HomeStandard Blog Whole Post (Page 7)

85 lat temu, 3 kwietnia 1940 roku, Sowieci dokonali pierwszych masowych mordów na polskich żołnierzach, policjantach i urzędnikach państwowych przetrzymywanych po 17 września 1939 r. w niewoli w obozach w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku.

Po zdradzieckiej napaści wojsk ZSRR na Polskę, 17 września 1939 r., w sowieckiej niewoli znalazło się ok. 250 tys. polskich żołnierzy oraz funkcjonariuszy służb mundurowych. W krótkim czasie z grupy tej wydzielono oficerów, policjantów, urzędników, których bezprawnie uwięziono w obozach w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku. Wśród osadzonych znajdowało się wielu żołnierzy rezerwy – m.in. wykładowców akademickich, lekarzy, prawników, inżynierów, nauczycieli, dziennikarzy.

Jeszcze w październiku 1939 r. Sowieci skierowali do obozów funkcjonariuszy NKWD, którzy przesłuchiwali więźniów, zbierali dane, a także werbowali do współpracy, na co jednak zdecydowali się nieliczni. W specjalnej uchwale z 5 marca 1940 r., najwyższe władze ZSRR ze Stalinem na czele uznały osadzonych Polaków za „zawziętych wrogów władzy radzieckiej”  i podjęły decyzję o ich rozstrzelaniu. Rozkaz wykonawczy do rozpoczęcia ludobójstwa został wydany 22 marca 1940 r.

Jeszcze w tym samym miesiącu opracowano listy skazanych na śmierć Polaków. Trzy pierwsze, zawierające nazwiska 343 osób, zostały dostarczone z Moskwy do obozu w Ostaszkowie już 1 kwietnia 1940 r. Spisy ofiar trafiły również do pozostałych obozów. W tym samym czasie, chcąc utrzymać w tajemnicy przygotowania do mordu, Sowieci rozpuszczali plotki wśród więźniów o przewożeniu ich „w kierunku domów”.

Pierwszy transport Polaków wyruszył z obozu w Kozielsku, 3 kwietnia 1940 r. Więźniów transportowano wagonami bydlęcymi przez Smoleńsk do Gniezdowa, skąd przewieziono ich samochodami więziennymi do uroczyska Kozie Góry w lesie katyńskim. Tam zostali zamordowani przez funkcjonariuszy NKWD strzałem w tył głowy. Ciała zastrzelonych grzebano masowo w specjalnie wykopanych dołach.

W tym samym czasie do miejsc kaźni wysyłano również Polaków uwięzionych w pozostałych obozach – ze Starobielska do Charkowa oraz z Ostaszkowa do Miednoje. Do 22 maja 1940 r. w ramach sowieckiego ludobójstwa zamordowano prawie 22 tys. osób. Był to kolejny element zbrodniczej polityki Sowietów, którzy poprzez likwidację przedstawicieli polskich elit, chcieli ograniczyć wszelki opór przeciwko sowietyzacji zajętych terenów.

Po raz pierwszy o zbrodni katyńskiej świat usłyszał 13 kwietnia 1943 r., gdy ciała jej ofiar zostały odkryte przez Niemców. Sowieci zaprzeczyli swojej odpowiedzialności za mord, tworząc zręby kłamstwa, które oficjalnie obowiązywało kilkadziesiąt lat.

Znadniemna.pl na podstawie Muzeum1939.pl

85 lat temu, 3 kwietnia 1940 roku, Sowieci dokonali pierwszych masowych mordów na polskich żołnierzach, policjantach i urzędnikach państwowych przetrzymywanych po 17 września 1939 r. w niewoli w obozach w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku. Po zdradzieckiej napaści wojsk ZSRR na Polskę, 17 września 1939 r., w

Polska dokona rewizji zasad wydawania Karty Polaka oraz przeanalizuje zakres oraz metody wsparcia dla posiadaczy tego dokumentu, którzy przeprowadzą się do kraju.

Przewiduje to Strategia Rządu  dotycząca współpracy z Polonią i Polakami za granicą.

Założenia Strategii przewidują wyeliminowanie przypadków nadużyć przy wydawaniu Kart Polaka, przede wszystkim przypadków fałszowania przez wnioskodawców dokumentów  o polskim pochodzeniu.

Ponadto strategia zakłada zniesienie możliwości uzyskania Karty Polaka na podstawie zaświadczeń o działalności wnioskodawców w organizacjach polonijnych. Tak naprawdę ta droga do uzyskania dokumentu już została zablokowana. Zamiast wykazania się działalnością na rzecz środowisk polonijnych wnioskodawcom proponuje się położyć nacisk na znajomość języka polskiego i polskiej kultury.

Rząd RP proponuje także dokonać rewizji możliwości wsparcia posiadaczy Karty Polaka, którzy przeprowadzają się do Polski.

Proponuje się m.in. odejście od „bardzo liberalnych zasad” uzyskiwania na podstawie Karty Polaka polskiego obywatelstwa. Po wprowadzeniu proponowanych zmian starający się o obywatelstwo posiadacz Karty Polaka będzie musiał udowodnić, że zintegrował się ze społeczeństwem polskim i dobrze opanował język polski

Strategia rządu zakłada również utrzymywanie i rozwój kontaktów z Polakami oraz osobami polskiego pochodzenia, mieszkającymi poza granicami Polski. Według autorów dokumentu poza Polską mieszka około 20 milionów osób polskiego pochodzenia.

Rząd zapewnia im pomoc w nauce języka polskiego, wychowaniu obywatelskim i patriotycznym, podtrzymywaniu tożsamości oraz więzi z Polską. W miarę możliwości rząd zabezpiecza też Polonię i Polaków poza granicami kraju pomocą humanitarną oraz medyczną. Dotyczy to zwłaszcza osób starszych.

