HomeStandard Blog Whole Post (Page 23)

System Kształcenia na Odległość (KNO) oferuje całkowicie darmową edukację on-line w języku polskim dla dzieci przebywających poza granicami RP.

Gwarancją wysokiego poziomu nauczania jest nadzór pedagogiczny oraz wykwalifikowani nauczyciele.

Szkoła KNO dysponuje nowoczesnymi rozwiązaniami IT wspierający multimedialne sposoby nauczania.

Edukacja kończy się uzyskaniem polskiego świadectwa szkolnego potwierdzającego naukę w polskim systemie edukacyjnym.

Zajęcia prowadzone są w trzech strefach czasowych, a elastyczne podejście do realizacji procesu nauczania uwzględnienia indywidualne potrzeby ucznia.

     Oto DLACZEGO WARTO uczyć się z nami:

1. Rekomendacja rodzica ucznia KNO.
2. Rekomendacja rodzica uczennicy KNO.
3. Rekomendacja uczennicy KNO.

    Nauka w Kształceniu na Odległość przynosi wiele korzyści uczniom przebywającym poza granicami Polski.

Oto kilka z nich:

    1. Możliwość zapisania dzieci do:

        -do szkoły podstawowej klasy 1-8,

        -do liceum ogólnokształcącego klasy 1-4.

    2. Uzyskanie polskiego świadectwa szkolnego potwierdzającego naukę w polskim systemie edukacyjnym, zgodnie z programem nauczania.

    3. Rozwój językowy:

        -doskonalenie posługiwania się językiem ojczystym w mowie i piśmie.

    4. Rozwój kompetencji społecznych:

      -możliwość nawiązywania kontaktów rówieśniczych w polskiej społeczności szkolnej.

    5. Rozwój osobisty:

        -możliwość płynnego powrotu do polskiego systemu oświaty,

        -perspektywa podjęcia studiów w Polsce.

    6. Samodzielność i pewność siebie:

        -wzrost pewności siebie i poczucia własnej wartości, tożsamości.

    7. Zrozumienie globalnych perspektyw:

        -lepsze zrozumienie globalnych problemów i wyzwań,

        -poznanie współczesnej nowoczesnej Polski i jej historii na tle Europy i reszty świata.

    Szkoły KNO zapraszają, do siebie – do małej Ojczyzny.

Zapraszamy do zapoznania się z ofertą https://www.orpeg.pl/ksztalcenie-na-odleglosc/rekrutacja-2024-2025/

Znadniemna.pl za orpeg.pl

System Kształcenia na Odległość (KNO) oferuje całkowicie darmową edukację on-line w języku polskim dla dzieci przebywających poza granicami RP. Gwarancją wysokiego poziomu nauczania jest nadzór pedagogiczny oraz wykwalifikowani nauczyciele. Szkoła KNO dysponuje nowoczesnymi rozwiązaniami IT wspierający multimedialne sposoby nauczania. Edukacja kończy się uzyskaniem polskiego świadectwa szkolnego potwierdzającego naukę w polskim systemie edukacyjnym. Zajęcia prowadzone są w trzech

Prezydent Andrzej Duda i jego małżonka Agata Kornhauser–Duda złożyli życzenia nauczycielom, uczniom oraz rodzicom z okazji rozpoczęcia roku szkolnego 2024/2025.

Szanowni Nauczyciele, Drodzy Uczniowie i Rodzice!

Z okazji rozpoczynającego się roku szkolnego 2024/2025 serdecznie pozdrawiamy wszystkich pedagogów, dzieci i młodzież, powracających do szkoły po wakacjach, oraz rodziców uczniów. Życzymy, by nadchodzące miesiące nauki były czasem owocnej pracy i satysfakcji. Niech przekazywanie i zdobywanie wiedzy oraz nowych umiejętności przebiega bez problemów i przynosi pozytywne rezultaty.

Szczególnie ciepło zwracamy się do najmłodszych uczniów, którzy dopiero zaczynają szkolną edukację, życząc, aby ten czas był wypełniony nie tylko nauką, lecz także wieloma nowymi przyjaźniami. Życzymy Wam odwagi w odkrywaniu nieznanych dotąd ścieżek. Śmiało wkraczajcie w nową dla Was rzeczywistość, a każdy dzień niech przynosi Wam wiele radości i dobrych przeżyć.

Szanowni Nauczyciele i Wychowawcy, jesteśmy pełni uznania dla Państwa codziennej pracy. Życzymy, aby najbliższy rok obfitował w postępy i sukcesy uczniów. Niech wspólny wysiłek podejmowany przez pedagogów i ich podopiecznych przynosi wszystkim satysfakcję i dumę.

Niech nadchodzące miesiące będą pełne pasji i nieustającej chęci do odkrywania świata! Wszystkim życzymy wytrwałości i zadowolenia z postępów w nauce. Tak uczniom, ich rodzicom, jak i nauczycielom. Oby najbliższy rok był niezapomnianym i owocnym czasem!

Wszystkiego dobrego w nowym roku szkolnym!

