HomeStandard Blog Whole Post (Page 405)

Dzisiaj mamy wyjątkowy odcinek rubryki „Dziadek w polskim mundurze”. Jej bohaterem będzie bowiem nie dziadek, lecz babcia naszej czytelniczki Ireny Chodykinej – wojskowa pielęgniarka Maria Natalia Fiszer z domu Sikorska.

Jest to pierwszy przypadek w kilkuletniej historii naszej akcji, że opisujemy postać kobiety, a nie mężczyzny. Kobiety, która w wojsku wykonywała funkcję może najbardziej cenioną i szanowaną przez żołnierzy, zwłaszcza tych, których na polu walki spotkała kontuzja.

Nasza dzisiejsza bohaterka zamiast, jak to się zdarza na wojnie – zabijać, ratowała życia żołnierzy.

Nie mamy jej zdjęcia w mundurze, jak tego wymagają zasady naszej rubryki. Wnuczka Marii Natalii Fiszer (Sikorskiej) w rodzinnym archiwum odnalazła jednak zdjęcie babci w polskiej czapce wojskowej i z medalami na piersi. Stwierdziliśmy, że w ten sposób Irena Chodykina spełniła kryteria naszej rubryki. Chętnie zgodziliśmy się więc w ramach akcji opisać historię dzielnej kobiety, pielęgniarki wojskowej z okresu I wojny światowej, wojny polsko-bolszewickiej i kampanii wrześniowej 1939 roku – Marii Natalii Fiszer (Sikorskiej).

Opisujemy historię życia naszej dzisiejszej bohaterki na podstawie ustnej relacji jej wnuczki, a także na podstawie udostępnionych dokumentów babci z okresu I wojny światowej. Jest to zatem pierwsza publikowana wersja biografii Marii Natalii Fiszer (Sikorskiej). Nasza relacja może „grzeszyć” niedokładnościami, gdyż wielu podanych przez naszą czytelniczkę faktów nie udało nam się potwierdzić w niezależnych źródłach.

Tym nie mniej zapraszamy do zapoznania się z historią tej niezwykłej kobiety:

Maria Natalia Fiszer z domu Sikorska

MARIA NATALIA FISZER (SIKORSKA) urodziła się w rodzinie inteligenckiej w 1895 roku na Ukrainie, w miejscowości Biała Cerkiew niedaleko Kijowa (współcześnie drugie co do wielkości miasto w obwodzie kijowskim). Ojciec Marii Natalii Stanisław Sikorski był adwokatem, a jej mama – nauczycielka muzyki. Dziewczynka musiała więc zdobywać dobre wykształcenie i obcować z rówieśnikami, pochodzącymi z rodzin elity miasta, w którym mieszkała.

Z chwilą wybuchu I wojny światowej, jako panienka z dobrego domu Maria Natalia Sikorska zapisała się do Damskiego Kółka Niesienia Pomocy Rannym i Chorym Żołnierzom w mieście Biała Cerkiew. Jako członkini Damskiego Kółka Maria Natalia Sikorska zgłosiła się na ochotniczkę do pełnienia pracy siostry miłosierdzia przy Rosyjskim Towarzystwie Czerwonego Krzyża i już w czerwcu 1915 roku otrzymała legitymację siostry miłosierdzia Czerwonego Krzyża oraz została uprawniona do noszenia imiennej naramiennej opaski Czerwonego Krzyża.

Obowiązki siostry miłosierdzia Rosyjskiego Towarzystwa Czerwonego Krzyża Maria Natalia Sikorska pełniła w szpitalach wojennych na terenie wasilkowskiego ujezda Imperium Rosyjskiego, w skład którego wchodziła rodzinna miejscowość Marii Natalii – Biała Cerkiew.

O tym, jak Maria Natalia pełniła obowiązki siostry miłosierdzia czytamy w dokumentach z okresu I wojny światowej, które wystawiali naszej bohaterce jej przełożeni z Rosyjskiego Towarzystwa Czerwonego Krzyża.

Zaświadczenie o wyróżnieniu Marii Sikorskiej złotym medalem z inskrypcją „za gorliwość” do noszenia na piersi na wstędze Anińskiej (oryginał)

W jednym z takich dokumentów czytamy, że rozkazem nr 400 dla Armii Frontu Południowo-Zachodniego z dnia 17 marca 1916 roku Maria Sikorska została odznaczona złotym medalem z inskrypcją „za gorliwość” do noszenia na piersi na wstędze Anińskiej. Wyróżnienie to nasza bohaterka otrzymała „za wzorowo gorliwą służbę i wysiłek, podejmowany podczas działań wojennych przy wykonywaniu obowiązków siostry miłosierdzia w lazarecie Kółka Damskiego”.

O tym, że Maria Natalia Sikorska była wzorową, gorliwą i kompetentną pielęgniarką świadczą także inne liczne zaświadczenia wystawiane przez jej przełożonych z Czerwonego Krzyżu i przez kierowników szpitali, w których pracowała.

Zaświadczenie o pracy w szpitalu polowym (kopia)

Zaświadczenie o pracy w Klinice Doktora Ornatskiego (kopia)

Kariera siostry miłosierdzia w rosyjskich szpitalach wojennych skończyła się w przypadku naszej bohaterki w roku 1918, kiedy to los zaprowadził ją do Warszawy. Tu młoda pielęgniarka poznała w jednym ze szpitali lekarza wojskowego Adama Fiszera.

Adam Fiszer był wojskowym lekarzem w Legionach Polskich. Biorąc ślub z Marią Natalią Sikorską pozyskał nie tylko małżonkę życia dla siebie, lecz także zawodową pielęgniarkę dla Legionów i przyszłego Wojska Polskiego.

Małżeństwo Fiszerów ratowało zdrowie i życie polskich żołnierzy w okresie wojny polsko-bolszewickiej(za którą nasza bohaterka została odznaczona prawdopodobnie „Medalem za wojnę 1918-1921”) i w okresie pokoju. Zgodnie z rozkazami dowództwa Fiszerowie przenosili się ze szpitala do szpitala. Na początku lat 20. minionego stulecia otrzymali przydział do szpitala wojskowego w Białymstoku. Tutaj Maria Natalia urodziła Adamowi Fiszerowi dwóch synów, w 1922 roku – Eugeniusza, a dwa lata później – Tadeusza. Ogółem małżeństwo Fiszerów miało czwórkę dzieci – dwóch synów Eugeniusza i Tadeusza oraz dwie córki – Halinę (ur. W 1926 roku) i Danutę (ur. W 1929 roku).

