HomeStandard Blog Whole Post (Page 420)

Około czterdziestoosobowa grupa prezesów oddziałów terenowych Związku Polaków na Białorusi na czele z prezesem Mieczysławem Jaśkiewiczem w dniach 5 i 6 sierpnia gościła w Warszawie na zaproszenie prezesa Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” Longina Komołowskiego.

Spotkanie_prezesow_w_Warszawie

Zdjęcie pamiątkowe uczestników spotkania w Warszawie

W pierwszym dniu pobytu w Warszawie prezesi oddziałów ZPB zwiedzili Muzeum Powstania Warszawskiego i Zamek Królewski. Wieczorem zaś zostali przewiezieni do Pułtuska. Tu w Domu Polonii, mieszczącym się w murach XV-wiecznego zamku, będącego najwygodniejszym i najbardziej prestiżowym w Pułtusku ośrodkiem hotelowym, Polacy z Białorusi mieli nocleg. Wieczorem zostali zaproszeni na uroczystą kolację, którą wraz z rodakami ze Wschodu konsumowali przedstawiciele najwyższych władz SWP: prezes Longin Komołowski, wiceprezes Krzysztof Łachmański, sekretarz generalny Marek Różycki oraz członek Zarządu Oddziału Północno-Mazowieckiego SWP i radny Rady Miejskiej w Pułtusku Michał Kisiel.

Spotkanie_prezesow_w_Warszawie1

Longin Komołowski i Mieczysław Jaśkiewicz

Na kolacji obecni byli też przedstawiciele organizacji polskich w Niemczech i na Litwie – dyrektor Biura Polonii w Berlinie Aleksander Zając oraz przewodniczący Związku Polaków na Litwie Michał Mackiewicz.

Spotkanie_prezesow_w_Warszawie2

Przemawia prezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” Longin Komołowski

Aleksander Zając z Niemiec podczas kolacji odczytał zgromadzonym list od prezydenta Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych (EUWP) Tadeusza Adama Pilata (Szwecja) do prezesa ZPB Mieczysława Jaśkiewicza, w którym autor listu dziękował za zaproszenie na spotkanie działaczy ZPB i przepraszał za nieobecność, gdyż na ten termin wcześniej zaplanował inne ważne spotkania.

Spotkanie_prezesow_w_Warszawie8

List prezydenta Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych (EUWP) Tadeusza Adama Pilata

Tadeusz Adam Pilat zapewniał prezesa Jaśkiewicza o solidarności organizacji członkowskich EUWP ze Związkiem Polaków na Białorusi. W toku kolacji prezesi oddziałów terenowych ZPB mieli okazję porozmawiać z przedstawicielami władz SWP i rodakami z Niemiec i Litwy. Poza tym prezes Oddziału ZPB w Wojstomiu Helena Andryca zarecytowała zgromadzonym przesiąknięte patriotyzmem wiersze własnego autorstwa.

Spotkanie_prezesow_w_Warszawie9

Wiersze własnego autorstwa recytuje Helena Andryca

Podczas biesiady Polaków nie brakowało też wspólnego śpiewania polskich piosenek oraz gorących dyskusji na temat życia Polaków poza granicami Polski. Zabierając głos w jednej z takich dyskusji przewodniczący Związku Polaków na Litwie Michał Mackiewicz wezwał działaczy ZPB do nawiązania współpracy z kierowanym przez niego ZPL.

SONY DSC

W drugim dniu pobytu w Warszawie licznej delegacji Polaków z Białorusi gospodarze zaprosili ich do dalszego zwiedzania polskiej stolicy, w ramach którego nasi reprezentanci mieli okazję pospacerować po warszawskiej Starówce, Łazienkach Królewskich oraz wstąpić do innych wartych zwiedzenia miejsc Warszawy.

SONY DSC

SONY DSC

Irena Głuchowska z Warszawy

Około czterdziestoosobowa grupa prezesów oddziałów terenowych Związku Polaków na Białorusi na czele z prezesem Mieczysławem Jaśkiewiczem w dniach 5 i 6 sierpnia gościła w Warszawie na zaproszenie prezesa Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” Longina Komołowskiego. [caption id="attachment_17930" align="alignnone" width="480"] Zdjęcie pamiątkowe uczestników spotkania w Warszawie[/caption] W pierwszym dniu pobytu

Złożeniem wieńców i zapaleniem zniczy na cmentarzach Garnizonowym i Pobernardyńskim w Grodnie, gdzie znajdują się duże kwatery żołnierzy Wojska Polskiego, poległych w okresie wojny polsko-bolszewickiej, a także modlitwą w intencji polskich żołnierzy podczas Mszy świętej w Kościele Pobernardyńskim, zakończy dzisiaj obchody Święta Wojska Polskiego Związek Polaków na Białorusi.

Cud_nad_Wisla

fot.: www.bitwawarszawska.pl

Obchody 96. rocznicy Bitwy Warszawskiej – nazywanej Cudem nad Wisłą – w której zwycięstwo oręża polskiego przesądziło o polskiej Wiktorii w całej wojnie polsko-bolszewickiej, a na jej cześć w rocznice Cudu nad Wisłą Wojsko Polskie obchodzi swoje najważniejsze święto, zaczęły się w oddziałach terenowych ZPB od doprowadzenia do godnego stanu utrzymania mogił polskich żołnierzy, zwłaszcza tych z lat 1919-1920.

O tym, jak działający w terenowych oddziałach ZPB członkowie organizacji dbają o polskie nekropolie wojenne mogła się przekonać 13 sierpnia delegacja władz centralnych Związku Polaków. W tegorocznym objeździe mogił żołnierskich z okazji Święta Wojska Polskiego wraz z delegacją ZPB na czele z prezesem Mieczysławem Jaśkiewiczem uczestniczyli akredytowani na Białorusi polscy dyplomaci, między innymi konsul Adam Chmura z Konsulatu Generalnego RP w Grodnie, a także goście ze współpracującego z ZPB wrocławskiego Stowarzyszenia Odra-Niemen.
Zorganizowany przez ZPB objazd polskich nekropolii wojennych z okazji Święta Wojska Polskiego objął Grodzieńszczyznę. Goście z Grodna dotarli do najdalszych zakątków obwodu grodzieńskiego – do Oszmian i Smorgoni, gdzie oddawali hołd polskim bohaterom, którzy 96 lat temu uratowali Polskę i Europę przed bolszewicką ekspansją.

