HomeStandard Blog Whole Post (Page 538)

Dużo znakomitej muzyki i śpiewu w językach polskim i białoruskim brzmiało w miniony weekend podczas obchodów Święta Niepodległości w Grodnie i Mińsku.

Grodno

Koncert w katedrze grodzieńskiej

Koncert w katedrze grodzieńskiej

Grodzieńskie obchody 95. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, organizowane przez Konsulat Generalny RP w Grodnie, uświetnił w sobotę koncertem w katedrze grodzieńskiej Chór Akademicki Uniwersytetu w Białymstoku. Zespół śpiewał także podczas mszy świętej w intencji Ojczyzny, celebrowanej przez biskupa diecezji grodzieńskiej Aleksandra Kaszkiewicza.

Biskup Aleksander Kaszkiewicz dziękuje chórowi

Biskup Aleksander Kaszkiewicz dziękuje chórowi

Ekscelencja serdecznie dziękował białostockim artystom za ucztę muzyczną i wspominał o więzi duchowej grodnian i białostoczczan, których przodkowie należeli do obejmującej niegdyś zarówno Białystok, jak i Grodno archidiecezji wileńskiej.

Dzien_Niepodleglosci_Grodno

Kierownik Chóru Akademickiego Uniwersytetu w Białymstoku, prof. Edward Kulikowski i biskup grodzieński Aleksander Kaszkiewicz

Konsul generalny RP w Grodnie Andrzej Chodkiewicz dziękuje artystom

Konsul generalny RP w Grodnie Andrzej Chodkiewicz dziękuje artystom

Po koncercie w katedrze białostoccy artyści zostali zaproszeni do wspólnego świętowania rocznicy odzyskania niepodległości na przyjęcie, wydane z tej okazji przez polską placówkę konsularną.

Przemawia Andrzej Chodkiewicz

Przemawia Andrzej Chodkiewicz

Szef placówki, konsul generalny Andrzej Chodkiewicz, przypomniał zebranym, iż dzień, w którym konsulat zorganizował przyjęcie nie jest dniem przypadkowym. – W procesie odradzania Polski po 123 latach zaborów to właśnie 16 listopada w świat poszła wiadomość o tym, że Polska powróciła na polityczną mapę świata – mówił dyplomata. Rzecz w tym, iż 16 listopada 1918 roku Wódz Naczelny Armii Polskiej Józef Piłsudski wysłał prezydentowi Stanów Zjednoczonych oraz rządom: brytyjskiemu, francuskiemu, włoskiemu, japońskiemu, niemieckiemu i wszystkich innych państw, zarówno wojujących jak i neutralnych – telegram, notyfikujący powstanie państwa polskiego.

Kombatańci z Weroniką Sebastianowicz

Kombatańci, żołnierze Armii Krajowej z prezes Stowarzyszenia Armii Krajowej przy ZPB Weroniką Sebastianowicz

Publiczność podczas koncertu

Publiczność podczas koncertu

Chórzyści z Białegostoku wykorzystali swoją obecność na przyjęciu, aby oddać muzyczny hołd obecnym, mieszkającym na Grodzieńszczyźnie, kombatantom, żołnierzom Armii Krajowej. Dzięki zdolnościom organizatorskim kierownika chóru Edwarda Kulikowskiego pieśni wojenne i patriotyczne na stojąco śpiewali wraz z chórem wszyscy obecni na przyjęciu.

Dzien_Niepodleglosci_Grodno_20

Występ chóru w hołdzie kombatantom

Dzien_Niepodleglosci_Grodno_13

Toast za Najjaśniejszą Rzeczpospolitą Polskę

Dzien_Niepodleglosci_Grodno_17

Weronika Sebastianowicz dziękuje Edwardowi Kulikowskiemu

Dzien_Niepodleglosci_Grodno_21

Wspólnie śpiewanie artystów z kombatantami

Gwiazdą wieczoru był natomiast lubiany i znany nie tylko na Białorusi, lecz także w Polsce, autor i wykonawca piosenek Wiktor Szałkiewicz z zespołem. W programie zaprezentowanym przez barda zabrzmiały zarówno piosenki będące na Białorusi przebojami, jak i nowe utwory.

Dzien_Niepodleglosci_Grodno_15

Na scenie Wiktor Szałkiewicz i jego zespół

Dzien_Niepodleglosci_Grodno_25

Śpiewa Wiktor Szałkiewicz

Dzien_Niepodleglosci_Grodno_23

Gra Katarzyna Gonczarowa

Dzien_Niepodleglosci_Grodno_24

Mińsk

Nie mniej muzykalnie, niż w Grodnie, obchodzili radosną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości Polacy w Mińsku. Na imprezie zorganizowanej w niedzielę przez stołeczny oddział Związku Polaków na Białorusi grały i śpiewały zarówno polskie, jak i białoruskie zespoły.

