HomeStandard Blog Whole Post (Page 227)

Z okazji zbliżającej się 100. rocznicy Bitwy Warszawskiej i przypadającego na jubileuszową datę Święta Wojska Polskiego grodnianie, działający w Oddziale Miejskim Związku Polaków na Białorusi w Grodnie, porządkują mogiły polskich żołnierzy na miejscowych cmentarzach katolickich.

Prace są wykonywane na cmentarzach farnym (pobernardyńskim) i franciszkańskim.

W ramach akcji, którą kieruje prezes Oddziału Miejskiego Związku Polaków na Białorusi w Grodnie Janina Sołowicz, działacze ZPB wykosili teren kwatery wojennej z okresu wojny polsko-bolszewickiej na cmentarzu farnym (pobernardyńskim), a także uporządkowali teren wokół zbiorowej mogiły żołnierzy 1920 roku na cmentarzu franciszkańskim.

Jak zapowiada Janina Sołowicz, kolejnym etapem akcji porządkowania grobów żołnierskich będzie czyszczenie stojących na nich pomników od rdzy, pleśni i innych naleciałości. Chętni do wzięcia udziału w tym etapie akcji są proszeni przez prezes Oddziału Miejskiego ZPB w Grodnie o przybycie 24 czerwca na cmentarz farny (pobernardyński) na godzinę 17:00.

Znadniemna.pl

Z okazji zbliżającej się 100. rocznicy Bitwy Warszawskiej i przypadającego na jubileuszową datę Święta Wojska Polskiego grodnianie, działający w Oddziale Miejskim Związku Polaków na Białorusi w Grodnie, porządkują mogiły polskich żołnierzy na miejscowych cmentarzach katolickich. Prace są wykonywane na cmentarzach farnym (pobernardyńskim) i franciszkańskim. W ramach akcji,

Do Sejmu trafił prezydencki projekt ustawy o świadczeniu pieniężnym przysługującym polskim obywatelom zesłanym lub deportowanym do Związku Sowieckiego w latach 1939–1956.

„Projekt dotyczy zniwelowania dotychczasowych nierówności i umożliwienia zaspokojenia roszczeń obywateli polskich zesłanych lub deportowanych do ZSRR w latach 1939–1956, którzy do tej pory nie otrzymali rekompensaty za doznane cierpienia” – czytamy na stronach Sejmu.

W uzasadnieniu projektu podkreślono, że dotychczasowe rekompensaty udzielane przez państwo polskie z tytułu prześladowań doznanych ze strony okupantów nie objęły wszystkich polskich zesłańców. Projekt – jak wskazano – jest też odpowiedzią na postulaty środowiska Sybiraków, w których sygnalizowano, że dożywają oni swoich dni bardzo często w trudnych warunkach.

Proponowane przepisy określają zasady przyznawania zadośćuczynienia, w tym krąg osób uprawnionych do jego otrzymania, wysokość i tryb przyznawania świadczenia.

Będzie to jednorazowe świadczenie pieniężne w wysokości proporcjonalnej do okresu przebywania na zesłaniu lub deportacji w ZSRR. Za każdy pełny miesiąc okresu podlegania w latach 1939–1956 represjom ma przysługiwać 200 zł, jednak nie mniej niż 2,4 tys. zł.

Zadośćuczynienie będzie przyznawane na wniosek osoby zainteresowanej, złożony szefowi Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. We wniosku powinno się znaleźć oświadczenie o nieuzyskaniu odszkodowania lub zadośćuczynienia na podstawie ustawy z 1991 r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego.

Wypłata zadośćuczynienia będzie wolna od egzekucji i nie będzie podlegać wliczeniu do dochodu uprawniającego do wszelkich świadczeń i dodatków. Świadczenie będzie też zwolnione od podatku dochodowego od osób fizycznych.

Świadczenia pieniężne będą finansowane z budżetu państwa. Z danych Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych wynika, że mogłoby je uzyskać ok. 22 tys. osób.

W uzasadnieniu projektu podano, że średni czas przebywania na deportacji lub w obozie w ZSRR w przypadku Sybiraków zamieszkujących na terytorium Polski wynosi 66 miesięcy. Tym samym średnia wysokość świadczenia pieniężnego dla jednej osoby może wynosić 13,2 tys. zł.

Koszt wypłaty świadczeń oszacowano na 290 mln zł.

Znadniemna.pl za PAP

 

Do Sejmu trafił prezydencki projekt ustawy o świadczeniu pieniężnym przysługującym polskim obywatelom zesłanym lub deportowanym do Związku Sowieckiego w latach 1939–1956. "Projekt dotyczy zniwelowania dotychczasowych nierówności i umożliwienia zaspokojenia roszczeń obywateli polskich zesłanych lub deportowanych do ZSRR w latach 1939–1956, którzy do tej pory nie otrzymali

Uroczyste spotkanie dzieci i młodzieży, uczących się języka polskiego w ośrodkach nauczania przy ZPB w Mińsku, Mohylewie, Brasławiu, Mozyrzu, Wilejce, Baranowiczach, Lachowiczach, Sokole, Borysowie i Dzierżyńsku odbyło się 20 czerwca przy pomniku Adama Mickiewicza w Mińsku.