Polacy przy pomniku żołnierzy WP w Smorgoniach, fot.: twitter.com/maw75

Przy pomniku żołnierzy WP w Smorgoniach, fot.: twitter.com/maw75

Na cmentarzu wojennym w Oszmianie

Na cmentarzu wojennym w Oszmianie, fot.: twitter.com/maw75

Spotkania na cmentarzach w trakcie objazdu były nie tylko okazją do wspólnej z miejscowymi Polakami modlitwy za dusze poległych polskich żołnierzy, lecz także do rozmów o sytuacji polskości i Polaków na Kresach, a także przetrwaniu polskich nekropolii i miejsc pamięci.

Po złożeniu wieńca i wspólnej modlitwie przy Pomniku Lotników na cmentarzu w Lidzie już po uroczystości miejscowi Polacy skorzystali z obecności na niej gości ze Stowarzyszenia Odra-Niemen, którym dziękowali za organizację wypoczynku wakacyjnego w Polsce dla polskich dzieci z Lidy. Stowarzyszenie Odra-Niemen jest znane także z tego, że aktywnie pomaga w renowacji polskich nekropolii, które zachowały się na Kresach Wschodnich. Skutkiem rozmowy kierownictwa Oddziału ZPB w Lidzie z gośćmi z Wrocławia stało się omówienie planów renowacji cmentarza rzymsko-katolickiego w Lidzie, która ma ruszyć już w przyszłym roku.

Podpalanie zniczy na Cmentarzu Lotników w Lidzie, fot.: Aleksy Gil

Podpalanie zniczy na Cmentarzu Lotników w Lidzie, fot.: Aleksy Gil

Dzisiaj, w Święto Wojska Polskiego, obchodzonego w rocznicę Cudu nad Wisłą, Polacy z Grodna i okolic spotkają się o 18.00 na miejscowym Cmentarzu Garnizonowym, aby oddać hołd spoczywającym tu bohaterom walk z bolszewikami. Potem przejdą na leżący niedaleko Cmentarz Pobernardyński, aby nawiedzić z modlitwą mieszczącą się tutaj dużą kwaterę polskich żołnierzy z okresu wojny polsko-bolszewickiej.

O godzinie 19.00 w Kościele Pobernardyńskim w Grodnie zostanie dzisiaj odprawiona Msza święta w intencji żołnierzy Wojska Polskiego.

Święto Wojska Polskiego

Święto Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, obchodzone 15 sierpnia na pamiątkę zwycięskiej Bitwy Warszawskiej w 1920, stoczonej w czasie wojny polsko-bolszewickiej. Wprowadzone ustawą Sejmu z 30 lipca 1992 r., obowiązującą od 13 sierpnia 1992.

Źródło: Wikipedia

Bitwa Warszawska

Bitwa Warszawska (nazywana też Cudem nad Wisłą) – bitwa stoczona w dniach 12-25 sierpnia 1920 w czasie wojny polsko-bolszewickiej. Uznana za 18. na liście przełomowych bitew w historii świata.

Autorem i realizatorem planu bitwy był Józef Piłsudski (zdaniem niektórych historyków Tadeusz Rozwadowski). Decydująca bitwa tej wojny zdecydowała o zachowaniu niepodległości przez Polskę i nie rozprzestrzenieniu się rewolucji komunistycznej na Europę Zachodnią. Kluczową rolę odegrał manewr Wojska Polskiego oskrzydlający Armię Czerwoną przeprowadzony przez Józefa Piłsudskiego, wyprowadzony znad Wieprza 16 sierpnia, przy jednoczesnym związaniu głównych sił bolszewickich na przedpolach Warszawy.

Źródło: www.bitwawarszawska.pl

Znadniemna.pl

Złożeniem wieńców i zapaleniem zniczy na cmentarzach Garnizonowym i Pobernardyńskim w Grodnie, gdzie znajdują się duże kwatery żołnierzy Wojska Polskiego, poległych w okresie wojny polsko-bolszewickiej, a także modlitwą w intencji polskich żołnierzy podczas Mszy świętej w Kościele Pobernardyńskim, zakończy dzisiaj obchody Święta Wojska Polskiego Związek

Z jednej strony bogactwo przyrody i piękne krajobrazy, oraz gościnni i życzliwi Białorusini, z drugiej kuriozalne przepisy nadgorliwych urzędasów, którzy uparli się, by za wszelką cenę zniechęcać turystów do odwiedzania Białorusi.

Turystyka

Portal tut.by publikuje fragmenty pisma urzędowego, który rozsyłany jest do właścicieli gospodarstw agroturystycznych w obwodzie brzeskim. Centrum Higieny i Epidemiologii w Brześciu rekomenduje w nim, by nie przyjmowali do siebie cudzoziemców. Tłumaczą, że ich obecność to zagrożenie rozprzestrzeniania się rozmaitych infekcji.

„… Osoby te w większości nie były szczepione przeciwko odrze, różyczce, śwince, gruźlicy, polio, błonicy i mogą przyczynić się do rozprzestrzeniania się tych chorób zakaźnych (…) Cudzoziemcy powinni zakwaterować się w hotelach, ponieważ istnieją tam wszelkie niezbędne warunki dla zapewnienia profilaktyki, a pracownicy tych placówek zostali zawczasu zaszczepieni przeciwko wymienionym chorobom. (…) Wynajmując kwatery obywatelom innych krajów, ryzykujecie zdrowiem własnym, swoich dzieci i bliskich, oraz osób mieszkających w waszym kompleksie wypoczynkowym i mieszkańców miasta Brześć. Zaleca się zachowanie ostrożności i unikanie ryzyka zakażenia bliskich, oraz osób pozostających w waszym otoczeniu”, – napisano w piśmie.

