HomeStandard Blog Whole Post (Page 88)

Polacy na Białorusi mają niewiele możliwości do manifestowania swojego przywiązania do polskości, polskich tradycji i wartości. Pragną wszakże te wartości wyznawać, zostawiając świadectwo swojej obecności w społeczeństwie sterroryzowanym przez rządzący współcześnie na Białorusi antypolski reżim dyktatora Aleksandra Łukaszenki. Jedną z form manifestowania obecności polskich patriotów na Kresach II Rzeczypospolitej, leżących obecnie w białoruskich granicach jest doglądanie i utrzymywanie w porządku polskich grobów i miejsc pamięci narodowej.

Tak właśnie rozumieją swój obowiązek patriotyczny Polacy, mieszkający w obwodzie grodzieńskim. Na kilka dni przez świętami majowymi zorganizowali oni sprzątanie polskich nekropolii, pojedynczych grobów oraz miejsc pamięci, rozsianych po ziemi grodzieńskiej.

Polacy, świadomi ryzyka identyfikacji ich patriotycznego czynu społecznego przez białoruskie organa ścigania, nadesłali do redakcji zdjęcia swojej pracy, z których ich zdaniem nie da się rozpoznać uczestników akcji sprzątanie grobów.

Nadesłane zdjęcia z miejscowości, w których odbywała się akcja, z poczuciem wdzięczności i podziwu dla cichych patriotów, PUBLIKUJEMY:

Feliksowo. Zbiorowa mogiła żołnierzy, poległych podczas Bitwy Niemeńskiej w 1920 roku.

Krupowo. Groby rodziny Pileckich, krewnych Bohatera Narodowego Witolda Pileckiego.

Lida. Cmentarz Lotników.

Lida. Kamień, upamiętniający w jednym ze skwerów Lidy bohatera Powstania Styczniowego – ks. Adama Falkowskiego,  Upamiętnienie powstało dzięki inicjatywie lidzian w prawdopodobnym  miejscu kaźni duchownego.

Lida. Tablica upamiętniająca wodza Powstania Styczniowego na Litwie Ludwika Narbutta, ucznia byłej Szkoły ojców Pijarów w Lidzie.

Nieciecz. Kwatera żołnierzy I i IV batalionów 77. Pułku Piechoty Armii Krajowej.

Nowosiółki. Zbiorowa mogiła oficerów Wojska Polskiego, poległych w  1939 roku.

Stare Wasiliszki. Cmentarz katolicki.

Wasiliszki. Cmentarz katolicki.

 

Ostryna. Cmentarz katolicki.

Znadniemna.pl

Polacy na Białorusi mają niewiele możliwości do manifestowania swojego przywiązania do polskości, polskich tradycji i wartości. Pragną wszakże te wartości wyznawać, zostawiając świadectwo swojej obecności w społeczeństwie sterroryzowanym przez rządzący współcześnie na Białorusi antypolski reżim dyktatora Aleksandra Łukaszenki. Jedną z form manifestowania obecności polskich patriotów

Ambasador RP na Białorusi Artur Michalski złożył mieszkającym na Białorusi Polakom życzenia z okazji obchodzonych dzisiaj Dnia Flagi Rzeczypospolitej Polskiej oraz Dnia Polonii i Polaków za Granicą.

Dziś dzień polskiej flagi oraz Polonii i Polaków za granicą. Drodzy Rodacy z Białorusi, niezależnie od trudnej sytuacji pamiętajcie o tych majowych świętach. Świętujcie je w swoich sercach. One dodają otuchy, inspirują, umacniają ducha wspólnoty – powiedział dyplomata.

Znadniemna.pl za twitter.com/michalski_artur/Youtube.com, fot.: screenshot z Youtube.com

Ambasador RP na Białorusi Artur Michalski złożył mieszkającym na Białorusi Polakom życzenia z okazji obchodzonych dzisiaj Dnia Flagi Rzeczypospolitej Polskiej oraz Dnia Polonii i Polaków za Granicą. https://twitter.com/michalski_artur/status/1653292670716919808 Dziś dzień polskiej flagi oraz Polonii i Polaków za granicą. Drodzy Rodacy z Białorusi, niezależnie od trudnej sytuacji pamiętajcie

Z inicjatywy Pełnomocnika Rządu ds. Polonii i Polaków za Granicą Jana Dziedziczaka Rodacy mieszkający poza granicami kraju mają własne wyróżnienie! W Dzienniku Ustaw (Dz.U. 2023 poz. 814) zostało opublikowane Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 26 kwietnia br. w sprawie ustanowienia Odznaki Honorowej za Zasługi dla Polonii i Polaków za Granicą, ustalenia wzoru, zasad i trybu nadawania oraz noszenia. To historyczny dzień dla Rodaków na całym świecie!

Konkurs na opracowanie projektu Odznaki został ogłoszony przez Ministra Jana Dziedziczaka 27 czerwca 2022 r., decyzja o wyłonieniu laureatów oraz zwycięskiego projektu zapadła 23 listopada w oparciu o rekomendacje powołanej w tym celu kapituły konkursu. Wybrany został projekt Pani Dobrochny Surajewskiej, absolwentki Wydziału Rzeźby Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku, artystki niezwykle cenionej za projekty medali, numizmatów, monet obiegowych, kolekcjonerskich oraz inwestycyjnych.

Jan Dziedziczak, Pełnomocnik Rządu ds. Polonii i Polaków za Granicą

Odznakę stanowi medal o kształcie sugerującym kontury Polski w postaci kwiatów dwóch róż – białej i czerwonej z nałożonym pośrodku srebrzonym wizerunkiem orła. Róże wyrażają wdzięczność, szacunek i pamięć. Na odwrotnej stronie umieszczono napis „ZASŁUŻONY DLA POLONII I POLAKÓW ZA GRANICĄ”.

