HomeSpołeczeństwoCo musimy wiedzieć o wielkim święcie Białorusinów? Takiego wiecu nie było od 20 lat. Zapisze się w historii

Co musimy wiedzieć o wielkim święcie Białorusinów? Takiego wiecu nie było od 20 lat. Zapisze się w historii

W wielkim wiecu, organizowanym przez opozycję, uczestniczyć mogło 20 do 50 tysięcy osób. Było to wielkie święto demokracji i wolności – oceniają uczestnicy. Jednak wiec był w cieniu aresztów, choć w pewnym momencie, nagle, wypuszczono większość osób, w tym znanych liderów. Jednak niektóre osoby czekają procesy.

Pod koniec dnia obchodów 100-lecia Białoruskiej Republiki Ludowej, pojawiła się wiadomość, że wielu zatrzymanych w niedzielę jest już na wolności. Z cel wyszli także niespodziewnie liderzy opozycji, Wiaczesław Siwczyk, Mikoła Statkiewicz, Uładzimir Niaklajeu, Jauhien Afnagiel, Maksim Winiarski, Leanid Kułakou – większość z nich umieszczono w areszcie kilka dni temu.

120 nowych zatrzymanych, większość uwolniono. Ale niektóre osoby czeka proces

W sumie jak liczy Radio Swaboda, wiadomo że 25 marca zatrzymano około 120 osób, i w Mińsku, i w regionach. Niektóre osoby wprawdzie uwolniono, ale wystawiono im protokoły administracyjne, co oznacza, że czeka je rozprawa sądowa.

 

Media podają, że niektórzy ludzie z biało-czerwono-białymi flagami byli zatrzymywani po zakończeniu wiecu przy Teatrze Opery i Baletu. Są zdjęcia, jak takiego osoby są zatrzymywane przez funkcjonariuszy w cywilu.

Większość zatrzymanych w Mińsku to jednak prawdopodobnie osoby, które przyszły na marsz przy placu Kołasa. Ten nie doszedł do skutku m.in. z powodu zatrzymań. Na wiec opozycja uzyskała wcześniej pozwolenie władz miejskich, ale na marsz jej nie pozwolono.

Procesy zaczynają się od poniedziałku. Oficjalnych statystyk wciąż nie ma.

Był wielki wiec przy Teatrze Opery i Baletu

Wiec przy Teatrze Opery i Baletu udał się za to doskonale. Morze ludzi uczestniczyło w 100. rocznicy proklamowania niepodległości Białorusi w Mińsku.

Władze Białorusi wydały w tym roku wyjątkowo zgodę na mityng i koncert w Mińsku przed Teatrem Opery i Baletu. Wiec ten, organizowany przez niezależne środowiska i towarzyszący mu koncert z gwiazdami niezależnej i opozycyjnej sceny muzycznej – zgromadziły wiele tysiecy ludzi – media niezależne publikują zdjęcia tłumów. Wydano też zgodę na mityngi czy wiece w innych miastach poza Mińskiem – nie we wszystkich, ale w 20 z nich.

Na wiec w Mińsku ludzie przynieśli wiele biało-czerwono-białych flag, które są symbolem wolnej i demokratycznej Białorusi.

Ile osób było na wiecu?

Kilka razy pojawiają się w mediach szacunki 20 tysięcy osób, jednak niektórzy działacze szacują liczbę obecnych na 40 tysięcy (tak ocenił Paweł Siewiaryniec z Białoruskiej Chrześcijańskiej Demokracji), a jedna z cytowanych osób nawet na 50 tysięcy.

Przed budynkiem Opery i Baletu występowali opozycyjni politycy, działacze społeczni, intelektualiści i artyści. Odczytano pozdrowienia od Swiatłany Aleksijewicz – laureatki literackiej Nagrody Nobla. Pozdrowienia przesłał także Białorusinom prezydent Andrzej Duda. Rozgłośnia Euroradio zwraca uwagę, że to pierwszy prezydent Polski, który pozdrowił Białorusinów z okazji rocznicy proklamowania niepodległości.

Działacz Ihar Lalkou powiedział korespondentowi Polskiego Radia w Mińsku, że ludzie przyszli na największy w ostatnich latach wiec, aby poprzeć idee demokracji. ”Ideały niepodległości, demokracji, to wszystko, czym ma żyć mój kraj” – powiedział Ihar Lalkou.