„U mnie mieszkają teraz Rosjanie, – napisała właścicielka gospodarstwa agroturystycznego. Po otrzymaniu tego listu chciałam już ich wyrzucić. Tam jest wyraźnie napisane „o niedopuszczalności wynajmowania kwater cudzoziemcom”.

Waleria Klitsunowa, szefowa Białoruskiego Stowarzyszenia „Odpoczynek na wsi” mówi w rozmowie z tut.by, że kiedy zapoznała się z treścią listów rozsyłanych do właścicieli gospodarstw agroturystycznych, była w szoku.

„A może od razu należałoby ogłosić strefę objętą kwarantanną dla obcokrajowców, powołać oddziały zwalczające epidemię? Naszych ludzi też nie wolno wypuszczać, skoro wokół sami nosiciele niezaszczepieni, tyle zagrożeń”, – pyta retorycznie kobieta.

A tak przy okazji, przypadki endemicznej odry nie były rejestrowane na Białorusi od 7 lat.

Znadniemna.pl za Kresy24.pl

Z jednej strony bogactwo przyrody i piękne krajobrazy, oraz gościnni i życzliwi Białorusini, z drugiej kuriozalne przepisy nadgorliwych urzędasów, którzy uparli się, by za wszelką cenę zniechęcać turystów do odwiedzania Białorusi. Portal tut.by publikuje fragmenty pisma urzędowego, który rozsyłany jest do właścicieli gospodarstw agroturystycznych w obwodzie

Od 25 lipca w Polsce obowiązuje wymóg rejestacji kart prepaid – to efekt wchodzącej w życie tzw. ustawy antyterrorystycznej. Użytkownicy kart muszą je zarejestrować do 1 lutego 2017 roku. Po tym dniu zostaną wyłączone karty, których użytkownicy nie podadzą swoich danych.

Karty_SIM_str

Jak wynika z zapisów ustawy, abonenci muszą podać imię, nazwisko i PESEL albo serię i numer dokumentu tożsamości, a cudzoziemcy spoza Unii Europejskiej – numer paszportu lub karty pobytu. Jeśli karty będzie kupowała firma, będzie musiała podać swoją nazwę i jeden z numerów – REGON, NIP, KRS albo numer ewidencji działalności gospodarczej. Dostawca nie ma prawa rozpocząć świadczenia usług, zanim nie potwierdzi tożsamości osób lub zgodności danych firmy w odpowiednim rejestrze.

Rejestracja numeru w wielu przypadkach oznaczać będzie zmianę operatora. Bardzo prawdopodobne, że klienci zmuszeni do rejestracji idąc za ciosem poszukają lepszej oferty na rynku, albo – co operatorów powinno akurat ucieszyć – przejdą na abonament we własnej sieci.

Według operatorów rejestracja może dotyczyć ponad 20 mln kart.

Znadniemna.pl za TVP.INFO/mswia.pl/spidersweb.pl

Od 25 lipca w Polsce obowiązuje wymóg rejestacji kart prepaid – to efekt wchodzącej w życie tzw. ustawy antyterrorystycznej. Użytkownicy kart muszą je zarejestrować do 1 lutego 2017 roku. Po tym dniu zostaną wyłączone karty, których użytkownicy nie podadzą swoich danych. Jak wynika z zapisów ustawy,

Szczegóły podpisanego 20 lipca „Porozumienia między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Republiki Białorusi o współpracy w dziedzinie edukacji” ujawnił w jednej z audycji na głównej antenie Telewizji Białoruskiej minister edukacji Republiki Białoruś Michaił Żurawkow.

Minister Edukacji Republiki Białoruś Michaił Żurawkow, fot.: .youtube.com

Minister Edukacji Republiki Białoruś Michaił Żurawkow, fot.: .youtube.com

Według ministra podpisane w Warszawie porozumienie reguluje między innymi sposób i zasady rekrutacji na nieodpłatne studia dla abiturientów z Białorusi w Polsce, a polskich abiturientów – na Białorusi. Będą oni mogli starać się o studia nieodpłatne, pomijając egzaminy wstępne i konkurs kandydatów na studia na wybranej uczelni.

Akces na bezpłatne studia złożony przez abiturientów z Białorusi w Polsce i abiturientów z Polski na Białorusi będzie rozpatrywała specjalnie powołana do tego celu komisja. Podczas rozmowy kwalifikacyjnej z kandydatem na studia komisja oceni stopień znajomości języka rosyjskiego u Polaków, a u Białorusinów – polskiego oraz poziom wiedzy abiturienta w zakresie wybranego kierunku studiów.

Liczbę bezpłatnych miejsc na uczelniach dla abiturientów z Polski na Białorusi i z Białorusi w Polsce każdego roku będą ustalać na wspólnym posiedzeniu przedstawiciele Ministerstw Edukacji Białorusi i Polski.

Porozumienie przewiduje także możliwość odbywania staży naukowych przez studentów i wykładowców z obu krajów na uczelniach sąsiedniego państwa.

„Porozumienie między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Republiki Białorusi o współpracy w dziedzinie edukacji” przewiduje także, iż strony będą się konsultować między sobą w celu doskonalenia treści podręczników historii, obowiązujących w szkołach i na uczelniach wyższych w Polsce i na Białorusi.

– Nasze kraje są bardzo mocno powiązane historycznie, wiele wydarzeń i postaci historycznych jest przeplecionych między sobą. Czasem trudno jest nawet zidentyfikować kim była ta, czy inna postać – Polakiem czy Białorusinem. Z tego powodu umówiliśmy się, że historycy, kompetentni profesorowie będą wspólnie ustalać treść określonych rozdziałów w podręcznikach historii, żeby wydarzenia historyczne były w nich przedstawiane poprawnie. Naukowcy będą się dzielić między sobą wiedzą dokumentalną, żeby dokonywać bardziej dokładnej i poprawnej wykładni określonych faktów z naszej wspólnej historii – mówił minister Żurawkow.

Treść podpisanego 20 lipca „Porozumienia między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Republiki Białorusi o współpracy w dziedzinie edukacji” była negocjowana od kilku lat i parafowana jeszcze w 2014 roku. Informacje, pochodzące od ministra Żurawkowa są pierwszym publicznym ujawnieniem szczegółów regulacji, zawartych w podpisanym dokumencie.

