HomeStandard Blog Whole Post (Page 3)

Strefa buforowa od niedzieli będzie obowiązywać przez kolejne 90 dni. Obejmuje blisko 80-kilometrowy odcinek granicy. Nowe rozporządzenie wejdzie w życie w niedzielę, 8 czerwca br.

Polski minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomasz Siemoniak podpisał rozporządzenie w sprawie wprowadzenia czasowego zakazu przebywania na określonym obszarze w strefie nadgranicznej. „Czasowy zakaz przebywania w strefie nadgranicznej gwarantuje bezpieczeństwo funkcjonariuszy Straży Granicznej, Policji oraz żołnierzy. Przedłużenie obowiązywania strefy buforowej ułatwi również prace związane z modernizacją zapory oraz ograniczy aktywność grup przemytniczych, co jest zgodne z międzynarodowymi zobowiązaniami Polski” – podkreśla MSWiA.

Jak podkreśla ministerstwo, po niemal 372 dniach funkcjonowania strefy liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej spadła o około 28 proc. Od 13 czerwca 2024 r. do 1 czerwca 2025 r. odnotowano prawie 22,5 tys. takich prób. W analogicznym okresie, przed wprowadzeniem strefy, było ich ponad 31,2 tys.

Zakaz przebywania na określonym obszarze w strefie nadgranicznej przez 90 dni obowiązuje od 13 czerwca 2024 r. Dotyczy obszaru przylegającego do granicy polsko-białoruskiej i był już kilkukrotnie przedłużany. Ostatnie przedłużenie dotyczyło okresu od 10 marca do 7 czerwca br.

„Strefa objęta zakazem przebywania tak jak ostatnio będzie obejmowała odcinek granicy o długości 78,29 km, położony w zasięgu terytorialnym Placówek Straży Granicznej w Michałowie, Narewce, Białowieży, Dubiczach Cerkiewnych oraz Czeremsze. Na odcinku 59,24 km obszar objęty zakazem to 200 m od linii granicy państwowej. Natomiast na odcinku 15,26 km położonym w rejonie rezerwatów przyrody strefa jest szersza i wynosi ok. 2 km, a na odcinku ok. 3,79 km jej szerokość w głąb kraju to ok. 4 km” – informuje MSWiA.

Znadniemna.pl/gov.pl

Strefa buforowa od niedzieli będzie obowiązywać przez kolejne 90 dni. Obejmuje blisko 80-kilometrowy odcinek granicy. Nowe rozporządzenie wejdzie w życie w niedzielę, 8 czerwca br. Polski minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomasz Siemoniak podpisał rozporządzenie w sprawie wprowadzenia czasowego zakazu przebywania na określonym obszarze w strefie

Światowe Spotkanie Młodej Polonii – Polonia Camp 2025 – to wydarzenie dla młodych Polaków z całego świata. Impreza odbędzie się od 17 do 20 lipca 2025 roku na kampusie Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Wydarzenie zostało objęte patronatem Marszałek Senatu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.

To pierwsze tego typu spotkanie młodzieży polonijnej, które zgromadzi 1000 uczestników – studentów, liderów lokalnych społeczności, przedsiębiorców, aktywistów – ludzi zainteresowanych poznaniem kraju swoich przodków. Celem wydarzenia jest zarówno integracja młodego pokolenia Polaków i Polonii mieszkających poza granicami Polski, wzmocnienie więzi z Ojczyzną, pogłębienie tożsamości narodowej, znajomości polskiej kultury i języka, jak również poznanie możliwości edukacyjnych czy rozwoju biznesu w Polsce. Efektem spotkania ma być stworzenie międzynarodowej sieci współpracy młodych Polaków.

Polonia potrzebuje liderów, którzy wniosą nową energię i świeże pomysły do polonijnego życia. Potrzebujemy nowej, dynamicznej wizji współpracy Polonii z krajem i podtrzymywania więzi z Ojczyzną. I właśnie po to jest Polonia_Camp 2025 – największe spotkanie młodzieży polonijnej z całego świata. Chcemy, żeby młoda Polonia odkryła siłę i potencjał Polski, ale też siłę integracji nowego pokolenia Polaków rozsianych po całym świecie. To będzie wydarzenie pełne dyskusji, rozmów z wybitnymi ludźmi kultury, nauki, polityki i biznesu. Ale przede wszystkim będzie to święto młodej Polonii, pełne radości, muzyki, poznawania przyjaciół i przeżywania polskości. Zapraszam Was do Warszawy!” – mówi Pani Marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska.

Rejestracja i zasady uczestnictwa

Do udziału w wydarzeniu zaproszone są osoby w wieku 18–30 lat mieszkające poza granicami Polski (z wyłączeniem Federacji Rosyjskiej) identyfikujące się jako osoby polskiego pochodzenia, które chcą pielęgnować swoją tożsamość narodową. Rejestracja już ruszyła i odbywa się poprzez stronę internetową: www.poloniacamp.pl

Udział w imprezie jest bezpłatny, decyduje kolejność zgłoszeń, przekazanie kompletnych danych oraz motywacja do udziału w wydarzeniu. Uczestnicy zobowiązani są do pokrycia we własnym zakresie kosztów ubezpieczenia i opłat wizowych związanych z przyjazdem do Polski w dniach 17-20 lipca 2025 roku oraz akceptacji regulaminu wydarzenia. Dla uczestników przewidziane są noclegi na terenie kampusu Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, wyżywienie oraz częściowa refundacja kosztów podróży (po udziale w wydarzeniu i okazaniu biletów na samolot, pociąg, autobus lub prom).

Rejestracja na wydarzenie: www.poloniacamp.eu

Facebook https://bit.ly/Polonia_Camp_Facebook

Instagram https://bit.ly/Polonia_Camp_Instagram

Linked In https://bit.ly/Polonia_Camp_Linkedin

TikTok https://bit.ly/Polonia_Camp_Tiktok

https://bit.ly/Polonia_Camp_X

YouTube https://bit.ly/Polonia_Camp_Youtube

Kontakt: Biuro Polonia_Camp 2025

mail: [email protected]
tel.: +48 601 237 876
https://poloniacamp.eu/

Znadniemna.pl/gov.pl

Światowe Spotkanie Młodej Polonii - Polonia Camp 2025 - to wydarzenie dla młodych Polaków z całego świata. Impreza odbędzie się od 17 do 20 lipca 2025 roku na kampusie Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Wydarzenie zostało objęte patronatem Marszałek Senatu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. To pierwsze tego

Polski Instytut Językowy opublikował statystykę za 2024 rok, dotyczącą liczby decyzji o uznaniu za obywatela polskiego, podejmowanych przez wojewodów.

