HomeStandard Blog Whole Post (Page 338)

Piotr Kościński, polski dziennikarz, publicysta, pisarz i naukowiec, przedstawił 10 marca w Grodnie na spotkaniu, zorganizowanym przez Związek Polaków na Białorusi, swoją najnowszą książkę „Obrońca Grodna. Zapomniany bohater”, opowiadającą o Benedykcie Serafinie, faktycznym dowódcy obrony Grodna przed Armią Czerwoną we wrześniu 1939 roku.

Piotr Kościński

W spotkaniu z Piotrem Kościńskim wzięło udział około stu Polaków z Grodna. Autora doskonale znanego grodnianom jako producenta filmu „Krew na bruku. Grodno 1939”, nakręconego we współpracy ze Związkiem Polaków na Białorusi, przedstawił zgromadzonym członek Zarządu Głównego ZPB Andrzej Poczobut.

Przemawia Andrzej Poczobut, członek Zarządu Głównego ZPB

Potem głos zabrał autor książki. Opowiedział, jak po nakręceniu filmu „Krew na bruku. Grodno 1939” postanowił bliżej poznać los jednego z głównych bohaterów filmu – faktycznego dowódcy trzydniowej obrony Grodna przed Armią Czerwoną we wrześniu 1939 roku – majora Benedykta Serafina. – Z kolegami zacząłem poszukiwania informacji na jego temat w różnych kierunkach, m.in. zamieszczając prośbę w serwisach społecznościowych – opowiadał pisarz.

Pewnego dnia na facebooku odezwał się pan z Bydgoszczy, który zapewnił Piotra Kościńskiego, że Benedykt Serafin po wojnie był przyjacielem jego rodziców i gościł u nich w domu. Była to pierwsza informacja, która potwierdzała, że Benedykt Serafin przeżył wojnę i osiedlił się w Polsce. W toku dalszych poszukiwań śladów obrońcy Grodna Piotrowi Kościńskiemu udało się dotrzeć do jednej z dwóch córek Benedykta Serafina – Teresy Michałowskiej, dzięki której w archiwach Wielkiej Brytanii udało się pozyskać informacje o przebiegu służby wojskowej bohatera w Armii Andersa do 1947, kiedy Benedykt Serafin został zdemobilizowany i otrzymał bilet na rejs statkiem do Polski, w której władzę objęli komuniści. Pragnąc połączyć się z mieszkającymi we Wrocławiu żoną i córkami Benedykt Serafin po powrocie do Polski musiał ukrywać, iż dowodził obroną Grodna przed Sowietami we wrześniu 1939 roku. Ujawnienie przed władzami PRL-u tej okoliczności mogło grozić co najmniej więzieniem zarazem samemu bohaterowi, jak i członkom jego rodziny.

Przez całe powojenne życie ukrywający dowodzenie obroną Grodna, która uratowała honor mieszkających na Kresach Wschodnich II RP Polaków, najczęściej nie potrafiących zorganizować zbrojnego oporu wobec wkraczających do Polski ze wschodu w porozumieniu z Niemcami Sowietów, Benedykt Serafin zmarł we Wrocławiu w 1978 roku i niestety nie doczekał się godnego upamiętnienia aż do dzisiaj.

Formą takiego upamiętnienia jest książka Piotra Kościńskiego, w której autor próbuje odtworzyć los bohatera, bazując na znanych mu faktach z życia Benedykta Serafina, a nieznane okresy biografii wypełniając fikcją literacką, zbliżoną do realiów opisywanych wydarzeń i okoliczności, w których mógł znaleźć się bohater.

– Proszę nie traktować tej książki jako biografii Benedykta Serafina – mówił Piotr Kościński. – Jest to raczej próba opowiedzenia o tym, co się być może z nim zdarzyło ze sporą dozą prawdopodobieństwa, ale bez stuprocentowej czy nawet dziewięćdziesięcioprocentowej pewności.
Książka Piotra Kościńskiego jest niezwykle ważna dla Polaków w ogóle i dla grodnian w szczególności. Przywraca bowiem pamięć o człowieku, który, będąc skromnym urzędnikiem wojskowym – komendantem Powiatowej Komendy Uzupełnień – okazał się kimś, kto uratował honor, mieszkających na Wschodnich Kresach II RP Polaków. Pod jego dowództwem Grodno jako jedyne miasto stawiło względnie skuteczny (bo aż trzydniowy) opór Armii Czerwonej – okupantowi, nacierającemu na Polskę ze wschodu w porozumieniu z atakującymi z zachodu hitlerowskimi Niemcami.

Po wystąpieniu Piotra Kościńskiego głos na sali zabrał starszy człowiek. Powiedział, że ma ponad 80 lat i pamięta czasy przedwojenne oraz okupację sowiecką i niemiecką…

Piotr Kościński, wdzięczny za sędziwemu grodnianinowi za przybycie na spotkanie podarował mu egzemplarz książki „Obrońca Grodna. Zapomniany bohater” z autorską dedykacją. Książki z autografami autora otrzymali po zakończeniu spotkania wszyscy chętni.

