HomeStandard Blog Whole Post (Page 262)

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przekazało dofinansowanie w wysokości 7 mln 350 tys. zł na realizację filmu „Piłsudski” w reżyserii Michała Rosy – informuje resort w komunikacie przesłanym PAP. Premiera filmu odbyła się w 5 września.

Aktor Borys Szyc jako Józef Piłsudski i reżyser Michał Rosa na planie filmu „Piłsudski”. Fot. PAP/G. Michałowski

Na ekranach kin film będzie można zobaczyć od 13 września. Resort kultury podał, że z sumy 7 mln 350 tys. zł – 2 mln 350 tys. dotacji otrzymało Studio Filmowe KADR, a 5 mln zł przekazano za pośrednictwem Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. „To prawie połowa całego budżetu filmu, który w sumie wyniósł 14 mln 900 tys. zł” – czytamy w komunikacie.

Poinformowano, że +Piłsudski+ jest jednym z około 40 filmów o tematyce historycznej, które powstają przy zaangażowaniu finansowym Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Są wśród nich nie tylko filmy fabularne, ale również dokumentalne i animowane.

Przypomniano, że film „+Piłsudski+ to prawdziwa historia przedstawiająca życie Marszałka oraz jego walkę o niepodległą Polskę na przełomie lat 1901-1914. Józef Piłsudski +Ziuk+ (Borys Szyc), po ucieczce ze szpitala psychiatrycznego, ponownie staje na czele polskiego podziemia niepodległościowego. Film przedstawia jego zmagania na polu bitwy, z Polską Partią Socjalistyczną, jak i w życiu prywatnym, gdzie jest rozdarty między żoną (Magdalena Boczarska), a kochanką (Maria Dębska). Zbliża się rok 1914 i +Ziuk+ widzi nowe szanse na osiągnięcie niemożliwego – niepodległej Polski”.

Znadniemna.pl za PAP

 

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przekazało dofinansowanie w wysokości 7 mln 350 tys. zł na realizację filmu „Piłsudski” w reżyserii Michała Rosy – informuje resort w komunikacie przesłanym PAP. Premiera filmu odbyła się w 5 września. [caption id="attachment_41442" align="alignnone" width="480"] Aktor Borys Szyc jako Józef Piłsudski

Ministerstwo obrony Rosji opublikowało zestaw dokumentów archiwalnych z czasów II wojny światowej, zamieszczając je na specjalnej stronie internetowej dotyczącej paktu Ribbentrop-Mołotow. Jako cel publikacji resort wskazał „ochronę prawdy historycznej”.

Dokumenty, pochodzące ze zbiorów Archiwum Centralnego ministerstwa obrony Rosji, dostępne są na stronie pakt1939.mil.ru. Znajduje się wśród nich opis operacji bojowych sił niemieckich w Polsce we wrześniu 1939 roku, który sporządził gen. Hermann Boehme. Wojskowy ten w 1939 roku był jednym z dowódców w 2. Korpusie Armijnym Wehrmachtu, a w 1945 roku został wzięty do niewoli przez Armię Czerwoną. Boehme opisuje przygotowania bojowe sił niemieckich do ataku na Polskę i opisuje m.in. walki o Warszawę i Twierdzę Modlin. Dokument jest maszynopisem rosyjskiego tłumaczenia jego relacji. Jednak dokument, który prezentuje w formie skanu ministerstwo obrony, z powodu jakości czcionki maszynopisu jest trudny do odczytania.

Kolejnym dokumentem jest sporządzona odręcznie notatka służbowa szefa Sztabu Generalnego Armii Czerwonej Borisa Szaposznikowa, datowana na 24 marca 1938 roku. Jej adresatem był ludowy komisarz obrony ZSRR Kliment Woroszyłow.

Szaposznikow ocenia w notatce, jakim zagrożeniem militarnym dla ZSRR mogą być poszczególne państwa, w tym Polska. Została ona w tym dokumencie nazwana – podobnie jak Niemcy – „najbardziej prawdopodobnym przeciwnikiem”.

Zestaw dokumentów otwierają szyfrotelegramy kierowane przez dowódcę Zarządu Politycznego Armii Czerwonej Lwa Mechlisa i datowane na 21 i 26 września 1939 roku. Resort obrony podkreśla, że w owych telegramach „z różnych miast Ukrainy Zachodniej” Michels opisywał „niepodrobiony entuzjazm”, z jakim ludność ukraińska witała wojska sowieckie, i opisuje przypadki rozbrajania oddziałów polskich przez miejscową ludność.

Ministerstwo obrony podaje, że dokumenty te publikowane są po raz pierwszy. Wyraża przekonanie, że materiały te pozwolą na „wyrobienie sobie opinii o tym, jak i dlaczego w tak niełatwej sytuacji wojskowo-politycznej podejmowano te lub inne decyzje”.