Śpiewa chór "Polonez" pod kierownictwem Janiny Bryczkowskiej

Śpiewa chór „Polonez” pod kierownictwem Janiny Bryczkowskiej

Zespół piosenki polskiej "Tęcza" pod kierownictwem Tatiany Wołoszynej

Zespół piosenki polskiej „Tęcza” pod kierownictwem Tatiany Wołoszynej

Zespół "Młode babcie"

Zespół „Młode babcie”

Podczas koncertu

Podczas koncertu

Prezes Związku Polaków na Białorusi Mieczysław Jaśkiewicz i prezes Oddziału ZPB w Mińsku Helena Marczukiewicz

Prezes Związku Polaków na Białorusi Mieczysław Jaśkiewicz i prezes Oddziału ZPB w Mińsku Helena Marczukiewicz

Niewątpliwym upiększeniem programu artystycznego był występ popularnego białoruskiego zespołu RECHA na czele z charyzmatycznym frontmanem i autorem piosenek Andrusem Takindangiem.

Zespół "RECHA" i jego charyzmatyczny frontman Andrus Takindan.

Zespół „RECHA” i jego charyzmatyczny frontman Andrus Takindang

W obchodach Święta Niepodległości, zorganizowanych przez oddział ZPB w Mińsku na czele z prezes Heleną Marczukiewicz udział wzięli między innymi przedstawiciele polskiej dyplomacji, księża katoliccy, a także kierownictwo ZPB: prezes Mieczysław Jaśkiewicz i przewodnicząca Rady Naczelnej Andżelika Borys.

Andrzej Pisalnik, Ałła Niewierowicz z Mińska

Dużo znakomitej muzyki i śpiewu w językach polskim i białoruskim brzmiało w miniony weekend podczas obchodów Święta Niepodległości w Grodnie i Mińsku. Grodno [caption id="attachment_2324" align="alignnone" width="480"] Koncert w katedrze grodzieńskiej[/caption] Grodzieńskie obchody 95. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, organizowane przez Konsulat Generalny RP w Grodnie, uświetnił w

Spotkanie znanego polskiego pisarza o białoruskich korzeniach Ignacego Karpowicza z grodnianami odbyło się w piątek w Konsulacie Generalnym RP w Grodnie. Literat opowiedział o swojej ostatniej powieści, poglądach na politykę, stosunku do rodziny i o tym jakiego języka nauczył się jako pierwszego.

Konsul Wiesław Romanowski i pisarz Ignacy Karpowicz

Konsul Wiesław Romanowski i pisarz Ignacy Karpowicz

Mimo względnie młodego wieku Ignacy Karpowicz jest dosyć znanym pisarzem. Jego dorobek literacki liczy sześć powieści. Niektóre z nich nominowane były do prestiżowej polskiej nagrody literackiej Nike i przyniosły autorowi w 2010 roku wyróżnienie w postaci prestiżowego Paszportu Polityki.

Ignacy_Karpowicz_02

Pisarz spotkał się z interesującymi się jego twórczością grodnianami po tym, jak odbył spotkanie ze studentami Grodzieńskiego Uniwersytetu Państwowego im. Janki Kupaіy. Według niego jego książki nie są jednak skierowane tylko do mіodzieży. Było to zresztą widać po publiczności. Na spotkanie do konsulatu przybyli głównie poważni panowie i panowie, zaś z Polskiej Szkoły Społecznej przy Związku Polaków na Białorusi była w zdecydowanej mniejszości.

Ignacy_Karpowicz_05

Spotkanie odbywało się w języku polskim i część audytorium mogła nie zrozumieć wszystkiego, o czym mówili jego uczestnicy. Jednak konwersacja z inteligentnym rozmуwcą, którą prowadził konsul Wiesław Romanowski, można było delektować się, nawet nie rozumiejąc do końca niuanse.

Ignacy_Karpowicz_03

Poważny pisarz był ubrany dosyć demokratycznie: dżinsy, sweter, trampki. Z łagodnym uśmiechem i kubkiem kawy zaczął odpowiadać na pytania. Spotkanie literackie przypominało spotkanie dwóch przyjaciół, ktуrzy dawno się nie widzieli i postanowili podyskutować na różne tematy.

Odpowiadając na pytanie, dlaczego w jego książkach odczuwalny jest krytyczny stosunek do polskich tradycji i polityki, Ignacy Karpowicz przyznał się, iż nie podoba mu się, że ludzie dużo czego zarówno w tradycji, jak i polityce przyjmują na wiarę. Zwіaszcza gdy chodzi o słowa polityków.

Mimo krytycznego stosunku do polityki pisarz wyznał, że nie ma ambicji politycznych. „Uważam, że nie byłoby to zbyt sensowne. Okoіo 90 procent aktywności i energii polityk marnuje na walkę wewnątrzpartyjną i jemu niewiele pozostaje na korzystną dziaіalność” – zauważył literat.

