HomeStandard Blog Whole Post (Page 204)

Ann Linde, minister Spraw Zagranicznych Królestwa Szwecja, odpowiedziała na apel Światowego Stowarzyszenia Mediów Polonijnych w sprawie dziennikarzy, represjonowanych na Białorusi przez reżim Aleksandra Łukaszenki.

Apel o zaprzestanie prześladowań dziennikarzy na Białorusi Światowe Stowarzyszenie Mediów Polonijnych i jego prezes Teresa Sygnarek skierowała nie tylko do MSZ Szwecji, lecz także do Kancelarii Prezydenta Republiki Białorusi. Reakcja na apel ze strony Kancelarii Łukaszenki, co było do przewidzenia, nie jest znana.  Znany jest natomiast stosunek do poruszonego w apelu problemu ze strony resortu Spraw Zagranicznych Królestwa Szwecji i jego kierowniczki – Ann Linde. Odpowiedź minister Spraw Zagranicznych Królestwa Szwecja Ane Linde w tłumaczeniu na język polski publikujemy poniżej:

Znadniemna.pl na podstawie facebook.com/ teresa sygnarek, fot.: ANFNEWS

Ann Linde, minister Spraw Zagranicznych Królestwa Szwecja, odpowiedziała na apel Światowego Stowarzyszenia Mediów Polonijnych w sprawie dziennikarzy, represjonowanych na Białorusi przez reżim Aleksandra Łukaszenki. Apel o zaprzestanie prześladowań dziennikarzy na Białorusi Światowe Stowarzyszenie Mediów Polonijnych i jego prezes Teresa Sygnarek skierowała nie tylko do MSZ Szwecji,

“2 września 2021 r. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda, na podstawie art. 230 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz art. 3. ustawy o stanie wyjątkowym, na wniosek Rady Ministrów z dnia 31 sierpnia 2021 r., wydał rozporządzenie o wprowadzeniu 30-dniowego stanu wyjątkowego na obszarze części województwa podlaskiego i lubelskiego” – informuje prezydenckie Biuro Bezpieczeństwa Narodowego.

“Decyzja o wprowadzeniu stanu wyjątkowego została podjęta w związku ze szczególnym zagrożeniem bezpieczeństwa obywateli oraz porządku publicznego, związanym z obecną sytuacją na granicy państwowej Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi” – czytamy w komunikacie.

W związku z tym wprowadzono następujące ograniczenia:

– zawieszenie prawa do organizowania i przeprowadzania, na obszarze objętym stanem wyjątkowym, zgromadzeń w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 24 lipca 2015 r. – Prawo o zgromadzeniach (Dz. U. z 2019 r. poz. 631);

– zawieszenie prawa do organizowania i przeprowadzania, na obszarze objętym stanem wyjątkowym, imprez masowych w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 20 marca 2009 r. o bezpieczeństwie imprez masowych (Dz. U. z 2019 r. poz. 2171) oraz prowadzonych w ramach działalności kulturalnej imprez artystycznych i rozrywkowych, niebędących imprezami masowymi;

– obowiązek posiadania przy sobie dowodu osobistego lub innego dokumentu stwierdzającego tożsamość przez osoby, które ukończyły 18 lat, przebywające w miejscach publicznych na obszarze objętym stanem wyjątkowym, a w przypadku osób uczących się, które nie ukończyły 18 lat – legitymacji szkolnej;

– zakaz przebywania w ustalonym czasie w oznaczonych miejscach, obiektach i obszarach;

– zakaz utrwalania za pomocą środków technicznych wyglądu lub innych cech określonych miejsc, obiektów lub obszarów;

– ograniczenie prawa posiadania broni palnej, amunicji i materiałów wybuchowych oraz innych rodzajów broni poprzez wprowadzenie zakazu ich noszenia;

– ograniczenie dostępu do informacji publicznej dotyczącej czynności prowadzonych na obszarze objętym stanem wyjątkowym w związku z ochroną granicy państwowej oraz zapobieganiem i przeciwdziałaniem nielegalnej migracji.