Z wyrazami szacunku

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
Andrzej Duda

Agata Kornhauser–Duda

Znadniemna.pl/prezydent.pl

Prezydent Andrzej Duda i jego małżonka Agata Kornhauser–Duda złożyli życzenia nauczycielom, uczniom oraz rodzicom z okazji rozpoczęcia roku szkolnego 2024/2025. Szanowni Nauczyciele, Drodzy Uczniowie i Rodzice! Z okazji rozpoczynającego się roku szkolnego 2024/2025 serdecznie pozdrawiamy wszystkich pedagogów, dzieci i młodzież, powracających do szkoły po wakacjach, oraz rodziców

Wieluń koło Łodzi i Westerplatte w Gdańsku – miejsca w Polsce, gdzie 1 września 1939 roku eksplodowały pierwsze niemieckie pociski i rozpoczął się najtragiczniejszy w dziejach ludzkości globalny konflikt zbrojny. Na uroczystościach w okazji 85. rocznicy wybuchu wojny to właśnie do Wielunia i na Westerplatte udały się najważniejsze osoby w Polsce. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda przemówił w Wieluniu, zaś Prezes Rady Ministrów RP Donald Tusk wystąpił na Westerplatte.

1 września 1939 roku o godzinie 4:35 rano niemieckie siły zbombardowały Wieluń. Z kolei o 4:45 pancernik Schleswig-Holstein ostrzelał polską placówkę wojskową na Westerplatte w Gdańsku. Ten moment jest powszechnie uważany za początek II wojny światowej i to dlatego obchody 85. rocznicy jej wybuchu zaczęły się w minioną  niedzielę wcześnie rano.

Na gdańskim Westerplatte premier Donald Tusk brał udział w uroczystościach obok marszałka Sejmu Szymona Hołowni w asyście swoich zastępców – wicepremierów Władysława Kosiniaka-Kamysza i Krzysztofa Gawkowskiego Westerplatte.

Prezydent Andrzej Duda z kolei postanowił udać się na obchody do Wielunia (woj., łódzkie), aby zadośćuczynić tradycji ostatnich lat, zgonie z którą rocznice wybuchu II wojny światowej upamiętnia się równolegle zarówno na Westerplatte w Gdańsku, jak też  w Wieluniu. Andrzej Duda ostatni raz brał udział w podobnych obchodach  w Wieluniu 1 września 2021 roku. W późniejszych latach gościł tam premier Mateusz Morawiecki. W roku 2024 już nowego Prezesa Rady Ministrów gościło Westerplatte. Podczas gdańskich uroczystości odczytany został jednak list od Prezydenta RP.

 Andrzej Duda w Wieluniu: „Nie możemy być bezbronni wobec rodzącego się obok imperializmu”

Prezydent RP Andrzej Duda przemawia w Wieluniu podczas uroczystości z okazji 85. rocznicy wybuchu II wojny światowej, fot.: Przemysław Keler/KPRP

W Wieluniu syreny alarmowe zawyły o 4:40, zabił też dzwon przekazany miastu przez prezydenta w 2019 roku. 12 uderzeń w dzwon symbolicznie upamiętniło 1200 ofiar nazistowskiego nalotu na Wieluń. Głowa państwa złożyła też wieńce przed trzema pomnikami upamiętniającymi poległych 1 września 1939 roku, zbombardowaną synagogę oraz nalot bombowy na wieluński szpital.

Przemawiając na uroczystości prezydent odkreślił, że 85 lat temu Niemcy zaatakowali Wieluń, chociaż to miasto i jego mieszkańcy „niczemu nie zawinili”. – Brutalny, zmasowany atak na śpiących ludzi, nieuzbrojonych, niebroniące się i niebronione miasto zawsze w historii uważany był za akt absolutnego barbarzyństwa – podkreślił.

– Niczym nie zawiniło też Westerplatte – dodał Andrzej Duda, podkreślając, że „Niemcy zaczęli od tego, że postanowili brutalnie zmiażdżyć Polaków”.

– Realizowali przemysł śmierci. (…) Tutaj pokazali całą swoją pogardę dla drugiego człowieka – mówił prezydent i dodał „nigdy więcej nie możemy sobie pozwolić na to, by być bezbronnymi, kiedy obok nas rodzi się imperializm”. – Wyciągnęliśmy wnioski i wyciągamy. I tego też oczekujemy od naszych sojuszników – zaznaczył.

– Mówimy: „nigdy więcej wojny”, mówimy: „nigdy więcej nie może być na to zgody świata”. Wtedy była w istocie ta zgoda. Hitler odważył się na to dlatego właśnie, że miał zgodę. On tak rozumiał to, że kiedy wcześniej dokonał anschlussu Austrii, i kiedy wcześniej dokonał de facto zaboru Czechosłowacji, kiedy wcześniej rozpoczął eksterminację Żydów w Niemczech, to świat nie reagował – podkreśliła w Wieluniu głowa państwa.

