HomeStandard Blog Whole Post (Page 223)

Przyjaciele, Białorusini, uczestnicy pokojowych manifestacji!

Z wielkim niepokojem i troską obserwujemy rozwój wydarzeń na Białorusi po sfałszowanych wyborach prezydenckich. Aleksander Łukaszenka wybrał drogę siłowej konfrontacji i brutalnych pacyfikacji manifestujących swój sprzeciw Białorusinów. Władza dopuszcza się barbarzyńskiej przemocy i bestialskich okrucieństw, które nie mają żadnego racjonalnego uzasadnienia poza desperacką obroną dyktatury. Sceny przemocy brutalnej i powszechnej, obiegły cały świat wzbudzając przerażenie, gniew, współczucie dla ofiar i pogardę dla sprawców.

My związkowcy i pracownicy polscy wyrażając solidarność z naszymi kolegami – robotnikami i pracownikami białoruskich przedsiębiorstw – chcemy podzielić się z Wami naszym doświadczeniem z okresu walki z komunistyczną dyktaturą.

W Polsce znamy dobrze tortury, prześladowanie i bicie, szarże milicji na bezbronny tłum, rozpacz rodzin poszukujących swoich najbliższych w szpitalach i więzieniach. Wasze dramatyczne doświadczenie było także naszym losem. Wielkie protesty społeczne, w komunistycznej Polsce były bezwzględnie pacyfikowane, a totalitarna władza nie cofała się nawet przed użyciem wojska i broni palnej. Polscy pracownicy pamiętają dobrze jak kończy się bezpośrednie zwarcie z uzbrojonym i bezwzględnym przeciwnikiem; na ulicach polskich miast w Czerwcu 1956 i Grudniu 1970 roku
i czasie nocy stanu wojennego – zastrzelono setki demonstrantów.

Przez lata komunizmu uświadomiliśmy sobie, że w starciu z wozami opancerzonymi, kordonami sił porządkowych, gazem łzawiącym i bronią palną, zwykli ludzie na ulicy nawet w tłumnych demonstracjach są praktycznie bezbronni.

Jednak ostatecznie zwyciężyliśmy, a było to zasługą między innymi strategii walki, którą przyjęliśmy – strategii polegającej na wykorzystaniu naszych zakładów pracy jako najlepszego miejsca do obrony. Dzięki strajkom okupacyjnym w stoczniach, hutach, kopalniach, zakładach zbrojeniowych oraz komunikacji miejskiej władza musiała się cofnąć i zgodzić na powstanie niezależnego, ogólnopolskiego związku zawodowego zrzeszającego wszystkich pracowników pragnących praw obywatelskich dla siebie i wolności dla kraju. Tak powstał nasz związek – NSZZ „Solidarność.

Doświadczenie lat walki o wolność pokazuje, że rozstrzygające dla naszego zwycięstwa były nie demonstracje uliczne, a masowe protesty strajkowe setek tysięcy robotników w zakładach pracy w całym kraju, prowadzące do paraliżu państwa. Organizowaliśmy strajki, łączyliśmy się w międzyzakładowe komitety strajkowe i trwaliśmy tak długo w zakładach pracy, póki nie zmusiliśmy drugiej strony do uległości i rozpoczęcia dialogu. Dzięki niemu komuniści podpisali porozumienia społeczne ze strajkującymi, które z kolei rozpoczęły rozkład dyktatury.

Pomni własnych doświadczeń, zachęcamy dzisiaj Was – pójdźcie tą samą drogą!

W imieniu Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” deklarujemy wszelkie możliwe wsparcie i pomoc, jaka tylko będzie możliwa z naszej strony. Już dzisiaj powołujemy fundusz pomocy „Solidarność z Białorusią”, w ramach którego będziemy zbierać środki na konkretną pomoc dla strajkujących na Białorusi.

W 40-tą rocznicę ogólnokrajowego, wielkiego zwycięstwa Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” jest dla nas rzeczą oczywistą, że stajemy po Waszej stronie gotowi wspierać Was w każdy możliwy, pokojowy sposób.