Na scenie występowały zarówno legendy opozycji białoruskiej – Źmicier Daszkiewicz czy Franciszak Wiaczorka, jaki i wielkie gwiazdy niezależnej sceny muzyki białoruskiej, a tu Białoruś ma się czym pochwalić. Przed publicznością pojawiły się m.in. Dzieciuki, Amaroka, Akute. Pozdrowili obecnych znana pieśniarka Kasia Kamockaja, muzyk Paweł Arakelian.

Były problemy, by z wiecu nadawa stream wideo. Można tłumaczyć to dużą liczbą osób, ale, według dziennikarzy, podobne zakłócenia sieci były też podczas relacjonowania zatrzymań związanych z marszem planowanym przy placu Jakuba Kołasa, a tam tłumów nie było.

Aresztowania przed marszem

Wieczorem, jak już zaznaczono wyżej, ku radości wielu okazało się, że zatrzymani w ciągu dnia, a także liderzy opozycji, którzy organizowali niedozwolony marsz, aresztowani parę dni wcześniej, zostali  wypuszczeni na wolność.

Jednak wcześniej równolegle z zachwytami nad niezwykłym wiecem przychodziły informacje o zatrzymaniach. W mediach społecznościowych pojawiały się np. zdjęcia zatytułowane „selfie z autozaka”, czyli z pojazdu przewożącego zatrzymanych na posterunki. W Mińsku przed marszem zatrzymano szereg osób, a także obserwatorów z Centrum Obrony Praw Człowieka Wiasna. Jedna z działaczek pisała, że dziewczynę – działaczkę Wiasny – bardzo źle potraktowano. Jeden z głównych organizatorów marszu, Mikoła Statkiewicz, został zatrzymany w niedzielę  tuż po wyjściu z domu. Swoje zdjęcie z więźniarki opublikowała Alena Tałstaja z Ruchu Solidarności Razem. Zatrzymany w niedzielę został poeta Sławamir Adamowicz.

Smutne wiadomości pojawiały się od kilku dni – bo miały miejsce zatrzymania prewencyjne przed Dniem Wolności –  aresztowano część organizatorów marszu 25 marca, Wiaczesława Siwczyka, Uładimira Niaklajeua, Maksima Winiarskiego, Jauhiena Afnagiela, Leanida Kułakaua. Ale potem okazało się, że do aresztów trafili również działacze z regionów: Taisija Kabańczuk, Aleksander Kabanow. W niedzielę zatrzymano działacza w Mołodecznie. To tylko niektóre przykłady.

Te wszystkie informacje kładły się cieniem na setnej rocznicy. Ostatecznie wieczorem, około godziny 21, pojawiła się informajca, że na wolność wypuszczeni zostali niemal wszyscy zatrzymani w niedzielę i że również na wolności znaleźli się liderzy  – Wiaczesław Siwczyk, Mikoła Statkiewicz, Uładzimir Niaklajeu, Alena Tałstaja, Maksim Winiarski, Jauhen Afnagiel, Leonid Kułakou i inni.

Niezależne Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy podało, że w trakcie niedzielnych obchodów zatrzymano siedmioro dziennikarzy. Wszystkich zwolniono w ciągu kilku godzin.

Znany polityk opozycyjny Ihar lalkou, który był  w grupie około 30-40 zatrzymanych wcześniej osób, powiedział Polskiemu Radiu, że na posterunku spędził ponad trzy godziny.

Media niezależne podkreślają jednak, że niektóre osoby czekają w poniedziałek procesy. Dotyczy to również części tych osób, które dzisiaj zwolniono do domu po zatrzymaniach. Na pewno więcej danych na ten temat pojawi się w ciągu dnia w poniedziałek.

Mińsk- Warszawa – wspólna sprawa

W różnych europejskich miastach miały miejsce uroczystości z okazji stulecia powstania Białoruskiej Republiki Ludowej. W Warszawie przez centrum miasta przeszedł marsz około 250 osób. Wołano ”Mińsk-Warszawa wspólna sprawa”, ”Żywie Biełaruś”, zabrzmiały pieśni niezależne, w tym hymn „Mahutny Boże”.

Obecny na wiecu działacz Ruchu Solidarności ”Razem” Aleś Makajeu, przypominał o działaczach politycznych, którzy na Białorusi zostali uwięzieni i skazani na kary więzienia za rzekome wykroczenia karne. Tylko część takich osób została uznana za więźniów politycznych.

W wiecu uczestniczyli też m.in. działacze Białoruskiego Domu w Warszawie, dziennikarz Vitaut Siwczyk, poseł Andrzej Halicki, działacze białoruscy, byli więźniowie polityczni, uchodźcy.