Przed wybuchem I wojny światowej Fiszerowie pracowali w szpitalu wojskowym w Grodnie i tutaj mieszkali ze wszystkimi dziećmi. Chłopaki Eugeniusz i Tadeusz mieli zdolności muzyczne, wiec grali w wojskowej orkiestrze. Mieli nawet specjalnie uszyte dla nich mundury, które możemy zobaczyć na publikowanym przez nas zdjęciu.

Grodno, lata 30. XX stulecia.Tadeusz i Eugeniusz Fiszerowie, w specjalnie uszytych dla nich mundurach, aby mogli grać w orkiestrze wojskowej

W Grodnie Fiszerów zastał wybuch II wojny światowej, która spowodowała rozstanie naszej bohaterki z mężem i starszym synem. Zarówno Adam Fiszer, jak i jego 17-letni syn Eugeniusz poszli walczyć z Niemcami.

Nie wiadomo, jaki los spotkał Adama Fiszera. Nasza bohaterka opowiadała swojej wnuczce tylko, że po wojnie dowiedziała się o śmierci męża z listu, który otrzymała zza granicy. Niewykluczone, że był to list z Londynu. Mógł informować, że Adam Fiszer zginął na froncie, walcząc na przykład w szeregach Armii Andersa. Przyjmujemy taką wersję, gdyż według Marii Natalii Fiszer (Sikorskiej) po tym, jak otrzymała list zza granicy, wzywano ja do NKWD w celu wyjaśnienia, jaki los spotkał jej męża.

Nie wiemy gdzie na wojnie trafił starszy syn Marii Natalii i Adama Fiszerów – Eugeniusz Fiszer. Wiadomo tylko, że z wojny do domu, do Grodna, wrócił w roku 1942. Był wówczas chory na tyfus, który przebiegał z powikłaniami i Eugeniusz Fiszer zmarł niedługo po powrocie do domu w wieku 20 lat. Jest pochowany na cmentarzu pobernardyńskim w Grodnie.

Więcej szczęścia w życiu miał młodszy syn małżeństwa Fiszerów – Tadeusz.

Zaświadczenie o tym, że Tadeusz Fiszer, młodszy syn Marii Natalii Fiszer (Sikorskiej), od 4 września 1944 roku służy w szeregach Armii Polskiej

Na wojnę poszedł dopiero w jej drugiej połowie. Trafił do walczącej obok Armii Czerwonej 1. Polskiej Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki. Szlak wojenny Tadeusza Fiszera zakończył się w Gorzowie Wielkopolskim, pod którym został ranny i tam trafił do szpitala. Po wyjściu ze szpitala Tadeusz postanowił nie wracać do Grodna i osiedlił się w Gorzowie Wielkopolskim. W Polsce Ludowej został zawodowym żołnierzem. Tadeusz Fiszer przeszedł w stan spoczynku w stopniu pułkownika. Zmarł na zawał serca w 1979 roku.

W tym samym 1979 roku w Grodnie zmarła skromna emerytka, była pielęgniarka w Grodzieńskim Szpitalu Zakaźnym Maria Stanisławowna Fiszer, czyli Maria Natalia Fiszer z domu Sikorska – była pielęgniarka wojskowa, odznaczona nagrodami państwowymi Imperium Rosyjskiego i II Rzeczypospolitej Polskiej za poświęcenie i oddaną pracę na rzecz ratowania życia żołnierzy podczas wojen, które przetaczały się przez Polskę, Białoruś, Ukrainę i Rosję w pierwszej połowie XX wieku.

Cześć Jej Pamięci!

Znadniemna.pl na podstawie relacji i dokumentów, udostępnionych przez wnuczkę bohaterki Irenę Chodykiną

Dzisiaj mamy wyjątkowy odcinek rubryki „Dziadek w polskim mundurze”. Jej bohaterem będzie bowiem nie dziadek, lecz babcia naszej czytelniczki Ireny Chodykinej – wojskowa pielęgniarka Maria Natalia Fiszer z domu Sikorska. Jest to pierwszy przypadek w kilkuletniej historii naszej akcji, że opisujemy postać kobiety, a nie mężczyzny.

Utratą premii i miesięcznej dopłaty do pensji zakończyła się dla woźnej Małobrzostowickiej Szkoły Średniej wizyta prezes Związku Polaków na Białorusi Andżeliki Borys w tej placówce oświatowej. Dla wicedyrektorki szkoły wydarzenie to zakończyło się naganą, a nauczycielka języka polskiego musiała pisać notatkę wyjaśniającą obecność w szkole szefowej ZPB.

Andżelika Borys odwiedziła dzieci, uczących się języka polskiego w Małobrzostowickiej Szkole Średniej 1 lutego na zaproszenie Alicji Biełobłockiej, prezes Oddziału ZPB w Brzostowicy Małej.

Polska działaczka zaprosiła Andżelikę Borys na otwartą lekcję, poświęconą dziadkom i babciom, na prośbę samych dzieci, które chciały pochwalić się prezes ZPB swoimi sukcesami w nauce języka polskiego.

To Andżelika Borys właśnie wysyłała te dzieci minionego lata na obozy edukacyjne do Polski, organizowała dla nich na początku roku szkolnego wizytę w Pałacu Prezydenckim w Warszawie u Pierwszej Damy RP Agaty Kornhauser-Dudy oraz wspierała nauczanie języka polskiego w Małobrzostowickiej Szkole Średniej między innymi podręcznikami.

Andżelika Borys podczas pobytu Małobrzostowickiej Szkole Średniej miała okazję nie tylko przyjrzeć się otwartej lekcji języka polskiego, ale również przypomnieć o tym, że z zawodu jest nauczycielką i poprowadzić z dziećmi zabawę językową.

Na zakończenie lekcji prezes ZPB wręczyła każdemu z ponad trzydziestu obecnych na lekcji uczniów słodki prezent i zapewniła ich, iż podczas wakacji letnich znowu mogą liczyć na jej pomoc w organizacji wyjazdu na obóz wypoczynkowo-edukacyjny w Polsce.

Tydzień po wizycie Andżeliki Borys w Małobrzostowickiej Szkole Średniej prezes ZPB dowiedziała się o przykrych konsekwencjach jej wizyty dla pracowników szkoły. Z posiadanych przez nas informacji wynika, że o wizycie w szkole prezes ZPB złożono donos do Brzostowickiego Rejonowego Komitetu Wykonawczego. Władze rejonowe nakazały dyrektorce Małobrzostowickiej Szkoły Średniej Nadzieja Sićko, aby ukarała wszystkich, kto miał związek z wizytą w szkole Andżeliki Borys, którą w Brzostowickim Rejonowym Wydziale Edukacji nazwano „białoruską opozycjonistką”.

