HomeStandard Blog Whole Post (Page 444)

Wystawa pt. „Muszle, książki, ptaki i inne cenne mechanizmy czasu” autorstwa członka działającego przy Związku Polaków na Białorusi Towarzystwa Plastyków Polskich jest dostępna do zwiedzania w grodzieńskiej Galerii Tyzenhauz do Bożego Narodzenia.

Wlaścicielka_galerii_Olga_Babinska_otwiera_wystawę

Właścicielka Galerii Tyzenhauz Olga Babińska otwiera wystawę. Po prawej – autor Jan Rusaczek

Pod osąd publiczności artysta przedstawia oryginalny projekt plastyczny , na który składają się nie tylko obrazy olejne i grafiki, lecz także instalacje przestrzenne, zmuszające widza do refleksji o nieubłaganym biegu czasu i jego wartości.

Wystawę Jana Rusaczka trudno nazwać ucztą dla wielbicieli piękna w jego tradycyjnym rozumieniu. Na pewno jednak pobudzi widza do refleksji, a może nawet do dyskusji na temat estetyki w sztuce, pozwalającej artyście na docieranie do widza ze swoimi pomysłami i sugestiami za pomocą technik plastycznych.

Instalacja "Ogród, klatka,drzwi"

Instalacja „Ogród, klatka,drzwi”

Instalacja "Klucze"

Instalacja „Klucze”

Instalacja "Traktat"

Instalacja „Traktat”

Praca "Czas"

Grafika „Czas”

Koncepcja wystawy „Muszle, książki, ptaki i inne cenne mechanizmy czasu” opiera się na próbie zrozumienia przez artystę pojęcia czasu, które postarał się on utrwalić w skojarzeniach, zawartych na obrazach i w instalacjach przestrzennych. Próbując zdefiniować czas Jan Rusaczek bada liczne „instrumenty” za pomocą których może być mierzony: dźwięk, wodę, książki, historię… Wszystko to w dziełach artysty jest wplecione w świat jego wyobraźni.

Genius_Temporis_(_Duch_czasu_)

Grafika „Genius Temporis” (Duch czasu)

W pracy „Genius Temporis” („Duch czasu”) autor zastanawia się nad tym, w jaki sposób czas funkcjonuje w ludzkim umyśle, posługującym się kategoriami przeszłości i przyszłości. Te dwa pojęcia symbolizują drzwi i okno, natomiast korytarz miedzy nimi jest symbolem teraźniejszości, istniejącej na styku przeszłości i przyszłości.

Praca "History"

Grafika „History”

Ruch czasu ujawnia się widzowi w grafice „History”, w której w charakterze zegarowego mechanizmu występuje historia. Rolę elementów mechanizmu odliczania czasu, między innymi strzałek i cyfr, odgrywają w tej pracy płaskorzeźby, odzwierciedlające najważniejsze wydarzenia w dziejach ludzkości, będące cezurami, oddzielającymi epoki.

Zmysłową kontynuacją serii grafik są obrazy olejne, na których, poprzez określoną sekwencję znaków i symboli, autor rozwija temat.

Praca "Wieża z kości słoniowej" - olej, płótno

Praca „Wieża z kości słoniowej” – olej, płótno

Praca "Biblioteka" - olej, płótno

Praca „Biblioteka” – olej, płótno

Jan Rusaczek jest cenionym artystą plastykiem nie tylko na Białorusi, o czym świadczy poniższy (niepełny) wykaz zdobytychprzez niego wyróżnień:

2007 – I nagroda, VI Biennale Grafiki w Muzeum Druku (Nowy Jork, USA).

2013 – nagroda specjalna Archbishopric of Granada, Exposicion Internacional de Grabado (Grenada, Hiszpania).

2014 – II nagroda, VII International Ex libris and Small Graphic Forms Competition „Secrets of a cold sea” (Gdańsk, Polska).

2014 – III nagroda, Guangzhou International Exlibris and Mini-prints Biennial (Gandżou, Chiny)

Olga Oniśko/Znadniemna.pl

Wystawa pt. „Muszle, książki, ptaki i inne cenne mechanizmy czasu” autorstwa członka działającego przy Związku Polaków na Białorusi Towarzystwa Plastyków Polskich jest dostępna do zwiedzania w grodzieńskiej Galerii Tyzenhauz do Bożego Narodzenia. [caption id="attachment_13718" align="alignnone" width="500"] Właścicielka Galerii Tyzenhauz Olga Babińska otwiera wystawę. Po prawej -

Andzelika_Borys

Wpolityce.pl: Rozmawiamy podczas sejmowej konferencji poświęconej podsumowaniu Karty Polaka. Był szef MON, był wiceszef MSZ, padły liczne deklaracje o współpracy. Czy jest tak, że dla Polaków ze Wschodu zaczął się lepszy czas czy za wcześnie na tego typu tezy?

Andżelika Borys: Ustawa o Karcie Polaka weszła w życie jeszcze za czasów rządów PiS. Dzisiejsze spotkanie to naturalna kontynuacja tego, co działo się wtedy – to bardzo ważne, bo sytuacja Polaków na wschodzie jest trudna, musimy stawiać czoło rusyfikacji. Dzisiejsze poparcie jest bardzo ważne – liczymy, że będziemy bardzo ważni. Potrzebujemy pomocy polskiego państwa, by oprzeć się tej rusyfikacji, szczególnie w zakresie szkolnictwa polskiego na Litwie czy na Białorusi. Tu muszą iść jasne sygnały.

Ale czy idą?

Dzisiaj padły bardzo ważne deklaracje – i to że trwa konferencja podsumowująca ustawę o Karcie, i to, że pada propozycja nowelizacji ustawy, to nadzieja, że polskie państwo upomina się o ich los.

Jakie konkretne rozwiązania powinny znaleźć się w tej nowelizacji?

Mówi się o ułatwieniach w przyznawaniu polskiego obywatelstwa czy wręcz o pomyśle na przywrócenie polskiego obywatelstwa. Przecież do 1939 roku na terenach Kresów Polskich mieszkali Polacy. Chodzi też o szereg innych ulg – sama koncentruję się na tym, by ruchy polskich władz przyczyniły się do tego, że na Białorusi zwiększyła się liczby uczniów języka polskiego w systemach komercyjnych. To ważne, bo mamy alternatywną możliwość do nauki polskiego.
Dodatkowo wykorzystywany jest jako kontakt z krajem, możliwość studiów, pracy. Pojawia się tzw. emigracja Polaków z Kresów do Polski. Jeśli mamy problemy z niżem demograficznym, to warto najpierw wesprzeć Polaków.

Zmiana władzy cokolwiek w tej kwestii zmieniła?

Pojawiły się konkrety. Jak potrzebna jest pomoc, jak na przykład dla Polaków z Mariupola, to otrzymali ją natychmiast. To cieszy, że za deklaracjami idą konkrety. Ciężko mi wchodzić w kwestie polityczne, ale to ważne, że istnieje realna pomoc – wierzymy, że za deklaracjami pójdą kolejne kroki i wsparcie.

Znadniemna.pl za Wpolityce.pl

Wpolityce.pl: Rozmawiamy podczas sejmowej konferencji poświęconej podsumowaniu Karty Polaka. Był szef MON, był wiceszef MSZ, padły liczne deklaracje o współpracy. Czy jest tak, że dla Polaków ze Wschodu zaczął się lepszy czas czy za wcześnie na tego typu tezy? Andżelika Borys: Ustawa o Karcie Polaka weszła

Komisja Łączności z Polakami za Granicą wystąpi na trwającym posiedzeniu Sejmu z inicjatywą ustawodawczą – nowelizacją ustawy o Karcie Polaka. Nowela może sprawić, że przez kilka lat do Polski przyjedzie nawet 100 tys. osób polskiego pochodzenia, co stanowić będzie główny element programu repatriacji Polaków ze Wschodu. Sejmową dyskusję i głosowanie nad wnioskiem o nowelizacji ustawy o Karcie Polaka poprzedza konferencja, w której biorą udział Polacy ze Wschodu, między innymi – reprezentanci Związku Polaków na Białorusi.

screenshot_konferencja_sejm_gov_pl

Konferencja „Historia Kartą pisana. Podsumowanie Ustawy o Karcie Polaka” w Sejmie RP, fot.: screenshot z transmisji na żywo przez sejm.gov pl

Karta Polaka została wprowadzona ustawą z 7 września 2007 r. Jest to dokument potwierdzający przynależność do narodu polskiego. Jej posiadanie wiąże się z prawem m.in. do tego, aby bez opłat uzyskać wizę pobytową długoterminową uprawniającą do wielokrotnego przekraczania polskiej granicy. Daje ona też możliwość podejmowania w Polsce legalnej pracy lub prowadzenia działalności gospodarczej, a także daje dostęp do bezpłatnego systemu oświaty i zdrowia.

