HomeStandard Blog Whole Post (Page 7)

W Gnieźnie odbyło się oficjalne Zgromadzenie Posłów i Senatorów z okazji 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego. W uroczystości uczestniczył Prezydent RP Andrzej Duda.
Przed południem prezydent Andrzej Duda złożył wieniec pod stojącym przy gnieźnieńskiej archikatedrze pomnikiem Bolesława Chrobrego. Następnie głowa państwa w świątyni odsłoniła tablicę upamiętniającą 1000. rocznicę koronacji Bolesława Chrobrego i Mieszka II Lamberta.

– Z wielką radością i dumą, ale też z pokorą wobec dziesięciu wieków naszej historii; świadom odpowiedzialności przed pokoleniami, które budowały naszą Ojczyznę i broniły jej, staję dzisiaj tu, w Gnieźnie, w kolebce polskiej państwowości, jako Prezydent niepodległej Rzeczypospolitej – po to, aby oddać hołd pierwszym królom Polski. Aby uczcić ich wiarę i nadzieję, odwagę i ambicję, dalekowzroczność i wytrwałość – powiedział prezydent podczas wystąpienia na uroczystym Zgromadzeniu Posłów i Senatorów.

Andrzej Duda podkreślił, że „to ambicja i dalekosiężne plany skłoniły Bolesława Chrobrego, aby w 1025 roku sięgnął po królewską koronę”. – Podnosząc do królewskiej godności pozycję własną i swego następcy, Mieszka II, chciał umocnić władzę, utrwalić jedność kraju i zapewnić sukcesję tronu. Kwestia następstwa, ciągłości i przekazywania władzy zarówno przed tysiącem lat, jak i dzisiaj wiąże się bowiem najściślej z bezpieczeństwem i pomyślnością państwa – dodał.

Prezydent wskazał, że nie wiemy, z jakim przesłaniem król Bolesław zwrócił się wtedy do swoich poddanych, ale: „znakomitym wyrazicielem jego myśli mógł być inny z naszych wielkich rodaków – Józef Piłsudski, który ponad dziewięć wieków później zostawił swoim współpracownikom i kolejnym pokoleniom Polaków swoisty testament: „Nigdy nie zniżać głowy, to znaczy przestrzegać godności”. Musimy tę odpowiedzialność podjąć i musimy jej sprostać. I „nigdy nie zniżać głowy” – powiedział w swoim wystąpieniu Andrzej Duda.

Jak podkreślił, „my, Polacy, jesteśmy teraz (…) poddani próbie miłości Ojczyzny, próbie oddania własnemu suwerennemu państwu, którego istnienie, siła, pomyślność i bezpieczeństwo są warunkami koniecznymi również naszej osobistej wolności”.

– Od tego, czy uczynimy dzisiaj wszystko, co w naszej mocy, aby niepodległą Rzeczpospolitą umocnić i zapewnić jej dalszy rozwój, zależy powodzenie następnych pokoleń. To wielka odpowiedzialność przed rodakami, przed historią, a wierzący powiedzą też: przed Bogiem – stwierdził prezydent.

Akcentował również, że „musimy odważnie wykorzystywać swoje dziejowe szanse”. W tym kontekście przypomniał, że już za trzy dni w Polsce będziemy gościć kilkunastu europejskich przywódców – uczestników jubileuszowego, 10. szczytu Inicjatywy Trójmorza. – To sukces, który przyniosła konsekwentna realizacja dalekosiężnej strategii – myślenia w perspektywie nie miesięcy i lat, ale dekad i stuleci – powiedział.

 Znadniemna.pl za Prezydent.pl, na zdjęciu: podczas uroczystości z okazji 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego przemawia Prezydent RP Andrzej Duda,  fot.: Marek Borawski/KPRP

W Gnieźnie odbyło się oficjalne Zgromadzenie Posłów i Senatorów z okazji 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego. W uroczystości uczestniczył Prezydent RP Andrzej Duda. Przed południem prezydent Andrzej Duda złożył wieniec pod stojącym przy gnieźnieńskiej archikatedrze pomnikiem Bolesława Chrobrego. Następnie głowa państwa w świątyni odsłoniła tablicę upamiętniającą 1000.

W Puźnikach w obwodzie tarnopolskim na Ukrainie dzisia,j 24 kwietnia, rozpoczęły się prace ekshumacyjne ofiar zbrodni UPA w dawnej polskiej wsi Puźniki na Ukrainie. Pierwsze od 2017 roku ekshumacje Polaków zamordowanych przez ukraińskich nacjonalistów to efekt wieloletnich działań Fundacji Wolność i Demokracja (WID) z siedzibą w Warszawie.

Do ekshumacji w Puźnikach nie zostaną dopuszczeni ani dziennikarze, ani inne osoby postronne. Taki warunek postawiła strona ukraińska, aby uniknąć ataków rosyjskiej dezinformacji. Polski resort kultury w lutym br. poinformował również (gazeta „Rzeczpospolita”) że „z uwagi na wrażliwy charakter sprawy komunikacja skierowana do opinii publicznej dotyczyć będzie wyłącznie efektów prowadzonych prac, tj. zakończonych etapów działań”.

Z kolei ukraiński archeolog Ołeksij Złatohorski, szef firmy „Wołyńskie starożytności” biorącej udział w ekshumacjach (tego wymaga ukraińskie prawo) przekazał na początku kwietnia br., że o wynikach prac koordynowanych przez Fundację Wolność i Demokracja dowiemy się na wspólnej, polsko-ukraińskiej konferencji prasowej, po ich zakończeniu. A prace w Puźnikach przewidziane są na około 3 tygodnie.

Jak poinformował Złatohorski na Facebooku, teren prac w Puźnienkach będzie ogrodzony, a żaden ze specjalistów nie będzie udzielał komentarzy w trakcie ekshumacji .

