HomeStandard Blog Whole Post

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Litwy poinformowało, że w ramach złożonego fake newsa publikowano fake newsy, rzekomo powiązane z litewską dyplomacją. Dochodzenie w tej sprawie prowadzą już na Litwie odpowiednie służby. Hakerzy, którzy zaatakowali konto na Twitterze Tomasza Sakiewicza, stronę „Poland Daily” oraz portal Związku Polaków na Białorusi Znadniemna.pl, zablokowali także szefowi „GP” dostęp do tweetdecka – aplikacji do zarządzania Twitterem. Jak dowiedział się portal Niezalezna.pl – atak na powiązany z Telewizją Republiką serwis „Poland Daily” został dokonany z Rygi, stolicy Łotwy.

Rasa Jakilaitiene, rzeczniczka litewskiego ministra spraw zagranicznych, powiedziała, że fałszywa wiadomość została umieszczona na polskiej stronie internetowej.

Fałszywe wiadomości pojawiły się na Polanddaily.com. W zamieszczonym tam artykule znalazła się uwaga ministra Linkeviciusa, w której twierdził, że na Białoruś trzeba wysłać siły pokojowe – powiedziała rzeczniczka.

Rzeczniczka litwewskiego MSZ zwróciła uwagę, że dla podniesienia wiarygodności fake newsa w artykule pojawiała się także wzmianka na temat polskiego ministra spraw zagranicznych.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Litwy wydało oświadczenie zaprzeczające fałszywym informacjom. Potwierdzono, że odpowiednie służby wszczęły już w tej sprawie dochodzenie.

Jest wysoce prawdopodobne, że trwa cyberatak informacyjny, który jest obecnie badany przez władze litewskie – czytamy w komunikacie.

Redaktor naczelny „Gazety Polskiej” stracił dostęp do konta (zmieniono hasło), na którym wstawiono odnośnik do artykułu zamieszczonego na portalu Znadniemna.pl, który prowadzi Związek Polaków na Białorusi. Ów artykuł to także cyberprowokacja. Dowiadujemy się z niego, że „Polska i Litwa wzywają NATO do wysłania wojsk na Białoruś”.

Podrobiony artykuł na portalu „Poland Daily” nosił tytuł „Polska i Litwa naciskają na wysłanie wojsk na Białoruś”. Napisany był w języku angielskim i podobnie jak publikacja wrzucona na Znadniemna.pl, dezinformował o rzekomych naciskach Polski, Litwy i Stanów Zjednoczonych na NATO. W tekście pojawiły się też nazwiska ministra spraw zagranicznych Polski Zbigniewa Rau oraz Swiatłany Cichanouskiej. Na zdjęciu głównym umieszczono szefa litewskiej dyplomacji Linasa Linkevičiusa.

To nie pierwszy rosyjski atak na media związane ze „Strefą Wolnego Słowa”. Przypomnijmy: w maju 2020 r. portal Niezalezna.pl dwukrotnie padł ofiarą rosyjskich hakerów, którzy zmieniali treść naszych publikacji.

Na naszą stronę (a także na portale Telewizji Republika, Radia Szczecin, olsztyn24.pl oraz stronę gminy Orzysz, gdzie znajduje się garnizon) wstawiono artykuł pt. Amerykanie „chwalą” pobyt w Drawsku. „Jedyne czym mogą strzelić to gumki od majtek”

Gdy opublikowaliśmy informację o tym ataku, Rosjanie dokonali kolejnego włamania, zmieniając ją na „newsa”, że Niezalezna.pl przyznaje się do autorstwa wcześniejszego artykułu.

To nie koniec działań Moskwy przeciwko naszym mediom. Pod koniec maja na anglojęzycznym prorosyjskim portalu „The Duran” ukazał się „wywiad”, przeprowadzony rzekomo przez Katarzynę Gójską dla „Gazety Polskiej”. Rozmówcą wicenaczelnej tygodnika miał być amerykański generał broni Christopher G. Cavoli, dowódca sił amerykańskich w Europie. Nie trzeba chyba dodawać, że rozmowa, w której Cavoli twierdzi, że Polska i kraje bałtyckie są fatalnie zorganizowane pod względem militarnym, została w całości wymyślona.