Dyrektorka Małobrzostowickiej Szkoły Średniej, wykonując polecenie władz rejonowych, postanowiła ukarać woźną szkoły potrąceniem premii i miesięcznej dopłaty do pensji. Swoją zastępczynię ds. nauki Nadzieja Sićko ukarała naganą. Nie znany jest na razie środek dyscyplinarny, jaki wymierzony zostanie nauczycielce języka polskiego w Małobrzostowickiej Szkole Średniej. Na razie dyrektorka kazała jej napisać notatkę wyjaśniającą dlaczego na przygotowanej przez nią otwartej lekcji języka polskiego pojawiła się „białoruska opozycjonistka” Andżelika Borys.

Andżelika Borys oświadczyła w rozmowie z portalem Znadniemna.pl, że tak po prostu sprawy karania ludzi z jej powodu nie zostawi. – Będę interweniowała w kuratorium oświaty, aby nałożone na pracowników szkoły kary zostały cofnięte. Jeśli to się nie uda – znajdę sposób, aby im zrekompensować krzywdę, wyrządzoną przez władze udające otwarcie i chęć współpracy z Polską na wysokim szczeblu, a w praktyce, na szczeblu niższym, stosujące te same metody dyskryminacji Polaków i polskiej oświaty, które stosowano w okresie tzw. ochłodzenia stosunków polsko-białoruskich – mówi Andżelika Borys.

Znadniemna.pl

Utratą premii i miesięcznej dopłaty do pensji zakończyła się dla woźnej Małobrzostowickiej Szkoły Średniej wizyta prezes Związku Polaków na Białorusi Andżeliki Borys w tej placówce oświatowej. Dla wicedyrektorki szkoły wydarzenie to zakończyło się naganą, a nauczycielka języka polskiego musiała pisać notatkę wyjaśniającą obecność w szkole

Polska wróciła na Międzynarodowe Targi Książki, które organizowane są co roku w stolicy Białorusi. Od 8 do 12 lutego w mińskiej hali wystawowej Bielexpo trwa już XXIV edycja Targów, na których po czterech latach nieobecności pojawiło się stoisko z polskimi wydawnictwami.

Materiały informujące o wydarzeniach, odbywających się na polskim stoisku na Targach

W części komercyjnej polskiego stoiska nabyć można publikacje polskich autorów, wydane w języku polskim, bądź w tłumaczeniach na języki białoruski i rosyjski. W części wystawowej zaś przedstawione są wydania zrealizowane przy udziale Instytutu Polskiego w Mińsku oraz Instytutu Książki.

Irena Kulik, bibliotekarka w Bibliotece Instytutu Polskiego w Mińsku i wicedyrektor Instytutu Polskiego w Mińsku Tomasz Adamski

Zwiedzający polskie stoisko na targach mają możliwość uzyskania informacji o Polsce i o polskim rynku wydawniczym. Jest ono czynne w dniach 9-11 lutego w godzinach 10.00 – 19.00, a 12 lutego w godzinach 10.00 -12.00.

Dużym zainteresowaniem cieszą się podręczniki do nauki języka polskiego

Przy wystawie wydawnictwa Ars Polona S.A.

Aby przybliżyć białoruskiej publiczności polską literaturę, przygotowano również wydarzenia, towarzyszące polskiej obecności na Targach. W programie przewidziano m.in.: spotkanie autorskie z jednym najbardziej znanych twórców współczesnej polskiej literatury science fiction, Jarosławem Grzędowiczem (11 lutego, godz. 10.00, sala konferencyjna), prezentację białoruskich przekładów książek Stanisława Lema oraz Tadeusza Dołęgi-Mostowicza (10 lutego, godz. 15.00 i 16.00, stoisko polskie), a także białoruskiego wydania powieści „Nadberezyńcy” Floriana Czernyszewicza (11 lutego, godz. 14.00, sala konferencyjna). W programie nie zabraknie również wydarzeń przygotowanych z myślą o najmłodszych czytelnikach i ich rodzicach – czeka na nich prezentacja książek dla dzieci, wydawanych przez wydawnictwo Wytwórnia połączona z warsztatami, które poprowadzi polska ilustratorka Monika Hanulak (12 lutego, godz. 12.00, Scena dziecięca).

Wystawa książek polskich autorów, wydanych w językach białoruskim i rosyjskim

Polskojęzyczne pozycje książkowe

Cytowany przez witrynę Instytutu Polskiego dyrektor tej instytucji Dariusz Jaworski podkreśla, że polska obecność na Targach „to próba spojrzenia na nowo na naszą współpracę z Białorusią, ale także z każdym z naszych sąsiadów na Wschodzie. Więzi kulturowe, historyczne, jakie łączą nas z Białorusią, są nie do przecenienia. Chcemy pokazywać, że polska literatura ma wiele do zaoferowania, jest bogata i różnorodna”.

Organizatorami polskiego wystąpienia na Targach jest Ambasada RP w Mińsku, Instytut Polski w Mińsku, Instytut Książki oraz wydawnictwo Ars Polona i firma UNIBEP.

Ludmiła Burlewicz z Mińska, www.instytutksiazki.pl

Polska wróciła na Międzynarodowe Targi Książki, które organizowane są co roku w stolicy Białorusi. Od 8 do 12 lutego w mińskiej hali wystawowej Bielexpo trwa już XXIV edycja Targów, na których po czterech latach nieobecności pojawiło się stoisko z polskimi wydawnictwami. [caption id="attachment_20992" align="alignnone" width="500"] Materiały

Wydział Konsularny Ambasady RP w Mińsku informuje o rozpoczęciu rekrutacji osób polskiego pochodzenia na kształcenie w Polsce ze stypendium Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego na rok 2017/2018.

UWAGA:

Rekrutacja osób polskiego pochodzenia na kształcenie w Polsce ze stypendium Ministra Zdrowia na rok 2017/2018 rozpocznie się w terminie późniejszym. (informacja ukaże się na stronie)

W Wydziale Konsularnym w Mińsku dokumenty aplikacyjne na studia wyższe w Polsce mogą składać wyłącznie osoby zarejestrowane w Mińskim Okręgu Konsularnym (okręg miński, witebski, mohylewski, homelski).

Jakie należy podjąć kroki, aby złożyć dokumenty na studia?

Krok 1. zapoznanie się ze wszystkimi informacjami na stronie internetowej oraz przygotowanie
i skompletowanie dokumentów,

Krok 2. wypełnienie formularza umieszczonego na stronie internetowej,

Krok 3. przysłanie mailem na adres: ([email protected]) zgłoszenia zawierającego: imię i nazwisko, datę urodzenia, wybrany rodzaj studiów i kierunek, numer telefonu oraz adresy mailowe osoby aplikującej i ew. adresy mailowe rodziców wraz z propozycją terminu spotkania w Wydziale Konsularnym,

Krok 4. otrzymacie Państwo mail z wyznaczoną datą i godziną składania dokumentów w Wydziale Konsularnym.