Pełną treść Komunikatu przeczytasz TUTAJ

Znadniemna.pl za Kresy24.pl/PREZYDENT.PL, fot.: fot. Grzegorz Jakubowski/prezydent.pl

“2 września 2021 r. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda, na podstawie art. 230 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz art. 3. ustawy o stanie wyjątkowym, na wniosek Rady Ministrów z dnia 31 sierpnia 2021 r., wydał rozporządzenie o wprowadzeniu 30-dniowego stanu wyjątkowego na obszarze części

Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” prowadzi odliczanie dni, które spędzili w białoruskim areszcie śledczym liderzy społeczności polskiej na Białorusi – prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys oraz członek Zarządu Głównego ZPB Andrzej Poczobut.

Informacja o liczbie dni, spędzonych w areszcie pod absurdalnymi zarzutami „podżegania do nienawiści na tle narodowościowym, religijnym i innym” oraz „rehabilitacji nazizmu ”, pojawia się przy portretach polskich działaczy z Białorusi, wystawionych przed siedzibą centrali Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, czyli – przed Domem Polonii na Krakowskim Przedmieściu 64 w Warszawie.

W uzasadnieniu prowadzonej akcji solidarności z Andżeliką Borys i Andrzejem Poczobutem jej organizatorzy napisali: „Gdy nie ma możliwości bezpośredniego wpływania na bieg wydarzeń w innym kraju, los jego obywateli nawet gdy są Polakami lub polskiego pochodzenia, pozostaje pamięć i przypominanie światu o tym co ich spotkało, upominanie się o ich prawa, o respektowanie międzynarodowych umów i szacunek dla mniejszości którą reprezentują. Tak jest w przypadku naszych rodaków na Białorusi. Poddawani represjom i szykanom przez tamtejsze władze, przetrzymywani w aresztach za działalność, która jedynie podtrzymywała poczucie polskiej tożsamości. Nie możemy o nich zapominać.”

Plakat z żądaniem uwolnienia Andżeliki Brys i liczbą dni, spędzonych przez nią areszcie,. 161 dni to stan na 31 sierpnia 2021 roku

Plakat z żądaniem uwolnienia Andrzeja Poczobuta i liczbą dni, spędzonych przez niego areszcie. 159 dni to stan na 1 sierpnia 2021 roku

Według stanu na wczorajszy dzień (dzień wykonania zdjęć portretów Andżeliki Borys i Andrzeja Poczobuta na Krakowskim Przedmieściu) Andżelika Borys spędziła w areszcie już 161 dzień, a Andrzej Poczobut jest więziony przez 159 dni.

Więcej na temat akcji solidarności Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” z Polakami na Białorusi i ze Związkiem Polaków na Białorusi przeczytasz TUTAJ.

Znadniemna.pl za wspolnotapolska.org.pl

Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” prowadzi odliczanie dni, które spędzili w białoruskim areszcie śledczym liderzy społeczności polskiej na Białorusi – prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys oraz członek Zarządu Głównego ZPB Andrzej Poczobut. Informacja o liczbie dni, spędzonych w areszcie pod absurdalnymi zarzutami „podżegania do nienawiści na

W Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku odbyła się pierwsza gala wręczenia Medalu Wolności Słowa. Fundacja Grand Press uhonorowała medalami troje z dziewięciorga kandydatek i kandydatów do medalu, wskazanych przez polskie fundacje, stowarzyszenia, redakcje oraz internautów. W kategorii Media Medal Wolności Słowa otrzymał Andrzej Poczobut.

Więcej o wydarzeniu przeczytasz TUTAJ.

 Znadniemna.pl za Press.pl, fot.: facebook.com

W Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku odbyła się pierwsza gala wręczenia Medalu Wolności Słowa. Fundacja Grand Press uhonorowała medalami troje z dziewięciorga kandydatek i kandydatów do medalu, wskazanych przez polskie fundacje, stowarzyszenia, redakcje oraz internautów. W kategorii Media Medal Wolności Słowa otrzymał Andrzej Poczobut. Więcej o

Około stu osób i ich rodziny znalazło wsparcie w białostockim centrum pomocy Polakom na Białorusi i uciekającym przed reżimem – podaje PAP Anna Kietlińska, prezes podlaskiego oddziału stowarzyszenia Wspólnota Polska, przy którym działa ta placówka.

