HomeStandard Blog Whole Post (Page 291)

Instytut Pamięci Narodowej ogłosił piątą edycję międzynarodowej nagrody „Świadek Historii” dla osób i organizacji spoza Polski.

Jest to honorowe wyróżnienie, ustanowione w 2009 r. zarządzeniem Prezesa IPN i przyznawane przez Instytut Pamięci Narodowej. Otrzymują je osoby i instytucje szczególnie zasłużone dla upamiętniania historii Narodu Polskiego oraz wspierające IPN w realizacji ustawowej działalności w obszarach edukacyjnym i naukowym. Wśród dotychczasowych laureatów z terenu Polski znalazło się liczne grono kombatantów, nauczycieli, działaczy społecznych i samorządowców. Decyzją Prezesa Instytutu, w 2014 roku zasięg nagrody rozszerzono o edycję mającą za zadanie szczególne uhonorowanie osób działających poza granicami kraju.

Zapraszamy do zgłaszania osób i instytucji spoza Polski, szczególnie zaangażowanych w pielęgnowanie polskiej pamięci historycznejdbających o zachowanie, propagowanie i pogłębianie wiedzy o historii najnowszej naszego kraju oraz odkrywanie zapomnianych faktów czy osób zasłużonych dla Narodu Polskiego. Laureatem nagrody może zostać osoba niemająca polskiego pochodzenia.

Wnioskować można także o uhonorowanie pośmiertne.

Opis (w objętości do 3 stron) powinien uwzględniać działania mające na celu pielęgnowanie pamięci historycznej o Polsce i Polakach poza granicami naszego kraju oraz wspierające IPN w realizacji działalności w obszarach: edukacyjnym, naukowym i wydawniczym (przykładem takiej działalności jest gromadzenie pamiątek związanych z naszą historią, poszukiwanie, zbieranie i archiwizowanie dokumentów jej dotyczących, dbanie o cmentarze czy pomniki, projekty popularyzujące dzieje najnowsze Polski itp.). Instytut Pamięci Narodowej, zgodnie z ustawą o IPN z dn. 18.12.1998 r., zajmuje się wydarzeniami z najnowszej historii Polski, czyli tymi, które miały miejsce pomiędzy 8 listopada 1917 r. a 31 lipca 1990 r. W związku z tym nagradzane są działania dotyczące tego okresu.

Wniosek o przyznanie nagrody powinien zawierać dane kandydata, opis jego zasług  uzasadniających przyznanie nagrody, dostępne wnioskodawcy kopie dokumentów poświadczających osiągnięcia kandydata. Do wniosku należy dołączyć zgodę kandydata na zgłoszenie (nie dotyczy kandydatów zgłaszanych pośmiertnie). Wyłącznie pisemne zgłoszenia należy nadsyłać do dnia 30 czerwca 2019 r. (decyduje data stempla pocztowego) na adres:

Instytut Pamięci Narodowej
Biuro Edukacji Narodowej
ul. Wołoska 7
02-675 Warszawa
(„Świadek Historii”)

W sprawie nagrody można również kontaktować się z Katarzyną Miśkiewicz, pisząc na adres: [email protected].

PLIKI DO POBRANIA:

Wniosek o przyznanie nagrody indywidualnej

Oświadczenie zgody (osoba)

Wniosek o przyznanie nagrody dla organizacji i instytucji

Znadniemna.pl za ipn.gov.pl

Instytut Pamięci Narodowej ogłosił piątą edycję międzynarodowej nagrody „Świadek Historii” dla osób i organizacji spoza Polski. Jest to honorowe wyróżnienie, ustanowione w 2009 r. zarządzeniem Prezesa IPN i przyznawane przez Instytut Pamięci Narodowej. Otrzymują je osoby i instytucje szczególnie zasłużone dla upamiętniania historii Narodu Polskiego oraz wspierające IPN

Para Prezydencka wybrała osiem polskich nowel, które będą lekturą tegorocznej, 8. edycji Narodowego Czytania. Prezydent Andrzej Duda z Małżonką dokonali wyboru z ponad stu propozycji tytułów przesłanych do Kancelarii Prezydenta.

Para Prezydencka Andrzej Duda i Agata Kornhauser-Duda, fot.: Grzegorz Jakubowski/KPRP

Osiem lektur na ósme Narodowe Czytanie:

  1. Dobra pani – Eliza Orzeszkowa
  2. Dym – Maria Konopnicka
  3. Katarynka – Bolesław Prus
  4. Mój ojciec wstępuje do strażaków (ze zbioru: Sanatorium pod Klepsydrą) – Bruno Schulz
  5. Orka – Władysław Stanisław Reymont
  6. Rozdzióbią nas kruki, wrony… – Stefan Żeromski
  7. Sachem – Henryk Sienkiewicz
  8. Sawa (z cyklu: Pamiątki Soplicy) – Henryk Rzewuski

– To klasyka polskiej noweli i taki właśnie tytuł będzie miała tegoroczna edycja Narodowego Czytania – podkreśla Prezydent, zachęcając do udziału w tegorocznej edycji Narodowego Czytania.

Agata Kornhauser-Duda dodaje, że utwory reprezentują różne epoki i style – od romantyzmu po dwudziestolecie międzywojenne – „ale łączy je to, co najważniejsze: są na trwale wpisane w historię polskiej literatury”.

— Zapraszamy serdecznie wszystkich państwa do lektury klasyki polskiej noweli w sobotę, 7 września — powiedział prezydent Polski w filmie towarzyszącym komunikatowi.