Prezes ZPB Andżelika Borys i główni bohaterowie uroczystości

W ramach uroczystości prezes ZPB Andżelika Borys i wiceprezes ZPB Renata Dziemiańczuk podziękowały dzieciom za ich aktywność i wręczyły Dyplomy oraz nagrody za udział w konkursach i innych wydarzeniach kulturalno-oświatowych, organizowanych przez Związek Polaków na Białorusi.

Kierownictwo ZPB, uczniów, rodziców i nauczycieli języka polskiego przywitała dyrektor Polskiej Szkoły Społecznej im. Edwarda Woyniłłowicza przy ZPB w Mińsku Łarysa Krywonosowa. Przypomniała, że spotkanie przy pomniku jest podsumowaniem roku szkolnego, podczas którego uczniowie brali aktywny udział w różnych konkursach.

Przemawia Łarysa Krywonosowa, dyrektor Polskiej Szkoły Społecznej im. Edwarda Woyniłłowicza przy ZPB w Mińsku

Obecnych na uroczystości przywitała także prezes ZPB Andżelika Borys, przedstawiając m.in. gościa wydarzenia – konsula RP Kamila Zycha, reprezentującego Wydział Konsularny Ambasady RP w Mińsku.

Prezes ZPB Andżelika Borys i konsul RP w Mińsku Kamil Zych

„Wspólnie dziękujemy wam za naukę języka polskiego oraz za waszą aktywność i zaangażowanie!”- zwróciła się do obecnych na uroczystości uczniów i pedagogów prezes ZPB inaugurując najprzyjemniejszą część spotkania – wręczanie Dyplomów nagród i upominków.

Dyplom i prezent otrzymało każde dziecko, które brało udział w tegorocznych on-line obchodach Dnia Dziecka, które odbyły się z udziałem pełnomocnik Rządu RP do spraw Polonii i Polaków za granicą, ministra Jana Dziedziczaka.

Anastazja Łapciewa z AtrStudio Niespodzianka (Mińsk) z Dyplomem i nagrodą za zajęcie I miejsca w Konkursie „Kolorowe Nutki”

Za udział w Konkursie inscenizacji wiersza dla najmłodszych nagrody otrzymali zdobywcy Grand Prix – mali aktorzy z teatralno-muzycznej Majsterni „Gwiazdeczki”, działającej przy Polskiej Szkole Społecznej im. Edwarda Woyniłłowicza w Mińsku (kierownik Nadzieja Zołotorewicz), a także inni laureaci Konkursu: ArtStudio „Niespodzianka” z Mińska, uczniowie PSS przy ZPB w Mozyrzu i najmłodsza uczestniczka Maina Połujan.

Dyplom i certyfikat znajomości języka polskiego otrzymał Marek Mostowoj (po lewej) jeden z najlepszych uczniów PSS przy ZPB w Mińsku

Za udział w Konkursie „Kolorowe Nutki” nagrody wręczono: Władysławowi Rydkinowi z Wilejki (I miejsce), Danielowi Łapciewowi z ArtStudio „Niespodzianka” w Mińsku (III miejsce), Mironowi Niewiero z Mińska (I miejsce), Anastazji Łapciewej z ArtStudio „Niespodzianka” w Mińsku (I miejsce), Nadzieji Barejko z osiedla Sokół (II miejsce), i innym laureatom – pełna lista zwycięzców i laureatów TUTAJ.

Dyplomy dla dzieci uczących się polskiego w Dzierżyńsku

Dzieci z Borysowa i Dzierżyńska

Dzieci z Mozyrza

Dzieci ze stołecznego osiedla Sokół

Elżbieta Chochłowa z Majsternii „Gwiazdeczki” przy PSS w Mińsku z dyplomem i nagrodą za zajęcie III miejsca w Konkursie „Kolorowe Nutki”

Zdobywcy Grand Prix w Konkursie inscenizacji wiersza dla najmłodszych z Teatralno-muzycznej Majsterni „Gwiazdeczki” – PSS przy ZPB w Mińsku

Katarzyna Michal, kierownik zespołu „Marzenie” z Mińska odbiera nagrodę za zajęcie II miejsca w Konkursie „Kolorowe Nutki”

Miron Niewiero z Mińska – odbiera Dyplom i nagrodę za zajęcie I miejsca w konkursie „Kolorowe Nutki”

Nagrodę odbiera najmłodsza uczestniczka Konkursu inscenizacji wiersza Maina Połujan (4 lata) z PSS przy ZPB w Mozyrzu

Nagroda dla uczniów z Brasławia

Nagroda dla uczniów z Mohylewa

Kwiaty od dzieci z Mohylewa dla prezes ZPB Andżeliki Borys

Nagroda dla zespołu „Recha” (Mozyrz) za zajęcie III miejsca w Konkursie „Kolorowe Nutki”

Nagrodę za zajęcie I miejsca w Konkursie „Kolorowe Nutki” odebrała Ewelina Markowa z Mohylewa