To dane na koniec lipca, z dwóch pierwszych miesięcy działania centrum. Dane z sierpnia nie są jeszcze podsumowane.

Formalnie centrum otwarto pod koniec czerwca, ale do Wspólnoty Polskiej – Polacy z Białorusi po pomoc zgłaszali się już wcześniej. Pomoc mogą tam także otrzymać Białorusini opuszczający kraj w związku z prześladowaniami ze strony władz w tym kraju.

Jak wcześniej uzasadniano ulokowanie tego centrum w Białymstoku, miasto to jest pierwszym dużym ośrodkiem w Polsce, gdzie zatrzymują się Polacy z Białorusi.

Centrum jest dofinansowane ze środków polskiego rządu. Wspólnota Polska prowadzi je we współpracy z Fundacją Pomoc Polakom na Wschodzie i Fundacją Wolność i Demokracja.

Jak wcześniej uzasadniano ulokowanie tego centrum w Białymstoku, miasto to jest pierwszym dużym ośrodkiem w Polsce, gdzie zatrzymują się Polacy z Białorusi.

„Do nas trafiają osoby, które potrzebują różnej pomocy. Jedni potrzebują wsparcia mieszkaniowego, inni administracyjnego. Pomagamy dzieciom udoskonalić język polski, bo 1 września ruszają do polskich szkół.

Pomagamy im się do tych szkół dostać, do podstawówek, do przedszkoli, szkół średnich, nie tylko w Białymstoku” – powiedziała PAP Kietlińska.

Podała, że centrum ma np. pod opieką rodzinę w Poznaniu, Krakowie. Zaznaczyła, że centrum działa w Białymstoku, ale pomoc jest niesiona także za pośrednictwem innych oddziałów w kraju stowarzyszenia Wspólnota Polska.

Pomoc jakiej potrzebują i jaką dostają Polacy z Białorusi jest różna. Kietlińska poinformowała, że udzielano np. zapomóg finansowych na początek pobytu w Polsce, pomocy w znalezieniu mieszkania, opłacania pierwszych kosztów zamieszkania w takim mieszkaniu, pomocy w adaptacji.

„Bardzo często jest też tak, że osoby jadą do Polski nie tylko przez Białystok, przejeżdżają różnymi trasami, trafiają do różnych miast, mamy informacje, odszukujemy ich, albo oni też nas odszukują” – zaznaczyła Kietlińska.

Pomoc jakiej potrzebują i jaką dostają Polacy z Białorusi jest różna. Kietlińska poinformowała, że udzielano np. zapomóg finansowych na początek pobytu w Polsce, pomocy w znalezieniu mieszkania, opłacania pierwszych kosztów zamieszkania w takim mieszkaniu, pomocy w adaptacji.

„Ludzie szukają pracy, szukają swojego miejsca, bo wiedzą, że przyjeżdżają tutaj nie na tydzień, nie na dwa, tylko muszą się zakorzenić. Bardzo dużo osób do nas przychodzi, bo chce powiedzieć po prostu o sobie. Nagrywamy też ich relacje” – powiedziała Kietlińska. Dodała, że służy to dokumentacji losów tych ludzi. „I tego mamy naprawdę sporo” – oceniła.

Od początku działalności centrum apelowało także, aby zgłaszały się w to miejsce osoby, które chcą pomóc Polakom z Białorusi. Kietlińska powiedziała, że jest odzew na ten apel, jest on cały czas aktualny.

Centrum pomaga też np. w tłumaczeniu dokumentów.

Od początku działalności centrum apelowało także, aby zgłaszały się w to miejsce osoby, które chcą pomóc Polakom z Białorusi. Kietlińska powiedziała, że jest odzew na ten apel, jest on cały czas aktualny. Podała, że np. zgłosiła się osoba z Mrągowa, która zaoferowała mieszkanie, w Białymstoku zgłosiły się osoby oferujące wynajem mieszkania po kosztach czy pokoje do wynajęcia.