Ignacy_Karpowicz_04

W swojej twórczości Karpowicz porusza także tematy religijne. Powieść „Ości”, na przykіad, opowiada o tym, ile we współczesnych stosunkach rodzinnych pozostało od Jezusa. Na uwagę o tym, że jego twórczość jest pesymistyczna Karpowicz zaznaczył, że powieść „Ości” – na pewno, najbardziej optymistyczne jego dzieło. Zgodził się z tym Wiesław Romanowski, zaznaczając, iż powieść rzeczywiście jest przesiąknięta ciepłą ironią, nie zamieniającą się w sarkazm.

Gdy rozmówca pisarza zauważył, że współczesne społeczeństwo przeżywa kryzys rodziny, któremu Karpowicz poświęca dużo uwagi w swojej twórczości, literat zaproponował spojrzeć na to zjawisko z innej strony. „Żony i mężowie również 50 lat temu mieli kochanki i kochanków. I wszyscy o tym wiedzieli. Po prostu nie wolno było do tego się przyznawać. A teraz – wolno. I to nie jest złe” – zauważył prowokacyjnie Karpowicz, podkreślając, że z wdzięcznością przyjmuje każdą, w tym krytyczną, ocenę swoich poglądów.

Ignacy_Karpowicz_06

Jedna z wielbicielek twórczości pisarza, nauczycielka z Polskiej Szkoły w Grodnie Halina Mickiewicz

„Nie nawołuję do tego, aby czytelnik wierzył moim książkom. Nie chcę, żeby ze mną się zgadzali. Po prostu proponuję wyjść za granicę stereotypu” – wytłumaczył swoje stanowisko pisarz.

Po rozmowie Ignacego Karpowicza z Wiesławem Romanowskim, ktуrą obaj odbyli, aby gość mógł jak najszerzej zaprezentować swój światopogląd, każdy miał możliwość zadać pisarzowi swoje pytanie. Grodnianie, niestety, nie wykazali się zbytnią aktywnoњcią. Nie ostatnią w tym rolę odegrała na pewno bariera językowa.

Nie wykluczone jest, że, gdyby obecni na spotkaniu spróbowali zadawać pytania w języku biaіoruskim, to pisarz te pytania nie tylko zrozumiałby, ale też sprуbowałby po białorusku odpowiadać.

Rzecz w tym, iż zapytany przez przedstawiciela Związku Polaków na Białorusi, czy wie, że jest określany jako polski pisarz o białoruskich korzeniach, Karpowicz opowiedział, że dzieciństwo spędził na niewielkiej podlaskiej wsi z babcią i dziadkiem, którzy korzystali z języka polskiego tylko w urzędach państwowych, a między sobą rozmawiali „po prostemu”. Mianowicie ten „po prostemu” język, stał się jezykiem, w którym zaczął rozmawiać jako dziecko znany polski pisarz.

Na zakończenie spotkania wielu grodnian podchodziło do pisarza z jego książkami, aby otrzymać autograf, co świadczy o popularności polskiego autora w naszym mieście. Po spotkaniu literackim zresztą ta popularność wśród grodnian na pewno wzrośnie. Oto, co powiedziała nam jedna uczestniczek spotkania z pisarzem: „Z przyjaciółką przyszłyśmy, żeby się wzbogacić intelektualnie. Nie znałyśmy tego pisarza, ale teraz możemy stwierdzić, że jest on bardzo ciekawym człowiekiem o niezwykłych poglądach. Chciałabym poznać jego twórczość, zwłaszcza ostatnią powieść”.

„To po prostu ciekawe wydarzenie, dlatego zdecydowałam się tu przyjść – powiedziaіa inna obecna na spotkaniu osoba.

„Jest niewątpliwie bardzo ciekawym człowiekiem. Nawet podyskutowałabym z nim, jednak, niestety, odczuwam barierę językową” – poskarżyła się nam jeszcze jedna wielbicielka spotkań literackich.

Alena Kowalczuk, uczennica Szkoły Młodego Dziennikarza przy Centrum „Trzeci Sektor” i gazecie internetowej „Twój Styl”

 

Spotkanie znanego polskiego pisarza o białoruskich korzeniach Ignacego Karpowicza z grodnianami odbyło się w piątek w Konsulacie Generalnym RP w Grodnie. Literat opowiedział o swojej ostatniej powieści, poglądach na politykę, stosunku do rodziny i o tym jakiego języka nauczył się jako pierwszego. [caption id="attachment_2314" align="alignnone" width="480"]

Niezwykłą, jak na białoruskie realia, akcję pod nazwą „Wywieś polską flagę w Dniu Niepodległości” przeprowadziła 11 listopada patriotyczna młodzież polska w Lidzie.