Prezydent postanowił poruszyć również temat zadośćuczynienia. – Pytają nas, czy Polacy wybaczyli Niemcom. Jesteśmy narodem chrześcijańskim, obowiązkiem jest wybaczenie. Więc tak, w istocie wybaczyliśmy, choć pamiętamy. Ból jest. Są jeszcze dziesiątki tysięcy tych, którzy osobiście zostali skrzywdzeni przez Niemców – mówił.

Dodał, że „wina została przyznana, już wielokrotnie przedstawiciele RFN, z prezydentem Niemiec na czele skłaniali głowę wobec ofiar niemieckich totalitaryzmów i prosili o wybaczenie”.

– Za te wyliczalne straty zadośćuczynienie nie tylko jest możliwe, ale jest należne. I my, Polacy, go oczekujemy. Wierzę, że polskie władze będą go oczekiwały aż do skutku – podkreślił Andrzej Duda w Wieluniu.

– Zadośćuczynienie za straty poniesione w II wojnie światowej należy się Polakom. Zawsze byliśmy po właściwej stronie, po stronie wolnego świata. Nigdy nie stanęliśmy po stronie napastnika, nigdy nie kolaborowaliśmy z tymi, którzy odbierają wolność innym. Zawsze byliśmy i dzisiaj też jesteśmy po stronie wolności – podsumował prezydent.

Andrzej Duda w Wieluniu wspomniał również o Ukrainie. – Mówimy z satysfakcją, że świat zareagował na rosyjską agresję na Ukrainę. Pewne jest, że także dzięki naszemu wsparciu nasi sąsiedzi są w stanie odpierać rosyjską nawałę. Rosja musi zapłacić Ukrainie za wyrządzone straty. Musi zostać dokonane zadośćuczynienie. Nikt co do tego nie ma dziś wątpliwości. Tego wymaga elementarna sprawiedliwość – zaznaczył.

Donald Tusk w Gdańsku: „Nigdy więcej samotności”

Podczas uroczystości z okazji 85. rocznicy wybuchu II wojny światowej przemawia Prezes Rady Ministrów RP Donald Tusk, fot.: facebook.com/donaldtusk

W Gdańsku obchody 85. rocznicy wybuchu II wojny światowej rozpoczęły się o godzinie 4:45 od wycia syren alarmowych. Wcześniej przedstawiciele władz złożyli kwiaty na Cmentarzu Żołnierzy Wojska Polskiego na Westerplatte. Odśpiewano hymn, zapalony został także Znicz Pokoju, dla uczczenia poległych za ojczyznę oddano salwy z armat.

W swoim przemówieniu premier Donald Tusk podkreślił, że „lekcja Westerplatte, lekcja drugiej wojny światowej, to nie jest abstrakcja, karty podręczników”. Wspominał, że do szkoły w Gdańsku chodził wśród ruin. – W każdym polskim mieście, nie tylko w moim Gdańsku, te ślady wojny były obecne w czasie naszego dzieciństwa i jeszcze do dzisiaj – przypomniał.

– Za każdym razem tu, na Westerplatte 1 września, myślimy jako jednonarodowa wspólnota o naszych bohaterach, o tamtej przeszłości i myślimy też o przyszłości naszej ojczyzny, naszych dzieci i wnuków. Tak, aby już nigdy w Polsce nie trzeba było stawiać pomników ofiarom, żeby Polska już zawsze była zwycięska. To jest możliwe – mówił premier Donald Tusk i dodał, że „jesteśmy narodem zdolnym do bohaterstwa”.

Podkreślił, że „dziś nie chodzi jednak tylko o wzruszenie”. – Cześć bohaterom to także trwały fundament naszego bezpieczeństwa. Budujemy dzisiaj najnowocześniejszą armię w Europie. Polska inwestuje z niezwykłym wysiłkiem i poświęceniem w swoją siłę obronną. Zaczyna to dostrzegać cały świat, cała Europa – powiedział.

Tusk, dodał, że „nie wystarczy mówić o pojednaniu, nie wystarczy schylić głowy w poczuciu winy ze strony tych, którzy na Polskę napadli i rozpętali II wojnę światową”.

– Dzisiaj najważniejszym świadectwem zrozumienia tej lekcji jest pełne poświęcenie dla obrony, gotowości organizowania całego świata, zachodu Europy, NATO, do obrony przeciwko agresji, której jesteśmy świadkami dzisiaj na polach bitew Ukrainy – mówił dalej premier na Westerplatte.

Dodał, że „wojna znowu przychodzi od wschodu”. – Dzisiaj nie powiemy „Nigdy więcej wojny”. Dzisiaj musimy powiedzieć: „Nigdy więcej samotności”. Nie może już tak więcej być w historii, że Polska będzie samotnie stawiała czoła agresji temu czy innemu sąsiadowi – podkreślił Donald Tusk.