Termin przyjmowania dokumentów przez Wydział Konsularny na studia I stopnia i jednolite studia magisterskie upływa 14 kwietnia 2017 r. natomiast na studia II stopnia oraz inne formy kształcenia (studia podyplomowe, doktoranckie, staże habilitacyjne i studia semestralne) 14 lipca 2017 r.

Przed wpisaniem do kwestionariusza kierunku przyszłych studiów, zachęcamy do sprawdzenia, czy faktycznie nauczanie na takim kierunku jest w Polsce realizowane.

Wykaz kierunków, poziomów kształcenia, a także uzyskiwanych tytułów zawodowych, form kształcenia i uczelni prowadzących dany kierunek studiów znajduje się na stronie internetowej Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego:

https://polon.nauka.gov.pl/opi/aa/kierunki/studia?execution=e1s1

oraz na:

www.wybierzstudia.nauka.gov.pl

UWAGA:

Warunkiem przyjęcia i rozpatrywania wniosków na wszystkie poziomy kształcenia w Polsce jest posiadanie Karty Polaka i/lub dokumentów potwierdzających polskie pochodzenie.

Wykaz dokumentów aplikacyjnych:

Na studia I stopnia oraz jednolite studia magisterskie

Na studia II stopnia oraz inne formy kształcenia (studia podyplomowe, doktoranckie, staże habilitacyjne i studia semestralne)

Kandydaci proszeni są o zapoznanie się z następującymi dokumentami:

Zasady i tryb rekrutacji osób polskiego pochodzenia na kształcenie w Polsce ze stypendium Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Dokumenty do pobrania:

Kwestionariusz

Zal. 5 Oswiadczenie

Wydział Konsularny Ambasady RP w Mińsku informuje o rozpoczęciu rekrutacji osób polskiego pochodzenia na kształcenie w Polsce ze stypendium Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego na rok 2017/2018. UWAGA: Rekrutacja osób polskiego pochodzenia na kształcenie w Polsce ze stypendium Ministra Zdrowia na rok 2017/2018 rozpocznie się w terminie

Gala wręczenia najbardziej prestiżowych na świecie nagród filmowych – Oskarów – stała się inspiracją do napisania scenariusza studniówki, przygotowanej w tym roku przez maturzystów Społecznej Szkoły Polskiej im. Tadeusza Rejtana w Baranowiczach. Gala „oskarowa” odbyła się w Domu Polskim w Baranowiczach 4 lutego.

Maturzyści, nauczyciele i goście studniówki przy torcie studniówkowym

Na show „oskarowe” przybyli w tym roku do Baranowicz wysocy goście. Polski korpus dyplomatyczny na Białorusi był reprezentowany przez szefa Konsulatu Generalnego RP w Brześciu – konsula generalnego Piotra Kozakiewicza i konsula RP Jerzego Grymanowskiego, który do szkoły w Baranowiczach, słynącej ze studniówek organizowanych na niezwykle wysokim poziomie, przybył wraz z małżonką.

W pierwszym rzędzie honorowi goście studniówki

Żadnej, z siedemnastu już w historii Społecznej Szkoły Polskiej im. Tadeusza Rejtana w Baranowiczach, studniówki nie przegapili przyjaciele szkoły z Oddziału Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” w Siedlcach. W tym roku oddelegowali trzyosobową delegację z darami dla maturzystów, której przewodził wiceprezes oddziału SWP w Siedlcach Jacek Grabiński.

Nie zabrakło na tegorocznej studniówce w Baranowiczach także przedstawicieli Zarządu Głównego Związku Polaków na Białorusi, na czele z prezes ZPB Andżeliką Borys. Zaproszenie maturzystów z Baranowicz przyjęli także przedstawiciele innych polskich organizacji na Białorusi, między innymi prezes Oddziału Społecznego Zjednoczenia „Polska Macierz Szkolna” w Brześciu Maria Sulima oraz prezes instytucji kulturalnej „Kresy” w Baranowiczach Jadwiga Szustał.

Owacje sali przyjmuje twórczyni Społecznej Szkoły Polskiej im. Tadeusza Rejtana w Baranowiczach Elżbieta Dołęga-Wrzosek

Najgłośniejsze owację wypełnionej po brzegi auli Domu Polskiego w Baranowiczach zebrała podczas powitania gości żywa legenda ruchu polskiego na Białorusi, założycielka Społecznej Szkoły Polskiej im. Tadeusza Rejtana 88-letnia Elżbieta Dołęga-Wrzosek.

Tradycyjny polonez na rozpoczęcie studniówki

Po powitaniu gości na sali zabrzmiały dźwięki poloneza, od którego tradycyjnie zaczęło się przedstawienie studniówkowe. Wystrojeni odświętnie maturzyści najpierw zaprezentowali publiczności własne zdolności taneczne, po czym porwali do tańca siedzących w pierwszym rzędzie gości.

Maturzyści zaprosili do poloneza gości studniówki

W prowadzonym dalej na wzór gali oskarowej przedstawieniu artystycznym maturzyści potrafili zaprezentować niezwykłą różnorodność i bogactwo posiadanych przez nich talentów. W koncercie nie zabrakło wokalnych występów, zarówno indywidualnych, jak i zespołowych. Publiczność mogła podziwiać popisy gry na instrumentach muzycznych, zróżnicowane gatunkowo występy taneczne, a nawet świetną grę aktorską, którą maturzyści zaprezentowali w inscenizacjach, przygotowanych na podstawie filmów, nagradzanych Oskarami, bądź do nich nominowanych.

Romantyczna scenka na podstawie filmów inspirowanych przez szekspirowską „Romeo i Julię”

Taniec cygański

Popisy taneczne w parach

Inscenizacja na podstawie filmu Wielki Gatsby

Taniec z pluszakami w nominacji: najlepszy film animowany dla dzieci

Występ rodziców tegorocznych maturzystów

Trwający dwie godziny koncert zakończył się przemówieniami gości studniówki, którzy nie szczędzili pochwał dla talentów tegorocznych maturzystów szkoły w Baranowiczach. Konsul generalny RP w Brześciu Piotr Kozakiewicz przekazał im serdeczne pozdrowienia i życzenia od Ambasadora RP na Białorusi Konrada Pawlika. – Po tym, co tu zobaczyłem będę mógł powiedzieć panu ambasadorowi, że może żałować, iż nie był obecny na tej studniówce – mówił konsul generalny z Brześcia. Piotr Kozakiewicz odczytał też list z życzeniami dla maturzystów od konsula generalnego RP w Grodnie Jarosława Książka, który w 2006 roku, będąc konsulem generalnym RP w Brześciu, osobiście pasował ich na pierwszoklasistów i czuje się emocjonalnie związany z młodzieżą opuszczającą w tym roku mury Społecznej Szkoły Polskiej im. Tadeusza Rejtana w Baranowiczach.

