HomeStandard Blog Whole Post (Page 412)

Warsztaty metodyczne dla nauczycieli odbyły się 15 października na bazie Polskiej Szkoły Społecznej im. Ignacego Domejki w Brześciu, pod patronatem Związku Polaków na Białorusi.

warsztaty_brzesc1

Warsztaty prowadzi Anna Kietlińska

Uczestnikami szkoleń, które poprowadziła Anna Kietlińska – prezes Podlaskiego Oddziału Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, wykładająca język polski w III Liceum Ogólnokształcącym im. K. K. Baczyńskiego w Białymstoku – stali się nauczyciele języka polskiego i przedmiotów ojczystych z Brześcia i obwodu brzeskiego.

warsztaty_brzesc

Andżelika Borys, Anna Kietlińska, Sławomir Misiak i Alina Jaroszewicz

W szkoleniach, obok nauczycieli z Brześcia i ziemi brzeskiej, udział wzięła przewodnicząca Rady Naczelnej ZPB Andżelika Borys.

warsztaty_brzesc2

Przemawia konsul RP Sławomir Misiak

Zajęciom przyglądali się także przedstawiciele Konsulatu Generalnego RP w Brześciu. Na inauguracji warsztatów obecny był wicekonsul Jerzy Grymanowski, odpowiedzialny w konsulacie za współpracę z Polakami, mieszkającymi na terenie brzeskiego okręgu konsularnego. Natomiast na podsumowaniu warsztatów oraz wieczorowym spotkaniu integracyjnym ich uczestników pojawił się także kierownik placówki konsularnej w Brześciu i spotkaniu integracyjnym w godzinach wieczornych również kierownik Konsulatu Generalnego RP w Brześciu – konsul RP Sławomir Misiak.

Dyplomata złożył uczestnikom warsztatów życzenia z okazji Dnia Nauczyciela i podziękował organizatorom i uczestnikom spotkania za zaangażowanie w krzewieniu kultury polskiej i nauczaniu języka polskiego. Sławomir Misiak także życzył nauczycielom sukcesów w wychowywaniu kolejnego pokolenia w duchu patriotyzmu i tradycji polskich.

Organizatorem warsztatów metodycznych po stronie polskiej był Podlaski Oddział Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”.

Znadniemna.pl za brzesc.msz.gov.pl

Warsztaty metodyczne dla nauczycieli odbyły się 15 października na bazie Polskiej Szkoły Społecznej im. Ignacego Domejki w Brześciu, pod patronatem Związku Polaków na Białorusi. [caption id="attachment_19251" align="alignnone" width="480"] Warsztaty prowadzi Anna Kietlińska[/caption] Uczestnikami szkoleń, które poprowadziła Anna Kietlińska - prezes Podlaskiego Oddziału Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, wykładająca język

20 października 2016 roku w Brzeskim Obwodowym Muzeum Krajoznawczym odbył się wernisaż wystawy „Bolesław Augustis. Międzywojenny Białystok w obiektywie Mistrza”. Wystawa przedstawia zdjęcia Białegostoku i mieszkańców miasta w latach 30. ubiegłego stulecia.

wystawa_foto_bialystok7

Godna uwagi jest również historia autora oraz losy negatywów i okoliczności w jakich zostały odnalezione. W 2004 roku w opuszczonym domu dwaj kilkunastoletni chłopcy znaleźli kilkaset rolek filmu i kilkadziesiąt szklanych negatywów.

wystawa_foto_bialystok2

Okazało się, że odkryte fotografie zostały wykonane w latach 30. ubiegłego stulecia przez fotografa Bolesława Augustisa, właściciela zakładu fotograficznego w Białymstoku. Odnalezione zdjęcia zostały przekazane fotoreporterowi, redaktorowi naczelnemu Gazety Wyborczej Grzegorzowi Dąbrowskiemu, który pieczołowicie je oczyścił i wywołał.

wystawa_foto_bialystok

Z negatywów wyłonił się bezcenny i unikatowy materiał: portrety i zdjęcia sytuacyjne ukazujące białostoczan podczas niedzielnych spacerów i codziennych zajęć, utrwalone w obiektywie ważne chwile w dziejach miasta, manifestacje, przemarsze, śluby czy pogrzeby.

wystawa_foto_bialystok5

Fotografie Augustisa to w ostatnim półwieczu jedyny tak wielki odnaleziony zbiór zdjęć przedwojennego Białegostoku, dokumentujący dzieje miasta z lat 1935-1939. Na dodatek autorstwa jednej osoby. Cechuje go nie tylko olbrzymia wartość historyczna i socjologiczna, ale też artystyczna. To nie są zwykłe zdjęcia „ulicówki”, ale starannie komponowane, kreowane kadry, świadoma kreacja artystyczna.

