HomeStandard Blog Whole Post (Page 238)

Ludzie po prostu mają serdecznie dosyć tego systemu – stwierdziła w rozmowie z PAP Andżelika Borys, szefowa Związku Polaków na Białorusi, odnosząc się do protestów po wyborach prezydenckich, których zwycięzcą ogłoszono Aleksandra Łukaszenkę. Dodała, że potrzebna jest silna presja międzynarodowa.

„To już jest inny kraj” – oceniła Andżelika Borys. „Można w brutalny sposób zmusić wszystkich do siedzenia w domach, ale to i tak nie zmieni stosunku społeczeństwa do tego, co się dzieje, stosunku społeczeństwa do władzy” – powiedziała. „To i tak prędzej czy później będzie się przy różnych okolicznościach przejawiać” – dodała.

„Dzisiaj na Białorusi jest niebezpiecznie, bo można wyjść na ulicę i przypadkowo zostać pobitym, aresztowanym, zatrzymanym, rannym. To jest Białoruś, którą władze na dalszą metę chcą w tym systemie utrzymywać” – oceniła szefowa ZPB.

Zdaniem Borys nikt nie powinien być zaskoczony tym, że władza użyła siły. „Przecież taka brutalność już była stosowana wobec obywateli” – powiedziała. „Łukaszence zależy na tym, żeby zachować władzę. Każdym sposobem, jakim się da. Dziś to jest pałowanie, to są areszty, to jest milicja, to jest OMON, to jest demonstracja siły” – stwierdziła i dodała, że Łukaszenka zawsze demonstrował siłę, teraz musi to robić jednak w skali kraju.

Jak oceniła, potrzebny jest dialog społeczny. „Myślę, że powinna być też mocna presja międzynarodowa, solidarność ze społeczeństwem jest niesamowicie ważna” – stwierdziła Borys.

Porównując obecną sytuację na Białorusi do manifestacji po wyborach prezydenckich w 2010 roku, podkreśliła, że tamte demonstracje nie były tak masowe. „Dzisiaj ludzie protestują w każdej miejscowości, nawet na wsiach. (…) Tego wcześniej nie było, protesty koncentrowały się w Mińsku” – oświadczyła szefowa ZPB. „Brutalność się nie zmieniła” – dodała.

Jak powiedziała, o protestach mówi się teraz wszędzie – „w sklepie, w aptece, na ulicy, w taksówce”, a każdy albo sam został zatrzymany czy poturbowany, albo ma znajomego, którego to spotkało. „To niezadowolenie ogarnia cały kraj” – powiedziała Borys. „Ludzie po prostu mają serdecznie dosyć tego systemu” – dodała.

Zdaniem szefowej ZPB wielu obywateli Białorusi opuści kraj. „To jest normalne, że stan życia i warunki, jakie są, będą powodowały liczne emigracje” – stwierdziła.

Borys powiedziała, że Związek Polaków na Białorusi jest częścią społeczeństwa obywatelskiego i wyraża solidarność ze wszystkimi, którzy „są poturbowani, represjonowani, w aresztach”. Jak dodała, członkowie ZPB także ucierpieli w czasie protestów – pobici zostali prezes oddziału związku w Kobryniu Aleksander Jarmoszuk i działacz związku Jan Roman w Grodnie.

Znadniemna.pl za PAP

Ludzie po prostu mają serdecznie dosyć tego systemu - stwierdziła w rozmowie z PAP Andżelika Borys, szefowa Związku Polaków na Białorusi, odnosząc się do protestów po wyborach prezydenckich, których zwycięzcą ogłoszono Aleksandra Łukaszenkę. Dodała, że potrzebna jest silna presja międzynarodowa. "To już jest inny kraj" -

„Pamiętając o wspólnej walce Polaków i Białorusinów o wolność i demokrację, szczególnie w setną rocznicę Bitwy Warszawskiej 1920 roku, dochowując wierności tradycji Solidarności w 40. rocznicę jej powstania, Sejm Rzeczypospolitej Polskiej z całą mocą potępia stosowanie przez władze Alaksandra Łukaszenki brutalnej przemocy i masowych represji wobec społeczeństwa białoruskiego oraz sfałszowanie wyników wyborów prezydenckich w Republice Białorusi 9 sierpnia 2020 roku” – czytamy w uchwale przyjętej przez aklamację przez polski Sejm.