Na apel młodych patriotów biało-czerwone flagi zostały wywieszone na balkonach i w oknach wielu lidzkich mieszkań.

Flaga_1

Flaga

Flaga_2

Flaga_3

Jak informują organizatorzy akcji, pomysł uczczenia 95. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości w sposób zauważalny dla mieszkańców stutysięcznej, zamieszkałej na połowę przez Polaków, Lidy, zrodził się spontanicznie na tydzień przed Świętem Narodowym. – Chcieliśmy pokazać mieszkającym w Lidzie Polakom, że poprzez wywieszenie flagi mogą nie tylko zamanifestować swój patriotyzm, lecz także pokazać przedstawicielom innych, zamieszkujących nasze miasto narodowości, iż Polacy Lidy nie są obojętni wobec własnej historii i pielęgnują tradycje polskie, nakazujące w święta narodowe z godnością reprezentować narodowe barwy – mówi nam Mirek, jeden z uczestników akcji. Opowiadając o lidzkim środowisku młodych patriotów polskich nasz rozmówca mówi, że jednoczy ich między innymi wspólne kibicowanie miejscowemu klubowi piłkarskiemu „Lida”.

Najpierw spotykali się na meczach, a kiedy się okazało, że wielu kibiców czuje się Polakami – zaczęli spotykać się poza stadionem. Pierwsza akcja, na która się umówili, już jako młodzi Polacy, świadomi swojego pochodzenia, było sprzątanie cmentarza Polskich Lotników w Lidzie.

Integracja części kibiców klubu piłkarskiego „Lida” na płaszczyźnie narodowościowej została dostrzeżona przez kibicującą tej samej drużynie młodzież białoruską. – Nie spotkaliśmy z ich strony żadnych oznak wrogości z powodu tego, iż manifestujemy swoją polskość – opowiada Mirek. – Odwrotnie, Białorusini często pomagają nam w realizacji naszych inicjatyw, panuje między nami przyjazna atmosfera i traktujemy siebie nawzajem z szacunkiem – dodaje.

Andrzej Pisalnik na podstawie polacygrodzienszczyzny.blogspot.com, zdjęcia: polacygrodzienszczyzny.blogspot.com

 

Niezwykłą, jak na białoruskie realia, akcję pod nazwą „Wywieś polską flagę w Dniu Niepodległości” przeprowadziła 11 listopada patriotyczna młodzież polska w Lidzie. Na apel młodych patriotów biało-czerwone flagi zostały wywieszone na balkonach i w oknach wielu lidzkich mieszkań. Jak informują organizatorzy akcji, pomysł uczczenia 95. rocznicy odzyskania

Pierwsza tura rozgrywek w koszykówce o Puchar Klubu Sportowego „Sokół” przy Związku Polsków na Białorusi wystartowała w miniony weekend. W turnieju wzięło udział pięć drużyn: Sokół-Lida, Sokół-Grodno, Ogiński-Słonim, Polonia-Indura oraz Sokół-Jeziory.

Sokół-Lida vs. Ogiński-Słonim

Sokół-Lida vs. Ogiński-Słonim, zdjęcie Marek Zaniewski

Zwyciężyli prezentujący lepsze umiejętności zawodnicy Sokół-Lida. Na drugim miejscu uplasowała się drużyna Ogiński-Słonim. Natomiast drużyny z Grodna, Indury i Jezior zdobyły jednakową liczbę punktów. Udało się je rozstawić w rankingu dopiero po obliczeniu różnicy zdobytych i straconych koszy. W ten sposób na trzecim miejscuznalazł się Sokół-Grodno, na czwartym – Polonia-Indura i na ostatnim – Sokół-Jeziory.

Polonia-Indura vs.Sokół-Lida

Polonia-Indura vs. Sokół-Lida,  zdjęcie Marek Zaniewski

Polonia-Indura vs. Sokół-Lida

Polonia-Indura vs. Sokół-Lida,  zdjęcie Marek Zaniewski

Druga tura rozgrywek koszykarzy odbędzie się za dwa tygodnie.

IT-P

Pierwsza tura rozgrywek w koszykówce o Puchar Klubu Sportowego „Sokół” przy Związku Polsków na Białorusi wystartowała w miniony weekend. W turnieju wzięło udział pięć drużyn: Sokół-Lida, Sokół-Grodno, Ogiński-Słonim, Polonia-Indura oraz Sokół-Jeziory. [caption id="attachment_2300" align="alignnone" width="480"] Sokół-Lida vs. Ogiński-Słonim, zdjęcie Marek Zaniewski[/caption] Zwyciężyli prezentujący lepsze umiejętności zawodnicy Sokół-Lida.

Pietnaścioro dzieci z zespołu parafialnego „Liberamente” z Grodna nagrało płytę z pieśniami religijnymi i patriotycznymi w studio muzycznym Janusza Fidziukiewicza w Supraślu. Animatorem zespołu jest Wioletta Kowalczuk.

