HomeStandard Blog Whole Post (Page 4)

Papież Franciszek zmarł w poniedziałek o godz. 7.35 rano – ogłosił kardynał kamerling Kościoła Kevin Farrell w komunikacie podanym przez watykańskie biuro prasowe. Papież miał 88 lat. Zmarł w czasie rekonwalescencji po ciężkim zapaleniu płuc, dzień po tym, gdy przybył na błogosławieństwo Urbi et Orbi, by pozdrowić wiernych.

Watykan ogłosił następujące słowa kardynała Farrella: „Najdrożsi bracia i siostry, z głębokim bólem muszę ogłosić śmierć naszego Ojca Świętego. O godzinie 7.35 tego ranka biskup Rzymu Franciszek wrócił do domu Ojca”.

Jego całe życie było poświęcone służbie Panu Bogu i jego Kościołowi. Nauczył nas żyć wartościami Ewangelii z wiernością, odwagą i powszechną miłością, w sposób szczególny na rzecz najbiedniejszych i zepchniętych na margines – dodał kardynał Farrell.

Podkreślił:

„Z ogromną wdzięcznością za jego wzór prawdziwego ucznia Pana Jezusa, powierzamy duszę papieża Franciszka nieskończonej miłosiernej miłości Trójjedynego Boga”.

Ogłoszenie śmierci papieża nastąpiło w kaplicy Domu Świętej Marty. Obok kardynała Kevina Farrella stał – jak widać na nagraniu filmowym z Watykanu – sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kardynał Pietro Parolin, jego zastępca arcybiskup Edgar Pena Parra i mistrz papieskich ceremonii ksiądz Diego Ravelli.

Znadniemna.pl/PAP

Papież Franciszek zmarł w poniedziałek o godz. 7.35 rano - ogłosił kardynał kamerling Kościoła Kevin Farrell w komunikacie podanym przez watykańskie biuro prasowe. Papież miał 88 lat. Zmarł w czasie rekonwalescencji po ciężkim zapaleniu płuc, dzień po tym, gdy przybył na błogosławieństwo Urbi et Orbi,

Drodzy Czytelnicy!

Z okazji Świąt Wielkanocnych – 2025 redakcja portalu Znadniemna.pl składa Wam najserdeczniejsze życzenia:

Niech ten wyjątkowy czas będzie pełen radości, pokoju i nadziei!

Życzymy, aby Zmartwychwstanie Chrystusa przyniosło otuchę w trudnych chwilach, napełniło serca spokojem oraz wiarą w lepsze jutro. Niech wiosenne słońce rozświetla codzienność, a chwile spędzone w gronie najbliższych napełniają dobrą energią.

Niech wielkanocny stół będzie pełen pysznych potraw, a atmosfera przy nim – pełna miłości, uśmiechu i poczucia wspólnoty kochających się ludzi. A śmigus-dyngus niech przyniesie mnóstwo śmiechu i odrobinę dziecięcej radości.

Dziękujemy, że jesteście z nami każdego dnia.

Tworzymy portal z myślą o Was i dla Was – Polaków, mieszkających na Białorusi, ale również dla wszystkich kto interesuje się tą społecznością – będącą nosicielem dziedzictwa, stanowiącego niezwykle istotną część polskiej tożsamości narodowej i pięknie wzbogacającą globalną wspólnotę Polaków.

Znadniemna.pl

Drodzy Czytelnicy! Z okazji Świąt Wielkanocnych – 2025 redakcja portalu Znadniemna.pl składa Wam najserdeczniejsze życzenia: Niech ten wyjątkowy czas będzie pełen radości, pokoju i nadziei! Życzymy, aby Zmartwychwstanie Chrystusa przyniosło otuchę w trudnych chwilach, napełniło serca spokojem oraz wiarą w lepsze jutro. Niech wiosenne słońce rozświetla codzienność, a chwile spędzone

Czas duchowych przygotowań do Świąt Wielkiej Nocy to odpowiedni moment, aby objąć – przynajmniej symboliczną – troską rodaków, którzy z różnych powodów cierpią teraz niedostatek, za swoje przekonania przebywają w reżimowych więzieniach. Bez wątpienia ich symbolem jest Andrzej Poczobut, polsko-białoruski dziennikarz i działacz mniejszości polskiej z Grodna represjonowany przez reżim Łukaszenki. Przed aresztowaniem był aktywnym członkiem Związku Polaków na Białorusi oraz korespondentem Gazety Wyborczej. Za krytykę białoruskiego reżimu został skazany na 8 lat więzienia w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze.

Andrzej Poczobut jako dziennikarz współpracował z polskimi mediami. Pisał między innymi o represjach białoruskiego reżimu wobec uczestników protestów po sfałszowanych wyborach prezydenckich z 2020 roku. Dwukrotnie otrzymał polską nagrodę Dziennikarza Roku.

Za swoją działalność dziennikarską i społeczną był represjonowany przez białoruski reżim. Wielokrotnie był aresztowany pod zarzutem znieważania prezydenta Białorusi. W 2011 roku został skazany na trzy lata więzienia w zawieszeniu. Po trzyletnim okresie próbnym został zwolniony z odbywania kary pozbawienia wolności. 25 marca 2021 roku został aresztowany po raz kolejny i oskarżony o „działania mające na celu wzniecanie wrogości i nienawiści na tle narodowościowym, religijnym i społecznym” oraz „wzywanie do działań na szkodę Białorusi”. Od tamtej pory jest przetrzymywany w więzieniu, gdzie spędził swoje 50. urodziny.

8 lutego 2023 roku Sąd rejonowy w Grodnie skazał go na 8 lat więzienia w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. W maju Sąd Najwyższy odrzucił jego apelację.

Andrzej Poczobut odbywa karę w kolonii w Nowopołocku, która jest jedną z najbardziej niebezpiecznych kolonii karnych w Białorusi. Ma utrudniony kontakt z rodziną oraz adwokatem. W lipcu trafił na pół roku do więziennej izolatki. Nie otrzymuje niezbędnych leków.