„W wyniku uruchomionej na bezprecedensową skalę brutalnej przemocy wobec obywateli Białorusi dwie osoby poniosły śmierć, kilkaset zostało rannych, ponad 7 tys. aresztowano lub zatrzymano, a ogromna liczba uczestników pokojowych protestów została pobita przez funkcjonariuszy OMON-u, milicji i jednostek specjalnych” – podkreślają polscy posłowie.

Ponadto Sejm – jak czytamy w uchwale – w obliczu „dramatycznej sytuacji” pragnie „zapewnić wszystkich Białorusinów o solidarności i wsparciu”. „Stanowczo domagamy się od władz w Mińsku natychmiastowego uwolnienia wszystkich aresztowanych oraz zaprzestania represji i używania przemocy wobec społeczeństwa” – głosi uchwała.

„Zdecydowanie potępiamy pozbawienie obywateli Białorusi możliwości udziału w wolnych, demokratycznych wyborach oraz swobodnego wyrażania poglądów. Zastraszanie opozycyjnych kandydatów oraz ich więzienie, ograniczanie podstawowych swobód, w tym prawa do zgromadzeń i wolności słowa, użycie brutalnej siły nie służą wzmocnieniu niezależności i suwerenności Republiki Białorusi. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, mając na względzie dobro i rozwój polsko-białoruskich relacji sąsiedzkich, wzywa władze w Mińsku do niezwłocznego rozpoczęcia pokojowego dialogu ze społeczeństwem, który jest jedyną drogą do budowy pomyślnej przyszłości Białorusi” – czytamy w uchwale.

Sejm zwrócił się również do rządu o uruchomienie pomocy humanitarnej dla ofiar prześladowań na Białorusi oraz „stworzenie możliwości szybkiego przyjmowania uchodźców politycznych z Białorusi”.

Sejm Rzeczypospolitej zaapelował też do Parlamentu Europejskiego oraz do Rady Europejskiej i Komisji Europejskiej o “podjęcie zdecydowanych działań na rzecz wsparcia białoruskiego społeczeństwa obywatelskiego”.

Wcześniej jednogłośnie uchwałę potępiającą działania władz Białorusi i solidaryzującą się z protestującymi i represjonowanymi przyjął polski Senat, a wspólne stanowisko w sprawie wydarzeń na Białorusi przyjęli przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych polskiego Sejmu, litewskiego Seimasu, łotewskiej Saeimy oraz estońskiego Riigikogu.

Dzisiaj również w Sejmie premier Mateusz Morawiecki ma przedstawić plan wsparcia Polski dla białoruskiej opozycji.

 Znadniemna.pl za Kresy24.pl

„Pamiętając o wspólnej walce Polaków i Białorusinów o wolność i demokrację, szczególnie w setną rocznicę Bitwy Warszawskiej 1920 roku, dochowując wierności tradycji Solidarności w 40. rocznicę jej powstania, Sejm Rzeczypospolitej Polskiej z całą mocą potępia stosowanie przez władze Alaksandra Łukaszenki brutalnej przemocy i masowych represji wobec społeczeństwa

Na kilkaset metrów wzdłuż ulicy Budionnego w Grodnie obok siedziby Związku Polaków na Białorusi i niedaleko Konsulatu Generalnego RP rozciągnął się 14 sierpnia liczący ponad sto osób łańcuch solidarności działaczy ZPB z ofiarami represji politycznych na Białorusi.

W pokojowej manifestacji solidarności z Narodem Białorusi, ciemiężonym przed dyktatora Aleksandra Łukaszenkę, z kwiatami, flagami Polski i chorągiewkami w polskich barwach narodowych stanęli członkowie Zarządu Głównego ZPB na czele z prezes Andżeliką Borys, działacze organizacji z Grodna oraz grodnianie nieobojętni na krzywdę dziejącą się ludziom na Białorusi.

Akcja solidarności Polaków na Białorusi z Narodem Białoruskim, którego polska mniejszość narodowa jest integralną częścią, rozpoczęła się w południe, w tym samym momencie, kiedy podobne, trwające już szósty dzień akcję rozpoczęto w wielu miastach kraju i zakładach pracy.