Piotr Duda

Znadniemna.pl za solidarnosc.org.pl

 

Przyjaciele, Białorusini, uczestnicy pokojowych manifestacji! Z wielkim niepokojem i troską obserwujemy rozwój wydarzeń na Białorusi po sfałszowanych wyborach prezydenckich. Aleksander Łukaszenka wybrał drogę siłowej konfrontacji i brutalnych pacyfikacji manifestujących swój sprzeciw Białorusinów. Władza dopuszcza się barbarzyńskiej przemocy i bestialskich okrucieństw, które nie mają żadnego racjonalnego uzasadnienia

Z głębokim smutkiem informujemy Państwa, że w Lidzie, w wieku 94 lat, odszedł do Pana Alfons Rodziewicz, kapitan Wojska Polskiego, weteran II wojny światowej, walczący z okupantem niemieckim i sowieckim jako żołnierz II Batalionu 77. Pułku Piechoty Armii Krajowej pod dowództwem legendarnego kpt. Jana Borysewicza „Krysi”.

Śp. Alfons Rodziewicz w swoim domu w Lidzie

Alfons Rodziewicz urodził się w Lidzie 26 listopada 1925 roku. Wybuch wojny, okupacja sowiecka, a po niej niemiecka zmusiły wrażliwego nastolatka, młodego polskiego patriotę, do podjęcia walki z najeźdźcami. Taką możliwość znalazł nawiązując kontakt z polskim zbrojnym podziemiem niepodległościowym, działającym na ziemi lidzkiej.  Zaciągnął się jako ochotnik do Armii Krajowej, otrzymując przydział do jednostki, dowodzonej przez legendarnego dowódcę polskiej partyzantki na Kresach Wschodnich – kapitana Jana Borysewicza, ps. „Krysia”.

Alfons Rodziewicz brał udział w walkach zarówno z okupantem niemieckim jak i sowieckim.  Po ustanowieniu się sowieckiej władzy okupacyjnej Alfons Rodziewicz został osadzony w więzieniu, torturowany, a w końcu skazany na 25 lat łagrów. Po śmierci sowieckiego tyrana Józefa Stalina i wyjścia z łagru Alfons Rodziewicz chciał repatriować się do Polski. Nie uzyskał jednak na to zgody sowieckich władz i postanowił wrócić do rodzinnej Lidy. Jako żarliwy polski patriota Alfons Rodziewicz z ulgą spotkał rozpad ZSRR i zaczął aktywnie działać w odradzającym się polskim ruchu kombatanckim. Opiekował się miejscami ostatniego spoczynku swoich towarzyszy broni na ziemi lidzkiej, własnoręcznie odnawiał groby żołnierzy AK, a także pełnił m.in. funkcję prezesa Lidzkiego Oddziału Stowarzyszenia Żołnierzy Armii Krajowej przy Związku Polaków na Białorusi.

Śmierć kapitana Wojska Polskiego, weterana II wojny światowej, dzielnego żołnierza Armii Krajowej, łagiernika, działacza Stowarzyszenia Żołnierzy Armii Krajowej przy ZPB jest niepowetowaną stratą nie tylko dla rodziny i bliskich dzielnego żołnierza AK, lecz także dla całej polskiej społeczności na Białorusi.

Zarząd Główny ZPB oraz redakcja portalu Znadniemna.pl łączą się w bólu z rodziną i bliskimi Bohatera.

Cześć Jego Pamięci!

 Znadniemna.pl

Z głębokim smutkiem informujemy Państwa, że w Lidzie, w wieku 94 lat, odszedł do Pana Alfons Rodziewicz, kapitan Wojska Polskiego, weteran II wojny światowej, walczący z okupantem niemieckim i sowieckim jako żołnierz II Batalionu 77. Pułku Piechoty Armii Krajowej pod dowództwem legendarnego kpt. Jana Borysewicza

Wernisażem prac młodych plastyków i występem małych aktorów podsumowała 24 sierpnia swoją piątą już edycję, organizowana w okresie wakacji letnich przez Związek Polaków na Białorusi Letnia Szkoła Artystyczna.

Wakacyjny artystyczny projekt edukacyjny w został w tym roku zrealizowany przez ZPB na bazie działającej w Grodnie Polskiej Szkoły Społecznej im. Króla Stefana Batorego („Batorówki”) siłami działaczy organizacji. Zajęcia w szkole odbywały się w dwóch grupach – plastycznej, którą zaopiekowali się działacze Towarzystwa Plastyków Polskich przy ZPB Olga Szczerbińska i Aleksander Bołdakow oraz – aktorskiej, w której zajęcia prowadziła kierownik Letniej Szkoły Artystycznej wiceprezes ZPB ds. Kultury Renata Dziemiańczuk.