wystawa_foto_bialystok6

„Nie wiemy – i raczej się nie dowiemy – czy była to intuicja, czy zorientowanie w światowych trendach, ale jego kompozycje, granie planami i umiejętność łapania momentu do dziś robią duże wrażenie.

wystawa_foto_bialystok4

Oprócz dostarczania estetycznej przyjemności kadry Augustisa pełnią jednak przede wszystkim najprostszą i najbardziej podstawową funkcję, jaką może pełnić fotografia – są okienkami na świat, którego już nie ma, na zmitologizowaną międzywojenną Polskę. Nie tylko na jej odświętne i historycznie ważne fragmenty, ale także na codzienność z jej wszystkimi, z pozoru nieważnymi, atrybutami. Fryzury, szyldy, stroje, rowery, słupy energetyczne, chodniki i płoty, reklamy czekolady i plakaty kinowe… Wszystko. I nie wszystko jest takie ładne, jak sobie wyobrażamy, myśląc o latach 30.” (Kuba Dąbrowski, Przekrój 29/2010).

wystawa_foto_bialystok9

Wyjątkowy zbiór zdjęć Bolesława Augustisa zmienił wyobrażenie o polskiej fotografii międzywojennej. Ponad sześć tysięcy klatek białostockiego fotografa to jeden z pierwszych, a zarazem najbardziej obszerny przykład fotografii ulicznej w tej części Europy, który dowodzi istnienia w Polsce w latach międzywojennych fotografii dokumentalnej. Dzięki zdjęciom B. Augustisa historia polskiej dokumentalnej fotografii jest pisana obecnie od nowa.

wystawa_foto_bialystok8

wystawa_foto_bialystok3

Bolesław Augustis

Miał 20 lat, kiedy 6 maja 1932 roku przyjechał wraz z rodzicami, trzema siostrami i bratem do Białegostoku z dalekiego Nowosybirska. Rodzina Augustisów prawdopodobnie wywodziła się z polskich zesłańców postyczniowych. Bolesław jeszcze w Rosji skończył szkołę fotograficzną. W Białymstoku pracował jako pomocnik w zakładzie fotograficznym Neuhüttlera przy Rynku Kościuszki, ale już w 1935 roku otworzył własny niewielki zakład „Polonia Film”. Wykonywał zdjęcia na zamówienie, fotografował ważne chwile w dziejach miasta, najczęściej jednak portretował przechodzących ulicą białostoczan Właśnie przy ul. Kilińskiego, gdzie mieściło się jego atelier, zrobił najwięcej zdjęć.

W noc sylwestrową 1939/1940 został aresztowany przez NKWD i zesłany na Syberię. Tam wstąpił do Armii Andersa, w szeregach której walczył do końca II wojny światowej. Po jej zakończeniu postanowił nie wracać do Polski i po krótkim pobycie w Wielkiej Brytanii wyjechał do Nowej Zelandii. Tam ożenił się z Polką, która również była zesłana na Syberię. Porzucił zawodowe fotografowanie i prowadził firmę budowlaną. Do końca życia nie odwiedził Polski.

Wystawa otwarta do 20 listopada 2016 roku.

Znadniemna.pl za brzesc.msz.gov.pl

20 października 2016 roku w Brzeskim Obwodowym Muzeum Krajoznawczym odbył się wernisaż wystawy „Bolesław Augustis. Międzywojenny Białystok w obiektywie Mistrza”. Wystawa przedstawia zdjęcia Białegostoku i mieszkańców miasta w latach 30. ubiegłego stulecia. Godna uwagi jest również historia autora oraz losy negatywów i okoliczności w jakich zostały

Wygląda na to, że Sylwestra na Grodzieńszczyźnie możemy spędzić nie troszcząc się zawczasu o wizę. Od 26 października część Obwodu Grodzieńskiego staje się dla obcokrajowców strefą bezwizową. Obszar, w skład którego wchodzi Grodno i 162 inne miejscowości nosi teraz wspólną nazwę – park „Kanał Augustowski”.

Grodno1

Tu znajdziesz odpowiedzi na pytania; jakie dokumenty musi posiadać turysta, jak dużo pieniędzy trzeba mieć przy sobie i kto będzie kontrolować gości – Rada Ministrów RB określiła zasady i procedury wjazdu na Białoruś.