Społeczność Wspólnoty Polskiej pamięta o naszym rodaku. Co miesiąc, od chwili jego uwięzienia Podlaski Oddział Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” organizuje wraz ze Związkiem Polaków na Białorusi akcje solidarnościowe. Informujemy o nich za każdym razem apelując o działanie – każdego na miarę swoich możliwości. Teraz pojawia się taka właśnie okazja – musimy z niej skorzystać.

ZAAPELUJ O UWOLNIENIE POLSKIEGO WIĘŹNIA SUMIENIA

Amnesty International Polska zbiera właśnie podpisy pod petycją o uwolnienie Andrzeja Poczobuta. Apelujemy do Państwa o włączenie się w tą inicjatywę. Ona oczywiście niczego nie gwarantuje, nie znamy jej skuteczności bowiem reżim Łukaszenki dotychczas pozostawał „głuchy” na apele świata, jednak uważamy, że ten gest to masz moralny obowiązek – minimum, które możemy zrobić dla więzionego niesłusznie rodaka.

TREŚĆ PETYCJI

Prezydent Republiki Białorusi
Aleksandr Łukaszenko
Karl Marx Str. 38
220016 g. Minsk
Białoruś

Za pośrednictwem:
Ambasada Białorusi w Polsce
Ul. Wiertnicza 58
02-953 Warszawa

Szanowny Panie Prezydencie!

Apeluję do Pana o natychmiastowe i bezwarunkowe uwolnienie więźnia sumienia Andrzeja Poczobuta.

Andrzej Poczobut został skazany na 8 lat więzienia po upolitycznionym procesie. Zarzuty wobec niego były bezpodstawne. Skazano go za „działania mające na celu wzniecanie wrogości i nienawiści na tle narodowościowym, religijnym i społecznym” oraz „wzywania do działań na szkodę Białorusi”. Zapadły wyrok stanowi odwet za jego działalność dziennikarską i działania na rzecz mniejszości polskiej. Rażąco narusza to zobowiązania Białorusi z obszaru ochrony praw człowieka.

Białoruś jest zobowiązana przestrzegać wolności słowa i zgromadzeń. Członkowie społeczności obywatelskiej, łącznie z opozycją, powinni mieć prawo do pokojowego gromadzenia się i otwartego wygłaszania swoich opinii bez ryzyka czy strachu przed aresztowaniem. Apeluję o zaprzestanie prześladowania obrońców praw człowieka oraz zwolnienie z więzienia Andrzeja Poczobuta i wszystkich innych więźniów sumienia przebywających w białoruskich więzieniach.

Podpisz Petycję

Znadniemna.pl za Wspolnotapolska.org.pl i Amnesty.org.pl, fot: SWP

Czas duchowych przygotowań do Świąt Wielkiej Nocy to odpowiedni moment, aby objąć - przynajmniej symboliczną - troską rodaków, którzy z różnych powodów cierpią teraz niedostatek, za swoje przekonania przebywają w reżimowych więzieniach. Bez wątpienia ich symbolem jest Andrzej Poczobut, polsko-białoruski dziennikarz i działacz mniejszości polskiej

Dopóki Białoruś nie zmieni swojej polityki wobec Polski, bezpieczeństwo granicy będzie priorytetem; dlatego nic obecnie nie wskazuje na to, aby przynajmniej jedno drogowe przejścia graniczne z Białorusią w Podlaskiem zostało otwarte – poinformował w sobotę, 19 kwietnia, szef MSWiA, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak.

Minister mówił o tym na konferencji prasowej po wizycie u funkcjonariuszy strzegących granicy w Bobrownikach (Podlaskie).

„Dopóki Białoruś będzie w taki sposób się zachowywała wobec państwa polskiego, nie widzę możliwości, aby cokolwiek miało się w tym obszarze zmienić. Chcielibyśmy, życzylibyśmy sobie tego, żeby te przejścia były otwarte; żeby funkcjonować normalnie” – powiedział Siemoniak.

Dodał, że strona polska nie może się godzić na działania ze strony Białorusi takie jak wykorzystywanie migrantów na granicy. Przypomniał jedną z ostatnich sytuacji, gdy osoba w białoruskim mundurze rzucała w polskie służby i samochód służb przy granicy kamieniami oraz sprawę siedzącego w białoruskim więzieniu dziennikarza, działacza Związku Polaków na Białorusi Andrzeja Poczobuta.

Tomasz Siemoniak powtórzył, że dopóki Białoruś nie zakończy prowadzonej przez siebie na granicy agresji hybrydowej, która ma negatywny wpływ na życie społeczne i gospodarcze, nic się nie zmieni.

„Jeśli Białoruś zechce zmienić swoją politykę, to oczywiście będziemy za tym, żeby te relacje normalizować” – mówił Tomasz Siemoniak. „Dopóki ze strony Białorusi nie będzie zmiany polityki, my będziemy twardo chronić naszą granicę i bezpieczeństwo będzie priorytetem” – dodał minister. Podkreślał, że sprawa przejść w Podlaskiem jest „przedmiotem stałej troski” ze strony władz.

W Podlaskiem zamknięte są wszystkie drogowe przejścia graniczne z Białorusią, czynne są tylko dwa kolejowe – w Kuźnicy i Siemianówce. Drogowe przejście w Kuźnicy jest zamknięte od listopada 2021 r. po tym, gdy rozpoczął się tam kryzys migracyjny wywołany przez stronę białoruską. Od lutego 2023 r. zamknięte jest przejście w Bobrownikach. Decyzja taka zapadła, gdy białoruski reżim wydał wyrok ws. Andrzeja Poczobuta. W Lubelskiem ruch cały czas odbywa się na przejściu w Terespolu.

Znadniemna.pl na podstawie Bankier.pl/PAP, na zdjęciu: szef MSWiA, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak na spotkaniu z funkcjonariuszami Straży Granicznej RP w Bobrownikach, fot.: Gov.pl

Dopóki Białoruś nie zmieni swojej polityki wobec Polski, bezpieczeństwo granicy będzie priorytetem; dlatego nic obecnie nie wskazuje na to, aby przynajmniej jedno drogowe przejścia graniczne z Białorusią w Podlaskiem zostało otwarte - poinformował w sobotę, 19 kwietnia, szef MSWiA, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak. Minister mówił

Dzisiaj, w Wielki Czwartek, rozpoczyna się Triduum Paschalne – wyjątkowy czas Wielkiego Tygodnia. W tych dniach wierni przeżywają mękę, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa.