Renata Dziemiańczuk, witając gości uroczystości podkreśliła, że jednym z wymiernych efektów zajęć, odbytych w szkole przez jej uczniów, jest to, że nawet w czasie wakacji dzieciaki w ciągu kilku tygodni miały okazję obcowania z językiem polskim i ćwiczenia wymowy.

Demonstracją osiągnięć stały się występy młodych aktorów, którzy piękną polszczyzną, demonstrując odpowiednie do treści emocje i przeżycia, recytowały przed zgromadzonymi wiersze polskich poetów.

Efekty zajęć plastycznych, prowadzonych przez zawodowych malarzy Olgę Szczerbińską i Aleksandra Bołdakowa, goście uroczystości mieli okazję podziwiać na wystawie, na którą się złożyły wykonane w technice mieszanej obrazy i instalacje.

– Niewielu z was, a może i nikt, zwiąże dorosłe życie ze sztuką plastyczną. Zdobyliście jednak ważne doświadczenie: tworząc swoje prace, musieliście myśleć, jak artyści, wykorzystując wyobraźnię i artystyczną smykałkę – mówili do swoich podopiecznych Olga Szczerbińska i Aleksander Bołdakow. Artyści podkreślali, że praca z młodzieżą także dla nich samych była niezwykle korzystna, gdyż dziecięca otwartość i naiwność pomogła im, spełnionym artystom, spojrzeć na własny warsztat artystyczny z nowej perspektywy.

– Muszę wam powiedzieć, że bardzo mi się podobają wystawione tutaj prace – chwaliła małych malarzy obecna na uroczystości prezes ZPB Andżelika Borys. Zaproponowała też, aby chociaż część z nich mali malarze zgodzili się ofiarować na organizowaną przez ZPB każdego roku dobroczynną aukcję, z której dochód jest kierowany na zakup słodyczy dla polskich dzieci na Białorusi w ramach dorocznej akcji z okazji Świąt Bożego Narodzenia.

– W porozumieniu z autorami wystawionych prac zdecydowaliśmy, że będą one eksponowane w tej sali do października, a potem młodzi artyści zadecydują, które z prac będą chcieli ofiarować na cel dobroczynny – poparła inicjatywę Andżeliki Borys Renata Dziemiańczuk.

Na zakończenie uroczystego podsumowania V edycji Letniej Szkoły Artystycznej przy ZPB każdy jej uczeń otrzymał z rąk prezes ZPB Andżeliki Borys upominek w postaci zestawu artykułów szkolnych oraz słodyczy.

V edycja Letniej Szkoły Artystycznej przy ZPB została zrealizowana przy wsparciu Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie.

Znadniemna.pl

Wernisażem prac młodych plastyków i występem małych aktorów podsumowała 24 sierpnia swoją piątą już edycję, organizowana w okresie wakacji letnich przez Związek Polaków na Białorusi Letnia Szkoła Artystyczna. Wakacyjny artystyczny projekt edukacyjny w został w tym roku zrealizowany przez ZPB na bazie działającej w Grodnie Polskiej

Białoruski dyktator Łukaszenko na wiecu w Grodnie zagroził przedstawicielom wyznań religijnych, że będzie im wstyd za postawę, jaką zajęli wobec napiętej sytuacji w kraju.

Okładka ukraińskiego czasopisma „NW”

– Dziwi mnie postawa naszych wyznań religijnych. Drodzy moi kapłani, opamiętajcie się i zajmijcie się swoimi sprawami. Do świątyń ludzie powinni przychodzić, żeby się modlić! Cerkwie i kościoły nie są do uprawiania polityki. Ludzie powinni tam iść ze swoją duszą, jak to było zawsze, – mówił satrapa, na którego sumieniu są śmierci i pobicia tysięcy pokojowych manifestantów.

– Nie idźcie za wyrzutkami. Będzie wam wstyd i się zhańbicie postawą, którą zajęliście teraz. Państwo nie będzie obojętnie na to patrzeć – zagroził dyktator.