Cudzoziemiec musi posiadać oczywiście ważny paszport oraz specjalne zezwolenie na prawo do przebywania w strefie bezwizowej. Dokument wydawany będzie przez odpowiednie firmy turystyczne, w wersji – indywidualnej lub grupowej wizyty w parku.

W indywidualnej przepustce wymieniona będzie nazwa biura podróży, dane osobowe turysty, okres pobytu na Białorusi, a także program podróży. W grupowy, oprócz danych wymienionych w przepustce indywidualnej, będzie lista osób, ze wskazaniem na „szefa grupy turystycznej”.

Pozwolenia będzie wydawało biuro turystyczne, które świadczy usługi na terytorium Grodna, parku „Kanał Augustowski” i w okolicy. Oprócz wydawania pozwolenia, na biurze podróży ciąży obowiązek informowania gości o odpowiedzialności za naruszenie ustawodawstwa Republiki Białoruś.

Aby uzyskać pozwolenie należy zwrócić się do biura podróży. Należy przekazać w formie elektronicznej lub pisemnej dane osobowe: imię, nazwisko, płeć, datę urodzenia, obywatelstwo, numer i serię paszportu lub innego dokumentu podróży.

Na Białoruś turyści będą mogli wjechać przez punkty kontroli granicznej; „Raigardas – Priwałka” i „Kuźnica – Bruzgi” oraz dwa sezonowe przejścia „Rudawka – Leśnaja” na kanale Augustowskim i „Švendubrė -Priwałka”. Sezonowe punkty czynne są od 1 maja do 30 września. Czy zmiany trybu pracy nastąpią z dniem 26 października – na razie Rada Ministrów nie poinformowała o tym.

O przybyciu cudzoziemców biuro podróży musi poinformować straż graniczną, co najmniej na 24 godzin przed przyjazdem turystów do Białoruś – w formie elektronicznej.

Na każdy dzień pobytu turysta musi posiadać kwotę w walucie obcej o wartości odpowiadającej co najmniej dwóm jednostkom bazowym – czyli 42 rublom (ok.84 złote).

Jak długo cudzoziemiec może przebywać na Białorusi? Dekret prezydenta Białorusi przewiduje maksymalnie pięć dni, podczas których turysta może znajdować się w strefie ruchu bezwizowego.

Co zrobić, jeśli turysta nie zdąży wyjechać z powodu choroby, wypadku drogowego lub innych nieprzewidzianych okoliczności losowych? W takim przypadku, cudzoziemiec lub jego przedstawiciel musi się zwrócić do najbliższego organu spraw wewnętrznych z wnioskiem w sprawie przedłużenia tymczasowego przebywania i rejestracji. Ale w takich przypadkach cudzoziemcowi wydawana jest wiza na wyjazd z Białorusi.

A co jeżeli stracisz pozwolenie? W takim przypadku należy jak najszybciej skontaktować się z biurem podróży i poprosić o wydanie duplikatu. Jeśli stracisz paszport i nie możesz wyjechać za granicę kraju, biuro musi skontaktować się z organem spraw wewnętrznych. Do czasu otrzymania duplikatu wydaje się certyfikat potwierdzający tożsamość obywatela.

Kto będzie kontrolował ruch turystów? Turyści będą mogli przebywać bez wizy wyłącznie na terytorium parku „Kanał Augustowski”. Kontrolę sprawować będą organy spraw wewnętrznych Białorusi, we współpracy z organami służby granicznej, KGB i Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Turyści, którzy przekroczą granicę dopuszczoną do ruchu bezwizowego dla turystów zagranicznych, albo tacy, którzy będą uchylać się od wyjazdu z terytorium Białorusi w wyznaczonym terminie, mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności administracyjnej za naruszenie prawa.

Na przykład, w strefie przygranicznej turyści muszą poruszać się tylko po szlakach turystycznych, ścieżkach rowerowych i pieszych, oraz wodnych Kanału Augustowskiego.

Postanowienie wchodzi w życie 26 października i będzie ważne do 31 grudnia 2017 r.

Znadniemna.pl za Kresy24.pl

Wygląda na to, że Sylwestra na Grodzieńszczyźnie możemy spędzić nie troszcząc się zawczasu o wizę. Od 26 października część Obwodu Grodzieńskiego staje się dla obcokrajowców strefą bezwizową. Obszar, w skład którego wchodzi Grodno i 162 inne miejscowości nosi teraz wspólną nazwę – park „Kanał Augustowski”. Tu

25 lat temu agencja prasowa Belta, a za nią inne media białoruskie ogłosiły sensacyjne odkrycie: „Józef Piłsudski, naczelnik państwa i pierwszy marszałek Polski – był Białorusinem”.

