HomeBiałoruśDzień Solidarności z Więźniami Politycznymi na Białorusi

Dzień Solidarności z Więźniami Politycznymi na Białorusi

Dzisiaj, 21 maja,  z inicjatywy Centrum Obrony Praw Człowieka „Wiasna” już drugi rok z rzędu obchodzony jest Dzień Solidarności z Więźniami Politycznymi na Białorusi. Data przypomnienia światu o bezwinnie cierpiących ofiarach łukaszenkowskiego reżimu nie jest przypadkowa. 21 maja 2021 roku w kolonii karnej w Szkłowie w okolicznościach, wskazujących na popełnienie zbrodni zabójstwa przez personel kolonii karnej, życie stracił białoruski działacz opozycyjny Witold Aszurak.

Męczeńska śmierć Witolda Aszurka nie doprowadziła do opamiętania się oprawców łukaszenkowskiego reżimu. Niespełna dwa lata po zabójstwie Witolda Aszurka , 7 maja 2023 roku w witebskiej kolonii karnej nr 3 zmarł kolejny więzień polityczny – Mikałaj Klimowicz. Mężczyzna został wysłany do łagru, mimo stwierdzonej niepełnosprawności oraz tego, że był po udarze i operacji serca.

Tysiące więźniów politycznych

Według danych zgromadzonych przez Centrum Obrony Praw Człowieka „Wiasna” na Białorusi jest obecnie co najmniej 1525 więźniów politycznych. Obrońcy praw człowieka zastrzegają jednak, że ta liczba może być zaniżona nawet kilkakrotnie, gdyż dostęp do informacji w sprawie skazanych i osadzonych w białoruskich więzieniach, aresztach i koloniach karnych jest bardzo utrudniony. Organizacje praw człowieka nie mają możliwości prowadzenia działalności, monitoringu represji na Białorusi. Ocenia się, że aktualnie więźniów politycznych może być na Białorusi ok. 5 tysięcy. Z wieloma z nich od miesięcy nie ma kontaktu, nie wiadomo co się z nimi dzieje – blokowany jest przepływ korespondencji do nich i od nich. O problemach w komunikowaniu się z bliskimi informuje wiele rodzin więźniów politycznych. Niektórzy nie mają informacji od swoich bliskich przez kilkadziesiąt dni, 90 dni albo dłużej i dotyczy to nawet takich osób, które są znane na całym świecie, w tym laureata Nagrody Nobla Alesia Białackiego.

Znajdujący się za kratami krytycy panującego na Białorusi reżimu są skazywani na długie wyroki, sięgające nawet do 20 lat więzienia. Wśród nich są: prodemokratyczni działacze polityczni, aktywiści społeczni, działający na rzecz niezależności Białorusi, osoby ważne dla białoruskiej kultury, twórcy, intelektualiści, dziennikarze, lekarze, zwykli ludzie, którzy brali udział w protestach albo prezentowali swoje zdanie w sieciach społecznościowych.

Za kratami znajdują się m.in.: działacz Związku Polaków na Białorusi i dziennikarz Andrzej Poczobut, liderzy głównych opozycyjnych ugrupowań opozycyjnych, jak Paweł Siewiaryniec, Mikoła Statkiewicz, Ryhor Kastusiou, Wiktar Babaryka, blogerzy, jak Ihar Łosik, Eduard Palczys, Siarhiej Cichanouski, działacze na rzecz kultury białoruskiej, jak Paweł Bieławus, dziennikarze, jak współpracowniczki Biełsatu Kaciaryna Andrejewa, czy Iryna Słaunikawa, obrońcy praw człowieka, jak Marfa Rabkowa, Walancin Stefanowcz, filozof Uładzimir Mackiewicz, politolog i literaturoznawca Alaksandr Fiaduta, niezależni związkowcy.

To tylko garść nazwisk osób znanych i zasłużonych dla rozwoju białoruskiej kultury i świadomości narodowej. Więzione przez reżim Łukaszenki są także osoby, oskarżane o tzw. partyzantkę kolejową, uprawianą przeciwko wojnie na Ukrainie, prowadzonej przez putinowską Rosję.

Drugi Dzień Solidarności z Więźniami Politycznymi na Białorusi jest szeroko obchodzony przez białoruską diasporę, rozsianą po całym świecie. Do udziału w wydarzeniach wzywają czołowi białoruscy działacze emigracyjni, w tym liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska.

Wiece, pikiety i spotkania z okazji Dnia Solidarności z Więźniami Politycznymi na Białorusi odbywają się w ten weekend we wszystkich większych miastach Polski, w których działa diaspora białoruska: Warszawie, Białymstoku, Wrocławiu, Trójmieście i innych miejscowościach oraz aglomeracjach.

Śp. Witold Aszurak i śp. Mikołaj Klimowicz – patronami Dnia Solidarności z Więźniami Politycznymi

Jednym z organizatorów przedsięwzięć, przypominających o dramatycznej sytuacji więźniów politycznych na Białorusi, jest Wiaczesław Siwczyk, białoruski działacz opozycyjny z Ruchu Solidarności „Razem”.

W rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl białoruski działacz opowiedział o ofiarach reżimu Łukaszenki śp. Witoldzie Aszurku i śp. Mikołaju Klimowiczu, którzy patronują drugim już obchodom Dnia Solidarności z Więźniami Politycznymi na Białorusi.