Nagrodę za zajęcie I miejsca w Konkursie „Kolorowe Nutki” odbiera Władysław Rydkin z Wilejki

Nagrody dla uczniów z Mozyrza odbiera ich nauczycielka Julia Połujan

Nagrody dla uczniów Społecznej Szkoły Polskiej im. Tadeusza Reytana w Baranowiczach za udział w Dniu Dziecka odebrała dyrektor placówki Eleonora Raczkowska-Jarmolicz

Uczniowie PSS przy ZPB w Mińsku z nagrodami za udział w Dniu Dziecka

Nauczycielka Wiktoria Norko (po lewej) z osiedla Sokół ze swoimi uczniami

Elina Piłat z Brasławia wyróżnieniem, zdobytym w Konkursie „Kolorowe Nutki”

Po wręczeniu dyplomów i nagród do obecnych zwrócił się konsul RP Kamil Zych. Dyplomata podziękował uczniom, rodzicom i nauczycielom za krzewienie języka polskiego na białoruskiej ziemi.

Konsul RP Kamil Zych dziękuje uczestnikom uroczystości za pielęgnowanie na Białorusi języka polskiego i polskiej kultury

Prezes ZPB Andżelika Borys podkreśliła z kolei, że priorytetem działalności ZPB była i pozostanie nauka języka polskiego oraz działalność kulturalna. „25 czerwca w Polskich Szkołach Społecznych oraz ośrodkach nauczania języka polskiego przy ZPB odbędzie się uroczyste zakończenie roku szkolnego. Odbędzie się ono w trybie on-line z udziałem dyrektorów i uczniów ośrodków nauczania języka polskiego, a gościem spotkania będzie Pierwsza Dama RP Agata Kornhauser-Duda” – oznajmiła Andżelika Borys, zapowiadając, że w trakcie wakacji nauczyciele będą mogli brać udział w spotkaniach i szkoleniach metodycznych, które także będą organizowane on-line. „Miejmy nadzieję, że jesienią będziemy mogli wreszcie wrócić do klas” – dodała prezes ZPB.

Uroczystość zakończyły występy młodych artystów: Zespół „Gwiazdeczki” wykonał konkursową piosenkę pt. „Daj mi rękę tato”, a zespół „Marzenie” zaśpiewał piosenkę pt. „Parasolki”.

Zespół „Marzenie” wykonuje piosenkę pt. „Parasolki”

Uczniowie PSS im. Edwarda Woyniłłowicza przy ZPB w Mińsku złożyli kwiaty przy pomniku Adama Mickiewicza, a uczennica tej szkoły Stanisława Woropajewa zarecytowała wiersz poety pt. „Hej, radością oczy błysną”.

Stanisława Woropajewa (PSS przy ZPB w Mińsku) recytuje wiersz Adama Mickiewicza pt. „Hej, radością oczy błysną”

 Paulina Juckiewicz z Mińska

Uroczyste spotkanie dzieci i młodzieży, uczących się języka polskiego w ośrodkach nauczania przy ZPB w Mińsku, Mohylewie, Brasławiu, Mozyrzu, Wilejce, Baranowiczach, Lachowiczach, Sokole, Borysowie i Dzierżyńsku odbyło się 20 czerwca przy pomniku Adama Mickiewicza w Mińsku. [caption id="attachment_46608" align="alignnone" width="500"] Prezes ZPB Andżelika Borys i główni

Bitwa Warszawska była jedną z decydujących walk w historii – powiedział PAP ambasador RP w Mińsku Artur Michalski, który w środę wziął udział w poświęconym upamiętnieniu 100. rocznicy tego wydarzenia objeździe miejsc pamięci na Białorusi związanych z wojną polsko-bolszewicką.

Ambasador RP na Białorusi Artur Michalski, fot.: Racyja.com

„Pamiętajmy, że wiele z tych walk w wojnie 1919-1920 toczyło się na terenach dzisiejszej Białorusi” – powiedział Michalski PAP w środę, podkreślając, że na terenie tego kraju znajduje się wiele cmentarzy, na których spoczywają polscy żołnierze, którzy wtedy zginęli.

W kolejnym, drugim już objeździe wzięli udział ambasador i przedstawiciele attachatu obrony, a na cmentarzach dołączali do nich przedstawiciele miejscowych społeczności i duchowieństwa. Dyplomaci udali się do Dołhinowa, Królewszczyzny i Duniłowicz.

Fot.: Racyja.com

„Objazdy będziemy kontynuować przez całe lato” – zapowiedział ambasador, dodając, że od kilku lat na Białorusi odnawiane są polskie cmentarze, głównie ze środków polskiego ministerstwa kultury i dziedzictwa narodowego. Prace realizuje fundacja Pomoc Polakom na Wschodzie.

Michalski zaznaczył, że w czasie objazdów przestrzegane są przepisy bezpieczeństwa, związane z epidemią koronawirusa.