Wynika z niej, że z tego trybu otrzymania polskiego obywatelstwa (nie uwzględnia przypadków nadania obywatelstwa RP przez Prezydenta Rzeczypospolitej) skorzystało 14 753 osoby.

W pierwszej trójce krajów, których obywateli wojewodowie uznali za  polskich, znalazły się:

Ukraina — 7460;

Białoruś — 5664;

Rosja — 716.

Statystyka uznania za obywatela polskiego za 2024 rok według kraju pochodzenia, źródło: dane.gov.pl

Statystyka ta dotyczy wniosków, które w większości zostały złożone przed rokiem 2024 — zatem opublikowane dane dotyczą decyzji, wydanych w odniesieniu do wniosków złożonych w latach 2022—2023, czyli zaraz po rozpoczęciu pełnoskalowej wojny w Ukrainie.

Kto najchętniej odcina się od kraju pochodzenia?

Ukraina dominuje jeśli chodzi o ogólną liczbę uzyskanych decyzji o uznaniu za obywatela polskiego, ale w stosunku do liczby Ukraińców przebywających w Polsce proporcja ta wskazuje na to, że w porównaniu do Rosjan i Białorusinów przedstawicielom tego państwa niespieszno asymilować się Polakami.

Mimo że w Polsce przebywa 1–2 miliony obywateli Ukrainy, uznanych za obywateli RP zostało „tylko” 7460 z nich. To znaczy, że polskie obywatelstwo uzyskał tylko jeden na około 270 mieszkających w Polsce obywateli Ukrainy.

Tymczasem Rosjan i Białorusinów w Polsce jest znacznie mniej (od kilkunastu do kilkuset tysięcy), a proporcje w tych grupach narodowościowych wyglądają następująco:

Z ponad 17 tys. mieszkających w Polsce migrantów z Rosji polskimi obywatelami zostało 716. Daje to proporcję: 1 posiadacz polskiego paszportu na około 25 obywateli Rosji.

W przypadku Białorusinów, których liczbę w Polsce szacuje się na ponad 300 tysięcy, obywatelstwo polskie otrzymało 5664 osób. Oznacza to, że stosunek nowoprzybyłych polskich obywateli z tej grupy migrantów wynosi:1 obywatel RP na 53 posiadaczy białoruskiego obywatelstwa.

Odsetek Rosjan i Białorusinów uznanych za polskich obywateli jest znacznie wyższy niż ta sama proporcja wśród Ukraińców. Prawdopodobnie jest to wynik większej determinacji ze strony Białorusinów i Rosjan w odejściu od obywatelstwa kraju pochodzenia.

Przypominamy, że już 1 lipca tego roku wejdą w życie zmiany w polskim prawie, dotyczące uznawalności znajomości języka polskiego przez cudzoziemców, ubiegających się w Polsce o stały pobyt, bądź o uznanie za obywatela polskiego.

Polski Instytut Językowy przypomina w związku z powyższym, iż osoby aspirujący do otrzymania stałego pobytu, bądź obywatelstwa, powinni postarać się o zdobycie Certyfikatu znajomości języka polskiego na poziomie co najmniej B1. Jest to minimalnie wymagany poziom znajomości polskiego w przypadku osób, starających się w Polsce o stały pobyt bądź o uznanie za obywatela polskiego.

Znadniemna.pl za Facebook.com/polski.instytut.jezykowy, źródło ilustracji: magfin.pl

Polski Instytut Językowy opublikował statystykę za 2024 rok, dotyczącą liczby decyzji o uznaniu za obywatela polskiego, podejmowanych przez wojewodów. Wynika z niej, że z tego trybu otrzymania polskiego obywatelstwa (nie uwzględnia przypadków nadania obywatelstwa RP przez Prezydenta Rzeczypospolitej) skorzystało 14 753 osoby. W pierwszej trójce krajów, których

Kościół katolicki obchodzi dziś uroczystość Zesłania Ducha Świętego (Zielone Świątki), jedno z najważniejszych wydarzeń w roku liturgicznym, które kończy pięćdziesięciodniowy okres wielkanocny. Święto to upamiętnia moment, gdy na zebranych w Wieczerniku apostołów zstąpił Duch Święty, dając im odwagę i mądrość do głoszenia Ewangelii. To wydarzenie uznaje się za symboliczny początek Kościoła.

Duch Święty – źródło życia Kościoła

„Duch Święty jest duszą Kościoła. Bez Niego nie może być ani wiary, ani nadziei, ani miłości” – przypominał św. Jan Paweł II w homilii na Zesłanie Ducha Świętego w 1998 r. – „To On budzi charyzmaty, rozpala modlitwę, prowadzi do jedności i odnawia oblicze ziemi – tej ziemi”.

W języku liturgicznym uroczystość nosi nazwę Pięćdziesiątnicy (Pentēkostē), ponieważ przypada pięćdziesiątego dnia po Zmartwychwstaniu. Zgodnie z relacją św. Łukasza (Dz 2,1–11), Duch Święty objawił się w postaci wichru i ognistych języków, a apostołowie zaczęli przemawiać różnymi językami – zapowiadając powszechność Kościoła i jedność ponad podziałami.

Zapowiedź Ducha Świętego

Zapowiedź Ducha Świętego obecna była już w proroctwach Starego Testamentu, a pełni jej udzielił Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy: „A Paraklet, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co ja wam powiedziałem”.

W Dziejach Apostolskich św. Łukasz opisuje, jak Duch Pocieszyciel wypełnił dom, w którym trwali uczniowie, a ogniste języki spoczęły na każdym z nich. Napełnieni Duchem Świętym, zaczęli głosić z odwagą zbawcze dzieło Jezusa.

