HomeStandard Blog Whole Post (Page 158)

Andżelika Borys, przewodnicząca Związku Polaków na Białorusi i Andrzej Poczobut, członek Związku Polaków na Białorusi, dziennikarz – oboje więzieni przez reżim Łukaszenki, zostali laureatami tegorocznej edycji Nagrody im. Jerzego Giedroycia.

Nagrodę „Rzeczpospolitej” im. Jerzego Giedroycia redakcja „Rzeczpospolitej” ustanowiła w 2001 r., w pierwszą rocznicę śmierci znakomitego redaktora i polityka, twórcy „Kultury” i Instytutu Literackiego w Paryżu. Wyróżnienie mogą otrzymać osoby lub instytucje kierujące się zasadami wyznawanymi przez Jerzego Giedroycia, które cechuje bezinteresowna troska o sprawy publiczne, umacnianie pozycji Polski w Europie oraz pogłębianie dialogu między narodami Europy Środkowo-Wschodniej.

– Z dużą przyjemnością witam Państwa na dwudziestej pierwszej już edycji Nagrody „Rzeczpospolitej” im. Jerzego Giedroycia – powiedział Tomasz Jażdżyński, prezes Gremi Media SA.

Gala, którą poprowadził Michał Szułdrzyński, zastępca redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej”, po raz drugi odbyła się wirtualnie, ale tradycyjnie otworzył ją wiersz Agnieszki Osieckiej „Przywilejem polityka jest…”, który zinterpretowała Wiktoria Gorodeckaja, aktorka Teatru Narodowego.

Bogusław Chrabota, redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”, przewodniczący Kapituły, który ogłosił werdykt, powiedział:

– Kiedy co roku wracamy do Nagrody i sięgamy do myśli Jerzego Giedroycia w naturalny sposób mierzymy się z rzeczywistością polityczną, której dotyczyła jego refleksja o wolnej i demokratycznej Polsce, otoczonej przez wolne i zaprzyjaźnione państwa sąsiedzkie. Cóż dziś mogę powiedzieć? Dobre stosunki z Litwą nie zrekompensują kryzysu na Białorusi, mocarstwowych zapędów Rosji i zagrożenia bezpieczeństwa Ukrainy, nad którą czai się widmo agresji Putina. Dziś sytuacja na Wschodzie jest tak daleka od wizji Giedroycia, że można stracić nadzieję na jej realizację. Uważam, że byłoby to krótkowzroczne. Dyktatury mijają, a społeczeństwa, choć powoli, dojrzewają do demokracji i wolności. Wierzę, że wartości te dojdą do głosu na naszym bratnim Wschodzie. Na razie mamy opresję ze strony przeciwników wolności, dlatego tegoroczne rozstrzygnięcie Kapituły jest głośną odpowiedzią na zniewolenie.

– Cieszę się, że Miasto Gdańsk występuje po raz kolejny w roli partnera głównego Nagrody im. Jerzego Giedroycia, którego myśl o przyjaznej polityce wschodniej, jest nam dzisiaj bardzo potrzebna – powiedziała prezydent Aleksandra Dulkiewicz. – Przekazuję serdeczne pozdrowienia z Gdańska, miasta Solidarności i wolności, wartości szalenie ważnych 40 lat temu, które dzisiaj odczytujemy na nowo. Zgodnie z tradycją Nagrody im. Giedroycia możemy przyjaźnie myśleć o naszych braciach Białorusinach, Ukraińcach i wszystkich tych, którzy budują przyjazną Europę: przyjazne polsko-wschodnie sąsiedztwo.

Jacek Karnowski, prezydent Sopotu powiedział:

– Jerzy Giedroyc to osoba, która w sposób szczególny rozumiała, ile kosztuje patriotyzm na emigracji i ile kosztuje patriotyzm, gdy trzeba czuć się obco we własnym kraju, a jednocześnie pozostać Polakiem. Ta lekcja jest ważna dla krajów, które nie są jeszcze demokratyczne, gdzie uwypuklanie swojej tożsamości można przypłacić więzieniem, utratą zdrowia, a nawet życia. Jerzy Giedroyc jako człowiek Wschodu dobrze to rozumiał. Dlatego my, mieszkańcy Sopotu, Pomorza i Kaszub, gdzie żyje tak wielu ludzi, którzy musieli opuścić swój rodzinny dom na Wschodzie, chcemy pomagać tym, którzy na Wschodzie pozostali. Często jeździliśmy z darami mieszkańców i przedsiębiorców do Grodna. Teraz, niestety, tam pojechać nie możemy. Stąd pomost dla tych, którzy musieli uciekać z Białorusi, uchodźców politycznych, a także krzyk w obronie tych, którzy przebywają w więzieniach.