Planowane jest także ułatwienie rozsianym po świecie Polakom dostępu do edukacji, zatrudnienia i relokacji do Polski.

 Znadniemna.pl

Polska dokona rewizji zasad wydawania Karty Polaka oraz przeanalizuje zakres oraz metody wsparcia dla posiadaczy tego dokumentu, którzy przeprowadzą się do kraju. Przewiduje to Strategia Rządu  dotycząca współpracy z Polonią i Polakami za granicą. Założenia Strategii przewidują wyeliminowanie przypadków nadużyć przy wydawaniu Kart Polaka, przede wszystkim przypadków

Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego przypomina o tym, że trwa nabór kandydatów do Programu Stypendialnego Rządu RP im. Konstantego Kalinowskiego na rok akademicki 2024/2025.
Jest to już XX Edycja Programu Stypendialnego Rządu RP im. Konstantego Kalinowskiego (w skrócie – Program KK), dzięki któremu młodzież z Białorusi, przede wszystkim – relegowana z białoruskich uczelni z powodów politycznych, może otrzymywać wyższe wykształcenie na polskich uczelniach. Z kolei represjonowani przez reżim białoruski absolwenci wyższych uczelni mogą aplikować do prowadzenia w Polsce badań naukowych zgodnie ze zdobytymi kwalifikacjami.
Zainteresowani mają do  wyboru dwa  rodzaje Programu stypendialnego – Program KK I i Program KK II:
Program KK I jest skierowany do białoruskiej młodzieży w wieku maturalnym i studentów represjonowanych z powodów politycznych, a w szczególności do osób relegowanych z uczelni
– daje im szansę na podjęcie lub kontynuowanie nauki w ramach studiów stacjonarnych w polskich publicznych uczelniach wyższych.
Kwestionariusz Kandydata do Programu KK I  i wzór podania do Koordynatora Programu znajdziecie Państwo pod LINKIEM.
Program KK II jest skierowany do absolwentów białoruskich uczelni wyższych, represjonowanych z powodów politycznych i daje im szansę na kontynuowanie działalności naukowej poprzez umożliwienie odbycia stażu w polskich publicznych instytucjach naukowo-badawczych.
Kwestionariusz Kandydata do Programu KK II  i wzór podania do Koordynatora Programu jest dostępny pod LINKIEM.
UWAGA! Nabór do XX edycji do Programu Stypendialnego Rządu RP im. Konstantego Kalinowskiego potrwa jeszcze ponad dwa miesiące – do 15 maja 2025 r.
Program  Stypendialny Rządu RP im. Konstantego Kalinowskiego jest realizowany przez Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego we współpracy z Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Ministerstwem Spraw Zagranicznych RP.
Środki na stypendia dla studentów z Białorusi zapewnia rząd polski, zaś uczelnie wyższe, współpracujące z Programem KK, zapewniają warunki naukowo-dydaktyczne.
Od początku istnienia Programu przyjęto do niego ponad 2700 osób, z tego blisko 1700 osób skorzystało z niego po ostatnim kryzysie społeczno-politycznym na Białorusi, czyli w latach 2020-2024. Zakwalifikowani stypendyści podjęli naukę na 83 uczelniach wyższych w całej Polsce.
Program KK jest finansowany ze środków Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Znadniemna.pl za Studium.uw.edu.pl

Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego przypomina o tym, że trwa nabór kandydatów do Programu Stypendialnego Rządu RP im. Konstantego Kalinowskiego na rok akademicki 2024/2025. Jest to już XX Edycja Programu Stypendialnego Rządu RP im. Konstantego Kalinowskiego (w skrócie - Program KK), dzięki któremu młodzież z Białorusi,

Rada Ministrów RP przyjęła uchwałę w sprawie przyjęcia dokumentu „Rządowa strategia współpracy z Polonią i Polakami za granicą na lata 2025 – 2030, przedłożoną przez Ministra  Spraw Zagranicznych.

Podjęte w ramach strategii działania mają przyczynić się do wdrożenia nowych założeń oraz nowych priorytetów we współpracy z Polonią i Polakami za granicą. Skoncentrują się na nowym podejściu do polityki polonijnej, ukierunkowanej przede wszystkim na promocję polityki powrotów, integrację środków przeznaczonych na sprawy polonijne oraz koordynację polityki polonijnej między instytucjami.

Celem dokumentu jest także unowocześnienie podejścia do instrumentów współpracy z Polonią z uwzględnieniem potrzeb rozwojowych polskiej gospodarki i prognoz demograficznych.

Najważniejsze założenia Strategii:

  • Priorytety strategii obejmują głównie działania służące utrzymaniu więzi i zainteresowania krajem przodków. Chodzi w szczególności o:
    • realizację polityki powrotowej, poprzez wsparcie programów mobilności (wspieranie powrotów do Polski w celu podjęcia aktywności zawodowej, edukacyjnej czy badawczej);
    • upowszechnienie nauczania języka polskiego, w tym jako języka obcego;
    • ułatwienia dotyczące podjęcia edukacji akademickiej czy staży zawodowych w Polsce;
    • poprawę koordynacji działań polonijnych.
  • Ważnym obszarem pozostaną działania na rzecz podtrzymania tożsamości, upowszechniania wiedzy o polskiej kulturze i historii, utrzymania więzi z krajem oraz zachowania dziedzictwa kulturowego.
  • Strategia przewiduje także przegląd instrumentów finasowania polityki polonijnej, jeśli chodzi o ich efektywność i dostosowanie do nowych priorytetów.
  • Dokument zakłada ponadto przegląd przepisów dotyczących Karty Polaka, repatriacji i obywatelstwa, w celu przystosowania ich do obecnych realiów.
    • Rząd chce, aby z tych instrumentów korzystały wyłącznie osoby faktycznie związane z Polską i przywiązane do polskości, polskiej kultury i tradycji.
  • Strategia będzie realizowana w perspektywie do 2030 roku.
    • Postępy w jej wdrażaniu będzie monitorował Międzyresortowy Zespół do spraw Polonii i Polaków za Granicą.