Liturgia Świętego Triduum Paschalnego stanowi jedną całość rozciągniętą na trzy pełne doby (Triduum oznacza trzy dni). W tradycji Kościoła rzymskokatolickiego Triduum uobecnia trzy etapy misterium Odkupienia. Etap pierwszy – pożegnalna uczta, czyli Ostatnia Wieczerza, oraz zapowiedź ofiary, etap drugi – wydarzenia Wielkiego Piątku zakończone śmiercią Chrystusa na krzyżu, etap trzeci – spoczynek w grobie i zmartwychwstanie. W istocie dla chrześcijan Triduum Paschalne trwa nieprzerwanie od Mszy Wieczerzy Pańskiej w wieczór wielkoczwartkowy, aż do Nieszporów Uroczystości Zmartwychwstania Pańskiego w Niedzielę Wielkanocną wieczorem, uobecniając mękę, śmierć i Zmartwychwstanie Chrystusa.

Jest to jedyny okres w Kościele, gdy czas celebrowania liturgii w perspektywie wiary zrównuje się z czasem, w których mają miejsce wydarzenia z życia Jezusa. Czas liturgii utożsamia się z czasem męki. Miejsce celebry staje się przestrzenią drogi krzyżowej. Dla chrześcijan to  czas, w którym mogą – godzina po godzinie – wstępować w ślady Jezusa, postępować tuż za Nim. Liturgia Triduum Paschalnego obfituje w gesty i symbole, które są owocem wielu wieków życia kościoła.

Wielki Czwartek – Msza Wieczerzy Pańskiej

fot.: radionadzieja_pl

Msza święta Wieczerzy Pańskiej, która celebrowana jest wieczorem w Wielki Czwartek upamiętnia pierwszą Eucharystię sprawowaną przez Chrystusa w Wieczerniku.

Charakteryzuje się  obrzędem Mandatum. To uroczysty obrzęd umywania nóg, który  odbywa się raz w roku. Pojawił się on w liturgii Wielkiego Czwartku już w VII wieku, chociaż jest o wiele starszy (w liturgii chrzcielnej występował od w IV wieku, potem zaniknął). Gest ten mówi, że istotą ustanowionej przez Chrystusa Eucharystii, w istotą wiary katolickiej, jest miłość („Daję wam przykazanie nowe, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem.”). Polega ona na byciu dla siebie nawzajem sługami, tak jak Pan Jezus był sługą dla swoich uczniów.

Msza Wieczerzy Pańskiej kończy się przeniesieniem Najświętszego Sakramentu do kaplicy adoracji. Miejsce przechowywania Najświętszego Sakramentu od końca liturgii Wieczerzy Pańskiej do początku liturgii Męki Pańskiej, w Polsce powszechnie nazywane „ciemnicą”, to tzw. „ołtarz wystawienia”, miejsce adoracji i dziękczynienia Bogu za dar ustanowienia Eucharystii. Pierwsze wzmianki o tym obrzędzie pochodzą z ok. VII wieku. Chodziło o przechowanie Świętych Postaci do Komunii w Wielki Piątek. Przeniesienie Najświętszego Sakramentu na osobny ołtarz było traktowane jako symbol drogi Jezusa i Jego uczniów do Ogrodu Oliwnego, zaś czuwanie przy Najświętszym Sakramencie: bądź jako trwanie przy modlącym się w Ogrójcu Chrystusie, bądź – najczęściej – jako towarzyszenie opuszczonemu Jezusowi w więzieniu. Stąd wzięła się popularna, używana przez wielu do dziś, polska nazwa ołtarza wystawienia: „ciemnica” to w języku staropolskim po prostu „ciemne więzienie”.

W czasie procesji przeniesienia śpiewa się pochodzący z XIII wieku, hymn św. Tomasza z Akwinu Pange lingua gloriosi, czyli Sław języku tajemnicę (którego dwie ostatnie zwrotki, rozpoczynające się od słów Przed tak wielkim Sakramentem, są powszechnie znane). Można też, zamiast milczących teraz dzwonków, użyć kołatek – zwyczaj ten sięga czasów karolińskich.

Po zakończeniu liturgii następuje tzw. obnażenie ołtarza (łac. denudatio altaris). Codzienna, czysto praktyczna czynność zdjęcia obrusa z ołtarza, w tym świętym  dla chrześcijan czasie nabrała znaczenia symbolicznego i stała się alegorią opuszczenia Jezusa przez uczniów i odarcia Go z szat. Należy także wynieść z kościoła krzyże, a te, które pozostały – zasłonić.

Wielki Piątek – Liturgia Męki Pańskiej

fot.: parafiaserby.pl

Zgodnie ze starożytną tradycją Kościoła w Wielki Piątek nie celebruje się Eucharystii. Liturgię Męki Pańskiej należy sprawować po południu, około godziny 15. Czerwony kolor szat liturgicznych jest nie tyle kolorem męczeństwa, ile królewskiej purpury. Chrystus jawi się  bowiem jako Pan królujący z drzewa Krzyża. W ten dzień czytany jest opis Męki Chrystusa Pana według św. Jana nawiązuje do obrzędu koronacji królów izraelskich.

Liturgia rozpoczyna się od wejścia asysty w całkowitej ciszy. Ołtarz jest obnażony: bez obrusa, krzyża i świeczników. Celebrans pada na twarz, a wszyscy obecni w kościele klękają. Ten gest prostracji (łac. prostratio) zachował się, oprócz liturgii Wielkiego Piątku, jedynie podczas Mszy święceń, a także podczas składania profesji w niektórych zakonach.