W imieniu kapituły i nagrodzonych we wcześniejszych edycjach Nagrody przemówił Paweł Kowal, laureat z 2014 r:

– Po raz dwudziesty pierwszy szukaliśmy tych, którzy starają się podążać ścieżką postawy politycznej i etycznej wyznaczonej przez środowisko „Kultury” paryskiej. W czasach, kiedy obserwujemy wiele napięć na Wschodzie i obronę praw człowieka, kiedy dyskutujemy o polskiej polityce wschodniej – Giedroyc pozostaje aktualny ze swoim przesłaniem, a my zostajemy zobowiązani, żeby znaleźć najlepszych ludzi, którzy pokazują swoim codziennym życiem, że godni są przyjąć Nagrodę im. Jerzego Giedroycia, rozwijając jej ideały.

Laudację wygłosił Grzegorz Gauden, członek Kapituły, były redaktor naczelny „Rzeczpospolitej” (2004-2006):

– Jerzy Giedroyc był wyczulony na nacjonalizm w polskiej myśli politycznej, a w szczególności pychę wobec Litwinów, Białorusinów i Ukraińców. Dlatego należy odwoływać się z ostrożnością do kryterium narodowego. Bywają jednak momenty, kiedy ta właśnie miara okazuje się rozstrzygająca do uznania postawy człowieka za etyczną. W przypadku tegorocznej nagrody mamy do czynienia z taką sytuacją. Andżelika Borys i Andrzej Poczobut to dwoje etnicznych Polaków, urodzonych w rodzinach Polaków, żyjących na Białorusi od pokoleń. Cierpią w łukaszenkowskich więzieniach, dlatego że stanęli po stronie Białorusinów w ich walce o wolność, demokrację i prawa człowieka, w oporze przeciwko dyktatorowi. Dokonali dramatycznego wyboru i płacą wielką cenę za wierność wartościom głoszonym przez redaktora Giedroycia, które wspiera nagroda jego imienia. My Polacy, tu w kraju, powinniśmy im być szczególnie wdzięczni. Ale niech tak nagroda będzie również wyrazem naszego podziwu i szacunku dla Białorusinów, którzy walczą o wolność i demokrację – o wolną, suwerenną i demokratyczną Białoruś, żyjącą w przyjaźni z Polską, Litwą i Ukrainą. Być może – kiedyś – z demokratyczną Rosją. Przyjazne współistnienie tych narodów było marzeniem Jerzego Giedroycia.

Jan Malicki, dyrektor Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego, laureat z 2013 r., stwierdził:

Jak poinformowała sekretarz Kapituły Hanna Wawrowska, do nagrody nominowani byli także: prof. UMCS w Lublinie Iwona Hofman – badaczka „Kultury”; Wiera Meniok i Fundacja Muzeum i Festiwalu Brunona Schulza w Drohobyczu; Maria Kałamajska-Saeed – historyk sztuki, prof. Instytutu Sztuki PAN; Marek Kuchciński, były marszałek Sejmu, inicjator cyklu konferencji „Europa Karpat”; Basil Kerski, dyrektor Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku; Maria Kalesnikawa – białoruska działaczka polityczna, jedna z liderek opozycji, również uwięziona; Andrej Dynko – białoruski dziennikarz.

Znadniemna.pl za RP.PL

Andżelika Borys, przewodnicząca Związku Polaków na Białorusi i Andrzej Poczobut, członek Związku Polaków na Białorusi, dziennikarz - oboje więzieni przez reżim Łukaszenki, zostali laureatami tegorocznej edycji Nagrody im. Jerzego Giedroycia. Nagrodę „Rzeczpospolitej” im. Jerzego Giedroycia redakcja „Rzeczpospolitej” ustanowiła w 2001 r., w pierwszą rocznicę śmierci znakomitego

W poniedziałek, 20 grudnia, każdy mieszkaniec Lublina miał okazję podpisać kartkę z życzeniami świątecznymi dla więzionych przez reżim Łukaszenki prezes Związku Polaków na Białorusi Andżeliki Borys i jej kolegi z Zarządu Głównego ZPB Andrzeja Poczobuta.

Akcję solidarnościową z ciemiężonymi przez Łukaszenkę Polakami, która odbyła się w holu Lubelskiego Urzędu Marszałkowskiego, zainicjowała radna Sejmiku Województwa Lubelskiego Bożena Lisowska, od wielu lat przyjaźniąca się z Andżeliką Borys.

Pomysłodawczyni i organizator akcji radna Sejmiku Województwa Lubelskiego Bożena Lisowska

Do wykonania gestu solidarności z więzionymi na Białorusi Polakami Bożena Lisowska zaprosiła nie tylko kolegów radnych, lecz także wszystkich mieszkańców i gości Lublina, którzy mogli podpisać specjalnie zaprojektowane na potrzeby akcji karty świąteczne z życzeniami, albo przynieść i zostawić dla uwięzionych Polaków własną kartkę.

Jak zapewnia organizator akcji, wszystkie podpisane w jej ramach karty z życzeniami trafią  na Białoruś, gdzie podjęte zostaną starania, aby otrzymali je adresaci, czyli Andżelika Borys i Andrzej Poczobut.