Pełna treść Rządowej strategii współpracy z Polonią i Polakami za granicą na lata 2025-2030 można pobrać TUTAJ .

Znadniemna.pl za MSZ RP, fot.: X.com

Rada Ministrów RP przyjęła uchwałę w sprawie przyjęcia dokumentu „Rządowa strategia współpracy z Polonią i Polakami za granicą na lata 2025 – 2030, przedłożoną przez Ministra  Spraw Zagranicznych. Podjęte w ramach strategii działania mają przyczynić się do wdrożenia nowych założeń oraz nowych priorytetów we współpracy z

1 kwietnia w białoruskim Sądzie Najwyższym rozpatrywano skargę na wyrok Sądu Obwodowego w Mińsku, który za rzekomą „zdradę stanu” skazał na 11 lat pozbawienia księdza katolickiego Henryka Okołotowicza. Duchowny nie przyznał się do winy i zażądał uniewinnienia.

O wyniku rozpatrzenia apelacji dowiedzieli się wierni parafii pw. Św. Józefa w Wołożynie, w której posługiwał ksiądz Henryk. Powołując się na ich relacje portal Katolik.life informuje, że Sąd Najwyższy oddalił skargę duchownego i pozostawił decyzję sądu obwodowego bez zmian.

Przypomnijmy, że oprócz wyroku 11 lat pozbawienia wolności, ksiądz został skazany na wysoką grzywnę. Ponadto państwo białoruskie domaga się od niego zapłaty jeszcze kilku innych sum. Ogólna kwota nałożonych na księdza Okołotowicza kar pieniężnych wynosi równowartość około 1 miliona euro. Wierni z Wołożyna, nie znający szczegółów wyroku, nie mogą zrozumieć na jakiej podstawie od ich proboszcza żądają wypłacenia tak ogromnych pieniędzy.

Wierni informują jednocześnie, iż kara nałożona na księdza została częściowo spłacona ze środków, skonfiskowanych podczas przeszukania u księdza na plebanii i w pomieszczeniach należących do parafii. Wierni wiedzą również, że KGB skonfiskowało w parafii nie tylko pieniądze, ale także święte obrazy i ikony. Przy czym niektóre z nich, w tym jedna zabytkowa ikona, nie należały do księdza Henryka, lecz były przez niego przechowywane.

„Skonfiskowano także oszczędności księdza, które ten odkładał na starość. Wiadomo przecież, że w świetle prawa księża nie mają żadnego stażu zawodowego, więc mogą liczyć tylko na minimalną emeryturę, z której nie sposób wyżyć. A teraz pieniądze, odkładane przez proboszcza, skonfiskowano i żądają od niego wypłacenia jeszcze większej kwoty. Czy władzom chodzi o to, by za księdza zapłacił Watykan? Czyżbyśmy mieli do czynienia z sytuacją wzięcia zakładnika do niewoli i żądania okupu za wypuszczenie go na wolność?” – pytają wierni.

Decyzja Sądu Najwyższego Białorusi uprawomocniła wyrok Sądu Obwodowego w Mińsku. Wkrótce duchowny zostanie skierowany do odbywania kary 11 lat pozbawienia wolności w jednej z kolonii karnych o zaostrzonym rygorze.

Przypomnijmy, że ciężko schorowany 64-letni ksiądz Henryk, już spędził za kratkami prawie półtora roku. Przez cały ten czas duchowny modli się o to, aby móc z godnością kroczyć drogą męczenników XXI wieku, zachowując wierność Bogu, Matce Bożej, Kościołowi Katolickiemu i Stolicy Apostolskiej.

Ksiądz Okołotowicz wie, że niewinny człowiek wrzucony do więzienia jest męczennikiem. Wobec tego, jako współczesny męczennik prosi Boga o silną wiarę, szczerą modlitwę i liczy na modlitwę wszystkich nieobojętnych wobec tego co go spotkało.

Znadniemna.pl za Katolik.lifefot.: Catholic.by

1 kwietnia w białoruskim Sądzie Najwyższym rozpatrywano skargę na wyrok Sądu Obwodowego w Mińsku, który za rzekomą „zdradę stanu” skazał na 11 lat pozbawienia księdza katolickiego Henryka Okołotowicza. Duchowny nie przyznał się do winy i zażądał uniewinnienia. O wyniku rozpatrzenia apelacji dowiedzieli się wierni parafii pw.

W Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni, 26 marca, w ramach 34. Kresowej Środy Literackiej, zorganizowanej przez Fundację Pomorskich Kresowian, odbyła się prezentacja albumu fotograficznego pt. „Kresy. Fotografie z Narodowego Archiwum Cyfrowego”. Publikacja została wydana przez Narodowe Archiwum Cyfrowe (NAC) i cieszy się ogromną popularnością – największą wśród dotychczasowych publikacji NAC.

Spotkanie z pomorskimi kresowianami swoją obecnością zaszczycił zespół autorski albumu, w którego skład wchodzą m.in.: Monika Mossakowska-Biało, Piotr Niedziela, Beata Jóźwiak, Dorota Zielińska.

Prowadzący spotkanie Michał Rzepiak i autorzy albumu „Kresy. Fotografie z Narodowego Archiwum Cyfrowego”

A spotkanie z autorami poprowadził niezmienny organizator Kresowych Śród Literackich w Trójmieście, prezes Fundacji Pomorskich Kresowian Michał Rzepiak.