Znadniemna.pl za niezalezna.pl

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Litwy poinformowało, że w ramach złożonego fake newsa publikowano fake newsy, rzekomo powiązane z litewską dyplomacją. Dochodzenie w tej sprawie prowadzą już na Litwie odpowiednie służby. Hakerzy, którzy zaatakowali konto na Twitterze Tomasza Sakiewicza, stronę „Poland Daily” oraz portal Związku Polaków na

Andrzej Poczobut, dziennikarz i działacz polskiej mniejszości na Białorusi, został uhonorowany Nagrodą Obrońcy Praw Człowieka 2025, przyznawaną przez Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego. Wyróżnienie podkreśla niezłomną postawę laureata wobec represji białoruskiego reżimu oraz jego konsekwentną walkę o wolność słowa i prawa człowieka na Białorusi.

Andrzej Poczobut od lat stawia czoła prześladowaniom ze strony władz w Mińsku, wielokrotnie był zatrzymywany i więziony za działalność dziennikarską oraz obronę praw polskiej społeczności. Mimo trudnych warunków nie zaprzestał swojej misji informowania opinii publicznej o łamaniu podstawowych wartości demokratycznych, za co reżim aresztował go 25 marca 2021 roku, a 8 lutego 2023 roku – skazał dziennikarza na 8 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze.

Podczas uroczystości Nagrodę w imieniu Poczobuta odebrał Bartosz Wieliński, zastępca redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej”, z którą Poczobut był związany zawodowo. Obecność Nartosza Wielińskiego była wyrazem solidarności środowiska dziennikarskiego w Polsce z kolegą, który wciąż pozostaje więziony na Białorusi.

Nagroda Obrońcy Praw Człowieka, przyznawana przez Samorząd Województwa Zachodniopomorskiego, ma na celu wyróżnienie osób, które swoją działalnością wspierają wartości wolności, solidarności i poszanowania praw jednostki. Marszałek Województwa podkreślił, że wyróżnienie dla Poczobuta to także apel o międzynarodowe wsparcie dla osób prześladowanych przez autorytarne reżimy.

Znadniemna.pl na podstawie Wzp.plna zdjęciu: W imieniu Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego Olgierda Geblewicza nagrodę Bartoszowi Wielińskiemu przekazuje wicemarszałkini Anna Bańkowska, fot.: wzp.pl

Andrzej Poczobut, dziennikarz i działacz polskiej mniejszości na Białorusi, został uhonorowany Nagrodą Obrońcy Praw Człowieka 2025, przyznawaną przez Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego. Wyróżnienie podkreśla niezłomną postawę laureata wobec represji białoruskiego reżimu oraz jego konsekwentną walkę o wolność słowa i prawa człowieka na Białorusi. Andrzej Poczobut od lat

10 grudnia 1805 roku w Zalesiu pod Smorgoniami urodziła się Amelia z Ogińskich Załuska – wyjątkowa kobieta, której życie splatało muzykę, malarstwo, literaturę, działalność społeczną i urbanistykę. 220 lat po jej narodzinach warto przypomnieć sobie naszą krajankę, której talent i determinacja zmieniły Iwonicz-Zdrój w uzdrowisko o europejskim znaczeniu.

Zalesie – dom talentu i wychowania

Portret trzyletniej księżniczki Amelii Ogińskiej (1805–1858), córki księcia Michała Kleofasa Ogińskiego i Marii Neri – Jacques Louis David

Amelia Ogińska urodziła się 10 grudnia 1805 w Zalesiu pod Smorgoniami. Była córką znanego kompozytora Michała Kleofasa ks. Ogińskiego (1765-1833), spokrewnionego z mężem księżnej Aleksandry Ogińskiej, Michałem Kazimierzem  oraz włoskiej śpiewaczki  Marii Neri (1778-21 września 1851). Dwór w Zalesiu był centrum kultury i sztuki, a także miejscem kształtowania patriotycznej świadomości.

Pałac Ogińskich w Zalesiu  w 1877 roku z teki Napoleona Ordy

Od najmłodszych lat Amelia podróżowała i poznawała świat. Biegle władała językami: francuskim, angielskim, włoskim, niemieckim, łaciną, rosyjskim i litewskim. Dzięki wybitnym nauczycielom muzyki opanowała grę na fortepianie i wiedzę teoretyczną potrzebną do komponowania. Skomponowała m.in.: Polonez c-moll na cztery ręce, Polonez A-dur, Mazurek d-moll, Polkę, trzy Walce, a także Marche de Cavallerie, Les Adieux à Joseph (Souvenir) i cykl walców „Echa Iwonicza”, publikowanych anonimowo w Wiedniu.

Plan parku z 1800 roku

Oprócz muzyki rozwijała zdolności literackie i malarskie – pisała wiersze i malowała, co później przydało się jej przy projektowaniu Iwonicza-Zdroju.