Znadniemna.pl na podstawie TUT.BY i men.gov.pl

Szczegóły podpisanego 20 lipca „Porozumienia między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Republiki Białorusi o współpracy w dziedzinie edukacji” ujawnił w jednej z audycji na głównej antenie Telewizji Białoruskiej minister edukacji Republiki Białoruś Michaił Żurawkow. [caption id="attachment_17904" align="alignnone" width="500"] Minister Edukacji Republiki Białoruś Michaił Żurawkow, fot.: .youtube.com[/caption] Według

Ministerstwo Edukacji Republiki Białoruś zareagowało na list grodnian do Ministra Edukacji Republiki Białoruś Michaiła Żurawkowa w obronie polskiego szkolnictwa w grodzie nad Niemnem. Sprawą, z polecenia resortu edukacji, zajmą się władze oświatowe Grodna i obwodu grodzieńskiego.

Odpowiedz_z_ministerstwa_str

Odpowiedź z Ministewrstwa Edukacji Republiki Białoruś na zbiorowy list grodnian w obronie polskiego szkolnictwa

Pod listem, którego wysłanie do ministra zainicjowała przewodnicząca Rady Naczelnej Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys, podpisało się 1057 grodnian. Uznali oni, iż władze oświatowe ich rodzinnego miasta prowadzą dyskryminacyjną politykę w stosunku do mieszkających w Grodnie i stanowiących około 25 procent ludności miasta Polaków.

Jako ostatnie przykłady niesprawiedliwego traktowania przedstawicieli drugiej co do wielkości po Białorusinach grupy narodowościowej Grodna sygnatariusze listu wskazali między innymi likwidację grupy polskiej w grodzieńskim przedszkolu nr 83 oraz nieuzasadnione ograniczenie liczby uczniów, przyjmowanych w tym roku do pierwszej klasy w Polskiej Szkole w Grodnie.

Odpowiedź na list ponad tysiąca mieszkańców Grodna została podpisana przez wiceminister edukacji Republiki Białoruś Raisę Sidorenko.

Wiceminister informuje sygnatariuszy listu, iż wskazanymi przez nich problemami zajmą się władze Grodna, a o wynikach reagowania na niepokojące sygnały poinformują zarówno Ministerstwo Edukacji RB, jak i samych zainteresowanych, czyli mieszkańców Grodna, czyje podpisy stoją pod listem zbiorowym do ministra Żurawkowa.

– Odpowiedź z ministerstwa świadczy o tym, że procedura biurokratyczna zadziałała sprawnie, a władze oświatowe Grodna i obwodu grodzieńskiego będą musiały się wytłumaczyć ze skandalicznego traktowania Polaków, pragnących, aby ich dzieci mogły uczyć się ojczystego języka w państwowych placówkach edukacji – mówi portalowi Znadniemna.pl Andżelika Borys.

Działaczka polska zapewnia, że w przypadku niezadawalającej reakcji na list ze strony władz Grodna i obwodu grodzieńskiego zainicjuje ona dalsze działania w obronie polskiego szkolnictwa. – Oczywiście będą one mieściły się w ramach ustawodawstwa Republiki Białoruś oraz porozumień, obowiązujących w dziedzinie oświaty między Polską, a Białorusią – dodaje Borys.

Znadniemna.pl

Ministerstwo Edukacji Republiki Białoruś zareagowało na list grodnian do Ministra Edukacji Republiki Białoruś Michaiła Żurawkowa w obronie polskiego szkolnictwa w grodzie nad Niemnem. Sprawą, z polecenia resortu edukacji, zajmą się władze oświatowe Grodna i obwodu grodzieńskiego. [caption id="attachment_17900" align="alignnone" width="480"] Odpowiedź z Ministewrstwa Edukacji Republiki Białoruś

Ponad tydzień spędziła nad Bałtykiem, w dniach 13 – 21 lipca, w miejscowości Władysławowo grupa dzieci, uczących się języka polskiego w szkółkach parafialnych Lidy, prowadzonych przez działaczy miejscowego oddziału Związku Polaków na Białorusi.

Zachód słońca nad Zatoką Pucką

Nad zatoką

Młodzi Polacy z Lidy przybyli do Władysławowa na zaproszenie wrocławskiego Stowarzyszenia Odra-Niemen, które co roku organizuje kolonie dla polskich dzieci i młodzieży z Białorusi, Litwy i Ukrainy pod hasłem „Wakacje po polsku”.

Polskie dzieci z Lidy

Polskie dzieci z Lidy

Program pobytu polskich dzieci ze Wschodu nad morzem w Polsce przewiduje nie tylko wypoczynek i zabawę, lecz także zwiedzanie ciekawych miejsc, poznawanie miejscowej kultury i obyczajów oraz warsztaty i zajęcia z trenerami z udziałem dzieci z Polski, dzięki czemu polskie dzieci ze Wschodu poznają nowych przyjaciół i doskonalą umiejętność posługiwania się językiem ojczystym.

Podczas warsztatów plastycznych

Podczas warsztatów plastycznych

Polskie dzieci z Lidy podczas pobytu we Władysławowie uczestniczyły w warsztatach artystycznych, dzięki którym zgłębiały swoją wiedzę na temat polskiej kultury i obyczajów, a także doskonaliły umiejętności rozumienia i rozmawiania po polsku. W ramach zapoznania z krainą, w której przebywali, organizatorzy zapewnili kolonistom z Lidy zwiedzanie Latarni Morskich w Rozewiu i Helu oraz wycieczkę staykjiem do Hela, gdzie koloniści odwiedzili fokarium i inne atrakcje turystyczne. Zwiedzając miejscowe zabytki koloniści poznawali też kulturę i historię Kaszub Północnych oraz Pomorza Gdańskiego. Uczyli się rysować kaszubskie ornamenty.

