroda_Plazynskiego_Iness_Todryk_Pisalnik

Ponadto jury przyznało wyróżnienie Jolancie Reisch-Klose z portalu MyPolacy.de, doceniając jej publikacje o różnych aspektach życia Polaków w Niemczech.

Nagroda_Plazynskiego_Jolanta_Klose

Przemawia Jolanta Reisch-Klose z portalu MyPolacy.de, zdobywczyni wyróżnienia w kategorii dziennikarz medium polonijnego

Piszemy dla 800 000 rodaków, którzy wyjechali za zachodnią granicę, gdzie ich losy układają się bardzo różnie. Sama przez wiele lat byłam emigrantką i dobrze wiem, że emigracja może być błogosławieństwem – wtedy, gdy z własnej woli poznajemy innych ludzi i inne kultury, ale może być także przekleństwem – gdy do wyjazdu jest się zmuszonym, gdy rwą się więzi rodzinne – mówiła po odebraniu wyróżnienia nagrodzona.

Nagroda_Plazynskiego_Piotr_Hukalo

W kategorii dziennikarz krajowy publikujący na tematy polonijne nagrodzono Edytę Poźniak z Polskiego Radia, uhonorowaną za cykl publikacji na głównych antenach Polskiego Radia oraz w serwisie Informacyjnej Agencji Radiowej o historii Polonii i o współczesnych problemach Polaków żyjących poza granicami kraju.

Nagroda_Plazynskiego_Polska

Nagroda_Plazynskiego_Polska1

Przemawia Edyta Poźniak z Polskiego Radia, laureatka Nagrody w kategorii dziennikarz krajowy publikujący na tematy polonijne

Dziękuję mojej redakcji – Informacyjnej Agencji Radiowej Polskiego Radia – bo dzięki niej mam bardzo potężny oręż w ręku – magnetofon i eter. Podróżuję, nagrywam, odkrywam. Udało mi się m.in. znaleźć i odwiedzić tych Polaków, którzy według statystyk teoretycznie już nie żyją. To ostatnie chwile, kiedy możemy rejestrować ich wspomnienia. Za kilka lat pozostaną nam po nich ich słowa – powiedziała podczas uroczystości laureatka.

Nagroda_Plazynskiego_Jaroslaw_Gugala

Członek Jury Nagrody Jarosław Gugała z telewizji „Polsat”

Nagroda_Plazynskiego_Litwa

Nagroda_Plazynskiego_Litwa1

Przemawia Walenty Wojniłło z wilnoteka.lt – portalu prezentującym aktualne wydarzenia dotyczące Polaków na Litwie, laureat Nagrody w kategorii redakcja medium polonijnego

W kategorii redakcja medium polonijnego zwyciężyła wilnoteka.lt – portal prezentujący aktualne wydarzenia dotyczące Polaków na Litwie. Nagrodę przyznano za wysoki poziom merytoryczny i profesjonalizm redakcyjny. Chcę wam przekazać staropolskie „Bóg zapłać!” za pamięć o nas i za potrójne wzruszenie, które tu przeżywam: bo każda nagroda i docenienie jest wzruszające; bo jest to nagroda imienia człowieka, który pozostaje dla nas Polaków na Litwie wzorem polskiego męża stanu, polityka, znającego i rozumiejącego jak rzadko kto problemy Polaków na Litwie, mądrze nas wspierającego, na którym współcześni polscy politycy powinni się wzorować; bo tę nagrodę mogę odebrać w Gdyni, wybudowanej wysiłkiem całego narodu polskiego, także mieszkańców ówczesnego województwa wileńskiego – mówił Walenty Wojniłło.

Nagroda_Plazynskiego_wspolne

Laureatów wyłoniło jury w składzie: Jakub Płażyński (przewodniczący, syn Patrona), Jarosław Gugała (telewizja „Polsat”), Jerzy Haszczyński („Rzeczpospolita”), Małgorzata Naukowicz (Polskie Radio) oraz Karolina Grabowicz-Matyjas (dyrektor Muzeum Emigracji w Gdyni, sekretarz jury).
Nagrodą im. Macieja Płażyńskiego jest honorowana praca dziennikarzy i mediów służących Polonii. Intencją jej inicjatorów jest zachowanie w pamięci Polaków osoby i dokonań Patrona nagrody – działacza opozycji antykomunistycznej, pierwszego niekomunistycznego wojewody gdańskiego, Marszałka Sejmu RP i wicemarszałka Senatu RP, prezesa Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, człowieka o szerokich horyzontach i dalekowzrocznym spojrzeniu na Polskę i świat.