Maturzystom życzenia składa konsul generalny RP w Brześciu Piotr Kozakiewicz

Konsul generalny RP w Brześciu Piotr Kozakiewicz

Wiceprezes Oddziału Stowarzyszenia „Wspólnota Polska ” w Siedlcach Jacek Grabiński zauważył, że żaden z rodziców nie może żałować decyzji sprzed jedenastu lat kiedy oddał swoje dziecko do szkoły. – To musi być przecież szkoła wyjątkowa, skoro jej uczniowie potrafią się nauczyć nie tylko biegle mówić i pisać po polsku, lecz także śpiewać , tańczyć, grać na instrumentach, a także poznają warsztat aktorski – mówił Jacek Grabiński, gratulując pracującym w szkole nauczycielom utalentowanych uczniów, demonstrujących doskonały poziom przygotowania artystycznego.

Przemawia Jacek Grabiński, wiceprezes Oddziału Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” w Siedlcach

Prezes ZPB Andżelika Borys, życząc maturzystom sukcesów na egzaminach maturalnych, studiach i dalszej drodze życia zapewniła, iż Społeczna Szkoła Polska im. Tadeusza Rejtana w Baranowiczach podobnie jak w poprzednich może liczyć na pomoc i wsparcie ze strony Związku Polaków na Białorusi.

Maturzystom życzenia składa Andżelika Borys, prezes ZPB

Andżelika Borys, prezes ZPB

Po wystąpieniach gości uroczystości przyszedł czas na tort studniówkowy, który dostarczono prosto na improwizowana scenę i przy którym maturzyści oraz goście mogli robić sobie zdjęcia pamiątkowe z przygotowanej, jak zawsze w Społecznej Szkole Polskiej im. Tadeusza Rejtana Baranowiczach, na niezwykle wysokim poziomie „Studniówki – 2017”.

Na scenie pojawia się tort studniówkowy

Społeczna Szkoła Polska im. Tadeusza Rejtana w Baranowiczach jest najstarszą tego typu placówką oświatową na Białorusi. W tym roku wypuści ze swoich murów 50-ciu absolwentów. Ogółem w szkole uczy się 630 uczniów, pobierających naukę, poczynając od klasy pierwszej do jedenastej – maturalnej.

Znadniemna.pl

Gala wręczenia najbardziej prestiżowych na świecie nagród filmowych – Oskarów - stała się inspiracją do napisania scenariusza studniówki, przygotowanej w tym roku przez maturzystów Społecznej Szkoły Polskiej im. Tadeusza Rejtana w Baranowiczach. Gala „oskarowa” odbyła się w Domu Polskim w Baranowiczach 4 lutego. [caption id="attachment_20946" align="alignnone"

Konsulat Generalny RP w Grodnie informuje o rozpoczęciu rekrutacji osób polskiego pochodzenia na kształcenie w Polsce ze stypendium Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego na rok 2017/2018.

Fot.: Migrapolis.pl

Oznacza to, że zameldowani na terenie Grodzieńskiego Okręgu Konsularnego obywatele Białorusi, zainteresowani studiowaniem na wyższych polskich uczelniach ze stypendium Rządu RP, mogą już składać dokumenty aplikacyjne na studia w Konsulacie Generalnym RP w Grodnie.

UWAGA! Termin składania dokumentów upływa z dniem 31 marca 2017 roku.

Konsulat Generalny RP w Grodnie prosi zainteresowanych, aby przed wpisaniem do kwestionariusza (jest do pobrania w załączniku do niniejszej publikacji -red.) kierunku przyszłych studiów, sprawdzili oni, czy nauczanie na takim kierunku jest w Polsce faktycznie realizowane.

Placówka konsularna przypomina także, iż warunkiem przyjęcia i rozpatrywania wniosków na studia w Polsce jest posiadanie Karty Poilaka lub innych dokumentów, potwierdzających polskie pochodzenie.

Niżej podajemy szczegółowy wykaz kryteriów, które muszą spełniać kandydaci, ubiegający się o dostanie się na studia wyższe w Polsce ze stypendium Rządu Rzeczypospolitej Polskiej:

1. mają udokumentowane polskie pochodzenie (polska narodowość);
2. nie posiadają obywatelstwa polskiego, pozwolenia na osiedlenie się w Polsce oraz nie są wymienieni w pozostałych punktach ust 2. artykułu 43 ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym;*
3. mają ukończony 17 rok życia przed rozpoczęciem kształcenia w Polsce tj. przed 1 października 2017 r., w wyjątkowych przypadkach dopuszcza się osoby, które nie ukończą 17 lat;
4. legitymują się świadectwem ukończenia szkoły średniej (dojrzałości) uprawniającym do podjęcia studiów wyższych w kraju wydania – dla absolwentów, którzy ukończyli szkołę nie dawniej niż trzy lata wcześniej;
5. posiadają świadectwo z ostatniej klasy/semestru w szkole średniej – dla osób, które w momencie ubiegania się o przyjęcie na studia w Polsce nie ukończyły jeszcze szkoły;
6. na świadectwie maturalnym lub ostatnim świadectwie (z ostatniej klasy szkoły średniej) otrzymały z przedmiotów kierunkowych ocenę co najmniej dobrą;
7. były lub są uczniami szkół średnich z polskim językiem nauczania (w miejscowościach, w których takie szkoły istniejąlub w najbliżej okolicy);
8. przedstawią zaświadczenie lekarskie stwierdzające brak przeciwwskazań do podjęcia studiów na danym kierunku.

*Osoby, o których mowa w pkt 3) obowiązane są przedstawić zgodę rodziców lub prawnych opiekunów na podjęcie studiów w Polsce, poświadczoną przez placówkę.

W załącznikach do tej publikacji obok Kwestionariusza Kandydata na studia, znajdziecie Państwo tabelkę z wykazem dokumentów, które należy złożyć razem z kwestionariuszem.

Znadniemna.pl na podstawie informacji, otrzymanych z Konsulatu Generalnego RP w Grodnie

Załączniki:

KWESTIONARIUSZ KANDYDATA

Wykaz dokumentów

 

Konsulat Generalny RP w Grodnie informuje o rozpoczęciu rekrutacji osób polskiego pochodzenia na kształcenie w Polsce ze stypendium Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego na rok 2017/2018. [caption id="attachment_20942" align="alignnone" width="500"] Fot.: Migrapolis.pl[/caption] Oznacza to, że zameldowani na terenie Grodzieńskiego Okręgu Konsularnego obywatele Białorusi, zainteresowani studiowaniem na wyższych

Siedmioosobowa grupa działaczy ze Stowarzyszenia Traugutt.org z siedzibą w Pruszczu Gdańskim przez trzy dni gościła u działaczy Oddziału Związku Polaków na Białorusi w Wołkowysku.