Zanurzyć się w świecie Kresów

340-stronicowy, pięknie wydany album z serii wydawniczej Narodowego Archiwum Cyfrowego prezentuje prawie pół tysiąca unikatowych fotografii Kresów Wschodnich z czasów II Rzeczypospolitej, starannie wyselekcjonowanych z zespołów fotograficznych: Koncernu Ilustrowanego Kuriera Codziennego – Archiwum Ilustracji, Archiwum Fotograficznego Henryka Poddębskiego oraz Zbioru fotografii Lwowa i okolic.

Wyjazd samochodu po deszczu. Horodenka w województwie stanisławowskim – 1938 r., fot.: Henryk Poddębski/NAC

Album „Kresy. Fotografie z Narodowego Archiwum Cyfrowego” nawiązuje do starszej o  prawie trzy dekady publikacji, wydanej przez poprzednika NAC – Archiwum Dokumentacji Mechanicznej. Tamta książka była wydana w 1996 roku i nosiła tytuł „Kresy Wschodnie II Rzeczypospolitej w fotografii”.

W odróżnieniu od wydanej przez Archiwum Dokumentacji Mechanicznej, książka wydana przez NAC jest oparta na znacznie szerszej podstawie źródłowej. Sam projekt graficzny  prezentowanego współcześnie albumu nawiązuje do kolorystyki i rozwiązań z międzywojennych przewodników.

Mieszkańcy wsi poleskiej, 1936r.. Fot.: Henryk Poddębski/NAC

Kresowy świat jest w książce opowiadany poprzez mikro historie. Nie ma tutaj zdjęć z wielkich wydarzeń, na pierwszy plan wysuwa się natomiast codzienność mieszkańców wsi, miasteczek i dużych ośrodków. Dowiadujemy się, jak mieszkano, ubierano się, pracowano, handlowano i się modlono, gdzie świętowano, podróżowano i odpoczywano.

Grupa starszych Żydów w czasie rozmowy na rynku w Nieświeżu, 1920-1934, fot.: NAC

Kobiety poleskie wracające z grzybów, 1935, fot.: NAC

Kartkując album przyglądamy się, jak budowano i przekształcano przestrzeń. Dostrzegamy, jak w tej przestrzeni funkcjonowały razem, lub obok siebie, osoby o różnym wyznaniu, pochodzeniu i statusie materialnym.

Targ w Nieświeżu. Chłopiec białoruski pilnujący wozu rodziców, 1934, fot.: NAC

110-letnia Hucułka, 1927, fot.: NAC

Najnowszy Album Narodowego Archiwum Cyfrowego niesie w sobie ogromny ładunek nostalgii. Zarejestrowana w nim została wielokulturowa społeczność zamieszkująca świat ważnych ośrodków naukowych i kulturalnych takich jak Lwów, Wilno i Grodno, sztetli, dworków, uzdrowisk, wiosek położonych w malowniczych, mickiewiczowskich pejzażach…

Uczniowie Państwowego Gimnazjum im. Tadeusza Czackiego w Krzemieńcu przy sztalugach podczas lekcji rysunku w plenerze, 1923-1939, fot.: NAC

Fotografowie znani i dotąd nieznani

Jednym z autorów zdjęć opublikowanych w albumie jest nasz znakomity krajan Jan Bułhak, który zapisał się w historii jako propagator idei tzw. fotografii ojczystej.

Znajdujemy w albumie zdjęcia także innych autorów. Oprócz znanych – Bułhaka, Poddębskiego, Witczaka-Witaczyńskiego i Szumańskiego – mamy w albumie także Siemaszkę, Aftanazego, Aneryka, Kaliszewskiego, Gąsiorowskiego, Grunfelda, Kremera czy Hochmana.

Dzięki pracy zespołu przygotowującego książkę, autorów niektórych zdjęć udało się zidentyfikować i po raz pierwszy opublikować prace pod ich nazwiskami. W trakcie pracy nad albumem uzupełniono także opisy wielu fotografii.

Prośba o  dalsze uzupełnianie opisów

Podczas spotkania z Kresowianami Pomorza autorzy albumu prosili o dalsze uzupełnianie opisów,  opublikowanych w albumie zdjęć. Prośba ta dotyczyła zresztą całości zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego, które są dostępne w serwisie Szukaj w archiwach. Uwagi istniejących już opisów zawartych w zbiorach fotografii można zgłaszać drogą mailową do centrali NAC w Warszawie pisząc  na adres: [email protected].

Jeden z autorów albumu Piotr Niedziela apeluje do uczestników spotkania o uzupełnianie opisów fotografii, publikowanych przez Narodowe Archiwum Cyfrowe

Album dostępny za darmo…

Album „Kresy. Fotografie z Narodowego Archiwum Cyfrowego” jest dostępny za darmo w wersji cyfrowej na stronie internetowej NAC.

 Znadniemna.pl

W Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni, 26 marca, w ramach 34. Kresowej Środy Literackiej, zorganizowanej przez Fundację Pomorskich Kresowian, odbyła się prezentacja albumu fotograficznego pt. „Kresy. Fotografie z Narodowego Archiwum Cyfrowego”. Publikacja została wydana przez Narodowe Archiwum Cyfrowe (NAC) i cieszy się ogromną popularnością -

Dwadzieścia lat temu, 2 kwietnia 2005 roku, świat pożegnał człowieka, który na zawsze odmienił historię Kościoła i Polski. Święty Jan Paweł II – papież, duszpasterz, myśliciel i człowiek wielkiego serca – pozostawił po sobie duchowe dziedzictwo, które wciąż inspiruje miliony ludzi na całym świecie.