Nagroda_Plazynskiego_gratulacje

Elżbieta Płażyńska, żona Patrona Nagrody składa gratulacje Iness Todryk-Pisalnik

Nagroda_Plazynskiego_gratulacje1

Jarosław Włodarczyk, Małgorzata Naukowicz i Iness Todryk-Pisalnik

Nagroda_Plazynskiego_Iness_Todryk_Pisalnik_Wlodarczyk

Jarosław Włodarczyk składa gratulacje Iness Todryk-Pisalnik

Nagroda_Plazynskiego_Slawomir_Komorowski

Sławomir Komorowski, historyk z Gdyni i wieloletni przyjaciel Związku Polaków na Białorusi i Iness Todryk-Pisalnik

Tak jak kiedyś z Dworca Morskiego odpływali nasi rodacy, szukając swego miejsca w świecie, tak dziś możemy – już po raz piąty – uhonorować dziennikarzy, którzy publikują o nich i dla nich. Cieszy mnie stała profesjonalizacja dziennikarzy i redakcji polonijnych. Mój Ojciec chciał budowania mostów między Polakami na całym świecie. Takim mostem jest praca dziennikarzy piszących o Polonii i Polakach zagranicą – mówił Jakub Płażyński, syn Patrona nagrody, przewodniczący jury.

Nagroda_Plazynskiego_Jakub_Plazynski2

Jakub Płażyński

Listy do uczestników uroczystości wręczenia nagrody skierowali: Stanisław Karczewski, Marszałek Senatu, Adam Kwiatkowski, Sekretarz Stanu – Szef Gabinetu Prezydenta RP oraz Jan Dziedziczak, Sekretarz Stanu ds. parlamentarnych, Polonii, konsularnych i dyplomacji publicznej w MSZ.

Nagroda_Plazynskiego_wywiady

Jakub Płazyński i Iness Todryk-Pisalnik udzielają wywiadu TVP

Nagroda jest przyznawana co roku za pracę dziennikarską w roku poprzednim, w czterech kategoriach: dziennikarz medium polonijnego, dziennikarz krajowy publikujący na tematy polonijne, dziennikarz zagraniczny publikujący na temat Polski, Polaków i Polonii oraz redakcja medium polonijnego. W bieżącej edycji jury nie przyznało nagrody w kategorii dziennikarz zagraniczny publikujący na temat Polski, Polaków i Polonii.

Nagroda_Plazynskiego_gazeta

Publikacja z bohaterem akcji – pułkownikiem Narcyzem Łopianowskim, jednym z największych bohaterów wojny z bolszewikami we wrześniu 1939 roku, obrońcą Grodna, dowódcą 2. szwadronu 101. Pułku Ułanów w stopniu rotmistrza, będącego jednym z autorów zwycięstwa w legendarnej bitwie pod Kodziowcami z oddziałami pancernymi Armii Czerwonej, później – oficerem Armii Andersa, cichociemnym, żołnierzem Armii Krajowej, dowódcą oddziału w Powstaniu Warszawskim, kawalerem Orderu Virtuti Militari V kl., dwukrotnie Krzyża Walecznych i Krzyża Zasługi oraz wielu innych odznaczeń

Nagroda im. Macieja Płażyńskiego dla dziennikarzy i mediów służących Polonii powstała z inicjatywy Press Clubu Polska, Jakuba Płażyńskiego, prezydentów Gdańska, Sopotu i Gdyni oraz Marszałka Województwa Pomorskiego.

Znadniemna.pl za pressclub.pl, fot. Maksymilian Rigamonti, Press Club Polska, Piotr Hukalo, Andrzej Pisalnik

W Muzeum Emigracji w Gdyni 18 czerwca wręczono Nagrody im. Macieja Płażyńskiego 2016 dla dziennikarzy i mediów służących Polonii. W piątej edycji nagrody jury wybrało zwycięzców spośród kilkudziesięciu nominacji nadesłanych z kilkunastu krajów. [caption id="attachment_16917" align="alignnone" width="480"] Przemawia Jakub Płażyński, przewodniczący Jury, syn Patrona Nagrody im.

W ciągu dziewięciu lat od chwili, gdy zaczęto wydawać Karty Polaka, 75 tysięcy obywateli Republiki Białoruś otrzymało ten dokument potwierdzający przynależność do narodu polskiego.

Karta_Polaka_Batory

„Prowadzimy analizy wykorzystywania kart przez ich posiadaczy – mówił podczas swojej pierwszej konferencji prasowej ambasador Polski w Mińsku Konrad Pawlik. – Około 13 procent w ogóle jej nie wykorzystuje – to przede wszystkim ludzie starsi, dla których Karta ma znaczenie symboliczne.

– 87 proc. posiadaczy Karty Polaka wykorzystuje ją po to, żeby przyjechać do Polski, ale większość z nich po prostu korzysta z niej, chcąc uzyskać bezpłatną wizę”- powiedział ambasador.

Dyplomata przypomniał, że posiadacze Karty Polaka mogą starać się w Polsce o pozwolenie na pobyt stały, mogą zdobywać tu wykształcenie, otrzymać zniżki na transport publiczny.