 Znadniemna.pl na podstawie facebook.com/bozena.lisowska

W poniedziałek, 20 grudnia, każdy mieszkaniec Lublina miał okazję podpisać kartkę z życzeniami świątecznymi dla więzionych przez reżim Łukaszenki prezes Związku Polaków na Białorusi Andżeliki Borys i jej kolegi z Zarządu Głównego ZPB Andrzeja Poczobuta. Akcję solidarnościową z ciemiężonymi przez Łukaszenkę Polakami, która odbyła się w

Finisaż tegorocznego cyklu wystaw pt. Dziadek w polskim mundurze autorstwa redaktorów mediów Związku Polaków na Białorusi odbył się w minioną niedzielę, 19 grudnia, przy kościele pw. św. Piotra z Alkantary i św. Antoniego z Padwy w Węgrowie.

Wydarzeniu towarzyszyła Msza św. w intencji Polaków, prześladowanych na Białorusi przez dyktatorski reżim Aleksandra Łukaszenki oraz jasełka w wykonaniu Teatralno-Muzycznej Majsterni „Gwiazdeczki” przy ZPB, działającej obecnie na terenie Polski i łączącej uzdolnione artystycznie polskie dzieci z Białorusi, zmuszone wraz z rodzicami do opuszczenia swojego kraju  w obawie przed prześladowaniami.

Otwarcie ostatniej w tym roku wystawy pt.„ Dziadek w polskim mundurze” i występ polskich dzieci z Białorusi zaszczyciła obecnością związana z Węgrowem senator Rzeczypospolitej Polskiej Maria Koc, która objęła wydarzenie honorowym patronatem, ambasador RP na Białorusi Artur Michalski, były konsul generalny RP w Brześciu i Grodnie Jarosław Książek z małżonką Elżbietą, prezes Stowarzyszenia Łagierników Żołnierzy Armii Krajowej Artur Kondrat, członkini Zarządu Głównego ZPB Irena Biernacka oraz inni dostojni goście.

Jak informuje witryna internetowa Parafii  św. Piotra z Alkantary i św. Antoniego z Padwy wystawa „Dziadek w polskim mundurze” jest pokłosiem akcji skierowanej do Polaków mieszkających na Białorusi, aby podzielili się zdjęciami i wspomnieniami o swoich rodzicach, dziadkach i krewnych, którzy walczyli w polskich formacjach wojskowych. W ten sposób, do autorów wystawy – państwa Pisalników – zaczęły napływać liczne historie Kresowiaków i ich rodzin, zarówno tych zamieszkujących Białoruś, jak i tych rozsianych po świecie.

„Wystawa przedstawia Kresowiaków walczących o Polskę w różnych formacjach wojskowych, biorących udział w wojnach i konfliktach zbrojnych – począwszy od Powstania Styczniowego, przez wojnę bolszewicką i II Wojnę Światową aż do dzisiaj” – czytamy na witrynie parafialnej, która informuje także, iż „obecnie o prawa Polaków na terenie Białorusi walczą działacze Związku Polaków na Białorusi, z uwięzionymi Andżeliką Borys i Andrzejem Poczobutem na czele”. Andżelice Borys i Andrzejowi Poczobutowi, od dziewięciu miesięcy przebywającym w łukaszenkowskim więzieniu pod absurdalnymi zarzutami, poświęcona jest jedna z plansz wystawy, informująca, iż „cierpią za to, że są Polakami i walczą o polskość”.

Poprzedzające otwarcie wystawy jasełka w wykonaniu  dzieci z założonej przy Związku Polaków na Białorusi Teatralno-Muzycznej Majsterni „Gwiazdeczki” stały się najbardziej wzruszającym epizodem spotkania mieszkańców Węgrowa z Polakami z Białorusi. „Dzieci, które jeszcze niedawno uczyły się języka ojczystego w Grodnie i w Lidzie musiały opuścić swoje domy wraz z rodzicami. Specjalnie na Święta Bożego Narodzenia dzieci przygotowały Jasełka, które dziś zaprezentowały w Węgrowie. To było bardzo wzruszające przedstawienie” – podzieliła się swoimi wrażeniami na facebooku senator Maria Koc.

Majsternia „Gwiazdeczki” jest artystycznym zespołem dziecięcym, który, jako jeden z projektów artystycznych ZPB udało się wznowić w Polsce po tym, jak rodziny zajętych w projekcie dzieci, musiały ratować się przed represjami reżimu Łukaszenki w Polsce. Pomysłodawczynią, założycielką i kierowniczką Teatralno-Muzycznej Majsterni „Gwiazdeczki” jest działaczka ZPB z Mińska Nadzieja Zołotorewicz. Obecnie w zespole biorą udział polskie dzieci z Białorusi, których rodziny wyemigrowały nie tylko z Mińska, lecz z różnych białoruskich miejscowości, m.in. z Grodna i Lidy.

