W połowie maja dobiegł końca pierwszy etap renowacji kompleksu pałacowo-parkowego w Świacku. Docelowo obiekt ma służyć jako wielofunkcyjny kompleks uzdrowiskowy, posiadający m.in. pokoje hotelowe oraz centrum świadczące szeroką ofertę usług SPA. Ponadto w zabytkowym pałacu będzie działał własny browar oraz restauracja. Po tym, jak pałac przestał być własnością Wołłowiczów, jego los był często niepewny, a przetrwanie kresowej perły architektonicznej końca XVIII stulecia – zagrożone.
Wiedza uczonych o historii budowy pałacu w Świacku jest dosyć skąpa. Uważa się, że budowę rozpoczęto około roku 1779, gdy Antoni Wołłowicz otrzymał Świack w spadku po śmierci swojego ojca – Józefa Wołłowicza.
Dzieło królewskiego architekta
Pałac został zaprojektowany przez królewskiego architekta Giuseppe (Józefa) Sacco oraz zbudowany pod jego kierownictwem. Sacco śledził los pałacu aż do swojej śmierci w 1798 roku, na przykład zaprojektował nigdy niezbudowaną bramę wejściową. Wiadomo, że autorem fresków zdobiących wnętrza pałacu był znany artysta Antoni Smuglewicz.
O cechach architektonicznych pałacu napisano sporo. Obiekt połączył style architektoniczne z trzech epok: sam pałac jest barokowy, jednak w jego architekturze wyczuwa się już silny wpływ klasycyzmu. Co do dekoracji wnętrz, to tematyka np. fresków jest typowa dla wczesnego romantyzmu.
Pałac był wielokrotnie przebudowywany. W połowie XIX wieku powstały oficyny połączone z nim kolumnadą. Mniej więcej w tym samym czasie został rozplanowany park.
Po śmierci Antoniego Wołłowicza pałac należał kolejno do jego syna Józefa i wnuka Michała. Pod koniec XIX wieku właścicielką pałacu była mieszkająca w nim córka Michała – Jadwiga Mączyńska. Majątek Jadwigi Mączyńskiej liczył 1750 morgów ziemi uprawnej, 38 koni i 138 sztuk różnego bydła.
Zmiana właścicieli i odbudowa pałacu
Wiadomo, że już w 1909 roku majątek Świack Wołłowiczów posiadał na własność Abram Merecki, który jednak w pałacu nie mieszkał. W przededniu I wojny światowej majątek stał się własnością Humnickich, szlacheckiej rodziny z Lubelszczyzny. Nie wiadomo, jakie plany Humniccy mieli co do pałacu. Pewne jest, że w ich realizacji przeszkodził wybuch wojny. Po odzyskaniu przez Polskę Niepodległości sytuacja własnościowa byłego mienia Wołłowiczów nie uległa zmianie. Wiadomo, że na początku 1926 roku Świack i około 200 hektarów gruntów były w posiadaniu Ignacego Humnickiego. Już w 1928 roku majątek został rozparcelowany, a pałac został sprzedany Departamentowi Zdrowia Rządu Polskiego i stał się własnością państwa.
Eksperci od polskiej architektury, którzy podjęli się odbudowy pałacu, początkowo nie mieli pewności co do tego, że obiekt w ogóle może być uratowany. Prace jednak rozpoczęto i prowadzono w latach 1930-1933.
Od wiosny 1930 do wiosny 1931 na odbudowę pałacu wydano 460 tys. złotych. Sprawozdania z tamtego okresu, dotyczące odbudowy zabytków dziedzictwa historycznego i kulturowego, charakteryzują odnowienie Świacka jako «jedną z najważniejszych prac konserwatorskich» w Polsce. Podczas pierwszego roku w pałacu pracowali murarze, zostały otynkowane oficyny, zamieniono okna i drzwi.