Fundacja Wolność i Demokracja złożyła wniosek do właściwych władz ukraińskich o zgodę na poszukiwania polskich ofiar OUN UPA w miejscowości Puźniki jeszcze w czerwcu 2022 roku. Po otrzymaniu zgody rozpoczęto poszukiwania, w efekcie których pod koniec sierpnia 2023 roku odnaleziono zbiorowe miejsce pochówku.

W tym samym roku WiD złożyła wniosek o zgodę na ekshumację ofiar. 8 stycznia 2025 po trwającej wiele miesięcy procedurze uzyskano zgodę na ekshumację ofiar.

Dziś, 24 kwietnia Fundacja Wolność i Demokracja wraz z ekspertami z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego oraz z Instytutu Pamięci Narodowej, a także archeologami ukraińskimi z firmy „Wołyńskie starożytności” rozpocznie prace ekshumacyjne w Puźnikach na Ukrainie.

Chcę podkreślić, że starania Fundacji, mające na celu przywrócenie godności i pamięci naszym rodakom, spotkały się z zaangażowaniem zarówno poprzedniego, jak i obecnego rządu RP. Jesteśmy bardzo wdzięczni za to wsparcie, bez niego nie byłoby tego sukcesu. To pokazuje, że starania o pamięć o poległych i pomordowanych Polakach na Wschodzie toczą się ponad politycznymi podziałami. Odbieramy ten fakt niezwykle pozytywnie. Wspólnie powinniśmy walczyć o naszą tożsamość, w tym dbać o pamięć ofiar wojen i zbrodniczych ideologii – mówiła Lilia Luboniewicz, prezes Fundacji Wolność i Demokracja, komentując uzyskanie zgody na ekshumacje od strony ukraińskiej.

O głównych celach prac prowadzonych w Puźnikach mówił w rozmowie z Kurierem Galicyjskim wieceszef Findacji Wolność i Demokracja Maciej Dancewicz:

W Puźnikach, w lutym 1945 roku, zamordowano około 80 osób. Liczba ofiar może sięgać nawet 100, jednak my znamy nazwiska 80 z nich – co najmniej tyle osób zostało tam zabitych. Ich ciała spoczywają w co najmniej jednym dole, a być może znajduje się tam także drugi grób w bezpośrednim sąsiedztwie. Od tamtego czasu wieś została opuszczona i dziś już nie istnieje – to teren leśny.

Naszym głównym celem jest przeprowadzenie pełnej ekshumacji, a następnie wykonanie badań antropologicznych oraz badań DNA, które pozwolą pozyskać materiał porównawczy i – mamy nadzieję – zidentyfikować przynajmniej część ofiar. To przedsięwzięcie jest w pewnym sensie nowatorskie. Dotychczas nie prowadzono tego rodzaju działań nawet w przypadku oficerów zamordowanych w Katyniu, żołnierzy wrześniowych, czy ofiar zbrodni wołyńskiej. Nikt wcześniej nie podjął próby identyfikacji ofiar tych wydarzeń przy użyciu tak kompleksowych metod. Mamy szansę jako pierwsi doprowadzić do ich indywidualnego upamiętnienia.

Po zakończeniu ekshumacji konieczne będzie sporządzenie pełnej dokumentacji – archeologicznej, antropologicznej oraz genetycznej. To niezbędne, aby zamknąć cały proces w sposób formalny i godny. Planowany pogrzeb ofiar chcielibyśmy zorganizować około dwóch miesięcy po zakończeniu prac ekshumacyjnych. Naszą intencją jest pochowanie szczątków na dawnym cmentarzu w nieistniejącej już wsi Puźniki.

 Znadniemna.pl za Kresy24.pl, na zdjęciu: Miejsce ekshumacji w Puźnikach 2023 r., fot: PrtSC/Kurier Galicyjcki

W Puźnikach w obwodzie tarnopolskim na Ukrainie dzisia,j 24 kwietnia, rozpoczęły się prace ekshumacyjne ofiar zbrodni UPA w dawnej polskiej wsi Puźniki na Ukrainie. Pierwsze od 2017 roku ekshumacje Polaków zamordowanych przez ukraińskich nacjonalistów to efekt wieloletnich działań Fundacji Wolność i Demokracja (WID) z siedzibą

Szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych  RP Radosław Sikorski wygłosił dzisiaj, 23 kwietnia, w Sejmie RP doroczne expose o zadaniach polskiej polityki zagranicznej. Wśród wielu tematów minister wspomniał także o Białorusi i polskiej mniejszości narodowej w tym kraju. Zapewnił też, że Polska nieustannie domaga się uwolnienia naszego kolegi Andrzeja Poczobuta oraz innych więźniów politycznych reżimu Łukaszenki.

„Nie tracimy nadziei, jeśli chodzi o losy Białorusi. Choć, oczywiście, nie jesteśmy naiwni – realistycznie oceniamy rządy Aleksandra Łukaszenki, który uzależnił swój kraj od Kremla. Białoruskie społeczeństwo, w tym tysiące naszych rodaków, zasługuje jednak na lepszą przyszłość” – powiedział Sikorski w środę w Sejmie.

Zaznaczył, że Polska domaga się uwolnienia więźniów politycznych, w tym Andrzeja Poczobuta.

„Pilnujemy, aby kwestie wsparcia dla białoruskiego społeczeństwa obywatelskiego były wysoko na agendzie UE. Miejsce Białorusinów jest w zjednoczonej Europie” – oświadczył szef MSZ.

Znadniemna.pl na podstawie PAP, fot.: Gov.pl

Szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych  RP Radosław Sikorski wygłosił dzisiaj, 23 kwietnia, w Sejmie RP doroczne expose o zadaniach polskiej polityki zagranicznej. Wśród wielu tematów minister wspomniał także o Białorusi i polskiej mniejszości narodowej w tym kraju. Zapewnił też, że Polska nieustannie domaga się uwolnienia naszego

„Papież Franciszek zawsze starał się budzić w ludziach Bożą nadzieję, która jest tak potrzebna współczesnemu światu” – napisano w kondolencyjnym przesłaniu, które abp Józef Staniewski, Metropolita Archidiecezji Mińsko-Mohylewskiej Kościoła Rzymskokatolickiego na Białorusi, wyraził w imieniu Konferencji Biskupów Katolickich Białorusi.