„Nie chcielibyśmy, żeby kwestia Karty Polaka była wyolbrzymiana, chccielibysmy, żeby spokojniej się do niej odnoszono, – powiedział ambasador. – To był nasz moralny dług wobec Polaków, którzy mieszkają w krajach byłego Związku Radzieckiego, dając im możliwość przyjazdu do Polski, ponieważ przez wiele długich lat takiej możliwości nie mieli” – tłumaczył polski dyplomata białoruskim dziennikarzom.

W sumie wydano około 170 tys. Kart Polaka, z czego 75 tysięcy wydano na Białorusi (9,466 miliona mieszkańców), około 70 tys. na Ukrainie ( 45,49 miliona(2013) mieszkańców.

Przypomnijmy, w 2012 roku do białoruskiego ustawodawstwa zostały wniesione poprawki, zgodnie z którymi urzędnicy białoruskiej administracji mają zakaz posiadania Kart Polaka, oraz analogicznych dokumentów innych państw.

Tymczasem według polskich danych statystycznych , na Białorusi mieszka 900 tysięcy osób polskiego pochodzenia. Według spisu ludności przeprowadzonego na Białorusi w 2009 roku, co trzeci mieszkaniec rejonu lidzkiego, a także co piąty mieszkaniec Grodna określa się Polakiem.

Znadniemna.pl za Kresy24.pl/charter97.org

W ciągu dziewięciu lat od chwili, gdy zaczęto wydawać Karty Polaka, 75 tysięcy obywateli Republiki Białoruś otrzymało ten dokument potwierdzający przynależność do narodu polskiego. „Prowadzimy analizy wykorzystywania kart przez ich posiadaczy – mówił podczas swojej pierwszej konferencji prasowej ambasador Polski w Mińsku Konrad Pawlik. – Około

Nastąpiła kontynuacja współpracy, zrzeszonych w Związku Polaków na Białorusi polskich lekarzy z Grodzieńszczyzny, z samorządem gminy Dąbrowa Białostocka w powiecie sokólskim. W niedzielę, 12 czerwca, dziesięcioosobowa grupa lekarzy z Lidy, dzięki staraniom miejscowego oddziału ZPB i firmy EKOprojekt Jerzy Pławsiuk – Sokółka, przyjmowała pacjentów w Dąbrowie Białostockiej.

Lida_lekarze_w_Dabrowie3

Grupę polskich lekarzy z Lidy witał osobiście burmistrz Dąbrowy Białostockiej Romuald Gromacki (w centrum)

Lida_lekarze_w_Dabrowie

Wyjazd lekarzy polskich z Lidy do Dąbrowy Białostockiej odbył się w ramach współpracy ZPB z sokólską firmą EKOprojekt oraz samorządem Dąbrowy Białostockiej i jej burmistrzem Romualdem Gromackim. Burmistrz Dąbrowy osobiście powitał delegację lekarzy z Lidy, którzy postanowili powtórzyć wyczyn swoich kolegów z Grodna, uczestniczących 6 marca w podobnej wyprawie do Dąbrowy Białostockiej, aby nieodpłatnie udzielać konsultacji medycznych miejscowym pacjentom, nie mającym na co dzień dostępu do lekarzy pewnych specjalizacji.

Lida_lekarze_w_Dabrowie1

Młody pacjent na przyjęciu u lekarza zza wschodniej granicy

Lida_lekarze_w_Dabrowie2

Mieszkańcy Dąbrowy chętnie skorzystali z możliwości skonsultowania się na temat swoich dolegliwości zdrowotnych ze specjalistami z Lidy. Polskim lekarzom zza wschodniej granicy pomagali w konsultowaniu pacjentów ich miejscowi koledzy. W trakcie tej współpracy wyszła na jaw niedoskonała znajomość specjalistycznej polskiej terminologii medycznej wśród lekarzy z Lidy. Wobec tego w rozmowie z burmistrzem Romualdem Gromackim omówiona została możliwość zorganizowania w Dąbrowie kursu językowego dla lekarzy z Białorusi, po którym mogliby oni działać nie tylko charytatywnie, korzystając ze wsparcia językowego kolegów z Polski, lecz także współpracować z polską służbą zdrowia profesjonalnie, nie mając bariery językowej w zakresie specjalistycznego słownictwa medycznego.

Irena Biernacka z Lidy

Nastąpiła kontynuacja współpracy, zrzeszonych w Związku Polaków na Białorusi polskich lekarzy z Grodzieńszczyzny, z samorządem gminy Dąbrowa Białostocka w powiecie sokólskim. W niedzielę, 12 czerwca, dziesięcioosobowa grupa lekarzy z Lidy, dzięki staraniom miejscowego oddziału ZPB i firmy EKOprojekt Jerzy Pławsiuk – Sokółka, przyjmowała pacjentów w

Prace poszukiwacze szczątków żołnierzy AK pochowanych na Białorusi zdaniem białoruskich władz „może zagrozić suwerenności lub bezpieczeństwu państwa”.

Fot.: pravda.ru

Fot.: pravda.ru

Strona białoruska odmówiła udzielenia pomocy prawnej w śledztwie IPN dotyczącym obławy augustowskiej – poinformował w poniedziałek Instytut, który chciał przeprowadzenia na Białorusi prac archeologicznych w poszukiwaniu potencjalnych miejsc pochówku ofiar.