Znadniemna.pl za Justyna Prus/PAP

Bitwa Warszawska była jedną z decydujących walk w historii - powiedział PAP ambasador RP w Mińsku Artur Michalski, który w środę wziął udział w poświęconym upamiętnieniu 100. rocznicy tego wydarzenia objeździe miejsc pamięci na Białorusi związanych z wojną polsko-bolszewicką. [caption id="attachment_46602" align="alignnone" width="500"] Ambasador RP na

Sejmowa komisja spraw zagranicznych przyjęła w środę (17 czerwca) stanowisko, w którym zwraca się do władz w Mińsku o niezwłoczne zaprzestanie prześladowań oraz uwolnienie wszystkich, którzy ostatnio zostali skazani i aresztowani w związku z wyznaczonymi na 9 sierpnia wyborami prezydenckimi w tym kraju.

2017 rok. Pikieta przeciwko prześladowaniom białoruskiej opozycji przy Konsulacie Generalnym Republiki Białorusi w Białymstoku, fot.: Agencja Gazeta

Stanowisko w związku z sytuacją na Białorusi przed planowanymi tam na sierpień wyborami prezydenckimi wniósł w środę (17 czerwca) pod głosowanie sejmowej komisji spraw zagranicznych podlaski poseł KO, a zarazem przewodniczący podlaskiej PO Robert Tyszkiewicz.

Sejmowa komisja spraw zagranicznych nieraz już ponad podziałami przyjmowała stanowiska odnośnie innych krajów, w tym Białorusi, kiedy łamano tam prawa i wolności obywateli oraz zasady funkcjonowania demokratycznego państwa.

Tyszkiewicza w czasie posiedzenia komisji w tym punkcie wsparł poseł Grzegorz Schetyna, były przewodniczący PO i m.in. były szef resortu spraw zagranicznych. Zaapelował o głosowanie przez aklamację. Jednak posłowie ostatecznie przyjęli stanowisko w drodze głosowania (24 – za, nikt nie był przeciw, 1 głos wstrzymujący się).

Stanowisko sejmowej komisji spraw zagranicznych w sprawie kryzysu na Białorusi

Komisja Spraw Zagranicznych Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej wyraża głębokie zaniepokojenie narastającą skalą represji wobec opozycyjnych polityków, działaczy społecznych, blogerów i uczestników legalnych spotkań organizowanych w celu zbierania podpisów poparcia dla kandydatów na prezydenta Republiki Białoruś w wyznaczonych na 9 sierpnia 2020 roku wyborach.

Zwracamy się do władz w Mińsku o niezwłoczne zaprzestanie prześladowań oraz uwolnienie wszystkich skazanych i aresztowanych. Komisja Spraw Zagranicznych wyraża solidarność z ofiarami represji, ich rodzinami i bliskimi.

Według danych organizacji „Wiasna” oraz Fundacji „Białoruski Dom” w Warszawie, od 6 maja do 16 czerwca br. na ogólną liczbę 1246 dni aresztu z powodów politycznych skazano 97 osób. Dodatkowo 105 osób zostało ukaranych grzywną na łączną kwotę stanowiącą równowartość około 150 tys. zł.

W sposób szczególny zwracamy się do Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej o podjęcie pilnych działań w obronie osób represjonowanych na Białorusi, przetrzymywanych w aresztach w ciężkich warunkach, w tym:

1) Paula Sieviarynca,

2) Mikalaja Statkievicha,

3) Siarhieja Cihanouskaha,

4) Uladzimira Cyhanovicha,

5) Aliaksandra Aranovicha,

6) Dzmitryja Furmanaua,

7) Viarhilia Vushaka,

8) Vasila Babroiskiego,

9) Arcioma Sakaua,

10) Uladzimira Naumika,

11) Aliaksandra Kabanaua,

12) Siarhieja Pietruhina,

13) Valiancina Trockaha,

14) Jaraslava Kijko.

Oczekujemy także, iż wobec skali naruszeń praw obywatelskich i wolności demokratycznych, Rząd Rzeczypospolitej Polskiej nadal utrzyma wsparcie na rzecz pozarządowych organizacji społeczeństwa obywatelskiego na Białorusi, a szczególnie wobec lokalnych inicjatyw, organizacji niepodległościowych i proeuropejskich oraz organizacji obrony praw człowieka. Komisja Spraw Zagranicznych wyraża przekonanie, że jedynym sposobem przezwyciężenia kryzysu społecznego i gospodarczego, który dotknął dzisiejszą Białoruś, jest przeprowadzenie uczciwych i demokratycznych wyborów. W połączeniu z postępem na drodze demokratyzacji i zaprzestaniem represji będzie to służyło rozwojowi dobrych stosunków sąsiedzkich Białorusi z Rzeczpospolitą Polską i pozostałymi krajami Unii Europejskiej.

Z ostatniej chwili: Dzisiaj, 18 czerwca, białoruskie media poinformowały, że Paweł Sewiaryniec, jeden z białoruskich polityków, o którego uwolnienie zabiega Komisja Spraw Zagranicznych Sejmu RP, przeciął sobie żyły na znak protestu przeciwko torturom, którym są poddawani w areszcie białoruscy opozycjoniści. Media informują też o zatrzymaniu najgroźniejszego potencjalnego rywala Aleksandra Łukaszenki w wyborach prezydenckich – Wiktora Babaryki i jego syna Edwarda, a w domu Wiktora Babaryki trwa rewizja.