„Konferencja Biskupów Katolickich i wszyscy wierni Kościoła na Białorusi z głębokim smutkiem przyjęli wiadomość o śmierci naszego ukochanego papieża Franciszka” – czytamy w komunikacie.

W tekście zaznaczono, że katolicy Białorusi dziękują Panu Bogu za sumienną i ofiarną służbę papieża Franciszka Kościołowi i całej ludzkości na rzecz nawrócenia i zbawienia, pokoju na świecie, a także za jego świadectwo miłości do Boga i bliźniego, za jego szczególną otwartość „z sercem na dłoni”.

„Podczas orędzia papież Franciszek życzył nam: 'Niech nasze życie będzie życiem wielkanocnym’. Te słowa pozostaną z nami jako przymierze, aby nasze życie było wypełnione wiarą, nadzieją i miłością. Papież Franciszek, nazywany „człowiekiem pokoju”, zawsze starał się budzić w ludziach nadzieję, Bożą nadzieję, tak potrzebną współczesnemu światu” – czytamy w komunikacie.

Metropolita Józef Staniewski podkreślił, że Jego Świątobliwość, idąc za przykładem św. Franciszka, nigdy nie przestał zadziwiać swoją szczerą troską o ubogich, krzywdzonych, najsłabszych, w których wzywał do zobaczenia ukrzyżowanego Chrystusa.

„Cały lud Boży Kościoła Białorusi modli się za duszę Jego Świątobliwości, powierzając naszego ukochanego papieża Franciszka Najświętszemu Sercu Jezusa, które Ojciec Święty tak czcił” – zaznaczył przewodniczący Konferencji Biskupów Katolickich Białorusi. Dodał, że na Białorusi modlą się, aby Pan Bóg przyjął papieża Franciszka do swojego domu szczęśliwej wieczności.

 Znadniemna.pl za Catholic.by, na zdjęciu: Watykan.  29 czerwca 2022 r. Arcybiskup  Józef Staniewski odbiera paliusz metropolity z rąk śp. papieża Franciszka, fot.: screenshot KTOTV Télévision Catholique 

"Papież Franciszek zawsze starał się budzić w ludziach Bożą nadzieję, która jest tak potrzebna współczesnemu światu" - napisano w kondolencyjnym przesłaniu, które abp Józef Staniewski, Metropolita Archidiecezji Mińsko-Mohylewskiej Kościoła Rzymskokatolickiego na Białorusi, wyraził w imieniu Konferencji Biskupów Katolickich Białorusi. „Konferencja Biskupów Katolickich i wszyscy wierni Kościoła

Decyzją Prezydenta RP dzień pogrzebu papieża Franciszka będzie dniem żałoby narodowej – poinformował we wtorek, 22 kwietnia, szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Wojciech Kolarski. Rozporządzenie wymaga kontrasygnaty premiera. Taki dokument zostanie przekazany do KPRM.

„W związku ze śmiercią Ojca Świętego, prezydent Andrzej Duda podjął decyzję, aby dzień pogrzebu – 26 kwietnia – ogłosić dniem żałoby narodowej” – powiedział Kolarski podczas wtorkowego briefingu. Jak dodał, rozporządzenie prezydenckie wymaga kontrasygnaty premiera Donalda Tuska i taki dokument „zaraz zostanie przez szefa Kancelarii minister Małgorzatę Paprocką przekazany do KPRM”.

Pogrzeb papieża – w sobotę

Papież Franciszek zmarł w poniedziałek o godz. 7.35 w wieku 88 lat. Przyczyną śmierci były udar mózgu, śpiączka i nieodwracalna zapaść kardiologiczna. Pogrzeb papieża Franciszka odbędzie się w sobotę, 26 kwietnia,  o godzinie 10:00 w Watykanie – poinformował we wtorek Urząd Celebracji Liturgicznych Stolicy Apostolskiej. Ceremonia przeniesienia w procesji trumny z ciałem papieża Franciszka z Kaplicy Domu Świętej Marty w Watykanie do bazyliki Świętego Piotra rozpocznie się natomiast w środę o 9:00 rano.

W wydanym komunikacie wyjaśniono, że po chwili modlitwy, którą poprowadzi Kamerling Świętego Kościoła Rzymskiego kardynał Kevin Farrell wyruszy procesja w kierunku bazyliki. Procesja z Domu Świętej Marty przejdzie przez Plac Świętego Piotra. W bazylice trumna zostanie wystawiona, by papieżowi mogli oddać hołd wierni. Uroczystości pogrzebowe papieża Franciszka rozpoczną się natomiast w sobotę 26 kwietnia na placu Świętego Piotra o godz.10.

Mszy przewodniczyć będzie dziekan Kolegium Kardynalskiego kardynał Giovanni Battista Re. Po mszy na placu Świętego Piotra trumna z ciałem papieża zostanie przewieziona do bazyliki Matki Bożej Większej, gdzie Ojciec Święty Franciszek zostanie pochowany zgodnie ze swoją wolą.

Testament papieża Franciszka

Papież Franciszek w ogłoszonym w poniedziałek wieczorem testamencie napisał, że pragnie być pochowany w rzymskiej papieskiej bazylice Matki Bożej Większej. Papież poprosił o skromny grób w ziemi i jedynie napis: Franciscus.

Napisał: „W imię Najświętszej Trójcy. Amen. Czując, że zbliża się zmierzch mojego ziemskiego życia, i z żywą nadzieją na życie wieczne pragnę wyrazić moją wolę w testamencie wyłącznie, jeśli chodzi o miejsce mojego pochówku”.