Ustanowienie odznaki jest zadośćuczynieniem wobec ponad 20-milionowej rzeszy Polaków oraz osób polskiego pochodzenia żyjących poza granicami Polski. Osoby te, często zmuszone do emigracji wbrew swojej woli lub do zamieszkania w innym państwie ze względu na niezależne od nich zmiany granic, od wieków są niezmiennie zaangażowane w utrzymywanie polskości na całym świecie. Czynią to przez: umacnianie polskiej tożsamości narodowej oraz wiedzy o Polsce wśród Polonii i Polaków za granicą, nauczanie języka polskiego i w języku polskim dzieci i młodzieży polonijnej, wspieranie środowisk polonijnych w szerzeniu wiedzy oraz dbaniu o dobre imię Rzeczypospolitej Polskiej, aktywizację środowisk polonijnych na rzecz budowania propolskiego lobby za granicą, ochronę oraz popularyzację polskiego dziedzictwa kulturowego (zarówno materialnego, jak i niematerialnego), a także wzmacnianie więzi społeczności polonijnej i polskiej zamieszkałej za granicą, z Ojczyzną. Wspieranie tych działań nigdy dotąd nie było uhonorowane jako wartość sama w sobie. Ustanowienie Odznaki uzupełnia tę lukę.

Odznaka może być nadawana obywatelom polskim, cudzoziemcom oraz krajowym i zagranicznym osobom prawnym lub jednostkom organizacyjnym nieposiadającym osobowości prawnej. Nadaje ją Prezes Rady Ministrów z własnej inicjatywy lub na wniosek Pełnomocnika Rządu ds. Polonii i Polaków za Granicą, posłów, senatorów, ministrów, kierowników urzędów centralnych, a także kierowników placówek zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej. O zasadności nadania Odznaki rozstrzyga Prezes Rady Ministrów.

Pierwsze Odznaki Honorowe za Zasługi dla Polonii i Polaków za Granicą zostaną wręczone dzisiaj, 2 maja br., przez Pana Premiera Mateusza Morawieckiego podczas uroczystości otwarcia Domu Kultury Polskiej w Wilnie w Dniu Święta Polonii i Polaków za Granicą.

Znadniemna.pl za gov.pl/fot.: gov.pl

 

Z inicjatywy Pełnomocnika Rządu ds. Polonii i Polaków za Granicą Jana Dziedziczaka Rodacy mieszkający poza granicami kraju mają własne wyróżnienie! W Dzienniku Ustaw (Dz.U. 2023 poz. 814) zostało opublikowane Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 26 kwietnia br. w sprawie ustanowienia Odznaki Honorowej za Zasługi dla

Grodzieński Sąd Obwodowy na wniosek władz obwodu grodzieńskiego podjął wczoraj, 28 kwietnia, decyzję o likwidacji  Zjednoczenia Społecznego Litwinów „Gimtine” (Ojczyzna) z siedzibą we wsi Pielesa (rejon werenowski).

Wiadomość o likwidacji organizacji litewskiej mniejszości narodowej na Grodzieńszczyźnie, władze obwodu grodzieńskiego zgodziły się udostępnić rosyjskiej agencji informacyjnej TASS. To powołując się na nią właśnie o werdykcie sądowym informują dzisiaj białoruskie media niezależne.

TASS ujawnia między innymi, że przyczyną pretensji władz do organizacji, zrzeszającej mieszkających  w rejonie werenowskim Litwinów, były naruszenia prawa. Jakie? Tego władze nie zgodziły się ujawnić nawet rosyjskim dziennikarzom.

Wiadomo tymczasem, że w przededniu rozprawy w Grodzieńskim Sądzie Obwodowym przeciwko oczekiwanej likwidacji  Zjednoczenia Społecznego Litwinów „Gimtine” z oficjalnym protestem do władz Białorusi wystąpiło Ministerstwo Spraw Zagranicznych Republiki Litewskiej.

„Ambasador Białorusi na Litwie został wezwany do Ministerstwa Spraw Zagranicznych w celu złożenia wyjaśnień w sprawie likwidacji działającego od 20 lat w Pielasie litewskiego stowarzyszenia „Gimtinė“ („Ojczyzna“). Dyplomacie wręczono notę protestacyjną” – komunikat takiej treści opublikował 27 kwietnia portal litewskiego publicznego nadawcy radiowego i telewizyjnego  LRT.lt. Według litewskich dziennikarzy w nocie, doręczonej białoruskiemu ambasadorowi, napisano między innymi „że takiego typu działania białoruskich władz doczekają się surowej i pryncypialnej reakcji”. Podkreślono także, iż  w przypadki likwidacji stowarzyszenia „Gimtinė“ – „Litwa planuje podjęcie kroków na szczeblu międzynarodowym”.

 Znadniemna.pl na podstawie tass.ru/LRT.lt, na zdjęciu: przedstawiciele mniejszości litewskiej na Festiwalu Kultur Narodowych w Grodnie, fot.: sb.by

 

Grodzieński Sąd Obwodowy na wniosek władz obwodu grodzieńskiego podjął wczoraj, 28 kwietnia, decyzję o likwidacji  Zjednoczenia Społecznego Litwinów „Gimtine” (Ojczyzna) z siedzibą we wsi Pielesa (rejon werenowski). Wiadomość o likwidacji organizacji litewskiej mniejszości narodowej na Grodzieńszczyźnie, władze obwodu grodzieńskiego zgodziły się udostępnić rosyjskiej agencji informacyjnej TASS.