Wybory prezydenckie na Białorusi odbędą się 9 sierpnia. Według dostępnych społeczeństwu amatorskich sondaży, urzędujący na Białorusi władca cieszy się poparciem zaledwie ok. 3 proc. społeczeństwa.

Znadniemna.pl na podstawie bialystok.wyborcza.pl/nn.by

Sejmowa komisja spraw zagranicznych przyjęła w środę (17 czerwca) stanowisko, w którym zwraca się do władz w Mińsku o niezwłoczne zaprzestanie prześladowań oraz uwolnienie wszystkich, którzy ostatnio zostali skazani i aresztowani w związku z wyznaczonymi na 9 sierpnia wyborami prezydenckimi w tym kraju. [caption id="attachment_46597" align="alignnone"

Wiktor Babaryka, najgroźniejszy potencjalny rywal urzędującego prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki w wyznaczonych na 9 sierpnia wyborach prezydenckich, w opublikowanym dzisiaj wywiadzie dla dziennika „Rzeczpospolita” odniósł się do konfliktu wokół Związku Polaków na Białorusi, który od piętnastu lat psuje stosunki dwustronne między Białorusią i Polską.

Przytaczamy fragment wywiadu, który jest poświęcony temu zagadnieniu:

Rusłan Szoszyn/„Rzeczpospolita”: Wie pan jaki temat od lat zatruwa polsko-białoruskie relacje?

Chodzi panu o Związek Polaków na Białorusi?

Ten, którego władze w Mińsku nie uznają i któremu w 2005 odebrały Domy. Jak by to pan rozwiązał?

Jeżeli to tak długo trwa, łatwego rozwiązania raczej nie ma. Niezbyt dobrze się orientuje w tym temacie, ale wiem, że trzeba wysłuchać wszystkich stron. Trzeba się opierać na prawie międzynarodowym, a jeżeli mamy jakiś spór z Polską w tej kwestii, powinniśmy szukać kompromisu, tak jak w biznesie. To jedyna słuszna decyzja. Musielibyśmy tym tematem się zająć.

Rozumiem, że nie dzieliłby pan Polaków na „słusznych” i „niesłusznych”?

Miałem szczęście i w dzieciństwie nikt mnie nie pytał, kogo lubię bardziej, tatę czy mamę. Polaków nie można dzielić, to są Polacy. Nie lubię dzielić ludzi, Białorusinów również trzeba łączyć, a nie dzielić.

Całość wywiadu jest dostępna TUTAJ.

Znadniemna.pl za RP.PL

Wiktor Babaryka, najgroźniejszy potencjalny rywal urzędującego prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki w wyznaczonych na 9 sierpnia wyborach prezydenckich, w opublikowanym dzisiaj wywiadzie dla dziennika „Rzeczpospolita” odniósł się do konfliktu wokół Związku Polaków na Białorusi, który od piętnastu lat psuje stosunki dwustronne między Białorusią i Polską. Przytaczamy fragment

Mieczysław Jaśkiewicz, były prezes Związku Polaków na Białorusi, posądzany o malwersacje mienia i środków finansowych, wszedł w konflikt z działaczem ZPB Henrykiem Dworakiem z Dąbrówki koło Sopoćkiń, którego oszukał, wcześniej próbując zwerbować do członkostwa w swojej organizacji „Wspólnota Polaków”.

Henryk Dworak przy należącym do niego samochodzie marki Volkswagen Passat

Istota konfliktu polega na tym, że Jaśkiewicz przy pomocy milicji i swojego doradcy prawnego – niejakiego Kazia – próbował przywłaszczyć należący do Henryka Dworaka samochód marki Volkswagen Passat.

Historię konfliktu z Jaśkiewiczem Henryk Dworak opisał w liście do redakcji portalu Znadniemna.pl.

Dowiadujemy się z niego, że pod koniec września minionego roku Jaśkiewicz pożyczył od Henryka Dworaka samochód, który eksploatował przez okres ponad półroczny, uprawiając piractwo drogowe. Łamanie przez Jaśkiewicza przepisów ruchu drogowego było rejestrowane przez kamery białoruskiej drogówki, która wystawiała mandaty właścicielowi samochodu.

Mając dosyć płacenia mandatów za piracką jazdę byłego prezesa ZPB, w maju bieżącego roku Henryk Dworak zabrał Jaśkiewiczowi swoją własność. Jaśkiewicz jest znany z infantylnego podejścia do prawa własności. Przypomina ono zachowanie dziecka, które traktuje każdy przedmiot, który raz posiadło, jako swój. Wobec tego były prezes ZPB, któremu (w jego mniemaniu – niesprawiedliwie) odebrali samochód, sięgnął po radę do przedstawiciela grodzieńskiego półświatka – niejakiego Kazia (przypuszczalnie – informatora grodzieńskiej milicji kryminalnej – red.).