„Moje życie i posługę kapłańską oraz biskupią zawsze zawierzałem Matce Naszego Pana, Najświętszej Maryi. Dlatego proszę, aby moje doczesne szczątki spoczęły w oczekiwaniu na dzień zmartwychwstania w Papieskiej Bazylice Matki Bożej Większej” – zaznaczył papież.

Dodał: „Pragnę, aby moja ostatnia ziemska podróż zakończyła się w tym prastarym sanktuarium maryjnym, do którego udawałem się na modlitwę przed i na zakończenie każdej podróży apostolskiej, by zawierzyć ufnie moje intencje Matce Niepokalanej i podziękować jej za łagodną i macierzyńską troskę”.

„Proszę, aby mój grób został przygotowany w niszy w nawie bocznej między Kaplicą Paulińską (Kaplicą Salus Populi Romani) i Kaplicą Sforza tejże papieskiej bazyliki” – napisał Franciszek.

Przekazał też dyspozycję: „Grób ma być w ziemi, prosty, bez szczególnego zdobienia i z jedynym napisem: Franciscus”.

„Wydatki na przygotowanie mojego pochówku zostaną pokryte sumą od dobroczyńcy, którą przeznaczyłem na ten cel, by przekazać Papieskiej Bazylice Matki Bożej Większej. Odpowiednie instrukcje w tej sprawie przekazałem Jego Ekscelencji Rolandasowi Makrickasowi, Komisarzowi Nadzwyczajnemu Kapituły Liberiańskiej” – zaznaczył papież.

Testament Ojca Świętego kończą następujące słowa: „Niech Pan obdarzy zasłużoną nagrodą tych, którzy mnie miłowali i nadal będą modlić się za mnie. Cierpienie, które stało się udziałem ostatniego etapu mojego życia, ofiarowałem Panu o pokój na świecie i braterstwo między narodami. Franciszek”.

Konklawe w maju

Dzisiaj o godz. 9:00 rozpoczęła się pierwsza kongregacja generalna kardynałów po śmierci papieża. W kongregacji biorą udział wszyscy przybyli do Rzymu kardynałowie, również ci, którzy  nie będą wybierać nowego papieża ze względu na wiek (w konklawe uczestniczą tylko purpuraci którzy nie ukończyli 80 lat – red.). Odtąd kongregacje generalne będą się odbywały codziennie aż do konklawe.

Według nieoficjalnych doniesień  konklawe odbędzie się między 5 a 10 maja.

Decyzje dotyczące tych dat zostaną podjęte podczas trwających już kongregacji kardynałów, czyli narad kardynałów, zwoływanych w okresie wakatu w Stolicy Apostolskiej po śmierci papieża i przed wyborem jego następcy.

Znadniemna.pl na podstawie IAR/PAP/ Vaticannews.va, na zdjęciu: Ciało Franciszka w trumnie jest obecnie wystawione w kaplicy Domu Św. Marty. W środę zostanie przeniesione do Bazyliki Św. Piotra,  fot.: VATICAN MEDIA Divisione Foto

Decyzją Prezydenta RP dzień pogrzebu papieża Franciszka będzie dniem żałoby narodowej - poinformował we wtorek, 22 kwietnia, szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Wojciech Kolarski. Rozporządzenie wymaga kontrasygnaty premiera. Taki dokument zostanie przekazany do KPRM. "W związku ze śmiercią Ojca Świętego, prezydent Andrzej Duda podjął decyzję, aby

Papież Franciszek zmarł w poniedziałek o godz. 7.35 rano – ogłosił kardynał kamerling Kościoła Kevin Farrell w komunikacie podanym przez watykańskie biuro prasowe. Papież miał 88 lat. Zmarł w czasie rekonwalescencji po ciężkim zapaleniu płuc, dzień po tym, gdy przybył na błogosławieństwo Urbi et Orbi, by pozdrowić wiernych.

Watykan ogłosił następujące słowa kardynała Farrella: „Najdrożsi bracia i siostry, z głębokim bólem muszę ogłosić śmierć naszego Ojca Świętego. O godzinie 7.35 tego ranka biskup Rzymu Franciszek wrócił do domu Ojca”.

Jego całe życie było poświęcone służbie Panu Bogu i jego Kościołowi. Nauczył nas żyć wartościami Ewangelii z wiernością, odwagą i powszechną miłością, w sposób szczególny na rzecz najbiedniejszych i zepchniętych na margines – dodał kardynał Farrell.

Podkreślił:

„Z ogromną wdzięcznością za jego wzór prawdziwego ucznia Pana Jezusa, powierzamy duszę papieża Franciszka nieskończonej miłosiernej miłości Trójjedynego Boga”.

Ogłoszenie śmierci papieża nastąpiło w kaplicy Domu Świętej Marty. Obok kardynała Kevina Farrella stał – jak widać na nagraniu filmowym z Watykanu – sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kardynał Pietro Parolin, jego zastępca arcybiskup Edgar Pena Parra i mistrz papieskich ceremonii ksiądz Diego Ravelli.

Znadniemna.pl/PAP

Papież Franciszek zmarł w poniedziałek o godz. 7.35 rano - ogłosił kardynał kamerling Kościoła Kevin Farrell w komunikacie podanym przez watykańskie biuro prasowe. Papież miał 88 lat. Zmarł w czasie rekonwalescencji po ciężkim zapaleniu płuc, dzień po tym, gdy przybył na błogosławieństwo Urbi et Orbi,

Drodzy Czytelnicy!

Z okazji Świąt Wielkanocnych – 2025 redakcja portalu Znadniemna.pl składa Wam najserdeczniejsze życzenia:

Niech ten wyjątkowy czas będzie pełen radości, pokoju i nadziei!

Życzymy, aby Zmartwychwstanie Chrystusa przyniosło otuchę w trudnych chwilach, napełniło serca spokojem oraz wiarą w lepsze jutro. Niech wiosenne słońce rozświetla codzienność, a chwile spędzone w gronie najbliższych napełniają dobrą energią.