Działacze Stowarzyszenia Traugutt przy Krzyżu Powstańsów Styczniowych na cmentarzu wojskowym w Wołkowysku

Jednym z głównych celów Stowarzyszenia Traugutt jest wspieranie Polaków, mieszkających na Kresach Wschodnich Rzeczpospolitej. Goście przybyli więc do Wołkowyska z darami w postaci paczek żywnościowych, zbieranych w ramach akcji „Rodacy Bohaterom” dla osób starszych, weteranów Armii Krajowej i Sybiraków.

Zarząd Oddziału ZPB w Wołkowysku na czele z prezes Marią Tiszkowską, podejmując gości z Polski zorganizował dla nich program pobytu. Goście z Pomorza odwiedzili z darami niestety nie zawsze żyjących w dostatku Polaków, dzięki którym polskość przetrwała w Wołkowysku i rejonie wołkowyskim, między innymi byłego żołnierza Armii Krajowej, zesłańca na Syberię Władysława Uchnalewicza ps. „Kret”, pierwszą prezes Oddziału ZPB w Wołkowysku Annę Sadowską oraz wielu innych wybitnych przedstawicieli społeczności polskiej na ziemi wołkowyskiej.

Wizyta u Władysława Uchnalewicza ps. „Kret”

Pierwsza prezes Oddziału ZPB w Wołkowysku Anna Sadowska i obecna prezes Maria Tiszkowska z gośćmi z Gdańska

Dla działaczy Stowarzyszenia Traugutt zostało także zorganizowane spotkanie z polską młodzieżą Wołkowyska.

Rozmowa z konsulem generalnym RP w Grodnie Jarosławem Książkiem podczas objazdu miejsc pamięci o powstańcach styczniowych z okazji 154. rocznicy Powstania Styczniowego

W ciągu trzech dni pobytu na ziemi wołkowyskiej goście mieli okazję odwiedzić miejsca pamięci narodowej, którymi opiekują się Polacy Wołkowyska, zrzeszeni w ZPB. W jednym z dni pobytu Rodacy z Gdańska, w towarzystwie wołkowyskich Polaków, zwiedzili pobliską Świsłocz, w której mogli zapalić znicze i pomodlić się przy pomniku patrona ich stowarzyszenia – dyktatora Powstania Styczniowego Romualda Traugutta.

Przy pomniku Romualda Traugutta w Świsłoczy

Odbyła się także wizyta Rodaków z Gdańska w podwołkowyskich Szydłowicach, w których goście nawiedzili kościół Świętej Trójcy i poznali miejscowych Polaków.

W kościele Świętej Trójcy w Szydłowicach

Podczas spotkania z Polakami w Szydłowicach

Zarząd Oddziału ZPB w Wołkowysku dziękuje działaczom Stowarzyszenia Traugutt za pamięć o Polakach na ziemi wołkowyskiej, za miłe wspólnie spędzone chwile i zaprasza do siebie ponownie.

Maria Tiszkowska z Wołkowyska

Siedmioosobowa grupa działaczy ze Stowarzyszenia Traugutt.org z siedzibą w Pruszczu Gdańskim przez trzy dni gościła u działaczy Oddziału Związku Polaków na Białorusi w Wołkowysku. [caption id="attachment_20930" align="alignnone" width="500"] Działacze Stowarzyszenia Traugutt przy Krzyżu Powstańsów Styczniowych na cmentarzu wojskowym w Wołkowysku[/caption] Jednym z głównych celów Stowarzyszenia Traugutt jest

„Rozmawialiśmy o tzw. tematach trudnych, jak konieczność zarejestrowania Związku Polaków na Białorusi, o Kuropatach, czyli o zbrodni katyńskiej i chęci wyjaśnienia przez naszą stronę tej zbrodni, o telewizji Polonia i telewizji Kultura” – relacjonował marszałek Senatu przebieg rozmów z białoruską delagacją.

Gospodarka, współpraca międzyparlamentarna, organizacja Forum Regionów Polska-Białoruś oraz sprawy „trudne” były tematami rozmów marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego z delegacją parlamentu białoruskiego. Jak zapowiadaliśmy, delegacja Izby Reprezentantów Zgromadzenia Narodowego Białorusi przebywa w Polsce od 30 stycznia do 2 lutego. Stronę białoruską reprezentują – zastępca przewodniczącego Izby Reprezentantów oraz przewodniczący Komisji Spraw Międzynarodowych Izby Reprezentantów. Wizyta, jak podaje PAP, odbywa się na zaproszenie wicemarszałka Terleckiego.

Wyznaczeni przez Łukaszenkę deputowani zapowiadają oficjalną wizytę na Wiejskiej.

We wtorek z Białorusinami rozmawiał marszałek Senatu Stanisław Karczewski, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki oraz członkami polsko-białoruskiej grupy.

Stanisław Karczewski powiedział, że rozmowa z delegacją dotyczyła kwestii gospodarczych i możliwości zacieśnienia współpracy międzyparlamentarnej.

„Rozmawialiśmy też o tzw. tematach trudnych, jak konieczność zarejestrowania Związku Polaków na Białorusi, o telewizji Polonia i telewizji Kultura, o Kuropatach, czyli o zbrodni katyńskiej i chęci wyjaśnienia przez naszą stronę tej zbrodni” – podkreślił marszałek Senatu.

Białoruscy parlamentarzyści zamierzają także zorganizować spotkanie z przedstawicielami polskich kręgów biznesowych, zachęcając ich do inwestowania na Białorusi.

Michał Dworczyk (PiS) powiedział PAP, że trzeba podtrzymywać relacje na wszystkich poziomach z administracją białoruską, ale – jak zauważył – parlament białoruski nie jest organem wybranym w wyborach demokratycznych.

„O ile wcześniej normalizacją stosunków między władzami białoruskimi a Zachodem zajmowało się niemal wyłącznie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, obecnie można mówić o nowym instrumencie polityki zagranicznej, czyli o jej wymiarze parlamentarnym. – Coś takiego było nie do pomyślenia w latach ubiegłych. Dotąd europejscy parlamentarzyści nie odważyli się publicznie nazwać białoruskich deputowanych kolegami. Ale widocznie po wzajemnych spotkaniach i wymianie poglądów, które miały miejsce w różnych stolicach, z tego zakłopotania Europejczycy sami siebie zwolnili. To tłumaczy pojawienie się w Warszawie białoruskiej delegacji parlamentarnej, po raz pierwszy od wielu lat”, – tymi słowy skomentował przyjazd „deputowanych” do Warszawy białoruski politolog Roman Jakowlewski.