Pałac Ogińskich w Zalesiu w 2014 roku

Miłość, polityka i podróże

11 maja 1826 roku w Kościele Karmelickim w Wilnie poślubiła Karola Załuskiego. Lata 1831–1835 spędzili w Kłajpedzie. Po konfiskacie majątków na Litwie i utracie prawa do mieszkania, w 1837 roku przenieśli się do Galicji i objęli Iwonicz.

Jej mąż był uczestnikiem powstania listopadowego, a Amelia towarzyszyła mu w trudnych latach wygnania i przesiedlenia, wnosząc w każdy etap życia wiedzę, talent i determinację.

Pierwsza urbanistka Iwonicza-Zdroju

Iwonicz, Pałac Załuskich, przed 1939

Źródło Józefa Karola i Amelii, przed 1939

W latach 1837–1845 Amelia pomagała mężowi w budowie uzdrowiska. Można ją uznać za pierwszą urbanistkę i architektkę Iwonicza-Zdroju. Według jej projektów i pod jej nadzorem powstawały pierwsze zabudowania: klasycystyczny kiosk na ośmiu kolumnach nad źródłami mineralnymi – dziś najcenniejszy zabytek małej architektury uzdrowiska, zakład kąpielowy i budynki dla kuracjuszy, zabudowania usługowe, park zdrojowy z zegarem słonecznym, luksusowy budynek handlowy „Bazar”.

W 1847 roku Amelia zorganizowała pomoc dla mieszkańców Iwonicza i okolic dotkniętych epidemią tyfusu.

Za swoje zasługi i pełne dobrych uczynków życie została damą Orderu Gwiaździstego Krzyża – do 1918 roku najwyższego odznaczenia Austrii i Austro-Węgier dla kobiet.

Życie prywatne i rodzina

Amelia Załuska z córką Emmą

Z małżeństwa z Karolem Załuskim miała jedenaścioro dzieci: Michała (1827–1893), Teofila (1828–1829), Marię (1829–1910), Emmę (1831–1912), Józefa (1832–1834), Karola Bernarda (1834–1919), Ireneusza (1835–1868), Stanisława (1838–1904), Iwa (1840–1881), Idę (1841–1916) i Franciszkę Fanny (1843–1924).

To imponujące, że przy tak wielu obowiązkach rodzinnych Amelia prowadziła także intensywną działalność artystyczną, społeczną i urbanistyczną.

Dziedzictwo Amelii Załuskiej

Amelia Załuska, portret Marcina Jabłońskiego

Zmarła 5 września 1858 roku we włoskiej Ischii, gdzie została pochowana. Jej imię nosi jedno ze źródeł mineralnych w Iwoniczu-Zdroju, a w kościele parafialnym znajduje się tablica pamiątkowa. Gimnazjum w Iwoniczu-Zdroju od 2002 roku nosi imię Amelii i Karola Załuskich.

Dziś, 220 lat po jej narodzinach, Amelia Załuska pozostaje symbolem naszej kresowej kultury: osoby wszechstronnie utalentowanej, aktywnej, pełnej odwagi i determinacji, której życie splata sztukę, naukę i działalność społeczną.

Opr.Waleria Brażuk/Znadniemna.pl/Fot.: wikipedia.org

10 grudnia 1805 roku w Zalesiu pod Smorgoniami urodziła się Amelia z Ogińskich Załuska – wyjątkowa kobieta, której życie splatało muzykę, malarstwo, literaturę, działalność społeczną i urbanistykę. 220 lat po jej narodzinach warto przypomnieć sobie naszą krajankę, której talent i determinacja zmieniły Iwonicz-Zdrój w uzdrowisko

Międzynarodowy Konkurs „Być Polakiem” po raz siedemnasty zaprasza dzieci, młodzież, studentów oraz nauczycieli szkół polonijnych do twórczej refleksji nad polską tożsamością i kulturą.

Konkurs od lat cieszy się ogromnym zainteresowaniem w środowiskach polonijnych na całym świecie, a jego głównym celem jest umacnianie więzi z ojczyzną i przygotowanie młodych Polaków do roli ambasadorów polskości w krajach zamieszkania. Uczestnicy mają okazję wyrazić swoje emocje, doświadczenia i przemyślenia poprzez prace literackie, plastyczne i multimedialne, które pokazują, czym jest polskość w codziennym życiu poza granicami kraju.