Celebrans podchodzi do miejsca przewodniczenia i bez żadnego wstępu rozpoczyna modlitwą, po której następują czytania mówiące o Męce Jezusa (z Księgi Proroka Izajasza i Listu do Hebrajczyków) oraz, jak to już zostało powiedziane, Pasja według św. Jana. Stanowi ona centralny element liturgii Słowa.

Charakterystyczna dla liturgii Wielkiego Piątku jest uroczysta modlitwa powszechna (łac. Orationes sollemnes), którą śpiewa na przemian diakon i celebrans. Wezwań jest dziesięć: za Kościół święty, za papieża, za wszystkie stany Kościoła, za katechumenów, o jedność chrześcijan, za Żydów, za niewierzących w Chrystusa, za niewierzących w Boga, za rządzących państwami oraz za strapionych i cierpiących.

Jednym z najważniejszych elementów Liturgii Męki Pańskiej jest adoracja Krzyża. Początki tego obrzędu sięgają IV wieku, kiedy zostały odnalezione przez cesarzową Helenę relikwie Krzyża Świętego. W czasie liturgii sprawowanej w Jerozolimie (potem także w kościele św. Krzyża Jerozolimskiego w Rzymie), wierni przychodzili, aby ucałować i adorować drzewo Krzyża.

Obecnie obrzęd ten może rozpocząć się w dwojaki sposób: albo poprzez przyniesienie do ołtarza zasłoniętego Krzyża i stopniowe odsłanianie go przy trzykrotnym śpiewie antyfony Oto drzewo Krzyża (ta forma wiąże się ze zwyczajem powstałym w IX wieku w północnej Francji), albo poprzez wnoszenie odsłoniętego Krzyża i ukazywanie go (również przy śpiewie antyfony Oto drzewo Krzyża) przy wejściu do kościoła, na jego środku i przy ołtarzu. Antyfony Oto drzewo Krzyża (łac. Ecce lignum Crucis), prawdopodobnie przejętej z liturgii bizantyjskiej, używano już w VIII wieku, a od IX wieku powtarzano ją trzykrotnie, śpiewając za każdym razem na coraz wyższym tonie.

Noc Zmartwychwstania Pańskiego – Wigilia Paschalna

fot.: warszawa.kkn-poland.com.pl

Symbol zapalonej świecy rozpoczyna liturgię Wigilii Paschalnej – do ciemnego kościoła wnoszony jest zapalony paschał. Od niego wierni zapalają swoje świece, podobnie jak od Zmartwychwstania Chrystusa bierze początek zmartwychwstanie.

Po poświęceniu ognia, przyozdabia się paschał znakiem krzyża, alfą i omegą (pierwszą i ostatnią literą alfabetu greckiego) oraz cyframi bieżącego roku, a także pięcioma symbolicznymi gwoździami (pierwotnie były to ziarna kadzidła). Paschał powinien być zrobiony z naturalnego pszczelego wosku.

Przyozdobiony i zapalony paschał wnosi się procesyjnie do ciemnego kościoła, śpiewając trzykrotnie (przy wejściu, na środku kościoła i przy ołtarzu): „Światło Chrystusa.” Przy pierwszym wezwaniu celebrans zapala od paschału swoją świecę, przy drugim wezwaniu – wszyscy wierni, przy trzecim – zapala się wszystkie światła w kościele.

Następnie zostaje wyśpiewane Orędzie paschalne, zwane także Benedictio cerei (łac. Pochwała świecy) lub, od początkowego słowa, Exsultet. Z jego obecnie używanym tekstem spotykamy się po raz pierwszy około 700 roku, choć z wielkim prawdopodobieństwem pochodzi on z IV wieku.

Bardzo rozbudowana Liturgia Słowa należy do najstarszych elementów Wigilii Paschalnej. Obecnie używa się dziewięciu czytań: siedmiu ze Starego Testamentu, fragmentu z Listu św. Pawła do Rzymian (tzw. Epistoła) oraz opisu Zmartwychwstania z Ewangelii wg św. Mateusza, Marka lub Łukasza. Czytania mówią o wspaniałym dziele stworzenia i jeszcze wspanialszym dziele odkupienia, o cudownym stworzeniu człowieka i jeszcze cudowniejszym odkupieniu go w Chrystusie. Pomiędzy czytaniami śpiewane są psalmy (oraz inne pieśni ze Starego Testamentu) i odmawiane modlitwy, które doskonale interpretują czytania i ukazują ich wypełnienie się w Chrystusie. Słowo Boże jest czytane „w świetle paschału” – Chrystus staje się jego interpretatorem, najpełniejszym objawieniem i realizacją. Po ostatnim czytaniu ze Starego Testamentu śpiewany jest, przy dźwięku dzwonów, organów i innych instrumentów (jeżeli są), hymn Chwała na wysokości Bogu. Wtedy też zapala się świece ołtarzowe. Po Epistole śpiewa się uroczyste, wielkanocne Alleluja.

Trzecią, po Liturgii Światła i Liturgii Słowa, częścią Wigilii Paschalnej, jest Liturgia Chrzcielna. Niemal od początku w Noc Zmartwychwstania Pańskiego udzielano sakramentu chrztu świętego (mówią o tym teksty pochodzące z I poł. III wieku). Później, gdy zaczęto chrzcić niemowlęta, udzielano chrztu krótko po ich urodzeniu. Jednak nadal Wigilia Paschalna jest najodpowiedniejszym czasem dla chrztu dorosłych, którzy zazwyczaj przyjmują wtedy również Pierwszą Komunię Świętą i otrzymują sakrament bierzmowania.

Po odśpiewaniu litanii do Wszystkich Świętych (na stojąco, bo w Okresie Wielkanocnym, podobnie jak we wszystkie niedziele, podczas litanii się stoi), błogosławi się wodę chrzcielną. Dokonuje się to poprzez odmówienie modlitwy, w trakcie której wstawia się do wody paschał. Wreszcie udziela się sakramentu chrztu zgodnie z rytuałem (wyrzeczenie się szatana, wyznanie wiary, przyjęcie chrztu, nałożenie białej szaty, zapalenie świecy od paschału) i sakramentu bierzmowania (nałożenie rąk, namaszczenie krzyżmem). Po włączeniu do wspólnoty Kościoła nowych członków, wszyscy obecni odnawiają swoje przyrzeczenia chrzcielne: z zapalonymi (od paschału) świecami w rękach wyrzekają się szatana i wyznają wiarę, a następnie zostają pokropieni przez celebransa dopiero co poświęconą wodą.