Lata 20-te. Józef Piłsudski, polski działacz niepodległościowy, dowódca wojskowy, polityk, naczelnik państwa polskiego. PAP/CAF-reprodukcja

Lata 20-te. Józef Piłsudski, polski działacz niepodległościowy, dowódca wojskowy, polityk, naczelnik państwa polskiego

Sensacyjną informację w październiku 1991 roku podała agencja Belta, powołując się na dokument odnaleziony w Głównym Archiwum Republiki Białoruś, który „obalił ogólnie dostępną wiedzę o tym, że znany polski działacz polityczny lat 20. i 30. Józef Piłsudski był Polakiem”.

jozef_pilsudski_artykul

W protokole przesłuchania 19-letniego rewolucjonisty z 10 marca 1887 roku, Piłsudski przyznaje się, że jest białoruskiej narodowości.

jozef_pilsudski_mlody

Józef Piłsudski w rosyjskim areszcie, koniec lat 80. XIX wieku

Później profesor Aleksander Chackiewicz w swoim artykule „Józef Piłsudski. Białorusin czy Polak?” zacytował ten dokument:

jozef_pilsudski_artykul1

„Nazywają mnie Osip Osipowicz Piłsudski; mam 19 lat; pochodzenie i narodowość – szlachcic, Białorusin…”.
Historyk dopuszczał, że ród Piłsudskiego miał „białoruskie katolickie pochodzenie”, a sam Józef, urodzony na Wileńszczyźnie władał językiem białoruskim i tym językiem posługiwał się przemawiając do białoruskiego audytorium.

Jednocześnie Chackiewicz zauważył, że „nie należy idealizować protokolarnych odpowiedzi Piłsudskiego, jakich udzielał podczas przesłuchań, że jest Białorusinem, ponieważ historia zna fałszywe odpowiedzi aresztowanych przed rewolucją z powodów politycznych. Rewolucjoniści chcieli w ten sposób zmylić carską tajną policję”.

Znadniemna.pl za Kresy24.pl

25 lat temu agencja prasowa Belta, a za nią inne media białoruskie ogłosiły sensacyjne odkrycie: „Józef Piłsudski, naczelnik państwa i pierwszy marszałek Polski – był Białorusinem”. [caption id="attachment_19229" align="alignnone" width="480"] Lata 20-te. Józef Piłsudski, polski działacz niepodległościowy, dowódca wojskowy, polityk, naczelnik państwa polskiego[/caption] Sensacyjną informację w październiku

W ramach białoruskiego Roku Kultury odbyły się uroczystości upamiętniające filomatów Tomasza Zana i Jana Czeczota urodzonych 220 lat temu. Przedstawiciele środowisk polskich i białoruskich złożyli kwiaty na grobie Tomasza Zana w Smolanach pod Orszą.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

„Tomasz Zan, polski poeta, geolog, działacz Towarzystwa Filomatów i Zgromadzenia Filaretów jest bardzo związany z ziemią białoruską. Cieszę się, że wspólnie z przedstawicielami kół twórczych i uniwersyteckich na Białorusi uczestniczymy wspólnie w tych uroczystościach” – powiedział ambasador RP na Białorusi Konrad Pawlik.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Przypomniał, że Tomasz Zan i Jan Czeczot byli przyjaciółmi Adama Mickiewicza, jego kolegami z czasów studiów na Uniwersytecie Wileńskim, gdzie wspólnie działali w tajnych stowarzyszeniach filomatów i filaretów.

smolany

Mogiła Zana została 20 lat temu odnowiona staraniem Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Wizyta w Smolanach była częścią uroczystości „Wielcy romantycy ojczyzny”, upamiętniających Tomasza Zana (1796-1847) i Jana Czeczota (1796-1855), wybitnych działaczy społecznych, twórców i członków tajnych organizacji polskich na Uniwersytecie Wileńskim.

smolany_1

Obchody zorganizowały wspólnie białoruskie Narodowe Muzeum Sztuki, Instytut Polski w Mińsku i Ambasada RP i „Międzynarodowym Towarzystwem Białorutenistów”. W piątek w Muzeum Wańkowiczów w Mińsku, będącym filią Narodowego Muzeum Sztuki, odbył się wieczór artystyczny poświęcony pamięci obu twórców.