Tegoroczna edycja przewiduje kilka kategorii tematycznych. Dzieci i młodzież mogą opowiedzieć o rodzinnych historiach związanych z Polską, zastanowić się nad tym, jak tradycja łączy się z nowoczesnością, a także przedstawić plastyczne wizje niezwykłej Polski. Studenci i młodzi dorośli mają szansę na głębszą refleksję nad rolą polskości w świecie, natomiast nauczyciele szkół polonijnych otrzymali specjalny moduł dydaktyczny, który pozwala na twórcze prowadzenie zajęć i rozwijanie świadomości narodowej wśród uczniów.

Organizatorem konkursu jest Fundacja „Świat na Tak”, a współorganizatorami Senat RP, Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Zamek Królewski w Warszawie. Dzięki ich zaangażowaniu przedsięwzięcie od lat ma charakter międzynarodowy i prestiżowy, a uczestnicy mogą liczyć na profesjonalne wsparcie oraz bogaty program edukacyjny i kulturalny.

Kalendarium XVII edycji jest już ustalone. Termin nadsyłania prac upływa 10 marca 2026 roku, a obrady jury odbędą się w dniach 10–12 kwietnia w Warszawie. Uroczysta gala finałowa, tradycyjnie organizowana w Zamku Królewskim, w tym roku może zostać przeniesiona do innego miejsca ze względu na remont Sali Balowej, jednak organizatorzy zapewniają, że wydarzenie odbędzie się zgodnie z planem. Laureaci i wyróżnieni zostaną zaproszeni latem do Polski, gdzie wezmą udział w programie edukacyjno-krajoznawczym, obejmującym zwiedzanie najważniejszych miejsc związanych z historią i kulturą kraju.

Inauguracja XVII edycji miała miejsce w październiku 2025 roku w belgijskim Comblain-la-Tour, gdzie spotkali się jurorzy, nauczyciele szkół polonijnych, rodzice oraz laureaci poprzednich edycji. Wydarzenie połączono z obchodami Dnia Nauczyciela, podkreślając rolę pedagogów w podtrzymywaniu polskiej tożsamości poza granicami kraju. To właśnie dzięki ich pracy młodzi Polacy mogą rozwijać świadomość narodową i pielęgnować język ojczysty, nawet jeśli dorastają z dala od Polski.

Konkurs „Być Polakiem” to nie tylko rywalizacja artystyczna i intelektualna, ale przede wszystkim spotkanie pokoleń i wspólne odkrywanie, co oznacza być częścią polskiej wspólnoty w świecie. XVII edycja zapowiada się jako kolejna okazja do wymiany doświadczeń, budowania więzi i pokazania, że polskość jest wartością, którą można pielęgnować niezależnie od miejsca zamieszkania.

Znadniemna.pl na podstawie Bycpolakiem.pl

Międzynarodowy Konkurs „Być Polakiem” po raz siedemnasty zaprasza dzieci, młodzież, studentów oraz nauczycieli szkół polonijnych do twórczej refleksji nad polską tożsamością i kulturą. Konkurs od lat cieszy się ogromnym zainteresowaniem w środowiskach polonijnych na całym świecie, a jego głównym celem jest umacnianie więzi z ojczyzną i

Sąd rejonu Leninowskiego w Mohylewie  w dniu 28 listopada 2025 roku podjął decyzję o wpisaniu na listę „ekstremistycznych” kilku stron chrześcijańskich, działających w mediach społecznościowych. Natychmiastowym wykonaniem objęto stronę na Facebooku partii Białoruska Chrześcijańska Demokracja, społeczność Społeczno-Chrześcijański Ruch oraz stronę Pray for Belarus (Modlitwa za Białoruś). To kolejny krok władz w kierunku ograniczania działalności niezależnych inicjatyw religijnych i społecznych.

Decyzja sądu wpisuje się w szerszą politykę represji wobec środowisk odwołujących się do wartości chrześcijańskich i demokratycznych. Już wcześniej na liście „ekstremistycznej” znalazły się m.in. portal Katolik.life, inicjatywa „Chrześcijańska Wizja” oraz inne projekty związane z działalnością środowisk chrześcijańskich i demokratycznych.

Władze białoruskie coraz częściej sięgają po narzędzia prawne wobec wspólnot religijnych, uznając je za zagrożenie dla porządku państwowego.

Na liście prowadzonej przez białoruskie organy bezpieczeństwa znajduje się obecnie kilkaset podmiotów – od niezależnych mediów po organizacje pozarządowe. Wśród nich jest także portal Znadniemna.pl, redagowany z myślą o polskiej mniejszości narodowej na Białorusi, który był wpisywany na listę kilkakrotnie, ostatni raz – w 2024 roku. Objęcie chrześcijańskich inicjatyw tym samym statusem podkreśla skalę działań wymierzonych w różnorodne środowiska społeczne i religijne.