– Musimy także dzisiaj głośno powiedzieć „Nigdy więcej słabości”. Po to budujemy najnowocześniejszą armię w Europie, jedną z najsilniejszych w Europie, aby już nigdy nie wystawić na ryzyko bytu naszej ojczyzny. Żebyśmy już nigdy nie musieli poświęcać życia naszych bohaterów, żeby ojczyzna nasza była bezpieczna, wolna i niepodległa. Dziś, jutro i zawsze – powiedział w Gdańsku szef rządu.

Znadniemna.pl na podstawie naTemat.pl, fot.: naTemat.pl/Prezydent.pl/Facebook.com

Wieluń koło Łodzi i Westerplatte w Gdańsku – miejsca w Polsce, gdzie 1 września 1939 roku eksplodowały pierwsze niemieckie pociski i rozpoczął się najtragiczniejszy w dziejach ludzkości globalny konflikt zbrojny. Na uroczystościach w okazji 85. rocznicy wybuchu wojny to właśnie do Wielunia i na Westerplatte

Inwazja Niemiec na Polskę we wrześniu 1939 nie zaczęła się od ataku na Westerplatte ani od bombardowania Wielunia, lecz od przekroczenia granicy i starć w okolicach Rybnika ok. półtorej godziny wcześniej, około godz. 3.14 – wynika z odnalezionych w Wielkiej Brytanii dokumentów.

Od lat za początek drugiej wojny światowej uchodzi ostrzał Westerplatte z niemieckiego pancernika Schleswig-Holstein, który rozpoczął się 1 września 1939 roku o godz. 4:45, ale coraz częściej historycy wskazują, że bombardowanie Wielunia miało miejsce pięć minut wcześniej. Wśród pretendentów do miana miejsca, gdzie mogła rozpocząć się II wojna światowa, znajduje się również Tczew, na który bomby spadły o godzinie 4:43.

Gdzie rozpoczęła się II wojna światowa?

Tymczasem Tomasz Muskus, mieszkający w Londynie badacz historii i działacz polonijny, odnalazł w Instytucie Polskim i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie dwa telegramy Armii Kraków, które wskazują, że do przekroczenia polskiej granicy w okolicach Rybnika doszło 1 września 1939 roku już o godz. 3:14.

„Na bezpośrednim przedpolu Rybnika własne odziały w styczności z nieprzyjacielem stwierdzono około 3:14 30 czołgów… lotnisko w Krakowie zbombardowane… pozostały jeszcze 2 budynki” – napisano w jednym z nich. „O świcie w godzinach 3:30-5:00 nieprzyjaciel przekroczył granice Polski” – napisano w drugim.

Telegramy sygnowało dwóch oficerów wywiadu – ppłk Marian Zdon, szef Oddziału II Sztabu Armii Kraków, który zginął 2 września 1939 roku w niemieckim nalocie na dworzec główny w Krakowie, oraz ppłk Stanisław Bień, kierownik Samodzielnego Referatu Sytuacyjnego Niemcy Oddziału II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, który zajmował się meldowaniem o ruchach wojsk niemieckich i sytuacją na granicy.

Dowodzona przez gen. Antoniego Szyllinga Armia Kraków była związkiem operacyjnym, którego zadaniem we wrześniu 1939 r. było zabezpieczenie Górnego Śląska i zachodniej Małopolski. W jej skład wchodziła m.in. 6 Dywizja Piechoty, której Oddziały Wydzielone „Rybnik” i „Wodzisław” zabezpieczały obszar ziemi rybnickiej i wodzisławskiej.

Niemieckie natarcie

Muskus powiedział PAP, że na telegramy natknął się, gdy szukał dokumentów na temat oddziałów biorących udział w obronie Ziemi Wodzisławskiej, skąd pochodzi.

– To nie jest tak, że te telegramy były gdzieś ukryte, ale jak ktoś przeglądał archiwum, poszukując innych rzeczy, po prostu mógł na to nie zwrócić uwagi, bo zauważenie przekazanych tam informacji o rozpoczęciu niemieckiej napaści wymagało dokładniejszego wczytania się – wyjaśnia.

Dowodem na to, że w chwili, gdy rozpoczynało się bombardowanie Wielunia i ostrzał Westerplatte, walki na Śląsku już trwały, jest także znajdujący się w Instytucie Polskim i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie niemiecki dokument opisującą działania 5 Dywizji Pancernej Wehrmachtu, prowadzącej dwutorowy atak – na Rybnik, Żory i Pszczynę od jednej strony, oraz na Rydułtowy, Wodzisław, Mszanę i Pszczynę od drugiej.

Napisano w niej, że starcia na przedpolach Rybnika, Rydułtów, ale też na mostach granicznych toczyły się 1 września już o godz. 3:45. Wspomniane tam jest też starcie w Głożynach z oddziałem porucznika Tadeusza Kupfera, który po tym jak otrzymał informację, że walki już trwają, wydał o godz. 4:00 rozkaz wysadzenia w powietrze – by uniemożliwić Niemcom przejście tamtędy – tunelu kolejowego w Rydułtowach.