Kazio poradził Jaśkiewiczowi, aby po pomoc w odzyskaniu samochodu od właściciela, zwrócił się na milicję.

Odpowiedź Wydziału Spraw Wewnętrznych rejonu grodzieńskiego okazała się jednoznaczna. Milicjanci nie dopatrzyli się podstaw do reagowania w apelu Jaśkiewicza o pomoc w odzyskaniu mienia, które do niego nie należy. Poradzili jedynie, aby próbował dochodzić swoich racji w trybie sadowego postępowania cywilnego. „Teraz czekam wezwania do sądu” – pisze w liście do redakcji Henryk Dworak.

Autor listu podkreśla też, że jego oponent nie zrobił niczego, aby rozwinąć działalność zarejestrowanej przez Jaśkiewicza organizacji „Wspólnota Polaków”. „Trzeba było piętnastu lat znajomości, żeby na własnej skórze poznać, co to jest za człowiek” – z rozczarowaniem kończy swój list Henryk Dworak.

Henryk Dworak ze swoją wnuczką na tle godła Polski, które namalował na swojej posesji

 

Znadniemna.pl

Mieczysław Jaśkiewicz, były prezes Związku Polaków na Białorusi, posądzany o malwersacje mienia i środków finansowych, wszedł w konflikt z działaczem ZPB Henrykiem Dworakiem z Dąbrówki koło Sopoćkiń, którego oszukał, wcześniej próbując zwerbować do członkostwa w swojej organizacji „Wspólnota Polaków”. [caption id="attachment_46584" align="alignnone" width="480"] Henryk Dworak przy

Po naszej republikacji wpisu na Facebooku członka Zarządu Głównego ZPB Andrzeja Poczobuta o problemach z rekrutacją wszystkich chętnych do Polskiej Szkoły w Grodnie i po interwencji Ambasady RP oraz Konsulatu Generalnego RP w Grodnie u władz białoruskich, Polska Szkoła odnowiła rekrutacje do klasy pierwszej.

Polska Szkoła w Grodnie

Dobrą wiadomością podzielił się na Facebooku działacz ZPB Andrzej Poczobut, będący dziennikarzem programu „Znad Niemna”, emitowanego w TVP Polonia.

„Przedstawiciele administracji szkoły telefonowali do rodziców, od których przyjęto podania, ale odmówiono przyjęcia dokumentów. Wcześniej twierdzono, że nie ma miejsc, a teraz z kolei rodziców poinformowano, że ich dzieci są zaproszone do szkoły. Miejsca się pojawiły.

Co najmniej 8 dzieciaków już zostało przyjętych. Nieoficjalnie liczba przyjętych jest większa, ale na razie jestem pewien tylko tych 8.

Dziękujemy wszystkim kto w Warszawie, Mińsku i Grodnie przyłożył rękę do tego małego cudu” – napisał Poczobut, dodając, że rekrutacja trwa nadal, a ostatnim formalnym dniem, w którym można złożyć podanie i dokumenty do szkoły jest 28 sierpnia.

12 czerwca za Andrzejem Poczobutem alarmowaliśmy, że zaistniała powtórką sytuacji z lat minionych, gdy administracja Polskiej Szkoły w Grodnie (formalnie zarządzanej przez lokalne władze) sztucznie zaniżyła liczbę miejsc w I klasach – przyjęto 58 dzieciaków, a rodziców trzydziestki dzieciaków odesłano z pakietem dokumentów do szkoły rosyjskiej.

Andrzej Poczobut zapewnia, a my to potwierdzamy, że Związek Polaków nadal monitoruje sytuację. Rodziców prosimy o zgłaszanie przypadków odmowy przyjęcia dziecka do Polskiej Szkoły w Grodnie bądź w Wołkowysku.

„(…) Odzywajcie się! Razem zawalczymy, by zapisany w art. 50 Konstytucji Białorusi obowiązek państwa zapewnienia możliwości nauki w języku ojczystym nie był pustym deklaratywnym frazesem!” – napisał Poczobut.

 Znadniemna.pl za facebook.com Andrzej Poczobut

Po naszej republikacji wpisu na Facebooku członka Zarządu Głównego ZPB Andrzeja Poczobuta o problemach z rekrutacją wszystkich chętnych do Polskiej Szkoły w Grodnie i po interwencji Ambasady RP oraz Konsulatu Generalnego RP w Grodnie u władz białoruskich, Polska Szkoła odnowiła rekrutacje do klasy pierwszej. [caption id="attachment_46165"

Rok 2020 jest rokiem 100. rocznicy Bitwy Warszawskiej, największego zwycięstwa polskiego oręża w XX stuleciu, które przesądziło o tym, że została powstrzymana inwazja hord bolszewickich na cywilizację europejską, a agresor został odrzucony za linię Curzona.

Jubileusz jednej z najważniejszych bitew w minionym stuleciu jest dla mieszkających na Białorusi Polaków oraz akredytowanych w kraju dyplomatów polskich świetną okazją, aby zamanifestować swoje przywiązanie do chwalebnej historii polskiej wojskowości i zadbać o groby żołnierzy, których krwią i męstwem te karty historii zostały zapisane.