Rozszerzenie listy ma poważne konsekwencje dla osób związanych z tymi stronami. Każda aktywność – od publikowania treści po uczestnictwo w dyskusjach – może być traktowana przez władze jako działalność ekstremistyczna, co grozi sankcjami karnymi.

Znadniemna.pl na podstawie Chrześcijańska Wizja, zdjęcie ilustracyjne, fot.: pixabay

Sąd rejonu Leninowskiego w Mohylewie  w dniu 28 listopada 2025 roku podjął decyzję o wpisaniu na listę „ekstremistycznych” kilku stron chrześcijańskich, działających w mediach społecznościowych. Natychmiastowym wykonaniem objęto stronę na Facebooku partii Białoruska Chrześcijańska Demokracja, społeczność Społeczno-Chrześcijański Ruch oraz stronę Pray for Belarus (Modlitwa za

Na portalu PolskiFR, prowadzonym przez Chrześcijańskie Centrum Informacji we Francji, ukazała się rozmowa z pochodzącym z Białorusi i przygotowującym się do święceń kapłańskich diakonem Antonim Tyszko. Jego świadectwo jest mocnym głosem o potrzebie obecności księży w Kościele na Białorusi – kraju, gdzie wierni pragną żywego kontaktu z Bogiem, a jednocześnie zmagają się z ograniczeniami i trudnościami w praktykowaniu wiary.

Diakon Tyszko pochodzi z rodziny o mieszanych tradycjach religijnych – ojciec jest katolikiem, a matka muzułmanką. Powołanie odkrył w wieku 17 lat, a dziś na co dzień pracuje w parafii Miory w diecezji witebskiej na północy kraju. Jak sam podkreśla, ludzie w tej wspólnocie są bardzo otwarci, a podczas uroczystości czy niedzielnych Mszy świętych kościół wypełnia się wiernymi. W parafii, gdzie posługuje, istnieją także dwie dojazdowe kaplice, do których w niedziele dk. Tyszko jeździ wraz z księdzem, aby wierni mogli uczestniczyć w liturgii.

Rozmówca PolskiFR podkreśla, że kapłan jest niezbędny, aby wspólnota mogła korzystać z sakramentów i rozwijać się duchowo. Eucharystia, spowiedź czy inne posługi nie istnieją bez księdza, dlatego brak niezbędnej liczby powołań oznacza dla wiernych realne osłabienie więzi z Kościołem. Diakon zauważa, że kapłaństwo nie jest tylko osobistą decyzją, ale odpowiedzią na potrzeby całej wspólnoty, która oczekuje przewodnika i świadka Chrystusa.

Świadectwo dk. Tyszki ukazuje obraz Białorusi jako miejsca, gdzie życie religijne bywa trudne, ale jednocześnie autentyczne. Wierni, mimo przeszkód, pragną spotkania z Bogiem i żywego Kościoła. To właśnie kapłani są tymi, którzy mogą im to umożliwić. Brak księży oznacza nie tylko pustkę w świątyniach, ale także osłabienie więzi wspólnotowych i duchowych.

Całość rozmowy jest apelem o modlitwę i solidarność z tymi, którzy podejmują drogę powołania. Kapłaństwo jawi się jako dar i zadanie, które ma kluczowe znaczenie dla przyszłości Kościoła na Białorusi. Tyszko przypomina, że kapłan jest dla ludzi, a ludzie dla kapłana – i tylko w tej wzajemnej relacji Kościół może żyć i rozwijać się.

Znadniemna.pl na podstawie PolskiFR, na zdjęciu: Diakon Antoni Tyszko, fot.: archiwum dk. Antoniego Tyszki/PolskiFR

Na portalu PolskiFR, prowadzonym przez Chrześcijańskie Centrum Informacji we Francji, ukazała się rozmowa z pochodzącym z Białorusi i przygotowującym się do święceń kapłańskich diakonem Antonim Tyszko. Jego świadectwo jest mocnym głosem o potrzebie obecności księży w Kościele na Białorusi – kraju, gdzie wierni pragną żywego

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Karol Nawrocki nadał odznaczenia państwowe pracownikom Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego, zasłużonym dla rozwoju międzynarodowej współpracy z Białorusią i Ukrainą. Wśród uhonorowanych znalazł się Prezes Honorowy Związku Polaków na Białorusi, dr hab. Tadeusz Gawin, który otrzymał Krzyż Oficerski Orderu Zasługi RP.

Uroczystość odbyła się w Pałacu Prezydenckim i była wyrazem uznania dla osób zaangażowanych w działalność naukową i organizacyjną na rzecz badań nad Europą Wschodnią oraz rozwój współpracy akademickiej w tym obszarze.