Zdaniem ministerstwa wśród dokumentów są takie, które „zmieniają całkowicie tradycyjne wyobrażenia o nadciągającej +burzy+ i przyczynach podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow”.

Publikacja „jest kontynuacją działalności resortu obrony, której celem jest ochrona i bronienie prawdy historycznej, przeciwdziałanie fałszowaniu historii i próbom rewidowania rezultatów Wielkiej Wojny Ojczyźnianej i II wojny światowej” – oświadczył rosyjski resort.

Jako Wielką Wojnę Ojczyźnianą określa się w Rosji ostatnie cztery lata II wojny światowej (1941-45), gdy ZSRR walczył po stronie koalicji antyhitlerowskiej.

Znadniemna.pl za PAP

Ministerstwo obrony Rosji opublikowało zestaw dokumentów archiwalnych z czasów II wojny światowej, zamieszczając je na specjalnej stronie internetowej dotyczącej paktu Ribbentrop-Mołotow. Jako cel publikacji resort wskazał „ochronę prawdy historycznej”. Dokumenty, pochodzące ze zbiorów Archiwum Centralnego ministerstwa obrony Rosji, dostępne są na stronie pakt1939.mil.ru. Znajduje się wśród

Przez najbliższe dwa tygodnie w Grodnie można oglądać unikatową wystawę rowerów wyprodukowanych na terenie współczesnej Białorusi. Wśród nich znaleźć można przedwojenne rowery Niemen.

Logo fabryki Niemen było wkomponowane chyba w każdy detal roweru, fot.: Wasil Małczanau

Kolekcjoner jest przekonany, że historia białoruskiej techniki jest niedoceniana, a w państwowych muzeach brakuje wielu ważnych eksponatów. Takich, jak rowery krajowej produkcji.

Andrej Kamoski powiedział, że rowerami zainteresował się jeszcze w dzieciństwie, gdy spędzał wakacje u babci na wsi. Zaczął od zbierania po starych chatach tabliczek z logotypami fabryk – część z nich była przymocowana do rowerów. Nie mógł wtedy wiedzieć, że letnia zabawa stanie się pasją, która zawładnęła całym jego życiem. I że założy unikalną w skali Białorusi prywatną kolekcję rowerów oraz klub retrocyklistów „Biełoruski rowar”.

Kolekcjoner Andrej Kamoska, fot.: Wasil Małczanau

– Do poważnego kolekcjonowania nakłonił mnie kolega spod Rygi Janis Sergiens – opowiada Andrej. – W swojej kolekcji ma 70 łotewskich przedwojennych i powojennych rowerów. To robi wrażenie!

– Gdy wróciłem do Mińska zaciekawiły mnie stare egzemplarze w mińskiej fabryce Motovelo. Ale prawie mnie stamtąd pogonili, a do muzeum nie wpuścili. Wiem, że połowa najcenniejszych eksponatów fabrycznego muzeum już się gdzieś rozpłynęła. Szkoda. Wtedy postanowiłem, że sam założę kolekcję. Starczy już rzucać kamieniami, teraz trzeba je zbierać.

Skórzane siodełko roweru holenderskiej marki Splendid, fot.: Wasil Małczanau

Logo fabryki Niemen na pedałach roweru, fot.: Wasil Małczanau

„Trzeba zbierać każdą część: i szprychy i łańcuchy”

Według Andreja historia białoruskiej techniki, a w szczególności rowerów, jest białą kartą. Na przykład w sześciotomowej „Encyklopedii historii Białorusi” nie ma nic o fabryce Niemen należącej rodziny Starowolskich nie napisano nic. Ani o tym, że przed II wojną światową na terenie współczesnej Białorusi rowery produkowano w Grodnie, Mołodecznie i Mińsku.

– Kupienie kompletnego starego roweru jest prawie niemożliwe – kontynuuje Andrej. – Przedwojenne jednoślady w większości trafiły na złom. To przed ubóstwo mieszkańców naszych wsi, którzy zanoszą na złom wszystko, co mogą. Dlatego trzeba zbierać każdą część: i szprychy i łańcuchy, a potem je restaurować. Tak tracimy prawdziwe diamenty. Część zgniła i zardzewiała, część zezłomowano za kopiejki.