Niech wielkanocny stół będzie pełen pysznych potraw, a atmosfera przy nim – pełna miłości, uśmiechu i poczucia wspólnoty kochających się ludzi. A śmigus-dyngus niech przyniesie mnóstwo śmiechu i odrobinę dziecięcej radości.

Dziękujemy, że jesteście z nami każdego dnia.

Tworzymy portal z myślą o Was i dla Was – Polaków, mieszkających na Białorusi, ale również dla wszystkich kto interesuje się tą społecznością – będącą nosicielem dziedzictwa, stanowiącego niezwykle istotną część polskiej tożsamości narodowej i pięknie wzbogacającą globalną wspólnotę Polaków.

Znadniemna.pl

Drodzy Czytelnicy! Z okazji Świąt Wielkanocnych – 2025 redakcja portalu Znadniemna.pl składa Wam najserdeczniejsze życzenia: Niech ten wyjątkowy czas będzie pełen radości, pokoju i nadziei! Życzymy, aby Zmartwychwstanie Chrystusa przyniosło otuchę w trudnych chwilach, napełniło serca spokojem oraz wiarą w lepsze jutro. Niech wiosenne słońce rozświetla codzienność, a chwile spędzone

Czas duchowych przygotowań do Świąt Wielkiej Nocy to odpowiedni moment, aby objąć – przynajmniej symboliczną – troską rodaków, którzy z różnych powodów cierpią teraz niedostatek, za swoje przekonania przebywają w reżimowych więzieniach. Bez wątpienia ich symbolem jest Andrzej Poczobut, polsko-białoruski dziennikarz i działacz mniejszości polskiej z Grodna represjonowany przez reżim Łukaszenki. Przed aresztowaniem był aktywnym członkiem Związku Polaków na Białorusi oraz korespondentem Gazety Wyborczej. Za krytykę białoruskiego reżimu został skazany na 8 lat więzienia w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze.

Andrzej Poczobut jako dziennikarz współpracował z polskimi mediami. Pisał między innymi o represjach białoruskiego reżimu wobec uczestników protestów po sfałszowanych wyborach prezydenckich z 2020 roku. Dwukrotnie otrzymał polską nagrodę Dziennikarza Roku.

Za swoją działalność dziennikarską i społeczną był represjonowany przez białoruski reżim. Wielokrotnie był aresztowany pod zarzutem znieważania prezydenta Białorusi. W 2011 roku został skazany na trzy lata więzienia w zawieszeniu. Po trzyletnim okresie próbnym został zwolniony z odbywania kary pozbawienia wolności. 25 marca 2021 roku został aresztowany po raz kolejny i oskarżony o „działania mające na celu wzniecanie wrogości i nienawiści na tle narodowościowym, religijnym i społecznym” oraz „wzywanie do działań na szkodę Białorusi”. Od tamtej pory jest przetrzymywany w więzieniu, gdzie spędził swoje 50. urodziny.

8 lutego 2023 roku Sąd rejonowy w Grodnie skazał go na 8 lat więzienia w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. W maju Sąd Najwyższy odrzucił jego apelację.

Andrzej Poczobut odbywa karę w kolonii w Nowopołocku, która jest jedną z najbardziej niebezpiecznych kolonii karnych w Białorusi. Ma utrudniony kontakt z rodziną oraz adwokatem. W lipcu trafił na pół roku do więziennej izolatki. Nie otrzymuje niezbędnych leków.

Społeczność Wspólnoty Polskiej pamięta o naszym rodaku. Co miesiąc, od chwili jego uwięzienia Podlaski Oddział Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” organizuje wraz ze Związkiem Polaków na Białorusi akcje solidarnościowe. Informujemy o nich za każdym razem apelując o działanie – każdego na miarę swoich możliwości. Teraz pojawia się taka właśnie okazja – musimy z niej skorzystać.

ZAAPELUJ O UWOLNIENIE POLSKIEGO WIĘŹNIA SUMIENIA

Amnesty International Polska zbiera właśnie podpisy pod petycją o uwolnienie Andrzeja Poczobuta. Apelujemy do Państwa o włączenie się w tą inicjatywę. Ona oczywiście niczego nie gwarantuje, nie znamy jej skuteczności bowiem reżim Łukaszenki dotychczas pozostawał „głuchy” na apele świata, jednak uważamy, że ten gest to masz moralny obowiązek – minimum, które możemy zrobić dla więzionego niesłusznie rodaka.

TREŚĆ PETYCJI

Prezydent Republiki Białorusi
Aleksandr Łukaszenko
Karl Marx Str. 38
220016 g. Minsk
Białoruś

Za pośrednictwem:
Ambasada Białorusi w Polsce
Ul. Wiertnicza 58
02-953 Warszawa

Szanowny Panie Prezydencie!

Apeluję do Pana o natychmiastowe i bezwarunkowe uwolnienie więźnia sumienia Andrzeja Poczobuta.

Andrzej Poczobut został skazany na 8 lat więzienia po upolitycznionym procesie. Zarzuty wobec niego były bezpodstawne. Skazano go za „działania mające na celu wzniecanie wrogości i nienawiści na tle narodowościowym, religijnym i społecznym” oraz „wzywania do działań na szkodę Białorusi”. Zapadły wyrok stanowi odwet za jego działalność dziennikarską i działania na rzecz mniejszości polskiej. Rażąco narusza to zobowiązania Białorusi z obszaru ochrony praw człowieka.

Białoruś jest zobowiązana przestrzegać wolności słowa i zgromadzeń. Członkowie społeczności obywatelskiej, łącznie z opozycją, powinni mieć prawo do pokojowego gromadzenia się i otwartego wygłaszania swoich opinii bez ryzyka czy strachu przed aresztowaniem. Apeluję o zaprzestanie prześladowania obrońców praw człowieka oraz zwolnienie z więzienia Andrzeja Poczobuta i wszystkich innych więźniów sumienia przebywających w białoruskich więzieniach.