Zapraszamy do oglądania fotorelacji z wydarzenia:

 

Znadniemna.pl

Finisaż tegorocznego cyklu wystaw pt. Dziadek w polskim mundurze autorstwa redaktorów mediów Związku Polaków na Białorusi odbył się w minioną niedzielę, 19 grudnia, przy kościele pw. św. Piotra z Alkantary i św. Antoniego z Padwy w Węgrowie. Wydarzeniu towarzyszyła Msza św. w intencji Polaków, prześladowanych na

Zróbmy zdjęcia pustego talerza przy naszych wigilijnych stołach w geście solidarności z Andżeliką Borys, Andrzejem Poczobutem i więźniami politycznymi na Białorusi.

Szanowni Państwo,

Czas Bożego Narodzenia jest czasem radości z nadejścia Zbawiciela, z rodzinnych spotkań, które temu towarzyszą. Nie wszyscy jednak mogą ten czas świętować.  Od 9 miesięcy dwoje działaczy Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys i Andrzej Poczobut jest więzionych za swoje przekonania, za to, że są dumni ze swojej polskości. W więzieniach dyktatora Łukaszenki przebywa prawie tysiąc osób, więźniów sumienia. W tym roku nie będą cieszyć się Dobrą Nowina w swoim rodzinnym gronie.

By wyrazić solidarność z Andżeliką i Andrzejem oraz innymi bezprawnie wiezionymi, postanowiłem, jako Pełnomocnik Rządu do spraw Polonii i Polaków za Granicą, zaprosić naszych Rodaków na wszystkich kontynentach do udziału w akcji solidarnościowej „Wigilijny talerz dla Andżeliki i Andrzeja”.

Polega ona na przesyłaniu na specjalnie utworzone na moim profilu Facebook WYDARZENIE zdjęć pustego wigilijnego talerza wraz z krótkimi życzeniami i hashtagiem #WigiliaAndżelikiiAndrzeja.

Zwracam się do Państwa z prośbą o jak najszersze udostępnianie oraz popularyzację akcji na Państwa kanałach informacyjnych, tak by moje zaproszenie mogło dotrzeć do wszystkich tych, dla których wolność, solidarność i demokracja należą do podstawowych wartości.

Jestem przekonany, że ten „wielogłos” myśli, życzeń i modlitwy Polaków z całego świata będzie dla uwięzionych i ich rodzin ważnym wsparciem. Z chwilą zakończenia akcji, zamierzamy wydrukować zebrane życzenia, by przekazać je Adresatom.

Korzystając z okazji, życzę wszystkim Państwu pięknych i błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia w rodzinnej atmosferze.

Jan Dziedziczak

Pełnomocnik Rządu do spraw Polonii i Polaków za Granicą

Znadniemna.pl

 

Zróbmy zdjęcia pustego talerza przy naszych wigilijnych stołach w geście solidarności z Andżeliką Borys, Andrzejem Poczobutem i więźniami politycznymi na Białorusi. Szanowni Państwo, Czas Bożego Narodzenia jest czasem radości z nadejścia Zbawiciela, z rodzinnych spotkań, które temu towarzyszą. Nie wszyscy jednak mogą ten czas świętować.  Od 9

Na cmentarzu w Samogródzie koło Sokółki na Podlasiu pochowano 18 grudnia Włodzimierza Paca, wieloletniego korespondenta Polskiego Radia na Białorusi i w Rosji, człowieka, który, jak mało kto inny przyczynił się do budowania przyjaznych relacji między polskim i białoruskim narodami.

Dziennikarza w ostatnią drogę odprowadziła najbliższa rodzina, przyjaciele i koledzy z pracy, a także przyjaciele zmarłego z mieszkającej na Podlasiu narodowej społeczności białoruskiej oraz reprezentanci Związku Polaków na Białorusi Iness Todryk-Pisalnik i Andrzej Pisalnik, zawdzięczający śp. Włodzimierzowi Pacowi nagłośnienie swojego zatrzymania przez służby reżimu Łukaszenki, po czym groziło im aresztowanie.

– To właśnie fala informacyjna , którą Włodek zainicjował, informując opinię publiczną o naszym zatrzymaniu, sprawiła, iż władze wycofały się z pomysłu, aby nas aresztować tego dnia i otrzymaliśmy czas na opuszczenie Białorusi – opowiada portalowi Znadniemna.pl uratowana przez śp. Włodzimierza Paca Iness Todryk Pisalnik, redaktor naczelna organu prasowego ZPB, gazety „Głos znad Niemna na uchodźstwie”.

Całe życie zawodowe śp. Włodzimierza Paca było związane z Polskim Radiem, którego dziennikarzem został on jeszcze na początku lat 90. Był wybitnym znawcą tematyki białoruskiej i wnikliwym obserwatorem białoruskiego życia politycznego i społecznego. Dziennikarz niejednokrotnie relacjonował uroczystości upamiętniające Polaków i Białorusinów prześladowanych przez reżim komunistyczny, a także obchody rocznic historycznych, czy przedsięwzięcia podtrzymujące polskość na dawnych Kresach Wschodnich.