Zespół parafialny "Liberamente" z Grodna podczas nagrania płyty w Supraślu

Zespół parafialny „Liberamente” z Grodna podczas nagrania płyty w Supraślu

Wioletta Kowalczuk to była wicedyrektor do spraw wychowania w Polskiej Szkole w Grodnie. Po szesnastu latach pracy, w sierpniu 2012 roku, doświadczona pedagog została zwolniona przez władze miasta i dyrekcję szkoły za poglądy i patriotyczną działalność. Przygarnęli nauczycielkę ojcowie redemptoryści z parafii Najświętrzego Odkupiciela w Grodnie, gdzie Wioletta Kowalczuk kontynuuje nauczanie dzieci języka polskiego i organizuje okolicznościowe uroczystości.

Zespol_Liberamente_04

W studiu muzycznym Janusza Fidziukiewicza

W ubiegłym roku z jej inicjatywy przy parafii powstał zespół wokalno-muzyczny „Liberamente”. Należą do niego dzieci z prowadzonego niegdyś przez Wiolettę Kowalczuk w polskiej szkole, ale już rozwiązanego, zespołu „Kolorowe Nutki”. Kierownikiem zespołu „Liberamente” jest Natalia Łojko.

Wioletta Kowalczuk udziela wywiadu

Wioletta Kowalczuk udziela wywiadu telewizji TVP Białystok

Pierwszy koncert zespołu odbył się w ubiegłym roku z okazji Dnia Papieskiego, drugi – podczas spotkania opłatkowego w Grodnie. Trzeci zaś, podczas którego Wioletcie Kowalczyk zamarzyło się aby jej podopieczni nagrali płytę, miał miejsce w Warszawie w maju tego roku. Dzieci z Grodna wystąpiły w warszawskiej archikatedrze im. św. Jana Chrzciciela oraz przed Pałacem Prezydenckim z okazji obchodów 37. miesięcznicy Katastrofy Smoleńskiej. Wówczas nauczycielka z Grodna udzieliła wywiadu Niezależnej Telewizji Drugiego Obiegu, Platformy Wideo Gazety Polskiej, gdzie zwierzyła się, że jej największym marzeniem jest nagranie płyty przez zespół „Liberamente”.

Zespol_Liberamente_03

Zespol_Liberamente_01

Podczas nagrania

Jak wyznał Janusz Fidziukiewicz, który słyszał wywiad z animatorką zespołu: „Sposób, w jaki pani Wioletta o tym mówiła poruszył mnie. Napisałem więc , że w sumie Grodno nie jest daleko od Supraśla, więc można by się spotkać”.

Janusz Fidziukiewicz przygląda pracy w studio

Janusz Fidziukiewicz przygląda pracy w studiu

W minioną niedzielę w Supraślu można było już nie tylko nabyć płytę zespołu „Liberamente”, ale też posłuchać występu dzieci z Grodna po mszy świętej w supraskim kościele.

Iness Todryk-Pisalnik na podstawie ewa-naprzeciwszczciu.blogspot.com

 

Pietnaścioro dzieci z zespołu parafialnego „Liberamente” z Grodna nagrało płytę z pieśniami religijnymi i patriotycznymi w studio muzycznym Janusza Fidziukiewicza w Supraślu. Animatorem zespołu jest Wioletta Kowalczuk. [caption id="attachment_2287" align="alignnone" width="480"] Zespół parafialny "Liberamente" z Grodna podczas nagrania płyty w Supraślu[/caption] Wioletta Kowalczuk to była wicedyrektor do

Kultowy polski zespół rockowy zdecydował się wesprzeć ogłoszoną przez ZPB zbiórkę podręczników dla uczących się języka polskiego Polaków na Białorusi, gdyż muzycy Lombardu czują się dozgonnymi przyjaciółmi naszej organizacji.

Lombard

Andżelika Borys i zespół Lombard

Poinformowała o tym redakcję wokalistka Lombardu Marta Cugier. Artystka przyznała, iż wciąż żywe u niej i jej kolegów są wspomnienia z wizyty Lombardu w 2008 roku w mieście nad Niemnem. Koncert zagrany wówczas przez muzyków na znak solidarności z walczącymi o swoje prawa na Białorusi Polakami stał się niezapomnianym wydarzeniem artystycznym dla mieszkańców Grodna, a dla grodzieńskich Polaków również możliwością do zamanifestowania patriotyzmu.

„Jeśli tylko w jakikolwiek sposób możemy Wam pomóc, bardzo chętnie włączamy się w każdą akcję” – wyznaje wokalistka Lombardu i dodaje, że wie, jak wielkie znaczenie dla przetrwania polskości poza granicami Polski ma edukacja młodych ludzi, umożliwiająca im obcowanie w języku przodków oraz zapewniająca, poprzez znajomość języka ojczystego, możliwość poznawania polskiej historii i kultury.