 

Akcja Narodowe Czytanie organizowana jest przez prezydenta RP od 2012 roku. Została zainicjowana wspólną lekturą Pana Tadeusza Adama Mickiewicza. W 2013 roku w całej Polsce odbyło się czytanie dzieł Aleksandra Fredry, a podczas następnych edycji przeczytano kolejno: Trylogię Henryka Sienkiewicza oraz Lalkę Bolesława Prusa. W 2016 roku Andrzej Duda i Agata Kornhauser-Duda rozpoczęli Narodowe Czytanie Quo vadis Henryka Sienkiewicza w warszawskim Ogrodzie Saskim. W 2017 roku lekturą Narodowego Czytania było Wesele Stanisława Wyspiańskiego, a w 2018 – Przedwiośnie Stefana Żeremskiego.

Znadniemna.pl za prezydent.pl

 

 

Para Prezydencka wybrała osiem polskich nowel, które będą lekturą tegorocznej, 8. edycji Narodowego Czytania. Prezydent Andrzej Duda z Małżonką dokonali wyboru z ponad stu propozycji tytułów przesłanych do Kancelarii Prezydenta. [caption id="attachment_37503" align="alignnone" width="480"] Para Prezydencka Andrzej Duda i Agata Kornhauser-Duda, fot.: Grzegorz Jakubowski/KPRP[/caption] Osiem lektur na

Zwierzchnik Kościoła katolickiego na Białorusi, abp Tadeusz Kondrusiewicz, rankiem 13 marca, przeszedł poważną operację kręgosłupa. Jak poinformował na swojej stronie na Facebooku katolicki portal, operacja przebiegła bez komplikacji.

Abp Tadeusz Kondrusiewicz, fot.: Catholic.by

„Hierarcha odzyskał świadomość po narkozie, ale jak dotąd cierpi na silny ból. Szczerze dziękuje wszystkim za modlitwę i prosi wiernych, aby kontynuowali wsparcie modlitewne”- czytamy na catholic.by.

Catholic.by informuje także, że w okresie kuracji arcybiskupa Tadeusza Kondrusiewicza jego obowiązki, na które pozwala prawo kanoniczne, będzie pełnił generalny wikariusz kurii metropolitalnej mińsko-mohylewskiej – biskup Jerzy Kasabucki.

Abp Kondrusiewicz ma 73 lata. Funkcję zwierzchnika Kościoła Katolickiego na Białorusi pełni od 2007 roku.

Znadniemna.pl za Kresy24.pl/Catholic.by

Zwierzchnik Kościoła katolickiego na Białorusi, abp Tadeusz Kondrusiewicz, rankiem 13 marca, przeszedł poważną operację kręgosłupa. Jak poinformował na swojej stronie na Facebooku katolicki portal, operacja przebiegła bez komplikacji. [caption id="attachment_37435" align="alignnone" width="500"] Abp Tadeusz Kondrusiewicz, fot.: Catholic.by[/caption] „Hierarcha odzyskał świadomość po narkozie, ale jak dotąd cierpi na silny

Ambasador RP Artur Michalski był w środę, 13 marca, w białoruskim MSZ, dokąd został wezwany w celu „udzielenia wyjaśnień” w związku z poniedziałkowym oświadczeniem IPN w sprawie działalności kapitana Romualda Rajsa, pseudonim „Bury”, w którym za „wadliwe” uznano zarzucenie mu m.in. zbrodni ludobójstwa.

Romuald Rajs „Bury”, fot.: Wikipedia Commons

Ambasador Michalski był w MSZ Białorusi w godzinach porannych. Polska placówka nie komentuje przebiegu rozmowy.

Jak nieoficjalnie dowiedziało się Polskie Radio ambasador Artur Michalski spotkał się z Andrejem Buszyło, dyrektorem Departamentu Ameryki i Europy. Rozmowa trwała około pół godziny.

Instytut Pamięci Narodowej uznał, że w świetle najnowszych badań kapitan Rajs i dowodzona przez niego 3. Wileńska Brygada Narodowego Zjednoczenia Wojskowego nie dopuścili się ludobójstwa na białoruskiej i prawosławnej ludności na Podlasiu.

We wtorkowym komunikacie białoruskie MSZ oświadczyło, że oczekuje od władz RP „publicznego oficjalnego komentarza, czy ta (wydana przez IPN – PAP) ocena działań Burego jest oficjalnym punktem widzenia i jak się to odnosi do kroków na rzecz budowania dialogu, w tym historycznego, podjętego przez oba kraje w ostatnim czasie”.

– Przestępca, który osobiście wydawał rozkazy i uczestniczył w zabójstwach cywilnych mieszkańców białoruskich wsi na Podlasiu, nie może być wybielany – ani w oczach Białorusinów, ani w pamięci historycznej innych racjonalnie myślących ludzi. Polscy uczeni zebrali wystarczającą ilość dowodów jego zbrodni. Na podstawie faktów, a nie teoretycznych rozważań, w 2005 r. oceniło je śledztwo komisji IPN – powiedział we wtorek rzecznik MSZ Białorusi Anatol Hłaz. Dodał, że „potrzeba dojrzałości i odwagi, by to przyznać”.

Swoje oburzenie wyraził również przewodniczący białoruskiej parlamentarnej komisji spraw zagranicznych Waler Waraniecki, który ocenił, że decyzja IPN „obraża nie tylko pamięć ofiar i ich potomków, ale jest brakiem szacunku dla europejskich wartości chrześcijańskich”. Zauważył również, że IPN „otworzył puszkę Pandory”, ponieważ „również w innych krajach mogą się dzisiaj pojawić siły, które zaczną usprawiedliwiać zbrodnie wojenne „wyższą koniecznością”.

Oświadczenie IPN dotyczące bolesnej dla Białorusinów sprawy „Burego” odnotowała większość białoruskich mediów niezależnych i państwowych.

Mińska telewizja STV informując o sprawie „Burego” stwierdziła, że „w Polsce został uniewinniony wojenny przestępca”.

Atmosferę podgrzewają media rosyjskie dostępne na Białorusi i w internecie. Gazeta „Argumenty i Fakty” wydawana przez kapitał rosyjski napisała, że „polski kat Białorusinów został bohaterem”.  Według innych rosyjskich mediów doszło do „rehabilitacji zbrodniarza”.