Jako Polacy jesteśmy dumni, że ten Wielki Papież był naszym rodakiem. Jego wybór na Stolicę Piotrową w 1978 roku był momentem, który nie tylko zmienił oblicze Kościoła, ale także dodał otuchy i siły milionom ludzi żyjących pod jarzmem komunizmu. To właśnie jego słowa – „Nie lękajcie się!” – stały się wezwaniem do odnowy duchowej i społecznej, a jego wsparcie dla „Solidarności” przyczyniło się do upadku żelaznej kurtyny.

Jan Paweł II był nie tylko przywódcą duchowym, ale przede wszystkim człowiekiem bliskim każdemu z nas. Swoimi pielgrzymkami docierał do ludzi różnych kultur, języków i wyznań, niosąc przesłanie miłości, pokoju i dialogu. Jego troska o najsłabszych, jego wrażliwość na cierpienie i nieustanne przypominanie o wartości każdego ludzkiego życia pozostają dla nas wzorem do naśladowania.

 Wspominany nie tylko w dniu śmierci

Pierwszy w dziejach Papież Polak jest jednym z najszybciej wyniesionych na ołtarze wyznawców w czasach nowożytnych. Błogosławionym ogłosił go 1 maja 2011 r. obecny papież senior Benedykt XVI, a 27 kwietnia 2014 r. kanonizował go pierwszy Biskup Rzymu z Argentyny i Ameryki Łacińskiej – papież Franciszek.

W czasie beatyfikacji bezpośredni następca papieża Wojtyły, który już w półtora miesiąca po śmierci swego poprzednika zezwolił, aby rozpocząć jego proces beatyfikacyjny, zapowiedział, że nowy błogosławiony będzie odbierał kult publiczny 22 października, czyli we wspomnienie rozpoczęcia jego pontyfikatu w 1978 roku.

„Mocą naszej władzy apostolskiej zezwalamy, aby Czcigodnemu Słudze Bożemu, Janowi Pawłowi II, papieżowi przysługiwał tytuł błogosławionego i aby można było obchodzić jego święto w miejscach i w sposób ustanowiony przez prawo co roku 22 października” – powiedział Benedykt XVI, wygłaszając formułę beatyfikacyjną w Niedzielę Miłosierdzia Bożego, 1 maja 2011 r.

Wiadomość ta zaskoczyła nieco wiele osób, gdyż w Kościele katolickim, zwłaszcza po Soborze Watykańskim II, obowiązuje zasada, że wspomnienie liturgiczne osoby wynoszonej na ołtarze jest zwykle dzień jej śmierci, czyli jej narodziny dla nieba. Nie jest to jednak reguła bezwyjątkowa i w pewnych ważnych wypadkach papież może uznać, że dzień śmierci nie jest najlepszym rozwiązaniem i wówczas wyznacza inny termin. Najczęściej chodzi o to, że danym dniu jest już wspomnienie liturgiczne innego ważnego świętego lub święto i aby nie dochodziło do nakładania się na siebie różnych istotnych rocznic czy wspomnień, wyznacza inny termin, ale w takiej czy innej formie związany z daną osobą.

W przypadku Jana Pawła II, który zmarł 2 kwietnia 2005 r., w wigilię ustanowionej przez siebie w całym Kościele Niedzieli Miłosierdzia (w tym roku Niedziela Miłosierdzia przypada na 27 kwietnia – red.), Benedykt XVI przypomniał, że bardzo często jest to czas Wielkiego Postu (w roku bieżącym przypada na IV tydzień Wielkiego Postu),a nierzadko nawet – Wielkiego Tygodnia, co nie sprzyja uroczystej i radosnej atmosferze, w jakiej wspominano by tego papieża. Wybrał więc inne ważne wydarzenie, związane z postacią swojego poprzednika, a mianowicie – dzień rozpoczęcia pontyfikatu Papieża Polaka.

Znadniemna.pl, fot.: Facebook.com/TelewizjaTVTrwam

Dwadzieścia lat temu, 2 kwietnia 2005 roku, świat pożegnał człowieka, który na zawsze odmienił historię Kościoła i Polski. Święty Jan Paweł II – papież, duszpasterz, myśliciel i człowiek wielkiego serca – pozostawił po sobie duchowe dziedzictwo, które wciąż inspiruje miliony ludzi na całym świecie. Jako Polacy

240 lat temu zmarł podskarbi nadworny litewski i starosta grodzieński Antoni Tyzenhauz, uważany za jednego z najwybitniejszych finansistów swoich czasów.

Zapisał się w pamięci potomnych jako wybitny reformator, który przeobraził gospodarcze oblicze osiemnastowiecznej Litwy. Grodno, z którym ściśle związana była jego kariera, dzięki niemu przeżywało największy w swojej historii rozkwit gospodarczy i cywilizacyjny.

Skutki reform Antoniego Tyzenhauza okazały się, niestety, fatalne, a on sam pod koniec życia został uwikłany w jeden z największych skandali epoki króla Stanisława Augusta.

Przyjaźń z przyszłym królem i początki kariery

Antoni Tyzenhauz herbu „Bawół”, urodził się w 1733 roku w Nowojelni (koło Zdzięcioła na Grodzieńszczyźnie), w rodzinie starosty powiatu wiłkomierskiego w województwie wileńskim I Rzeczypospolitej Benedykta Tyzenhauza herbu „Bawół” i Apolonii z Biegańskich herbu „Prawdzic”.

Była to szlachta zamożna, ale bardzo odległa od kręgu najważniejszych rodów Wielkiego Księstwa Litewskiego. Błyskotliwej karierze prowincjalnego panicza, jakim się urodził Antoni, sprzyjał więc Jego Wysokość Przypadek.