Kresy, które wedle metafory Józefa Piłsudskiego były najwartościowszą częścią „obwarzanka” zwanego Polską, są ojczyzną nie tylko wielu naukowców, artystów i patriotów, zasłużonych dla kraju nad Wisłą. Polskie Kresy wydały na świat również ludzi, których osiągnięcia zmieniły oblicze, przyzwyczajenia i nawyki całej ludzkości.

Jednym z takich gigantów był urodzony dokładnie 97 lat temu w Grodnie, w kresowej rodzinie żydowskiej Pesah Baran, syn kupca Mosze i Anny.

Urodzony 29 kwietnia 1926 roku Pesah Baran przeżył w rodzinnym Grodnie zaledwie dwa lata. Już w 1928 roku kryzys gospodarczy zmusił rodziców małego Pesaha do emigracji za wielką wodę.

Po przybyciu do USA rodzina osiedliła się najpierw w Bostronie, a potem przeniosła się do Filadelfii.

W Stanach Zjednoczonych ojciec przyszłego wynalazcy, któremu udało się założyć własny biznes i otworzyć sklep spożywczy, postanowił zamiast imienia Mosze przybrać imię Morris, które brzmiało bardziej po amerykańsku. Jego syn Pesah, także w celu szybszej asymilacji, stał się z kolei Paulem

Baran junior, już jako Paul podjął studia na kierunku inżynierii elektrycznej na Drexel Institute of Technology. Po ich ukończeniu w 1949 roku nasz bohater znalazł zatrudnienie w firmie Eckert-Mauchly Company, gdzie pracował m.in. przy produkcji komputerów UNIVAC.

Rok 1955 stał się rokiem przeprowadzki Paula Barana do Kalifornii. Tutaj dobrze zapowiadający się informatyk podjął pracę w koncernie lotniczym Hughes Aircraft, w którym zajął się opracowywaniem systemów radarowych. Równolegle młody człowiek kontynuował edukację, aby w 1959 roku uzyskać tytuł magistra na University of California w Los Angeles (UCLA).

W tymże roku Paul Baran przeszedł do firmy badawczo-rozwojowej RAND Corporation, gdzie od 1962 roku (w tym roku zdarzył się tzw. kryzys kubański, zwany też kryzysem karaibskim, podczas którego wystąpiło zagrożenie rozmieszczenia przez ZSRR u granic USA na Kubie broni jądrowej -red.) prowadził pracę nad stworzeniem rozproszonej sieci informatycznej, która mogłaby przetrwać przewidywany atak jądrowy.

Założenia teoretyczne funkcjonowania takiej sieci Paul Baran zawarł w raporcie opublikowanym przez RAND Corp. w VIII 1964 pt. On Distributed Communication Networks. Według zasady ustalonej przez wynalazcę przesyłane dane były dzielone i w postaci pakietów przesyłane pomiędzy węzłami za pomocą linii telefonicznej. Funkcję węzłów pełniły specjalne komputery, tzw. serwery, tworzące rozproszoną sieć zamiast układu opartego na centralnych węzłach. W wyniku przeprowadzonych symulacji nasz bohater ustalił, że przy liczbie połączeń pomiędzy węzłami większej niż 3, zniszczenie nawet połowy serwerów nie wpłynęłoby na znaczące obniżenie sprawności systemu. Trasa przepływu pakietu pomiędzy węzłami była ustalana dynamicznie. Jeśli jakiś serwer był nieczynny, zniszczony lub przeciążony, pakiety danych omijały go i podążały do celu przez inny punkt. Komputer docelowego serwera łączył pakiety w całość i przesyłał do terminala, którym był komputer odbiorcy. Wszystkie te założenia zostały zastosowane w sieci ARPANET uruchomionej w 1969 roku w ramach projektu badawczego, prowadzonego na zlecenie amerykańskiego Departamentu Obrony przez agencję DARPA (Defense Advanced Research Projects Agency).

W 1981 roku ARPANET został udostępniony instytucjom akademickim, a w roku 1982 opracowano standard protokołu komunikacyjnego TCP/IP, który umożliwił dalszą ewolucję sieci teleinformatycznej do kształtu, w jakim funkcjonuje ona obecnie jako Internet.

Pracując na wynalazkiem swojego życia Paul Baran w 1968 roku założył Institute for the Future i zaangażował się w wiele przedsięwzięć badawczych z zakresu techniki transmisji cyfrowej. Założył kilka przedsiębiorstw, m.in. Metricom (1985 rok), które uważane jest za pierwszą firmę, oferującą bezprzewodowy dostęp do Internetu. Opublikował wiele prac naukowych z zakresu informatyki i telekomunikacji.

W 1990 roku wynalazca otrzymał medal Alexandra Grahama Bella przyznany mu przez Institute of Electrical and Electronics Engineers, a w 1997 roku Drexel University nadał Paulowi Baranowi doktorat honoris causa. W roku 2007 prezydent USA George W. Bush wyróżnił twórcę Internetu najwyższym amerykańskim odznaczeniem przyznawanym za osiągnięcia naukowe i techniczne -National Medal of Technology and Innovation za „wynalezienie i rozwijanie architektury telekomunikacyjnej opartej na komutacji pakietów, co zostało wykorzystane do stworzenia sieci ARPANET i Internetu”.

Grodnianin Paul Baran, mimo przełomowych osiągnięć technologicznych był niezwykle skromnym człowiekiem. Gdy nazywano go „dziadkiem Internetu” lub „wynalazcą ARPANET-u”, porównywał proces postępu technologicznego w dziedzinie informatyki do budowy katedry, a swój w nim udział – do ułożenia zaledwie kilku bloków w całej skomplikowanej strukturze.