To już nie były tylko prowokacje

Tomasz Muskus przekonuje, że w świetle tych dokumentów nie można mówić, iż nadal były to niemieckie prowokacje, podobne do tych, jakie tuż przed wybuchem drugiej wojny zdarzały się niemal codziennie, lecz początek pełnowymiarowej inwazji, a zatem to na Śląsku miały miejsce pierwsze starcia w konflikcie.

– Wysadzenie tego tunelu oraz mostów było pierwszym punktem oporu przeciwko niemieckiej agresji. Ten tunel był bardzo ważny ze strategicznego punktu widzenia, bo prowadził do Raciborza, a nad nim biegła droga, w której po wysadzeniu go w powietrze powstały szczeliny, co utrudniło przejazd niemieckich pojazdów wojskowych – wskazuje.

Największy konflikt w dziejach ludzkości

Atak Niemiec na Polskę we wrześniu 1939 roku rozpoczął II wojnę światową – największy konflikt w dziejach ludzkości. 17 września, realizując postanowienia tajnego protokołu paktu Ribbentrop-Mołotow, do niemieckiego agresora dołączyła Armia Czerwona, przekraczając wschodnią granicę II Rzeczpospolitej. Mimo przytłaczającej przewagi nieprzyjaciela, Wojsko Polskie broniło się ponad miesiąc.

Wojna trwała sześć lat i pochłonęła życie 60 milionów ofiar. Jedną dziesiątą stanowili Polacy – w tym 3 miliony polskich Żydów, stanowiące połowę żydowskich ofiar Holocaustu.

Znadniemna.pl/PAP

Inwazja Niemiec na Polskę we wrześniu 1939 nie zaczęła się od ataku na Westerplatte ani od bombardowania Wielunia, lecz od przekroczenia granicy i starć w okolicach Rybnika ok. półtorej godziny wcześniej, około godz. 3.14 – wynika z odnalezionych w Wielkiej Brytanii dokumentów. Od lat za początek

220 lat temu, 30 sierpnia 1804 roku, w Krzywiczach k. Miadzioła, w rodzinie szlacheckiej herbu Kościesza, urodził się Aleksander Chodźko, poeta oraz kulturoznawca Azji i Słowiańszczyzny.

Syn Jana i Klary z Korsaków, brat Michała i Józefa. Jego ojciec Jan Chodźko należał do ludzi szeroko znanych i wpływowych na Litwie. Był prokuratorem masy Radziwiłowskiej, wielkim mistrzem litewskiej loży masońskiej, czas jakiś pełnił z wyboru urząd prezesa sądu apelacyjnego w Wilnie, kilkakrotnie też obierano go wizytatorem szkół.

Nasz bohater uczył się w mińskim gimnazjum, gdzie jego wychowawcą był Tomasz Zan.

W latach 1820-1823 studiował na Uniwersytecie Wileńskim. Na przełomie lat 1823-1824 aresztowany za uczestnictwo w organizacji Towarzystwa Filaretów.

W 1824 roku wyjechał studiować języki i literatury wschodnie do Petersburga, po czym, od 1830 roku przebywał na rosyjskich placówkach konsularnych w Teheranie i w Reszt (Gilanie), badając piśmiennictwo perskie.

W roku 1842 osiadł w Paryżu, pracował we francuskim ministerstwie spraw zagranicznych.

W latach 1857-1883 był profesorem literatur słowiańskich w Collège de France, objął katedrę zajmowaną przedtem przez Adama Mickiewicza. Samego wieszcza także poznał w tym czasie, a poprzez niego zafascynował się ideą mesjanistyczną Towiańskiego. Wydał „Poezje”, potem zaś w języku angielskim i francuskim ogłosił wiele rozpraw dotyczących filologii orientalnej i słowiańskiej. Znana jest jego piosenka Maliny, a także Janek – inc. Stach mi pierścionek przyniósł z jarmarku…, naśladowana z rzekomej pieśni słowiańskiej. Był też znawcą literatury słowiańskiej, z której utwory tłumaczył na jęz. francuski. Przełożył perski utwór powieściowy „Padyszach i czterech derwiszów”. Napisał też szereg dzieł z zakresu językoznawstwa, etnografii i literatury Bliskiego Wschodu.

Z żoną, Heleną Dunin-Jundziłł, miał czworo dzieci.

Zmarł 27 grudnia 1891 roku w Noisy-Ie-Sec we Francji. Spoczywa na cmentarzu Montmorency, największej polskiej nekropolii na terenie Francji, położonej na północy kraju.

Znadniemna.pl/wikipedia.org/fot.: grafika z książki PL – Album biograficzne zasłużonych Polaków wieku XIX t.1 publikacja Marii Chełmońskiej Warszawa 1901

 

220 lat temu, 30 sierpnia 1804 roku, w Krzywiczach k. Miadzioła, w rodzinie szlacheckiej herbu Kościesza, urodził się Aleksander Chodźko, poeta oraz kulturoznawca Azji i Słowiańszczyzny. Syn Jana i Klary z Korsaków, brat Michała i Józefa. Jego ojciec Jan Chodźko należał do ludzi szeroko znanych

13 sierpnia 2024 roku łukaszenkowskie MSW na wniosek KGB Białorusi, wpisało Fundację Wolność i Demokracja (WID), będącą wydawcą portalu Znadniemna.pl oraz gazety „Głos znad Niemna na uchodźstwie”, na listę organizacji ekstremistycznych.