Część osób polskiego pochodzenia żyjących na Wschodzie jednak występuje o Kartę Polaka nie z myślą o korzyściach, ale z powodów patriotycznych i emocjonalnych.

Michal_Dworczyk_01

Michał Dworczyk, przewodniczący Komisji Łączności z Polakami za Granicą w Sejmie RP

Komisja Łączności z Polakami za Granicą w tej kadencji Sejmu pracuje nad nowelizacją ustawy z 2007 r. Mimo że prace te przeszły bez echa, to ich efekt – jeśli ustawa wejdzie w życie – może być bardzo ważny. Dlaczego? Niedawno z apelami o dokończenie repatriacji zwracał się m.in. Jakub Płażyński i redakcja „Rzeczpospolitej”. Była premier Ewa Kopacz (PO) w ostatnich dniach swojego urzędowania zapowiadała program repatriacji. Premier Beata Szydło i prezydent Andrzej Duda uznali sprowadzenie do ojczyzny Polaków ze Wschodu za punkt swojego honoru. Zmiany w ustawie o Karcie Polaka mają być elementem spełnienia tych obietnic. Projekt pilotuje poseł PiS Michał Dworczyk (szef komisji), który w czasie kampanii krytykował rząd Ewy Kopacz za zaniechania ws. repatriacji.

Jak mówi Onetowi Dworczyk, dzięki nowelizacji ustawy o Karcie Polaka w ciągu najbliższych lat może do Polski przyjechać i osiedlić się nawet 100 tys. osób polskiego pochodzenia – głównie z Ukrainy, ale i z Białorusi oraz innych krajów byłego Związku Sowieckiego.

Na czym polegać będą zmiany? – Posiadacz Karty Polaka będzie mógł przyjechać do Polski i od razu otrzyma prawo do stałego pobytu – będzie też zwolniony ze wszelkich kosztów. W ciągu pierwszego roku pobytu w Polsce będzie miał możliwość otrzymania dofinansowania na wynajem mieszkania, naukę języka polskiego oraz inne potrzeby związane z adaptacją. Po roku będzie mógł otrzymać polskie obywatelstwo. To propozycja dla osób, które są zdeterminowane, samodzielne i chcą przyjechać do Polski, by wziąć swoje sprawy we własne ręce. Ten tryb osiedlenia w Polsce dla niektórych naszych rodaków będzie mógł stać się jedną z form repatriacji – odpowiada poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Michał Dworczyk podkreśla zarazem, że według szacunków w ciągu roku do Polski może przyjeżdżać i osiedlać się nawet do 20 tys. osób. – Skalę tych przyjazdów będzie oczywiście można regulować tak, aby była dostosowana do możliwości budżetowych państwa – dodaje.

Przed wystąpieniem komisji sejmowej z inicjatywą ustawodawczą ws. Karty Polaka zaplanowano konferencję „Historia Kartą pisana. Podsumowanie Ustawy o Karcie Polaka”. Organizuje ją dzisiaj 16 grudnia w Sejmie Komisja Łączności z Polakami za Granicą, Fundacja Wolność i Demokracja oraz Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego.

W konferencji obok przedstawicieli Polaków z Ukrainy, Litwy i Łotwy, będącymi beneficjentami Karty Polaka, biorą udział reprezentanci najliczniejszej polskiej społeczności za wschodnią granicą Polski , między innymi  – przewodnicząca Rady Naczelnej Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys i prezes organizacji Mieczysław Jaśkiewicz, który niedawno rozmawiał o znaczeniu Karty Polaka dla obywateli Białorusi polskiego pochodzenia z wiceministrem MSZ Rzeczypospolitej Polskiej Janem Dziedziczakiem, odpowiedzialnym w resorcie miedzy innymi za kontakty z Polonią i Polakami za granicą.

Grodno_Zakonczenie_Roku_Borys_01

Andżelika Borys

Jaskiewicz_Dubowska_Dziedziczak_str

Prezes ZPB Mieczysław Jaśkiewicz, wiceprezes ZPB Helena Dubowska i wiceminister MSZ RP Jan Dziedziczak podczas spotkania w dniu 10 grudnia w Warszawie

Andżelika Borys jest jednym z panelistów konferencji. Zabiera głos w panelu dyskusyjnym pt. „Karta Polaka- element odrodzenia polskości, czy jedynie wymiar praktyczno – wizowy? Doświadczenia Ukrainy Białorusi i Litwy”.

Ustawa o Karcie Polaka to jedno, a drugą rzeczą jest ustawa o repatriacji. Z końcem kadencji poprzedniego Sejmu obywatelski projekt ustawy o repatriacji trafił już do kosza. Powodem jej złożenia był fakt, że aktualnie obowiązująca nie działa – liczba repatriantów zamiast rosnąć, spada. Nową ustawę zapowiedziała więc premier Beata Szydło.

Michał Dworczyk mówi Onetowi, że projekt ustawy o repatriacji najprawdopodobniej będzie wykorzystywał część rozwiązań zaproponowanych w projekcie obywatelskim. – Ta ustawa, w moim przekonaniu, powinna zakończyć repatriację na dotychczasowych warunkach, czyli przy zapewnieniu pełnej osłony socjalnej z mieszkaniem i pracą dla repatriantów włącznie. To oczywiście wiąże się z dużymi obciążeniami finansowymi, ale trzeba się z tego zobowiązania wywiązać – była to jedna z naszych wyborczych deklaracji – zauważa.

Znadniemna.pl na podstawie Jacek Gądek/Onet.pl

Komisja Łączności z Polakami za Granicą wystąpi na trwającym posiedzeniu Sejmu z inicjatywą ustawodawczą - nowelizacją ustawy o Karcie Polaka. Nowela może sprawić, że przez kilka lat do Polski przyjedzie nawet 100 tys. osób polskiego pochodzenia, co stanowić będzie główny element programu repatriacji Polaków ze

Do końca bieżącego tygodnia miłośnicy teatru w Mińsku i goście białoruskiej stolicy będą mogli uczestniczyć w szeregu przedsięwzięciach, organizowanych w ramach Tygodnia Polskiego Teatru, który zainaugurowano w poniedziałek , 14 grudnia, w mińskim Teatrze im. Janki Kupały.

Afisz Tygodnia Polskiego Teatru w Mińsku

Afisz Tygodnia Polskiego Teatru w Mińsku

Organizatorami Tygodnia Polskiego Teatru w stolicy Białorusi są: Ambasada RP w Mińsku, białoruskie Zrzeszenie Młodych Twórców „Do Teatru”, niezależne białoruskie czasopismo kulturalne „pARTisan” oraz Instytut Polski w Mińsku.

Szerokie, skierowane do masowego odbiorcy, przedsięwzięcie kulturalne, jakim jest Tydzień Teatru Polskiego w Mińsku, jest organizowane w ramach obchodzonego w dobiegającym końca 2015 roku – Roku Teatru Polskiego, ogłoszonego ze względu na szereg ważnych w historii polskiego teatru rocznic: 250. rocznicy pojawienia się w Polsce teatru publicznego, 250. rocznicy powstania Teatru Narodowego – czwartej pod względem starszeństwa sceny narodowej Europy, 130. rocznicy urodzin Stanisława Ignacego Witkiewicza „Witkacego” oraz 100. rocznicy urodzin Tadeusza Kantora.

Tydzień Polskiego Teatru w Mińsku zainaugurowała prezentacja najnowszego numeru czasopisma „pARTisan”, zawierającego sekcję, poświęconą teatrowi w Polsce.

Okładka ostatniego numeru "pARTisana"

Okładka ostatniego numeru „pARTisana”

Obecny na prezentacji „pARTisana” i otwarciu Tygodnia Polskiego Teatru Chargé d’Affaires a. i. Rzeczypospolitej Polskiej w Republice Białorusi Michał Chabros wyraził nadzieję, że białoruscy przedstawiciele świata teatru współpracujący z polskim środowiskiem teatralnym, wzbogacają tym samym życie teatralne w swoim kraju, a ta współpraca wywiera pozytywny wpływ na rozwój białoruskiej sceny teatralnej.

„Chcemy zaprezentować białoruskim miłośnikom teatru to, co nowego dzieje się w teatrze polskim, i może trochę odejść od konwencjonalnego przedstawienia kilku spektakli na rzecz nowszych form: teatru eksperymentalnego, teatru ulicznego, tego wszystkiego, co nazywa się teatrem zaangażowanym” – powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową Michał Chabros.

Tatiana_Arcimowicz

Tatiana Arcimowicz, redaktor wydania „pARTisana”, poświęconego teatrowi polskiemu

Prowadząca uroczystość otwarcia Tygodnia Polskiego Teatru redaktor wydania „pARTisana”, poświęconego teatrowi w Polsce Tatiana Arcimowicz tak opisała dla PAP koncepcję, zawartych w redagowanym przez nią „pARTisanie” publikacji: „Udało się stworzyć swego rodzaju krótką wycieczkę, dzięki której można zobaczyć, jaki jest teatr polski dzisiaj, i zachwycić się jego rozwojem”.