Powstanie Kościoła

Zesłanie Ducha Świętego oznacza powstanie Kościoła – wspólnoty posłanej do wszystkich narodów, nieprzypisanej żadnemu środowisku czy kulturze. Jak uczy Sobór Watykański II, Kościół jest „niejako sakramentem zjednoczenia ludzi z Bogiem i budowania jedności rodzaju ludzkiego” (Lumen gentium).

Duch Święty udziela siedmiu darów: mądrości, rozumu, rady, męstwa, umiejętności, pobożności i bojaźni Bożej. Uzdalnia wiernych do świadectwa w świecie, kieruje losami Kościoła, powołuje nowe inicjatywy, wybiera misjonarzy, natchnął wybór św. Macieja do grona apostołów, a Pawła i Barnabę – do głoszenia Ewangelii.

„Duch Święty nie należy do przeszłości ani przyszłości – On jest dziś. Działa tu i teraz” – przypominał papież Franciszek podczas modlitwy Regina Coeli w 2021 roku.

Historia i liturgia uroczystości

Uroczystość Zesłania Ducha Świętego obchodzona jest od starożytności. Początkowo łączona z Wielkanocą, od IV wieku stała się osobnym świętem. Wprowadzenie jej do kalendarza liturgicznego zatwierdził Synod w Elwirze (306 r.). Papież Leon XIII rozpowszechnił praktykę nowenny przed uroczystością.

Liturgia dnia wyróżnia się czerwonym kolorem szat – symbolem ognia i misyjnej gorliwości. W centrum znajduje się opis zesłania Ducha (Dz 2,1–11), fragment z 1 Listu do Koryntian o różnorodności darów (1 Kor 12) oraz Ewangelia św. Jana (J 20,19–23) – przekazująca uczniom Ducha jako źródło przebaczenia.

Przed Ewangelią śpiewana jest sekwencja „Veni Sancte Spiritus” („Przybądź, Duchu Święty”), zwana „Złotą Sekwencją” – uroczyste wezwanie do działania Pocieszyciela.

W wielu parafiach i wspólnotach zakonnych odbywa się Wigilia Zesłania Ducha Świętego – rozbudowana liturgia na wzór Wigilii Paschalnej z rozszerzoną Liturgią Słowa. Popularne są czuwania modlitewne, adoracje i modlitwy o odnowienie darów Ducha. Szeroko praktykowana jest także Nowenna do Ducha Świętego.

W Polsce uroczystość znana jest również jako Zielone Świątki – nazwa nawiązuje do wiosennego odrodzenia przyrody. Kościoły i domy przyozdabia się młodymi brzózkami i tatarakiem, a ludowe obrzędy niosą radosny ton i wiosenną symbolikę.

Symbole i dzień wolny w Europie

W ikonografii chrześcijańskiej Duch Święty przedstawiany jest jako gołębica, ogień lub snop światła. W barokowych świątyniach często symbolizuje Go jasne światło wpadające przez kopułę świątyni.

Zesłanie Ducha Świętego obchodzone jest przez dwa dni – w wielu krajach europejskich, m.in. w Niemczech, Francji czy Danii, poniedziałek pozostaje dniem wolnym od pracy. W Polsce drugi dzień świąt zniesiono w 1951 roku. Wyjątek stanowią wierni Kościoła Zielonoświątkowego, dla których dzień ten jest ustawowo wolny.

Uroczystość Zesłania Ducha Świętego jest kluczowym momentem w historii Kościoła, symbolizującym jego początek i misję. Duch Święty, jako dusza Kościoła, nieustannie działa, inspirując wiernych do głoszenia Ewangelii i budowania jedności. Święto to, obchodzone od starożytności, jest okazją do refleksji nad darami Ducha i ich rolą w życiu wspólnoty chrześcijańskiej.

Znadniemna.pl/KAI

Kościół katolicki obchodzi dziś uroczystość Zesłania Ducha Świętego (Zielone Świątki), jedno z najważniejszych wydarzeń w roku liturgicznym, które kończy pięćdziesięciodniowy okres wielkanocny. Święto to upamiętnia moment, gdy na zebranych w Wieczerniku apostołów zstąpił Duch Święty, dając im odwagę i mądrość do głoszenia Ewangelii. To wydarzenie

Jest szczęśliwy, że „niesie krzyż męczeństwa za Boga, za wiarę, za Kościół” i prosi Pana o umocnienie w wierze –  mówią o księdzu Henryku Okołotowiczu, skazanym przez reżim Łukaszenki za „zdradę stanu” wierni kapłana z podmińskiego Wołożyna.

Skazany na 11 lat pozbawienia wolności ksiądz katolicki Henryk Okołotowicz przebywa w kolonii karnej w Bobrujsku już półtora miesiąca. Został tam przeniesiony po uprawomocnieniu się wyroku dokładnie w Wielkanoc – 20 kwietnia.

Od tego czasu od duchownego nie dochodzą praktycznie żadne wiadomości. Do parafian docierają o nim jedynie szczątkowe informacje. Dowiedzieli się oni na przykład, że 65-letni ksiądz został w kolonii przypisany do oddziału nr 4. Dzięki tej informacji listy do niego można wysyłać na bardziej precyzyjny niż dotychczas adres (koperta ma być podpisana w języku rosyjskim – jak poniżej. Tak samo, po rosyjsku, należy napisać i sam list, który, zanim zapadnie decyzja o przekazaniu go adresatowi, będzie czytany przez cenzora, który może nie władać innymi językami poza rosyjskim):

Околотовичу Геннадию Владиславовичу

ИК №2, отряд №4

213807 ул. Сикорского 1, Бобруйск,

Могилевская область, Республика Беларусь

Przez półtora miesiąca, które ksiądz przebywa w kolonii karnej, nie docierały od niego do wiernych żadne listy poza jednym krótkim, de facto – grypsem, w którym ksiądz Henryk prosił o wysłanie lekarstw (kapłan choruje na poważne choroby) i napisał, że jest szczęśliwy z powodu tego, że może „nieść krzyż męczeństwa za Boga, za wiarę, za Kościół”. W tym samym liście duchowny poinformował, że prosi Pana o umocnienie w wierze i przekazał wszystkim słowa wdzięczności.

