HomeHistoria85 lat temu zginął symbol obrony Grodna przed Sowietami – Tadzik Jasiński

85 lat temu zginął symbol obrony Grodna przed Sowietami – Tadzik Jasiński

Dzisiaj mija 85. rocznica śmierci bohaterskiego obrońcy Grodna, kilkunastoletniego Tadzia Jasińskiego, który zginął z rąk sowieckich oprawców usiłując spalić czołg atakujący jego rodzinne miasto.

Tadzik Jasiński jest symbolem obrony Grodna, a zarazem – okrucieństwa atakujących miasto sowieckich żołnierzy, którzy użyli ciała dziecka zwijającego się z bólu, jako żywej tarczy, przywiązując młodocianego obrońcę do wieży czołgu.

„Na łbie czołgu rozkrzyżowane dziecko…”

Wiedzę o ostatnich chwilach życia małoletniego bohatera zawdzięczamy Grażynie Lipińskiej, która opisała śmierć chłopca w książce zatytułowanej „Jeśli zapomnę o nich…”:

„Na łbie czołgu rozkrzyżowane dziecko, chłopczyk. Krew z jego ran płynie, strużkami po żelazie. Zaczynamy z Danką uwalniać rozkrzyżowanie, skrępowane gałganami ramiona chłopca. Nie zdaję sobie sprawy, co się wokół dzieje. A z czołgu wyskakuje czarny tankista, w dłoni trzyma brauning, za nim drugi – grozi nam. Z podniesioną po bolszewicku do góry pięścią, wykrzywioną w złości twarzą, ochrypłym głosem krzyczy, o coś oskarża nas i chłopczyka. Dla mnie oni nie istnieją, widzę tylko oczy dziecka pełne strachu i męki. I widzę, jak uwolnione z więzów ramionka wyciągają się do nas z bezgraniczną ufnością. Wysoka Danka jednym ruchem unosi dziecko z czołgu i składa na nosze. Ja już jestem przy jego głowie. Chwytamy nosze i pozostawiając oniemiałych naszym zuchwalstwem oprawców, uciekamy w stronę szpitala. Chłopczyk ma pięć ran od kul karabinowych (wiem – to polskie kule siekają po wrogich czołgach) i silny upływ krwi, ale jest przytomny. W szpitalu otaczają go siostry, doktorzy, chorzy. – „Chcę mamy” – prosi dziecko. Nazywa się Tadeusz Jasiński, ma 13 lat, jedyne dziecko Zofii Jasińskiej, służącej, nie ma ojca, wychowanek Zakładu Dobroczynności. Poszedł na bój, rzucił butelkę z benzyną na czołg, ale nie zapalił, nie umiał… Wyskoczyli z czołgu, bili, chcieli zabić, a potem skrępowali na froncie czołgu. Danka sprowadza matkę. Nie pomaga transfuzja krwi. Chłopiec coraz słabszy, zaczyna konać. Ale kona w objęciach matki i na skrawku wolnej Polski, bo szpital wojskowy jest ciągle w naszych rękach”.

Polska pamięta…

Symboliczny grób Tadeusza Jasińskiego na cmentarzu pobernardyńskim w Grodnie, fot.: domena publiczna

Tadzik Jasiński ma tylko symboliczny grób na cmentarzu pobernardyńskim w Grodnie, gdyż rzeczywistego miejsca jego wiecznego spoczynku nigdy nie udało się ustalić. Pamięć o bohaterze jest jednak wciąż żywa. Jego imieniem w Polsce są nazywane ulice:

W październiku 2006 wrocławska rada miejska zdecydowała uhonorować pamięć ofiary sowieckiego okrucieństwa, nazywając jeden z bulwarów położonych przy miejskiej fosie Bulwarem Tadka Jasińskiego. W 2010 roku imię Tadzika Jasińskiego nadano ulicom w Sochaczewie, Kędzierzynie-Koźlu, a w 2017 roku także w Białymstoku jego imieniem nazwano ulicę położoną nieopodal ulicy Orląt Grodzieńskich. Uchwałą Rady Miasta Świdnik z dnia 28 października 2010 w sprawie nadania nazwy ulicy w Świdniku, jednej z ulic na terenie miasta  również nadano nazwę ul. Tadzia Jasińskiego.

Ponadto, postanowieniem śp. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego z dnia 14 września 2009 roku „za wybitne zasługi dla niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej, za wykazane bohaterstwo podczas obrony Grodna we wrześniu 1939roku” Tadeusz Jasiński został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

Znadniemna.pl

Brak komentarzy

Skomentuj

Skip to content