Centrum S.O.S. Białorusi Centrum Pomocy Humanitarnej jest kwotą prawie 1 mln zł dofinansowane przez kancelarię premiera) w ramach projektu Centrum Pomocy Polakom z Białorusi.

Znadniemna.pl za PAP

Około stu osób i ich rodziny znalazło wsparcie w białostockim centrum pomocy Polakom na Białorusi i uciekającym przed reżimem – podaje PAP Anna Kietlińska, prezes podlaskiego oddziału stowarzyszenia Wspólnota Polska, przy którym działa ta placówka. To dane na koniec lipca, z dwóch pierwszych miesięcy działania centrum.

Na scenie Filharmonii Opolskiej w koncercie laureatów IV Polonijnego Festiwalu Polskiej Piosenki zaprezentowało się 14 uczestników. Repertuar, jaki zaprezentowali, był przeróżny – od piosenek Krzysztofa Krawczyka, Maryli Rodowicz, po Violettę Villas. Nie zabrakło też pieśni patriotycznych.

Grand Prix Festiwalu przyznano zespołowi Liber Cante, działającemu przy Oddziale Związku Polaków na Białorusi w Mińsku. Nagrodę za najlepszą piosenkę autorską przyznano z kolei Karolinie Popczyk, a nagroda Radia Opole trafiła do Elżbiety Krawczyk.

– Mogę śmiało powiedzieć, że ten festiwal był bardzo udany, zwłaszcza, że organizowaliśmy go w warunkach pandemicznych – mówi Halina Nabrdalik, organizatorka festiwalu.

Więcej o wydarzeniu przeczytasz TUTAJ.

Znadniemna.pl za radio.opole.pl, fot.: Marcin Boczek

Na scenie Filharmonii Opolskiej w koncercie laureatów IV Polonijnego Festiwalu Polskiej Piosenki zaprezentowało się 14 uczestników. Repertuar, jaki zaprezentowali, był przeróżny - od piosenek Krzysztofa Krawczyka, Maryli Rodowicz, po Violettę Villas. Nie zabrakło też pieśni patriotycznych. https://youtu.be/f87dUqZFKkM Grand Prix Festiwalu przyznano zespołowi Liber Cante, działającemu przy Oddziale

Dzisiaj rano milicja Grodna wkroczyła do biura Związku Polaków na Białorusi, w którym odbywało się organizacyjne spotkanie pedagogów z działających przy ZPB ośrodków nauczania języka polskiego z okazji zbliżającego się roku szkolnego.

Działaczka Związku Polaków na Białorusi Danuta Karpowicz poinformowała na facebooku, że przybyli na spotkanie nauczycielskie funkcjonariusze milicji oznajmili, iż otrzymali anonimową wiadomość o przeprowadzanym w siedzibie ZPB „nielegalnym zgromadzeniu”.

Jak wynika z informacji, przekazanych nam przez uczestników spotkania nauczycieli przybyli na nie milicjanci spisali dane wszystkich osób, znajdujących się w pomieszczeniu siedziby ZPB i opuścili miejsce spotkania pedagogów.

Nie wiadomo, czy skutkiem wizyty milicjantów w siedzibie ZPB w Grodnie będzie wzywanie na milicję pedagogów, spisanych podczas nauczycielskiego spotkania. Nie wiemy także, czy spotkanie nauczycieli rzeczywiście zostanie przez milicję uznane za nielegalne zgromadzenie, a jego organizatorzy i uczestnicy zostaną pociągnięci do odpowiedzialności.

Znadniemna.pl

Dzisiaj rano milicja Grodna wkroczyła do biura Związku Polaków na Białorusi, w którym odbywało się organizacyjne spotkanie pedagogów z działających przy ZPB ośrodków nauczania języka polskiego z okazji zbliżającego się roku szkolnego. Działaczka Związku Polaków na Białorusi Danuta Karpowicz poinformowała na facebooku, że przybyli na spotkanie

Białoruski reżim jest gotów uwolnić Andżelikę Borys i Andrzeja Poczobuta, jeśli ci przyznają się do winy i poproszą dyktatora o łaskę. Na razie przedłużono im areszt o kolejne trzy miesiące – pisze w piątek „Rzeczpospolita”.