Fundatorem rozdanych uczestnikom spotkania z Piotrem Kościńskim w Grodnie egzemplarzy książki „Obrońca Grodna. Zapomniany bohater jest warszawska Fundacja Joachima Lelewela.

Znadniemna.pl

Piotr Kościński, polski dziennikarz, publicysta, pisarz i naukowiec, przedstawił 10 marca w Grodnie na spotkaniu, zorganizowanym przez Związek Polaków na Białorusi, swoją najnowszą książkę „Obrońca Grodna. Zapomniany bohater”, opowiadającą o Benedykcie Serafinie, faktycznym dowódcy obrony Grodna przed Armią Czerwoną we wrześniu 1939 roku. [caption id="attachment_29419" align="alignnone"

Woda podtapia Kościół Bożego Ciała w Nieświeżu. W podziemiach świątyni znajduje się krypta, w której spoczywa około 100 przedstawicieli rodu Radziwiłłów.

Kościół Bożego Ciała w Nieświeżu

Trumny kilka lat temu zostały ustawione na dębowych podstawach dlatego nic im nie grozi. Jednak zbierająca się w podziemiach woda źle wpływa na ściany kościoła. Wierni najpierw wodę wynosili wiadrami. Później władze miejskie przekazały kościołowi pompę, która uruchamiana jest co 3 godziny.

Kościół Bożego Ciała w Nieświeżu jest uważany za jeden z pierwszych jezuickich i barokowych kościołów w Rzeczypospolitej.  Świątynię ufundował w XVI wieku książę Mikołaj Krzysztof Radziwiłł Sierotka. Została wzniesiona według projektu architekta-zakonnika z Włoch Jana Marii Bernardoniego na wzór rzymskiego kościoła Il Gesù. Obok kościoła znajdują się przebudowane budynki dawnego kolegium jezuitów oraz – przed fasadą kościelną – kaplica z 1747 roku. Budowla została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Mińskie media poinformowały, że jutro do Nieświeża mają przyjechać białoruscy specjaliści, którzy będą wyjaśniać przyczynę pojawienia się wody w podziemiach fary.

Znadniemna.pl za IAR, Fot.: niasvizh-kasciol.by

Woda podtapia Kościół Bożego Ciała w Nieświeżu. W podziemiach świątyni znajduje się krypta, w której spoczywa około 100 przedstawicieli rodu Radziwiłłów. [caption id="attachment_29406" align="alignnone" width="480"] Kościół Bożego Ciała w Nieświeżu[/caption] Trumny kilka lat temu zostały ustawione na dębowych podstawach dlatego nic im nie grozi. Jednak zbierająca się

Pierwsze w tym roku posiedzenie Rady Naczelnej Związku Polaków na Białorusi odbyło się 10 marca w Grodnie. Najważniejszą decyzją, podjętą przez członków Rady Naczelnej, było przyjęcie do składu Rady Janiny Sołowicz, prezes Oddziału Miejskiego ZPB w Grodnie.

Przemawia przewodnicząca Rady Naczelnej ZPB Anżelika Orechwo

Frekwencja pierwszego w tym roku posiedzenia Rady Naczelnej ZPB, jak ogłosiła przewodnicząca tego organu statutowego Anżelika Orechwo, wyniosła 23 członków przy wymaganym kworum 18 członków 35-osobowej Rady Naczelnej. Rada Naczelna odbywała się w poszerzonym formacie, więc z głosem doradczym uczestniczyło w niej około sto osób – reprezentujących większość oddziałów terenowych ZPB.

Pierwszym punktem porządku dziennego posiedzenia Rady Naczelnej było wygłoszenie przez prezes Zarządu Głównego ZPB Andżelikę Borys sprawozdania z działalności organizacji w okresie ostatnich miesięcy. Z jej referatu wynikało, że w okresie zimowym Zarząd Główny ZPB wspierał finansowo i organizacyjnie spotkania opłatkowe i świąteczno-noworoczne, przeprowadzone w oddziałach terenowych ZPB, organizował duże imprezy o zasięgu ogólnobiałoruskim, jak chociażby tradycyjny „Kiermasz Kaziukowy” w Grodnie, czy połączone z warsztatami zebranie Stowarzyszenia Nauczycieli Polskich przy ZPB. Prezes ZPB Andżelika Borys także reprezentowała organizację na Polonijnych Obchodach 100-lecia Odzyskania Niepodległości przez Polskę, które odbyły się na Wawelu i podczas których Andżelika Borys złożyła podpis pod Apelem, będącym odpowiedzią na apel Marszałka Senatu RP Stanisława Karczewskiego wystosowany do Polonii i Polaków za Granicą.