Uroczystości pogrzebowe rozpoczęła msza w cerkwi świętych Piotra i Pawła w Samogródzie, po wspólnej modlitwie, proboszcz cerkwi Adrian Charytoniuk pożegnał zmarłego dziennikarza. – Płaczę, bo odszedł z tego świata bliski mi Włodzimierz. Był dobrym człowiekiem, wiedział co to radość, ale też doświadczał trudów. Na moje trudne pytania potrafił udzielić takiej odpowiedzi, że zrozumiałem. Żegnam świętej pamięci Włodzimierza, i do końca życia zapamiętam tak pięknie, cudownie i ciepło powiedziane „Włodzimierz Pac, Polskie Radio”. Wieczna pamięć tobie, Włodzimir – mówił proboszcz.

Złoty Krzyż Zasługi

Prezydent Andrzej Duda pośmiertnie odznaczył Włodzimierza Paca Złotym Krzyżem Zasługi – za zasługi dla polskiej mniejszości na Białorusi i osiągnięcia w pracy dziennikarskiej.

Ambasador Polski na Białorusi Artur Michalski, który przekazał odznaczenie rodzinie zmarłego, podkreślał, że Włodzimierz Pac był wyjątkowym dziennikarzem. – Bardzo często współpracowałem z panem redaktorem Włodkiem Pacem, zawsze był na wszelkiego rodzaju uroczystościach, które organizowaliśmy, w zasadzie wszędzie, gdzie cokolwiek się działo. Zapamiętałem go jako osobę, która z niezwykłą pasją podchodziła do tego, co robi, jako osobę niezwykle życzliwą i taką, która poszukiwała tego, co się na prawdę dzieje. Zostanie na pewno w pamięci, zrobił bardzo wiele dla takiego lepszego rozumienia się Polaków i Białorusinów – mówił.

„Dobrze się znał na Białorusi”

Włodzimierza Paca pożegnał też jego przyjaciel Jan Chomczuk, który pracował w ambasadzie Rzeczypospolitej w Mińsku, który wspomina go jako niezwykle zaangażowanego w pracę profesjonalistę. – Pamiętam nawet czasami, jak byliśmy u niego w domu, to on mówi: „Przepraszam, ale muszę zrobić nagranie”, a siedzimy w sumie prywatnie, o czymś tam rozmawiamy, a on mówi: „Nie, tutaj jest ważna relacja”. Interesowały go fakty, konkrety, człowiek instytucja, dobra dusza, zawsze serdeczny, uśmiechnięty. Na prawdę, bardzo dobrze wspominam współpracę, która w pewnym momencie przerodziła się w przyjaźń. Włodek wybrał mnie na ojca chrzestnego swojego syna – wspominał.

Włodzimierza Paca pożegnał również Piotr Pogorzelski, który jak dziennikarz Polskiego Radia zastępował go czasem na placówce w Mińsku. – Był bardzo profesjonalny i bardzo dobrze się znał na Białorusi i właściwie wiedział o tym kraju wszystko i znał też takie szczegóły, które nawet nie każdy korespondent zna po prostu. On właściwie wiedział wszystko o tym kraju, jakieś drobne smaczki i szczegóły, ale też był fachowcem jeśli chodzi o życie polityczne. Włodek był zawsze pomocny, to był człowiek, który po prostu oddawał całego siebie i zawsze, jeżeli się zwracałem o jakąś pomoc, on był do tego gotowy – mówił.

„Chciał obdarować każdego, chciał dać wszystko to, co miał”

„Znakomity dziennikarz i niezwykły człowiek” – tak koledzy z Informacyjnej Agencji Radiowej wspominają zmarłego Włodzimierza Paca. Michał Chomyszyn współpracował ze zmarłym ponad 20 lat. – Włodek był świetnym dziennikarzem, był bardzo kreatywny. My z koleżanką redakcyjną zbieraliśmy tak zwane „pacynki” – to były takie jego przepiękne sformułowania, albo czasami tak urocze korespondencje, że kiedyś je wydamy. Był człowiekiem uroczym, przyjaznym, oddałby serce dla każdego kogo znał, a myśmy go niezwykle cenili, będzie go bardzo brakować – mówił.

Dobry człowiek

– Czy twoim rodzicom może coś kupić na Kamarowce np. chleb dobry. Kapustę kiszoną lub coś innego? – wspomina śp. Włodzimierza Paca Marcin Wojciechowski, zastępca ambasadora RP w Mińsku:

– To ostatni sms, jaki dostałem od Włodka we wtorek. Wiedział, że pod koniec tygodnia jadę do Polski. Miałem coś wziąć z Mińska dla jego żony w Polsce, a on jak zawsze zapytał, czy czegoś nie kupić moim rodzicom na najlepszym mińskim bazarze, znajdującym się dosłownie pod jego domem. W czwartek już nie odpowiadał na telefony. Myślałem, że jest zabiegany. Dopiero po dobie zapaliło się światełko, że może coś się stało. W piątek został znaleziony martwy w mieszkaniu.