Według informacji wiernych za okres pobytu w kolonii karnej księdzu jeszcze ani razu nie pozwolono wykonać telefonu do bliskich, bądź znajomych.

Wierni oczekują teraz planowany w czerwcu przyjazd do Mińska nowego nuncjusza apostolskiego na Białorusi – arcybiskupa Ignazio Ceffalii. Z jego misją na Białorusi miejscowi katolicy wiążą nadzieję, że wynegocjuje on z władzami uwolnienie z kolonii karnej księdza Henryka i sprawi, że na wolność wyjdzie jeszcze jeden katolicki duchowny – ojciec Andrzej Juchniewicz OMI, skazany na podstawie zmyślonych oskarżeń na 13 lat kolonii karnej.

22 maja tego roku w Watykanie podczas ceremonii udzielenia nowemu nuncjuszowi na Białorusi sakry biskupiej przez sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej kardynała Pietro Parolina, abp Ignazio Cefalìa, zapewniał, iż podejmuje misję na Białorusi z głębokim pragnieniem służenia i budowania mostów.

„Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby szerzyć radość Ewangelii, pracować dla dobra kraju i jego wiernych” – mówił dyplomata dodając, iż w swojej misji będzie kierował się pewnością, że „Kościół jest jeden, że miłość Boga nie zna granic i że Jego łaska zawsze nas uprzedza”.

Znadniemna.pl na podstawie Katolik.life/Ekai.pl

Jest szczęśliwy, że „niesie krzyż męczeństwa za Boga, za wiarę, za Kościół” i prosi Pana o umocnienie w wierze –  mówią o księdzu Henryku Okołotowiczu, skazanym przez reżim Łukaszenki za „zdradę stanu” wierni kapłana z podmińskiego Wołożyna. Skazany na 11 lat pozbawienia wolności ksiądz katolicki Henryk

Sąd w Grodnie nakazał konfiskatę budynku, w którym mieści się konsulat RP. Decyzja ma związek z zaocznym wyrokiem skazującym wobec biznesmena, obywatela Polski, który jest współwłaścicielem budynku – poinformował wczoraj, 4 czerwca, portal Spring96.org, redagowany przez Centrum Obrony Praw Człowieka „Wiasna”.

Portal „Wiasny” poinformował, że sąd w Grodnie 30 maja wydał wyrok wobec Stanisława Bujnickiego, prowadzącego interesy na Białorusi obywatela Polski, którego oskarżono o uchylanie się od płacenia podatków. Sąd wydał na Bujnickiego wyrok 3,5 roku więzienia, zmniejszając przy tym wymiar kary o rok w związku z amnestią. Mężczyzna został ponadto ukarany grzywną, na poczet której sąd  nakazał konfiskatę  budynku biurowego w Grodnie, należącego do firmy Fort, w której udziały ma skazany przedsiębiorca. W podlegającym konfiskacie budynku mieści się m.in. Konsulat Generalny RP w Grodnie.

Stanisław Bujnicki, będący współwłaścicielem Fortu, od 1999 roku mieszka w Polsce.  Wyemigrował z Białorusi z przyczyn politycznych i otrzymał polskie obywatelstwo. Wcześniej zasiadał we władzach Związku Polaków na Białorusi (ZPB). Jak podaje białoruski portal Zerkalo.io, pozostali właściciele budynku to również osoby fizyczne, będące obywatelami Polski. Według tego medium w lipcu 2024 roku toczyły się rozmowy z udziałem polskiego MSZ na temat budynku.

Do sprawy spodziewanej konfiskaty  budynku, w którym mieści się polski konsulat odniosło się polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

„Rozmawiałem z naszym konsulem w Grodnie po tym, jak otrzymałem tę informację z mediów. Przekazał, że nie ma żadnych informacji na temat zmiany statusu (budynku) polskiego konsulatu, bo nadal dysponujemy wszelkimi umowami dotyczącymi wynajmu tego pomieszczenia i nie ma jak dotąd w tej sprawie żadnego sygnału ze strony białoruskiej, aczkolwiek pamiętamy o niedawnej decyzji dotyczącej zawłaszczenia majątku wybudowanego za pieniądze polskich podatników, czyli przejęcia przez władze białoruskie budynków Macierzy Polskiej w Grodnie w 2022 r.” — cytuje rzecznika MSZ Pawła Wrońskiego Polska Agencja Prasowa.

Znadniemna.pl za Spring96.org/Zerkalo.io/PAP, fot.: Konsulat Generalny RP w Grodnie/Facebook

Sąd w Grodnie nakazał konfiskatę budynku, w którym mieści się konsulat RP. Decyzja ma związek z zaocznym wyrokiem skazującym wobec biznesmena, obywatela Polski, który jest współwłaścicielem budynku – poinformował wczoraj, 4 czerwca, portal Spring96.org, redagowany przez Centrum Obrony Praw Człowieka "Wiasna". Portal "Wiasny" poinformował, że sąd

W ciągu najbliższego roku na Białorusi wzrośnie liczba prześladowań obywateli na tle ideologicznym. Do takiego wniosku doszli w swoim najnowszym raporcie obrońcy praw człowieka z Białoruskiego Komitetu Helsińskiego. Raport bada najnowsze trendy polityki państwowej na Białorusi.

Autorzy raportu zwracają w szczególności uwagę na wzrost aktywności państwa w sferze ideologii. Odnotowują mianowicie, iż władze wprowadzają indywidualną odpowiedzialność kierowników placówek oświatowych oraz zakładów pracy za jakość „pracy ideologicznej”. Według obrońców praw człowieka w najbliższej przyszłości prześladowania w miejscu pracy i w sferze edukacji wzrosną.

Kolejnym instrumentem prześladowań politycznych, który władze zaczęły wykorzystywać przeciwko ideowo niepoprawnym obywatelom jest nadanie ich rodzinom statusu rodzin znajdujących się w sytuacji społecznie niebezpiecznej. Od 2025 roku do nadania rodzinie powyższego statusu wystarczy fakt pociągnięcia rodziców do odpowiedzialności na podstawie tak zwanych politycznych paragrafów kodeksu karnego bądź kodeksu wykroczeń.

