HomeStandard Blog Whole Post (Page 249)

Prezydent Aleksander Łukaszenko podpisał dokument regulujący warunki rejestracji i pobytu cudzoziemców na Białorusi.

Dotychczas turysta odwiedzający Białoruś musiał w ciągu 5 dni roboczych udać się do odpowiedniego urzędu, by otrzymać tymczasowy meldunek – chyba, że zamieszkał w hotelu, który robił to w jego imieniu.

Wczoraj, 16 grudnia, Aleksander Łukaszenko podpisał dekret wydłużający cudzoziemcom okres pobytu bez rejestracji do 10 dni.

Jak informuje agencja BelTA, taka zmiana ma zwiększyć atrakcyjność turystyczną i inwestycyjną kraju, uproszczenia kontaktów biznesowych i prywatnych.

Dokument określa również mechanizm uzyskiwania przez cudzoziemców informacji o umieszczeniu ich na liście osób, których wjazd na Białoruś jest zabroniony lub niepożądany.

Od 2 stycznia br. rejestracji można dokonać za pośrednictwem platformy usług elektronicznych białoruskiego MSW: portal.gov.by.

Osoby, które planują pozostanie na Białorusi dłużej niż 5 dni roboczych, powinny zarejestrować się w ciągu pierwszych 5 dni pobytu. Od 2 stycznia podpis elektroniczny nie jest wymagany.

Aby się zarejestrować, potrzebny jest komputer, telefon komórkowy lub inne urządzenie z dostępem do Internetu. Używając swojego adresu e-mail tworzymy na portalu konto osobiste. Następnie na koncie osobistym w zakładce „dostępne usługi” wybieramy kategorię „obywatelstwo i migracja” wypełniamy wniosek i wysyłamy go.

Informacja o prawidłowo przeprowadzonej rejestracji obcokrajowca pod wskazanym przez niego adresem pobytu w Republice Białoruś wpłynie na naszego maila.

Osoba dokonująca procedury elektronicznej rejestracji jest zwolniona z opłat.

Ostatnio białoruskie władze ogłosiły również, że zamierzają rozszerzyć strefy bezwizowe dla cudzoziemców.

Znadniemna.pl za Kresy24.pl/ba

Prezydent Aleksander Łukaszenko podpisał dokument regulujący warunki rejestracji i pobytu cudzoziemców na Białorusi. Dotychczas turysta odwiedzający Białoruś musiał w ciągu 5 dni roboczych udać się do odpowiedniego urzędu, by otrzymać tymczasowy meldunek – chyba, że zamieszkał w hotelu, który robił to w jego imieniu. Wczoraj, 16 grudnia,

Z niezwykła wizytą odwiedzili 13 grudnia Polską Szkołę Społeczną im. Króla Stefana Batorego przy ZPB w Grodnie  jej absolwenci, mieszkający w Warszawie. Przybyli z dwoma opakowaniami książek, które przynieśli w darze dla szkolnej biblioteki.

Część książek, którymi obdarowali „Batorówkę” jej absolwenci

„Dzisiaj wieczorem do Batorówki przyszło dwóch młodych, skromnych panów. Przynieśli ze sobą dwa opakowania… książek! Na moje pytanie, z jakiej organizacji lub fundacji są, odpowiedzieli, że przybywają prywatnie” – napisała o zdarzeniu na swoim profilu na Facebooku dyrektor „Batorówki” Danuta Karpowicz.

W trakcie dalszej rozmowy wyjaśniło się, że goście są Polakami z Grodna, którzy obecnie mieszkają w Warszawie, a języka polskiego uczyli się właśnie w szkole przy ZPB.

– Sam korzystałem ze szkolnej biblioteki i wiem, że książek zawsze brakuje – opowiedział jeden z młodych mężczyzn.

Pamiętając o potrzebach szkoły i jej uczniów dwaj absolwenci „Batorówki” ogłosili zbiórkę książek dla niej wśród  swoich warszawskich znajomych, a skutkiem tej spontanicznej akcji stała się opisana wizyta.

– Muszę powiedzieć, że podarowane przez darczyńców książki są niezwykle wartościowymi lekturami i są bardzo dobrze wydane – oceniła dar w rozmowie z portalem Znadniemna.pl Danuta Karpowicz.

– Korzystając z okazji pragnę serdecznie podziękować tym młodym panom za niespodziewane wsparcie dla szkoły, którą ukończyli! Serce rośnie, kiedy spotykasz taką polską młodzież! – dodała dyrektor „Batorówki”.

Znadniemna.pl

Z niezwykła wizytą odwiedzili 13 grudnia Polską Szkołę Społeczną im. Króla Stefana Batorego przy ZPB w Grodnie  jej absolwenci, mieszkający w Warszawie. Przybyli z dwoma opakowaniami książek, które przynieśli w darze dla szkolnej biblioteki. [caption id="attachment_43607" align="alignnone" width="480"] Część książek, którymi obdarowali "Batorówkę" jej absolwenci[/caption] „Dzisiaj wieczorem

Rekordowa liczba, bo aż pięciu uczestników I etapu XXVI Międzynarodowego Festiwalu Kolęd i Pastorałek im. ks. Kazimierza Szwarlika, który odbył się w dniach 14-15 grudnia na Białorusi, zakwalifikowało się do udziału w II etapie najbardziej prestiżowego tego typu konkursu w Polsce.

Zespół dziecięcy „Mozyrskie Iskierki”

Związek Polaków na Białorusi, będący oficjalnym partnerem na Białorusi Międzynarodowego Festiwalu Kolęd i Pastorałek im. ks. Kazimierza Szwarlika, przeprowadził 14 grudnia w Lidzie i 15 grudnia w Baranowiczach I etap, czyli de facto eliminacje do finałowego konkursu, tego prestiżowego wydarzenia o charakterze religijno-kulturalnym, które odbędzie się w dniach 9-12 stycznia 2020 roku w Będzinie.

Do siedziby Oddziału ZPB w Lidzie w sobotę, 14 grudnia, przybyli najlepsi z najlepszych na Białorusi wykonawcy pieśni o tematyce bożonarodzeniowej w młodszej kategorii wiekowej. Ogółem do konkursu, przeprowadzonego dla dzieci do lat 13 z całej Białorusi, przystąpiło 31 dziecięcych zespołów i młodych solistów, reprezentujących wszystkie regiony kraju.

