Na razie – tylko w Polsce.
Będą zmiany w polskim wojsku. Jak informuje „Rzeczpospolita”, w każdym województwie na terenie Polski zostaną stworzone Terytorialne Oddziały Armii Krajowej – pododdziały Narodowych Sił Rezerwowych. Na początku będą liczyły 10 tys. osób.
Jak informuje „Rzeczpospolita”, projekt zmian w Narodowych Siłach Rezerwowych jest bliski realizacji, aczkolwiek ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła.
Reforma wiąże się również z wojną, która toczy się na wschodzie Ukrainy. Nowe oddziały NSR/AK miałyby być przypisane do konkretnych województw. Roczny koszt nowelizacji mógłby wynieść nawet 150 mln złotych.
„Rezerwiści z AK będą bronili w czasie wojny swojej małej ojczyzny, obsadzali i pilnowali obiekty strategiczne, np. mosty lub elektrownie. Gdyby zaszła taka potrzeba w przypadku agresji, mogłyby prowadzić działania partyzanckie. W czasie pokoju mogłyby one zaś wspierać działania związane np. z likwidacją skutków klęsk żywiołowych” – pisze Marek Kozubala w artykule.
Używanie nazwy AK jest możliwe na podstawie zgody przedstawicieli Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
Jak powiedział dziś w rozmowie w TVN24 Biznes i Świat doradca szefa MON -generał Bogusław Pacek, przy Akademii Obrony Narodowej powstanie Biuro Inicjatyw Obronnych, którego zadaniem będzie wspomaganie i koordynowanie funkcjonowania polskich organizacji proobronnych. Na jego czele stanie Romuald Szeremietiew.
Znadniemna.pl/Rzeczpospolita/KRESY24.PL
Marcin Majchrowski na Facebooku / 4 listopada, 2014
Pierwszą partyzancką akcją nowej AK powinno być obalenie rządu na Wiejskiej. PS. Anatol Radziwonik – zaraz po „Ince” i obok „Ognia” moja ulubiona postać z grona tzw. Wyklętych.
/