Wśród komercyjnych przedsięwzięć Paula Barana znalazły się m.in. technologie pozwalające na stworzenie modemów DSL czy sieci bankomatów. Opracował on również wykrywacz metali powszechnie używany na lotniskach. Na jego nazwisko jest zarejestrowanych ok. 35 patentów. Najbardziej znaną spółką Paula Barana jest Metricom – operator pierwszej szeroko dostępnej sieci bezprzewodowej w USA. Jego zasługą jest przyspieszenie innowacji w zakresie pracy drukarek komputerowych, zdalnego odczytu liczników energii czy telewizji interaktywnej.

Paul Baran, któremu ludzkość zawdzięcza chyba najbardziej zapotrzebowaną technologię, wynalezioną w ciągu ostatnich stu lat, zmarł na raka płuc 26 marca 2011 roku w miejscowości Palo Alto (Kalifornia). Jego żona Evelyn zmarła w czerwcu 2007 roku, natomiast ich syn Dawid z żoną Jane i trójką dzieci mieszka w Atherton w Kalifornii.

Pośmiertnie twórca Internetu Paweł Baran, jako jedna z pierwszych osobistości zasłużonych dla światowych osiągnięć technologicznych w dziejach, został wpisany do Panteonu Polskich Wynalazców i Odkrywców przez kapitułę tego wyróżnienia pod przewodnictwem prezesa PAN prof. Michała Kleibera.

Panteon został ukonstytuowany w Warszawie w październiku 2011 roku podczas uroczystego spotkania w ramach IV Forum Własności Intelektualnej. Symbolami Panteonu są Mikołaj Kopernik, Maria Skłodowska-Curie, Ignacy Łukasiewicz i Stanisław Staszic.

 Znadniemna.pl na podstawie gigancinauki.pl, na zdjęciu: Paul (Pesah)Baran, fot.: screenshot z facebook.com/jewishbialystok/videos/573579023400422

Kresy, które wedle metafory Józefa Piłsudskiego były najwartościowszą częścią „obwarzanka” zwanego Polską, są ojczyzną nie tylko wielu naukowców, artystów i patriotów, zasłużonych dla kraju nad Wisłą. Polskie Kresy wydały na świat również ludzi, których osiągnięcia zmieniły oblicze, przyzwyczajenia i nawyki całej ludzkości. Jednym z takich gigantów

Ważne wiadomości docierają do nas z Nowej Zelandii. Stowarzyszenie Polskich Kombatantów (SPK) South Island Branch, New Zealand z siedzibą w miejscowości Christchurch, aktywnie prowadzi w swoim kraju działania na rzecz przypominania mieszkańcom Nowej Zelandii oraz  instytucjom międzynarodowym dramatycznej sytuacji, w jakiej znalazł się nasz kolega Andrzeja Poczobut, a także setki ludzi, niesprawiedliwie więzionych przez białoruski reżim.

Świadectwem tego, że aktywność Polaków w Nowej Zelandii jest dostrzegana przez instytucje międzynarodowe, stała się odpowiedź , jaką członkowie SPK South Island Branch otrzymali na swoją petycję w sprawie Andrzeja Poczobuta i więźniów politycznych na Białorusi od Pani Niny Obermaier, Ambasador Unii Europejskiej w Nowej Zelandii. Pani Ambasador podziękowała nowozelandkim Polakom za nieobojętną postawę wobec łamania praw człowieka przez panujący na Białorusi reżim polityczny i zapewniła, że Unia Europejska również solidaryzuje z narodem Białorusi oraz ludźmi dobrej woli na całym świecie, którzy walczą o wolną i demokratyczną Białoruś.

Według Ambasador UE w Nowej Zelandii wspólnota europejska konsekwentnie wspiera, zarówno politycznie, jak też finansowo, organizacje, które gromadzą dowody zbrodni panującego na Białorusi dyktatorskiego reżimu wobec współobywateli, a celem tych działań jest pociągnięcie do odpowiedzialności sprawców tych przestępstw.

Jak czytamy w odpowiedzi Ambasador Niny Obermaier, władze Unii Europejskiej domagają się uwolnienia wszystkich niesprawiedliwie więzionych przez reżim białoruski więźniów politycznych, ale szczególną uwagę przywiązują do losów: skazanego na 8 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze reprezentanta polskiej mniejszości narodowej na Białorusi Andrzeja Poczobuta oraz skazanego na dziesięć lat pozbawienia wolności białoruskiego Noblisty, wybitnego obrońcy praw człowieka Alesia Bialackiego.

Członkowie SPK – South Island Branch, New Zealand usłyszeli apel naszego portalu, dotyczący przesyłania okolicznościowych kartek urodzinowych dla Andrzeja Poczobuta z okazji 50-lecia jego urodzin, które Polak obchodził w więzieniu 16 kwietnia.

Decyzję o wzięciu udziału w ogłoszonej przez nas akcji pisania kartek do Jubilata, Polacy w Nowej Zelandii podjęli na spotkaniu, poświęconym obchodom 80. rocznicy wybuchu Powstania w Getcie Warszawskim. Rozpoczęli wówczas zbieranie podpisów na kartce urodzinowej dla Andrzeja. Kartka ta została wysłana do więzienia w Grodnie, w którym przebywa Andrzeja Poczobut.

„Niech ten drobny gest solidarności z p. Andrzejem, chociaż w minimalnym stopniu pozwoli mu przetrwać te bardzo trudne chwile odosobnienia” – napisali na swojej stronie na Facebooku Polacy z Nowej Zelandii, informując o dołączeniu się do akcji pisania kartek urodzinowych do Andrzeja.