Pierwsze tygodnie lata upływają w terenowych oddziałach Związku Polaków na Białorusi pod znakiem porządkowania nekropolii wojennych i grobów żołnierskich z 1920 roku oraz pochówków żołnierzy, walczących o Polskę w okresie II wojny światowej.

Głębokie i Dokszyce

Wizytą na cmentarzu wojennym 1920 roku w Głębokiem i Dokszycach w obwodzie witebskim rozpoczęli cykl wyjazdów, mających na celu upamiętnienie 100. rocznicy Bitwy Warszawskiej, Ambasador RP w Białorusi Artur Michalski i oficerowie Attachatu Obrony Narodowej RP w Mińsku.

Jak dowiadujemy się z relacji medialnych polskich dyplomatów na nekropoliach wojennych życzliwie witali przedstawiciele lokalnych władz, duchowieństwa oraz mieszkający na tych terenach Polacy.

W roli gospodarza, oprowadzającego delegację Ambasady RP w Mińsku po polskich miejscach pamięci, wystąpił biskup witebski Oleg Butkiewicz.

„Na Białorusi trwa akcja odnawiania polskich miejsc pamięci, w tym również związanych z wysiłkiem wojennym 1920 roku. Wiele cmentarzy dzięki przychylnej postawie miejscowych władz zostało już odnowionych ze środków polskiego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Cmentarze w Dokszycach i Głębokiem są tego najlepszym przykładem” – czytamy w doniesieniach medialnych z wydarzenia z udziałem Ambasadora RP.

Wołkowysk

Akcję sprzątania jednego z największych i najlepiej zadbanych cmentarzy wojennych z okresu 1918-1920 przeprowadzili działacze Oddziału ZPB w Wołkowysku. W czynie społecznym wzięli udział różne pokolenia miejscowych Polaków poczynając od przedszkolaków poprzez harcerzy i na seniorach kończąc.

Brześć

Cmentarzem Wojennym Żołnierzy Polskich 1920 roku w Brześciu opiekuje się Oddział Miejski ZPB w mieście nad Bugiem. W roku Jubileuszu Bitwy Warszawskiej Polacy Brześcia szczególną opieką otaczają tę nekropolię, która jest miejscem czczonym nie tylko przez Polaków, lecz także przez Białorusinów, których przodkowie walczyli w 1920 roku z bolszewikami pod dowództwem generała Stanisława Bułak-Bałachowicza.

Brzozówka
Porządkowaniem terenu cmentarza żołnierzy 78. Pułku Strzelców Słuckich leżącego w lesie pod miejscowością Brzozówka koło Baranowicz, zajął się Oddział ZPB w Juszkiewiczach. Centralnym punktem zaniedbanego i wielokrotnie niszczonego cmentarza pozostaje okazały pomnik z wyrytą na cokole inskrypcją: „Poległym 78. Słuckiego PP. 19 lipca 1920 r. Koledzy”. Podana w inskrypcji data przypomina o boju, który strzelcy słuccy stoczyli tego dnia pod Brzozówką z oddziałami sowieckiej piechoty i kawalerii, tracąc oficera, dwóch podoficerów i 20 szeregowych. Wszyscy oni zostali pochowani na miejscu walki.

Horodyszcze

Oddział ZPB w Juszkiewiczach uporzadkował teren wokół zbiorowej mogiły powstańców styczniowych na zaniedbanym cmentarzu we wsi Horodyszcze.

Kołdyczewo

Miejscowość ta kojarzy się mieszkańcom Białorusi z działającym tutaj w okresie II wojny światowej niemieckim obozem śmierci. Wśród ofiar tego przedsiębiorstwa zagłady było wielu Polaków, w tym katolickich księży. O polskich ofiarach zbrodni nazistowskich przypominają tutaj upamiętnienia wykonane przez Związek Polaków na Białorusi. Miejscem pamięci polskich ofiar obozu zagłady w Kołdyczewie opiekują się obecnie oddziały ZPB w Juszkiewiczach i Baranowiczach.

Nowogródek

Miejscem pamięci otoczonym szczególną opieką działaczy Oddziału ZPB w Nowogródku jest pomnik masowego mordu na miejscowych Polakach, którego dokonali hitlerowcy latem 1942 roku. Polacy Nowogródka utrzymują to miejsce pamięci we wzorowym stanie, odwiedzając je i porządkując przy każdej nadarzającej się okazji.

Żyrmuny

Groby żołnierzy Armii Krajowej na cmentarzu parafialnym w Żyrmunach zostały poddane gruntownej renowacji dzięki staraniom drużyny harcerskiej, działającej przy Oddziale ZPB w Lidzie.

W czynie społecznym harcerzom pomagają doświadczeni działacze ZPB z Lidy, którzy niedawno uporządkowali inne nekropolie wojenne, m.in. Cmentarz Lotników w Lidzie oraz zbiorową mogiłę żołnierzy Wojska Polskiego z 1920 roku w Feliksowie.