Andrej Nowikow, dyrektor Teatru Dramatycznego w Mohylewie

Redaktor naczelny niezależnego białoruskiego czasopisma kulturalnego, pisarz i artysta Artur Klinau, mówił o koncepcji samego wydawnictwa, skierowanego do niezależnie myślących ludzi kultury i współpracującego między innymi ze środowiskami artystycznymi w Polsce. O polsko-białoruskiej współpracy teatralnej białoruski wydawca powiedział zaś, że może ona wiele dać teatrowi białoruskiemu, który powinien pozbyć się poradzieckich ram i ograniczeń, aby rozwijać się dalej.

Goście inauguracji Tygodnia Polskiego Teatru w Mińsku

Goście inauguracji Tygodnia Polskiego Teatru w Mińsku

Podczas prezentacji inaugurującej Tydzień Polskiego Teatru w Mińsku głos zabierali też inni działacze kultury i teatru z Białorusi. O wspólnych polsko-białoruskich projektach teatralnych opowiedziała Białorusinka, współpracująca z Instytutem Adama Mickiewicza w Warszawie, Marta Daszuk. Dyrektor Teatru Dramatycznego w Mohylewie Andrej Nowikow zaprezentował z kolei osiągnięcia, kierowanej przez niego placówki, które zawdzięcza współpracy z kolegami w Polsce.

Program Tygodnia Polskiego Teatru w Mińsku przewiduje między innymi warsztaty, które poprowadzą aktorzy Teatru Biuro Podróży z Poznania, publiczny wykład na temat twórczości Tadeusza Kantora, który wygłosi autor dwóch monografii o tym artyście Klaudiusz Święcicki, a także spotkania z artystami Teatru Ósmego Dnia z Poznania i Akademii Ruchu z Warszawy.

Ze szczegółami programu Tygodnia Polskiego Teatru w Mińsku można zapoznać się na stronie Ambasady RP w Mińsku.

Ludmiła Burlewicz z Mińska/PAP/minsk.msz.gov.pl

Do końca bieżącego tygodnia miłośnicy teatru w Mińsku i goście białoruskiej stolicy będą mogli uczestniczyć w szeregu przedsięwzięciach, organizowanych w ramach Tygodnia Polskiego Teatru, który zainaugurowano w poniedziałek , 14 grudnia, w mińskim Teatrze im. Janki Kupały. [caption id="attachment_13697" align="alignnone" width="500"] Afisz Tygodnia Polskiego Teatru w

Około czterdziestu nauczycieli języka polskiego z całej Białorusi, ze wszystkich sześciu obwodów, spotkało się w dniach 12-13 grudnia w Grodnie na konferencji metodycznej, w ramach której odbyli zajęcia z trenerami z Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”.

Konferencja_warsztaty_016

Konferencja_warsztaty_014

Elżbieta Raginiak

Konferencja_warsztaty_015

Swietłana Maculewicz i Halina Wąsowicz z Brasławia

Konferencja_warsztaty_012

Organizatorem i gospodarzem spotkania nauczycieli języka polskiego był Związek Polaków na Białorusi w osobie przewodniczącej Rady Naczelnej ZPB Andżeliki Borys. To właśnie Andżelika Borys we współpracy z Ośrodkiem Doskonalenia Nauczycieli Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” (ODNSWP), przy wsparciu finansowym Ministerstwa Edukacji Narodowej RP, stwierdziła, że warto zorganizować wspólne spotkanie nauczycieli języka polskiego z Grodna, Mińska, Brześcia, Wilejki, Brasławia, Homla, Mohylewa, Borysowa, Wołkowyska, Lidy, Radunia, Wojstomia i Smorgoni przed zbliżającymi się Świętami Bożego Narodzenia, aby w atmosferze zbliżających się świąt polscy pedagodzy z Białorusi mogli wymienić się doświadczeniami, złożyć sobie nawzajem świąteczne życzenia, poczuć się wspólnotą, realizującą szlachetne zadanie krzewienia na Białorusi kultury i języka polskiego, a przy okazji zdobyć cenną wiedzę od najlepszych specjalistów w zakresie metodyki nauczania języka polskiego poza granicami Polski.

Konferencja_warsztaty_09

Konferencja_warsztaty_07

Zdzisław Hofman

Konferencja_warsztaty_06

Trenerzy, którzy przybyli do Grodna na spotkanie z polskim środowiskiem nauczycielskim Białorusi to: Zdzisław Hofman, wybitny polski szkoleniowiec liderów, socjoterapeuta i jeden z czołowych trenerów ODNSWP, Elżbieta Raginiak, doświadczona pedagog i polonistka, trener ODNSWP oraz dr Sebastian Przybyszewski, wykładowca w Instytucie Filologii Polskiej Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego.

Konferencja_warsztaty_05

Konferencja_warsztaty_03

Sebastian Przybyszewski

Konferencja_warsztaty_02

Konferencja_warsztaty_01

Konferencja_warsztaty

Duża liczba uczestników konferencji sprawiła, że musieli się podzielić na grupy, aby w zależności od zainteresowań wziąć udział w zajęciach, które przygotowali dla nich wybitni w swoich dziedzinach specjaliści z Polski.

Zdzisław Hofman podczas zajęć skoncentrował się na aspektach dwujęzyczności w wykładaniu języka polskiego dla Polaków, mieszkających poza granicami Polski i władających poza ojczystym także językiem kraju zamieszkania.

O tym, jak uatrakcyjnić wykładanie języka polskiego i podnieść motywację uczniów do nauki opowiadała nauczycielom z Białorusi Elżbieta Raginiak.
Sebastian Przybyszewski z kolei podzielił się tajemnicami wykorzystywania gier, zabaw i polskiej piosenki w nauczaniu pisowni, wymowy polskiej i polskiego słownictwa.

Konferencja_certyfikaty_07

Zdzisław Hofman i Andżelika Borys

Organizator konferencji Andżelika Borys w rozmowie z portalem Znadniemna.pl zaznaczyła, że tematyka zajęć, zaproponowana przez specjalistów z Polski i wiedza, przekazana przez nich nauczycielom polskim z Białorusi jest niezwykle aktualna dla specyfiki nauczania języka polskiego na terenach, gdzie występuje zjawisko przenikania się kultur i języków. – W przypadku Białorusi dotyczy to oczywiście języków i kultur polskiej i białoruskiej – podkreśliła Borys.

Jej słowa potwierdzili w rozmowach z nami uczestnicy konferencji.

Anastazja Tkaczowa z Mohylewa niezwykle wysoko oceniła kompetencje wszystkich wykładowców. – Jestem pod wrażeniem od zajęć praktycznych z panem doktorem Sebastianem Przybyszewskim – powiedziała nauczycielka, dodając, że niezwykle cieszy ją sam fakt udziału w konferencji, na której mogła spotkać kolegów i koleżanki z różnych zakątków Białorusi i wymienić się spostrzeżeniami na temat specyfiki pracy nauczyciela języka polskiego w tym czy innym regionie Białorusi. Lucyna Samojłowa z Grodna podkreśliła z kolei, iż wiedzę, zdobytą podczas konferencji i w trakcie zajęć z wykładowcami, będzie mogła zastosować już podczas najbliższych, prowadzonych przez nią lekcji z języka polskiego.

Konferencja_warsztaty_013

Wielu naszych rozmówców zwróciło uwagę na to, że spotkania, podobne do tego, które zorganizował w Grodnie ZPB, to nie tylko zdobywanie wiedzy i wymiana doświadczeń. – Jest to także możliwość, nie opuszczając Białorusi, zanurzenia się na kilka dni w polskojęzyczne środowisko, możliwość obcowania z Polakami, mówiącymi biegłą poprawną polszczyzną – powiedziała Swietłana Worono z Lidy.

Konferencja_prezenty_konsul_Borys_01

Konferencja_prezenty_wykladowcy

Elżbieta Raginiak, Sebastian Przybyszewski i Zdzisław Hofman

W ramach konferencji jej uczestnicy mieli okazję połamać się opłatkiem i złożyć sobie świąteczne życzenia z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia i Nowego 2016 Roku.

Konferencja_prezenty_konsul

Konsulowie Marzena i Jan Demczukowie z Konsulatu Generalnego RP w Grodnie oraz Andżelika Borys

Konferencja_koncert_06

Atmosferę zbliżających się świąt zapewniły uczestnikom spotkania opłatkowego, wykonując przepiękne polskie kolędy, młode artystki ze Szkoły Polskiej w Grodnie Anastazja Owsiejczyk, Justyna Porzecka oraz Roksana Brodowicz. Gośćmi spotkania opłatkowego uczestników konferencji metodyczne byli konsulowie Marzena i Jan Demczukowie z Konsulatu Generalnego RP w Grodnie.