– Dużym sukcesem ZPB stało się zajęcie przez naszych sportowców trzeciego miejsca w klasyfikacji medalowej XIII Światowych Zimowych Igrzysk Polonijnych w Krynicy Zdroju! – oznajmiła członkom Rady Naczelnej ZPB prezes Borys, która osobiście kibicowała naszym sportowcom na Igrzyskach.

Andżelika Borys, prezes ZPB

Wśród osiągnięć ostatniego okresu Andżelika Borys wymieniła pojawianie się w oddziałach terenowych ZPB nowych i rozwój już istniejących ośrodków nauczania języka polskiego. Według prezes ZPB warty pochwały jest rozwój bezpośredniej współpracy między oddziałami ZPB, a partnerami w Polsce, jak chociażby rozwijająca się współpraca oddziałów ZPB w Lidzie i Wołkowysku ze Stowarzyszeniem Łagierników Żołnierzy Armii Krajowej z siedzibą w Warszawie. – Pozycja ZPB jest mocna. W organizacji nie ma konfliktów wewnętrznych, nie mamy też większych problemów na zewnątrz – oceniła kondycję ZPB Andżelika Borys.

Prezes ZPB nakreśliła także najważniejsze kierunki działalności organizacji oraz priorytety na najbliższy okres. Prezesom oddziałów przypomniano o konieczności przestrzegania statutowego wymogu organizowania wyborów zarządów oddziałów. Jak poinformował obecnych członek Zarządu Głównego ZPB Andrzej Poczobut, w tej sprawie zbierała się Komisja Kontrolno-Rewizyjna ZPB, która postanowiła uważnie przyjrzeć się temu, czy prezesi oddziałów terenowych w wymaganym przez Statut ZPB terminie uzyskiwali mandat do pełnienia swoich funkcji.

Najważniejszym wydarzeniem tego roku w ZPB będą obchody 30-lecia organizacji. Jak poinformowała prezes ZPB Andżelika Borys główne uroczystości jubileuszowe odbędą się w lipcu. Ich częścią będzie zaplanowany na 28 lipca na dziedzińcu Nowego Zamku koncert legendarnego polskiego zespołu rockowego „Lady Pank”. Związek Polaków przygotuje także własny koncert jubileuszowy, w którym wystąpią zespoły artystyczne, działające przy oddziałach ZPB. W ramach jubileuszowych uroczystości planowane jest także przeprowadzenie konferencji poświęconej Polakom na Białorusi z udziałem naukowców i ekspertów, wydany zostanie album, opowiadający o trzydziestoletniej historii organizacji. Zostanie zorganizowanych także masa innych jubileuszowych przedsięwzięć.

Sprawozdania o działalności podległych im struktur wygłosili podczas posiedzenia Rady Naczelnej prezesi terenowych oddziałów ZPB. Głos zabierali prezesi z Lidy, Wołkowyska, Brześcia, Smorgoni, Jezior, Borowlan, a także reprezentanci Mińska, Rosi, Wielkiej Brzostowicy i innych miejscowości.

Przemawia Irena Biernacka, członkini Zarządu Głównego ZPB, prezes Oddziału ZPB w Lidzie

Przemawia Lucyna Pietrulewicz, członkini Rady Naczelnej ZPB z Mińska

Janina Sołowicz, prezes Oddziału Miejskiego ZPB w Grodnie

O planowanych na najbliższe półrocze imprezach kulturalnych opowiedziała członkom Rady Naczelnej wiceprezes ZPB ds. Kultury Renata Dziemiańczuk. O sukcesach, odnotowywanych przez Towarzystwo Plastyków Polskich przy ZPB, opowiedziała z kolei jego prezes Walentyna Brysacz.

Przemawia Andrzej Poczobut, członek Zarządu Głównego ZPB

Referat pt. „Polityka medialna Związku Polaków na Białorusi” wygłosił członek Zarządu Głównego ZPB Andrzej Poczobut. Uprzedzając pytania, dotyczące opóźnień z dostarczaniem do czytelników w terenie wydawanych na uchodźstwie „Głosu znad Niemna” i „Magazynu Polskiego” Poczobut obiecał, że Zarząd Główny będzie robił wszystko, aby czas dotarcia tych tytułów z drukarni do czytelnika został skrócony. Poczobut nawoływał prezesów oddziałów terenowych do informowania redakcji wydawanego przez ZPB portalu Znadniemna.pl o organizowanych w ich oddziałach imprezach. Jako skuteczną formę promocji działalności oddziałów mówca wskazał wykorzystywanie internetowych serwisów społecznościowych, takich jak Facebook, Twitter, Instagram i innych. – Dzięki regularnie ukazującym się informacjom o działalności ZPB na portalu i w serwisach społecznościowych, nasza działalność jest zauważalna w Polsce i na świecie. Właśnie dzięki niej udało nam się bez strat wizerunkowych pokonać tendencje kryzysowe po ostatnim Zjeździe ZPB – mówił członek Zarządu Głównego ZPB.