Jak poinformował szef pionu śledczego IPN w Białymstoku prok. Janusz Romańczuk, strona białoruska powołała się na zapis art. 19 umowy między RP a Białorusią z 1994 roku, o pomocy prawnej i stosunkach prawnych w sprawach cywilnych, rodzinnych, pracy i karnych.

Mówi on o tym, że pomocy prawnej nie udziela się, jeżeli „jej udzielenie może zagrozić suwerenności lub bezpieczeństwu państwa albo pozostawałoby w sprzeczności z podstawowymi zasadami prawa wezwanej umawiającej się strony”.

Tym samym strona białoruska podtrzymała swą decyzję z lipca 2014 r., gdy strona polska kierowała tam wniosek o pomoc prawną – również spotkał się z odmową. Prok. Romańczuk uważa, że ta odpowiedź wskazuje, iż strona białoruska nie będzie wykonywać wniosków o pomoc prawną realizowanych na potrzeby śledztwa dotyczącego obławy augustowskiej.

IPN we wniosku zwracał się o przeprowadzenie przez stronę białoruską, na jej terytorium, prac archeologicznych w miejscach wskazanych konkretnymi współrzędnymi geograficznymi, w rejonie wsi Kalety i leśniczówki Giedź.

Chodziło również o możliwość udziału w tych pracach polskiego prokuratora Instytutu oraz biegłego archeologa powołanego w śledztwie dotyczącym obławy. W przypadku odkrycia szczątków ludzkich – także o przekazanie ich pionowi śledczemu IPN w Białymstoku.

Wniosek był następstwem opinii biegłych z zakresu kartografii, którzy analizowali powojenne zdjęcia lotnicze. Wskazali oni kilkadziesiąt miejsc na terytorium Białorusi, które potencjalnie mogą być jamami grobowymi. Większość z nich – w okolicach Kalet.

Pytany, co ze śledztwem w sytuacji odmowy pomocy prawnej ze strony Białorusi, prok. Romańczuk podkreślił, że będzie kontynuowane. „Jest szereg innych czynności do wykonania” – dodał.

Tzw. obława augustowska z lipca 1945 r., to największa niewyjaśniona zbrodnia popełniona na Polakach po II wojnie światowej. W odkrytych kilka miesięcy temu przez historyków IPN dokumentach sowieckich, które pokazują przebieg i skalę akcji, nazywana jest „operacją przeczesywania lasów”, skierowaną przeciwko Armii Krajowej, a także podziemiu litewskiemu.

Objęła teren o powierzchni blisko 3,5 tys. km kw., a w działaniach sowieckich wzięło udział ok. 40 tys. żołnierzy.

Głównym celem trwającego od kilku lat śledztwa IPN jest ustalenie liczby ofiar i miejsca, lub miejsc, ich pochówku. W śledztwie jest mowa obecnie o 592 ofiarach, ale dokumenty odkryte na internetowym portalu z materiałami z archiwów ministerstwa obrony Rosji wskazują, że zamordowanych może być więcej.

Odkryte dokumenty (w sumie kilkaset fotokopii) dotyczą działalności 50. Armii III Frontu Białoruskiego Armii Czerwonej. Obecnie trwa tłumaczenie na język polski kolejnej ich partii. Po zakończeniu tłumaczenia wniosek o pomoc prawną ma być wystosowany także do Federacji Rosyjskiej.

Już wcześniej IPN informował, że wniosek będzie dotyczył przekazania przez stronę rosyjską uwierzytelnionych odpisów dokumentów 50. Armii ZSRR i nadesłania informacji o radzieckich funkcjonariuszach, którzy brali udział w obławie augustowskiej.

Dotąd jedynymi takimi dokumentami, którymi dysponowano w śledztwie, były szyfrogramy naczelnika Głównego Zarządu Kontrwywiadu „Smiersz” generała Wiktora Abakumowa do Ludowego Komisarza Spraw Wewnętrznych Związku Sowieckich Republik Radzieckich Ławrentija Berii z 21 lipca 1945 r., w którym jest mowa o planie zamordowania 592 osób zatrzymanych w obławie.

Wcześniej IPN już kilka razy zwracał się w tym śledztwie o pomoc prawną do strony rosyjskiej, ale nigdy nie uzyskał pozytywnej odpowiedzi.

Instytut stale apeluje do rodzin ofiar obławy, o przekazywanie materiału do badań porównawczych DNA. Baza takich próbek jest tworzona do potencjalnej identyfikacji ofiar, gdyby udało się odkryć miejsca ich pochówków.