– Witold Aszurak był znanym działaczem opozycji. Był jednym z liderów demokratycznego ruchu Grodzieńszczyzny. Był koordynatorem obwodowym demokratycznego, proeuropejskiego ruchu „O wolność”. Był liderem protestów społecznych, które odbywały się w Lidzie i w regionie Lidy. Sam pochodził z miejscowości Brzozówka, która znajduje się niedaleko od Lidy. Absolutnie bezprawnie został skazany na 5 lat kolonii karnej. Obecnie władze Białorusi czują się bardzo pewnie, bezkarnie. Oczywiście nie wszczęto żadnej sprawy karnej w sprawie jego śmierci – opowiedział portalowi PolskieRadio24.pl Wiaczesław Siwczyk.

Jak dodał, dopiero po zmianie władzy na Białorusi będą zbadane wszystkie okoliczności tych zdarzeń.

Mówiąc o Mikołaju Klimowiczu działacz opozycyjny stwierdził, że śmierć Witolda Aszurka nie spowodowała opamiętania się łukaszenkowskich oprawców, którzy wciąż nieludzko traktują ludzi, wtrącanych do więzień, aresztów i kierowanych do kolonii karnych.

– Potwierdzeniem tego jest śmierć 61-letniego blogera, aktywisty, Mikołaja Klimowicza w Witebsku. Miał drugą grupę inwalidzką. I piński sędzia, i cały ten system władzy dobrze rozumieli, że jeśli skażą go na rok więzienia, to praktycznie go zabiją. Za śmierć Mikołaja odpowiadają i sędzia Andrej Byczyła, i prokurator, i inni współpracownicy struktur siłowych, którzy są teraz za poza kadrem, możliwie także KGB i GUBOPiK, które przez te wszystkie lata represjonują aktywistów – oceniał działacz opozycyjny.

Wiaczesław Siwczyk dodał, że ostatnie 20 lat rządów Alaksandra Łukaszenki musiały być trudne dla Mikołaja Klimowicza. I podkreślił, że sam bloger uprzedzał, iż pobyt w więzieniu zakończy się dla niego śmiercią.

Mikołaj Klimowicz już wcześniej był sądzony za krytykę rosyjskiego zbrodniarza – Putina. Został wówczas aresztowany i już wtedy o mało nie stracił życia. Jak podaje wydawnictwo „Nowy Czas”, w grudniu 2022 roku 61-letni Mik0łaj Klimowicz opowiadał kanałowi „Pozirk” na Youtube o tym, jak dzień wcześniej został zatrzymany przez GUBAZiK za wpis na portalu społecznościowym Odnoklassniki ( rosyjski odpowiednik „Naszej klasy” – red.) W datowanym 13 grudnia 2022 r. wpisie Putin był ubrany w mundur SS, a za nim widniała swastyka. Obraz miał podpis „Faszyści to ci, którzy atakują obce kraje, a nie ci, którzy bronią swojej ojczyzny”.

– Rejestruję się w sieciach społecznościowych jako Mikoła Wieriesień. Zastanawiam się, jak GUBAZiK znalazł mnie pod tym pseudonimem… Zostałem zatrzymany z powodu moich proukraińskich poglądów. Sprzeciwiłem się wojnie, można powiedzieć, bardzo gwałtownie – wspominał w rozmowie z „Pozirkiem” Mikołaj Klimowicz.

Według „Nowego Czasu” Klimowiczowi kazano nagrać trzy wideo z samokrytyką. Został wówczas osadzony w areszcie. Poczuł się źle, prosił o karetkę, ale dopiero trzeciego dnia zgodzono się na dopuszczenie do niego lekarzy.

– Zawieźli mnie do szpitala, gdzie udzielili mi pierwszej pomocy. Ochroniarzom powiedzieli: inaczej może nie dożyć do rana – wyjaśniał mediom prześladowany bloger.

– Warunki w więzieniach są straszliwe to kolejna tortura. Białorusini muszą robić teraz wszystko, żeby sytuacja w kraju się zmieniła. Na Białorusi jest już ponad 1500 więźniów politycznych i wielu takich, o których nie wiemy. Konieczna jest pełna izolacja Rosji Putina, bo bez Putina reżim Łukaszenki się nie utrzymałby się na Białorusi. Do tego trzeba przypomnieć, że w lipcu Putin zamierza rozmieścić na Białorusi broń atomową – zaznaczył w rozmowie PolskieRadio24.pl Siwczyk.

Białoruski działacz przypomniał, że obecnie przez wiele dni nie ma żadnych wieści o  większości więźniów politycznych  na Białorusi.

– Jak w czasach stalinowskich docierają do nas tylko skrawki informacji, bo obrońcy praw człowieka obecnie nie mają żadnych możliwości działania – zauważył rozmówca rozgłośni. Podkreślił, że oficjalnie podawana przez obrońców praw człowieka liczba więźniów politycznych jest z pewnością wiele razy zaniżona. To samo dotyczy skali represji stosowanych wobec uwięzionych. – Stosowana na Białorusi jest także, jak za najgorszych czasów ZSRR, represyjna psychiatria – zapewnia Wiaczesław Siwczyk.

Znadniemna.pl na podstawie PolskieRadio24.pl, Na zdjęciu (od lewej): zmarły 7 maja 2023 roku w więzieniu więzień polityczny Mikałaj Klimowicz,  więzień polityczny Witold Aszurak na portrecie z cytatem z jego listów oraz kadr z wideo udostępnionego przez Komitet Śledczy Białorusi z leżącym na podłodze, zamordowanym w więzieniu 21 maja 2021 roku Witoldem Aszurkiem, Fot.: Wiasna/Twitter/YouTube/kadr z wideo udostępnionego przez Komitet Śledczy Białorusi

Brak komentarzy

Skomentuj

Skip to content