Oczekiwane jest także zaostrzenie przepisów w sferze edukacji. Wyjeżdżający na Białoruś do dziadków dzieci z rodzin emigranckich mogą być sprawdzane pod kątem pobierania nauki w białoruskich szkołach państwowych. W przypadku stwierdzenia faktu, iż dzieci takie nie uczęszczają do szkoły zgodnie z  białoruskim adresem zameldowania, odpowiednie organa państwowe mogą uznać, iż są wychowywane w rodzinie znajdującej się w sytuacji społecznie niebezpiecznej. Jest to pierwszy krok do rozpoczęcia procedury pozbawienia rodziców takiego dziecka praw rodzicielskich.

Coraz powszechniejsze stało się stosowanie na Białorusi artykułu karnego o „zdradzie państwa”. Wcześniej odpowiedzialnością z tego artykułu byli zagrożeni byli głownie oficerowie wojskowi oraz funkcjonariusze służb bezpieczeństwa państwowego.

Niedawno pojawiła się jednak informacja o postępowaniu, wszczętym na podstawie artykułu o „zdradzie państwa”, przeciwko ekspertom, którzy prowadzili badania nad COVID-19 i integracją Białorusi z UE na zlecenie organizacji zagranicznych. 30 grudnia 2024 roku za „zdradę państwa” skazany został na Białorusi proboszcz katolickiej parafii w podmińskim Wołożynie, ksiądz Henryk Okołotowicz.

Znadniemna.pl na podstawie Spring96.org

W ciągu najbliższego roku na Białorusi wzrośnie liczba prześladowań obywateli na tle ideologicznym. Do takiego wniosku doszli w swoim najnowszym raporcie obrońcy praw człowieka z Białoruskiego Komitetu Helsińskiego. Raport bada najnowsze trendy polityki państwowej na Białorusi. Autorzy raportu zwracają w szczególności uwagę na wzrost aktywności państwa

Na dziś przypada 239. rocznica urodzin Konstantego Tyzenhauza, jednego z pierwszych ornitologów polskich, będącego bratankiem założyciela Akademii Medycyny Ludzkiej i Weterynaryjnej w Grodnie – Antoniego Tyzenhauza.

Konstanty, syn Ignacego Tyzenhauza, dowódcy gwardii litewskiej i Marii z Przeździeckich, córki podkanclerza Wielkiego Księstwa Litewskiego, urodził się 3 czerwca 1786 roku w Żołudku pod Grodnem.

Już będąc dzieckiem chłopak „kreślił” zabawne obrazki oraz portrety znanych sobie osób. Podejmując jako nastolatek naukę w Warszawie, Konstanty zgłosił się do cenionych malarzy – Jana Piotra Norblina i Aleksandra Orłowskiego, którzy podjęli się nauczania młodego człowieka techniki rysunku. Nikt jeszcze wtedy nie wiedział, jak bardzo ta umiejętność okaże się owocną i pożyteczną w pracy przyszłego uczonego przyrodnika.

W wieku 18 lat Konstanty Tyzenhauz wstąpił na Uniwersytet Wileński. Jego ulubionym wykładowcą był słynny biolog i botanik, profesor Stanisław Bonifacy Jundziłł. Być może to pod jego wpływem młody Konstanty wybrał swoją drogę życiową – służyć nauce. Drugim znamienitym nauczycielem Konstantego stał się wybitny artysta malarz Jan Rustem, autor jednego z dwóch znanych dziś portretów Konstantego Tyzenhauza.

Portret Konstantego Tyzenhauza autorstwa Jana Rustema, źródło: Wikipedia

W wojsku Napoleona

Fascynacja przyrodą nie przesłoniła Tyzenhauzowi rzeczywistych wydarzeń politycznych. W 1812 roku wstąpił do wojsk litewskich, walczących u boku Napoleona, a widząc słabe wyposażenie 19. pułku piechoty, w którym przyszło mu służyć, sam zakupił dla niego część broni. Walczył w wojsku Księstwa Warszawskiego, m.in. w przegranej przez Napoleona bitwie pod Lipskiem. W 1813 roku za męstwo i odwagę został odznaczony Krzyżem Oficerskim Legii Honorowej. Jednak rok później odszedł z armii, osiadł w Clermont, a po amnestii wrócił do Postaw – rodowej posiadłości.

Portret Konstantego Tyzenhauza pędzla Walentego Wańkowicza, źródło: Wikipedia

Ornitolog i zoolog, pasjonat, badacz i rysownik

Dzięki pracy naukowej Konstantego jego rodowy majątek w Postawach stał się miejscem znanym w całym naukowym świecie. W ciągu 42 lat Tyzenhauz stworzył w Postawach jedno z najbogatszych muzeów zoologicznych w Europie. Było tam ponad 3 tys. eksponatów, z czego kolekcja ornitologiczna liczyła 1093 okazy ptaków, 563 jaj 252 gatunków ptaków. W swoich zbiorach Tyzenhauz posiadał ok. 280 wypchanych ptaków, m.in.: sokoła białozara, orła cesarskiego, argusa czy ibisa kasztanowatego z Afryki Południowej.

Oprócz tego Tyzenhauz zgromadził kolekcję złożoną z ok. 300 obrazów. Zamiłowanie do rysunku – Tyzenhauz sam malował wizerunki ptaków do swoich książek – zatem znalazło swoje odbicie w pasji kolekcjonerskiej.

Rysunek Konstantego Tyzenhauza pt.: „Drzewo ptasie”, źródło: Narodowe Muzeum Sztuki im. Czurlionisa (Litwa)

Z uwagi na to, że Konstanty Tyzenhauz był znanym i cenionym członkiem środowiska naukowego, wiele polskich i zagranicznych towarzystw naukowych Europy uznawało za honor przyjęcie go w swoje szeregi.

Dzięki rozległym kontaktom Konstanty Tyzenhauz kilkakrotnie wyjeżdżał za granicę, by poznać tajniki wiedzy ornitologicznej. Obserwował pracę w muzeach Paryża, Wiednia, Mediolanu, Wenecji i Berlina, kilkakrotnie jeździł do Warszawy.

Kustoszem własnego muzeum w Postawach uczynił Michała Skindera, jednego z najlepszych ówczesnych preparatorów. Z nim też odbył wyprawę do Odessy i Besarabii, dzięki której zbiory w Postawach zdobyły jeszcze większą niż dotychczas rangę.