Jury festiwalu

Profesjonalne jury na czele z dr hab. Teresą Krasowską, będącą adiunktem w Zakładzie Chóralistyki Instytutu Muzyki Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, miało niełatwe zadanie, gdyż poziom konkursowiczów okazał się niezwykle wysoki, co sprawiło, iż w dziecięcej kategorii wiekowej do udziału w II etapie jurorzy musieli zakwalifikować aż dwa, startujące w konkursie, zespoły. Mimo różnorodności geograficznej pochodzenia uczestników konkursu, okazało się, że najlepsi na Białorusi młodzi wykonawcy kolęd i pastorałek mieszkają na wschodzie kraju i pochodzą z Mozyrza i Kalinkowicz (obwód homelski). Jurorzy docenili bowiem wysoki poziom wykonania i kulturę artystyczną dwóch zespołów z tej miejscowości – zespołu dziecięcego „Mozyrskie Iskierki” oraz młodszej grupy wokalnej, znanego naszym czytelnikom zespołu „Recha”, będącego laureatem kilku organizowanych przez ZPB konkursów muzycznych.

Zespół dziecięcy „Mozyrskie Iskierki”

Zespół dzicięcy „Recha”

Nieco mniejsza, bo osiemnastoosobowa stawka dorosłych konkursowiczów przystąpiła 15 grudnia do przeglądu, który odbył się w Domu Polskim w Baranowiczach. Tutaj jurorzy musieli wybierać laureatów oraz wykonawców, kwalifikujących się do II – finałowego – etapu, wśród sześciu solistów i kilkunastu zespołów, w tym – trzech chórów mieszanych. Po trwającym przez kilka godzin przesłuchaniu konkursowym, jurorzy potrzebowali około godzinę, aby przedyskutować swoje wrażenia i podjąć ostateczną decyzję.

Jury festiwalu

W Koncercie Galowym, który poprowadziła członkini jury i wiceprezes ZPB ds. Kultury Renata Dziemiańczuk wystąpili zdobywcy „przepustek” II etapu Konkursu. Wśród solistów Białoruś w międzynarodowym wymiarze mistrzów śpiewania kolęd i pastorałek w Będzinie będzie reprezentować wybitna przedstawicielka polskiego środowiska muzycznego miasta Mińska, kompozytor i wokalistka Helena Abramowicz ze stołecznego oddziału ZPB. Występ konkursowy Heleny Abramowicz w Baranowiczach okazał się nie tylko doskonały pod względem wokalnym, lecz również najbardziej widowiskowy. Solistka wystąpiła bowiem pod żywy akompaniament, który zapewnił jej zespół instrumentalny, składający się z czternastu muzyków.

Helena Abramowicz

Dwie kwalifikacje do Będzina zdobyli dorośli artyści, śpiewający zespołowo. Okazali się nimi uczestnicy zespołu wokalnego „Polonez” (Oddział ZPB w Mińsku) oraz chórzyści z baranowickiego chóru „Kraj Rodzinny”. Ostatni zespół artystyczny już triumfował w Będzinie w 2014 roku, więc musiał wziąć pięcioletnią pauzę, nałożoną przez regulamin Międzynarodowego Festiwalu Kolęd i Pastorałek im. ks. Kazimierza Szwarlika, aby wystartować w konkursie ponownie.

Chór „Kraj Rodzinny”

Zespół wokalny „Polonez”

Poza nominacjami, premiowanymi „przepustkami” do Będzina, jury przeglądu w Baranowiczach przyznało startującym w nim artystom I, II i III miejsca. Ich zdobywcami zostali:

Wśród solistów:

Wioletta Kolendowicz (Oddział ZPB w Grodnie) – I miejsce;

Wioletta Kolendowicz

Bożena Worono (Oddział ZPB na osiedlu „Mołodiożny” w Lidzie) – II miejsce;

Bożena Worono

Aleksander Krywicki (Oddział ZPB w Rosi) – III miejsce.

Aleksander Krywicki

Wśród zespołów i chórów:

Zespół wokalny „Harmonia” (Oddział ZPB w Słonimiu) – I miejsce;

Zespół wokalny „Harmonia”

Zespół wokalny „Tęcza” (Oddział ZPB w Mińsku) i chór mieszany „Przyszłość” (parafia pw. Przemienienia Pańskiego w Nowej Myszy) – II miejsce ex aequo;

Zespół wokalny „Tęcza”

Chór mieszany „Przyszłość”

Zespół Rodzinny „ArtStudio „Niespodzianka” (Oddział ZPB w Mińsku) – III miejsce.

Zespół Rodzinny „ArtStudio „Niespodzianka”

Jury przyznało też dwa Wyróżnienia, które otrzymały: zespół wokalno-instrumentalny „Młode Babcie” (Oddział ZPB w Mińsku) oraz chór mieszany „Nadniemeńskie melodie” (Uniwersytet Trzeciego Wieku przy ZPB w Grodnie).

Zespół wokalno-instrumentalny „Młode Babcie”

Chór mieszany „Nadniemeńskie melodie”

Ogółem w białoruskich eliminacjach XXVI Międzynarodowego Festiwalu Kolęd i Pastorałek im. ks. Kazimierza Szwarlika wystartowało blisko pięćdziesiąt zespołów i solistów. Aż pięciu z nich udało się zakwalifikować do finału konkursu, co stanowi rekordową liczbę reprezentantów z Białorusi w tym prestiżowym wydarzeniu!

Przemawia Renata Dziemiańczuk, wiceprezes ZPB ds. Kultury

W ubiegłym roku Białoruś również wysłała do Będzina rekordową liczbę reprezentantów, zdobywając cztery kwalifikacje do finału. – Poziom wokalny i artystyczny uczestników przeglądów na Białorusi rośnie z roku na rok – powiedziała portalowi Znadniemna.pl przewodnicząca jury I etapu XXVI Międzynarodowego Festiwalu Kolęd i Pastorałek im. ks. Kazimierza Szwarlika na Białorusi Teresa Krasowska, dodając żartem, że jeśli tendencja się nie zmieni, to artyści z Białorusi wkrótce będą stanowić większość wśród konkursowiczów, występujących w Będzinie.

