HomeHistoriaPamięć o Powstaniu Iwienieckim – wspólna dla Polaków i Białorusinów

Pamięć o Powstaniu Iwienieckim – wspólna dla Polaków i Białorusinów

Aleksander Bieły, fot.: kamunikat.org

Aleksander Bieły, fot.: kamunikat.org

Społeczność iwieniecka szeroko obchodzi w tym roku 70. rocznicę Powstania Iwienieckiego i wspomina ofiary nazistowskiej operacji „Hermann”, w której zginęła znaczna część ludności cywilnej Iwieńca oraz wielu uczestników polskiego ruchu oporu. 

Pisaliśmy już o mszy świętej i modlitwie iwieńczan na grobach poległych, które 19 czerwca zainaugurowały tegoroczne obchody smutnej rocznicy wydarzeń, będących jednak także powodem do dumy, żyjących na Białorusi Polaków, Białorusinów i innych narodów, walczących przeciwko niemieckiemu najeźdzcy w II wojnie światowej.

Pomysłodawcą i organizatorem obchodów 70. rocznicy Powstania Iwienieckiego i uczczenia ofiar nazistowskiej operacji „Hermann” jest białoruski historyk Aleksander Bieły, który zgodził się odpowiedzieć na nasze pytania.

Czym było Powstanie Iwienieckie i zbrodnia nazistów w postaci operacji „Hermann” dla mieszkańców kraju iwienieckiego?

To była zarówno wielka duma, jak i ogromna, nieodżałowana tragedia dla Puszczy Nalibockiej i jej mieszkańców, niezależnie od narodowości i przynależności wyznaniowej.

Co pan i pana koledzy zamierzacie zorganizować jeszcze w ramach obchodów 70. rocznicy tych dramatycznych wydarzeń?

Obchody rozpoczęliśmy tradycyjnie – mszą żałobną i modlitwą za poległych. Obecnie w Domu Polskim w Iwieńcu trwa wystawa, poświęcona tragedii w Katyniu. Rzecz w tym, iż wielu przedwojennych mieszkańców Iwieńca stało się ofiarami tej właśnie zbrodni sowieckiej. Poza tym już mamy zapewnienie, iż zostanie wybity medal pamiątkowy, poświęcony Powstaniu Iwienieckiemu. Odbył się już rajd rowerowy pamięci bohaterów i ofiar trasą „Wołożyńskich Gościńców”. Planujemy kolejne msze pamięci w poszczególnych miejscowościach wokół Iwieńca, zrobimy spotkania miejscowej ludności z odczytami i wykładami, poświęconymi wydarzeniom sprzed 70 lat. Planujemy pieszą pielgrzymkę z Mińska przez Iwieniec, Kamień, Naliboki, aż do Nowogródka w 70. rocznicę śmierci błogosławionych Sióstr Nazaretanek z Nowogródka. Będziemy zamawiali msze święte w intencji zabitych przez nazistów miejscowych księży. Wynikiem obchodów ma być wydanie na jesieni fotoalbumu w dwóch językach białoruskim i angielskim pt. „Puszcza Nalibocka”.

Wystawa katyńska w Domu Polskim w Iwieńcu, fot.: kraj.by

Wystawa katyńska w Domu Polskim w Iwieńcu, fot.: kraj.by

Niestety, już bardzo mało ludzi pamięta o wydarzeniach sprzed 70 lat. A były one dla tego kraju niezwykle istotne. Heroiczne Powstanie Iwienieckie stanowiło jeden z niewielu masowych zrywów ludności, także cywilnej, przeciwko nazistom niemieckim w całej okupowanej Europie. Bezprecedensowa była też skala nazistowskiej zemsty za zryw wolnościowy mieszkańców. Około 10 tysięcy zamordowanych i ponad 20 tysięcy uprowadzonych do nazistowskich obozów śmierci, taką cenę zapłacili iwieńczanie.

Jak reagują współcześni mieszkańcy Iwieńca i okolic, a także lokalne władze, na pana inicjatywę?

Dla wielu ludzi, zwłaszcza dla młodzieży, jest to prawdziwa rewelacja! Dziewczyny ze szkoły w Iwieńcu odczytały w kościele św. Michała piękny i wzruszający referat o powstaniu i operacji „Hermann”. Mam nadzieję, że dzięki takim przejawom patriotyzmu lokalnego pamięć o tamtych wydarzeniach przetrwa wśród miejscowej ludności. Stosunek władz miejscowych do obchodów jest spokojny, nie czynią żadnych przeszkód.

Te obchody są ważne dla pana osobiście?

Jestem mieszkańcem tej ziemi, mieszkam 15 kilometrów od Iwieńca. Jako historyk i krajoznawca, nieustannie dbam o zachowanie pamięci historycznej. A dla Iwieńca i okolic, no i ogólnie dla terenu Puszczy Nalibockiej wydarzenia sprzed 70 lat są być może najbardziej sławnymi a zarazem tragicznymi stronami w historii tej ziemi.

Organizowane przez pana obchody są niezykle ważne zarówno dla ludności białoruskiej, jak i polskiej. Jaki cel chce pan osiągnąć przypominając wspólne dla obu narodów wydarzenia z historii?

Musimy pamiętać o naszej wspólnej historii, i wspólnie ją przypominać, aby nie dopuszczać do pojawienia się podziałów między naszymi narodami. Gdyby 70 lat temu nasze narody nie były tak mocno podzielone to Niemcom nie udałoby się zniszczyć tak dużo ludzi. Powstanie Iwienieckie daje przykład ludzkiej solidarności ponad podziałami narodowościowymi i wyznaniowymi. Proszę sobie wyobrazić, iż pracujący w miejscowym szpitalu Żydzi zawdzięczali odzyskanie wolności właśnie powstańcom. Musimy przypominać, że zaplanowane i zorganizowane przez Armię Krajową Powstanie Iwienieckie nie było skierowane przeciwko partyzantce sowieckiej, lecz przeciwko Niemcom, a brali w nim udział zarówno Polacy, jak i Białorusini.

Rozmawiał Andrzej Pisalnik

Najnowsze komentarze

  • „Około 10 tysięcy zamordowanych i ponad 20 tysięcy uprowadzonych do nazistowskich obozów śmierci, taką cenę zapłacili iwieńczanie”- taką cenę zapłacili niewinni mieszkańcy tej ziemi za nieodpowiedzialną fanfaronadę AK-owców. Niestety, ich „bohaterskie czyny” stawały się tragedią cywilnej ludności, która nie przeżyła wojny. Więcej ludzi zginęło z powodu nieodpowiedzialnych działań partyzantki polskiej i sowieckiej, niż z samej okupacji niemieckiej. Te działania dowadzą, że tych dowódców AK należałoby postawić przed sądem polowym, a nie czcić jako bohaterów.

Skomentuj

Skip to content