Znadniemna.pl na podstawie korespondencji Piotra Sawickiego z Christchurch, Nowa Zelandia, na zdjęciu: kartka urodzinowa dla Andrzeja Poczobuta z Nowej Zelandii, fot.: SPK – South Island Branch, New Zealand

Ważne wiadomości docierają do nas z Nowej Zelandii. Stowarzyszenie Polskich Kombatantów (SPK) South Island Branch, New Zealand z siedzibą w miejscowości Christchurch, aktywnie prowadzi w swoim kraju działania na rzecz przypominania mieszkańcom Nowej Zelandii oraz  instytucjom międzynarodowym dramatycznej sytuacji, w jakiej znalazł się nasz kolega

Swiatłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji, zmuszona przez reżim Łukaszenki do opuszczenia Białorusi i życia w emigracji,  wydała oświadczenie w związku z brutalnym traktowaniem przez władze w Mińsku Wiktora Babaryki, rywala białoruskiego dyktatora w wyborach prezydenckich 2020 roku, skazanego przez reżim na 14 lat kolonii karnej. Na doniesienia o nieludzkim traktowaniu białoruskiego opozycjonisty zareagowało także polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Według białoruskiej opozycjonistki, trafienie Babaryki do szpitala ze śladami pobicia na ciele, nie jest przypadkiem odosobnionym, gdyż więźniowie polityczni na Białorusi są miesiącami przetrzymywani w karcerach, a także poddawani fizycznej i psychicznej przemocy.

W  wydanym w czwartek oświadczeniu Cichanouska przypomniała także, iż prawnikom i członkom rodziny Babaryki odmawia się informacji na jego temat i uniemożliwia się nawiązanie kontaktu z nim samym. – To nic nowego, ponieważ informacje o więźniach politycznych są utrzymywane na Białorusi w tajemnicy – oznajmiła liderka opozycji, zapewniając, że więźniowie polityczni są, często celowo, pozbawiane przez administrację więzienia właściwej pomocy medycznej.

„W tej sytuacji żądamy, aby niezależni lekarze mogli odwiedzić Wiktora Babarykę, Maryję Kalesnikawą i innych więźniów politycznych, którzy potrzebują obecnie wsparcia medycznego. Żądamy, aby reżim umożliwił dyplomatom i przedstawicielom organizacji międzynarodowych, w tym OBWE, dostęp do (tych) więźniów w celu oceny warunków, w jakich są przetrzymywani i jakiej doraźnej pomocy potrzebują” – pisze w rozpowszechnionym w czwartek oświadczeniu Cichanouska.

Liderka opozycji przypomina, że „według obrońców praw człowieka na Białorusi jest obecnie ponad 1500 więźniów politycznych, a kolejnych 10 tys. osób doświadczyło od 2020 roku zatrzymania i przetrzymywania w nieludzkich warunkach”.

O tym, że Wiktor Babaryka – były pretendent do udziału w wyborach prezydenckich na Białorusi, skazany na karę  14 lat kolonii karnej – trafił do szpitala, powiadomiły w czwartek białoruskie media niezależne. Powołały się przy tym na współpracowników sztabu wyborczego więzionego polityka.

Wcześniej w mediach społecznościowych pojawały się nieoficjalne doniesienia, że Babaryka został przewieziony z kolonii karnej w Nowopołocku, gdzie odbywa wyrok, do szpitala. Właśnie te doniesienia informowały o tym, że więzień polityczny miał na sobie „ślady pobicia”.

Wiktor Babaryka został skazany prze reżimowy Sąd Najwyższy na 14 lat kolonii karnej 6 lipca 2021 roku. Oskarżono go o rzekome przyjęcie łapówki i malwersacje finansowe. Zarzucono również stworzenie „grupy przestępczej” złożonej z menedżerów  zależnego od rosyjskiego Gazpromu „BiełGazprambanku”, którego prezesem był opozycyjny polityk . Polityk nie przyznał się do winy i został uznany za więźnia politycznego.

O zamiarze zająć się polityką Wiktor Babaryka poinformował w maju 2020 roku. Ogłosił wówczas, że zamierza wziąć udział w wyborach prezydenckich. Jego kampania wystartowała z niespodziewanym impetem i wkrótce stało się jasne, że potencjalny kandydat cieszy się dużym poparciem. W czerwcu 2020 roku były bankier został aresztowany przez reżim Aleksandra Łukaszenki.

Swiatłana Cichanouska, również uczestniczyła w wyborach prezydenckich na Białorusi w 2020 roku, stawiając w nich czoła rządzącemu od 1994 roku Łukaszence. Według oficjalnych wyników uzyskała poparcie zaledwie 10,1 proc. głosujących. Opozycja uznała te rezultaty za sfałszowane, a przez kraj przelała się fala protestów z żądaniem uczciwych wyborów. Były to największe masowe protesty w historii Białorusi.

Na protesty społeczeństwa obywatelskiego reżim Łukaszenki odpowiedział represjami na wielką skalę. Sama Cichanouska po wyborach została zmuszona do wyjazdu z kraju.

Reakcja polskiego MSZ

Polskie MSZ w opublikowanym w czwartek wieczorem komunikacie wyraziło zaniepokojenie doniesieniami na temat sytuacji Babaryki. „Ministerstwo Spraw Zagranicznych z wielkim niepokojem przyjęło informację o hospitalizacji Wiktora Babaryki, niedoszłego kandydata na prezydenta w wyborach prezydenckich w 2020 roku, obecnie więźnia politycznego odbywającego karę 14 lat pozbawienia wolności” – głosi stanowisko MSZ.