W organizacji I etapu XXVI Międzynarodowego Festiwalu Kolęd i Pastorałek im. ks. Kazimierza Szwarlika na Białorusi oficjalnego partnera wydarzenia – ZPB – wsparły: podczas przeglądu w Lidzie -Konsulat Generalny RP w Grodnie, a w Baranowiczach – Konsulat Generalny RP w Brześciu.

Znadniemna.pl

Rekordowa liczba, bo aż pięciu uczestników I etapu XXVI Międzynarodowego Festiwalu Kolęd i Pastorałek im. ks. Kazimierza Szwarlika, który odbył się w dniach 14-15 grudnia na Białorusi, zakwalifikowało się do udziału w II etapie najbardziej prestiżowego tego typu konkursu w Polsce. [caption id="attachment_43576" align="alignnone" width="480"] Zespół

Sezon spotkań opłatkowych w oddziałach Związku Polaków na Białorusi i stowarzyszeniach, działających przy ZPB, zainaugurowało w dniu 13 grudnia Stowarzyszenie Żołnierzy Armii Krajowej. W kolejnych dniach opłatkiem przełamali się z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia także działacze ZPB w Lidzie i Oszmianie.

Opłatek w Stowarzyszeniu Żołnierzy Armii Krajowej przy ZPB

Zaproszenie na uroczystość opłatkową, rozesłane przez płk Weronikę Sebastianowicz, prezes działającego przy ZPB Stowarzyszenia Żołnierzy Armii Krajowej, przyjęli, jak co roku, liczni partnerzy i przyjaciele mieszkających na Białorusi Żołnierzy Niezłomnych. Wśród gości przyjęcia byli obecni przedstawiciele polskiej dyplomacji wojskowej na Białorusi, Konsul Generalny RP w Grodnie Jarosław Książek, delegacje zaprzyjaźnionych ze środowiskiem mieszkających na Białorusi weteranów AK z Komendy Głównej Straży Granicznej RP, a nawet przedstawiciel Sądu Najwyższego RP sędzia Jacek Wygoda.

Poza reprezentantami oficjalnych urzędów do Grodna, na spotkanie opłatkowe z żołnierzami AK przybyły liczne delegacje organizacji i inicjatyw społecznych, współpracujących z polskim środowiskiem kombatanckim na Białorusi. Były to delegacje: Stowarzyszenia Łagierników Żołnierzy Armii Krajowej z siedzibą w Warszawie na czele z prezesem Arturem Kondratem, Stowarzyszenia Odra-Niemen z siedzibą we Wrocławiu na czele z prezes Iloną Gosiewską, reprezentacja białostockiej Fundacji na rzecz Pomocy Dzieciom Grodzieńszczyzny na czele z wiceprezes zarządu Ireną Konon. Życzenia z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia złożyli podczas przyjęcia opłatkowego akowców także przedstawiciele patriotycznego środowiska pasjonatów jazdy na motocyklach „Jazda Ducha” a także reprezentanci innych polskich środowisk i organizacji patriotycznych z Polski i Białorusi.

Związek Polaków na Białorusi, będący dla Stowarzyszenia Żołnierzy Armii Krajowej organizacją macierzystą, reprezentowała podczas spotkania opłatkowego osobiście prezes ZPB Andżelika Borys. W swoim przemówieniu Andżelika Borys, życząc kombatantom zdrowia i wielu lat życia ze smutkiem przypomniała, że dosłownie kilka dni temu środowisko akowców i polskich patriotów na całym świecie poniosło niepowetowaną utratę, gdyż w wieku 96 lat zmarł związany z Grodzieńszczyzną legendarny żołnierz Armii Krajowej gen. Tadeusz Bieńkowicz ps. „Rączy”, który w styczniu 1944 roku dowodził brawurową akcją odbicia więźniów w Lidzie, za co został uhonorowany Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari.

Spotkanie opłatkowe w Stowarzyszeniu Żołnierzy Armii Krajowej przy ZPB nie obeszło się bez pięknego, programu artystycznego, który dla żołnierzy Armii Krajowej przygotowało młode pokolenie grodzieńskich Polaków. Działający przy Polskiej Szkole Społecznej im. Króla Stefana Batorego przy ZPB w Grodnie zespół wokalny „Akwarele” wykonał dla uczestników przyjęcia wiązankę polskich kolęd tradycyjnych. Uroczystość akowską uświetnił występem także chór, składający się z uczniów Szkoły Średniej nr 36 Grodnie z polskim językiem wykładowym. Był to jeden z rzadkich przypadków, kiedy uczniowie państwowej placówki edukacyjnej mogli wziąć udział w uroczystości, której gospodarzami byli weterani Armii Krajowej, uważanej przez oficjalną historiografię białoruską za formację bandycką.

Po koncercie w wykonaniu młodych grodzieńskich Polaków przyszedł czas na przełamanie się opłatkiem, które poświęcił duszpasterz środowiska akowców i łagierników na Białorusi ksiądz Andrzej Radziewicz.

Spotkanie opłatkowe w Lidzie

Następnego dnia, 14 grudnia, na spotkaniu opłatkowym spotkali się członkowie Oddziału ZPB w Lidzie. Gośćmi uroczystości, podczas której również nie zabrakło śpiewania polskich kolęd, wprowadzających w atmosferę Świąt Bożego Narodzenia, byli współpracujący z miejscowym oddziałem ZPB działacze Stowarzyszenia Łagierników Żołnierzy Armii Krajowej na czele z Arturem Kondratem. Zaszczyciła uroczystość opłatkową swoją obecnością także przebywająca w tym dniu w Lidzie dr hab. Teresa Krasowska, przewodnicząca jury I etapu Międzynarodowego Festiwalu Kolęd i Pastorałek im. ks. Kazimierza Szwarlika, który w tymże dniu w kategorii solistów i zespołów dziecięcych odbył się w siedzibie miejscowego oddziału ZPB.