Oświadczenie IPN

Instytut Pamięci Narodowej podał w poniedziałek w komunikacie, że w świetle najnowszych badań naukowych ustalenia śledztwa ws. zbrodni Romualda Rajsa „Burego”, które w latach 2002-2005 prowadził pion śledczy IPN w Białymstoku, są wadliwe. Instytut powołał się przy tym na prace m.in. dr. Kazimierza Krajewskiego i mec. Grzegorza Wąsowskiego.

Rajs to jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci powojennego podziemia niepodległościowego. Wspólnie z podległymi mu żołnierzami i na rozkaz wyższych dowódców w styczniu i lutym 1946 r. spacyfikował kilka prawosławnych wsi nieopodal Bielska Podlaskiego. Chodziło o likwidację osób współpracujących z władzą komunistyczną, tymczasem partyzanci – jak ustalił pion śledczy IPN w Białymstoku – zamordowali około 80 cywilów, w tym kobiety i dzieci. W 1946 roku w wyniku działań żołnierzy 3. Wileńskiej Brygady Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, dowodzonej przez kapitana Romualda Rajsa, „Burego” życie straciło 79 osób, mieszkańców powiatu Bielsk Podlaski, w tym 30 tzw. furmanów w lesie koło Puchał Starych.

Komunikat IPN

W komunikacie IPN przytacza cztery prace naukowe z lat 2016 – 2019 różnych autorów. Na podstawie przeprowadzonych badań twierdzą oni, że należy zdecydowanie odrzucić tezę o religijno-narodowościowych motywach działań żołnierzy „Burego”. Cytowani w komunikacie IPN dr Kazimierz Krajewski i mecenas Grzegorz Wąsowski argumentują, że „nie wiara prawosławna i nie narodowość białoruska były powodem, że osoby te zginęły z rąk partyzantów 3. Wileńskiej Brygady AK. (…) Natomiast śmierć kobiet i dzieci, która bez wątpienia kładzie się cieniem na działalności tak samego „Burego”, jak i jego podkomendnych, nie była przez tego dowódcę zamierzona”. Również wyniki badań doktorów Mariusza Bechty i Wojciecha Muszyńskiego nie pozwalają im nazywać działań ludzi kapitana Romualda Rajsa ludobójstwem. Tło tej akcji podziemia narodowego miało – jak piszą naukowcy – „charakter polityczny i wiązało się z czynnym poparciem lokalnej ludności dla reżimu komunistycznego”, a w czasach PRL zostało przedstawione jako konflikt religijno-etniczny między Polakami a Białorusinami. W poniedziałkowym komunikacie IPN podał, że „nie odpowiada stanowi faktycznemu” m.in. ustalenie, że „Bury” i jego ludzie działali przeciwko „grupom ludzkim, których łączyło pochodzenie i wyznanie”. Za nieprawdę IPN uznał również, że partyzanci mieli na celu likwidację „członków grupy o takim samym pochodzeniu narodowo–religijnym”, czyli prawosławnych Białorusinów. IPN zakwestionował też ustalenie, że zabójstwa popełnione przez żołnierzy „Burego” należą „do zbrodni ludobójstwa, wchodzących do kategorii zbrodni przeciwko ludzkości”.

Wcześniejsza ocena IPN

Natomiast we wcześniejszej ocenie pionu śledczego IPN działania te były skierowane przeciwko „określonej grupie osób, które łączyła więź oparta na wyznaniu prawosławnym i związanym z tym określaniu przynależności tej grupy osób do narodowości białoruskiej”.

„Reasumując, zabójstwa i usiłowania zabójstwa tych osób należy rozpatrywać jako zmierzające do wyniszczenia części tej grupy narodowej i religijnej, a zatem należące do zbrodni ludobójstwa” – wskazał w konkluzji śledztwa prokurator IPN.

***

W podsumowaniu nowego komunikatu IPN wskazał, że w świetle obowiązującego prawa Romuald Rajs i jego zastępca Kazimierz Chmielowski „Rekin” są niewinni, przypominając, że w 1995 r. warszawski sąd postanowił o unieważnieniu wyroków śmierci wydanych na nich przez władze komunistyczne.

Znadniemna.pl za IAR/PAP/Polskieradio.pl

Ambasador RP Artur Michalski był w środę, 13 marca, w białoruskim MSZ, dokąd został wezwany w celu "udzielenia wyjaśnień” w związku z poniedziałkowym oświadczeniem IPN w sprawie działalności kapitana Romualda Rajsa, pseudonim "Bury", w którym za "wadliwe” uznano zarzucenie mu m.in. zbrodni ludobójstwa. [caption id="attachment_37494" align="alignnone"

Mam zaufanie do IPN, ponieważ dochodzi prawdy historycznej – tak wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk odniósł się do oświadczenia Instytutu Pamięci Narodowej (IPN), dotyczącego rewizji ustaleń Instytutu z 2005 roku, odnośnie działalności kapitana Romualda Rajsa pseudonim „Bury” na Podlasiu, w wyniku której śmierć poniosło 79 cywilnych ofiar, w tym kobiety i dzieci.

Ambasador Polski na Białorusi został wezwany na dzisiaj rano do białoruskiego MSZ w związku z poniedziałkowym oświadczeniem IPN, w którym uznano za „wadliwe” wcześniejsze ustalenia tej instytucji, mówiące, że zabójstwa popełnione przez oddział Romualda Rajsa „Burego” „należą do zbrodni ludobójstwa”.

Poproszony o komentarz w sprawie wiceszef MSZ podkreślił na antenie TVP Info, że „ma zaufanie do IPN”.

– To jest instytucja, która została powołana po to, żeby dochodzić prawdy historycznej – powiedział Szynkowski vel Sęk.

W jego opinii IPN jest instytucją, „która realizuje niełatwe zadanie dochodzenia do prawdy historycznej”.