Dziecięce powojenne rowerki z kolekcji Andreja Kamoski, fot.: Wasil Małczanau

„Najlepsze eksponaty sprzedają za granicę”

Klub retrocyklistów „Biełaruski rowar” liczy 15 osób, którzy oprócz zgłębiania tematyki, uczestniczą w zlotach starych jednośladów za granicą. Według Andreja, miłośników rowerów retro jest na Białorusi więcej, ale nie każdy chce się „pokazywać”. Są też tacy, którzy poszukują starych maszyn i części, by sprzedawać najcenniejsze za granicę. Dodaje, że przedwojenny rarytas odnaleziony w stodole dziadków może kosztować nawet tysiąc dolarów. Musi być jednak w dobrym stanie.

Stare rejestracje rowerowe z kolekcji Andreja Kamoski, fot.: Wasil Malczanau

Tarczka na rowerze Niemen z panoramą Grodna, fot.: Wasil Małczanau

Unikalna kolekcja jest prezentowana w Grodnie od 3 do 17 września. W Centrum Życia Miejskiego (ulica Kirawa 3) można zobaczyć cztery przedwojenne rowery dla dorosłych i cztery powojenne rowerki dla dzieci.

Poza samymi jednośladami Andrej Kamoska prezentuje też swoje zbiory rowerowych rejestracji, tarczek z logotypami fabryk, ulotek reklamowych i zdjęć na rowerze sprzed 80 i 90 lat.

Znadniemna.pl za Belsat.eu

Przez najbliższe dwa tygodnie w Grodnie można oglądać unikatową wystawę rowerów wyprodukowanych na terenie współczesnej Białorusi. Wśród nich znaleźć można przedwojenne rowery Niemen. [caption id="attachment_41420" align="alignnone" width="500"] Logo fabryki Niemen było wkomponowane chyba w każdy detal roweru, fot.: Wasil Małczanau[/caption] Kolekcjoner jest przekonany, że historia białoruskiej techniki

Od 10 do 12 września ma trwać remont mostu drogowego przez graniczną rzekę Świsłocz. Znajduje się on pomiędzy polskim przejściem granicznym Bobrowniki i białoruską Brzostowicą.

Przed możliwymi utrudnieniami w przekraczaniu granicy ostrzegają białoruscy pogranicznicy, którzy informację o remoncie dostali od strony polskiej. Sugerują oni podróżnym zmianę trasy i omijanie przejścia Bobrowniki-Brzostowica, leżącego przy polskiej drodze krajowej nr 65.

Osoby opuszczające Białoruś mogą sprawdzić prognozowany czas oczekiwania na odprawę na stronie białoruskiego Państwowego Komitetu Pogranicznego – gpk.gov.by.

Znadniemna.pl za belsat.eu

Od 10 do 12 września ma trwać remont mostu drogowego przez graniczną rzekę Świsłocz. Znajduje się on pomiędzy polskim przejściem granicznym Bobrowniki i białoruską Brzostowicą. Przed możliwymi utrudnieniami w przekraczaniu granicy ostrzegają białoruscy pogranicznicy, którzy informację o remoncie dostali od strony polskiej. Sugerują oni podróżnym zmianę

Sejm RP ustanowił rok 2020 Rokiem Świętego Jana Pawła II. 18 maja 2020 r. będziemy obchodzić stulecie urodzin Karola Wojtyły, Ojca Świętego Jana Pawła II, „naszego wielkiego rodaka zasłużonego w walce o wyzwolenie Polski spod jarzma komunizmu” – głosi uchwała.

Jan Paweł II. Fot. PAP/W. Kryński

Za uchwałą głosowało 417 posłów, przeciw było 4, nikt nie wstrzymał się od głosu.

Święty Jan Paweł II zajmuje szczególne miejsce w historii Polski i Europy. „Jego zdecydowane upominanie się o prawo naszej ojczyzny do wolności wśród narodów Europy, Jego praktyczna obrona praw naszego narodu uczyniły Ojca Świętego najważniejszym z ojców niepodległości Polski. W czasie pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski w 1979 r. rozpoczął się proces, który zaowocował powstaniem +Solidarności+, wyzwoleniem narodu spod panowania komunizmu i odbudową jedności Europy. Dla nas, Polaków, pontyfikat papieża Polaka ma więc znaczenie szczególne” – czytamy w uchwale.

Podkreślono w niej, że w nauczaniu Jana Pawła II znajdujemy to, co w naszych dziejach najważniejsze. „Jego postawa, Jego nauczanie są głęboko wrośnięte w dzieje naszego narodu. Ojciec Święty nauczał, jak bardzo od uznania godności człowieka, od przestrzegania jego praw, od umiejętności dialogu i przebaczenia, od budowy ładu społecznego na prawdzie, wolności i sprawiedliwości, od szacunku dla każdego człowieka, od obrony każdego życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci, od poszanowania rodziny i naturalnej więzi międzyludzkiej, od budowania cywilizacji miłości, jak bardzo od tego wszystkiego zależą szanse społeczeństw i rozwój oraz pokój, zarówno wewnętrzny, jak i międzynarodowy” – zaznaczono.