Spotkanie opłatkowe w Oszmianie

Około 150-ciu Polaków z Oszmiany, Smorgoń, Ostrowca, Soł, Kiemieliszek, Gudogajów i innych miejscowości spotkało się przy opłatku w dniu 15 grudnia w Oszmianie. Uroczystość z darami dla dzieci, uczących się języka polskiego, odwiedziła osobiście prezes ZPB Andżelika Borys.

Znadniemna.pl

Sezon spotkań opłatkowych w oddziałach Związku Polaków na Białorusi i stowarzyszeniach, działających przy ZPB, zainaugurowało w dniu 13 grudnia Stowarzyszenie Żołnierzy Armii Krajowej. W kolejnych dniach opłatkiem przełamali się z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia także działacze ZPB w Lidzie i Oszmianie. Opłatek w Stowarzyszeniu

Daria Hlebowicz, uczennica 11 klasy Polskiej Szkoły Społecznej im. Króla Stefana Batorego przy ZPB w Grodnie otrzymała wyróżnienie I stopnia podczas XXVIII Międzynarodowego Konkursu Recytatorskiego dla Polaków z Zagranicy „Kresy 2019”, który 14 grudnia zakończył się w Białymstoku.

Daria Hlebowicz

W ocenie jurorów, najlepiej w przesłuchaniach konkursowych wypadła Agnieszka Szotkowska z Łomnej Dolnej w Czechach, która zdobyła Grand Prix tegorocznych „Kresów”.

Pierwszą nagrodę jury przyznało Platonowi Gejwanowi z Odessy na Ukrainie; zdobył on też nagrodę publiczności. Drugą nagrodę zdobyli wspólnie: Tomasz Matuiza z Wilna na Litwie oraz Mariya Zhulikova z Nur-Sułtanu w Kazachstanie, zaś trzecią – równorzędnie dwóch recytatorów z Wilna na Litwie – Artur Dowgiało i Tomasz Sokołowski.

Fot.: Źmicier Kościn

Kiedy konkurs powstawał, jedną z jego idei była popularyzacja wśród Polonii twórczości Adama Mickiewicza, dlatego przyznawana jest nagroda za najlepszą interpretację jego utworów. W tym roku otrzymała ją Angelina Poswaluk z Baru na Ukrainie.

Jurorzy i organizatorzy zwracali uwagę na wysoki poziom języka polskiego u finalistów. Jak podkreśliła prezes Podlaskiego Oddziału Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” Anna Kietlińska, to cecha szczególna finalistów tej edycji.

Finaliści spędzili w Białymstoku tydzień. Wzięli udział w licznych warsztatach teatralnych, oglądali spektakle w Białostockim Teatrze Lalek i Akademii Teatralnej; mogli też poznać miasto. Organizatorzy stawiają również na integrację środowiska polonijnego, odbyła się m.in. kresowa wigilia.

Anna Kietlińska mówiła wcześniej, że w „Kresach” liczy się nie tylko konkurs, ale – jak podkreśliła – najważniejsza jest możliwość spotkania i zintegrowania osób mówiących po polsku, a mieszkających w różnych częściach świata.

Na okazję do spotkań i dyskusji zwracali też uwagę recytatorzy; podkreślali, że łączy ich nie tylko język polski, ale też ten szczególny język – język poezji.

Głównym organizatorem konkursu jest Podlaski Oddział Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, a partnerem – m.in. białostocka Akademia Teatralna. Po raz pierwszy konkurs został zorganizowany w 1998 roku dla uczczenia dwusetnych urodzin Adama Mickiewicza.

„Kresy” są jedynym konkursem recytatorskim, organizowanym dla środowisk polonijnych. Ma on podtrzymywać ich związki z krajem i popularyzować polszczyznę.

W tegorocznych eliminacjach w poszczególnych krajach, odbywających się w kilku kategoriach wiekowych, wzięło udział ponad 3,5 tys. uczestników. Na finały zapraszani są najlepsi recytatorzy z najstarszej grupy. W tym roku przyjechało 28 finalistów z 10 krajów.

Znadniemna.pl za radio.bialystok.pl

Daria Hlebowicz, uczennica 11 klasy Polskiej Szkoły Społecznej im. Króla Stefana Batorego przy ZPB w Grodnie otrzymała wyróżnienie I stopnia podczas XXVIII Międzynarodowego Konkursu Recytatorskiego dla Polaków z Zagranicy „Kresy 2019”, który 14 grudnia zakończył się w Białymstoku. [caption id="attachment_43159" align="alignnone" width="480"] Daria Hlebowicz[/caption] W ocenie jurorów,

Dzisiaj, 15 grudnia, w Domu Polonii w Pułtusku, w wyniku głosowania uczestników X Walnego Zebrania Delegatów Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” na stanowisko Prezesa Zarządu wybrany został – na kolejną kadencję – Dariusz Piotr Bonisławski. 

DARIUSZ PIOTR BONISŁAWSKI

Historyk, ekspert oświatowy, menadżer, wieloletni dyrektor szkoły, prezes Oddziału Warmińsko – Mazurskiego Wspólnoty Polskiej, od 2010 roku wiceprezes Zarządu Krajowego, a od 2017 roku Prezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”.

Członek Konwentu Uniwersytetu Warmińsko – Mazurskiego, wiceprzewodniczący Rady Programowej TVP Polonia oraz członek Rady Programowej Polskiego Radia Olsztyn, redaktor naczelny kwartalnika metodycznego dla nauczycieli polonijnych „Uczymy, jak uczyć”, pomysłodawca oraz współtwórca udanych przedsięwzięć służących edukacji m.in. Szkoły Podstawowej Nr 1 im. Armii Krajowej, Salezjańskiego Liceum Ogólnokształcącego czy Domu Polonii w Ostródzie.

Twórca, a następnie ekspert i dyrektor Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli Stowarzyszenia ”Wspólnota Polska” prowadzącego na zlecenie MEN i Senatu RP programy szkoleniowe dla ok. 3000 nauczycieli polonijnych rocznie. Od 2009 organizator i współautor programów merytorycznych cieszących się dużym uznaniem uczestników Światowych Zjazdów Nauczycieli Polonijnych, a także regionalnych i krajowych konferencji metodycznych dla nauczycieli polonijnych.