Przewodnicząca Rady Naczelnej ZPB, będąca także dyrektorem działającej przy organizacji Polskiej Szkoły Społecznej w Grodnie, poinformowała członków Rady Naczelnej i obecnych na jej posiedzeniu działaczy o tym, że podobnie jak w roku poprzednim ZPB podejmie walkę o zwiększenie w Polskich Szkołach w Grodnie i Wołkowysku liczby pierwszych klas i przyjętych do tych szkół pierwszoklasistów. – Nie wykluczone, że będziemy podobnie jak w roku ubiegłym organizowali akcję zbierania podpisów w tej sprawie – mówiła Orechwo.

Jej wystąpienie uzupełnił Andrzej Poczobut, według którego w ciągu trzech ostatnich lat przyjęcia do Polskiej Szkoły w Grodnie odmówiono około 50-ciu polskim dzieciom. – Wiąże się to z tym, że obowiązuje niejawne rozporządzenie władz, aby liczba pierwszych klas w szkole nie przekraczała dwóch – mówił działacz ZPB.

Jednym z najistotniejszych punktów posiedzenia Rady Naczelnej był wniosek przewodniczącej Rady Andżeliki Orechwo o przyjęciu w skład Rady – w miejsce wykluczonego z ZPB Pawła Kmiecika – prezes Miejskiego Oddziału ZPB w Grodnie Janiny Sołowicz. Wniosek ten został poparty przez członków Rady Naczelnej ZPB jednogłośnie.

Znadniemna.pl

Pierwsze w tym roku posiedzenie Rady Naczelnej Związku Polaków na Białorusi odbyło się 10 marca w Grodnie. Najważniejszą decyzją, podjętą przez członków Rady Naczelnej, było przyjęcie do składu Rady Janiny Sołowicz, prezes Oddziału Miejskiego ZPB w Grodnie. [caption id="attachment_29391" align="alignnone" width="480"] Przemawia przewodnicząca Rady Naczelnej ZPB

„Lady-art”, wystawa prac kobiet zrzeszonych w Towarzystwie Plastyków Polskich przy Związku Polaków na Białorusi, gości w Siemiatyczach.

Towarzystwo Plastyków Polskich przy Związku Polaków na Białorusi skupia około 70 artystów – malarzy m.in. z Grodna, Mińska, Brześcia, Witebska, Mohylewa. Organizuje wystawy zbiorowe i indywidualne, a prace malarzy znajdują się w zbiorach muzeów białoruskich, placówek kulturalnych innych krajów oraz w kolekcjach prywatnych na wszystkich kontynentach. Działalność Związku Polaków na Białorusi jak i Towarzystwa Plastyków Polskich nie jest uznawana przez władze Białorusi, dlatego artyści najczęściej prezentują swoje prace w Polsce. Na Białorusi wystawiają tylko w prywatnych galeriach.

Przemawia Walentyna Brysacz, prezes TPP przy ZPB

Wśród artystów zrzeszonych Towarzystwie Plastyków Polskich jest 19 kobiet, prace 15 z nich zebrane pod wspólnym tytułem „Lady-art” prezentowane są w Siemiatyczach. Prace są tak różnorodne, jak ich autorki, powstawały w różnych okolicznościach, przy wykorzystaniu różnych technik.

Przemawia Janina Pilnik, członkini TPP przy ZPB

Prace prezentują kobiecą stronę malarstwa? Odpowiedzi na to pytanie należy szukać na wystawie „Lady-art”, która w Siemiatyckim Ośrodku Kultury dostępna będzie do końca marca.

Podczas wernisażu wystawy, który odbył się 6 marca z mini koncertem skrzypcowym wystąpiła Weronika Porzezińska, uczennica Szkoły Muzycznej I Stopnia im. Wojciecha Kilara w Siemiatyczach, akompaniował jej Grzegorz Andruszkiewicz. Weronika zagrała m.in. popularną melodię „Despacito”.

Znadniemna.pl za podlasie24.pl, Fot.: facebook.com

„Lady-art”, wystawa prac kobiet zrzeszonych w Towarzystwie Plastyków Polskich przy Związku Polaków na Białorusi, gości w Siemiatyczach. Towarzystwo Plastyków Polskich przy Związku Polaków na Białorusi skupia około 70 artystów – malarzy m.in. z Grodna, Mińska, Brześcia, Witebska, Mohylewa. Organizuje wystawy zbiorowe i indywidualne, a prace malarzy

Wernisaż wystawy FRESH ART, na którą złożyły się 14 prac autorstwa siedmiu malarzy z Mińska, należących do działającego przy Związku Polaków na Białorusi Towarzystwa Plastyków Polskich, odbył się w dniu 9 marca w grodzieńskiej galerii „Tyzenhauz”.