Podpisz Petycję

Znadniemna.pl za Wspolnotapolska.org.pl i Amnesty.org.pl, fot: SWP

Czas duchowych przygotowań do Świąt Wielkiej Nocy to odpowiedni moment, aby objąć - przynajmniej symboliczną - troską rodaków, którzy z różnych powodów cierpią teraz niedostatek, za swoje przekonania przebywają w reżimowych więzieniach. Bez wątpienia ich symbolem jest Andrzej Poczobut, polsko-białoruski dziennikarz i działacz mniejszości polskiej

Dopóki Białoruś nie zmieni swojej polityki wobec Polski, bezpieczeństwo granicy będzie priorytetem; dlatego nic obecnie nie wskazuje na to, aby przynajmniej jedno drogowe przejścia graniczne z Białorusią w Podlaskiem zostało otwarte – poinformował w sobotę, 19 kwietnia, szef MSWiA, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak.

Minister mówił o tym na konferencji prasowej po wizycie u funkcjonariuszy strzegących granicy w Bobrownikach (Podlaskie).

„Dopóki Białoruś będzie w taki sposób się zachowywała wobec państwa polskiego, nie widzę możliwości, aby cokolwiek miało się w tym obszarze zmienić. Chcielibyśmy, życzylibyśmy sobie tego, żeby te przejścia były otwarte; żeby funkcjonować normalnie” – powiedział Siemoniak.

Dodał, że strona polska nie może się godzić na działania ze strony Białorusi takie jak wykorzystywanie migrantów na granicy. Przypomniał jedną z ostatnich sytuacji, gdy osoba w białoruskim mundurze rzucała w polskie służby i samochód służb przy granicy kamieniami oraz sprawę siedzącego w białoruskim więzieniu dziennikarza, działacza Związku Polaków na Białorusi Andrzeja Poczobuta.

Tomasz Siemoniak powtórzył, że dopóki Białoruś nie zakończy prowadzonej przez siebie na granicy agresji hybrydowej, która ma negatywny wpływ na życie społeczne i gospodarcze, nic się nie zmieni.

„Jeśli Białoruś zechce zmienić swoją politykę, to oczywiście będziemy za tym, żeby te relacje normalizować” – mówił Tomasz Siemoniak. „Dopóki ze strony Białorusi nie będzie zmiany polityki, my będziemy twardo chronić naszą granicę i bezpieczeństwo będzie priorytetem” – dodał minister. Podkreślał, że sprawa przejść w Podlaskiem jest „przedmiotem stałej troski” ze strony władz.

W Podlaskiem zamknięte są wszystkie drogowe przejścia graniczne z Białorusią, czynne są tylko dwa kolejowe – w Kuźnicy i Siemianówce. Drogowe przejście w Kuźnicy jest zamknięte od listopada 2021 r. po tym, gdy rozpoczął się tam kryzys migracyjny wywołany przez stronę białoruską. Od lutego 2023 r. zamknięte jest przejście w Bobrownikach. Decyzja taka zapadła, gdy białoruski reżim wydał wyrok ws. Andrzeja Poczobuta. W Lubelskiem ruch cały czas odbywa się na przejściu w Terespolu.

Znadniemna.pl na podstawie Bankier.pl/PAP, na zdjęciu: szef MSWiA, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak na spotkaniu z funkcjonariuszami Straży Granicznej RP w Bobrownikach, fot.: Gov.pl

Dopóki Białoruś nie zmieni swojej polityki wobec Polski, bezpieczeństwo granicy będzie priorytetem; dlatego nic obecnie nie wskazuje na to, aby przynajmniej jedno drogowe przejścia graniczne z Białorusią w Podlaskiem zostało otwarte - poinformował w sobotę, 19 kwietnia, szef MSWiA, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak. Minister mówił

Dzisiaj, w Wielki Czwartek, rozpoczyna się Triduum Paschalne – wyjątkowy czas Wielkiego Tygodnia. W tych dniach wierni przeżywają mękę, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa.

Liturgia Świętego Triduum Paschalnego stanowi jedną całość rozciągniętą na trzy pełne doby (Triduum oznacza trzy dni). W tradycji Kościoła rzymskokatolickiego Triduum uobecnia trzy etapy misterium Odkupienia. Etap pierwszy – pożegnalna uczta, czyli Ostatnia Wieczerza, oraz zapowiedź ofiary, etap drugi – wydarzenia Wielkiego Piątku zakończone śmiercią Chrystusa na krzyżu, etap trzeci – spoczynek w grobie i zmartwychwstanie. W istocie dla chrześcijan Triduum Paschalne trwa nieprzerwanie od Mszy Wieczerzy Pańskiej w wieczór wielkoczwartkowy, aż do Nieszporów Uroczystości Zmartwychwstania Pańskiego w Niedzielę Wielkanocną wieczorem, uobecniając mękę, śmierć i Zmartwychwstanie Chrystusa.

Jest to jedyny okres w Kościele, gdy czas celebrowania liturgii w perspektywie wiary zrównuje się z czasem, w których mają miejsce wydarzenia z życia Jezusa. Czas liturgii utożsamia się z czasem męki. Miejsce celebry staje się przestrzenią drogi krzyżowej. Dla chrześcijan to  czas, w którym mogą – godzina po godzinie – wstępować w ślady Jezusa, postępować tuż za Nim. Liturgia Triduum Paschalnego obfituje w gesty i symbole, które są owocem wielu wieków życia kościoła.

Wielki Czwartek – Msza Wieczerzy Pańskiej

fot.: radionadzieja_pl

Msza święta Wieczerzy Pańskiej, która celebrowana jest wieczorem w Wielki Czwartek upamiętnia pierwszą Eucharystię sprawowaną przez Chrystusa w Wieczerniku.