Zan i Czeczot studiowali na różnych wydziałach Uniwersytetu w Wilnie. Obaj zostali przez władze carskie zesłani w głąb Rosji za działalność w tajnych stowarzyszeniach. Zan był nie tylko poetą, ale również wybitnym naukowcem. Na zesłaniu uczestniczył w naukowych ekspedycjach geologicznych, założył w Orenburgu muzeum historyczno-przyrodnicze. Czeczot – poeta, etnograf – badał lokalny folklor i zajmował się pracą naukową.

Znadniemna.pl za minsk.msz.gov.pl

W ramach białoruskiego Roku Kultury odbyły się uroczystości upamiętniające filomatów Tomasza Zana i Jana Czeczota urodzonych 220 lat temu. Przedstawiciele środowisk polskich i białoruskich złożyli kwiaty na grobie Tomasza Zana w Smolanach pod Orszą. „Tomasz Zan, polski poeta, geolog, działacz Towarzystwa Filomatów i Zgromadzenia Filaretów jest

11 października 2016 r. w Muzeum „Uratowane Dzieła Sztuki” odbył się wernisaż wystawy zdjęć Andrzeja Nowakowskiego „Blask. Mariacki Ołtarz Wita Stwosza”.

wystawa_brzesc_wit2

Wystawa została otwarta przez dyrektora Instytutu Polskiego w Mińsku Mateusza Adamskiego, dyrektora Brzeskiego Obwodowego Muzeum Krajoznawczego Aleksieja Mitiukowa, kierownika Muzeum „Uratowane Dzieła Sztuki” Irinę Tarimę oraz kierownika Konsulatu Generalnego RP w Brześciu konsula Sławomira Misiaka.

wystawa_brzesc_wit

Wystawa składa się z wielkoformatowych zdjęć, przedstawiających fragmenty ołtarza Wita Stwosza. Jest to ekspozycja wyjątkowa gdyż przedstawia ona ołtarz w sposób, jaki nie był możliwy do tej pory, a na który z całą pewnością to arcydzieło zasługiwało. Na zdjęciach widzimy wszystko to, czego jako goście katedry możemy się co najwyżej domyślać.

wystawa_brzesc_wit5

Autor fotografii Andrzej Nowakowski przygląda się dziełu Stwosza z najbliższej odległości, systematycznie, rzeźba po rzeźbie śledzi rysy twarzy, zagięcia materii, spojrzenia, gesty, a nawet kształt paznokci. Wykorzystanie profesjonalnego oświetlenia oraz podnośników, które na drewnianych podkładach wjechały nocą do Bazyliki Mariackiej, pozwoliło autorowi wyeksponować niewidoczne na co dzień szczegóły Stwoszowego opus magnum: grymasy twarzy, żyłki na nogach, włoski na kręconych brodach, drobne figury umiejscowione w predelli czy na obramieniu szafy głównej.

wystawa_brzesc_wit1

wystawa_brzesc_wit3

Ta dokumentacja fotograficzna pozwoli wszystkim na dotarcie do miejsc i szczegółów ołtarza, których zobaczenie nie było i nie jest możliwe bez specjalistycznego sprzętu.

wystawa_brzesc_wit4

Wystawę można obejrzeć do 14 listopada 2016 r.

Znadniemna.pl za brzesc.msz.gov.pl/zdjęcia brestnote.by

11 października 2016 r. w Muzeum „Uratowane Dzieła Sztuki” odbył się wernisaż wystawy zdjęć Andrzeja Nowakowskiego „Blask. Mariacki Ołtarz Wita Stwosza”. Wystawa została otwarta przez dyrektora Instytutu Polskiego w Mińsku Mateusza Adamskiego, dyrektora Brzeskiego Obwodowego Muzeum Krajoznawczego Aleksieja Mitiukowa, kierownika Muzeum „Uratowane Dzieła Sztuki” Irinę Tarimę

Członkowie Oddziału Związku Polaków w Wołkowysku oraz uczniowie Polskiej Szkoły w Wołkowysku, jak co roku, w Dniu Edukacji Narodowej, 15 października, oddali hołd polskim nauczycielom, przedstawicielom wołkowyskiej inteligencji polskiej i członkom ich rodzin, poległych 15 czerwca 1943 roku z rąk okupantów niemieckich.

wolkowysk_dzien_nauczyciela1

Przemawia Maria Tiszkowska, prezes oddziału ZPB w Wołkowysku (pierwsza od lewej) przy mogile nauczycieli, przedstawicieli wołkowyskiej inteligencji polskiej i członków ich rodzin