– Jako obywatele Białorusi i Polacy tutaj mieszkający nie możemy pozostać obojętni na przemoc stosowaną przeciwko pokojowo nastawionym obywatelom, domagających się ogłoszenia prawdziwych wyników wyborów prezydenta, w których w przekonaniu większości wyborców wygrała symbolizująca zmiany na lepsze dla Białorusinów i mieszkających na Białorusi Polaków prezydent-elekt Swietłana Cichanouska, zmuszona przez zbrodniczy reżim do opuszczenia kraju – tak uzasadniła potrzebę wyjścia Polaków z pokojowym protestem na ulice Grodna prezes ZPB Andżelika Borys.

Polska działaczka dodała, że członkowie ZPB, jako obywatele Białorusi, biorą udział w protestach w całym kraju. Niektórzy z nich stali się ofiarami przemocy, stosowanej przez białoruski OMON (odpowiednik ZOMO w PRL-u – red.) przeciwko obywatelom. – Jako Zarząd Główny monitorujemy sytuację i ofiarujemy pomoc członkom naszej organizacji, którzy niewinnie ucierpieli za manifestowanie swoich poglądów i przekonań – dodała Andżelika Borys.

Znadniemna.pl

Na kilkaset metrów wzdłuż ulicy Budionnego w Grodnie obok siedziby Związku Polaków na Białorusi i niedaleko Konsulatu Generalnego RP rozciągnął się 14 sierpnia liczący ponad sto osób łańcuch solidarności działaczy ZPB z ofiarami represji politycznych na Białorusi. W pokojowej manifestacji solidarności z Narodem Białorusi, ciemiężonym przed

Zaprzyjaźniony ze Związkiem Polaków na Białorusi legendarny polski zespół rockowy „Lombard” opublikował Odezwę do mieszkających na Białorusi Polaków i Sąsiadów Białorusinów.

Oto tekst odezwy:

Kochani nasi Rodacy na Białorusi, drodzy Sąsiedzi Białorusini, drodzy Polacy, przyjaciele, fani…

Od kilku dni śledzimy doniesienia z Waszej Ojczyzny. Zapewniamy Was, że Wasz los nie jest nam obojętny. W Polsce wychodzimy na ulice w wiecach poparcia, wszyscy udostępniamy informacje w jak okrutny sposób traktuje Was władza i służby, płaczemy razem z Wami i Waszymi dziećmi! Protestujemy przeciw działaniom Pana Aleksandra Łukaszenki po przegranych wyborach prezydenckich.

Wzywamy Was do Solidarności! W jedności siła! Wzywamy narody Europy do protestowania przeciw łamaniu praw człowieka na Białorusi! Wzywamy Unię Europejską i cały Świat Solidarności!

Pamiętamy dobrze, kiedy musieliśmy zawalczyć o zmiany w Polsce. 40 lat temu w Polsce powstała Solidarność, która zmieniała bieg historii naszego kraju i całego świata! Jesteśmy dowodem na to, że wszystko jest możliwe. Dziś cieszymy się wolnością i Wam życzymy wytrwałości! W końcu i ten „mur runie”!

Niech żyje wolna Białoruś! Żywie Biełaruś!

Dzisiaj wszyscy jesteśmy Białorusinami!

Znadniemna.pl z upoważnienia zespołu „Lombard”

Zaprzyjaźniony ze Związkiem Polaków na Białorusi legendarny polski zespół rockowy „Lombard” opublikował Odezwę do mieszkających na Białorusi Polaków i Sąsiadów Białorusinów. Oto tekst odezwy: Kochani nasi Rodacy na Białorusi, drodzy Sąsiedzi Białorusini, drodzy Polacy, przyjaciele, fani

– Kiedy mnie torturowano, to oskarżano, że jestem polskim szpiegiem. Jaka ironia. Przecież moi przodkowie zostali rozstrzelani właśnie za to – napisał na facebooku nasz autor, potomek represjonowanych, działacz ZPB, badacz zbrodni stalinowskich Igor Stankiewicz, który został brutalnie pobity przez białoruski OMON w Mińsku za udział w pokojowej akcji protestacyjnej przeciwko przemocy.