Przypomniał, że w polskim sejmie toczy się dyskusja, czy można uznać tzw. deputowanych wyznaczonych przez Aleksandra Łukaszenkę, za pełnoprawnych odpowiedników.

Dotychczas Polska utrzymywała relacje z proeuropejskimi, demokratycznymi politykami z Białorusi, wśród których było wielu więźniów politycznych, w tym Mikołaj Statkiewicz, Anatol Labiedźka, Pawał Seweryniec.

Przypomnijmy, od 1994 roku żadne wybory na Białorusi nie zostały przez wspólnotę międzynarodową uznane za wolne i demokratyczne.

Przyjazd białoruskiej delegacji parlamentarnej do Polski stanowi rewizytę – w grudniu 2016 roku w Mińsku gościła polska delegacja parlamentarna, na czele której stał marszałek polskiego Senatu Stanisław Karczewski.

Przypomnijmy, marszałek Karczewski uczcił wówczas pamięć ofiar stalinowskiego NKWD, spoczywających w zbiorowych nieoznaczonych grobach na uroczysku Kuropaty pod Mińskiem, które jest wymieniane jako przypuszczalne miejsce pogrzebania Polaków z tzw. Białoruskiej Listy Katyńskiej.

Marszałek relacjonował, że podczas rozmów z wysokimi urzędnikami, min. z przewodniczącym izby wyższej białoruskiego parlamentu Michaiłem Miasnikowiczem rozmawiał na temat ekshumacji w Kuropatach.

Znadniemna.pl za Kresy24.pl/polskieradio.pl/svaboda.org

„Rozmawialiśmy o tzw. tematach trudnych, jak konieczność zarejestrowania Związku Polaków na Białorusi, o Kuropatach, czyli o zbrodni katyńskiej i chęci wyjaśnienia przez naszą stronę tej zbrodni, o telewizji Polonia i telewizji Kultura” – relacjonował marszałek Senatu przebieg rozmów z białoruską delagacją. Gospodarka, współpraca międzyparlamentarna, organizacja Forum

7 lutego 2017 r. o godz. 16:30 w Brzeskim Obwodowym Muzeum Krajoznawczym przy ul. Karla Marksa 60 odbędzie się wernisaż projektu fotograficznego „Albom.pl”. Wystawa przedstawia zdjęcia pierwszej połowy XX wieku z prywatnych archiwów mieszkańców polsko-białoruskiego pogranicza.

Sopoćkinie

Prezentowane na wystawie zdjęcia zostały zebrane w 2013 roku podczas objazdu siedmiu miejscowości: Kleszczel i Gródka w Polsce oraz Sopoćkin (Grodzieński rejon), Łunny (Mostowski rejon), Wołpy (Wołkowyski rejon), Wołkowyska i Kamieńca na Białorusi. Wzięli w nim udział fotografowie, historycy i dziennikarze z obydwu krajów.

Negatyw Jerzego Kostko, odkopane na strychu jego domu w Kleszczelach

Kamieniec

Kamieniec

Kamieniec

W trakcie objazdów udało się odnaleźć i przywrócić do pamięci kilku miejscowych fotografów. Największym odkryciem są negatywy Jerzego Kostko, odkopane na strychu jego domu w Kleszczelach. Fotografował swoje miasteczko przez pół wieku. Przez jego atelier przewinęli się bodaj wszyscy mieszkańcy miasteczka z tego okresu. Ich portrety można zobaczyć na wystawie.

Gródek

Gródek

Łunno-Wołkowysk

Sopoćkinie

Łunno

Prezentowane są tu także zdjęcia innych wiejskich fotografów. W prawie każdym z odwiedzanych miasteczek, w okresie międzywojennym działał zakład fotograficzny, przeważnie żydowski. W Gródku najpopularniejszym, i chyba jedynym, fotografem był Josef Abramicki, który jednocześnie strzygł i golił. W Sopoćkiniach zachowało się dużo odbitek z zakładu żydowskiego fotografa Berkowskiego, który robił zdjęcia z uroczystości katolickich, prawosławnych i świeckich. W Wołkowysku działały w międzywojniu co najmniej cztery zakłady fotograficzne. Ze znalezionych resztek archiwów fotograficznych rzemieślników, którzy robieniem zdjęć zajmowali się dla zarobku, wyłania się obraz wiejskiej fotografii atelierowej z początku XX wieku.

Sopoćkinie

Sopoćkinie

Objazd w wyniku którego powstała wystawa „Albom.pl”, został zrealizowany w ramach projektu „Fotograficzna wyprawa archeologiczna na polsko- białoruskie pogranicze” dotowanego przez MSZ. W jego trakcie zarchiwizowano ponad 2000 fotografii z 70 prywatnych kolekcji. 800 wybranych fotografii obejrzeć można na stronie albom.pl. Są też na niej udostępnione sfilmowane fragmenty rozmów oraz spisane historie odwiedzanych ludzi.

Wołkowysk

Wołkowysk

Wołkowysk

Wystawa, przygotowana przez Stowarzyszenie Edukacji Kulturalnej WIDOK i kuratora Grzegorza Dąbrowskiego, została zorganizowana przez Brzeskie Obwodowe Muzeum Krajoznawcze i Konsulat Generalny RP w Brześciu i będzie otwarta do 28 lutego.

Znadniemna.pl za brzesc.msz.gov.pl

7 lutego 2017 r. o godz. 16:30 w Brzeskim Obwodowym Muzeum Krajoznawczym przy ul. Karla Marksa 60 odbędzie się wernisaż projektu fotograficznego „Albom.pl”. Wystawa przedstawia zdjęcia pierwszej połowy XX wieku z prywatnych archiwów mieszkańców polsko-białoruskiego pogranicza. [caption id="attachment_20903" align="alignnone" width="480"] Sopoćkinie[/caption] Prezentowane na wystawie zdjęcia zostały zebrane

Zespół wokalny „Tęcza”, działający przy Oddziale Związku Polaków na Białorusi w Mińsku, wziął udział w XIV Ogólnopolskim Koncercie Charytatywnym dla Kresowian, który odbył się w Sycowie na Dolnym Śląsku.

Na scenie zespół „Tęcza” z Mińska

Ogólnopolski Koncert Charytatywny dla Kresowian w Sycowie to duże przedsięwzięcie artystyczne, na które co roku zjeżdżają się artyści zza wschodniej granicy Polski. Białoruś w tym roku była reprezentowana przez działający przy Oddziale ZPB w Mińsku zespół „Tęcza”, którym kieruje Tatiana Wołoszyna. Polacy z Ukrainy oddelegowali do Sycowa chór kameralny „Cantica Anima” oraz zespół „Podolskie Malwy” z Baru. Z ukraińskiego Koziatynia dojechał do Sycowa zespół wokalny „Podolskie Świderki”, nazwany tak na cześć Krzysztofa Świderka, jednego z organizatorów Ogólnopolskiego Koncertu Charytatywnego dla Kresowian w Sycowie, byłego konsula generalnego RP w Winnicy, a wcześniej w Mińsku, pełniącego obecnie misję w Irkucku.