Znadniemna.pl za PAP/www.belsat.eu

Prace poszukiwacze szczątków żołnierzy AK pochowanych na Białorusi zdaniem białoruskich władz „może zagrozić suwerenności lub bezpieczeństwu państwa”. [caption id="attachment_16897" align="alignnone" width="500"] Fot.: pravda.ru[/caption] Strona białoruska odmówiła udzielenia pomocy prawnej w śledztwie IPN dotyczącym obławy augustowskiej – poinformował w poniedziałek Instytut, który chciał przeprowadzenia na Białorusi prac archeologicznych

Działacze Związku Polaków na Białorusi z kilkunastu oddziałów terenowych z obwodu grodzieńskiego, podzieleni na trzy grupy w minioną sobotę, 11 czerwca, zwiedzali Grodno oraz odwiedzali miejsca pamięci na terenie obwodu.

Wycieczka_Grodno_Malewicz

Tadeusz Malewicz wita w Grodnie grupę działaczy ZPB z obwodu grodzieńskiego

Wycieczka_Grodno_Stary_Zamek4

Irena Waluś opowiada o historii Starego Zamku

Wycieczka_Grodno_Nowy_Zamek3

Wycieczka_Grodno_Stary_Zamek3

Wycieczka_Grodno_Stary_Zamek2

Wycieczka_Grodno_Stary_Zamek7

Wycieczka_Grodno_Stary_Zamek9

Wycieczka_Grodno_Stary_Zamek10

Wycieczka_Grodno_Stary_Zamek11

Do Grodna dwoma autokarami przybyło blisko sto działaczy z oddziałów ZPB w Bielicy, Żołudku, Szczuczynie, Skidlu, Mostach, Pieskach, Rohoźnicy, Strubnicy i Łunnie. Podzieleni na dwie grupy odbyli oni wycieczkę po Grodnie. Oprowadzani przez miejscowych działaczy ZPB Irenę Waluś i Tadeusza Malewicza, Polacy z obwodu grodzieńskiego zwiedzili Stary i Nowy Zamki, grodzieńskie świątynie katolickie oraz oddali hołd wielkim Rodakom przy pomnikach Adama Mickiewicza i Elizy Orzeszkowej, nawiedzając na końcu wyprawy po Grodnie cmentarz garnizonowy, na którym modlili się przy Krzyżu Katyńskim.

Grodzieńska wieża strażacka

Grodzieńska wieża strażacka

Wycieczka_Grodno_Stary_Zamek5

Wycieczka_Grodno_Nowy_Zamek

W drodze na Nowy Zamek

Wycieczka_Grodno_Nowy_Zamek1

 

Wycieczka_Grodno_Nowy_Zamek2

Z Grodna dwoma autokarami działacze ZPB udali się do Bohatyrewicz, gdzie przy grobie Jana i Cecylii czekała na nich trzecia 45-osobowa grupa rodaków – działaczy oddziałów ZPB z Wołkowyska, Szydłowiec, Rosi, Repli i Wołpy – oprowadzana tego dnia przez prezesa ZPB Mieczysława Jaśkiewicza po polskich cmentarzach wojennych i miejscach pamięci w Stryjówce, Jeziorach, Raduniu, Surkontach, Wiewiórce, Wasiliszkach, Iszczołnie, Szczuczynie i Jewłaszach. Po modlitwie przy grobie Jana i Cecylii blisko 150-osobowa grupa Poilaków z Grodzieńszczyzny udała się do pobliskich Miniewicz, gdzie nawiedziła znajdującą się w lesie mogiłę zbiorową czterdziestu powstańców styczniowych.

Miniewicze_wycieczka_Malewicz

Tadeusz Malewicz przy grobie powstańców w Miniewiczach

Wycieczka_Polakow_z_Wolkowysku1

Działacze ZPB odwiedzają Dom-muzeum Czesława Niemena w Starych Wasiliszkach

Wycieczka_Polakow_z_Wolkowysku2

Wycieczka_Polakow_z_Wolkowysku3

W Domu-muzeum Czesława Niemena swoje muzyczne umiejętności zademonstrowała młoda Polka z Wołkowyska Maria Bagłajewa

Prezes ZPB Mieczysław Jaśkiewicz przemawia przy grobie Jana i Cecylii w Bohatyrowiczach

Prezes ZPB Mieczysław Jaśkiewicz przemawia przy grobie Jana i Cecylii w Bohatyrowiczach

Po modlitwie za dusze poległych za Polskę rodaków Polacy udali się na malowniczy brzeg Niemna, aby wspólnie się bawić i posilić się potrawami z grilla.

Spotkanie integracyjne Polaków z kilkunastu oddziałów ZPB w obwodzie grodzieńskim stało się okazją nie tylko do przypomnienia sobie o licznych na Grodzieńszczyźnie śladach polskości, lecz także do nawiązania kontaktów między oddziałami, które, w założeniu organizatorów, zaowocują przeprowadzeniem przez mniejsze oddziały ZPB wspólnych przedsięwzięć kulturalnych i akcji patriotycznych.