Igor Stankiewicz

Igor Stankiewicz opublikował zdjęcia otrzymanych obrażeń. Z tego, co widzimy był bity po całym ciele między innymi po pośladkach. Z właściwym mu dowcipem nasz autor skomentował opublikowane zdjęcia: „To nie jest mój tylek, to jest twarz łukaszyzmu – okrutnego, nieludzkiego, sadystycznego, krwawego” – napisał działacz ZPB. Dodał, że na własnej skórze odczuł to, co czuli ofiary zbrodni NKWD w 1937 roku. „Ból, bezprawie, bezradność wobec zabójczej machiny. Mogę powiedzieć z pewnością, że widziałem piekło, które zrobili gestapowcy albo enkawudziści w mundurach białoruskiej milicji” – dodał Igor Stankiewicz.

Ślady pobić i obrażeń na ciele nasz autor zarejestrował oficjalnie w przychodni lekarskiej, gdzie zeznał, że został pobity w Rejonowej Komendzie Spraw Wewnętrznych Moskiewskiego Rejonu Mińska. Oświadczył lekarzom, że był bity przez ludzi ubranych w milicyjne mundury z czarnymi maskami na twarzach.

Oprawcy schwytali Igora Stankiewicza na ulicy Mińska razem z młodym chłopakiem i kierowcą trolejbusu, którzy podobnie jak nasz autor zostali pobici przez sadystów w milicyjnych mundurach.

Pobicie Igora Stankiewicza jest kolejnym przykładem tego, jak przegrany w wyborach prezydenckich Aleksander Łukaszenko traktuje wolę narodu.

On sam i jego podwładni zapewniają, że milicja stosuje przemoc wobec obywateli tylko w uzasadnionych przypadkach i wyłącznie w granicach, dopuszczalnych przez prawo.

Takie same zapewnienia cywilizowany świat słyszał od ludożercy Stalina i jego oprawców.

Znadniemna.pl

- Kiedy mnie torturowano, to oskarżano, że jestem polskim szpiegiem. Jaka ironia. Przecież moi przodkowie zostali rozstrzelani właśnie za to – napisał na facebooku nasz autor, potomek represjonowanych, działacz ZPB, badacz zbrodni stalinowskich Igor Stankiewicz, który został brutalnie pobity przez białoruski OMON w Mińsku za

„Wzywam prezydenta Alaksandra Łukaszenkę do zaprzestania represji i powstrzymania się od dalszej przemocy” – napisał przewodniczący Parlamentu Europejskiego David Sassoli w czwartkowym oświadczeniu.

„Wzywam prezydenta Łukaszenkę do zaprzestania represji i powstrzymania się od dalszej przemocy. Użycie brutalnej siły przez organy ścigania przeciwko własnym ludziom, skutkujące śmiercią i obrażeniami, powinno mieć konsekwencje zgodne z prawem międzynarodowym, w tym ukierunkowane sankcje. Wzywam Łukaszenkę do natychmiastowego uwolnienia zatrzymanych i zaprzestania przemocy w kraju” – oznajmił David Sassoli.

Dodał, że Parlament Europejski uważnie śledzi sytuację na Białorusi. „Jestem głęboko zaniepokojony przemocą stosowaną przez władze państwowe wobec pokojowo demonstrujących. Białorusini mają prawo protestować i wyrażać swój gniew wobec zakwestionowanych wyników wyborów i nieprzejrzystego procesu wyborczego, który nie spełniał minimalnych międzynarodowych standardów” – dodał.

Sfałszowane wybory i protesty

Po niedzielnych wyborach prezydenckich na Białorusi w Mińsku i innych miastach Białorusi rozgorzały protesty przeciw fałszowaniu wyników głosowania. Demonstracje i starcia z milicją wybuchły w Mińsku po ogłoszeniu wyników oficjalnego badania exit poll, według którego zwyciężył obecny prezydent Alaksandr Łukaszenka, uzyskując ok. 80 proc. głosów, a jego główna rywalka Swiatłana Cichanouska mniej niż 10 proc. głosów.

Według białoruskiego MSW podczas protestów w poniedziałek i wtorek zatrzymano ponad 5 tys. osób. W środę poinformowano o kolejnym tysiącu zatrzymań od wtorku wieczorem i wszczęciu 17 spraw karnych za napaść na funkcjonariuszy. Potwierdzono dotychczas śmierć jednej osoby w starciach między demonstrantami a służbami siłowymi.