„Święty Jan Paweł II był człowiekiem pokoju i nadziei. Z niespotykaną pogodą i miłością, ale i niezwykłą siłą i pewnością wskazywał całemu światu, każdej wspólnocie, wszystkim ludziom, każdemu człowiekowi, jak życie czynić bardziej ludzkim. Uczył nas, że żadna wspólnota nie może przetrwać bez prawdziwej solidarności, ale także solidarność nie może istnieć bez miłości. Pamiętamy Jego słowa: Solidarność – to znaczy: jeden i drugi, a skoro brzemię, to brzemię niesione razem, we wspólnocie. A więc nigdy: jeden przeciw drugiemu. Jedni przeciw drugim. I nigdy +brzemię+ dźwigane przez człowieka samotnie. Bez pomocy drugich. Nie może być walka silniejsza od solidarności. Wspominamy wspaniałe chwile, jakie przeżywaliśmy w czasie niezapomnianych pielgrzymek Ojca Świętego Jana Pawła II do Polski, z którą, jak powtarzał papież: nigdy nie mogło rozstać się moje serce. Było to wyrazem ogromnej miłości, jaką Ojciec Święty obdarzał Polskę i każdego z nas” – głosi uchwała.

Przypomniano w niej, że św. Jan Paweł II będąc jeszcze pośród nas mówił, że chciałby zostać zapamiętany jako „papież rodziny”. „Nieustannie podkreślał, że rodzina to największy skarb narodu, gdyż jest szkołą cnót społecznych stanowiących o życiu i postępie społecznym. Święty Jan Paweł II uczynił centrum swojego nauczania troskę o rodzinę i słowem oraz przykładem uczył, jak ważna jest tradycyjna rodzina w życiu społecznym i narodowym, rodzina, która jest prawdziwym środowiskiem życia i miłości. Jakże przejmujące są Jego słowa: O jakże bardzo pragnę, ja, który życie, wiarę i język zawdzięczam polskiej rodzinie, aby rodzina ta nie przestawała być Bogiem silna. Ażeby przezwyciężała wszystko, co ją osłabia i rozbija – wszystko, co nie pozwala jej być prawdziwym środowiskiem życia i miłości” – zaakcentowano.

„Był On i jest dla nas drogowskazem, zgodnie z którym możemy pewnie kroczyć. Jego postępowanie było wyrazem nadzwyczajnej odwagi. W 1981 r. przeżył zamach na swoje życie. Na placu św. Piotra został postrzelony przez tureckiego zamachowca, najpewniej na zlecenie sowieckich służb specjalnych. 2 kwietnia 2005 r. z ogromnym bólem pożegnaliśmy naszego umiłowanego papieża, który odszedł do Domu Ojca i, jak wierzymy, wstawia się za nami i błogosławi nam z nieba. Niniejszą uchwałą Sejm RP wyraża wdzięczność i oddaje hołd Wielkiemu Papieżowi św. Janowi Pawłowi II, który, sięgając do źródeł chrześcijaństwa, uczył nas otwartości, wyrozumiałości, ale i odwagi w obronie wartości chrześcijańskich, na których oparta jest Polska i Europa. Niech nauczanie i wielkie dziedzictwo, które pozostawił św. Jan Paweł II, wciąż będą dla naszego narodu inspiracją do budowania Polski wolnej i sprawiedliwej” – dodano w uchwale.

Znadniemna.pl za PAP

 

Sejm RP ustanowił rok 2020 Rokiem Świętego Jana Pawła II. 18 maja 2020 r. będziemy obchodzić stulecie urodzin Karola Wojtyły, Ojca Świętego Jana Pawła II, "naszego wielkiego rodaka zasłużonego w walce o wyzwolenie Polski spod jarzma komunizmu" - głosi uchwała. [caption id="attachment_41412" align="alignnone" width="480"] Jan Paweł

Kościół katolicki wspomina 4 września błogosławioną siostrę nazaretankę Marię Stellę (Adela Mardosewicz) i jej 10 towarzyszek z klasztoru w Nowogródku. 1 sierpnia 1943 r. rozstrzelali je Niemcy w lesie oddalonym o kilka kilometrów od ich macierzystego domu. Zakonnice ofiarowały swe życie za aresztowanych mieszkańców Nowogródka, wypełniając w heroiczny sposób nazaretański charyzmat służby rodzinie. Błogosławionymi ogłosił je 5 marca 2000 r. w Watykanie św. Jan Paweł II.

„Jesteście najcenniejszym dziedzictwem zgromadzenia nazaretanek. Jesteście dziedzictwem całego Kościoła Chrystusowego po wszystkie czasy, zwłaszcza na Białorusi” – powiedział w czasie beatyfikacji papież.