Dr hab. Tadeusz Gawin, przemawia w Pałacu Prezydenckim podczas uroczystości wręczenia odznaczeń, fot.: Grzegorz Jakubowski/KPRP

Tadeusz Gawin  jest Prezesem Honorowym Związku Polaków na Białorusi, który zakładał i którym kierował w latach 1990 – 2000. Od wielu lat związany jest także ze Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie współtworzył projekty badawcze i edukacyjne dotyczące historii, polityki oraz kultury regionu. Jego praca naukowa i organizacyjna przyczyniła się do pogłębiania wiedzy o Europie Wschodniej oraz do budowania międzynarodowych kontaktów akademickich.

Odznaczenie Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej jest potwierdzeniem znaczenia tej działalności i docenieniem wkładu Tadeusza Gawina w rozwój badań oraz promocję wiedzy o regionie. Wyróżnienie wpisuje się w szerszy kontekst uhonorowania pracowników Studium Europy Wschodniej, którzy swoją pracą wspierają dialog i współpracę naukową między Polską a krajami sąsiednimi.

Więcej o Tadeuszu Gawinie przeczytasz na naszym portalu pod tagiem Tadeusz Gawin, a TUTAJ znajdziesz jego rozważania na temat odrodzenia na Białorusi polskiego szkolnictwa.

Znadniemna.pl na podstawie Prezydent.pl,  na zdjęciu: Tadeusz Gawin przyjmuje odznaczenie z rąk Sekretarza Stanu w Kancelarii Prezydenta RP Wojciecha Kolarskiego,  fot.: Grzegorz Jakubowski/KPRP

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Karol Nawrocki nadał odznaczenia państwowe pracownikom Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego, zasłużonym dla rozwoju międzynarodowej współpracy z Białorusią i Ukrainą. Wśród uhonorowanych znalazł się Prezes Honorowy Związku Polaków na Białorusi, dr hab. Tadeusz Gawin, który otrzymał Krzyż Oficerski Orderu Zasługi RP. Uroczystość odbyła

Rząd Litwy poinformował dzisiaj, 9 grudnia, o wprowadzeniu w kraju sytuacji ekstremalnej w związku z naruszaniem przestrzeni powietrznej przez balony przemytnicze wypuszczane z terytorium Białorusi. Podkreślono, że decyzja ta nie wiąże się z ograniczeniami praw obywatelskich.

„Społeczeństwo nie odczuje żadnych niedogodności związanych z tą sytuacją” – zapewniła premier Inga Ruginienė.

W specjalnym wpisie na Facebooku premierka podkreśliła, że sytuacja ekstremalna została ogłoszona z powodu „hybrydowej ataku” ze strony Białorusi. Zaznaczyła, że reżim w Mińsku kontynuuje niebezpieczne naloty balonów kontrabandowych, stwarzając realne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego i lotnictwa cywilnego. Operacjami kieruje minister spraw wewnętrznych Vladislavas Kondratovičius. Ruginienė wskazała, że wszystkie odpowiedzialne instytucje pracują w trybie wzmocnionym – przestrzeń powietrzna jest stale monitorowana, na granicy prowadzone są wspólne patrole, a służby podejmują działania neutralizujące zagrożenia. „Najważniejsze jest chronić życie ludzi i powstrzymać przestępcze ataki reżimu” – napisała. Dodała też, że społeczeństwo nie powinno odczuć dodatkowych niedogodności, a rząd działa zarówno na poziomie krajowym, jak i międzynarodowym, aby zapewnić Litwie bezpieczeństwo i wywołać zdecydowaną reakcję wobec władz Białorusi.

We wtorek rząd przedłożył też Sejmowi uchwałę, której celem jest przyznanie żołnierzom wspierającym funkcjonariuszy prawa do wykonywania odpowiednich funkcji związanych z sytuacją kryzysową i usuwaniem jej skutków. Zgodnie z projektem, żołnierze będą mogli wydawać obowiązkowe polecenia osobom fizycznym i prawnym, a także organizacjom i ich oddziałom. Będą również mieli prawo ścigać i zatrzymywać osoby, które nie wykonują poleceń lub są podejrzane o popełnienie przestępstwa. Po uzyskaniu odpowiednich uprawnień żołnierze mogliby sprawdzać dokumenty osób i środków transportu oraz przeprowadzać kontrole. Jeśli Sejm wyrazi zgodę, takie uprawnienia zostaną przyznane na okres trzech miesięcy.