Znadniemna.pl za PAP

"Wzywam prezydenta Alaksandra Łukaszenkę do zaprzestania represji i powstrzymania się od dalszej przemocy" - napisał przewodniczący Parlamentu Europejskiego David Sassoli w czwartkowym oświadczeniu. "Wzywam prezydenta Łukaszenkę do zaprzestania represji i powstrzymania się od dalszej przemocy. Użycie brutalnej siły przez organy ścigania przeciwko własnym ludziom, skutkujące śmiercią

Aleksander Jarmoszuk, prezes Oddziału ZPB w Kobryniu i kilka działaczy oddziału zostało pobitych przez OMON podczas akcji protestu przeciwko przemocy białoruskich władz w tym mieście. Działacz ZPB ma wybite zęby i inne obrażenia na ciele. Obecnie znajduje się w szpitalu.

Aleksander Jarmoszuk, prezes Oddziału ZPB w Kobryniu i prezes ZPB Andżelika Borys

Pobicie przez omonowców Aleksandra Jarmoszuka nie jest pierwszym przypadkiem przemocy ze strony „gestapowców” w mundurach białoruskiej milicji. Już informowaliśmy, że w czasie wykonywania swoich obowiązków dziennikarskich został ciężko pobity przez milicję w Grodnie dziennikarz TV Polonia Jan Roman, twórca programu „Nad Niemnem” (wydawanego przez Fundację Wolność i Demokracja) i działacz Związku Polaków na Białorusi.

Obawiając się kolejnych aktów przemocy ze strony milicji wobec działaczy Związku Polaków na Białorusi w całym kraju, prezes ZPB Andżelika Borys apeluje do nich o natychmiastowe informowanie jej osobiście oraz Zarządu Głównego ZPB o wszelkich przypadkach pobić i prześladowań działaczy organizacji. Prezes ZPB zapewnia, że członkowie ZPB, którzy zostaną poszkodowani podczas pokojowych protestów przeciwko przemocy białoruskich władz, mogą liczyć na pomoc prawną oraz materialną od Zarządu Głównego ZPB.

Przypomnijmy, że wczoraj, 12 sierpnia, o sytuacji Polaków na Białorusi prezes ZPB Andżelika Borys rozmawiała telefonicznie z prezesem Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej Mateuszem Morawieckim. Polski premier zapewnił prezes ZPB o solidarności Rządu RP z białoruskim społeczeństwem obywatelskim oraz o tym, że Polacy na Białorusi mogą liczyć na wsparcie ze strony Państwa Polskiego. Mateusz Morawiecki zostawił też Andżelice Borys bezpośredni telefon do siebie.

Znadniemna.pl

Aleksander Jarmoszuk, prezes Oddziału ZPB w Kobryniu i kilka działaczy oddziału zostało pobitych przez OMON podczas akcji protestu przeciwko przemocy białoruskich władz w tym mieście. Działacz ZPB ma wybite zęby i inne obrażenia na ciele. Obecnie znajduje się w szpitalu. [caption id="attachment_47466" align="alignnone" width="480"] Aleksander Jarmoszuk,

Litwa zdecydowała ułatwić wjazd prześladowanym Białorusinom, poinformowała minister spraw wewnętrznych tego kraju Rita Tamašuniene.

Uproszczenia dotyczą tych Białorusinów, którzy przyjeżdżają na Litwę “w celach humanitarnych”.

Rita Tamašuniene zapowiedziała, że nie będą ich dotyczyć zakazy wprowadzone w związku z pandemią koronawirusa. Decyzję podjęto po konsultacji z innymi członkami rządu.

Uproszczono też zasady wjazdu dla wszystkich obcokrajowców, którzy pozostają w związku z obywatelem Litwy oraz dla inwestorów i osób studiujących na Litwie.