Fokarium w Helu

Fokarium w Helu

ornamenty_kaszubskie_1

Rysowanie ornamentów kaszubskich

Ornamenty kaszubskie

Ornamenty kaszubskie

Rejs statkiem

Rejs statkiem

W chwilach wolnych od zajęć i wycieczek dzieci z Lidy korzystały z kąpieli morskich, odpoczywały i bawiły się na plaży, spacerowały nad Zatoką Pucką, a wieczorami obserwowały zachód słońca i uczestniczyły w spotkaniach integracyjnych, które zamieniały się w przeglądy piosenkarskich i tanecznych talentów kolonistów z Białorusi.

Wieczór integracyjny

Wieczór integracyjny

kapiel

Pożegnanie z morzem

Pożegnanie z morzem

Kolonie dla polskich dzieci z Lidy zorganizowało nad morzem w Polsce wrocławskie Stowarzyszenie Odra-Niemen w ramach współfinansowanego przez Stowarzyszenie „Wspólnota Polska ” ze środków Senatu RP projektu „Wakacje po polsku”.

Irena Biernacka z Władysławowa, zdjęcia Stowarzyszenia Odra-Niemen

Ponad tydzień spędziła nad Bałtykiem, w dniach 13 – 21 lipca, w miejscowości Władysławowo grupa dzieci, uczących się języka polskiego w szkółkach parafialnych Lidy, prowadzonych przez działaczy miejscowego oddziału Związku Polaków na Białorusi. [caption id="attachment_17886" align="alignnone" width="500"] Nad zatoką[/caption] Młodzi Polacy z Lidy przybyli do Władysławowa na

Ponad 200 prac plastycznych, wykonanych w różnych technikach malarstwa i grafiki, powstało w ciągu ośmiu dni zajęć dziecięcej Letniej Szkole Artystycznej „Spotkanie ze sztuką”, którą zorganizował Związek Polaków na Białorusi.

Szkola_mlodych_artystow_prace3

Szkola_mlodych_artystow_prace6

Szkola_mlodych_artystow_prace4

Szkola_mlodych_artystow_prace2

Szkola_mlodych_artystow_prace5

23 lipca młodzi artyści prezentowali swoje dzieła na specjalnie zorganizowanej wystawie, która stała się uroczystym podsumowaniem pracy szkoły artystycznej, kierowanej przez członkini Zarządu Głównego ZPB i Rady Naczelnej organizacji Renatę Dziemiańczuk.

Szkola_mlodych_artystow_Renata_Dziemianczuk

Renata Dziemiańczuk

Do prowadzenia zajęć w Letniej Szkole Artystycznej „Spotkanie ze sztuką” jej organizatorka zaprosiła doświadczone artystki z Litwy – malarkę Lenę Khvichię i graficzkę Irmę Balakauskaite.

Szkola_mlodych_artystow_Brodowicz2

Szkola_mlodych_artystow_Brodowicz

Śpiewa Roksana Brodowicz

Do szkoły, mimo okresu wakacyjnego zapisało się aż trzydziestu młodych grodnian i mieszkańców Polski a nawet USA, przebywających na wakacjach u krewnych w Grodnie, w wieku od sześciu do czternastu lat. Podzielone na dwie grupy wiekowe dzieciaki przez cztery dni uczęszczały na zajęcia z Leną Khvichią, która uczyła ich podstaw malowania farbami, dobierania kolorów i tworzenia kompozycji oraz rysowania z natury w plenerze. Kolejne cztery dni uczniowie szkoły spędzili z Irmą Balakauskaite, która uczyła swoich podopiecznych tworzenia obrazów w technice grafiki.

Szkola_mlodych_artystow_publicznosc2

Wspólnym tematem wszystkich powstających podczas zajęć prac było Miasto. – Oczywiście było to nasze rodzinne miasto Grodno! Młodzi artyści namalowali Grodno tak, jak sobie wyobrażają go w nocy i w dzień, w dni powszednie i w święta. Malowali też Grodno takie, jakie chcieliby, aby wyglądało w przyszłości. Sądząc po bogactwu wykorzystywanych kolorów możemy się cieszyć, że mieszkamy w tak radosnym i kolorowym mieście – mówiła, otwierając wystawę prac uczniów Letniej Szkoły Artystycznej „Spotkanie ze sztuką”, Renata Dziemiańczuk.

Szkola_mlodych_artystow_publicznosc

Szkola_mlodych_artystow_publicznosc1

Kierowniczka szkoły przedstawiła przybyłym na wystawę młodym artystom oraz licznie zgromadzonym na wernisażu ich rodzicom i bliskim gości honorowych uroczystego zakończenia pracy Letniej Szkoły Artystycznej „Spotkanie ze sztuką”, wśród których byli: konsul RP w Konsulacie Generalnym RP w Grodnie Krzysztof Adam Zieliński z małżonką, a także przewodnicząca Rady Naczelnej ZPB Andżelika Borys.

Szkola_mlodych_artystow_Zielinski

Konsul RP Krzysztof Adam Zieliński

W słowie do zgromadzonych konsul Zieliński wyraził zachwyt różnorodnością technik i poziomem zaprezentowanych na wystawie prac plastycznych. – Patrząc na niektóre z nich, wcale nie ma się wrażenia, że zostały one wykonane przez niedoświadczonych, tak młodych wiekiem autorów. Myślę, że wystawienie niektórych prac w znanych galeriach grodzieńskich nie spowodowałoby szoku i zdziwienia u zwiedzających te galerie miłośników sztuki plastycznej. Jestem przekonany, że przynajmniej kilku z absolwentów Letniej Szkoły Artystycznej „Spotkanie ze sztuką” będzie rozwijać w sobie zauważalne już dzisiaj zdolności plastyczne i za jakiś czas usłyszymy o nich jako o cenionych, niezwykle utalentowanych, a może nawet genialnych, artystach – mówił konsul Zieliński.

Szkola_mlodych_artystow

Szkola_mlodych_artystow_dyplomy3

Szkola_mlodych_artystow_dyplomy

Szkola_mlodych_artystow_dyplomy2

Szkola_mlodych_artystow_dyplomy1

Na uroczystości zakończenia szkoły nie mogła być obecna malarka Lena Khvichia. W jej i swoim własnym imieniu przemówiła więc Irma Balakauskaite. Pedagog nie mogła ukryć wzruszenia oraz łez z powodu tego, że musi się pożegnać ze swoimi podopiecznymi. – Mogę powiedzieć wam, że was kocham – wyznała Irma Balakauskaite swoim uczniom, którzy zaczęli wręczać swojej nauczycielce oraz kierowniczce szkoły Renacie Dziemiańczuk kwiaty na znak wdzięczności za wspólnie spędzone osiem niezapomnianych dni z prawdziwymi artystami i prosili o wspólne pozowanie do pamiątkowych zdjęć.