O włączenie się do zbiórki podręczników, których Polacy na Białorusi potrzebują do nauki języka polskiego, Lombard zaapelował do swoich fanów na Facebooku.

O samej akcji ZPB „Książka dla Białorusi” muzycy Lombardu dowiedzieli się z publikacji na naszym portalu.

Władze Związku Polaków na Białorusi w imieniu członków organizacji serdecznie dziękują artystom za pamięć. – Lombard okazał się zespołem, który, mimo ryzyka narażenia się na gniew władz, potrafił wykazać się solidarnością z nami w najtrudniejszych dla nas chwilach i swoim występem podnieść nas na duchu – podkreśla przewodnicząca Rady Naczelnej ZPB Andżelika Borys – Cieszy, że przyjaźń, która rodzi się w sytuacji kryzysowej, procentuje po latach – dodaje.

Iness Todryk-Pisalnik

Pragniemy przypomnieć niezapomniane chwile wspólnie przeżyte z zespołem Lombard, który wystąpił dnia 2 maja 2008 roku w Grodnie z mega-koncertem „Lombard w hołdzie Solidarności – drogi do wolności”:

Lombard_02

Lider Lombardu Grzegorz Stróżniak, wokalistka Marta Cugier i gitarzysta Daniel Gola Patalas podczas koncertu w Grodnie

Lombard_03

Publiczność podczas koncertu

Lombard_01

Grzegorz Stróżniak i Marta Cugier

Lombard_04

Lombard_05

Lombard_06

Lombard_07

Lombard_08

Lombard_09

Szał entuzjazmu! Ludzie hucznie skandują – DZIĘ – KU – JE – MY!

 

 

Kultowy polski zespół rockowy zdecydował się wesprzeć ogłoszoną przez ZPB zbiórkę podręczników dla uczących się języka polskiego Polaków na Białorusi, gdyż muzycy Lombardu czują się dozgonnymi przyjaciółmi naszej organizacji. [caption id="attachment_2270" align="alignnone" width="480"] Andżelika Borys i zespół Lombard[/caption] Poinformowała o tym redakcję wokalistka Lombardu Marta Cugier. Artystka

Już na przełomie mijającego i nadchodzącego roku na centralnej alei Smorgoni pojawi się żeliwna kompozycja rzeźbiarska na cześć, założonej i prowadzonej z łaski księcia Karola Radziwiłła „Panie kochanku” przez Cyganów w XVII-XIX stuleciach, „Akademii Smorgońskiej”.

Skomorochowie z niedźwiedziem na płótnie autorstwa Françoisa Nicholasa Rissa (1804-1886), fot.: wikipedia.org

Skomorochowie z niedźwiedziem na obrazie autorstwa Françoisa Nicholasa Rissa (1804-1886), fot.: wikipedia.org

Jak donosi agencja BełTA, wykonaniem pomnika zajmuje się znakomity, urodzony w Smorgoniach, rzeźbiarz Włodzimierz Terebun, który jest także pomysłodawcą upamiętnienia słynnej niegdyś na terenie całej Rzeczypospolitej Obojga Narodów i Europy, niedźwiedziej „uczelni”.

Zatwierdzony przez władze miasta projekt kompozycji rzeźbiarskiej nosi tytuł „Akademia Niedźwiedzia” i będzie przedstawiał dwóch skomorochów, tańczących z niedźwiedziem.

Jak czytamy na portalu Ciekawostki Historyczne, Polska w drugiej połowie minionego tysiąclecia była znana w Europie z dwóch akademii. „W jednej z nich – Akademii Krakowskiej – kształcili się żacy z różnych stron Rzeczpospolitej oraz z krajów ościennych. W drugiej, zwanej potocznie Akademią Smorgońską, również rzeźbiono młode umysły, acz chodzące na czterech łapkach. Pojętność kudłatych żaków stała się wręcz przysłowiowa. Dzięki nim po staropolsku na kogoś niegrzeszącego inteligencją mawiało się „duda smorgońska”, natomiast kiepski tancerz poruszał się „z gracją smorgońskiego absolwenta” – pisze Aleksandra Zaprutko-Janicka, historyk, publicystka i założycielka portalu.

Autorka twierdzi, iż istnieją dowody na to, że tresura niedźwiedzi poczynając od XVI stulecia była jednym z najpopularniejszych zajęć wśród ludności romskiej na terenie Litwy. Gdy Karol Radziwiłł zaopiekował się Cyganami i pozwolił im na osiedlanie się w należących do magnata Smorgoniach, Romowie założyli w miasteczku coś na kształt szkoły dla niedźwiedzi, zwanej żartobliwie „Akademią Smorgońską”.