W ten sposób Fundacja WID stała się pierwszą polską organizacją pozarządową, którą reżim Aleksandra Łukaszenki umieścił na swojej „czarnej liście”.

Dziś Fundacja WID wydała oświadczenie w związku z wrogim działaniem łukaszenkowskich służb:

 

Znadniemna.pl za wid.org.pl

 

13 sierpnia 2024 roku łukaszenkowskie MSW na wniosek KGB Białorusi, wpisało Fundację Wolność i Demokracja (WID), będącą wydawcą portalu Znadniemna.pl oraz gazety "Głos znad Niemna na uchodźstwie", na listę organizacji ekstremistycznych. W ten sposób Fundacja WID stała się pierwszą polską organizacją pozarządową, którą reżim Aleksandra Łukaszenki

Ksiądz Władysław Zawalniuk, były proboszcz kościoła pw. Św. Szymona i Heleny w Mińsku (potocznie zwanego Czerwonym Kościołem) zaczął prowadzić na platformie YouTube kanał pt. „Głos Duszy” – donosi białoruska witryna internetowa Katolik.life.

Ksiądz Władysław Zawalniuk stracił funkcję proboszcza jednej z najbardziej znanych świątyń katolickich białoruskiej stolicy w związku z osiągnięciem emerytalnego dla księży wieku 75 lat. W tym wieku księża katoliccy mają obowiązek złożenia na ręce biskupa podania o zwolnienie z wykonywania pełnionych obowiązków.

Władysławowi Zawalniukowi  po  tym jak w lipcu br. Został zwolniony z funkcji proboszcza, powierzono nadzorowanie rozpoczętego z jego inicjatywy procesu beatyfikacyjnego Sługi Bożego Edwarda Woyniłłowicza, fundatora kościoła św. Szymona i Heleny w Mińsku, z którym związanych było ponad trzydzieści lat posługi emerytowanego proboszcza.

Sługa Boży Edward Woyniłłowicz jest głównym bohaterem kanału „Głos Duszy”, prowadzonego na YouTube przez ks. Władysława Zawalniuka. W swoich, publikowanych na kanale wystąpieniach, były proboszcz rozważa na aktualne tematy, niekoniecznie związane z beatyfikacją Woyniłłowicza. Opowiada na przykład o tym, jakimi zasadami humanizmu należy się kierować w życiu, jakiego oparcia warto szukać człowiekowi w otaczającym go świecie, kim są rodzice chrzestni, jak ich należy wybierać i jakie obowiązki mają przed chrześniakiem oraz Panem Bogiem.

Swoją nową działalność ksiądz Władysław Zawalniuk prowadzi nie tylko w przestrzeni wirtualnej. Niedawno celebrował Mszę świętą  w intencji procesu beatyfikacyjnego Sługi Bożego Edwarda Woyniłłowicza w parafii św. Łukasza Ewangelisty i św. Marcina w mińskiej dzielnicy Kurasouszczyna.

Znadniemna.pl na podstawie Katolik.life, na zdjęciu: ks. Władysław Zawalniuk prowadzi audycję na kanale „Głos Duszy” , źródło: screenshot z YouTube.com

Ksiądz Władysław Zawalniuk, były proboszcz kościoła pw. Św. Szymona i Heleny w Mińsku (potocznie zwanego Czerwonym Kościołem) zaczął prowadzić na platformie YouTube kanał pt. „Głos Duszy” – donosi białoruska witryna internetowa Katolik.life. Ksiądz Władysław Zawalniuk stracił funkcję proboszcza jednej z najbardziej znanych świątyń katolickich białoruskiej stolicy

Nie widzę gotowości Rosji do rozmów pokojowych – mówi szef MSZ Radosław Sikorski. W wywiadzie podczas Campusu Polska Przyszłości mówił także o relacjach z Ukrainą, więzionym przez białoruski reżim Andrzeju Poczobucie czy przyszłości telewizji Biełsat.

Podczas Campusu Polska Przyszłości PAP spytała Radosława Sikorskiego, czy MSZ ma kontakt z przebywającym w więzieniu na Białorusi Andrzejem Poczobutem.

Reżim białoruski wie, co ma zrobić, jeśli chce poprawy relacji

– Jest kontakt pośredni i te wiadomości nie są dobre, bo jest on niesprawiedliwie więziony przez okrutny reżim, który więzi dwa tysiące osób. Ostatnio paręnaście, czy może już w tej chwili nawet już parędziesiąt osób, zostało uwolnionych, niestety wśród nich nie ma Andrzeja Poczobuta. Ale reżim białoruski wie, co ma zrobić, jeśli chce jakiejkolwiek poprawy stosunku z Polską i Unią Europejską – odpowiedział Sikorski.