Modlitwa wiernych kończy Liturgię Chrzcielną, a wraz z przygotowaniem darów rozpoczyna się czwarta część Wigilii Paschalnej – Liturgia Eucharystyczna. Cała liturgia Wigilii zmierza ku Eucharystii, która stanowi szczyt celebracji Misterium Paschalnego. Warto zatroszczyć się o jak najbardziej uroczyste jej sprawowanie. Podczas niej nowo ochrzczeni przyjmują Pierwszą Komunię Świętą.

W Polsce szczególnie doniosły moment w przeżywaniu wielkanocnej radości stanowi procesja rezurekcyjna. Jest ona uroczystym ogłoszeniem światu Zmartwychwstania Chrystusa i wezwaniem całego stworzenia do udziału w triumfie Zmartwychwstałego. Może się ona odbyć bezpośrednio po Wigilii Paschalnej. Wtedy odśpiewanie hymnu Te Deum laudamus (łac. Ciebie Boga wysławiamy) i błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem kończy wspólną modlitwę. Może się ona odbyć również w poranek wielkanocny przed pierwszą Mszą świętą.

 Znadniemna.pl na podstawie materiału, przygotowanego przez Dominikanina Michała Paca dla Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP, fot.: parczewbazylika.pl

Dzisiaj, w Wielki Czwartek, rozpoczyna się Triduum Paschalne – wyjątkowy czas Wielkiego Tygodnia. W tych dniach wierni przeżywają mękę, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Liturgia Świętego Triduum Paschalnego stanowi jedną całość rozciągniętą na trzy pełne doby (Triduum oznacza trzy dni). W tradycji Kościoła rzymskokatolickiego Triduum uobecnia

„Władze dążą do prześladowania podejrzanych o nielojalność osób religijnych i nikt nie posiada immunitetu od represji” – mówi w wywiadzie dla rozgłośni Euroradio białoruska teologini i działaczka na rzecz praw człowieka Natalia Wasilewicz.

Euroradio w rozmowie z ekspertką wspomniało, że w przededniu swoich 65. urodzin katolicki proboszcz z podmińskiego Wołożyna – ksiądz Henryk Okołotowicz, skazany na 11 lat za „zdradę stanu” – przekazał zza krat wiadomość następującej treści: „W mojej sprawie nie ma ani słowa prawdy”.

Oskarżony o szpiegostwo na rzecz Polski i Watykanu duchowny wyznał jednocześnie, że padł ofiarą prześladowań politycznych nie tylko i nie tyle jako obywatel, lecz jako przedstawiciel Kościoła Katolickiego.

Wyrok przeciwko duchownemu dowodzi, że reżim nie ustaje w stosowaniu represji wobec przedstawicieli wyznań chrześcijańskich.

Wyroki i statusy „ekstremistyczne”

W pierwszych trzech miesiącach 2025 roku na Białorusi odnotowano nową falę represji na tle religijnym. Świadczą o tym wyniki monitoringu, publikowane co miesiąc przez inicjatywę Chrześcijańska Wizja, do której należy rozmówczyni rozgłośni.

Według niej jednym z najbardziej jaskrawych przykładów represji jest sprawa karna przeciwko Daniel-Landsay Keita, śpiewakowi w chórze parafii Wszystkich Świętych w Mińsku. Młody człowiek został oskarżony na podstawie artykułu 342 Kodeksu karnego za udział w pokojowych protestach. Rozprawa nad nim przebiega za zamkniętymi drzwiami.

W areszcie przebywa obecnie również ksiądz Andrzej Juchniewicz OMI, proboszcz sanktuarium maryjnego w Szumilinie koło Witebska.

Duchownemu próbują postawić poważne zarzuty, które zdaniem obrońców praw człowieka, są niczym innym, jak środkiem wywierania presji na kapłanie. Wcześniej księdzu Juchniewiczowi grożono sfingowanymi zarzutami za odmowę „współpracy” ze śledztwem.

Chrześcijanie są umieszczani także na tak zwanych „listach ekstremistów”. W marcu siły bezpieczeństwa uznały prawosławnego księdza Aleksandra Kuchtę za członka „formacji ekstremistycznej” Jego popularny chrześcijański blog „Batjuszka odpowie” uznano natomiast za część destrukcyjnej organizacji.

W styczniu za ekstremistyczną została uznana aktywność niezarejestrowanej partii Białoruska Chrześcijańska Demokracja, choć jej działalność była minimalna i nosiła charakter ściśle obywatelski.

Represje dotykają również więźniów. Ewangelicki kaznodzieja Mikalaj Hilla, skazany na 4 lata więzienia, został wpisany na listę „ekstremistów”. Jego sprawa wywołała reakcję Unii Europejskiej, której przedstawiciele domagali się natychmiastowego uwolnienia ewangelickiego kapłana.

Z kolei katolik Nikita Jemeljanow, który odsiaduje szósty rok więzienia, został ponownie skazany na podstawie artykułu 411 Kodeksu karnego za tzw. „nieposłuszeństwo”. W więzieniu wielokrotnie odmawiano mu wsparcia duchowego i spotkania z księdzem.

Nie słabnie presja na księży katolickich. W lutym został zatrzymany na granicy za subskrypcję „ekstremistycznych” materiałów na telefonie ksiądz Dzmitryj Malec. Skazano go na podstawie artykułu Kodeksu Wykroczeń.

Kolejnym alarmującym sygnałem była zmiana kwalifikacji w sprawie byłego hieromnicha Aleksandra Tarasenki. Karę aresztu administracyjnego zastąpiono mu sprawą karną za „obrazę prezydenta”.

Społeczność międzynarodowa aktywnie reaguje na represje wobec obecnych na Białorusi kościołów chrześcijańskich. Konferencja Kościołów Europejskich, zrzeszająca setki milionów wiernych, regularnie wyraża zaniepokojenie losem chrześcijan na Białorusi.