– Pewnie popełnia błędy, ale jeżeli się realizuje dużo trudnych zadań, to trudno, żeby ich się czasami ustrzec. Niemniej uważam, że pracują tam osoby, które mają jasne zadanie i pewną misję – dochodzić prawdy historycznej i to starają się w imieniu wolnej Polski realizować – powiedział wiceminister.

Przypomnijmy, że Instytut Pamięci Narodowej uznał, że „nie odpowiada stanowi faktycznemu” m.in. ustalenie, że „Bury” i jego ludzie działali przeciwko „grupom ludzkim, których łączyło pochodzenie i wyznanie”. Instytut podważył też ustalenia śledczych z 2005 roku, z których wynikało, że podziemie niepodległościowe miałoi na celu likwidację „członków grupy o takim samym pochodzeniu narodowo-religijnym”. Strona białoruska utrzymują, że ofiary zginęły dlatego, że byli Białorusinami wyznania prawosławnego.

Wczoraj decyzję IPN skrytykowało MSZ Białorusi.

„Przestępca, który osobiście wydawał rozkazy i brał udział w zabijaniu ludności cywilnej białoruskich wiosek na Podlasiu, nie może zostać wybielony w oczach Białorusinów, ani w pamięci historycznej innych rozsądnych ludzi. Polscy badacze zgromadzili wystarczająco dużo dowodów jego okrucieństw. Odpowiednie wnioski wyciągnięto w wyniku badania komisji Instytutu Pamięci Narodowej w 2005 roku – na podstawie faktów, a nie argumentów teoretycznych. Trzeba mieć dojrzałość i odwagę, by to rozpoznać”- napisał w komunikacie rzecznik MSZ Anatolij Głaz.

„Naszą szczególną troską budzi jawny cynizm niektórych polskich „badaczy”, wnioski których posłużyły Instytutowi Pamięci Narodowej do wydania oświadczenia. W uniewinnieniu stwierdzają, że „Bury” miał okazję „spalić nie pięć, ale znacznie więcej białoruskich wiosek w powiecie Bielsk Podlaski”, czytamy na stronie MSZ.

W związku z tym, strona białoruska oczekuje od władz polskich „oficjalnych komentarzy na temat tego, czy taka ocena działań „Burego” jest stanowiskiem oficjalnym i jak to się ma do kroków podjętych na rzecz budowania dialogu, w tym historycznego, podjętego ostatnio przez strony”.

Znadniemna.pl za Kresy24.pl/naviny.by

Mam zaufanie do IPN, ponieważ dochodzi prawdy historycznej – tak wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk odniósł się do oświadczenia Instytutu Pamięci Narodowej (IPN), dotyczącego rewizji ustaleń Instytutu z 2005 roku, odnośnie działalności kapitana Romualda Rajsa pseudonim „Bury” na Podlasiu, w wyniku której śmierć

Białoruskie podręczniki historii nadal zakłamują sowieckie zbrodnie. Jeszcze w 2016 roku białoruskie niezależne media nagłośniły sprawę podręcznika z przedmiotu „Historii Białorusi” profesora Jewgienija Nowika, będącego lekturą dodatkową dla uczniów 11. klasy szkół średnich. Lektura ta okazała się jeszcze w 2009 roku za sprawą wydawnictwa Białoruskiego Uniwersytetu Państwowego.

Sowieccy partyzanci na Białorusi (1943 rok), fot.: Wikipedia

Autor podręcznika twierdzi, że „nie ma dokumentów dowodzących”, że to NKWD zamordowało ponad 20 tys. Polaków w Katyniu w 1940 roku. Jak ustaliła „Rzeczpospolita”, od tamtej pory w białoruskich szkołach nic się nie zmieniło.

JAK ZA STALINA

Z opublikowanej na białoruskich portalach edukacyjnych wersji elektronicznej podręcznika prof. Nowika „Historia Białorusi, 11 klasa” dowiadujemy się, że polskich oficerów wzięto do niewoli podczas „wyprawy Armii Czerwonej do Białorusi Zachodniej i Ukrainy Zachodniej”. Autor wspomina, że masowe groby rozstrzelanych polskich oficerów znaleziono w lesie katyńskim pod Smoleńskiem w czasie II wojny światowej, i przechodzi do sedna sprawy.

– Przeprowadzano liczne śledztwa w tej sprawie, ale nawet dzisiaj z powodu braku niezbędnych materiałów i żywych świadków tej tragedii, dokładnie nie ustalono, jakie państwo ponosi odpowiedzialność za rozstrzelanie polskich oficerów – czytamy w podręczniku. Dowiadujemy się jedynie o tym, że istnieją dwie wersje tamtych wydarzeń. Jedna, że to NKWD ponosi odpowiedzialność, a druga, że to „faszystowskie wojska pacyfikacyjne”. Następnie autor przeskakuje do wydarzeń z 1920 roku i opowiada białoruskim uczniom o „mordzie sowieckich jeńców przez piłsudczyków”.

Ministerstwo Edukacji Białorusi nie potrafiło odpowiedzieć na pytanie „Rzeczpospolitej”, czy ten podręcznik nadal jest polecany uczniom białoruskich szkół przez nauczycieli. Nikt też nie chce dyskutować na temat kontrowersyjnej lektury. Jesteśmy odsyłani do Narodowego Portalu Edukacyjnego, gdzie znajdujemy jedynie wykaz obowiązkowych podręczników. Autorem podręcznika „Historia Białorusi 1917–1945″ dla uczniów 10. klasy jest również Jewgienij Nowik. Uczniowie 11. klasy z uczą się już historii kraju po Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej.

WYZWOLENIE UCISKANYCH

Z tego obowiązkowego dla białoruskich uczniów podręcznika Nowika, wydanego w 2012 roku, dowiadujemy się, że 17 września 1939 roku nie doszło do sowieckiej agresji na Polskę, lecz do „ponownego zjednoczenia zachodniej części Białorusi z BSRR”.