Przypomnijmy, że głowa białoruskich prawosławnych – Metropolita Miński i Zasławski – patriarszy egzarcha Białorusi Paweł wezwał Aleksandra Łukaszenkę do zaprzestania stosowania przemocy wobec współobywateli. Jego katolicki odpowiednik – Metropolita Mińsko-Mohylewski – arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz w środę, 19 sierpnia, modlił się za ofiary milicyjnej przemocy pod murami aresztu na ul. Akreścina i obcował z byłymi więźniami tego aresztu oraz z bliskimi więzionych w nim ludzi.

 Znadniemna.pl

Białoruski dyktator Łukaszenko na wiecu w Grodnie zagroził przedstawicielom wyznań religijnych, że będzie im wstyd za postawę, jaką zajęli wobec napiętej sytuacji w kraju. [caption id="attachment_47815" align="alignnone" width="500"] Okładka ukraińskiego czasopisma "NW"[/caption] - Dziwi mnie postawa naszych wyznań religijnych. Drodzy moi kapłani, opamiętajcie się i zajmijcie się

Zarząd Główny Związku Polaków na Białorusi codziennie otrzymuje listy poparcia dla wolnościowych dążeń Białorusinów i Polaków na Białorusi, walczących z dyktaturą Aleksandra Łukaszenki.

Publikujemy kolejny z nich, skierowany na ręce prezes ZPB Andżeliki Borys przez Europejską Unię Wspólnot Polonijnych, której członkiem jest Związek Polaków na Białorusi:

Znadniemna.pl

Zarząd Główny Związku Polaków na Białorusi codziennie otrzymuje listy poparcia dla wolnościowych dążeń Białorusinów i Polaków na Białorusi, walczących z dyktaturą Aleksandra Łukaszenki. Publikujemy kolejny z nich, skierowany na ręce prezes ZPB Andżeliki Borys przez Europejską Unię Wspólnot Polonijnych, której członkiem jest Związek Polaków na Białorusi: Znadniemna.pl

Jedno z ostatnich przed nadchodzącym rokiem szkolnym spotkanie nauczycieli języka polskiego z Grodzieńszczyzny i obwodu brzeskiego odbyło się 22 sierpnia w siedzibie Związku Polaków na Białorusi w Grodnie.

Pedagodzy, wykładający w ośrodkach nauczania, prowadzonych przez ZPB, otrzymali z rąk prezes Związku Polaków na Białorusi Andżeliki Borys podręczniki oraz pomoc metodyczną. Prezes ZPB zapoznała nauczycieli z bieżącą sytuacją w kraju, opowiedziała o reakcji władz Polski na tragiczne wydarzenia, jakie miały miejsce na Białorusi po sfałszowaniu przez władze wyników wyborów prezydenckich.

Andżelika Borys opowiedziała o wydarzeniu, którego sama była naocznym świadkiem. Chodzi o napaść milicjantów na samochód osobowy, prowadzony przez kobietę w ciąży i zdewastowanie pojazdu. Andżelika Borys poinformowała nauczycieli także o przypadkach brutalnych pobić działaczy ZPB przez OMON w Mińsku (pobicie badacza zbrodni stalinowskich popełnionych na Polakach Igora Stankiewicza), Grodnie (pobicie dziennikarza Jana Romana) oraz w Kobryniu (pobicie prezesa miejscowego oddziału ZPB Aleksandra Jarmoszuka). Prezes ZPB poinformowała nauczycieli, że każdy działacz organizacji, na którego spadną represje ze strony władz białoruskich, może liczyć na pomoc i wsparcie, o których zapewnił ją osobiście w rozmowie telefonicznej prezes Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej Mateusz Morawiecki.

Obecny na spotkaniu nauczycieli konsul RP Andrzej Raczkowski mówił z kolei o tym, że praca nauczycieli języka polskiego na Białorusi jest wysoko ceniona przez władze Rzeczypospolitej Polskiej. Zapewniał też o pełnym poparciu ze strony polskiej dyplomacji na Białorusi działalności oświatowej, prowadzonej przez polską mniejszość narodową.

Zakończyło się spotkanie nauczycieli języka polskiego wykładem, który dla koleżanek i kolegów odczytała metodyk wykładania języka polskiego Julia Szmigiro.

