O śmierci swojego byłego działacza Ihara Lednika poinformowała dzisiaj, 20 lutego, Białoruska Socjał-Demokratyczna Partia – Hramada (BSDP – Hramada). Mężczyzna miał 63 lata i odsiadywał wyrok 3 lat pozbawienia wolności za rzekome „zniesławienie” białoruskiego dyktatora Aleksandra Łukaszenki. Zmarły był uznany przez obrońców praw człowieka za więźnia politycznego.
Wyrok 3 lat więzienia za „zniesławienie” Łukaszenki zapadł jesienią 2022 roku. W materiałach sprawy, jako dowód winy mężczyzny, figurowała publikacja autorstwa Ihara Lednika w czasopiśmie „Pozycja”, wydawanym przez BSDP – Hramada. Był to artykuł, krytykujący białoruskiego dyktatora Aleksandra Łukaszenkę.
Już wówczas, gdy Ihar Lednik przebywał w areszcie śledczym, jego profil na Facebooku został uznany przez władze za „materiały ekstremistyczne”.
Mężczyźnie jeszcze w czasie śledztwa zrobiono operację na przewodzie pokarmowym, po czym stan jego zdrowia konsekwentnie się pogarszał. Mimo tego sąd apelacyjny pozostawił bez zmian wydany na niego przez sąd pierwszej instancji wyrok 3 lat kolonii karnej, który Ihar Lednik odbywał w kolonii karnej nr 2 w Bobrujsku.
Przyczyną śmierci więźnia Łukaszenki był zawał serca. Zgon stwierdzono w Mińskim Szpitalu Rejonowym, do którego więźnia przywieziono na planowe badania z bobrujskiej kolonii karnej.
Ihar Lednik jest już piątą śmiertelną ofiarą wśród więźniów Łukaszenki. Przed nim w niewoli reżimu zginęli: Witold Aszurak, Mikałaj Klimowicz, Aleś Puszkin oraz Wadim Chraśko.
Znadniemna.pl na podstawie komunikatu BSDP – Hramada, fot.: Telegram