Szkola_mlodych_artystow_Irma

Przemawia Irma Balakauskaite

Szkola_mlodych_artystow_kwiaty1

Szkola_mlodych_artystow_kwiaty

W projekcie edukacyjnym Letnia Szkoła Artystyczna „Spotkanie ze sztuką” wzięły udział dzieci nie tylko mieszkający w Grodnie, lecz także przebywający w mieście na Niemnem na wakacjach u krewnych mieszkańcy Wrocławia, a nawet Waszyngtonu. – Cieszy, że w realizacji tego projektu uczestniczyli mieszkańcy tylu krajów: Polski, Białorusi, Litwy i USA. Dzięki temu Letnia Szkoła Artystyczna „Spotkanie ze sztuką” stała się projektem ponad granicami, łączącym ludzi różnych narodowości i w różnym wieku – mówił Andżelika Borys.

Szkola_mlodych_artystow_Andzelika_Borys

Andżelika Borys, przewodniczącza Rady Naczelnej ZPB

Szkola_mlodych_artystow_wspolne

Projekt Letnia Szkoła Artystyczna „Spotkanie ze sztuką” został sfinansowany przez Fundację Pomoc Polakom na Wschodzie ze środków Senatu Rzeczypospolitej Polskiej.

Zdjęcia z zajęć malarskich z Leną Khvichią:

Szkola_mlodych_artystow_Renata_Dziemianczuk_Lena

Lena Khvichia i Renata Dziemiańczuk

Szkola_mlodych_artystow4

Szkola_mlodych_artystow1

Szkola_mlodych_artystow2

Szkola_mlodych_artystow_praca_Lena13

Szkola_mlodych_artystow_praca_Lena

Szkola_mlodych_artystow_praca_Lena2

Szkola_mlodych_artystow_praca_Lena5

Szkola_mlodych_artystow_praca_Lena4

Szkola_mlodych_artystow_praca_Lena1

Szkola_mlodych_artystow_praca_Lena7

Szkola_mlodych_artystow_praca_Lena12

Szkola_mlodych_artystow_praca_Lena14

Szkola_mlodych_artystow_praca_Lena10

Szkola_mlodych_artystow_praca_Lena11

Szkola_mlodych_artystow_praca_Lena17

Szkola_mlodych_artystow_praca_Lena6

Szkola_mlodych_artystow_praca_Lena8

Szkola_mlodych_artystow_praca_Lena9

Szkola_mlodych_artystow_praca_Lena16

Zdjęcia z zajęć graficznych z Irmą Balakauskaite:

Szkola_mlodych_artystow_praca_Irma2

Szkola_mlodych_artystow_praca_Irma

Szkola_mlodych_artystow_praca_Irma6

Szkola_mlodych_artystow_praca_Irma7

Szkola_mlodych_artystow_praca_Irma3

Szkola_mlodych_artystow_praca_Irma1

Szkola_mlodych_artystow_praca_Irma8

Szkola_mlodych_artystow_prace7

Szkola_mlodych_artystow_prace8

Szkola_mlodych_artystow_prace

Znadniemna.pl

Ponad 200 prac plastycznych, wykonanych w różnych technikach malarstwa i grafiki, powstało w ciągu ośmiu dni zajęć dziecięcej Letniej Szkole Artystycznej „Spotkanie ze sztuką”, którą zorganizował Związek Polaków na Białorusi. 23 lipca młodzi artyści prezentowali swoje dzieła na specjalnie zorganizowanej wystawie, która stała się uroczystym podsumowaniem

Wystawą prac śp. Stanisława Kiczki z cyklu „Pod opieką Matki Bożej” uczcili w grodzieńskiej galerii „Tyzenhauz” rocznicę śmierci malarza jego bliscy oraz koledzy z działającego przy Związku Polaków na Białorusi Towarzystwa Plastyków Polskich.

Wystawa_Kiczko_Babinska_Pilnik

Olga Babińska, dyrektor galerii „Tyzenhauz” i Janina Pilnik otwierają wystawę

Wystawa_Kiczko_skrzypce

Galeria „Tyzenhauz” nie mogła pomieścić wszystkich, którzy przybyli do niej 21 lipca na wernisaż wystawy „Pod opieką Matki Bożej” autorstwa śp. Stanisława Kiczki. Wśród przybyłych była wdowa malarza Helena Kiczko, jego córka, bliscy, koledzy z TPP przy ZPB, przedstawiciele Konsulatu Generalnego RP w Grodnie oraz ludzie świata kultury Grodna.

Wystawa_Kiczko_Rodzina1

Spotkanie z okazji pierwszej rocznicy śmierci malarza trwało około dwóch godzin. Tyle czasu zajęło zgromadzonym opowiadanie o wspólnie przeżytych ze Stanisławem Kiczko chwilach, o jego osiągnięciach i dokonaniach. Prowadząca spotkanie z ramienia TPP przy ZPB Janina Pilnik po kolei udzielała głosu wszystkim chętnym.

Wystawa_Kiczko_Helena_Kiczko

Helena Kiczko obok swojego portretu z lat młodości autorstwa męża – śp. Stanisława Kiczki

Wystawa_Kiczko_Helena_Kiczko1

Helena Kiczko

Wdowa malarza Helena Kiczko opowiadała o tym, jakim Stanisław Kiczko był mężem i ojcem. – Kiedy miałam problemy zdrowotne, oświadczył mi, że beze mnie nie przeżyje nawet dnia, a ja po jego odejściu przeżyłam już rok – z żalem wspominała wdowa.

Wystawa_Kiczko_Adam_Chmura

Przemawia Adam Chmura, konsul RP

O tym, że Stanisław Kiczko był jednym z najwybitniejszych przedstawicieli środowiska Polaków Grodna i całej Białorusi powiedział konsul RP w Konsulacie Generalnym RP w Grodnie Adam Chmura.