Konferencja_koncert_05

Przemawia Anna Porzecka, prezes Klubu Inteligencji Polskiej przy ZPB

Konferencja_koncert_04

Anastazja Owsiejczyk i Justyna Porzecka

Konferencja_koncert

Konferencja_koncert_01

Roksana Brodowicz

Konferencja_prezenty_01

Konferencja_prezenty

Konferencja_koncert_03

Konferencja_oplatek_06

Spotkanie opłatkowe modlitwą zainaugurował diakon Andrzej Ganczar

Konferencja_oplatek_05

Konferencja_oplatek_03

Konferencja_oplatek

Konferencja_oplatek_01

Konferencja_oplatek_02

Podsumował pracę konferencji, wręczając jej uczestnikom certyfikaty odbycia kursu zajęć z metodyki nauczania języka polskiego, Zdzisław Hofman.

Konferencja_certyfikaty_06

Konferencja_certyfikaty

Konferencja_certyfikaty_01

Konferencja_certyfikaty_04

Konferencja_certyfikaty_05

Konferencja_certyfikaty_03

Dziękując wszystkim za zaangażowanie i autentyczne zainteresowanie tematyką zajęć wykładowca szczególnie dziękował Andżelice Borys za możliwość poznania środowiska nauczycieli języka polskiego na Białorusi. – Dużo miejsca w mojej pracy zajmuje szkolenie liderów. Mogę więc z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że liderem i to na skalę światową, jest dla mnie pani Andżelika Borys – mówił Zdzisław Hofman.

Gospodyni konferencji dziękując za wysoką ocenę swojej pracy na rzecz oświaty polskiej na Białorusi poprosiła gości z Polski przekazać słowa uznania za możliwość przeprowadzenia w Grodnie konferencji metodycznej władzom działającego przy Stowarzyszeniu „Wspólnota Polska” Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli w Ostródzie, a także odpowiedzialnemu za projekty edukacyjne w SWP, wiceprezesowi Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” Dariuszowi Piotrowi Bonisławskiemu osobiście.

Znadniemna.pl

Około czterdziestu nauczycieli języka polskiego z całej Białorusi, ze wszystkich sześciu obwodów, spotkało się w dniach 12-13 grudnia w Grodnie na konferencji metodycznej, w ramach której odbyli zajęcia z trenerami z Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”. [caption id="attachment_13652" align="alignnone" width="480"] Elżbieta Raginiak[/caption] [caption id="attachment_13692" align="alignnone" width="480"]

Wręczenie medali pamiątkowych członkom Stowarzyszenia Żołnierzy Armii Krajowej na Białorusi przez kierownika Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jana Ciechanowskiego, odczytanie listu do Żołnierzy Armii Krajowej od Pani Prezydentowej Agaty Kornhauser-Dudy oraz wiele miłych niespodzianek i wzruszających przemówień, adresowanych do gospodarzy spotkania, mieszkających na Białorusi żołnierzy Armii Krajowej – tak wyglądało w tym roku spotkanie opłatkowe, zorganizowane 12 grudnia w Lidzie przez działające przy ZPB Stowarzyszenie Żołnierzy Armii Krajowej na Białorusi.

Przemawia kapitan Weronika Sebastianowicz, prezes Stowarzysznia Żołnierzy Armii Krajowej na Białorusi przy ZPB

Przemawia kapitan Weronika Sebastianowicz, prezes działającego przy ZPB Stowarzyszenia Żołnierzy Armii Krajowej na Białorusi

Kapitan Weronika Sebastianowicz z członkami kierowanego przez nią Stowarzyszenia Żołnierzy Armii Krajowej na Białorusi

Kapitan Weronika Sebastianowicz z członkami kierowanego przez nią Stowarzyszenia Żołnierzy Armii Krajowej na Białorusi

Uroczyste spotkanie otworzyła gospodyni przyjęcia, prezes Stowarzyszenia ŻAK na Białorusi kapitan Weronika Sebastianowicz. Samo przedstawienie gości uroczystości zajęło pani kapitan kilkanaście minut, gdyż w celu podzielenia się opłatkiem z mieszkającymi na Białorusi bohaterami walk o wolną i niepodległą Polskę w okresie II wojny światowej i po jej zakończeniu oraz złożenia im życzeń z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia przybyli w minioną sobotę do Lidy reprezentanci niemal wszystkich, współpracujących ze Stowarzyszeniem ŻAK na Białorusi, urzędów i organizacji społecznych: minister Jan Ciechanowski na czele delegacji Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych (UDSKiOR); Chargé d’Affaires a. i. Rzeczypospolitej Polskiej w Republice Białorusi Michał Chabros wraz z delegacją Ambasady RP w Mińsku; delegacja Konsulatu Generalnego RP w Grodnie na czele z szefem placówki konsulem RP Zbigniewem Pruchniakiem; delegacja Komendy Głównej Straży Granicznej RP na czele z dyrektorem Biura Ochrony Informacji KGSG pułkownikiem Krzysztofem Gawędą; Artur Kondrat, prezes Stowarzyszenia Łagierników Żołnierzy Armii Krajowej; delegacja wrocławskiego Stowarzyszenia ODRA-NIEMEN na czele z prezes Iloną Gosiewską; prezes Fundacji Na Rzecz Pomocy Dzieciom Grodzieńszczyzny Rafał Cierniak z delegacją, a także prezes Związku Polaków na Białorusi Mieczysław Jaśkiewicz z delegacją Zarządu Głównego ZPB, którego członkiem jest gospodyni przyjęcia kapitan Weronika Sebastianowicz.

Oplatek_ZAK_Kombatanci_nagrodzeni

Gospodarze spotkania z odznaczeniami

Po powitaniu przez gospodynię gości spotkania głos zabrał minister Jan Ciechanowski. Przypominając zgromadzonym o zasługach bohaterów i gospodarzy spotkania dla cieszącej się dzisiaj wolnością Polski, szef UDSKiOR wręczył każdemu obecnemu na przyjęciu kombatantowi AK pamiątkowy Medal „Obrońcy Ojczyzny 1939 -1945”.

Szef UDSKiOR Jan Ciechanowski wśród gospodarzy i gośści spotkania

Szef UDSKiOR Jan Ciechanowski (po prawej) wśród gospodarzy i gości spotkania

Przemawia minister Jan Ciechanowwski

Przemawia minister Jan Ciechanowski

Niezwykle miłą niespodzianką uroczystości okazał się adresowany do Żołnierzy Armii Krajowej i odczytany przez prezes Stowarzyszenia Odra-Niemen Ilonę Gosiewską list z okazji Świąt Bożego Narodzenia od Pani Prezydentowej Agaty Kornhauser-Dudy. W swoim liście Pierwsza Dama Rzeczypospolitej składa życzenia świąteczne w imieniu swoim i swojego męża – Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy.

Ilona Gosiewska, prezes Stowarzyszenia ODRA-NIEMENczyta list od Pani Prezydentowej Agaty Kornhauser-Dudy

Ilona Gosiewska, prezes Stowarzyszenia ODRA-NIEMEN czyta list od Pani Prezydentowej Agaty Kornhauser-Dudy

Ilona Gosiewska

Ilona Gosiewska

Delegacja Stowarzyszenia ODRA-NIEMEN: Małgorzata Suszyńska (członek Zarządu), Ilona Gosiewska (prezes Zarządu), Eugeniusz Gosiewski (sekretarz Zarządu)

Delegacja Stowarzyszenia ODRA-NIEMEN, od prawej Eugeniusz Gosiewski (sekretarz Zarządu), Ilona Gosiewska (prezes Zarządu), Małgorzata Suszyńska (członek Zarządu)

List Pani Prezydentowej do Żołnierzy Armii Krajowej

List Pani Prezydentowej do Żołnierzy Armii Krajowej

„Pragnę też wyrazić słowa najwyższego uznania i szacunku za trudne, pełne poświęceń życie, za odwagę i walkę o niepodległą Polskę. Nasze święto wolności trwa już od ćwierćwiecza. Z tej okazji co roku przywołujemy w pamięci bohaterstwo wojenne i niezłomną postawę godnego polskiego żołnierza czasu II wojny światowej. Proszę wierzyć, że są Państwo zawsze w naszej życzliwej pamięci, nie tylko przy okazji świąt i ważnych historycznie rocznic ” – napisała Agata Kornhauser-Duda do żołnierzy AK.

Oplatek_ZAK_Arkadiusz_Szwec

Pułkownik Arkadiusz Szwec, Attache Obrony RP na Białorusi

Do wielkości czynu, dokonanego przez bohaterów spotkania w imię Polski nawiązał w swoim przemówieniu attache obrony RP na Białorusi pułkownik Arkadiusz Szwec. Zwracając się do kombatantów wojskowy dyplomata zaznaczył: – Jako żołnierz służby czynnej, mający dosyć wysoką rangę, przed Wami czuje się jednak bardzo mały.