Od lat brał leki na nadciśnienie, ale jakby wstydził się tej choroby. Pójdę na spacer, pomacham hantlami i samo przejdzie. Potem zadzwonię i powiem, jak się czuję. Zazwyczaj działało, ale tym razem nie. Trzeba go było zmusić do tej wizyty u kardiologa…

Ale on taki był. Dla innych był gotów zrobić wszystko. Zawsze uśmiechnięty, dobroduszny, uczynny, towarzyski, szarmancki. O sobie myślał na ostatnim miejscu. Kochał pracę i rodzinę. Zrobić korespondencję to była dla niego świętość. Potem żona, dzieci, z których był tak dumny. Kochał także Podlasie, z którego pochodził.

To, że pracował tyle lat na Białorusi, nie było przypadkiem, ale jego powołaniem i pasją. Czuł te klimaty. Nie ukrywał, że jest człowiekiem pogranicza. Urodził się kilka kilometrów od granicy z Białorusią. Żartował, że za czasów radzieckich nazywano ją „granicą przyjaźni”, ale on, ani jego rodzina nigdy nie mogli jej przekroczyć przed upadkiem ZSRR. Otworzyła się dopiero 30 lat temu.

Na przełomie lat 80. i 90. działał w zrzeszeniu studentów białoruskiego pochodzenia w Polsce. Kibicował przemianom na Białorusi. Wierzył, że Białoruś też zmieni się, jak inne kraje regionu. Dzięki znajomości języka trafił do białoruskiej redakcji Polskiego Radia i został w nim na całe zawodowe życie. Jako korespondent Polskiego Radia w Mińsku spędził w sumie kilkanaście lat. A w przerwie było jeszcze kilka lat w Moskwie. Nazywaliśmy go weteranem zagranicznych korespondentów w Mińsku. Znał tu wszystkich. I wszyscy go lubili i szanowali. Nawet ci, którzy się z nim nie zgadzali.

Będzie brakowało tego głosu: „Włodzimierz Pac, Polskie Radio, Mińsk”. Dobrze, że został na taśmie, ale to za mało. Żegnaj niezawodny Przyjacielu!

Znadniemna.pl na podstawie Polskieradio24.pl 

Na cmentarzu w Samogródzie koło Sokółki na Podlasiu pochowano 18 grudnia Włodzimierza Paca, wieloletniego korespondenta Polskiego Radia na Białorusi i w Rosji, człowieka, który, jak mało kto inny przyczynił się do budowania przyjaznych relacji między polskim i białoruskim narodami. Dziennikarza w ostatnią drogę odprowadziła najbliższa rodzina,

Polacy i Białorusini, ukrywający się w Polsce przed represjami reżimu Łukaszenki, spotkali się 17 grudnia na wieczerzy wigilijnej, zorganizowanej przez Podlaski Oddział Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” i działające przy nim Centrum Pomocy Polakom z Białorusi.

Spotkanie opłatkowe gościło Centrum Wystawienniczo-Konferencyjne Archidiecezji Białostockiej, a witali zgromadzonych wokół opłatka prezes Podlaski Oddział Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” Anna Kietlińska oraz ksiądz biskup pomocniczy dr hab. Henryk Ciereszko, wikariusz generalny Archidiecezji Białostockiej.

Symboliczne, ze względu na obostrzenia covidowe, dzielenie się opłatkiem nastąpiło po występie artystycznym dzieci z polskich i białoruskich rodzin, zmuszonych do opuszczenia Białorusi z uwagi na prześladowania, grożące ich rodzicom. Przygotowała dzieciaków do wzruszającego występu przed licznie zgromadzoną publicznością członkini Zarządu Głównego Związku Polaków na Białorusi Maria Tiszkowska, wyzwolona z łukaszenkowskiego więzienia dzięki staraniom Rządu RP i ukrywająca się w Polsce przed prześladowaniami panującego na Białorusi reżimu.

W przemówieniach, poprzedzających  wieczerzę wigilijną najczęściej wspominanymi postaciami po Bożej Dziecinie, której przyjścia na świat wszyscy oczekujemy, byli prezes ZPB Andżelika Borys i jej kolega z Zarządu Głównego ZPB Andrzej Poczobut od prawie dziewięciu już miesięcy cierpiący w łukaszenkowskim więzieniu za swoje przekonania oraz  wierność polskim narodowym ideałom i tradycjom. Postawione na krzesłach portrety współczesnych polskich bohaterów towarzyszyły uczestnikom spotkania przez cały wieczór, symbolizując, że tradycyjnie pozostawiane puste miejsce przy wigilijnym stole  czeka właśnie na nich. O modlitwę przy stołach wigilijnych za więzionych na Białorusi Polaków prosili w swoich przemówieniach m.in. dyrektor Telewizji Biełsat Agnieszka Romaszewska oraz były konsul generalny RP w Brześciu i Grodnie Jarosław Książek.

W ramach spotkania opłatkowego wszystkie obecne na nim dzieci, zarówno te, które brały udział w występie artystycznym, jak i te, które po prostu przybyły na spotkanie z rodzicami, otrzymały słodkie prezenty od Świętego Mikołaja. A dorośli doskonale się bawili śpiewając kolędy, do których akompaniowało specjalnie zaproszone trio muzyków.