W spotkaniu nauczycieli języka polskiego wzięło udział około czterdziestu pedagogów. Każdy z nich otrzymał od prezes ZPB Andżeliki Borys niezbędne w codziennej pracy nauczyciela podręczniki oraz pomoc metodyczną.

Znadniemna.pl

Jedno z ostatnich przed nadchodzącym rokiem szkolnym spotkanie nauczycieli języka polskiego z Grodzieńszczyzny i obwodu brzeskiego odbyło się 22 sierpnia w siedzibie Związku Polaków na Białorusi w Grodnie. Pedagodzy, wykładający w ośrodkach nauczania, prowadzonych przez ZPB, otrzymali z rąk prezes Związku Polaków na Białorusi Andżeliki Borys

Ponad 70 stron internetowych zostało zablokowanych na Białorusi. Wśród nich są portale mediów opozycyjnych – Radia Swaboda, telewizji Biełsat i Euroradia. Nie działają też strona Wiasny i niezależnego Białoruskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy. Z kolei rano na antenie Programu 1 Polskiego Radia wyemitowano pierwszy serwis w języku białoruskim. Jak informuje nasz korespondent Włodzimierz Pac, w Mińsku serwis był dobrze słyszalny i zrozumiały.

Od rana nie można wejść na stronę internetową nadającej z Warszawy w języku białoruskim telewizji „Biełsat”, rozgłośni „Radio Swaboda” czy „Euroradio”. Ograniczenia objęły też regionalne serwisy informacyjne z Brześcia i Witebska.

Portal gazety „Nasza Niwa” informuje, że niedostępny jest popularny na Białorusi serwis sportowy „By.tribuna.com”, który udzielał głosu sportowcom, mówiącym o sytuacji politycznej w kraju.

„Wielki atak na swobodę słowa

Walery Kalinowski, dziennikarz zablokowanego serwisu Radia Swaboda, w rozmowie z Polskim Radiem zwrócił uwagę, że białoruskie władze już wcześniej próbowały blokować internet.

– To naprawdę wielki atak na swobodę słowa na Białorusi. Władze chcą, aby ludzie nie znali prawdy o ostatnich wydarzeniach w naszym kraju. Ale chyba im się to nie uda. Nawet podczas trzech dni pełnego blokowania internetu na Białorusi po wyborach prezydenckich, to się nie udało – mówi dziennikarz.

Niespokojnie za wschodnią granicą

Na Białorusi od dwóch tygodni odbywają się protesty opozycji po przeprowadzonych 9 sierpnia wyborach prezydenckich. Niespokojnie jest również w niektórych zakładach pracy. Część z nich strajkuje, a w niektórych załogi podpisują się pod apelami o ustąpienie prezydenta Aleksandra Łukaszenki.

Strony internetowe niezależnych mediów są ważnym źródłem informacji zarówno dla protestujących, jak i pozostałych mieszkańców kraju.

Znadniemna.pl za IAR/PAP

Ponad 70 stron internetowych zostało zablokowanych na Białorusi. Wśród nich są portale mediów opozycyjnych - Radia Swaboda, telewizji Biełsat i Euroradia. Nie działają też strona Wiasny i niezależnego Białoruskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy. Z kolei rano na antenie Programu 1 Polskiego Radia wyemitowano pierwszy serwis w języku

Msza św. polowa odbyła się 21 sierpnia na cmentarzu wojennym w Surkontach. Polacy z Grodna i Lidy modlili się tutaj za dusze poległych 21 sierpnia 1944 roku w nierównej bitwie z oddziałami NKWD żołnierzy Armii Krajowej i ich legendarnego dowódcy podpułkownika Macieja Kalenkiewicza „Kotwicza”.

Nabożeństwo w asyście miejscowego proboszcza ks. Leona Ładysza celebrował duszpasterz mieszkających na Białorusi żołnierzy Armii Krajowej, Łagierników i Sybiraków ks. Andrzej Radziewicz. W wygłoszonym do zgromadzonych kazaniu kapłan zaznaczył, że Białoruś przeżywa obecnie trudne czasy, a naród Białorusi prowadzi walkę o te same wartości – prawdę, sprawiedliwość, wolność i Ojczyznę – za które zginęli, broniąc swojej ziemi 76 lat temu, spoczywający na cmentarzu w Surkontach żołnierze AK. – Zastanawiam się czasem, dlaczego Bóg tak długo nie daje Białorusinom wolności. Być może chce, żeby mocniej ją cenili? – rozważał ksiądz Andrzej Radziewicz.