Znadniemna.pl, zdjęcia Iness Todryk-Pisalnik i Wiktorii Życiniec

Działacze Związku Polaków na Białorusi z kilkunastu oddziałów terenowych z obwodu grodzieńskiego, podzieleni na trzy grupy w minioną sobotę, 11 czerwca, zwiedzali Grodno oraz odwiedzali miejsca pamięci na terenie obwodu. [caption id="attachment_16875" align="alignnone" width="500"] Tadeusz Malewicz wita w Grodnie grupę działaczy ZPB z obwodu grodzieńskiego[/caption] [caption id="attachment_16876"

Instytut Polski w Mińsku zrobił prawdziwy prezent miłośnikom jazzu i miejscowym Polakom, sprowadzając do Mińska – Mieczysława Szcześniaka, posiadacza najbardziej soulowego głosu wśród polskich wokalistów i Trio Krzysztofa Herdzina, współpracujące z wokalistą. Koncert gwiazd polskiej estrady zainaugurował 11 czerwca IV edycję odbywającego się co roku w Mińsku Festiwalu „Jazzowe soboty pod Ratuszem”.

Krzysztof_Herdzin_i_Mietek_Szczesniak

Śpiewa Mieczysław Szcześniak, za fortepianem – Krzysztof Herdzin

Na odbywający się pod otwartym niebem koncert polskich muzyków przybyły, mimo deszczowej pogody, tłumy mieszkających w stolicy Białorusi miłośników jazzu, w tym nasza korespondent.

Mimo deszczowej pogody na koncerty przybyły tłumy miłośników jazzu

Mimo deszczowej pogody na koncert przybyły tłumy miłośników jazzu

Jak pisze, koncert Mieczysława Szcześniaka i Tria Krzysztofa Herdzina zaczął się od wykonania przez kierownika Tria nokturnu Chopina w autorskiej aranżacji Krzysztofa Herdzina. Potem muzycy zaprezentowali publiczności najnowszy wspólny album „Songs From Yesterday” (2015). W Polsce ta płyta stała się już „złota”, czego potwierdzeniem było dokonane 4 czerwca odznaczenie muzyków na Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Złożyły się na nią kompozycje z repertuaru największych światowych gwiazd w historii muzyki popularnej, między innymi: „Imagine” Johna Lennona, „Ribbon In The Sky” Steve’a Wonder’a, „Satisfaction” The Rolling Stones, „Tears In Heaven” Eric’a Clapton’a, „Can’t Buy Me Love” The Beatles.

Artysci

Na scenie: instrumenty klawiszowe – Krzysztof Herdzin, perkusja – Cezary Konrad, kontrabas – Robert Kubiszyn, śpiewa – Mieczysław Szcześniak

Cezary Konrad

Cezary Konrad

Cezary Konrad i Robert Kubiszyn

Cezary Konrad i Robert Kubiszyn

Krzysztof Herdzin określa koncepcję płyty jako przegląd tego, co dla niego i jego kolegów „było i jest ważne, inspirujące”. – Na tym polega geniusz twórców tych kompozycji, że stały się one ponadczasowe – dodaje Mieczysław Szczęśniak, posiadacz najbardziej soulowego głosu wśród współczesnych wokalistów polskich.

Szczesniak

Mieczysław Szcześniak to jeden z najbardziej cenionych wokalistów w Polsce. Nagrał już siedem płyt solowych, a w licznej kolekcji nagród i wyróżnień ma między innymi „Bursztynowego Słowika” z Festiwalu w Sopocie oraz trzy „Fryderyki” ( jedna z najbardziej prestiżowych nagród muzycznych w Polsce, przyznawana przez polskie środowisko muzyczne – muzyków, autorów, kompozytorów, producentów muzycznych, dziennikarzy i branżę fonograficzną, zrzeszonych w Akademii Fonograficznej – red.).

Krzysztof_Herdzin

Krzysztof Herdzin

Krzysztof Herdzin z kolei to pianista, kompozytor, aranżer, dyrygent, producent muzyczny, multiinstrumentalista, autor jazzowych przeróbek utworów Fryderyka Chopina, orkiestrator nagrodzonej Oscarem muzyki Jana A.P. Kaczmarka do filmu „Marzyciel”. Jego Trio, akompaniujące Mieczysławowi Szczęśniakowi, współtworzą: kontrabasista Robert Kubiszyn oraz Cezary Konrad – perkusista jazzowy, kompozytor, aranżer, zdobywca nagrody Grammy w kategorii najlepsza płyta jazzowa za album Włodka Pawlika, uznawany nieprzerwanie od roku 1992 za najlepszego polskiego perkusistę jazzowego wg rankingu Jazz Top.

Polscy muzycy z Heleną Zdobnikową, współpracowiczką Instytutu Polskiego w Mińsku, który sprowadził gwiazdy polskiej estrady do Mińska

Polscy muzycy z Heleną Zdobnikową, współpracowiczką Instytutu Polskiego w Mińsku, który sprowadził gwiazdy polskiej estrady do białoruskiej stolicy

W Mińsku polscy muzycy zagrali perfekcyjnie, budząc szczery podziw i uznanie mińskiej publiczności.