Zapraszamy do oglądania fotorelacji z wydarzenia:

 

Znadniemna.pl

Polacy i Białorusini, ukrywający się w Polsce przed represjami reżimu Łukaszenki, spotkali się 17 grudnia na wieczerzy wigilijnej, zorganizowanej przez Podlaski Oddział Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” i działające przy nim Centrum Pomocy Polakom z Białorusi. Spotkanie opłatkowe gościło Centrum Wystawienniczo-Konferencyjne Archidiecezji Białostockiej, a witali zgromadzonych wokół opłatka

Prawie sto uczestników Wigilii Polonijnej, zorganizowanej przez Koło Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” w Węgorzewie  skierowali do władz Republiki Białorusi list otwarty, w którym apelują o uwolnienie z aresztu liderów polskiej mniejszości narodowej na Białorusi, Andżeliki Borys i Andrzeja Poczobuta.

Publikujemy treść listu otwartego:

DO WŁADZ BIAŁORUSI

List otwarty!

My – Polacy i osoby polskiego pochodzenia zebrani  w grudniu 2021 roku podczas Wigilii Polonijnej, stanowczo apelujemy do władz Białorusi o uwolnienie obywateli Białorusi polskiego pochodzenia, przebywających w aresztach ze względów politycznych!  Szczególnie apelujemy o uwolnienie Andżeliki Borys i Andrzeja Poczobuta!

Nasi Rodacy, mieszkający na Białorusi kochają swoją Ojczyznę – Białoruś. Chcą w niej i dla niej żyć i pracować.  Jednocześnie mając polskie pochodzenie chcą kultywować tradycje Ojców, uczyć się ich języka, upowszechniać ich kulturę. Czy jest w tym coś złego? Komu to przeszkadza i dlaczego jest to tak brutalnie zwalczane?  Różnorodność etniczna i kulturowa to bogactwo. Bogactwo, które należy szanować i pielęgnować, a nie tak nieludzko  prześladować!

Przetrzymywanie tych osób w aresztach, często bez postawienia zarzutów, bez wyroków, jest łamaniem podstawowych praw człowieka. Jest to fizyczne i moralne znęcanie się nad niewinnymi i bezbronnymi ludźmi. Dlaczego tak się dzieje? Co takiego złego Oni zrobili? Czy te słabe osoby zagrażają bezpieczeństwu Białorusi?

Idea tego apelu powstała podczas Polonijnej Wigilii – dnia szczególnego dla ludzkości. Wigilia to dzień miłości, przebaczania, pojednania. Dzień dobrych i szczerych życzeń, dzień dobroci, tolerancji i  głębokich refleksji.

Niech więc ten dzień natchnie władze Białorusi i zachęci do refleksji, do pozytywnego myślenia o drugim człowieku, niech zakończy gehennę Andżeliki Borys, Andrzeja Poczobuta i innych!

Wzywamy wszystkich ludzi dobrej woli do poparcia naszego apelu, do przetłumaczenia go na wiele języków i rozpowszechniania na cały ŚWIAT!!!  Niech kropla drąży SKAŁĘ!!!

                                                     98  uczestników Wigilii Polonijnej z państw Europy Wschodniej.                                                                                              Węgorzewo 2021

UWAGI:

  1. Prosimy o udzielanie poparcia apelu na stronie wpkw.ehost.pl
  2. Istnieje możliwość tłumaczenia treści apelu klikając w odpowiednią flagę na w/w stronie.
  3. Prosimy o rozpowszechnianie apelu wszelkimi możliwymi sposobami.Relacja wideo z wydarzenia:https://www.youtube.com/watch?v=cbBD7WfwNmo

    Znadniemna.pl

Prawie sto uczestników Wigilii Polonijnej, zorganizowanej przez Koło Stowarzyszenia "Wspólnota Polska" w Węgorzewie  skierowali do władz Republiki Białorusi list otwarty, w którym apelują o uwolnienie z aresztu liderów polskiej mniejszości narodowej na Białorusi, Andżeliki Borys i Andrzeja Poczobuta. Publikujemy treść listu otwartego: DO WŁADZ BIAŁORUSI List otwarty! My -

Joanna Fabisiak, Poseł na Sejm RP i Przewodnicząca Komitetu Organizacyjnego Konkursu „Być Polakiem” oraz Marek Machała, Koordynator Generalny Konkursu zapraszają polskie dzieci i młodzież zza granicy, a także nauczycieli szkół polonijnych do udziału w XIII edycji dorocznego Konkursu „Być Polakiem”.

Oto, co napisali organizatorzy Konkursu do jego potencjalnych uczestników:

Szanowni Państwo, Drodzy Rodzice i Nauczyciele,

Z największą radością zapraszamy do udziału w XIII edycji konkursu „Być Polakiem”; dzieci i młodzież do modułu A, a nauczycieli prosimy, by zainteresowali się modułem B.