– Celem tej wyprawy było zakończenie ucisku robotników Ukrainy Zachodniej i Białorusi Zachodniej i zapewnienie im bezpieczeństwa. Do 25 września 1939 roku Armia Czerwona wyzwoliła zachodnią część Białorusi od wojska polskiego. Większość mieszkańców witała radzieckich żołnierzy kwiatami, chlebem i solą – czytamy w podręczniku Nowika. O zbrodni katyńskiej tym razem nie ma ani słowa, nie ma też wspomnienia o Kuropatach, miejscu, gdzie NKWD mogło zamordować nawet 250 tys. ludzi (w tym również wielu Polaków).

– Dobrze wiemy o represjach i piszemy o tym, ale nie wypychamy tego tematu na pierwszy plan. Jeżeli tego nie ma w moim podręczniku, to oznacza, że nie było tego w wytycznych, zgodnie z którymi takie podręczniki powstają – tłumaczy „Rzeczpospolitej” Nowik.

MORDOWALI, ALE WINNYCH

79-letni prof. Jewgienij Nowik nadal wykłada historię na wydziale nauk humanitarnych w prestiżowym Białoruskim Państwowym Uniwersytecie Informatyki i Radioelektroniki. W rozmowie z „Rzeczpospolitą” przyznaje, że wszystkie jego podręczniki wciąż są wykorzystywane w białoruskich szkołach. – Obecnie piszą nowe. Dopiero gdy je napiszą, muszą następnie zostać zatwierdzone i opublikowane. Dopiero wtedy historia Białorusi będzie wykładana z innych podręczników. Ja osobiście tym się już nie zajmuję – mówi Nowik. Jest zdziwiony, że pytam go o jego wykładnię zbrodni katyńskiej, i mówi, że nie rozumie „co tam jest nie tak”.

– Po raz kolejny potwierdzam, że nie ma obecnie dokumentalnego potwierdzenie tego, że to NKWD rozstrzeliwało. Widział pan te rozkazy i dokumenty? Jest jedynie sfałszowany dokument, pod którym m.in. widnieje podpis Stalina (red. chodzi opublikowaną w 2010 roku przez Federalną Służbę Archiwalną Rosji decyzję Biura Politycznego WKP(b) nr 144 z 5 marca 1940 roku w sprawie zbrodni). Dobrze się orientuje w tym temacie i mógłbym jeszcze wiele napisać – mówi.

Dowody polskiego IPN, m.in. listy polskich oficerów do rodziny napisane w sowieckich obozach lub w trakcie transportu do miejsc egzekucji białoruski profesor tłumaczy w ten sposób. – Mogę przypuszczać, że jakaś część polskich oficerów była zamordowana przez NKWD, ale chodziło wyłącznie o oficerów, co do których udowodniono, że ponoszą odpowiedzialność za mord radzieckich jeńców w latach 1920–1922. Nie bronię ZSRR i NKWD, ale to wszystko trzeba udowodnić, sprawiedliwość jest najważniejsza – twierdzi.

SOWIECKA WYKŁADNIA

Znany białoruski historyk Igor Mielnikow mówi, że sowiecka wykładnia historii została przywrócona na Białorusi pod koniec lat 90. za sprawą młodego wtedy prezydenta Aleksandra Łukaszenki. – W czasach ZSRR nikt nie mówił o represjach i oczywiście nie wspominał o tym, że w 1939 w Brześciu odbyła się wspólna parada sowiecko-niemiecka. Na Białorusi trwa renesans sowieckiej polityki historycznej. Podręczniki historii piszą nadal osoby, który pisały podręczniki w czasach Związku Radzieckiego. Powtarzana jest sowiecka propaganda, że nie wiadomo, kto strzelał i nie wiadomo do kogo. Stosuje się też propagandowy chwyt, że jakoby mord w Katyniu był odpowiedzą na mord radzieckich oficerów przez Polaków w 1920 roku – mówi „Rzeczpospolitej” Mielnikow.

Trudno sobie wyobrazić, że w kraju, gdzie niemal w każdym mieście stoi pomnik Lenina i nadal obchodzi się rocznicę rewolucji październikowej 7 listopada (pod tym względem Białoruś jest jedynym krajem byłego ZSRR) byłaby inna niż sowiecka wykładnia historii. Blisko związany z prezydentem Łukaszenką szef rządowego Związku Pisarzy Białorusi, a w przyszłości generał MSW Nikołaj Czerginiec również nie może jednoznacznie wskazać winnych zbrodni katyńskiej. – Starsi mieszkańcy Smoleńska opowiadali mi, że rozstrzeliwali zarówno NKWD, jak i Niemcy, którzy ukrywali w tamtych grobach swoje ofiary – mówi „Rzeczpospolitej” Czerginiec. – Jeżeli ktoś dokładnie wie, kto tam strzelał i jest gotów ponosić za takie stwierdzenia odpowiedzialność, to niech o tym pisze, historia wszystko rozstawi na swoje miejsce.

Znadniemna.pl za Rusłan Szoszyn/rp.pl

Białoruskie podręczniki historii nadal zakłamują sowieckie zbrodnie. Jeszcze w 2016 roku białoruskie niezależne media nagłośniły sprawę podręcznika z przedmiotu „Historii Białorusi" profesora Jewgienija Nowika, będącego lekturą dodatkową dla uczniów 11. klasy szkół średnich. Lektura ta okazała się jeszcze w 2009 roku za sprawą wydawnictwa Białoruskiego Uniwersytetu

Narodowa Agencja Wymiany Akademickiej ogłosiła nabór wniosków w Programie Stypendialnym im. Stefana Banacha na rok akademicki 2019-2020. Oferta stypendialna  jest skierowana m.in. do obywateli Białorusi.