Znadniemna.pl/facebook.com

Rok 2020 jest rokiem 100. rocznicy Bitwy Warszawskiej, największego zwycięstwa polskiego oręża w XX stuleciu, które przesądziło o tym, że została powstrzymana inwazja hord bolszewickich na cywilizację europejską, a agresor został odrzucony za linię Curzona. Jubileusz jednej z najważniejszych bitew w minionym stuleciu jest dla mieszkających

Rodzicom blisko trzydziestu przyszłych pierwszoklasistów odmówiła przyjęcia w swoje progi Polska Szkoła w Grodnie w pierwszym dniu rekrutacji, która rozpoczęła się dzisiaj na Białorusi w szkołach państwowych.

Kolejka rodziców, pragnących oddać swoje pociechy do Polskiej Szkoły w Grodnie, fot.: facebook.com

Rekrutacja, która na Białorusi trwa od 12 czerwca do końca sierpnia, w Polskiej Szkole w Grodnie potrwała zaledwie dwie godziny. Informuje o tym na facebooku członek Zarządu Głównego Związku Polaków na Białorusi Andrzej Poczobut. Działacz ZPB obserwował przebieg rekrutacji do Polskiej Szkoły w Grodnie.

Według niego rodzice nauczeni negatywnym doświadczeniem z poprzednich lat, kiedy liczba dzieci przyjmowanych do placówki oświatowej też była sztucznie ograniczana, zajmowali kolejkę do składania dokumentów kilka dni przed rozpoczęciem rekrutacji, dyżurując przy szkole nawet po nocach.

Po rozpoczęciu pracy komisji rekrutacyjnej w ciągu dwóch godzin udało się złożyć komplet dokumentów rodzicom tylko 58 uczniów. Od rodziców blisko trzydziestu dzieciaków kompletu dokumentów nie przyjęto, co oznacza, że muszą składać je do innych szkół Grodna.

W wyniku trwającej od kilku lat polityki sztucznego ograniczania liczby dzieci, przyjmowanych do Polskiej Szkoły, znaczna część dzieci z polskich rodzin Grodna zmuszona jest do pobierania nauki w szkołach rosyjskojęzycznych i nie może korzystać z polskojęzycznej placówki oświatowej. W opinii Poczobuta tłumaczenie szkolnej administracji, że liczba uczniów w szkole jest ograniczana z uwagi na to, że zajęcia powinny się w niej odbywać na jedną zmianę, nie wytrzymują żadnej krytyki. Wszystkie inne szkoły, bowiem prowadzą nauczanie na dwie zmiany i jest to standardowym rozwiązaniem dla szkół w Republice Białoruś. Organizacja nauczania w Polskiej Szkole na dwie zmiany mogłaby rozwiązać problem odmów przyjmowania do niej większej niż dotąd liczby pierwszoklasistów. Poinstruowana odpowiednio przez białoruski resort oświaty administracja szkoły uparcie odmawia zmiany organizacji procesu nauczania, krzywdząc w ten sposób każdego roku kilkudziesięciu małych Polaków Grodna, którzy chcieliby uczyć się w języku ojczystym.

„Mamy więc klasyczny przykład dyskryminacji” – konkluduje Poczobut , wskazując na to, że Białoruś jest jedynym na świecie krajem, który tak zacięcie zwalcza język polski.

„Dwie działające na Białorusi Polskie Szkoły (w Grodnie i Wołkowysku – red.) zostały wybudowane i wyposażone przez Polskę, a władze Białorusi mają dla nich tylko ograniczenia” – pisze działacz ZPB zauważając, że na Białorusi zainteresowanie nauką języka polskiego rośnie, ale liczba uczniów, pobierających ją w państwowym systemie oświaty każdego roku się kurczy.

Formalnym właścicielem budynków, w których działają Polskie Szkoły w Grodnie i Wołkowysku, jest Związek Polaków na Białorusi. Po 2005 roku, kiedy władze w Mińsku zepchnęły do podziemia Zarząd ZPB demokratycznie wybierany i wspierany przez większość członków organizacji, instalując w jego miejsce kierowników, sterowanych przez białoruskie służby specjalne, apele do władz płynące ze strony autentycznego (podziemnego) ZPB, aby zaprzestały praktyk dyskryminowania polskiej mniejszości w zakresie prawa do pobierania nauki w języku ojczystym, są ignorowane. Natomiast reżimowy zarząd ZPB, który jest władzom posłuszny, nie uważa, że powinien bronić praw polskiej mniejszości na Białorusi i usprawiedliwia każdą, najbardziej nawet szkodliwą dla Polaków decyzje swoich mocodawców.

 Znadniemna.pl na podstawie www.facebook.com/andrzej.poczobut.9

Rodzicom blisko trzydziestu przyszłych pierwszoklasistów odmówiła przyjęcia w swoje progi Polska Szkoła w Grodnie w pierwszym dniu rekrutacji, która rozpoczęła się dzisiaj na Białorusi w szkołach państwowych. [caption id="attachment_46525" align="alignnone" width="500"] Kolejka rodziców, pragnących oddać swoje pociechy do Polskiej Szkoły w Grodnie, fot.: facebook.com[/caption] Rekrutacja, która na

Skip to content