– Hitlerowcy w tym miejscu zamordowali ponad 130 osób inteligencji polskiej z Wołkowyska i okolic. Ze słów ówczesnej prezes oddziału ZPB w Wołkowysku Anny Sadowskiej wiemy, że w latach 90-ch miejsce pochówku wskazała pani Czybowa oraz zamieszkała nieopodal ludność. Miejsce to zostało upamiętnione dzięki staraniom Anny Sadowskiej. Najpierw w 1992 roku postawiono na mogile Krzyż Straży Mogił Polskich na Wschodzie, natomiast budowę pomnika wsparła Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa – powiedziała Maria Tiszkowska, prezes oddziału ZPB w Wołkowysku.

wolkowysk_dzien_nauczyciela3

wolkowysk_dzien_nauczyciela2

Uczniowie Polskiej Szkoły w Wołkowysku i działacze organizacji zapalili znicze pod pomnikiem i odmówili modlitwę „Anioł Pański” za pomordowanych.

wolkowysk_dzien_nauczyciela9

wolkowysk_dzien_nauczyciela8

W tym dniu znicze zapłonęły także na mogile śp. Aliny Jurewicz, wicedyrektor Polskiej Szkoły w Wołkowysku, która poświęciła swoje życie odrodzeniu polskiej oświaty w Wołkowysku.

wolkowysk_dzien_nauczyciela5

wolkowysk_dzien_nauczyciela4

Modlitwa przy grobie śp. Aliny Jurewicz, wicedyrektor Polskiej Szkoły w Wołkowysku

Zapalone znicze są wyrazem pamięci o ich życiu oddanym Ojczyźnie.

Znadniemna.pl, zdjęcia Jerzego Czuprety

Członkowie Oddziału Związku Polaków w Wołkowysku oraz uczniowie Polskiej Szkoły w Wołkowysku, jak co roku, w Dniu Edukacji Narodowej, 15 października, oddali hołd polskim nauczycielom, przedstawicielom wołkowyskiej inteligencji polskiej i członkom ich rodzin, poległych 15 czerwca 1943 roku z rąk okupantów niemieckich. [caption id="attachment_19202" align="alignnone" width="480"]

W bibliotece Polskiej Szkoły w Grodnie odbyło się 7 października czytanie arcydzieła Marii Konopnickiej „O krasnoludkach i o sierotce Marysi”. Czytanie, w którym udział wzięli uczniowie, nauczyciele i zaproszeni goście, odbyło się w ramach projektu edukacyjnego „Krasnoludki – Polska szlakiem życia i twórczości Marii Konopnickiej”, realizowanego przez Fundację na Rzecz Pomocy Dzieciom z Grodzieńszczyzny z Białegostoku i dofinansowanego ze środków Senatu RP we współpracy z Polską Szkołą w Grodnie.

polska_szkola_w_grodnie_konkurs5

polska_szkola_w_grodnie_konkurs2

W ramach projektu w połowie czerwca odbyły się dwie wizyty studyjne w Domu Polonii w Żytkiejmach, w których brali udział dzieci z Polskiej Szkoły w Grodnie. W ramach tych wizyt uczniowie zwiedzili Suwałki, w których urodziła się Maria Konopnicka, brali udział w lekcjach muzealnych i zajęciach literackich w Muzeum im. Marii Konopnickiej oraz zwiedzili szlak krasnoludków. Podczas pobytu organizatorzy zorganizowali dzień Krasnoludka w Przytulisku, gdzie uczestnicy robili krasnoludki z recyklingu, lepili z gliny herb krasnoludka, sporządzali w plenerowej kuchni skrzacie kanapki i ciasteczka, a także kreatywnie malowali drewnianego krasnoludka i bawili się w „Krasnali telegram”. Uczestnicy projektu mieli okazję również wybrać się na wycieczkę „Baśniowym Szlakiem”: Suwałki, Nowa Wieś, Puńsk, Rutka Tartak i Sejny.

polska_szkola_w_grodnie_konkurs6

Program wizyt był bardzo atrakcyjny a zarazem intensywny, ale dzieciaki chciały jeszcze raz, już w Grodnie, spotkać z twórczością Marii Konopnickiej i odbyć niezapomnianą literacką wędrówkę po baśni „O krasnoludkach i o sierotce Marysi”.

polska_szkola_w_grodnie_konkurs4

Do wspólnego czytania zaprosiliśmy wielu gości, m.in. małżonkę Konsula Generalnego RP w Grodnie Elżbietę Książek, Irenę Konon z Fundacji na rzecz Pomocy Dzieciom z Grodzieńszczyzny z Białegostoku, która jest pomysłodawczynią i koordynatorem projektu, księdza proboszcza parafii pw. Najświętszego Odkupiciela w Grodnie o. Dymitra Łabkowa, metodyka Kuratorium Oświaty rejonu Leninowskiego miasta Grodna Elenę Siewruk, dyrektor Szkoły Polskiej Danutę Surmacz oraz nauczycielek języka polskiego ze szkół grodzieńskich.

