HomeSportWielki szachista rodem z Wołkowyska

Wielki szachista rodem z Wołkowyska

155 lat temu,  7 czerwca 1868 roku, w Wołkowysku koło Grodna urodził się jeden z najwybitniejszych szachistów przełomu XIX i XX stuleci,  zwycięzca i finalista wielu prestiżowych turniejów szachowych, pretendent do tytułu  szachowego mistrza świata Dawid Janowski.

Dawid Janowski opuścił rodzinny, leżący w rosyjskim zaborze, Wołkowysk i ziemię polską jeszcze jako dziecko. Osiedlił się we Francji.

W wieku 23 lat młody człowiek przyjechał do Paryża, gdzie od razu wzbudził sensację w środowisku miejscowych szachistów. Będąc samoukiem demonstrował spryt i niekonwencjonalne warianty rozgrywania partii szachowych. Z czasem  styl gry Dawida stawał się coraz bardziej profesjonalny i nasz bohater szybko zdobył renomę  silnego gracza, z którym nie wstydzili się usiąść przy szachownicy  najbardziej znani szachiści Paryża. Miejscem pierwszego spektakularnego sukcesu Dawida Janowskiego była wygrana jednego z turniejów rozgrywanych w paryskiej kawiarni Café de la Régence. Rozgrywane tutaj zawody szachowe były tożsame z turniejami o mistrzostwo Francji. Właśnie ten kraj reprezentował w swojej obfitej w sukcesy karierze szachowej urodzony w Wołkowysku polski Żyd.

Na arenie międzynarodowej  nasz krajan zadebiutował, zajmując dobre VI-VII miejsce na dużym turnieju w Lipsku (Niemcy) w 1894 roku. Rok później uzyskał średni wynik (XII-XIV miejsce) na turnieju w Hastings (Anglia). Musiał to być dla naszego ziomka „zimny prysznic”, po którym nastąpiła długa seria sukcesów, trwających aż do 1905 roku („złoty okres” Janowskiego).

W „złotym okresie” zdobył I miejsca na turniejach: Wiedeń 1896, Monte Carlo 1901, Hanower 1902, Paryż 1902, Barmen 1905 (ex aequo z Maroczym); II miejsca: Londyn 1899 (dzielone II -IV), Cambridge Springs 1904 (ex aequo z Em. Laskerem), Ostenda 1905 (ex aequo z Tarraschem); III miejsca: Wiedeń 1898, Monte Carlo 1902.

Po 1905 roku gwiazda Janowskiego zaczęła powoli tracić blask; jednak nadal z energią uczestniczył on w rozlicznych turniejach i zajmował wysokie lokaty, jak na przykład : II-IV miejsce w 1907 roku  na turnieju w  Ostenda (Belgia), II miejsce  w  Scheveningen (Holandia) w 1913 roku, czy II miejsce (za Capablanką) w  1916 roku na turnieju w  Nowym Jorku oraz I miejsce tamże w 1921 roku.

Styl gry Dawida Janowskiego odznaczał się dużą dynamiką, dążeniem do inicjatywy i ataku, pomysłowością i sprytem, co przydawało wielu jego partiom uroku i dramatycznego napięcia.  Szachista słynął z umiejętności wykorzystywania siły bojowej dwu gońców, toteż zasłużenie wiele razy uzyskiwał nagrody „za piękność” gry.

Mimo tych zalet, które czyniły go jednym z najwybitniejszych szachistów swego czasu (był obok Tarrascha tym, który wygrywał z mistrzami świata – Steinitzem, Laskerem, Capablanką i Alechinem) – nie potrafił przezwyciężyć swych wad, utrudniających mu osiągnięcie szczytu. Niestety, często nie doceniał przeciwnika, niechętnie korygował własne błędy, bywało, iż negował sportowe aspekty gry. Mając naturę hazardzisty (niekiedy w ruletę przegrywał wszystko, co zarobił grą w szachy) przy szachownicy także wprowadzał moment ryzyka. Bywało  – na przykład w Londynie (1899 r.) i  w Cambridge Springs (1904 r.) – że mając zapewniony remis, który dawał mu pierwsze miejsce w turnieju, zapalał się tak grą, że kontynuował partię, aż do…  jej przegrania! Nie zawsze też chciał „na chłodno” egzekwować uzyskaną przewagę wdając się w zbyteczne, acz efektowne akcje, nie przynoszące mu w rezultacie zwycięstwa. Dlatego też nie najlepiej czuł się w spotkaniach meczowych. Jego temperament źle znosił monotonię pojedynku, konfrontację z tym samym ciągle przeciwnikiem. Nie znaczy to jednak, że nie miał sukcesów i na tym polu.

Wygrał mecze z: Winawerem (1896, +5-2), Waldbrodtem (1897, 4-2=2), Showalterem (1898, +7-2=4), Marshallem (1899, +3-1; 1908, +5-2=3), Taubenhausem (1903, +5-1=4; 1905, +4-1 oraz +3-2=1). Zremisował z: Miesesem (1895, +6-6=2), Schlechterem (1896,+2-2=3).

Od dłuższego czasu  obsesyjnym wręcz marzeniem Dawida Janowskiego, było zagranie decydującego  pojedynku o koronę mistrzowską z niepokonanym od wielu lat mistrzem świata Emanuelem Laskerem. Janowski wyzwał Laskera do walki jeszcze w 1899 r., tuż po sukcesie londyńskim. Spotkanie odbyło się jednakże dopiero po dziesięciu latach (zostało sfinansowane przez szczodrego mecenasa naszego krajana P. Nardusa), gdy Dawid miał już za sobą swą szczytową formę. W dwu meczach o mistrzostwo świata Em. Lasker druzgocąco zwyciężył Janowskiego: w Paryżu w 1909 r. (+7-1 =2) oraz w Berlinie w 1910 r. (+8=3).

W wolnych od udziału w turniejach chwilach Dawid Janowski zajmował się z powodzeniem publicystyką szachową. „Drukował”  bardzo dużo na łaniach prasy. W latach 1902-1908 prowadził  autorski kącik szachowy w „Le Monde illustré”. Nie wydał jednak żadnej książki.

Ostatnie lata życia  jeden z najbłyskotliwszych szachistów swoich czasów spędził w nędzy, opuszczony i zapomniany przez wszystkich.

Umarł na gruźlicę  15 stycznia 1927 roku w Hyeres na Rivierze Francuskiej, gdzie przybył, by wziąć udział w małym, lokalnym turnieju.

Znadniemna.pl na podstawie książki Władysława Litmanowicza i Jerzego Giżyckiego pt. „Szachy od A do Z”,  Na zdjęciu: Dawid Janowski, fot.: Wikimedia Commons

Brak komentarzy

Skomentuj

Skip to content