Autor programów szkoleniowych, projektów edukacyjnych i kampanii społecznych realizowanych na rzecz misji Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” w partnerstwach z Senatem RP, Kancelariami: Prezydenta i Premiera, Ministerstwami: Edukacji Narodowej, Spraw Zagranicznych oraz Sportu i Turystyki. Do najważniejszych projektów można zaliczyć kampanię społeczną „Jest nas 60 milionów”, w ramach której Wspólnota Polska wraz z najważniejszymi instytucjami i mediami narodowymi upowszechnia wiedzę o Polakach żyjących poza granicami oraz buduje silną, wspierającą się wspólnotę narodową oraz „Szkołę 6.0” – platformę skupiającą szkoły polonijne i krajowe w procesie wzajemnego wspierania i rozwoju.

Absolwent Historii na Wydziale Humanistycznym UWM, Studiów Podyplomowych z Zakresu Zarządzania oraz Europejskich Studiów Regionalnych „Euroreg” na UW, wiedzę na temat Polonii i Polaków z Zagranicy zdobywał w ramach trzyletnich studiów w Instytucie dla animatorów życia polonijnego prowadzonym przez Towarzystwo Chrystusowe dla Polonii Zagranicznej w Poznaniu we Współpracy z KUL oraz w ramach wieloletniej pracy na rzecz środowisk polonijnych.

Wyróżniany wielokrotnie odznaczeniami państwowymi i resortowymi m.in. Srebrnym Krzyżem Zasługi, Srebrnym Medalem Opiekuna Miejsc Pamięci Narodowej, Medalem Komisji Edukacji Narodowej czy Nagrodami Ministra Edukacji Narodowej oraz nagrodami I i II stopnia Ministra Edukacji Narodowej.

Prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys i członek Zarządu Głównego ZPB Andrzej Poczobut przyjechali, żeby wesprzeć Dariusza Piotra Bonisławskiego na stanowisko prezesa Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”

Serdeczne gratulacje z okazji ponownego wyboru na stanowisko prezesa Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” dla Dariusza Piotra Bonisławskiego składa prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys, Zarząd Główny ZPB oraz redakcja Znadniemna.pl

Znadniemna.pl za pai.media.pl

Dzisiaj, 15 grudnia, w Domu Polonii w Pułtusku, w wyniku głosowania uczestników X Walnego Zebrania Delegatów Stowarzyszenia "Wspólnota Polska" na stanowisko Prezesa Zarządu wybrany został - na kolejną kadencję - Dariusz Piotr Bonisławski.  DARIUSZ PIOTR BONISŁAWSKI Historyk, ekspert oświatowy, menadżer, wieloletni dyrektor szkoły, prezes Oddziału Warmińsko –

Ewa Gołąb-Nowakowska, dyrektor Biura Współpracy z Zagranicą Urzędu Miejskiego Wrocławia, z współpracowniczką Sarą Blejwas spotkała się 12 grudnia w siedzibie Związku Polaków na Białorusi z prezes organizacji Andżeliką Borys, aby omówić kierunki współpracy Urzędu Miejskiego Wrocławia z ZPB w przyszłym roku.

Od lewej: Ewa Gołąb-Nowakowska, dyrektor Biura Współpracy z Zagranicą Urzędu Miejskiego Wrocławia, prezes ZPB Andżelika Borys i Sara Blejwas, współpracowniczka z Biura Współpracy z Zagranicą Urzędu Miejskiego Wrocławia

Dyrektor Ewa Gołąb-Nowakowska przy okazji pobytu w grodzieńskiej siedzibie ZPB obejrzała klasy lekcyjne mieszczącej się tutaj Polskiej Szkoły Społecznej im. Króla Stefana Batorego przy ZPB w Grodnie. Oprowadzając gości z Wrocławia po siedzibie i pomieszczeniach szkolnych, Andżelika Borys opowiedziała o realizowanych przez Związek Polaków projektach oświatowych, kulturalnych i innych, związanych m.in. z wychowaniem patriotycznym polskiej młodzieży na Białorusi oraz pielęgnowaniem polskości w środowiskach mieszkających na Białorusi Polaków.

W trakcie roboczego spotkania z Andżeliką Borys, dyrektor Biura Współpracy z Zagranicą Urzędu Miejskiego Wrocławia dowiedziała się o potrzebach działaczy ZPB i działających przy organizacji struktur, zapewniając, że prezydent Wrocławia Jacek Sutryk jest zainteresowany aktywizacją współpracy władz stolicy Dolnego Śląska ze Związkiem Polaków na Białorusi.

Przedstawicielki Biura Współpracy z Zagranicą Urzędu Miejskiego Wrocławia wstępnie omówiły z Andżeliką Borys możliwość realizacji wspólnych projektów w zakresie kultury, sztuki i historii kresowian, wielu z których po wojnie zostało repatriowanych z Białorusi i osiedliło się na Ziemiach Odzyskanych, w tym we Wrocławiu.

Dyrektor Ewę Gołąb-Nowakowską i jej współpracowniczkę Sarę Blejwas zainteresowała m.in. możliwość zaproszenia do Wrocławia malarzy z działającego przy ZPB Towarzystwa Plastyków Polskich, w ramach realizowanych przez miasto projektów artystycznych. Gości z Dolnego Śląska zainteresowała także możliwość zaprezentowania we Wrocławiu wystawy pt. „Dziadek w polskim mundurze”, będącą pokłosiem prowadzonej od pięciu lat przez media ZPB akcji o tej samej nazwie.

Znadniemna.pl

Ewa Gołąb-Nowakowska, dyrektor Biura Współpracy z Zagranicą Urzędu Miejskiego Wrocławia, z współpracowniczką Sarą Blejwas spotkała się 12 grudnia w siedzibie Związku Polaków na Białorusi z prezes organizacji Andżeliką Borys, aby omówić kierunki współpracy Urzędu Miejskiego Wrocławia z ZPB w przyszłym roku. [caption id="attachment_43499" align="alignnone" width="480"] Od

Zgodnie z ustawodawstwem białoruskim dokumenty dotyczące „operacji polskiej” NKWD 1937-1938 objęte są tajemnicą państwową. Taką odpowiedź, podpisaną przed naczelnika Centralnego Archiwum KGB Białorusi Pawła Koreniewskiego, otrzymał rosyjski historyk Sergiej Prudowski.