Otóż u schyłku panowania Augusta III mały Antek miał okazję przebywać na dworze Czartoryskich w Wołczynie. W tym samym czasie bawił tam młody, obiecujący polityk Stanisław Antoni Poniatowski. Młodzi ludzie zaprzyjaźnili się, co w przyszłości miało doniosłe skutki zwłaszcza dla Tyzenhauza.

W 1761 roku Antoni rozpoczął polityczną karierę. Został posłem na Sejm, a w roku kolejnym uzyskał urząd pisarza wielkiego litewskiego. W przełomowym 1764 roku po śmierci Augusta III Wettyna Tyzenhauza wybrano na marszałka powiatu grodzieńskiego w Konfederacji Generalnej Wielkiego Księstwa Litewskiego.

Prowincjonalny polityk posłował również do Warszawy na Sejm konwokacyjny i Sejm elekcyjny – na którym to Sejmie królem obrano jego przyjaciela z młodości, od tego momentu już nie Stanisława Antoniego Poniatowskiego, lecz – króla Stanisława Augusta.

Świeżo wybrany monarcha postanowił powierzyć Tyzenhauzowi zadanie naprawienia litewskiego budżetu.

W roku 1765 Antoni został oficjalnie mianowany zarządcą ekonomii królewskich w Wielkim Księstwie Litewskim. Objął też urząd podskarbiego nadwornego litewskiego.

Skarb świecił wprawdzie pustką, i brak w nim było środków na ambitne reformy. Ponadto zastany przez nowego podskarbiego sposób zarządzania dobrami królewskimi był poniżej wszelkiej krytyki. Dobra te eksploatowano, ale w ich rozwój nie inwestowano ani grosza. Nie wiadomo, dlaczego Stanisław August uznał, że akurat Antoni Tyzenhauz, który nie odznaczył się wcześniej talentami gospodarczymi, będzie idealnym człowiekiem do zmiany stylu i sposobu zarządzania królewskimi dobrami na Litwie. Być może ambitny przyjaciel króla miał dar przekonywania młodego monarchy, a ten postanowił zaufać kumplowi z czasów młodości.

Uprzemysłowienie Litwy i ucywilizowanie Grodna oraz okolic

Nowo wyznaczony podskarbi zaczął swoje reformy, wychodząc z założenia, że drogą do sukcesu będą szerokie inwestycje w manufaktury. W okolicach Grodna Tyzenhauz stworzył aż osiemnaście fabryk. W całym Wielkim Księstwie Litewskim powstało ich około 50. Były to: browary, młyny, huty, fabryki broni i powozów, kart do gry oraz fabryki tkackie. Wszystko powstawało w bardzo szybkim tempie. W ten sposób Litwa miała przestać być krajem puszcz i pól. Ponadto wraz z rozwojem przemysłu miał podnieść się poziom kultury i edukacji miejscowej ludności. Takie reformy na pewno podobały się oświeconemu królowi. Jego protegowany starał się więc spełniać oczekiwania monarchy.

Rozwijając przemysł Tyzenhauz zmieniał też oblicze litewskich miast i miasteczek. W podgrodzieńskiej Horodnicy (obecnie – teren w granicach Grodna – red.) zbudował kilkadziesiąt nowych budynków, w tym imponujący pałac (spłonął w wyniku niemieckiego bombardowania w 1915 roku – red.), teatr (dzisiaj – Teatr Lalek – red.) i przylegający do nich ogród botaniczny.

Nieistniejący pałac Tyzenhauza na pocztówce z 1915 roku, fot.: Wikipedia

Antoni Tyzenhauz dążył do przekształcenia Grodna w stolicę Litwy. W grodzie nad Niemnem udało mu się umieścić Trybunał Główny Litewski i Komisję Skarbową. Ponadto tutaj właśnie założył Królewską Szkołę Lekarską (w 1787roku została przeniesiona do Wilna), a także Korpus Kadetów (odpowiednik warszawskiej Szkoły Rycerskiej). Organizował także szkoły: mierniczą, rachmistrzowską, budowlaną i weterynarii.

Z inicjatywy podskarbiego litewskiego i starosty grodzieńskiego w prowincjonalnym, jak by nie było, Grodnie stworzono nawet balet, którym kierował ściągnięty z Francji baletmistrz Franciszek Ledoux. Ponadto, zaczęto wydawać raz w tygodniu „Gazetę Grodzieńską”, periodyk, przynoszący najświeższe wiadomości zarówno ze stosunkowo bliskiej Warszawy, jak też z dalekiego świata.

Powody, by we wdzięcznej pamięci zachowywać Tyzenhauza, mają mieszkańcy podlaskiej Sokółki. Zbudowano tam nie tylko manufaktury, ale gruntowanie przebudowano samo miasteczko. Rynek został uregulowany i otoczony murowanymi domami, a prace budowlane nadzorowali włoscy architekci na czele z Giuseppe de Sacco. W Sokolce miał powstać także ogród spacerowy i ogrody warzywne. Zbudowano też ładny pałacyk, który, niestety, został zniszczony w 1944 roku.

Tablica upamiętniająca Antoniego Tyzenhauza w Sokólce, fot.: Wikipedia

Dzięki Tyzenhauzowi uregulowano także kilka innych podlaskich miast i osad, m.in. Krynki, gdzie wytyczono rynek, od którego odchodziło dwanaście ulic.

Reformy, a twarda rzeczywistość

Realizowane z rozmachem uprzemysłowienie Litwy wkrótce zderzyło się z twardą rzeczywistością. A była ona taka, że królewski kompan niezbyt przejmował się bilansem przychodów i wydatków.