Znadniemna.pl za Kresy24.pl

Litwa zdecydowała ułatwić wjazd prześladowanym Białorusinom, poinformowała minister spraw wewnętrznych tego kraju Rita Tamašuniene. Uproszczenia dotyczą tych Białorusinów, którzy przyjeżdżają na Litwę “w celach humanitarnych”. Rita Tamašuniene zapowiedziała, że nie będą ich dotyczyć zakazy wprowadzone w związku z pandemią koronawirusa. Decyzję podjęto po konsultacji z innymi członkami

Prezydenci Polski i Litwy uzgodnili wspólne działanie na rzecz Białorusi; wyrazili gotowość pomocy w realizacji planu obejmującego: powstrzymanie przemocy, uwolnienie zatrzymanych oraz doprowadzenie do rozmów między władzą a obywatelami – powiedział Szef Gabinetu Prezydenta RP Krzysztof Szczerski.

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda i prezydent Republiki Litewskiej Gitanas Nausėda, fot.: Jakub Szymczuk/KPRP

– Dzisiaj odbyła się kolejna rozmowa między Prezydentami Polski i Litwy. Andrzej Duda i Gitanas Nausėda wymienili się opiniami na temat rozwoju wypadków w tym kraju, a także uzgodnili, że będą podejmować dalsze, wspólne kroki na rzecz rozwiązania tej trudnej sytuacji – powiedział Szef Gabinetu Prezydenta RP.

Jak zaznaczył, chodzi o regionalny plan dla Białorusi obejmujący powstrzymanie przemocy, uwolnienie osób zatrzymanych oraz podjęcie rozmów „okrągłego stołu” między przedstawicielami władz i obywatelami. Minister Szczerski zaznaczył, że propozycja udziału w tych mediacjach zostanie skierowana także do innych partnerów.

– Jesteśmy gotowi, by wspomóc realizację takiego trzypunktowego planu – oświadczył Szef Gabinetu Prezydenta RP. Zaznaczył, że skorzystanie z tej inicjatywy to wewnętrzna decyzja Białorusi.

Litewski Prezydent Gitanas Nausėda poinformował, że Prezydenci Litwy i Polski, a także Łotwy wyrazili gotowość podjęcia się mediacji w sprawie kryzysu na Białorusi. – Chcę przedstawić trzypunktowy plan, który mógłby stać się wstępem do pośrednictwa Prezydentów regionu w rozwiązaniu kryzysu politycznego na Białorusi – powiedział dziennikarzom Gitanas Nausėda i poinformował, że popierają go w tym Prezydenci Polski i Łotwy, Andrzej Duda i Egils Levits, z którymi rozmawiał telefonicznie.

Znadniemna.pl za Prezydent.pl

Prezydenci Polski i Litwy uzgodnili wspólne działanie na rzecz Białorusi; wyrazili gotowość pomocy w realizacji planu obejmującego: powstrzymanie przemocy, uwolnienie zatrzymanych oraz doprowadzenie do rozmów między władzą a obywatelami – powiedział Szef Gabinetu Prezydenta RP Krzysztof Szczerski. [caption id="attachment_47458" align="alignnone" width="500"] Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda

Zarząd i członkowie Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” z niepokojem i troską obserwują sytuację społeczną po wyborach prezydenckich na Białorusi . Na podstawie wydarzeń ostatnich dni należy uznać, że dochodzi tam do naruszenia praworządności i Praw Człowieka.

Z tego tez względu, pomni polskich doświadczeń i mając na uwadze ideały wynikające z niezbywalnego prawa człowieka do wolności i godności, Zarząd Krajowy SWP w uchwale z dnia 12 sierpnia 2020 roku wyraża solidarność z Narodem Białorusi w jego słusznym dążeniu do respektowania Praw Człowieka i europejskich standardów państwa demokratycznego. Solidaryzuje się w szczególności z Rodakami mieszkającymi na Białorusi, stanowiącymi integralną część tamtego społeczeństwa.

Treść uchwały Zarząd przekazuje społeczeństwu białoruskiemu za pośrednictwem Związku Polaków na Białorusi.

 Znadniemna.pl za wspolnotapolska.org.pl

Zarząd i członkowie Stowarzyszenia "Wspólnota Polska" z niepokojem i troską obserwują sytuację społeczną po wyborach prezydenckich na Białorusi . Na podstawie wydarzeń ostatnich dni należy uznać, że dochodzi tam do naruszenia praworządności i Praw Człowieka. Z tego tez względu, pomni polskich doświadczeń i mając na uwadze

Przejdź do treści