Dopytywany, czy Polska w tej sprawie będzie wywierać większą presję na Białoruś np. w obszarze handlu, szef MSZ odpowiedział, że „tak jak poprzedni rząd”. – Przypominam, że Andrzej Poczobut siedzi w łukaszenkowskim więzieniu już od trzech lat – próbujemy różnych pomysłów, mam nadzieję, że któryś z nich wreszcie wypali – dodał.

Nie widzę gotowości Rosji do rozmów pokojowych

Dodatkowo Sikorski został zapytany o sytuację związaną z Rosjanami. – Nie widzę gotowości Rosji do rozmów pokojowych. Rosja nadal żąda kapitulacji Ukrainy i dopóki tak będzie, Ukraina tego nie zaakceptuje – powiedział Sikorski pytany o złożoną przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego zapowiedź przygotowania do końca listopada planu pokojowego.

Dodał, że perspektywy ukraińskiej ofensywy na razie „są raczej optymistyczne”. – Ukraina zrobiła coś niespodziewanego dla Putina, okupuje część Rosji. Teraz jest podstawa do mówienia i do nawoływania, aby obydwa kraje wycofały się na międzynarodowo uznaną granicę – mówił.

Biełsat pozostaje częścią TVP

W trakcie rozmowy nie zabrakło wątku dotyczącego telewizji Biełsat.

– Biełsat jest i od zawsze był częścią Telewizji Polskiej, jest finansowany przez polskiego podatnika i tutaj nic się nie zmienia. Polska potrzebuje oddziaływania telewizyjnego na kilka obszarów – rosyjskojęzyczny, na Białoruś, gdzie się mówi i po rosyjsku, i po białorusku, ale i po niemiecku, francusku i angielsku. I tak jak inne publiczne media typu: BBC, Deutsche Welle, Voice of America będzie miał rozgłośnie – odpowiedział Sikorski.

– Oczywiście Biełsat będzie traktowany specyficznie, bo jest specyficzny, nie chcemy utracić jego dorobku, ale musimy pamiętać, że to są pieniądze polskiego podatnika – mówił minister, dodając, że „to polski podatnik łoży i polski podatnik wymaga, aby te pieniądze były wydawane w sposób proporcjonalny do efektu”.

Znadniemna.pl za PAP/Fot.: MSZ

Nie widzę gotowości Rosji do rozmów pokojowych – mówi szef MSZ Radosław Sikorski. W wywiadzie podczas Campusu Polska Przyszłości mówił także o relacjach z Ukrainą, więzionym przez białoruski reżim Andrzeju Poczobucie czy przyszłości telewizji Biełsat. Podczas Campusu Polska Przyszłości PAP spytała Radosława Sikorskiego, czy MSZ ma

Chodzi o Fundację Wolność i Demokracja, którą – jak podaje białoruskie Centrum Obrony Praw Człowieka „Wiasna” – łukaszenkowskie MSW i KGB uznały za „formację ekstremistyczną”.

Publikowana przez służby Łukaszenki „lista formacji ekstremistycznych” została zaktualizowana 20 sierpnia br. Po raz pierwszy w historii prowadzenia przez reżim „ekstremistycznej ewidencji” na liście pojawił się podmiot, zarejestrowany na terenie Polski, a w charakterze osób wchodzących w skład „formacji ekstremistycznej”, wymienieni zostali polscy obywatele – prezes Fundacji Wolność i Demokracja Lilia Luboniewicz oraz jej zastępca Maciej Krzysztof Dancewicz.

Jak wynika z doniesienia rosyjskiej państwowej agencji informacyjnej TASS, decyzję o wciągnięciu na białoruską „listę ekstremistów” polskiej organizacji oraz związanych z nią polskich obywateli podjął białoruski KGB. Obok Fundacji Wolność i Demokracja na zaktualizowanej przez KGB liście „formacji ekstremistycznych” znalazło się także Zjednoczenie Więźniów Politycznych Białorusi. A ogółem prowadzona przez KGB wspólnie z MSW Białorusi lista „formacji ekstremistycznych” liczy 233 podmioty, a osobom odpowiedzialnym za ich funkcjonowanie w kraju, rządzonym przez Łukaszenkę, grozi wyrok do siedmiu lat łagrów.

Fundacja Wolność i Demokracja jest jednym z trzech największych podmiotów (obok Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” i Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie”) wspierających Polonię i Polaków poza granicami kraju, zwłaszcza za wschodnią granicą Polski.

Impulsem do powstania Fundacji było zamknięcie przez władze białoruskie latem 2005 roku dwóch niezależnych polskich pism Związku Polaków na Białorusi – gazety „Głos znad Niemna”, redagowanej wówczas przez szefa portalu Znadniemna.pl Andrzeja Pisalnika oraz czasopisma „Magazyn Polski”, redagowanego wtedy przez Andrzeja Poczobuta, więźnia politycznego reżimu Łukaszenki, przebywającego w niewoli od 25 marca 2021 roku, czyli – już 1250 dni.