„Szefowa nieuznawanego przez władze w Mińsku Związku Polaków na Białorusi (ZPB) Andżelika Borys i znany dziennikarz oraz działacz ZPB Andrzej Poczobut już od ponad pięciu miesięcy siedzą w białoruskim więzieniu. Pod koniec maja nie zgodzili się na opuszczenie kraju i pozostali za kratami. Wtedy do Polski prosto z celi więziennej wywieziono trzy działaczki mniejszości polskiej na Białorusi. Teraz, jak dowiedziała się „Rzeczpospolita”, reżim Aleksandra Łukaszenki po raz kolejny składa Polakom propozycję. Wyjdą na wolność, jeżeli przyznają się do winy i napiszą list do prezydenta z prośbą o ułaskawienie – mówi „Rzeczpospolitej” Juryj Waskrasienski, były opozycjonista i więzień polityczny, który przeszedł na stronę władz i obecnie stoi na czele wspieranego przez reżim Okrągłego Stołu Sił Demokratycznych w Mińsku” — podaje dziennik.

Według gazety Juryj Waskrasienski został upoważniony przez Łukaszenkę do sporządzenia listy osób, które „zasługują na uwolnienie”. Twierdzi on, że odpowiednie pismo napisało do przywódcy kraju około 100 z ponad 600 więźniów politycznych i że już we wrześniu zaczną wracać do domów.

Jednak przebywający w więzieniu Polacy za pierwszym razem zignorowali propozycję.

– Andżelika Borys i Andrzej Poczobut są jedynymi uwięzionymi osobami, do których kilka dni temu zwróciliśmy się w tej sprawie po raz drugi. Wystąpiliśmy też z prośbą o ułaskawienie ich do prezydenta Łukaszenki

— zdradza w rozmowie z dziennikiem były opozycjonista.

Co oznaczałaby prośba o łaskę?

Według „Rz”, napisanie listu w ich przypadku oznaczałoby nie tylko przyznanie się do całkiem sfabrykowanych zarzutów, ale i uznanie Łukaszenki za legalnego prezydenta Białorusi.

– Dla niektórych ludzi poczucie sprawiedliwości i godności osobistej jest mocniejsze od strachu przed więzieniem. Andrzej należy do grona takich ludzi — mówi „Rz” Oksana Poczubut. – Andżelika i Andrzej powinni zostać uwolnieni, bo są niewinni i nie mają za co przepraszać — wskazuje.

Waskrasienski ucina: „innej drogi ku wolności nie ma”.

– Przecież ich upór do niczego nie doprowadzi. A chodzi o poprawę białorusko-polskich relacji

— przekonuje.

– Czy jednak to nie białoruskie władze narażają na szwank relacje z Polską, dowożąc migrantów na granicę w okolicy Usnarza Górnego?

— zauważa gazeta.

– Ta fala imigrantów się nie skończy, dzisiaj jest kilkadziesiąt osób, a jutro może przyjść 10 tys. Wyjście jest tylko jedno: Polska powinna wrócić do dialogu z Białorusią i przestać ingerować w wewnętrzne sprawy naszego kraju

— podkreśla Waskrasienski.

 Znadniemna.pl za wpolityce.pl/PAP/rp.pl, zdjęcie: swp.org.pl

Białoruski reżim jest gotów uwolnić Andżelikę Borys i Andrzeja Poczobuta, jeśli ci przyznają się do winy i poproszą dyktatora o łaskę. Na razie przedłużono im areszt o kolejne trzy miesiące - pisze w piątek „Rzeczpospolita”. "Szefowa nieuznawanego przez władze w Mińsku Związku Polaków na Białorusi (ZPB)

27 sierpnia Sąd Najwyższy Republiki Białoruś podjął decyzję o likwidacji niezależnego „Białoruskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy”, informuje na swojej stronie BAŻ.