W lecie 1931 roku budowniczowie byli zaangażowani w prace drenażowe, otwory okienne zostały wzmocnione żelazem. Jednocześnie konserwator sztuki Feliks Konecki dokładnie zbadał freski w pałacu i stwierdził, że freski trzeba odnowić tak szybko jak to możliwe.
W roku 1932 pałac został już gruntownie odremontowany. Odnowiony został m.in. utracony w XIX wieku dach mansardowy, oszklono galerie w kolumnadzie. Prace konserwatorskie prowadzili tutaj najlepsi polscy specjaliści z Instytutu Architektury Polskiej Politechniki Warszawskiej, a nadzór nad ogółem sprawował wybitny polski architekt i konserwator zabytków Oskar Sosnowski. 24 maja 1932 roku w Świacku odbył się zjazd ekspertów, którzy dokonali analizy przebiegu prac.
Główne roboty konserwatorskie w Świacku zakończyły się w pierwszym kwartale 1933 roku, ale całkowicie prace nie sfinalizowane zostały aż do wybuchu II wojny światowej. Rzecz w tym, że w 1933 roku artysta plastyk Feliks Konecki odmówił kontynuowania pracy z freskami z powodu braku funduszy.
Jeszcze w październiku 1936 roku pochodzący z Grodna historyk, archeolog i konserwator zabytków Józef Jodkowski ubiegał się o kwotę 8 tys. złotych na odnowienie polichromii w pałacu w Świacku.
Mimo niezakończonej pracy z odnowieniem pałacowych fresków w październiku 1933 roku pałac oddano do użytku. Otwarto w nim zakład dla nerwowo chorych, za których uznawano m.in. cierpiących na uzależnienia od alkoholu i narkotyków. W tamtym czasie była to jedyna placówka tego typu w Polsce. W trakcie leczenia stosowano najnowocześniejsze wówczas metody od psychoanalizy po hydroterapię, kąpiele słoneczne i leczenie psychoterapeutyczne. Pacjenci mieszkali w 1-, 2- i 3-osobowych pokojach, płacąc za nie od 5 do 10 zł dziennie.
Od czasów sowieckich do dziś
Po II wojnie światowej, w czasach sowieckich, w Świacku odnowione zostały prace konserwatorskie. Zanim się to stało w pałacu otwarto sanatorium dla chorych na gruźlicę. Niestety, w tych latach zostały utracone prawie wszystkie malowidła wnętrz pałacu.
Po upadku ZSRR w niepodległej Białorusi pałac pozostawał instytucją medyczną aż do 2005 roku. Potem władze Białorusi długo nie mieli pomysłu na to, jak zagospodarować perłę architektury z końca XVIII stulecia, więc pałac w Świacku po prostu stał i niszczał szybko popadając w ruinę. W roku 2009 władze podjęły kilka prób sprzedania byłej rezydencji magnackiej w drodze przetargu. Cena wywoławcza oscylowała wokół kwoty równej milionowi dolarów. Ostatecznie udało się przekazać obiekt na bilans podgrodzieńskiego sanatorium „Jeziorny”, którego właścicielem jest Narodowy Bank Białorusi. Nie oznaczało to jednak rozpoczęcia prac renowacyjnych, czy przeprowadzenia nawet najprostszego remontu. W służącym jako sanatorium pałacu remontu nie było przez prawie połowę stulecia.
Dopiero w 2017 roku powstał poprzedzony badaniami naukowymi projekt renowacji pałacu w Świacku, a sam obiekt został objęty programem rozwoju działalności turystycznej w Republice Białorusi. Projekt restauracji pałacu, której pierwszy etap właśnie został ukończony opracowała państwowa białoruska spółka „Biełrestauracja”.
Znadniemna.pl na podstawie Harodnia.com/Dworypogranicza.pl/Wikipedia.org
Józef / 17 czerwca, 2023
Ładnie wygląda, chciałbym zobaczyć to na własne oczy !
/
janusz / 28 października, 2023
palac jak sie okazuje z dachem mansardowym a mial byc z dachem zwyklym prostym ale calosc imponujaca
/