Oplatek_ZAK_Granica_01

Przemawia pułkownik Krzysztof Gawęda z Komendy Głównej Straży Granicznej RP

Oplatek_ZAK_Granica

Podczas wręczenia Daru Straży Granicznej RP Stowarzyszeniu ŻAK na Białorusi – repliki znaku granicznego z godłem Rzeczypospolitej Polskiej z granicy polsko-sowieckiej z lat 20. XX wieku

Kapitan Weronika Sebastianowicz odbiera Dar Straży Granicznej RP

Kapitan Weronika Sebastianowicz odbiera Dar Straży Granicznej RP

Prezes Stowarzyszenia ŻAK z Darem Straży Granicznej RP

Prezes Stowarzyszenia ŻAK z Darem Straży Granicznej RP

Niezwykle miłą pamiątką obdarowali tego dnia Stowarzyszenie ŻAK na Białorusi przyjaciele, mieszkających na Białorusi weteranów AK z Komendy Głównej Straży Granicznej RP. Szef delegacji KGSG RP pułkownik Krzysztof Gawęda wręczył na ręce prezes Stowarzyszenia ŻAK na Białorusi kapitan Weroniki Sebastianowicz replikę znaku granicznego z godłem Rzeczypospolitej Polskiej z granicy polsko-sowieckiej z lat 20. XX wieku.

Por. Anna Surowicz dziękuje za pamięć o kombatantach AK na Białorusi

Por. Anna Surowicz dziękuje za pamięć o kombatantach AK na Białorusi

Por. Anna Surowicz, członkini Stowarzyszenia ŻAK na Białorusi

Por. Anna Surowicz, członkini Stowarzyszenia ŻAK na Białorusi

Same, pełne ciepłych słów i wzruszających refleksji, przemówienia gości spotkania opłatkowego u kombatantów AK na Białorusi zajęły ponad godzinę, po czym do podzielenia się opłatkiem i złożenia sobie życzeń świątecznych zaprosił zgromadzonych proboszcz lidzkiej parafii Świętej Rodziny ks. Józef Hańczyc.

Oplatek_ZAK_dzielenie_sie_ks_Hanczyc_str

Ksiądz Józef Hańczyc, proboszcz parafii Świętej Rodziny w Lidzie

Oplatek_ZAK_dzielenie_sie

Ks. Józef Hańczyc rozdaje opłatki

Znadniemna.pl

Wręczenie medali pamiątkowych członkom Stowarzyszenia Żołnierzy Armii Krajowej na Białorusi przez kierownika Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jana Ciechanowskiego, odczytanie listu do Żołnierzy Armii Krajowej od Pani Prezydentowej Agaty Kornhauser-Dudy oraz wiele miłych niespodzianek i wzruszających przemówień, adresowanych do gospodarzy spotkania, mieszkających na

Czterech Polaków, obywateli Białorusi – działaczy społeczności „Polacy na Kresach Wschodnich”, zostało dziś odznaczonych medalami Pro Memoria przez szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, ministra Jana Ciechanowskiego podczas uroczystości w polskiej ambasadzie.

Swieto_Niepodleglosci_Ambasada_Minsk

Działacze społeczności „Polacy na Kresach Wschodnich”: Denis Krawczenko, Czesław Remizowicz, Stefan Łopacki

Jan i Stefan Łopaccy, Denis Krawczenko i Czesław Remizowicz uhonorowani zostali za opiekę nad polskimi miejscami pamięci narodowej, pielęgnowanie polskich tradycji oraz popularyzację wiedzy o historii Polski. Piąty odznaczony medalem Pro Memoria, ksiądz Jerzy Borowinow, był nieobecny na uroczystości.

– Przez ostatnie 20 lat wiele zrobiono, żeby polskie ślady na Białorusi zabezpieczyć, ale jeszcze na pewno wiele jest przed nami. Dzisiejsza uroczystość służy właśnie temu, żeby osobom, które poświęcają własny czas, Polakom mieszkającym tu na Białorusi, którzy dbają o polskie miejsca pamięci, podziękować w sposób symboliczny, za pomocą medali Pro Memoria – powiedział Ciechanowski.

Hermaniszki_Ciereszki_czyszczenie_krzyzy

Jan i Stefan Łopaccy oraz Czesław Remizowicz podczas prac renowacyjnych na cmentarzu w Ciereszkach, parafia Hermanowicze

W imieniu nagrodzonych za wyróżnienie podziękował wyraźnie wzruszony Stefan Łopacki. – Ta nagroda jest dla nas wielkim zaszczytem. Chcę powiedzieć, że zachowanie pamięci narodowej przez renowację grobów żołnierzy polskich poległych za odrodzenie Rzeczypospolitej to nasz wkład w zachowanie polskości w tych miejscach – podkreślił.

Jego brat, Jan Łopacki, powiedział, że odznaczeni natrafili na siebie w Internecie i umówili się, że odnowią cmentarz żołnierzy polskich z wojny 1920 r. w Hermanowiczach, gdzie Łopaccy się urodzili.

– Cały czas chciałem coś zrobić dla Polski. Jestem Polakiem, ale to mało być Polakiem. Trzeba dla Polski coś zrobić. To był taki cud, że znalazłem podobnie myślących – powiedział Remizowicz.

Na cmentarzu w Hermanowiczach, gdzie znajduje się 58 grobów żołnierzy polskich, uporządkowali mogiły i pomalowali krzyże. Według Remizowicza „to jeszcze za mało, to tylko początek”. – Czeka nas jeszcze dużo pracy – powiedział.

Hermaniszki_Ciereszki_praca_wstazki_03

Denis Krawczenko i Jan Łopacki w trakcie prac renowacyjnych

Czwarty odznaczony, Denis Krawczenko, zaznaczył: – Chcemy pamiętać i przekazać to naszym dzieciom, żeby one też pamiętały. Dlatego będziemy to kontynuować, ile będziemy mieć sił i czasu. Będziemy jeździć i remontować – oświadczył.

Spotkanie_delegacji_z_Grodna_z_Denisem_Krawczenko

Denis Krawczenko, Czesław Remizowicz, przewodnicząca Rady Naczelnej ZPB Andżelika Borys, Stefan Łopacki i Andrzej Pisalnik, redaktor portalu Znadniemna.pl

Po ceremonii wręczenia medali Ciechanowicz udał się na uroczysko Kuropaty pod Mińskiem, gdzie spoczywają tysiące ofiar stalinowskich represji. Polska delegacja złożyła tam wieńce pod krzyżem upamiętniającym pomordowanych Polaków, a następnie pod trzema krzyżami poświęconymi wszystkim ofiarom stalinowskich represji, spoczywającym w tym miejscu.

Historycy szacują, że w Kuropatach spoczywa od 30 tys. do 250 tys. ofiar sowieckich represji z lat 1937-41, w tym Polacy. Do tej pory przeprowadzono tam bardzo nieliczne ekshumacje.

Według polskich oraz niezależnych białoruskich historyków Kuropaty są najprawdopodobniej jednym z miejsc pochówku ofiar zbrodni katyńskiej, i to właśnie tam należałoby zbudować ostatni, brakujący cmentarz katyński.

Znadniemna.pl za PAP

Czterech Polaków, obywateli Białorusi - działaczy społeczności "Polacy na Kresach Wschodnich", zostało dziś odznaczonych medalami Pro Memoria przez szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, ministra Jana Ciechanowskiego podczas uroczystości w polskiej ambasadzie. [caption id="attachment_13593" align="alignnone" width="500"] Działacze społeczności "Polacy na Kresach Wschodnich": Denis Krawczenko, Czesław

Jeszcze przez tydzień, do 18 grudnia, w grodzieńskiej galerii „Kryga” można oglądać wystawę pt. „Pan Tadeusz. Dzisiejsze spojrzenie”, przygotowaną przez działające przy Związku Polaków na Białorusi Towarzystwo Plastyków Polskich.

Goście wernisażu i twórcy wystawy

Goście wernisażu i twórcy wystawy

Zainspirowani najwybitniejszym dziełem Adama Mickiewicza polscy malarze z Białorusi postanowili uczcić, przypadającą na 26 listopada, 160. rocznicę śmierci Wieszcza wernisażem wystawy swoich obrazów, namalowanych na podstawie epopei narodowej.