Pozew likwidacyjny został złożony przez Ministerstwo Sprawiedliwości po nieplanowanej kontroli, przeszukaniach i ostrzeżeniach wobec organizacji.

Liczące ponad 1200 członków Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy istniało od 1996 r. Zrzesza zawodowych dziennikarzy, głównie z niezależnych mediów Białorusi. Organizacja broniła praw dziennikarzy i mediów, promowała rozwój mediów na Białorusi, zwiększała profesjonalizm dziennikarzy, monitorowała naruszanie wolności słowa, wolności prasy itp. Od 1997 r. BAŻ jest członkiem stowarzyszonym w Międzynarodowej Federacji Dziennikarzy (IFJ).

Wyrok ws. likwidacji ogłosiła sędzia Inesa Lazavikava.

Wraz z początkiem ubiegłorocznej kampanii prezydenckiej władze Białorusi rozpoczęły wojnę z dziennikarzami i niezależnymi mediami. Są pozbawiani akredytacji, bici, zatrzymywani, aresztowani i oskarżani o popełnienie przestępstw. Od tego czasu dziennikarze byli zatrzymywani ponad 500 razy. Według informacji na dzień 25 sierpnia w więzieniach i koloniach karnych przebywa 29 dziennikarzy. Zostali oni uznani przez obrońców praw człowieka za więźniów politycznych.

Znadniemna.pl za Kresy24.pl

27 sierpnia Sąd Najwyższy Republiki Białoruś podjął decyzję o likwidacji niezależnego „Białoruskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy”, informuje na swojej stronie BAŻ. Pozew likwidacyjny został złożony przez Ministerstwo Sprawiedliwości po nieplanowanej kontroli, przeszukaniach i ostrzeżeniach wobec organizacji. Liczące ponad 1200 członków Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy istniało od 1996 r. Zrzesza zawodowych

25 sierpnia w trzech miastach Polski – Sopocie, Białymstoku oraz Warszawie – przebywający w Polsce działacze Związku Polaków na Białorusi we współpracy z zaprzyjaźnionymi organizacjami i samorządowcami przeprowadzili pikiety solidarności z więzionymi od pięciu miesięcy prezes ZPB Andżeliką Borys oraz członkiem Zarządu Głównego ZPB Andrzejem Poczobutem.

Sopot

W Sopocie pikieta solidarności z więzionymi na Białorusi od pięciu miesięcy Andżeliką Borys oraz Andrzejem Poczobutem zgromadziła około pięćdziesięciu uczestników.

Do zgromadzonych zwróciła się m.in. gość specjalna wydarzenia Irena Biernacka, jedna z wyrzuconych przez reżim Łukaszenki do Polski oskarżonych w sprawie karnej, prowadzonej przeciwko Borys i Poczobutowi.

– Warunki w więzieniach są straszne – opowiadała zgromadzonym Irena Biernacka, apelując, aby Polacy i Białorusini wspierali się nawzajem w czasach trudnych dla Białorusi i narodu tego kraju, którego integralną częścią jest polska mniejszość narodowa, której liderzy są więzieni przez dyktatorski reżim już od pięciu miesięcy. – Musimy zło zwyciężyć dobrem – apelowała polska działaczka z Białorusi. Gościem pikiety był także doskonale znający i przez wiele lat współpracujący z Andżeliką Borys, jako marszałek Senatu RP, obecny wicemarszałek tej izby Bogdan Borusewicz.

– Nie zgadzamy się na takie traktowanie ludzi. Opór przeciwko dyktaturze Łukaszenki trwa. Mam nadzieję, że dyktator odpowie za swoje czyny przed niezależnym sądem. Niech żyje demokratyczna Białoruś! –  tym wezwaniem zakończył swoje wystąpienie doświadczony polityk.

Słowa wsparcia dla więzionych przez reżim Łukaszenki przyjaciół Sopotu Andżeliki Borys i Andrzeja Poczobuta wygłosili obecni na pikiecie prezydent Sopotu Jacek Karnowski oraz jego zastępca Marcin Skwierawski. W imieniu zaprzyjaźnionego z sopockim samorządu sąsiedniego Gdańska z prześladowanymi na Białorusi Polakami solidaryzował się wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak.