Charakteryzuje się  obrzędem Mandatum. To uroczysty obrzęd umywania nóg, który  odbywa się raz w roku. Pojawił się on w liturgii Wielkiego Czwartku już w VII wieku, chociaż jest o wiele starszy (w liturgii chrzcielnej występował od w IV wieku, potem zaniknął). Gest ten mówi, że istotą ustanowionej przez Chrystusa Eucharystii, w istotą wiary katolickiej, jest miłość („Daję wam przykazanie nowe, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem.”). Polega ona na byciu dla siebie nawzajem sługami, tak jak Pan Jezus był sługą dla swoich uczniów.

Msza Wieczerzy Pańskiej kończy się przeniesieniem Najświętszego Sakramentu do kaplicy adoracji. Miejsce przechowywania Najświętszego Sakramentu od końca liturgii Wieczerzy Pańskiej do początku liturgii Męki Pańskiej, w Polsce powszechnie nazywane „ciemnicą”, to tzw. „ołtarz wystawienia”, miejsce adoracji i dziękczynienia Bogu za dar ustanowienia Eucharystii. Pierwsze wzmianki o tym obrzędzie pochodzą z ok. VII wieku. Chodziło o przechowanie Świętych Postaci do Komunii w Wielki Piątek. Przeniesienie Najświętszego Sakramentu na osobny ołtarz było traktowane jako symbol drogi Jezusa i Jego uczniów do Ogrodu Oliwnego, zaś czuwanie przy Najświętszym Sakramencie: bądź jako trwanie przy modlącym się w Ogrójcu Chrystusie, bądź – najczęściej – jako towarzyszenie opuszczonemu Jezusowi w więzieniu. Stąd wzięła się popularna, używana przez wielu do dziś, polska nazwa ołtarza wystawienia: „ciemnica” to w języku staropolskim po prostu „ciemne więzienie”.

W czasie procesji przeniesienia śpiewa się pochodzący z XIII wieku, hymn św. Tomasza z Akwinu Pange lingua gloriosi, czyli Sław języku tajemnicę (którego dwie ostatnie zwrotki, rozpoczynające się od słów Przed tak wielkim Sakramentem, są powszechnie znane). Można też, zamiast milczących teraz dzwonków, użyć kołatek – zwyczaj ten sięga czasów karolińskich.

Po zakończeniu liturgii następuje tzw. obnażenie ołtarza (łac. denudatio altaris). Codzienna, czysto praktyczna czynność zdjęcia obrusa z ołtarza, w tym świętym  dla chrześcijan czasie nabrała znaczenia symbolicznego i stała się alegorią opuszczenia Jezusa przez uczniów i odarcia Go z szat. Należy także wynieść z kościoła krzyże, a te, które pozostały – zasłonić.

Wielki Piątek – Liturgia Męki Pańskiej

fot.: parafiaserby.pl

Zgodnie ze starożytną tradycją Kościoła w Wielki Piątek nie celebruje się Eucharystii. Liturgię Męki Pańskiej należy sprawować po południu, około godziny 15. Czerwony kolor szat liturgicznych jest nie tyle kolorem męczeństwa, ile królewskiej purpury. Chrystus jawi się  bowiem jako Pan królujący z drzewa Krzyża. W ten dzień czytany jest opis Męki Chrystusa Pana według św. Jana nawiązuje do obrzędu koronacji królów izraelskich.

Liturgia rozpoczyna się od wejścia asysty w całkowitej ciszy. Ołtarz jest obnażony: bez obrusa, krzyża i świeczników. Celebrans pada na twarz, a wszyscy obecni w kościele klękają. Ten gest prostracji (łac. prostratio) zachował się, oprócz liturgii Wielkiego Piątku, jedynie podczas Mszy święceń, a także podczas składania profesji w niektórych zakonach.

Celebrans podchodzi do miejsca przewodniczenia i bez żadnego wstępu rozpoczyna modlitwą, po której następują czytania mówiące o Męce Jezusa (z Księgi Proroka Izajasza i Listu do Hebrajczyków) oraz, jak to już zostało powiedziane, Pasja według św. Jana. Stanowi ona centralny element liturgii Słowa.

Charakterystyczna dla liturgii Wielkiego Piątku jest uroczysta modlitwa powszechna (łac. Orationes sollemnes), którą śpiewa na przemian diakon i celebrans. Wezwań jest dziesięć: za Kościół święty, za papieża, za wszystkie stany Kościoła, za katechumenów, o jedność chrześcijan, za Żydów, za niewierzących w Chrystusa, za niewierzących w Boga, za rządzących państwami oraz za strapionych i cierpiących.

Jednym z najważniejszych elementów Liturgii Męki Pańskiej jest adoracja Krzyża. Początki tego obrzędu sięgają IV wieku, kiedy zostały odnalezione przez cesarzową Helenę relikwie Krzyża Świętego. W czasie liturgii sprawowanej w Jerozolimie (potem także w kościele św. Krzyża Jerozolimskiego w Rzymie), wierni przychodzili, aby ucałować i adorować drzewo Krzyża.

Obecnie obrzęd ten może rozpocząć się w dwojaki sposób: albo poprzez przyniesienie do ołtarza zasłoniętego Krzyża i stopniowe odsłanianie go przy trzykrotnym śpiewie antyfony Oto drzewo Krzyża (ta forma wiąże się ze zwyczajem powstałym w IX wieku w północnej Francji), albo poprzez wnoszenie odsłoniętego Krzyża i ukazywanie go (również przy śpiewie antyfony Oto drzewo Krzyża) przy wejściu do kościoła, na jego środku i przy ołtarzu. Antyfony Oto drzewo Krzyża (łac. Ecce lignum Crucis), prawdopodobnie przejętej z liturgii bizantyjskiej, używano już w VIII wieku, a od IX wieku powtarzano ją trzykrotnie, śpiewając za każdym razem na coraz wyższym tonie.