Wszystkie zrealizowane przez podskarbiego inwestycje nie przyniosły planowanych zysków. Przyczyny kryły się w braku zaplecza surowcowego oraz dużych odległościach, dzielących producentów od rynków zbytu. Wytwory manufaktur i fabryk Tyzenhauza były głównie luksusowe, tymczasem ich potencjalni bardzo zamożni nabywcy woleli kupować oryginalne wyroby zagraniczne. Z kolei dla reszty społeczeństwa rodzime towary, naśladujące luksusowe wyroby zachodnie, były jeszcze zbyt kosztowne.

Brak zbytu produkcji fabryk i manufaktur powodował zadłużanie się przemysłowców. W tych warunkach Tyzenhauz tolerował praktyki eksploatowania miejscowych chłopów w warunkach bezwzględnej pańszczyzny. Antyhumanitarne metody zmuszania do pracy prowadziły do chłopskich protestów.

Zainicjowane przez Tyzenhauza nieprzemyślane inwestycje doprowadziły z biegiem czasu do znacznego zadłużenia zarządzanych przez niego dóbr królewskich.

Bolesny koniec kariery

Szalę goryczy, jeśli chodzi o koniec kariery królewskiego ekonoma, przeważyli Rosjanie, coraz bardziej wpływowi w Rzeczypospolitej Obojga Narodów w ostatnich dziesięcioleciach jej istnienia. Zazdrośnicy i polityczni przeciwnicy podskarbiego litewskiego zdołali przekonać rosyjskiego ambasadora Ottona Stackelberga, że królewski protegowany to oszust, a jego działalność może doprowadzić do poważnych buntów m.in. chłopskich.

W 1780 roku powołano więc specjalną komisję do zbadania działalności Antoniego Tyzenhauza. Jej członkowie ustalili, że sytuacja w dobrach królewskich na Litwie jest katastrofalna. Podskarbiemu postawiono zarzuty cięższe od gospodarczej ignorancji. Oprócz faktycznego przywrócenia pańszczyzny, zarzucono mu działania wymierzone w wolny handel, a wisienką na torcie było oskarżenie o malwersację 30 tysięcy złotych polskich.

Wynikiem pracy komisji stało się odsunięcie Tyzenhauza od nadzoru nad królewskimi dobrami.

I mógłby to być finał całej historii, gdyby nie wybuch kolejnej afery.

Afera, której końca Tyzenhauz nie dożył

W 1782 roku intrygantka Maria Teresa Ugriumow vel Dogrumow, zaufana ambasadora Stackelberga, rozpowszechniła plotkę o przygotowywanym zamachu na życie Stanisława Augusta.

Maria Teresa zwierzyła się królewskiemu kamerdynerowi Franciszkowi Ryxowi, że książę Adam Kazimierz Czartoryski w porozumieniu z hetmanem Branickim i Tyzenhauzem zamierzają otruć monarchę.

Sprawa, będąca bez wątpienia jednym z największych skandali epoki stanisławowskiej, ciągnęła się przez kilka lat. Intrygantka Maria Teresa trafiła do więzienia z dożywotnim wyrokiem, a przepaść między Stanisławem Augustem, a Czartoryskimi jeszcze się powiększyła. Antoni Tyzenhauz, schorowany i złamany, finału tej sprawy już nie dożył – zmarł 31 marca 1785 roku w Warszawie.

Oprac. Adolf Gorzkowski/Znadniemna.pl, Portret Antoniego Tyzenhauza, źrodło: Wikipedia

240 lat temu zmarł podskarbi nadworny litewski i starosta grodzieński Antoni Tyzenhauz, uważany za jednego z najwybitniejszych finansistów swoich czasów. Zapisał się w pamięci potomnych jako wybitny reformator, który przeobraził gospodarcze oblicze osiemnastowiecznej Litwy. Grodno, z którym ściśle związana była jego kariera, dzięki niemu przeżywało największy

Zmiana czasu z zimowego na letni zachodzi co roku w ostatnią niedzielę marca. W związku z tym w tym roku w Polsce i krajach Unii Europejskiej będą przestawione zegarki w nocy z soboty 29 marca na niedzielę 30 marca, a dokładniej z godziny 2.00 na 3.00, czyli do przodu. Z tego powodu, różnica czasu między Polską i Białorusią będzie wynosić 1 godzinę.

Dlaczego zmieniają czas na zimowy i letni?

Zmianę czasu na letni po raz pierwszy wprowadzili Niemcy w 1916 roku. Niedługo później zaczęto ją stosować w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Miała ona pozwolić na lepsze wykorzystanie światła dziennego i oszczędność energii. Dziś, zdaniem ekspertów, zmiana czasu nie wpływa znacząco na oszczędność energii. W Polsce zmianę czasu wprowadzano okresowo kilkukrotnie począwszy od 1919 roku, a od 1977 roku jest stosowana na stałe. We wszystkich krajach Unii Europejskiej obowiązuje wspólna data rozpoczęcia i zakończenia czasu letniego. Zmiana czasu obowiązuje w prawie 70 państwach na świecie.

Kiedy koniec ze zmianą czasu?

Z konsultacji przeprowadzonych przez Komisję Europejską w 2018 roku wynika, że 84 proc. ankietowanych mieszkańców UE chce zniesienia zmian czasu. Podobne zdanie ma większość Polaków. Według badań CBOS z 2019 roku 74 proc. z nas woli pozostać przy czasie letnim. Prace nad zniesieniem zmiany czasu przerwała pandemia. Nie ma też jednomyślności państw członkowskich co do tego, jaki czas zastosować w całej Unii. Polski rząd zabiega o zakończenie stosowania zmiany czasu i pozostanie przy czasie letnim. Chce wykorzystać okres polskiej prezydencji w Unii Europejskiej, by wznowić dyskusję w tej sprawie. Zgodnie z zaleceniem Komisji Europejskiej obecne regulacje mają obowiązywać w krajach członkowskich co najmniej do końca 2026 roku.