W nabożeństwie w Surkontach z okazji 76. rocznicy pierwszej od 1939 roku regularnej bitwy polskich żołnierzy z Armią Czerwoną, okupującą tereny leżące przed wojną w granicach II Rzeczypospolitej uczestniczyli przedstawiciele Zarządu Głównego Związku Polaków na Białorusi na czele z prezes Andżeliką Borys, działacze Oddziału ZPB w Lidzie, na czele ze swoją prezes Ireną Biernacką, a także konsul RP w Grodnie Andrzej Raczkowski, reprezentujący Konsulat Generalny RP w Grodnie.

Przypadkowym gościem obchodów 76. Rocznicy Bitwy o Surkonty była przedstawicielka miejscowego sielsowietu z siedzibą w pobliskich Bolciszkach (odpowiednik rady gminy – red.). Przedstawicielka władzy zaklinała się, że nie jest Polką, nie rozmawia po polsku, a nawet nie jest osobą wierzącą. Tym nie mniej była obecna na nabożeństwie do samego końca, a po modlitwie prowadziła ożywione rozmowy z uczestnikami obchodów 76. rocznicy Bitwy o Surkonty na temat sytuacji politycznej na Białorusi.

Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji z wydarzenia:

Znadniemna.pl

Msza św. polowa odbyła się 21 sierpnia na cmentarzu wojennym w Surkontach. Polacy z Grodna i Lidy modlili się tutaj za dusze poległych 21 sierpnia 1944 roku w nierównej bitwie z oddziałami NKWD żołnierzy Armii Krajowej i ich legendarnego dowódcy podpułkownika Macieja Kalenkiewicza „Kotwicza”. Nabożeństwo w

W niedzielę wieczorem na Litwie zostanie utworzony ludzki łańuch, łączący Plac Katedralny w Wilnie z granicą z Białorusią. W wydarzeniu pod hasłem „Droga do wolności” ma wziąć udział ok. 40 tys. osób. Jednym z jego organizatorów jest telewizyjny dziennikarz Andrius Tapinas. Inicjatywa odbędzie się dokładnie w 31. rocznicę utworzenia słynnego bałtyckiego łańucha.

„Kilkadziesiąt kilometrów od Litwy nasi bracia i siostry z Białorusi, z którymi dzielimy naszą historię i los, powstali, by walczyć o swoją wolność. Nie tak dawno byliśmy w tej samej sytuacji. Walczyliśmy również o naszą wolność, łącząc ręce w łańcuchu bałtyckim i pokojowo mówiąc światu, że chcemy być wolni” – czytamy na stronie zapowiadającej wydarzenie.

Łańcuch zostanie utworzony w niedzielę 23 sierpnia o godz. 19. Jego trasa będzie wiodła od placu Katedralnego w Wilnie do Miednik Królewskich, tuż przy granicy litewsko-białoruskiej. Jeden z organizatorów wydarzenia, dziennikarz telewizyjny Andrius Tapinas, poinformował przed kilkoma dniami, że zarejestrowało się już ok. 37 tys. uczestników. Docelowo ma być ich ponad 40 tys, trasa wynosi bowiem ok. 40 kilometrów.

Uczestnicy są zachęcani do przyniesienia ze sobą flag Litwy i Białorusi, a także ubierania się na biało. Jak podaje portal Delfi.lt, w wydarzeniu planują wziąć udział prezydent Gitanas Nauseda, a także była prezydentka Daila Grybauskaite.

Wydarzenie jest nawiązaniem do słynnego bałtyckiego łańcucha z 1989 r., kiedy to ok. 2 mln osób na terenie Litwy, Łotwy i Estonii utworzyło żywy łańcuch o długości ponad 600 km. Był to protest przeciwko panującej wówczas sytuacji politycznej.