Obok swej przełożonej zginęły wówczas siostry: Imelda (Jadwiga Żak), Rajmunda (Anna Kukołowicz), Daniela (Eleonora Jóźwik), Kanuta (Józefa Chrobot), Sergia (Julia Rapiej), Gwidona (Helena Cierpka), Felicyta (Paulina Borowik), Heliodora (Leokadia Matuszewska), Kanizja (Eugenia Mackiewicz) i Boromea (Weronika Narmontowicz).

Do dziś zachował się wstrząsający wiersz-modlitwa jednej z męczennic – s. Imeldy: „Spraw Panie, by moja modlitwa była jak ciężki kamień sięgający dna boskiej głębi, a na powierzchni wód zataczała coraz szersze kręgi…”.

Nazaretanki przybyły do Nowogródka w 1929 r. na zaproszenie ówczesnego biskupa pińskiego Zygmunta Łozińskiego, obecnie sługi Bożego. Miały objąć opiekę nad miejscową Białą Farą – kościołem Przemienienia Pańskiego oraz zająć się wychowaniem i nauczaniem miejscowych dzieci. Mieszkańcy miasteczka kochali swoje siostry. Wysoko cenili ich pracę i zaangażowanie. Mówili o nich „nasze siostry”, a dla licznych tam innowierców w tym wieloetnicznym regionie były one „paniami siostrami”. Były najlepszymi siostrami dla wszystkich i najpokorniejszymi służebnicami Pana – wspominają do dzisiaj ci, którzy je pamiętają.

Siostry, otwarte na potrzeby ludzi w czasie pokoju, jeszcze bardziej udzielały się w czasie okupacji, gdy trzeba było pocieszać, pomagać, modlić się i współczuć rodzinom prześladowanych, więzionych i mordowanych.

W Nowogródku wojna rozpoczęła się 17 września 1939 w niedzielę, gdy do zebranych na mszy w farze dotarła wiadomość o przekroczeniu granicy Rzeczpospolitej przez armię sowiecką. Siostrom zaraz odebrano szkołę. Przeniosły się do zabudowań gospodarczych, ale i te najeźdźcy im zabrali. Aby przeżyć, musiały szukać mieszkania i pracy zarobkowej w mieście, gdzie Polaków było coraz mniej. Rosjanie masowo ich aresztowali i wywozili na Syberię i do Kazachstanu. Najliczniejsze deportacje nastąpiły w lutym 1940 r. i w kwietniu 1941 r.

Terror okupacyjny po zajęciu tych ziem przez Niemców rozpoczął się w 1942 r. eksterminacją Żydów, po czym nastąpiła fala aresztowań ludności polskiej. Na wiosnę tego roku Niemcy wydali zakaz używania języka polskiego w kościołach. Ukoronowaniem tych działań było aresztowanie w nocy z 28 na 29 czerwca 1942 r. wielu Polaków, głównie spośród inteligencji oraz zbiorowa egzekucja ponad 60 osób, w tym dwóch kapłanów.

Podobna sytuacja powtórzyła się 18 lipca 1943 r., gdy aresztowano 120 osób z zamiarem rozstrzelania uwięzionych. Wówczas siostry nazaretanki wspólnie podjęły decyzję ofiarowania swego życia za uwięzionych członków rodzin. Poinformowała o tym kapelana i rektora fary ks. Aleksandra Zienkiewicza pełniąca obowiązki przełożonej s. Stella, wypowiadając w imieniu wszystkich sióstr słowa: „Mój Boże, jeśli potrzebna jest ofiara z życia, niech raczej nas rozstrzelają, aniżeli tych, którzy mają rodziny, modlimy się nawet o to”.

Uwięzieni nie mieli pojęcia, że ktoś za nich chciał oddać życie. Wkrótce uwięzionych wywieziono na roboty do Niemiec, a kilku nawet zwolniono. Wobec dalszego zagrożenia życia jedynego w całej okolicy kapłana, wspomnianego ks. Zienkiewicza, siostry ponowiły gotowość ofiary za niego: „Boże mój, Boże, Ksiądz Kapelan jest o wiele potrzebniejszy na tym świecie niż my, toteż modlimy się teraz o to, aby Bóg raczej nas zabrał niż Księdza, jeśli jest potrzebna dalsza ofiara”. Bóg ofiarę przyjął. Zarówno uwięzieni jak i kapłan ocaleli. To oni właśnie stali się głosicielami wiary w skuteczność pośrednictwa sióstr u Boga.