Wystawa_Kiczko_Borys

Przemawia Andżelika Borys, przewodnicząca Rady Naczelnej ZPB

Była prezes ZPB, a obecnie przewodnicząca Rady Naczelnej organizacji Andżelika Borys wspominała o twardej, nieugiętej postawie patriotycznej Stanisława Kiczki w 2005 roku, kiedy to z inspiracji służb specjalnych Białorusi ZPB uległ rozbiciu, a jego członkowie, zachowujący wierność polskim wartościom narodowym i zasadom demokracji zmuszeni byli zacząć działać w podziemiu w kraju swojego zamieszkania.

Wystawa_Kiczko_Dalkiewicz

Ryszard Dalkiewicz

O początkach Towarzystwa Plastyków Polskich, energii i pomysłowości włożonych przez Stanisława Kiczkę w powołanie organizacji mówił jeden z najbliższych jego przyjaciół, znany grodzieński malarz Ryszard Dalkiewicz. Mówca przypominał o tym, że „Stasiowi nigdy nie zależało na własnej promocji”. – Cały czas i energię poświęcał dobru naszej malarskiej wspólnoty i gdyby nie on, to nigdy byśmy się nie zorganizowali w żadne towarzystwo” – podsumował Ryszard Dalkiewicz.

Wystawa_Kiczko_Zagidulina

Maryna Zagidulina

Analizę twórczości Stanisława Kiczki, mówiącej o twórcy jako o człowieku, przedstawiła historyk sztuki Maryna Zagidulina. – Stanisław był wyjątkowym malarzem, poświęcił się niemal w całości tematyce sakralnej. Musiał być człowiekiem niezwykle głęboko wierzącym, aby nie ulec pokusie malowania czegoś bardziej atrakcyjnego dla szerokich mas, czegoś, co przynosiłoby mu korzyści materialne – zauważyła Maryna Zagidulina.

Wystawa_Kiczko_Walus

Przemawia Irena Waluś, redaktor naczelna „Magazynu Polskiego na uchodźstwie”

O tym, że stworzone przez Stanisława Kiczkę TPP przy ZPB jest ewenementem wśród organizacji twórczych na skalę Polonii świata powiedziała redaktor naczelna „Magazynu Polskiego” Irena Waluś. – Pan Stanisław nie był malarzem, myślącym o tym, jak się wypromować indywidualnie i dorobić się na swojej twórczości. Nie był biznesmenem. Cały wolny czas poświęcał temu, aby pomagać członkom Towarzystwa, które stworzył.

Wystawa_Kiczko_Zacharow

Gra Włodzimierz Zacharow

Tezę Ireny Waluś o bezinteresowności osobistej Stanisława Kiczki i jego poświęceniu się promocji kolegów potwierdziła redaktor naczelna „Głosu znad Niemna na uchodźstwie” Iness Todryk-Pisalnik. Zaapelowała do obecnych na spotkaniu członków TPP przy ZPB, aby nie zatracili wartości, jakie przyświecały Towarzystwu, za życia jego twórcy i niezmiennego od ponad dwudziestu lat prezesa. Opowiedziała o tym, jak Stanisław Kiczko wspólnie z redakcją portalu Znadniemna.pl zastanawiał się o promocji TPP przy ZPB w sieci Internet. – „Marzę o tym, aby o naszych malarzach ludzie mogli dowiedzieć się na całym świecie”, mówił pan Stanisław. Nie znając się dobrze na komputerze prosił nas, abyśmy pomogli mu wymyślić jakiś sposób na promocję TPP i każdego z udzielających się w nim malarza – wspominała Iness Todryk-Pisalnik.

Wynikiem tej współpracy stała się zakładka na portalu Znadniemna.pl poświęcona TPP przy ZPB, w której można obejrzeć galerię obrazów członków Towarzystwa, a także przeczytać ich krótkie biografie. – Swoje zdjęcie do katalogu twórców i zdjęcia swoich obrazów pan Stanisław przyniósł do redakcji jako ostatni. Dopiero po tym, jak udało mu się dostarczyć materiały, promujące większość jego kolegów z Towarzystwa – mówiła redaktor naczelna „Głosu”.

Wystawa_Kiczko_Bandarczuk

Przemawia Mikołaj Bandarczuk, prezes grodzieńskiego obwodowego Oddziału Białoruskiego Związku Malarzy

Słów wdzięczności pod adresem zmarłego rok temu kolegi nie szczędzili w swoich przemówieniach obecni na spotkaniu malarze.

Wystawa_Kiczko_Osoprylko

Sergiusz Osopryłko

Przemówił między innymi Sergiusz Osopryłko, który z okazji pośmiertnej rocznicowej wystawy Stanisława Kiczki namalował przepiękny portret olejny nieodżałowanego kolegi.

Wystawa_Kiczko_portret

Propozycję do władz miasta Grodna zgłosił w swoim przemówieniu jeden z najbardziej znanych współczesnych twórców grodzieńskich Wasyl Martyńczuk. Malarz zwrócił uwagę na to, że w Grodnie brakuje stałej ekspozycji, na której prezentowane byłyby „dzieła artystów, związanych z naszym miastem, którzy już odeszli do wieczności”.

Wystawa_Kiczko_Martynczuk

Wasyl Martyńczuk

– Taka galeria stałaby się nie tylko godnym upamiętnieniem zmarłych grodzieńskich twórców. Służyłaby promocji samego miasta i jego artystycznych tradycji, i na pewno stałaby się zauważalną atrakcją turystyczną Grodna – powiedział Wasyl Martyńczuk, którego propozycja spotkała się z aprobatą uczestników spotkania.

Wystawa_Kiczko_film

Na zakończenie pokazano film o Stanisławie Kiczce, nakręcony przez ekipę audycji „Nad Niemnem”, emitowanej w TVP Polonia

Wystawa_Kiczko_film1

Wystawa obrazów śp. Stanisława Kiczki z cyklu „Pod opieką Matki Bożej” potrwa w galerii „Tyzenhauz” do 3 sierpnia.