Pomysłodawca i współorganizator koncertu, konsul generalny RP w Irkucku Krzysztof Świderek

Ogólnopolski Koncert Charytatywny dla Kresowian w Sycowie jest zwieńczeniem całego szeregu wydarzeń artystycznych, w których uczestniczą przyjeżdżający tu każdego roku polscy artyści ze Wschodu. Podobnie, jak w latach poprzednich, koncerty charytatywne oprócz Sycowa odbyły się w Krośnicach i Wołowie, przy czym Krośnice organizowały taki koncert już dwunasty rok z rzędu, Wołów zaś zrobił to po raz drugi.

Zespół „Tęcza” śpiewa na Koncercie Charytatywnym w Krośnicach

Koncert Charytatywny w Krośnicach. Przemawia wójt gminy Krośnice Andrzej Biały

Najważniejszym koncertem, organizowanym już czternasty rok z rzędu, stał się koncert w Sycowie, na który tradycyjnie zjeżdża się wielu gości – przedstawiciele kościoła, parlamentarzyści, władze wojewódzkie, samorządowcy. W tym roku po raz kolejny w koncercie uczestniczył biskup Leon Dubrawski, ordynariusz diecezji kamieniecko-podolskiej na Ukrainie, zwany „małym rycerzem z Kamieńca”. Inaugurując czternastą edycję Koncertu wszystkich bardzo ciepło witali gospodarze uroczystości. Burmistrz Sławomir Kapica dziękował za przybycie przedstawicielom Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego, swoim kolegom samorządowcom wszystkich szczebli, a także województw ościennych, radnym powiatowym i gminnym, służbom publicznym ze strażą i policją, przedstawicielom stowarzyszeń i jednostkom organizacyjnym gminy.

Przemawia Beata Kempa, szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów RP

Przemawia Iwona Kozłowska z MSZ

Tegoroczną edycję swoją obecnością zaszczyciła szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów RP Beata Kempa. Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP reprezentowała Iwona Kozłowska z Departamentu Współpracy z Polonią i Polakami za Granicą. Podobnie jak w latach poprzednich na koncercie pojawił się senator RP Stanisław Gogacz, znany z organizowania pomocy Polakom na Wschodzie. W tym roku senator Gogacz po raz kolejny zorganizował akcję „Polacy- Rodakom”, w ramach której szkoły i organizacje społeczne w Polsce przekazały Polakom na Kresach 4300 paczek z żywnością.

Przemawia senator RP Stanisław Gogacz

Minister Beata Kempa, przemawiając do publiczności zgromadzonej w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji w Sycowie, zainicjowała oddanie hołdu świętej pamięci Wiktorowi Węgrzynowi, komandorowi Rajdu Katyńskiego, który co roku pojawiał się na koncercie w Sycowie, aby wspierać tę inicjatywę, umożliwiającą polskim artystom z Kresów koncertowanie co roku na Dolnym Śląsku.

Przemawia red. Grażyna Orłowska-Sondej

Koncert Charytatywny zainaugurował występ przedszkolaków z Sycowa. Po nich na scenę wychodzili artyści z Ukrainy. Jak co roku podczas koncertu ogłoszona została kolejna, ósma już, edycja akcji społecznej „Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia”. W akcji tej, realizowanej z inicjatywy redaktor Grażyny Orłowskiej-Sondej z TVP Wrocław, w ubiegłym roku udział wzięło około dwieście tysięcy dzieci i młodych ludzi z Dolnego Śląska. Pani redaktor została przywitana na scenie ogromnymi brawami. Grażyna Orłowska-Sondej wyraziła żal z powodu obejmującego ją zakazu wjazdu na Białoruś, ze względu na który od sześciu lat nie może ona podróżować do tego kraju.

Tuż po wystąpieniu Grażyny Orłowskiej-Sondej na scenie pojawili się artyści z Białorusi – zespół „Tęcza” pod kierownictwem Tatiany Wołoszynej. Wykonanie przez Polaków z Mińska piosenki „Polsko Moja” autorstwa Heleny Abramowicz, tradycyjnie wzbudziło niezwykłe wzruszenie wśród publiczności, która słuchała jej na stojąco.

Wywiad Polaków z Mińska dla TVP Wrocław

Podczas koncertu harcerze prowadzili kwestę na rzecz Polaków na Wschodzie. Udało się uzbierać ponad 10 tysięcy złotych, które przekazano siostrze Michalinie Rak, prowadzącej na Litwie hospicjum dla umierających na raka.

Spotkania artystyczne w Sycowie i na Dolnym Śląsku z okazji Ogólnopolskiego Koncertu Charytatywnego dla Kresowian mają, jak się okazuje, moc, inspirującą twórczości. Piszący poezje ksiądz Wacław Buryła, będący bratem proboszcza z Krośnic, po Koncercie Charytatywnym w Krośnicach ułożył wiersz, który zadedykował rodakom z Ukrainy i Białorusi:

Ksiądz Wacław Buryła czyta wiersz zadedykowany Polakom z Ukrainy i Białorusi

tak wiele nas łączy i tak wiele dzieli
ta sama Ziemia pełna różnych granic
ta sama Prawda mówiona inaczej
te same marzenia gubione po drodze
jak zbędny bagaż który wciąż przeszkadza
łzy które pieką i we dnie i w nocy
i radość która trwa tylko przez chwilę

dobrze że możemy patrzeć sobie w oczy
aby w nich widzieć nie spalone mosty
by w nich znajdować ten sam błękit nieba
w którym się zmieścił cały uśmiech Boga

dobrze że możemy wciąż rozpalać miłość –
to ona sprawia że jesteśmy piękni
(26.27.01.2017. Krośnice – Milicz)

Ludmiła Burlewicz z Sycowa, zdjęcia Aleksandra Wasilenki

Zespół wokalny „Tęcza”, działający przy Oddziale Związku Polaków na Białorusi w Mińsku, wziął udział w XIV Ogólnopolskim Koncercie Charytatywnym dla Kresowian, który odbył się w Sycowie na Dolnym Śląsku. [caption id="attachment_20890" align="alignnone" width="500"] Na scenie zespół "Tęcza" z Mińska[/caption] Ogólnopolski Koncert Charytatywny dla Kresowian w Sycowie to

Przejdź do treści