Znadniemna.pl

Zmiana czasu z zimowego na letni zachodzi co roku w ostatnią niedzielę marca. W związku z tym w tym roku w Polsce i krajach Unii Europejskiej będą przestawione zegarki w nocy z soboty 29 marca na niedzielę 30 marca, a dokładniej z godziny 2.00 na

Narodowa Agencja Wymiany Akademickiej zaprasza naukowców zagranicznych uczelni oraz ośrodków badawczych, posiadających tytuł co najmniej doktora, do składania wniosków w kolejnej edycji programu stypendialnego Ulam NAWA.

Celem programu jest zwiększanie stopnia umiędzynarodowienia polskich uczelni i instytucji naukowych. Program Ulam NAWA pozwala na przyjazdy do Polski uznanych jak i obiecujących naukowców, umożliwia im odbycie stażu, a także nawiązanie i pogłębienie współpracy naukowej w polskich ośrodkach badawczych oraz akademickich. Dzięki programowi możliwy jest stopniowy wzrost liczby zagranicznych naukowców zaangażowanych w badania naukowe i dydaktykę w Polsce, a przez to wzmocnienie potencjału polskich jednostek.

Warunki i korzyści:

  • Czas trwania pobytu: od 6 do 24 miesięcy;
  • Wsparcie finansowe: 11 500 zł miesięcznie;
  • Dodatkowe świadczenia: jednorazowy dodatek na pokrycie kosztów przyjazdu oraz dodatek rodzinny dla osób posiadających dzieci;
  • Cel pobytu: prowadzenie badań naukowych, odbycie stażu podoktorskiego lub pozyskanie materiałów do badań i publikacji.

 Kluczowe daty

  • Termin składania wniosków: od 10 lutego do 12 maja 2025 (do godz. 15:00) w systemie teleinformatycznym NAWA;
  • Rozpoczęcie pobytów w Polsce: od 1 lutego 2026.

Dodatkowe możliwości

Jeśli uzyskałeś certyfikat Seal of Excellence w ramach programu Marie Skłodowska-Curie Actions Postdoctoral Fellowships, możesz również aplikować – NAWA uznaje ten certyfikat jako potwierdzenie jakości Twojego wniosku.

Nie masz jeszcze wybranego ośrodka goszczącego? Sprawdź Polish research landscape: Key figures – Research in Poland.

Szczegółowe informacje na temat edycji 2025  dostępne są w Ogłoszeniu o naborze wniosków nr 8/2025.

Okres realizacji Projektu obejmuje okres realizacji mobilności (okres pobytu w ośrodku goszczącym) plus 3 miesiące. Projekt musi zostać zrealizowany w okresie realizacji Programu.

Zapas 3 miesięcy dodawany do długości pobytu w ośrodku, wprowadzony został by zmniejszyć liczbę aneksów dot. zmian dat, a przy okazji ułatwić rozliczanie pobytów, które często nie mogą się rozpocząć dokładnie pierwszego dnia miesiąca.

W ramach programu możliwe jest zaproszenie badaczy z zagranicy, bez względu na wiek, reprezentowaną dziedzinę czy kraj pochodzenia, w tym polskich naukowców pracujących na stałe za granicą (mogą oni stanowić maksymalnie do 10% stypendystów w naborze). Uczelnie i instytuty naukowe oraz badawcze mogą zaprosić do Polski specjalistów z priorytetowych dla nich dziedzin, którzy w znaczący sposób rozwiną prowadzone przez daną instytucję badania naukowe, wzmocnią dydaktykę, czy też wesprą instytucję w przygotowywaniu aplikacji o prestiżowe granty.

Dotychczasowe edycje

Najliczniejszą grupę stypendystów stanowią specjaliści z Indii, Niemiec, Włoch i Hiszpanii, ale w ubiegłorocznej edycji pojawili się także uczestnicy z takich krajów jak Słowenia, Północna Macedonia, Nowa Zelandia, Finlandia, Etiopia i Białoruś. Jeden ze stypendystów może pochwalić się certyfikatem Seal of Excellence w ramach programu Marie Skłodowska-Curie Actions Individual Fellowships. Ponadto wśród laureatów znalazł się także chilijski badacz z Uniwersytetu Islandii, który rozpoczął badania zatytułowane „Non-Lorentzian limits, strings and black holes”.

 Patron Programu

Stanisław Marcin Ulam (1909 -1984) był wybitnym polskim matematykiem. Doktorat obronił w 1933 roku na Politechnice Lwowskiej. Prof. Ulam był członkiem znanej na całym świecie lwowskiej szkoły matematycznej i współautorem Księgi Szkockiej. Tuż przed wybuchem II wojny światowej udał się do Stanów Zjednoczonych, aby dołączyć do Institute for Advanced Study w Princeton. Pracował na wielu amerykańskich uniwersytetach jako profesor, w tym na należącym do Bluszczowej Ligi Uniwersytecie Colorado Boulder oraz na Uniwersytecie Wisconsin i Uniwersytecie Stanowym Florydy.

 Ogłoszenie i załączniki

Ogłoszenie o naborze Ulam NAWA 2025 oraz załączniki dla  zainteresowanych udziałem w Programie znajdziesz TUTAJ.

Znadniemna.pl za nawa.gov.pl

Narodowa Agencja Wymiany Akademickiej zaprasza naukowców zagranicznych uczelni oraz ośrodków badawczych, posiadających tytuł co najmniej doktora, do składania wniosków w kolejnej edycji programu stypendialnego Ulam NAWA. Celem programu jest zwiększanie stopnia umiędzynarodowienia polskich uczelni i instytucji naukowych. Program Ulam NAWA pozwala na przyjazdy do Polski uznanych jak i obiecujących

Przejdź do treści