Dyrektor galerii „Tyzenhauz” Olga Babińska (druga od lewej) otwiera wystawę

Jest to pierwsza w Grodnie wystawa zbiorowa członków TPP przy ZPB, mieszkających i pracujących w stolicy Białorusi. Są to następujący artyści: Gleb Otczyk, Wasyl Zeńko, Genadiusz Kozieł, Anastazja Chobotowa, Stas Górski, Włodzimierz Zlenko oraz Andrzej Pietkiewicz.

Znani w Mińsku i poza granicami Białorusi niektórzy z malarzy, prezentujących swoje prace w ramach wystawy FRESH ART, po raz pierwszy przedstawili swoją twórczość na osąd grodzieńskiej publiczności. Grodnianom autorów prezentowanych prac przedstawiła współpracująca z mińskim środowiskiem artystycznym wicedyrektor Narodowego Muzeum Sztuki Republiki Białorusi, historyk sztuki Natalia Sielicka.

Przemawia Natalia Sielicka, wicedyrektor Narodowego Muzeum Sztuki Republiki Białorusi, historyk sztuki

Ekspert podkreśliła, że każdy z artystów, którego obrazy są eksponowane na wystawie FRESH ART, jest artystą samowystarczalnym, spełnionym, wyróżniającym się indywidualnym stylem malarskim. – Twórcza energia, wysoki profesjonalizm każdego z przedstawionych malarzy, stylistyczna i tematyczna różnorodność ich twórczości – to wszystko robi projekt FRESH ART, projektem wyjątkowo atrakcyjnym i pociągającym – oświadczyła Natalia Sielicka.

Włodzimierz Zlenko

Wasyl Zeńko

Walentyna Brysacz, prezes TPP przy ZPB

Kolegów z Mińska powitała podczas otwarcia wystawy także prezes TPP przy ZPB Walentyna Brysacz. Mówiła, że cieszy ją fakt, iż mińskie środowisko Towarzystwa Plastyków Polskich zdobyło się na przedstawienie zbiorowego projektu malarskiego w Grodnie. – Jestem przekonana, że to pierwszy, ale nie ostatni taki projekt – wyraziła nadzieję prezes TPP.

Po prawej Joanna Czartoryska, konsul RP

Życzenia mińskim malarzom z TPP z okazji ich pierwszej zbiorowej wystawy w Grodnie złożyła także wiceprezes ZPB ds. Kultury Renata Dziemiańczuk. Aby podtrzymać kolegów z Mińska na wernisaż do galerii „Tyzenhauz” przybyli licznie polscy malarze z Grodna. Na otwarciu wystawy wśród grodzieńskich miłośników sztuki malarskiej zauważona została konsul w Konsulacie Generalnym RP w Grodnie Joanna Czartoryska.

Gra Włodzimierz Zacharow

Muzyczną oprawą uświetnił wernisaż znany grodzieński gitarzysta-wirtuoz Włodzimierz Zacharow.

Znadniemna.pl

Wernisaż wystawy FRESH ART, na którą złożyły się 14 prac autorstwa siedmiu malarzy z Mińska, należących do działającego przy Związku Polaków na Białorusi Towarzystwa Plastyków Polskich, odbył się w dniu 9 marca w grodzieńskiej galerii „Tyzenhauz”. [caption id="attachment_29353" align="alignnone" width="480"] Dyrektor galerii "Tyzenhauz" Olga Babińska (druga

W dniu 6 marca w Społecznej Szkole Polskiej im. T. Rejtana w Baranowiczach odbyła się uroczystość upamiętniająca 250. rocznicę zawiązania Konfederacji Barskiej.

Przy kamieniu upamiętniającym konfederatów w miejscowości Stołowicze

Przy kamieniu w Stołowiczach przemawia Piotr Kozakiewicz, konsul generalny RP w Brześciu

W programie przygotowanym przez uczniów szkoły zostały przedstawione podstawowe fakty i historia przebiegu Konfederacji Barskiej odzwierciedlające jej miejsce w łańcuchu powstań narodowych. Przekazywane informacje przeplatane były patriotycznymi pieśniami odwołującymi się do faktów historycznych.

Chór „Słoneczko”, składający się z uczniów Społecznej Szkoły Polskiej im. T. Rejtana w Baranowiczach

Konsul Generalny RP w Brześciu Piotr Kozakiewicz przedstawił zmieniające się w czasie oceny dotyczące znaczenia Konfederacji Barskiej dla ruchu narodowo-wyzwoleńczego i pierwszego najdłuższego powstania w historii Polski.

Goście uroczystości w Społecznej Szkole Polskiej im. T. Rejtana w Baranowiczach

Uroczystość została poprzedzona złożeniem wiązanki kwiatów przez przedstawicieli Konsulatu Generalnego RP w Brześciu w miejscu zwycięskiej bitwy, przeprowadzonej przez konfederatów barskich pod dowództwem hetmana wielkiego litewskiego Michała Kazimierza Ogińskiego z pułkiem wojsk rosyjskich pod dowództwem płk. Albiczewa w Bezdzieżu – kapliczka wzniesiona pod koniec XVIII wieku, która przetrwała do dnia dzisiejszego.