Jednym z najbardziej emocjonalnych było podczas pikiety wystąpienie polskiej opozycyjnej działaczki z Lidy Olgi Lisicy.

– Donieście to całemu światu, do Unii Europejskiej. Proszę was, pomagajcie nam, pomóżcie nam zwyciężyć ten reżim. Żeby Łukaszenka zniknął z białoruskiej ziemi. Żebyśmy mogli żyć na swojej ziemi. My bardzo chcemy wrócić do domu – mówiła opozycjonistka z Lidy, której ucieczkę do Polski po wszczęciu przeciwko niej kilku spraw karnych na Białorusi pobłogosławiła osobiście Andżelika Borys.

Białystok

W piątą miesięcznicę uwięzienia przez reżim Łukaszenki prezes Związku Polaków na Białorusi Andżeliki Borys i członka Zarządu Głównego ZPB Andrzeja Poczobuta, mieszkający w stolicy Podlasia Polacy i Białorusini gromadzili się pod pomnikiem ks. Jerzego Popiełuszki.

W czasie pikiety przypominano, że polscy działacze usłyszeli absurdalne zarzuty „podżegania do nienawiści na tle narodowościowym i religijnym” oraz „rehabilitacji nazizmu”, choć tak naprawdę od wielu lat działają na rzecz pielęgnowania w środowisku polskiej mniejszości narodowej na Białorusi polskich tradycji, kultury oraz języka.

Maria Tiszkowska, jedna z aresztowanych przez reżim Łukaszenki i zmuszona w maju do opuszczenia Białorusi, prezes oddziału ZPB w Wołkowysku mówiła, nie kryjąc poruszenia:  – Andżelika Borys i Andrzej Poczobut to bardzo dzielni ludzie. Pomagali i wspierali nie tylko Polaków na Białorusi, ale i Białorusinów. Siedzą w więzieniu i cierpią, bo są Polakami.

Polska działaczka zwracała się do obecnych na pikiecie białostoczan i białostoczanek oraz przedstawicieli i przedstawicielek diaspory białoruskiej podlaskiej stolicy, którzy pojawili się z biało-czerwono-białymi flagami: – Bardzo was wszystkich proszę o zaangażowanie się w odzyskanie tej naszej i waszej wolności.

Warszawa

Pikieta solidarności z Andżeliką Borys i Andrzejem Poczobutem w Warszawie odbyła się w piątą miesięcznicę ich uwięzienia na Placu Zamkowym tuż pod Kolumną Zygmunta III Wazy i została połączona z obchodami 30-lecia proklamowania niepodległości Białorusi, a także z manifestacją poparcia dla wszystkich białoruskich więźniów politycznych, których liczba według organizacji, broniących praw człowieka, ciągle się powiększa i sięga już prawie siedmiuset osób.

Jednym z gości wydarzenia był od wielu lat współpracujący ze Związkiem Polaków na Białorusi i osobiście z Andżeliką Borys oraz Andrzejem Poczobutem prezes Stowarzyszenia Łagierników Żołnierzy Armii Krajowej Artur Kondrat.

Przemawiając do zgromadzonych Artur Kondrat powiedział m.in.:

– Mam przyjemność współpracować ze Związkiem Polaków na Białorusi od ponad 10-ciu lat. Bardzo dobrze poznałem Lidę i Grodno, w których wielokrotnie spotykałem zarówno Polaków, jak i Białorusinów. Wolna i niezależna Białoruś jest wspólnym celem nardów białoruskiego i polskiego!

Znadniemna.pl na podstawie wyborcza.pl/Racyja.com/facebook.com

 

25 sierpnia w trzech miastach Polski - Sopocie, Białymstoku oraz Warszawie - przebywający w Polsce działacze Związku Polaków na Białorusi we współpracy z zaprzyjaźnionymi organizacjami i samorządowcami przeprowadzili pikiety solidarności z więzionymi od pięciu miesięcy prezes ZPB Andżeliką Borys oraz członkiem Zarządu Głównego ZPB Andrzejem

Przejdź do treści