Jak podkreślono, „jest to kolejny w ostatnim czasie sygnał świadczący o bardzo złym traktowaniu więźniów sumienia, których liczba na Białorusi – tylko według oficjalnych szacunków – sięga już niemal 1500 osób”.

MSZ alarmuje również, że od miesięcy nie ma kontaktu z wieloma uwięzionymi przedstawicielami białoruskiego społeczeństwa obywatelskiego.

„Odpowiedzialność za życie i zdrowie niewinnie osadzonych spoczywa całkowicie na władzach w Mińsku. Oczekujemy bezzwłocznego umożliwienia regularnego kontaktu rodzinom z ich bliskimi przebywającymi w więzieniach, a także przestrzegania ich podstawowych praw. Apelujemy o uwolnienie wszystkich więźniów politycznych, w tym przedstawiciela polskiej mniejszości, Andrzeja Poczobuta” – oświadczył resort dyplomacji.

 Znadniemna.pl na podstawie PAP/Gov.pl, na zdjęciu: Wiktar Babaryka podczas procesu sądowego, fot.: Belta/AFP

Swiatłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji, zmuszona przez reżim Łukaszenki do opuszczenia Białorusi i życia w emigracji,  wydała oświadczenie w związku z brutalnym traktowaniem przez władze w Mińsku Wiktora Babaryki, rywala białoruskiego dyktatora w wyborach prezydenckich 2020 roku, skazanego przez reżim na 14 lat kolonii karnej.

Wczoraj, 27 kwietnia, zostało otwarte nowe biuro telewizji Biełsat w stolicy Ukrainy. Programy Biełsat TV tworzą białoruscy dziennikarze. W Ukrainie kanał można oglądać za pośrednictwem większości sieci kablowych, w Polsce transmituje go około 20 proc. kablówek. Biełsat nie jest odbierany na Białorusi i jest zakazany przez tamtejsze władze. Kanał zaczął działać w 2007 roku.

Podczas uroczystego otwarcia przemawiali między innymi prezes Telewizji Polskiej Mateusz Matyszkowicz, dyrektor TV Biełsat Agnieszka Romaszewska-Guzy, Alaksiej Dzikawicki, wicedyrektor TV Biełsat oraz ambasador Polski na Ukrainie Bartosz Cichocki.

– Obiektywna wiedza o Ukrainie jest dziś szalenie istotna. W tej chwili trwa pewnego rodzaju wojna informacyjna i my, w jakimś sensie musimy w niej uczestniczyć, nie ma innego wyjścia. Informacja jest używana jako broń. Tak jak broń, która zabija, jest też broń, którą jest informacja – powiedziała dyrektor Biełsat TV Agnieszka Romaszewska-Guzy podczas inauguracji biura Biełsatu w Kijowie.

Biełsat TV podlega pod TVP S.A. Kanał jest współfinansowany przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych, przy udziale międzynarodowych darczyńców, takich jak SIDA (szwedzka rządowa agencja współpracy na rzecz rozwoju), Nordycka Rada Ministrów, Ministerstwa Spraw Zagranicznych Norwegii, Holandii, Kanady, Litwy, a także rządy Wielkiej Brytanii i Irlandii oraz Departament Stanu USA.

Biełsat TV poza językiem białoruskim, polskim i angielskim ma także spory segment informacji w języku rosyjskim, którą również odbiera widownia w Rosji.

Znadniemna.pl/Na zdjęciu: Nowe biuro Telewizji Biełsat w Kijowie, fot.: belsat.eu

Wczoraj, 27 kwietnia, zostało otwarte nowe biuro telewizji Biełsat w stolicy Ukrainy. Programy Biełsat TV tworzą białoruscy dziennikarze. W Ukrainie kanał można oglądać za pośrednictwem większości sieci kablowych, w Polsce transmituje go około 20 proc. kablówek. Biełsat nie jest odbierany na Białorusi i jest zakazany

Dzisiaj, 26 kwietnia, mija 104. rocznica śmierci naszego wybitnego krajana, polskiego fizjologa Napoleona Nikodema Cybulskiego, który był jednym z twórców światowej endokrynologii, współodkrywcą adrenaliny oraz prądów czynnościowych mózgu, pionierem elektroencefalografii i badaczem hipnozy. A w wolnych chwilach także – publicystą, społecznikiem, gimnastykiem i dentystą.

Napoleon Nikodem Cybulski herbu Prawdzic urodził się 14 września 1854 w Krzywonosach na Wileńszczyźnie(obecnie w rejonie dokszyckim, obwodu witebskiego na Białorusi) jako syn Józefa Napoleona i Marcjanny z Hutorowiczów.

Po ukończeniu gimnazjum w Mińsku, rozpoczął studia medyczne w petersburskiej Akademii Wojskowo-Medycznej. Nawiązał kontakty ze studiującym tam w tym samym czasie przyszłym wielkim fizjologiem rosyjskim Iwanem Pawłowem. W 1880 r. otrzymał dyplom lekarza cum eximia laude (ze szczególną pochwałą).

W latach 1877–1885 był uczniem, a następnie asystentem wybitnego fizjologa i biochemika, gruzińskiego księcia Iwana Romanowicza Tarchanowa (Tarchniszwili), potomka szesnastowiecznego bohatera narodowego Gruzji, wodza Giorgi Saakadze. W tym okresie Cybulski wynalazł fotohemotachometr – przyrząd, który pozwalał mierzyć prędkość przepływu krwi w naczyniach krwionośnych, a zarazem rejestrować ten proces fotograficznie. Jako jeden z pierwszych na świecie zarejestrował i opisał przepływ krwi w tętnicy szyjnej i udowej. Dzięki pracy dotyczącej badań nad prędkością ruchu krwi w roku 1885 otrzymał stopień doktora medycyny.