Zapraszamy do udziału w webinariach na platformie Microsoft Teams. Odpowiemy na Państwa pytania, ale także, a może przede wszystkim, wysłuchamy Państwa postulatów i wniosków, dotyczących realizacji Konkursu. Pandemia przy wszystkich jej negatywnych skutkach ma ten niewątpliwy plus, że zmusiła nas do stałego wykorzystywania w pracy komunikacji on-line, z czego pragniemy skorzystać. Przekonani o wielu ważnych spostrzeżeniach, którymi zechcecie się Państwo podzielić z organizatorami Konkursu zapraszamy do udziału w tej pierwszej powszechnej debacie.

Ze względu na różnice czasu między Europą a innymi kontynentami proponujemy dwa terminy:

I TERMIN: 17.XII, godz. 20.00 – 21.00 (czasu polskiego)

II TERMIN: 18.XII, rozpoczęcie godz. 23.55 – zakończenie 19.XII, godz.01.00 (czasu polskiego)

kod dostępu : https://teams.microsoft.com/_…

Mamy świadomość, że wskazane godziny mogą być trudne dla osób mieszkających w innych strefach czasowych, lecz trudno było zaproponować godzinę dogodną dla wszystkich.

Z pozdrowieniami

Joanna Fabisiak, Poseł na Sejm RP

Przewodnicząca Komitetu Organizacyjnego

Marek Machała

Koordynator Generalny Konkursu

 Do zapoznania się z Regulaminem Konkursu „Być Polakiem” oraz z inną dokumentacją konkursową zapraszamy na stronę Konkursu: bycpolakiem.pl.

 Znadniemna.pl na prośbę i z upoważnienia organizatorów Konkursu „Być Polakiem”

Joanna Fabisiak, Poseł na Sejm RP i Przewodnicząca Komitetu Organizacyjnego Konkursu „Być Polakiem” oraz Marek Machała, Koordynator Generalny Konkursu zapraszają polskie dzieci i młodzież zza granicy, a także nauczycieli szkół polonijnych do udziału w XIII edycji dorocznego Konkursu „Być Polakiem”. Oto, co napisali organizatorzy Konkursu do

– W tym przedświątecznym czasie okażmy solidarność z naszymi rodakami na Białorusi – zaapelował dzisiaj, w 40. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce, minister Jan Dziedziczak.

Pełnomocnik Rządu do spraw Polonii i Polaków za Granicą podczas konferencji prasowej zwołanej w 40. rocznicę wprowadzenia w Polsce stanu wojennego zachęcał do udziału w akcji podpisywania kartek bożonarodzeniowych dla polskich więźniów politycznych na Białorusi – Andżeliki Borys oraz Andrzeja Poczobuta.

 – Dziś możemy cieszyć się wolną i niepodległą Polską, ale pamiętajmy, że 5 godzin jazdy samochodem

- W tym przedświątecznym czasie okażmy solidarność z naszymi rodakami na Białorusi - zaapelował dzisiaj, w 40. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce, minister Jan Dziedziczak. Pełnomocnik Rządu do spraw Polonii i Polaków za Granicą podczas konferencji prasowej zwołanej w 40. rocznicę wprowadzenia w Polsce stanu

Już po raz czwarty Polskie Radio Białystok i Podlaski Oddział Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” organizują aukcję prac, z której dochód przeznaczony zostanie na przygotowanie świątecznych paczek dla polskich dzieci na Białorusi. W tym roku licytacja  na antenie Polskiego Radia Białystok odbędzie się w dniach od 20 do 23 grudnia. Po raz pierwszy w historii akcji w licytacji obrazów nie weźmie udziału pomysłodawczyni akcji – więziona przez reżim Łukaszenki prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys

Zgodnie z  czteroletnią już tradycją, w okresie przedświątecznym Polskie Radio Białystok zaprasza swoich słuchaczy do licytacji prac malarzy, zrzeszonych w działającym przy Związku Polaków na Białorusi Towarzystwie Plastyków Polskich.

Za zebrane w ten sposób pieniądze „Wspólnota Polska” kupi podarunki gwiazdkowe dla dzieci członków Związku Polaków na Białorusi. W tym roku akcja ma szczególny charakter ze względu na represje reżimu Aleksandra Łukaszenki wobec polskiej mniejszości, a zwłaszcza aresztowanie Andżeliki Borys, która od lat osobiście licytowała obrazy polskich malarzy z Białorusi na antenie Polskiego Radia Białystok.

O szczegółach tegorocznej edycji  akcji „Podaruj gwiazdkę polskim dzieciom na Białorusi” i przygotowywanych do licytacji obrazach przeczytasz TUTAJ.

Znadniemna.pl za radio.bialystok.pl

Już po raz czwarty Polskie Radio Białystok i Podlaski Oddział Stowarzyszenia "Wspólnota Polska" organizują aukcję prac, z której dochód przeznaczony zostanie na przygotowanie świątecznych paczek dla polskich dzieci na Białorusi. W tym roku licytacja  na antenie Polskiego Radia Białystok odbędzie się w dniach od 20

Skip to content