Noc Zmartwychwstania Pańskiego – Wigilia Paschalna

fot.: warszawa.kkn-poland.com.pl

Symbol zapalonej świecy rozpoczyna liturgię Wigilii Paschalnej – do ciemnego kościoła wnoszony jest zapalony paschał. Od niego wierni zapalają swoje świece, podobnie jak od Zmartwychwstania Chrystusa bierze początek zmartwychwstanie.

Po poświęceniu ognia, przyozdabia się paschał znakiem krzyża, alfą i omegą (pierwszą i ostatnią literą alfabetu greckiego) oraz cyframi bieżącego roku, a także pięcioma symbolicznymi gwoździami (pierwotnie były to ziarna kadzidła). Paschał powinien być zrobiony z naturalnego pszczelego wosku.

Przyozdobiony i zapalony paschał wnosi się procesyjnie do ciemnego kościoła, śpiewając trzykrotnie (przy wejściu, na środku kościoła i przy ołtarzu): „Światło Chrystusa.” Przy pierwszym wezwaniu celebrans zapala od paschału swoją świecę, przy drugim wezwaniu – wszyscy wierni, przy trzecim – zapala się wszystkie światła w kościele.

Następnie zostaje wyśpiewane Orędzie paschalne, zwane także Benedictio cerei (łac. Pochwała świecy) lub, od początkowego słowa, Exsultet. Z jego obecnie używanym tekstem spotykamy się po raz pierwszy około 700 roku, choć z wielkim prawdopodobieństwem pochodzi on z IV wieku.

Bardzo rozbudowana Liturgia Słowa należy do najstarszych elementów Wigilii Paschalnej. Obecnie używa się dziewięciu czytań: siedmiu ze Starego Testamentu, fragmentu z Listu św. Pawła do Rzymian (tzw. Epistoła) oraz opisu Zmartwychwstania z Ewangelii wg św. Mateusza, Marka lub Łukasza. Czytania mówią o wspaniałym dziele stworzenia i jeszcze wspanialszym dziele odkupienia, o cudownym stworzeniu człowieka i jeszcze cudowniejszym odkupieniu go w Chrystusie. Pomiędzy czytaniami śpiewane są psalmy (oraz inne pieśni ze Starego Testamentu) i odmawiane modlitwy, które doskonale interpretują czytania i ukazują ich wypełnienie się w Chrystusie. Słowo Boże jest czytane „w świetle paschału” – Chrystus staje się jego interpretatorem, najpełniejszym objawieniem i realizacją. Po ostatnim czytaniu ze Starego Testamentu śpiewany jest, przy dźwięku dzwonów, organów i innych instrumentów (jeżeli są), hymn Chwała na wysokości Bogu. Wtedy też zapala się świece ołtarzowe. Po Epistole śpiewa się uroczyste, wielkanocne Alleluja.

Trzecią, po Liturgii Światła i Liturgii Słowa, częścią Wigilii Paschalnej, jest Liturgia Chrzcielna. Niemal od początku w Noc Zmartwychwstania Pańskiego udzielano sakramentu chrztu świętego (mówią o tym teksty pochodzące z I poł. III wieku). Później, gdy zaczęto chrzcić niemowlęta, udzielano chrztu krótko po ich urodzeniu. Jednak nadal Wigilia Paschalna jest najodpowiedniejszym czasem dla chrztu dorosłych, którzy zazwyczaj przyjmują wtedy również Pierwszą Komunię Świętą i otrzymują sakrament bierzmowania.

Po odśpiewaniu litanii do Wszystkich Świętych (na stojąco, bo w Okresie Wielkanocnym, podobnie jak we wszystkie niedziele, podczas litanii się stoi), błogosławi się wodę chrzcielną. Dokonuje się to poprzez odmówienie modlitwy, w trakcie której wstawia się do wody paschał. Wreszcie udziela się sakramentu chrztu zgodnie z rytuałem (wyrzeczenie się szatana, wyznanie wiary, przyjęcie chrztu, nałożenie białej szaty, zapalenie świecy od paschału) i sakramentu bierzmowania (nałożenie rąk, namaszczenie krzyżmem). Po włączeniu do wspólnoty Kościoła nowych członków, wszyscy obecni odnawiają swoje przyrzeczenia chrzcielne: z zapalonymi (od paschału) świecami w rękach wyrzekają się szatana i wyznają wiarę, a następnie zostają pokropieni przez celebransa dopiero co poświęconą wodą.

Modlitwa wiernych kończy Liturgię Chrzcielną, a wraz z przygotowaniem darów rozpoczyna się czwarta część Wigilii Paschalnej – Liturgia Eucharystyczna. Cała liturgia Wigilii zmierza ku Eucharystii, która stanowi szczyt celebracji Misterium Paschalnego. Warto zatroszczyć się o jak najbardziej uroczyste jej sprawowanie. Podczas niej nowo ochrzczeni przyjmują Pierwszą Komunię Świętą.

W Polsce szczególnie doniosły moment w przeżywaniu wielkanocnej radości stanowi procesja rezurekcyjna. Jest ona uroczystym ogłoszeniem światu Zmartwychwstania Chrystusa i wezwaniem całego stworzenia do udziału w triumfie Zmartwychwstałego. Może się ona odbyć bezpośrednio po Wigilii Paschalnej. Wtedy odśpiewanie hymnu Te Deum laudamus (łac. Ciebie Boga wysławiamy) i błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem kończy wspólną modlitwę. Może się ona odbyć również w poranek wielkanocny przed pierwszą Mszą świętą.

 Znadniemna.pl na podstawie materiału, przygotowanego przez Dominikanina Michała Paca dla Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP, fot.: parczewbazylika.pl

Dzisiaj, w Wielki Czwartek, rozpoczyna się Triduum Paschalne – wyjątkowy czas Wielkiego Tygodnia. W tych dniach wierni przeżywają mękę, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Liturgia Świętego Triduum Paschalnego stanowi jedną całość rozciągniętą na trzy pełne doby (Triduum oznacza trzy dni). W tradycji Kościoła rzymskokatolickiego Triduum uobecnia

Przejdź do treści