Przy złożeniu wiązanki kwiatów w Stołowiczach, położonych nieopodal Baranowicz, przy kamieniu upamiętniającym konfederatów barskich, gdzie miała miejsce ostatnia bitwa oddziału konfederatów barskich z wojskami rosyjskimi generała Aleksandra Suworowa, towarzyszyli przedstawiciele miejscowych organizacji polskich, uczniowie Społecznej Szkoły Polskiej im. T. Rejtana oraz proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Baranowiczach.

Znadniemna.pl za brzesc.msz.gov.pl

W dniu 6 marca w Społecznej Szkole Polskiej im. T. Rejtana w Baranowiczach odbyła się uroczystość upamiętniająca 250. rocznicę zawiązania Konfederacji Barskiej. [caption id="attachment_29301" align="alignnone" width="500"] Przy kamieniu upamiętniającym konfederatów w miejscowości Stołowicze[/caption] [caption id="attachment_29302" align="alignnone" width="500"] Przy kamieniu w Stołowiczach przemawia Piotr Kozakiewicz, konsul generalny RP

Białoruskie media komentują zapowiedź wizyty jesienią papieża Franciszka w krajach nadbałtyckich. Ojciec Święty swoją pielgrzymkę rozpocznie 22 września, a zakończy 3 dni później odwiedzając: Litwę, Łotwę i Estonię.

Fot.: episkopat.pl/Marcin Mazur

Portal internetowy gazety „Nasza Niwa” zwraca uwagę, że papież Franciszek będzie w Wilnie, które jest położone zaledwie 30 kilometrów od białoruskiej granicy. Niezależne media zauważają również, że w 1993 roku papież Jan Paweł II odwiedzał poradzieckie republiki nadbałtyckie.

Tymczasem papież dotychczas ani razu nie odwiedził Białorusi.

Miejscowi katolicy modlą się o to już od lat. Jest też zaproszenie od białoruskich władz skierowane do Watykanu.

Walery Kalinowski, dziennikarz rozgłośni „Radio Swaboda” uważa, że współpracownicy papieża organizując jego wizyty muszą brać pod uwagę wiele czynników. – Aleksander Łukaszenko zapraszał papieża, ale nie tylko on decyduje w sprawie wizyty na Białorusi. Niezbędne są tutaj uzgodnienia z moskiewskim patriarchą prawosławnym. A on najwidoczniej dotychczas jest przeciwny takiej wizycie – powiedział Walery Kalinowski.

Również białoruski niezależny analityk Roman Jakowlewski sugerował wcześniej w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl, że Moskwa najpewniej nie pozwoli na wizytę papieża na Białorusi.

Na prawie 10-milionowej i w większości prawosławnej Białorusi katolicy stanowią około 15 procent społeczeństwa.

Papież w krajach bałtyckich

Papież Franciszek jesienią odwiedzi kraje bałtyckie – potwierdził dziś dyrektor Biura Prasowego Stolicy Świętej Greg Burke.

W komunikacie czytamy, że papież przyjął zaproszenie głów państw i episkopatów Litwy, Łotwy i Estonii. Pielgrzymka rozpocznie się 22 września, a zakończy trzy dni później. Franciszek odwiedzi Wilno i Kowno na Litwie, Rygę i Agłonę na Łotwie, oraz Tallin w Estonii.

Wizyta przypada w 100-lecie odzyskania przez te kraje niepodległości. Litwa obchodzi rownież 300-lecie koronacji Obrazu Matki Bożej Trockiej – patronki tego kraju.

Na Litwie katolicy stanowią blisko 80 procent populacji. Na Łotwie jedna trzecia mieszkańców to luteranie, katolikiem jest co czwarty mieszkaniec. W Estonii jest zaledwie 5 tysięcy katolików. Resztę stanowią protestanci różnych wyznań.

Znadniemna.pl za IAR

Białoruskie media komentują zapowiedź wizyty jesienią papieża Franciszka w krajach nadbałtyckich. Ojciec Święty swoją pielgrzymkę rozpocznie 22 września, a zakończy 3 dni później odwiedzając: Litwę, Łotwę i Estonię. [caption id="attachment_29295" align="alignnone" width="480"] Fot.: episkopat.pl/Marcin Mazur[/caption] Portal internetowy gazety "Nasza Niwa" zwraca uwagę, że papież Franciszek będzie w

Poddane zabiegom konserwatorskim dokumenty pochodzące z XVI-XX wieku zaprezentowano 6 marca w Grodnie. Unikalne archiwalia pochodzą z kościoła brygidek grodzieńskich, informuje agencja Belta. Historycy oceniają, że uratowano je w ostatnim momencie.