Program Stypendialny im. Banacha jest wspólną inicjatywą stypendialną Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Narodowej Agencji Wymiany Akademickiej, realizowaną w ramach polskiej pomocy rozwojowej. Celem Programu jest wspieranie rozwoju społeczno-gospodarczego następujących krajów: Białoruś, Ukraina, Armenia, Azerbejdżan, Gruzja, Mołdawia, Kazachstan, Kirgistan, Uzbekistan, Tadżykistan, Turkmenistan, a także państw Bałkanów Zachodnich: Albania, Bośnia i Hercegowina, Czarnogóra, Kosowo, Macedonia i Serbia poprzez podnoszenie poziomu wykształcenia i kwalifikacji zawodowych obywateli tych państw.

Stefan Banach – ceniony polski matematyk, współtwórca lwowskiej szkoły matematycznej i działu matematyki zwanego analizą funkcjonalną. Był autorem ponad 60 prac naukowych i twórcą wielu twierdzeń matematycznych o fundamentalnym znaczeniu. Od 2013 roku rząd polski oferuje zagranicznym studentom stypendium imienia tego wybitnego polskiego naukowca.

Program umożliwia:

  • podejmowanie i odbywanie studiów II stopnia ze stypendium (w dziedzinie nauk: inżynieryjno-technicznych, rolniczych oraz nauk ścisłych i przyrodniczych),
  • zwolnienie z opłat za kształcenie na uczelniach publicznych,
  • odbycie miesięcznego kursu językowo-adaptacyjny lub rocznego kursu przygotowawczego.

Kandydaci samodzielnie dokonują wyboru uczelni i kierunku studiów, na którym chcą podjąć naukę spośród oferty edukacyjnej polskich publicznych szkół wyższych. Celem kursów jest pogłębienie znajomości języka polskiego i wiedzy o polskiej historii i kulturze, w przypadku kursu przygotowawczego – także wiedzy z przedmiotów kierunkowych związanych z tokiem przyszłych studiów. Koszty kursów oraz stypendiów w trakcie trwania kursu będą pokrywane także przez NAWA w ramach budżetu programów stypendialnych. Językiem wykładowym w ramach Programu jest język polski. Ostateczne decyzje o przyjęciu kandydatów na studia podejmują uczelnie.

Do kogo skierowany jest Program?

Oferta stypendialna skierowana jest w pierwszej kolejności do obywateli państw wskazanych w Planie współpracy rozwojowej w 2019 r. jako priorytetowe dla Programu tj.: Białoruś, Ukraina, Armenia, Azerbejdżan, Gruzja, Mołdawia, Kazachstan, Kirgistan, Uzbekistan, Tadżykistan, Turkmenistan, a także następujących krajów Bałkanów Zachodnich: Albania, Bośnia i Hercegowina, Czarnogóra, Kosowo, Macedonia i Serbia.

Jaki jest harmonogram naboru?

Regulamin oraz szczegółowe informacje i dokumenty znajdują się tutaj.

Aplikację do Programu można złożyć pod tym linkiem.

 Znadniemna.pl za nawa.gov.pl

Narodowa Agencja Wymiany Akademickiej ogłosiła nabór wniosków w Programie Stypendialnym im. Stefana Banacha na rok akademicki 2019-2020. Oferta stypendialna  jest skierowana m.in. do obywateli Białorusi. Program Stypendialny im. Banacha jest wspólną inicjatywą stypendialną Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Narodowej Agencji Wymiany Akademickiej, realizowaną w ramach polskiej pomocy rozwojowej. Celem

Medale Komisji Edukacji Narodowej za szczególne zasługi dla oświaty i wychowania zostały przyznane w tym roku przez Ministerstwo Edukacji Narodowej RP dziesięciu nauczycielom z Białorusi. O odznaczenia dla pedagogów wnioskowały Związek Polaków na Białorusi i Polska Macierz Szkolna.

Uroczystość wręczenia medali odbyła się w Konsulacie Generalnym RP w Grodnie 7 marca, czyli dzień przed Świętem Kobiet. W imieniu szefowej MEN RP Anny Zalewskiej odznaczenia wręczył konsul generalny RP w Grodnie Jarosław Książek. Jak zaznaczył wysokie odznaczenia resortowe MEN RP nauczyciele języka polskiego na Białorusi otrzymali w podzięce „za zasługi dla oświaty i wychowania” polskiej młodzieży z Kresów Wschodnich.

Przemawia konsul generalny RP w Grodnie Jarosław Książek

Szef placówki konsularnej Jarosław Książek, dziękując nauczycielom za trud wkładany przez nich w nauczanie dzieci i młodzieży, deklarował otwartość i gotowość do współpracy oraz wspierania ośrodków nauczania i pedagogów ze strony Konsulatu Generalnego RP w Grodnie. Przemawiając, podkreślił rolę Związku Polaków na Białorusi w szerzeniu polskiej edukacji mimo tego, że organizacja ta działa w niesłychanie trudnych warunkach. – Im dłużej jestem w Grodnie, tym bardziej jestem przekonany, że stanowicie sól tej ziemi. Bez was, pani prezes Andżelika Borys, bez pani kolegów i koleżanek ta działalność byłaby niepewna. Będziemy Was wspierać i pomagać – oznajmił dyplomata.

Andżelika Borys, prezes ZPB

Andżelika Borys, prezes Związku Polaków na Białorusi podkreśliła z kolei zasługi odznaczonych, ich oddanie dla oświaty polskiej na Białorusi i aktywną działalność na rzecz przyswajania przez dzieci i młodzież polskiej historii, kultury i tradycji. – Bez was, drodzy nauczyciele, nie byłoby na Białorusi polskiej oświaty. Jesteście ambasadorami języka polskiego, ludźmi niezwykle zasłużonymi dla polskości. Zawsze możecie liczyć na wsparcie ze strony Związku Polaków – powiedziała prezes największej organizacji polskiej mniejszości na Białorusi.