Prudowski od wielu lat zajmuje się badaniem historii operacji narodowościowych NKWD ZSRR z lat 1937-1938. Podczas pracy  z dokumentami NKWD ZSRR w Centralnym Archiwum FSB Rosji badacz natrafił na informację, mówiącą o tym, że w BSRR w ramach realizacji rozkazu NKWD ZSRR Nr 00606 „O formowaniu specjalnych trójek ds. rozpatrywania spraw aresztowanych na mocy rozkazów NKWD ZSRR Nr 00485 i innych” z dnia 17 września 1938 roku zostały rozstrzelane 4593 osoby, a na karę więzienia od 5 do 10 lat skazano 1627 osób.

W listopadzie br. Prudowski skierował do KGB Białorusi list elektroniczny, w którym wskazał tematykę swoich badań i poprosił o udostępnienie protokołów „specjalnej trójki” BSRR, która działała od 18 września do 15 listopada 1938 roku. Badacz podkreślił w swoim liście, że w stosunku do dokumentów z 1938 roku, o które występuje, na mocy Instrukcji Ministerstwa Sprawiedliwości Białorusi o trybie dostępu do dokumentów, zawierających tajemnicę życia prywatnego obywateli, wygasł 75-letni termin ograniczeń, dotyczących dostępu do dokumentów, o które prosi. Historyk  zaznaczył także, iż upłynął 30-letni termin utajniania dokumentów, określony przez Ustawę „O tajemnicach państwowych”.

Mimo powyższego uzasadnienia naczelnik Centralnego Archiwum KGB Białorusi Paweł Koreniewski odpisał Prudowskiemu, że na mocy ustawodawstwa białoruskiego, proszone przez historyka dokumenty „objęte są tajemnicą państwową” i odmówił wykonania prośby badacza. Funkcjonariusz KGB nie powołał się przy tym na żaden przepis prawny, nie przedstawił też żadnego rzeczowego argumentu…

Historyk Prudowski ponowił swoją prośbę, w której poprosił o wyjaśnienie przyczyn, dla których dokumenty, o które występuje, wciąż są objęte ograniczeniami dostępu. Zapytał o konkretne przepisy prawne, nakładające na dokumenty klauzulę „tajemnicy państwowej”, dopytując przy okazji o jaki rodzaj tajemnicy –„tajemnicę służbową”, czy też „tajemnicę państwową” – chodzi. Poprosił też o podanie daty utajnienia oraz terminu tajności potrzebnych mu dokumentów.

Na odpowiedź białoruskiego czekisty nie trzeba było długo czekać. Nie wchodząc w polemikę z petentem i nie odsyłając go do żadnych aktów, czy przepisów prawnych, naczelnik archiwum powtórzył swoją poprzednią odpowiedź w niezmienionej wersji, dodając jedynie, że „ponawiane prośby pozostaną bez merytorycznego rozpatrzenia, a odpowiedzi na nie wysyłane nie będą”. Widocznie Koreniewski uznał, że udzielił już merytorycznych odpowiedzi na pytania rosyjskiego historyka.

Rozczarowany Sergiej Prudowski na swoim profilu na Facebooku w sposób następujący skomentował odpowiedzi funkcjonariusza KGB Białorusi: „KGB RB odpowiada szybko, ale nie na postawione pytania, lecz tak, żeby nie były one stawiane w ogóle, po czym urywa korespondowanie z zainteresowanym. Takie zachowanie (funkcjonariuszy KGB -red.) należy postrzegać, jako solidaryzowanie się ze zbrodniczymi praktykami ich poprzedników, o których obywatele wiedzieć nie powinni i wtedy wszystko będzie dobrze…”

Białoruś jest, niestety, jednym z niewielu krajów byłego obozu socjalistycznego, w którym dostęp do archiwów służb specjalnych wciąż jest zamknięty dla historyków i badaczy. Zapoznać się z dokumentami represjonowanych mogą jedynie ich krewni, ale pod warunkiem, że dokumentalnie potwierdzą pokrewieństwo z ofiarą represji. Sam KGB oficjalnie nie podał do wiadomości publicznej żadnej liczby, dotyczącej represji i represjonowanych, nie nazwał też ani jednego miejsca masowych rozstrzeliwań.

Białorusini niejednokrotnie kierowali indywidualne i zbiorowe zapytania do KGB, MSW, Archiwum Narodowego, Administracji Prezydenta, Izby Reprezentantów, Rady Ministrów z żądaniami ujawnienia dokumentów NKWD i przekazania ich do powszechnego dostępu w archiwach państwowych, jak zrobiły to, na przykład Ukraina, Łotwa, a częściowo nawet Rosja.

W 2017 roku taka petycja została podpisana przez 1137 osób. A całkiem niedawno napisano kolejną, w której sygnatariusze żądają opracować i zatwierdzić projekt ustawy, potępiającej stalinizm i otwierającej dostęp do utajnionych archiwów NKWD (KGB). Autorzy petycji proponują także wprowadzić odpowiedzialność administracyjną, bądź karną, za publiczne próby usprawiedliwiania reżimu stalinowskiego, a także wznieść memoriały, upamiętniające ofiary terroru stalinowskiego.

W liście do historyka i potomka represjonowanych Dmitrija Drozda Administracja Prezydenta Białorusi, na której czele stanął niedawno były wiceprzewodniczący KGB, generał-major Igor Sergijenko, wytłumaczyła jednoznacznie, że 75-letnie ograniczenie dostępu do akt personalnych, znajdujących się w archiwum KGB, zostanie cofnięte nie w momencie upłynięcia 75-ciu lat od momentu złożenia w archiwum ostatniego dokumentu procesowego, czyli termin będzie się liczył nie od przełomu lat 30. i 40. minionego stulecia, lecz od momentu rehabilitacji represjonowanych, która odbywała się w latach 1960-80. Wynika z tego, że materiały archiwalne będą dostępne nie wcześniej niż w latach 2035-2065. Nie wykluczone jest, że do tego czasu, wymyślone zostaną nowe preteksty do ukrywania przed Białorusinami prawdy.