Dokumenty z archiwum Zakonu Świętej Brygidy w Grodnie na Białorusi trafiły do Grodzieńskiego Państwowego Muzeum Historyczno-Archeologicznego 50 lat temu i już wtedy były w bardzo złym stanie, przechowywane były w zbutwiałej skrzyni, na papierze występowała pleśń, dosłownie rozsypywały się w rękach.

Możliwość rekonstrukcji dokumentów pojawiła się dzięki współpracy grodzieńskiego Muzeum Historii i Archeologii i Muzeum Podlasia w Białymstoku.

„O tym, że mamy takie dokumenty dowiedzieli się koledzy z Polski, wystąpili o dotację i w ciągu dwóch lat prace konserwatorskie zostały przeprowadzone” – powiedział dyrektor grodzieńskiego muzeum Jurij Kiturko.

Konserwacji poddano w sumie blisko 500 arkuszy, dokumenty zostały poddane procedurze odkażania, impregnowania, ważne fragmenty zniszczonego papieru zostały uzupełnione. Na razie prace zakończono na części archiwum – około 300 arkuszy.

Są to głównie dokumenty rękopiśmienne pochodzące z okresu od XVI do XX wieku. Zakon Świętej Brygidy działał w Grodnie od 1636 roku, i w swoich zasobach miał ogromne archiwum tworzone przez kilka wieków w jednym miejscu. W XX wieku w zakonie działały nazaretanki, ale gdy w latach 50. musiały opuścić miejsce, część zasobów starały się ukryć, ale duża część przepadła. Te które przetrwały zawierają m.in. regułę zakonu, szczegółowe przepisy regulujące życie wspólnoty, zbiory modlitw, pieśni i tekstów nabożnych rozważań oraz spisy nieruchomości, które były własnością klasztoru.

Znadniemna.pl za Kresy24.pl

Poddane zabiegom konserwatorskim dokumenty pochodzące z XVI-XX wieku zaprezentowano 6 marca w Grodnie. Unikalne archiwalia pochodzą z kościoła brygidek grodzieńskich, informuje agencja Belta. Historycy oceniają, że uratowano je w ostatnim momencie. Dokumenty z archiwum Zakonu Świętej Brygidy w Grodnie na Białorusi trafiły do Grodzieńskiego Państwowego Muzeum

Kościół pw. św. Szymona i Heleny w Mińsku, zwany „Czerwonym kościołem”, to nie tylko punkt orientacyjny na mapie miasta, ale jedna z największych parafii katolickich w stolicy Białorusi. Jesienią 2017 roku rozpoczął się jej remont kapitalny – pierwszy od chwili oddania świątyni wiernym.

Proboszcz mińskiej parafii ksiądz Władysław Zawalniuk w komentarzu dla portalu Catholic.by powiedział, że prace restauracyjne będą przebiegały w kilku etapach: pierwszy – to odbudowa świątyni z zewnątrz, następnie – restauracja wnętrz kościoła, a trzeci etap, to budowa Centrum Edukacyjno – Formacyjnego.

Jeśli wszystkie pomysły uda się zrealizować, to centrum miałoby swoją siedzibę w przybudówce do kościoła, która została przewidziana w dokumentach projektowych inwestora jako plebania.

Jak powiedział ksiądz proboszcz, w Centrum Edukacyjno – Formacyjnym przy „Czerwonym kościele” znalazłoby się miejsce dla szkółek niedzielnych, ognisk dla dzieci, chórów dziecięcych.

„Z dziećmi pracujemy przez siedem lat, począwszy od przygotowania do pierwszej Komunii przez katechizację w szkole. Do niedzielnej szkoły przy kościele uczęszcza ponad 800 dzieci, więc centrum edukacyjne, które powstanie, nie będzie na pewno świecić pustkami”- zauważył ksiądz Władysław.

Jak dodał proboszcz największej mińskiej parafii katolickiej, przez 107 lat, czyli od momentu budowy świątyni nigdy nie został w niej przeprowadzony remont kapitalny.

Obecnie prowadzone są prace przy wymianie pokrycia dachowego, metalowy dach świątyni zostanie zmieniony na ceramiczny. W planach jest też wymiana witraży.

„Rekonstrukcja – to sprawa odbywająca się zazwyczaj niezbyt szybko. Najpierw trzeba wszystko zbadać, a dopiero potem można przystąpić do pracy. Dlatego równolegle prowadzimy badania obiektu oraz bieżącą pracę. Zaczęliśmy od kaplicy. Powiedziałbym, że jest to tylko pierwszy krok, wszystkie najważniejsze jeszcze przed nami”.

Dla wiernych i turystów Czerwony kościół w Mińsku jest otwarty od godziny 6:00 do 21:00. W niedzielę odprawia się w nim 11 Mszy świętych.

Kościół został oddany wiernym w 1910 roku. Fundatorem był Edward Woyniłłowicz, który nadał wezwanie świątyni na pamiątkę swoich zmarłych przedwcześnie dzieci Helenki i Szymona. Mury kościoła zbudowano z cegły sprowadzonej spod Częstochowy, marmury wewnątrz przyjechały spod Kielc, a dachy pokryto dachówką z Włocławka.