Wystawa „Pan Tadeusz. Dzisiejsze spojrzenie” stała się ważnym wydarzeniem w życiu kulturalnym Grodna. Na jej otwarciu prezentowane były między innymi zabytkowe paryskie i warszawskie wydania „Pana Tadeusza” z ilustracjami Michała Andrioli i Kazimierza Alchimowicza, a romantyczną atmosferę zapewnił występ zespołu muzyki barokowej „Kapela Grodzieńska”, który wykonał między innymi polki i mazurki Amelii Załuskiej, córki Michała Kleofasa Ogińskiego oraz utwory innych XIX–wiecznych kompozytorów polskich.

zespol_barokowej_muzyki_kławiesyn_Natalia_Gorbunowa_flet_Krystyna_Lach

Zespół muzyki barokowej: Krystyna Lach (flet) i Natalia Gorbunowa (klawesyn)

Kapela_Grodzienska_1

W programie koncertowym wernisażu nie zabrakło współczesnych piosenek. Grodzieński muzyk Aleś Dzianisau zaśpiewał skomponowaną przez siebie do wiersza poety Alesia Czobata ze Skidla piosenkę o Mickiewiczu, a liczni goście wernisażu, między innymi aktor Jury Żygamont z Mińska i grodzieński literat Aleksy Piatkiewicz, recytowali poezję Wieszcza Narodowego.

Wiersze Wieszcza czyta Jury Żygimont

Wiersze Wieszcza czyta Jury Żygamont

Mickiewicza recytuje literat Aleksy Pietkiewicz

Mickiewicza recytuje literat Aleksy Piatkiewicz

Aleś Dzianisau śpiewa pieśń o Mickiewiczu na słowa Alesia Czobata

Aleś Dzianisau śpiewa pieśń o Mickiewiczu na słowa Alesia Czobata

Co się tyczy dzieł polskich malarzy, stanowiących zbiorową ilustrację do najbardziej znanego dzieła Mickiewicza, to według historyka sztuki Maryny Zagidulinej za preambułę wystawy należy uznać stylizowaną na czarno-białe zdjęcie kopię portretu Adama Mickiewicza autorstwa Andrzeja Sturejki.
Pierwsze strony epopei narodowej zilustrował Wacław Romaszko. Na jednym z jego obrazów można zobaczyć wracającego do domu szlachcica na tle przepięknych krajobrazów, otaczających Soplicowo. Na innym – sam dworek szlachecki, do którego podąża poematowy Tadeusz.

Fragment wystawy

Fragment wystawy

Motyw dworku w Soplicowie powraca na wielu wystawionych obrazach, które użyczyli na potrzebę wystawy Walentyna Brysacz, Janina Pilnik i Anatol Pietruszewicz.

Atmosferę szlacheckiego domu można poczuć, oglądając obrazy Walerego Stratowicza. Z dziełami tego artysty współgrają wykonane przez Olgę Buchowkę portrety bohaterów poematu. Postaci z „Pana Tadeusza ” zainspirowali także innych artystów, między innymi Igora Kiebieca, Aleksandra Bołdakowa, Gennadiusza Pickę i Piotra Januszkiewicza. Na świat poematowej Zosi zwrócił swoją uwagę Andrzej Filipowicz, jej ziemskie piękno postarała się utrwalić Snieżana Witecka, zaś wysublimowaną elegancję bohaterki odtworzył Aleś Stupień.

Irena Mikłaszewicz w prezentowanym na wystawie szkicu „W kierunku słońca” odtworzyła zmysłową urodę Telimeny. Jej rozmowę z Tadeuszem utrwalił natomiast Walery Mołożko, a Wasyl Martyńczuk umieścił bohaterów Mickiewicza w mistyczno-kolorowym bajecznym świecie.

Kilku malarzy w „Panie Tadeuszu” zainspirowała scena polowania na niedźwiedzia. Ten motyw widoczny jest w pracach Mikołaja Pantiuchowa, Igora Dalkiewicza i Żanny Czystej.

Kilka artystów zwrócili swoją uwagę na pojawiające się u Mickiewicza motywy polityczne. Aleksander Wasilewicz pokazał konfrontację rosyjskiego generała Rykowa i hrabiego Horeszki. Alexy Sporski zwrócił uwagę na istotną dla bohaterów poematu postać Napoleona. Nie zabrakło na obrazach zainspirowanych „Panem Tadeuszem” scen i postaci, odzwierciedlających wojowniczy duch naszych przodków, dzięki któremu potrafili oni zachować swoją tożsamość i niezależność, czyli postaci Gerwazego autorstwa Natalii Klimowicz, księdza Robaka pędzla Wacława Sporskiego, bądź Sergiusza Osopryłko, a także „przelanych” przez twórców na płótno osobistych uczuć i przemyśleń samego Adama Mickiewicza.

Obraz z bukietem kwiatów dla Wieszcza Narodowego autorstwa Heleny Martyńczuk wieńczy, zdaniem Maryny Zagidulinej ekspozycję wystawy „Pan Tadeusz. Dzisiejsze spojrzenie”, przygotowanej przez artystów zrzeszonych w Towarzystwie Plastyków Polskich przy ZPB.

Zapraszamy do obejrzenia obrazów, prezentowanych na wystawie:

Sturejko

Andrzej Sturejko. „Dedykacja A. Mickiewicza”

Romaszko

Wacław Romaszko. „Powrót”

Witecka

Snieżana Witecka. „Zosia”

Pilnik

Janina Pilnik. „Soplicowo”

Strukow

Jan Strukow. „Ranek w lesie. Droga do domu”

Kiebiec

Igor Kiebiec. „Litwo, Ojczyzna moja”

Wasyl Martyńczuk. "Krzyk zielonego ptaka. Tadeusz i Telimena"

Wasyl Martyńczuk. „Krzyk zielonego ptaka. Tadeusz i Telimena”

Sporski_Alex

Alex Sporski. „W oczekiwaniu”

Boldakow

Aleksander Bołdakow. „Poemat życia”

Sporski_Waclaw

Wacław Sporski. „Modlitwa o Polskę”

Czysta

Żanna Czysta. „Echo polowania. Pan Tadeusz”

Piotr Januszkiewicz. "Randka"

Piotr Januszkiewicz. „Randka”

Dalkiewicz

Igor Dalkiewicz. „Łowy”

Klimowicz

Natalia Klimowicz. „Gerwazy. Zemsta”

Filipowicz

Andrzej Filipowicz. „Zosia”

Stupien

Aleś Stupień. „Dziewczyna w ogórkach. Pan Tadeusz. Księga II”

Pantiuchow

Mikołaj Pantiuchow. „Słoneczny poranek”

Miklaszewicz

Irena Mikłaszewicz „W kierunku słońca”

Sergiusz Osopryłko. "Ksiądz Robak. Powstań, Litwa"

Sergiusz Osopryłko. „Ksiądz Robak. Powstań, Litwa”

Moloczko

Walery Mołoczko. „Pan Tadeusz”

Picko

Gennadiusz Picko. „Pożegnanie”

Brysacz_str

Walentyna Brysacz. „Dwór Soplicy”

Stratowicz

Walery Stratowicz. „Barski dom”

Buchowka

Olga Buchowka. „Wspomnienie”

Martynczuk_Helena

Helena Martyńczuk. „Martwa natura”

Janina Pilnik, prezes TPP przy ZPB

Jeszcze przez tydzień, do 18 grudnia, w grodzieńskiej galerii „Kryga” można oglądać wystawę pt. „Pan Tadeusz. Dzisiejsze spojrzenie”, przygotowaną przez działające przy Związku Polaków na Białorusi Towarzystwo Plastyków Polskich. [caption id="attachment_13540" align="alignnone" width="500"] Goście wernisażu i twórcy wystawy[/caption] Zainspirowani najwybitniejszym dziełem Adama Mickiewicza polscy malarze z Białorusi

W stolicy Białorusi, w Muzeum „Dom Wańkowicza”, 9 grudnia odbyła się prezentacja przetłumaczonej na język białoruski książki dziennikarki z Bydgoszczy Gizeli Chmielewskiej pt. „Cierń Kresów”.

Okładka wydania białoruskiego "Cierni Kresów" Gizeli Chmielewskiej

Okładka wydania białoruskiego „Cierni Kresów” Gizeli Chmielewskiej

Książka, będąca opowieścią o wybitnym filantropie i mecenasie Edwardzie Woyniłłowiczu i jego rodzinie w Polsce ukazała się cztery lata temu. Obecnie, dzięki tłumaczce Walerii Żdanowicz , wydawcy Wiktorowi Chruścikowi i Instytutowi Polskiemu w Mińsku z pracą Gizeli Chmielewskiej , która od lat na łamach „Albumu Bydgoskiego” w „Gazecie Pomorskiej ” publikuje teksty poświęcone mieszkańcom Bydgoszczy, pochodzącym z Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej, mogą się zapoznać w swoim ojczystym języku Białorusini.

Gizela Chmielewska, autorka "Cierni Kresów"

Gizela Chmielewska, autorka „Cierni Kresów”

Waleria Żdanowicz, tłumaczka "Cierni Kresów" na język białoruski

Waleria Żdanowicz, tłumaczka „Cierni Kresów” na język białoruski

O pomyśle przetłumaczenia książki „Cierń Kresów” na język białoruski i jego realizacji opowiedział przybyłym licznie na prezentację mieszkańcom Mińska dyrektor Muzeum „Dom Wańkowicza” Sergiej Wieczer. Gości powitał także szef Instytutu Polskiego w Mińsku Tomasz Adamski.

