HomeKulturaArtyści z Białorusi o polskich korzeniach koncertują we Wrocławiu

Artyści z Białorusi o polskich korzeniach koncertują we Wrocławiu

Koniec października we Wrocławiu był bogaty na wydarzenia kulturalne z udziałem artystów o polskich korzeniach z Białorusi.

27 października we wrocławskim Klubie Muzyki i Literatury odbył się koncert niezwykle utalentowanej rodziny w składzie: Zmicier Bartosik (gitara, wokal, autor tekstów); Tatiana Karpiłowicz (akordeon guzikowy); Justyna Karpiłowicz (gitara, wokal, autorka tekstów) i Gerald Bartosik (wokal).

Rodzina Bartosików podczas koncertu w Klubie Muzyki i Literatury we Wrocławiu, fot.: Marta Tyszkiewicz

Zmicier Bartosik urodził się w 1969 roku w Rybińsku (Rosja) w rodzinie twórców teatralnych. Jest znanym białoruskim bardem, reporterem radiowym i pisarzem. Ma polskie korzenie po pradziadku, którzy mieszkał w Odessie. Zmicier wydał autobiograficzną książkę pt. „Czarny pistolet” (2002), a także – „Klinika chińskiego dentysty” oraz kilka płyt muzycznych m.in. „Dwie gitary”, „Droga do Wilna”, „Honduraski serial”. Za książkę  pt. „I miał Pan wróbelka, który mówił. Podróże wolności” otrzymał w 2017 roku Nagrodę im. Jerzego Giedroycia (Nagrodę ustanowiły w 2011 roku: Ambasada RP w Mińsku, Instytut Polski w Mińsku, białoruskie PEN-Centrum i niezależny Związek Pisarzy Białoruskich – red.).

Zmicier Bartosik, fot.: Marta Tyszkiewicz

Nagrodzona książka Zmiciera Bartosika jest zbiorem zebranych przez autora wspomnień o ludziach, którzy mieszkali na terenach byłych Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej. To książka, która burzy tezy oficjalnej państwowej  mitologii. Jest zbiorem reportaży, które autor zapisywał na mikrofon dla Radio Svaboda, a następnie przeniósł na papier. Otrzymaliśmy obraz Białorusi w XX wieku, ale jakże inny od wszystkiego, co zna białoruska literatura – opisany słowami zwykłych ludzi, którzy – nierzadko dopiero u schyłku życia – odważyli się opowiedzieć o zdarzeniach, których byli świadkami. Przemierzając najdalsze zakątki Białorusi, słyszał Autor o partyzantach, których bano się czasem bardziej niż Niemców, o polskich „panach”, co to – wbrew propagandzie – miewali też ludzką twarz – czytamy w opinii na książkę, napisanej przez   białoruską  noblistkę Swiatłanę Aleksijewicz. W 2019 roku  książka Bartosika została przetłumaczona na język polski i wydana w Polsce.

Zmicier Bartosik niejednokrotnie brał udział w licznych koncertach, festiwalach i spotkaniach z polską publicznością, również na Dolnym Śląsku. Po raz pierwszy jednak wystąpił tu z rodziną – żoną i dwójką (z czworga) dzieci.

W wykonaniu rodziny Bartosików niezwykle ciekawie zabrzmiały znane piosenki autorskie i białoruskie ludowe przetłumaczone na język polski przez Pawła Krupkę – polskiego pisarza, tłumacza, dyplomatę, autora piosenek oraz animatora międzynarodowej współpracy literackiej. Były to między innymi piosenki Bułata Okudżawy, Włodzimierza Wysockiego, Aleksandra Wertyńskiego oraz legendarne „Mury” Jacka Kaczmarskiego zaśpiewane po polsku i białorusku (w tłumaczeniu Andreja Chadanowicza).

Wszystkie dzieci z rodziny Zmiciera Bartosika uczyły się języka polskiego w Polskiej Szkole Społecznej przy ZPB w Mińsku, a sam Zmicier Bartosik i jego żona Tatiana Karpiłowicz uczestniczyli w spotkaniach działającego przy szkole Polskiego Klubu. Po dramatycznych wydarzeniach 2020 roku na Białorusi, rodzina zamieszkała w Polsce. Trzy lata temu, podczas protestów powyborczych i towarzyszących im tzw. „koncertów podwórkowych” powstał ten rodzinny zespół.

Na koncercie rodziny Zmiciera Bartosika w Klubie Muzyki i Literatury była obecna znana i zasłużona mieszkanka Wrocławia, Sybiraczka Maria Dutkiewicz z domu Gill. Urodzona w 1929 roku w Grodnie pani Maria, będąc wzruszona pełnym emocji występem rodziny Bartosików i ich losem emigrantów, opowiedziała o trudnych losach swojej rodziny, ojcu, który zginął w Katyniu, zesłaniu do Kazachstanu, tułaczce z Armią Andersa i życiu wśród Polaków w Afryce.

Po koncercie rodziny Bartosików do zgromadzonych przemówiła urodzona grodnianka Maria Dutkiewicz z domu Gill, fot.: Marta Tyszkiewicz

Następnego dnia Bartosikowie dali kolejny koncert na Uniwersytecie Wrocławskim w ramach białoruskiego projektu oświatowego „MowaNanowa”.

Organizatorem obu spotkań była Fundacja „Za Wolność Waszą i Naszą”, która od lat zajmuje się projektami promującymi i łączącymi historię, kulturę, literaturę Polski i Białorusi.

Kolejnym wydarzeniem kulturalnym łączącym kultury polską, białoruską a także ukraińską, stała się Gala Kresowa „Polskie kwiaty”. Wydarzenie odbyło się 29 października w Centrum Kultury Wrocław Zachód a udział w nim wzięli  artyści polskiego pochodzenia z Białorusi i Ukrainy. Wystąpili: zespół „Wspólna Wędrówka” oraz „Alba Music Trio” (Mińsk) w składzie Darya Yeliseyeva,  Anastasia Bouria i Eduard Radzvilovich, którzy w październiku mieli koncert tanga w Klubie Muzyki i Literatury, wokalistki Grażyna Komincz  z Lidy, Natalia Kalada (Akinina), Nadzieja Brońska, Katarzyna Czekanowska (Ukraina) oraz Witali Oleszkiewicz.

Artyści zaangażowani w projekcie Gala Kresowa, fot.: Facebook.com/marisza.towarnicka

W wydarzeniu wziął też udział polski piosenkarz, pianista i konferansjer Maciej Klociński. Autorem projektu Gala Kresowa „Polskie kwiaty” i jego reżyserem jest mieszkająca we Wrocławiu znana działaczka polska z Mińska Marina Towarnicka.

Zaangażowani przez nią artyści wcześniej w październiku występowali już z tym samym programem w Teatrze Zdrojowym im. Henryka Wieniawskiego w Szczawnie-Zdroju. Zarówno tam, jak też we Wrocławiu Gala Kresowa cieszyła się ogromnym zainteresowaniem publiczności, która bardzo wysoko  oceniła poziom artystyczny przedstawienia i jego bogaty program, składający się z utworów polskich, białoruskich i ukraińskich.

Kolejny koncert artystów, zaangażowanych w projekcie Gala Kresowa, odbędzie się 8 listopada we wrocławskim Klubie Muzyki i Literatury. Będzie to koncert z okazji Narodowego Święta Niepodległości pt. „Stanisław Moniuszko – ojciec polskiej opery narodowej”.

Marta Tyszkiewicz z Wrocławia, zdjęcia autorki oraz Facebook.com/marisza.towarnicka

Brak komentarzy

Skomentuj

Skip to content