Kwestie prześladowanych księży katolickich i grekokatolickich są omawiane w Watykanie. Walcząca o prawa chrześcijan organizacja Forum 18 oraz zachodnie media, w tym Christian Network Europe News, systematyczne informują o przypadkach łamania prawa do wolności sumienia na Białorusi.

Kumulatywny efekt represji

Według Natalii Wasilewicz, chociaż represje wobec chrześcijan są widoczne, to trudno jest stwierdzić jednoznacznie, że mamy do czynienia z nową falą prześladowań.

„Powiem tak – represje rozwijają się falami, czasami maleją, czasami nasilają się, ale co ważniejsze, mają efekt kumulatywny” – uważa ekspertka.

Według niej coraz więcej ludzi pada ofiarami represji, ale są oni rozproszeni i coraz więcej z nich jest zmuszanych do wyjazdu z kraju. Bardzo mocno uderza to w społeczności, do których należą. – Im dłużej ten proces będzie trwał, tym mniej narzędzi będziemy mieli do dyspozycji, aby dowiadywać się czegokolwiek o represjach przeciwko wiernym i kapłanom – uważa Natalia Wasilewicz.

– Ludzie starają się z tym nie afiszować — m.in. dlatego, że trwa proces ponownej rejestracji organizacji religijnych, więc prześladowani starają się nie zwracać na siebie i swoją społeczność niepotrzebnej uwagi. Zamknięto również bazę orzeczeń sądowych, co utrudniło śledzenie przypadków prześladowań – zauważa rozmówczyni Euroradio.

Nikt nie może czuć się bezpieczny

Zauważa przy tym, iż w społeczeństwie panuje przekonanie, że władze są przychylne prawosławnym i wywierają większą presję na katolików, protestantów oraz wyznawców innych wyznań.

Według teoligini ta opinia nie jest prawdziwa. Na prześladowania narażeni są wszyscy chrześcijanie, zwłaszcza ci z nich, którzy w wyznawanym przez siebie systemie moralnym – wiarę i wierność ideałom chrześcijańskim stawiają wyżej od lojalności wobec władzy.

Władze tymczasem dążą do prześladowania osób religijnych, podejrzanych o nielojalność. Wobec tego nikt z chrześcijan nie może czuć się na Białorusi bezpieczny.

Białoruskie siły bezpieczeństwa nie mają szacunku ani do księdza katolickiego, ani do księdza prawosławnego. „Kapłani obu największych kościołów chrześcijańskich mogą być torturowani, wyśmiewani, upokarzani” – podsumowuje ekspertka.

Znadniemna.pl na podstawie Euroradio.fm, na zdjęciu: Natalia Wasilewicz, fot.: Belarus2020.churchby.info

„Władze dążą do prześladowania podejrzanych o nielojalność osób religijnych i nikt nie posiada immunitetu od represji” – mówi w wywiadzie dla rozgłośni Euroradio białoruska teologini i działaczka na rzecz praw człowieka Natalia Wasilewicz. Euroradio w rozmowie z ekspertką wspomniało, że w przededniu swoich 65. urodzin katolicki

56 – letni więzień polityczny, obywatel Polski Robert Tąpała został deportowany z Białorusi po odbyciu kary za obrazę Łukaszenki – poinformował kanał w Telegramie „Dysydent”. Polakowi zakazano przy okazji wjazdu na Białoruś przez okres najbliższych ośmiu lat.

Mężczyzna został zatrzymany w 2023 roku w związku z wpisami, które publikował w mediach społecznościowych. Za komentarze w sieci został skazany na trzy lata więzienia  za znieważenie Łukaszenki ( art. 368 Kodeksu Karnego RB) i przedstawiciela rządu (art. 369 Kodeksu Karnego RB). Ponadto został wpisany na białoruską „listę ekstremistów”.

Robert Tąpała odbywał karę w kolonii karnej nr 1 w Nowopołocku, w tej samej, w której wyrok 8 lat odsiaduje Andrzej Poczobut, dziennikarz i działacz mniejszości polskiej na Białorusi..

Mężczyzna mieszkał na Białorusi od lat 90., miał zezwolenie na pobyt. Według informacji portalu „Mediazona”, był współzałożycielem spółki LLC „OrionSvit” — firmy zajmującej się dystrybucją wyrobów cukierniczych.

Dissidentby pisze, że natychmiast po zwolnieniu z aresztu, Tąpała został przewieziony na granicę pod eskortą.  Centrum Praw Człowieka „Wiasna” informuje jednak, że po ogłoszeniu Tąpale decyzji o tym, że został na Białorusi uznany za persona non grata, mężczyzna musiał dotrzeć do Polski  samodzielnie.

Wiadomo, że Robert Tąpała ma syna i żonę Białorusinkę. Wszystko wskazuje na to, że po deportacji byłego więźnia politycznego do Polski rodzina mężczyzny pozostała na Białorusi.

Centrum Praw Człowieka „Wiasna” podaje, że w białoruskich aresztach, więzieniach i koloniach karnych przebywa obecnie 1194 więźniów politycznych.

 Znadniemna.pl za Kresy24.pl, na zdjęciu: Robert Tąpała, fot.: Spring96.org

56 – letni więzień polityczny, obywatel Polski Robert Tąpała został deportowany z Białorusi po odbyciu kary za obrazę Łukaszenki – poinformował kanał w Telegramie „Dysydent”. Polakowi zakazano przy okazji wjazdu na Białoruś przez okres najbliższych ośmiu lat. Mężczyzna został zatrzymany w 2023 roku w związku z

Andrzej Poczobut, działacz polskiej mniejszości narodowej na Białorusi i dziennikarz, skazany w lutym 2023 roku przez białoruski sąd na osiem lat kolonii karnej, obchodzi dzisiaj 52. urodziny.