Teresa Kryszyń, wiceprezes Polskiej Macierzy Szkolnej

Teresa Kryszyń, wiceprezes PMS, w swoim wystąpieniu podziękowała nauczycielom za ciężki trud oraz życzyła im wiele zdrowia i nowych pomysłów. – Dołączyliście do grona ponad stu odznaczonych już wcześniej nauczycieli. Ta nagroda na Białorusi jest przyznawana bowiem od 1998 roku. Uważam, że grono odznaczonych nią mogłoby być większe, gdyż na Białorusi każdy nauczyciel, uczący języka polskiego zasługuje na to wyróżnienie. Walczymy nie tylko o to, żeby mieć podręczniki, ale przede wszystkim walczymy o to, żeby móc uczyć języka polskiego – podkreśliła Teresa Kryszyń.

W tym roku medale KEN, na wniosek Związku Polaków na Białorusi i Polskiej Macierzy Szkolnej, minister Anna Zalewska nadała dziesięciu nauczycielom języka polskiego na Białorusi. W gronie odznaczonych znaleźli się: Aleksandra Korec i Irena Malafiejewa z Porzecza, Natalia Rakowicz z Brześcia, Ada Szachniuk z Baranowicz, Danuta Karpowicz, Swietłana Timoszko, Halina Cieriebiej i Grażyna Czygier z Grodna, Maria Tołoczko z Nowogródka oraz Swietłana Danilczyk ze Słonimia.

Konsul generalny RP w Grodnie Jarosław Książek dekoruje Grażynę Czygier, nauczycielkę języka polskiego

Konsul generalny RP w Grodnie Jarosław Książek dekoruje Danutę Karpowicz, nauczycielkę języka polskiego

Konsul generalny RP w Grodnie Jarosław Książek dekoruje Swietłanę Danilczyk, nauczycielkę języka polskiego

Konsul generalny RP w Grodnie Jarosław Książek dekoruje Natalię Rakowicz, nauczycielkę języka polskiego

Konsul generalny RP w Grodnie Jarosław Książek dekoruje Adę Szachniuk, nauczycielkę języka polskiego

Konsul generalny RP w Grodnie Jarosław Książek dekoruje Swietłanę Timoszko, nauczycielkę języka polskiego

Konsul generalny RP w Grodnie Jarosław Książek dekoruje Marię Tołoczko, nauczycielkę języka polskiego

Konsul generalny RP w Grodnie Jarosław Książek dekoruje Halinę Cieriebiej, nauczycielkę języka polskiego

Irena Biernacka, prezes Oddziału ZPB w Lidzie odbiera w darze od placówki konsularnej książki dla Polskiej Szkoły Społecznej przy ZPB w Lidzie

Maria Tiszkowska, prezes Oddziału ZPB w Wołkowysku odbiera w darze od placówki konsularnej książki dla Polskiej Szkoły Społecznej przy ZPB w Wołkowysku

Prezes ZPB Andżelika Borys gratuluje Irenie Małafiejewej wysokiego odznaczenia

Danuta Karpowicz, nauczycielka języka polskiego w Polskiej Szkole Społecznej im. Króla Stefana Batorego przy ZPB w Grodnie i dyrektor tej placówki Swietłana Timoszko

Według szacunków ZPB na Białorusi języka polskiego uczy się obecnie około 13 tys. osób. Większość z nich pobiera naukę w pozapaństwowym systemie oświatowym, czyli w szkołach społecznych, szkółkach parafialnych oraz na zajęciach prywatnych. Związek Polaków wspiera ponad 130 takich ośrodków nauczania i około 150 pracujących w nich pedagogów.

Znadniemna.pl

Medale Komisji Edukacji Narodowej za szczególne zasługi dla oświaty i wychowania zostały przyznane w tym roku przez Ministerstwo Edukacji Narodowej RP dziesięciu nauczycielom z Białorusi. O odznaczenia dla pedagogów wnioskowały Związek Polaków na Białorusi i Polska Macierz Szkolna. Uroczystość wręczenia medali odbyła się w Konsulacie Generalnym

Portal Kościoła Katolickiego na Białorusi Catholic.by opublikował apel o modlitwę za zdrowie zwierzchnika Kościoła – arcybiskupa Tadeusza Kondrusiewicza.

Abp Tadeusz Kondrusiewicz, fot.: Catholic.by

Metropolitę mińsko-mohylewskiego czeka poważny zabieg chirurgiczny na kręgosłupie. Od dnia dzisiejszego, czyli od 10 marca, przebywa on w szpitalu, gdzie jest przygotowywany do operacji.

Redakcja portalu Catholic.by prosi swoich czytelników o modlitwę za pomyślny przebieg operacji i szybki powrót Metropolity do zdrowia.

Łączymy się z kolegami w prośbie o modlitwę za  zdrowie Metropolity.

Catholic.by informuje także, że w okresie kuracji arcybiskupa Tadeusza Kondrusiewicza jego obowiązki, na które pozwala prawo kanoniczne, będzie pełnił generalny wikariusz kurii metropolitalnej mińsko-mohylewskiej – biskup Jerzy Kasabucki.

 Znadniemna.pl za Catholic.by

 

Portal Kościoła Katolickiego na Białorusi Catholic.by opublikował apel o modlitwę za zdrowie zwierzchnika Kościoła - arcybiskupa Tadeusza Kondrusiewicza. [caption id="attachment_37435" align="alignnone" width="500"] Abp Tadeusz Kondrusiewicz, fot.: Catholic.by[/caption] Metropolitę mińsko-mohylewskiego czeka poważny zabieg chirurgiczny na kręgosłupie. Od dnia dzisiejszego, czyli od 10 marca, przebywa on w szpitalu, gdzie

Publikacje popularnonaukowe i naukowe, gra edukacyjna „Znaj Znak Kresy”, a także nowy Biuletyn IPN to obecne działania IPN na rzecz kultywowania pamięci o dawnych polskich Kresach Wschodnich. Inicjatywy przedstawiło we wtorek w Warszawie Biuro Edukacji Narodowej IPN.