Herb Smorgoni

Herb Smorgoni

W okresie rozkwitu niedźwiedziej „uczelni” tresowano w niej jednocześnie nawet 10 kudłatych artystów i kilka małp. Na „studia” Cyganie-treserzy przyjmowali także niedźwiedzi, należących do osób postronnych. Gospodarz musiał zapłacić za pracę treserów oraz za wyżywienie i zakwaterowanie swojego zwierzęcia. Wychowankowie „Akademii Smorgońskiej” bawiły publiczność na jarmarkach całej Europy, dzięki czemu niedźwiedzia „uczelnia” ze Smorgoni zyskała sławę na całym kontynencie.

Na cześć „Akademii Smorgońskiej” podobizna niedźwiedzia, trzymającego w łapach herb Radziwiłłów, zdobi współczesny herb Smorgoni, zatwierdzony w 2004 roku przez prezydenta Białorusi.

a.pis. na podstawie BiełTA i ciekawostkihistoryczne.pl

 

Już na przełomie mijającego i nadchodzącego roku na centralnej alei Smorgoni pojawi się żeliwna kompozycja rzeźbiarska na cześć, założonej i prowadzonej z łaski księcia Karola Radziwiłła „Panie kochanku” przez Cyganów w XVII-XIX stuleciach, „Akademii Smorgońskiej”. [caption id="attachment_2263" align="alignnone" width="480"] Skomorochowie z niedźwiedziem na obrazie autorstwa Françoisa

Koncert Chóru Akademickiego Uniwersytetu w Białymstoku uświetni organizowane 16 listopada przez Konsulat Generalny RP w Grodnie obchody 95. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę.

Chór Akademicki Uniwersytetu w Białymstoku, fot.: KG RP w Grodnie

Chór Akademicki Uniwersytetu w Białymstoku, fot.: KG RP w Grodnie

Artyści zaśpiewają w grodzieńskiej katedrze po nabożeństwie  za niepodległą Polskę , które rozpocznie się o 15.oo w sobotę.

W skład białostockiego zespołu wchodzą studenci i absolwenci Uniwersytetu w Białymstoku (UwB), będącego największą uczelnią w północno-wschodniej Polsce. Chór Akademicki UwB działa od 1976 roku i regularnie uczestniczy w licznych krajowych i zagranicznych konkursach i festiwalach, zdobywając prestiżowe nagrody i wyróżnienia. Od 30 lat chór współpracuje z Europejskim Centrum Sztuki – Operą i Filharmonią Podlaską. Zespół ma w dorobku wiele nagrań radiowych i telewizyjnych w kraju i zagranicą oraz pokaźną dyskografię, na którą się składają: „Polskie kolędy i pastorałki”, „Musica Sacra” – 2001, „Musica Sacra” – 2006, oraz „Pieśni Polskie” – 2009.

Dyrygentem i kierownikiem artystycznym chóru jest prof. Edward Kulikowski, absolwent Akademii Muzycznej im. F Chopina w Warszawie i Podyplomowego Studium Chórmistrzowskiego Akademii Muzycznej w Bydgoszczy. Maestro na co dzień pracuje jako profesor na Wydziale Pedagogiki i Psychologii Uniwersytetu w Białymstoku. Chórem kieruje od roku 1977. Jest autorem licznych utworów i opracowań chóralnych, a także laureatem wielu nagród za działalność artystyczną.

Występ Chóru Akademickiego Uniwersytetu w Białymstoku w ramach grodzieńskich obchodów Święta Niepodległości, członkowie Związku Polaków na Białorusi postrzegają jako gest wdzięczności białostoczczan za wspaniały występ w ich mieście 11 listopada związkowego chóru „Głos znad Niemna”.

a.pis.

Koncert Chóru Akademickiego Uniwersytetu w Białymstoku uświetni organizowane 16 listopada przez Konsulat Generalny RP w Grodnie obchody 95. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę. [caption id="attachment_2253" align="alignnone" width="480"] Chór Akademicki Uniwersytetu w Białymstoku, fot.: KG RP w Grodnie[/caption] Artyści zaśpiewają w grodzieńskiej katedrze po nabożeństwie  za niepodległą Polskę ,

W całej Polsce pod patronatem Związku Polaków na Białorusi prowadzona jest akcja „Książka dla Białorusi”. Podczas pierwszej edycji akcji zbierane są podręczniki, które znajdują się na liście sporządzonej przez ZPB. Akcja jest cykliczna, każda edycja poświęcona jest zbiórce innych pozycji książkowych.

ksiazka_na_Bialrus

Ksiązki, otrzymywane od darczyńców z Polski, to jedyne źródło dostępu do polskiej literatury dla większości polskiej młodzieży na Białorusi.