Tyzenhauz prowadził również ożywioną naukową działalność wydawniczą. Od 1831 roku opublikował ponad 20 prac, głównie z ornitologii.

W 1844 roku wydał pracę pt. „Zasady ornitologii albo nauki o ptakach”, a w latach 1843 – 1846 ukazało się jego trzytomowe opracowanie pt. „Ornitologia powszechna, czyli opisanie ptaków wszystkich części świata”. Ponadto w 1844 roku Konstanty wydał „Catalogus avium et mammalium”, czyli katalog ptaków i ssaków, obejmujący 351 gatunków ptaków i 167 gatunków ssaków z terenów Litwy, Białorusi, Ukrainy, Królestwa Polskiego i Galicji.

Wiele artykułów z zakresu systematyki ptaków oraz biologii Tyzenhauz opublikował w „Bibliotece Warszawskiej” i w „Revue Zoologique”, był ponadto autorem 18 haseł z ornitologii w Encyklopedii Powszechnej Gutenbega. Przez cały czas utrzymywał kontakty naukowe z wybitnymi badaczami, m.in. A. Wagą, S. Górskim, F.E. Guerinem, H. Lichtensteinem i K. Kesslerem.

W uznaniu za swoją pracę stał się członkiem towarzystw przyrodniczych w Rydze (1845), Dreźnie (1851) oraz w Berlinie (1851). W 1819 roku był współzałożycielem Wileńskiego Towarzystwa Typograficznego. Od 1829 roku był członkiem Towarzystwa Warszawskiego Przyjaciół Nauk, potem Towarzystwa Naukowego w Krakowie, a od 1843 roku działał także w Société Cuvierienne w Paryżu (towarzystwo zoologiczne, któremu patronował uczony zoolog Georges Cuvier – red.). Konstanty Tyzenhauz w bardzo efektowny sposób propagował polską naukę w świecie, obdarowując m.in.  muzeum w Dreźnie zbiorem liczącym 100 okazów ptaków litewskich.

Zasługi Tyzenhauza dla nauki przyrodniczej doceniono nie tylko poprzez przyznanie mu wyróżnień. Profesor Stanisław Batys Górski na cześć uczonego nazwał jego imieniem pewien rodzaj pszczółki (TyzenGrodnoia vespiformis) oraz dwie rośliny błotne (Potamogeton Tyzenhauzii i Chara Tyzenhauzii).

Niespodziewana choroba i śmierć

Konstanty Tyzenhauz miał wspaniałe plany. W siódmym dziesięcioleciu życia zaczął organizować wyprawę do Azji. Jednak jego marzenie nie zostało zrealizowane. Zimą 1853 roku, po przybyciu do Paryża w interesach w celu wydania swojej kolejnej książki, uczony nagle zachorował, został przetransportowany do ojczyzny i zmarł w Postawach 28 marca 1853 roku. Po śmierci ojca, jego syn Reinhold kontynuował prace nad utrzymaniem muzeum i biblioteki. W 1856 roku, zgodnie z wolą zmarłego, eksponaty muzeum ornitologicznego przekazano Wileńskiej Komisji Archeologicznej, gdzie utworzono gabinet ornitologiczny. Po zamknięciu Wileńskiej Komisji Archeologicznej w 1864 roku, zbiory Konstantego Tyzenhauza zostały skutecznie splądrowane – do tej pory odnaleziono zaledwie 400 eksponatów.

Upamiętnienie uczonego

W 2006 roku, z okazji 220. rocznicy urodzin Konstantego Tyzenhauza, w Postawach przed Pałacem Tyzenhauzów wzniesiono pełnowymiarowy pomnik uczonego z brązu. Na cokole z czarnego polerowanego granitu widnieje napis: „Konstantin Tyzenhauz, 1786-1853”. U prawej stopy naukowca siedzi sowa, a na jego prawej ręce siedzą dwa ptaki.

Pomnik Konstantego Tyzenhauza przy pałacu Tyzenhauzów w Postawach, fot.: strada.by

W 2007 roku w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Żołudku odsłonięto tablicę pamiątkową na cześć urodzonego w tej miejscowości uczonego ornitologa.

Oprac. Emilia Kuklewska, fot.: Wikipedia

Na dziś przypada 239. rocznica urodzin Konstantego Tyzenhauza, jednego z pierwszych ornitologów polskich, będącego bratankiem założyciela Akademii Medycyny Ludzkiej i Weterynaryjnej w Grodnie - Antoniego Tyzenhauza. Konstanty, syn Ignacego Tyzenhauza, dowódcy gwardii litewskiej i Marii z Przeździeckich, córki podkanclerza Wielkiego Księstwa Litewskiego, urodził się 3 czerwca

Nazwisko naszego krajana Konstantego Wołłosowicza do dziś nosi przylądek i wyspa w archipelagu Ziemi Północnej. Polak odkrył kilka lodowców oraz szczątki mamuta po czym wyjaśnił tajemnice śmierci zwierzęcia, którego gatunek wymarł dziesięć tysięcy lat temu. Na dzisiaj przypadają 156. urodziny znakomitego odkrywcy.

Konstanty Wołłosowicz urodził się w rodzinie prawosławnego duchownego Adama Wołłosowicza i polskiej szlachcianki 2 czerwca 1869 roku (według niektórych źródeł w 1866 roku) we wsi Starczyce koło Słucka w guberni mińskiej.

W rodzinie Wołłosowiczów było sześcioro dzieci: trzech synów i trzy córki. Konstanty został przez ojca oddany do Mińskiego Seminarium Duchownego, ale nie chciał zostać duchownym i przeniósł się do Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie ukończył wydział nauk przyrodniczych. W 1892 roku obronił pracę kandydacką (doktorską) z dziedziny chemii.

 Areszt i zsyłka za działalność konspiratorska

Młody uczony pojechał do Petersburga, gdzie zatrudnił się jako wykładowca w Instytucie Leśnictwa. Tu Konstanty związał się z rosyjskim ruchem rewolucyjnym, czego następstwem stała się działalność konspiratorska, za którą już po dwóch latach pobytu w stolicy Rosyjskiego Imperium Polak został aresztowany i osadzony w Twierdzy Pietropawłowskiej, z której wkrótce przeniesiono go do warszawskiej Cytadeli.