W tym samym roku, po kilkumiesięcznym prowadzeniu wykładów w petersburskiej Szkole Dentystycznej, naukowiec przeprowadził się do Krakowa, by objąć Katedrę Fizjologii, Histologii i Embriologii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Kierował nią do końca życia. Jak wspominał jego uczeń, profesor Adolf Beck, pomimo niechęci rządu austriackiego Cybulskiemu udało się zdobyć z różnych źródeł pieniądze, dzięki którym „rozpalił wielkie ognisko pracy naukowej”, a „przykładem swoim i wzorem obudził inne pracownie z uśpienia”. W kolejnych latach pełnił funkcję dziekana Wydziału Lekarskiego. W roku 1904 został rektorem UJ, a później prorektorem tej uczelni.

Napoleon Cybulski stworzył krakowską szkołę fizjologiczną. Jego uczniami byli między innymi Adolf Beck – współodkrywca prądów czynnościowych mózgu i pionier elektroencefalografii, histolog i embriolog – Władysław Szymonowicz, Leon Wachholz – autor pierwszych nowoczesnych podręczników medycyny sądowej, Aleksander Rosner – współtwórca polskiej ginekologii czy histolog Stanisław Maziarski. Wielką obfitością pomysłów Cybulski dzielił się z uczniami i współpracownikami, a jego odczyty w towarzystwach naukowych budziły duże zainteresowanie publiczności.

W 1890 roku Cybulski skonstruował przyrząd do mierzenia ilości ciepła wytwarzanego przez mięśnie – mikrokalorymetr. W tym samym roku jako jeden z pierwszych otrzymał on zapis EEG kory mózgowej, po czym razem z Adolfem Beckiem przeprowadził badania fal elektroencefalograficznych i zlokalizował w mózgu okolice czuciowe.

Badał zjawiska zachodzące przy nadciśnieniu śródczaszkowym, związane z czuciem smaku, z połykaniem. W roku 1895 wraz z Władysławem Szymonowiczem odkrył działanie wyciągu z rdzenia nadnerczy – „nadnerczyny”, zawierającego noradrenalinę i dopaminę. Był to wstęp do odkrycia „hormonu walki i ucieczki” – adrenaliny. Wcześniej uważano, że za wszelkie funkcje regulacyjne w organizmie odpowiada układ nerwowy.

Napoleon Cybulski jako pierwszy w Polsce podjął badania nad hipnotyzmem. W książce „O hypnotyzmie ze stanowiska fizyjologicznego” pojawiły się tezy wyprzedzające późniejszą koncepcję nieświadomości Zygmunta Freuda. W roku 1910 jako pierwszy polski badacz uzyskał zapis EKG. Rozważał możliwość zastosowania w medycynie substancji promieniotwórczych. Zajmował się również elektrofizjologią mięśnia, tworząc w tym celu dający bardziej powtarzalne wyniki sposób pobudzania mięśni i nerwów poprzez rozładowanie kondensatora. Dowiódł, że przewodzenie stanu czynnego w nerwie jest następstwem procesów chemicznych.

Profesor Cybulski był członkiem Akademii Umiejętności i członkiem honorowym wielu towarzystw lekarskich, m.in. w Wilnie, Lwowie i Petersburgu. Napisał blisko 80 prac naukowych. W latach 1891-1896 wydał podręcznik „Fizjologia człowieka”. Aby podreperować profesorski budżet, prowadził w Krakowie prywatną praktykę stomatologiczną.

Jego zainteresowania nie ograniczały się do medycyny. W roku 1890 został wiceprezesem Wydziału Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”. W pewnym okresie piastował nawet funkcję prezesa Rady Nadzorczej Kółek Rolniczych w Krakowie. Dążył do podniesienia poziomu oświaty i kultury rolnej w regionie podkrakowskim, prowadząc badania nad dietą ludności wiejskiej. Z powodu ubogiej diety i braku opieki zdrowotnej Galicja miała wtedy najwyższą śmiertelność w całej monarchii Habsburgów, a długość życia należała do najniższych w Europie – 28 lat. W latach 1900–1909 połowa dzieci umierała tam przed ukończeniem piątego roku życia.

Profesor Cybulski publikował książki i artykuły takie, jak „Czy państwo i społeczeństwo mają obowiązek popierać naukę?”(1895), „W sprawie organizacyi gospodarstw włościańskich”(1896) czy „Nauka wobec wojny”(1918). Jako zwolennik dopuszczenia kobiet do studiów wyższych, w roku 1891 – wraz z pierwszym polskim bakteriologiem Odo Feliksem Kazimierzem Bujwidem oraz jego żoną Kazimierą Bujwidową (działaczką społeczną i feministką) – założył pierwsze gimnazjum żeńskie w Krakowie.

W latach 1911, 1914 i 1918 prof. Cybulski był nominowany do Nagrody Nobla, której nie otrzymał. Został za to laureatem nazywanej „polskim Noblem” nagrody im. Erazma i Anny Jerzmanowskich za rok 1918, przyznanej przez Akademię Umiejętności. Wartość tej nagrody odpowiadała wówczas 12 kilogramom złota, co w dzisiejszych czasach byłoby równowartością prawie dwóch milionów złotych.

Był żonaty z Julią Rogozińską. W roku 1916 nabył dwór „Prochownia” w Nawojowej Górze koło Krzeszowic pod Krakowem, gdzie osiedlił się wraz z rodziną.