polska_szkola_w_grodnie_konkurs9

Czyta Elżbieta Książek, małżonka Konsula Generalnego RP w Grodnie

polska_szkola_w_grodnie_konkurs10

Czyta dyrektor Polskiej Szkoły w Grodnie Danuta Surmacz

polska_szkola_w_grodnie_konkurs

polska_szkola_w_grodnie_konkurs3

Przemawia Elżbieta Książek

Uczestnicy spotkania mieli okazję nie tylko poczytać baśń, ale i spotkać się z improwizowanymi postaciami krasnoludków, sierotki Marysi, królowej Tatry i oczywiście Lisa Sadełka oraz przypomnieć najważniejsze wydarzenia z życia i twórczości Marii Konopnickiej. A że utwór został przetłumaczony na blisko 50 języków, to czytany był nie tylko po polsku, ale i po białorusku, i po rosyjsku.

polska_szkola_w_grodnie_konkurs1

Na zakończenie imprezy każdy mógł podzielić się swoimi uczuciami od spotkania z twórczością Marii Konopnickiej.

Znadniemna.pl za facebook/Krasnoludki – Polska szlakiem życia i twórczości Marii Konopnickiej

W bibliotece Polskiej Szkoły w Grodnie odbyło się 7 października czytanie arcydzieła Marii Konopnickiej „O krasnoludkach i o sierotce Marysi”. Czytanie, w którym udział wzięli uczniowie, nauczyciele i zaproszeni goście, odbyło się w ramach projektu edukacyjnego „Krasnoludki – Polska szlakiem życia i twórczości Marii Konopnickiej”,

Krzyż Wschodni ma trafić do obcokrajowców, którzy ratowali Polaków. W Sejmie trwają prace nad utworzeniem Krzyża Wschodniego, którym będą honorowani cudzoziemcy ratujący Polaków na dawnych Kresach Wschodnich. Także pośmiertnie.

krzyz_waleczny

– Chcemy pokazać, że państwo polskie docenia wszystkie osoby, które, narażając swoje życie i zdrowie, pomagały Polakom w dramatycznych czasach – tłumaczy nam Michał Dworczyk (PiS), szef Komisji Łączności z Polakami za Granicą.

– Dotychczas nie mieliśmy podobnego odznaczenia. To wypełnienie pewnej luki, z którą mamy do czynienia. Warto przypomnieć, że inne państwa mają takie możliwości, np. Instytut Yad Vashem przyznaje medal Sprawiedliwy wśród Narodów Świata – dodaje Dworczyk.

Krzyż Wschodni mogliby otrzymywać obcokrajowcy, którzy nieśli pomoc Polakom prześladowanym w latach 1937–1959 na Wschodzie. W grupie odznaczonych mogą znaleźć się m.in. Ukraińcy, którzy ratowali Polaków, w tym Żydów, m.in. w czasie rzezi wołyńskiej.

– Ramy czasowe, które będą uwzględniane przy przyznawaniu odznaczenia, odnoszą się do antypolskiej operacji prowadzonej w latach 1937–1938 na terenie sowieckiej Rosji oraz drugiej repatriacji z 1959 roku – opisuje Dworczyk.

Pierwsza data to rok rozpoczęcia w Związku Sowieckim tzw. operacji polskiej. Zamordowano w niej ponad 110 tysięcy Polaków. Rok 1959 to data zakończenia tzw. drugiej repatriacji, w ramach której z byłych Kresów zmuszono do wyjazdu ćwierć miliona Polaków. Ustawa ma objąć osoby, które pomagały prześladowanym na terenach okupowanych przez Niemców i Sowietów, a następnie administrowanych przez władze sowieckie.
– Trudno dzisiaj oszacować liczbę osób, które ratowały Polaków – dodaje Dworczyk.

Dr Mateusz Szpytma, wiceprezes IPN przypomina, że Instytut wydał „Kresową księgę sprawiedliwych”, która obejmuje kilkaset osób ratujących Polaków na Kresach. – Została ona przetłumaczona na język ukraiński. Na pewno będziemy poszerzali wiedzę na ten temat – deklaruje Szpytma.
Posłowie chcą, aby odznaczenia były przyznawane od 1 stycznia 2017 r. Krzyż ma nadawać prezydent na wniosek ministra spraw zagranicznych. Minister przedstawiać ma wnioski z własnej inicjatywy lub związków i stowarzyszeń kombatanckich, organizacji społecznych, kierownika Urzędu ds. Kombatantów oraz osób prywatnych, po zasięgnięciu opinii prezesa IPN.