W 1923 świątynia została zbezczeszczona przez bolszewików, dziewięć lat później ostatecznie ją zamknięto, przekazując budynek Państwowemu Teatrowi Polskiemu Białoruskiej SRR. Przed II wojną światową zamieniono go na kino.

Podczas okupacji niemieckiej (1941–1944) kościół był otwarty dla wiernych, a po zajęciu Mińska przez wojska radzieckie znów służył jako kino („Sawieckaja Biełarus”), dokonano jego wewnętrznej przebudowy.

W roku 1988 w Mińsku Polacy z Mińska rozpoczęli walkę o zwrot świątyni. Członkowie tamtejszego Stowarzyszenia „Polonia” organizowali liczne protesty i głodówki. 15 kwietnia 1990 roku „Czerwony Kościół” w Mińsku, jako pierwszy został zwrócony Polakom i katolikom Mińska. W czasach ZSRR to był wielki sukces.

Znadniemna.pl za Kresy24.pl/catholic.by

Kościół pw. św. Szymona i Heleny w Mińsku, zwany „Czerwonym kościołem”, to nie tylko punkt orientacyjny na mapie miasta, ale jedna z największych parafii katolickich w stolicy Białorusi. Jesienią 2017 roku rozpoczął się jej remont kapitalny – pierwszy od chwili oddania świątyni wiernym. Proboszcz mińskiej parafii

W dniu 2 marca, podczas obchodów 100-lecia Niepodległości Polski, które odbywały się na Zamku Królewskim na Wawelu, przedstawiciele biorących udział w obchodach organizacji polonijnych, w tym prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys, podpisali Apel Polaków – jak to sami określili – „przedstawicieli tej części narodu, która żyje poza granicami Polski”. Podpisany dokument złożono na ręce obecnych na obchodach przedstawicieli Senatu RP.

Niżej zamieszczamy treść Apelu Polaków:

Apel

Apel

W odpowiedzi na apel Marszałka Senatu Rzeczypospolitej Polskiej Pana Stanisława Karczewskiego, wystosowany do Polonii, my – przedstawiciele tej części narodu, która żyje poza granicami Polski – zgromadzeni na Wawelu, w miejscu, gdzie bije serce naszego narodu, gdzie znaleźli miejsce swego wiecznego spoczynku władcy i twórcy wielkości Rzeczypospolitej, zwracamy się do wszystkich rozsianych po świecie rodaków, aby w roku obchodów Setnej Rocznicy Odzyskania Niepodległości dołożyli sił i starań, by był to czas wielkiego święta, przywołującego pamięć o dniach powrotu pomiędzy wolne i samostanowiące narody i ludziach, dzięki którym Polska, jako suwerenny byt państwowy, zaistniała na mapie świata.

Pragniemy, aby każdy z nas był ambasadorem broniącym jej dobrego imienia i głoszącym prawdę o wspaniałej historii Rzeczpospolitej – wspólnym domu wielu kultur i religii, w którym wolność wyznania, demokracja i niezawisłe sądy panowały wówczas, gdy Europa pogrążała się w absolutyzmie.

Głęboko wierzymy, że dzięki temu każdego Polaka żyjącego za granicą silniejsze więzy połączą ze wspólnotą budującą Polskę taką, jaką wymarzyli nasi przodkowie – wolną, podmiotową, sprawiedliwą i bezpieczną, wyrastającą z chrześcijańskich fundamentów Europy.

Apelujemy do wszystkich Polaków, aby pamiętali, że naszym wspólnym narodowym dziedzictwem – obecnym we wszystkich epokach niełatwej polskiej historii – było, jest i będzie umiłowanie wolności.

Sygnatariusze Apelu Polaków

Podpis pod Apelem składa Andżelika Borys, prezes ZPB

Sygnatariusze Apelu Polaków:

Tadeusz Pilat – Europejska Unia Wspólnot Polonijnych,
Teresa Berezowski – Rada Polonii Świata,
Frank Spula – Kongres Polonii Amerykańskiej,
Bożena Kamiński – Kongres Polonii Amerykańskiej,
Jolanta Tatara – Kongres Oświaty Polonijnej,
Waldemar Tomaszewski – Akcja Wyborcza Polaków na Litwie – Związek Chrześcijańskich Rodzin,
Emilia Chmielowa – Federacja Organizacji Polskich na Ukrainie
Andżelika Borys – Związek Polaków na Białorusi.

 Znadniemna.pl za wspolnotapolska.org.pl

W dniu 2 marca, podczas obchodów 100-lecia Niepodległości Polski, które odbywały się na Zamku Królewskim na Wawelu, przedstawiciele biorących udział w obchodach organizacji polonijnych, w tym prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys, podpisali Apel Polaków – jak to sami określili - "przedstawicieli tej części narodu,

Skip to content