Aktywny do ostatniej chwili, 26 kwietnia profesor Cybulski zmarł w swoim gabinecie w wyniku udaru mózgu. Pochowano go w grobie rodzinnym na cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Pośmiertnie, w roku 1936 został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Polonia Restituta.

„Największą zaś nagrodą, którą za swe czyny otrzymał, było szczęście jakiego doznał przez to, że mógł za życia oglądać i zbierać owoce, bujne owoce tej błogiej siejby, którą zasiał dla nauki” – pisał we wspomnieniu pośmiertnym profesor Beck.

Znadniemna.pl za Paweł Wernicki/PAP/naukawpolsce.pl, na zdjęciu: Napoleon Cybulski, fot.: Wikipedia/ Koncern Ilustrowany Kurier Codzienny – Archiwum Ilustracji, sygnatura: 1-N-104a – Narodowe Archiwum Cyfrowe

Dzisiaj, 26 kwietnia, mija 104. rocznica śmierci naszego wybitnego krajana, polskiego fizjologa Napoleona Nikodema Cybulskiego, który był jednym z twórców światowej endokrynologii, współodkrywcą adrenaliny oraz prądów czynnościowych mózgu, pionierem elektroencefalografii i badaczem hipnozy. A w wolnych chwilach także - publicystą, społecznikiem, gimnastykiem i dentystą. Napoleon Nikodem

Ustanowienie Odznaki Honorową za Zasługi dla Polonii i Polaków za Granicą przewiduje projekt rozporządzenia Rady Ministrów, opublikowany na stronach  Rządowego Centrum Legislacyjnego. Wyróżnienie ma być przyznawane m.in. za szczególne zasługi w zakresie umacniania polskiej tożsamości narodowej.

Odznaka – jak podkreślono w projekcie rozporządzenia Rady Ministrów – „jest zaszczytnym, honorowym wyróżnieniem i może być nadawana obywatelom polskim, cudzoziemcom oraz krajowym i zagranicznym osobom prawnym lub jednostkom organizacyjnym nieposiadającym osobowości prawnej”.

Projekt mówi także o tym, że  odznaczenie ma być przyznawane za szczególne zasługi w zakresie: umacniania polskiej tożsamości narodowej oraz wiedzy o Polsce wśród Polonii i Polaków za granicą; rozwijania nauczania języka polskiego i w języku polskim dzieci i młodzieży polonijnej; wspierania środowisk polonijnych w działaniach na rzecz szerzenia wiedzy oraz dobrego imienia Polski w kraju zamieszkania.

Ponadto odznakę będą mogli otrzymać szczególnie zasłużeni  w zakresie: aktywizacji środowisk polonijnych na rzecz budowania propolskiego lobby za granicą; aktywizacji środowisk polonijnych na rzecz ochrony oraz popularyzacji polskiego dziedzictwa kulturowego poza granicami, zarówno w aspekcie materialnym, jak i niematerialnym; umacniania więzi społeczności polonijnej i polskiej z Ojczyzną.

Wyróżnienie ma nadawać prezes Rady Ministrów. Będzie mógł to  robić z własnej inicjatywy lub na wniosek następujących podmiotów oraz instytucji: pełnomocnika rządu do spraw Polonii i Polaków za granicą; posłów lub senatorów; szefów resortów bądź kierowników urzędów centralnych, a także kierowników placówek dyplomatycznych lub konsularnych Rzeczypospolitej Polskiej.

Potrzeba wprowadzenia nowego odznaczenia rządowego została uzasadniona  tym, że „ustanowienie odznaki stanowi zadośćuczynienie wobec prawie 20-milionowej rzeszy Polaków oraz osób polskiego pochodzenia żyjących poza granicami Polski”.

„Osoby te, często zmuszone do emigracji wbrew swojej woli lub do zamieszkania w innym państwie ze względu na niezależne od nich zmiany granic, od wieków są niezmiennie zaangażowane w utrzymywanie polskości na całym świecie” – czytamy w projekcie rozporządzenia Rady Ministrów.

Jak napisano w uzasadnieniu, osoby, które zostaną wyróżnione nową odznaką, czynią to poprzez: umacnianie polskiej tożsamości narodowej oraz wiedzy o Polsce wśród Polonii i Polaków za granicą, nauczanie języka polskiego i w języku polskim dzieci i młodzieży polonijnej, wspieranie środowisk polonijnych w szerzeniu wiedzy oraz dbaniu o dobre imię Rzeczypospolitej Polskiej, aktywizację środowisk polonijnych na rzecz budowania propolskiego lobby za granicą, ochronę oraz popularyzację polskiego dziedzictwa kulturowego (zarówno materialnego, jak i niematerialnego), a także umacnianie więzi społeczności polonijnej i polskiej zamieszkałej za granicą, z Ojczyzną.

Wspieranie tych działań nigdy dotąd nie było docenione jako wartość sama w sobie – uważają pomysłodawcy nowego wyróżnienia rządowego.

 Znadniemna.pl na podstawie PAP/Polskie Radio, Polacy Nowego Jorku świętują Dzień Polonii i Polaków za Granicą oraz Święto Flagi RP, Fot. Instytut Kultury Polskiej w Nowym Jorku

Ustanowienie Odznaki Honorową za Zasługi dla Polonii i Polaków za Granicą przewiduje projekt rozporządzenia Rady Ministrów, opublikowany na stronach  Rządowego Centrum Legislacyjnego. Wyróżnienie ma być przyznawane m.in. za szczególne zasługi w zakresie umacniania polskiej tożsamości narodowej. Odznaka - jak podkreślono w projekcie rozporządzenia Rady Ministrów -

Skip to content