Według autorów projektu ustanowienie Krzyża Wschodniego przyczyni się do pojednania między narodem polskim a naszymi sąsiadami na Wschodzie. Ma on m.in. pokazać, że choć miały miejsce zbrodnie ludobójstwa, zawsze były one dziełem określonych ludzi, a nie całych narodów, w których znajdowały się jednostki lub grupy osób, które z narażeniem życia ratowały Polaków.

Na krzyżu znajdzie się napis „Ratującym Polaków”, a także herb Rzeczypospolitej Trojga Narodów.

Znadniemna.pl za rp.pl

Krzyż Wschodni ma trafić do obcokrajowców, którzy ratowali Polaków. W Sejmie trwają prace nad utworzeniem Krzyża Wschodniego, którym będą honorowani cudzoziemcy ratujący Polaków na dawnych Kresach Wschodnich. Także pośmiertnie. – Chcemy pokazać, że państwo polskie docenia wszystkie osoby, które, narażając swoje życie i zdrowie, pomagały Polakom w

W dniach 3-7 października w Pułtusku odbył się Międzynarodowy Turniej Piłki Nożnej „Young Polonia Cup 2016” z udziałem trzech zespołów z Polski, dwóch zespołów z Litwy i jednego z Białorusi. Najlepszym zespołem turnieju okazali się piłkarze z Polskiego Klubu Sportowego „Sokół – Grodno”. Królem strzelców turnieju został Władysław Czeczko z Grodna.

pilkarze_sokol_grodno

Piłkarze z Polskiego Klubu Sportowego „Sokół – Grodno” z wiceprezesem PKS „Sokół” i jednocześnie trenerem Markiem Zaniewskim (stoi pierwszy po prawej)

Zawody odbyły się według systemu „każdy z każdym”, a rozgrywki trwały dwa dni.

pilkarze_sokol_grodno4

W pierwszym spotkaniu reprezentacja „Sokół-Grodno” zwyciężyła z zespołem Publicznego Gimnazjum Nr 1 w Pułtusku. W drugim spotkaniu piłkarze „Sokół-Grodno” pokonali drużynę Publicznego Gimnazjum Nr 2 w Pułtusku i przegrali z zespołem Publicznego Gimnazjum Nr 3.

W drugim dniu zawodów nasi piłkarze rozpoczęli od zwycięstwa nad piłkarzami z Jaszun (Litwa).

pilkarze_sokol_grodno5

Podczas finałowego spotkania

pilkarze_sokol_grodno6

W ostatnim finałowym spotkaniu nasza drużyna wygrała z drużyną rejonu wileńskiego z wynikiem 3:0, zdobywając 12 punktów i zajmując pierwsze miejsce, zdobywając złote medale i puchar.

pilkarze_sokol_grodno3

Piłkarze rejonu wileńskiego także uzbierali 12 punktów, lecz mieli gorsze saldo bramkowe i zajęli drugie miejsce. Trzecie miejsce zajęli piłkarze miasta Pułtusku.

pilkarze_sokol_grodno8

pilkarze_sokol_grodno2

Wiceprezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” Krzysztof Łachmański wręcza puchar zwycięzcom turnieju

Najlepszym bramkarzem turnieju został uznany Lukas Kazakewiczius. Najlepszym strzelcem został Władysław Czeczko, strzelając 10 bramek.

pilkarze_sokol_grodno1

Marek Guzowski ze Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” wręcza puchar najlepszemu strzelcowi turnieju – Władysławowi Czeczce

W wolnym od meczów czasie piłkarze mieli możliwość zwiedzić starówkę Pułtuska i Starówkę w Warszawie.

pilkarze_sokol_grodno7

Przemawia Krzysztof Łachmański, wiceprezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”

Nagrody dla zwycięzców i medalistów wręczył wiceprezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” Krzysztof Łachmański.

Marek Zaniewski, wiceprezes Polskiego Klubu Sportowego „Sokół”

W dniach 3-7 października w Pułtusku odbył się Międzynarodowy Turniej Piłki Nożnej "Young Polonia Cup 2016" z udziałem trzech zespołów z Polski, dwóch zespołów z Litwy i jednego z Białorusi. Najlepszym zespołem turnieju okazali się piłkarze z Polskiego Klubu Sportowego "Sokół – Grodno". Królem strzelców

Skip to content