Protesty na Białorusi

W czwartek na Białorusi w dwunastym dniu protestów społecznych, w Mińsku, Grodnie i innych miastach znowu zbierali się młodzi ludzie na powyborcze wiece. Zwolennicy opozycyjnej kandydatki na prezydenta Swiatłany Cichanouskiej domagali się odejścia prezydenta Aleksandra Łukaszenki i przeprowadzenia nowych wyborów.

Wiece nie były liczne. Najwyżej 2-3 tysiące osób przyszło na Plac Niepodległości w Mińsku. Według komentatorów, ludzie z jednej strony są zmęczeni ciągłym protestowaniem, a z drugiej – demonstracjom nie sprzyjała pogoda – deszcz i lekkie ochłodzenie.

Podobnie nieliczne były prorządowe wiece poparcia dla polityki prezydenta Aleksandra Łukaszenki.

Niezależne media poinformowały o zatrzymaniu przez służby organizatorów strajków w zakładach samochodowych MAZ w Mińsku i kopalni soli potasowych w Soligorsku.

Ponad stu pracowników Biblioteki Narodowej Białorusi zwróciło się do władz z apelem o przywrócenie do pracy Pawła Łatuszki, dyrektora Teatru Narodowego. Został on zwolniony z pracy po tym, jak domagał się publicznie dymisji szefa MSW za bicie zatrzymanych demonstrantów na posterunkach i w aresztach.

Znadniemna.pl za IAR

W niedzielę wieczorem na Litwie zostanie utworzony ludzki łańuch, łączący Plac Katedralny w Wilnie z granicą z Białorusią. W wydarzeniu pod hasłem "Droga do wolności" ma wziąć udział ok. 40 tys. osób. Jednym z jego organizatorów jest telewizyjny dziennikarz Andrius Tapinas. Inicjatywa odbędzie się dokładnie

Studenci z Białorusi będą mogli studiować na Uniwersytecie Wileńskim (UW) nieodpłatnie, we czwartek, 20 sierpnia, poinformowała uczelnia. Krok ten ma na celu wyrażenie solidarności i wsparcia dla dążeń demokratycznych sąsiedniego kraju, podaje UW.

Uniwersytet Wileński

Osoby z Białorusi będą mogły wybierać zarówno studia licencjackie, jak i magisterskie. Wszystkie koszty studiów pokryje uniwersytet.

Najzdolniejsi studenci podczas pierwszego roku studiów na UW będą otrzymywali stypendium w wysokości 200 euro miesięcznie.

Uniwersytet Wileński oferuje również możliwość przeniesienia studiów dla białoruskich studentów prześladowanych z przyczyn politycznych.

Jak poinformował rektor Uniwersytetu Wileńskiego Rimvydas Petrauskas, historia uniwersytetu jest ściśle związana z kształtowaniem się białoruskiej tożsamości oraz wspólnotą narodów litewskiego i białoruskiego. Na Uniwersytecie Wileńskim i w Wilnie jest wiele znaków białoruskiej tożsamości.

„Znaczny wpływ na kształtowanie się białoruskiej tożsamości miała białoruska inteligencja, która na początku XX wieku mieszkała i tworzyła w Wilnie. (…) Litwę i Białoruś łączy nie tylko 679 kilometrów wspólnej granicy, ale również mniej więcej tyleż lat historii. Wspólna przeszłość Wielkiego Księstwa Litewskiego mogłaby się stać fundamentem łączącym współczesne społeczeństwa Litwy i Białorusi” – podkreślił R. Petrauskas.

Przyszli studenci UW mogą ubiegać się o stypendium do 14 września.

Jak podaje uczelnia, tzw. stypendium Wielkiego Księstwa Litewskiego, które ma być przyznawane Białorusinom, będzie częścią projektu stypendialnego przygotowanego z okazji 450-lecia Uniwersytetu Wileńskiego.

Znadniemna.pl za wilnoteka.lt

Studenci z Białorusi będą mogli studiować na Uniwersytecie Wileńskim (UW) nieodpłatnie, we czwartek, 20 sierpnia, poinformowała uczelnia. Krok ten ma na celu wyrażenie solidarności i wsparcia dla dążeń demokratycznych sąsiedniego kraju, podaje UW. [caption id="attachment_47764" align="alignnone" width="480"] Uniwersytet Wileński[/caption] Osoby z Białorusi będą mogły wybierać zarówno studia

Skip to content