Działania IPN na rzecz poszerzenia wiedzy w polskim społeczeństwie o dawnych Kresach przedstawił dyrektor Biura Edukacji Narodowej IPN Adam Hlebowicz. Zwrócił uwagę, że konferencja prasowa poświęcona działaniom IPN na rzecz upamiętnienia Kresów przypada w dniach Jarmarku Kaziukowego, który od ponad 400 lat rozsławia Wilno na Litwie. „To dobry pretekst, by porozmawiać o kresowym dziedzictwie związanym z dawną Rzeczpospolitą” – zaznaczył.

Wśród propozycji Instytutu jest nowa gra „Znaj Znak Kresy”, która za pomocą 133 symboli przedstawia historię Kresów. „Dynamiczna rozgrywka umożliwia błyskawiczną podróż po wschodnich rubieżach dawnej Rzeczypospolitej i poznanie zapomnianych kresowych bohaterów, najciekawszych miejsc i zabytków wielokulturowego pogranicza” – podaje IPN, podkreślając, że rozgrywka wymaga głównie spostrzegawczości, a wiedza o Kresach przychodzi podczas zabawy.

„Instytut Pamięci Narodowej publikuje swoje gry planszowe, żeby zainteresować młodzież historią, żeby pokazać, że historia nie jest tylko zbiorem nudnych, suchych dat i faktów. Nasze gry planszowe są takim +haczykiem+, który pozwala zaczepić się młodzieży i wejść w świat historii. Zobaczyć, że ta historia jest ciekawa, że jest pełna niesamowitych, niezwykłych wydarzeń i faktów” – mówił Łukasz Pogoda, która odpowiada w IPN za produkcję gier planszowych.

Zastępca dyrektora Wydawnictwa IPN Arkadiusz Wingert zaprezentował także publikacje IPN poświęcone tematyce kresowej. To m.in. praca Damiana Karola Markowskiego „Anatomia strachu. Sowietyzacja obwodu lwowskiego 1944–1953. Studium zmian polityczno-gospodarczych”, książka Oleha Razyhrayeva pt. „Policja Państwowa w województwie wołyńskim w okresie międzywojennym”, publikacja „Nowogródczyzna naszych ojców. Województwo nowogrodzkie II RP” Kazimierza Krajewskiego czy „Tarcza II Rzeczypospolitej. Korpus Ochrony Pogranicza 1924–1939” Artura Ochała.

Nowy Biuletyn IPN poświęcony tematyce kresowej przedstawił redaktor naczelny pisma Jan Ruman. „Dlaczego piszemy o Kresach? Dlaczego zatytułowaliśmy numer +Polskie Kresy+? Czy chcemy jakiejś rewindykacji, czy chcemy odebrać te Kresy komuś? Nie, myślę, że nie. Jak jeździłem na Kresy nie czułem się tak, że przyjeżdżam obejrzeć willę, w której chciałbym mieszkać (…). Przyjeżdżam na Kresy dlatego, że bez nich nie sposób zrozumieć Polski” – mówił Ruman.

„Proszę sobie wyobrazić, że nie wiemy co to są Kresy, to nie wiemy kim jest ojciec niepodległości Józef Piłsudski, bo przecież jest z Kresów. Proszę sobie wyobrazić, że nie wiemy co to są Kresy, to nie wiemy dlaczego mówimy +Litwo, ojczyzno moja…+” – dodał redaktor z IPN.

Nowy Biuletyn IPN dostępny jest w sprzedaży od 11 lutego w księgarniach IPN w Warszawie, sieci Empik oraz w placówkach Poczty Polskiej. Dzięki niemu można zapoznać się m.in. ze sprawą ludobójstwa popełnionego na Polakach w Związku Sowieckim w latach 30., o czym przypomina Paweł Zielony – współtwórca wystawy Archiwum IPN „Rozkaz nr 00485. Antypolska operacja NKWD na sowieckiej Ukrainie 1937-1938”. Do pisma dołączona jest także płyta DVD z filmem „Rozstrzelać Polaków”, którego tematem jest masowa eksterminacja Polaków dokonana w latach 1937-38 przez NKWD, pod kryptonimem „operacja polska”.

Do miesięcznika dołączono również obszerną recenzję na temat publikacji „Dalej jest noc”, która ukazała się w ubiegłym roku dzięki pracy Centrum Badań nad Zagładą Żydów. Autorem krytycznej recenzji wobec tej książki jest historyk dr Tomasz Domański.

W tym roku mija 100 lat włączenia Kresów w granice odrodzonego państwa polskiego; o ile w 1918 roku tylko jedno miasto – Lwów – zostało wyzwolone przez Polaków, o tyle wszystkie pozostałe obszary Kresów, w tym Wileńszczyzna, Nowogródczyzna, Polesie, Wołyń i całe województwo tarnopolskie i stanisławowskie oraz duża część województwa lwowskiego zostały włączone do Rzeczypospolitej dopiero rok później. W bieżącym roku minie również 80-lecie definitywnej utraty tych obszarów po agresji Związku Sowieckiego na Polskę we wrześniu 1939 roku, a wcześniej agresji III Rzeszy Niemieckiej. (PAP)

Znadniemna.pl za dzieje.pl

Publikacje popularnonaukowe i naukowe, gra edukacyjna "Znaj Znak Kresy", a także nowy Biuletyn IPN to obecne działania IPN na rzecz kultywowania pamięci o dawnych polskich Kresach Wschodnich. Inicjatywy przedstawiło we wtorek w Warszawie Biuro Edukacji Narodowej IPN. Działania IPN na rzecz poszerzenia wiedzy w polskim społeczeństwie

Skip to content