HomeBiałoruśMiędzynarodowy Czerwony Krzyż domaga się dymisji prezesa białoruskiego oddziału

Międzynarodowy Czerwony Krzyż domaga się dymisji prezesa białoruskiego oddziału

Międzynarodowa Federacja Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca żąda dymisji prezesa białoruskiego oddziału tej organizacji Dzmitryja Szaucowa, który złamał zasady, przyświecające Federacji. Szaucow twierdził m.in., że Białoruski Czerwony Krzyż zajmował się wywożeniem na Białoruś dzieci z Ukrainy. Wypowiadał się także na temat ewentualnego użycia broni jądrowej przez Rosję i Białoruś wobec ich przeciwników. 

Na Białorusi przeprowadzono śledztwo, które, na szczęście, wykazało, że Białoruski Czerwony Krzyż nie brał udziału w procederze wywożenia dzieci z Ukrainy. Centrala Międzynarodowej Federacji Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca zażądała jednak dymisji Dzmitryja Szaucowa, jako osoby, która złamała zasady wysnawane przez tę organizację, i wyznaczyła mu czas na opuszczenie stanowiska do 30 listopada.

„Neutralność jest bardzo ważna w każdym kontekście. Szczególnej wagi nabiera w warunkach międzynarodowego konfliktu zbrojnego. Międzynarodowa Federacja Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca nie może godzić się z polityzacją lub manipulowaniem działalnością humanitarną” – napisała centrala  Międzynarodowej Ferderacji Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca, cytowana przez Biełsat.

Jeżeli do 30 listopada 2023 roku, Dzmitryj Szaucow nie ustąpi ze stanowiska, to białoruski oddział Czerwonego Krzyża przestanie korzystać z  dofinansowania i utraci członkostwo w Federacji. Centrala dysponuje bowiem dowodami, że Szaucow wielokrotnie jeździł na Ukrainę z pomocą humanitarną, zawsze mając przy tym na swoim ramieniu literę „Z” będącą symbolem napaści Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Szaucow z zawodu jest lekarzem. Przez dwie kadencje był białoruskim parlamentarzystą oraz szefem wielu organizacji na Białorusi. Prezesem Białoruskiego Czerwonego Krzyża jest od września 2021 roku.

Znadniemna.pl za Belsat.eu, na zdjęciu: Dzmitryj Szaucou podczas jednego z wyjazdów na Ukrainę, fot.: screenshot z kanału na Youtube.com białoruskiej telewizji ONT

Brak komentarzy

Skomentuj

Skip to content