Nasz kolega został zatrzymany przez białoruską milicję 25 marca 2021 roku w swoim mieszkaniu w Grodnie. Od tamtego czasu przebywa za kratami. W pokazowym procesie na początku 2023 r. władze zarzuciły mu „podżeganie do nienawiści”, a jego działaniom – polegającym na kultywowaniu polskości i publikowaniu artykułów w mediach – przypisano znamiona „rehabilitacji nazizmu”. Poczobut był również oskarżony o „wzywanie do działań na szkodę Białorusi”. Za zbrodnie, których nie popełnił został skazany na osiem lat kolonii karnej.

Andrzej Poczobut to grodzieński dziennikarz, który od 2005 roku , po odebraniu przez reżim Łukaszenki Polakom Białorusi ich prasy odradzał na uchodźstwie ukazujące się do dzisiaj czasopismo Związku Polaków na Białorusi – „Magazyn Polski”. Przez wiele lat współpracował też z polskimi mediami, w tym „Gazetą Wyborczą” i TVP Polonia, relacjonując sytuację na Białorusi. Za krytyczne wypowiedzi na temat rządzącego Białorusią od 1994 roku Łukaszenki, trafiał do aresztu, był sądzony (ostatecznie otrzymał wyrok w zawieszeniu).

Jako działacz nieuznawanego przez białoruskie władze Związku Polaków na Białorusi Poczobut, pasjonat historii, wiele czasu poświęcał m.in. badaniu losów Polaków na terenach dzisiejszej Białorusi.

Jak podkreśla Centrum Praw Człowieka Wiasna, według prokuratury „przewiny” Poczobuta miały polegać m.in. na tym, że nazwał agresją napaść ZSRR na Polskę w 1939 roku. Ponadto władzom nie podobało się to, iż pisał artykuły o protestach na Białorusi i działaczach polskiego podziemia w czasie II wojny światowej i po jej zakończeniu, występował w obronie praw polskiej mniejszości w tym kraju.

Od lata 2023 roku Andrzej odbywa wyrok ośmiu lat pozbawienia wolności w kolonii karnej w Nowopołocku. Jest to zakład karny uważany za jeden z najcięższych na Białorusi.

W kolonii w Nowopołocku Andrzej znajduje się pod ciągłą presją administracji tego zakładu karnego.

Od chwili aresztowania dziennikarza i działacza polskiej mniejszości narodowej strona polska domaga się  jego uwolnienia i zdjęcia z Andrzeja Poczobuta politycznie motywowanych, nieprawdziwych zarzutów. W dzień po jego skazaniu na 8 lat kolonii karnej władze RP podjęły decyzję o zamknięciu przejścia granicznego w Bobrownikach ze względu „na ważny interes bezpieczeństwa państwa”, później Polska wprowadziła kolejne ograniczenia na granicy z Białorusią. MSWiA oświadczyło nawet, że jeśli Poczobut zostanie uwolniony, to przejścia zostaną otwarte. MSZ RP zapewnia, że stale prowadzi działania na rzecz uwolnienia Poczobuta.

Znadniemna.pl

 

 

Andrzej Poczobut, działacz polskiej mniejszości narodowej na Białorusi i dziennikarz, skazany w lutym 2023 roku przez białoruski sąd na osiem lat kolonii karnej, obchodzi dzisiaj 52. urodziny. Nasz kolega został zatrzymany przez białoruską milicję 25 marca 2021 roku w swoim mieszkaniu w Grodnie. Od tamtego czasu

10 kwietnia minęła 15. rocznica tragedii smoleńskiej, w której zginął Maciej Płażyński, marszałek Sejmu III kadencji współzałożyciel Platformy Obywatelskiej, przewodniczący tej partii i jej klubu parlamentarnego w latach 2001–2003, poseł na Sejm II, III i IV kadencji, senator i wicemarszałek Senatu VI kadencji w latach 2005–2007, wojewoda , a od 11 maja 2008 roku aż do śmierci – prezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”.

Maciej Płażyński był wielkim przyjacielem mieszkających na Białorusi Polaków. Na kilka miesięcy przed tragiczną śmiercią, jako prezes Stowarzyszenia „ Wspólnota Polska”, Maciej Płażyński osobiście uczestniczył w obronie przez zajęciem przez białoruskie służby mundurowe Domu Polskiego w Iwieńcu. Troszczył się też o wsparcie prześladowanej przez reżim Łukaszenki za niezachwianą postawę patriotyczną Teresy Sobol, wieloletniej dyrektor tego obiektu, ufundowanego Polakom na Białorusi przez rodaków w Polsce.

Katastrofa smoleńska 10 kwietnia 2010 roku przerwała życiową misję Macieja Płażyńskiego, którą według wszystkich, którzy go znali, na wszystkich piastowanych stanowiskach rozumiał on i traktował, jako działalność dla dobra wspólnego.

W 15 rocznicę śmierci wybitnego męża stanu i działacza społecznego rodzina, przyjaciele, reprezentanci samorządu gdańskiego i województwa oraz delegacja Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, w asyście honorowej Wojska Polskiego uczestniczyli w Mszy świętej w Bazylice Mariackiej w Gdańsku, którą odprawił ks. prałat Ireneusz Bradtke oraz złożyli przy sarkofagu śp. Macieja Płażyńskiego wieńce i zapalili znicze.

Po nabożeństwie w Bazylice Mariackiej, obok kaplicy św. Doroty, w której mieści się sarkofag Macieja Płażyńskiego oraz pomnik ofiar katastrofy samolotu rządowego pod Smoleńskiem, otwarto wystawę fotograficzną, składającą się z dwóch rozdziałów tematycznych – jednego pt. „Maciejowi rodzina i przyjaciele” oraz drugiego pt. „Moim powołaniem jest służba publiczna/Rzecz o Macieju Płażyńskim”.