Życzenia prezydenta RP Andrzeja Dudy

Życzenia Białorusinom przekazał prezydent Andrzej Duda. ”25 marca 1918 r. proklamowano Białoruską Republikę Ludową. W 100. rocznicę tego wydarzenia wszystkim Białorusinom, z którymi Naród Polski łączy wspólna historia i kultura – przekazuję serdeczne życzenia wszelkiej pomyślności i sukcesów w rozwoju ich Ojczyzny” – napisał.

Życzenia Białorsuinom złożył również m.in. MSZ Litwy, ambasada Wielkiej Brytanii w Mińsku czy ambasador John McCain.

Msza w Kościele katolickim

W Mińsku na Białorusi Kościele katedralnym odbyła się msza w intencji Białorusi. Cerkiew prawosławna, na Białorusi podlegająca zwierzchnictwu Moskwy, nie obchodzi Dnia Wolności.

Doniesienia o pouczeniach w sprawie niewłaściwej ideologii

Wcześniej na portalach społecznościowych informowano, że w zakładach państwowych, na uniwersytetach, zmuszano pracowników czy studentów do podpisywania oświadczeń, że nie udadzą się na uroczystości Dnia Wolności i że są one sprzeczne z ideologią państwową. Niektórzy twierdzili, że udział w tych uroczystościach mógł się dla nich skończyć zwolnieniem.

Zatrzymania ekip Biełsatu – potem uwolniono dziennikarzy

Rano miały miejsce zatrzymania ekip Biełsatu, potem uwolniono dziennikarzy. Biełsat informował rano, że zatrzymano dwie ekipy reporterskie Biełsatu, które prowadziły relację na żywo z wydarzeń na Białorusi. Strona internetowa Biełsatu, jak infomowano rano, poddawana była atakom hakerskim. Rano, jak podawał Biełsat, korespondentkę Kaciarynę Andrejewą i operatora Siarhieja Kawalowa zatrzymano na placu Jakuba Kołasa. Dziennikarze relacjonowali incydent na żywo. Ekipa Biełsatu miała relacjonować Marsz Godności i Wolności – imprezę towarzyszącą obchodom stulecia proklamowania niepodległości Białoruskiej Republiki Ludowej. – Ekipę Biełsatu zatrzymali na ulicy i wepchnęli do nieoznakowanego busa milicjanci w cywilnych ubraniach i kominiarkach. Podczas jazdy dziennikarze prowadzili relację na żywo na Facebooku. Telefony zostały wyłączone, gdy prowadzono ich do więźniarki OMONu – oddziału specjalnego milicji – podawał Biełsat. Zatrzymana trafiła również inna ekipa reporterska stacji.  – Andruś Kozieł i Wola Czajczyc zostali zatrzymani do kontroli dwukrotnie, z czego pierwszy raz pod domem. Na ręku jednego z milicjantów zapisane były numery rejestracyjne samochodu dziennikarzy. Po kontroli dokumentów zostali puszczeni. Wola relacjonowała zdarzenie na swoim Facebooku – poinformował Biełsat. Poinformowano też, że niedługo po tym incydencie ekipę reporterską zatrzymał patrol Państwowej Inspekcji. Andruś Kozieł został wtedy zabrany do ambulatorium psychiatryczno-neurologicznego – prawdopodobnie w celu wykonania badania krwi pod kątem zawartości alkoholu.

Ostatecznie wieczorem dziennikarzy zwolniono.

Kogo czekają procesy

Wiadomo, że w okolicy placu Jakuba Kołasa spośród zatrzymanych administracyjne protokoły otrzymali m.in. Siarhiej Sparysz, Walancin Trocki, Siarhiej Szarenda i Arciom Czarniak z Brześcia, a także Jury Tatur i duchowny Wiktar Kawalkau. Ich Radio Swaboda określa jako współpracowników opozycjonisty Mikoły Statkiewicza.

Jednak proces ma czekać również np. działaczkę Centrum Obrony Praw Człowieka Wiasna – tak informują media.

Co teraz?

Wielu teraz zadaje sobie pytanie, czy setna rocznica niepodległości przyniesie zmiany? „Władze teraz może będą się liczyć z naszym głosem?” – pyta jeden z niezależnych publicystów. Jeden z uczestników marszu miał zauważyć, że swojej biało-czerwono-białej flagi nie wynosił z domu od lat 90. Czy ten dzień okaże się znaczący dla przyszłosci Białorusi? Czas pokaże.

Znadniemna.pl za Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio.pl na podstawie mediów białoruskich m.in. Radia Swaboda, Biełsatu, portalu Centrum Wiasna /IAR/ PAP/komunikatów.Fot.: Radia Swaboda  

Brak komentarzy

Skomentuj

Skip to content