Konieczność wydawania na uchodźstwie wspomnianych czasopism oraz potrzeba pozyskiwania na ten cel środków finansowych doprowadziła do utworzenia Fundacji Wolność i Demokracja.

Od momentu powstania Fundacja działa w dwóch zasadniczych obszarach: pomocy Polakom na Wschodzie oraz wspierania przemian demokratycznych na terenie krajów byłego Związku Sowieckiego. Od wielu lat Fundacja Wolność i Demokracja niesie pomoc osobom represjonowanym przez reżim Łukaszenki. Wspiera polskie media i szkolnictwo w krajach postsowieckich, głównie na Ukrainie, Białorusi i Litwie, ale także w innych krajach na całym świecie.

Fundacja działa także na rzecz obrony tożsamości narodowej i odzyskania pełnej niepodległości przez Białoruś oraz wspiera Ukrainę i jej obrońców w obliczu rosyjskiej agresji, wysyłając znaczącą pomoc materialną dla walczących Ukraińców.

Jak czytamy na stronie WID, do ważnych projektów Fundacji należy upamiętnianie Żołnierzy Wyklętych i popularyzację wiedzy o nich – wyrazem czego jest projekt „Tropem Wilczym. Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych.”, poszukiwanie miejsc pochówku żołnierzy Wojska Polskiego poległych pod Lwowem w 1939 roku, projekty na rzecz aktywizacji młodzieży polskiej. Od samego początku swojej działalności w obszarze zachowania i pielęgnowania pamięci o Żołnierzach Wyklętych na Wschodnich terenach II RP, Fundacja współpracowała z Andrzejem Poczobutem, więźniem Łukaszenki, będącym najbardziej znanym na Białorusi ekspertem i popularyzatorem dziejów polskiego podziemia niepodległościowego z okresu II wojny światowej i lat powojennych.

Przypomnijmy, że w marcu tego roku białoruski KGB uznał za „formację ekstremistyczną” redakcję portalu Polaków na Białorusi – Znadniemna.pl, współpracującą z Fundacją Wolność i Demokracja.

Na zdjęciu: Marzec 2023 roku.  Prezes Fundacji Wolność i Demokracja Lilia Luboniewicz i goszcząca  wówczas w Fundacji Natalia Pińczuk, małżonka Laureata Pokojowej Nagrody Nobla Alesia Bialackiego, więzionego przez reżim Łukaszenki założyciela białoruskiego Centrum Obrony Praw Człowieka „Wiasna”, fot.: Fundacja Wolność i Demokracja

Znadniemna.pl na podstawie Spring96.org/Tass.ru/Wid.org.pl

Chodzi o Fundację Wolność i Demokracja, którą - jak podaje białoruskie Centrum Obrony Praw Człowieka „Wiasna” – łukaszenkowskie MSW i KGB uznały za „formację ekstremistyczną”. Publikowana przez służby Łukaszenki „lista formacji ekstremistycznych” została zaktualizowana 20 sierpnia br. Po raz pierwszy w historii prowadzenia przez reżim „ekstremistycznej

„Wolność dla Andrzeja Poczobuta” i „Uwięziony za polskość”. Z takimi hasłami manifestowali w niedzielę, 25 sierpnia br., na skwerze przy pomniku bł. ks. Jerzego Popiełuszki w Białymstoku, przy którym stoi wielkoformatowe zdjęcie Andrzeja Poczobuta, uczestnicy akcji solidarności z dziennikarzem i liderem mniejszości polskiej na Białorusi.

Takie akcje w Białymstoku odbywają się każdego 25 dnia miesiąca, by wyrazić solidarność z Andrzej Poczobutem i innymi więźniami politycznymi uwiezionymi na Białorusi. Organizuje ją Związek Polaków na Białorusi i Podlaski Oddział Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”.

Lider polskiej mniejszości na Białorusi od 1249 dni osadzony jest w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze w Nowopołocku. Białoruski reżim, w sfingowanym procesie, postawił mu zarzut o „podżeganie do nienawiści” oraz „nawoływanie do działań godzących w bezpieczeństwo narodowe Białorusi” i skazał na 8 lat więzienia. Ten haniebny wyrok został wydany przez sąd w Grodnie po prawie dwóch latach przetrzymywania Andrzeja Poczobuta w więzieniu bez możliwości kontaktu z bliskimi oraz po sfingowanym procesie przeprowadzonym za zamkniętymi drzwiami.

W październiku 2022 roku Komitet Bezpieczeństwa Państwowego Białorusi wpisał go na listę osób zaangażowanych w „działalność terrorystyczną”.

Znadniemna.pl/Fot.: facebook.com

"Wolność dla Andrzeja Poczobuta" i "Uwięziony za polskość". Z takimi hasłami manifestowali w niedzielę, 25 sierpnia br., na skwerze przy pomniku bł. ks. Jerzego Popiełuszki w Białymstoku, przy którym stoi wielkoformatowe zdjęcie Andrzeja Poczobuta, uczestnicy akcji solidarności z dziennikarzem i liderem mniejszości polskiej na Białorusi. Takie

Skip to content