Błogosławione siostry Stella i 10 jej towarzyszek ofiarą z życia heroicznie wypełniły nazaretański charyzmat służby rodzinie. Niemcy uwięzili je 31 lipca, a rankiem następnego dnia wywieźli za miasto i rozstrzelali nad przygotowanym uprzednio dołem. W nim też spoczęły 1 sierpnia 1943 r.

S. Małgorzata Banaś, która pozostała przy życiu, gdyż w tym czasie pracowała w szpitalu, odnalazła wkrótce miejsce stracenia swoich współsióstr. 19 marca 1945 r. ekshumowano ciała rozstrzelanych zakonnic, a ludność Nowogródka z głęboką czcią i wdzięcznością urządziła im triumfalny pogrzeb, składając ich trumny przy kościele farnym. Nad sarkofagiem w kaplicy Matki Bożej Nowogródzkiej widnieje cytat: „On oddał za nas życie swoje. My także winniśmy oddać życie za braci”.

Już wkrótce zaczęto się zwracać do nowogródzkich męczennic z prośbami o wstawiennictwo w różnych potrzebach. Liczne łaski wypraszane w niebie przez siostry zostały wysłuchane przez Boga. W lutym 2003 r. rozpoczął się proces beatyfikacyjny s. Małgorzaty, zmarłej 26 kwietnia 1966 r. w wieku 70 lat. „Pozostała tutaj przez resztę swego życia, była bardzo znana, kochana, wszystkie się modlimy o jej rychłą beatyfikację, bo sobie na to naprawdę zasłużyła” – powiedziała s. Adriana. W czerwcu tegoż roku doczesne szczątki sługi Bożej s. Małgorzaty przeniesiono do fary i spoczęły w kaplicy obok jej 11 błogosławionych współsióstr.

Wspomnienie liturgiczne 11 męczennic nazaretańskich obchodzone jest 4 września. Tego dnia w 1929 r. do Nowogródka przyjechały dwie pierwsze siostry, aby objąć „stałą i niezależną opiekę nad starożytną farą”, w której m.in. został ochrzczony Adam Mickiewicz.

Znadniemna.pl za niedziela.pl

Kościół katolicki wspomina 4 września błogosławioną siostrę nazaretankę Marię Stellę (Adela Mardosewicz) i jej 10 towarzyszek z klasztoru w Nowogródku. 1 sierpnia 1943 r. rozstrzelali je Niemcy w lesie oddalonym o kilka kilometrów od ich macierzystego domu. Zakonnice ofiarowały swe życie za aresztowanych mieszkańców Nowogródka,

Z wielkim żalem informujemy, że w dniu 3 września, w wieku 83 lat, przestało bić serce jednego z najbardziej zasłużonych działaczy Związku Polaków na Białorusi w mieście Lida – śp. Zenona Bieńki.

Śp. Zenon Bieńko

Zenon Bieńko był legendą polskiego środowiska miasta Lidy. Jeszcze w 1987 roku zakładał w tym mieście pierwszą na terenie Sowieckiej Białorusi organizację polską, która później weszła w skład Związku Polaków na Białorusi.

W środowisku Polaków Lidy Zenona Bieńkę wyróżniała niezwykle poprawna polszczyzna, rzadko spotykana wówczas wśród Polaków, mieszkających na Białorusi. Jako prawdziwy polski patriota Zenon Bieńko dbał nie tylko o ojczystą mowę, lecz także o wychowanie patriotyczne i kulturalne miejscowej polskiej młodzieży. Władając donośnym artystycznym głosem przy okazji uroczystości patriotycznych chętnie recytował ułożone przez siebie i innych kresowych autorów wiersze, przypominające o ciężkich i tragicznych losach Polaków, którym przypadło żyć na Kresach Wschodnich. Nikt nie potrafił z takim uczuciem, budzącym w słuchaczach ciarki na skórze, zaśpiewać Hymnu Sybiraków, jak robił to nasz nieodżałowany przyjaciel śp. Zenon Bieńko.

Zenona Bieńkę wyróżniała niezwykła witalność i aktywność. Mimo sędziwego wieku, zawsze wyglądał o 20 lat młodszy niż był. Wysportowany, tryskający humorem Zenon Bieńko nie używał alkoholu i nie palił papierosów, będąc wzorem do naśladowania nie tylko dla swoich rówieśników, lecz także dla młodzieży, która podziwiała starszego pana, potrafiącego czuć się komfortowo w każdym środowisku, podtrzymując każdą – również rozśpiewaną i roztańczoną – zabawę, jeśli tylko była to zabawa o polskim zabarwieniu kulturalnym.

Śp. Zenon Bieńko był wzorem stuprocentowego kresowego patrioty i takim pozostanie w naszych sercach i pamięci.

Cześć Jego Pamięci!