Minister spraw wewnętrznych Litwy Władysław Kondratowicz, któremu powierzono koordynowanie działań, nie potrafił odpowiedzieć dziennikarzom na pytanie, na jak długo wprowadzono sytuację ekstremalną. „Nie przewidujemy dzisiaj daty wygaszenia, ale sądzę, że za miesiąc powrócimy do tej kwestii. Będzie to zależało od wyników całej operacji” – powiedział po posiedzeniu rządu.

Według danych MSW Litwy, w tym roku odnotowano około 600 przypadków naruszenia jej przestrzeni powietrznej przez balony przemytnicze znad Białorusi i 197 przez drony.

Z powodu balonów lotnisko w Wilnie było w październiku i listopadzie zamykane kilkanaście razy. Do ostatniej takiej sytuacji doszło w minioną sobotę wieczorem. Wstrzymywanie funkcjonowania lotniska uderzyło dotąd łącznie w ponad 320 lotów i ponad 45 tys. pasażerów, co stanowi około 5 proc. wszystkich obsłużonych w tym okresie.

Według władz litewskich balony są wysyłane z Białorusi przez przemytników papierosów, a winę za to ponoszą białoruskie władze, które nie powstrzymują tego procederu. Rząd Litwy uznaje te incydenty za formę ataku hybrydowego.

Znadinemna.pl na podstawie lrv.lt, BNS, PAP, na zdjęciu: premier Litwy Inga Ruginiene, fot.: Facebook.com

Rząd Litwy poinformował dzisiaj, 9 grudnia, o wprowadzeniu w kraju sytuacji ekstremalnej w związku z naruszaniem przestrzeni powietrznej przez balony przemytnicze wypuszczane z terytorium Białorusi. Podkreślono, że decyzja ta nie wiąże się z ograniczeniami praw obywatelskich. „Społeczeństwo nie odczuje żadnych niedogodności związanych z tą sytuacją” –

Według doniesień litewskich mediów rząd Litwy przygotowuje się do ogłoszenia stanu wyjątkowego w całym kraju w związku z nasilającymi się incydentami z balonami przemytniczymi nadlatującymi z Białorusi. Premierka Inga Ruginienė potwierdziła, że dokumenty są gotowe, a decyzja ma zostać podjęta już jutro – we wtorek, 9 grudnia.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zarejestrowało projekt wprowadzenia stanu wyjątkowego, wskazując, że sytuacja spełnia kryteria zagrożenia dla bezpieczeństwa cywilnego. Od początku roku zarejestrowano setki wtargnięć balonów i dronów z Białorusi, które wielokrotnie paraliżowały lotnisko w Wilnie – tylko w listopadzie i grudniu doszło do kilkunastu przerw w pracy portu, z powodu czego ucierpiały interesy dziesiątków tysięcy pasażerów.

Unia Europejska już zapowiedziała, że wesprze Litwę w jej działaniach. Bruksela traktuje incydenty jako element hybrydowej presji ze strony Mińska i podkreśla, że bezpieczeństwo przestrzeni powietrznej jednego państwa członkowskiego jest sprawą całej wspólnoty. Wsparcie ma obejmować zarówno pomoc finansową, jak i techniczną – w tym możliwość wykorzystania unijnych mechanizmów reagowania kryzysowego oraz współpracę w zakresie ochrony granic.

Litewskie władze podkreślają, że decyzja o stanie wyjątkowym nie jest wymierzona w obywateli, lecz ma na celu zapewnienie sprawnego działania służb i ochronę infrastruktury krytycznej. Jednocześnie rząd rozważa dodatkowe środki, takie jak ograniczenie połączeń autobusowych z Białorusią, co wpisuje się w szerszą strategię państw bałtyckich i Polski wobec działań hybrydowych Mińska.

Znadniemna.pl na podstawie LRT.lt, Delfi.lt, na zdjęciu: granica Litewsko-białoruska, fot.: bnn-news.com

Według doniesień litewskich mediów rząd Litwy przygotowuje się do ogłoszenia stanu wyjątkowego w całym kraju w związku z nasilającymi się incydentami z balonami przemytniczymi nadlatującymi z Białorusi. Premierka Inga Ruginienė potwierdziła, że dokumenty są gotowe, a decyzja ma zostać podjęta już jutro - we wtorek,

„Szponcić” zostało wybrane Młodzieżowym Słowem Roku 2025 w jubileuszowej, dziesiątej edycji internetowego plebiscytu, organizowanego przez Wydawnictwo Naukowe PWN. Termin, który w krótkim czasie zdobył popularność w codziennym języku młodych ludzi, oznacza robienie czegoś nie do końca właściwego, wygłupianie się, cwaniaczenie czy igranie z zasadami. Może być używany zarówno z dezaprobatą, jak i z sympatią, gdy opisuje działania szalone, ciekawe i pełne energii.