Przemawia Tomasz Adamski, szef Instytutu Polskiego w Mińsku

Przemawia Tomasz Adamski, szef Instytutu Polskiego w Mińsku

Dyrektor Muzeum "Dom Wańkowicza" Sergiej Wieczer i wydawca "Cierni Kresów" po białorusku Wiktor Chruścik

Dyrektor Muzeum „Dom Wańkowicza” Sergiej Wieczer i wydawca „Cierni Kresów” po białorusku Wiktor Chruścik

Głównymi bohaterkami wieczoru były jednak autorka książki i jej tłumaczka na język białoruski.

Gizela Chmielewska opowiedziała o tym, jak powstawała książka. Mówiła, że podczas pracy nad nią nie ograniczyła się do lektury materiałów archiwalnych i opracowań historycznych, lecz odwiedziła wszystkie związane z losami bohaterów tereny.

– Stwierdziłam, że muszę zobaczyć ,jak wyglądają te miejsca, gdzie oni żyli, gdzie fundowali kościoły, szpitale, gdzie podtrzymywali ogniska polskości. Było mi to potrzebne, żeby stworzyć obraz i wczorajszy, i dzisiejszy – mówiła autorka.

Z tych podróży przywiozła dużo cennego materiału zdjęciowego. Unikatowe fotografie, niepublikowane dotychczas w żadnych opracowaniach historycznych, zdobyła docierając do członków rodzin bohaterów książki.

Autorka „Cierni Kresów”, przypomniała, że kilka lat temu napisała o wielkim szczęściu, jakie miała Bydgoszcz, przyjmując pod dach kresowian: – Napisałam też, że Bydgoszcz się ze mną tym szczęściem dzieli. Swoją książką podzieliłam się tym szczęściem z osobami, które interesuje historia naszego miasta i historia kresowa.

Pani Gizela jest żywą encyklopedią wiedzy na temat Kresów i zamieszkujących je Polaków, często cytuje niepublikowane dotąd rękopisy. Jej, obecny na prezentacji, mąż Bogdan Chmielewski jest świetnym artystą, wykładowcą na Akademii Sztuk Pięknych w Toruniu i też pasjonuje się Kresami. Powiedział, że teraz zna Mińsk lepiej, niż Warszawę.

Gizela Chmielewska barwnie i szczegółowo opowiadała obecnym na prezentacji o działalności społecznej i życiu prywatnym Edwarda Woyniłłowicza.

– Rozmiłowana w pamiętnikach kresowych z przełomu XIX i XX wieku, chciałam poznać sławnego prezesa Mińskiego Towarzystwa Rolniczego jako zwykłego człowieka – nie pomnik – powiedziała portalowi Znadniemna.pl autorka książki.

Edward Woyniłłowicz (1847-1928) urodził się w Ślepiance Wielkiej (dzisiaj w granicach Mińska), należał do herbu Syrokomla, dziadkowie ze strony matki Michalina z Moniuszków i Edward Wańkowiczowie. Matecznikiem rodziny od 1661 r. były Sawicze – kilkadziesiąt kilometrów na wschód od Nieświeża. Ze strony ojca rodzina miała powiązania z Radziwiłłami.

Od 1888 r. Edward Woyniłłowicz był prezesem Koła Polskiego w Radzie Państwa w Dumie, czyli w parlamencie Imperium Rosyjskiego, wiceprezesem Mińskiego Towarzystwa Rolniczego. Premier Piotr Stołypin nazwał go „Mińskim Bismarckiem”. Po rodzinnym dramacie utraty dwójki swoich dzieci – syna Symeona (Siemki) i córki Heleny, Edward dla ich uczczenia postanowił wybudować w Mińsku kościół katolicki pod wezwaniem Św. Szymona i Św. Heleny, który cudem nie był zniszczony i teraz jest wizytówką Mińska.

Obawiam się, że gdyby nie ten kościół, Woyniłłowicz na Białorusi pewnie byłby zapomniany, jak wielu innych, też bardzo zasłużonych dla tej ziemi Polaków – uważa autorka książki.

Woyniłłowicz wspierał wiele inicjatyw polskich i białoruskich, m.in. wydawanie gazet i czasopism, budowę świątyń różnych wyznań, Towarzystwo Rolnicze w Mińsku. Na początku XX wieku brał udział w działalności białoruskiego ruchu narodowego, wspierał go finansowo, lecz wycofał się z niego, gdy górę w nim zaczęły brać prądy lewicowe. Jako fundator Woyniłłowicz finansował budowy nie tylko kościołów, lecz także cerkwi prawosławnych, był również założycielem komitetu obrony praw Żydów i Tatarów-muzułmanów w Klecku. Woyniłłowicz znany jest także jako fundator pierwszego białoruskiego wydawnictwa „Zahlanie sonca i u nasza vakonca”, czasopism „Łuczynka” i „Sacha” oraz gazety „Nasza Niwa”.

Wspierał powstanie w 1918 Białoruskiej Republiki Ludowej, należał do jej Rady, a w jego domu w Słucku mieścił się sztab powstańców słuckich.

Po I wojnie światowej zmuszony był opuścić rodzinne strony wskutek zmian terytorialnych. Jak wielki był to dramat i jak mocno zżyty był Woyniłłowicz z ziemią mińską, świadczą słowa wyryte na jego grobie: „Traktatem ryskim z swej ziemi wygnany, deptać musiałem obce łany”.

Autorka opisuje nie tylko zasłużony ród Woyniłłowiczów, lecz także wiele kresowych rodów z nimi skoligaconych. Po 1921 roku Woyniłłowiczowie utracili bezpowrotnie swoje mienie, wielu z nich zostało zmuszonych do opuszczenia ojcowizny i osiedliło się w Bydgoszczy. Gizeli Chmielewskiej udało się w piękny monograficzny sposób ująć życie kresowian, opisać gdzie żyli, uprawiali na wysokim poziomie ziemię i rozwijali polską kulturę, a potem wiele swoich doświadczeń przeszczepili na tereny Bydgoszczy i województwa.

Edward Woyniłłowicz opuścił ojczyste Sawicze 7 lipca 1920 r., a w Bydgoszczy zamieszkał w 1921 roku przy ul. Zamoyskiego 4. Należał do wybitnych obywateli, działających na rzecz miasta i środowiska kresowców, był Prezesem Związku Polaków z Kresów Wschodnich. Zmarł w Bydgoszczy w 1928 r., a w 2006 r. jego prochy zostały uroczyście ekshumowane i trafiły do Czerwonego kościoła w Mińsku. We wrześniu 2007 roku decyzją władz Mińska ulicy przy tym kościele nadano imię Edwarda Woyniłłowicza, później jednak, niestety, decyzja ta została odwołana. Teraz parafianie czerwonego kościoła zbierają podpisy pod kolejnym apelem do władz z prośbą o nadanie ulicy Biersena imienia Edwarda Woyniłłowicza.

Gizela Chmielewska o swojej fascynacji Woyniłłowiczem:
– Zaczęło się od biogramu Woyniłłowicza w I tomie słownika biograficznego „Ziemianie Polscy XX wieku”. Kiedy go przeczytałam, z wielkim wstydem uświadomiłam sobie, że taki zasłużony człowiek mieszkał w moim mieście. A ja nie miałam o tym zielonego pojęcia! Postanowiłam nadrobić swoje zaległości w historii. Przeczytałam I tom jego wspomnień. Musiałam sprowadzić sobie egzemplarz z toruńskiej Biblioteki Uniwersyteckiej, bo w bydgoskiej bibliotece tej książki nie było. Potem pojechałam do Mińska, by zobaczyć kościół. I do Nieświeża, gdzie znajduje się tablica pamiątkowa, ufundowana Woyniłłowiczowi przez Radziwiłów. Zaczęłam się zastanawiać, co tak cenionego na Kresach, w Mińsku, Nieświeżu, Wilnie, Słucku człowieka sprowadziło do mojego, wówczas niewielkiego miasta. Może gdybym miała kresowe korzenie, odpowiedzi na pytania znalazłabym w domu. Ale moja rodzina pochodzi z Wielkopolski. Materiały historyczne, jak i wspomnienia samego Woyniłłowicza skoncentrowane są na jego działalności społecznej i politycznej. To daje bardzo sztywny wizerunek. Chciałam poznać jego bliskich, o których tak skąpo sam pisze. Pomyślałam, że warto by uzupełnić wspomnienia Woyniłłowicza właśnie o warstwę osobistą. W tym mogli mi pomóc tylko jego krewni. Bez nich na pewno nie byłoby tej książki. W Polsce żyją potomkowie dwóch sióstr Edwarda Woyniłłowicza – Gabrieli Mogilnickiej i Marii Bielskiej. Pan Krzysztof Mogilnicki, prawnuk siostry Woyniłłowicza i jego siostrzeniec Krzysztof Kolberg z Poznania przekazali mi prywatne listy Woyniłłowicza, jego testament, jak i inne dokumenty rodzinne. Miałam w rękach sztambuch Helenki, córki Woyniłłowiczów, z wpisanym przez jej ojca wierszem. W Archiwum Miasta st. Warszawy znalazłam akt zgonu Siemki Woyniłłowicza. Z pamiętników kresowych wybierałam informacje dotyczące Sawicz i jego właścicieli. Trzymanie tak istotnych informacji tylko w komputerze czy teczkach byłoby z mojej strony wielkim egoizmem. Postanowiłam się nimi podzielić. Najpierw robiłam to na łamach „Albumu bydgoskiego”.