Redakcja Znadniemna.pl wykonała fotografie plansz tej wystawy. Z okazji 15. rocznicy śmierci Macieja Płażyńskiego pragniemy Państwu je zaprezentować:

ROZDIAŁ PIERWSZY – „Maciejowi rodzina i przyjaciele”

ROZDZIAŁ DRUGI – „Moim powołaniem jest służba publiczna/Rzecz o Macieju Płażyńskim”

Znadniemna.pl na podstawie Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” 

10 kwietnia minęła 15. rocznica tragedii smoleńskiej, w której zginął Maciej Płażyński, marszałek Sejmu III kadencji współzałożyciel Platformy Obywatelskiej, przewodniczący tej partii i jej klubu parlamentarnego w latach 2001–2003, poseł na Sejm II, III i IV kadencji, senator i wicemarszałek Senatu VI kadencji w latach

Wspomnienia Sybiraków, a także ich rodzin – dzieci i wnuków – można obejrzeć i wysłuchać na nowym portalu uruchomionym przez Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku. Dostępnych jest ponad 60 nagrań z Polski, Kazachstanu, Nowej Zelandii, Meksyku i Argentyny.

Muzeum Pamięci Sybiru jest ogólnopolską instytucją zajmującą się m.in. tematyką deportacji Polaków na Wschód. Instytucja znajduje się w powojskowych magazynach przy ul. Węglowej, działa tam od 2021 roku.

Jednym z najnowszych działań muzeum jest portal internetowy „Relacje z Sybiru”, który w poniedziałek został uruchomiony i zaprezentowany Sybirakom i dziennikarzom.

Prof. Wojciech Śleszyński, dyrektor Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku. Fot.: PAP

Jak mówił dyrektor Muzeum Pamięci Sybiru prof. Wojciech Śleszyński, portal został uruchomiony na zakończenie muzealnych obchodów 85. rocznicy Zbrodni Katyńskiej i rozpoczęcia drugiej masowej deportacji Polaków na Sybir.

„Jak niektórym powiesz, że coś takiego jak Syberia (było), to takie »eee« nas bardzo nie pokoi.”

Podkreślił, że ideą muzeum a także nowego portalu jest „oddanie głosu samym bohaterom Sybirakom”.

„Co jest niezwykle ważne i na tym polega, że wśród Sybiraków są także wspomnienia drugiego i trzeciego pokolenia, to, co w nauce nazywamy postpamięć” – podkreślił.

Śleszyński powiedział, że relacje są z całego świata, od Sybiraków i ich rodzin mieszkających nie tylko w Polsce, ale też Kazachstanie, Nowej Zelandii, Meksyku i Argentyny. Dyrektor podkreślił, że zebranie tych wspomnień było możliwe dzięki muzealnemu zespołowi.

„Nie przypadkowo otwieramy ten portal, dlatego że – to jest już chyba oczywiste – Białystok a także Muzeum Pamięci Sybiru to jest takie miejsce, które opieką ma objąć Sybiraków i potomków Sybiraków rozrzuconych po całym świecie. Pamięć o Sybirze, pamięć o doświadczeniu Sybiru w naturalny sposób zaczyna być tożsamością naszego miasta” – zaznaczył Śleszyński.

Zwrócił uwagę, że relacje Sybiraków są dostępne na innych portalach, ale siłą portalu Muzeum pamięci Sybiru są właśnie wspomnienia kolejnych pokoleń. „Niestety, czas jest nieubłagany i z każdym dniem nasi Sybiracy od nas odchodzą” – dodał. Dlatego tak ważne jest zbieranie tych wspomnień.

Na portalu – który dostępny jest poda adresem www.relacjezsybiru.pl – udostępnionych jest obecnie ponad 60 relacji (mają pojawiać się kolejne), większość to wideo, kilkanaście z nich – audio. Wszystkie wspomnienia, bez względu, w jakim języku zostały nagrane – można przetłumaczyć, dzięki nowym technologiem, praktycznie na każdy język świata. Wspomnienia można wyszukiwać po imieniu i nazwisku, a także wpisywać słowa klucze związane z tym tematem jak np. druga deportacja na Sybir, transport, Armia Andersa, czy poszczególne nazwy miejscowości.

„Wierzymy, że będzie on portalem otwierającym świat na historię i doświadczenie Sybiraków, jak również będzie portalem pokazującym, czym jest postpamięć i jak ona funkcjonuje w społeczeństwie” – mówiła redaktor portalu dr Sylwia Szarejko.

Szarejko podziękowała też wszystkim osobom, które zechciały podzielić się wspomnieniami. „Dzięki temu państwa przekaz ma szansę i my w to wierzymy głęboko – trafić do jak najszerszego grona odbiorców. To też jest nasza praca i misja. Dziękujemy przede wszystkim państwu za to, że powierzyliście nam swoje historie” – podkreśliła.

Jednym z Sybiraków, który podzielił się swoimi wspomnieniami jest Michał Siewruk, który został zesłany na Sybir z rodzicami i siostrą jako 11-letni chłopiec. Mówił dziennikarzom, że te wspomnienia nie zostaną dla Sybiraków, a dla młodzieży. Podkreślił, że młodzież trzeba przekonywać.

„Jak niektórym powiesz, że coś takiego jak Syberia (było), to takie »eee« nas bardzo nie pokoi” – dodał. Zaznaczył, że trzeba starać się zebrać wspomnienia od wszystkich Sybiraków, bo – jak mówił – „mało nas zostało”.

Muzeum Pamięci Sybiru powołane zostało w 2017 roku. Jego siedzibę w starych wojskowych magazynach przy ul. Węglowej otwarto w 2021 roku. Wystawa stała jest główną częścią muzeum. Na ok. 2 tys. mkw. przedstawia historię polskiej obecności na Syberii – od carskich zsyłek w głąb Rosji po represje i zbrodnie sowieckie, w tym deportacje na wschód. Muzeum ma charakter narracyjny, oparte jest przede wszystkim na zebranych przez instytucje relacjach i wspomnieniach zesłańców, a także zgromadzonych i wyeksponowanych pamiątkach Sybiraków.

Znadniemna.pl/PAP

 

Wspomnienia Sybiraków, a także ich rodzin - dzieci i wnuków - można obejrzeć i wysłuchać na nowym portalu uruchomionym przez Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku. Dostępnych jest ponad 60 nagrań z Polski, Kazachstanu, Nowej Zelandii, Meksyku i Argentyny. Muzeum Pamięci Sybiru jest ogólnopolską instytucją zajmującą się

Przejdź do treści