W tegorocznym finale znalazły się także inne propozycje, takie jak liczbowy idiom „67”, wyrażający radość lub ekscytację, oraz „okpa”, będące połączeniem angielskiego „OK” i polskiego „pa”, używane jako żartobliwe pożegnanie.

Wśród piętnastu najpopularniejszych słów pojawiły się również „brainrot”, „skibidi”, „slay”, „twin” czy „tuff”, pokazujące, jak mocno język młodzieży czerpie inspiracje z internetu, popkultury i języka angielskiego.

Organizatorzy podkreślają, że wybór „szponcić” doskonale oddaje kreatywność i poczucie humoru młodego pokolenia. Plebiscyt, który odbywa się już od dziesięciu lat, po raz kolejny udowodnił, że język żyje, zmienia się i potrafi zaskakiwać, a młodzież ma ogromny wpływ na jego rozwój.

 Znadniemna.pl  na podstawie hub.pl, źródło ilustracji: attracted.pl

„Szponcić” zostało wybrane Młodzieżowym Słowem Roku 2025 w jubileuszowej, dziesiątej edycji internetowego plebiscytu, organizowanego przez Wydawnictwo Naukowe PWN. Termin, który w krótkim czasie zdobył popularność w codziennym języku młodych ludzi, oznacza robienie czegoś nie do końca właściwego, wygłupianie się, cwaniaczenie czy igranie z zasadami. Może

Ponad 2,7 mln zł udało się zebrać podczas przypadającego na dziś XXVI Dnia Modlitwy i Pomocy Materialnej Kościołowi na Wschodzie. Środki te zostaną przeznaczone m.in. na zakup żywności i leków, remonty kościołów oraz organizację wypoczynku dla dzieci z Ukrainy, Uzbekistanu, Kazachstanu, Syberii, a także Białorusi, gdzie Kościół katolicki działa w trudnych warunkach społecznych i politycznych.

Wydarzenie, które przypada zawsze w drugą niedzielę Adwentu, jest okazją do duchowego i materialnego wsparcia katolików żyjących za wschodnią granicą Polski. Zebrane fundusze trafiają do wspólnot w krajach Europy Wschodniej i Azji Środkowej, gdzie Kościół zmaga się z trudnymi warunkami życia i skutkami wojny. Największa część pomocy kierowana była w ostatnim czasie na Ukrainę, ale wsparcie otrzymali również wierni w Kazachstanie, na Syberii, w Uzbekistanie oraz na Białorusi.

W tym roku  ofiarność wiernych utrzymała się na poziomie tej, jaką odnotowywano w latach poprzednich. W 2022 roku w ramach Dnia Modlitwy i Pomocy Materialnej Kościołowi na Wschodzie zebrano około 2,5 mln zł, rok później blisko 2,7 mln zł, a w 2024 roku ponad 2,78 mln zł.

Zespół Pomocy Kościołowi na Wschodzie przy Konferencji Episkopatu Polski dzięki zebranym środkom zrealizował w ubiegłym roku ponad 160 próśb o pomoc, obejmujących zarówno potrzeby materialne, jak i inicjatywy duszpasterskie. Wsparcie obejmuje także fundusze stypendialne dla młodzieży oraz remonty obiektów sakralnych, które są nie tylko miejscami kultu, ale i ośrodkami życia społecznego.

Dzień Modlitwy i Pomocy Materialnej Kościołowi na Wschodzie jest wyrazem solidarności polskich katolików z wiernymi, którzy mimo trudnych warunków zachowali wiarę i więź z Kościołem. To także przypomnienie o wielowiekowej obecności Polaków na terenach dzisiejszej Syberii, Kazachstanu czy Białorusi, gdzie potomkowie zesłańców i przesiedleńców nadal pielęgnują tradycję chrześcijańską.

Znadniemna.pl na podstawie Ekai.pl, fot.: Zespół Pomocy Kościołowi na Wschodzie /Facebook

Ponad 2,7 mln zł udało się zebrać podczas przypadającego na dziś XXVI Dnia Modlitwy i Pomocy Materialnej Kościołowi na Wschodzie. Środki te zostaną przeznaczone m.in. na zakup żywności i leków, remonty kościołów oraz organizację wypoczynku dla dzieci z Ukrainy, Uzbekistanu, Kazachstanu, Syberii, a także Białorusi,

Przejdź do treści