Po koncercie naszej korespondent udało się porozmawiać z polskimi artystami:

Dużo koncertujecie, ale w Mińsku jesteście chyba po raz pierwszy?

Mieczysław Szcześniak: Na Białorusi byłem już dwukrotnie, oba razy – na Festiwalu „Słowiański Bazar” w Witebsku. W Mińsku rzeczywiście jestem pierwszy raz.

Krzysztof Herdzin: Dwa lata temu Instytut Polski zaprosił nasze Trio do Mińska i zagraliśmy w Filharmonii. Wtedy udało nam się zwiedzić to miasto, bo dzisiaj absolutnie nie mieliśmy na to czasu, niestety.

Pytanie do Pana Mieczysława – jak dawno Pan śpiewa?

Mieczysław Szcześniak: Śpiewałem zawsze, ile siebie pamiętam. Cała moja rodzina była muzykalna, wszyscy mieli słuch muzyczny. Nikt wprawdzie nie kształcił się muzycznie, ale wszyscy śpiewali i grali na różnych instrumentach. Robili to najczęściej podczas imprez rodzinnych. To dziadkowie nauczyli mnie pierwszych piosenek. Muzyka była językiem, którym porozumiewali się wszyscy moi bliscy. Gdy miałem 6 lat, dziadek zaprowadził mnie do zespołu w Domu Kultury. Jako nastolatek śpiewałem w kościelnym chórku.

Nagrał Pan w duecie z Edytą Górniak „Dumkę na dwa serca” do filmu Jerzego Hoffmana „Ogniem i Mieczem”, która jest bardzo popularna na Białorusi. Jak Pan myśli, dlaczego Białorusini lubią tę piosenkę?

Mieczysław Szcześniak: Jest to muzyka, należąca do naszego wspólnego słowiańskiego obszaru kulturowego. Dla mnie była ona kontynuacja piosenek, śpiewanych w domu. „Dumka na dwa serca” dotyka naszych słowiańskich, lirycznych strun – stąd jej popularność wśród narodów słowiańskich.

Czym dla was są Kresy?

Mieczysław Szcześniak: Mój dziadek pochodził z Kresów, z Jagodzina, stracił tam ziemię i ojca. Kresowe korzenie to dla mnie klimat rodzinny, szczerość, otwartość, specyficzne poczucie humoru i oczywiście muzyka, która zawsze brzmiała w domu.

Krzysztof Herdzin: Rodzina mojej matki pochodzi z Wołynia. Po wojnie, w 1945 roku, babcia i matka, wtedy mała dziewczynka, repatriowały się stamtąd do Sopotu. W bydlęcych wagonach. To uratowało im życie, bo część rodziny, która nie wyjechała, zginęła.

Jakie macie plany na przyszłość?

Mieczysław Szcześniak: Zawsze mam dużo pomysłów. Jednocześnie mogę realizować kilka projektów.

Krzysztof Herdzin: Planujemy na początku lipca wspólny koncert w Krakowie.

Po polskich muzykach tego wieczoru w ramach „Jazzowych sobót pod Ratuszem” wystąpił znany białoruski jazz band „Apple Tea”.

Białoruski jazz band "Apple Tea"

Białoruski jazz band „Apple Tea”

Kolejne koncerty Festiwalu „Jazzowe soboty pod Ratuszem” odbędą się w Mińsku 18 i 25 czerwca o godzinie 20.00. Wejście na wszystkie imprezy festiwalowe jest wolne.

Polina Juckiewicz z Mińska

Instytut Polski w Mińsku zrobił prawdziwy prezent miłośnikom jazzu i miejscowym Polakom, sprowadzając do Mińska – Mieczysława Szcześniaka, posiadacza najbardziej soulowego głosu wśród polskich wokalistów i Trio Krzysztofa Herdzina, współpracujące z wokalistą. Koncert gwiazd polskiej estrady zainaugurował 11 czerwca IV edycję odbywającego się co roku

W Polsce odnalazła się rodzina żołnierza KOP, jednego z pierwszych poległych w obronnej walce na wschodnich rubieżach II Rzeczpospolitej w 1939 roku. Plutonowy Stefan Pałczyński poległ 17 września na posterunku „Kamienny Wóz” w rejonie Głębokiego, broniąc granicy przed nacierającą sowiecką nawałą.

(publikujemy materiał, który ukazał się przed rokiem na witrynie rozgłośni Euroradio i na portalu Kresy24.pl. Niestety wówczas przeoczyliśmy go, a jest przecież dobitnym potwierdzeniem tego, że pamięć o bohaterach nie ma granic i zawsze warto ich szukać, gdyż bohaterstwo i postawa patriotyczna pozostają w pamięci ludzi, nawet przypadkowych, na długie lata)

Stefan Pałczyński

Plutonowy KOP Stefan Pałczyński, fot.: Euroradio.fm

Według zeznań okolicznych mieszkańców, przez dwie godziny prowadził samotnie obronę posterunku, likwidując kilkudziesięciu krasnoarmiejców.