Wystawa_Kiczko_Rodzina

Alina i Helena Kiczko, córka i żona śp. Stanisława Kiczki z Andżeliką Borys

Wystawa_Kiczko_obrazy_bial

Wystawa_Kiczko_obrazy2

Wystawa_Kiczko_obrazy6

Wystawa_Kiczko_obrazy5

Wystawa_Kiczko_obrazy4

Wystawa_Kiczko_obrazy1

Wystawa_Kiczko_obrazy8

Wystawa_Kiczko_obrazy7

Wystawa_Kiczko_obrazy

Znadniemna.pl

Wystawą prac śp. Stanisława Kiczki z cyklu „Pod opieką Matki Bożej” uczcili w grodzieńskiej galerii „Tyzenhauz” rocznicę śmierci malarza jego bliscy oraz koledzy z działającego przy Związku Polaków na Białorusi Towarzystwa Plastyków Polskich. [caption id="attachment_17795" align="alignnone" width="480"] Olga Babińska, dyrektor galerii „Tyzenhauz” i Janina Pilnik otwierają

Dzisiaj Sejm RP ustanowił 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa na Wołyniu.

Wolyn_pamietamy_str

Ofiary zbrodni popełnionych w latach 40. przez ukraińskich nacjonalistów nie zostały w sposób należyty upamiętnione, a masowe mordy nie zostały nazwane mianem ludobójstwa — takie m.in. stwierdzenie znajduje się w uchwale dotyczącej rzezi wołyńskiej, którą w piątek, 22 lipca, przyjął Sejm.

Za przyjęciem uchwały zagłosowało 432 posłów, 10 osób wstrzymało się od głosu, nikt nie był przeciw.

Sejm – na mocy uchwały – ustanawia 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP. Sejm oddaje w niej hołd „wszystkim obywatelom II Rzeczypospolitej bestialsko pomordowanym przez ukraińskich nacjonalistów”.

W wyniku popełnionego w latach 1943-1945 ludobójstwa zamordowanych zostało ponad sto tysięcy obywateli II Rzeczypospolitej, głównie chłopów. Ich dokładna liczba do dziś nie jest znana, a wielu z nich wciąż nie doczekało się godnego pochówku i upamiętnienia —na m.in. takie sformułowanie zgodzili się posłowie.

Ofiary zbrodni popełnionych w latach 40. przez ukraińskich nacjonalistów do tej pory nie zostały w sposób należyty upamiętnione, a masowe mordy nie zostały nazwane – zgodnie z prawdą historyczną – mianem ludobójstwa —brzmi przyjęta przez posłów uchwała.

W uchwale jest też fragment dot. akcji odwetowych, których dokonywali Polacy.

Przypominając zbrodnie ukraińskich nacjonalistów nie można przemilczeć ani relatywizować polskich akcji odwetowych na ukraińskie wioski, w wyniku których także ginęła ludność cywilna — brzmi fragment uchwały.

Sejm wzywa do ustalenia miejsc zbrodni i ich oznaczenia, zapewnienia godnego pochówku wszystkim odnalezionym ofiarom, oddanie należnej czci i szacunku niewinnie zamęczonym i pomordowanym, sporządzenie pełnych list ofiar. Sejm apeluje o „kontynuację dzieła pojednania i dialogu rozpoczętego przez przywódców politycznych i duchownych, wspieranie współpracy historyków, w tym rozszerzenie dostępu do archiwów państwowych, wzmocnienie współpracy władz Rzeczypospolitej i Ukrainy w najważniejszych dla przyszłości obu narodu sprawach — czytamy.

W uchwale Sejm wyrażą też „solidarność z Ukrainą walczącą z zewnętrzną agresją o zachowanie integralności terytorialnej”.

Poseł PiS Michał Dworczyk wyjaśnił, że uchwała ta jest niezwykle ważna i długo oczekiwana. Jak tłumaczył, po kilkudziesięciu latach zbrodnia ukraińskich nacjonalistów zostanie „nazwana po imieniu, czyli mianem ludobójstwa”.

Polityk dodał, że jednoznacznie określeni zostali sprawcy zbrodni i na takie stanowisko czekały rodziny i potomkowie ofiar rzezi wołyńskiej.

Michał Dworczyk podkreślił, że niezwykle istotne jest też to, że ta uchwała ustanawia 11 lipca Dniem Pamięci o Polakach – Ofiarach Ludobójstwa dokonanego przez OUN-UPA. To święto nie jest po to, aby „nosić zapiekłość w sercach”, ale aby pamiętać o ludziach, którzy wtedy zostali zamordowani.

– Polacy na Kresach padli ofiarą zbrodni ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów. Wspieranie Ukrainy nie oznacza zgody na gloryfikację morderców — powiedział w Sejmie.

Jak podkreślił, jako sąsiedzi „mamy obowiązek mówić Ukraińcom, że może wyrosnąć między nami mur niezrozumienia”.

– Uchwała wskazuje na ukraińskich nacjonalistów jako odpowiedzialnych za ludobójstwo. To nie naród ukraiński dopuszczał się zbrodni —zaznaczył.

11 lipca 1943 roku doszło do kulminacyjnej, zbrodniczej akcji oddziałów OUN-UPA, które spacyfikowały 99 polskich wsi mordując kilka tysięcy Polaków. 

Według szacunków Instytutu Pamięci Narodowej, w latach 1943-1945 na Wołyniu, w Galicji Wschodniej i na Lubelszczyźnie zginęło około 100-tu tysięcy obywateli II Rzeczpospolitej. Po stronie ukraińskiej w wyniku akcji odwetowych i samoobrony życie straciło od 10 do 12 tys. osób.

Pełny tekst Uchwały

Znadniemna.pl za Wpolityce.pl/PAP

Dzisiaj Sejm RP ustanowił 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa na Wołyniu. Ofiary zbrodni popełnionych w latach 40. przez ukraińskich nacjonalistów nie zostały w sposób należyty upamiętnione, a masowe mordy nie zostały nazwane mianem ludobójstwa — takie m.in. stwierdzenie znajduje się w uchwale dotyczącej rzezi

Skip to content