Wedle oficjalnych szacunków na Białorusi mieszka 295 tysięcy Polaków. Istniejące placówki oświatowe, w tym dwie polskie szkoły w Grodnie i Wołkowysku, a także szkoły społeczne, borykają się z takimi trudnościami, jak brak podręczników do przedmiotów ścisłych w jezyku polskim i elementarzy. Odczuwalnym problemem jest także ograniczona liczba nauczycieli z Polski. Dostęp do prasy polskiej i telewizji polskiej także jest na Białorusi bardzo ograniczony.

Po ogłoszeniu akcji przez ZPB, zbiórkę książek w Polsce prowadzą już: Stowarzyszenie Republikańskie oddział Częstochowa, Stowarzyszenie Integracja Europa-Wschód pod patronatem Marszałka Województwa Świętokrzyskiego, Pedagogiczna Biblioteka Wojewódzka w Kielcach, Klubokawiarnia Makulatura, Związek Młodzieży Wiejskiej, Fundacja Książka na Kresy, Starostwo Powiatowe w Olsztynie, Stowarzyszenie „Klub Wspólna Europa” i inni.

IT-P

W całej Polsce pod patronatem Związku Polaków na Białorusi prowadzona jest akcja „Książka dla Białorusi”. Podczas pierwszej edycji akcji zbierane są podręczniki, które znajdują się na liście sporządzonej przez ZPB. Akcja jest cykliczna, każda edycja poświęcona jest zbiórce innych pozycji książkowych. Ksiązki, otrzymywane od darczyńców z

Już w styczniu przyszłego roku białoruski Narodowy Akademiczny Teatr im. Janki Kupały po raz pierwszy w historii białoruskiego teatru przedstawi spektakl „Pan Tadeusz” na podstawie poematu o tej samej nazwie autorstwa polskiego wieszcza narodowego Adama Mickiewicza.

Nikołaj Pinigin, fot.: open.by

Nikołaj Pinigin, fot.: open.by

Premiera „Pana Tadeusza”, w którym zagra, jak podają białoruskie media, około 70 aktorów „w tym 30-tu z wąsami”, odbędzie się w stolicy Francji, gdyż „tam właśnie tworzył” swoje arcydzieło geniusz poezji polskiej.

Białoruskie media, informując o przyszłym wydarzeniu kulturalnym, nie zapominają wszakże podkreślać, iż Adam Mickiewicz jest klasykiem literatury dwóch narodów – polskiego i białoruskiego. Premiera sztuki teatralnej na podstawie jego największego dzieła odbędzie się zresztą w języku białoruskim.

Za podstawę do stworzenia adaptacji poematu do potrzeb teatru wykorzystano tłumaczenie „Pana Tadeusza” autorstwa wybitnego radzieckiego i białoruskiego tłumacza i poety Jazepa Siemiażona.

Mowiąc o skali wyzwania, reżyser białoruskiego „Pana Tadeusza” Nikołaj Pinigin podkreśla, że to jest to samo, jak gdyby się zabrał za teatralną adaptację „Wojny i Pokoju” Lwa Tołstoja. – Nie da się zmieścić 400 stron poematu w dwóch godzinach spektaklu – przyznaje reżyser, zapewniając, iż fabuła „Pana Tadeusza” zostanie w jego przedstawieniu zachowana w całości.

Adaptacja teatralna "Pana Tadeusza" w reżyserii Mikołaja Grabowskiego w Starym Teatrze w Krakowie, fot.: tvp.pl

Adaptacja teatralna „Pana Tadeusza” w reżyserii Mikołaja Grabowskiego w Starym Teatrze w Krakowie, fot.: tvp.pl

Do spektaklu „Pan Tadeusz” zaangażowano w Narodowym Akademicznym Teatrze im. Janki Kupały dwa składy aktorskie. Do stycznia, na który jest zaplanowana premiera, na potrzebę spektaklu ma być uszytych około 400 butów, rękawiczek i konfederatek według wzorów z opisanego przez Mickiewicza okresu historycznego.

Wybór Paryża na miejsce teatralnej premiery „Pana Tadeusza” po białorusku może wiązać się nie tylko z paryskim okresem życia i twórczości Adama Mickiewicza, lecz także z tym, że ambasadorem Białorusi we Francji jest Paweł Łatuszko, przedtem – białoruski minister kultury, a wcześniej – ambasador Białorusi w Polsce.

 a.pis. na podstawie IAR i ont.by

Już w styczniu przyszłego roku białoruski Narodowy Akademiczny Teatr im. Janki Kupały po raz pierwszy w historii białoruskiego teatru przedstawi spektakl „Pan Tadeusz” na podstawie poematu o tej samej nazwie autorstwa polskiego wieszcza narodowego Adama Mickiewicza. [caption id="attachment_2247" align="alignnone" width="480"] Nikołaj Pinigin, fot.: open.by[/caption] Premiera „Pana Tadeusza”,

Skip to content