Co się tyczy przekazania materiałów z archiwów resortowych KGB i MSW do archiwum państwowego, to w latach 2006 i 2009 obydwa resorty zawarły porozumienie z Departamentem ds. archiwów i sprawozdawczości  Ministerstwa Sprawiedliwości  o przedłużeniu terminu przechowywania dokumentów z 30 do 75 lat. „A do tego czasu przekazanie akt z archiwów resortowych do państwowych jest niemożliwe” – napisano w liście do historyka Dmitrija Drozda.

Tło historyczne:

Rozkaz NKWD Nr 00485 z dnia 25 sierpnia 1937 roku uruchomił jedną z najbardziej masowych operacji narodowościowych – „polską”. Jej celem była „całkowita likwidacja lokalnych oddziałów POW i, przede wszystkim, ich kadry dywersyjno-szpiegowskiej oraz powstańczej w przemyśle, transporcie, sowchozach i kołchozach”. Według danych na temat operacji „narodowościowych” w BSRR z grudnia 1938 roku w notatce NKWD BSRR „O wynikach operacji ws. wykrycia polskiej, niemieckiej i łotewskiej agentury w BSRR” w okresie od sierpnia 1937 roku do końca października 1938 roku, w ramach operacji „narodowościowych” w „zakresie polskim” aresztowano 21 407 osób.

Represjom w „polskim wymiarze” operacji poddawani byli nie tylko Polacy, których liczba wyniosła 9196 osób. Wśród  represjonowanych znaleźli się również Białorusini – 10120 osób, Żydzi – 1059 osób, a także Rosjanie, Ukraińcy, Niemcy, Łotysze, Litwini i inne narodowości. Większość z nich została rozstrzelana.

„Specjalne trójki” NKWD zostały powołane na mocy rozkazu Generalnego Komisarza Bezpieczeństwa Państwowego Nikołaja Jeżowa w celu sprawniejszego rozpatrywania oskarżeń, postawionych aresztowanym w ramach wykonywania rozkazów NKWD ZSRR, wśród których był rozkaz Nr 00485, inaugurujący najbardziej masową „operację polską”. W skład „specjalnych trójek” wchodzili: pierwszy sekretarz Komitetu Obwodowego lub Komitetu Centralnego Partii Komunistycznej odpowiedniej republiki, naczelnik republikańskiej komendy NKWD i prokurator republiki. Musieli oni rozpatrywać sprawy aresztowanych w terminie dwumiesięcznym, poczynając od 1 sierpnia 1938 roku. „Specjalne trójki” mogły wydawać wyroki na podstawie rozkazu NKWD Nr 00485 z dnia 25 sierpnia 1937 roku, dla pierwszej i drugiej kategorii oskarżonych, a także kierować sprawy do ponownego śledztwa oraz podejmować decyzje o zwolnieniu aresztowanych, w przypadku braku wystarczających dowodów ich winy. Wyroki „specjalnych trójek” o rozstrzelaniu nie podlegały odwołaniu i musiały być wykonywane natychmiast.

Igor Stankiewicz specjalnie dla Znadniemna.pl

Zgodnie z ustawodawstwem białoruskim dokumenty dotyczące „operacji polskiej” NKWD 1937-1938 objęte są tajemnicą państwową. Taką odpowiedź, podpisaną przed naczelnika Centralnego Archiwum KGB Białorusi Pawła Koreniewskiego, otrzymał rosyjski historyk Sergiej Prudowski. Prudowski od wielu lat zajmuje się badaniem historii operacji narodowościowych NKWD ZSRR z lat 1937-1938. Podczas

Prezentacja wystawy pt. „Życie codzienne w przededniu wojny” autorstwa II sekretarz Ambasady RP w Mińsku ds. dyplomacji kulturalnej Elżbiety Iniewskiej, odbyła się 10 grudnia w Grodnie w ramach tradycyjnego zebrania wtorkowego miejscowego oddziału Związku Polaków na Białorusi, na które przybyło kilkaset grodzieńskich Polaków.

Przemawia prezes ZPB Andżelika Borys

Obecna na wydarzeniu prezes ZPB Andżelika Borys ciepło przywitała autorkę wystawy oraz towarzyszącą jej w wyprawie do Grodna delegację Oddziału ZPB w Mińsku na czele z prezes Heleną Marczukiewicz, której oddział uznała za jedną z najprężniej działających struktur organizacji.

Elżbieta Iniewska, II sekretarz Ambasady RP w Mińsku ds. dyplomacji kulturalnej

Elżbieta Iniewska, dziękując za możliwość zaprezentowania wystawy przygotowanej z okazji 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej i opowiadającej o codziennym życiu Polaków na Kresach Wschodnich II RP przed wybuchem wojny, przyznała się, że chętnie przyjeżdża do Grodna, które uważa za jedno ze swoich ulubionych miast.

Helena Marczukiewicz z kolei, dziękując Andżelice Borys za wysoką ocenę pracy stołecznego oddziału ZPB, zaznaczyła, że inspiracją do prężnej działalności służą dokonania i atmosfera polskości właściwa Polakom, mieszkającym na Grodzieńszczyźnie. – Prawie powszechna wśród was znajomość języka polskiego, stawia przed nami w Mińsku ambitne zadanie dorównywania wam w tym aspekcie odradzania naszej tożsamości narodowej – podkreśliła Helena Marczukiewicz.

Helena Marczukiewicz, prezes Oddziału ZPB w Mińsku

Po wystąpieniach powitalnych słowo zabrała autorka prezentowanej wystawy, odpowiadająca w Ambasadzie RP w Mińsku za projekty kulturalne i historyczne. Elżbieta Iniewska opowiedziała o projektach zrealizowanych przez nią w ostatnich latach we współpracy z białoruskimi historykami, krajoznawcami, a także tzw. zwykłymi ludźmi. Pokłosiem jednego z takich projektów stało się wydanie albumu ukazującego zachowane kolumny, wznoszone przez Polaków w celu upamiętnienia Konstytucji Trzeciego Maja. – Tych kolumn w całej Polsce wzniesiono około 300, ale niewiele z nich się zachowało. Ciekawe jest, że najwięcej z nich przetrwało na terenie współczesnej Białorusi – opowiadała Elżbieta Iniewska.