W imieniu członków Oddziału ZPB w Lidzie: prezes oddziału Irena Biernacka i honorowy członek ZPB Aleksander Siemionow

Z wielkim żalem informujemy, że w dniu 3 września, w wieku 83 lat, przestało bić serce jednego z najbardziej zasłużonych działaczy Związku Polaków na Białorusi w mieście Lida – śp. Zenona Bieńki. [caption id="attachment_41396" align="alignnone" width="480"] Śp. Zenon Bieńko[/caption] Zenon Bieńko był legendą polskiego środowiska miasta Lidy.

Do 10 października młodzi artyści z Białorusi mogą zgłaszać swój udział w VIII Festiwalu Piosenki Anny German «Eurydyka» – Mińsk 2019.

VIII Festiwalu Piosenki Anny German «Eurydyka» – Mińsk 2019 odbędzie się w dniach 19-20 października 2019 r. Organizatorem Festiwalu jest Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Mińsku oraz „Klub miłośników kultury polskiej i białoruskiej w Mińsku”.

Formularz zgłoszeniowy, regulamin i informacja dostępne są na stronie internetowej: www.annagerman.by

Zgłoszenia można przesyłać do 10 października na adres: [email protected]

Adresatami konkursu są wokaliści od 15-go roku życia oraz grupy muzyczne, których członkowie ukończyli 15 lat z terenu Republiki Białorusi, a w szczególności reprezentanci polskich środowisk.

Celem konkursu jest popularyzacja twórczości artystycznej Anny German, promocja artystów amatorów, integracja polskich środowisk muzycznych na Białorusi oraz popularyzacja języka polskiego.

Konkurs składa się z trzech etapów: etapu przesyłania formularzy zgłoszeniowych i ich weryfikacji, etapu przesłuchań konkursowych oraz koncertu laureatów – Koncert Galowy pt. „Planeta Anna”.

Przesłuchania konkursowe odbędą się 19 października br. (sobota) na Małej Scenie Państwowej Filharmonii w Mińsku (Pl. Niezależności 50) w godz. 11-17 (wstęp wolny).

Koncert galowy laureatów i gości Festiwalu zaplanowano na 20 października br. (niedziela) na Głównej Scenie Państwowej Filharmonii w Mińsku (Pl. Niezależności 50) o godz. 18.00 (wstęp biletowany).

Formularz zgłoszeniowy tutaj.

 Znadniemna.pl za minsk.msz.gov.pl

Do 10 października młodzi artyści z Białorusi mogą zgłaszać swój udział w VIII Festiwalu Piosenki Anny German «Eurydyka» - Mińsk 2019. VIII Festiwalu Piosenki Anny German «Eurydyka» - Mińsk 2019 odbędzie się w dniach 19-20 października 2019 r. Organizatorem Festiwalu jest Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Mińsku

Na Białorusi odsłonięto tablicę upamiętniająca żołnierzy Wojska Polskiego, którzy walczyli w Armii Andersa i w innych jednostkach na zachodzie Europy. Tablica została umieszczona na kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Miorach.

Proboszcz parafii ksiądz Andrzej Kulik powiedział Polskiemu Radiu, że odsłonięcie tablicy było oddolną inicjatywą.

– Ludzie, których przodkowie walczyli w Armii Andersa sami się zorganizowali. Chcieli, aby pamięć żołnierzy tej armii była uszanowana. Ja się cieszę, że jako miejsce uszanowania ich pamięci wybrano nasz parafialny kościół, jako takie najbardziej odpowiednie godne i dostojne miejsce dla tej sprawy – powiedział duchowny.

Zastępca ambasadora Polski na Białorusi Marcin Wojciechowski zwrócił uwagę na to, że uroczystość została zorganizowana 1 września.

– To jest niezwykle symboliczne, że tu w Miorach na północy Białorusi upamiętniamy wszystkich żołnierzy z tych ziem, którzy brali udział w II wojnie światowej na zachodnim froncie. Ci żołnierze byli różnej narodowości – polskiej, białoruskiej, żydowskiej. Oni wzięli udział w kampanii wrześniowej, w wojnie obronnej, a potem ich losy potoczyły się bardzo różnie – powiedział dyplomata.

Marcin Wojciechowski stwierdził, że jest szczęśliwy z tego powodu, że oddolna inicjatywa upamiętnienia żołnierzy Wojska Polskiego, którzy walczyli na zachodnim froncie spotkała się z przychylnością lokalnych białoruskich władz i miejscowej parafii katolickiej.

„Był to temat zapomniany”

Miejscowy krajoznawca i nauczyciel historii Witold Jermalonak przypomniał, że żołnierze Armii Andersa byli na Białorusi przez wiele lat tematem zapomnianym i pomijanym.