W Muzeum Okręgowym w Bydgoszczy znajduje się siedemnastowieczny kabinet – dzięki moim publikacjom w „Albumie” udało się wreszcie odkryć jego pochodzenie. To depozyt rodziny Woyniłłowicza przekazany tu po jego śmierci w 1928 r.

Autorka opowiadała, a goście mieli możliwość obejrzeć multimedialną prezentację ze zdjęciami z książki, posłuchać jej fragmentów w języku białoruskim w wykonaniu znanego białoruskiego aktora Juryja Żygamonta pod dźwięki muzyki Fryderyka Chopina w wykonaniu laureatki międzynarodowych konkursów pianistki Darji Miedwieckiej oraz muzyków ze szkoły muzycznej spod Mołodeczna.

Fragmenty "Cierni Kresów" czyta po białorusku aktor Jury Żygamont

Fragmenty „Cierni Kresów” czyta po białorusku aktor Jury Żygamont

O specyfice czasów, w których działał Woyniłłowicz, opowiedział dr Witali Makarewicz, historyk, wykładowca Białoruskiego Uniwersytetu Państwowego. Główny archiwista Narodowego Archiwum Historycznego Białorusi Włodzimierz Dzienisow pogratulował wszystkim drugiego powrotu Woyniłłowicza na białoruską ziemię w postaci białoruskiej wersji książki Gizeli Chmielewskiej i opowiedział, że w czasach studenckich, chciał przeczytać wspomnienia Edwarda Woyniłłowicza, ale do lat 90. ta książka była w ZSRR zakazana. Historyk wyraził nadzieję, że książka „Cierń Kresów” to pierwsza jaskółka w sprawie badań białoruskich, dotyczących czasów, w których działał wybitny ziomek współczesnych mieszkańców Mińska, że zostanie wydany II tom Wspomnień Woyniłłowicza o trudnych dla niego czasach emigracji.

Przemawia Włodzimierz Dzienisow

Przemawia Włodzimierz Dzienisow, główny archiwista Narodowego Archiwum Historycznego Białorusi

Tradycyjnie ciekawie i emocjonalnie wystąpił podczas prezentacji znany pisarz, badacz historii literatury, doktor nauk filologicznych, profesor Adama Maldzis. Jest on współautorem książki o Woyniłłowiczu, wydanej przez Kościół św. Szymona i Heleny „Edward Woyniłłowicz. Przykład posługi Bogu i ludziom”. Maldzis napisał do niej artykuł pt. „Białoruski Stołypin”.

Wladyslaw_Zawalniuk

Ksiądz dziekan Władysław Zawalniuk, proboszcz kościoła św. Szymona i Heleny w Mińsku

Rozmowa o Woyniłłowiczu byłaby niepełną bez człowieka, dzięki któremu szczątki sławnego Polaka wróciły do Mińska – bez proboszcza kościoła św. Szymona i Heleny ks. dziekana Władysława Zawalniuka, który opowiedział o zainicjowaniu procesu beatyfikacji Woyniłłowicza i przypomniał jego słowa niezwykłej pokory:

„Obowiązek czynił mi nieraz życie ciężkim, ale wskazywał drogę i cel ostateczny. Sprawiedliwość Boża jest inna niż sprawiedliwość ludzka. Bóg odebrał, co kiedyś nam dał, widocznie nie byliśmy warci tego szczęścia, któreśmy posiadali. Tak Bóg chciał.”

W Polsce ukazała się już kolejna książka Gizeli Chmielewskiej pt. „Kropla goryczy”. Na podstawie bogatego materiału archiwalnego autorka zaprezentowała w niej historie rodzin kresowych, które los związał z Bydgoszczą:

Przyjechali do Bydgoszczy, chociaż nikt tu na nich nie czekał. Spoglądali na Brdę, a widzieli rozlane wody Prypeci, błyszczące fale Dniepru. Spacerowali alejkami parku im. Kochanowskiego, a myślami byli w ogrodzie Gubernatorskim w Mińsku, albo wśród lip i dębów na ziemi słuckiej. To tutaj, daleko od rodzinnej ziemi opłakiwali swój raj utracony. Błagali żarliwie: nieba i chleba naszego, kresowego, daj nam Panie! Ale zamiast swojego, jedli bydgoski chleb. Patrzyli na bydgoskie niebo. Z tamtych bolesnych czasów zostały tylko strzępy wspomnień i trochę fotografii. Niby niewiele, ale wystarczająco dużo, aby nie gdzie indziej, a właśnie w Bydgoszczy musiała powstać moja książka, opowiadająca o tamtych czasach. Książka o wielkiej kresowej tęsknocie, zwieńczonej kroplą goryczy.

– Szkoda, że nie możemy teraz wejść do pałacu Woyniłłowiczów w Sawiczach, do ich świątyni rodzinnej w Cimkowiczach. Ale w Bydgoszczy jest skwer, który nosi imię Edwarda Woyniłłowicza, znajduje się obok budynku, w którym mieścił się kiedyś Internat Kresowy, wspierany przez bohatera „Cierni Kresów”. Życzę wam powodzenia w sprawie nadania ulicy przy Czerwonym kościele imienia jego fundatora – mówiła do obecnych na prezentacji mieszkańców Mińska autorka książki o Woyniłłowiczu.

Społeczność polska miasta Mińska dziękuje pani Gizeli Chmielewskiej za piękną książkę i za ocalenie od zapomnienia naszego wspólnego dziedzictwa.

Polina Juckiewicz z Mińska

W stolicy Białorusi, w Muzeum „Dom Wańkowicza”, 9 grudnia odbyła się prezentacja przetłumaczonej na język białoruski książki dziennikarki z Bydgoszczy Gizeli Chmielewskiej pt. „Cierń Kresów”. [caption id="attachment_13529" align="alignnone" width="500"] Okładka wydania białoruskiego "Cierni Kresów" Gizeli Chmielewskiej[/caption] Książka, będąca opowieścią o wybitnym filantropie i mecenasie Edwardzie Woyniłłowiczu i

Jeżeli jesteś młodym Polakiem, mieszkasz po za granicami Polski weź udział w konkursie „Być Polakiem”, którego VII edycję ogłosiła Fundacja „Świat na Tak”.

logo-byc-polakiem_str

Jeżeli masz od 8 do 22 lat, znasz język Polski, żyjesz za granicą, ale chcesz przyjechać do Ojczyzny, prześlij pisemną lub multimedialną pracę na jeden z tematów:

 Grupa I – wiek 6 – 9 lat – „Urodziny Polski” – prace plastyczne.
 Grupa II – wiek 10 – 13 lat – „1050 lat dziejów Polski” – własna baśń, bajka, legenda – prace literackie.
 Grupa III – wiek 14 – 16 lat – „Chrzest Polski w zapiskach kronikarzy” – jesteś kronikarzem, który podróżuje w czasie – prace literackie.
 Grupa IV – wiek 17 – 22 lata – „Chrześcijaństwo… Europa… Polska…” – prace literackie.
 Grupa V– wiek 10 – 22 lata – „Polska, Ojczyzna moja” – praca multimedialna.

Aby wziąć udział w konkursie należy zapoznać się z tematami prac i wypełnić formularz zgłoszeniowy.

Na zwycięzców czekają atrakcyjne nagrody: Przyjazd do Polski, uroczysta gala na Zamku Królewskim, pobyt w Polsce.

Termin nadsyłania prac konkursowych to 11 marca 2016 roku (decyduje data stempla pocztowego).

Wyniki Konkursu zostaną ogłoszone na stronie internetowej Fundacji do 29 kwietnia 2016 r.

Wszystkie potrzebne dokumenty znajdziesz poniżej:

Materiały do pobrania

Formularz zgłoszeniowy Konkursu „Być Polakiem”

Regulamin Konkursu „Być Polakiem”

Znadniemna.pl za Swiatnatak.pl

Jeżeli jesteś młodym Polakiem, mieszkasz po za granicami Polski weź udział w konkursie „Być Polakiem”, którego VII edycję ogłosiła Fundacja „Świat na Tak”. Jeżeli masz od 8 do 22 lat, znasz język Polski, żyjesz za granicą, ale chcesz przyjechać do Ojczyzny, prześlij pisemną lub multimedialną pracę

Skip to content