Po dwóch latach śledztwa rewolucjonista otrzymał wyrok: pięć lat zsyłki do guberni archangielskiej. Przebywając na zesłaniu zafascynował się geologią. Prowadził badania geologiczne w dolnym biegu Dwiny i jej dopływu Pinegi, a także poznawał faunę Morza Białego (1896-99). W 1900 roku za działalność polityczną Wołłosowicza wysłano na Syberię do Irkucka.

 Udział w ekspedycji barona E. Tolla

Dzięki publikacjom Polak był już tak dobrze znany wśród badaczy Północy, że baron Edward Toll zaprosił go do ekspedycji polarnej, organizowanej pod opieką Imperatorskiej Rosyjskiej Akademii Nauk i Imperatorskiego Rosyjskiego Towarzystwa Geograficznego.

W ekspedycji Edwarda Tolla Wołłosowicz kierował oddziałem pomocniczym z dziesięciu ludzi, który miał za zadanie zbudować bazy z żywnością na wyspach Faddiejewska, Kotielna i pięciu innych w archipelagu Wysp Nowosyberyjskich. Oddział kierowany przez naszego krajana wyruszył z Irkucka w grudniu 1900 roku. Dostarczenie ludzi i ładunku po rzece Lena wzięła na siebie handlowo-transportowa firma Anny Gromowej nie pobierając za to zapłaty. W marcu 1901 roku oddział dostał się od delty Leny do ujścia Jany i dalej na wyspy już po lodzie, korzystając z psich i reniferowych zaprzęgów.

1901 rok. Konstanty Wołłosowicz szykuje prowiant do wyprawy na czele oddziału pomocniczego ekspedycji barona Edwarda Tolla, fot.: Rosyjska Akademia Nauk

Po dotarciu na Wyspy Nowosyberyjskie Wołłosowicz założył zgodnie z planem siedem baz i zebrał pokaźną kolekcję geologiczną oraz paleontologiczną. Znalazł wiele kości ssaków czwartorzędowych (pochodzących z epoki czwartorzędu, obejmującej okres ostatnich 2,6 milionów lat – red). Później sporządził mapę tych wysp (leżących na 75. równoleżniku).

Tymczasem baron Edward Toll wypłynął z Petersburga szkunerem „Zaria” (zorza), zimował na Tajmyrze i spotkał się z oddziałem Wołłosowicza na Wyspie Kotielnej dopiero we wrześniu 1901 roku.

Wołłosowicz wrócił do Irkucka w kwietniu 1902 roku i poinformował miejscowych działaczy Imperatorskiego Rosyjskiego Towarzystwa Geograficznego o swoich spostrzeżeniach i znaleziskach z Wysp Nowosyberyjskich.

 Leczenie w Szwajcarii i znajomość z Leninem

Pobyt na Północy nie minął dla badacza bez następstw. Wołłosowicz zachorował, próbował się leczyć w Irkucku. Gdy to nie dawało rezultatów, wyjechał bez pozwolenia władz do Petersburga, gdzie został aresztowany. Przed karą uchronił go udział w ekspedycji Edwarda Tolla. Został więc zwolniony i dostał pozwolenie wyjazdu na leczenie za granicę.

Wraz z żoną Konstanty wyjechał do Szwajcarii. Spotykał się tam z rosyjskimi socjaldemokratami, m.in. z przyszłym „wodzem światowego proletariatu” Włodzimierzem Uljanowem (Leninem).

Gdy po roku pobytu w Szwajcarii nasz krajan wrócił do Rosji, to znowu trafił do aresztu, ale tym razem na krótko. W 1903 roku zaciągnął się do ekspedycji Aleksandra Kołczaka, która szukała na Północy zaginionego Edwarda Tolla i członków jego ekspedycji.

Mamut dla paryskiego muzeum

W 1907 roku Wołłosowicz prowadził badania geologiczne na Tajmyrze. W roku 1908 natomiast kierował wyprawą do ujścia Jany po mamuta, który w całości zachował się w lodzie nad rzeką Sanga-Juriach.

Mamut Wołłosowicza w Muzeum Historii Naturalnej w Paryżu, fot.: Muséum National d’Histoire Naturelle

Mamuta wyjęto ze zmarzliny i sprzedano do muzeum w Paryżu. Carskie władze bowiem nie dały pieniędzy na transport znaleziska. W 1909 roku Polak stanął na czele jednego z oddziałów ekspedycji Innokientija Tołmaczewa. Do jego obowiązków należało sprawdzenie możliwości żeglugi morskiej między ujściami Leny i Kołymy. W ciągu połowy roku Wołłosowicz przepłynął wzdłuż wybrzeża arktycznego około 1400 km i sporządził mapy linii brzegowej. Zgromadził też materiały geologiczne i hydrologiczne oraz dane meteorologiczne. Na lądzie między Indygirką i Ałazeją, badacz zauważył i sfotografował kekury, tj. granitowe słupy przypominające postacie ludzkie.

W 1910 roku nasz krajan zajął się wykopaliskiem mamutów na Wyspie Lachowskiej w archipelagu Wysp Nowosyberyjskich. W 1912 roku Wołłosowicza zwolniono z Ministerstwa Oświaty, w którym był na etacie od 1900 roku. Powodem rozstania się resortu z cenionym uczonym stała się gruźlica. Polak pomimo choroby kontynuował prace geologiczne przy rekonstrukcji portu w Archangielsku, zajmował się badaniami geologicznymi Powołża, guberni moskiewskiej i niżnienowgorodskiej.

Ostatnie lata życia w bolszewickiej Rosji

Po rewolucji 1917 roku Polak wyjechał na Kaukaz, i poddał się kuracji leczniczej w Jessentukach, gdzie jako lekarka pracowała jego żona.

Już dla nowej władzy wybitny geolog-samouk prowadził badania geologiczne na Kubaniu nad Donem.

Zginął Konstanty Wołłosowicz 25 września 1919 roku w katastrofie kolejowej przy stacji Bezpałowka pod Charkowem. Pociąg spadł z szyn i zsunął się z nasypu. Zwłoki uczonego pochowano niedaleko miejsca katastrofy, a jego mogiła się nie zachowała.