Przedstawicielka Ambasady RP w Mińsku przypomniała także o innych projektach, które udało jej się zrealizować na Białorusi. Ich wynikiem stało się wydanie książek i albumów we współpracy z obywatelami Białorusi. Współautorem opracowanego przez Elżbietę Iniewską w ramach projektu „Niepodległa” albumu pt. „Dowborczycy w Twierdzy Bobrujsk” jest znany białoruski historyk i popularyzator wspólnych dla Polaków i Białorusinów tematów historycznych dr Igor Mielnikow, a współautorem publikacji pt. „Józef Pilsudski. Opowieści kresowe” został działacz Związku Piłsudczyków RP na Białorusi Denis Krawczenko.

Oleg Khadaronak

 

Przed zaproszeniem obecnych na sali do oglądania wystawy fotografii z okresu przedwojennego, jej autorka przedstawiła publiczności znanego białoruskiego kolekcjonera i krajoznawcę, członka Zjednoczenia Kolekcjonerów w Mińsku Olega Khadaronka. Kolekcjoner specjalizuje się w odnajdywaniu i gromadzeniu pamiątek oraz artefaktów z okresu międzywojennego II RP, które zachowały się na terenie współczesnej Białorusi. Wiele unikalnych znalezisk ze swoich zbiorów kolekcjoner przekazał bezinteresownie do powstającego w Warszawie Muzeum Historii Polski. Ekspozycję wyjątkowych dokumentów i przetrwałych, często w jedynym egzemplarzu, artefaktów z okresu II RP Oleg Chadaronek wystawił także w Grodnie, uzupełniając w ten sposób wystawę fotografii pt. „Życie codzienne w przededniu wojny”.

Oleg Khadaronak opowiada o artefaktach

Jak podkreśliła podczas prezentacji wystawy Elżbieta Iniewska ogółem na potrzeby tej wystawy wpłynęło do niej blisko 900 fotografii z całej Białorusi. – Ledwo dałam sobie radę z przetwarzaniem tak obfitego materiału fotograficznego, gdyż każde ze zdjęć było wyjątkowe i stała za nim niesamowita historia – powiedziała autorka wystawy.

Oddział ZPB w Mińsku nie byłby sobą, gdyby przywiezione ze stolicy do Grodna wydarzenie historyczno-kulturalne nie uświetnił akcentem artystycznym. Grodzieńska publiczność usłyszała w wykonaniu solistek z Mińska dwa utwory- kolędę pt. „To właśnie tego wieczoru” i piosenkę z repertuaru Anny German „Taki mały ptak”.

Znadniemna.pl

Prezentacja wystawy pt. „Życie codzienne w przededniu wojny” autorstwa II sekretarz Ambasady RP w Mińsku ds. dyplomacji kulturalnej Elżbiety Iniewskiej, odbyła się 10 grudnia w Grodnie w ramach tradycyjnego zebrania wtorkowego miejscowego oddziału Związku Polaków na Białorusi, na które przybyło kilkaset grodzieńskich Polaków. [caption id="attachment_43451" align="alignnone"

Ambasada RP w Mińsku i działający przy niej Wydział Konsularny 9 grudnia otworzyły okres spotkań opłatkowych, zapraszając przedstawicieli środowisk i organizacji polskich z mińskiego okręgu konsularnego do wspólnego z przedstawicielami polskiej dyplomacji dzielenia się białym przaśnym chlebem, symbolizującym pojednanie i przebaczenie oraz będącym znakiem przyjaźni i miłości.

Kelnerki z opłatkami przed poświęceniem ich przez biskupa Jerzego Kasabuckiego

Związek Polaków na Białorusi reprezentowali na spotkaniu liczni działacze organizacji z białoruskiej stolicy i całego okręgu konsularnego na czele z prezes ZPB Andżeliką Borys i prezes Oddziału ZPB w Mińsku Heleną Marczukiewicz.

Prezes Oddziału ZPB w Mińsku Helena Marczukiewicz, prezes ZPB Andżelika Borys i szef Wydziału Konsularnego przy Ambasadzie RP w Mińsku Piotr Apostolidis

Oprawę muzyczną spotkania, wykonaniem  kolęd i pastorałek, zapewniły, wprowadzając gości w świąteczny nastrój, liczne działające przy ZPB zespoły muzyczne. Gośćmi spotkania byli także nauczyciele języka polskiego z Mińska, Mołodeczna, Mozyrza i innych miejscowości.

Ambasador RP na Białorusi Artur Michalski, witając gości, podkreślił że w okresie grudniowym bycie razem, dzielenie się opłatkiem, śpiewanie kolęd i składanie życzeń na nadchodzący rok jest jedną z najpiękniejszych polskich tradycji, którą warto kontynuować i rozwijać. Spotkania opłatkowe według dyplomaty sprawiają, że Polacy na całym świecie w okresie świąteczno-noworocznym czują się jedną dużą rodziną.

Przed poświęceniem opłatków przemówili Ambasador RP w Mińsku Artur Michalski i biskup pomocniczy mińsko-mohylewski Jerzy Kasabucki

Po wspólnym śpiewaniu kolęd przez gości spotkania, obecny na nim biskup pomocniczy mińsko-mohylewski Jerzy Kasabucki poświęcił opłatki, którymi goście się dzielili przed skosztowaniem tradycyjnych dań polskich, przygotowanych na tę okazję.

Paulina Juckiewicz z Mińska

Ambasada RP w Mińsku i działający przy niej Wydział Konsularny 9 grudnia otworzyły okres spotkań opłatkowych, zapraszając przedstawicieli środowisk i organizacji polskich z mińskiego okręgu konsularnego do wspólnego z przedstawicielami polskiej dyplomacji dzielenia się białym przaśnym chlebem, symbolizującym pojednanie i przebaczenie oraz będącym znakiem przyjaźni

Skip to content