– Po raz pierwszy zająłem się tym tematem pod koniec pieriestrojki, czyli ok. 30 lat temu – powiedział Jermalonak. – Cieszę się, że wreszcie udało się upamiętnić naszych ojców i dziadów, z których wielu poniosło ogromną cenę za to, że walczyli na zachodnim froncie. W ZSRR uważano ich niemal za zdrajców, chociaż także walczyli w faszystami i to czasem od pierwszych dni wojny”.

Z inicjatywą upamiętnienia Armii Andersa w Miorach wystąpili mieszkańcy, których bliscy walczyli w II Korpusie i innych formacjach Wojska Polskiego, a poparł ich miejscowy proboszcz, pochodzący z Polski ks. Krzysztof Miękinia, który w czerwcu tego roku zakończył posługę na Białorusi. – Nie ma go już z nami, ale pamiętamy, że jest ojcem chrzestnym tej inicjatywy i jesteśmy mu za to wdzięczni – mówił nowy proboszcz parafii w Miorach ks. Andrej Kulik.

– Naszym obowiązkiem jest pamięć o przodkach, świadomość, kim byli i modlitwa za nich – dodał.

W uroczystości wzięli udział mieszkańcy Mior, przedstawiciele miejscowych władz, dyplomaci oraz potomkowie żołnierzy II Korpusu Polskiego z Witebska, Mior i Lidy.

Znadniemna.pl za IAR/PAP. Fot.: Włodzimierz Pac, Polskie Radio

Na Białorusi odsłonięto tablicę upamiętniająca żołnierzy Wojska Polskiego, którzy walczyli w Armii Andersa i w innych jednostkach na zachodzie Europy. Tablica została umieszczona na kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Miorach. Proboszcz parafii ksiądz Andrzej Kulik powiedział Polskiemu Radiu, że odsłonięcie tablicy było oddolną inicjatywą. - Ludzie,

Fundacja „Pomoc Polakom na Wschodzie” informuje, że 13 września 2019 roku o godzinie 19.00 w Muzeum Kolekcji Jana Pawła II – Galerii Porczyńskich na pl. Bankowym 1 w Warszawie odbędzie się koncert galowy „I Międzynarodowego Spotkania Młodych” oraz uroczystość wręczenia nagród Fundacji dla Zasłużonych dla Polaków na Wschodzie.

Orkiestra młodych muzyków z Białorusi, Litwy i Ukrainy pod batutą Huberta Kowalskiego wykona utwory, które w XIX i XX wieku skomponowali Polacy urodzeni na Kresach – Stanisław Moniuszko, Mieczysław Karłowicz, Ignacy Jan Paderewski, Konstanty Gorski, Wojciech Kilar oraz Czesław Niemen.

Celem „I Międzynarodowego Spotkania Młodych” jest wspólna praca pochodzących ze Wschodu muzyków polskiego pochodzenia, doskonalenie ich warsztatu muzycznego i stworzenie wyjątkowego zespołu muzycznego, głównie orkiestrowego. To niezwykłe przedsięwzięcie ma na celu również promocję pięknej literatury muzycznej, którą w XIX i XX wieku skomponowali urodzeni na Kresach Polacy, a których utwory zostaną wykonane podczas koncertu.

W ramach projektu 9 września 2019 r. w studiu Polskiego Radia w Warszawie rozpoczną się warsztaty muzyczne, w których wezmą udział młodzi muzycy z Białorusi, Litwy oraz Ukrainy. Koncert, który odbędzie się 13 września 2019 r., stanie się swoistym podsumowaniem warsztatów, a dla ich uczestników szansą sprawdzenia się w repertuarze wybitnych polskich kompozytorów.

„I Międzynarodowe Spotkanie Młodych” patronatem honorowym objął Marszałek Senatu RP Stanisław Karczewski.

Warsztaty oraz koncert galowy organizowane są we współpracy z Polsko – Ukraińską Fundacją im. I. J. Paderewskiego. Projekt został sfinansowany ze środków Kancelarii Senatu RP za pośrednictwem Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie”. Wsparcia finansowego udzieliły także Fundacja ARP i PFR Fundacja, a patronami medialnymi „I Międzynarodowego Spotkania Młodych” są TVP Polonia i Polskie Radio.

 Znadniemna.pl za pol.org.pl

Fundacja „Pomoc Polakom na Wschodzie” informuje, że 13 września 2019 roku o godzinie 19.00 w Muzeum Kolekcji Jana Pawła II – Galerii Porczyńskich na pl. Bankowym 1 w Warszawie odbędzie się koncert galowy „I Międzynarodowego Spotkania Młodych” oraz uroczystość wręczenia nagród Fundacji dla Zasłużonych dla

Skip to content