Imię Wołłosowicza przetrwało w pamięci potomnych między innymi dzięki temu, że nadano je wyspie i przylądkowi oraz rzece w archipelagu Wysp Nowosyberyjskich. Imię Polaka spod Słucka nosi także kilka kopalnych organizmów zwierzęcych i roślinnych.

Konstanty Wołłosowicz pozostawił po sobie prace naukowe dotyczące budowy geologicznej miejsc, które odwiedził, m.in. okolic Archangielska, północnej Jakucji i Wysp Nowosyberyjskich (Ziemi Północnej).

Rękopisy naszego uczonego przechowywane są w archiwach Rosyjskiej Akademii Nauk w Moskwie i Petersburgu.

Nasz znakomity krajan, choć był samoukiem i geologię poznał na zesłaniu, został wybitnym badaczem syberyjskiej Arktyki. Przez kolegów polarników był ceniony za inicjatywność, rzetelność, sumienność i sprawność w działaniu.

Oprac. Walery Kowalewski, fot.: kp.ru

Nazwisko naszego krajana Konstantego Wołłosowicza do dziś nosi przylądek i wyspa w archipelagu Ziemi Północnej. Polak odkrył kilka lodowców oraz szczątki mamuta po czym wyjaśnił tajemnice śmierci zwierzęcia, którego gatunek wymarł dziesięć tysięcy lat temu. Na dzisiaj przypadają 156. urodziny znakomitego odkrywcy. Konstanty Wołłosowicz urodził się

Karol Nawrocki z wynikiem 50,89 proc. wygrał drugą turę wyborów prezydenckich. Rywal kandydata PiS – Rafał Trzaskowski startujący z poparciem KO – zdobył 49,11 proc. poparcia, co wynika z danych PKW ogłoszonych podczas konferencji prasowej i opublikowanych na stronie internetowej  pkw.gov.pl.

Karol Nawrocki zdobył większość głosów w województwach: podlaskim (61,39 proc.), lubelskim (66,54 proc.), podkarpackim (71,02 proc.), łódzkim (53,20 proc.) oraz małopolskim (58,87 proc.) i świętokrzyskim (63,61 proc.).

W pozostałych regionach kraju triumfował Rafał Trzaskowski: opolskim (52,98 proc.), śląskim (51,34 proc.), dolnośląskim (55,81 proc.), lubuskim (58,22 proc.), zachodniopomorskim (58,03 proc.), pomorskim (59,13 proc.), warmińsko-mazurskim (51,71 proc.), kujawsko-pomorskim (53,42 proc.) oraz mazowieckim (50,28 proc.) i wielkopolskim (55,17 proc.).

Jak głosowali Polacy na Białorusi w Rosji i w USA

Karol Nawrocki otrzymał 56,6 proc. głosów Polaków przebywających w Stanach Zjednoczonych, a Rafał Trzaskowski 43,35 proc. – wynika z opublikowanych rezultatów na stronie Państwowej Komisji Wyborczej. Głosowała rekordowa liczba 49 tys. osób.

Jak podano na stronach PKW, Nawrocki otrzymał 28 070 głosów, podczas gdy Trzaskowski – 21 479. Ważne głosy oddało łącznie 49 865 osób, co pobiło rekord z wyborów 2023 r., gdy głosowało 43,6 tys.

Rafał Trzaskowski cieszył się z kolei zdecydowanie większą popularnością wśród osób mieszkających w Rosji oraz na Białorusi.

Kandydat KO otrzymał bowiem w Rosji 81 głosów (63,78 proc.), Karol Nawrocki – 46 głosów (36,22 proc.).

Na Białorusi, podobnie jak w Rosji, Polacy głosowali w jednym lokalu wyborczym, zorganizowanym w wydziale konsularnym Ambasady RP w Mińsku.

W drugiej turze wyborów prezydenckich głosowało tam 113 osób, przy czym głosów ważnych było 108.

Za wschodnią granicą Polski – podobnie jak w Rosji – triumfował Rafał Trzaskowski, uzyskując 52,78 proc. głosów (57 głosów). Na Karola Nawrockiego zagłosowało 47,22 proc. wyborców (51 głosów).

Gratulacje od Prezydenta Andrzeja Dudy

Prezydent RP Andrzej Duda i Prezydent-Elekt Karol Nawrocki na Konferencji CPAC Poland w Rzeszowie, fot.: Łukasz Błasikiewicz/ KPRP

Na platformie X zwycięstwa w wyborach pogratulował Karolowi Nawrockiemu Prezydent Andrzej Duda:

Panu Prezydentowi–Elektowi dr. Karolowi Nawrockiemu jeszcze raz gratuluję zwycięstwa w wyborach. To był trudny, czasem bolesny ale niezwykle mężny bój o Polskę, o to jak mają być prowadzone sprawy naszej Ojczyzny. Dziękuję za tę heroiczną walkę do ostatniej minuty kampanii! Dziękuję za zwycięstwo Panu, Rodzinie i Współpracownikom! Brawo! Dziękuję też wszystkim Kandydatom w tych wyborach, w szczególności Panu Rafałowi Trzaskowskiemu. Dziękuję za determinację w walce o prezydenturę. Dziękuję za gotowość wzięcia odpowiedzialności za Polskę – napisał urzędujący Prezydent.

Andrzej Duda podziękował również Rodakom za udział w głosowaniu. – Dziękuję! Za udział w wyborach prezydenckich. Za frekwencję. Za spełnienie obywatelskiej powinności. Za wzięcie odpowiedzialności za Polskę. Gratuluję Zwycięzcy! Trwaj mocna POLSKO! – dodał.

Znadniemna.pl za pkw.gov.pl, X.com/AndrzejDuda/, fot.: X.com

Karol Nawrocki z wynikiem 50,89 proc. wygrał drugą turę wyborów prezydenckich. Rywal kandydata PiS - Rafał Trzaskowski startujący z poparciem KO - zdobył 49,11 proc. poparcia, co wynika z danych PKW ogłoszonych podczas konferencji prasowej i opublikowanych na stronie internetowej  pkw.gov.pl. Karol Nawrocki zdobył większość głosów

Przejdź do treści