Kiedy obrońca polskiej granicy zginął, przez dwa dni radzieccy żołnierze nie pozwalali go pochować. Później miejscowa ludność nocą, w tajemnicy pochowała Polaka nieopodal starżnicy.
Miejsce jego spoczynku zarosło i zostało zapomniane, aż do roku 2011, kiedy szczątki odnalazł mieszkaniec wsi Chroły Wiktor Żaworonok.

Uroczysty pochówek odbył się 17 wrzesnia 2011 roku w Głębokiem, a na miejscu jego bohaterskiej śmierci postawiono krzyż. Dotychczas nie można było ustalić skąd polski bohater pochodził, gdzie jest jego rodzina, nikt też nie pamiętał jak wyglądał.

KOP_straznica_Krzyz

Przy krzyżu w miejscu śmierci Stefana Pałczyńskiego, fot.: Euroradio.fm

Dopiero dzięki Władysławowi Krawczukowi z Warszawy, szefowi Krajowego Stowarzyszenia Brasławian, udało się dotrzeć do krewnych Pałczyńskiego.

Okazało się, że bohaterski obrońca granic wschodnich plutonowy Stefan Pałczyński urodził się w Krakowie w 1909 roku. Miał siostrę, młodszą o szesnaście lat. Teraz jej wnuk – Krzysztof Burski odwiedził Głębokie, żeby wyrazić wdzięczność wszystkim tym, którzy przyczynili się do zachowania pamięci o jego krewnym.

Roman Burski – syn siostry polskiego bohatera, do którego dotarł Krawczuk wiedział dość dużo o Stefanie, o jego bohaterskiej śmierci. Powiedział, że żołnierz Armii Czerwonej rzucił granatem w strażnicę, kończąc tym dwugodzinną bohaterska obronę granicy. Stefan zmarł w wielkich cierpieniach rozszarpany granatem. Rodzina więc musiała dostać zawiadomienie o śmierci Stefana.

Anaszkiewicz_i_Krawczuk

Mieszkaniec wioski Szo Iwan Anaszkiewicz poznał na zdjęciu, pokazanym mu prez Władysława Krawczuka, polskiego bohatera Stefana Pałczyńskiego, fot.: Euroradio.fm

Mieszkaniec wioski Szo Iwan Anaszkiewicz, rozpoznał polskiego bohatera na zdjęciu, które mu pokazano. Przypomniał sobie, że polscy żołnierze odebrali jego ojcu sieć z rybą, a widząc to Pałczyński kazał im zwrócić wszystko i przeprosić rybaka. Władysław Krawczuk pokazał też kule znalezione w szczątkach plutonowego Stefana Pałczyńskiego.

Znadniemna.pl za Kresy24.pl/Euroradio (publikacja z czerwca 2015 roku)

W Polsce odnalazła się rodzina żołnierza KOP, jednego z pierwszych poległych w obronnej walce na wschodnich rubieżach II Rzeczpospolitej w 1939 roku. Plutonowy Stefan Pałczyński poległ 17 września na posterunku „Kamienny Wóz” w rejonie Głębokiego, broniąc granicy przed nacierającą sowiecką nawałą. (publikujemy materiał, który ukazał się

Młodzi Polacy z Grodzieńszczyzny, którzy wybierają się w tym roku na studia w Polsce i aspirują do otrzymania stypendium Rządu RP, będą zdawali egzaminy w Białymstoku już w pierwszych dniach lipca – informuje Konsulat Generalny RP w Grodnie.

index_str

Indeks, dokument potwierdzający bycie studentem polskiej uczelni wyższej – przedmiot pożądania każdego kandydata na studia w Polsce, fot.: gama.amuz.wroc.pl

Na stronie placówki konsularnej czytamy, że przyjazd do Białegostoku kandydatów na studia, którzy nie mają świadectwa ukończenia szkoły średniej z polskim językiem wykładowym, jest wyznaczony na 30 czerwca. Kolejne trzy dni pobytu w stolicy Podlasia wszyscy kandydaci na studia spędzą przy pisaniu testów z różnych przedmiotów oraz przystąpią do egzaminów ustnych.

Szczegółowy harmonogram egzaminów dostępny jest do pobrania w załączniku niżej.

Pobierz HARMONOGRAM EGZAMINÓW

Życzymy tegorocznym kandydatom na studia w Polsce połamania piór na egzaminach i przypominamy o konieczności sprawdzenia, czy posiadacie ważną wizę wjazdową do Polski!

Znadniemna.pl

Młodzi Polacy z Grodzieńszczyzny, którzy wybierają się w tym roku na studia w Polsce i aspirują do otrzymania stypendium Rządu RP, będą zdawali egzaminy w Białymstoku już w pierwszych dniach lipca – informuje Konsulat Generalny RP w Grodnie. [caption id="attachment_16844" align="alignnone" width="500"] Indeks, dokument potwierdzający bycie

Skip to content